W dniu 2016-02-20 o 21:54, Artur Miller pisze:

ello,

wygląda na to, że obecna "władza" pomaga przedsiębiorcom i pomogła
również mi. pomogła w podjęciu decyzji o wyprowadzeniu biznesu z Polski.
z uwagi na brak barier językowych i przyjazność tamtejszego rządu w
stosunku do tych, którzy płacą tam podatki, wybór padł na UK.

stąd pytanie - czy któryś bank mający w Polsce oddział jest w stanie
pomóc w załatwianiu formalności związanych z założeniem konta
potrzebnego do prowadzenia działalności gospodarczej w UK? obecnie po
prostu nie chce mi się tam jechać, wolę załatwić wszystko co można z PL.

Ale jak chcesz tam prowadzić działalność, mieszkając w Polsce? Przecież
to będzie fikcja, a za 10 lat obudzisz się z długami u polskiego fiskusa
i ZUS...

W skrócie: jeśli mieszkasz w Polsce, a nie UK, to w Polsce prowadzisz
działalność, bez względu na to w jakim egzotycznym kraju ją sobie
(jeszcze) zarejestrujesz.

--
Liwiusz

Liwiusz wystukał, co następuje:

Ale jak chcesz tam prowadzić działalność, mieszkając w Polsce? Przecież
to będzie fikcja, a za 10 lat obudzisz się z długami u polskiego fiskusa
i ZUS...

W skrócie: jeśli mieszkasz w Polsce, a nie UK, to w Polsce prowadzisz
działalność, bez względu na to w jakim egzotycznym kraju ją sobie
(jeszcze) zarejestrujesz.

Z ciekawości (naszło mnie czysto teoretycznie ze względu na powyższe) casus taki: własne DG, jedyny kontrachent to firma z USA, mieszkam w domu rodzinnym i właściwie oficjalnie nie płacę rachunków (dorzucam się do wspólnego), nie mam na siebie umów, etc. - jak ten fiskus dojdzie do tego, że "mieszkam w Polsce"? :>

On 21 Feb 2016 09:53:20 GMT, W <wu@wu.pl> wrote:

Z ciekawości (naszło mnie czysto teoretycznie ze względu na

powyĹźsze) casus

taki: własne DG, jedyny kontrachent to firma z USA, mieszkam w domu rodzinnym i właściwie oficjalnie nie płacę rachunków (dorzucam się

do

wspĂłlnego), nie mam na siebie umĂłw, etc. - jak ten fiskus dojdzie

do tego,

Ĺźe "mieszkam w Polsce"? :>

Po meldunku?

--
Marek

Marek wystukał, co następuje:

On 21 Feb 2016 09:53:20 GMT, W <wu@wu.pl> wrote:

Z ciekawości (naszło mnie czysto teoretycznie ze względu na  powyĹźsze)
casus taki: własne DG, jedyny kontrachent to firma z USA, mieszkam w
domu  rodzinnym i właściwie oficjalnie nie płacę rachunkĂłw (dorzucam
się  do  wspĂłlnego), nie mam na siebie umĂłw, etc. - jak ten fiskus
dojdzie  do tego,  Ĺźe "mieszkam w Polsce"? :>

Po meldunku?

....który miał być zniesiony w tym roku tak właściwie, aktualnie za 2 lata, chociaż mam wrażenie, że to jakoś jednak nie nastąpi...
"W 2015 roku po raz kolejny znowelizowana ustawa (Dz. U. z 2015 r. Nr 0, poz. 1337) przewidywała, że obowiązek meldunkowy ma zostać zniesiony 1 stycznia 2018 roku. Po wyborach parlamentarnych w tym samym roku nowy wiceminister spraw wewnętrznych zapowiedział, że obowiązek meldunkowy nie zostanie zniesiony „żeby obywatele zamieszkali w Polsce mieli zameldowanie i żeby było wiadomo, gdzie ich szukać, jeżeli zachodzi taka potrzeba”[21]."

Tak czy siak - wymeldowanie? Ustalanie "gdzie kogo szukać" może być ciut karkołomne.

W dniu 2016-02-21 o 12:49, Marek pisze:

On 21 Feb 2016 09:53:20 GMT, W <wu@wu.pl> wrote:

Z ciekawości (naszło mnie czysto teoretycznie ze względu na

powyĹźsze) casus

taki: własne DG, jedyny kontrachent to firma z USA, mieszkam w domu
rodzinnym i właściwie oficjalnie nie płacę rachunków (dorzucam się

do

wspĂłlnego), nie mam na siebie umĂłw, etc. - jak ten fiskus dojdzie

do tego,

Ĺźe "mieszkam w Polsce"? :>

Po meldunku?

po czym? :)

a.

Meldunek meldunkiem, ale czy wyjazdu "na stałe" (czy tam na ile) nie należy nadal gdzieś zgłosić?


-- -- -

po czym?

UĹźytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:almarsoft.8346997548043936318@news.neostrada.pl...
On 21 Feb 2016 09:53:20 GMT, W <wu@wu.pl> wrote:

Z ciekawości (naszło mnie czysto teoretycznie ze względu na powyższe) casus taki: własne DG, jedyny kontrachent to firma z USA, mieszkam w domu rodzinnym i właściwie oficjalnie nie płacę rachunków (dorzucam się do wspólnego), nie mam na siebie umów, etc. - jak ten fiskus dojdzie do tego, że "mieszkam w Polsce"? :>

Po meldunku?

Chyba malo skuteczne.
Nie wiem czy wyjezdzajac za granice wymeldowac sie da,
a przeciez sa inne wzgledy przemawiajace za tym, zeby zostac zameldowanym ... a nie mieszkac.

Tak czy inaczej - moze sie przydac jakis dowod zamieszkania poza krajem.
W UK to tradycyjnie bedzie rachunek za gaz :-)

J.

On 22.02.2016 11:24, J.F. wrote:

Chyba malo skuteczne.
Nie wiem czy wyjezdzajac za granice wymeldowac sie da,

Można wymeldować "z urzędu" po wpłynięciu wniosku, że obywatel X nie mieszka od jakiegoś czasu. Przyjdzie komisja, sprawdzi, wymelduje.

On Sun, 21 Feb 2016 09:49:53 +0100, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Ale jak chcesz tam prowadzić działalność, mieszkając w Polsce?

PrzecieĹź

to będzie fikcja, a za 10 lat obudzisz się z długami u polskiego

fiskusa

i ZUS...

Może miał na myśli działalność w formie spółki prawa handlowego. Wtedy problemu "z zamieszkaniem" nie ma.
Jeśli już wyprowadzać działalność to jedynie w formie spółek.

--
Marek

W dniu 2016-02-21 o 12:52, Marek pisze:

On Sun, 21 Feb 2016 09:49:53 +0100, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Ale jak chcesz tam prowadzić działalność, mieszkając w Polsce?

PrzecieĹź

to będzie fikcja, a za 10 lat obudzisz się z długami u polskiego

fiskusa

i ZUS...

Może miał na myśli działalność w formie spółki prawa handlowego. Wtedy
problemu "z zamieszkaniem" nie ma.
Jeśli już wyprowadzać działalność to jedynie w formie spółek.

dokładnie, chodziło o spółkę z oo w wersji Ltd.

a.

W dniu 2016-02-21 o 14:09, Artur Miller pisze:

Ale jak chcesz tam prowadzić działalność, mieszkając w Polsce?

PrzecieĹź

to będzie fikcja, a za 10 lat obudzisz się z długami u polskiego

fiskusa

i ZUS...

Może miał na myśli działalność w formie spółki prawa
handlowego. Wtedy
problemu "z zamieszkaniem" nie ma.
Jeśli już wyprowadzać działalność to jedynie w formie spółek.

dokładnie, chodziło o spółkę z oo w wersji Ltd.

To niewiele zmienia.
Jak będzie zarejestrowane w GB a działalność będzie prowadzić tutaj,
to tak samo będzie można coś znaleźć, żeby utopić firmę - zwłaszcza teraz w dobie VAT-UE i VAT-27.

W dniu 2016-02-21 o 14:09, Artur Miller pisze:

W dniu 2016-02-21 o 12:52, Marek pisze:

On Sun, 21 Feb 2016 09:49:53 +0100, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Ale jak chcesz tam prowadzić działalność, mieszkając w Polsce?

PrzecieĹź

to będzie fikcja, a za 10 lat obudzisz się z długami u polskiego

fiskusa

i ZUS...

Może miał na myśli działalność w formie spółki prawa handlowego. Wtedy
problemu "z zamieszkaniem" nie ma.
Jeśli już wyprowadzać działalność to jedynie w formie spółek.

dokładnie, chodziło o spółkę z oo w wersji Ltd.

No to też klops. Trzeba otworzyć oddział tej spółki w Polsce, dodatkowo
opodatkowywać dywidendy z niej wypłacane (bo przecież za darmo nie
będziesz jej prowadził) itp. Oszczędności czasu i pieniędzy w porównaniu
do polskiej DG na pewno tu nie ma.

--
Liwiusz

W dniu 2016-02-22 o 08:14, Liwiusz pisze:

dokładnie, chodziło o spółkę z oo w wersji Ltd.

No to też klops. Trzeba otworzyć oddział tej spółki w Polsce,

poproszę o podstawę prawną

a.

W dniu 2016-02-22 o 08:31, Artur Miller pisze:

W dniu 2016-02-22 o 08:14, Liwiusz pisze:

dokładnie, chodziło o spółkę z oo w wersji Ltd.

No to też klops. Trzeba otworzyć oddział tej spółki w Polsce,

poproszę o podstawę prawną

Poczytaj Konwencję o unikaniu podwójnego opodatkowania i poszukaj
rozwinięcia w Komentarzu OECD do typowej modelowej konwencji o unikaniu
podwójnego opodatkowania. Wszystko zależy od tego co, i jak będziesz
robił. Dory doradca podatkowy na pewno odpowie na wszystkie pytania.
Tylko wciąż nie wiem gdzie tu pole do oszczędności w porównaniu do
polskiej DG :)

--
Liwiusz

Koszty wniosków/wpisów do KRS (słone w Polsce, przy spółkach)?
Koszty składek na ubezp. społ. (np. przy jednoosobowej sp. z o.o.)?
Horrendalne (w Polsce) koszty (i czas) likwidacji działalności?


-- -- -

Tylko wciąż nie wiem gdzie tu pole do oszczędności w porównaniu do polskiej DG

W dniu 2016-02-22 o 11:06,  ąćęłńóśźż pisze:

Koszty wniosków/wpisów do KRS (słone w Polsce, przy spółkach)?

Tylko wciąż nie wiem gdzie tu pole do oszczędności w porównaniu do
polskiej DG

Koszty składek na ubezp. społ. (np. przy jednoosobowej sp. z o.o.)?

Tylko wciąż nie wiem gdzie tu pole do oszczędności w porównaniu do
polskiej DG

Horrendalne (w Polsce) koszty (i czas) likwidacji działalności?

Tylko wciąż nie wiem gdzie tu pole do oszczędności w porównaniu do
polskiej DG


Ergo: nie rozróşniasz nawet sp. z o.o. od DG.


--
Liwiusz

A wiesz, że są spółki osobowe i kapitałowe i czym się różnią?


-- -- -

Ergo: nie rozróşniasz nawet sp. z o.o. od DG.

W dniu 2016-02-22 o 13:23,  ąćęłńóśźż pisze:

A wiesz, że są spółki osobowe i kapitałowe i czym się różnią?

Ani o tych, ani o tych tutaj dyskusja.

--
Liwiusz

"Artur Miller" wrote in message news:naccuj$3pn$2usenet.news.interia.pl...

dokładnie, chodziło o spółkę z oo w wersji Ltd.

W dniu 2016-02-22 o 14:23,  ąćęłńóśźż pisze:

"Artur Miller" wrote in message news:naccuj$3pn$2usenet.news.interia.pl...

dokładnie, chodziło o spółkę z oo w wersji Ltd.

....jako alternatywę dla zwykłej działalności jednoosobowej.

--
Liwiusz

W dniu 2016-02-22 o 14:31, Liwiusz pisze:

W dniu 2016-02-22 o 14:23,  ąćęłńóśźż pisze:

"Artur Miller" wrote in message news:naccuj$3pn$2usenet.news.interia.pl...

dokładnie, chodziło o spółkę z oo w wersji Ltd.

...jako alternatywę dla zwykłej działalności jednoosobowej.

.... i kierunek rozwoju. bo w najbliższym czasie i tak miała byś to sp z oo

a.

On 02/22/2016 07:12 PM, Liwiusz wrote:

Tylko wciąż nie wiem gdzie tu pole do oszczędności w porównaniu do
polskiej DG

Wszystko zależy od skali/rodzaju działalności/przychodów/kosztów, a odpowiedziami będą "bez sensu robić jakąś spółkę za granicą" lub "bez sensu trzymać tą działalność w Polsce", z wieloma pomiędzy.


Tomasz Chmielewski
http://www.ptraveler.com

UĹźytkownik " ąćęłńóśźż"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:naemjb$tpm$1@node2.news.atman.pl...

Koszty wniosków/wpisów do KRS (słone w Polsce, przy spółkach)?

Nie takie znow slone ... i pewnie nizsze niz w UK :-)

Koszty składek na ubezp. społ. (np. przy jednoosobowej sp. z o.o.)?

Ale skoro "robi" w Polsce, to skladki wypada zaplacic.
Chyba, ze woli np angielskie ... no, juz przy wizycie u lekarza specjalisty moze sie oplacac :-)

Horrendalne (w Polsce) koszty (i czas) likwidacji działalności?

Horendalne ? Jesli dlugow nie ma, to ile - 3 miesiace ?


J.

Kodeksowo co najmniej 6 miesięcy, jeśli sąd będzie wszystko robił na drugi dzień (takie rzeczy to tylko sędzia Ł.).
Koszty likwidacji od parudziesięciu tys. w górę.


-- -- -

Jesli dlugow nie ma, to ile - 3 miesiace ?

W dniu 2016-02-22 o 12:22, J.F. pisze:

Horendalne ? Jesli dlugow nie ma, to ile - 3 miesiace ?

Normalnie 6 miechów. Ja już zamykam oddział zagraniczniaków
od lipca ubiegłego roku. Najpierw taranowałem sąd, ale ten nie chciał być proeuropejski
(bo musiałby orzec - prawniczo rzecz nazywając - contra legem) i nie pozwolił zamknąć bez procedury jak dla polskiej spółki. Nie chciało mi się procesować, bo nie mam czasu. Więc trzeba było rozpocząć normalną likwidację.
Swoją drogą stado baranów uchwaliło prawo niezgodne z europejskim
a normalni przedsiębiorcy z Niemiec pukają się w czoło i przekazują tę opinię o naszych sądach i naszym prawie dalej w świat.

Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:56cb6250$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2016-02-22 o 12:22, J.F. pisze:

Horendalne ? Jesli dlugow nie ma, to ile - 3 miesiace ?

Normalnie 6 miechów. Ja już zamykam oddział zagraniczniaków
od lipca ubiegłego roku. Najpierw taranowałem sąd, ale ten nie chciał być proeuropejski
(bo musiałby orzec - prawniczo rzecz nazywając - contra legem) i nie pozwolił zamknąć bez procedury jak dla polskiej spółki. Nie chciało mi się procesować, bo nie mam czasu.

Proces zapewne trwalby dluzej niz 6 miesiecy :-)

Więc trzeba było rozpocząć normalną likwidację.
Swoją drogą stado baranów uchwaliło prawo niezgodne z europejskim

Ale o co chodzi - jest jakas dyrektywa w sprawie szybkiej likwidacji spolek ?

J.

W dniu 2016-02-22 o 20:44, J.F. pisze:

Więc trzeba było rozpocząć normalną likwidację.
Swoją drogą stado baranów uchwaliło prawo niezgodne z europejskim

Ale o co chodzi - jest jakas dyrektywa w sprawie szybkiej likwidacji
spolek ?

Nie ma dyrektywy, tylko normalne prawo na zasadzie wzajemnosci.
Spółka może zamknąć swój własny
oddział w dowolnym momencie - bo tak chce, bez zbędnych procedur -
wystarczy uchwała i wniosek do KRS.
I tak jest w przypadku spółek krajowych, ale dla
oddziałów zagranicznego przedsiębiorcy w PL uchwalono, ze ma być procedura jak zamykania normalnej spółki a nie oddziału.

On Mon, 22 Feb 2016 21:27:54 +0100, cef <cezfar@interia.pl> wrote:

I tak jest w przypadku spółek krajowych, ale dla
oddziałów zagranicznego przedsiębiorcy w PL uchwalono, ze ma być procedura jak zamykania normalnej spółki a nie oddziału.

To jak ten odddział funkcjonował? Oddziały zagraniczne z jakimi miałem do czynienia to były zwykłe zoo z udziałowcami zagranicznymi, z "lokalnym prezesem". Z pkt. widzenia KRS to był zwykły podmiot w rejestrze przedsiębiorców. Jest taki byt jak "odddział sp zagranicznej"?

--
Marek

UĹźytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:almarsoft.3196981999290635046@news.neostrada.pl...
On Mon, 22 Feb 2016 21:27:54 +0100, cef <cezfar@interia.pl> wrote:

I tak jest w przypadku spółek krajowych, ale dla
oddziałów zagranicznego przedsiębiorcy w PL uchwalono, ze ma być procedura jak zamykania normalnej spółki a nie oddziału.

To jak ten odddział funkcjonował? Oddziały zagraniczne z jakimi miałem do czynienia to były zwykłe zoo z udziałowcami zagranicznymi, z "lokalnym prezesem". Z pkt. widzenia KRS to był zwykły podmiot w rejestrze przedsiębiorców. Jest taki byt jak "odddział sp zagranicznej"?

Jest. Z rzadka stosowany, bo to wiecej z tego problemow niz pozytku.
Ale jest.

J.

W dniu 2016-02-22 o 22:30, Marek pisze:

On Mon, 22 Feb 2016 21:27:54 +0100, cef <cezfar@interia.pl> wrote:

I tak jest w przypadku spółek krajowych, ale dla
oddziałów zagranicznego przedsiębiorcy w PL uchwalono, ze ma być
procedura jak zamykania normalnej spółki a nie oddziału.

To jak ten odddział funkcjonował? Oddziały zagraniczne z jakimi
miałem do czynienia to były zwykłe zoo z udziałowcami zagranicznymi,
z "lokalnym prezesem". Z pkt. widzenia KRS to był zwykły podmiot w
rejestrze przedsiębiorców. Jest taki byt jak "odddział sp zagranicznej"?

Czyli to nie był oddział tylko normalna spólka z udziałowcami zagranicznymi.
Oddział zagranicznego przedsiębiorcy jest zagranicznym przedsiębiorcą
a nie spółką polskiego prawa. Działa normalnie - podobnie jak sp z oo -
musza być księgi handlowe- nawet jesli w rodzimym kraju przedsiębiorca jest np osobą fizyczną - odrębny bilans do uwzględnienia z bilansem spółki w siedzibie głównej. Nie ma tu odrębnego zarządu, bo to nie jest odrębna spólka.

W dniu 2016-02-22 o 08:14, Liwiusz pisze:

dokładnie, chodziło o spółkę z oo w wersji Ltd.

No to też klops. Trzeba otworzyć oddział tej spółki w Polsce

Nie trzeba Liwiuszu, tylko można otworzyć.
Nie ma przeciwwskazań, żeby sobie prowadzić działalność
gdziekolwiek bez oddziału.

, dodatkowo

opodatkowywać dywidendy z niej wypłacane (bo przecież za darmo nie
będziesz jej prowadził) itp.

Jakie dywidendy?
Oddział to nie jest żaden odrębny byt,
tylko ten sam przedsiębiorca zagraniczny.
Pomijam zupełnie kwestię, że to nic w sumie nie daje.

W dniu 2016-02-21 o 09:49, Liwiusz pisze:

W dniu 2016-02-20 o 21:54, Artur Miller pisze:

ello,

wygląda na to, że obecna "władza" pomaga przedsiębiorcom i pomogła
również mi. pomogła w podjęciu decyzji o wyprowadzeniu biznesu z Polski.
z uwagi na brak barier językowych i przyjazność tamtejszego rządu w
stosunku do tych, którzy płacą tam podatki, wybór padł na UK.

stąd pytanie - czy któryś bank mający w Polsce oddział jest w stanie
pomóc w załatwianiu formalności związanych z założeniem konta
potrzebnego do prowadzenia działalności gospodarczej w UK? obecnie po
prostu nie chce mi się tam jechać, wolę załatwić wszystko co można z PL.

Ale jak chcesz tam prowadzić działalność, mieszkając w Polsce? Przecież
to będzie fikcja, a za 10 lat obudzisz się z długami u polskiego fiskusa
i ZUS...

W skrócie: jeśli mieszkasz w Polsce, a nie UK, to w Polsce prowadzisz
działalność, bez względu na to w jakim egzotycznym kraju ją sobie
(jeszcze) zarejestrujesz.

jak już wspomniałem poniżej, chodzi o osobę prawną, nie fizyczną.

a.

UĹźytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nabtnl$vf8$1@node1.news.atman.pl...

Ale jak chcesz tam prowadzić działalność, mieszkając w Polsce? Przecież
to będzie fikcja, a za 10 lat obudzisz się z długami u polskiego fiskusa
i ZUS...
W skrócie: jeśli mieszkasz w Polsce, a nie UK, to w Polsce prowadzisz
działalność, bez względu na to w jakim egzotycznym kraju ją sobie
(jeszcze) zarejestrujesz.

No, jeszcze mozna mieszkac w Zgorzelcu a pracowac w Goerlitz czy podobnie ...

Albo w ramach upierdliwosci - w tygodniu trzy dni w Polsce, trzy w Niemczech, a jeden w Czechach :-)

J.