1)
Jeśłi zabraknie pieniędzy na koncie, słyszymy komunikat:
<Połączenie nie może być zrealizowane>.
Długo trwało zanim się z tym oswoiłem - jeszcze obecnie kiedy to słyszę przelatuje mi przez głowę myśł, że numer jest zastrzeżony bądż że stało się
coś
nadzwyczajnego.
Co im szkodzi nadawać jasny komunikat:
<Konto wyczerpane. Doładuj>
2)
Po doładowaniu nadchodzi komunikat:
<Stan konta został zmieniony o 25 zł>
Też długo trwało zanim się z tym oswoiłem. Do dziś jeszcze mi się zdarza sprawdzać, czy aby 25 zł mi nie... odjęto.
Co im szkodzi pisać:
<Stan konta został zwiększony o 25 zł>
K.S.
Na zakończenie podaję pewien sposób na pewne dziwne zjawisko.
Otóż zdarzało mi się, że mój telefon (nie ja!) wysyłał kilkadziesiąt SMSów - zawsze do pierwszego kontaktu na liście.
Byłem nawet w tej sprawie w <salonie> Orange. Usłyszałem że to się zdarza, że to jakaś usterka - po czym wsadzono telefon na kilka minut do jakiegoś
aparatu
i powiedziano że teraz pownno sie to nie zdarzać. Niestety, nadal się
zdarzało.
Żywiłem oczywiście brzydkie podejrzenie, że w ten sposób Orange nabija mi
konto
bądź zachęca mnie do pisania SMSów (co robię bardzo rzadko).
W końcu znalazłem antidotum: jako pierwszy kontakt umieściłem pod nazwą Aaa żądania podania stanu konta, tj *124*#.
Pomogło - odtąd telefon sam SMSów nie wysyła!
...................................................................
Konkluzje
Jak widać moje <brzydkie podejrzenie> było niesłuszne - to wina aparatu.
W każdym razie antidotum jakie wykoncypowałem okazało się skuteczne, a kontakt podający stan konta jest w dodatku bardzo przydatny.
Nadal jest jednak niejasne czemu Orange nadaje tak dziwne komunikaty, unikając powiedzenia wprost o co chodzi. Jeśli chodzi o komunikat nr 1, to podejrzewałbym że jakiś chłopek (pardon: specjalista od public relations) uznał że mówienie klientowi że zabrakło mu pieniędzy jest wielce nietaktowne. Jednak komunikat nr 2 do tej hipotezy nie pasuje.
--