Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Koniunkcja Wenus/Uran ( Wojtek )

Koniunkcja Wenus/Uran ( Wojtek )

Data: 2011-05-24 18:44:46
Autor: sys29
Koniunkcja Wenus/Uran ( Wojtek )
Dokonałem obliczenia stóp zwrotu indeksu S&P500 dla koniunkcji
Wenus/Uran w zdefiniowanych przedziałach 15-dniowych dla
63 przypadków. Wyniki "wprost" mają parametry : średnia +0,59%
i odchylenie standardowe 2,54% ( ilościowo  +45 ; -18 ).
Ponieważ wyniki te są obarczone błędem systematycznym wynikającym z obciążenia aktualnym trendem, dokonałem rozsądnego ( mam nadzieję ) ich oczyszczenia. Po prostu od uzyskanych stóp zwrotu dla w/w koniunkcji odejmowałem ( lub dodawałem, gdy spadało ) proporcjonalną część trendu panującego w roku kalendarzowym zaistnienia tego aspektu. Myślę, że taki okres wystarczy do redukcji średnich i długich trendów. Po oczyszczeniu parametry się zmieniły : średnia +0,34% i odchylenie standardowe 2,77% ( ilościowo +38 ; -25 ).
Aby przekonać się jaka wiedza kryje się za tymi parametrami, wystarczy przeprowadzić zwykły test dla wartości średniej. Stawiamy więc
hipotezę H(0): m = 0% ( że koniunkcja W/U nie ma wpływu na stopę zwrotu )
wobec hipotezy alternatywnej H(1): m > 0%. Obliczamy statystykę :
t = sqrt(63)*( 0,34 - 0 )/2,77 = 0,97
Dla poziomu istotności 0,05 odczytujemy  wartość "u" wyznaczającą granicę dla obszaru krytycznego. Mamy dość dużo pomiarów, więc chyba możemy posłużyć się dystrybuantą rozkładu normalnego. Dla jednostronnego obszaru
krytycznego u = 1,64.  Mamy więc 0,97 < 1,64, więc znaleźliśmy się poza
obszarem krytycznym. Nie ma więc podstaw do odrzucenia hipotezy H(0).
Mówiąc prościej uzyskana dodatnia średnia stóp zwrotu nie jest istotna statystycznie i można usprawiedliwić ją zwykłym przypadkiem. Nie da się więc wykazać, że koniunkcja Wenus/Uran oddziałuje na S&P500.
Co ciekawe, gdyby nie usunąć trendu, to statystyka t wyniosłaby 1,84.
Wylądowalibyśmy w obszarze krytycznym, co mogłoby uszczęśliwić asrtologów. Ale nic z tego - elementarne wymogi statystyczne muszą zostać zachowane.

Myślałem też nad testem niezależności chi-kwadrat, ale nie mam pomysłu,
jak sformułować hipotezę wykorzystując dane, które zebrałem. Hipoteza
robocza powinna brzmieć : stopy zwrotu dla koniunkcji W/U są niezależne
od ... no właśnie - od czego ?! Gdyby próbować wykorzystać same tylko ilości
trafień, to trzeba by wprowadzić też do tabelki jakieś "dane teoretyczne"
symulujące brak wpływu np. +30 ; -30. To byłby raczej debilny zabieg i wyszłaby z tego jakaś koszmarna karykatura testu chi-kwadrat ( do tego tylko z jednym stopniem swobody ). Może jakiś sceptyk coś podpowie. :-)
Na razie utwierdzony w przekonaniu, że astrologia finansowa to kompletne
bzdury odpocznę od obliczeń. pozdr.
sys29





--


Data: 2011-05-24 21:19:54
Autor: root
Koniunkcja Wenus/Uran ( Wojtek )
Dnia Tue, 24 May 2011 18:44:46 +0000 (UTC), sys29 napisał(a):

Dokonałem obliczenia stóp zwrotu indeksu S&P500 dla koniunkcji
Wenus/Uran w zdefiniowanych przedziałach 15-dniowych dla
63 przypadków. Wyniki "wprost" mają parametry : średnia +0,59%
i odchylenie standardowe 2,54% ( ilościowo  +45 ; -18 ).
Ponieważ wyniki te są obarczone błędem systematycznym wynikającym z obciążenia aktualnym trendem, dokonałem rozsądnego ( mam nadzieję ) ich oczyszczenia. Po prostu od uzyskanych stóp zwrotu dla w/w koniunkcji odejmowałem ( lub dodawałem, gdy spadało ) proporcjonalną część trendu panującego w roku kalendarzowym zaistnienia tego aspektu. Myślę, że taki okres wystarczy do redukcji średnich i długich trendów. Po oczyszczeniu parametry się zmieniły : średnia +0,34% i odchylenie standardowe 2,77% ( ilościowo +38 ; -25 ).
Aby przekonać się jaka wiedza kryje się za tymi parametrami, wystarczy przeprowadzić zwykły test dla wartości średniej. Stawiamy więc
hipotezę H(0): m = 0% ( że koniunkcja W/U nie ma wpływu na stopę zwrotu )
wobec hipotezy alternatywnej H(1): m > 0%. Obliczamy statystykę :
t = sqrt(63)*( 0,34 - 0 )/2,77 = 0,97
Dla poziomu istotności 0,05 odczytujemy  wartość "u" wyznaczającą granicę dla obszaru krytycznego. Mamy dość dużo pomiarów, więc chyba możemy posłużyć się dystrybuantą rozkładu normalnego. Dla jednostronnego obszaru
krytycznego u = 1,64.  Mamy więc 0,97 < 1,64, więc znaleźliśmy się poza
obszarem krytycznym. Nie ma więc podstaw do odrzucenia hipotezy H(0).
Mówiąc prościej uzyskana dodatnia średnia stóp zwrotu nie jest istotna statystycznie i można usprawiedliwić ją zwykłym przypadkiem. Nie da się więc wykazać, że koniunkcja Wenus/Uran oddziałuje na S&P500.
Co ciekawe, gdyby nie usunąć trendu, to statystyka t wyniosłaby 1,84.
Wylądowalibyśmy w obszarze krytycznym, co mogłoby uszczęśliwić asrtologów. Ale nic z tego - elementarne wymogi statystyczne muszą zostać zachowane.

Myślałem też nad testem niezależności chi-kwadrat, ale nie mam pomysłu,
jak sformułować hipotezę wykorzystując dane, które zebrałem. Hipoteza
robocza powinna brzmieć : stopy zwrotu dla koniunkcji W/U są niezależne
od ... no właśnie - od czego ?! Gdyby próbować wykorzystać same tylko ilości
trafień, to trzeba by wprowadzić też do tabelki jakieś "dane teoretyczne"
symulujące brak wpływu np. +30 ; -30. To byłby raczej debilny zabieg i wyszłaby z tego jakaś koszmarna karykatura testu chi-kwadrat ( do tego tylko z jednym stopniem swobody ). Może jakiś sceptyk coś podpowie. :-)
Na razie utwierdzony w przekonaniu, że astrologia finansowa to kompletne
bzdury odpocznę od obliczeń. pozdr.
sys29

Sys - Mistrzu!. Zaniemówiłem.
Przeczytałem uważnie Twój post i jestem pełen podziwu i dla wiedzy,
skrupulatności a zwłaszcza dla chęci. Sam fakt że, że wziąłeś pod uwagę
wpływ trendu pokazuje wyraźnie, że nie jesteś amatorem. Jakbyś uporzadkował
to wszystko i jeszcze trochę pododawał, powstałaby pewnie jakaś publikacja
w szacownym czasopiśmie ;) a już na pewno Goldmany by Cie przyjęły od ręki
jako projektanta systemów. Tyle roboty... szacunek.

Data: 2011-05-24 19:38:13
Autor: sys29
Koniunkcja Wenus/Uran ( Wojtek )
root <ro@vp.pl> napisał(a):
Sys - Mistrzu!. Zaniemówiłem.
Przeczytałem uważnie Twój post i jestem pełen podziwu i dla wiedzy,
skrupulatności a zwłaszcza dla chęci. Sam fakt że, że wziąłeś pod uwagę
wpływ trendu pokazuje wyraźnie, że nie jesteś amatorem. Jakbyś uporzadkował
to wszystko i jeszcze trochę pododawał, powstałaby pewnie jakaś publikacja
w szacownym czasopiśmie ;) a już na pewno Goldmany by Cie przyjęły od ręki
jako projektanta systemów. Tyle roboty... szacunek.

Dzięki root za uznanie dla moich wysiłków. Nie jestem do końca przekonany, czy zastosowana przeze mnie metoda jest poprawna, ale duża odległość obliczonej statystyki od obszaru krytycznego daje dość czytelny obraz. Astrologowie chyba właśnie dlatego opowiadają różne bajki, bo nikomu
nie chce się ich weryfikować.

pozdr.
sys29



--


Koniunkcja Wenus/Uran ( Wojtek )

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona