Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Koniec zydowskich kolaborantów Gestapo

Koniec zydowskich kolaborantów Gestapo

Data: 2009-04-20 07:04:31
Autor: wawa
Koniec zydowskich kolaborantów Gestapo

Lonek Skosowski: koniec zydowskich kolaborantów Gestapo
Marek Jan Chodakiewicz

W czasie drugiej wojny swiatowej Hitler i jego narodowi socjalisci skazali
wszystkich Zydów na smierc. Przesladowani imali sie rozmaitych srodków, aby
przezyc. Zaden z nich nie gwarantowal sukcesu. Wielu ukrywalo sie. W
ekstremalnych warunkach niektórzy uciekali sie do ekstremalnych rozwiazan.

Najbardziej kontrowersyjny chyba to przypadek Elke Sirewiza. Zalatwil on sobie
falszywe papiery na nazwisko Fritz Scherwitz. Zostal czlonkiem NSDAP. Sluzyl w
SS jako Obersturmführer. Byl komendantem obozu koncentracyjnego w Lenta pod Ryga
na Lotwie. Osobiscie nadzorowal mordy Zydów i gwalcil Zydówki.1

Inni starali sie dojsc do porozumienia z wladzami narodowo-socjalistycznymi,
starali sie wykazac, ze sa niezbedni dla Trzeciej Rzeszy. Na przyklad, okolo
150,000 Niemców zydowskiego pochodzenia sluzylo w Wehrmachcie. Jeszcze inni
wspólpracowali z policja.

Stella Kuebler-Goldschlag dowodzila grupa kilkunastu informatorów Gestapo w
Berlinie. Zadaniem jej grupy bylo wylapywanie wspólwyznawców. Jej ofiary poslano
do gazu. Kuebler-Goldschlag zyje do dzis w Berlinie.2


Zydzi polscy mieli duzo mniejsze pole do manewru niz ich niemieccy ziomkowie.
Jednak i w Polsce mozemy wyróznic postawy ekstremalne, a w tym wspólprace z
policja niemiecka. Wspólpraca ta odzwierciedlala sie w rozmaity sposób: od
denuncjowania wspólwyznawców oraz chrzescijan w sposób niezorganizowany i
dorywczy, a w tym czesto pod przymusem, az do zorganizowanej walki z zydowskim i
polskim podziemiem w sluzbie niemieckiej.

W Warszawie w porozumieniu z policja niemiecka dzialala tzw. „Pierwsza pomoc”,
Zydowskie Pogotowie Ratunkowe, oraz „Trzynastka”. Ta ostatnia oficjalnie
nazywala sie Biuro Zwalczania Lichwy i Spekulacji (Preisüberwachungstelle).
Podlegalo bezposrednio Policji Kryminalnej (tzw. Kripo: Kriminal Polizei), która
wraz z Tajna Policja Polityczna

(Gestapo) byla czescia Sluzby Bezpieczenstwa (Sicherheitsdienst – SD).

Czesc konfidentów policji nalezala tez do organizacji Gwardia Wolnych Zydów
„Zagiew,” kierowanej przez prowokatorów. W ramach struktur agenturalnych
dzialalo okolo 200 osób. Dowodzili nimi: Leon (Lejb) Skosowski („Lonek”),
Abraham Gancwajch, Dawid Sternfeld, Kenigl i „kapitan” Lontski.

 Jak pisze Ionas Turkov. „Leon Skosowski i Kenigl urzedowo sluzyli jako
kolaboranci SD i operowali czesciej na stronie »aryjskiej« niz w getto. Ich
zadaniem byla denuncjacja Zydów znajdujacych sie na stronie »aryjskiej« oraz
denuncjacja Polaków zajmujacych sie dzialalnoscia [podziemna] polityczna”.3

 W Krakowie okolo 30-osobowym zespolem zydowskich agentów kierowali Maurycy
Diamant i Julian Appel. Osobna, szescioosobowa komórka byla dowodzona przez
Aleksandra Förstera. Podobnym zespolem w bialostockim getcie kierowal Grysza
Zelkowicz, a w lubelskim Szamaj Grajer. Bez dokumentów policji niemieckiej nie
jestesmy w stanie odtworzyc dokladnie skladu tych grup, ich struktury oraz
poszczególnych operacji. 4 Do powstania zydowskiego w kwietniu 1943 r. agenci
zydowscy operowali zarówno w getcie, jak i po tzw. stronie „aryjskiej”. Potem z
jasnych powodów dzialali jedynie poza ruinami getta. Przynajmniej niektóre grupy
konfidentów byly najpewniej etnicznie mieszane. Na przyklad zespól Skosowskiego
skladal sie z Zydów

i Polaków, chrzescijan. Ich zadaniem bylo rozpracowanie jednostek i infiltracja
srodowisk lamiacych niemieckie prawo okupacyjne. Do tej kategorii nalezeli
zarówno ukrywajacy sie Zydzi, jak tez czlonkowie podziemia niepodleglosciowego
oraz ruchu komunistycznego.

      Agenci pochodzenia zydowskiego mieli nadzieje, ze dzieki swojej sluzbie
Niemcy daruja im zycie. Jednoczesnie jest calkiem mozliwe,ze z wlasciwa
podwójnym agentom psychika, ludzie ci starali sie wyzyskac swoje kontakty z
konspiracja jako alibi na przyszlosc, po klesce III Rzeszy. Dlatego miedzy
innymi po okresie obopólnych owocnych kontaktów niektórych zydowskich agentów
ich nazistowscy mocodawcy poszukiwali listami gonczymi.5

      Agenci zydowscy okupacyjnego aparatu terroru przewijaja sie w dokumentach
konspiracyjnych i wspomnieniach. W grudniu 1942 r. kontrwywiad Delegatury Rzadu
odnotowal dzialalnosc takich osób, wymieniajac falszywe nazwiska dwóch z nich:
Tadeusz i Waleria Rebowscy z Anina.6 We wrzesniu 1943 r. komunisci meldowali:

„Na terenie GG pracuje t.zw. banda Ganzweicha; jest to grupa zydów [sic],
agentów g-po [Gestapo], których zadaniem jest wykrywanie zydów i walka z
komunizmem. Naleza do niej: Ganzweich, Pawel Wlodawski i jego zona Matia
Goldman, Adam, kto to jest nie sdolano [sic!] ustalic, Lolek Skosowski,
Hermanowski i zona jego Wanda Mostowicz, zona Weisberga, Lola Kochman, Manówna
tancerka; Weintraub.

 Ponadto na uslugach g-po podobno zydówka Zuzanna Ginczanka”.7 Nastepnie
wyjasniano, ze „w g-po pracuje wg danych z SPD [sic ? Sicherheitspolizei], Eryk
Lipinski (grafik) i Zuzanna Ginczanka (zydówka [sic], literatka)”.8Wedlug
raportu komunistycznego z zimy 1944 r.: „Jedno z ogniw przeciw peperowskiej
Brygady g-po i niemieckiego wywiadu…. ma do dyspozycji 40 agentów”. Wsród nich
wymieniano: „Wilson, ps. Stekier – Zyd, kieruje sprawami Zoliborza. Rysopis
jego: tlusty, nalany, twarz dupa, budowa glowy plaska, podluzna, wlosy
czarne.Stanislawa Lepianka, lat 19, blondynka, zam. Fabryczna lub Przemyslowa
10. Jest agentka od spraw wschodnich. Podobno ma dotarcie do PPR”. Oprócz tego:
„Agenci g-po:… Fijalkowski Wladyslaw, nazwisko fikcyjne, Zyd, pracuje w g-po
pokój n. 386.Mieszka Widok 22, podczas konfrontacji wskazywal pewnych ludzi,
którzy byli zatrzymani w zwiazku z wykryciem drukarni na Dlugiej.9  Rajchman Zyd
z Lodzi, do niedawna w centrali g-po, zostal przeniesiony na tramwaje, jako
Romanowski, otrzymal posade kontrolera”.10

 23 stycznia 1944 r. komunisci meldowali, ze ich „organizacja krakowska
kompletnie rozbita… Aresztowania sa rezultatem kilkumiesiecznej, systematycznej
pracy Gestapo”. Prowokacje zorganizowal zydowski konfident policji niemieckiej
Diamant i jego ludzie.11

 19 lutego 1944 r. zydowska konfidentka Gestapo
zadenuncjowala komórke AK zakamuflowana w firmie „Auto-Sped” w Warszawie.
Zolnierze konspiracji zostali zaaresztowani a nastepnie rozstrzelani.12        Nie znamy ani skali ani natezenia tego zjawiska. Jasne jest jednak
dlaczego czlonkowie konspiracji traktowali kazdego podejrzanego o wspólprace z
niemieckim aparatem terroru jako smiertelne zagrozenie. Bezwzglednie wykonywano
na nich wyroki smierci. Naturalnie zadnego znaczenia nie odgrywal tutaj wiek,
plec, wierzenia religijne, czy etniczne korzenie podejrzanych. Niektóre
egzekucje byly wynikiem dlugiego i doglebnego dochodzenia. Inne wykonywano
kierujac sie intuicja,
niejako odruchowo, w samoobronie. Nie mozna wykluczyc, ze w tym drugim wypadku
dochodzilo do pomylek.

     Przedstawione ponizej dwie relacje sa przyczynkiem zarówno do walki  z agentura
Gestapo jak i do stosunków polsko-zydowskich. Autorem pierwszej jest Maria
Ossowska, a drugiej Janusz W. Cywinski. Dotycza one likwidacji przez zolnierzy
Armii Krajowej (a w tym harcerzy) 14 agentów Gestapo wraz z Leonem Skosowskim,
oraz wczesniejszego, nieudanego zamachu na tego konfidenta. Likwidacja odbyla
sie w listopadzie 1943 r. w Warszawie.13

      Natomiast pierwsza akcja AK (wspólnie z Zydowskim Zwiazkiem Wojskowym)14
miala miejsce jeszcze w sierpniu 1943 r. w Hotelu Polskim. Hotel Polski byl
centrum ogromnej prowokacji Gestapo skierowanej przeciw Zydom w stolicy. Brala w
niej udzial nie tylko grupa Skosowskiego. Pewna role odegrala równiez powiazana
z NKWD komunistyczna ekipa infiltrujaca pod kierownictwem Boguslawa Hrynkiewicza
(„Aleksander”) skrajnie prawicowa organizacje Ruch „Miecz i Plug”. Wywabiono z
bezpiecznych kryjówek okolo 3,500 osób.

Wiekszosc z nich zaplacila ogromne lapówki za falszywe obietnice Gestapo
wypuszczenia ich na paszportach panstw neutralnych (do Ameryki Lacinskiej). W
rzeczywistosci wyslano ich do komór gazowych w Auschwitz.15

       Armia Krajowa zastrzelila przynajmniej niektóre osoby zamieszane w te
zbrodnie. Czesc z nich to Zydzi, którzy wspólpracowali z Gestapo. Jak widac,
wbrew obowiazujacym na Zachodzie stereotypom, zdarzalo sie, ze zabijanie osób
pochodzenia zydowskiego przez polskie podziemie niepodleglosciowe bylo nie tylko
w pelni uzasadnione, ale tez calkowicie usprawiedliwione.16 Co wiecej,
przedstawiane ponizej fakty rzucaja swiatlo na komunistyczne kalumnie, ze
warszawscy harcerze sledzili, denuncjowali, a nawet zabijali Zydów. Okazuje sie,
ze harcerze rzeczywiscie sledzili, ale byly to osoby pochodzenia zydowskiego
zwiazane z narodowo- socjalistycznym aparatem terroru.  Relacja nr 1
Maria Ossowska17                          Zamach w Hotelu Polskim18

W dobrej konspiracyjnej grupie nikt nie wiedzial dokladnie gdzie nalezal, czy
jak sie nazywal dowódca. Tylko tych kilku na górze wiedzialo. Ludzie walczacy w
Powstaniu mieli inne warunki, znali sie, nie bali sie wiedziec. Jak Alka19
tlukli na Gestapo, to on nie chcial wiedziec jak kto sie nazywa. Cieszyl sie, ze
nic nie wie, bo z niego wybic nie moga. I tak mial dosyc zmartwienia zeby swoich
nazwisk nie poplatac, bo byl na falszywych papierach jako uciekinier przed
poborem do niemieckiej armii rodem z Pomorza. Wszystkie informacje [o oddziale]
przyszly dopiero 20 lat po wojnie od kolegi z konspiracji, mieszkania i obozu.
Nazywal sie Edek Lopatecki, uciekl z obozu, walczyl w Powstaniu, dostal V.M. i
rozplatana twarz. Jeszcze zdazyl dac w czape – jak mówili – gestapowcowi co sie
nad nim znecal…. Tak wiec Alek byl w ZWZ-AK, oddzial Boncza, kompania 103,
dowódca rotmistrz Edward Sobeski. Byl tez kontakt na 2 pluton dowódca por.
„Wilk” – Jan Sekowski.

 Alek i Edek dostali rozkaz wykonac wyrok na Lolku Skosowskim i jego towarzyszu
o nazwisku Adam Zurawina [sic Adam Zurawin20]…. Sprawa ta odbywala sie miedzy
koncem kwietnia 1943 roku (upadek Powstania w Gecie), a sierpniem 1943 gdy Alka
aresztowano w Hotelu Polskim. Otóz jakoby Zydowski Zwiazek Wojskowy prosil o
przechowanie dwóch swoich bojowców. Chlopcy ci przed powstaniem robili zamach na
Lolka Skosowskiego w getcie, gdzie zgineli ludzie z jego otoczenia, ale nie
on.21 Bojowcy ci nazywali sie Lopata i Turower. Wiec Alek i Edek wyciagneli
gdzies z wlazu kanalowego ich obu i zabrali do domu gdzie mieszkali na ul.
Moniuszki 8. Dozorczynia tam byla matka Edka i miala klucze do pustego na razie
mieszkania po pianiscie o nazwisku Wilkomirski. Przemieszkali tam 2 miesiace.

Byla tam nawet kobieta i ciagle klótnie i halasy. Gdy trzeba bylo zmienic
locum,dorozka cena 500 zl. czyli góral i wyciagnieta spluwa,22 gdy dorozkarz
wahal sie brac Zydów.

Alek i Edek przewiezli ich na Mokotów.Gdzies na poczatku sierpnia granatowy
policjant, który byl w komórce [AK], przyniósl wiadomosc, ze Lopata i Turower sa
w Hotelu Polskim z wlasnej woli, czekaja na paszporty, ale chetnie pomoga
zalatwic Lolka, tylko trzeba sie tam spotkac. Wtedy juz dwóch ludzi z komórki
siedzialo. Trzeba sie bylo dowiedziec co sie dzieje wiec Alek poszedl, no i
wpadl! Ale troche byl przyszykowany, mial rozmaite wytrychy w kieszeniach.
Akurat kupil pachnace mydlo dla swojej panny, a gestapowcy krzycza – „Oddaj
bron,” a to bylo mydlo. Jakos wytrwal w swojej opowiesci, ze przyszedl krasc, bo
wszyscy wiedzieli, ze Zydzi w Hotelu Polskim byli zamozni, mieli brylanty
pochowane. I dlatego Alek „tylko” do Oswiecimia sie przejechal,a nie na gruzy
getta, gdzie rozstrzeliwano wiezniów Pawiaka.   Relacja nr 2

Janusz W. Cywinski23               Zamach na Lolka Skosowskiego i jego ludzi24  ">Znana mi jest dobrze z wlasnego doswiadczenia sprawa zlikwidowania 14
konfidentów Gestapo, którzy byli kontrolowani przez podziemie komunistyczne w
Polsce, co sie okazalo dopiero po ich likwidacji.W koncu 1942 roku nastapila
reorganizacja harcerstwa podziemnego, Szarych Szeregów. Harcerze w wieku powyzej
17 lat przeszli do dywersji, a mój zastep jako mlodszych harcerzy, zastep
rozpoznawczy, przydzielony zostal do kontrwywiadu AK Okreg Warszawa jako brygada
inwigilacyjna. Dostalismy zlecenie pilnowania  lub sledzenia podejrzanych osób.
Jednym z zadan byla obserwacja biura handlowo-transportowego na ulicy Brackiej
22, którego wlascicielem byl Stanislaw Mierzenski z Biura Informacji i
Propagandy (BiP) AK. Celem ulatwienia nam pracy Mierzenski zgodzil sie zatrudnic
czlonka naszej grupy Lilke Hübner,25 siostre znanego dzis w Polsce dyrektora
teatru i aktora.W ramach inwigilacji ustalilismy, ze jedna z urzedniczek biura,
panna Jezusek,byla blisko zwiazana ze srodowiskiem kilkunastu osób pochodzenia
zydowskiego, wóród których zaobserwowalismy dwóch mundurowych czlonków SD czyli
Gestapo. Szefem tej grupy byl Lolek Skosowski z Lodzi. Ustalilismy, ze poza
penetrowaniem organizacji podziemnych prowadzili oni dziwna akcje kontaktowania
siez ukrywajacymi sie w Warszawie i okolicach osobami pochodzenia zydowskiego.
Zwrócilo nasza uwage czeste bywanie Skosowskiego i jego zastepcy Koeniga w
Hotelu Polskim przy ulicy Dlugiej. Inne nasze jednostki potwierdzily nasze
ustalenia informujac moich szefów, ze ludzie Skosowskiego zwabiaja do tego
hotelu Zydów posiadajacych paszporty cudzoziemskie, ofiarowujac im za duza
oplata mozliwosc wymiany na obywateli niemieckich interowanych w Ameryce
Poludniowej.Skosowski, jak nas informowano, pokazywal kandydatom na wymiane,
jako dowód autentycznosci jego oferty, listy dziekczynne, które otrzymywal z
obozu internowanych cudzoziemców w [okupowanej Francji] w miejscowosci Vittel,
gdzie czekali na wyjazd do Argentyny. „Klienci” Skosowskiego, a tym samym
kandydaci na taka wymiane wychodzili z bezpiecznych ukryc i z calym majatkiem
przenosili sie do Hotelu Polskiego skad mieli jakoby byc przewozeni na wolnosc.
Innymi juz drogami wywiad AK ustalil, iz rzeczywiscie pierwszy transport tych
ludzi doszedl do obozu w Vittel, natomiast wszystkie inne transporty szly wprost
do obozów zaglady.W zwiazku z ustaleniem tego ohydnego zbrodniczego procederu,
szef kontrwywiadu AK Okregu Warszawa, kpt. Boleslaw Kozubowski, uzyskal od
plk.Chrusciela, pózniejszego dowódcy Powstania Warszawskiego, zgode na
natychmiastowe zlikwidowanie calej szajki bez oczekiwania na wyrok sadowy, aby
ratowac jak najwieksza liczbe kandydatów na tak organizowany przez Skosowskiego
wyjazd do obozów zaglady. Poniewaz grupa moja przez okres kilkumiesiecznej
inwigilacji poznala dobrze czlonków bandy, ich adresy i zwyczaje, dostalismy
rozkaz zlikwidowania calej grupy. 1 listopada 1943 r. w restauracji na rogu
Marszalkowskiej i Nowogrodzkiej zastrzelilismy szefa bandy konfidentów Gestapo
Lolka Skosowskiego. Nastepnie w okresie trzech dni przeprowadzilismy likwidacje
14 osób. W lokalu na ulicy Solec 70 odbywala sie „odprawa” 7 czlonków bandy
gdysmy tam weszli.Po likwidacji zabralismy z mieszkania walizke pelna papierów i
dokumentów gdyz uwage nasza zwrócily czyste blankiety tak zwanych Kennkart czyli
okupacyjnych dowodów tozsamosci oraz gumowe pieczatki wladz niemieckich. Calosc
zostala przekazana do Archiwum, czyli referatu badawczego kontrwywiadu AK, który
ustalil, ze Skosowski pochodzil z Lodzi, gdzie zostal aresztowany jako Zyd. W
czasie przesluchania nawiazal kontakt z Gestapo, podjal zobowiazanie wspólpracy
i zostal przeniesiony do Warszawy, gdzie otrzymal mieszkanie przy ulicy
Nowogrodzkiej 31.Stworzyl grupe podleglych mu okolo 20 osób, przewaznie
pochodzenia zydowskiego, swiadomych swych akcji konfidentów Gestapo, pracujacych
dla okupanta niemieckiego za prawo do zycia.Sam Skosowski szukal sobie
zabezpieczenia na okres powojenny i zwiazal sie z wywiadem Gwardii Ludowej i
Polskiej Partii Robotniczej, czyli dwóch organizacji kontrolowanych wojskowo i
politycznie przez Moskwe. Dla nich w lokalu swoim, lokalu agentów Gestapo a za
tym zupelnie bezpiecznym prowadzil warsztat wystawiania falszywych dokumentów
tozsamosci, który zabralismy. Wglad szczególowy w zabrane dokumenty pozwolil
ustalic fakt wspólpracy grupy konfidentów Gestapo Skosowskiego z podziemnymi
organizacjami komunistycznymi. Fakt, który nie byl nam znany przed
likwidacja.Nie potrafie dzis podac zadnych dowodów dotyczacych rezultatów
penetracji jednostek Armii Krajowej i Delegatury Rzadu przez grupe Skosowskiego.
Przypuszczalnie byla bardzo powazna. Trzeba bowiem pamietac, ze w opinii
przecietnego mieszkanca Warszawy juz sam fakt, ze ktos byl z pochodzenia Zydem,
dawal poczucie bezpieczenstwa i pewnosci, ze dana osoba nie mogla byc
konfidentem Gestapo. Czlonkom grupy Skosowskiego latwo bylo wiec penetrowac
organizacje podziemne. Wiadomo mi tylko, ze w lecie 1943 roku Gestapo na skutek
spenetrowania jednostek Armii Krajowej Obszaru Warszawskiego aresztowalo prawie
cala siatke oficerów informacyjnych i oficerów Oddzialu Drugiego w
miejscowosciach podmiejskich Warszawa. Czy byly to rezultaty niezaleznej akcji
Skosowskiego cz tez rezultaty inspiracji idacej ze wschodu, nie umiem
powiedziec.Nie ulega jednak zadnej watpliwosci, ze Skosowski i jego grupa byli
odpowiedzialni za smierc wielkiej ilosci Polaków, niezaleznie od ich wyznania.
Za to,jako zbrodniarze, zostali przez AK straceni. Niestety tozsamosci kilku z
nich nie zdolalismy ustalic, a jeden zastepca Skosowskiego,  Koenig uciekl do
Szwajcarii i byc moze do dzis tam mieszka.

 Przypisy:  1 Bryan Mark Rigg, Hitler’s Jewish Soldiers: The Untold Story of Nazi Racial
Laws and Men of JewishDescent in the German Military (Lawrence, Kansas:
University Press of Kansas, 2002): s. 258; AnitaKugler, Scherwitz: Der jüdische
SS-Offizier, Anita Kugler (Cologne: Kiepenheuer & Witsch, 2004).

 2 Erica Fischer, Aimee und Jaguar: Eine Frauenliebe, Berlin 1943 (Munchen: DTV,
1999); Peter Wyden,Stella: One Woman’s True Tale of Evil, Betrayal, and Survival
in Hitler’s Germany (New York: Simon andSchuster, 1992).

 3 Ionas Turkov, C’était ainsi: 1939–1943 la vie dans le ghetto de Varsovie
(Paris: Austral, 1995): s. 140.

 4 Zob. Marek Jan Chodakiewicz, Zydzi i Polacy 1918–1955: Wspólistnienie,
Zaglada, Komunizm (Warszawa:Fronda, 2000): ss. 150, 598–599; Marek Jan
Chodakiewicz, Narodowe Sily Zbrojne: „Zab” przeciwdwu wrogom (Warszawa: Fronda,
1999): ss. 113–115, 348; Barbara Engelking and Jacek Leociak, Gettowarszawskie:
Przewodnik po nieistniejacym miescie (Warszawa: IFiS PAN, 2001): ss. 220–33,
714, 729–30;A. Rozenberg, „Trzynastka,” Bleter far Geszichte (Warszawa), t. 5,
nr. 1–2 (1952): ss. 187–225, xxxiv––xxxv, oraz tom 5, nr 3 (1952); A. [Adam]
Rutkowski, „O agenturze gestapowskiej w getcie warszawskim”,Biuletyn Zydowskiego
Instytutu Historycznego (Warszawa), no. 19–20 (1956): ss. 38–59; AbrahamLewin, A
Cup of Tears: A Diary of the Warsaw Ghetto (Oxford and New York: Basil Black in
associationwith the Institute for Polish-Jewish Studies, Oxford, 1988), s. 18;
Yehuda Bauer, Rethinking theHolocaust, (New Haven and London: Yale University
Press, 2001), ss. 145–46; Ruth Altbeker Cyprys,A Jump For Life: A Survivor’s
Journal from Nazi-Occupied Poland (New York: Continuum, 1997), s. 39;Fanny
Solomian-Loc, Getto i gwiazdy (Wasaw: Czytelnik, 1993), s. 38; Joachim
Schoenfeld, HolocaustMemoirs: Jews in the Lwów Ghetto, the Janowski
Concentration Camp, and as Deportees in Siberia (Hoboken,New Jersey: Ktav
Publishing House, 1985), ss. 245–47; Leon Najberg, Ostatni powstancy
getta(Warsaw: Zydowski Instytut Historyczny, 1993), ss. 89, 110, 115, 120, 132,
142–43.

 5 W niepodleglosciowym meldunku czytamy: „Okazalo sie, ze glówny zydowski agent
gestapo Diamant,któremu podlegalo okolo 60-ciu konfidentów, wspólpracowal z PPR,
dostarczajac jej bron.Poza tym stwierdzono, ze mial on kontakty z komunistami
ukrainskimi, m.in. gestapo przeprowadzilorewizje w jednej z urzedowych
instytucji ukrainskich na ulicy Zielonej [w Krakowie], gdzietrafilo na
kompromitujacy material. Diamant zbiegl do Warszawy. Kripo otrzymala od gestapo
rozkazzastrzelenia go, jako zyda [sic]”. Zob.: AAN, Antyk, 228/17-6, k. 67. W
1944 listem gonczymposzukiwano e.g. Leona Gancwajcha i Dawida Sternfelda. Zob.
Kazimierz Kowalewski, „DziennikInwigilacyjny Dowództwa Policji Bezpieczenstwa
(Sipo) i Sluzby Bezpieczenstwa (SD) podczas IIwojny swiatowej i niektóre
przypadki poszukiwanych przezen Zydów na obszarze Generalnego
Gubernatorstwa”,Biuletyn Zydowskiego Instytutu Historycznego, nr 1 (93)
(styczen-marzec 1975): s. 94.6 Raport z 24 grudnia 1942, Archiwum Akt Nowych,
Delegatura Rzadu [dalej cyt. AAN, DR], 202/II-34, k. 6.

 7 AAN, AL, 192/XII/2, k. 300.

 8 AAN, AL, 192/XII/2, k. 12.

 9 Nie jest jasne o jaka drukarnie chodzi, ani o date akcji. 17 czerwca 1942
wpadla drukarnia „Szanca”na Przemyslowej, a w lutym 1943 wpadla nastepna
drukarnia „Szanca” w lokalu na Dlugiej. W lutym1943 Gestapo odkrylo drukarnie
PPR na ul. Grzybowskiej. Okazalo sie, ze wywiad komunistycznyprzez pomylke
zadenuncjowal swoja wlasna drukarnie. Rzeczywistym celem donosu miala byc
drukarniaAK, która znajdowala sie w sasiedniej klatce schodowej. Zob.: Raport z
26 lipca 1942, AAN,AK, 203/III-138, k. 53-55; Marek Jan Chodakiewicz, Piotr
Gontarczyk i Leszek Zebrowski (red.),Tajne oblicze GL-AL i PPR: Dokumenty, tom 2
(Warszawa: Burchard Editions, 1997): ss. 197–99 [dalejcyt.: Tajne oblicze].

 10 AAN, AL, 192/XII/2, k. 143.

 11 Raport nr. 15, 23 stycznia 1944, AAN, AL,

192/XXIV-1, k. 1, cyt. w: Tajne oblicze, t. 2: s. 69.

 12 [Wieslaw Chrzanowski], Pól wieku polityki, czyli rzecz o obronie czynnej: Z
Wieslawem Chrzanowskim rozmawialiPiotr Mierecki i Boguslaw Kiernicki, (Warszawa:
Inicjatywa Wydawnicza „Ad Astra,” 1997), s. 140.

 13 Isaiah Trunk, Judenrat: The Jewish Councils in Eastern Europe under Nazi
Occupation (New York: Macmillan,1972), ss. 552–53.

 14 Krótki rys tej organizacji zob. Rachel J.K. Grace, „Awake and Fight: The
Jewish Military Union andthe Warsaw Ghetto”, Nihil Novi: The Bulletin of the
Kosciuszko Chair of Polish Studies [Charlottesville,VA] no. 2 (2002): ss. 21–22.

 15 Marek Jan Chodakiewicz, Piotr Gontarczyk i Leszek Zebrowski (red.), Tajne
oblicze GL-AL i PPR:Dokumenty, tom 3 (Warszawa: Burchard Editions, 1999), t. 3:
ss. 178–180; Gunnar S. Paulsson, SecretCity: The Jews of Warsaw, 1940–1945 (New
Haven and London: Yale University Press, 2002):ss. 138–41.

 16 Ponizsze przyklady nie sa wyjatkami. E.g. 10 lutego 1943 jeden z kierowników
kontrwywiaduDR Witold Rothenburg-Rosciszewski osobiscie wykonal wyrok na
zydowskim agencie Gestapo,Jerzym Weisbergu vel Mostowiczu, który mial równiez
kontakty z komunistami. Rothenburg-Rosciszewskizostal w kwietniu 1943 r.
aresztowany a potem zabity przez Niemców. Zob.: Chodakiewicz,Tajne oblicze, t.
2: ss. 213–214.

17 Zolnierz konspiracji, wiezien Auschwitz.

18 Tytul pochodzi od redaktora. Zredagowane na podstawie listów do MJCh z 24 i
26 kwietnia 2003.

19 Aleksander Ossowski vel Stanislaw Jankowski, Pomorzak, zolnierz AK, wiezien
Auschwitz, mazMarii. Zob. http://london.iwm.org.uk/server/show/ConWebDoc.4790.

 20 Analiza powojennych, apologetycznych zapisków niedoszlego celu zamachu w
Agnieszka Haska,„Adam Zurawin: Bohater o tysiacu twarzy”, Zaglada Zydów: Studia
i materialy: Rocznik naukowy CentrumBadan nad Zaglada Zydów IFiS PAN, t. 2 (2006).

 21 Zamachu 21 lutego 1943 dokonal 15 osobowy pododdzial ZZW pod komenda Pawla
Frankla(„Zygmunt”). Bojowcy wtargneli do mieszkania Mietka Rosenberga przy
Swietojerskiej 38, gdzieodbywala sie narada grupy zydowskich konfidentów
Gestapo. Czterech agentów zastrzelono, Skosowskizostal ranny. Zob.: Chaim Lazar
Litai, Muranowska 7: The Warsaw Ghetto Rising (Tel Aviv:Massada–P.E.C. Press,
1966): ss. 194–195. Lazar Litai oparl sie na zeznaniu Bronislawa
Mirskiego-Frydmana (nr 5006) oraz na anonimowym wspomnieniu (nr 2815) w
Zydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie.

22 Pistolet

23 Harcerz Szarych Szeregów z 5 Warszawskiej Druzyny Harcerskiej, zolnierz AK.
Dzialal w brygadzie inwigilacyjnej prawdopodobnie przy kontrwywiadzie DR.

24 Tytul pochodzi od redakcji. Jest to czesc dluzszej polemiki pt. „Kto kogo
zamordowal? Z dziejów mlodszych harcerzy 5 Warszawskiej Druzyny Harcerskiej”,
kopia maszynopisu, bez daty (1986?).

25 Aresztowana przez Gestapo, zatorturowana w sledztwie badz rozstrzelana.
Oprócz niej podobny los spotkal jej kolezanki-wspóltowarzyszki walki z tego
samego oddzialu: Marysie Gizges oraz Jolante Poszepczynska. --


Koniec zydowskich kolaborantów Gestapo

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona