Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Konserwować nowe auto, czy nie?

Konserwować nowe auto, czy nie?

Data: 2016-09-03 02:26:54
Autor: Jacek
Konserwować nowe auto, czy nie?
Żona kupiła nowego Renaulta Captur, którym zamierza pojeździć dłużej, niż 10 lat. Jak radzicie? Zakonserwować dodatkowo profile zamknięte i podwozie? Dawno temu było to powszechnie praktykowane, a teraz?
Jacek

Data: 2016-09-02 18:19:46
Autor: Zenek Kapelinder
Konserwować nowe auto, czy nie?
Zakonserwowac. Sprawdzic czy ma nadkola z plastiku. Jak nie ma to dokupic, dorobic, ukrasc. Teraz samochody robia na max 10 lat. Powtarzanym co jakis czas konserwowaniem profili mozna wydluzyc czas zycia o minimum drugie tyle.. Nie uchroni taka konserwacja przed korozja zmeczeniowa ale naprawa jakiegos wspornika wahacza to maly pikus przy wymianie progu albo nie odkrecanego blotnika.

Data: 2016-09-03 13:33:18
Autor: PiteR
Konserwować nowe auto, czy nie?
na  ** p.m.s **  Jacek pisze tak:

Żona kupiła nowego Renaulta Captur, którym zamierza pojeździć
dłużej, niż 10 lat. Jak radzicie? Zakonserwować dodatkowo profile
zamknięte i podwozie? Dawno temu było to powszechnie praktykowane,
a teraz? Jacek


Już w 1996 roku istniały technologie, które pozwalały zabezpieczyć blachę na 19 lat tak ze nie zardzewiała. Dziś technologie są lepsze albo celowo potanione. Zależy którą masz w tym Capturze. Jednak
10 lat powinno wytrzymać nie robiąc nic czyli jak stryjenka uważa.


--
Ausfahrt. The biggest city in Germany.

Data: 2016-09-03 05:12:48
Autor: Zenek Kapelinder
Konserwować nowe auto, czy nie?
Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo zaplacic zlomowisko.

Data: 2016-09-03 08:07:30
Autor: Marcin Kiciński
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu sobota, 3 wrzesnia 2016 14:12:49 UTC+2 uzytkownik Zenek Kapelinder napisal:
Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo zaplacic zlomowisko.

Po 10 latach stan blach bedzie najmniejszym problemem w tym aucie ;)

Pozdrawiam
MK

Data: 2016-09-04 15:59:11
Autor: 007
Konserwować nowe auto, czy nie?
Marcin Kiciński w <news:8ef7f7ba-e214-43fc-9b60-71737327ac3egooglegroups.com>:

W dniu sobota, 3 wrzesnia 2016 14:12:49 UTC+2 uzytkownik Zenek Kapelinder napisal:
Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo zaplacic zlomowisko.

Po 10 latach stan blach bedzie najmniejszym problemem w tym aucie ;)

Napisz proszę co będzie problemem, to sprawdzę, czy w dwunastoletnim
Lacettim wystąpił ;)

Konserwację podwozia robiłem jak miał 7 lat.

--
'Tom N'

Data: 2016-09-05 09:47:35
Autor: AL
Konserwować nowe auto, czy nie?
On 2016-09-04 15:59, 007 wrote:
Marcin Kiciński w
<news:8ef7f7ba-e214-43fc-9b60-71737327ac3egooglegroups.com>:

W dniu sobota, 3 wrzesnia 2016 14:12:49 UTC+2 uzytkownik Zenek Kapelinder napisal:
Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo
zaplacic zlomowisko.

Po 10 latach stan blach bedzie najmniejszym problemem w tym aucie ;)

Napisz proszę co będzie problemem, to sprawdzę, czy w dwunastoletnim
Lacettim wystąpił ;)

Konserwację podwozia robiłem jak miał 7 lat.


przy całkowicie nowym aucie konserwacji bym nie robił (to chyba obecnie niepotrzebne).
Natomiast po około 5ciu latach - profilaktyczną - z naciskiem na progi ( wszędobylska sól i kamyczki) i profile zamknięte + miejsca łączenia na podwoziu (można i całość jak leci).

Odstępstwo: gdy zauważysz, że wcześniej, że coś się dzieje (np. nalot korozji) - ale raczej wątpię, że to wystąpi tak wcześniej (w żadnym francuskim aucie nic się nie działo, natomiast nie mogę tego powiedzieć o japońskich: słaby lakier, słabe zabezpieczenia :).

Sam ostatnio robiłem to u siebie - auto 7lat stare (lekkie początki nalotu na mostach, wahaczasz i okolicach progów - reszta profilaktycznie).
Jak masz sprzęt (wystarczy sprężarka i ded.pistolet) i możliwości (np. kanał) i chęci (bo trochę trzeba przygotować auto) - możesz to zrobić również samemu.
U mnie zajęło to 3 popołudnia (licząc, że wpierw po umyciu, odtłuszczeniu i osuszeniu nałożysz środek wiążący rdzę (ja używałem Dinitrol Epoxy RC900) a po jego utwardzeniu środek zabezpieczający (u mnie K2 Durabit w tubach do podłączenia do pistoletu pneumatycznego) i profili zamkniętych (też sodek od K2).
Z rozpędu zrobiłem również auto od żony :)

Data: 2016-09-05 08:47:15
Autor: Zenek Kapelinder
Konserwować nowe auto, czy nie?
To chyba niepotrzebne napisales. Tak sie informuje jak sie nie wie. To po chuj informujesz jak nie wiesz.

Data: 2016-09-06 00:18:31
Autor: AL
Konserwować nowe auto, czy nie?
Zenek Kapelinder <4kogutek44@gmail.com> Wrote in message:
To chyba niepotrzebne napisales. Tak sie informuje jak sie nie wie. To po chuj informujesz jak nie wiesz.

Pokaż zdjęcie spodu swojego auta po 5-7 latach jazdy w miastach
 polskich gdzie na soli się nie oszczędza.
Chętnie się przyjrzę.

Nawet ja wysmarujesz spód auta zaraz po zakupie, to po paru latach
 będziesz musiał odnowić tą warstwę - nic nie jest
 wieczne.
--
AL


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Data: 2016-09-06 08:00:17
Autor: cef
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 2016-09-06 o 00:18, AL pisze:
Zenek Kapelinder <4kogutek44@gmail.com> Wrote in message:
To chyba niepotrzebne napisales. Tak sie informuje jak sie nie wie. To po chuj informujesz jak nie wiesz.


Pokaż zdjęcie spodu swojego auta po 5-7 latach jazdy w miastach
 polskich gdzie na soli się nie
oszczędza.
Chętnie się przyjrzę.

Nawet ja wysmarujesz spód auta zaraz po zakupie, to po paru latach
 będziesz musiał odnowić tą warstwę - nic nie jest
 wieczne.


Jak sprzedawałem swoją astrę, to po 12 latach nic jej pod spodem nie było.
Nic tam nie robiłem, choć mój ojciec też z każdym autem itd...
Zero korozji, stan jak z fabryki. (auto stało pod chmurką) więc jak jest dobrze zrobione, to jest na lata. Korodują tylko te auta, które z definicji mają to spieprzone:
nietechnologiczne kształty czy połączenia generujące ogniska lub uniemożliwiające pokrycie i słaba technologia. Można to poprawiać, ale jak jeszcze blachy dołożyli gówniane, to szkoda czasu na paćkanie.

Data: 2016-09-06 12:16:34
Autor: RadoslawF
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 2016-09-06 o 08:00, cef pisze:

Pokaż zdjęcie spodu swojego auta po 5-7 latach jazdy w miastach
 polskich gdzie na soli się nie
oszczędza.
Chętnie się przyjrzę.

Nawet ja wysmarujesz spód auta zaraz po zakupie, to po paru latach
 będziesz musiał odnowić tą warstwę - nic nie jest
 wieczne.


Jak sprzedawałem swoją astrę, to po 12 latach nic jej pod spodem nie było.
Nic tam nie robiłem, choć mój ojciec też z każdym autem itd...
Zero korozji, stan jak z fabryki. (auto stało pod chmurką) więc jak jest
dobrze zrobione, to jest na lata. Korodują tylko te auta, które z
definicji mają to spieprzone:
nietechnologiczne kształty czy połączenia generujące ogniska lub
uniemożliwiające pokrycie i słaba technologia. Można to poprawiać, ale
jak jeszcze blachy dołożyli gówniane, to szkoda czasu na paćkanie.

A skąd w nowym aucie wiadomo czy "definicji mają to spieprzone:"
czy jednak nie ? Lepiej zabezpieczyć i nie mieć zmartwień.


Pozdrawiam

Data: 2016-09-06 13:31:01
Autor: cef
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 2016-09-06 o 12:16, RadoslawF pisze:
W dniu 2016-09-06 o 08:00, cef pisze:

Pokaż zdjęcie spodu swojego auta po 5-7 latach jazdy w miastach
 polskich gdzie na soli się nie
oszczędza.
Chętnie się przyjrzę.

Nawet ja wysmarujesz spód auta zaraz po zakupie, to po paru latach
 będziesz musiał odnowić tą warstwę - nic nie jest
 wieczne.


Jak sprzedawałem swoją astrę, to po 12 latach nic jej pod spodem nie
było.
Nic tam nie robiłem, choć mój ojciec też z każdym autem itd...
Zero korozji, stan jak z fabryki. (auto stało pod chmurką) więc jak jest
dobrze zrobione, to jest na lata. Korodują tylko te auta, które z
definicji mają to spieprzone:
nietechnologiczne kształty czy połączenia generujące ogniska lub
uniemożliwiające pokrycie i słaba technologia. Można to poprawiać, ale
jak jeszcze blachy dołożyli gówniane, to szkoda czasu na paćkanie.

A skąd w nowym aucie wiadomo czy "definicji mają to spieprzone:"
czy jednak nie ? Lepiej zabezpieczyć i nie mieć zmartwień.

Trzeba dobrze się rozejrzeć jak wyglądają auta danej marki
i to wystarczy, żeby wiedzieć które korodują.
Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.

Data: 2016-09-07 09:39:37
Autor: RadoslawF
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 2016-09-06 o 13:31, cef pisze:

Jak sprzedawałem swoją astrę, to po 12 latach nic jej pod spodem nie
było.
Nic tam nie robiłem, choć mój ojciec też z każdym autem itd...
Zero korozji, stan jak z fabryki. (auto stało pod chmurką) więc jak jest
dobrze zrobione, to jest na lata. Korodują tylko te auta, które z
definicji mają to spieprzone:
nietechnologiczne kształty czy połączenia generujące ogniska lub
uniemożliwiające pokrycie i słaba technologia. Można to poprawiać, ale
jak jeszcze blachy dołożyli gówniane, to szkoda czasu na paćkanie.

A skąd w nowym aucie wiadomo czy "definicji mają to spieprzone:"
czy jednak nie ? Lepiej zabezpieczyć i nie mieć zmartwień.

Trzeba dobrze się rozejrzeć jak wyglądają auta danej marki
i to wystarczy, żeby wiedzieć które korodują.
Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.

Gówno prawda.
Auta marki są świetne a w nowym modelu w ramach oszczędności
nie włożyli nadkoli i porobili inne oszczędności.
Co więcej takie oszczędności można zrobić "odmładzając"
istniejący i sprawdzony model.


Pozdrawiam

Data: 2016-09-07 10:25:21
Autor: sirapacz
Konserwować nowe auto, czy nie?

Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.

Gówno prawda.

Potwierdzam:
mam 2 sztuki punto 2fl rocznik 2003 i 2004.
ta 2003 jest taka, że nie mogę zapanować nad rdzą - w różnych miejscach (czyli potrafię mieć rdzę w środku kabiny i to nie tylko na podłodze)
ta 2004 jest taka, że wystarczyły drobne poprawki (głównie progów w miejscu gdzi enie było chlapaczy i kamienie mi wypiaskowały do gołej blachy)
Powinny byc identyczne a jest przepaść.

mgut

Data: 2016-09-07 12:43:06
Autor: cef
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 2016-09-07 o 10:25, sirapacz pisze:

Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.

Gówno prawda.

Potwierdzam:
mam 2 sztuki punto 2fl rocznik 2003 i 2004.


No właśnie. Rzadko kiedy widywałem niezardzewiałe
samochody ze stajni fiata.
W autach to się nie zdarza.

Data: 2016-09-07 13:11:32
Autor: sirapacz
Konserwować nowe auto, czy nie?

Potwierdzam:
mam 2 sztuki punto 2fl rocznik 2003 i 2004.


No właśnie. Rzadko kiedy widywałem niezardzewiałe
samochody ze stajni fiata.
W autach to się nie zdarza.

a przeczytaleś ze zrozumieniem mój post? Napisalem ze jeden to koszmar a drugi cacy.
Z fiatem najwiekszy jest ból ze wzlędu na rant przyprogowy. Każdy gumiarz i mechanik podkłada tam łapę podnośnika miażdżąc blachy - tam wchodzi korozja najszybciej.
Fiatowskie podnośniki mają wycięcie w gumie na ten rant i podnoszą normalnie za próg i wzmocnienia a rant jest nienaruszony.
Mialem kiedys punto 1997 i ono rdzewiało wlasnie w 4 punktach - tam gdzie tłuki pomiażdżyły mi ranty.... a poza tym w ogóle.

Napewno nie są to samochody które po kilku latach nie potrzebują przeglądu blach - ale nie znam samochodu który nie potrzebowal.

Data: 2016-09-07 15:08:11
Autor: cef
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 2016-09-07 o 13:11, sirapacz pisze:

Potwierdzam:
mam 2 sztuki punto 2fl rocznik 2003 i 2004.


No właśnie. Rzadko kiedy widywałem niezardzewiałe
samochody ze stajni fiata.
W autach to się nie zdarza.

a przeczytaleś ze zrozumieniem mój post? Napisalem ze jeden to koszmar a
drugi cacy.

Ja to tak rozumiem, że jeden to standard, a ten cacy, to przypadek,
więc i tak nie warto.

Napewno nie są to samochody które po kilku latach nie potrzebują
przeglądu blach - ale nie znam samochodu który nie potrzebowal.

A co to jest przegląd blach?
Że raz na kilka lat zaglądasz pod spód i nic tam się nie dzieje
czy rozumiesz przez to jakieś zabiegi?
Bo ja nie robiłem nic w astrze  przez 12 lat, w pasacie też nic przez 8 lat,
w toyocie verso też nic przez 8 lat i nic się nie dzieje,
a w mikrze (nissan) po 11 latach to całość do dziś
  kupy się trzyma chyba tylko na tej zrobionej przed laty konserwacji,
podobnie było we wszystkich fordach.

Data: 2016-09-07 16:54:27
Autor: Cavallino
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 07.09.2016 o 10:25, sirapacz pisze:

Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.

Gówno prawda.

Potwierdzam:
mam 2 sztuki punto 2fl rocznik 2003 i 2004.
ta 2003 jest taka, że nie mogę zapanować nad rdzą - w różnych miejscach
(czyli potrafię mieć rdzę w środku kabiny i to nie tylko na podłodze)
ta 2004 jest taka, że wystarczyły drobne poprawki (głównie progów w
miejscu gdzi enie było chlapaczy i kamienie mi wypiaskowały do gołej
blachy)
Powinny byc identyczne a jest przepaść.

A ja miałem Punto z 2002 i nie chciało zardzewieć nawet w miejscach przytartych do gołego podkładu.

Data: 2016-09-07 12:41:34
Autor: cef
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 2016-09-07 o 09:39, RadoslawF pisze:
W dniu 2016-09-06 o 13:31, cef pisze:

Jak sprzedawałem swoją astrę, to po 12 latach nic jej pod spodem nie
było.
Nic tam nie robiłem, choć mój ojciec też z każdym autem itd...
Zero korozji, stan jak z fabryki. (auto stało pod chmurką) więc jak
jest
dobrze zrobione, to jest na lata. Korodują tylko te auta, które z
definicji mają to spieprzone:
nietechnologiczne kształty czy połączenia generujące ogniska lub
uniemożliwiające pokrycie i słaba technologia. Można to poprawiać, ale
jak jeszcze blachy dołożyli gówniane, to szkoda czasu na paćkanie.

A skąd w nowym aucie wiadomo czy "definicji mają to spieprzone:"
czy jednak nie ? Lepiej zabezpieczyć i nie mieć zmartwień.

Trzeba dobrze się rozejrzeć jak wyglądają auta danej marki
i to wystarczy, żeby wiedzieć które korodują.
Tego nie zmieniają tak z dnia na dzień czy z modelu na model.

Gówno prawda.
Auta marki są świetne a w nowym modelu w ramach oszczędności
nie włożyli nadkoli i porobili inne oszczędności.
Co więcej takie oszczędności można zrobić "odmładzając"
istniejący i sprawdzony model.

No jak nie ma nadkoli, to jest gówno nie auto.
W autach to się sprawdza.

Data: 2016-09-05 17:34:09
Autor: Cavallino
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 05.09.2016 o 09:47, AL pisze:
On 2016-09-04 15:59, 007 wrote:
Marcin Kiciński w
<news:8ef7f7ba-e214-43fc-9b60-71737327ac3egooglegroups.com>:

W dniu sobota, 3 wrzesnia 2016 14:12:49 UTC+2 uzytkownik Zenek
Kapelinder napisal:
Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo
zaplacic zlomowisko.

Po 10 latach stan blach bedzie najmniejszym problemem w tym aucie ;)

Napisz proszę co będzie problemem, to sprawdzę, czy w dwunastoletnim
Lacettim wystąpił ;)

Konserwację podwozia robiłem jak miał 7 lat.


przy całkowicie nowym aucie konserwacji bym nie robił (to chyba obecnie
niepotrzebne).
Natomiast po około 5ciu latach - profilaktyczną

W sensie, że lepiej zasmarowywać ewentualną rdzę niż czysty metal?
Bo inaczej - nie bardzo rozumiem co ma dać takowe odłożenie w czasie.

Data: 2016-09-06 00:14:54
Autor: AL
Konserwować nowe auto, czy nie?
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> Wrote in message:
W dniu 05.09.2016 o 09:47, AL pisze:
On 2016-09-04 15:59, 007 wrote:
Marcin Kiciński w
<news:8ef7f7ba-e214-43fc-9b60-71737327ac3egooglegroups.com>:

W dniu sobota, 3 wrzesnia 2016 14:12:49 UTC+2 uzytkownik Zenek
Kapelinder napisal:
Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo
zaplacic zlomowisko.

Po 10 latach stan blach bedzie najmniejszym problemem w tym aucie ;)

Napisz proszę co będzie problemem, to sprawdzę, czy w dwunastoletnim
Lacettim wystąpił ;)

Konserwację podwozia robiłem jak miał 7 lat.


przy całkowicie nowym aucie konserwacji bym nie robił (to chyba obecnie
niepotrzebne).
Natomiast po około 5ciu latach - profilaktyczną

W sensie, że lepiej zasmarowywać ewentualną rdzę niż czysty metal?
Bo inaczej - nie bardzo rozumiem co ma dać takowe odłożenie w czasie.



Konserwację masz fabryczną, która na skutek warunków zewnętrznych
 (sól, obicia od kamyków) ulega osłabieniu - stąd istotą jest jej
 uzupełnienie.
Przynajmniej u mnie ta konserwacja jest, więc zakładam, że to standard.
I nie na czysty metal a metal wcześniej zabezpieczony środkiem
 wiążący rdzę.

--
AL


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Data: 2016-09-05 15:22:07
Autor: Zenek Kapelinder
Konserwować nowe auto, czy nie?
Duze fiaty i polonezy tez mialy fabryczne. Ale jak ktos w nowym zakonserwowal profile, dolozyl troche bitexu tam gdzie fabryka nie domalowala i zalozyl plastikowe nadkola to po dziesieciu latach taki samochod duzo lepiej sie prezentowal niz nie zabezpieczany po trzech. W bonusie bylo ze wszystkie sruby w podwoziu sie odkrecaly a nie urywaly.

Data: 2016-09-06 00:42:07
Autor: AL
Konserwować nowe auto, czy nie?
On 2016-09-06 00:22, Zenek Kapelinder wrote:
Duze fiaty i polonezy tez mialy fabryczne. Ale jak ktos w nowym zakonserwowal profile, dolozyl troche bitexu tam gdzie fabryka nie domalowala i zalozyl plastikowe nadkola to po dziesieciu latach taki samochod duzo lepiej sie prezentowal niz nie zabezpieczany po trzech. W bonusie bylo ze wszystkie sruby w podwoziu sie odkrecaly a nie urywaly.

to były czasy, gdy wyjeżdżając nowym autem z fabryki w pierwszych krokach jechało się do mechanika na dokręcenie wszystkich elementów i następnie obowiązkowo na konserwację.

Ale to było 20 lat temu.... (tak robił tato z każdym autem obowiązkowo)
:)

Teraz masz w standardzie konserwację podwozia, nadkola w standardzie i gwarancję 12 lat na perforację blachy (to ostatnie zależy od marki - ale francuskie tak mają).
:)

Data: 2016-09-06 00:56:44
Autor: AL
Konserwować nowe auto, czy nie?
On 2016-09-06 00:14, AL wrote:
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> Wrote in message:
W dniu 05.09.2016 o 09:47, AL pisze:
On 2016-09-04 15:59, 007 wrote:
Marcin Kiciński w
<news:8ef7f7ba-e214-43fc-9b60-71737327ac3egooglegroups.com>:

W dniu sobota, 3 wrzesnia 2016 14:12:49 UTC+2 uzytkownik Zenek
Kapelinder napisal:
Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo
zaplacic zlomowisko.

Po 10 latach stan blach bedzie najmniejszym problemem w tym aucie ;)

Napisz proszę co będzie problemem, to sprawdzę, czy w dwunastoletnim
Lacettim wystąpił ;)

Konserwację podwozia robiłem jak miał 7 lat.


przy całkowicie nowym aucie konserwacji bym nie robił (to chyba obecnie
niepotrzebne).
Natomiast po około 5ciu latach - profilaktyczną

W sensie, że lepiej zasmarowywać ewentualną rdzę niż czysty metal?
Bo inaczej - nie bardzo rozumiem co ma dać takowe odłożenie w czasie.



Konserwację masz fabryczną, która na skutek warunków zewnętrznych
  (sól, obicia od kamyków) ulega osłabieniu - stąd istotą jest jej
  uzupełnienie.
Przynajmniej u mnie ta konserwacja jest, więc zakładam, że to standard.
I nie na czysty metal a metal wcześniej zabezpieczony środkiem
  wiążący rdzę.

miało być podkładem epoksydowym wiążącym rdzę (stosowałem epoksy RC900) jeśli takie miejsca występują.
http://market-lakierniczy.pl/pl/p/Srodek-przetwarzajacy-rdze-Converust-Epoxy-RC-900-DINITROL-400-ml-spray/326

U mnie nalot (uwaga: nalot a nie dziury! ) pojawiły się w okolicach progów i mostach przednim i tylnim + elementach zawieszenia, i w okolicy zderzaka tylnego gdzie zawieszone jest koło zapasowe.
Przód auta, w tym silnik  obłożony jest 3 płytami z tworzywa i pod nimi sucho i czysto - za nadkolami podobnie.
Wniosek - najbardziej narażone były elementy, które najbardziej były wystawione na warunki.
Konserwację robiłem bardziej profilaktycznie-uzupełniająco niż z konieczności (bo dziury czy rdza odchodząca płatami).

Robiłem ją zgodnie z instrukcjami jaki otrzymałem z zakładu lakierniczego, który również świadczy takie usługi.
Na elementy, które wyżej wymieniłem zwrócił mi uwagę diagnosta podczas badania rocznego (o dziwo ASO - tak, do tej pory robię również przeglądy roczne w ASO w 7mio letnim aucie(!) :) nic nie zaniepokoiło :/ ).
Nie jestem profi - być może, ale mam tą swiadomość, że swym działaniem być może przedłużę dobrą kondycję swemu wozidłu.

Data: 2016-09-06 20:18:00
Autor: Cavallino
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 06.09.2016 o 00:14, AL pisze:
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> Wrote in message:
W dniu 05.09.2016 o 09:47, AL pisze:
On 2016-09-04 15:59, 007 wrote:
Marcin Kiciński w
<news:8ef7f7ba-e214-43fc-9b60-71737327ac3egooglegroups.com>:

W dniu sobota, 3 wrzesnia 2016 14:12:49 UTC+2 uzytkownik Zenek
Kapelinder napisal:
Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo
zaplacic zlomowisko.

Po 10 latach stan blach bedzie najmniejszym problemem w tym aucie ;)

Napisz proszę co będzie problemem, to sprawdzę, czy w dwunastoletnim
Lacettim wystąpił ;)

Konserwację podwozia robiłem jak miał 7 lat.


przy całkowicie nowym aucie konserwacji bym nie robił (to chyba obecnie
niepotrzebne).
Natomiast po około 5ciu latach - profilaktyczną

W sensie, że lepiej zasmarowywać ewentualną rdzę niż czysty metal?
Bo inaczej - nie bardzo rozumiem co ma dać takowe odłożenie w czasie.



Konserwację masz fabryczną,

Oj chyba takiej o którą pytał autor, to raczej nie masz.
A już na pewno nie wszędzie.

która na skutek warunków zewnętrznych
 (sól, obicia od kamyków) ulega osłabieniu - stąd istotą jest jej
 uzupełnienie.
Przynajmniej u mnie ta konserwacja jest, więc zakładam, że to standard.

Źle zakładasz.
Coś tam pewnie jest, ale obejrzyj sobie podwozie np. w Dacii.
To nie jest to samo co dobrze zrobiona normalna konserwacja.
Aczkolwiek ja jej nie robiłem, po to mam gwarancję.

Data: 2016-09-06 18:04:42
Autor: laisar
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu wtorek, 6 września 2016 20:18:00 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:

obejrzyj sobie podwozie np. w Dacii.
To nie jest to samo co dobrze zrobiona normalna konserwacja.

Specjaliści twierdzą inaczej - http://www.vibilagare.se/test/rost/Dacia

Oceniają w 5-stopniowej skali i mało które nowe auto dostaje max (nawet tzw premium), bo wiele ma zakonserwowane wyłącznie połączenia blach.

Tymczasem wszystkie daćki mają porządny baranek na całym podwoziu i we wnękach kół oraz obficie zalane woskiem profile zamknięte.

Duster dostał solidną "4", tak samo jak stare sandero - która to ocena powinna się odnosić także do dawnych loganów we wszystkich odmianach, bo były zabezpieczane dokładnie tak samo. Konkurencja na tym samym poziomie: mercedec glc, volvo v60, bmw x1, audi a4.

Najsłabszą lodgy ocenili na "dwóję" - za niedoróby z początku produkcji w nowej fabryce: niedomalowanego baranka i braki wosku w niektórych elementach. Tyle samo dostały tegoroczne land rover discovery, toyota rav4, a jeszcze gorszy jest jeep renegade 2015: "pała".

Nowy logan mcv ma "3" - podwozie jest zabezpieczone jak w dusterze, ale objiżyli oceną za słabszą górną część karoserii. Nota jak u bmw x3, kia sportage, jaguara xe, forda focusa....


Oczywiście ogólna jakość daciek jest niemal na pewno najniższa ze wszystkich przykładowych modeli powyżej, ale akurat konserwacja jest właśnie w większości "normalna i dobrze zrobiona".

Data: 2016-09-07 08:41:19
Autor: Jacek
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 07.09.2016 o 03:04, laisar pisze:

Specjaliści twierdzą inaczej - http://www.vibilagare.se/test/rost/Dacia

Fajny link, dzięki. Szkoda, że po szwedzku. Żony autko dostało 5/5, a więc całkiem ładnie, tym niemniej rozważam nadal konserwację.
W ASO na razie powiedzieli, co było do przewidzenia, że paaanie, to auto ma gwarancję na perforację i nie ma potrzeby konserwować.
Jacek

Data: 2016-09-07 01:18:00
Autor: laisar
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu środa, 7 września 2016 08:41:24 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:

Szkoda, że po szwedzku.

Google Translator sobie radzi (:

(Chociaż najlepiej na angielski).


rozważam nadal konserwację.

W ASO można kupić środki użyte fabrycznie - na "słupa", dla pełnej konspiry (; - wtedy nikt się nie pozna.

Data: 2016-09-07 16:53:19
Autor: Cavallino
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 07.09.2016 o 03:04, laisar pisze:
W dniu wtorek, 6 września 2016 20:18:00 UTC+2 użytkownik Cavallino napisał:

obejrzyj sobie podwozie np. w Dacii.
To nie jest to samo co dobrze zrobiona normalna konserwacja.

Specjaliści twierdzą inaczej - http://www.vibilagare.se/test/rost/Dacia

Oceniają w 5-stopniowej skali i mało które nowe auto dostaje max (nawet tzw premium), bo wiele ma zakonserwowane wyłącznie połączenia blach.

Tymczasem wszystkie daćki mają porządny baranek na całym podwoziu i we wnękach kół

No właśnie o jego braku we wnękach kół piszę.
Chyba że na tym jeszcze jest siknięty zwykły lakier i dlatego nie widać.
Ale z białego Dustera z wnęk kół tak biła biel, że oczy bolały.

Data: 2016-09-07 22:08:41
Autor: radekp@konto.pl
Konserwować nowe auto, czy nie?
Tue, 6 Sep 2016 18:04:42 -0700 (PDT), w
<eac8798e-7196-430c-90e7-be50a100d689@googlegroups.com>, laisar <krtk@o2.pl>
napisał(-a):

Tymczasem wszystkie daćki mają porządny baranek na całym podwoziu i we wnękach kół oraz obficie zalane woskiem profile zamknięte.

Duster dostał solidną "4", tak samo jak stare sandero - która to ocena powinna się odnosić także do dawnych loganów we wszystkich odmianach, bo były zabezpieczane dokładnie tak samo. Konkurencja na tym samym poziomie: mercedec glc, volvo v60, bmw x1, audi a4.

Dziwne, bo użytkownicy często skarżyli się na rdzę w Daciach.

Data: 2016-09-06 21:36:27
Autor: AL
Konserwować nowe auto, czy nie?
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> Wrote in message:
W dniu 06.09.2016 o 00:14, AL pisze:
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> Wrote in message:
W dniu 05.09.2016 o 09:47, AL pisze:
On 2016-09-04 15:59, 007 wrote:
Marcin Kiciński w
<news:8ef7f7ba-e214-43fc-9b60-71737327ac3egooglegroups.com>:

W dniu sobota, 3 wrzesnia 2016 14:12:49 UTC+2 uzytkownik Zenek
Kapelinder napisal:
Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie chcialo
zaplacic zlomowisko.

Po 10 latach stan blach bedzie najmniejszym problemem w tym aucie ;)

Napisz proszę co będzie problemem, to sprawdzę, czy w dwunastoletnim
Lacettim wystąpił ;)

Konserwację podwozia robiłem jak miał 7 lat.


przy całkowicie nowym aucie konserwacji bym nie robił (to chyba obecnie
niepotrzebne).
Natomiast po około 5ciu latach - profilaktyczną

W sensie, że lepiej zasmarowywać ewentualną rdzę niż czysty metal?
Bo inaczej - nie bardzo rozumiem co ma dać takowe odłożenie w czasie.



Konserwację masz fabryczną,

Oj chyba takiej o którą pytał autor, to raczej nie masz.
A już na pewno nie wszędzie.

która na skutek warunków zewnętrznych
 (sól, obicia od kamyków) ulega osłabieniu - stąd istotą jest jej
 uzupełnienie.
Przynajmniej u mnie ta konserwacja jest, więc zakładam, że to standard.

Źle zakładasz.
Coś tam pewnie jest, ale obejrzyj sobie podwozie np. w Dacii.
To nie jest to samo co dobrze zrobiona normalna konserwacja.
Aczkolwiek ja jej nie robiłem, po to mam gwarancję.


C-crosser - baranek typowo konserwacyjny (ale jasnego koloru, nie
 czarny) jest położony fabrycznie na całym podwoziu.   Miejsca
 łączenia blach widać, że są dodatkowo przejechane brązowym
 środkiem - wszystkie ( czyli jakby było konserwantów
 fabrycznie).



--
AL


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Data: 2016-09-07 16:51:30
Autor: Cavallino
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 06.09.2016 o 21:36, AL pisze:

C-crosser - baranek typowo konserwacyjny (ale jasnego koloru, nie
 czarny) jest położony fabrycznie na całym podwoziu.

A w Dacii nic takiego nie widać.

Data: 2016-09-03 15:23:25
Autor: PiteR
Konserwować nowe auto, czy nie?
na  ** p.m.s **  Zenek Kapelinder pisze tak:

Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie
chcialo zaplacic zlomowisko.

za 10 lat zepsuta polska klasa półśrednia będzie kupować nowe wozy ;)

--
Ausfahrt. The biggest city in Germany.

Data: 2016-09-03 15:46:54
Autor: RadoslawF
Konserwować nowe auto, czy nie?
W dniu 2016-09-03 o 15:23, PiteR pisze:
na  ** p.m.s **  Zenek Kapelinder pisze tak:

Jasne ze wytrzyma tylko po dziesieciu latach najwiecej bedzie
chcialo zaplacic zlomowisko.

za 10 lat zepsuta polska klasa półśrednia będzie kupować nowe wozy ;)

Dwudziestoletnie nówki sztuki nie śmigane, nie bite, Niemiec nimi
tylko w niedzielę do kościoła jeździł i płakał jak sprzedawał.


Pozdrawiam

Data: 2016-09-03 06:57:45
Autor: Zenek Kapelinder
Konserwować nowe auto, czy nie?
Tylko trzeba bedzie uwazac z wlacznikami zeby sie nie wysadzic.

Data: 2016-09-04 16:12:00
Autor: Tomasz Pyra
Konserwować nowe auto, czy nie?
Dnia Sat, 3 Sep 2016 02:26:54 +0200, Jacek napisał(a):

Żona kupiła nowego Renaulta Captur, którym zamierza pojeździć dłużej, niż 10 lat. Jak radzicie? Zakonserwować dodatkowo profile zamknięte i podwozie? Dawno temu było to powszechnie praktykowane, a teraz?
Jacek

Z technicznego punktu widzenia na pewno warto - jak każda konserwacja.
Ale dowiedz się co na ten temat sądzą warunki gwarancji.

Konserwować nowe auto, czy nie?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona