Data: 2009-02-27 09:57:45 | |
Autor: MarcinS | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Witam,
Pelny projekt ustawy: http://www.bip.mswia.gov.pl/download.php?s=4&id=4274 Art. 2. Ilekroć w ustawie jest mowa o: 1) górach - rozumie się przez to obszar Beskidu Niskiego, Beskidu Wyspowego, Beskidu Średniego, Beskidu Sądeckiego, Beskidu Żywieckiego, Beskidu Małego, Beskidu Śląskiego, Bieszczadów, Gorców, Pienin, Sudetów Wschodnich, Sudetów Środkowych, Sudetów Zachodnich, Tatr, pasma Spisko-Gubałowskiego i _Wyżyny Krakowsko- Wieluńskiej_, z wyłączeniem obszarów jednostek osadniczych i dróg publicznych; Ustawe tworzyl glownie Pan Piotr van der Coghen... Spacerujac po lesie w okolicy Ogrodzienca, jesli cokolwiek sie stanie trzeba sie szybko ewakuowac na najblizsza droge publiczna. Nie wyekwipowany i nie przygotowany fizycznie grzybiarz, w przypadku wezwania pomocy z lasu w okolicy Żarek ma przechlapane. Przed wyjsciem zimowym w Masyw Wzgorza 502 nalezy koniecznie upewnic sie o zagrozeniu lawinowym, przy nie spelnieniu ww obowiazku i zaistenieniu wypadku groza wysokie sankcje finansowe. Czemu nie ma na liscie Gor Swietokrzyskich ? Dlaczego nie uwzgledniono terenow narciarskich pod Gołdapią ? -- Pozdrawiam, MarcinS |
|
Data: 2009-02-27 10:42:32 | |
Autor: bans | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
MarcinS pisze:
_Wyżyny Krakowsko- Wieluńskiej_,[ciach] Ustawe tworzyl glownie Pan Piotr van der Coghen... Po prostu żałosne. Nie mam już słów na działalność tego gościa :/ -- bans |
|
Data: 2009-02-27 01:59:11 | |
Autor: serak | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Po prostu żałosne. Nie mam już słów na działalność tego gościa :/Jeszcze chwila, a dorobi się ten gość śmigłowca na Jurze, a wtedy odpuści. |
|
Data: 2009-02-27 03:01:38 | |
Autor: demel | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
On 27 Lut, 10:42, bans <g...@o2.pl> wrote:
MarcinS pisze: Witam, cóż może wykorzystać to jako furtkę? Wg obowiązującego podziału fizycznogeograficznego nie ma takiej krainy w Polsce... Na marginesie, parę dni temu pałętałem się po Górze Zborów z przyległościami i parę nawisów śnieżnych mogących wywołać potencjalne zagrożenie lawinowe było ;) |
|
Data: 2009-02-27 11:06:10 | |
Autor: MarcinS | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Jest jeszcze jedna ciekawostka.
Jesli komus w dolince typu Kobylanska przydazy sie cokolwiek zlego, to zadne miejscowe zwykle sluzby ratownicze, nie moga mu udzielic pomocy - przekroczylyby swoje kompetencje. Tym samym trzeba czekac na oko 1-1,5 godz (okolo 70km) na przyjazd ekipy ratowniczej z Podlesic... Chwala wielkiemu Naczelnikowi ! -- Pozdrawiam, Marcin |
|
Data: 2009-02-27 02:25:03 | |
Autor: serak | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Tym samym trzeba czekac na oko 1-1,5 godz (okolo 70km) na przyjazd ekipy ratowniczej z Podlesic...Czyli jednak śmigłowiec. |
|
Data: 2009-02-27 11:49:43 | |
Autor: Jarek Kardasz | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Dnia Fri, 27 Feb 2009 11:06:10 +0100, MarcinS napisał(a):
to zadne miejscowe zwykle sluzby ratownicze, nie moga mu udzielic pomocy - przekroczylyby swoje kompetencje.Wydaje się mi, że są tu mieszane 2 rzeczy: - udzielenie pomocy poszkodowanemu w sensie medycznym oraz - udzielenie pomocy w sensie wyciągnięcia kogoś np. ze ściany (jaskini). W drugim przypadku zwykłe służby ratownicze przekroczyłyby swoje kompetencje. -- Pozdrawiam Jarek Kardasz -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne -- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/ |
|
Data: 2009-02-27 11:56:38 | |
Autor: bans | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Jarek Kardasz pisze:
- udzielenie pomocy w sensie wyciągnięcia kogoś np. ze ściany (jaskini). Pewnie, raz w roku kogoś wyciągają, nie można im odbierać chleba! ;) Grzybiarzy i zakochanych par, które "prawdopodobnie utkwiły w jaskini", a których w rzeczywistości nawet na Jurze nie było też może zabraknąć... -- bans |
|
Data: 2009-02-27 12:09:21 | |
Autor: MarcinS | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Wydaje się mi, że są tu mieszane 2 rzeczy: Nie jestem pewien interpretacji. Czy zwykle pogotowie dzis ma prawo wjechac "samodzielnie" po pacjenta do Koscieliskiej lub Chocholowskiej, tudziez Moka, gdzie jest droga (nie publiczna)? Czy zwykli ratownicy sami moga podejsc 100m za bramke w Dolinie Białego? Znajac PVdC przy jakimkolwiek wpadce przy pracy zwyklego pogotowia zrobilby z nich w mediach kozły ofiarne. Stad nikt nie bedzie chcial brac odpowiedzialnosci i stwierdzi, ze tam nie moze udzielic pomocy - w swietle prawa ma czyste rece. Po co sie narazac, nie moj teren, nie moje zmartwienie... Takie mam obawy, ze tyle z tego bedzie :( Pozdrawiam, Marcin |
|
Data: 2009-02-28 02:31:01 | |
Autor: Jan Werbiński | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Użytkownik "MarcinS" <as@wp.pl> napisał w wiadomości news:go8hc2$e7$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Czy zwykle pogotowie dzis ma prawo wjechac "samodzielnie" po pacjenta do Koscieliskiej lub Chocholowskiej, tudziez Moka, gdzie jest droga (nie publiczna)? W celu ratowania życia i zdrowia ma prawo złamać zakaz wjazdu. Jest to określone w przepisach. Czy zwykli ratownicy sami moga podejsc 100m za bramke w Dolinie Białego? Wg prawa zwykli ratownicy oraz KAŻDY OBYWATEL MAJĄ OBOWIĄZEK udzielić pomocy. Tym samym mogą i powinni podejść za bramkę. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2009-02-27 12:27:13 | |
Autor: Hektor | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał
Ustawe tworzyl glownie Pan Piotr van der Coghen... Co by nie o nim nie mówić, to gdyby naczalstwo innych "goprów" miało tę siłę przebicia, to toprowcy śmigali by ze czterema nowoczesnymi helikopterami wyposażonymi we wszelkie nowinki techniczne, z których jeden non-stop patrolowałby z powietrza Tatry. O posiadaniu innych drobiazgów typu skutery, quady, wozy terenowe itp. duperelki nie wspomnę. Po prostu gość ma talent do kierowania tą organizacją, bo przy każdym innym naczelniku to tak potrzebne służby jak JOPR zamknęli by już dawno w piździec. Inna sprawa to to, że jak gostek glebnął z Apteki na łeb, to ratownik był w ciągu kilku minut i obiekował się poszkodowanym do przyjazdu pogotowia. Zbigniew Kordan |
|
Data: 2009-02-27 13:25:13 | |
Autor: bans | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Hektor pisze:
Co by nie o nim nie mówić, to gdyby naczalstwo innych "goprów" miało tę siłę przebicia, to toprowcy śmigali by ze czterema nowoczesnymi helikopterami wyposażonymi we wszelkie nowinki techniczne, z których jeden non-stop patrolowałby z powietrza Tatry. O posiadaniu innych drobiazgów typu skutery, quady, wozy terenowe itp. duperelki nie wspomnę. Nie sądzę. Nie mieliby na to czasu zajęcie autopromocją. Po prostu gość ma talent do kierowania tą organizacją, Do kierowania? Przecież on się tylko promuje, a tak naprawdę niewiele ma do roboty. każdym innym naczelniku to tak potrzebne służby jak JOPR zamknęli by już dawno w piździec. Nie trzeba, coś takiego jak JOPR dawno nie istnieje :P No, chyba, że chodzi ci o to JajcarskieOPR ;) Inna sprawa to to, że jak gostek glebnął z Apteki na łeb, to ratownik był w ciągu kilku minut i obiekował się poszkodowanym do przyjazdu pogotowia. Ale czy do tego trzeba koniecznie wymyślać ustawy i bębnić bzdury o zagrożeniach wynikających z grzybiarstwa? -- bans |
|
Data: 2009-02-27 16:50:30 | |
Autor: Kuba Radlinski | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Hej,
Ustawe tworzyl glownie Pan Piotr van der Coghen... Ustawy nie stworzył głównie pan Piotr VdC. Nawet nie był jednym z głównych wymyślaczy. Sugerowałbym, jak się nie ma o czymś pojęcia, nie kierowanie się własnymi antypatiami i sympatiami. Jeśli chodzi o wzmiankowany zapis to powstał na zasadzie opisu miejsc funkcjonowania TOPR i GOPR (bez podziału na grupy regionalne) w chwili obecnej. Pozdrawiam, Kuba Spacerujac po lesie w okolicy Ogrodzienca, jesli cokolwiek sie stanie trzeba sie szybko ewakuowac na najblizsza droge publiczna. |
|
Data: 2009-02-27 18:55:10 | |
Autor: Titus Atomicus | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
In article <go924c$hn3$1@news.onet.pl>,
Kuba Radlinski <kuba.radlinski@gmail.com> wrote: Hej, Mhm. A troche z innej beczki. Ostatnio moim ulubionym terenem narciarskm sa Gory Falenicko-Otwockie. Tylko, ze GOPRu tam nie ma. Mam sporo wolnego czasu - to jak moge otworzyc oddzial GOPR w tym rejonie? Bo jak ze dwa lata temu moja matka zlamala tam (tez na nartach) reke, to sama musiala sie do cywilizacji wydostac... TA |
|
Data: 2009-02-27 21:04:12 | |
Autor: Titus Atomicus | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
In article <Titus_Atomicus-75199F.18551027022009@news.onet.pl>,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
I tez chcialbym miec helikopter w mojej grupie GOPR. :-( TA |
|
Data: 2009-02-27 21:48:57 | |
Autor: MarcinS | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Witam,
Ustawy nie stworzył głównie pan Piotr VdC. Opieram sie na tym co przeczytam, z glowy nie wymyslam: http://bielskobiala.naszemiasto.pl/wydarzenia/957335.html http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/skladzesp?OpenAgent&55 Owszem powyzszy to nie glowny zespół, ale w głownym skladzie PVdC tez jest: http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/skladzesp?OpenAgent&25 Z pierwszego artu wynika, ze zespol z Panem Piotrem na czele mial spory wplyw na projekt ustawy o ratownictwie. Ja sie czepiam tylko jednej głupoty, wrzucenia Jury do jednego worka z Tatrami. Jesli jestes zorientowany to odpowiedz mi (pytam calkiem powaznie): 1. Czy jesli komus sie cos stanie np w Kobylanskiej (zasłabnie na ścieżce - nie w "ścianie") to czy zwykle sluzby ratownicze bede mogly interweniowac? Czy beda odsylac po pomoc GOPRu - bo to nie ich teren? 2. Czy ktos kto tam zaslabnie bez specjalnego ubezpieczenia na teren gorski bedzie zmuszony pokryc koszty akcji gorskiej? Pozdrawiam, Marcin |
|
Data: 2009-03-01 18:05:31 | |
Autor: Kuba Radlinski | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Hej,
Z pierwszego artu wynika, ze zespol z Panem Piotrem na czele mial spory wplyw na projekt ustawy o ratownictwie. Podobnie jak pasma spisko - gubałowskiego. Zapis powstał na zasadzie usankcjonowania obecnych granic działalności TOPR/GOPR. Jesli jestes zorientowany to odpowiedz mi (pytam calkiem powaznie): Jak na razie wiodącą role we wszytskich akcjach ratowniczych ma Państwowa Straż Pożarna a poszukiwawczych Policja. Sprowadza się do to faktu, że nawet w górach strażak może przejąć dowodzenie i pwoiedzieć ratownikowi górskiemu "wypierd...." a ratownik górski nawet na szczycie rysów strażakowi nie. W efekcie nawet ze ściany pogotowie, czy straż pożarna może zadziałać wszędzie. 2. Czy ktos kto tam zaslabnie bez specjalnego ubezpieczenia na teren gorski bedzie zmuszony pokryc koszty akcji gorskiej? W ustawie nigdzie nie ma mowy o ubezpieczeniach i jakichkolwiek innych formach odpłatności. Według mnie nie ma możliwości zmuszenia kogokolwiek do odpłatności za akcję. Kuba |
|
Data: 2009-03-01 18:50:09 | |
Autor: Basia Z. | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Użytkownik "Kuba Radlinski" : Z pierwszego artu wynika, ze zespol z Panem Piotrem na czele mial spory wplyw na projekt ustawy o ratownictwie. A jak się do tego mają tereny Pogórzy ? Albo np. stacja narciarska na Kamiennej Laworcie (gdyby mierzyć po aptekarsku to nie jest geograficznie w Bieszczadach, tylko w Górach Sanocko-Turczańskich, których nie wymieniono). Czemu ustawa ma nie obejmować stacji narciarskich na nizinach (tak jak np. Malta lub Dolomity Sportowa Dolina). Przeciez tam też trzeba dostosować je do wymogów bezpieczeństwa i też zapewne potrzebny jest stały dyżur ratowniczy. To taki watpliwosci, które nasunęły mi się po dzisiejszej rozmowie z Dudim przy piwie ;-) Pozdrowienia Basia |
|
Data: 2009-03-01 22:17:25 | |
Autor: Titus Atomicus | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
In article <goeht1$so8$1@news.onet.pl>,
"Basia Z." <bjz_tego_nie_ma_@poczta.onet.pl_i_tego_tez> wrote: których nie wymieniono). A moje Gory Falenickie? :-( TA |
|
Data: 2009-03-02 07:31:50 | |
Autor: Kuba Radlinski | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
On 2009-03-01 18:50, Basia Z. wrote:
Albo np. stacja narciarska na Kamiennej Laworcie (gdyby mierzyć po aptekarsku to nie jest geograficznie w Bieszczadach, tylko w Górach Sanocko-Turczańskich, których nie wymieniono). Przecież ustawa je obejmuje. Tyle, że nie pod hasłem góry ale tereny narciarskie. Definicje terenu narciarskiego masz w Art2 pkt 6, a kto jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo tamże mówi artykuł 12 punkt 1. Reszta co do terenów narciarskich to art. 13,14,15,16. Ustawa daje tu dwie możliwości: albo gestor wyciągu kształci własną kadrę ratowników narciarskich i sam się wszystkim zajmuje, albo (art. 15 punkt 2) zawiera adekwatną umowę z GOPR lub TOPR (czyli dokładnie tak jak teraz). Pozdrawiam, Kuba P.S. Kogo jak kogo ale Ciebie o nieczytanie ustawy nad którą dyskutujesz bym nie podejrzewał. |
|
Data: 2009-03-02 08:19:50 | |
Autor: Basia Z. | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Użytkownik "Kuba Radlinski" : P.S. Kogo jak kogo ale Ciebie o nieczytanie ustawy nad którą dyskutujesz bym nie podejrzewał. Dyskutowaliśmy w schronisku, gdzie tekstu projektu nie było pod ręką, a Dudi odniósł się krytycznie do tych właśnie fragmentów, czym zasiał w mojej głowie wątpliwości - to je tutaj przeniosłam aby wyjaśnić. Dziękuję za wyjaśnienie, dla mnie w kwestii terenów narciarskich wszystko jasne. Pozdrowienia Basia |
|
Data: 2009-03-01 22:13:47 | |
Autor: MarcinS | |
"Koniec z nieodpowiedzialnymi turystami" | |
Witam,
Jak na razie wiodącą role we wszytskich akcjach ratowniczych ma Państwowa Straż Pożarna a poszukiwawczych Policja. Sprowadza się do to faktu, że nawet w górach strażak może przejąć dowodzenie i pwoiedzieć ratownikowi górskiemu "wypierd...." a ratownik górski nawet na szczycie rysów strażakowi nie. W efekcie nawet ze ściany pogotowie, czy straż pożarna może zadziałać wszędzie. Dzieki wielkie za odpowiedz i tym samym wyprowadzenie z błędu :) Pytalem, bo zdarzylo mi sie byc spychanym w pogotowiu krakowskim od jednostki do jednostki. Jednak nie bede tu robil OT w tej sprawie. Innymi słowy, jesli wydarzy sie wypadek (nie w "ścianie" lub jaskini) w Gorach Jurajskich, moge spokojnie domagac sie przyjazdu najblizszych sluzb ratowniczych. Obym nie uslyszal nigdy "to nie nasz rejon, dzwon Pan do GOPRu" Pozdrawiam, Marcin |