Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kontrola drogowa w DE.

Kontrola drogowa w DE.

Data: 2009-11-07 21:00:23
Autor: cztery
Kontrola drogowa w DE.
Macie podobne doświadczenia z niemiecką policja?

Jezdze przez Niemcy 2, 3 razy w roku. 2 razy na narty, raz do czasem do rodziny w Hamburgu.
Co prawda osobistych kontaktow nie mialem ale widzialem 2 lata temu akcje kolo Hanoveru z udzialem naszych rodakow.
Z zona zjechalismy do stacji paliw przy autostradzie, zeby zatankowac i cos zjesc. Patrzymy, stoi jedno BMW przy Hondzie Civic na czarnych polskich numerach. Moja zona - no to pewno niezle zaplaca. Jemy costam w Burger Kingu, patrze podjezdza drugi radiowoz. Z ciekawosci postanowilem sie dowiedziec o co chodzi i podszedlem do tej Hondy. Okazalo sie, ze zachorowalo malenkie dziecko i ojciec nie za bardzo umiejacy mowic po niemiecku poszedl po pomoc na stacji benzynowej. Drugim radiowozem pojechala matka do najblizszego szpitala.
Facet troche zszokowany pomoca a nie karaniem ze strony policji za moim posrednictwem podziekowal tym kolesiom z pierwszego radiowozu i pojechal za babka.
Nie dopytywalem sie co stalo sie dziecku, ze konieczna byla pomoc i dlaczego tej pomocy nie udzielila karetka.
Wydaje mi sie, ze policja w krajach zachodniej europy (do ktorych na szczescie z roku na rok nam blizej) jest po to by pomagac a nie po to by chowac sie w krzakach i wyludzac pieniadze, do czego calkowicie zdazylismy sie w Polsce przyzwyczaic.

Data: 2009-11-07 21:50:00
Autor: Abecadło
Kontrola drogowa w DE.
Wydaje mi sie, ze policja w krajach zachodniej europy (do ktorych na szczescie z roku na rok nam blizej) jest po to by pomagac a nie po to by chowac sie w krzakach i wyludzac pieniadze, do czego calkowicie zdazylismy sie w Polsce przyzwyczaic.

Nie dotyczy Szwajcarii,
tam Gestapo to przedszkolaki.
Chowanie się po krzakach, w zbożu,
połowa Szwajcarów to ORMOwcy
donoszą na sąsiadów, innych kierowców.

Data: 2009-11-07 22:51:25
Autor: złoty
Kontrola drogowa w DE.
Abecadło pisze:
Wydaje mi sie, ze policja w krajach zachodniej europy (do ktorych na szczescie z roku na rok nam blizej) jest po to by pomagac a nie po to by chowac sie w krzakach i wyludzac pieniadze, do czego calkowicie zdazylismy sie w Polsce przyzwyczaic.

Nie dotyczy Szwajcarii,
tam Gestapo to przedszkolaki.
Chowanie się po krzakach, w zbożu,
połowa Szwajcarów to ORMOwcy
donoszą na sąsiadów, innych kierowców.




...w DE masz to samo choć widzę, że niektórzy przejeżdżający ten kraj z 3 razy do roku podniecają się jak murzyn blaszką. Na codzień - jest podobnie jak w CH - donoszący na wszystkich sąsiedzi i policja, która czasem pomaga a czasem.. wyciąga z auta i "ręce na maskę" (z doświadczenia niestety). To jeszcze nic.. kolegę (właściciela dużej polskiej firmy) jadącego do Belgii w celu omówienia kontraktów tuż za Goerlitz ściągli na parking i przetrzymywali ok. 7 godzin BEZ PODANIA przyczyny podkładając mu co chwilę jakiś papier do podpisania (kolega nie zna niemieckiego). Dopiero telefon do mnie i "postraszenie" adwokatem ruszyło sprawę z miejsca..  Podstawa to dobra znajomość języka i zjebanie na wstępie.. ;)
Tak że.. nie jest tak różowo jak się niektórzy podniecają. Najgorsi są Osti choć i wśród nich  - zwłaszcza wśród młodych - klimat się zmienia. Może jeszcze z kilkanaście lat i zacznie normalnieć. Ale to raczej w kwestii policji, gdyż wśród "życzliwych kierowców/sąsiadów" nie sądzę by się wiele zmieniło. Nie wierzę, by mentalności donosicieli na wszystkich i wszytko dało się w tym narodzie zmienić.. Mają to we krwi. Choć .. kto wie - może jak już większość będą stanowili Turcy Niemcy się ucywilizują ;)

pzdr
A.

Data: 2009-11-08 01:07:14
Autor: jerzu
Kontrola drogowa w DE.
On Sat, 07 Nov 2009 22:51:25 +0100, złoty <goldnoname@gazeta.pl>
wrote:

..w DE masz to samo choć widzę, że niektórzy przejeżdżający ten kraj z 3 razy do roku podniecają się jak murzyn blaszką. Na codzień - jest podobnie jak w CH - donoszący na wszystkich sąsiedzi i policja, która czasem pomaga a czasem.. wyciąga z auta i "ręce na maskę" (z doświadczenia niestety).

Austria, przedmieścia Wiednia. Godzina 5.00. Podjeżdżam na parking
firmy, z której mam zabrać towar. Firma otwarta od 8.00. Mam trzy
godziny, to sobie postanowiłem przykimać w aucie na parkingu. Nie
zdążyłem dobrze oczu zamknąć jak przytelepał się cieć z tej firmy. Coś
mi tam pierdzelii o hotelu itp. Ok. Wysiadam z auta, chodzę sobie po
parkingu a ten faszysta wodzi za mną wzrokiem jak rasowy hauptmann.
"Hak ci w smak, se myślę, patrz se." Idę do auta, wyciągam kanapkę,
ten kuternoga zapierdziela do mnie z tekstem o restauracji. Coś tam
gada (ja z niemieckiego to tylko "hende hoch"), zlewka totalna.
Poszedł. Za 3 minuty przyjeżdża policaj, dokumenty, co ja tu robie,
itp. itd. W pewnym momencie mój paszport, PJ i DR wpierdzielił w swój
notes, wsiadł do radiowozu i poszedł w siną dal. Tylko się rozpłakać.
Na całe szczęście przyjechał właściciel tej firmy, Polak z
pochodzenia. Wyłuszczam mu co i jak. Pojechaliśmy na posterunek,
oddali mi dokumenty, ale i tak dostałem mandat 800 szylingów - za co,
do dzisiaj nie wiem.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Data: 2009-11-07 20:20:20
Autor: kilar
Kontrola drogowa w DE.
On Nov 7, 4:07 pm, jerzu <to_jest_fajans.je...@poczta.onet.pl> wrote:
On Sat, 07 Nov 2009 22:51:25 +0100, złoty <goldnon...@gazeta.pl>
wrote:

>..w DE masz to samo choć widzę, że niektórzy przejeżdżający ten kraj z 3
>razy do roku podniecają się jak murzyn blaszką. Na codzień - jest
>podobnie jak w CH - donoszący na wszystkich sąsiedzi i policja, która
>czasem pomaga a czasem.. wyciąga z auta i "ręce na maskę" (z
>doświadczenia niestety).

moja malzonka kiedys jechala z anglii do polski. i gdzies w DE
przekroczyla predkosc. Nie wiem o ile ale wazne bylo, ze ci niemieccy
policjanci (jakby nie bylo narod szanujacy ordnung) po chamsku wzieli
w lape 50 euro. Akurat po niemcach bym sie tego nie spodziewal.

Kilar

Data: 2009-11-08 09:17:44
Autor: huri_khan
Kontrola drogowa w DE.
kilar pisze:

moja malzonka kiedys jechala z anglii do polski. i gdzies w DE
przekroczyla predkosc. Nie wiem o ile ale wazne bylo, ze ci niemieccy
policjanci (jakby nie bylo narod szanujacy ordnung) po chamsku wzieli
w lape 50 euro. Akurat po niemcach bym sie tego nie spodziewal.

Chyba bardziej opłacało sie zapłacić mandat.

--
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Astra G '1,6 16V] [opel24.com]

Data: 2009-11-08 11:03:17
Autor: J.F.
Kontrola drogowa w DE.
On Sat, 7 Nov 2009 20:20:20 -0800 (PST),  kilar wrote:
moja malzonka kiedys jechala z anglii do polski. i gdzies w DE
przekroczyla predkosc. Nie wiem o ile ale wazne bylo, ze ci niemieccy
policjanci (jakby nie bylo narod szanujacy ordnung) po chamsku wzieli
w lape 50 euro. Akurat po niemcach bym sie tego nie spodziewal.

No wiesz - pierwsza duza fala emigracji polskiej trafila tam juz
prawie 30 lat temu, a turecka jeszcze dawniej, a jeszcze maja
radziecka :-)


A o ile malzonka przekroczyla ? Moze 50 euro to przepisowa kwota
mandatu, ktora panowie policjanci sumiennie przekazali do kasy ?

J.

Data: 2009-11-08 13:35:06
Autor: Bydlę
Kontrola drogowa w DE.
On 2009-11-08 05:20:20 +0100, kilar <kilar@wp.pl> said:

moja malzonka kiedys jechala z anglii do polski. i gdzies w DE
przekroczyla predkosc. Nie wiem o ile ale wazne bylo, ze ci niemieccy
policjanci (jakby nie bylo narod szanujacy ordnung) po chamsku wzieli
w lape 50 euro.


A żona to uczciwa jak jasna cholera, tylko łapówki wręcza?
Fajnie macie w rodzinie...
;>>>



--
Bydlę

Data: 2009-11-08 13:33:19
Autor: Bydlę
Kontrola drogowa w DE.
On 2009-11-07 22:51:25 +0100, złoty <goldnoname@gazeta.pl> said:

 Nie wierzę, by mentalności donosicieli na wszystkich i wszytko dało się w tym narodzie zmienić..


A ty preferujesz ochranianie bandytów i złodziei, i niedonoszenie na nich?

Wrodzone, czy nabyte?
;>

--
Bydlę

Data: 2009-11-08 15:11:38
Autor: złoty
Kontrola drogowa w DE.
Bydlę pisze:
On 2009-11-07 22:51:25 +0100, złoty <goldnoname@gazeta.pl> said:

 Nie wierzę, by mentalności donosicieli na wszystkich i wszytko dało się w tym narodzie zmienić..


A ty preferujesz ochranianie bandytów i złodziei, i niedonoszenie na nich?


...słabe. Postaraj się bardziej..

Wrodzone, czy nabyte?
;>


...niestety nie wiem co ci dolega.

A.

Data: 2009-11-09 16:45:38
Autor: Gotfryd Smolik news
Kontrola drogowa w DE.
On Sat, 7 Nov 2009, złoty wrote:

policji, gdyż wśród "życzliwych kierowców/sąsiadów" nie sądzę by się wiele zmieniło. Nie wierzę, by mentalności donosicieli na wszystkich i wszytko dało się w tym narodzie zmienić..

  A może to mentalność przestrzegania (przez nich i u nich) SWOJEGO prawa?

  Kilka razy już obserwowałem różne postacie reakcji (na różnych grupach),
kiedy ktoś "wyjechał" np. z uwagą o dajmy na to złodzieju.
  Ciekawie pooglądać z boku, w Twojej wersji powinno to iść jakoś tak:
"jak nie mi kradną, niech kradną, co mnie to obchodzi".
  Wersja, że prawo o ruchu drogowym to *takie samo* prawo, jak te
dotyczące kradzieży, spotyka się z ... hm... słabym uznaniem ;>

większość będą stanowili Turcy Niemcy się ucywilizują ;)

  Zależy na czym polegać ma cywilizacja.
  Popatrz na to tak: Polacy lubią postrzegać władzę przez pryzmat okupacji.
  I "brzydkim onym" dokopać.

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-11-07 22:14:46
Autor: boropi
Kontrola drogowa w DE.
Wydaje mi sie, ze policja w krajach zachodniej europy (do ktorych na szczescie z roku na rok nam blizej) jest po to by pomagac a nie po to by chowac sie w krzakach i wyludzac pieniadze, do czego calkowicie zdazylismy sie w Polsce przyzwyczaic.

Jakiś czas temu co prawda już w Polsce, wracałem z Niemiec:)
To było około 1 lub 2 w nocy.
Po zatankowaniu gazu na stacji trochę na uboczu, odjechałem kilkadziesiąt metrów i zacząłem lekko ogarniać wnętrze, ustawiać GPS itp.
Patrol robiąc rutynowy objazd prędkością spacerową, podjechali do mnie zapytać czy potrzebuję jakiejś pomocy.
Jak widać wszędzie można spotkać ludzką policję.
Choć faktycznie media lansują ostatnio raczej stanowisko w stylu "dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf"
Poza tym u nas policjanta raczej nie nagradza się za to ilu ludziom pomógł, wyznacznikiem "skutecznej" pracy jest ile wystawił mandatów.
Taka mentalność władzy od samej góry spływa, mnoży się tylko paragrafy do nakładania kar.

boropi

Kontrola drogowa w DE.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona