Od dziecka majstrowałem przy rowerach. Pewnie niektórzy pamiętają moje porady techniczne, jedne z pierwszych w internecie, przynajmniej tych po polsku. Grzebałem przy rowerach z potrzeby i przyjemności, naprawiałem i poprawiałem rodzinne rowery i te znajomych. Hamulce, trzeszczące sztyce, scentrowane koła, pęknięte szprychy... Było co robić. I całkiem ostatnio zdałem sobie sprawę, że to koniec. Od dłuższego czasu nie mam co robić, a jeżdżę niewiele mniej niż kiedyś. Przez ostatnie 3-4 lata tylko raz lekko centrowałem koło. Wymieniłem klocki w moich prymitywnych, linkowych tarczówkach Tektro IO. Czasem nieco podreguluję przerzutki, zwłaszcza tylną, głównie z powodu skrzywienia haka.. Od czasu do czasu (rzadko) złapię gumę. Czasem poprawię coś w rowerze synowej, gdy go dopadnę. I to by było na tyle. Dlaczego tak? Bo kupiłem, trochę przez przypadek, całkiem solidny rower za niewielkie pieniądze (Decathlon Rockrider 6.3). Później te rowery już nie były tak dobre, ale ja dobrze trafiłem. Rower wykręcił już kilka dobrych tys. km i nic. Nuda. :)

Spamer ;-)))


-- -- -

Bo kupiłem, trochę przez przypadek, całkiem solidny rower za niewielkie pieniądze (Decathlon Rockrider 6.3).

W dniu 26.07.2017 o 20:19, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:

Rower wykręcił już kilka dobrych tys. km i nic.

*dopiero :)

Na swoim, którego kupiłem w ub. roku, a jeździć zacząłem 29. lipca, przejechałem 9725 km. W samym tylko maju 3650 km, czy coś takiego. :)

Klucze kupiłem, wszystko robię sam, ale nie chce mi się np. zaglądać do uginacza. Jak padnie, to kupię sztywnego widła.

W dniu 2017-07-26 o 20:19, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:

Od dziecka majstrowałem przy rowerach. Pewnie niektórzy pamiętają moje porady techniczne, jedne z pierwszych w internecie, przynajmniej tych po polsku. Grzebałem przy rowerach z potrzeby i przyjemności, naprawiałem i poprawiałem rodzinne rowery i te znajomych. Hamulce, trzeszczące sztyce, scentrowane koła, pęknięte szprychy... Było co robić.

I całkiem ostatnio zdałem sobie sprawę, że to koniec. Od dłuższego czasu nie mam co robić, a jeżdżę niewiele mniej niż kiedyś.

A znajomi rowerów do serwisu nie mają ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

W dniu czwartek, 27 lipca 2017 07:59:51 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:

A znajomi rowerów do serwisu nie mają ?

Czasem coś wpadnie w ręce, ale rzadko. Po jednej z moich regulacji hamulców, człowiek wygrzmocił się przy pierwszym hamowaniu. Zacisnął klamkę jak zwykle i rower stanął dęba. :)

Trochę żartuję, ale naprawdę przy moim i żony rowerze nie mam wiele roboty. Żadna szprycha nie pękła, piasty kręcą się lekko, nawet suporty nie chcą dostawać luzów. Fakt, przebiegi nie imponujące, ale i wcześniej nie były większe, a wciąż było coś do roboty przy rowerach.

andrzej...@gmail.com napisał:

Trochę żartuję, ale naprawdę przy moim i żony rowerze nie mam wiele roboty.

Żadna szprycha nie pękła, piasty kręcą się lekko, nawet suporty nie chcą
dostawać luzów.

Szkoda, że emanacja fluidami destrukcji nie jest zaraźliwa. Chętnie bym Cię
zaraził, skoro brak problemów to problem ;).
U mnie w normalnej eksploatacji psują się nawet rzeczy ponoć niezniszczalne.
I to na dodatek według prawa Murphy'ego - w najbardziej niesprzyjających
okolicznościach.

--
Marek

Ja ile razy idę w rowerze coś podregulować "na minutkę", to schodzi półtorej godziny (jak wczoraj przy przerzutce przedniej ;-)
Żałuję wtedy, że nie obrałem metody damskiej (oddać do serwisu, zapłacić, i w zaoszczędzonym czasie pójść na mecz i piwo).
W sumie w serwisach najbardziej mnei denerwuje "to Pan zostawi i przyjdzie za trzy dni", jakby robili na poczekaniu, to bym częściej korzystał.
Nie to żebym nie lubił czy nie umiał, ale życie coraz krótsze po prostu, no i oczy nie te (a rower robimy zwykle w jakimś przyciemnionym miejscu - dobry byłby balkon, ale śrubki się złośliwie staczają, sprawdzone ;))

W dniu 2017-07-28 o 12:17, ąćęłńóśźż pisze:

Nie to żebym nie lubił czy nie umiał, ale życie coraz krótsze po prostu, no i oczy nie te (a rower robimy zwykle w jakimś przyciemnionym miejscu - dobry byłby balkon, ale śrubki się złośliwie staczają, sprawdzone ;))

W starych serwisach RTV, takich co to robiły przy telewizorach *lampowych* wszystkie stoły na brzegach miały coś na kształt bandy, żeby lampy nie spadywały na podłogę :)

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Nie rozwiąże to problemu strzelających w kosmos sprężynek ;-)


-- -- -

W starych serwisach RTV, takich co to robiły przy telewizorach *lampowych* wszystkie stoły na brzegach miały coś na kształt bandy, żeby lampy nie spadywały na podłogę

W dniu 2017-07-28 o 16:49, ąćęłńóśźż pisze:

Nie rozwiąże to problemu strzelających w kosmos sprężynek ;-)

Pole siłowe załatwi sprawę.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

On 2017-07-28 17:26, PeJot wrote:

W dniu 2017-07-28 o 16:49, ąćęłńóśźż pisze:

Nie rozwiąże to problemu strzelających w kosmos sprężynek ;-)

Pole siłowe załatwi sprawę.

pole silowe to ciezka sprawa, na szczescie mozna taniej i prosciej ;)

https://www.maszynyuzywane.pl/elektromagnes-fi-1000-- 5-kw,p11481,l1.html

W dniu 2017-07-28 o 19:52, m4rkiz pisze:

On 2017-07-28 17:26, PeJot wrote:

W dniu 2017-07-28 o 16:49, ąćęłńóśźż pisze:

Nie rozwiąże to problemu strzelających w kosmos sprężynek ;-)

Pole siłowe załatwi sprawę.

pole silowe to ciezka sprawa, na szczescie mozna taniej i prosciej ;)

https://www.maszynyuzywane.pl/elektromagnes-fi-1000-- 5-kw,p11481,l1.html

Myślę że i z walającymi się byle gdzie kluczami będzie wreszcie porządek.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

W dniu 2017-07-27 o 22:29, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:

Trochę żartuję, ale naprawdę przy moim i żony rowerze nie mam wiele roboty. Żadna szprycha nie pękła, piasty kręcą się lekko, nawet suporty nie chcą dostawać luzów. Fakt, przebiegi nie imponujące, ale i wcześniej nie były większe, a wciąż było coś do roboty przy rowerach.

Mam podobną sytuację z rowerami rodzinnymi, tzn. nic się nie psuje ani zużywa z racji niewielkich przebiegów. Ale ostatnio żonie wyhaczyłem na OLX przerzutkę tylną XT w dobrym stanie za niewielkie pieniądze. Mimo wieku przerzutka działa i wygląda po prostu bosko. Synowi zafundowałem z kolei przednią XT z tego samego źródła i działa nieporównywalnie lepiej od poprzedniej Alivio. Córce pasowało by zmienić ramę na większą - dziecko zwyczajnie wyrosło z 16". Stary szpej zwykle sprzedaję na OLX, albo zostawiam do zarżnięcia w rowerze miejskim. Czyli jest *ruch w interesie*. Mam teraz zamówienie na rower dla osoby ~140 kg i nie mam koncepcji jak się do tego zabrać.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

W dniu piątek, 28 lipca 2017 08:34:46 UTC+2 użytkownik PeJot napisał:

Mam teraz zamówienie na rower dla osoby ~140 kg i nie mam koncepcji jak się do tego zabrać.

Mam ponad 140kg i aktualnie jeżdżę rockriderem 540
Wcześniej jeździłem innym rockriderem z decathlona
https://www.decathlon.pl/rower-gorski-rockrider-51-big-id_8202060.html
i to był najwygodniejszy z moich dotychczasowych rowerów
Żałuje bardzo że się go pozbyłem

Decathlon utrupil serie 29 i przeszedł na 27,5 ? Jak to niemiło z ich strony :-) co będzie następne ? 26,5 ? Co za pajace żałosne :-)