Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu

Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu

Data: 2012-02-15 15:11:24
Autor: Maciek
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu

Czesc,

Dalem ciala i przegapilem termin badania technicznego - uplywa jutro.
Warunki sa takie, ze akurat tym samochodem nie moge wygrzebac sie z
miejsca, gdzie stoi. Zero szans na dojechanie do stacji diagnostycznej.

Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac? --
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2012-02-15 15:19:11
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 2012-02-15 15:11, Maciek pisze:

Czesc,

Dalem ciala i przegapilem termin badania technicznego - uplywa jutro.
Warunki sa takie, ze akurat tym samochodem nie moge wygrzebac sie z
miejsca, gdzie stoi. Zero szans na dojechanie do stacji diagnostycznej.

Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?

Teoria mówi, że tylko laweta...
Praktyka mówi, "teoria jest głupi i ma wszy" - większość jeździ i im się udaje - ale w razie W - masz problem z udowodnieniem swojej niewinności nawet w przypadkach oczywistych.
Robienie sobie "pieczątki z ziemniaka" - uuu... tutaj już paragraf za fałszerstwo.

--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2012-02-15 14:28:31
Autor: kamil
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
On 15/02/2012 14:19, Wojciech Smagowicz [ZIWK] wrote:
W dniu 2012-02-15 15:11, Maciek pisze:

Czesc,

Dalem ciala i przegapilem termin badania technicznego - uplywa jutro.
Warunki sa takie, ze akurat tym samochodem nie moge wygrzebac sie z
miejsca, gdzie stoi. Zero szans na dojechanie do stacji diagnostycznej.

Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?

Teoria mówi, że tylko laweta...
Praktyka mówi, "teoria jest głupi i ma wszy" - większość jeździ i im się
udaje - ale w razie W - masz problem z udowodnieniem swojej niewinności
nawet w przypadkach oczywistych.
Robienie sobie "pieczątki z ziemniaka" - uuu... tutaj już paragraf za
fałszerstwo.

Przecież za jazdę bez przeglądu grozi odebranie odwodu i wysłanie na przegląd. Chyba że kolega przez te 3km coś skasuje, wtedy robi się niewesoło.

Legalnie to tylko laweta.

--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-02-15 15:30:52
Autor: Andrzej Lawa
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 15.02.2012 15:28, kamil pisze:

Przecież za jazdę bez przeglądu grozi odebranie odwodu i wysłanie na
przegląd. Chyba że kolega przez te 3km coś skasuje, wtedy robi się
niewesoło.

Legalnie to tylko laweta.


Ewentualnie poprosić i opłacić kwit za "ponowne badanie" i przyjechać z
tym kwitkiem - zdaje się 2 tygodnie czasu dają na poprawienie wad po
odrzuceniu badania.

Data: 2012-02-15 15:36:41
Autor: Robert_J
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Przecież za jazdę bez przeglądu grozi odebranie odwodu i wysłanie na przegląd.

Dokładnie :-). OIDP nawet mandatu za to nie ma, ale mogę się mylić. Tyle że jak mu mietki ten DR zabiorą to będzie musiał z kwitem ze stacji bujać się do urzędu gminy/miasta po odbiór. I to jedyne utrudnienie :-)



Chyba że kolega przez te 3km coś skasuje, wtedy robi się niewesoło.

No, wtedy to już co najmniej kara śmierci ;-). Ale myślę że świadom zagrożenia będzie uważał ;-)
Poza tym nawet jak będzie brał udział w kolizji to też tak z klucza nie będzie miał przesrane. Jeśli będzie poszkodowanym to TU sprawcy będzie musiało ewentualnie wykazać, że jego auto było na tyle niesprawne, że jego stan doprowadził do kolizji, a tym samym że to jednak on jest sprawcą. Już nie te czasy że "pijany zawsze winny" ;-)

Data: 2012-02-15 15:38:58
Autor: zaemka
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?

Spokojnie - bez nerw,
idziesz nogami na stację, opłacasz badanie - jest oczywiście negatywne,
dostajesz świstek, masz 14 dni na poprawki, jedziesz spokojnie na badanie.
Uważasz żyby nic sie nie przytrafiło - dla ubezpieczyciela każda kolizja to twoja wina jeśli nie nasz badania.

pozdr. z.

Data: 2012-02-15 16:20:15
Autor: Robert_J
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Uważasz żyby nic sie nie przytrafiło - dla ubezpieczyciela każda kolizja to twoja wina jeśli nie nasz badania.

Możesz to podeprzeć jakimś przepisem? Tylko nie OWU TU, bo te często mają wiele zapisów niedozwolonych ;-).

Data: 2012-02-15 09:40:03
Autor: Matt
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
On 15 Lut, 16:20, "Robert_J" <dzidekszcz1...@gazeta.pl> wrote:
Możesz to podeprzeć jakimś przepisem? Tylko nie OWU TU, bo
te często mają wiele zapisów niedozwolonych ;-).

Przepisem się podeprzeć nie da, bo takiego nie ma ;) - dla OC
oczywiście.

Dla AC może być zapis w OWU, że w przypadku braku przeglądu nie
wypłacają - i to jest zgodne z prawem.

--
Regards
Matt

Data: 2012-02-15 20:06:41
Autor: Marek Dyjor
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
zaemka wrote:
Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie
bede musial przejechac?

Spokojnie - bez nerw,
idziesz nogami na stację, opłacasz badanie - jest oczywiście
negatywne, dostajesz świstek, masz 14 dni na poprawki, jedziesz
spokojnie na badanie. Uważasz żyby nic sie nie przytrafiło - dla
ubezpieczyciela każda kolizja to twoja wina jeśli nie nasz badania.

a po co mu kwit że ma niesprawny samocho którym mu nie wolno jechać :)  i jeszcze płacić za ten kwit.

Data: 2012-02-16 19:30:14
Autor: -wytnij-
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 2012-02-15 15:38, zaemka pisze:
Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?

Spokojnie - bez nerw,
idziesz nogami na stację, opłacasz badanie - jest oczywiœcie negatywne,
dostajesz œwistek, masz 14 dni na poprawki, jedziesz spokojnie na badanie.
Uważasz żyby nic sie nie przytrafiło - dla ubezpieczyciela każda kolizja
to twoja wina jeœli nie nasz badania.

pozdr. z.


A od kiedy to SKP wystawia jakieœ œwistki bez samochodu :(

Data: 2012-02-15 15:39:46
Autor: szufla
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?

Jezdzilem ze 2 miechy bez badania bo zapomnialem a ty sie boisz 3 km przejechac ?:)

sz.

Data: 2012-02-15 15:43:00
Autor: PesTYcyD
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 2012-02-15 15:11, Maciek pisze:

Czesc,

Dalem ciala i przegapilem termin badania technicznego - uplywa jutro.
Warunki sa takie, ze akurat tym samochodem nie moge wygrzebac sie z
miejsca, gdzie stoi. Zero szans na dojechanie do stacji diagnostycznej.

Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?



Nic ci nie grozi. Nie masz obowiązku jeździć na przeglądy jeżeli nie używasz samochodu to nie OC. Spokojnie sobie przeczekasz i jak wygrzebiesz auto to pojedziesz zrobić przegląd. Nawet jeżeli zatrzyma ciebie policja to nic ci nie grozi po za odebraniem dowodu rejestracyjnego, który zwracają po wykonanym przeglądzie. Nie ma za to mandatu. Przerabiałem już temat raz. Po za tym co mają robić ludzie którzy mają samochód w PL a nie mieszkają tutaj musieli by przyjeżdżać co roku? Wyluzuj.

Data: 2012-02-15 15:47:53
Autor: J.F.
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Dnia Wed, 15 Feb 2012 15:11:24 +0100, Maciek napisał(a):
Dalem ciala i przegapilem termin badania technicznego - uplywa jutro.
Warunki sa takie, ze akurat tym samochodem nie moge wygrzebac sie z
miejsca, gdzie stoi. Zero szans na dojechanie do stacji diagnostycznej.

Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?

nawet jak cie dziabna, to ... jest na to pozycja w taryfikatorze ?
Zabiora DR  i pojedziesz dalej. Odbior DR moze byc bolesny, jesli urzad
500km dalej.

no i z reguly AC nie dziala jesli nie masz waznych badan.

J.

Data: 2012-02-15 17:45:37
Autor: LEPEK
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 2012-02-15 15:47, J.F. pisze:

Zabiora DR  i pojedziesz dalej. Odbior DR moze byc bolesny, jesli urzad
500km dalej.

Jest szansa, że odebrać będzie można "na komendzie", jeśli zgłosi się zanim odeślą do urzędu, który dokument wydał.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2012-02-15 15:58:22
Autor: Jacek
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 2012-02-15 15:11, Maciek pisze:

Czesc,

Dalem ciala
Masz takie wyjścia:

Legalne:
1. pojechać na lawecie
2. zrobić tak, jak radził Zaemka

Nielegalne:
3. pojechać na własne ryzyko te 3 km

Półlegalne (to taka nasza specjalność, coś a'la "mijanie się z prawdą" zamiast kłamstwo)
4. Jedziesz na holu - w razie czego odpowiada kierowca samochodu holującego (ciekawy to przypadek, ale tak stanowi prawo, że ten na sznurku może nawet skosić pieszego a wina będzie tego, co holował)
Jacek

Data: 2012-02-15 18:28:38
Autor: neoniusz
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 15.02.2012 15:58, Jacek pisze:
Legalne:
1. pojechać na lawecie
2. zrobić tak, jak radził Zaemka

Nielegalne:
3. pojechać na własne ryzyko te 3 km

Półlegalne (to taka nasza specjalność, coś a'la "mijanie się z prawdą"
zamiast kłamstwo)
4. Jedziesz na holu - w razie czego odpowiada kierowca samochodu
holującego (ciekawy to przypadek, ale tak stanowi prawo, że ten na
sznurku może nawet skosić pieszego a wina będzie tego, co holował)

Jest jeszcze jedna opcja. Oczywiscie tylko SLYSZALEM, ze niektorzy tak robia. Sa PODOBNO stacje, gdzie wystarczy przyjechac z dowodem ;)

Data: 2012-02-15 22:56:37
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 2012-02-15 18:28, neoniusz pisze:
Jest jeszcze jedna opcja. Oczywiscie tylko SLYSZALEM, ze niektorzy tak
robia. Sa PODOBNO stacje, gdzie wystarczy przyjechac z dowodem ;)

Kiedyś to widziałem... - Badanie autobusu oraz auta z gazem na całkowicie pustej stacji.
Wisienką na torcie był wesoły stan diagnosty...
Dzisiaj bym tego nie puścił...

--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2012-02-15 20:50:30
Autor: Iksinski
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu

Użytkownik "Jacek" <niematakiegonumer@gmail.com> napisał w wiadomości news:jhgh6b$bb4$1news.task.gda.pl...

4. Jedziesz na holu - w razie czego odpowiada kierowca samochodu holującego (ciekawy to przypadek, ale tak stanowi prawo, że ten na sznurku może nawet skosić pieszego a wina będzie tego, co holował)

Możesz nakierować na podstawę prawną? Bo za cholerę w PoRD nie mogę znaleźć "w razie wypadku holujący jest zawsze winny"...

Pozdrawiam
X

Data: 2012-02-15 23:44:53
Autor: Jacek
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 2012-02-15 20:50, Iksinski pisze:

Możesz nakierować na podstawę prawną? Bo za cholerę w PoRD nie mogę
znaleźć "w razie wypadku holujący jest zawsze winny"...
To poczytaj:
http://rankomat.pl/artykuly/ostroznie-z-holowaniem.html
może przesadziłem z "koszeniem" pieszych, ale za szkody materialne odpowiada holujący.
Jacek

Data: 2012-02-15 18:27:52
Autor: AZ
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
On 02/15/2012 03:11 PM, Maciek wrote:

Dalem ciala i przegapilem termin badania technicznego - uplywa jutro.
Warunki sa takie, ze akurat tym samochodem nie moge wygrzebac sie z
miejsca, gdzie stoi. Zero szans na dojechanie do stacji diagnostycznej.

Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?

Przegląd to nie OC i ciągłości być nie musi. Za brak przeglądu grozi zatrzymanie DR i wtedy trzeba się więcej najeździć ale spokojnie możesz do wiosny zaczekać.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-02-16 00:41:26
Autor: Adam Płaszczyca
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Dnia Wed, 15 Feb 2012 15:11:24 +0100, Maciek napisał(a):

Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?

Jest - idziesz do urzędu i dostajesz świstek na dojazd do diagnosty. W praktyce - olej i pojedź. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-02-16 09:21:32
Autor: Maciek
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Dnia Thu, 16 Feb 2012 00:41:26 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

W praktyce - olej i pojedź.

Tak pewnie zrobie, jak przyjda roztopy. Bylem przekonany, ze za jazde bez
BT jest slony mandat. Na razie jestem literalnie odciety.

Za przeglad zaplace gotowka, zaspy sa za darmo, a jazda pozarniczym Starem
przez snieg do uda - bezcenna :)

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2012-02-23 00:20:41
Autor: __Maciek
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Thu, 16 Feb 2012 09:21:32 +0100 Maciek <docktor@poczta.onet.pl>
napisał:

W praktyce - olej i pojedź.
Tak pewnie zrobie, jak przyjda roztopy.

Jesteś właścicielem tego Tico co stoi na Szczęśliwickiej w Warszawie?
:-)

Data: 2012-02-16 09:55:16
Autor: kamil
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
On 15/02/2012 23:41, Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Wed, 15 Feb 2012 15:11:24 +0100, Maciek napisał(a):

Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?

Jest - idziesz do urzędu i dostajesz świstek na dojazd do diagnosty.


O_o


Jednym słowem można całkiem legalnie, ale trzeba w tym celu łazić po urzędach? A nie można jak w cywilizacji po prostu dojechać na umówiony przegląd bez tego świstka?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-02-17 00:11:51
Autor: Adam Płaszczyca
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Dnia Thu, 16 Feb 2012 09:55:16 +0000, kamil napisał(a):

Jednym słowem można całkiem legalnie, ale trzeba w tym celu łazić po urzędach? A nie można jak w cywilizacji po prostu dojechać na umówiony przegląd bez tego świstka?

Polska, mieszkasz w Polsce...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2012-02-17 11:05:43
Autor: kamil
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
On 16/02/2012 23:11, Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Thu, 16 Feb 2012 09:55:16 +0000, kamil napisał(a):

Jednym słowem można całkiem legalnie, ale trzeba w tym celu łazić po
urzędach? A nie można jak w cywilizacji po prostu dojechać na umówiony
przegląd bez tego świstka?

Polska, mieszkasz w Polsce...

Ano właśnie nie, dlatego takie absurdy coraz trudniej mieszczą mi się w głowie.. Biurokracja przyszłością narodu!





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-02-16 12:19:40
Autor: Michał sirapacz Gut
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
wsiadz do samochodu i jedz na badanie.
nie wydurniaj soe

Data: 2012-02-16 12:51:27
Autor: RoMan Mandziejewicz
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Hello Michał,

Thursday, February 16, 2012, 12:19:40 PM, you wrote:

wsiadz do samochodu i jedz na badanie.
nie wydurniaj soe

Nop co Ty? Przecież tyle śniegu napadało. A on nie wspomaga koncernów
gumianych.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-02-16 14:27:00
Autor: Maciek
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Dnia Thu, 16 Feb 2012 12:51:27 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Nop co Ty? Przecież tyle śniegu napadało. A on nie wspomaga koncernów
gumianych.

Przyjedz, madralo, i przejedz przez zaspy po kolana. A wczesniej odkop
samochod. Na ubitym sniegu kazdy zgrywa mistrza...

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2012-02-16 16:33:39
Autor: RoMan Mandziejewicz
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Hello Maciek,

Thursday, February 16, 2012, 2:27:00 PM, you wrote:

Nop co Ty? Przecież tyle śniegu napadało. A on nie wspomaga koncernów
gumianych.
Przyjedz, madralo, i przejedz przez zaspy po kolana. A wczesniej odkop
samochod. Na ubitym sniegu kazdy zgrywa mistrza...

Mam prawie 100 metrów spod domu do drogi. I czasem - jak trzeba - to
te zaspy po kolana trzeba przekopać. Można też po prostu uzywać
samochodu na codzień i nie dopuszczać do takiego zakopania samochodu i
zasypania drogi.

Ledwie dobe pada i wielka histeria. Śnieg był zapowiadany - mogłeś
ruszyc dupsko dzień wcześniej - nie ma obowiązku czekac z badaniem na
ostatnią chwilę.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2012-02-16 19:28:03
Autor: Maciek
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Dnia Thu, 16 Feb 2012 16:33:39 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Mam prawie 100 metrów spod domu do drogi. I czasem - jak trzeba - to
te zaspy po kolana trzeba przekopać. Można też po prostu uzywać
samochodu na codzień i nie dopuszczać do takiego zakopania samochodu i
zasypania drogi.

Ledwie dobe pada i wielka histeria. Śnieg był zapowiadany - mogłeś
ruszyc dupsko dzień wcześniej - nie ma obowiązku czekac z badaniem na
ostatnią chwilę.


A ja mam sto metrow do drogi publicznej, a okolo 700 metrow do drogi
PRZEJEZDNEJ. To tez przekopiesz? Zapraszam.

Na co dzien zajmowalem sie niedopuszczeniem do ugrzezniecia samochodu,
ktorym sie *na co dzien* poruszam, co sprowadza sie ostatnio do zostawiania
go tam, gdzie sie konczy droga a zaczynaja zaspy.
A dostawczak stal pod domem, bo mi w zimie niepotrzebny...

Moze Ty histeryzujesz - ja po prostu jezdze w miare fizycznych mozliwosci.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2012-02-16 12:52:59
Autor: Maciek
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
Dnia Thu, 16 Feb 2012 12:19:40 +0100, Michał sirapacz Gut napisał(a):

wsiadz do samochodu i jedz na badanie.
nie wydurniaj soe

A co ja napisalem? Ze pojazde z niewaznym, jak tylko snieg stopnieje, o ile
nie mozna jakos uniknac potencjalnych nieprzyjemnosci i jezdzenia po
urzedach. I tego dotyczylo pytanie...

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2012-02-16 19:37:42
Autor: -wytnij-
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu
W dniu 2012-02-15 15:11, Maciek pisze:

Czesc,

Dalem ciala i przegapilem termin badania technicznego - uplywa jutro.
Warunki sa takie, ze akurat tym samochodem nie moge wygrzebac sie z
miejsca, gdzie stoi. Zero szans na dojechanie do stacji diagnostycznej.

Jest jakas procedura na te okolicznosc, czy mozna tylko odczekac do
roztopow i wtedy liczyc, ze mnie nie dziabna przez te 3 km, jakie bede
musial przejechac?



No tyle "znawców" się wypowiedziało ale żaden nie podał drugiego legalnego sposobu :)

1. Laweta to już pisali
2. Art. 74 Prawa o ruchu drogowym konkretnie Art. 74 par.2 pkt. 2 lit.c :)

Celowo nie napiszę o co chodzi, szukajcie a znajdziecie :)

Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona