Data: 2016-07-04 11:58:48 | |
Autor: J.F. | |
Korek, ale dlaczego? | |
Użytkownik "twistedme" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:577a19e5$0$15188$65785112@news.neostrada.pl...
2 pasy w jedną stronę, 2 pasy w drugą, oddzielone barierkami i pasem zieleni. Jakież było moje zdziwienie, gdy po dojechaniu do miejsca gdzie była ta kolizja okazało się, że miała ona miejsce na nitce w przeciwnym kierunku, od tego miejsca momentalnie zator zniknął i mogłem jechać od razu normalnie 120km/h. A ta policja to co - pojechala w inna miejsce, pojechala dalej i zawrocila, czy przecisnela sie jakos przez barierke ? Wygląda to tak jakby ludzie mijający tą stłuczkę zwalniali do ok 20km/h przejeżdżając obok i ruszali z kopyta po minięciu tego zdarzenia. Ja tam wielokrotnie w Niemczech jechalem w gestym korku, ktory sie nagle w szczerym polu rozwiewal. I nie wiem - wypadek jakis byl i zdazyli uprzatnac, czy dojechalem do poczatku korka ... Przypominam, że wypadek był na nitce w kierunku północnym i nie powinien mieć ŻADNEGO wpływu na drogę w kierunku południowym, no ale miał. Ktoś zna powód czemu się tak dzieje? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to, że ludzie zwalniają i oglądają skutki, no ale kurde prawie każdy? Bez Nie musi kazdy - wystarczy ze co 5 piaty zwolni, a reszta za nimi tez musi. przesady. Może jest jakaś przyczyna, której sobie nie uświadamiam. Wie ktoś czemu ludzie się tak zachowują? Zwalniaja ? Ciekawosc. Czasem poparta "a moze potrzebuja pomocy" ... J. |
|