http://naszeblogi.pl/52056-ewa-kopacz-da-satysfakcje-lloydowi-george

Prestiż Państwa. To pojęcie, które jako Polacy znaliśmy i rozumieliśmy szczególnie za czasów II Rzeczypospolitej. Zostało ono zapomniane przez Polskę Ludową, a III Rzeczypospolita nie była uprzejma zaś przywrócić znaczenia tego słowa. Stąd też nie słyszy się, żeby jacykolwiek polscy obecni politycy przedstawiali jakikolwiek problem polityczny w kategoriach prestiżu Państwa, prestiżu Rzeczypospolitej.

          III Rzeczypospolita jest Państwem uwaĹźającym się za liberalne w sferze gospodarczej. Wyznającej zasady kapitalizmu i w związku z tym analizujące zjawiska gospodarcze pod kątem tylko i wyłącznie zysku i opłacalności. Dodać naleĹźy, Ĺźe większość naszych sfer gospodarczych (szczegĂłlnie tych, ktĂłrych politycznym wyrazicielem jest obecna Platforma Obywatelska) swoje spojrzenie na gospodarkę i rozumienie zasad rynkowych budowało poprzez własne doświadczenie prowadzenie w czasach przełomu handlu bazarowego tudzieĹź uczestnicząc w róşnego rodzaju spółkach polonijnych, mających z pewnością niewiele wspĂłlnego z firmą rynkową a bardziej zaleĹźną od róşnego rodzaju licencji i koncesji nadawanych przez Państwo. Prowadzi do tego, Ĺźe w Polsce na kopalnię patrzy się tak jakby był to jakiś kiosk warzywny czy hurtownia alkoholu. Za duĹźe koszty? Dobrze, to nie będzie dwĂłch pracownic na zmianę tylko jedna. Cały czas duĹźe koszty. To pracownikĂłw damy na śmieciĂłwkę. Dlatego teĹź w obecnej Polsce przez 25 lat ciągłych reform gĂłrnictwa moĹźna non-stop wałkować temat przywilejĂłw gĂłrniczych i nikt nie zapyta, a czy tych przywilejĂłw to poprzednia reforma nie skasowała, a moĹźe rzecz nie jest w tych przywilejach pracowniczych?

          Właśnie. Sejm powinien przyjąć ustawę o zasadach wprowadzenia reformy. Warunkiem sine qua non rozpoczęcia nowej reformy, powinno być zdanie raportu z poprzedniej reformy, przypomnienie celĂłw i załoĹźeń tej reformy oraz jej finalny efekt oraz przedstawienie argumentĂłw co zmieniło się przez ten czas, Ĺźe wymagana jest nowa reforma gĂłrnictwa. MoĹźe Premier Buzek nie powinien chodzić w prestiĹźu wybitnego reformatora gĂłrnictwa, skoro okazuje się, Ĺźe raptem 15 lat po niej jesteśmy znĂłw na tym samym etapie konieczności zamykania kopalń, tradycyjnie w skutek rozbuchanych ponad stan przywilejĂłw gĂłrniczych.

           GĂłrnictwo w gĂłrę – bo prywatna kopalnia albo wspaniały menagment. GĂłrnictwo w dół – wiadomo, Ĺźe wina przywilejĂłw gĂłrniczych (chociaĹź znĂłw nikt nie zwrĂłci uwagi na to, Ĺźe czy kopalnia jest prywatna czy państwowa większość przywilejĂłw gĂłrniczych jest taka sama – moĹźe tylko w prywatnej jest na poziomie szczegółowych odmienny układ zakładowy). Dyskusja o gĂłrnictwie w Polsce jest przede wszystkim dyskusją prymitywną. Cały skomplikowany mechanizm GĂłrnictwa, wydobywania i przetwarzania SkarbĂłw Ziemi, Czarnego Złota został sprowadzony tylko i wyłącznie do przywilejĂłw gĂłrniczych. Statystyczny Polak nie widzi kopalni, nie widzi ciężkiej pracy gĂłrnikĂłw, nie widzi róşnych rodzajĂłw wyrobisk, nie widzi pracy w zabezpieczeniu wydobycia, nie widzi bezpieczeństwa energetycznego Rzeczypospolitej, nie widzi róşnic w kopalni pod zurbanizowanym Śląskiem a w kopalni na polach Lubelszczyzny, widzi tylko pijanego gĂłrnika – rozbĂłjnika z demonstracji pod Sejmem.

          GĂłrnictwo to nie jest warzywniak! To nie jest sprzedaĹź kaset VHS pod Pałacem Kultury, czy kurtek z firmy polonijnych, po uzyskaniu w odpowiednim urzędzie zwolnienia z cła i przyblokowania w tym samym urzędzie konkurencji. GĂłrnictwo to jak zegarek. Z wieloma kółkami zębatymi i trybikami. Ten trybik nazywany pracą gĂłrnikĂłw, chociaĹźby z powodu tego, Ĺźe jest wykonywany przez ludzi, jest na pewno waĹźnym elementem tego zegarka, ale elementem i trybem nie jedynym. Jest kwestia handlu międzynarodowego i odpowiedzi na pytanie, czy lepiej dawać pracę gĂłrnikom w Australii, czy gĂłrnikom w Polsce. Jest odpowiedzią na pytanie, czy lepiej jest mieć moĹźe i droĹźszy węgiel z Polski, ale z dostarczeniem do kaĹźdej elektrowni w Polsce w ciągu 24h, czy mieć tańszy węgiel z Australii, ktĂłry moĹźe dopłynie za miesiąc, a moĹźe za trzy.

          JeĹźeli III Rzeczypospolita będzie uwaĹźać, Ĺźe zastąpienie PRL-owskich kopalń przez oficjalnie przez Państwo nie rozpoznawanymi (zatem nieistniejącymi) bieda-szybami jest dowodem, Ĺźe zerwaliśmy z pozostałościami socjalistycznego Państwa i poczyniliśmy krok w kierunku prawdziwego kapitalizmu, to niestety jest III Rzeczpospolita w bardzo powaĹźnym błędzie. To jest najlepszy dowĂłd na to, Ĺźe III Rzeczpospolita nie potrafi zrobić nic dla zamoĹźności i szczęścia swoich obywateli, a za sukces przyjmuje juĹź to, Ĺźe zapobiega oszukiwaniu Sejmu przez posłów na kilometrĂłwkach. To jest obecny prestiĹź Państwa. Nie kwestia dobrobytu, ale kwestia przejrzystych rozliczeń kilometrĂłwek poselskich.

           Lloyd George ostrzegał, Ĺźe przyznanie Polsce GĂłrnego Śląska jest tym samym co danie małpie zegarka. II Rzeczpospolita nie pozwoliła sobie na to, Ĺźeby te słowa mogły stać się prawdą. ChociaĹźby z przyczyn prestiĹźowych musiała dbać o śląskie kopalnie. Nawet Polska Ludowa nie dała tej satysfakcji premierowi wielkobrytyjskiemu. Dopiero prawie po 100 latach pewna lekarz spod Szydłowca chce dać Premierowi Zjednoczonego KrĂłlestwa tą satysfakcję. Zadowolona chyba z tylko samego faktu, Ĺźe jej nazwisko moĹźe zostać zestawione z nazwiskiem tak historycznym jak Lloyd George. Bez znaczenia w jakim kontekście. Małpa dostała zegarek i jedynie co z tego zegarka zrozumiała, to gĂłrnicze przywileje. Zegarek przestał działać, to małpa sięgnęła po młotek i zaczęła walić w zegarek. Ktoś małpę zastopował. Przerwała i uśmiechnęła się. Minęło 100 dni i zaczęła walić ponownie. PrestiĹź? Jaki prestiĹź? Na zachodzie wszyscy wiedzą lepiej od nas. Nawet Lloyd George zna nas o wiele lepiej.

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

użytkownik u2 napisał:

 Wyznającej zasady kapitalizmu i w związku z tym analizujące zjawiska gospodarcze pod kątem tylko i wyłącznie zysku i opłacalności.

Gdyby tak bylo:) W takim razie skad milionowa armia urzednikow zelazny elektorat PO? Komuch zadowolil sie 150000 urzedasow.

Kto chcial socjalizm, ten ma(resortowcy), kto chcial zmian ustrojowych
i kapitalizm, ten ma (lud).