Data: 2012-02-15 15:19:11 | |
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | |
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu | |
W dniu 2012-02-15 15:11, Maciek pisze:
Teoria mówi, że tylko laweta... Praktyka mówi, "teoria jest głupi i ma wszy" - większość jeździ i im się udaje - ale w razie W - masz problem z udowodnieniem swojej niewinności nawet w przypadkach oczywistych. Robienie sobie "pieczątki z ziemniaka" - uuu... tutaj już paragraf za fałszerstwo. -- Wojciech Smagowicz |
|
Data: 2012-02-15 14:28:31 | |
Autor: kamil | |
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu | |
On 15/02/2012 14:19, Wojciech Smagowicz [ZIWK] wrote:
W dniu 2012-02-15 15:11, Maciek pisze: Przecież za jazdę bez przeglądu grozi odebranie odwodu i wysłanie na przegląd. Chyba że kolega przez te 3km coś skasuje, wtedy robi się niewesoło. Legalnie to tylko laweta. -- Pozdrawiam, Kamil http://bynajmniej.net |
|
Data: 2012-02-15 15:30:52 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu | |
W dniu 15.02.2012 15:28, kamil pisze:
Przecież za jazdę bez przeglądu grozi odebranie odwodu i wysłanie na Ewentualnie poprosić i opłacić kwit za "ponowne badanie" i przyjechać z tym kwitkiem - zdaje się 2 tygodnie czasu dają na poprawienie wad po odrzuceniu badania. |
|
Data: 2012-02-15 15:36:41 | |
Autor: Robert_J | |
Koniec badania technicznego a brak mozliwosci dojazdu | |
Przecież za jazdę bez przeglądu grozi odebranie odwodu i wysłanie na przegląd. Dokładnie :-). OIDP nawet mandatu za to nie ma, ale mogę się mylić. Tyle że jak mu mietki ten DR zabiorą to będzie musiał z kwitem ze stacji bujać się do urzędu gminy/miasta po odbiór. I to jedyne utrudnienie :-) Chyba że kolega przez te 3km coś skasuje, wtedy robi się niewesoło. No, wtedy to już co najmniej kara śmierci ;-). Ale myślę że świadom zagrożenia będzie uważał ;-) Poza tym nawet jak będzie brał udział w kolizji to też tak z klucza nie będzie miał przesrane. Jeśli będzie poszkodowanym to TU sprawcy będzie musiało ewentualnie wykazać, że jego auto było na tyle niesprawne, że jego stan doprowadził do kolizji, a tym samym że to jednak on jest sprawcą. Już nie te czasy że "pijany zawsze winny" ;-) |