Koniec świata lemingów. Bezrobocie uderza w klasę średnią


Bezrobocie po raz pierwszy z taką siłą uderza w rodzącą się klasę średnią. Zwolnienia nadchodzą w branżach, które przez ostatnie 20 lat rosły jak na drożdżach: doradztwo, media, bankowość, ubezpieczenia, reklama.

Gdy grunt usuwa się spod nóg, najpierw pojawia się rozgoryczenie. – Przez lata myślisz, że jesteś filarem firmy, dostajesz nagrody, jesteś chwalony, a nagle okazuje się, że jesteś ciężarem i nie mieścisz się w tabelce Excella – mówi Wojciech Jachim, który przez dwadzieścia lat pracował w „Gazecie Wyborczej” w Szczecinie. – Trudno się z tym pogodzić.

Zaczynał karierę w czasach wielkiego przełomu 1989 roku. Rzucił marnie płatną pracę nauczyciela i zajął się wydawaniem lokalnej gazety w Świnoujściu. Potem zadzwonili do niego z „Gazety Wyborczej”, proponując współpracę. Były to czasy, gdy na dziennikarskie ogłoszenie rekrutacyjne odpowiadały setki chętnych. Bycie dziennikarzem, nawet lokalnym, dawało prestiż, sławę i dobre zarobki.

Przez te lata Jachim piął się na finansowy i zawodowy szczyt, a gdy był już redaktorem naczelnym, w Agorze ogłoszono kolejny program restrukturyzacji (tak w korporacyjnej nomenklaturze nazywane są masowe zwolnienia, bo słów „zwolnienie” ani „czystka” się nie używa). Parę wcześniejszych fal wymiotło z „Gazety” kilkaset osób, ale teraz znów ogłoszono: nie ma perspektyw, by przetrwać, musimy ciąć.

– Nikt nie dopuszcza do siebie myśli, że to właśnie on jest do wycięcia – mówi Jachim. Nikt nie szuka już dziennikarzy ani redaktorów, a gazety ledwo ciągną, szczególnie na prowincji. – Zdajesz sobie sprawę, że cała branża się sypie i zwija, a ty zostałeś na lodzie. To co, że masz wiedzę i kompetencje, skoro nie są one nikomu potrzebne.
Gdy dziennikarz przekroczył pięćdziesiątkę i nigdy nic innego w życiu nie robił, perspektywy na znalezienie dobrze płatnej, atrakcyjnej pracy w Szczecinie są znikome.

To, co dzieje się w świecie mediów, przypomina z grubsza sytuację bankrutującej Grecji. Dominuje niepewność i strach o przyszłość. Czytelników i widzów odebrał mediom internet, a pieniądze światowy kryzys. Wielka fala zwolnień i cięcia kosztów przetoczyła się już w ubiegłym roku, ale dopiero teraz zaczyna się prawdziwa rzeź. Dwudziestu tysiącom studentów dziennikarstwa trzeba jasno powiedzieć: pracy nie ma i nie będzie.

We wrześniu spółka Agora, wydawca „Gazety Wyborczej”, zapowiedziała, że zwolni 250 osób, czyli co dziesiątą zatrudnioną w spółce. Wilcze prawa rynku nie oszczędziły nawet założyciela „Gazety”, byłego zastępcy redaktora naczelnego Piotra Pacewicza. Zwolnienia dotknęły też innych wydawców – Presspublicę (właścicielkę „Rzeczpospolitej”), Point Group, który zamknął właśnie dwutygodnik „Bloomberg Businessweek Polska”, a także wydawnictwo Ringier Axel Springer, wydawcę m.in. „Newsweeka”.


– Nikt nie może czuć się bezpieczny – mówi Wojciech Orliński, dziennikarz „Gazety Wyborczej” i przewodniczący związku zawodowego w Agorze. Porównuje gazety do kopalń, w których kończy się węgiel. Nie można już zwiększyć wydobycia, więc by pokazać inwestorom giełdowym lepsze wyniki finansowe, tnie się koszty, wywalając górników. – Jeśli ktoś ma jeszcze pracę w papierze, powinien się poważnie zastanowić, co będzie robił za trzy lata.

Zdaniem Orlińskiego odpływ reklamodawców jest nieodwracalny. Nadzieja, że po ucieczce z papieru przeniosą się do gazet internetowych, okazała się płonna. Pieniądze z reklam płyną oczywiście do internetu, ale rozkładają się na całą wirtualną przestrzeń, której prasa stanowi zaledwie drobny wycinek.


– To już jest koniec – mówi Orliński. – Jako dziennikarze musimy oswoić się z tą myślą i szukać innych rozwiązań. Nie lepiej jest w radiu i telewizji. Paweł, dziennikarz koncernu ITI, do którego należy m.in. TVN i TVN24, ostatnio zauważył, że w dawnym dziale reklamy nie ma żywego ducha. – Zniknęło całe piętro pełne ludzi – mówi. – W ekspresowym tempie wyrzucono wszystkich.



ITI zwalnia techników, operatorów, researcherów, a także reporterów i dziennikarzy. Wiadomo jedno: trzeba obniżyć koszty o 30 procent. – Nasi szefowie nie potrafią odpowiedzieć, co to dla nas znaczy i czy mamy szukać innej pracy – mówi reporter ITI i dodaje, że najważniejszy staje się dział audytu, który szczegółowo analizuje pracę każdego pracownika.

– Wiedzą, ile kto spędził czasu przy komputerze, montażu i zdjęciach – mówi Paweł. – Tak bada się dziś, ile każdy z nas jest wart.

Chłostanie kejpejami

Korporacyjnych pracowników nie oceniają dziś przełożeni, tylko wskaźniki KPI, czyli efektywności miejsca pracy. Dzięki temu można zbadać, ilu klientów pracownik obsługuje w ciągu godziny i jaki przychód dla firmy generuje. Najłatwiej wyliczyć pracę bankowców i pracowników reklamy, ale ostatnio z tej metody skorzystało jedno z wydawnictw.



– Do wielkiej sali prezes zaprosił redakcję, ludzi z reklamy i dystrybucji – opowiada Dominik, dziennikarz ważnego tygodnika. – Przedstawił nam tajemniczego pana i powiedział, że będzie się on zajmował kejpejami. Wtedy nikt jeszcze nie wiedział, o co chodzi. Dowiedzieliśmy się po dwóch tygodniach, gdy poleciały głowy, zamknięto kilka działów, a tym, którzy ocaleli, zaproponowano znaczne obniżki pensji.

– Kiedy szuka się w firmie kandydatów do zwolnienia, to liczy się efektywność – tłumaczy Tomasz Hanczarek, prezes Work Service, jednej z największych firm świadczących usługi na rynku pracy. – Jeśli ze wskaźników wynika, że w firmie zatrudniającej tysiąc pięćset osób większość prac wykonywana jest przez tysiąc osób, to pięćset zostanie natychmiast zwolnionych. Takie są realia.

Wtedy do zakładu wkraczają tzw. grabarze, czyli firmy zajmujące się usługami monitorowanego zwalniania. Tylko na hollywoodzkich filmach „grabarze” latają od miasta do miasta samolotami, wycinając hurtowo pracowników. W polskich realiach jest to niemożliwe, bo wymówienie ustawowo wręcza pracodawca. – My tylko informujemy, jak najmniej boleśnie przeprowadzić zwolnienia, i dbamy, by wszystko odbyło się z klasą – mówi D., która od 11 lat świadczy koncernom tę tak zwaną usługę końcową. Za każdym razem ten proces wygląda podobnie. Zwalniani opowiadają jej o poświęceniu, przywiązaniu do firmy i o ciosie, jaki na nich nieoczekiwanie spadł. Pytają dlaczego?



– Jednego dnia tracą wszystko: telefon, laptop, samochód służbowy – mówi D.

– Czują się zagubieni i odrzuceni. Pomagamy im się z tego otrząsnąć i stanąć na nogi.

Piotr, menedżer w koncernie mediowym, dopiero po swoim odejściu zrozumiał, jaką wartość miał jego korporacyjny adres e-mailowy z nazwą ogólnie znanej i szanowanej firmy: – Byłem częścią wielkiej rodziny A, która torowała mi przez lata drogę. Po odejściu z niej zostało mi tylko imię i nazwisko, które nikomu nic nie mówi, więc odbijam się od szklanych sufitów.

Bez gwarancji

Finanse, bankowość, ubezpieczenia, media, reklama, a nawet badanie rynku – to branże, po których nie możemy się w przyszłości spodziewać ożywienia. Praca w przytulnej placówce PKO BP lub innego banku przez lata była synonimem życiowego rozsądku. Banki to instytucje pewne jak skała – uważano. Kwitły nawet wtedy, gdy wszystko marniało.

Pięć lat temu średnia płaca w sektorze dochodziła do 5,7 tys. zł. Pracownicy dostawali bonusy: bezpłatna opieka medyczna, zajęcia sportowe, preferencyjne kredyty oraz premie i dodatki związane z wysługą lat.

Masowe zwolnienia zaczęły się trzy lata temu. W ekspresowym tempie pracę straciło wtedy ponad 3 tys. osób. W zeszłym roku czystki przeprowadził PKO BP, zwalniając 1,4 tys. pracowników. W tym roku cięcia zapowiedziały kolejne: BNP Paribas, Nordea, Citi Handlowy, DnB Nord, BPH. Pracę może stracić ponad 2 tys. osób, ale to jeszcze nie koniec. W polskim sektorze bankowym pracuje ok. 200 tys. osób, a w dwa razy większej Wielkiej Brytanii, która jest finansowym mocarstwem, tylko 280 tysięcy. Dużo mamy zwolnień do nadrobienia.

Sektor bankowy coraz częściej komunikuje się z klientami za pomocą internetu, nie potrzebuje już pań przybijających stemple w okienku. Banki potrzebują raczej informatyków i rozbudowanych centrów telefonicznej obsługi klienta. Na razie zwalnia się niższy personel, dociążając obowiązkami tych, którzy zostają. – W bankowości nie ma już żadnej gwarancji zatrudnienia – mówi Krzysztof, 40-letni menedżer, który niedawno stracił pracę. – Wyznacza się nam coraz bardziej wyśrubowane plany sprzedażowe. Za ich niezrealizowanie grozi utrata pracy.

Każda okazja do obcięcia pensji jest dobra – nie tylko w bankowości, bo nie lepiej jest w ubezpieczeniach czy w doradztwie finansowym. Krzysztofowi, 36-letniemu dyrektorowi jednej z największych firm konsultingowych w Polsce, prezes zaproponował obniżenie pensji o 70 procent. – Jednocześnie obiecywał wysokie premie. Tylko że nie miałem na nie szans. Gdy powiedziałem „nie”, podsunął mi natychmiast wypowiedzenie. Zrozumiałem, że chodziło mu tylko o to.


D. mówi, że kadrze menedżerskiej zarabiającej nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie trudno jest się dopasować do nowych warunków. – Przyzwyczajeni są do bardzo wysokich pensji i szukają pracy na podobnym finansowym poziomie – mówi D. – Z czasem rozumieją, że oczekiwań nie da się pogodzić z logiką rynku, i spuszczają z tonu.


Takiego poziomu bezrobocia jak obecnie Polacy nie doświadczali od dawna. We wrześniu bez pracy były już dwa miliony Polaków. Profesor Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club, twierdzi, że będzie jeszcze gorzej: – Stopa bezrobocia pod koniec 2013 r. może sięgnąć nawet 15 procent.

Po raz pierwszy bezrobocie z taką siłą uderza w rodzącą się klasę średnią. Zwolnienia grupowe nadchodzą w branżach, które przez ostatnie dwadzieścia lat rosły jak na drożdżach: doradztwo, badania rynku, bankowość, ubezpieczenia, marketing. Z czerwcowych badań przeprowadzonych na zlecenie Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej wynika, że pierwszy raz spadły zarobki w reklamie (o 6,2 proc.) Analitycy przewidują, że firmy nadal będą ciąć budżety na reklamę i PR, a właściciele agencji – pensje i zatrudnienie.

Tomasz, 35-letni copywriter w dużej agencji reklamowej, przyzwyczaił się już, że jego praca przypomina roboty sezonowe jak przy zbiorze truskawek. Agencje zatrudniają pracowników wtedy, gdy przychodzi urodzaj. Czyli kiedy zdobędą na przetargu klientów. Gdy ich tracą, szybko pozbywają się pracowniczego balastu. Można się do tego przyzwyczaić. – Jeśli się nie ma rodziny i wielkich kredytów – podkreśla. Na trudnym reklamowym rynku pomaga mu zasada Lejzorka Rojtszwańca: „Zwalniają, znaczy się będą przyjmować”.

Tylko gdzie?


--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Przemysław W napisał:

Koniec świata lemingów. Bezrobocie uderza w klasę średnią


Bezrobocie po raz pierwszy z taką siłą uderza w rodzącą się klasę średnią. Zwolnienia nadchodzą w branżach, które przez ostatnie 20 lat rosły jak na drożdżach: doradztwo, media, bankowość, ubezpieczenia, reklama.

Jakoś mi nie żal tych nierobów.

Kiedyś, 20 lat temu, w czasach Ventury 3.0 i Corela 2 otarłem się o
poligrafię i DTP. Współpracowałem z kilkoma agencjami reklamowymi.

Niedawno próbowałem się zainteresować tą tematyką i ze zdziwieniem
dowiedziałem się że na rynku już NIE MA agencji reklamowych. Za to są "domy
mediowe". Żadną miarą nie potrafię zrozumieć czym te "domy" są i dlaczego nie ma już
agencji reklamowych, które wykonywały jakąś może i mało potrzebną, ale
mierzalną pracę.


--
"Prawo do potwierdzenia swej osobowości oznacza prawo do życia"
Dietrich Bonhoeffer

Użytkownik "Grzegorz Z." <spaggia@mare.org> napisał w wiadomości news:k6e1hf$7hj$1dont-email.me...

Przemysław W napisał:

Koniec świata lemingów. Bezrobocie uderza w klasę średnią


Bezrobocie po raz pierwszy z taką siłą uderza w rodzącą się klasę
średnią. Zwolnienia nadchodzą w branżach, które przez ostatnie 20 lat
rosły jak na drożdżach: doradztwo, media, bankowość, ubezpieczenia, reklama.

Jakoś mi nie żal tych nierobów.

Kiedyś, 20 lat temu, w czasach Ventury 3.0 i Corela 2 otarłem się o
poligrafię i DTP. Współpracowałem z kilkoma agencjami reklamowymi.

Niedawno próbowałem się zainteresować tą tematyką i ze zdziwieniem
dowiedziałem się że na rynku już NIE MA agencji reklamowych. Za to są "domy
mediowe".

Żadną miarą nie potrafię zrozumieć czym te "domy" są i dlaczego nie ma już
agencji reklamowych, które wykonywały jakąś może i mało potrzebną, ale
mierzalną pracę.

No wiesz! Dawniej mieliśmy kaleki, teraz mamy sprawnych inaczej. I co to zmienia?

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Użytkownik "Grzegorz Z." <spaggia@mare.org> napisał w wiadomości news:k6e1hf$7hj$1dont-email.me...

Z listów Grzegorza Z. tchórzliwie ukrywajacego sie za anonymizerem

"O zesz kurwa"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/735c8000b655b53a?hl=pl

"Pierdolisz od rzeczy"
http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/d9d7d637e72a5ad4?hl=pl

"Gówno prawda"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/523a66587e2da510?hl=pl

"A teraz spierdalajcie"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/3aca36a9157ed006?hl=pl
"Obys zdychal dlugo i bolesciach"
http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/7b99cac811db7ebb?hl=pl
"Ty popierdolona kurwo!"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/51fafb78319eebaa?hl=pl
"Spierdalaj pedale!"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/b3e042ca774655b8?hl=pl

"Alez ja jestem skurwielem"
https://groups.google.com/group/pl.soc.religia/msg/a0796e4133375fa8?hl=pl

"Przeciez juz nalezalem do seminarium duchownego, a wyrzucili mnie za
pedalstwo"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/9ebda8b1607f6a0a?hl=pl

"Oj boli dzisiaj dupa"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/c3917633a7fad87a?hl=pl

"plwam na wasze sakramenta" i na ten wasz kosciól.
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/380f491375cfb03f?hl=pl

"Niechaj bedzie przeklety Bóg Ojciec i Syn, i Duch, i Matka Najswietsza, i
cale królestwo niebieskie"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/8ea0b3856782ccb4?hl=pl

"Serdecznie zydów nie znosze"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/2de9105554d4e52e?hl=pl
"spierdalaj Zydu"
https://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/msg/58f9dc37842a482b?hl=pl

"Nie lubie dzieci"
https://groups.google.com/group/pl.soc.religia/msg/b96c58e80aad45aa?hl=pl

On Fri, 26 Oct 2012 07:54:13 -0500, Przemys+AUI-aw W wrote:

Koniec +AVs-wiata leming+APM-w. Bezrobocie uderza w klas+ARk- +AVs-redni+AQU-


Bezrobocie po raz pierwszy z tak+AQU- si+AUIBBQ- uderza w rodz+AQU-c+AQU- si+ARk- klas+ARk- +AVs-redni+AQU-. Zwolnienia nadchodz+AQU- w bran+AXw-ach, kt+APM-re przez ostatnie 20 lat ros+AUI-y jak na dro+AXw-d+AXw-ach: doradztwo, media, bankowo+AVsBBw-, ubezpieczenia, reklama.

Gdy grunt usuwa si+ARk- spod n+APM-g, najpierw pojawia si+ARk- rozgoryczenie. +IBM- Przez lata my+AVs-lisz, +AXw-e jeste+AVs- filarem firmy, dostajesz nagrody, jeste+AVs- chwalony, a nagle okazuje si+ARk-, +AXw-e jeste+AVs- ci+ARkBfA-arem i nie mie+AVs-cisz si+ARk- w tabelce Excella +IBM- m+APM-wi Wojciech Jachim, kt+APM-ry przez dwadzie+AVs-cia lat pracowa+AUI- w +IB4-Gazecie Wyborczej+IB0- w Szczecinie. +IBM- Trudno si+ARk- z tym pogodzi+AQc-.

Zaczyna+AUI- karier+ARk- w czasach wielkiego prze+AUI-omu 1989 roku. Rzuci+AUI- marnie p+AUI-atn+AQU- prac+ARk- nauczyciela i zaj+AQUBQg- si+ARk- wydawaniem lokalnej gazety w +AVo-winouj+AVs-ciu. Potem zadzwonili do niego z +IB4-Gazety Wyborczej+IB0-, proponuj+AQU-c wsp+APMBQg-prac+ARk-. By+AUI-y to czasy, gdy na dziennikarskie og+AUI-oszenie rekrutacyjne odpowiada+AUI-y setki ch+ARk-tnych. Bycie dziennikarzem, nawet lokalnym, dawa+AUI-o presti+AXw-, s+AUI-aw+ARk- i dobre zarobki.

Przez te lata Jachim pi+AQUBQg- si+ARk- na finansowy i zawodowy szczyt, a gdy by+AUI- ju+AXw- redaktorem naczelnym, w Agorze og+AUI-oszono kolejny program restrukturyzacji (tak w korporacyjnej nomenklaturze nazywane s+AQU- masowe zwolnienia, bo s+AUIA8w-w +IB4-zwolnienie+IB0- ani +IB4-czystka+IB0- si+ARk- nie u+AXw-ywa). Par+ARk- wcze+AVs-niejszych fal wymiot+AUI-o z +IB4-Gazety+IB0- kilkaset os+APM-b, ale teraz zn+APM-w og+AUI-oszono: nie ma perspektyw, by przetrwa+AQc-, musimy ci+AQUBBw-.

+IBM- Nikt nie dopuszcza do siebie my+AVs-li, +AXw-e to w+AUI-a+AVs-nie on jest do wyci+ARk-cia +IBM- m+APM-wi Jachim. Nikt nie szuka ju+AXw- dziennikarzy ani redaktor+APM-w, a gazety ledwo ci+AQU-gn+AQU-, szczeg+APM-lnie na prowincji. +IBM- Zdajesz sobie spraw+ARk-, +AXw-e ca+AUI-a bran+AXw-a si+ARk- sypie i zwija, a ty zosta+AUI-e+AVs- na lodzie. To co, +AXw-e masz wiedz+ARk- i kompetencje, skoro nie s+AQU- one nikomu potrzebne.
Gdy dziennikarz przekroczy+AUI- pi+ARkBBw-dziesi+AQU-tk+ARk- i nigdy nic innego w +AXw-yciu nie robi+AUI-, perspektywy na znalezienie dobrze p+AUI-atnej, atrakcyjnej pracy w Szczecinie s+AQU- znikome.

To, co dzieje si+ARk- w +AVs-wiecie medi+APM-w, przypomina z grubsza sytuacj+ARk- bankrutuj+AQU-cej Grecji. Dominuje niepewno+AVsBBw- i strach o przysz+AUI-o+AVsBBw-. Czytelnik+APM-w i widz+APM-w odebra+AUI- mediom internet, a pieni+AQU-dze +AVs-wiatowy kryzys. Wielka fala zwolnie+AUQ- i ci+ARk-cia koszt+APM-w przetoczy+AUI-a si+ARk- ju+AXw- w ubieg+AUI-ym roku, ale dopiero teraz zaczyna si+ARk- prawdziwa rze+AXo-. Dwudziestu tysi+AQU-com student+APM-w dziennikarstwa trzeba jasno powiedzie+AQc-: pracy nie ma i nie b+ARk-dzie.

We wrze+AVs-niu sp+APMBQg-ka Agora, wydawca +IB4-Gazety Wyborczej+IB0-, zapowiedzia+AUI-a, +AXw-e zwolni 250 os+APM-b, czyli co dziesi+AQU-t+AQU- zatrudnion+AQU- w sp+APMBQg-ce. Wilcze prawa rynku nie oszcz+ARk-dzi+AUI-y nawet za+AUI-o+AXw-yciela +IB4-Gazety+IB0-, by+AUI-ego zast+ARk-pcy redaktora naczelnego Piotra Pacewicza. Zwolnienia dotkn+ARkBQg-y te+AXw- innych wydawc+APM-w +IBM- Presspublic+ARk- (w+AUI-a+AVs-cicielk+ARk- +IB4-Rzeczpospolitej+IB0-), Point Group, kt+APM-ry zamkn+AQUBQg- w+AUI-a+AVs-nie dwutygodnik +IB4-Bloomberg Businessweek Polska+IB0-, a tak+AXw-e wydawnictwo Ringier Axel Springer, wydawc+ARk- m.in. +IB4-Newsweeka+IB0-.


+IBM- Nikt nie mo+AXw-e czu+AQc- si+ARk- bezpieczny +IBM- m+APM-wi Wojciech Orli+AUQ-ski, dziennikarz +IB4-Gazety Wyborczej+IB0- i przewodnicz+AQU-cy zwi+AQU-zku zawodowego w Agorze. Por+APM-wnuje gazety do kopal+AUQ-, w kt+APM-rych ko+AUQ-czy si+ARk- w+ARk-giel. Nie mo+AXw-na ju+AXw- zwi+ARk-kszy+AQc- wydobycia, wi+ARk-c by pokaza+AQc- inwestorom gie+AUI-dowym lepsze wyniki finansowe, tnie si+ARk- koszty, wywalaj+AQU-c g+APM-rnik+APM-w. +IBM- Je+AVs-li kto+AVs- ma jeszcze prac+ARk- w papierze, powinien si+ARk- powa+AXw-nie zastanowi+AQc-, co b+ARk-dzie robi+AUI- za trzy lata.

Zdaniem Orli+AUQ-skiego odp+AUI-yw reklamodawc+APM-w jest nieodwracalny. Nadzieja, +AXw-e po ucieczce z papieru przenios+AQU- si+ARk- do gazet internetowych, okaza+AUI-a si+ARk- p+AUI-onna. Pieni+AQU-dze z reklam p+AUI-yn+AQU- oczywi+AVs-cie do internetu, ale rozk+AUI-adaj+AQU- si+ARk- na ca+AUIBBQ- wirtualn+AQU- przestrze+AUQ-, kt+APM-rej prasa stanowi zaledwie drobny wycinek.


+IBM- To ju+AXw- jest koniec +IBM- m+APM-wi Orli+AUQ-ski. +IBM- Jako dziennikarze musimy oswoi+AQc- si+ARk- z t+AQU- my+AVs-l+AQU- i szuka+AQc- innych rozwi+AQU-za+AUQ-. Nie lepiej jest w radiu i telewizji. Pawe+AUI-, dziennikarz koncernu ITI, do kt+APM-rego nale+AXw-y m.in. TVN i TVN24, ostatnio zauwa+AXw-y+AUI-, +AXw-e w dawnym dziale reklamy nie ma +AXw-ywego ducha. +IBM- Znikn+ARkBQg-o ca+AUI-e pi+ARk-tro pe+AUI-ne ludzi +IBM- m+APM-wi. +IBM- W ekspresowym tempie wyrzucono wszystkich.



ITI zwalnia technik+APM-w, operator+APM-w, researcher+APM-w, a tak+AXw-e reporter+APM-w i dziennikarzy. Wiadomo jedno: trzeba obni+AXw-y+AQc- koszty o 30 procent. +IBM- Nasi szefowie nie potrafi+AQU- odpowiedzie+AQc-, co to dla nas znaczy i czy mamy szuka+AQc- innej pracy +IBM- m+APM-wi reporter ITI i dodaje, +AXw-e najwa+AXw-niejszy staje si+ARk- dzia+AUI- audytu, kt+APM-ry szczeg+APMBQg-owo analizuje prac+ARk- ka+AXw-dego pracownika.

+IBM- Wiedz+AQU-, ile kto sp+ARk-dzi+AUI- czasu przy komputerze, monta+AXw-u i zdj+ARk-ciach +IBM- m+APM-wi Pawe+AUI-. +IBM- Tak bada si+ARk- dzi+AVs-, ile ka+AXw-dy z nas jest wart.

Ch+AUI-ostanie kejpejami

Korporacyjnych pracownik+APM-w nie oceniaj+AQU- dzi+AVs- prze+AUI-o+AXw-eni, tylko wska+AXo-niki KPI, czyli efektywno+AVs-ci miejsca pracy. Dzi+ARk-ki temu mo+AXw-na zbada+AQc-, ilu klient+APM-w pracownik obs+AUI-uguje w ci+AQU-gu godziny i jaki przych+APM-d dla firmy generuje. Naj+AUI-atwiej wyliczy+AQc- prac+ARk- bankowc+APM-w i pracownik+APM-w reklamy, ale ostatnio z tej metody skorzysta+AUI-o jedno z wydawnictw.



+IBM- Do wielkiej sali prezes zaprosi+AUI- redakcj+ARk-, ludzi z reklamy i dystrybucji +IBM- opowiada Dominik, dziennikarz wa+AXw-nego tygodnika. +IBM- Przedstawi+AUI- nam tajemniczego pana i powiedzia+AUI-, +AXw-e b+ARk-dzie si+ARk- on zajmowa+AUI- kejpejami. Wtedy nikt jeszcze nie wiedzia+AUI-, o co chodzi. Dowiedzieli+AVs-my si+ARk- po dw+APM-ch tygodniach, gdy polecia+AUI-y g+AUI-owy, zamkni+ARk-to kilka dzia+AUIA8w-w, a tym, kt+APM-rzy ocaleli, zaproponowano znaczne obni+AXw-ki pensji.

+IBM- Kiedy szuka si+ARk- w firmie kandydat+APM-w do zwolnienia, to liczy si+ARk- efektywno+AVsBBw- +IBM- t+AUI-umaczy Tomasz Hanczarek, prezes Work Service, jednej z najwi+ARk-kszych firm +AVs-wiadcz+AQU-cych us+AUI-ugi na rynku pracy. +IBM- Je+AVs-li ze wska+AXo-nik+APM-w wynika, +AXw-e w firmie zatrudniaj+AQU-cej tysi+AQU-c pi+ARkBBw-set os+APM-b wi+ARk-kszo+AVsBBw- prac wykonywana jest przez tysi+AQU-c os+APM-b, to pi+ARkBBw-set zostanie natychmiast zwolnionych. Takie s+AQU- realia.

Wtedy do zak+AUI-adu wkraczaj+AQU- tzw. grabarze, czyli firmy zajmuj+AQU-ce si+ARk- us+AUI-ugami monitorowanego zwalniania. Tylko na hollywoodzkich filmach +IB4-grabarze+IB0- lataj+AQU- od miasta do miasta samolotami, wycinaj+AQU-c hurtowo pracownik+APM-w. W polskich realiach jest to niemo+AXw-liwe, bo wym+APM-wienie ustawowo wr+ARk-cza pracodawca. +IBM- My tylko informujemy, jak najmniej bole+AVs-nie przeprowadzi+AQc- zwolnienia, i dbamy, by wszystko odby+AUI-o si+ARk- z klas+AQU- +IBM- m+APM-wi D., kt+APM-ra od 11 lat +AVs-wiadczy koncernom t+ARk- tak zwan+AQU- us+AUI-ug+ARk- ko+AUQ-cow+AQU-. Za ka+AXw-dym razem ten proces wygl+AQU-da podobnie. Zwalniani opowiadaj+AQU- jej o po+AVs-wi+ARk-ceniu, przywi+AQU-zaniu do firmy i o ciosie, jaki na nich nieoczekiwanie spad+AUI-. Pytaj+AQU- dlaczego?



+IBM- Jednego dnia trac+AQU- wszystko: telefon, laptop, samoch+APM-d s+AUI-u+AXw-bowy +IBM- m+APM-wi D.

+IBM- Czuj+AQU- si+ARk- zagubieni i odrzuceni. Pomagamy im si+ARk- z tego otrz+AQU-sn+AQUBBw- i stan+AQUBBw- na nogi.

Piotr, mened+AXw-er w koncernie mediowym, dopiero po swoim odej+AVs-ciu zrozumia+AUI-, jak+AQU- warto+AVsBBw- mia+AUI- jego korporacyjny adres e-mailowy z nazw+AQU- og+APM-lnie znanej i szanowanej firmy: +IBM- By+AUI-em cz+ARkBWw-ci+AQU- wielkiej rodziny A, kt+APM-ra torowa+AUI-a mi przez lata drog+ARk-. Po odej+AVs-ciu z niej zosta+AUI-o mi tylko imi+ARk- i nazwisko, kt+APM-re nikomu nic nie m+APM-wi, wi+ARk-c odbijam si+ARk- od szklanych sufit+APM-w.

Bez gwarancji

Finanse, bankowo+AVsBBw-, ubezpieczenia, media, reklama, a nawet badanie rynku +IBM- to bran+AXw-e, po kt+APM-rych nie mo+AXw-emy si+ARk- w przysz+AUI-o+AVs-ci spodziewa+AQc- o+AXw-ywienia. Praca w przytulnej plac+APM-wce PKO BP lub innego banku przez lata by+AUI-a synonimem +AXw-yciowego rozs+AQU-dku. Banki to instytucje pewne jak ska+AUI-a +IBM- uwa+AXw-ano. Kwit+AUI-y nawet wtedy, gdy wszystko marnia+AUI-o.

Pi+ARkBBw- lat temu +AVs-rednia p+AUI-aca w sektorze dochodzi+AUI-a do 5,7 tys. z+AUI-. Pracownicy dostawali bonusy: bezp+AUI-atna opieka medyczna, zaj+ARk-cia sportowe, preferencyjne kredyty oraz premie i dodatki zwi+AQU-zane z wys+AUI-ug+AQU- lat.

Masowe zwolnienia zacz+ARkBQg-y si+ARk- trzy lata temu. W ekspresowym tempie prac+ARk- straci+AUI-o wtedy ponad 3 tys. os+APM-b. W zesz+AUI-ym roku czystki przeprowadzi+AUI- PKO BP, zwalniaj+AQU-c 1,4 tys. pracownik+APM-w. W tym roku ci+ARk-cia zapowiedzia+AUI-y kolejne: BNP Paribas, Nordea, Citi Handlowy, DnB Nord, BPH. Prac+ARk- mo+AXw-e straci+AQc- ponad 2 tys. os+APM-b, ale to jeszcze nie koniec. W polskim sektorze bankowym pracuje ok. 200 tys. os+APM-b, a w dwa razy wi+ARk-kszej Wielkiej Brytanii, kt+APM-ra jest finansowym mocarstwem, tylko 280 tysi+ARk-cy. Du+AXw-o mamy zwolnie+AUQ- do nadrobienia.

Sektor bankowy coraz cz+ARkBWw-ciej komunikuje si+ARk- z klientami za pomoc+AQU- internetu, nie potrzebuje ju+AXw- pa+AUQ- przybijaj+AQU-cych stemple w okienku. Banki potrzebuj+AQU- raczej informatyk+APM-w i rozbudowanych centr+APM-w telefonicznej obs+AUI-ugi klienta. Na razie zwalnia si+ARk- ni+AXw-szy personel, doci+AQUBfA-aj+AQU-c obowi+AQU-zkami tych, kt+APM-rzy zostaj+AQU-. +IBM- W bankowo+AVs-ci nie ma ju+AXw- +AXw-adnej gwarancji zatrudnienia +IBM- m+APM-wi Krzysztof, 40-letni mened+AXw-er, kt+APM-ry niedawno straci+AUI- prac+ARk-. +IBM- Wyznacza si+ARk- nam coraz bardziej wy+AVs-rubowane plany sprzeda+AXw-owe. Za ich niezrealizowanie grozi utrata pracy.

Ka+AXw-da okazja do obci+ARk-cia pensji jest dobra +IBM- nie tylko w bankowo+AVs-ci, bo nie lepiej jest w ubezpieczeniach czy w doradztwie finansowym. Krzysztofowi, 36-letniemu dyrektorowi jednej z najwi+ARk-kszych firm konsultingowych w Polsce, prezes zaproponowa+AUI- obni+AXw-enie pensji o 70 procent. +IBM- Jednocze+AVs-nie obiecywa+AUI- wysokie premie. Tylko +AXw-e nie mia+AUI-em na nie szans. Gdy powiedzia+AUI-em +IB4-nie+IB0-, podsun+AQUBQg- mi natychmiast wypowiedzenie. Zrozumia+AUI-em, +AXw-e chodzi+AUI-o mu tylko o to.


D. m+APM-wi, +AXw-e kadrze mened+AXw-erskiej zarabiaj+AQU-cej nawet kilkadziesi+AQU-t tysi+ARk-cy z+AUI-otych miesi+ARk-cznie trudno jest si+ARk- dopasowa+AQc- do nowych warunk+APM-w. +IBM- Przyzwyczajeni s+AQU- do bardzo wysokich pensji i szukaj+AQU- pracy na podobnym finansowym poziomie +IBM- m+APM-wi D. +IBM- Z czasem rozumiej+AQU-, +AXw-e oczekiwa+AUQ- nie da si+ARk- pogodzi+AQc- z logik+AQU- rynku, i spuszczaj+AQU- z tonu.


Takiego poziomu bezrobocia jak obecnie Polacy nie do+AVs-wiadczali od dawna. We wrze+AVs-niu bez pracy by+AUI-y ju+AXw- dwa miliony Polak+APM-w. Profesor Stanis+AUI-aw Gomu+AUI-ka, g+AUIA8w-wny ekonomista Business Centre Club, twierdzi, +AXw-e b+ARk-dzie jeszcze gorzej: +IBM- Stopa bezrobocia pod koniec 2013 r. mo+AXw-e si+ARk-gn+AQUBBw- nawet 15 procent.

Po raz pierwszy bezrobocie z tak+AQU- si+AUIBBQ- uderza w rodz+AQU-c+AQU- si+ARk- klas+ARk- +AVs-redni+AQU-. Zwolnienia grupowe nadchodz+AQU- w bran+AXw-ach, kt+APM-re przez ostatnie dwadzie+AVs-cia lat ros+AUI-y jak na dro+AXw-d+AXw-ach: doradztwo, badania rynku, bankowo+AVsBBw-, ubezpieczenia, marketing. Z czerwcowych bada+AUQ- przeprowadzonych na zlecenie Stowarzyszenia Komunikacji Marketingowej wynika, +AXw-e pierwszy raz spad+AUI-y zarobki w reklamie (o 6,2 proc.) Analitycy przewiduj+AQU-, +AXw-e firmy nadal b+ARk-d+AQU- ci+AQUBBw- bud+AXw-ety na reklam+ARk- i PR, a w+AUI-a+AVs-ciciele agencji +IBM- pensje i zatrudnienie.

Tomasz, 35-letni copywriter w du+AXw-ej agencji reklamowej, przyzwyczai+AUI- si+ARk- ju+AXw-, +AXw-e jego praca przypomina roboty sezonowe jak przy zbiorze truskawek. Agencje zatrudniaj+AQU- pracownik+APM-w wtedy, gdy przychodzi urodzaj. Czyli kiedy zdob+ARk-d+AQU- na przetargu klient+APM-w. Gdy ich trac+AQU-, szybko pozbywaj+AQU- si+ARk- pracowniczego balastu. Mo+AXw-na si+ARk- do tego przyzwyczai+AQc-. +IBM- Je+AVs-li si+ARk- nie ma rodziny i wielkich kredyt+APM-w +IBM- podkre+AVs-la. Na trudnym reklamowym rynku pomaga mu zasada Lejzorka Rojtszwa+AUQ-ca: +IB4-Zwalniaj+AQU-, znaczy si+ARk- b+ARk-d+AQU- przyjmowa+AQcgHQ-.

Tylko gdzie?

Bezrobocie uderza w takich durni jak ty. Naprodukowano w Polsce ludzi z
dyplomem ale bez zawodu i jakichkolwiek umiej+ARk-tno+AVs-ci. By+AUI- tu u nas taki
jeden po "marketingu i zarz+AQU-dzaniu". Kiedy przyjecha+AUI- nawet odkurzacza nie
potrafi+AUI- obs+AUI-ugiwa+AQc-. Fakt, +AXw-e menu w j+ARk-zyku niemieckim ale proste nawet dla
niekumatego. A jak+AXw-e okaza+AUI- si+ARk- wielbicielem PiS. Po 2 miesi+AQU-cach podwy+AXw-ki
si+ARk- domaga+AUI-. Pop+ARk-dzi+AUI-em lewusowi kota. Nie wiem, mo+AXw-e wr+APM-ci+AUI- do kraju.
Lewus. Nie kot. Tak by+AVs- io ty zrozumia+AUI- prsote zdanie.  ;-)

MW

MW

Bezrobocie po raz pierwszy z taką siłą uderza w rodzącą się klasę
średnią. Zwolnienia nadchodzą w branżach, które przez ostatnie 20 lat
rosły jak na drożdżach: doradztwo, media, bankowość, ubezpieczenia,

reklama.

Nareszcie. Moze bedzie mniej tych wszystkich pasozytow.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Lemingi nie byly i nigdy nie beda klasa srednia, klasa srednia to od zawsze ta ktora daje prace innym i sa nia wszelkiej masci sklepikarze wlasciciele firm produkcyjnych i inne tym podobne srodowiska.

Lekarz np i adwokat to nie klasa srednia to tylko zawod klasa srednia bedzie jak bedzie wlascicielem kliniki i bedzie dawal prace innym,.