Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Korona - Legia

Korona - Legia

Data: 2010-10-22 20:45:27
Autor: Przemek Budzyński
Korona - Legia
czy Małkowski w ogóle dotknął Radovicia przy tym karnym?

Data: 2010-10-22 20:48:06
Autor: Waw
Korona - Legia
W dniu 2010-10-22 20:45, Przemek Budzyński pisze:
czy Małkowski w ogóle dotknął Radovicia przy tym karnym?

Oczywiscie. Czerwona zasluzona i do domu

Data: 2010-10-22 21:04:49
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "Waw" <nie@mam.ru> napisał w wiadomości news:i9sm98$e9l$1news.onet.pl...
W dniu 2010-10-22 20:45, Przemek Budzyński pisze:
czy Małkowski w ogóle dotknął Radovicia przy tym karnym?

Oczywiscie.

Z jakiej powtórki to widziałeś?

Data: 2010-10-22 21:14:18
Autor: Aman
Korona - Legia


Z jakiej powtórki to widziałeś?

ja widzialem przynajmniej z dwóch , zachaczyl go ręką. fakt ze radovic to parówa bo powinien strzelic gola . ale zachowal sie cwaniakowato i wykorzystal kontakt z Małkowskim. A wiadomo ze Miroslav jest bardzo elektryczny :)

Pozdrawiam

Aman

Data: 2010-10-22 21:29:24
Autor: Waw
Korona - Legia
W dniu 2010-10-22 21:04, Cavallino pisze:
Użytkownik "Waw" <nie@mam.ru> napisał w wiadomości
news:i9sm98$e9l$1news.onet.pl...
W dniu 2010-10-22 20:45, Przemek Budzyński pisze:
czy Małkowski w ogóle dotknął Radovicia przy tym karnym?

Oczywiscie.

Z jakiej powtórki to widziałeś?

Co za pytanie. Z telewizyjnej?

Data: 2010-10-22 22:09:15
Autor: franki
Korona - Legia
W dniu 2010-10-22 21:04, Cavallino pisze:

Z jakiej powtórki to widziałeś?

To, Ĺźe kontakt był, nie ulega wątpliwości. Czy na tyle mocny, Ĺźeby spowodować upadek Radovica  -bardzo wątpliwe. Ale Małkowski sam jest sobie winien - nawet jak by Radovic strzelił bramkę, to przynajmniej Korona grała by w 11. PrzecieĹź w tym przypadku sędzia musiał pokazać czerwień.

Pozdrawiam

Data: 2010-10-22 22:16:46
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "franki" <murban23@o2.pl> napisał w wiadomości news:i9sr13$nb8$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-10-22 21:04, Cavallino pisze:

Z jakiej powtórki to widziałeś?

To, Ĺźe kontakt był, nie ulega wątpliwości. Czy na tyle mocny, Ĺźeby spowodować upadek Radovica  -bardzo wątpliwe. Ale Małkowski sam jest sobie winien - nawet jak by Radovic strzelił bramkę, to przynajmniej Korona grała by w 11. PrzecieĹź w tym przypadku sędzia musiał pokazać czerwień.

Dokładnie tak samo to widzę.
Sensu w tym faulu nie było żadnego, jeśli już to trzeba było wślizgiem zaatakować odrobinę wcześniej, była szansa że trafi w piłkę.

Data: 2010-10-22 22:26:09
Autor: Przemek Budzyński
Korona - Legia
W dniu 2010-10-22 22:16, Cavallino pisze:
Użytkownik "franki" <murban23@o2.pl> napisał w wiadomości
news:i9sr13$nb8$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-10-22 21:04, Cavallino pisze:

Z jakiej powtórki to widziałeś?

To, że kontakt był, nie ulega wątpliwości. Czy na tyle mocny, żeby
spowodować upadek Radovica -bardzo wątpliwe. Ale Małkowski sam jest
sobie winien - nawet jak by Radovic strzelił bramkę, to przynajmniej
Korona grała by w 11. Przecież w tym przypadku sędzia musiał pokazać
czerwień.

Dokładnie tak samo to widzę.

i ja również. Nawet jak tam było jakieś muśnięcie ręką, to na pewno Radović nie wywalił się od niego, co zresztą było widać, położył się grzecznie o jakieś 1,5 metra dalej.
Ale w takich momentach zawsze jest dylemat sędziego - jaka siła kontaktu wytrąca kogoś z równowagi? ile już takich kontaktów było sprytnie wykorzystywanych przez graczy.....

Data: 2010-10-24 19:51:07
Autor: Andrzej Zbierzchowski
Korona - Legia
W dniu 2010-10-22 22:09, franki pisze:
To, şe kontakt by�, nie ulega w�tpliwo�ci. Czy na tyle mocny, şeby
spowodowa� upadek Radovica -bardzo w�tpliwe. Ale Ma�kowski sam jest
sobie winien - nawet jak by Radovic strzeli� bramk�, to przynajmniej
Korona gra�a by w 11. Przecieş w tym przypadku s�dzia musia�
pokaza� czerwie�.

W pełnym biegu wystarczy muśnięcie. Z powtórek w TV tez niewiele dla mnei wynikało, ale zdjęcia rozwiewają wątpliwości - karny i kartka słuszne. Szacunek dla sędziego, że to dostrzegł - albo że obstawił prawidłowo.

http://legionisci.com/photos11j/11korona1_f32.jpg

http://img530.imageshack.us/img530/7154/bildeg.jpg

Małkowski lubi złapać za kolanko :)
--
"Komunizm to ustrój, w którym lud pracujący miast i wsi będzie zjadał
owoce swojej pracy ustami swoich przedstawicieli"

Data: 2010-10-26 00:28:01
Autor: moki
Korona - Legia

Użytkownik "Andrzej Zbierzchowski" <a@vp.pl> napisał

W pełnym biegu wystarczy muśnięcie. Z powtórek w TV tez niewiele dla mnei
wynikało, ale zdjęcia rozwiewają wątpliwości - karny i kartka słuszne.
Szacunek dla sędziego, że to dostrzegł - albo że obstawił prawidłowo.

Zastanawiałem się dziś chwilę nad genezą tej swoistej ślepoty niektórych
osób z tego wątku. (Budzyński, Cavallino, AJK, franki)

Skąd bierze się ten ich zaburzony obraz rzeczywistości?

No bo jesli za wzorzec należy uznać werdykt wszystkich w studiu Ligi+extra
to wiemy na pewno, że ich percepcja jest w jakiś sposób zachwiana i gdzieś
po drodze tracą wątek przyczynowo-skutkowy.

Prawdziwy wątek jest taki:
- Radovic mija zwodem bramkarza (tego nie kwestionują)
- Małkowski zawadza ręką o kolano Radovica (tego w zasadzie też nie
kwestionują)
- Radovic w wyniku tego zawadzenia po przebiegnięciu jeszcze 2-3 kroków
wyglebia

I w tym momęcie tracą oni zdolność do prawidłowej oceny sytuacji gdyż według
tych osób Radovic przewraca się celowo.

Zakadając że mówią szczerze (wykluczam chęć celowego przekomarzania się)
interesujące jest zagadnienie co dzieje się w ich mózgach że właśnie w
pewnym momecie tracą kontakt z rzeczywistością i wkraczają w świat
wykreowany ich wyobraźnią.

Odpowiedź nasuwa się jedna : to nadpordukacja jakiegoś enzymu (powiedzmy
umownie antylegijnego) zakłóca prawidłowe działanie mózgu w konsekwencji
prowadzące do błednego rozpoznania rzeczywistości. Przecież oczy przekazują
do ich mózgów prawidłowy obraz rzeczywistości jednak wydzielony w nadmiarze
enzym powoduje,  iż wnioski wyciągane przez ich mózgi są fałszywe. Oni w to
wierzą ale raczej na podobnej zasadzie jak schizofrenik wierzy że jest
Napoleonem.

Niestety rokowania nie są optymistyczne gdyż póki co nie znaleziono
skutecznej metody leczenia (w wakacje nastpuje zazwyczaj poprawa tzw.
syndrom odstawienny)

Co ciekawe skutki tej choroby widoczne są od kilku lat w polskim życiu
politycznym gdzie np. dwóch polityków odmiennych ugrupowań całkowicie
odmiennie definiują tę samą jedyną możliwą rzeczywistość.


Zadziwiające.

Data: 2010-10-25 16:13:37
Autor: Marek W.
Korona - Legia
On 26 Paź, 00:28, "moki" <d...@blada.pl> wrote:
Użytkownik "Andrzej Zbierzchowski" <a...@vp.pl> napisał

> W pełnym biegu wystarczy muśnięcie. Z powtórek w TV tez niewiele dla mnei
> wynikało, ale zdjęcia rozwiewają wątpliwości - karny i kartka słuszne.
> Szacunek dla sędziego, że to dostrzegł - albo że obstawił prawidłowo.

Zastanawiałem się dziś chwilę nad genezą tej swoistej ślepoty niektórych
osób z tego wątku. (Budzyński, Cavallino, AJK, franki)

Skąd bierze się ten ich zaburzony obraz rzeczywistości?

No bo jesli za wzorzec należy uznać werdykt wszystkich w studiu Ligi+extra
to wiemy na pewno, że ich percepcja jest w jakiś sposób zachwiana i gdzieś
po drodze tracą wątek przyczynowo-skutkowy.

Prawdziwy wątek jest taki:
- Radovic mija zwodem bramkarza (tego nie kwestionują)
- Małkowski zawadza ręką o kolano Radovica (tego w zasadzie też nie
kwestionują)
- Radovic w wyniku tego zawadzenia po przebiegnięciu jeszcze 2-3 kroków
wyglebia

I w tym momęcie tracą oni zdolność do prawidłowej oceny sytuacji gdyż według
tych osób Radovic przewraca się celowo.

Zakadając że mówią szczerze (wykluczam chęć celowego przekomarzania się)
interesujące jest zagadnienie co dzieje się w ich mózgach że właśnie w
pewnym momecie tracą kontakt z rzeczywistością i wkraczają w świat
wykreowany ich wyobraźnią.

Odpowiedź nasuwa się jedna : to nadpordukacja jakiegoś enzymu (powiedzmy
umownie antylegijnego) zakłóca prawidłowe działanie mózgu w konsekwencji
prowadzące do błednego rozpoznania rzeczywistości. Przecież oczy przekazują
do ich mózgów prawidłowy obraz rzeczywistości jednak wydzielony w nadmiarze
enzym powoduje,  iż wnioski wyciągane przez ich mózgi są fałszywe. Oni w to
wierzą ale raczej na podobnej zasadzie jak schizofrenik wierzy że jest
Napoleonem.

Niestety rokowania nie są optymistyczne gdyż póki co nie znaleziono
skutecznej metody leczenia (w wakacje nastpuje zazwyczaj poprawa tzw.
syndrom odstawienny)

Co ciekawe skutki tej choroby widoczne są od kilku lat w polskim życiu
politycznym gdzie np. dwóch polityków odmiennych ugrupowań całkowicie
odmiennie definiują tę samą jedyną możliwą rzeczywistość.

Zadziwiające.

Ciekawe wnisoski, ale wydaje mi się, że tylko w części słuszne.
Moim zdaniem to, że w pewnym momencie wkraczają w świat kreowany ich
wyobraźnią z tego prostego powdu, że nigdy nie grali w żadną grę
kontakową (p. ręczna, p. nożna, koszykówka) i nie zdają sobie sprawy
jak zachowuje się człowiek nawet lekko trącony w czasnie biegu.
Utwierdzają ich w tym powtórki w zwolnionym tempie, w które się
wpatrują. I jeszcze bardziej nabierają przekonania, że przecież
poruszając się tak powoli (przypominam - slow motion) musiał upaść
celowo, a nie w wyniku kontaktu. Nie zauważają przy tym (chociaż tak
wgapiają się w tę powtórkę), że tuż przed upadkiem Radovic nie stawia
prawej stopy na podeszwie tylko na wewnętrznym boku buta, stopa mu
'odjeżdża' i to powoduje upadek. A to odjechanie stopy jest
spowodowane utraceniem rytmu biegu po kontakcie z bramkarzem. A delej
to pewnie tak jak piszesz - jakieś 'enzymy'. Ale powtórzę raz jeszcze,
przede wszystkim to brak wyobraźni spowodowany brakiem  doświadczeń na
własnej skórze z jakiejkolwiek gry.

Data: 2010-10-25 16:16:07
Autor: Marek W.
Korona - Legia
Małe sprostowanie; powinno być 'zewnętrznej części buta', a nie
wewnętrznej.

Data: 2010-10-26 01:17:10
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "Marek W." <lobo621@wp.pl> napisał w wiadomości news:

A delej
to pewnie tak jak piszesz - jakieś 'enzymy'. Ale powtórzę raz jeszcze,
przede wszystkim to brak wyobraźni spowodowany brakiem  doświadczeń na
własnej skórze z jakiejkolwiek gry.

Uświadom mnie - czy to tylko nieszczęśliwie dobrany nick, czy i osoba ta sama, która próbuje się chyłkiem z kf wymknąć zmianą maila?

Data: 2010-10-25 16:33:56
Autor: Marek W.
Korona - Legia
On 26 Paź, 01:17, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:
Użytkownik "Marek W." <lobo...@wp.pl> napisał w wiadomości news:

>A delej
>to pewnie tak jak piszesz - jakieś 'enzymy'. Ale powtórzę raz jeszcze,
>przede wszystkim to brak wyobraźni spowodowany brakiem  doświadczeń na
>własnej skórze z jakiejkolwiek gry.

Uświadom mnie - czy to tylko nieszczęśliwie dobrany nick, czy i osoba ta
sama, która próbuje się chyłkiem z kf wymknąć zmianą maila?

Uświadomię cię. W drodzę wyjątku, bo dyskusje z tobą zakończyłem już
dawno. Uświadomię tylko po to żeby ci uśwaidomić jaki jesteś płytki.
To nie jest przypadkowy nick, pisuję tu czasami. Ale ponieważ obecnie
nie jestem przy swoim komputerze musiałem się zalogować na stronie
żeby móc napisać cokolwiek. I nie zastanawiałem się przy tym jakiego
maila mam użyć żeby to zrobić. Użyłem jednego z kilku, które posiadam.
Nie zastanawiałem się też nad tym czy jakiemuś durniowi nie wyskoczę
tym samym z kf-a. Mam poważniejsze sprawy na głowie niż zastanawianie
się nad takimi błahostkami. Dla ciebie, jak widać tropinie takich
spraw na grupie, stanowi jeden z sensów życia. Więc życzę powodzenia w
tej misji.

Data: 2010-10-26 01:40:16
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "Marek W." <lobo621@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Uświadom mnie - czy to tylko nieszczęśliwie dobrany nick, czy i osoba ta
sama, która próbuje się chyłkiem z kf wymknąć zmianą maila?

To nie jest przypadkowy nick, pisuję tu czasami. Ale ponieważ obecnie
nie jestem przy swoim komputerze musiałem się zalogować na stronie
żeby móc napisać cokolwiek.

Aha.
No to PLONK jeszcze raz, Tych bredni jak się czytać nie dało, tak nadal się nie da.

Data: 2010-10-25 17:05:04
Autor: Marek W.
Korona - Legia
On 26 Paź, 01:40, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:
Użytkownik "Marek W." <lobo...@wp.pl> napisał w wiadomości news:

> Uświadom mnie - czy to tylko nieszczęśliwie dobrany nick, czy i osoba ta
> sama, która próbuje się chyłkiem z kf wymknąć zmianą maila?
>To nie jest przypadkowy nick, pisuję tu czasami. Ale ponieważ obecnie
>nie jestem przy swoim komputerze musiałem się zalogować na stronie
>żeby móc napisać cokolwiek.

Aha.
No to PLONK jeszcze raz, Tych bredni jak się czytać nie dało, tak nadal się
nie da.

To, że akurat tobie nie podoba się co mam do napisania stanowi dla
mnie najwyższy komplement :)

Data: 2010-10-27 17:24:06
Autor: franki
Korona - Legia
W dniu 2010-10-26 01:13, Marek W. pisze:
.. Ale powtórzę raz jeszcze,
przede wszystkim to brak wyobraźni spowodowany brakiem  doświadczeń na
własnej skórze z jakiejkolwiek gry.

Szkoda komentować te wasze pseudo wynurzenia, podobno jest to grupa o
piłce nożnej, a większość z was zachowuję się tu jak nie przymierzając
pewien pan z Krakowa, co to ma inicjały A.F.

Jak dla mnie EOT

Data: 2010-10-27 09:21:46
Autor: Marek W.
Korona - Legia
On 27 Paź, 17:24, franki <murba...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-10-26 01:13, Marek W. pisze:
. Ale powtórzę raz jeszcze,

> przede wszystkim to brak wyobraźni spowodowany brakiem  doświadczeń na
> własnej skórze z jakiejkolwiek gry.

Szkoda komentować te wasze pseudo wynurzenia, podobno jest to grupa o
piłce nożnej, a większość z was zachowuję się tu jak nie przymierzając
pewien pan z Krakowa, co to ma inicjały A.F.

Jak dla mnie EOT

A co to są pseudo wynurzenia?

Data: 2010-10-26 00:46:50
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "moki" <dupa@blada.pl> napisał w wiadomości news:

- Małkowski zawadza ręką o kolano Radovica (tego w zasadzie też nie
kwestionują)
- Radovic w wyniku tego zawadzenia po przebiegnięciu jeszcze 2-3 kroków
wyglebia

I w tym momęcie tracą oni zdolność do prawidłowej oceny sytuacji gdyż według
tych osób Radovic przewraca się celowo.

Zapracował na to, zapracował.
Tak jak każde oderwanie ręki od tułowia przez Szalę powinno być karane żółtą kartką, tak każda wywrotka Radovica przez następne 5 lat powinna być karana żółtą za symulkę.
Wtedy może by się tego oduczył, wystrzegał się jak ognia i nikt by wątpliwości nie miał, czy i tym razem nie symulował.

Data: 2010-10-27 23:43:42
Autor: moki
Korona - Legia
W dniu 2010-10-26 00:46, Cavallino pisze:

Zapracował na to, zapracował.

Czy dlatego, że Radovic to symulant recydywista (bo jest!) nie możesz prawidłowo ocenić tej konkretnej sytuacji?

Zobacz sędzia też o tym wiedział a jednak dał karnego i czerwoną. Myślę, że to nie w tym rzecz.

Data: 2010-10-27 23:49:18
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "moki" <dupa@blada.pl> napisał w wiadomości news:4cc89d10$0$27028$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-10-26 00:46, Cavallino pisze:

Zapracował na to, zapracował.

Czy dlatego, że Radovic to symulant recydywista (bo jest!) nie możesz prawidłowo ocenić tej konkretnej sytuacji?

Oceniam prawidłowo.
Za cholerę nie wierzę w to, że musiał się wywalić.
Wręcz przeciwnie - jestem przekonany, że gdyby tam nie było obrońcy, to by biegł dalej i strzelił bramkę.



Zobacz sędzia też o tym wiedział a jednak dał karnego i czerwoną.

Bo było za co, kontakt i faul był.

Data: 2010-10-28 00:18:11
Autor: moki
Korona - Legia
W dniu 2010-10-27 23:49, Cavallino pisze:


Oceniam prawidłowo.

Niestety nie.

Za cholerę nie wierzę w to, że musiał się wywalić.

"Wierzę"......hmmm.....rzucasz chyba nowe światło na ten problem. Wiara chodzi w parze z rozumem i logiką tylko przypadkiem. Być może właśnie dlatego iż w grę wchodzi wiara masz problem z prawidłową oceną sytuacji. To wiele wyjaśnia.

Data: 2010-10-27 15:45:15
Autor: Marek W.
Korona - Legia
On 28 Paź, 00:18, moki <d...@blada.pl> wrote:
W dniu 2010-10-27 23:49, Cavallino pisze:

> Oceniam prawidłowo.

Niestety nie.

> Za cholerę nie wierzę w to, że musiał się wywalić.

"Wierzę"......hmmm.....rzucasz chyba nowe światło na ten problem. Wiara
chodzi w parze z rozumem i logiką tylko przypadkiem. Być może właśnie
dlatego iż w grę wchodzi wiara masz problem z prawidłową oceną sytuacji.
To wiele wyjaśnia.

Przecież on wielokrotnie, mimochodem, wspominał że jest niewierzący :)

Data: 2010-10-28 00:24:33
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "moki" <dupa@blada.pl> napisał w wiadomości news:4cc8a526$0$22809$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-10-27 23:49, Cavallino pisze:


Oceniam prawidłowo.

Niestety nie.

Jeśli warszawiak mówi "nie", to w normalnym świecie oznacza "tak", więc jak najbardziej prawidłowo.


Za cholerę nie wierzę w to, że musiał się wywalić.

"Wierzę"......hmmm.....rzucasz chyba nowe światło na ten problem. Wiara chodzi w parze z rozumem i logiką tylko przypadkiem.

Rozumiem, że Ty jesteś Radovic, czyli jedna osoba na świecie która to wie, więc nie musi brać na wiarę?
Dobrze Ci po polsku idzie w takim razie, pogratulować.

I daruj sobie te osobiste wycieczki, nie jesteśmy w Twojej piaskownicy.
No chyba że chcesz w jeden wieczór drugiego plonka zarobić.

Data: 2010-10-26 09:22:27
Autor: AJK
Korona - Legia
26-10-2010  o godz. 0:28 moki napisał:

W pełnym biegu wystarczy muśnięcie. Z powtórek w TV tez niewiele dla mnei
wynikało, ale zdjęcia rozwiewają wątpliwości - karny i kartka słuszne.
Szacunek dla sędziego, że to dostrzegł - albo że obstawił prawidłowo.

Zastanawiałem się dziś chwilę nad genezą tej swoistej ślepoty niektórych
osób z tego wątku. (Budzyński, Cavallino, AJK, franki)

Skąd bierze się ten ich zaburzony obraz rzeczywistości?

No bo jesli za wzorzec należy uznać werdykt wszystkich w studiu Ligi+extra
to wiemy na pewno, że ich percepcja jest w jakiś sposób zachwiana i gdzieś
po drodze tracą wątek przyczynowo-skutkowy.

Prawdziwy wątek jest taki:
- Radovic mija zwodem bramkarza (tego nie kwestionują)
- Małkowski zawadza ręką o kolano Radovica (tego w zasadzie też nie
kwestionują)
- Radovic w wyniku tego zawadzenia po przebiegnięciu jeszcze 2-3 kroków
wyglebia

Radović wyglebia. Tyle. Kropka. Dyskusja toczyła się właśnie wokól tego,
czy w wyniku czy nie w wyniku. Radović w 90 przypadkach na 100 wyglebia
ot tak, po prostu, bo biała linia na zielonym jest w pobliży, bo
przeciwnik jest w pobliżu, bo mu się nie chce dalej biec, bo jest środa.
Powodów wyglebiania się Radovicia jest wiele jak gwiazd na niebie i
stosowane one są przez niego w trybie "shuffle". Podobnie działał Peszko,
podobnie działał Trytko, podobnie działał Janusz Gancarczyk  (ten to się
chyba przewracał jeszcze w szatni). Radović w meczu z Koroną wyglebił. I tyle wiemy. Różnica polega na
doszukiwaniu się powodów. Jedni twierdzą, że w wyniku zahaczenia prez
Małkowskiego, a inni, że mimo zahaczenia (piłka nożna jest grą kontaktową
i na boisku można sobie robić różne rzeczy :-)) spokojnie mógł biec
dalej, ale wolał się położyć, bo mu z lewej nadniegał obrońca. To nie był
karny na wejście a'la Schumacher, to nie był karny na zagranie a'la
Bunoza, gdzie wszystko jest ewidentne i widoczne z drugiego końca boiska.
To jest karny na tej jeden niuans: czy zahaczenie przez Małkowskiego
spowodowało upadek, czy nie. I to jest niuans niestety niesprawdzalny i
subiektywny - zwłaszcza w przypadku Radovicia.
Ale - i tego łaskawy psycholog grafoman wolał nie widzieć - to nie jest
przypadek na "czy sędzia popełnił błąd?" - tu nikt z dyskutantów nie miał
wątpliwości, że arbiter miał prawo to odgwizdać, że tak zrobiłaby
większość arbitrów  i żadnych zarzutów pod adresem pana z gwizdkiem nie
fomułowano. Znaczy na grupie, bo w C+ - i owszem: że Radoviciovi należało
się żółtko za wrzaski i gesty wymuszające czerwoną kartkę :-)


[...]
Zadziwiające.

Zaledwie pretensjonalne. Ale pracuj, pracuj... :-)

--
AJK

Data: 2010-10-26 09:51:29
Autor: yamma
Korona - Legia
AJK wrote:

Radović wyglebia. Tyle. Kropka. Dyskusja toczyła się właśnie wokól
tego, czy w wyniku czy nie w wyniku. Radović w 90 przypadkach na 100
wyglebia ot tak, po prostu, bo biała linia na zielonym jest w
pobliży, bo przeciwnik jest w pobliżu, bo mu się nie chce dalej biec,
bo jest środa. Powodów wyglebiania się Radovicia jest wiele jak
gwiazd na niebie i stosowane one są przez niego w trybie "shuffle".

I oczywiście na potwierdzenie swoich słów podasz mecz, powiedzmy z tego roku, gdzie Radovic zrobił "nurka". No to czekam.

doszukiwaniu się powodów. Jedni twierdzą, że w wyniku zahaczenia prez
Małkowskiego, a inni, że mimo zahaczenia (piłka nożna jest grą
kontaktową i na boisku można sobie robić różne rzeczy :-)) spokojnie
mógł biec dalej,

Ależ oczywiście, że mógł biec dalej! Wprawdzie ze 2-3 metry musiałby biec na czworaka, no ale przecież to nie ma znaczenia.

Ale - i tego łaskawy psycholog grafoman wolał nie widzieć - to nie
jest przypadek na "czy sędzia popełnił błąd?" - tu nikt z dyskutantów
nie miał wątpliwości, że arbiter miał prawo to odgwizdać, że tak
zrobiłaby większość arbitrów  i żadnych zarzutów pod adresem pana z
gwizdkiem nie fomułowano. Znaczy na grupie, bo w C+ - i owszem: że
Radoviciovi należało się żółtko za wrzaski i gesty wymuszające
czerwoną kartkę :-)

Ale dlaczego tylko żółtko? Od razu czerwoną kartkę! Za te wszystkie nurki na polskich boiskach! Dla przykładu! A co!
yamma

Data: 2010-10-26 10:09:54
Autor: AJK
Korona - Legia
26-10-2010  o godz. 9:51 yamma napisał:

Radović wyglebia. Tyle. Kropka. Dyskusja toczyła się właśnie wokól
tego, czy w wyniku czy nie w wyniku. Radović w 90 przypadkach na 100
wyglebia ot tak, po prostu, bo biała linia na zielonym jest w
pobliżu, bo przeciwnik jest w pobliżu, bo mu się nie chce dalej biec,
bo jest środa. Powodów wyglebiania się Radovicia jest wiele jak
gwiazd na niebie i stosowane one są przez niego w trybie "shuffle".

I oczywiście na potwierdzenie swoich słów podasz mecz, powiedzmy z tego roku, gdzie Radovic zrobił "nurka". No to czekam.

Przyznaj się: jaja sobie robisz?


doszukiwaniu się powodów. Jedni twierdzą, że w wyniku zahaczenia prez
Małkowskiego, a inni, że mimo zahaczenia (piłka nożna jest grą
kontaktową i na boisku można sobie robić różne rzeczy :-)) spokojnie
mógł biec dalej,

Ależ oczywiście, że mógł biec dalej! Wprawdzie ze 2-3 metry musiałby
biec na czworaka, no ale przecież to nie ma znaczenia.

Ależ oczywiście, że nie mógł - było przecież widać, że od razu upadł bez
nóg i krwawił obficie na głowę Małkowskiego.
I tak sobie możemy sprowadzać do absurdu i dyskutować do woli. Przy czym
nie bardzo jest o czym, bo sędzia zagwizdał (i przypomnę jeszcze raz -
nikt mu z tego zarzutu nie robił), rzut karny był i bramka padła. 
Ale - i tego łaskawy psycholog grafoman wolał nie widzieć - to nie
jest przypadek na "czy sędzia popełnił błąd?" - tu nikt z dyskutantów
nie miał wątpliwości, że arbiter miał prawo to odgwizdać, że tak
zrobiłaby większość arbitrów  i żadnych zarzutów pod adresem pana z
gwizdkiem nie fomułowano. Znaczy na grupie, bo w C+ - i owszem: że
Radoviciovi należało się żółtko za wrzaski i gesty wymuszające
czerwoną kartkę :-)

Ale dlaczego tylko żółtko? Od razu czerwoną kartkę! Za te wszystkie
nurki na polskich boiskach! Dla przykładu! A co!

Och, pohisteryzuj jeszcze trochę, tak Ci to fajnie wychodzi :-) Tylko
bądź łaskaw pohisteryzować w kierunku ekranu, bo to tam mówiono (także
tym, że szkolenia dla sędziów odbywają się właśnie na przykładach
nurkowania Radovicia :-)) Nie czerwień i nie dla przykładu, tylko za
konkretne zachowanie, za które "menu" przewiduje konkretną i
obligatoryjną karę - żółtko. --
AJK

Data: 2010-10-26 10:14:08
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:

Ale dlaczego tylko żółtko? Od razu czerwoną kartkę! Za te wszystkie
nurki na polskich boiskach! Dla przykładu! A co!

Och, pohisteryzuj jeszcze trochę, tak Ci to fajnie wychodzi :-) Tylko
bądź łaskaw pohisteryzować w kierunku ekranu, bo to tam mówiono (także
tym, że szkolenia dla sędziów odbywają się właśnie na przykładach
nurkowania Radovicia :-)) Nie czerwień i nie dla przykładu, tylko za
konkretne zachowanie, za które "menu" przewiduje konkretną i
obligatoryjną karę - żółtko.

Akurat tego przepisu bym nie bronił.
Jest kretyński do bólu i chwała sędziom, że go olewają totalnie.
Tylko Szulc kiedyś się wyglupił i ukarał żółtkiem Quinterosa w takiej sytuacji.

Data: 2010-10-26 10:23:59
Autor: yamma
Korona - Legia
AJK wrote:
26-10-2010  o godz. 9:51 yamma napisał:

Radović wyglebia. Tyle. Kropka. Dyskusja toczyła się właśnie wokól
tego, czy w wyniku czy nie w wyniku. Radović w 90 przypadkach na 100
wyglebia ot tak, po prostu, bo biała linia na zielonym jest w
pobliżu, bo przeciwnik jest w pobliżu, bo mu się nie chce dalej
biec, bo jest środa. Powodów wyglebiania się Radovicia jest wiele
jak gwiazd na niebie i stosowane one są przez niego w trybie
"shuffle".

I oczywiście na potwierdzenie swoich słów podasz mecz, powiedzmy z
tego roku, gdzie Radovic zrobił "nurka". No to czekam.

Przyznaj się: jaja sobie robisz?

Nie. Nie robię sobie jaj. Widzisz, ja w przeciwieństwie do ciebie oglądam wszystkie mecze Legii. Jak Rado przyszedł do polskiej ligi to miał okres gdzie nabierał sędziów swoimi sztuczkami cyrkowymi. Ale gdzieś tak od środkowego Urbana w końcu zmądrzał, być może dlatego, że go Urban zjebał a być może dlatego, że sędziowie przestali się nabierać.

Ależ oczywiście, że mógł biec dalej! Wprawdzie ze 2-3 metry musiałby
biec na czworaka, no ale przecież to nie ma znaczenia.

Ależ oczywiście, że nie mógł - było przecież widać, że od razu upadł
bez nóg i krwawił obficie na głowę Małkowskiego.
I tak sobie możemy sprowadzać do absurdu i dyskutować do woli.

Wybacz ale to ty sprowadzasz dyskusję do absurdu. Był faul, kartka, karny i koniec dyskusji. Zaprawdę powiadam ci, że rola szydercy na dłuższą metę jest wkurwiająca.
yamma

Data: 2010-10-26 10:37:19
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Jak Rado przyszedł do polskiej ligi to miał okres gdzie nabierał sędziów swoimi sztuczkami cyrkowymi. Ale gdzieś tak od środkowego Urbana w końcu zmądrzał,

Chyba w jakiejś alternatywnej rzeczywistości.
Wywalał się rzadziej, i owszem, ale głównie dlatego że mniej grał.

Data: 2010-10-26 12:33:33
Autor: AJK
Korona - Legia
26-10-2010  o godz. 10:23 yamma napisał:

Radović wyglebia. Tyle. Kropka. Dyskusja toczyła się właśnie wokól
tego, czy w wyniku czy nie w wyniku. Radović w 90 przypadkach na 100
wyglebia ot tak, po prostu, bo biała linia na zielonym jest w
pobliżu, bo przeciwnik jest w pobliżu, bo mu się nie chce dalej
biec, bo jest środa. Powodów wyglebiania się Radovicia jest wiele
jak gwiazd na niebie i stosowane one są przez niego w trybie
"shuffle".

I oczywiście na potwierdzenie swoich słów podasz mecz, powiedzmy z
tego roku, gdzie Radovic zrobił "nurka". No to czekam.

Przyznaj się: jaja sobie robisz?

Nie. Nie robię sobie jaj. Widzisz, ja w przeciwieństwie do ciebie
oglądam wszystkie mecze Legii. Jak Rado przyszedł do polskiej ligi to
miał okres gdzie nabierał sędziów swoimi sztuczkami cyrkowymi. Ale
gdzieś tak od środkowego Urbana w końcu zmądrzał, być może dlatego, że
go Urban zjebał a być może dlatego, że sędziowie przestali się
nabierać.

Przepraszam, czy jakaś dobra dusza pomogłaby mi podnieść ręce? Bo opadły
bezsilnie, a pisanie nosem na dłuższą metę może być niewygodne.
Ależ oczywiście, że mógł biec dalej! Wprawdzie ze 2-3 metry musiałby
biec na czworaka, no ale przecież to nie ma znaczenia.

Ależ oczywiście, że nie mógł - było przecież widać, że od razu upadł
bez nóg i krwawił obficie na głowę Małkowskiego.
I tak sobie możemy sprowadzać do absurdu i dyskutować do woli.

Wybacz ale to ty sprowadzasz dyskusję do absurdu. Był faul, kartka,
karny i koniec dyskusji.

Powiedział yamma, a na potwierdzenie jego słów Siłacz walnie pięścią w
stół :-)
Dyskusja jest - w końcu to jest grupa dyskusyjna - i sam w niej bierzesz
udział. Konsekwencji odrobinę.  
Zaprawdę powiadam ci, że rola szydercy na
dłuższą metę jest wkurwiająca.

A to mój problem, że się łatwo irytujesz? Zresztą irytuj się do woli, to wolny kraj i każdemu wolno się irytować. --
AJK

Data: 2010-10-26 12:43:06
Autor: yamma
Korona - Legia
AJK wrote:
26-10-2010  o godz. 10:23 yamma napisał:

Przyznaj się: jaja sobie robisz?

Nie. Nie robię sobie jaj. Widzisz, ja w przeciwieństwie do ciebie
oglądam wszystkie mecze Legii. Jak Rado przyszedł do polskiej ligi to
miał okres gdzie nabierał sędziów swoimi sztuczkami cyrkowymi. Ale
gdzieś tak od środkowego Urbana w końcu zmądrzał, być może dlatego,
że go Urban zjebał a być może dlatego, że sędziowie przestali się
nabierać.

Przepraszam, czy jakaś dobra dusza pomogłaby mi podnieść ręce? Bo
opadły bezsilnie, a pisanie nosem na dłuższą metę może być niewygodne.

Ale czy ja o tak dużo proszę? Po prostu podaj mi mecz z tego roku gdzie Rado zrobił nurka. Mógłbym złośliwie zapytać cię o masturbację i nawiązać do okresu teraźniejszego ale aż taki złośliwy nie jestem. :-)

Wybacz ale to ty sprowadzasz dyskusję do absurdu. Był faul, kartka,
karny i koniec dyskusji.

Powiedział yamma, a na potwierdzenie jego słów Siłacz walnie pięścią w
stół :-)
Dyskusja jest - w końcu to jest grupa dyskusyjna - i sam w niej
bierzesz udział. Konsekwencji odrobinę.

To nie jest dyskusja tylko udowadnianie że czarne jest czarne a białe jest białe.

Zaprawdę powiadam ci, że rola szydercy na
dłuższą metę jest wkurwiająca.

A to mój problem, że się łatwo irytujesz?
Zresztą irytuj się do woli, to wolny kraj i każdemu wolno się
irytować.

Mnie to raczej śmieszy. Zrobiłeś sobie "imydż" szydercy i teraz jedna błędna opinia może ten twój "imydż" zniszczyć.
yamma

Data: 2010-10-26 15:45:15
Autor: AJK
Korona - Legia
26-10-2010  o godz. 12:43 yamma napisał:

Przyznaj się: jaja sobie robisz?

Nie. Nie robię sobie jaj. Widzisz, ja w przeciwieństwie do ciebie
oglądam wszystkie mecze Legii. Jak Rado przyszedł do polskiej ligi to
miał okres gdzie nabierał sędziów swoimi sztuczkami cyrkowymi. Ale
gdzieś tak od środkowego Urbana w końcu zmądrzał, być może dlatego,
że go Urban zjebał a być może dlatego, że sędziowie przestali się
nabierać.

Przepraszam, czy jakaś dobra dusza pomogłaby mi podnieść ręce? Bo
opadły bezsilnie, a pisanie nosem na dłuższą metę może być niewygodne.

Ale czy ja o tak dużo proszę? Po prostu podaj mi mecz z tego roku gdzie
Rado zrobił nurka. Mógłbym złośliwie zapytać cię o masturbację i
nawiązać do okresu teraźniejszego ale aż taki złośliwy nie jestem. :-)

Yyy... to miało być dowcipne, tak? Tak tylko pytam, bo nie chciałbym od
razu podejrzewac najgorszego. A co do symulek Radovicia, to kładł się choćby w meczu z Widzewem, czy
Lechią. Minut dokładnie nie podam, bo "służbowe" notatki z meczów wywalam
góra po tygodniu. Pamiętam natomiast mecz bez radoviciovych symulek - z
Bełchatowem. Ale coś mi chodzi po glowie, że on wtedy nie grał...

 
Wybacz ale to ty sprowadzasz dyskusję do absurdu. Był faul, kartka,
karny i koniec dyskusji.

Powiedział yamma, a na potwierdzenie jego słów Siłacz walnie pięścią w
stół :-)
Dyskusja jest - w końcu to jest grupa dyskusyjna - i sam w niej
bierzesz udział. Konsekwencji odrobinę.

To nie jest dyskusja tylko udowadnianie że czarne jest czarne a białe
jest białe.

Aha... "to wcale nie jest rozmowa, tylko wymiana poglądów", "ja do pana
nie mówię, ja na pana krzyczę!"? To jak, przepraszam, wygląda dyskusja? Żebym następnym razem potrafił
odróżnić.

 
Zaprawdę powiadam ci, że rola szydercy na
dłuższą metę jest wkurwiająca.

A to mój problem, że się łatwo irytujesz?
Zresztą irytuj się do woli, to wolny kraj i każdemu wolno się
irytować.

Mnie to raczej śmieszy.

I dlatego ciągle piszesz o "wkurwianiu"? No tak, to jest logiczne.
Zrobiłeś sobie "imydż" szydercy i teraz jedna
błędna opinia może ten twój "imydż" zniszczyć.

Ani sobie nie zrobiłem, tylko Ty mi go usiłujesz wcisnąć, ani jedna
błędna (bo na pewno mam takich dużo więcej na koncie), ani zniszczyć.
Uwierz, że świat niekoniecznie wygląda tak, jak chcesz go sobie
wyinterpretować. I tym razem nie mówię o zdarzeniach boiskowych :-)


--
AJK

Data: 2010-10-26 16:12:27
Autor: yamma
Korona - Legia
AJK wrote:
26-10-2010  o godz. 12:43 yamma napisał:

A co do symulek Radovicia, to kładł się choćby w meczu z Widzewem, czy
Lechią. Minut dokładnie nie podam, bo "służbowe" notatki z meczów
wywalam góra po tygodniu. Pamiętam natomiast mecz bez radoviciovych
symulek - z Bełchatowem. Ale coś mi chodzi po glowie, że on wtedy nie
grał...

No i tutaj dochodzimy do ściany bo twierdzisz, że Rado robił nurki i jednocześnie twierdzisz, że nie masz na to dowodów. Oczywiście oprócz twojego Głębokiego Przekonania (TM).

Aha... "to wcale nie jest rozmowa, tylko wymiana poglądów", "ja do
pana nie mówię, ja na pana krzyczę!"?
To jak, przepraszam, wygląda dyskusja? Żebym następnym razem potrafił
odróżnić.

Dyskusja na temat tego czy Słońce świeci w dzień jest trochę bez sensu i taką wymianę zdań ciężko nazwać dyskusją. Komuś, komu się w tym momencie uaktywnia antysłoneczny enzym pewnie wydaje się inaczej. :-)

Mnie to raczej śmieszy.

I dlatego ciągle piszesz o "wkurwianiu"?

Po jakimś czasie zaczyna wkurwiać bo człowiek zaczyna sobie zdawać sprawę z tego, że marnuje czas na idiotyczne przekomarzanki.
yamma

Data: 2010-10-26 23:18:34
Autor: AJK
Korona - Legia
26-10-2010  o godz. 16:12 yamma napisał:

A co do symulek Radovicia, to kładł się choćby w meczu z Widzewem, czy
Lechią. Minut dokładnie nie podam, bo "służbowe" notatki z meczów
wywalam góra po tygodniu. Pamiętam natomiast mecz bez radoviciovych
symulek - z Bełchatowem. Ale coś mi chodzi po glowie, że on wtedy nie
grał...

No i tutaj dochodzimy do ściany bo twierdzisz, że Rado robił nurki i jednocześnie twierdzisz, że nie masz na to dowodów. Oczywiście oprócz twojego Głębokiego Przekonania (TM).

Oprócz pamięci. A jednocześnie twierdzę, że "zapiski kłusownika"
poszły do kosza, bo nie mam zwyczaju archiwizować meczowych gryzmołów i
wobec tego nie jestem w stanie podać dokładnych minut. Ale mnie ganz
rybka - możesz mi nie wierzyć. W końcu wcale nie ma zamiary Cię
przekonywać i nakłaniać do zmiany zdania, tylko jak zwykle prezentuję
swoje prywatne subiektywne zdanie.
Aha... "to wcale nie jest rozmowa, tylko wymiana poglądów", "ja do
pana nie mówię, ja na pana krzyczę!"?
To jak, przepraszam, wygląda dyskusja? Żebym następnym razem potrafił
odróżnić.

Dyskusja na temat tego czy Słońce świeci w dzień jest trochę bez sensu i taką wymianę zdań ciężko nazwać dyskusją. Komuś, komu się w tym momencie uaktywnia antysłoneczny enzym pewnie wydaje się inaczej. :-)

Ale ja nie pytałem, co wg Ciebie nie jest dyskusją, tylko co jest. Żebym
następnym razem potrafił odróżnić :-)

 
Mnie to raczej śmieszy.

I dlatego ciągle piszesz o "wkurwianiu"?

Po jakimś czasie zaczyna wkurwiać bo człowiek zaczyna sobie zdawać
sprawę z tego, że marnuje czas na idiotyczne przekomarzanki.

Ale to sam na siebie w takim razie powinieneś się wkurwiać, nespa? --
AJK

Data: 2010-10-26 16:12:32
Autor: maciej
Korona - Legia
AJK napisał:

Mógłbym złośliwie zapytać cię o masturbację i
nawiązać do okresu teraźniejszego ale aż taki złośliwy nie jestem. :-)

Yyy... to miało być dowcipne, tak?

Nie. Jakaś desparatka (pewnie w trupa zalana) dała w końcu yammie, więc lata po wszystkich grupach dyskusyjnych i się z tego cieszy.
Nie niszcz mu tej małej radości ;-)

Data: 2010-10-26 23:19:00
Autor: AJK
Korona - Legia
26-10-2010  o godz. 16:12 maciej napisał:

Mógłbym złośliwie zapytać cię o masturbację i
nawiązać do okresu teraźniejszego ale aż taki złośliwy nie jestem. :-)

Yyy... to miało być dowcipne, tak?

Nie. Jakaś desparatka (pewnie w trupa zalana) dała w końcu yammie, więc lata po wszystkich grupach dyskusyjnych i się z tego cieszy.
Nie niszcz mu tej małej radości ;-)

Yyy... to też miało być dowcipne? Kurde, chyba zmarzłem na meczu za bardzo, bo jakoś nie załapałem. --
AJK, zmarznięty

Data: 2010-10-27 08:19:11
Autor: maciej
Korona - Legia
AJK napisał:

Yyy... to też miało być dowcipne?

Oczywiście, że nie, to tylko obserwacja tego co yamma wypisuje po internecie.

Kurde, chyba zmarzłem na meczu za bardzo, bo jakoś nie załapałem.

No jest taki gatunek ludzi, których śmieszą tylko własne dowcipy. Wzmaga się to wykładniczo do ich ego, najczęściej rozdmuchanego jakimś jednym, czy dwoma udanymi żartami w przeszłości.

Data: 2010-10-29 13:35:19
Autor: AJK
Korona - Legia
27-10-2010  o godz. 8:19 maciej napisał:

Yyy... to też miało być dowcipne?

Oczywiście, że nie, to tylko obserwacja tego co yamma wypisuje po internecie.

Ufff, bo już się bałem, że coś ze mną nie tak.
 
Kurde, chyba zmarzłem na meczu za bardzo, bo jakoś nie załapałem.

No jest taki gatunek ludzi, których śmieszą tylko własne dowcipy.
Wzmaga się to wykładniczo do ich ego, najczęściej rozdmuchanego jakimś
jednym, czy dwoma udanymi żartami w przeszłości.

Trzymam kciuki, żeby wkrótce udał Ci się trzeci ;-)

--
AJK (NMSP :-))

Data: 2010-10-29 14:31:05
Autor: maciej
Korona - Legia
AJK napisał:

Trzymam kciuki, żeby wkrótce udał Ci się trzeci ;-)

Rację mają ci, którzy twierdzą, ze poczucie humoru jest pochodną inteligencji :-)

Jak się trochę rozwiniesz to moze zauważysz, że:
a) nudziarstwo nie jest zabawne
b) dowcip jest zabawny tylko jeden raz, jego powielanie jest nudne i męczące
c) odwracanie ról jako "cięta riposta" to poziom przedszkola

bye

Data: 2010-10-29 15:57:22
Autor: AJK
Korona - Legia
29-10-2010  o godz. 14:31 maciej napisał:

Kurde, chyba zmarzłem na meczu za bardzo, bo jakoś nie załapałem.

No jest taki gatunek ludzi, których śmieszą tylko własne dowcipy.
Wzmaga się to wykładniczo do ich ego, najczęściej rozdmuchanego
jakimś jednym, czy dwoma udanymi żartami w przeszłości.

Trzymam kciuki, żeby wkrótce udał Ci się trzeci ;-)

Rację mają ci, którzy twierdzą, ze poczucie humoru jest pochodną inteligencji :-)

Jak się trochę rozwiniesz to moze zauważysz, że:
a) nudziarstwo nie jest zabawne
b) dowcip jest zabawny tylko jeden raz, jego powielanie jest nudne i męczące
c) odwracanie ról jako "cięta riposta" to poziom przedszkola

No właśnie widzę...

bye

Strasssne. --
AJK

Data: 2010-10-26 14:13:17
Autor: UGI
Korona - Legia
AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a):
> Wybacz ale to ty sprowadzasz dyskusję do absurdu. Był faul, kartka,
> karny i koniec dyskusji. Powiedział yamma, a na potwierdzenie jego słów Siłacz walnie pięścią w
stół :-)

Tu sie zgadzam z Yamma. Jezeli sami przyznajecie, ze karny mogl byc gwizdniety to po co te jazdy w Radovica na prawie sto postow?

--


Data: 2010-10-26 19:21:21
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "UGI " <ugi3.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ia6nlt$oj0$1inews.gazeta.pl...
AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a):


> Wybacz ale to ty sprowadzasz dyskusję do absurdu. Był faul, kartka,
> karny i koniec dyskusji.

Powiedział yamma, a na potwierdzenie jego słów Siłacz walnie pięścią w
stół :-)

Tu sie zgadzam z Yamma. Jezeli sami przyznajecie, ze karny mogl byc
gwizdniety to po co te jazdy w Radovica na prawie sto postow?

Bo między :karny mógł być gwiźnięty" a "Radovic nie mógł utrzymać się na nogach" - o czym my mówimy, jest przepaść.

Data: 2010-10-26 17:57:20
Autor: UGI
Korona - Legia
Cavallino <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Bo między :karny mógł być gwiźnięty" a "Radovic nie mógł utrzymać się na nogach" - o czym my mówimy, jest przepaść.

Tymbardziej nie widze sensu rozprawiania tyle nad czyms niesprawdzalnym.


--


Data: 2010-10-26 19:58:51
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "UGI " <ugi3.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ia74q0$a7a$1inews.gazeta.pl...
Cavallino <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał(a):


Bo między :karny mógł być gwiźnięty" a "Radovic nie mógł utrzymać się na
nogach" - o czym my mówimy, jest przepaść.

Tymbardziej nie widze sensu rozprawiania tyle nad czyms niesprawdzalnym.

O czymś trzeba gadać, a jak się legioniści puszą i nerwują, to to nawet śmieszne jest. ;-)

Data: 2010-10-26 23:21:54
Autor: AJK
Korona - Legia
26-10-2010  o godz. 19:57 UGI napisał:

Bo między :karny mógł być gwiźnięty" a "Radovic nie mógł utrzymać się na nogach" - o czym my mówimy, jest przepaść.

Tymbardziej nie widze sensu rozprawiania tyle nad czyms niesprawdzalnym.

Zauważ, że dyskusja już dawno się skończyła, ale ktoś postanowił ją
wznowić, ktoś wznowienie pociągnął (a teraz sam marudzi :-))
Zresztą teraz to już nie rozprawiamy, tylko po prostu gawędzimy. Bo
gawędzenie to nie rozprawianie. I nie dystkutowanie. To takie
rozmawianie, tylko też troszkę mniej. Takie coś pod rozmawianiem, obok
przekomarzania, ale nad klachaniem. Kurczę, ale to wszystko skomplikowane :-)

--
AJK

Data: 2010-10-27 23:43:57
Autor: moki
Korona - Legia
W dniu 2010-10-26 09:22, AJK pisze:

Radović wyglebia. Tyle. Kropka. Dyskusja toczyła się właśnie wokól tego,
czy w wyniku czy nie w wyniku.


Nikt w C+ nie miał wątpliwości, że Radovic upadł w wyniku zawadzenia. Nawet pan nadsędzia wspomniał, że jaskółki Radovica są omawaine na szkoleniach dla arbitrów. A jednak w tej konkretnej sytuacji nie miał żadnych wątpliwości. I sędzia na boisku też nie miał. I inni w C+ też nie mieli.  A jednak Ty (i kilka innych osób z tego wątku) macie.

I właśnie to jest dla mnie zadziwiające - jak to się dzieje, że dorosły zakładam człowiek który w dziesiątkach sytuacji wykazuje się trzeźwym i logicznym myśleniem tu z niewiadomych przyczyn traci kontakt z rzeczywistością i bredzi.

Data: 2010-10-28 00:03:16
Autor: AJK
Korona - Legia
27-10-2010  o godz. 23:43 moki napisał:

Radović wyglebia. Tyle. Kropka. Dyskusja toczyła się właśnie wokól tego,
czy w wyniku czy nie w wyniku.

Nikt w C+ nie miał wątpliwości, że Radovic upadł w wyniku zawadzenia. Nawet pan nadsędzia wspomniał, że jaskółki Radovica są omawaine na szkoleniach dla arbitrów. A jednak w tej konkretnej sytuacji nie miał żadnych wątpliwości. I sędzia na boisku też nie miał. I inni w C+ też nie mieli.  A jednak Ty (i kilka innych osób z tego wątku) macie.

No, mam. Każdemu wolno mieć wątpliwości. Zwłąszcza, że te wątpliwości nie
dotyczyły zasadności rzutu karnego, tylko zachowania zawodnika znanego z
symulek. W tym samym C+ była kiedyś sytuacja, gdy zawodnik na 5 metrze usiłował
przyjąć piłką na klatę, ale mu zeszła i wybierała się w stronę bramki.
Zatrzymał ją przedramieniem. Obecny w studio ekspert zaekspercił, że
"przecież zawodnik chciał przyjąć piłkę klatką, tylko mu się nie udało i
nie możemy karać zawodnika, za to, że mu nie wyszło" (czy "za
nieudolność" - już nie pamiętam richtig-dosłownego brzmienia. Obecni w
studio pokiwali głowami i przeszli do kolejnej kontrowersji, a ja spadłem
ze śmiechu pod biurko i od tej pory analizy eksperckie traktuję dużym
nawiasem. Często się zdarza, ze zwrócą moją uwagę na coś, co mi umknęło
albo na przepis, którego mnie znam albo o którym nie pamiętałem. I tyle.
Tylko i aż. 
I właśnie to jest dla mnie zadziwiające - jak to się dzieje, że dorosły zakładam człowiek który w dziesiątkach sytuacji wykazuje się trzeźwym i logicznym myśleniem tu z niewiadomych przyczyn traci kontakt z rzeczywistością i bredzi.

Jeśli dla ciebie "ma wątpliwości" = "traci kontakt z rzeczywistością i
"bredzi"... to właśnie sobie pogadaliśmy i raczej nie będziemy mieli
okazji tego powtórzyć. Bo takie podejście wyklucza rozmowę.
I nie, nie chodzi o to, że mamy inne zdanie, o urażoną ambicję czy co tam
jeszcze. Chodzi dokładnie i dosłownie o to, co, co napisałem wyżej. Papa.

--
AJK

Data: 2010-10-28 01:12:38
Autor: moki
Korona - Legia
W dniu 2010-10-28 00:03, AJK pisze:

Jeśli dla ciebie "ma wątpliwości" = "traci kontakt z rzeczywistością i
"bredzi"... to właśnie sobie pogadaliśmy i raczej nie będziemy mieli
okazji tego powtórzyć. Bo takie podejście wyklucza rozmowę.
I nie, nie chodzi o to, że mamy inne zdanie, o urażoną ambicję czy co tam
jeszcze. Chodzi dokładnie i dosłownie o to, co, co napisałem wyżej.
Papa.

Tak tak. Pogadaj sobie z yammą. Tak wdzięcznie jest go skopać. Zaraz poczujesz się lepiej.

Data: 2010-10-27 17:21:09
Autor: franki
Korona - Legia
W dniu 2010-10-26 00:28, moki pisze:

Odpowiedź nasuwa się jedna : to nadpordukacja jakiegoś enzymu (powiedzmy
umownie antylegijnego) zakłóca prawidłowe działanie mózgu w konsekwencji
prowadzące do błednego rozpoznania rzeczywistości.


Jeżeli zarzucasz mi antylegijność, to źle trafiłeś. Od conajmniej 15 lat
kibicuję Legii, mimo że na mecze nie chodzę(przyczyn jest kilka, m.in.
nieadekwatne ceny do jakości widowiska, inne podejście do kibicowania
niż niektórzy tzw. "kibice", lenistwo). A że Radovica oceniam jednak z
pewną dozą nieufności, to chyba nikt nie powinien się dziwić, bardzo
często w poprzednich sezonach byle podmuch powietrza powodował u niego
upadek. Podobnie nieufnie oceniam każdy upadek niejakiego C. Ronaldo.

A jak sprawdzisz godzinę, o której pisałem wiadomość na grupę, to
powinieneś z niej wyciągnąć pewne wnioski, m.in. takie, że pisałem
prawie po zakończeniu meczu, nie miałem możliwości dokładnie ocenić
sytuacji, gdyż powtórki telewizyjne nie dawały dokładnych
informacji(może poza jedną). I na pewno komentatorzy z C+ nie są dla
mnie wykładnią

Pozdrawiam

Data: 2010-10-22 21:30:51
Autor: AJK
Korona - Legia
22-10-2010  o godz. 20:45 Przemek Budzyński napisał:

czy Małkowski w ogóle dotknął Radovicia przy tym karnym?

W jednej powtórce, takiej z tyłu po skosie. było widać: dotknął na pewno
prawą ręką w udo i lewą gdzieś w z tyłu uda, czy w uniesioną drugą nogę.
Problem w tym, że dotykać to oni się mogą ile chcą i w co chcą :-), bo
dotknięcie to nie faul. Dotknięcie prawą nie miało żadnego wpływu na
upadek, dotknięcie lewą... no, nie wiem, a jeszcze wbiegał tam kolejny
zawodnik i zasłonił. Niby to mogło wytrącić Radovicia z równowagi, bo
przecież wiele wtedy nie trzeba, ale jakoś mi na to nie wyglądało. No i
jeszcze fakt, że to właśnie Radović: wicemistrz Polski w radosnym padaniu
przy każdym kontakcie z przeciwnikiem, trawą, powietrzem. No nic, po
meczu też to pewnie powtórzą i może wtedy znajdą jakąś lepsze ujęcie


--
AJK

Data: 2010-10-22 22:10:44
Autor: yamma
Korona - Legia
AJK wrote:

mi na to nie wyglądało. No i jeszcze fakt, że to właśnie Radović:
wicemistrz Polski w radosnym padaniu przy każdym kontakcie z
przeciwnikiem, trawą, powietrzem. No nic, po meczu też to pewnie
powtórzą i może wtedy znajdą jakąś lepsze ujęcie

Wiesz co? Umówmy się! Znajdźmy kawałek asfaltu lub betonu. Ty będziesz biegł jak najszybciej potrafisz a ja trącę cię ręką w kolano. Ok? Tylko jakiegoś lekarza sobie przedtem załatw.
:-)
yamma

Data: 2010-10-22 22:20:11
Autor: tester
Korona - Legia
Wiesz co? Umówmy się! Znajdźmy kawałek asfaltu lub betonu. Ty będziesz biegł jak najszybciej potrafisz a ja trącę cię ręką w kolano. Ok?

Wystarczy, że go dotkniesz. Dotykać się i macać można dowoli przecież :)

Tylko jakiegoś lekarza sobie przedtem załatw.

Do Przemka ma chyba blisko :)

Data: 2010-10-22 22:40:18
Autor: Przemek Budzyński
Korona - Legia
W dniu 2010-10-22 22:20, tester pisze:
Wiesz co? Umówmy się! Znajdźmy kawałek asfaltu lub betonu. Ty będziesz
biegł jak najszybciej potrafisz a ja trącę cię ręką w kolano. Ok?

Wystarczy, że go dotkniesz. Dotykać się i macać można dowoli przecież :)

Tylko jakiegoś lekarza sobie przedtem załatw.

Do Przemka ma chyba blisko :)

chętnie ich obu poznieczulam do zabiegów :) AJK-a do ew ortopedycznego po upadku, a yammę do okulistycznego  ew do elektrowstrząsów - bo albo źle widział tego swojego piłkarza robiącego zwody na maksymalnej prędkości sprintu, albo go wymyślił i wtedy warto nim wstrząsnąć...:) :)

Data: 2010-10-22 23:20:11
Autor: CGC
Korona - Legia
Dnia Fri, 22 Oct 2010 22:40:18 +0200, Przemek Budzyński napisał(a):

W dniu 2010-10-22 22:20, tester pisze:
Wiesz co? Umówmy się! Znajdźmy kawałek asfaltu lub betonu. Ty będziesz
biegł jak najszybciej potrafisz a ja trącę cię ręką w kolano. Ok?

Wystarczy, że go dotkniesz. Dotykać się i macać można dowoli przecież :)

Tylko jakiegoś lekarza sobie przedtem załatw.

Do Przemka ma chyba blisko :)

chętnie ich obu poznieczulam do zabiegów :)

Chętnie to oni znieczulą się sami. Żebyś tylko potem aktywnego węgla nie
potrzebował. ;-)

--
CGC

Data: 2010-10-22 22:23:27
Autor: Przemek Budzyński
Korona - Legia
W dniu 2010-10-22 22:10, yamma pisze:
AJK wrote:

mi na to nie wyglądało. No i jeszcze fakt, że to właśnie Radović:
wicemistrz Polski w radosnym padaniu przy każdym kontakcie z
przeciwnikiem, trawą, powietrzem. No nic, po meczu też to pewnie
powtórzą i może wtedy znajdą jakąś lepsze ujęcie

Wiesz co? Umówmy się! Znajdźmy kawałek asfaltu lub betonu. Ty będziesz
biegł jak najszybciej potrafisz a ja trącę cię ręką w kolano. Ok? Tylko
jakiegoś lekarza sobie przedtem załatw.
:-)
yamma

widziałeś kiedyś piłkarza, który robi zwód biegnąc z największą prędkością, z jaką biec potrafi?????

Data: 2010-10-22 22:29:00
Autor: AJK
Korona - Legia
22-10-2010  o godz. 22:10 yamma napisał:

mi na to nie wyglądało. No i jeszcze fakt, że to właśnie Radović:
wicemistrz Polski w radosnym padaniu przy każdym kontakcie z
przeciwnikiem, trawą, powietrzem. No nic, po meczu też to pewnie
powtórzą i może wtedy znajdą jakąś lepsze ujęcie

Wiesz co? Umówmy się! Znajdźmy kawałek asfaltu lub betonu. Ty będziesz biegł jak najszybciej potrafisz a ja trącę cię ręką w kolano. Ok? Tylko jakiegoś lekarza sobie przedtem załatw.
:-)

Ale wiesz, że właśnie wypowiadasz słowa będące nawoływaniem do mordu? ;-)
Ani Radović nie biegł najszybciej jak potrafi, ani betonu tam nie było i
oczywiście, że takie wytrącenie może wywalić biegnącego człowieka.
Pytanie brzmi, czy w tym przypadku Małkowski wytrącił i czy na upadek,
czy też tylko dotknął, a Radović to wykorzystał. Bo "Radović się
przewrócił" to jednak tautologia ;-)



--
AJK

Data: 2010-10-22 22:45:56
Autor: yamma
Korona - Legia
AJK wrote:

człowieka. Pytanie brzmi, czy w tym przypadku Małkowski wytrącił i
czy na upadek, czy też tylko dotknął, a Radović to wykorzystał. Bo
"Radović się przewrócił" to jednak tautologia ;-)

Po prostu sobie obejrzyj powtórkę. W jednym z ujęć widać wyraźnie jak Małkowski zahacza Rado o kolano i to akurat w tej nodze, która jest w powietrzu. Widać nawet wyraźnie, że ta noga na ułamek sekundy napotyka na opór. Ewidentnie wybija go z rytmu. Faul bez dwóch zdań.
yamma

Data: 2010-10-23 00:02:09
Autor: AJK
Korona - Legia
22-10-2010  o godz. 22:45 yamma napisał:

człowieka. Pytanie brzmi, czy w tym przypadku Małkowski wytrącił i
czy na upadek, czy też tylko dotknął, a Radović to wykorzystał. Bo
"Radović się przewrócił" to jednak tautologia ;-)

Po prostu sobie obejrzyj powtórkę. W jednym z ujęć widać wyraźnie jak Małkowski zahacza Rado o kolano i to akurat w tej nodze, która jest w powietrzu. Widać nawet wyraźnie, że ta noga na ułamek sekundy napotyka na opór. Ewidentnie wybija go z rytmu. Faul bez dwóch zdań.

"Noga na ułamek sekundy napotyka na opór"... Na opór to napotyka dana
woda i podlegając ciśnieniu wypływa - a powtórki z tyłu  wyraźnie
pokazują, że jeśli którakolwiek noga została "wybita z rytmu", to lewa,
bo to lewą Radović wymachuje dziwnie na boki, prawa (czyli ta, która
miałby być) idzie w prostej tak jak miała iść, żadnych odchyleń od normy
żadnego wybijania z rytmu (czy był kontakt z tą nogą to nawet nie jestem
pewien - w powtórce z boku najpierw widać, że ewentualnie mógł go
kciukiem zahaczyć, a zaraz potem nic już nie widać). Mam takie dziwne
wrażenie, że gdyby nie nadbiegający obrońca, to Radović spokojnie by do
piłki doszedł i nawet do głowy by mu nie przyszło się kłaść.

Tylko, że to wszystko takie nasze rozbieranie klatki po klatce w
wygodnych fotelachm a nie decyzja w ciagu meczu - 90 na 100 sędziów by to
odgwizdało od razu, a siedmiu z pozostałej dziesiątki odgwizdałoby to po
konsultacji z liniowym. --
AJK

Data: 2010-10-23 01:16:11
Autor: yamma
Korona - Legia
AJK wrote:

"Noga na ułamek sekundy napotyka na opór"... Na opór to napotyka dana
woda i podlegając ciśnieniu wypływa - a powtórki z tyłu  wyraźnie
pokazują, że jeśli którakolwiek noga została "wybita z rytmu", to
lewa, bo to lewą Radović wymachuje dziwnie na boki, prawa

Czy ty zauważyłeś, że powoli robi się z ciebie Cavallino? Masz: http://legionisci.com/photos11j/11korona1_f32.jpg
yamma

Data: 2010-10-23 01:21:05
Autor: tester
Korona - Legia
Czy ty zauważyłeś, że powoli robi się z ciebie Cavallino? Masz: http://legionisci.com/photos11j/11korona1_f32.jpg

Przecież wyraźnie widać, że bramkarz był zainteresowany piłką...

Data: 2010-10-22 23:57:53
Autor: smiglostopy
Korona - Legia
tester <tester@test23432.com> napisał(a):
> Czy ty zauważyłeś, że powoli robi się z ciebie Cavallino? Masz: > http://legionisci.com/photos11j/11korona1_f32.jpg

Przecież wyraźnie widać, że bramkarz był zainteresowany piłką...

... a zdjecie jest wykonane z takiego kata, ze nijak nie da sie stwierdzic czy ta reka jest bezposrednio na kolanie czy 3 metry przed...a bo za wolno biegl to sie nie mogl przewrocic...a sila nacisku nieadekwatna do miejsca spoczynku ciala...a terminarz i tak pod Legie ustawiany.

Zawsze fajnie poczytac jak bardzo wygrana Legii boli. Dobrze. Ma bolec:)

--


Data: 2010-10-23 06:47:24
Autor: AJK
Korona - Legia
23-10-2010  o godz. 1:57 smiglostopy napisał:

tester <tester@test23432.com> napisał(a):
Czy ty zauważyłeś, że powoli robi się z ciebie Cavallino? Masz: http://legionisci.com/photos11j/11korona1_f32.jpg

Przecież wyraźnie widać, że bramkarz był zainteresowany piłką...

.. a zdjecie jest wykonane z takiego kata, ze nijak nie da sie stwierdzic czy ta reka jest bezposrednio na kolanie czy 3 metry przed...a bo za wolno biegl to sie nie mogl przewrocic...a sila nacisku nieadekwatna do miejsca spoczynku ciala...a terminarz i tak pod Legie ustawiany.

Zawsze fajnie poczytac jak bardzo wygrana Legii boli. Dobrze. Ma bolec:)

O, kolejny yamma, co siedzi w cudzej głowie, zna na wylot cudze myśli i
do głowy mu nie przyjdzie, że ktoś w głębokim poważaniu ma to, czyj
zawodnik czyjemu zawodnikowi i który klub z którym klubem, bo przecież
cały świat tylko czyha, żeby się dopieprzyć do Legii. Wygodne
postrzeganie świata, bo proste jak decha w płocie i zwojów nie obciąża
zanadto, ale uwierz - istnieją organizmy trochę bardziej skomplikowanie
niż stułbia, a przy tym karnym równie dobrze mogła grać Arka z Ruchem (i
to Radzionków) i pisałbym to samo, co pisze teraz. --
AJK (trochę bardziej skomplikowany niż stułbia :-))

Data: 2010-10-23 13:34:08
Autor: smiglostopy
Korona - Legia
AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a):
O, kolejny yamma, co siedzi w cudzej głowie, zna na wylot cudze myśli i
do głowy mu nie przyjdzie, że ktoś w głębokim poważaniu ma to, czyj
zawodnik czyjemu zawodnikowi i który klub z którym klubem, bo przecież
cały świat tylko czyha, żeby się dopieprzyć do Legii.

Jakos tak z tych waszych wpisow wynika. Co w glowie siedzi nie wiem i nie chce wiedziec. Widze co tu wypisujecie. Wystarczy troche obiektywizmu.

Wygodne
postrzeganie świata, bo proste jak decha w płocie i zwojów nie obciąża
zanadto, ale uwierz - istnieją organizmy trochę bardziej skomplikowanie
niż stułbia, a przy tym karnym równie dobrze mogła grać Arka z Ruchem (i
to Radzionków) i pisałbym to samo, co pisze teraz.

To znaczy ze po prostu nie dokladnie widziales sytuacje. OK. Wszystko jasne.


--


Data: 2010-10-23 14:10:29
Autor: yamma
Korona - Legia
AJK wrote:

O, kolejny yamma, co siedzi w cudzej głowie, zna na wylot cudze myśli
i do głowy mu nie przyjdzie, że ktoś w głębokim poważaniu ma to, czyj
zawodnik czyjemu zawodnikowi i który klub z którym klubem, bo przecież
cały świat tylko czyha, żeby się dopieprzyć do Legii.

Ja powiem tak: cały świat może nie ale duża część piłkarskiej Polski była w wyjątkowo dobrym humorze przez pierwsze kilka kolejek. :-)

Wygodne
postrzeganie świata, bo proste jak decha w płocie i zwojów nie obciąża
zanadto, ale uwierz - istnieją organizmy trochę bardziej
skomplikowanie niż stułbia, a przy tym karnym równie dobrze mogła
grać Arka z Ruchem (i to Radzionków) i pisałbym to samo, co pisze
teraz.

Wiesz co? Członkowie loży szyderców na dłuższą metę są wkurwiający. :-)
yamma

Data: 2010-10-23 15:10:09
Autor: AJK
Korona - Legia
23-10-2010  o godz. 14:10 yamma napisał:


O, kolejny yamma, co siedzi w cudzej głowie, zna na wylot cudze myśli
i do głowy mu nie przyjdzie, że ktoś w głębokim poważaniu ma to, czyj
zawodnik czyjemu zawodnikowi i który klub z którym klubem, bo przecież
cały świat tylko czyha, żeby się dopieprzyć do Legii.

Ja powiem tak: cały świat może nie ale duża część piłkarskiej Polski
była w wyjątkowo dobrym humorze przez pierwsze kilka kolejek. :-)

Nie wiem, czy była, nie wiem, czy duża i z jakich powodów. Ja jestem
mniejszość i jestem w dobrym humorze do tej pory: liga zrobiła się
wyrównana, a przez to ciekawsza, dotychczasowi "potentaci" zebrali lub
nadal biorą baty (przy czym ganz mi rybka, kto był czy jest owym
"potentatem"), na górze tabeli nowe zespoły, najlepszymi strzelcami są
gracze, na których mało kto liczył - wreszcie coś się dzieje i oby tak
dalej.
Wygodne postrzeganie świata, bo proste jak decha w płocie i zwojów nie
obciąża zanadto, ale uwierz - istnieją organizmy trochę bardziej
skomplikowanie niż stułbia, a przy tym karnym równie dobrze mogła
grać Arka z Ruchem (i to Radzionków) i pisałbym to samo, co pisze
teraz.

Wiesz co? Członkowie loży szyderców na dłuższą metę są wkurwiający. :-)

Ale jakaż głęboka prawda kryje się w ich słowach i z jakim wdziękiem
podana... :-D


--
AJK

Data: 2010-10-23 10:19:52
Autor: Przemek Budzyński
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 01:57, smiglostopy pisze:
tester<tester@test23432.com>  napisał(a):

Czy ty zauważyłeś, że powoli robi się z ciebie Cavallino? Masz:
http://legionisci.com/photos11j/11korona1_f32.jpg

Przecież wyraźnie widać, że bramkarz był zainteresowany piłką...

.. a zdjecie jest wykonane z takiego kata, ze nijak nie da sie stwierdzic czy
ta reka jest bezposrednio na kolanie czy 3 metry przed...


dokładnie tak, choćbyś nie wiem jak to próbował zironizować (trudne słowo).



Zawsze fajnie poczytac jak bardzo wygrana Legii boli. Dobrze. Ma bolec:)


typowy legijny kibol. Obojętnie, czy trzy punkty wywalczymy w pocie czoła, czy kupimy, czy dostaniemy wskutek pomyłki, albo teatralnego upadku.

Mają, k....a, 3 punkty być i już.

Data: 2010-10-23 13:48:40
Autor: smiglostopy
Korona - Legia
Przemek Budzyński <bat_oczir@gazeta.pl> napisał(a):
dokładnie tak, choćbyś nie wiem jak to próbował zironizować (trudne słowo).

Drugi Sasal:) Jego tez boli. Napisales glupote na goraco i teraz trudno cie sie z tego wycofac. Rozumiem, ale wystarczy po prostu nie odpisywac. Jak na razie yamma udowadnia, ze nie jest wielbladem. Jesli masz cos na poparcie tezy, ze karnego nie bylo, chetnie poczytam. Daruj sobie tylko stosunek sily dotyku rekawica do predkosci Radovica. 
typowy legijny kibol. Obojętnie, czy trzy punkty wywalczymy w pocie czoła, czy kupimy, czy dostaniemy wskutek pomyłki, albo teatralnego upadku.

Mistrz po prostu:) Zeby bylo jasne. Najlepszy mecz w sezonie Legii, gdzie przynajmniej polowa zawodnikow zagrala 2 razy lepiej niz w jakimkolwiek meczu z poprzednich 9ciu, w ktorym wszyscy gryzli trawe przez 90 minut i gdzie obrona Koronie ledwo dala powachac pole karne byl wygrany przez EWIDENTNY blad sedziego. Tak? 
Mają, k....a, 3 punkty być i już.

Nie wiem co z domu wyniosles, ale to sa twoje slowa. --


Data: 2010-10-23 21:24:50
Autor: Przemek Budzyński
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 15:48, smiglostopy pisze:


Jak na razie yamma udowadnia, ze nie jest wielbladem. Jesli masz cos na
poparcie tezy, ze karnego nie bylo, chetnie poczytam.


może i chętnie, ale z pewnoąścią bez zrozumienia. Znajdź cytat w którym piszę, że karne4go podyktować się nie powinnpo, a jak nie znajdziesz, to już zamknij buźkę, bo ewidentnie resztki rozumku Ci wyciekają ustami.



Mistrz po prostu:) Zeby bylo jasne. Najlepszy mecz w sezonie Legii, gdzie
przynajmniej polowa zawodnikow zagrala 2 razy lepiej niz w jakimkolwiek meczu
z poprzednich 9ciu, w ktorym wszyscy gryzli trawe przez 90 minut i gdzie
obrona Koronie ledwo dala powachac pole karne byl wygrany przez EWIDENTNY
blad sedziego. Tak?


trzeba być naprawdę zaślepionym  legijnym kibolem, żeby jakoś nie widzieć tego, że kwadrans przed usunięciem z boiska Małkowskiego to był jeden atak Korony i kolejne strzały na bramkę Machowskiego.

Przy grze Korony w 10 to sobie wyciągaj wnioski co do poprawy gry, wyciągaj......

Data: 2010-10-23 21:52:43
Autor: smiglostopy
Korona - Legia
Przemek Budzyński <bat_oczir@gazeta.pl> napisał(a):
może i chętnie, ale z pewnoąścią bez zrozumienia. Znajdź cytat w którym piszę, że karne4go podyktować się nie powinnpo, a jak nie znajdziesz, to już zamknij buźkę, bo ewidentnie resztki rozumku Ci wyciekają ustami.

Piszesz wprost. Fulu nie bylo. Radovic symulowal. Przemysl, nie trzeba ci bedzie tlumaczyc. Tak samo wprost mozesz teraz napisac, ze po dokladniejszej analizie zmieniasz zdanie. Faul jednak byl. Rozumiem emocje. Niechec do innej druzyny. Czlowiek moze sie pomylic, ale przynajmniej wyjdziesz z twarza.
trzeba być naprawdę zaślepionym  legijnym kibolem, żeby jakoś nie widzieć tego, że kwadrans przed usunięciem z boiska Małkowskiego to był jeden atak Korony i kolejne strzały na bramkę Machowskiego.

...a Radovic i tak by na pusta bramke nie strzelil, a jesli nawet to tylko zmobilizowalby Korone i Legia dostalaby 5 - 2 (wszak bombardowali bramke. Te 3 strzaly celne tylko cudem nie skonczyly sie golem)... Trzeba byc obiektywnym obserwatorem ekstraklasy zeby dojsc do takiego jedynego slusznego wniosku. --


Data: 2010-10-24 09:39:00
Autor: Przemek Budzyński
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 23:52, smiglostopy pisze:
Przemek Budzyński<bat_oczir@gazeta.pl>  napisał(a):

może i chętnie, ale z pewnoąścią bez zrozumienia. Znajdź cytat w którym
piszę, że karne4go podyktować się nie powinnpo, a jak nie znajdziesz, to
już zamknij buźkę, bo ewidentnie resztki rozumku Ci wyciekają ustami.

Piszesz wprost. Fulu nie bylo. Radovic symulowal. Przemysl, nie trzeba ci
bedzie tlumaczyc.


łżesz, jak Homer.

Wyraźnie napisałem, że sędzia miał prawo podyktować tego karnego. Cytaty do wglądu.

Prawo - co nie znaczy, że obowiązek.

Albowiem kontakt był tak delikatny, że trzeba wolno obejrzeć powtórki, żeby go w ogóle dostrzec. I tak - Radović symulował. Jak to zwykle ma w zwyczaju zresztą.

Ale nie mam pretensji do sędziego (bo stojąc w pewnym oddaleniu NIKT nie da rady ocenić siły takiego kontaktu i wpływu na gracza), czy do Legii o jakieś rzekome kupienie (kiedy kupowała w 1993 roku, to miałem, ale na pewno nie teraz). Mam właśnie pretensje do Radovicia.

Zresztą - w sumie to niech ma. Kiedyś dostanie w polu karnym po Achillesach tak, że mu oba trzasną naraz, a sędzia tylko wzruszy ramionami - przecież to Rado, on na pewno znowu udaje........

Data: 2010-10-24 13:43:32
Autor: smiglostopy
Korona - Legia
Przemek Budzyński <bat_oczir@gazeta.pl> napisał(a):
łżesz, jak Homer.

Budzynski napisal:
"Nawet jak tam było jakieś muśnięcie ręką, to NA PEWNO Radović NIE WYWALIL się od niego, co zresztą było widać, POLOZYL SIE grzecznie o jakieś 1,5 metra dalej.
ile już takich kontaktów było SPRYTNIE wykorzystywanych przez graczy....."

Nie rozumiesz co piszesz?

Wyraźnie napisałem, że sędzia miał prawo podyktować tego karnego. Cytaty do wglądu.
Prawo - co nie znaczy, że obowiązek.

Jesli przemyslales i wychodzi ci ze karny byl. Napisz wprost;)

Mam właśnie pretensje do Radovicia.

Nieuzasadnione. O to wlasnie chodzi.

Zresztą - w sumie to niech ma. Kiedyś dostanie w polu karnym po Achillesach tak, że mu oba trzasną naraz, a sędzia tylko wzruszy ramionami - przecież to Rado, on na pewno znowu udaje........

Popelniles wlasnie ten sam blad. Wydaje ci sie, ze jak Radovic rok wczesniej upadl bez kontaktu to teraz tez musial.


--


Data: 2010-10-23 07:07:34
Autor: AJK
Korona - Legia
23-10-2010  o godz. 1:16 yamma napisał:

 
"Noga na ułamek sekundy napotyka na opór"... Na opór to napotyka dana
woda i podlegając ciśnieniu wypływa - a powtórki z tyłu  wyraźnie
pokazują, że jeśli którakolwiek noga została "wybita z rytmu", to
lewa, bo to lewą Radović wymachuje dziwnie na boki, prawa

Czy ty zauważyłeś, że powoli robi się z ciebie Cavallino?

Cavallino to by się ze mnie zrobił, gdybym najpierw podsumował
personalnie Mikulskiego (używając okrteśleń z okolic "dureń" i "kretyn),
potem Tobie kazał przestać zaśmiecać grupę i się z niej zabierać, a na
koniec stwierdziłbym, że to ohydny spisek nienawistnych sił
lechożerczych. Przynajmniej tak to wyglądało w czasach, kiedy jeszcze
traciłem zdrowie na czytanie Cavalino (czyli jakieś półtora roku temu).
Choć nie przypuszczam, żeby teraz wyglądało zanadto inaczej ;-)

A ja się tylko trochę czepiam, bo wydaje mi się, że ten kontakt nie był
na upadek. Przy czym, jak mogłeś przeczytać, nie spieram się o samo
odgwizdanie karnego.
Masz: http://legionisci.com/photos11j/11korona1_f32.jpg

A nie mogłeś zacząć od tego zdjęcia, zamiast skazywać mnie na oglądanie
stopklatek na powtórkach? Przy czym na powórkach naprawdę tak to wygląda:
Radović mijając Małkowskiego macha lewą "na zewnątrz, a prawa idzie
prostej w linii, krok robi normalnie i dopiero przy następnym zaczyna się
przewracać, i to "do środka". Sorry, ale mnie to naprawdę nie wyglada na
efekt kontaktu (który ze zdjęcia wynika, że był), tylko na decyzję
Radovicia.

--
AJK

Data: 2010-10-22 23:18:17
Autor: CGC
Korona - Legia
Dnia Fri, 22 Oct 2010 22:29:00 +0200, AJK napisał(a):

Ale wiesz, że właśnie wypowiadasz słowa będące nawoływaniem do mordu? ;-)
Ani Radović nie biegł najszybciej jak potrafi, ani betonu tam nie było i
oczywiście, że takie wytrącenie może wywalić biegnącego człowieka.
Pytanie brzmi, czy w tym przypadku Małkowski wytrącił i czy na upadek,
czy też tylko dotknął, a Radović to wykorzystał. Bo "Radović się
przewrócił" to jednak tautologia ;-)

Rozmaici zboczeńcy logiczni wolą "pleonazm", choć tolerują to znaczenie
słowa "tautologia". Moi bezpośredni rywale w WL mieli Małkowskiego na bramce, chłechłe, więc
Radoviciowi Oscar na drogę, Alleluja i do przodu. --
CGC

Data: 2010-10-23 00:07:07
Autor: AJK
Korona - Legia
22-10-2010  o godz. 23:18 CGC napisał:

Ale wiesz, że właśnie wypowiadasz słowa będące nawoływaniem do mordu?
;-) Ani Radović nie biegł najszybciej jak potrafi, ani betonu tam nie
było i oczywiście, że takie wytrącenie może wywalić biegnącego
człowieka. Pytanie brzmi, czy w tym przypadku Małkowski wytrącił i
czy na upadek, czy też tylko dotknął, a Radović to wykorzystał. Bo
"Radović się przewrócił" to jednak tautologia ;-)

Rozmaici zboczeńcy logiczni wolą "pleonazm", choć tolerują to znaczenie
słowa "tautologia".

Pleonazm to powtórzenie części znaczenia jednego słowa w drugim, a
tautologia - powtórzenie całego znaczenia. Trochę się pozastanawiałem,
ale ponieważ jestem złośliwy, zdecydowałem się  na tautologię :-)

 
Moi bezpośredni rywale w WL mieli Małkowskiego na bramce, chłechłe, więc
Radoviciowi Oscar na drogę, Alleluja i do przodu.

Przede wszystkim liga się zrobi ciekawsza, bo będzie gęściej w środku. No
ale jutro Lechia - jeśli tylko nie zaśnie z nudów na boisku - ogra Wisłę
i znowu rozerwie grupę pościgową :-) --
AJK

Data: 2010-10-23 00:56:19
Autor: moki
Korona - Legia

Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał


Ale wiesz, że właśnie wypowiadasz słowa będące nawoływaniem do mordu? ;-)
Ani Radović nie biegł najszybciej jak potrafi, ani betonu tam nie było i
oczywiście, że takie wytrącenie może wywalić biegnącego człowieka.
Pytanie brzmi, czy w tym przypadku Małkowski wytrącił i czy na upadek,
czy też tylko dotknął, a Radović to wykorzystał. Bo "Radović się
przewrócił" to jednak tautologia ;-)

Nie żebym specjalnie bronił Radovica ale widziałem wiele jego jaskółek i
zawsze robił to tak "subtelnie" że nawet najgłupsi sędziowie się na to nie
nabierali. A tu wyglebił tak jakoś naturalnie (widać, że bardzo chciał do
tej piłki dobiec i kopnąć do bramki) że tym razem wierzę, iż rzeczywiście
został przez Małkowskiego przewrócony.

Data: 2010-10-23 13:43:52
Autor: qrac
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 00:56, moki pisze:
Użytkownik "AJK"<to-co-w-podpisie@post.pl>  napisał


Ale wiesz, że właśnie wypowiadasz słowa będące nawoływaniem do mordu? ;-)
Ani Radović nie biegł najszybciej jak potrafi, ani betonu tam nie było i
oczywiście, że takie wytrącenie może wywalić biegnącego człowieka.
Pytanie brzmi, czy w tym przypadku Małkowski wytrącił i czy na upadek,
czy też tylko dotknął, a Radović to wykorzystał. Bo "Radović się
przewrócił" to jednak tautologia ;-)

Nie żebym specjalnie bronił Radovica ale widziałem wiele jego jaskółek i
zawsze robił to tak "subtelnie" że nawet najgłupsi sędziowie się na to nie
nabierali. A tu wyglebił tak jakoś naturalnie (widać, że bardzo chciał do
tej piłki dobiec i kopnąć do bramki) że tym razem wierzę, iż rzeczywiście
został przez Małkowskiego przewrócony.

A ja myślę że było tak: w pierwszej chwili Małkowski instynktownie chciał sfaulować Radovica. Nagle go olśniło czym to grozi ale nie zdążył do końca cofnąć ręki i doszło do lekkiego trącenia, muśnięcia, pogłaskania ... nie wiem jak to nazwać, ale jakiś kontakt faktycznie chyba był. Radovic za to mógł spokojnie utrzymać się na nogach (właściwie to się utrzymał bez problemów), ale nagle go olśniło że lepszy będzie karny i gra w przewadze, tym bardziej że dochodził obrońca (nie pamiętam kto) i mógł być problem ze zdobyciem bramki.

Data: 2010-10-24 14:59:49
Autor: moki
Korona - Legia

Użytkownik "qrac" <qrac@qrac.ok> napisał

Radovic za to mógł spokojnie utrzymać się na nogach

No to jednak patrzymy na to samo a widzimy co innego....(w sumie choroba w
Polsce ostatnio dość powszechna;) bo dla mnie naturalny sposób jego
wyglebienia przeczy Twojej opinii.

(właściwie to się utrzymał bez problemów),

Znam niestety to uczucie kiedy biegniesz i zostajesz trącony....uda się
zrobić jeszcze 2-3 kroki ale wiesz, że spotkanie z podłożem jest
nieuchronne. (jednak trzeba grać w gry kontaktowe by znać to z autopsji)

ale nagle go olśniło że lepszy będzie karny i gra w przewadze, tym
bardziej że dochodził obrońca (nie pamiętam kto) i mógł być problem ze
zdobyciem bramki.

Karny to nie bramka a poza tym było zbyt mało czasu na takie wyrachowane
kalkulacje. Moim zdaniem.

Data: 2010-10-23 00:05:20
Autor: qrac
Korona - Legia
W dniu 2010-10-22 22:10, yamma pisze:
AJK wrote:

mi na to nie wyglądało. No i jeszcze fakt, że to właśnie Radović:
wicemistrz Polski w radosnym padaniu przy każdym kontakcie z
przeciwnikiem, trawą, powietrzem. No nic, po meczu też to pewnie
powtórzą i może wtedy znajdą jakąś lepsze ujęcie

Wiesz co? Umówmy się! Znajdźmy kawałek asfaltu lub betonu. Ty będziesz
biegł jak najszybciej potrafisz a ja trącę cię ręką w kolano. Ok? Tylko
jakiegoś lekarza sobie przedtem załatw.
:-)
yamma

No to ja sobie muszę w tv ten mecz obejrzeć, bo jakoś koło 78 minuty mocniejsze trafienie (tak to widziałem na żywo) nie przekonało sędziego do karnego dla Korony.

Data: 2010-10-23 00:22:26
Autor: RedLite
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 00:05, qrac pisze:

No to ja sobie muszę w tv ten mecz obejrzeć, bo jakoś koło 78 minuty
mocniejsze trafienie (tak to widziałem na żywo) nie przekonało sędziego
do karnego dla Korony.

heh
Chodzi ci i ten pad w polu karnym Ediego?
Jakim cudem kartki za tę nieudolną próbę wymuszenia karniaka  nie dostał, to nie wiem.

--

signature

Data: 2010-10-23 00:37:12
Autor: qrac
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 00:22, RedLite pisze:
W dniu 2010-10-23 00:05, qrac pisze:

No to ja sobie muszę w tv ten mecz obejrzeć, bo jakoś koło 78 minuty
mocniejsze trafienie (tak to widziałem na żywo) nie przekonało sędziego
do karnego dla Korony.

heh
Chodzi ci i ten pad w polu karnym Ediego?
Jakim cudem kartki za tę nieudolną próbę wymuszenia karniaka nie dostał,
to nie wiem.

dlatego wiem że muszę zobaczyć to w tv żeby wyrobić sobie obiektywne zdanie. Zresztą nie tylko to. Generalnie jednemu nie zaprzeczę : Legia była lepsza, to fakt. Ale sędziowie którzy przewijają się przez Kielce, to jakaś porażka.

Data: 2010-10-23 00:40:20
Autor: yamma
Korona - Legia
qrac wrote:

No to ja sobie muszę w tv ten mecz obejrzeć, bo jakoś koło 78 minuty
mocniejsze trafienie (tak to widziałem na żywo) nie przekonało
sędziego do karnego dla Korony.

No to ładnie się przedstawiłeś przed tysiącami widzów. No chyba, że ciebie nie było w tamtej grupce, która robiła za podkład do wywiadu z Kucharczykiem. A ta sytuacja z Edim, to bardzo nieudolna próba wymuszenia karnego. Na żółtko. W ogóle powinniście podziękować Mikulskiemu, bo w końcówce wyraźnie nie chciał was krzywdzić kartkami. Choćby za ten wjazd Stano od tyłu w Iwańskiego.
yamma

Data: 2010-10-23 01:03:31
Autor: qrac
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 00:40, yamma pisze:
qrac wrote:

No to ja sobie muszę w tv ten mecz obejrzeć, bo jakoś koło 78 minuty
mocniejsze trafienie (tak to widziałem na żywo) nie przekonało
sędziego do karnego dla Korony.

No to ładnie się przedstawiłeś przed tysiącami widzów. No chyba, że
ciebie nie było w tamtej grupce, która robiła za podkład do wywiadu z
Kucharczykiem.
Cóż ... nie wiem o czym mówisz.

A ta sytuacja z Edim, to bardzo nieudolna próba
wymuszenia karnego.
To właśnie chciałbym obejrzeć w tv, żeby się przekonać czy nie było tam trącenia.

Na żółtko. W ogóle powinniście podziękować
Mikulskiemu, bo w końcówce wyraźnie nie chciał was krzywdzić kartkami.
Choćby za ten wjazd Stano od tyłu w Iwańskiego.
Dziękować sędziom to ja nie mam zamiaru. Ci panowie powinni solidnie wykonywać swój zawód - tego oczekuję a od kilku spotkań w Kielcach tego nie widzę (jakbym oglądał transmisje z naszej ligi to pewnie nie dotyczyłoby tylko Kielc).

Data: 2010-10-23 08:01:54
Autor: AJK
Korona - Legia
23-10-2010  o godz. 1:03 qrac napisał:

No to ja sobie muszę w tv ten mecz obejrzeć, bo jakoś koło 78 minuty
mocniejsze trafienie (tak to widziałem na żywo) nie przekonało
sędziego do karnego dla Korony.

No to ładnie się przedstawiłeś przed tysiącami widzów. No chyba, że
ciebie nie było w tamtej grupce, która robiła za podkład do wywiadu z
Kucharczykiem.
Cóż ... nie wiem o czym mówisz.

Ano nie za bardzo sobie Olbrycht mógł pogadać z Kucharczykiem, bo grupa
kibiców Korony stanęła nieopodal studia polowego i najpierw zagłuszała
rozmowę okrzykiem "Złodzieje", potem poinformowała kraj, że nie lubi
PZPN, aż wreszcie oznajmiła co to Legia i co Legię trzeba. Z okrzyku na
okrzyk słabli i cichli, ale i tak solidnie utrudnili odbiór.


 
A ta sytuacja z Edim, to bardzo nieudolna próba
wymuszenia karnego.
To właśnie chciałbym obejrzeć w tv, żeby się przekonać czy nie było tam trącenia.

Było normalne wejscie bark w bark i decyzja Ediego, żeby spróbować
szczęścia. Wykonanie było lekko żałosne i chyba tylko dlatego Mikulski
nie dał mu żółtej kartki.
 --
AJK

Data: 2010-10-23 13:36:35
Autor: qrac
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 08:01, AJK pisze:
23-10-2010  o godz. 1:03 qrac napisał:

No to ja sobie muszę w tv ten mecz obejrzeć, bo jakoś koło 78 minuty
mocniejsze trafienie (tak to widziałem na żywo) nie przekonało
sędziego do karnego dla Korony.

No to ładnie się przedstawiłeś przed tysiącami widzów. No chyba, że
ciebie nie było w tamtej grupce, która robiła za podkład do wywiadu z
Kucharczykiem.
Cóż ... nie wiem o czym mówisz.

Ano nie za bardzo sobie Olbrycht mógł pogadać z Kucharczykiem, bo grupa
kibiców Korony stanęła nieopodal studia polowego i najpierw zagłuszała
rozmowę okrzykiem "Złodzieje", potem poinformowała kraj, że nie lubi
PZPN, aż wreszcie oznajmiła co to Legia i co Legię trzeba. Z okrzyku na
okrzyk słabli i cichli, ale i tak solidnie utrudnili odbiór.

Aha. No to mnie tam nie było. I niech yamma nie myśli, że tam był każdy kibic Korony, bo jakoś tak brzmi to co mówi. Umiem stonować emocje i nie wydawać wyroku bez zastanowienia.

Data: 2010-10-23 14:08:06
Autor: yamma
Korona - Legia
AJK wrote:

Ano nie za bardzo sobie Olbrycht mógł pogadać z Kucharczykiem, bo
grupa kibiców Korony stanęła nieopodal studia polowego i najpierw
zagłuszała rozmowę okrzykiem "Złodzieje", potem poinformowała kraj,
że nie lubi PZPN, aż wreszcie oznajmiła co to Legia i co Legię
trzeba. Z okrzyku na okrzyk słabli i cichli, ale i tak solidnie
utrudnili odbiór.

Jak to mówią: Kielce - niby miasto a jednak wieś... ;-)
Jak czytam komentarze na portalach po tym meczu, to się tak zastanawiam skąd tyle frustracji w ich kibicach. Czy po przegranym meczu z Widzewem też było tyle żalów czy to kompleks stolicy tak ich podpalił? Chyba ich sny o potędze zostały wczoraj bardzo mocno sponiewierane. Od bramki Iwańskiego Legia tak właściwie bawiłą się piłką pod polem karnym Korony i gdyby na trybunach była grupa wyjazdowa to pewnie słyszelibyśmy głośne "Ole!" po każdym zagraniu. Może i dobrze, że Legia dostała karę na ten wyjazd bo mogłoby być gorąco.
yamma

Data: 2010-10-23 15:36:33
Autor: grzeda
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 14:08, yamma pisze:

Od bramki
Iwańskiego Legia tak właściwie bawiłą się piłką pod polem karnym Korony
i gdyby na trybunach była grupa wyjazdowa to pewnie słyszelibyśmy głośne
"Ole!" po każdym zagraniu. Może i dobrze, że Legia dostała karę na ten
wyjazd bo mogłoby być gorąco.

O maj got.

pozdr
PG

Data: 2010-10-22 22:15:50
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:g8x5jd4d8857$.dlgajk.cija...
22-10-2010  o godz. 20:45 Przemek Budzyński napisał:

czy Małkowski w ogóle dotknął Radovicia przy tym karnym?

W jednej powtórce, takiej z tyłu po skosie. było widać: dotknął na pewno
prawą ręką w udo i lewą gdzieś w z tyłu uda, czy w uniesioną drugą nogę.
Problem w tym, że dotykać to oni się mogą ile chcą i w co chcą :-), bo
dotknięcie to nie faul. Dotknięcie prawą nie miało żadnego wpływu na
upadek, dotknięcie lewą... no, nie wiem, a jeszcze wbiegał tam kolejny
zawodnik i zasłonił. Niby to mogło wytrącić Radovicia z równowagi, bo
przecież wiele wtedy nie trzeba, ale jakoś mi na to nie wyglądało.

Mam dokładnie takie same odczucia.

Niemniej wygrana Legii zasłużona, widać że się zgrywają z każdym meczem, a to co wyprawia Kucharczyk (albo raczej ludzie którzy go kryją) - nic tylko klaskać.
Nie wiem czy nie widzieli meczu z Widzewem, ale dać sobie strzelić praktycznie identyczną bramkę, jak tydzień temu dwie, to już trzeba być anlfabetą piłkarskim.

Data: 2010-10-23 01:01:54
Autor: moki
Korona - Legia

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał

Niemniej wygrana Legii zasłużona, widać że się zgrywają z każdym meczem,


Fakt Legia gra z meczu na mecz coraz lepiej ale nie wiem czy ograłaby dziś
Koronę z Vukovicem, Niedzielanem i Nikolą w składzie.

Data: 2010-10-23 01:06:25
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "moki" <dupa@blada.pl> napisał w wiadomości news:4cc217e0$0$22792$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał

Niemniej wygrana Legii zasłużona, widać że się zgrywają z każdym meczem,


Fakt Legia gra z meczu na mecz coraz lepiej ale nie wiem czy ograłaby dziś
Koronę z Vukovicem, Niedzielanem i Nikolą w składzie.

Koronie najbardziej zaszkodziły dwie kretyńsko stracone bramki i słaba gra obrońców i bramkarza.

Data: 2010-10-23 01:20:34
Autor: qrac
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 01:06, Cavallino pisze:
Użytkownik "moki" <dupa@blada.pl> napisał w wiadomości
news:4cc217e0$0$22792$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał

Niemniej wygrana Legii zasłużona, widać że się zgrywają z każdym meczem,


Fakt Legia gra z meczu na mecz coraz lepiej ale nie wiem czy ograłaby
dziś
Koronę z Vukovicem, Niedzielanem i Nikolą w składzie.

Koronie najbardziej zaszkodziły dwie kretyńsko stracone bramki i słaba
gra obrońców i bramkarza.

Po prostu Korona nie ma szerokiej ławki i z tym trzeba się pogodzić. Musiał przyjść moment kiedy kilku podstawowych graczy nie będzie mogło zagrać. Nie ma co marudzić i tyle. Jak doszło do tego że najgroźniejszym napastnikiem Korony w tym meczu był Stano, to już wiele mówi. A poza tym, z meczu na mecz podoba mi się coraz bardziej Jovanovic.

Data: 2010-10-23 01:27:06
Autor: RedLite
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 01:20, qrac pisze:

Jak doszło do tego że najgroźniejszym
napastnikiem Korony w tym meczu był Stano, to już wiele mówi.

Przecież on ma papiery na snajpera jak nic ;] Była taka akcja w drugiej połowie gdy na linii pola karnego ładnie przyjął piłkę lewą nogą błyskawicznie się odwrócił i huknął prawą  minimalnie ponad poprzeczkę. Cymes. Szkoda że nie trafił ;D


--

signature

Data: 2010-10-24 15:10:43
Autor: moki
Korona - Legia

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał

Fakt Legia gra z meczu na mecz coraz lepiej ale nie wiem czy ograłaby
dziś
Koronę z Vukovicem, Niedzielanem i Nikolą w składzie.

Koronie najbardziej zaszkodziły dwie kretyńsko stracone bramki i słaba gra
obrońców i bramkarza.

No właśnie o tym mówię, że być może gdyby byli w składzie nie byłoby tak
słabej gdy obrony i Korona nie straciłay kretyńsko dwóch bramek.
Ale to tylko intuicja...

Data: 2010-10-24 16:55:44
Autor: Cavallino
Korona - Legia
Użytkownik "moki" <dupa@blada.pl> napisał w wiadomości news:4cc43051$0$20993$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał

Fakt Legia gra z meczu na mecz coraz lepiej ale nie wiem czy ograłaby
dziś
Koronę z Vukovicem, Niedzielanem i Nikolą w składzie.

Koronie najbardziej zaszkodziły dwie kretyńsko stracone bramki i słaba gra
obrońców i bramkarza.

No właśnie o tym mówię, że być może gdyby byli w składzie nie byłoby tak
słabej gdy obrony

Znaczy ich brak przeszkodził grać Hernaniemu?

Data: 2010-10-23 01:29:45
Autor: yamma
Korona - Legia
moki wrote:
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał

Niemniej wygrana Legii zasłużona, widać że się zgrywają z każdym
meczem,


Fakt Legia gra z meczu na mecz coraz lepiej ale nie wiem czy ograłaby
dziś Koronę z Vukovicem, Niedzielanem i Nikolą w składzie.

Vukovica wykreśl z tej listy. Jakby nie kartka to pewnie zgłosiłby kontuzję pachwiny. Aco ma lekkiego świra na punkcie Legii i nie ma na to rady. :-)
yamma

Data: 2010-10-22 22:53:19
Autor: smiglostopy
Korona - Legia
AJK <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał(a):
> czy Małkowski w ogóle dotknął Radovicia przy tym karnym?

W jednej powtórce, takiej z tyłu po skosie. było widać: dotknął na pewno
prawą ręką w udo i lewą gdzieś w z tyłu uda, czy w uniesioną drugą nogę.
Problem w tym, że dotykać to oni się mogą ile chcą i w co chcą :-), bo
dotknięcie to nie faul.

Wstaw sobie zamiast Radovica Brozka, a zamiast Malkowskiego Skabe. Od razu ci sie sytuacja rozjasni.

Legia sie rozkreca. Jak wygramy kolejne dwa, powoli bedzie mozna zapomniec o koszmarnym poczatku. Do konca rundy jeszcze 15 punktow do zdobycia. Jagielloni pewnie sie nie da dogonic, ale Lechie i Korone jak najbardziej. Byc moze dopiero teraz chlopaki zaczynaja sie zgrywac, ale najwiecej roboty zrobilo odsuniecie Antolowica na trybuny. Ten koles po prostu przegrywal nam mecze.


--


Data: 2010-10-23 01:24:43
Autor: tester
Korona - Legia
ale najwiecej roboty  zrobilo odsuniecie Antolowica na trybuny. Ten koles po prostu
przegrywal nam  mecze.

Co prawda to prawda. Przy paru interwencjach Kostii pomyślałem sobie, że Antolovic by to puścił...

Data: 2010-10-23 09:30:07
Autor: fiqs
Korona - Legia

Użytkownik "Przemek Budzyński"  napisał

czy Małkowski w ogóle dotknął Radovicia przy tym karnym?

Z powtorek w C+ wynika ze cos tam nieco go tracil.
Czy bylo to wystarczajace aby Radovic wywinal orla- osobiscie watpie, ale kazdy kto oglada wystepy tego zawodnika wie ze jest on jednym z kilku ktorzy do perfeckji opanowali sztuke lotu tzw 'jaskolke".

Jak juz sie wywrocil to sedzia nie mial innego wyjscia jak odgwizdac karnego.
Apropo karnego to nie wiem czy bylo to mierzone, ale wykonanie  naprawde profesjonalne:P

/fiqs

Data: 2010-10-23 10:24:05
Autor: Przemek Budzyński
Korona - Legia
W dniu 2010-10-23 09:30, fiqs pisze:
Użytkownik "Przemek Budzyński"  napisał

czy Małkowski w ogóle dotknął Radovicia przy tym karnym?

Z powtorek w C+ wynika ze cos tam nieco go tracil.
Czy bylo to wystarczajace aby Radovic wywinal orla- osobiscie watpie, ale
kazdy kto oglada wystepy tego zawodnika wie ze jest on jednym z kilku ktorzy
do perfeckji opanowali sztuke lotu tzw 'jaskolke".

Jak juz sie wywrocil to sedzia nie mial innego wyjscia jak odgwizdac
karnego.

zgadza się.
Inna sprawa, że Mikulski sędziował kiepsko - np kartki dla Stano, Ediego i Vrdoljaka powinny być wręczone, a nie zostały.

Korona - Legia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona