Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kornacki w pitek

Kornacki w pitek

Data: 2012-03-14 18:00:42
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w pitek
By wywiad z Kornackim i wyszo e kierowca autobusu zosta ukarany. Zejebisty werdykt.

Autobus omija auto z zamknitymi drzwiami w bezpiecznej odlegoci, Kornacki otworzy drzwi i zostawi je otwarte na ocie kilka cm od autobusu, ktry jak by nie byo jest w ruchu. I autobus nie Kornacki jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyj mandat.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 17:23:28
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
Był wywiad z Kornackim i wyszło że kierowca autobusu został ukarany.
Zejebisty werdykt.

Autobus omijał auto z zamkniętymi drzwiami w bezpiecznej odległości,
Kornacki otworzył drzwi i zostawił je otwarte na oścież kilka cm od
autobusu, który jak by nie było jest w ruchu. I autobus nie Kornacki
jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyjął mandat.

No, a kto ma być ukarany? Autobus "zaszedł" tyłem i urwał otwarte drzwi. Jakby pieszego zawadził tylnym zwisem to też by był winny pieszy?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-14 18:35:09
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
No, a kto ma być ukarany? Autobus "zaszedł" tyłem i urwał otwarte drzwi. Jakby pieszego zawadził tylnym zwisem to też by był winny pieszy?

Ale wymyśliłeś bzdurę.
Tak. Jak autobus minie pieszego w bezpiecznej odległości, a pieszy przytuli sie do autobusu to będzie pieszego wina.

Filij jeszcze raz na film i zobacz ile jest miejsca pomiędzy autobusem a osobówką.
Autobus zaszedł go w bardzo bezpiecznej odległości.
To kornacki matoł nie zachował sie odpowiedzialnie otwierając dzrzwi na oścież i je tak zastawiając kilka cm od autobusu który jest w ruchu.

--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 18:00:17
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
Ale wymyśliłeś bzdurę.
Tak. Jak autobus minie pieszego w bezpiecznej odległości, a pieszy
przytuli sie do autobusu to będzie pieszego wina.

Filij jeszcze raz na film i zobacz ile jest miejsca pomiędzy autobusem a
osobówką. Autobus zaszedł go w bardzo bezpiecznej odległości. To
kornacki matoł nie zachował sie odpowiedzialnie otwierając dzrzwi na
oścież i je tak zastawiając kilka cm od autobusu który jest w ruchu.

Jak otwierał drzwi to było miejsce. Autobus urwał drzwi, gdy zaczął skręcać i zaszedł mu tył. Nikt oprócz kierowcy autobusu nie musi interesować się tym, że autobusowi zachodzi tył. Tzn. dla własnego dobra powinien się interesować, ale wina będzie kierowcy autobusu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-14 19:34:31
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
Jak otwierał drzwi to było miejsce. Autobus urwał drzwi, gdy zaczął skręcać i zaszedł mu tył.
Nikt oprócz kierowcy autobusu nie musi interesować się tym, że autobusowi zachodzi tył. Tzn. dla
własnego dobra powinien się interesować, ale wina będzie kierowcy autobusu.

Każdy normalny sędzia po obejrzeniu tego filmu przyzna że autobus omijając auto zachował bardzo bezpieczny odstęp, a winny zdarzenia jest Kornacki. Przy wsiadaniu od strony jezdni obok samochodów będących w ruchu, nie zachował szczególnej ostrożności pozostawiając otwarte na oścież drzwi kilka centymetrów od autobusu, gdzie każde dziecko wie że tył autobusu zachodzi przy skręcie.

A faktem jest że Kornacki zachował się jak typowa tempa blondynka z kawałów o blondynce. Mina jego głupoty jest bezcenna.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 18:56:40
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
Każdy normalny sędzia po obejrzeniu tego filmu przyzna że autobus
omijając auto zachował bardzo bezpieczny odstęp

Nie zachował, bo zawadził o drzwi "zachodzącym" tyłem.

a winny zdarzenia jest
Kornacki. Przy wsiadaniu od strony jezdni obok samochodów będących w
ruchu, nie zachował szczególnej ostrożności pozostawiając otwarte na
oścież drzwi kilka centymetrów od autobusu

Trudno powiedzieć, żeby autobus był w ruchu, stał, a chwilę później toczył się z prędkością ślimaka. Dopiero potem przyspieszył, skręcił i urwał drzwi "zachodzącym" tyłem. Wina kierowcy autobusu ewidentna.

gdzie każde dziecko wie że
tył autobusu zachodzi przy skręcie.

To nie zwalnia kierowcy autobusu z konieczności obserwowania, czy ktoś lub coś nie pojawi się w tym obszarze. Taka praca.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-14 20:24:09
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
To nie zwalnia kierowcy autobusu z konieczności obserwowania, czy ktoś lub coś nie pojawi się w tym obszarze. Taka praca.

Tak, nie zwalnia go, ale obserwował co sie dzieje z boku.
Autobus zatrzymał się w bezpiecznej odległości obok osobówki. Przed ruszeniem z przystanku spojrzał w lustro, stwierdził że nic się nie dzieje więc zaczyna patrzeć do przodu i rusza, a w tym momencie mądry inaczej Kornacki otworzył na oścież drzwi i tak je zostawił.
Gdzie jest wina kier. autobusu?
Ruszając do przodu ma się ciągle patrzeć we wsteczne lustra? Pewnie tak by uczynił jak by wiedział że tam jest Kornacki LOL
--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 19:32:27
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
Tak, nie zwalnia go, ale obserwował co sie dzieje z boku. Autobus
zatrzymał się w bezpiecznej odległości obok osobówki. Przed ruszeniem z
przystanku spojrzał w lustro, stwierdził że nic się nie dzieje więc
zaczyna patrzeć do przodu i rusza, a w tym momencie mądry inaczej
Kornacki otworzył na oścież drzwi i tak je zostawił. Gdzie jest wina
kier. autobusu?  Ruszając do przodu ma się ciągle patrzeć we wsteczne lustra? Pewnie tak by uczynił jak by wiedział że tam jest Kornacki LOL

Oczywiście, że ma kontrolować co się dzieje z tyłu jak skręca, skoro wiadomo, że tył autobusu "zachodzi" ze względu na duży tylny zwis. Kornacki zaczął otwierać drzwi, jak autobus stał (zaczął ruszać dopiero w końcowej fazie ich otwierania). Autobus zawadził za drzwi kilka sekund później. Wina kierowcy autobusu jest naprawdę ewidentna.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-14 20:54:23
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
Wina kierowcy autobusu jest naprawdę ewidentna.
Jasne. Zablokował mu przystanek, a praktycznie w momencie ruszania przyblokował go drzwiami.
Niech będzie Ci Józek :D
--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 20:13:51
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
Jasne. Zablokował mu przystanek, a praktycznie w momencie ruszania
przyblokował go drzwiami. Niech będzie Ci Józek :D

Otworzył drzwi jak stał, potem autobus ruszył i o nie zawadził tyłem. Takie są fakty.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-14 21:40:10
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
Otworzył drzwi jak stał, potem autobus ruszył i o nie zawadził tyłem. Takie są fakty.

Fakty są takie, że tych drzwi nie powinien tak szeroko otwierać i ich tak pozostawić. Nie zachował szczególnej ostrożności i powinien ponieść konsekwencje swojej bezmyślności, a nie kierowca autobusu.

Spójrz jak mądrze zachowała sie kobieta. Spojrzenie czy może wysiąść. Wąskie otwarcie i zaraz zamkniecie. Nie stworzyła zagrożenia. A ta święta krowa jak wrota szeroko od stodoły i tak je zostawia. Jedne drzwi, potem drugie które prawie przytulił do autobusu.

Ja bym na miejscu kier. autobusu nie przyjął mandatu a sprawę skierował na drogę sądową zwłaszcza że jest film dokumentujący zdarzenie.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 20:43:26
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
Fakty są takie, że tych drzwi nie powinien tak szeroko otwierać i ich
tak pozostawić. Nie zachował szczególnej ostrożności i powinien ponieść
konsekwencje swojej bezmyślności, a nie kierowca autobusu.

Zachował -- jak otwierał to autobus stał. POTEM ruszył i zawadził o drzwi. Autobus.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-14 22:03:51
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
begin Krzysztof 45

Fakty są takie, że tych drzwi nie powinien tak szeroko otwierać i ich
tak pozostawić. Nie zachował szczególnej ostrożności i powinien ponieść
konsekwencje swojej bezmyślności, a nie kierowca autobusu.

...] POTEM ruszył i zawadził o drzwi. Autobus.

O drzwi, które sekundę przed ruszeniem autobusu były jeszcze zamknięte i ich tam kilka centymetrów od autobusu powinno nie być.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 21:10:15
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
O drzwi, które sekundę przed ruszeniem autobusu były jeszcze zamknięte

Od otwarcia do zawadzenia minęło kilka sekund. Nie wij się.

i ich tam kilka centymetrów od autobusu powinno nie być.

Bo? Jaki odstęp od nieruchomego autobusu należy zachować wg. przepisów?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-14 22:18:58
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
Od otwarcia do zawadzenia minęło kilka sekund. Nie wij się.
Od złapania za klamkę do ruszenia autobusu minęło dwie sekundy, a autobus ruszył w momencie ich
maksymalnego otworzenia. W tedy kierowca patrzy do przodu. Masz problem z odtwarzaniem YT?
Jak by święta krowa otworzyła drzwi na 1/2 szerokości też by wsiadł i było by bezpiecznie.
Bo? Jaki odstęp od nieruchomego autobusu należy zachować wg. przepisów?

Odstęp bezpieczny.
A autobus podjechał na przystanek by za chwile odjechać. Taka jego nieruchomość.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-15 11:24:51
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
Od złapania za klamkę do ruszenia autobusu minęło dwie sekundy, a
autobus ruszył w momencie ich maksymalnego otworzenia. W tedy kierowca
patrzy do przodu. Masz problem z odtwarzaniem YT? Jak by święta krowa
otworzyła drzwi na 1/2 szerokości też by wsiadł i było by bezpiecznie.

Bezpiecznie to by było, gdyby kierowca autobusu spojrzał w prawe lusterko choćby przed ruszeniem i skojarzył obecność człowieka otwierającego drzwi auta z "zachodzącym" tyłem jego autobusika i kontrolował potem, co się w tym miejscu dzieje.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 15:34:24
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
Bezpiecznie to by było, gdyby kierowca autobusu spojrzał w prawe lusterko choćby przed ruszeniem i skojarzył obecność człowieka otwierającego drzwi auta z "zachodzącym" tyłem jego autobusika i kontrolował potem, co się w tym miejscu dzieje.

Już to było przerabiane, i nie mam ochoty na bezsensowne na bicie piany.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-16 13:24:14
Autor: Arek
Kornacki w piątek
W dniu 2012-03-15 15:34, Krzysztof 45 pisze:
to napisał(a):
Bezpiecznie to by było, gdyby kierowca autobusu spojrzał w prawe
lusterko choćby przed ruszeniem i skojarzył obecność człowieka
otwierającego drzwi auta z "zachodzącym" tyłem jego autobusika i
kontrolował potem, co się w tym miejscu dzieje.

Już to było przerabiane, i nie mam ochoty na bezsensowne na bicie piany.

Nie dyskutuj z "to" to jest geniusz on wie lepiej.

A tak nawiasem polecam Art. 45. p. 3.
"otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;"

Data: 2012-03-16 16:55:24
Autor: Excite
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-16 13:24, Arek pisze:
pozostawiania otwartych drzwi

Ciekawe po co zamiecili to stwierdzenie skoro wedug nowych interpretacji "znawcw" po tvn'owym incydencie pojazd ktry nie jest w ruchu nie moe spowodowa wypadku wic mona sobie drzwi otwiera jak si chce i kiedy si chce.

Data: 2012-03-16 22:35:53
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Excite
Ciekawe po co zamieścili to stwierdzenie skoro według nowych
interpretacji "znawców" po tvn'owym incydencie pojazd który nie jest w
ruchu nie może spowodować wypadku więc można sobie drzwi otwierać jak
się chce i kiedy się chce.

Oczywiście, że może, ale nie w sytuacji w której kolizja jest następstwem wykonanego PÓŹNIEJ manewru bez patrzenia w lusterka.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-19 09:32:54
Autor: Arek
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-16 16:55, Excite pisze:
W dniu 2012-03-16 13:24, Arek pisze:
pozostawiania otwartych drzwi

Ciekawe po co zamiecili to stwierdzenie skoro wedug nowych
interpretacji "znawcw" po tvn'owym incydencie pojazd ktry nie jest w
ruchu nie moe spowodowa wypadku wic mona sobie drzwi otwiera jak
si chce i kiedy si chce.

Dla wielu tvn jest jedynym rdem wiedzy, wiedzy nie podlegajcej dyskusji, obiegowo mwi si na takich lemingi. Wic nie ma sensu z nimi dyskutowa. Przypuszczam, gdyby dziennikarz tvn'u wjecha w stojcy autobus to te udowodniono by win kierowcy autobusu. Przecie mg tam nie sta.

A.

Data: 2012-03-16 22:34:24
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Arek
A tak nawiasem polecam Art. 45. p. 3. "otwierania drzwi pojazdu,
pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie
spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;"

Czytać już umiesz, niestety, jeśli chodzi o interpretację tego, co czytasz, leżysz. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 17:14:44
Autor: Excite
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 12:24, to pisze:
Bezpiecznie to by byo, gdyby kierowca autobusu spojrza w prawe lusterko
choby przed ruszeniem i skojarzy obecno czowieka otwierajcego drzwi
auta z "zachodzcym" tyem jego autobusika i kontrolowa potem, co si w
tym miejscu dzieje.

Jednoczenie kontrolujc co si dzieje po stronie lewej i przed nim ? To by potrzebowa jeszcze dwch par oczu.

Data: 2012-03-15 16:18:00
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Excite
Jednocześnie kontrolując co się dzieje po stronie lewej i przed nim ?

A także po prawej.

To
by potrzebował jeszcze dwóch par oczu.

Nie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 17:23:34
Autor: Excite
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 17:18, to pisze:
Jednoczenie kontrolujc co si dzieje po stronie lewej i przed nim ?

A take po prawej.

To
by potrzebowa jeszcze dwch par oczu.

Nie.

Jak by mia zeza rozbienego to moe obserwowa jednoczenie tylko lew i praw stron, jednak nie bdzie mg patrze co jest przed nim. Czy czasami kto z ekipy filmujcej nie otworzy drzwi.

Data: 2012-03-15 16:32:09
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Excite
Jak by miał zeza rozbieżnego to może obserwować jednocześnie tylko lewą
i prawą stronę, jednak nie będzie mógł patrzeć co jest przed nim. Czy
czasami ktoś z ekipy filmującej nie otworzył drzwi.

Człowiek ma pole widzenia ok. 180 stopni, wystarczy na wszystkie lusterka.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-16 03:07:49
Autor: Excite
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 17:32, to pisze:
Czowiek ma pole widzenia ok. 180 stopni, wystarczy na wszystkie lusterka.

Wic sprbuj czyta jednoczenie 3 ksiki gdzie dwie s na skraju pola widzenia a jedna na rodku.

Data: 2012-03-16 08:03:57
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w pitek
Excite napisa(a):
W dniu 2012-03-15 17:32, to pisze:
Czowiek ma pole widzenia ok. 180 stopni, wystarczy na wszystkie lusterka.

Wic sprbuj czyta jednoczenie 3 ksiki gdzie dwie s na skraju pola widzenia a jedna na rodku.

Oj kolego, nie doceniasz kolegi :)
--
Krzysiek

Data: 2012-03-16 16:49:51
Autor: Excite
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-16 08:03, Krzysztof 45 pisze:
Oj kolego, nie doceniasz kolegi :)

No kierowca autobusu dosta mandat za brak tej umiejtnoci wic przypuszczam e s w rd nas mutanty potrafice skupia nieskoczenie podzieln uwag na caym zakresie 180 stopni widzenia bez wzgldu na odlego, jasno i pooenie. Tylko niech te mutanty nie wymagaj od nas ludzi tego samego bo nasze zmysy s znacznie bardziej ograniczone.

Data: 2012-03-16 22:19:25
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Excite
Więc spróbuj czytać jednocześnie 3 książki gdzie dwie są na skraju pola
widzenia a jedna na środku.

Jak patrzysz w monitor, a ktoś wejdzie do pokoju gdzie siedzisz, to nie widzisz? Co innego czytać, co innego zauważyć spory obiekt. Kierowca autobusu MUSI umieć kontrolować co się dzieje wokół autobusu, a tutaj olał coś, co działo się już od kilku sekund! Spieprzył sprawę i mandat w 100% mu się należał.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-19 02:26:55
Autor: Excite
Kornacki w piątek
W dniu 2012-03-16 23:19, to pisze:
Jak patrzysz w monitor, a ktoś wejdzie do pokoju gdzie siedzisz, to nie
widzisz? Co innego czytać, co innego zauważyć spory obiekt.

1) Jeśli patrzył się w lewą stronę (wyjeżdżał z zatoczki) to prawe lusterko jest za 180 stopniami pola widzenia.

2) Jest spora różnica w wielkości postrzeganego obiektu między drzwiami auta widzianymi w odbiciu lusterka a osobą która wchodzi do pokoju i widzimy ją bezpośrednio z bliska.

3) Dlaczego w samochodzie patrzysz się w lusterko zamiast zawsze na wprost skoro wszystkie 3 lusterka mieszczą się w 180 stopniowym zakresie pola widzenia ? A jednak obracasz głowę i koncentrujesz wzrok na konkretnym lusterku.

Data: 2012-03-19 09:11:55
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "Excite" <niema@niema.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jk6210$6tv$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2012-03-16 23:19, to pisze:
Jak patrzysz w monitor, a ktoś wejdzie do pokoju gdzie siedzisz, to nie
widzisz? Co innego czytać, co innego zauważyć spory obiekt.

1) Jeśli patrzył się w lewą stronę (wyjeżdżał z zatoczki)

To była zatoczka?
Może jeszcze pasażerów brał?

Data: 2012-03-21 22:00:22
Autor: venioo@interia.pl
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-19 09:11, Cavallino pisze:

1) Jeli patrzy si w lew stron (wyjeda z zatoczki)

To bya zatoczka?
Moe jeszcze pasaerw bra?



Chyba "od tyu" :D


--
venioo  -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)

Data: 2012-03-22 10:16:51
Autor: Gotfryd Smolik news
Kornacki w piątek
On Mon, 19 Mar 2012, Cavallino wrote:

Uytkownik "Excite" <niema@niema.pl> napisa
W dniu 2012-03-16 23:19, to pisze:
Jak patrzysz w monitor, a kto wejdzie do pokoju gdzie siedzisz, to nie
widzisz? Co innego czyta, co innego zauway spory obiekt.

1) Jeli patrzy si w lew stron (wyjeda z zatoczki)

To bya zatoczka?

  Gzies w archiwach powinien by opis dywagacji sdziego, ktremu od
stojacego pojazdu os jezdni si przesuwaa, wic moe i bya ;)

  Ale ja nie o tym:

Moe jeszcze pasaerw bra?

  Przecie to bez znaczenia, prawda?
  Skoro zatrzyma si dlatego e by przystanek (a nie dlatego e by
korek), to nie byo to spowodowane "warunkami ruchu".
wKF: powysza uwaga nijak *nie* przekada si na zajmowanie stanowiska
  odnosnie winy itede, komentuj wyacznie argument :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-03-22 10:34:43
Autor: Cavallino
Kornacki w pitek

Uytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:

Moe jeszcze pasaerw bra?

 Przecie to bez znaczenia, prawda?

W kontekcie zwidw mojego przedpiszcy ma to znaczenie, ze zwidami ciko dyskutowa.

 Skoro zatrzyma si dlatego e by przystanek (a nie dlatego e by
korek), to nie byo to spowodowane "warunkami ruchu".

Ale to ma jakie znaczenie?
Przecie chodzi o to czy mia prawo wykona manewr podczas ktrego kogo zahaczy czy nie mia.
Gdyby jecha prosto wina byaby mniej oczywista.

Data: 2012-03-23 00:21:17
Autor: venioo@interia.pl
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-22 10:34, Cavallino pisze:
Ale to ma jakie znaczenie?
Przecie chodzi o to czy mia prawo wykona manewr podczas ktrego kogo
zahaczy czy nie mia.
Gdyby jecha prosto wina byaby mniej oczywista.

Kazdy, kto mial choc troche do czynienia z logika orzeknie dokladnie tak jak mowisz.
Jak tu ktos stwierdzil krotko i trafnie "to autobus wjechal w drzwi, a nie drzwi w autobus".
Otwierajac drzwi K. nie spowodowal nawet zagrozenia o ktorym tu sie niektorzy rozpisuja. Gdyby tym otwarciem zmusil np. rowerzyste do hamowania to wtedy owszem - byloby spowodowanie zagrozenia w ruchu itp. A w zaistnialej sytuacji po prostu otworzyl drzwi, tak samo jak na parkingu wsrod innych samochodow. Faktem jest, ze zrobil to bardzo bez wyobrazni, ale drzwiami otwierajac nawet nie zadrapal autobusu, wiec o jego winie ciezko tu mowic.

--
venioo  -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)

Data: 2012-03-14 23:10:50
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-14 22:10, to pisze:
Od otwarcia do zawadzenia mino kilka sekund. Nie wij si.

z kogo ty kretyna chcesz zrobic? osiemnasta sekunda filmiku, drzwi otwarte w momencie kiedy autobus rusza. tyle, ze kornacki jest pochloniety wsiadaniem zamiast ogarniecie tym co sie dzieje wokol niego.

Art. 45.
1. Zabrania si:
- otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia si, e nie spowoduje to zagroenia bezpieczestwa ruchu lub jego utrudnienia;-

fakt - gdyby nie film to kierowca autobusu nie wykrecilby sie z tego. ale w tym wypadku? autokar nalezal do zagranicznego biura, wiec kierowca zapewnie rowniez nie byl polakiem, co pewnie przyczynilo sie do werdyktu policjantow.

Data: 2012-03-15 06:44:19
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w pitek
mister napisa(a):
W dniu 2012-03-14 22:10, to pisze:
Od otwarcia do zawadzenia mino kilka sekund. Nie wij si.
z kogo ty kretyna chcesz zrobic? Art. 45.

I wszystko tym temacie. Ale obawiam sie e do nie ktrych nawet Art. nie dotr.
fakt - gdyby nie film to kierowca autobusu nie wykrecilby sie z tego. ale w tym wypadku? autokar nalezal do zagranicznego biura, wiec kierowca zapewnie rowniez nie byl polakiem, co pewnie przyczynilo sie do werdyktu policjantow.

Werdykt przypomina mi moje zdarzenie z przed kilku lat, jak to tajniacy przed moim autem w ruchu chcieli zrobi efektown nawrotk i im nie wyszo, a ja przysunem im w dup.

Po wezwaniu drogwki twierdzili e chciaem ich wyprzedza w dodatku na pasach, co praktycznie wizao by sie z przejechaniem przez wysepk dla pieszych. Najlepsze jest to e drogwka ykna ten kit i chcieli mi wcisn mandat. Sprawa w sdzie udowodnia kto rnie gupa.

Tu w tym przypadku jest identycznie.

Jakie to polskie i po chrzecijasku.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-15 11:27:14
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
Werdykt przypomina mi moje zdarzenie z przed kilku lat, jak to tajniacy
przed moim autem w ruchu chcieli zrobić efektowną nawrotkę i im nie
wyszło, a ja przysunąłem im w dupę.

Po wezwaniu drogówki twierdzili że chciałem ich wyprzedzać w dodatku na
pasach, co praktycznie wiązało by sie z przejechaniem przez wysepkę dla
pieszych. Najlepsze jest to że drogówka łyknęła ten kit i chcieli mi
wcisnąć mandat. Sprawa w sądzie udowodniła kto rżnie głupa.

Kompletny brak związku.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 11:26:13
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
z kogo ty kretyna chcesz zrobic? osiemnasta sekunda filmiku, drzwi
otwarte w momencie kiedy autobus rusza. tyle, ze kornacki jest
pochloniety wsiadaniem zamiast ogarniecie tym co sie dzieje wokol niego.

No i co z tego, że w ostatniej fazie otwierania drzwi autobus przetoczył się już o 10 cm?

Art. 45.
1. Zabrania się:
- otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania
bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu
lub jego utrudnienia;-

Ale on je otwierał jak autobus stał i odstęp był. Autobus ruszył, podczas skręcania "zaszedł" mu tył i zawadził o drzwi. Ewidentna wina kierowcy autobusu, który nie ogarnia gabarytów swojego pojazdu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 13:00:17
Autor: Robert_J
Kornacki w piątek
Ale on je otwierał jak autobus stał i odstęp był. Autobus ruszył, podczas
skręcania "zaszedł" mu tył i zawadził o drzwi.

Nieprawda :-). Otwieranie drzwi to nie sam moment pociągnięcia klamki, a w chwili kiedy drzwi dochodziły do autobusu ten już ruszał. Przyjrzyj się dobrze temu filmowi. Poza tym Kornacki nawet nie spojrzał gdzie znajduje się tył autobusu :-)


Ewidentna wina kierowcy
autobusu, który nie ogarnia gabarytów swojego pojazdu.

Myślę że o tym zdecyduje sąd :-)

Data: 2012-03-15 12:30:41
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Robert_J
Nieprawda :-). Otwieranie drzwi to nie sam moment pociągnięcia klamki, a
w chwili kiedy drzwi dochodziły do autobusu ten już ruszał. Przyjrzyj
się dobrze temu filmowi. Poza tym Kornacki nawet nie spojrzał gdzie
znajduje się tył autobusu :-)

Fakty są takie, że Kornacki otwierał drzwi obok stojącego autobusu, który zaczął ruszać w ostatniej fazie otwierania drzwi i kilka sekund później o nie zawadził. Wina kierowcy autobusu ewidentna. Nie tylko nie kontrolował przestrzeni w okolicy autobusu (nawet raz na kilka sekund), ale prawdopodobnie nawet nie spojrzał co się tam dzieje przed ruszeniem, bo widząc człowieka pomiędzy autobusem a stojącym równolegle autem powinien obserwować, co ten człowiek będzie robił, szczególnie wiedząc, że tył autobusu "zachodzi" przy skręcie, a przestrzeni jest bardzo mało.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 13:50:01
Autor: Robert_J
Kornacki w piątek
Fakty są takie, że Kornacki otwierał drzwi obok stojącego autobusu, który
zaczął ruszać w ostatniej fazie otwierania drzwi i kilka sekund później o
nie zawadził.

Na ruchliwej jezdni ruszanie i skręcanie jest normalniejszym zachowaniem niż otwieranie drzwi :-).



Wina kierowcy autobusu ewidentna.

Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. A jak będzie to stwierdzi sąd, bo raczej spodziewam się że sprawa tam trafi :-).



Nie tylko nie kontrolował
przestrzeni w okolicy autobusu (nawet raz na kilka sekund), ale
prawdopodobnie nawet nie spojrzał co się tam dzieje przed ruszeniem, bo
widząc człowieka pomiędzy autobusem a stojącym równolegle autem powinien
obserwować, co ten człowiek będzie robił, szczególnie wiedząc, że tył
autobusu "zachodzi" przy skręcie, a przestrzeni jest bardzo mało.

To też tylko Twoje zdanie, a nie "fakt" :-). Autobus nawet nie wystawił tyłu poza swój pas ruchu. Nie ma tam linii, ale wystarczy popatrzeć na szerokość auta, tam by się zmieścił drugi autobus i ten pechowy spokojnie by wyjechał...

Data: 2012-03-15 13:06:26
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Robert_J
Fakty są takie, że Kornacki otwierał drzwi obok stojącego autobusu,
który
zaczął ruszać w ostatniej fazie otwierania drzwi i kilka sekund później
o
nie zawadził.

Na ruchliwej jezdni ruszanie i skręcanie jest normalniejszym zachowaniem
niż otwieranie drzwi :-).

Brak związku.

Wina kierowcy autobusu ewidentna.

Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. A jak będzie to stwierdzi sąd, bo
raczej spodziewam się że sprawa tam trafi :-).

Ty się, niestety, mylisz. A sąd raczej niczego nie będzie stwierdzał.
 
To też tylko Twoje zdanie, a nie "fakt" :-). Autobus nawet nie wystawił
tyłu poza swój pas ruchu.

Brak związku.

Nie ma tam linii, ale wystarczy popatrzeć na
szerokość auta, tam by się zmieścił drugi autobus i ten pechowy
spokojnie by wyjechał...

Brak związku. On miał wyjechać w tej konkretnej sytuacji. Nie patrzył co się dzieje z prawej, nie kontrolował gabarytu swojego pojazdu i zawadził o drzwi. Dobrze, że tylko o drzwi, bo zachowując się analogicznie w innej sytuacji mógł potrącić człowieka.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 14:27:50
Autor: Robert_J
Kornacki w piątek
Ty się, niestety, mylisz. A sąd raczej niczego nie będzie stwierdzał.

Oczywiście. A Ty zapewne jesteś sędzią ;-)))
Jak dla mnie EOT, szkoda mi czasu na jałową dyskusję, w której obaj mamy całkowicie odmienne zdania. Ja Twoje szanuję, ale się z nim nie zgadzam :-).

Data: 2012-03-15 16:02:34
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Robert_J
Oczywiście. A Ty zapewne jesteś sędzią ;-)))

Z tego, co się tu pisze, kierowca autobusu przyjął mandat, a jego
ubezpieczalnia nie będzie raczej tak głupia, żeby sądzić się w oczywistej
sprawie. Więc sąd nie będzie niczego stwierdzał.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 18:38:26
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
...] żeby sądzić się w oczywistej
sprawie. Więc sąd nie będzie niczego stwierdzał.

Oczywistej chyba tylko dla Ciebie :)
Dla tego dla takich "oczywistości" jest sąd :)
--
Krzysiek

Data: 2012-03-15 15:20:22
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 12:26, to pisze:
Art. 45.
1. Zabrania si:
- otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania
bez upewnienia si, e nie spowoduje to zagroenia bezpieczestwa ruchu
lub jego utrudnienia;-

Ale on je otwiera jak autobus sta i odstp by. Autobus ruszy, podczas
skrcania "zaszed" mu ty i zawadzi o drzwi. Ewidentna wina kierowcy
autobusu, ktry nie ogarnia gabarytw swojego pojazdu.

pozostawil otwarte drzwi bez upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu. nad czym tu jeszcze dyskutowac? chyba jedynie nad bezmyslnoscia co poniektorych ....

Data: 2012-03-15 15:32:39
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
pozostawil otwarte drzwi bez upewnienia sie, ze nie spowoduje to
zagrozenia bezpieczenstwa ruchu.

Upewnił się -- obok stał autobus, więc zagrożenia żadnego nie było. Dopiero potem kierowca autobusu stworzył zagrożenie wykonując manewr, na który miejsca nie miał.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 17:26:19
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 16:32, to pisze:
Upewni si -- obok sta autobus, wic zagroenia adnego nie byo.
Dopiero potem kierowca autobusu stworzy zagroenie wykonujc manewr, na
ktry miejsca nie mia.

jak widac na zalaczonym filmie, zle sie upewnil skoro spowodowal zagrozenie, a autobus mial wystarczajaca ilosc miejsca do wykonania skretu w lewo.
nie da sie przewidziec kazdej sytuacji, ktora nas spotka w ruchu (jezeli masz prawo jazdy jakiejkolwiek kategorii, albo chociaz karte rowerowa, to powinienes to wiedziec).

Data: 2012-03-15 16:31:43
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
jak widac na zalaczonym filmie, zle sie upewnil skoro spowodowal
zagrozenie,

Kierowca autobusu spowodował.

a autobus mial wystarczajaca ilosc miejsca do wykonania
skretu w lewo.

Nie miał, skoro zawadził o drzwi otwarte kilka sekund wcześniej.

nie da sie przewidziec kazdej sytuacji, ktora nas spotka w ruchu (jezeli
masz prawo jazdy jakiejkolwiek kategorii, albo chociaz karte rowerowa,
to powinienes to wiedziec).

Wystarczy wiedzieć, że tył autobusu "zachodzi" i kontrolować, czy nic się nie pojawiło w jego polu rażenia. Nie wiem jak Ty, ale ja bym tego wymagał od kierowcy autobusu. Zresztą w ostatnich latach było w Warszawie kilka wypadków tego rodzaju, gdzie kierowca autobusu czy ciężarówki nie kontrolował, co się dzieje z tylną częścią jego pojazdu i skosił pieszego.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 17:41:46
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 17:31, to pisze:
Kierowca autobusu spowodowa.

nie, zagrozenie spowodowal kornacki, ktory otworzyl i pozostawil otwarte drzwi.

Nie mia, skoro zawadzi o drzwi otwarte kilka sekund wczeniej.

gdyby kornacki kilka sekund wczesniej wlazl pod tylne kolo autobusu, tez bys obwinial jego kierowce, ze przejechal niewinnego dziennikarzyne ktory chcial nakrecic material o podwoziach autokarow turystycznych?

Wystarczy wiedzie, e ty autobusu "zachodzi" i kontrolowa, czy nic si
nie pojawio w jego polu raenia. Nie wiem jak Ty, ale ja bym tego
wymaga od kierowcy autobusu. Zreszt w ostatnich latach byo w Warszawie
kilka wypadkw tego rodzaju, gdzie kierowca autobusu czy ciarwki nie
kontrolowa, co si dzieje z tyln czci jego pojazdu i skosi pieszego.

a piesi stali na srodku jezdni przytuleni do autobusu?

Data: 2012-03-15 16:48:30
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
gdyby kornacki kilka sekund wczesniej wlazl pod tylne kolo autobusu, tez
bys obwinial jego kierowce, ze przejechal niewinnego dziennikarzyne
ktory chcial nakrecic material o podwoziach autokarow turystycznych?

To nie jest analogia, gdyby natomiast stał tam gdzie były drzwi i autobus by go potracił, to także byłaby wina kierowcy autobusu. To  oczywiste.

a piesi stali na srodku jezdni przytuleni do autobusu?

Bez różnicy.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 18:05:09
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 17:48, to pisze:=
To nie jest analogia, gdyby natomiast sta tam gdzie byy drzwi i autobus
by go potraci, to take byaby wina kierowcy autobusu. To  oczywiste.

to jest analogia. kornackiego pod autobusem nie powinno byc tak samo, jak tych nieszczesnych drzwi, w miejscu w ktorym sie znalazly.

Bez rnicy.

chyba tylko ty jej nie widzisz.

Data: 2012-03-15 17:35:57
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
to jest analogia.

Nie, nie jest.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 21:07:57
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 18:35, to pisze:
Nie, nie jest.

tak, jest.

Data: 2012-03-15 21:44:02
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
tak, jest.

Pitu, pitu.

W polemikę z pseudoanalogiami mnie nie wciągniesz. Tą techniką można sprowadzić wszystko do absurdu, na niektórych to działa, na mnie nie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-16 14:01:21
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 22:44, to pisze:
W polemik z pseudoanalogiami mnie nie wcigniesz. T technik mona
sprowadzi wszystko do absurdu, na niektrych to dziaa, na mnie nie.

zgadza sie, doskonale ci sie to udaje.

Data: 2012-03-16 22:45:37
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
W polemikę z pseudoanalogiami mnie nie wciągniesz. Tą techniką można
sprowadzić wszystko do absurdu, na niektórych to działa, na mnie nie.

zgadza sie, doskonale ci sie to udaje.

Kolejna przedszkolna riposta.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-17 15:50:15
Autor: mw
Kornacki w pitek
W dniu roda, 14 marca 2012, 21:40:10 UTC+1 uytkownik Krzysztof 45 napisa:
to napisa(a):
> Otworzy drzwi jak sta, potem autobus ruszy i o nie zawadzi tyem. > Takie s fakty.
> Fakty s takie, e tych drzwi nie powinien tak szeroko otwiera i ich tak pozostawi.
Wsi przez uchylone drzwi do takiego auta jest rwnie atwo jak przez otwart szyb.
Nie zachowa szczeglnej ostronoci i powinien ponie konsekwencje swojej bezmylnoci, a nie kierowca autobusu.

Spjrz jak mdrze zachowaa sie kobieta. Spojrzenie czy moe wysi. Wskie otwarcie i zaraz zamkniecie.
Te otworzya na ca szeroko, drzwi s otwarte wsko, poniewa przymkna je po tym jak wysiada, wystarczy popatrzy e pomidzy ujciem 1 a 2 robi krok w kierunku tyu auta, co nie zmienia faktu, e wie jak w ruchu miejskim naley postpowa.

Ja bym na miejscu kier. autobusu nie przyj mandatu a spraw skierowa na drog sdow zwaszcza e jest film dokumentujcy zdarzenie.

Jestem pewien e autobus zatrzyma si aby omin filmujc furgonetk TVN, prawdopodobnie mia zajty lewy pas, musia poczeka a bdzie mia miejsce.
Ale za duo gdybania. Policja orzeka win kierowcy autobusu wg sw Kornackiego, natomiast jestem pewien e kierowca autobusu patrzy w lewe lusterko ruszajc.

Data: 2012-03-18 07:29:34
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w pitek
mw napisa(a):
Jestem pewien e autobus zatrzyma si aby omin filmujc furgonetk TVN, prawdopodobnie mia
zajty lewy pas, musia poczeka a bdzie mia miejsce. Ale za duo gdybania. Policja orzeka
win kierowcy autobusu wg sw Kornackiego, natomiast jestem pewien e kierowca autobusu patrzy
w lewe lusterko ruszajc.

Kilku tu mdrych inaczej wie lepiej jak byo.
Ale wystarczy by przejechali si autobusem i poobserwowali jak zachowuje sie kierowca autobusu zanim wczy si do ruchu z przystanku.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 19:39:17
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
Dodam że matoł jeden zastawił temu autobusowi przystanek LOL
--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 21:32:15
Autor: zaemka
Kornacki w piątek
Pytam tylko Hipotetycznie ;-)
Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał mandat ?
Czy 1000 PLN'ów wystarczy ?

Data: 2012-03-14 21:49:03
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
zaemka napisał(a):
Pytam tylko Hipotetycznie ;-)
Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał mandat ?
Czy 1000 PLN'ów wystarczy ?

To zależy jaki ma staż i przebieg pracy. Myślę że mniej jak dwie, trzy pensje to mu sie nie opłaca.
W robocie premia leci i może nie jedna, nagrody, przeniesienie na gorsze trasy...
Nie znam tego środowiska, ale będąc kiedyś świadkiem niedużego w skutkach zdarzenia widziałem i słyszałem reakcje motorniczego komentującego jak to teraz będzie miał przej...e w pracy. Miodu nie maja.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-14 21:49:59
Autor: BUNIEK
Kornacki w piątek
Pytam tylko Hipotetycznie ;-)
Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał mandat ?
Czy 1000 PLN'ów wystarczy ?

A to możliwe, dla Kornackiego wyjście na czysto poza tym 1Kpln ale mogło być nawet 2 kpln(stać go), kierowca ma po premii ale i tak jest do przodu, a autobusy i tak zniżek na OC nie maja :).
Bardziej się martwię o przyszłość programu :). Został odwołany z powodu braku chętnych do użyczania pojazdów :)


BUNIEK

Data: 2012-03-15 08:04:49
Autor: Andrzej Kubiak
Kornacki w pitek
Dnia Wed, 14 Mar 2012 21:49:59 +0100, BUNIEK napisa(a):

Bardziej si martwi o przyszo programu :). Zosta odwoany z powodu braku chtnych do uyczania pojazdw :)

Przecie ten filmik to tak bolesna ustawka, e w oczy szczypie. Ogldalno
spada i kombinuj, jak j podwyszy.

AK

Data: 2012-03-14 23:46:18
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Kornacki w piątek
Powitanko,

Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał
mandat ?

Samo przyjecie mandatu nie jest wiazace dla ubezpieczyciela. W tym wypadku na miejscu ubezpieczyciela OC autobusu odmowilbym wyplaty odszkodowania.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

Data: 2012-03-15 10:11:33
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "zaemka" <NOSPAMzaemka@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jjqv9u$ikd$1@mx1.internetia.pl...
Pytam tylko Hipotetycznie ;-)
Ile trzeba dać kierowcy autobusu aby wziął winę na siebie i przyjał mandat ?

Jak nie weźmie, to go policja uzna winnym.
W końcu to jego ruch spowodował to zdarzenie.
Nieostrożność Kornackiego oczywiście miejsce miała, ale faktycznie to nie drzwi uderzyły w autobus, tylko odwrotnie.

Data: 2012-03-15 10:26:49
Autor: Robert_J
Kornacki w piątek
W końcu to jego ruch spowodował to zdarzenie.

Zagrożenie spowodowało otwarcie drzwi przez ułomka Kornackiego. Że już nie wspomnę o zatrzymaniu na przystanku, bo to mogło być spowodowane warunkami ruchu.


Nieostrożność Kornackiego oczywiście miejsce miała, ale faktycznie to nie drzwi uderzyły w autobus, tylko odwrotnie.

Sugerujesz, że gdyby mistrz Kornacki nagle przez otwarte okno wysunął metrową rurę, a autobus by o nią zawadził, to też nie byłoby winy mistrza Kornackiego? Kierowca autobusu ma uważać na pojazdy obok, a nie patrzeć czy jakiś idiota nagle nie otwiera na ościerz drzwi...

Data: 2012-03-15 10:37:57
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz1968@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jjscks$7ee$1@inews.gazeta.pl...
W końcu to jego ruch spowodował to zdarzenie.

Zagrożenie spowodowało otwarcie drzwi przez ułomka Kornackiego.

Nie do końca, dopóki autobus stał to te drzwi nie stwarzały zagrożenia.

Nieostrożność Kornackiego oczywiście miejsce miała, ale faktycznie to nie drzwi uderzyły w autobus, tylko odwrotnie.

Sugerujesz, że gdyby mistrz Kornacki nagle przez otwarte okno wysunął metrową rurę,

Nie, nic takiego nie sugerowałem.
Wyłącznie to, że autobus wykonywał manewry nie kontrolując czy nie spowoduje to zagrożenia.
W ten sam sposób mógł przejechać cokolwiek co znalazło się w polu rażenia.

a autobus by o nią zawadził, to też nie byłoby winy mistrza Kornackiego?

A Ty, że gdyby autobus stał koło pieszego i ruszając (oraz nadrzucając tyłem) by go przejechał, to wina byłaby po stronie pieszego?


Kierowca autobusu ma uważać na pojazdy obok

No i nie uważał, nawet w lusterko nie spojrzał.

Data: 2012-03-15 11:13:21
Autor: Robert_J
Kornacki w piątek
Nie do końca, dopóki autobus stał to te drzwi nie stwarzały zagrożenia.

Zwróc uwagę, że moment ruszania autobusu pokrywa się z momentem max. otwarcia drzwi w aucie. Czyżby Kornacki nie zauważył że autobus właśnie rusza? Zwłaszcza że stał tuż przy jego kole :-)



Nieostrożność Kornackiego oczywiście miejsce miała, ale faktycznie to nie drzwi uderzyły w autobus, tylko odwrotnie.

Przyjrzyj się dokładnie jak przesuwa się obrys autobusu na tle tego żółtego pojazdu stojącego z tyłu. I zauważ, że drzwi wcale nie zostały zahaczone w momencie "zajścia" tyłu, a dopiero po chwili, kiedy zza autobusu widać już było cały tamten pojazd :-). MZ przyczyną wcale nie jest zachodzenie tyłu, a bezmyślność mistrza Kornackiego... Dupa mu mózg zlasowała..




Wyłącznie to, że autobus wykonywał manewry nie kontrolując czy nie spowoduje to zagrożenia. W ten sam sposób mógł przejechać cokolwiek co znalazło się w polu rażenia.

Nie przesadzasz aby z tym "polem rażenia"? Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów, tyle to zachodzą często osobówki :-). Autobus stał lekko po skosie i kiedy ruszał to jego tył znalazł się w miejscu, w którym była końcówka drzwi. Obowiązkiem Kornasia było obejrzeć się i upewnić, czy nic mu tych drzwi nie urwie po otwarciu. A on nawet na koło tego autobusu nie spojrzał, czy aby już się nie obraca :-). Od momentu wyjścia prawymi drzwiami gapił się tylko pod nogi, czy aby w gówno nie wdepnie :-)



Kierowca autobusu ma uważać na pojazdy obok

No i nie uważał, nawet w lusterko nie spojrzał.

A Ty tam oczywiście byłeś i jesteś świadkiem że nie spojrzał? ;-)

Data: 2012-03-15 11:25:16
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz1968@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jjsfc5$pkr$1@inews.gazeta.pl...
Nie do końca, dopóki autobus stał to te drzwi nie stwarzały zagrożenia.

Zwróc uwagę, że moment ruszania autobusu pokrywa się z momentem max. otwarcia drzwi w aucie.

Nie bardzo.

Czyżby Kornacki nie zauważył że autobus właśnie rusza?

Ale to nie Kornacki miał obowiązek sprawdzać czy autobus zachodzi i wiedzieć o takim ryzyku, pewnie nie ma prawka na autobus.
Ten obowiązek ma kierowca autobusu.
Jeśli swoim zachodzeniem kogoś uszkodzi, to jest to tylko i wyłącznie JEGO wina.

Przyjrzyj się dokładnie jak przesuwa się obrys autobusu na tle tego żółtego pojazdu stojącego z tyłu. I zauważ, że drzwi wcale nie zostały zahaczone w momencie "zajścia" tyłu, a dopiero po chwili, kiedy zza autobusu widać już było cały tamten pojazd :-). MZ przyczyną wcale nie jest zachodzenie tyłu

Tylko co, teleportacja autobusu w lewo?

Wyłącznie to, że autobus wykonywał manewry nie kontrolując czy nie spowoduje to zagrożenia. W ten sam sposób mógł przejechać cokolwiek co znalazło się w polu rażenia.

Nie przesadzasz aby z tym "polem rażenia"?

Nie.

Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.
Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

Obowiązkiem Kornasia było obejrzeć się i upewnić, czy nic mu tych drzwi nie urwie po otwarciu.

Cytat z przepisów poproszę.

Kierowca autobusu ma uważać na pojazdy obok

No i nie uważał, nawet w lusterko nie spojrzał.

A Ty tam oczywiście byłeś i jesteś świadkiem że nie spojrzał? ;-)

Proste - gdyby spojrzał, to by nie ruszył.
Dokładnie tak jak robi (czy raczej nie robi) zazwyczaj ktoś skręcający w lewo bez patrzenia w lusterka.

Data: 2012-03-15 11:33:40
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Cavallino
Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.
Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

Przed jak również w trakcie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 15:21:32
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 12:33, to pisze:
Przed jak rwnie w trakcie.

niestety, ale zeby zostac kierowca zawodowym nie mozna miec zeza rozbieznego obu oczu, co wlasnie zasugerowales.

Data: 2012-03-15 15:39:52
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
Przed jak również w trakcie.

niestety, ale zeby zostac kierowca zawodowym nie mozna miec zeza
rozbieznego obu oczu, co wlasnie zasugerowales.

Do tego nie trzeba zeza rozbieżnego, aczkolwiek, trzeba oczywiście pewnych predyspozycji. Dlatego nie każdy nadaje się na kierowce dużego pojazdu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 13:14:48
Autor: Robert_J
Kornacki w piątek
Zwróc uwagę, że moment ruszania autobusu pokrywa się z momentem max. otwarcia drzwi w aucie.

Nie bardzo.

Jeśli chcesz się spierać o 0,2 sekundy to fakt, nie pokrywa się ;-).




Ale to nie Kornacki miał obowiązek sprawdzać czy autobus zachodzi i wiedzieć o takim ryzyku, pewnie nie ma prawka na autobus.
Ten obowiązek ma kierowca autobusu.

Ale to Kornacki na ruchliwej jezdni otwiera na ościerz lewe drzwi auta bez spojrzenia nawet czy komuś to nie przeszkodzi. I to on powinien mieć wyobraźnię. I naprawdę nie demonizuj tak tego zachodzenia, bo tył autobusu "zaszedł" bardzo niewiele, a poza tym ujebał te drzwi jak zachodzenie już się kończyło. Gdyby ta sierota nie otworzyła drzwi z fasonem tylko wsiadł przez uchylone to sprawy by w ogóle nie było.



Jeśli swoim zachodzeniem kogoś uszkodzi, to jest to tylko i wyłącznie JEGO wina.

Ale on uszkodził pojazd, który nagle powiększył swoje gabaryty. Gdyby każdy kierowca autobusu miał przewidywać że jakiś debil zechce wysiadać na środku drogi to komunikacji miejskiej by nie było ;-). Kierowca spojrzał w lusterko, zobaczył auto STOJĄCE (!) metr od autobusu, więc spokojnie ruszył przekonany, że tył zachodzący kilka czy kilkanaście centymetrów nic nie zrobi. A tu mistrz kierownicy z fasonem musiał otworzyć wierzeje żeby swoje dupsko wygodnie posadowić...



Tylko co, teleportacja autobusu w lewo?

Patrz wyzej :-)



Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.
Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

No i skontrolował, a za ułamek sekundy Kornaś otwiera nagle drzwi na całą szerokość :-)




Obowiązkiem Kornasia było obejrzeć się i upewnić, czy nic mu tych drzwi nie urwie po otwarciu.

Cytat z przepisów poproszę.

No teraz to chyba żartujesz. Kilka razy w tym wątku był cytowany ten przepis :-)




Proste - gdyby spojrzał, to by nie ruszył.

Czyżby? To chyba Rene z Allo Allo, bo ma zeza rozbieżnego i może lukać w dwa miejsca naraz ;-)

Data: 2012-03-15 12:27:47
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Robert_J
Ale to Kornacki na ruchliwej jezdni otwiera na ościerz lewe drzwi auta
bez spojrzenia nawet czy komuś to nie przeszkodzi.

Jak otwierał to nikomu nie przeszkadzało i nie mogło przeszkodzić, bo obok stał autobus.

Ale on uszkodził pojazd, który nagle powiększył swoje gabaryty. Gdyby
każdy kierowca autobusu miał przewidywać że jakiś debil zechce wysiadać
na środku drogi to komunikacji miejskiej by nie było ;-).

Bzdura, każdy kierowca musi ogarniać gabaryty pojazdu, który prowadzi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 14:27:21
Autor: wchpikus
Kornacki w pitek
Bzdura, kady kierowca musi ogarnia gabaryty pojazdu, ktry prowadzi.

Jestes uparty..
Dobrze ze sa ludzie znajacy przepisy i umiejacy je interpretowac..
Nie chcialbym z Toba dyskutowac na drodze, po stluczce np..
od razu policja i zero gadania..szkoda nerwow:)

Data: 2012-03-15 15:34:57
Autor: to
Kornacki w pitek
begin wchpikus
Dobrze ze sa ludzie znajacy przepisy i umiejacy je interpretowac.. Nie
chcialbym z Toba dyskutowac na drodze, po stluczce np.. od razu policja
i zero gadania..szkoda nerwow:)

Tylko, że jakoś dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okazał się ten, którego ja jako winnego wskazuje.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 21:34:14
Autor: DoQ
Kornacki w pitek
W dniu 15-03-2012 16:34, to pisze:
Tylko, e jako dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okaza si ten,
ktrego ja jako winnego wskazuje.

Od kiedy tak szanujesz orzeczenia polucjantw?? :)


--
Pozdr. Grzymosaw

Data: 2012-03-15 21:42:59
Autor: to
Kornacki w pitek
begin DoQ
Od kiedy tak szanujesz orzeczenia polucjantów?? :)

Od zawsze, drogi Grzymosławie!

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-16 09:18:04
Autor: DoQ
Kornacki w pitek
W dniu 15-03-2012 22:42, to pisze:

Od kiedy tak szanujesz orzeczenia polucjantw?? :)
Od zawsze, drogi Grzymosawie!

Oczywicie Krzesimirze ;)


--
Pozdr. Grzymosaw

Data: 2012-03-16 08:06:33
Autor: wchpikus
Kornacki w pitek



Tylko, e jako dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okaza si ten,
ktrego ja jako winnego wskazuje.


To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded
0d 5 min i przestan sie wyglupiac...

Data: 2012-03-16 08:12:18
Autor: wchpikus
Kornacki w pitek

To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded
0d 5 min i przestan sie wyglupiac...

I jeszcze jedno, proponuje przeczytac kodeks drogowy a nie wierzyc w to co pisza na WP...
Nie ma tam slowa o ustosunkowaniu sie policjantow, jedynie ze dostal mandat..kazdy moze sie myslic, szczegolnie ze pod presja TV

Data: 2012-03-16 08:43:23
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w pitek
wchpikus napisa(a):
To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded
0d 5 min i przestan sie wyglupiac...
Wtpi by nawet to dotaro.
Jak by to by Kornacki z ekip jedynej susznej i rzetelnej w przekazie stacji, ukarali by kobiet.

Mam tylko nadziej, e przy kierowcy by kto trzewy by skierowa spraw do sdu.
Juz na jaki forach ciep chc robi na adwokata dla kierowcy autobusu :)

Nie chc mi si wierzy w to co Kornacki robi z drzwiami w taki wiatr. Odruchem kadego normalnego kilkuletniego kierowcy jest nie puszczanie swobodnie drzwi jak wieje. Wzorcowo zachowaa si Socha, od niej powinien sie uczy. No chyba e to bya ustawka, bo i tego nie mona wykluczy.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-16 09:22:51
Autor: Cavallino
Kornacki w pitek

Uytkownik "wchpikus" <wchpikus@wytnijto.wp.pl> napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:jjuopo$2j0k$1@news2.ipartners.pl...



Tylko, e jako dziwnie, w omawianej sytuacji winnym okaza si ten,
ktrego ja jako winnego wskazuje.


To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded
0d 5 min i przestan sie wyglupiac...

Brak analogii.
Gdyby Kornacki otworzy drzwi pod jadcy autobus sprawa bya bezdyskusyjnie w drug stron.

Ale tu byo inaczej, to autobus swoich ruchem spowodowa, e bezpieczny wczeniej odstp midzy samochodami (nawet z otwartymi drzwiami) zmniejszy si poniej zera.

Data: 2012-03-16 10:23:40
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w pitek
Cavallino napisa(a):
Ale tu byo inaczej, to autobus swoich ruchem spowodowa, e bezpieczny wczeniej odstp midzy samochodami (nawet z otwartymi drzwiami) zmniejszy si poniej zera.
Autobus zmniejszy bezpieczny odstp.
Otwarte na ocie drzwi miay te bezpieczny odstp.
Babci to poopowiadajcie razem z to, albo lepiej pensjonariuszom psychiatryka z tytuu wiosennych spacerw. Prdzej to ykn ni babcia i bdziecie mieli poklask LOL
--
Krzysiek

Data: 2012-03-16 22:40:31
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Krzysztof 45
Autobus zmniejszył bezpieczny odstęp. Otwarte na oścież drzwi miały też
bezpieczny odstęp.

Co Ty bredzisz? :> Znowu Ci gorzej?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-16 22:41:32
Autor: to
Kornacki w pitek
begin wchpikus
To ogladnij to:
http://www.youtube.com/watch?v=yQ52LMDRiSI&feature=player_embedded 0d 5
min i przestan sie wyglupiac...

Sam to obejrzyj ze zrozumieniem, tutaj gość otworzył drzwi wprost pod nadjeżdżający pojazd, a Kornacki otworzył drzwi przy stojącym autobusie, który zaczął później wykonywać manewr i kilka sekund później zahaczył o od dawna otwarte drzwi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-17 00:17:10
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
to napisał(a):
...] zahaczył o od dawna otwarte drzwi.
Zaczynasz bredzić. Ale to normalne po tylu dniach.

--
Krzysiek

Data: 2012-03-15 19:15:58
Autor: marcin
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 14:27, wchpikus pisze:
Bzdura, kady kierowca musi ogarnia gabaryty pojazdu, ktry prowadzi.

Jestes uparty..
Dobrze ze sa ludzie znajacy przepisy i umiejacy je interpretowac..
Nie chcialbym z Toba dyskutowac na drodze, po stluczce np..
od razu policja i zero gadania..szkoda nerwow:)




i koniecznie kamera, co by przez takiego ba nie bujac sie po sadach.

Data: 2012-03-15 13:38:11
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz1968@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jjsmfr$h81$1@inews.gazeta.pl...
Zwróc uwagę, że moment ruszania autobusu pokrywa się z momentem max. otwarcia drzwi w aucie.

Nie bardzo.

Jeśli chcesz się spierać o 0,2 sekundy to fakt, nie pokrywa się ;-).

No właśnie.
A gdyby ruszył trochę wcześniej to by potrącił również Kornackiego.
Więc nie mów mi, że patrzył w prawe lusterko przed tym manewrem...


Ale to Kornacki na ruchliwej jezdni otwiera na ościerz lewe drzwi auta bez spojrzenia nawet czy komuś to nie przeszkodzi.

I za to mógłby ew. mandat wyłapać, podobnie jak za przystanek.
Ale nie za spowodowanie zdarzenia.


I to on powinien mieć wyobraźnię.

Nikt tego nie neguje.

Jeśli swoim zachodzeniem kogoś uszkodzi, to jest to tylko i wyłącznie JEGO wina.

Ale on uszkodził pojazd, który nagle powiększył swoje gabaryty.

Nie nagle, autobuśnik powinien widzieć że coś się dzieje już przez kilka sekund wcześniej, kiedy ludzie kręcili się między samochodem a autobusem i powstrzymać się od manewrów które mogłyby spowodować kolizję.

Gdyby każdy kierowca autobusu miał przewidywać że jakiś debil zechce wysiadać na środku drogi to komunikacji miejskiej by nie było ;-). Kierowca spojrzał w lusterko

Nie spojrzał.
Gdyby spojrzał, to by widział co się święci.

Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.
Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

No i skontrolował,

Nie skontrolował.

Obowiązkiem Kornasia było obejrzeć się i upewnić, czy nic mu tych drzwi nie urwie po otwarciu.

No i nie urwało.
Urwało po manewrze autobusu i w wyniku tego manewru.

Cytat z przepisów poproszę.

No teraz to chyba żartujesz. Kilka razy w tym wątku był cytowany ten przepis :-)

Przez kogo?
Bo ja nie wiedziałem ani razu.
Może jakiś kapelusznik siedzący w kf coś nabazgrolił, ale z kf nie widać.





Proste - gdyby spojrzał, to by nie ruszył.

Czyżby?

Tak.
To jego sprawa jak i kiedy to zrobi, ma obowiązek swoimi manewrami nikogo nie zahaczać.

Data: 2012-03-15 14:04:26
Autor: Robert_J
Kornacki w piątek
A gdyby ruszył trochę wcześniej to by potrącił również Kornackiego.
Więc nie mów mi, że patrzył w prawe lusterko przed tym manewrem...

Wiesz, mam wrażenie że patrzymy na różne filmy. Albo co najmniej z innego kąta ;-))). Obojętnie kiedy by autobus nie ruszył to by Kornackiego nawet nie dotknął...



Ale to Kornacki na ruchliwej jezdni otwiera na ościerz lewe drzwi auta bez spojrzenia nawet czy komuś to nie przeszkodzi.

I za to mógłby ew. mandat wyłapać, podobnie jak za przystanek.
Ale nie za spowodowanie zdarzenia.

Tyle że otwarcie drzwi prosto pod ruszający autobus było bezpośrednią przyczyną stłuczki :-).



Ale on uszkodził pojazd, który nagle powiększył swoje gabaryty.

Nie nagle, autobuśnik powinien widzieć że coś się dzieje już przez kilka sekund wcześniej, kiedy ludzie kręcili się między samochodem a autobusem i powstrzymać się od manewrów które mogłyby spowodować kolizję.

Oczywiście, a autobuśnik stojący w korku ma obserwować cały czas co dzieje się gdzieś z tyłu, zamiast patrzeć i szukać chwili żeby dalej ruszyć :-).




Gdyby każdy kierowca autobusu miał przewidywać że jakiś debil zechce wysiadać na środku drogi to komunikacji miejskiej by nie było ;-). Kierowca spojrzał w lusterko

Nie spojrzał.
Gdyby spojrzał, to by widział co się święci.

To Twoje zdanie :-). Wystarczy że spojrzał sekundę wcześniej i zobaczył faceta za samochodem, uznał że ten będąc na ruchliwej ulicy spodziewa się że autobus ruszy i nie należy się do niego zbliżać. Na drodze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania, a nie zasada kompletnego braku zaufania :-)



Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.

I uważasz że ktoś, kto otwiera na środku drogi drzwi prawie opierając je o autobus (który na 100% za chwilę ruszy) jest normalny?



Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

No i skontrolował,

Nie skontrolował.

Ty wiesz lepiej, jak zwykle ;-))))



No teraz to chyba żartujesz. Kilka razy w tym wątku był cytowany ten przepis :-)

Przez kogo?
Bo ja nie wiedziałem ani razu.
Może jakiś kapelusznik siedzący w kf coś nabazgrolił, ale z kf nie widać.

Twój kibel, Twój problem. To chyba nie moja wina że pół grupy masz w śmietniku i widzisz ich postów? ;-)



To jego sprawa jak i kiedy to zrobi, ma obowiązek swoimi manewrami nikogo nie zahaczać.

Wiesz? Gdyby on zahaczył kogoś na sąsiednim pasie to OK, bym się zgodził. Ale popatrz na jezdnię i powiedz jednoznacznie, że ten autobus opuścił swój pas :-).

Data: 2012-03-15 14:14:45
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz1968@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jjspcu$qs5$1@inews.gazeta.pl...
A gdyby ruszył trochę wcześniej to by potrącił również Kornackiego.
Więc nie mów mi, że patrzył w prawe lusterko przed tym manewrem...

Wiesz, mam wrażenie że patrzymy na różne filmy.

Ja na ten:
http://www.telemagazyn.pl/plotki/4973,malgorzata-socha-miala-wypadek-wideo,id,t.html

Albo co najmniej z innego kąta ;-))). Obojętnie kiedy by autobus nie ruszył to by Kornackiego nawet nie dotknął...

Chyba że ten akurat poszedłby trochę bardziej w lewo.
Autobuśnik nijak nie kontrolował tego co się dzieje po prawej stronie autobusu i tyle, takie są fakty.
Ty sobie możesz pisać co chcesz - i tak tych faktów nie zmienisz.


Tyle że otwarcie drzwi prosto pod ruszający autobus było bezpośrednią przyczyną stłuczki :-).

Nie - bezpośrednią przyczyną było zachodzenie manewrującego autobusu.

Nie nagle, autobuśnik powinien widzieć że coś się dzieje już przez kilka sekund wcześniej, kiedy ludzie kręcili się między samochodem a autobusem i powstrzymać się od manewrów które mogłyby spowodować kolizję.

Oczywiście, a autobuśnik stojący w korku ma obserwować cały czas co dzieje się gdzieś z tyłu

Z boku, w miejscu w którym może W WYNIKU JEGO MANEWRÓW znaleźć się JEGO autobus.
Tak, ma to kontrolować.
Albo nie wsiadać za kółko.

Kierowca spojrzał w lusterko

Nie spojrzał.
Gdyby spojrzał, to by widział co się święci.

To Twoje zdanie :-).

Oczywiście.
I dopóki nikt nie udowodni, że było inaczej będę się go trzymał.
Więc wypisywanie przez Ciebie różnych dziwnych innych wniosków jest niepotrzebne. ;-)

Wystarczy że spojrzał sekundę wcześniej i zobaczył faceta za samochodem, uznał że ten będąc na ruchliwej ulicy spodziewa się że autobus ruszy i nie należy się do niego zbliżać. Na drodze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania, a nie zasada kompletnego braku zaufania :-)

Jasne.
Ta zasada polega na tym że masz obowiązek kontrolować skutki swoich poczynań i zawczasu postrzegać przeszkody dla swoich zaplanowanych manewrów.
A jak nie widziałeś, bo Ci się kontrolować nie chciało, to nadal nie zwalnia Cię z winy.
Tak jak nieznajomość przepisów.

Tył autobusu zaszedł na kilka centymetrów

I wystarczyło jak widać.

I uważasz że ktoś, kto otwiera na środku drogi drzwi prawie opierając je o autobus (który na 100% za chwilę ruszy) jest normalny?

Uważam, że nie o tym dyskutujemy.

Kierowca autobusu ma to kontrolować PRZED skrętem.

No i skontrolował,

Nie skontrolował.

Ty wiesz lepiej, jak zwykle ;-))))

Wiem co widzę, a to że ktoś nie rozumie co widzi to nie moja wina.
Jak zwykle.


Może jakiś kapelusznik siedzący w kf coś nabazgrolił, ale z kf nie widać.

Twój kibel, Twój problem

Nie, to Ty masz jakiś problem z oceną tego zdarzenia nie ja.
Dla mnie sprawa jest jasna, obaj po mandacie, wina za kolizję autobuśnika, a przynajmniej jej znacząca większość.

To jego sprawa jak i kiedy to zrobi, ma obowiązek swoimi manewrami nikogo nie zahaczać.

Wiesz? Gdyby on zahaczył kogoś na sąsiednim pasie to OK

Wiesz co znaczy "nikogo"?

Data: 2012-03-15 14:46:29
Autor: Robert_J
Kornacki w piątek
Obojętnie kiedy by autobus nie ruszył
to by Kornackiego nawet nie dotknął...

Chyba że ten akurat poszedłby trochę bardziej w lewo.

A gdyby położył się pod koła to zapewne by go nawet rozjechał ;-)



Autobuśnik nijak nie kontrolował tego co się dzieje po prawej stronie autobusu i tyle, takie są fakty.

To nie są fakty tylko Twoje dywagacje. Podobnie jak moje słowa są tylko moim zdaniem. Z tym że ja swoich nie nazywam faktami :-). Nawet jeśli do końca nie kontrolował to ani Ty, ani ja na pewno tego nie wiemy.



Ty sobie możesz pisać co chcesz - i tak tych faktów nie zmienisz.

Piszę to co uważam, podobnie jak Ty piszesz co uważasz. Nie zgodzimy się i uważam że dalsza dyskusja to strata czasu :-).




Z boku, w miejscu w którym może W WYNIKU JEGO MANEWRÓW znaleźć się JEGO autobus.
Tak, ma to kontrolować.

No to skontrolował. I stwierdził że auto nie ma możliwości się tam znaleźć bo nie jeździ w bok. A że Franek otworzył akurat drzwi to sorry...




I dopóki nikt nie udowodni, że było inaczej będę się go trzymał.

Ja swojego też będę się trzymał ;-).




Więc wypisywanie przez Ciebie różnych dziwnych innych wniosków jest niepotrzebne. ;-)

Podobnie jak Twoich ;-). Żeby było śmieszniej 90% (albo i więcej) komentarzy pod filmikiem (tyle że na innym portalu) jest dziwnie zbieżnych z moim zdaniem ;-)




Ta zasada polega na tym że masz obowiązek kontrolować skutki swoich poczynań i zawczasu postrzegać przeszkody dla swoich zaplanowanych manewrów.

Czyli uważasz że Kornacki skontrolował ew. skutki swojego bezmyślnego otwarcia drzwi? Biedaczysko, zawczasu nie przewidział że autobus znajdujący się na środku ulicy może ruszyć i jego położenie może się lekko zmienić? Zauważ że ten tył nie zaszedł mert czy nawet pół, a jedynie kilka, może kilkanaście centymetrów. No kurde, to jakim cudem taka sierota jest jeszcze żywym rajdowym kierowcą?



Wiem co widzę, a to że ktoś nie rozumie co widzi to nie moja wina.
Ty masz jakiś problem z oceną tego zdarzenia nie ja
Dla mnie sprawa jest jasna, obaj po mandacie, wina za kolizję autobuśnika, a przynajmniej jej znacząca większość.


Widzisz 31 sekund filmiku z jednej perspektywy i oceniasz? Nawet nie wiesz jaka była sytuacja na drodze.

Data: 2012-03-15 14:59:02
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz1968@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jjsrrp$ghf$1@inews.gazeta.pl...
Obojętnie kiedy by autobus nie ruszył
to by Kornackiego nawet nie dotknął...

Chyba że ten akurat poszedłby trochę bardziej w lewo.

A gdyby położył się pod koła to zapewne by go nawet rozjechał ;-)

Gdyby się sam położył to kierowca byłby bez winy, gdyby go pod nie wciągnął podczas manewrowania autobusem, to już jak najbardziej byłby winny.




Autobuśnik nijak nie kontrolował tego co się dzieje po prawej stronie autobusu i tyle, takie są fakty.

To nie są fakty tylko Twoje dywagacje.

To są fakty, a że nie jesteś w stanie ich pojąć, to już nie moja wina.

Ty sobie możesz pisać co chcesz - i tak tych faktów nie zmienisz.

Piszę to co uważam, podobnie jak Ty piszesz co uważasz. Nie zgodzimy się i uważam że dalsza dyskusja to strata czasu :-).

Oczywiście tutaj się zgadzamy.





Z boku, w miejscu w którym może W WYNIKU JEGO MANEWRÓW znaleźć się JEGO autobus.
Tak, ma to kontrolować.

No to skontrolował.

Źle i za to poniesie karę.

Podobnie jak Twoich ;-). Żeby było śmieszniej 90% (albo i więcej) komentarzy pod filmikiem (tyle że na innym portalu) jest dziwnie zbieżnych z moim zdaniem ;-)

Jasne, zawiść wobec Kornackiego aż się z nich wylewa, więc raczej tutaj upatrywałbym przyczyny tego typu opinii.
Myślałem że stać Cię na więcej niż typowe polactwo, co to każdemu co bardziej znanemu chętnie by oczy wydrapało.
Mi akurat Kornacki w niczym nie przeszkadza, więc abstrahuję zupełnie od tego, że to akurat on otworzył drzwi.
Czyli próbuję być obiektywny (jakbyś nie zrozumiał).





Ta zasada polega na tym że masz obowiązek kontrolować skutki swoich poczynań i zawczasu postrzegać przeszkody dla swoich zaplanowanych manewrów.

Czyli uważasz że Kornacki skontrolował ew. skutki swojego bezmyślnego otwarcia drzwi?

To nieistotne, bo to nie było bezpośrednią przyczyną zdarzenia.

Ty masz jakiś problem z oceną tego zdarzenia nie ja
Dla mnie sprawa jest jasna, obaj po mandacie, wina za kolizję autobuśnika, a przynajmniej jej znacząca większość.


Widzisz 31 sekund filmiku z jednej perspektywy i oceniasz? Nawet nie wiesz jaka była sytuacja na drodze.

A jakie ma to znaczenie dla oceny czy autobuśnik nie skontrolował prawego lusterka?
IMO żadne.

Data: 2012-03-15 14:22:30
Autor: ToMasz
Kornacki w piątek
nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na 15cm? NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.
Dlaczego wspominam o braku wyobraźni? obecnie gdy samochody stoją na czerwonym, rowery mogą w praktyce jeździć jak chcą. Który z Was ruszając na właśnie zapalającym się zielonym rozgląda się uważnie czy nie zaczepi o jakiś rower? Tyle że w myśl przepisów rower moze się pojawić a drzwi nie
ToMasz

Data: 2012-03-15 13:39:55
Autor: kamil
Kornacki w pitek
On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:
nie macie wyobrani za grosz. Autobus omija osobwk. Omija j na 15cm?
NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie e zachodzi przy
skrcie. Wie e kieruje kolubryn. NAgle kierowca osobwki powieksza
swoje auto o 75cm otwierajc drzwi.

Jakie NAGLE? Drzwi byy ju otwarte, kiedy autobus rusza.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-03-15 15:28:00
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 14:39, kamil pisze:
Jakie NAGLE? Drzwi byy ju otwarte, kiedy autobus rusza.

zgadza sie, dlatego zabrania sie pozostawianie otwartych drzwi bez upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu drogowego.

Data: 2012-03-15 15:38:59
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
zgadza sie, dlatego zabrania sie pozostawianie otwartych drzwi bez
upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu
drogowego.

To nie dotyczy tej sytuacji. Nie da się przewidzieć, że kierowca autobusu nagle zacznie skręcać, a przy tym założył sobie tak mały margines na "zachodzący" tył, że urwie drzwi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 16:23:13
Autor: kamil
Kornacki w pitek
On 15/03/2012 15:38, to wrote:
begin mister

zgadza sie, dlatego zabrania sie pozostawianie otwartych drzwi bez
upewnienia sie, ze nie spowoduje to zagrozenia bezpieczenstwa ruchu
drogowego.

To nie dotyczy tej sytuacji. Nie da si przewidzie, e kierowca autobusu
nagle zacznie skrca, a przy tym zaoy sobie tak may margines na
"zachodzcy" ty, e urwie drzwi.

Masz racj, zastawiajc autobusowi wyjazd z przystanku trudno przewidzie, e ten bdzie obok nas skrca.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-03-15 17:30:32
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 16:38, to pisze:
To nie dotyczy tej sytuacji. Nie da si przewidzie, e kierowca autobusu
nagle zacznie skrca, a przy tym zaoy sobie tak may margines na
"zachodzcy" ty, e urwie drzwi.

zgadza sie - prawie. kierowca autobusu nie moze przewidziec, ze jakis idiota oprze drzwi o jego pojazd.
gdyby kornacki polozyl sie pod kola, to rowniez winilbys kierowce autobusu, ze przejechal dziennikarzyne? mogl przewidziec, ze ktos polozyl mu sie pod kola. wszak wystarczylo dostrzec w lusterku wystajaca noge ...

Data: 2012-03-15 16:47:09
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
zgadza sie - prawie. kierowca autobusu nie moze przewidziec, ze jakis
idiota oprze drzwi o jego pojazd.

Nikt niczego nie oparł, to raz. A dwa -- po to ma lusterka, żeby nie przewidywał, tylko sprawdzał.

gdyby kornacki polozyl sie pod kola, to rowniez winilbys kierowce
autobusu, ze przejechal dziennikarzyne? mogl przewidziec, ze ktos
polozyl mu sie pod kola. wszak wystarczylo dostrzec w lusterku wystajaca
noge ...

Ale on nie otworzył drzwi na torze jazdy autobusu, bo ten stał, a pod koniec otwierania toczył się DO PRZODU. To autobus zmienił tor jazdy i zawadził o drzwi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 18:07:49
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 17:47, to pisze:
Nikt niczego nie opar, to raz. A dwa -- po to ma lusterka, eby nie
przewidywa, tylko sprawdza.

faktycznie, wiatr mu je wyrwal z rak. trudno obwiniac wiatr, ale glupote ludzka juz mozna.

Ale on nie otworzy drzwi na torze jazdy autobusu, bo ten sta, a pod
koniec otwierania toczy si DO PRZODU. To autobus zmieni tor jazdy i
zawadzi o drzwi.

otworzyl i pozostawil otwarte nie upewniajac sie, ze nie spowoduje to zagrozenia.

Data: 2012-03-15 17:35:35
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
otworzyl i pozostawil otwarte nie upewniajac sie, ze nie spowoduje to
zagrozenia.

Upewnił się, nie mógł przewidzieć przyszłych zamiarów kierowcy autobusu, nie musi też posiadać wiedzy na temat "zachodzenia" tyłu autobusu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 21:07:00
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 18:35, to pisze:
Upewni si, nie mg przewidzie przyszych zamiarw kierowcy autobusu,
nie musi te posiada wiedzy na temat "zachodzenia" tyu autobusu.

gdyby sie upewnil, nie doszloby do kolizji.

Data: 2012-03-15 21:42:41
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mister
gdyby sie upewnil, nie doszloby do kolizji.

Nie, bo kolizję spowodował kierowca autobusu swoim manewrem, który zaczął wykonywać PÓŹNIEJ. Wtedy już piłeczka była po jego stronie, drzwi były otwarte od dawna.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 23:19:31
Autor: mk4
Kornacki w piątek
On 2012-03-15 18:35, to wrote:
begin mister

otworzyl i pozostawil otwarte nie upewniajac sie, ze nie spowoduje to
zagrozenia.

Upewnił się, nie mógł przewidzieć przyszłych zamiarów kierowcy autobusu,
nie musi też posiadać wiedzy na temat "zachodzenia" tyłu autobusu.

O to dobre!

Jak nie mogl kiedy wlasnie mogl. Powiem wiecej - powinien przewidziec.
A skoro tego nie zrobil to - w duchu tej grupy - powinien oddac PJ do WK.

--
mk4

Data: 2012-03-15 22:40:47
Autor: to
Kornacki w pitek
begin mk4
Jak nie mogl kiedy wlasnie mogl. Powiem wiecej - powinien przewidziec. A
skoro tego nie zrobil to - w duchu tej grupy - powinien oddac PJ do WK.

Powinien przewidzieć, że autobus zacznie skręcać? A kierowca autobusu nie powinien patrzeć skręcając, czy o coś nie zawadza? ROTFL. Co Wy palicie?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 15:52:00
Autor: Massai
Kornacki w pitek
kamil wrote:

On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:
> nie macie wyobrani za grosz. Autobus omija osobwk. Omija j na
> 15cm?  NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie e zachodzi
> przy skrcie. Wie e kieruje kolubryn. NAgle kierowca osobwki
> powieksza swoje auto o 75cm otwierajc drzwi.

Jakie NAGLE? Drzwi byy ju otwarte, kiedy autobus rusza.

Nie. Kornacki zacz drzwi otwiera, autobus ruszy, a Kornacki je
puci luzem i wiatr je otworzy na ocie, "przytulajc" je do boku
autobusu.

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-15 16:01:59
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Massai
Nie. Kornacki zaczął drzwi otwierać, autobus ruszył, a Kornacki je
puścił luzem i wiatr je otworzył na oścież, "przytulając" je do boku
autobusu.

Masz jeszcze jakieś inne projekcje? :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 16:23:50
Autor: kamil
Kornacki w pitek
On 15/03/2012 15:52, Massai wrote:
kamil wrote:

On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:
nie macie wyobrani za grosz. Autobus omija osobwk. Omija j na
15cm?  NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie e zachodzi
przy skrcie. Wie e kieruje kolubryn. NAgle kierowca osobwki
powieksza swoje auto o 75cm otwierajc drzwi.

Jakie NAGLE? Drzwi byy ju otwarte, kiedy autobus rusza.

Nie. Kornacki zacz drzwi otwiera, autobus ruszy, a Kornacki je
puci luzem i wiatr je otworzy na ocie, "przytulajc" je do boku
autobusu.

Mwisz o tym momencie, w ktrym otwiera drzwi na ca szeroko trzymajc za szyb? Przecie to jest tak aonie wyreyserowane, e a w oczy szczypie.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

Data: 2012-03-15 17:26:57
Autor: AZ
Kornacki w pitek
On 03/15/2012 05:23 PM, kamil wrote:

Mwisz o tym momencie, w ktrym otwiera drzwi na ca szeroko
trzymajc za szyb? Przecie to jest tak aonie wyreyserowane, e a
w oczy szczypie.

Najpierw jest spojrzenie na autobus przed tym jak wysiada, pniej otwiera
drzwi upewniajc si czy s otworzone do koca i dostaje jakiego spowolnienia.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-03-15 18:34:52
Autor: Cavallino
Kornacki w pitek

Uytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:jjt370$i9s$1@inews.gazeta.pl...
kamil wrote:

On 15/03/2012 13:22, ToMasz wrote:
> nie macie wyobrani za grosz. Autobus omija osobwk. Omija j na
> 15cm?  NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie e zachodzi
> przy skrcie. Wie e kieruje kolubryn. NAgle kierowca osobwki
> powieksza swoje auto o 75cm otwierajc drzwi.

Jakie NAGLE? Drzwi byy ju otwarte, kiedy autobus rusza.

Nie. Kornacki zacz drzwi otwiera, autobus ruszy

I ju w tym momencie kierowca autobusu popeni bd.

, a Kornacki je
puci luzem i wiatr je otworzy na ocie, "przytulajc" je do boku
autobusu.

Nieprawda.
Cay czas by odstp, dopki autobus nie zaszed sobie tyem.

Data: 2012-03-15 15:37:10
Autor: to
Kornacki w pitek
begin ToMasz
nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją na 15cm?
NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że zachodzi przy
skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca osobówki powieksza
swoje auto o 75cm otwierając drzwi.

To jest problem kierowcy autobusu. Szczególnie, że w tej sytuacji autobus nie wykonywał żadnego manewru gdy drzwi były otwierane. Dopiero, w końcowej fazie ich otwierania, zaczynał się toczyć DO PRZODU. Później zaczął skręcać i zawadził o drzwi.

Dlaczego wspominam o braku wyobraźni? obecnie gdy samochody stoją na
czerwonym, rowery mogą w praktyce jeździć jak chcą. Który z Was ruszając
na właśnie zapalającym się zielonym rozgląda się uważnie czy nie zaczepi
o jakiś rower?

Ja.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 15:49:42
Autor: Massai
Kornacki w pitek
to wrote:

begin ToMasz

> nie macie wyobraźni za grosz. Autobus omija osobówkę. Omija ją
> na 15cm?  NIe! zostawia sobie 80cm. Po co? bo kierowca wie że
> zachodzi przy skręcie. Wie że kieruje kolubryną. NAgle kierowca
> osobówki powieksza swoje auto o 75cm otwierając drzwi.

To jest problem kierowcy autobusu. Szczególnie, że w tej sytuacji
autobus nie wykonywał żadnego manewru gdy drzwi były otwierane.
Dopiero, w końcowej fazie ich otwierania, zaczynał się toczyć DO
PRZODU. Później zaczął skręcać i zawadził o drzwi.

Czyli już się poruszał.

Jak otworzysz drzwi tuż przed nadjeżdżającym samochodem, to też
będzie jego wina, "bo nadjeżdżał"?

--
Pozdro
Massai

Data: 2012-03-15 16:01:25
Autor: to
Kornacki w pitek
begin Massai
Jak otworzysz drzwi tuż przed nadjeżdżającym samochodem, to też będzie
jego wina, "bo nadjeżdżał"?

Jak nagle zmieni kierunek i w nie wjedzie, to tak.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-15 17:33:23
Autor: mister
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 17:01, to pisze:
Jak nagle zmieni kierunek i w nie wjedzie, to tak.

chyba najwyzsza pora, abys przestal juz sie blaznic.

Data: 2012-03-15 23:03:26
Autor: mk4
Kornacki w piątek
On 2012-03-15 10:37, Cavallino wrote:

Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz1968@gazeta.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:jjscks$7ee$1@inews.gazeta.pl...
W końcu to jego ruch spowodował to zdarzenie.

Zagrożenie spowodowało otwarcie drzwi przez ułomka Kornackiego.

Nie do końca, dopóki autobus stał to te drzwi nie stwarzały zagrożenia.

No tak to nie jest.

Oczywiscie jadac "czysta" w zabudowanym tez zagrozwnia nie ma.

Bedzie dopiero jak na przejscie wlezie pieszy albo wytoczy sie jakis pojazd z przepisowa "piecdziesiatka" na licziku.

Czyli moim zdaniem otwieraie drzwi powoduje zagrozenie bezdyskusyjnie.

Sprawe wyjasni od razu stwierdzenie faktu czy autobus byl w ruchu. Jesli byl to zadnej jego winy byc nie powinno.

Jesli wlaczal sie do ruchu (ale ze srodka??) to rzeklbym, ze jest winny.

Z filmiku na oko widac jednak, ze zdawal sie byc w ruchu (choc na chwile sie zatrzymal).

Zerknalem raz jeszcze na filmik - wg mnie ewidentna wina kierowcy osobowki. Autobus ruszal w momencie gdy ten otwieral drzwi. Czyli kierowca prawidlowo ocenil sytuacje - brak zagrozen - i ruszyl.

Jesli ktos tego nie widzi. No ale sa tacy co wierza w smolenska bombe prozniowa...

--
mk4

Data: 2012-03-15 23:24:18
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Oczywiscie jadac "czysta" w zabudowanym tez zagrozwnia nie ma.

Dokładnie tak.


Bedzie dopiero jak na przejscie wlezie pieszy albo wytoczy sie jakis pojazd z przepisowa "piecdziesiatka" na licziku.

Tutaj bardziej analogiczne byłoby wymuszenie pierwszeństwa na pojeździe przekraczającym prędkość.
Do Twojej informacji - również nie wolno.



Czyli moim zdaniem otwieraie drzwi powoduje zagrozenie bezdyskusyjnie.

Wolno Ci mieć swoje zdanie, a że sensu ono nie ma, to już Twój problem, nie mój.


Sprawe wyjasni od razu stwierdzenie faktu czy autobus byl w ruchu. Jesli byl to zadnej jego winy byc nie powinno.

Jesli wlaczal sie do ruchu (ale ze srodka??) to rzeklbym, ze jest winny.

Włączanie się czy nie do ruchu nie ma znaczenia.
Znaczenie ma fakt, czy swoim ruchem (manewrem) spowodował zagrożenie.
Spowodował, tego manewru po prostu NIE WOLNO mu było wykonać, bo nie było nań miejsca na drodze.

Data: 2012-03-16 00:30:27
Autor: J.F.
Kornacki w piątek
Dnia Wed, 14 Mar 2012 18:35:09 +0100, Krzysztof 45 napisa(a):
Filij jeszcze raz na film i zobacz ile jest miejsca pomidzy autobusem a osobwk.
Autobus zaszed go w bardzo bezpiecznej odlegoci.
To kornacki mato nie zachowa sie odpowiedzialnie otwierajc dzrzwi na ocie i je tak zastawiajc kilka cm od autobusu ktry jest w ruchu.

Nie, nie jest w ruchu tylko stoi. co tam jest - skrzyzowanie czy przystanek ? Bo tak prawde mowiac to Kornacki moglby te drzwi mniej otwierac i szybciej
wsiadac, a z kolei kierowca autobusu moglby sie popatrzec przed ruszeniem.

J.

Data: 2012-03-15 23:53:40
Autor: to
Kornacki w pitek
begin J.F.
Bo tak prawde mowiac to Kornacki moglby te drzwi mniej otwierac i
szybciej wsiadac, a z kolei kierowca autobusu moglby sie popatrzec przed
ruszeniem.

Fakt, ale mimo wszystko to kierowca autobusu zawadził. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-16 10:32:28
Autor: J.F
Kornacki w piątek
Użytkownik "to"  napisał w wiadomości
begin J.F.
Bo tak prawde mowiac to Kornacki moglby te drzwi mniej otwierac i
szybciej wsiadac, a z kolei kierowca autobusu moglby sie popatrzec przed
ruszeniem.
Fakt, ale mimo wszystko to kierowca autobusu zawadził. :>
Niewatpliwie, ale ciagle nie wiem czemu kierowca autobusu tam stal.

Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Juz nie mowiac o tym ze skrecacie w lewo, ustawiacie sie przy srodku jezdni, czekacie na swiatlo lub okazje  ... i sprawdzacie czy ktos was nie wyprzedza ?

J.

Data: 2012-03-16 11:36:37
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Kierowca zachodzącego autobusu powinien.

Data: 2012-03-16 12:51:57
Autor: J.F
Kornacki w piątek
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Kierowca zachodzącego autobusu powinien.

Ceed tez zachodzi. A jakby tam wasze dziecko bawilo sie w piaskownicy ? :-)

J.

Data: 2012-03-16 13:07:07
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jjv9h2$92q$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Kierowca zachodzącego autobusu powinien.

Ceed tez zachodzi.

I jak moja kobita kogoś z tego tytułu zahaczy, to też będzie za to odpowiadać.

Data: 2012-03-16 13:56:58
Autor: J.F
Kornacki w piątek
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
Bo tak po prawdzie - ustawiacie sie np do skretu w prawo na skrzyzowaniu, jest czerwone, zapala sie zielone - sprawdzacie w lusterkach czy gdzies blisko was nie stanal rowerzysta czy inna przeszkoda ?

Kierowca zachodzącego autobusu powinien.

Ceed tez zachodzi.

I jak moja kobita kogoś z tego tytułu zahaczy, to też będzie za to odpowiadać.

Zalezy czy przy tym kamera bedzie, bo co - ona jechala, a on otworzyl :-)

Ale ja nie o zonie chcialem dyskutowac, tylko czy jak zapali ci sie zielone na luku, to patrzysz w lusterka przed ruszeniem ?

J.

Data: 2012-03-16 19:58:28
Autor: Cavallino
Kornacki w piątek

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ale ja nie o zonie chcialem dyskutowac, tylko czy jak zapali ci sie zielone na luku, to patrzysz w lusterka przed ruszeniem ?

Czasem tak, zwłaszcza jak dojeżdżam do rowerzysty stojącego na światłach.
Takiemu to cholera wie co do łba strzeli.
Samochód z wysiadającymi z lewej pasażerami trzeba by wrzucić do tej samej kategorii.

No i u mnie problem jakby kilkanaście razy mniejszy niż w autobusie.

Data: 2012-03-21 22:03:09
Autor: venioo@interia.pl
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-16 19:58, Cavallino pisze:

Uytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisa w wiadomoci
grup dyskusyjnych:

Ale ja nie o zonie chcialem dyskutowac, tylko czy jak zapali ci sie
zielone na luku, to patrzysz w lusterka przed ruszeniem ?

Czasem tak, zwaszcza jak dojedam do rowerzysty stojcego na wiatach.
Takiemu to cholera wie co do ba strzeli.

Czasami taki potrafi sie nawet oprzec reka o tyl samochodu, zeby tylko sie noga nie podeprzec... (mialem tak ze dwa razy)

--
venioo  -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)

Data: 2012-03-16 08:25:34
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w pitek
J.F. napisa(a):
Nie, nie jest w ruchu tylko stoi. co tam jest - skrzyzowanie czy przystanek ?

Przystanek moliwe e przed wiatami.
Oczywistoci jest e jak cos stoi to nie jest w ruchu.
Ale ten autobus podjecha na przystanek by ko kilkunastu sekundach odjecha. Jest rnica w ruchu pomidzy zaparkowanym autem z wyczonym silnikiem, a ruchem autobusu ktry podjeda na kilkanacie sekund pod przystanek by po chwili odjecha.
Wiec jest to ruch. A kornacki zachowa sie jak by ten autobus by zaparkowany na dobre.
Mato by tak zahipnotyzowany lask e nawet nie widzia e jest na przystanku i e podjecha autobus. W ogle zachowa si tak jak by tego autobusu nie widzia.
Bo tak prawde mowiac to Kornacki moglby te drzwi mniej otwierac i szybciej
wsiadac,

Dokadnie. Nie zachowa ostronoci w ruchu miejskim.
Art. 45.
1. Zabrania si:
- otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia si, e nie spowoduje to zagroenia bezpieczestwa ruchu lub jego utrudnienia

a z kolei kierowca autobusu moglby sie popatrzec przed ruszeniem.
Popatrzy w prawe i oceni e jest daleko od auta, popatrzy w lewe bo wcza si do ruchu i ruszy.
Nie przewidzia e z boku ma Kornackiego ktry w dwie sekundy przed ruszeniem zablokuje mu drzwiami wyjazd.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-15 18:11:10
Autor: radekp@konto.pl
Kornacki w pitek
Wed, 14 Mar 2012 18:00:42 +0100, w <jjqirs$5ep$1@news.vectranet.pl>, Krzysztof
45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisa(-a):

Autobus omija auto z zamknitymi drzwiami w bezpiecznej odlegoci, Kornacki otworzy drzwi i zostawi je otwarte na ocie kilka cm od autobusu, ktry jak by nie byo jest w ruchu. I autobus nie Kornacki jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyj mandat.

Dziwny werdykt.

A wydawaoby si, e Kornacki powienien zna na pami "zachodzi do 1,5m".

Data: 2012-03-15 19:19:38
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w pitek
radekp@konto.pl napisa(a):
A wydawaoby si, e Kornacki powienien zna na pami "zachodzi do 1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Kornackiemu na widok kobiety i marki auta oczy, umys i zdrowy rozsdek pizd zarosy.
Ten czowiek w takich okolicznociach jak wida jest bardzo niebezpieczny i nieprzewidywalny. Dobrze e te drzwi dostay strzaa na postoju, bo jak by wyjecha na ulic to jego lans mg by si tragicznie skoczy. A tak skoczyo sie "kubem zimnej wody na gupi eb".
--
Krzysiek

Data: 2012-03-15 21:07:28
Autor: Artur Malg
Kornacki w pitek
W dniu 2012-03-15 19:19, Krzysztof 45 pisze:
radekp@konto.pl napisa(a):
A wydawaoby si, e Kornacki powienien zna na pami "zachodzi do
1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Wiesz co o tym? Zreszt jaki przegubowiec?

Kornackiemu na widok kobiety i marki auta oczy, umys i zdrowy rozsdek
pizd zarosy.

Tak, tak.

Ten czowiek w takich okolicznociach jak wida jest bardzo
niebezpieczny i nieprzewidywalny. Dobrze e te drzwi dostay strzaa na
postoju, bo jak by wyjecha na ulic to jego lans mg by si tragicznie
skoczy. A tak skoczyo sie "kubem zimnej wody na gupi eb".

ROTFL

Data: 2012-03-15 21:58:27
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
Artur Maśląg napisał(a):
A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do
1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Wiesz coś o tym? Zresztą jaki przegubowiec?
"Na autobusy, szczególnie długie przegubowce trzeba szczególnie uważać, bo „zachodzą” na zakrętach nawet do 1,5 m. Nie wolno więc podjeżdżać zbyt blisko. Z uwagi na rozmiary" od siebie dodam że nie przegubowe zachodzą do 0,6m
i
"Kierowcy muszą też pamiętać o zakazie zatrzymywania się w odległości 15 m. od słupka przystankowego i w całej zatoce autobusowej"
Ukarali Kornackiego? Nie. I matoł dalej lansuje sie w TV LOL
http://www.word.siedlce.pl/artykuly/uwaga-autobus,2,2,813,739,813
--
Krzysiek

Data: 2012-03-15 22:26:14
Autor: Artur Maśląg
Kornacki w piątek
W dniu 2012-03-15 21:58, Krzysztof 45 pisze:
Artur Maśląg napisał(a):
A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do
1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Wiesz coś o tym? Zresztą jaki przegubowiec?
"Na autobusy, szczególnie długie przegubowce trzeba szczególnie uważać,
bo „zachodzą” na zakrętach nawet do 1,5 m. Nie wolno więc podjeżdżać
zbyt blisko. Z uwagi na rozmiary" od siebie dodam że nie przegubowe
zachodzą do 0,6m

Aha, czyli jak zwykle - trochę z netu wyczytasz i będziesz pisał, jak
to:
<cite>
Kornackiemu na widok kobiety i marki auta oczy, umysł i zdrowy rozsądek pizdą zarosły.
</cite>

i
"Kierowcy muszą też pamiętać o zakazie zatrzymywania się w odległości 15
m. od słupka przystankowego i w całej zatoce autobusowej"

Aha - jakoś w zakresie utrudniania innym ruchu w czasie waszych
"protestów" to przepisy już was nie obowiązywały, bądź były tak
elastyczne, że oczywiście zgodnie z prawem to czyniliście.

Ukarali Kornackiego? Nie. I matoł dalej lansuje sie w TV LOL

No popatrz - mógłbyś się chociaż kultury od niego nauczyć :)
O widoku kobiet i samochodów to nawet nie wspomnę :)

http://www.word.siedlce.pl/artykuly/uwaga-autobus,2,2,813,739,813

A co tam masz ciekawego? Póki co masz zaległą lekturę PoRD oraz
elementarnych zasad fizyki.

Data: 2012-03-15 22:42:10
Autor: Krzysztof 45
Kornacki w piątek
Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2012-03-15 21:58, Krzysztof 45 pisze:
Artur Maśląg napisał(a):
A wydawałoby się, że Kornacki powienien znać na pamięć "zachodzi do
1,5m".

Przegubowiec tak zachodzi :)

Wiesz coś o tym? Zresztą jaki przegubowiec?
"Na autobusy, szczególnie długie przegubowce trzeba szczególnie uważać,
bo „zachodzą” na zakrętach nawet do 1,5 m. Nie wolno więc podjeżdżać
zbyt blisko. Z uwagi na rozmiary" od siebie dodam że nie przegubowe
zachodzą do 0,6m

Aha, czyli jak zwykle - trochę z netu wyczytasz i będziesz pisał, jak
to:
<cite>
Kornackiemu na widok kobiety i marki auta oczy, umysł i zdrowy rozsądek pizdą zarosły.
</cite>

i
"Kierowcy muszą też pamiętać o zakazie zatrzymywania się w odległości 15
m. od słupka przystankowego i w całej zatoce autobusowej"

Aha - jakoś w zakresie utrudniania innym ruchu w czasie waszych
"protestów" to przepisy już was nie obowiązywały, bądź były tak
elastyczne, że oczywiście zgodnie z prawem to czyniliście.

Ukarali Kornackiego? Nie. I matoł dalej lansuje sie w TV LOL

No popatrz - mógłbyś się chociaż kultury od niego nauczyć :)
O widoku kobiet i samochodów to nawet nie wspomnę :)

http://www.word.siedlce.pl/artykuly/uwaga-autobus,2,2,813,739,813

A co tam masz ciekawego? Póki co masz zaległą lekturę PoRD oraz
elementarnych zasad fizyki.

Zieeeeew.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-16 08:55:49
Autor: Artur Maśląg
Kornacki w piątek
W dniu 2012-03-15 22:42, Krzysztof 45 pisze:
(...)
Zieeeeew.

A tak - to wiele wyjaśnia.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Data: 2012-03-20 20:04:44
Autor: radekp@konto.pl
Kornacki w pitek
Thu, 15 Mar 2012 22:26:14 +0100, w <jjtmrj$it$1@mx1.internetia.pl>, Artur
Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał(-a):

> "Na autobusy, szczególnie długie przegubowce trzeba szczególnie uważać,
> bo „zachodzą” na zakrętach nawet do 1,5 m. Nie wolno więc podjeżdżać
> zbyt blisko. Z uwagi na rozmiary" od siebie dodam że nie przegubowe
> zachodzą do 0,6m

Aha, czyli jak zwykle - trochę z netu wyczytasz i będziesz pisał, jak
to:

Nigdy nie stałeś za ikarusem i nie widziałeś żółtej naklejki "zachodzi do
1,5m"?

Data: 2012-03-20 20:34:26
Autor: Artur Maśląg
Kornacki w piątek
W dniu 2012-03-20 20:04, radekp@konto.pl pisze:
(...)
Nigdy nie stałeś za ikarusem i nie widziałeś żółtej naklejki "zachodzi do
1,5m"?

Idąc tropem Twojego wnioskowania napiszę, że wypadek miał miejsce
w DC, a nie w Siedlcach.

Data: 2012-03-16 10:09:19
Autor: SW3
Kornacki w pitek
Dnia 15-03-2012 o 19:19:38 Krzysztof 45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisa(a):

A tak skoczyo sie "kubem zimnej wody na gupi eb".

No chyba niestety nie bo winowajca uwaa, e nie ma sobie nic do  zarzucenia ("Nieporuszajcy si samochd nie moe spowodowa kolizji  drogowej").
Nawet jeli jakim cudem bezporednim sprawc zdarzenia okazaby si  kierowca autobusu (bo moe powinien si w kadym momencie spodziewa, e  stojcy obok samochd moe si poszerzy o metr) to gwiazdy powinny dosta  po mandacie za wykroczenia oczywiste (jedna za zatrzymanie na przystanku,  druga za rozstawianie barykady z drzwi).
BTW Te mi si wydaje podejrzane by osoba, ktra ma ju jakie  dowiadczenie samochodowe, zachowywaa si w ten sposb. Zwaszcza  zostawienie otwartych drzwi po zajciu miejsca w samochodzie.

--
SW3
-- --
Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2012-03-16 09:03:38
Autor: PH
Kornacki w pitek

Uytkownik <radekp@konto.pl> napisa w wiadomoci news:jk84m75c05d43lui3vgtn51gua2sck426h4ax.com...
Wed, 14 Mar 2012 18:00:42 +0100, w <jjqirs$5ep$1@news.vectranet.pl>, Krzysztof
45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisa(-a):

Autobus omija auto z zamknitymi drzwiami w bezpiecznej odlegoci, Kornacki otworzy drzwi i
zostawi je otwarte na ocie kilka cm od autobusu, ktry jak by nie byo jest w ruchu. I autobus
nie Kornacki jest winny. Ciekawe czy kierowca autobusu przyj mandat.

Dziwny werdykt.

A wydawaoby si, e Kornacki powienien zna na pami "zachodzi do 1,5m".

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -

niestety (albo i stety) wyrok nie mg by inny
wpp zaroio by si od bandy ormowcw demolujcych le zaparkowane samochody

pzdr
Piotr

Data: 2012-03-16 10:12:10
Autor: SW3
Kornacki w pitek
Dnia 16-03-2012 o 09:03:38 PH <PH@pl.news> napisa(a):

zaroio by si od bandy ormowcw demolujcych le zaparkowane samochody

To le zaparkowane samochody te niespodziewanie zwikszaj swoje wymiary?
Bo tu nie chodzi o to, e on tam sta (na przystanku), tylko o to, e w  pewnym momencie do znacznie zwikszy swoj szeroko.

--
SW3
-- --
Pastwo to wielka fikcja, dziki ktrej kady usiuje y kosztem innych.  /Bastiat

Kornacki w pitek

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona