Data: 2013-07-18 01:39:42 | |
Autor: Marek Woydak | |
Komunistyczny morderca i z³odziej | |
Mroczna przeszłość generała Wojciecha Jaruzelskiego) skrywa więcej tajemnic niż nam się wydaje. Jedną z nich jest dom na warszawskim Mokotowie, w którym mieszkają Jaruzelscy. Otóż mało kto wie, że generał nie musiał pracować na willę całe życie. Nie musiał także brać na nią kredytu. Władze PRL sprzedały ją autorowi stanu wojennego za grosze, przepędzając wcześniej prawowitych właścicieli domu Willa, w której mieszka gen. Wojciech Jaruzelski, przy ulicy Ikara 5 na Mokotowie, została zabrana przez władze PRL-u zasłużonej dla kraju rodzinie Przedpełskich zaraz po wojnie. Jej ostatnia spadkobierczyni, córka Lidii Przedpełskiej, Halina Martin prześladowana przez Urząd Bezpieczeństwa, uciekła do Londynu. Wtedy władze komunistyczne postanowiły przejąć nieruchomość. Przez kilka lat nie wiedziano jak zalegalizować przejęcie. Jednak w 1979 roku stworzono księgę wieczystą, szybko przekazano budynek Wojsku Ludowemu, a następnie w ręce samego generała Jaruzelskiego. Architekt stanu wojennego nie musiał nawet mieć w kieszeni fortuny. Dyktator przejął willę 21 kwietnia 1979 roku ledwie za 30 proc. jej wartości. Lata mijały, a nieruchomość położona w zacisznej i drogiej części Warszawy zyskiwała na wartości. Obecnie wycenia się ją nawet na... 5 mln zł! Dla bezpieczeństwa, i świętego spokoju, Wojciech Jaruzelski przepisał ją już na córkę Monikę (50 l.). Teraz willa jest już majątkiem rodzinnym Jaruzelskich, na którym - w przypadku sprzedaży - zarobią ogromne pieniądze. A co z przodkami Przedpełskich? Generał Jaruzelski podczas jednej z rozpraw sądowych w sprawie odzyskania domu, powiedział o roszczeniach syna przedwojennych właścicieli: – Ja też kiedyś mieszkałem w pięknym dworze. Szedłem na Berlin w mundurze Wojska Polskiego, mając świadomość, że po wojnie zostanie mi tylko ten mundur i zapasowa koszula. Przyjąłem ze zrozumieniem, że takie są dziejowe konsekwencje – mówił. |
|