Data: 2010-08-12 11:02:17 | |
Autor: boukun | |
Korespondencya z Brodów | |
Użytkownik "magdaverakosiorek" <magdaverakosiorek@gmail.com> napisał w wiadomości news:f1ab83e9-8ec2-404e-a590-6b349ee00a3az10g2000yqb.googlegroups.com... Korespondent Gazety Lwowskiej , który towarzyszył jen. Gałeckiemu w podróży do Brodów po wyparciu z nich bolszewików, podaje następujące sprawozdanie: Brody przedstawiają typowy obraz zniszczenia, jakiego dopuszcza się armia bolszewicka podczas zajmowania obszarów. Ludność cywilna podczas kilkudniowej zaledwie bytności najeźdźcy, była tu terroryzowana do najwyższego stopnia, okupując życie swe wysokim podatkiem mienia i wszelkich ruchomości. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Pierdolenie... Moja mama urodziła się w Brodach i opowiada, że w Brodach stale przebiegał front. Najpierw, jak Ruskie weszli do Brodów, to zrobił się porządek, zabrali księdzu część pola, bo uznali, że mu tyle nie potrzeba i rozdali je pomiędzy okolicznych gospodarzy, w tym kawełek koscielnego pola dali mojemu dziadku, ojcu mamy. I to była sprawiedliwość, a teraz znów chce się z Polaków zrobić parobków na kościelnych włościach, nie zasiali, nie zaorali, a plony ludzkim wysiłkiem chcą dla siebie zbierać... i zbierają wśród moherów... boukun |
|