Data: 2015-10-08 20:43:30 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
Korwin wymyśla, żeby zlikwidować PIT a zostawić VAT. Tak se myślę, że to gupie. Jak ktoś będzie duuuuuuuużo zarabiał i odkładał do skarpety, to nie zapłacić nic podatku. A potem np. wyda te pieniądze za granicą...
Taka koncepcja hamuje wydawanie pieniędzy, a chyba nie o to chodzi w rozwoju gospodarki, nie? |
|
Data: 2015-10-08 20:41:01 | |
Autor: Budzik | |
Korwin a PIT | |
Uytkownik Przemysaw Adam miejek niechce@spamu.pl ...
Korwin wymyla, eby zlikwidowa PIT a zostawi VAT. Tak se myl, e to gupie. Jak kto bdzie duuuuuuuuo zarabia i odkada do skarpety, to nie zapaci nic podatku. A potem np. wyda te pienidze za granic... Biorc pod uwage ile kosztuje pobr, jakie generuje koszty w firmach i jakie przynosi zyski - oczywicie ze zlikwidowa! A jak si trafi jakis pojedynczy przypadek ze duzo zarobi a nic nie wyda i bedzie sie zywi w mopsie a mieszka pod mostem i jezdzi na gape tramwajem - trudno. |
|
Data: 2015-10-08 16:33:31 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Budzik wrote:
Uytkownik Przemysaw Adam miejek niechce@spamu.pl ... Niestety moze sie trafic calkiem sporo takich ktorzy psotanowia zarobic w Polsce ale wydac za granic. A jak sie jeszcze okoliczni ssiedzi zwiedz to bedziemy mieli istny najazd. A skutkach nawet nie pisz. |
|
Data: 2015-10-08 22:06:40 | |
Autor: W | |
Korwin a PIT | |
witek wystuka, co nastpuje:
Budzik wrote: Ju teraz (zakadajc 'duo zarobi') moe skutecznie kombinowa, eby obniy koszt podatku... i tak le i tak niedobrze, a przynajmniej bez PIT odpad by problem walki z wiatrakami i pompowania pienidzy w prnie... A jak sie jeszcze okoliczni ssiedzi zwiedz to bedziemy mieli istny |
|
Data: 2015-10-09 10:04:36 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Korwin a PIT | |
On 2015-10-08, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote:
[...] Niestety moze sie trafic calkiem sporo takich ktorzy psotanowia zarobic w Polsce ale wydac za granic. Ale w sumie po chuj? eby dojeba, czy co? Bo nie rozumiem motywacji. Taniej chyba by nie byo ni u nas (przy mniejszych obcieniach). Wic po co? Na zo? -- Wojciech Bacer proteus@post.pl |
|
Data: 2015-10-09 09:24:11 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Wojciech Bancer wrote:
On 2015-10-08, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote: Zapytaj tych w Anglii, bo jakiego grzyba przywo te miliardy do Polski. |
|
Data: 2015-10-09 10:19:04 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-09 o 10:04, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-10-08, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote: A przede wszystkim - jak nasrane trzeba mieć w głowie, aby komuś w portfel zaglądać gdzie wydaje swoje pieniądze? -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-09 09:25:03 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2015-10-09 o 10:04, Wojciech Bancer pisze:bo ma to wplyw na ekonomie i gospodarke. |
|
Data: 2015-10-09 16:51:17 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-09 o 16:25, witek pisze:
Liwiusz wrote: To nie jest powód, aby tak robić. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-09 11:05:37 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2015-10-09 o 16:25, witek pisze: A masz lepszę metodę? Zresztę dane o przepływie kapitału wcale nie muszą być spersonalizowane. Nikt ci do indywidualnej kieszeni zaglądać nie musi zeby określić przepływ kapitału w globalnej skali. |
|
Data: 2015-10-08 21:53:01 | |
Autor: Jacek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-08 o 20:43, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Korwin wymyśla, żeby zlikwidować PIT a zostawić VAT. Tak se myślę, że toIMO nie masz racji: 1. VAT jest teraz i po likwidacji PIT nic się tu nie zmieni poza tym, że ludzie będą mieli więcej pieniędzy, a jak mają więcej to więcej wydają, a oszczędzają tylko nieznacznie więcej. 2. PIT jest karą za pracę, im lepiej zarabiasz, tym wyższa kara JAcek |
|
Data: 2015-10-08 22:58:16 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 08.10.2015 o 21:53, Jacek pisze:
2. PIT jest karą za pracę, im lepiej zarabiasz, tym wyższa kara No a VAT jest karą za wydawanie pieniędzy. Im więcej wydasz, tym wyższa kara. Ja bym był za likwidacją VAT. PIT wydaje mi się rozsądny (z dokładnością do nierozsądnych niektórych zasad jego rozliczania). Zarobiłeś, płacisz % od zarobku i już. Choć akurat % nie jest do końca sprawiedliwy (18% z 2000zł to dużo więcej niż 18% z 10tysięcy), ale sama zasada dochodowego jest spoko. |
|
Data: 2015-10-08 22:04:37 | |
Autor: W | |
Korwin a PIT | |
Przemysaw Adam miejek wystuka, co nastpuje:
W dniu 08.10.2015 o 21:53, Jacek pisze: hm... 18% z 2000 = 360 18% z 10000 = 1800 twierdzisz, e 360 >> 1800? nie no - spoko, to przecie genialne! :D /me poszed wali gow w cian... (ps. inna rzecz co do sucho liczbowego rozumowania i porwnywania i kwestii tego, ile potrzeba, eby si faktycznie utrzyma, ale to ju raczej kwestie spoeczne i sorry - osoba ktra zarabia te 10k ju na pocztku paci podatku tyle, ile 5 osb zarabiajcych 2k, ale to jako 'miszczom procientuff' ucieka) |
|
Data: 2015-10-09 08:06:00 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 09.10.2015 o 00:04, W pisze:
hm... Oczywicie. Bo warto bezwzgldna matematyczna nie przekada si na warto yciow. Jak kto ma 10 tysicy miesicznie, to jak odda 2000 i zostanie mu 8000 to bdzie y nadal bardzo dobrze i na pewno z godu nie umrze. Jak kto ma 2000z i odda z tego 400z i zostanie mu 1600, to to obniy drastycznie poziom jego ycia i moe przerzuci z pki ,,przeyjemy'' na ,,szukamy jedzenia''. |
|
Data: 2015-10-09 08:11:30 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 09.10.2015 o 08:06, Przemysaw Adam miejek pisze:
W dniu 09.10.2015 o 00:04, W pisze: No i wanie VAT jest takim podatkiem, e uderza silnie w biednych i sabo w bogatych, wic rozwarstwia spoeczestwo jeszcze bardziej ni PIT, gdzie cho troch prbuje si to zmieni progami i kwot woln. Ja bym by za likwidacj VAT a nie PIT i zawsze mnie dziwi czemu Korwin tak wiruje i chce likwidowa fajniejszy podatek a zostawi ten najbardziej posrany i zaborczy.... |
|
Data: 2015-10-09 08:23:40 | |
Autor: m | |
Korwin a PIT | |
W dniu 09.10.2015 o 08:11, Przemysaw Adam miejek pisze:
No i wanie VAT jest takim podatkiem, e uderza silnie w biednych i sabo w bogatych, wic rozwarstwia spoeczestwo jeszcze bardziej ni PIT, gdzie cho troch prbuje si to zmieni progami i kwot woln. Bo Korwin te chce zlikwidowa progi, wtedy goy VAT i goy PIT, przy zaoeniu jednej stawki VATu, braku zwolnie itd... nie rni si IMHO niczym. Jest to ~18% od zarobionej kwoty, tylko formalnie pacone przez kogo innego. Te nie rozumiem czemu liberaowie sobie tak upodobali VAT a znienawidzili PIT. Przecie VAT to *te* jest podatek od pracy, tylko inaczej si nazywa. p. m. |
|
Data: 2015-10-09 17:40:17 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-09 o 08:23, m pisze:
W dniu 09.10.2015 o 08:11, Przemysaw Adam miejek pisze: Nie rozumiem takiej argumentacji. Przecie przy VAT im wicej wydajesz tym wicej podatku pacisz. I taki jest wanie sens podatku VAT. wic rozwarstwia spoeczestwo jeszcze bardziej ni Co do PIT s argumenty zarwno "za" jak i "przeciw". Bardzo wysokie progi podatku PIT (w sensie: dochodowe) dla najbogatszych to okres najwikszego rozwoju i prosperity w USA. Waciciele firm woleli inwestowa zarobione pienidze (w tym w nowe miejsca pracy, wynagrodzenia itp.) ni paci podatki. Inwestycja we wasn firm to jednak zwikszenie _wasnego_ majtku. To tak w duym skrcie. (Oczywicie, jeeli 90% (przykad taki) przedsibiorstw w pastwie jest pastwowych taka argumentacja nie ma sensu.) To byo "za" PIT. Argument przeciw PIT: liczba ludnoci (na wiecie) ronie, technologia coraz bardziej zaawansowana - miejsc pracy coraz mniej (owszem, jedne zawody znikaj w ich miejsca powstaj nowe - ale to inny temat :)) Idea wprowadzenia podatku VAT od pocztku zakadaa "wycofywanie si" z podatkw dochodowych. Ale... skoro mona upi dwa razy to bd upi dopki mona :) Ja bym by za likwidacj VAT a nie PIT i zawsze mnie dziwi czemu Korwin Nie to ebym popiera Korwina (bo nie popieram, ale z innych wzgldw), ale najbardziej zaborczy to jest PIT (a cilej: podatki dochodowe _od_pracy_). A co do VAT, to oczywicie mona si spiera co do stawek. Bo Korwin te chce zlikwidowa progi, wtedy goy VAT i goy PIT, przy Nazywa si inaczej nie bez powodu. Jeeli kto nie pracuje, bo np. wygra w totka, to paci podatek VAT. Od konsumpcji. Jakby zlikwidowa VAT, to taki milioner nie zapaci ani grama podatku (oprcz tego jednorazowego "od wygranej"). Dlatego (no nie tylko dlatego :)) ekonomici ju od duszego czasu proponuj model poredni (ktry mi osobicie wydaje si najbardziej sensowny): Podatek konsumpcyjny (VAT) i podatek dochodowy od dochodw kapitaowych (nic nie wytwarza, nie wiadczy usug itd, a np. spekuluje akcjami), przy jednoczesnej cakowitej likwidacji podatkw _od_pracy_. Jako idea brzmi dobrze (tak mi si wydaje), ale jak zwykle zaczn si problemy z interpretacj. Np. czy dochd waciciela 10 wieowcw (z wynajmu lokali) to dochd kapitaowy? Stopie zoonoci wspczesnych operacji gospodarczych i relacji finansowych midzy ludmi nastawia mnie podejrzliwie do takich ludzi, ktrzy maj proste recepty na wszystko (zlikwidowa to czy tamto i od razu bdzie raj). Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-09 22:03:14 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
Korwin a PIT | |
Dnia Fri, 9 Oct 2015 17:40:17 +0200, Kviat napisał(a):
Co do PIT są argumenty zarówno "za" jak i "przeciw". Tylko wtedy były inne realia. Nie mieli za bardzo alternatywy w postaci ucieczki z kapitałem za granicę. Teraz to jest banalnie proste i wielu wręcz z tego żyje. -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2015-10-10 14:08:36 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-09 o 22:03, Borys Pogoreło pisze:
Dnia Fri, 9 Oct 2015 17:40:17 +0200, Kviat napisał(a): Nie twierdzę, że wymieniłem wszystkie "za" i przeciw" :) Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-11 20:23:23 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 09.10.2015 o 17:40, Kviat pisze:
Jeeli kto nie pracuje, bo np. wygra w totka, to paci podatek VAT. Od No i wystarczy. Ma dochd, dzieli si dochodem ze Wspln Kas i co zrobi z reszt, to jego sprawa. Moe zakopa, zje, wyda w Korei... |
|
Data: 2015-10-11 22:06:45 | |
Autor: t-1 | |
Korwin a PIT | |
W dniu 11.10.2015 o 20:23, Przemysaw Adam miejek pisze:
W dniu 09.10.2015 o 17:40, Kviat pisze: Prosty czowiek tego nie zrozumie. Chyba eby wygra. |
|
Data: 2015-10-11 22:29:16 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-11 o 22:06, t-1 pisze:
W dniu 11.10.2015 o 20:23, Przemysaw Adam miejek pisze: Prosty czowiek nie zrozumie, bo spa na lekcjach historii. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-11 22:15:27 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-11 o 20:23, Przemysaw Adam miejek pisze:
W dniu 09.10.2015 o 17:40, Kviat pisze: Ten model z XIX w si nie sprawdzi. Kiepsko to si skoczyo. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-11 22:53:05 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-11 o 22:15, Kviat pisze:
W dniu 2015-10-11 o 20:23, Przemysław Adam Śmiejek pisze: No tak, bo przed XIX w. to takie bogactwo było, a po XIX w. taka bieda... -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-11 22:58:07 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-11 o 22:53, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-11 o 22:15, Kviat pisze: Że co? Możesz jaśniej? Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-09 09:19:44 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Przemysaw Adam miejek wrote:
Ja bym by za likwidacj VAT a nie PIT i zawsze mnie dziwi czemu Korwin Pod publik Firmy nie gosuj w wyborach. Po za tym to juz dawno wyglda na t sam chorob co u macierewicza. |
|
Data: 2015-10-09 17:35:33 | |
Autor: W | |
Korwin a PIT | |
Przemysaw Adam miejek wystuka, co nastpuje:
W dniu 09.10.2015 o 00:04, W pisze: "ps" widzia czy klapki na oczach? eot... |
|
Data: 2015-10-13 12:29:33 | |
Autor: Maciek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-09 o 08:06, Przemysaw Adam miejek pisze:
Oczywicie. Bo warto bezwzgldna matematyczna nie przekada si na warto yciow. Jak kto ma 10 tysicy miesicznie, to jak odda 2000 i zostanie mu 8000 to bdzie y nadal bardzo dobrze i na pewno z godu nie umrze. Jak kto ma 2000z i odda z tego 400z i zostanie mu 1600, to to obniy drastycznie poziom jego ycia i moe przerzuci z pki ,,przeyjemy'' na ,,szukamy jedzenia''.No i wanie dlatego dochodowy nie ma sensu. Biorc pod uwag, e w naszym piknym kraju paci go caa biedota (czytaj: klasa rednia, ta bardziej rednia ;-)), po czym na koniec roku ma wikszo bd cao zwracane, to jest to tylko sztuka dla sztuki, na zasadzie zatrudniania wikszej liczby urzdnikw. Jeli ju jeste za socjalistycznym krojeniem bogaczy, to postuluj wprowadzenie sensownej kwoty wolnej. Sensownej, tzn. na poziomie 20 tys. PLN. -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2015-10-13 12:39:35 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 12:29, Maciek pisze:
No i właśnie dlatego dochodowy nie ma sensu. Biorąc pod uwagę, że w To też jest bez sensu. Bo brak sensu tak naprawdę nie objawia się tym, że się płaci, a potem zwraca, tylko że każdy musi liczyć swój dochód i ujawniać swoje źródła dochodów przed US. W tym przypadku kwota wolna 20 000 zł byłaby jeszcze bardziej bez sensu, bo jeszcze więcej ludzi nic by nie płaciła, a musiała prowadzić bezsensowną sprawozdawczość. Myślę, że 500zł pogłównego od dorosłego łebka + jakiś kataster + jakiś niski (promilowy) podatek obrotowy od spółek to wystarczająco na zbilansowanie potrzeb państwa (nie mylić potrzeb państwa z redystrybucją). -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-13 13:46:01 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 12:39, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-13 o 12:29, Maciek pisze: Tyle, że kataster w czystej formie, też jest bez sensu, bo jest uznaniowy, a to rodzi korupcje. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2015-10-13 13:47:21 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 13:46, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2015-10-13 12:39, Liwiusz pisze: Dlatego jestem zwolennikiem samookreślania wartości nieruchomości przez podatnika pod rygorem możliwości jej przymusowego wykupu. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-13 13:54:29 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 13:47, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-13 o 13:46, Tomasz Kaczanowski pisze: A ja jestem przeciw, bo to głupie, jeśli w każdej chwili mogą cię wysiedlić, bo tak się będzie widziało urzędnikowi. Jedyny "kataster" jaki widzę - to coś jak obecnie podatek od nieruchomości, tyle, że z innymi stawkami. Jest to do wyliczenia dla każdego proste. Podatki to zło konieczne, więc powinny być proste i niskie. -- Kaczus http://kaczus.cba.pl |
|
Data: 2015-10-13 14:05:44 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 13:54, Tomasz Kaczanowski pisze:
Myślę, że 500zł pogłównego od dorosłego łebka + jakiś kataster + jakiś Nie urzędnikowi, tylko kupcowi. I nie wysiedlić, tylko kupić nieruchomość za cenę wyższą niż szacowana przez ciebie jej wartość. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-13 14:28:53 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 14:05, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-13 o 13:54, Tomasz Kaczanowski pisze: Jak zwał, tak zwał. Dla mnie to głupie, czemu mam wystawiać przy każdym sprawozdaniu dom na sprzedaż (bo przecież to właśnie tak to wygląda). -- Kaczus http://kaczus.ppa.pl |
|
Data: 2015-10-13 15:09:47 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 14:28, Tomasz Kaczanowski pisze:
A ja jestem przeciw, bo to głupie, jeśli w każdej chwili mogą cię Temu, aby podatek był wyliczany bezkosztowo i uczciwie. No ale jak wolisz - można też tak jak wspomniałeś - decyzja, wycena, łapówki itp. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-13 15:10:05 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 14:28, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2015-10-13 14:05, Liwiusz pisze: Nie urzędnikowi, tylko kupcowi. I nie wysiedlić, tylko kupić Ja to zrozumiałem inaczej... _Jeżeli_ wystawisz na sprzedaż, a wcześniej na potrzeby podatku bardzo nisko wyceniłeś nieruchomość (żeby zaniżyć podatek), to jeżeli przy sprzedaży zażądasz (a co gorsza sprzedasz) po cenie duuużo wyższej, to się skarbówka dopier... i zażąda dopłaty zaległych podatków od zaniżonej deklarowanej wartości. No chyba, że też coś źle zrozumiałem... Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-13 15:12:35 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 15:10, Kviat pisze:
W dniu 2015-10-13 o 14:28, Tomasz Kaczanowski pisze: To by było bez sensu, bo kontrola by działała tylko u tych, którzy chcą w niedługim czasie sprzedać. Po prostu wartość nieruchomości deklaruje sam zainteresowany, a każdy może je w takiej cenie wykupić, na przykład mam mieszkanie o rynkowej wartości 300 000zł, więc ustawiam jego wartość do podatku na 400 000, w razie czego za sumę wykupu kupię inne mieszkanie i będę miał 100 000 za niedogodności. Względnie, jak mi bardzo zależy, to wyceniam je podatkowo na 600 000. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-13 18:53:56 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 15:12, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-13 o 15:10, Kviat pisze: Nie napisałem, że to ma sens. Napisałem, że tak zrozumiałem, bo to poniżej co napisałeś jest właśnie kompletnie bez sensu i nigdy bym na tak dziwny pomysł nie wpadł. Po prostu wartość nieruchomości deklaruje sam zainteresowany, a każdy No jasne, upatrzyłeś sobie fajne miejsce nad jeziorem, po miesiącu przychodzi gościu z kasą i mówi ci "wypad". Ja takie "niedogodności" wycenię na milion dolców, bo takiego drzewa, które rośnie przy tym jeziorze i takiego jeziora nigdzie indziej nie znajdę. A co jeśli przyjdzie taki z dwoma milionami dolców, bo też mu się jezioro spodobało? Względnie, jak mi bardzo zależy, to wyceniam je podatkowo I płacisz większy podatek tylko dlatego, że zawsze może się znaleźć chętny, który ma dwa miliony dolców. To może od razu wyceń na 5 milionów, módl się żeby ktoś cię nie wykopał i płać podatek od 5 milionów. Proponujesz układ, w którym ktoś bogatszy może w każdej chwili wykopać biedniejszego, tylko dlatego bo ma kaprys. Co za kuriozalny pomysł! Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-13 20:03:19 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 18:53, Kviat pisze:
Po prostu wartość nieruchomości deklaruje sam zainteresowany, a każdy To dostanę milion/dwa milionów dolców za domek nad jeziorem.
Jeśli tyle dla mnie jest warta nieruchomość, to tak. Przecież pisałem, że to system, w którym wartość określa sam podatnik. Proponujesz układ, w którym ktoś bogatszy może w każdej chwili wykopać Nie wykopać. Wykupić. Za uczciwą cenę. I uwierz mi - bogaci ludzie nie są bogaci dlatego, że lubią przepłacać za nieruchomości z uwagi na kaprys. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-13 21:01:32 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 20:03, Liwiusz pisze:
Nie zrozumiałeś. Ja nie chcę dwóch milionów. Nie chcę dziesięciu. Ja nie chcę sprzedać. Może ty potrafisz wycenić wartość hmm... sentymentalną. Ja nie. Względnie, jak mi bardzo zależy, to wyceniam je podatkowo Nie, to system, w którym ktoś za ciebie decyduje, czy chcesz sprzedać swoją własność. To wbrew logice i rozsądkowi. Proponujesz układ, w którym ktoś bogatszy może w każdej chwili wykopać A jak wykupi to wykopie. Tak ci podniesie czynsz, że sam będziesz błagał o możliwość wyprowadzki. No chyba nie sądzisz, że kupi bo kolekcjonuje nieruchomości i jest mu obojętne kto i za ile w niej mieszka? Zresztą nadal nie rozumiesz sedna: nie chcę sprzedać. Z jakiej racji ktoś miałby mnie do tego zmuszać? I uwierz mi - bogaci ludzie nie są bogaci dlatego, że lubią przepłacać Widocznie znasz mało bogatych. Ja wiele rzeczy kupuję bo taki mam kaprys. A znam też takich, którzy są zwyczajnie złośliwi. Tak czy inaczej, nikt rozsądny takiego pomysłu nie zaakceptuje, bo to zaprzeczenie prawa do własności. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-16 12:20:50 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Korwin a PIT | |
On Tue, 13 Oct 2015, Kviat wrote:
W dniu 2015-10-13 o 20:03, Liwiusz pisze:[...] Jeli tyle dla mnie jest warta nieruchomo, to tak. Przecie pisaem, Ale ten system jak najbardziej istnieje, i co gorsza w psotaci znacznie bardziej niesprawiedliwej. Nazywa si toto "wywaszczenie" i sprowadza si do faktu, e jak kto przez Twoj nieruchomo przejedzie kresk niczym Piotr Wielki przez uk Omski, to NIE DOSTANIESZ tyle ile zadeklarowae, tylko tyle ile kto Ci "wyliczy". Co gorsza, bdziesz mia lat 85 i w ramach rekompensaty zamiast lichego domku (ale wasnego i "dziaajcego") zaoferuj Ci pienidze (a nie inny, sprawny i *rwnie tani w utrzymaniu* budynek). Kwestia takiej formy podatku bya kiedy tematem duuugiego flejma, albo tu albo na .prawo (albo tu i tu). Przytocz kilka uwag ktre przy tym pady. System, w ktrym takie "uznanie" nie nastpuje (wycznie) po uwaaniu urzdnika, ale "kadego", w sumie jest sprawiedliwszy, za efekt cenowy *raczej* powinien by odwrotny - wszak potencjalni wykupujcy zamiast kupowa wycznie z wystawionych ofert, mog, khem, "pobudza do negocjacji" wielu chtnych. Oczywiscie, system wymagaby paru zabezpiecze. Primo, "kwota wykupu" powinna z definicji by wysza ni deklarowana warto - IMVHO, 140% byoby na miejscu (znaczy +40%), cho czciej widziaem pogld z niszymi wartociami. Ponadto, wasciciel powinien mie moliwo obrony poprzez uznanie podwyszenia wartoci: standardowe "5 lat podatkowych wstecz" (w praktyce 6 lat) powinno wystarczy, z tym, e kandydat na inwestora dostaje prowizj od dopacanego podatku :> (za fatyg nieudan prb), rzecz jasna najpierw wpacajc kaucj (do skarbwki, na zapacenie wacicielowi) w razie "rozmylenia si". W ten dese odsiewamy gupie pomysy dokuczenia ssiadowi/szefowi/ byemu maonkowi, bo dokuczenie poprzez dopacenie 40% zainteresowanego to adne dokuczenie :> Owszem, trzeba by poprawi przepisy o zobowizanych do pacenia tego podatku - ale tylko w ten sposb, e zostan zrwnane z zasadami dotyczcymi lokali komunalnych. Znaczy e ewentualny lokator paci podatek jako element czynszu, bo "obejcie zabezpieczenia" poprzez zawarcie notarialnej umowy najmu na lat 30 byo rwnie przedmiotem rozwaa :) Rzecz jasna, CZAS na wykup rwnie nie mgby by w stylu "za miesic prosz wyda mieszkanie". Proponujesz ukad, w ktrym kto bogatszy moe w kadej chwili wykopa Czego nie rozumiesz. Jak mu wypaci 140% wartoci tego co ma, to nie bdzie mieszka w tym mieszkaniu, tylko kupi INNE. Liwiusz nic nie pisa o "kupowaniu mieszkania z wacicielem w roli lokatora", czyli o niewolnictwie, lecz o kupieniu MIESZKANIA. Zreszt nadal nie rozumiesz sedna: nie chc sprzeda. Z jakiej racji kto miaby mnie do tego zmusza? Z takiej, e dzi moe przyj urzdnik, powiedzie "jutro tu bdzie autostrada" i dokadnie tak zrobi. Nihil novi sub sole. Tak czy inaczej, nikt rozsdny takiego pomysu nie zaakceptuje, Ba. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-10-16 13:22:01 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-16 o 12:20, Gotfryd Smolik news pisze:
Primo, "kwota wykupu" powinna z definicji być wyższa niż deklarowana To nie jest konieczne. W końcu każdy takie zabezpieczenie może ustawić sobie sam na tyle, na ile chce (poprzez wycenę nieruchomości). Bo wszak nie ma żadnej różnicy, czy podatek wynosi 0,1% i wykup jest za 140%, czy podatek wynosi 0,07% i wykup wynosi 100%. W obu przypadkach, jeśli dla kogoś miało by być zabezpieczeniem 140%, podatek wyniósłby tyle samo. Z kolei przy 140% większość nieruchomości miałaby zaniżoną wartość o jakieś 20-30% (a taka fikcja musiałaby oznaczać podwyżkę samej stawki podatku). Ponadto, własciciel powinien mieć możliwość obrony poprzez uznanie To też bez sensu. W końcu jak często ktoś będzie chciał wykupywać nieruchomości pod przymusem? Będzie to margines. A skoro tak, to powinien być egzekwowalny, a nie właściciel raz w życiu powie "a to sobie podwyższe i dopłacę" i nie dam sprzedać. Musi myśleć przed, a nie po, inaczej to bez sensu (tworzenie kolejnej fikcji z wyceną, przecież jak będzie miliony nieruchomości wycenionych poniżej rynkowej, to nie znaczy, że do wykupu pójdą miliony, tylko jakieś pechowe wyjątki). w razie "rozmyślenia się". Ale czemu zakładasz, że trzeba odsiewać? Właściciele nieruchomości to elita w kraju. I niech ta elita sama zadba o to, aby wycenić podatkowo swoją nieruchomość w takim zakresie, aby odciąć tego typu spekulacje. Owszem, trzeba by poprawić przepisy o zobowiązanych do płacenia tego Nieruchomość z lokatorem na 30 lat sama w sobie ma mniejszą wartość. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-16 13:38:25 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mvqmku$c0b$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-10-16 o 12:20, Gotfryd Smolik news pisze: Primo, "kwota wykupu" powinna z definicji być wyższa niż deklarowana To nie jest konieczne. W końcu każdy takie zabezpieczenie może ustawić Ale to zmusi obywateli do stalego sprawdzania cen nieruchomosci. Bo kiedys przespisz jakas hosse, wydziedzicza cie z domku z ogrodkiem i sie okaze, ze nawet na kawalerke nie starczy. I to ma byc lepiej ? A to co proponujesz, to wrecz naklanianie do podawania nieprawdy. Z kolei przy 140% większość nieruchomości miałaby zaniżoną wartość o Zakladajac, ze tak chetnie jestes przenoszony przymusowo. Dobrze ci sie mieszka w okolicy, a nowych mieszkan moze akurat nie byc na sprzedaz. Za przymus nalezy sie doplata. w razie "rozmyślenia się". Ale czemu zakładasz, że trzeba odsiewać? Właściciele nieruchomości to Wcale nie taka elita, przynajmniej nie u nas i nie obecnie. J. |
|
Data: 2015-10-16 14:35:27 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-16 o 13:38, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup Oczywiście, że tak, zgodnie ze starą rzymską zasadą "chcącemu nie dzieje się krzywda". "Przespać hossę" - dobre, rzeczywiście taka osoba niech lepiej nie posiada nieruchomości, kiedyś prześpi coś innego (na przykład odśnieżanie) i jeszcze komuś krzywdę zrobi. A to co proponujesz, to wrecz naklanianie do podawania nieprawdy. Chyba nie wiesz o czym piszesz. Jakie podawanie nieprawdy? Z definicji wycena nieruchomości ma być *subiektywna*. Z kolei przy 140% większość nieruchomości miałaby zaniżoną wartość o "Akurat" nie ma, co za pech. Strasznie nierealne przykłady podajesz. Za przymus nalezy sie doplata. Oczywiście. A jaka dopłata? To już każdy sobie sam ustala, płacąc odpowiedni podatek. w razie "rozmyślenia się". Ale przynajmniej aspirują do bycia elitą. A jeśli komuś bycie elitą ciąży - zawsze może sprzedać nieruchomość. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-16 17:42:14 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-16 o 14:35, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-16 o 13:38, J.F. pisze: Aha. Czyli ma sobie kupić komputer, podłączyć do internetu, powiesić monitor 500 cali w salonie (żeby nie przegapił) i 24h/dobę śledzić notowania nieruchomości. A jak będzie miał przerwę w dostępie do internetu to frajer, bo przegapił hossę... Ręce opadają. "Przespać hossę" - dobre, rzeczywiście taka osoba niech lepiej nie Tu aż nawet brak słów... Za przymus nalezy sie doplata. Dlaczego za przymus ma być dopłata? Dlaczego _ma_być_przymus_? Niech ktoś mi wytłumaczy, skąd w ogóle ten idiotyczny pomysł, że ma być przymus? To jakaś wrodzona mentalność niewolnika, czy jak? Ale czemu zakładasz, że trzeba odsiewać? Właściciele nieruchomości to Chyba nie rozumiesz słowa "elita". Jeżeli dla ciebie posiadacz domku 50m2 z wychodkiem na podwórku, który odziedziczył po dziadkach (i nie chce go sprzedać) to elita... ....to dziwię się, że w ogóle potrafisz skonfigurować czytnik do newsów. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-16 17:57:48 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:56211ad6$0$27525$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-10-16 o 14:35, Liwiusz pisze: W dniu 2015-10-16 o 13:38, J.F. pisze: Dlaczego za przymus ma być dopłata? Dlaczego _ma_być_przymus_? No wiesz - bez przymusu nic wiekszego nie wybudujesz. Ani autostrady, ani kolei, ani elektrowni, ani stadionu. J. |
|
Data: 2015-10-16 18:26:10 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-16 o 17:57, J.F. pisze:
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup Mam dziwne wrażenie, że wspomniałem o tym w poprzednim poście... Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-19 19:13:53 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:56212522$0$27523$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-10-16 o 17:57, J.F. pisze: Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup Mam dziwne wrażenie, że wspomniałem o tym w poprzednim poście... Hm, albo nie napisales, albo ja nie dopatrzylem, albo sie nie zrozumielismy. Spoleczenstwo chce drog, kolei, pradu, a nawet stadionow, a tak po dobroci to sie ich zbudowac nie da. Chyba, zeby od dawna o tym myslec i nie sprzedawac panstwowej ziemi wcale. J. |
|
Data: 2015-10-16 19:16:26 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-16 o 17:42, Kviat pisze:
W dniu 2015-10-16 o 14:35, Liwiusz pisze: Ręce opadają, że porównujesz ceny nieruchomości do cen akcji. "Przespać hossę" - dobre, rzeczywiście taka osoba niech lepiej nie Moja rada: nie pisz. Za przymus nalezy sie doplata. Każdy podatek wiąże się z jakimś przymusem. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-16 19:52:58 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-16 o 19:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-16 o 17:42, Kviat pisze: Przeczytaj jeszcze raz. Ze zrozumieniem. Gdzie tam widzisz coś o akcjach? "Przespać hossę" - dobre, rzeczywiście taka osoba niech lepiej nie Moja rada: zacznij myśleć. Za przymus nalezy sie doplata. Przymus _sprzedaży_własności_. Opłacam podatek (przymusowo, zgoda) regularnie i bez opóźnień, a mimo tego ty proponujesz, że ktoś mnie zmusi do sprzedaży nieruchomości bo ma akurat trochę wolnej kasy w portfelu. Celowo zmieniasz temat bo już zrozumiałeś, że twój pomysł jest bez sensu. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-17 08:12:46 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-16 o 19:52, Kviat pisze:
W dniu 2015-10-16 o 19:16, Liwiusz pisze: Z analizy tego, co napisałeś. Może o akcjach nie pisałeś bezpośrednio, ale o cenach nieruchomości również (w kontekście konieczności śledzenia cen sekunda po sekundzie). Każdy podatek wiąże się z jakimś przymusem. Za twoją zgodą - opłacasz podatek do kwoty, powyżej której godzisz się na wykup. Czego nie rozumiesz? -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-17 08:59:33 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 17.10.2015 o 08:12, Liwiusz pisze:
Za twoją zgodą - opłacasz podatek do kwoty, powyżej której godzisz się Jeszcze raz: Masz mały biedny domek o tanim utrzymaniu. Nie masz kasy, jesteś schorowanym emerytem. Mieszkasz tam od dziada pradziada, to twoja ojcowizna. Nie wycenisz domku na milion i nie będziesz płacił podatku od miliona, bo zwyczajnie tyle nie masz. Na rynku domek wart jest może 10 tysięcy, bo to drewniana chata pod lasem, ale działa. Mieszkasz tam, tam umarła twoja matka i twoja babka. I przychodzi Ktoś i kupuje to za 10 tysięcy, Bo Tak. Bo Liwiusz z Korwinem zarządzili, że skoro płacił podatek od 10 tysięcy, to znaczy, że za tyle masz obowiązek sprzedać. Bierzesz te 10 tysięcy i co dalej? idziesz mieszkać do szałasu w lesie? Pomysł na to, żeby Wot Tak każdy mógł cię wyjebać z Twojego kawałka podłogi jest słaby. I nie, Gotfryd, to nie tak, że istnieje już wywłaszczenie. Bo raz, że tak może zrobić tylko Państwo, jak są naprawdę uzasadnione działania, a nie każdy Z Ulicy, a dwa że tak się nie dzieje. Ileż to razy zmieniano przebieg autostrady, bo mieszkańcy protestowali? Nawet nie autostrady... Ja pamiętam jeszcze czasy jak koło kościoła na Franciszkańskiej stała mała drewniana chatynka, a chodnik się przy niej kończył i zaczynał za nią. Chatynka zniknęła, ale możliwe, że czekali na zniknięcie jej mieszkańca. |
|
Data: 2015-10-17 09:15:21 | |
Autor: m | |
Korwin a PIT | |
W dniu 17.10.2015 o 08:59, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Na rynku domek wart jest może 10 tysięcy, bo to drewniana chata pod lasem, ale działa. Mieszkasz tam, tam umarła twoja matka i twoja babka. Trzeba przyznać, że propozycja Gotfryda żeby ten ktoś wsteczną zwiększyć wycenę swojej nieruchomości ze skutkiem na 5 lat wstecz trochę taki system ratuje. Ale nadal IMHO system jest nieodporny na tych co się uprą żeby kogoś wywalić z jego nieruchomości. Ot tak ze zwykłej złośliwości. Żeby nie było że nie ma takich nieruchomości - pierwszy googiel http://otodom.pl/oferta/dom-65-m-radlow-IDv9P3.html#db90572c88 - w takich chatach mieszkają ludzie. Liwiuszu - jeżeli sądzisz że nie ma ludzi którzy zainwestują 20-30 tys żeby tylko dopiec sąsiadowi który ich wkurzył, to nie znasz ludzi. A nawet jakby sąsiad zwiększył wycenę z datą do 5 lat temu, to to jest dla niego poważny koszt. Swoją drogą - rzeczywiście właściciel takiego domu to elita. Dobre sobie ;)
Może czekali, ale mogli nie czekać. Np. w Świdniku pod Lublinem całą masę ludzi wzięli i wywłaszczyli na potrzeby budowy ekspresówki, za kasę która była bardzo po uważaniu i z kilku osób z którymi rozmawiałem wszyscy czuli się pokrzywdzeni. p. m. |
|
Data: 2015-10-17 09:39:03 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-17 o 09:15, m pisze:
Liwiuszu - jeżeli sądzisz że nie ma ludzi którzy zainwestują 20-30 tys Jasne, że zainwestują, bo 20 tysięcy to żadna różnica w cenie mieszkania. A czy zainwestują 100 tysięcy? Daj Bóg mi takich sąsiadów. Jeśli tutaj byłyby jakiekolwiek szwindle, to raczej takie, że ktoś ustawia cenę na +10% i prowokuje sąsiadów do wykupu ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-17 09:42:47 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-17 o 08:59, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 17.10.2015 o 08:12, Liwiusz pisze: [...] Bierzesz te 10 tysięcy i co dalej? idziesz mieszkać do szałasu w lesie? Popadasz ze skrajności w skrajność, więc ci wychodzą głupie wnioski. Nikt tu o podatku od miliona za nieruchomość wartą 10 tysięcy nie mówi. Ustawiasz cenę wykupu na takim poziomie, aby mieć kasę na przeprowadzkę do porównywalnej lokalizacji. A nawet skoro uważasz, że są nieruchomości gotowe do zamieszkania za 10 tysięcy (skoro ktoś na tyle ją wycenia), to tak - bierzesz te 10 tysięcy i przeprowadzasz się, ale nie do lasu, tylko do innej nieruchomości (choć może też w lesie ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-18 09:24:35 | |
Autor: m | |
Korwin a PIT | |
W dniu 17.10.2015 o 09:42, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-17 o 08:59, Przemysław Adam Śmiejek pisze: PAŚ próbuje Ci wytłumaczyć, że pieniędzmi (rozsądnymi) nie załatwisz wszystkiego. Przeprowadzka, niezależnie dokąd - to jest poważny wysiłek organizacyjny, poważny stres i często są okoliczności (wiek, choroba) że ludzi na ten wysiłek nie stać a stres może powaznie odbić się na zdrowiu. Jak do tego dodasz to że jest duża ilość ludzi którzy ogólnie "nie ogarniają" i mogą nie móc zawczasu ustawić prawidłowej wartości nieruchomości do podatku, to się robi system nieco nieludzki. p. m. |
|
Data: 2015-10-18 09:35:05 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-18 o 09:24, m pisze:
W dniu 17.10.2015 o 09:42, Liwiusz pisze: Doskonale rozumiem te zastrzeżenia, tylko że takie przesiedlenia to nic nowego - są nawet obecnie. Tyle że bez uczciwego wynagrodzenia. Co do tych "nie ogarniających" - więcej wolności to więcej odpowiedzialności. Posiadanie nieruchomości nie jest jakimś immanentnym i obowiązkowym prawem człowieka, jeśli ktoś tego "nie ogarnia", nie musi mieć nieruchomości. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-18 14:25:41 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-18 o 09:35, Liwiusz pisze:
Gdybyś je rozumiał, to byś nie brnął. Co do tych "nie ogarniających" - więcej wolności to więcej Powtarzasz coś, czego kompletnie nie rozumiesz. Twój pomysł to mniej wolności i nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością. Posiadanie nieruchomości nie jest jakimś immanentnym Jeżeli ktoś "nie ogarnia" czym się różni prawo (np. do własności) od obowiązku, nie powinien wyskakiwać z takimi głupimi pomysłami. Takie pomysły "na naprawę" świata sprowadzają się do jednego: ja będę bogaty i będę miał dobrze, a ty będziesz biedny bo jesteś głupi. I tacy chyba muszą się przekonać na własnej skórze o swojej głupocie, inaczej nie ma szans by zrozumieli, że zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy/silniejszy/bogatszy od niego. Mamy XXI w, powszechną edukację, swobodny dostęp do wiedzy i do źródeł historycznych..., a niektórzy nadal żyją oderwani od rzeczywistości. Powrotu do zdrowia życzę. Piotr |
|
Data: 2015-10-18 14:55:31 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-18 o 14:25, Kviat pisze:
Powrotu do zdrowia życzę. Nudny jesteś, człowieku. Jak nie rozumiesz moich argumentów, to wystarczy abyś nie odpisywał. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-18 15:48:12 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-18 o 14:55, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-18 o 14:25, Kviat pisze: Historia uczy, że brak reakcji na głupotę może się źle skończyć. Powrotu do zdrowia życzę. Piotr |
|
Data: 2015-10-19 10:05:26 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-18 09:24, m pisze:
W dniu 17.10.2015 o 09:42, Liwiusz pisze: Dokładnie - pomijam fakt, że znalezienie np mieszkania o rozsądnym rozkładzie i z dobrym dojazdem zajęło nam ok roku czasu. Dlatego jestem przeciwny takim idiotyzmom. Jeśli już miałby być podatek tego typu, to tylko w formie podobnej do obecnego podatku od nieruchomości i od gruntów. Z mała poprawką - np zgodnie z planem zagospodarowania, jeśli kupujemy ziemię pod budowę domu, mamy dajmy na to 2 lata czasu, a później podatek wzrasta jeśli nie zagospodarowaliśmy jej zgodnie z przeznaczeniem. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2015-10-19 12:03:41 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mvsu5u$5dv$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-10-17 o 08:59, Przemysław Adam Śmiejek pisze: [...]Jeszcze raz: Masz mały biedny domek o tanim utrzymaniu. Nie masz kasy, Bierzesz te 10 tysięcy i co dalej? idziesz mieszkać do szałasu w lesie? Popadasz ze skrajności w skrajność, więc ci wychodzą głupie wnioski. Nie rozumiesz. Masz stara ruine, odrapana, dach przecieka, sciany pekaja - ale jest. Masz gdzie mieszkac, nawet jesli czasem pada na glowe. I masz drobna rencine, z ktorej cie na remont nie stac. No i co - masz zadeklarowac, ze jest warta pol miliona, gdy nie jest warta nawet 50 tys ? I podatek placic od pol miliona ? Czy wpisac 200 tys, to moze na jakas kawalerke w bloku starczy ? Bo ze znalezieniem innej ruiny w stanie jako takim nadajacym sie do zamieszkania to moze byc problem. J. |
|
Data: 2015-10-19 12:13:09 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-19 o 12:03, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup Masz wpisać tyle, ile chcesz. Nie mniej i nie więcej. Jest to o niebo uczciwsza sytuacja, niżby taka jak jest teraz - przyjdzie urzędnik i powie - budujemy drogę. Uuuu, za tę ruinę damy panu 20 000zł. Do widzenia. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-19 13:28:14 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n02fnv$fbk$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-10-19 o 12:03, J.F. pisze: Nie rozumiesz. No i co - masz zadeklarowac, ze jest warta pol miliona, gdy nie jest Masz wpisać tyle, ile chcesz. Nie mniej i nie więcej. Jednakze proponujesz inna. Przyjdzie urzednik i powie "wy dziadku/babcio placcie podatek od 300 tys. Bo jak wpiszecie 50 tys, to was wysiedlimy, damy te 50 tys i gdzie pojdziecie mieszkac?". J. |
|
Data: 2015-10-19 13:36:27 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-19 o 13:28, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup 50 tysięcy? Jest mnóstwo dobrych mieszkań z ciepłą wodą w kranie i z mniejszymi kosztami utrzymania nieruchomości za mniej niż tę kwotę. Wyprowadzka z rudery by nawet babci dobrze wyszła na zdrowie ;) Ale może jak babcia niedołężna - to faktycznie lepiej ubezwłasnowolnić, wnuki niech zarządzają majątkiem. Tylko że u nas jakoś to niepopularne. A potem płacz, że ktoś "biedną" babcię na jakiegoś wnuczka oszukał czy inny przewał z pożyczką "z przewłaszczeniem hipotecznym" - na nieporadność niestety nic nie zaradzisz - albo rodzina weźmie w opiekę, albo jest ryzyko, że ktoś to wykorzysta. Takie życie. No ale odbiegamy od tematu. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-19 19:01:36 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n02kk6$ha5$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-10-19 o 13:28, J.F. pisze: Jednakze proponujesz inna. Przyjdzie urzednik i powie "wy dziadku/babcio 50 tysięcy? Jest mnóstwo dobrych mieszkań z ciepłą wodą w kranie i z Nie mowie nie, tylko osobiscie jakos nie znam mieszkan za 50 tys ... Ale może jak babcia niedołężna - to faktycznie lepiej ubezwłasnowolnić, Wnukow moze nie byc. J. |
|
Data: 2015-10-17 12:31:52 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-17 o 08:12, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-16 o 19:52, Kviat pisze: Ręce opadają. Jaka analiza takie wnioski. Każdy podatek wiąże się z jakimś przymusem. Nie rozumiem jakim cudem nauczyłeś się czytać i pisać. Czas abyś zaczął rozumieć to co czytasz i piszesz. Powrotu do zdrowia życzę. Piotr |
|
Data: 2015-10-17 15:21:32 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-17 o 12:31, Kviat pisze:
Powrotu do zdrowia życzę. LOL. To teraz wiem czemu taki trudny ci się świat wydaje. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-17 16:06:04 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-17 o 15:21, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-17 o 12:31, Kviat pisze: Szklana kula ci się popsuła. Nie od dziś wiadomo, że korwiniści mają problem z ogarnięciem podstawowych rzeczy. Powrotu do zdrowia życzę. Piotr |
|
Data: 2015-10-18 09:40:30 | |
Autor: m4rkiz | |
Korwin a PIT | |
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message news:mvqquk$g7d$1node2.news.atman.pl...
Ale to zmusi obywateli do stalego sprawdzania cen nieruchomosci.Oczywiście, że tak, zgodnie ze starą rzymską zasadą "chcącemu nie dzieje wystarczy ze powstanie jakis projekt duzej drogi, centrum handlowego itd. itp. i nieruchomosc moze byc z dnia na dzien warta znacznie wiecej wlasciciel niekoniecznie musi wiedziec o takich planach, w wypadku dluzszego wyjazdu, pobytu w szpitalu etc. tez wypadaloby mu zaoferowac jakies mozliwosci manewru -- http://db.org.pl/ |
|
Data: 2015-10-18 09:54:00 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-18 o 09:40, m4rkiz pisze:
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message Przecież to normalne - ty jakbyś miał budować drogę, to najpierw byś to ogłosił, a potem wykupywał, czy na odwrót - patrzył gdzie opłaca się poprowadzić drogę, wykupił, a potem ją zaczął budować? Po to są właśnie takie wyceny, aby projektant mógł opłacalnie wyznaczyć trasę, a nie żeby właściciele spekulowali pod powstające plany. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-19 11:57:53 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mvvj70$tvn$1@node1.news.atman.pl...
wystarczy ze powstanie jakis projekt duzej drogi, centrum handlowego Przecież to normalne - ty jakbyś miał budować drogę, to najpierw byś to A wykup ma byc przymusowy czy dobrowolny ? Bo niby dobrze mowisz - sprawdzic/przeliczyc, wykupic, budowac. Tylko co z tego - zawsze bedzie jakis procent tych, co to powiedza ze im sie nie chce sprzedawac. Glupota jest tez wykupywanie, jesli nie wiesz czy uda ci sie wszystko wykupic. Po to są właśnie takie wyceny, aby projektant mógł opłacalnie wyznaczyć Ale wiesz - ogolnie bylo wiadomo, ze bedzie droga z Wroclawia do Poznania. Kiedy i ktoredy dokladnie to nie bylo wiadomo, ale pole do spekulacji juz jest. Akurat z drogami to bylo pewne pole do porozumienia z rolnikami - jak nam pas sprzedaz cwierc pola pod droge, to dalsze cwierc bedziesz mogl pan sprzedac pod stacje benzynowa za 2 mln. A jak nie, to pojdziemy do sasiada, on sprzeda i on zarobi. Ale i tak na pewno trafisz na upartych. J. |
|
Data: 2015-10-19 15:23:38 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 19.10.2015 o 11:57, J.F. pisze:
Akurat z drogami to bylo pewne pole do porozumienia z rolnikami - jak Z drogą to jeszcze pół biedy. Gorzej jako robisz np. taki Zalew Czorsztyński na przykład i musisz zalać daną wioskę i nie chuja nie zalejesz kawałek dalej, Bo Tak. Dlatego instytucja wywłaszczenia z powodów wyższych, jak np. budowa zapory i zalewu ma sens. Za to instytucja wywłaszczenia z powodu biedy już jest bez sensu. |
|
Data: 2015-10-19 12:20:55 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mvqquk$g7d$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-10-16 o 13:38, J.F. pisze: To nie jest konieczne. W końcu każdy takie zabezpieczenie może ustawić Oczywiście, że tak, zgodnie ze starą rzymską zasadą "chcącemu nie dzieje Odsniezanie to inny temat - za cholere nie rozumiem czemu prywatny wlasciciel ma odsniezac publiczny chodnik. Ale co dziwnego w przespaniu hossy - masz mieszkanie, to sie nie musisz zastanawiac ile ono warte. Zarobiles, podatek zaplaciles, kupiles, podatek zaplaciles - i teraz jeszcze sprawdzac i pilnowac ? Chciejstwo przez Ciebie przemawia - Ty chcesz wlascicieli nieruchomosci tak obciazyc, zeby wynajmowac musieli i to jak najtaniej :-) A wiekszosc obywateli chce spokojnie zyc, placac przez 30 lat umowione z bankiem raty :-) Ale nie martw sie - wlasciciele dadza sobie rade - zawsze mozna zburzyc i sprzedac pod galerie :-) A to co proponujesz, to wrecz naklanianie do podawania nieprawdy.Chyba nie wiesz o czym piszesz. Jakie podawanie nieprawdy? Z definicji Ta ... kupilem za pol miliona - taka subiektywna dla obu stron wartosc. Ale skoro moje i mi sie podoba, to mam zadeklarowac 700 tys, zeby mi nie odebrali. A jak mi sie inne bardziej spodoba, to znow subiektywnie obnizam do 550, bo wiem, ze za 700 to dlugo bede nabywcy szukal ... Z kolei przy 140% większość nieruchomości miałaby zaniżoną wartość oZakladajac, ze tak chetnie jestes przenoszony przymusowo. "Akurat" nie ma, co za pech. Strasznie nierealne przykłady podajesz. Dlaczego nierealne ? Jeszcze u nas 20 czy 10% mieszkan/domow wolne nie stoi, zebym mogl sobie cos bardzo podobnego znalezc w najblizszym sasiedztwie. A jak przyjdzie droga czy inna wieksza inwestycja, to szukajacych bedzie znacznie wiecej. Za przymus nalezy sie doplata.Oczywiście. A jaka dopłata? To już każdy sobie sam ustala, płacąc Ja tam twierdze, ze pewna doplata powinna sie nalezec z zasady. A jeszcze lepiej, to obywatel wywlaszczony powinien miec prawo do przymusowego wykupu domu/mieszkania urzednika wywlaszczajacego :-) J. |
|
Data: 2015-10-27 11:53:54 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Korwin a PIT | |
On Fri, 16 Oct 2015, Liwiusz wrote:
W dniu 2015-10-16 o 12:20, Gotfryd Smolik news pisze:[...] To nie jest konieczne. W kocu kady takie zabezpieczenie moe ustawi Wypada si zgodzi. Owszem, trzeba by poprawi przepisy o zobowizanych do pacenia tego I chodzi o to, aby znie "zabezpieczenie" przed obnieniem wartoci nieruchomoci t drog. Primo, nie mona dopuci (a raczej pogbia) sytyacji, w ktrej najemca jest "bezpieczniejszy" od waciciela w kwestii kosztu rzeczonego podatku. Secundo, trudno si obroni przed wykazaniem "czynnoci pozornej", sprowadzajcej si do obnienia wartoci nieruchomoci, wanie przez to, e jest "wynajcia w cenie rudery" na 30 lat. Waciciel de facto sprzedaje nieruchomo szwagrowi szwagra, organizujc sobie ew. zabezpieczenie w innej formie, formalnie za "wynajmuje je" rzeczoznemu na lat 50 i jedzie sobie do hAmeryki. Rzeczonego "najemc" mona ugry w wiadome miejsce i tyle. Tertio, najemca nie moe by rwnie "uytkowo" bardziej zabezpieczony od waciciela - bo chyba zgodzisz si, ze jest nie na miejscu, aby DAO SI odebra uywania wacicielowi, a NIE DAO SI odebra uywania najemcy? I przed takim postawieniem sprawy MONA si zabezpieczy, tak wanie jak przy nieruchomociach komunalnych, nakadajc podatek na wadajcego, a nie waciciela. Paci za mao, musi liczy si dokadnie z tym czym waciciel: wypowiedzeniem moliwoci uywania (oczywicie z terminami wypowiedzenia). Inaczej logika przymusowego wykupu nie miaaby sensu. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-10-16 17:23:37 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-16 o 12:20, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 13 Oct 2015, Kviat wrote: To argument za czy przeciw? Nazywa si toto "wywaszczenie" i sprowadza si do faktu, e jak kto I tak sobie przejedzie bo ma kaprys? Albo chce dokuczy wacicielowi? Albo dlatego, e ma gr kasy i nie wie co z ni zrobi? Nadal nie widz zwizku z tamtym kuriozalnym pomysem. to NIE DOSTANIESZ tyle ile zadeklarowae, tylko tyle ile A to inna sprawa. Mao tego, nie dostaniesz tyle, ile to jest warte dla ciebie w sensie sentymentalnym. Ale skoro tamten pomys jest bez sensu, to rwnoczenie nie uwaam, e trzeba przegina w drug stron. Co gorsza, bdziesz mia lat 85 i w ramach rekompensaty zamiast lichego Zgoda, wiele innych rzeczy te jest do poprawienia... Kwestia takiej formy podatku bya kiedy tematem duuugiego flejma,(...) Oczywiscie, system wymagaby paru zabezpiecze.(...) Ponadto, wasciciel powinien mie moliwo obrony Poprzez odmow sprzeday. Nie chce sprzeda i ju. I na tym dyskusja powinna si zakoczy. Proponujesz ukad, w ktrym kto bogatszy moe w kadej chwili wykopa Czego nie rozumiesz. Ja nie chc kupi innego. Chc mieszka tam gdzie mieszkam. Liwiusz nic nie pisa o "kupowaniu mieszkania z wacicielem w roli Sugerujesz, e nie zrozumiaem pomysu Liwiusza? Przecie to byo jasne od samego pocztku. Nie wiem skd taki wniosek. Zreszt nadal nie rozumiesz sedna: nie chc sprzeda. Z jakiej racji Nie mieszkam na bezludnej wyspie i zdaj sobie spraw, e pastwo ma czasem potrzeby. Trzeba zapaci podatki, w razie wojny zmusi do "pjcia w kamasze" i zarekwiruje dostawczaka. Musi mie te autostrady i lotniska. Ale nie mieszkam te w pastwie feudalnym, gdzie jak jaki bogaty hrabia ma kaprys kupi moj chaup, to j sobie kupuje czy mi si to podoba czy nie. Jeeli kto nie ogrania tej rnicy, to raczej z kim takim dyskutowa nie warto. Tak czy inaczej, nikt rozsdny takiego pomysu nie zaakceptuje, O wanie. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-14 13:34:00 | |
Autor: | |
Korwin a PIT | |
No jasne, Abramowicz od dziecka ciko pracowa, w sztetlu.
-- -- - I uwierz mi - bogaci ludzie nie s bogaci dlatego, e lubi przepaca za nieruchomoci z uwagi na kaprys. |
|
Data: 2015-10-14 11:04:45 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Korwin a PIT | |
Tue, 13 Oct 2015 15:12:35 +0200, w <mvj00g$npv$2@node2.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisa(-a): Po prostu warto nieruchomoci deklaruje sam zainteresowany, a kady I wystarczy by dobrze poinformowanym, wiedzie, gdzie bdzie przebiegaa autostrada i powykupywa grunty za 125% wartoci, a potem ustawi warto do podatku na 500% wartoci. Zwrci si :) |
|
Data: 2015-10-14 11:39:28 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-14 o 11:04, radekp@konto.pl pisze:
Tue, 13 Oct 2015 15:12:35 +0200, w <mvj00g$npv$2@node2.news.atman.pl>, Liwiusz Wystarczy mieć trochę oleju w głowie, aby najpierw wykupywać, a potem planować autostradę, a nie na odwrót ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-14 10:36:36 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Liwiusz wrote:
Wystarczy mieć trochę oleju w głowie, aby najpierw wykupywać, a potem to chyba naturalne podejscie w Polsce Najpierw sie robi, a potem sie patrzy czy to ma sens. |
|
Data: 2015-10-14 11:58:56 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-14 11:39, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-14 o 11:04, radekp@konto.pl pisze: Tyle, że autostradę planują urzędnicy. I zapewne nie chodzi tylko o autostradę, ale i o inne inwestycje. -- Kaczus http://kaczus.ppa.pl |
|
Data: 2015-10-14 10:37:19 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Tomasz Kaczanowski wrote:
Tyle, że autostradę planują urzędnicy. jakby ją ktokolwiek planował to ona byłaby w zupełnie innym miejscu. |
|
Data: 2015-10-16 13:30:58 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mvl7si$tqa$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-10-14 o 11:04, radekp@konto.pl pisze: Po prostu wartość nieruchomości deklaruje sam zainteresowany, a każdyI wystarczy być dobrze poinformowanym, wiedzieć, gdzie będzie przebiegała Wystarczy mieć trochę oleju w głowie, aby najpierw wykupywać, a potem I co - wszystko wykupic ? Bo moze sie przyda ? Mozna tez zobaczyc ktore zawyzone i przetrzymac posiadacza. 50 lat :-) Po co te autostrady, ropa sie konczy :-) Tylko kto ma to zrobic ... dostanie urzednik 100% z poczatkowej ceny, to uzna, ze niezbednie potrzebna, a cena przeciez jasna - deklarowana przez wlasciciela. Dalej mozna zaplanowac autostrade po najmniejszych kosztach - tzn wybrac trase, ktora najmniej kosztuje co do wykupu. A ze bedzie pokrecona ... J. |
|
Data: 2015-11-13 11:58:14 | |
Autor: jureq | |
Korwin a PIT | |
Dnia Wed, 14 Oct 2015 11:04:45 +0200, radekp@konto.pl napisał(a):
I wystarczy być dobrze poinformowanym, wiedzieć, gdzie będzie A potem państwo wywłaszczy cię za 50% Zwróci się :) |
|
Data: 2015-11-16 13:33:07 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Korwin a PIT | |
On Fri, 13 Nov 2015, jureq wrote:
Dnia Wed, 14 Oct 2015 11:04:45 +0200, radekp@konto.pl napisa(a): Przypomn, e omawiana idea bya taka, e samodzielnie ustanowiona podstawa opodatkowania stanowi miaaby podstaw "kwoty wywaszczeniowej". Nie 50% ale 140% wartoci podstawy opodatkowania :> Wanie to, e pastwo *moe* *po uwaaniu* akurat Ciebie wywaszczy jest niesprawiedliwe. Dlaczego taki wywaszczony nie miaby mie prawa do wywaszczenia kogo innego na przykad? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-11-16 13:58:12 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 16.11.2015 o 13:33, Gotfryd Smolik news pisze:
Wanie to, e pastwo *moe* *po uwaaniu* akurat Ciebie wywaszczy Ale czasami nie ma wyjcia. Podaem przykad... Robimy Zalew Czorsztyski i jedna babuleka ze swoj chatk na rodku mwi ,,nie oddam, nie wolno zala'' i caa inwestycja w pizdu. Pastwo musi mie pewne rodki do tego, eby przeprowadza inwestycje takie, jak tama na rzecze albo autostrada albo obwodnica itp. |
|
Data: 2015-11-16 21:04:18 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Korwin a PIT | |
Hello Przemysaw,
Monday, November 16, 2015, 1:58:12 PM, you wrote: Wanie to, e pastwo *moe* *po uwaaniu* akurat Ciebie wywaszczyAle czasami nie ma wyjcia. Podaem przykad... Robimy Zalew Inaczej zapiewasz, jak to Ciebie bdzie dotyczy bezporednio. Wiem co o tym... -- Best regards, RoMan |
|
Data: 2015-11-16 21:30:42 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 16.11.2015 o 21:04, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello Przemysaw, Ano wiadomo, to normalka. Ale z punktu widzenia spoeczestwa babuleka, ktra zablokuje budow tamy moe stanowi znaczne zagroenie. Dlatego spoeczestwo wypracowao metody. A i owszem, gdy jakakolwiek niewygoda nas dotyka, to bronimy si. To naturalne. |
|
Data: 2015-12-07 18:57:10 | |
Autor: G.S. | |
Korwin a PIT | |
On Mon, 16 Nov 2015, Przemysaw Adam miejek wrote:
W dniu 16.11.2015 o 21:04, RoMan Mandziejewicz pisze:[...] > > Ale czasami nie ma wyjcia. Podaem przykad... Robimy Zalew[...] > > Inaczej zapiewasz, jak to Ciebie bdzie dotyczy bezporednio.[...]
No wanie *nie*. "Normalka" jest wtedy, kiedy zainteresowany jest *zadowolony* z transakcji. Statystycznie ;> Ale z punktu widzenia spoeczestwa babuleka, ktra Bandyckie? Bo jak inaczej nazwa *nieoddanie domu* (gotowego, cho moe i starego) w zamian, w ktrym to nie ma genialnych puapek w stylu elektrycznego ogrzewania (zapodanego kiedy powodzianom) czy betonowej wylewki "babcia sobie na tym pooy<tu lista kombinacji>", nie wspominajc o lokalizacji? A tak wiem, "w centrum wsi jest 1,5x droej" :P Nie pij konkretnie do tej "babuleki" bo nie kojarz, ale pamitam reporta sprzed lat, gdzie to jaki dziadek mia w Katowicach domek z krow dookoa ktrego byo rondo :> (nie, nie w centrum, ktra ruchliwsza droga na obrzeach). Wszystkie "propozycje zamienne" (fakt, dosta), miay dwie gwne wady: albo duo za drogie UTRZYMANIE, albo totalnie odmienny charakter. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-12-07 19:46:26 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 07.12.2015 o 18:57, G.S. pisze:
Ale z punktu widzenia spoeczestwa babuleka, ktraBandyckie? Nie. Prawne. Bo jak inaczej nazwa*nieoddanie domu* (gotowego, No c, jeeli interes spoeczny wymaga zbudowania tu zalewu, to interes jednej babuleki, ktra chce mie tu chat musi odej. Takie jest rozumowanie spoeczne, aby 1 osoba nie terroryzowaa caego spoeczestwa. Wszystkie "propozycje zamienne" (fakt, dosta), No c, chaty w rodku ronda pewnie nie dostanie. Oczywicie powinien dosta tak chat, eby zastpia mu t. Ale sorry, to e tu pod podog s prochy jego pradziadka, a na tym drzewie powiesi si stryjek, to nie moe spowodowa, e cierpie przez niego bdzie interes spoeczny. Postawi brutalny przykad: Masz do wyboru: zabijesz jednego i uratujesz 100 osb, albo uratujesz jednego, a zabijesz 100. Zapewnisz babulece ratunek dla jej chaty po przodkach, ale nie bdzie tamy i zalewu i za chwil fala powodziowa zaleje miasto i bd ofiary w ludziach i majtku wiksze.... |
|
Data: 2015-12-08 00:39:23 | |
Autor: G.S. | |
Korwin a PIT | |
On Mon, 7 Dec 2015, Przemysaw Adam miejek wrote:
W dniu 07.12.2015 o 18:57, G.S. pisze: Ale "prawo pastwa" ma sporo cech opisanych w KK, od wymuszenia grob (podatkw) po do dug list innych czynw ;> > Bo jak inaczej nazwa*nieoddanie domu* (gotowego, Nie udawaj Greka. Odej powinien interes e ona ma *TU* chat. Tylko tyle. Ale nie ten, e: - ona ma chat - ktr umie utrzyma - i jeszcze jakie cechy tej chaty, ktrych nie znamy. A niestety tak to nie dziaa. I e wanie *TWOJE* postawienie sprawy, sprowadzane do "damy babulece pienidze wg wyceny" bywa rozbojem (cigle pamitam, e dom do likwidacji to moe by dom wjta, wic nie zawsze "jest" :P - i dla cisoci, w wielu przypadkach wywaszczani faktycznie czuj si "zaspokojeni", problem stanowi wanie przypadki "stary dom nisko wyceniony") Takie jest rozumowanie I gdzie to "rozumienie spoeczne" rozmija si z prawem, eby miaa DOM, mniej wicej odpowiadajcy temu co MIAA? A nie propozycj by moe "rewelacyjn" ale np. 10x drosz w utrzymaniu, ju o tym betonie (zamiast drewnianej izolowanej odstpem powietrza) na pododze nie wspominajc? Co jeszcze - IMO sprawiedliwo wymaga, aby KADY podlega TYM SAMYM zasadom. To oczywicie pod ktem dyskusji o podatku od nieruchomoci (a raczej jego "wywaszczajcej" wersji). > Wszystkie "propozycje zamienne" (fakt, dosta), On: - nie mia - nie chcia chaty w rodku ronda. Tak wanie... mu zrobili :P (znaczy zrobili rondo i ju). On chcia chaup, MNIEJ WICEJ TAK JAK MIA. Nic wicej. Nie dosta. Oczywicie powinien dosta O to to. A wiesz ile by taka chata moga... kosztowa? Odnosz wraenie, e spodziewasz si i tyle co mieszkanie. I tu ley pies pogrzebany. Jeste pewien, e rzeczonej babulece proponowali TAK chat jak miaa? Bo Ci powiem: "niedasi". Wg prawa oczywicie. Nie da si postawi do starej konstrukcji :P, za "nowa nie odpowiada wartoci" (bo oczywicie mona postawi now, odpowiadajc parametrom, ale wtedy padnie argument "przecie ta stara nie jest tyle warta co nowa"). Ale sorry, to e tu pod podog s prochy No wic bardzo gupio piszesz. Tumacz Ci jak komu dobremu, e tak, DO TAKIEJ CHATY to on by si przeprowadzi. Ale dosta propozycje "mieszkania w bloku albo odszkodowanie". Go 70++ lat (zreszt jakby mia 20 nic by to nie zmieniao, w kocu nie kadego musi bawi e "ma si wybudowa"). Tak, niezaprzeczalnie, znalezienie chaty na obrzeu miasta (lub wybudowanie nowej) jest DROGIE. Duo drosze ni byle mieszkanie. Ale... tak chcieli mu zabra, czy nie? Ba, wg "obiektywnej oceny" mona uzna, e moe i mieszkanie w bloku byoby dla niego wygodniejsze. Ale bardzo wielu ludzi NIE CHCE tak mieszka - dlaczego akurat on ma mie tak "propozycj zastpcz"? Zapewnisz babulece ratunek dla Przemku Adamie, jest takie powiedzenie o rzucaniu grochem o cian i myl i doskonale opisuje ono rnic w naszym pojciu "susznego odszkodowania" wg dzisiejszego prawa, a nierozumieniu rnicy midzy oporem "nie dam bo nie" a "nie dam bo nie dacie mi chaty". Babuleka MA DOSTA CHAT. Tak jak ma (drewniana podoga? drewniana. Bogacze te tak robi. I tak dalej). Problem w tym, e WYCENA takiego starego budynku jest mocno zafaszowana. Wic proponuje jej si PIENIDZE, ewentualnie mieszkanie w bloku. W adnym razie nie jest to ekwiwalent. A co do zabijania i szkd, to nie pamitam ktra to tama bya i w ktrym roku uratowaa Krakw, ale gdzie w okolicy przeomu tysicleci (niekoniecznie w "odrzaskim" 1997). "Zieloni" przestali si w okolicy pokazywa :P (bo to nie "babuleka" stanowia problem, na szczcie kto zama prawo budowlane i j "odpali" przed uprawomocnieniem papierw) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-10-14 16:12:50 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 13.10.2015 o 14:05, Liwiusz pisze:
Nie urzędnikowi, tylko kupcowi. I nie wysiedlić, tylko kupić Ale wartość nieruchomości wyrażana w złotówkach nie jest tożsama z wartością emocjonalną czy użytkową. Co z tego, że ktoś mi zapłaci nawet 2 razy tyle ile jest wart rynkowo mój dom, skoro nagle staję przed problemem znalezienia nowego domu, wykonania przeprowadzki itp. A do tego np. tracę dom, w którym wychowała się cała moja rodzina, gdzie sobie urządziłem wszystko tak, jak chciałem itp. Mój laptop za złotówki na allegro nie sprzedał by się powyżej 1000zł. A jednak nie chciałbym go oddać nawet za 2000zł, bo nie ma już takich w sprzedaży. |
|
Data: 2015-10-14 13:32:05 | |
Autor: | |
Korwin a PIT | |
Ktry to rygor by oczywicie nie by wg Ciebie uznaniowym.
-- -- - pod rygorem moliwoci jej przymusowego wykupu. |
|
Data: 2015-10-14 16:13:15 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 13.10.2015 o 12:29, Maciek pisze:
No i wanie dlatego dochodowy nie ma sensu. Tyle, e w dochodowym mona da progi i kwoty wolne i w ten sposb pomc biednym. Przy VAT, paconym drastycznie od transakcji, nie mona w aden sposb biednym pomc. wikszej liczby urzdnikw. Jeli ju jeste za socjalistycznym Ale to nie jest socjalistyczne krojenie bogaczy tylko wanie ustawienie podatku sprawiedliwiej. Wg Mocy Raenia, a nie wg procentw, ktre maj jak wida moc raenia inn ni bezwzgldna warto procentowa. |
|
Data: 2015-10-14 18:58:43 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-14 o 16:13, Przemysaw Adam miejek pisze:
W dniu 13.10.2015 o 12:29, Maciek pisze: Nie lepiej eby biedny w ogle nie paci? Likwidujc PIT biedny nie zapaci. Biedny nie bdzie te musia paci co roku za rozliczenie PITa (nie kady potrafi). I aden urzdnik nie bdzie musia decydowa kto jest jeszcze biedny, a kto ju bogaty, manipulujc stawkami i kwotami wolnymi. Likwidujc PIT likwidujesz biurokracj, ktra obcia osoby fizyczne. Zostawiajc VAT, biurokracja zwizana z rozliczeniem dotyczy tylko (z drobnymi wyjtkami) przedsibiorcw (teraz zreszt te dotyczy, wic zbyt duo si nie zmieni). Zreszt w VAT te mona ustala stawki i w ten sposb pomc biednym. Np. samochd do 30 tys - 5% VAT, powyej 30% VAT (przykad z palca wzity, jakby si kto czepia) No i oczywicie zlikwidowa zwolnienia z VAT dla prowadzcych dziaalno (jak wszyscy to wszyscy) i radykalnie uproci VAT. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-15 08:09:33 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 14.10.2015 o 18:58, Kviat pisze:
W dniu 2015-10-14 o 16:13, Przemysaw Adam miejek pisze: Ale bdzie paci bezwzgldnie za VAT, suchasz co do ciebie mwi? Jak si zlikwiduje VAT a zostawi PIT, to bdzie lepiej. I aden urzdnik nie bdzie musia decydowa kto jest jeszcze biedny, a No... Wszyscy bd traktowani rwno czyli nierwno. Biednemu si jeszcze bardziej dowali, a bogatemu bdzie lepiej. Likwidujc PIT likwidujesz biurokracj, ktra obcia osoby fizyczne. jak biurokracj? Po co biurokracja? Pacisz i ju. Tak samo VAT jak i PIT. Ba! Rozliczanie PIT jest tasze, bo jak kto ma stay etat (a chyba wikszo narodu ma), to obliczenia si powiela co miesic. A VAT wymaga mozolnego ksigowania i miliona niuansw. Zreszt w VAT te mona ustala stawki i w ten sposb pomc biednym. I bez sensu, bo zamiast sprzeda samochd za 40 tysicy, sprzedawca sprzeda wersj LIGHT za 30 i Koa Oraz Fotele za 10. No i oczywicie zlikwidowa zwolnienia z VAT dla prowadzcych Znaczy w jakim sensie zwolnienia z VAT zlikwidowa? |
|
Data: 2015-10-15 08:27:03 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-15 o 08:09, Przemysaw Adam miejek pisze:
W dniu 14.10.2015 o 18:58, Kviat pisze: Mao bdzie konsumowa to mao bdzie paci, suchasz co do ciebie mwi? Jak si zlikwiduje VAT a zostawi PIT, to bdzie lepiej. Bogaci maj dochody kapitaowe, biedacy pracuj. Jak zlikwiduje si podatek od pracy to biedacy bd mieli lepiej. Czego nie zrozumiae? I aden urzdnik nie bdzie musia decydowa kto jest jeszcze biedny, a Dowali brakiem podatku. No straszne... Chyba ci si co pomylio. Likwidujc PIT likwidujesz biurokracj, ktra obcia osoby fizyczne. Czyli nie masz pojcia o czym dyskutujesz. Tak samo VAT jak i We lepiej poczytaj jak ustaw o podatkach dochodowych. A VAT wymaga W porwnaniu do PIT? Nie wiesz o czym mwisz. Zreszt w VAT te mona ustala stawki i w ten sposb pomc biednym. To w nawiasie przeczytae? A potrafisz znale przykad jak ludzie (i przedsibiorstwa) kombinuj, eby PITa nie zapaci? No i oczywicie zlikwidowa zwolnienia z VAT dla prowadzcych W takim, e jakby mia pojcie o podatkach, to by wiedzia. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-15 09:33:29 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-15 08:09, Przemysaw Adam miejek pisze:
W dniu 14.10.2015 o 18:58, Kviat pisze: Bogatemu zawsze bdzie lepiej, bo go na to sta, by byo mu lepiej. Pomyl inaczej - najbogatsi, pac teraz gdzie indziej, jakby pacili mao, paciliby u nas. Czyli nie masz alternatywy - Lepiej biednym, dowali bogatym, bdziemy mieli wicej pienidzy, tylko naley pomyle nad tym, by lepiej zrobi wszystkim, eby ten bogaty przyszed u nas paci te niewielkie podatki, niewielki podatek od wielkich sum to duo pienidzy. Natomiast wielki podatek od 0 to dalej zero... -- Kaczus http://kaczus.ppa.pl |
|
Data: 2015-10-16 12:44:42 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Korwin a PIT | |
On Thu, 15 Oct 2015, Przemysaw Adam miejek wrote:
Jak si zlikwiduje VAT a zostawi PIT, to bdzie lepiej. O czym zapomniae. O umowach midzynarodowych. Jak si zostawi PIT, i do tego "PIT od bogaczy", to by moe bdzie on pacony, ale NIE W POLSCE. Pienidze zarobione w Polsce (przychd), zostan podzielone na wypaty dla biednych (nie zapac PIT), koszty biece oraz pokrycie amortyzacji. Reszta w postaci "opat licencyjnych" wypynie do ciepych krajw. I w tym cay problem. Za VAT, dla wikszoci przypadkw (nie liczc rzeczy naprawd drogich maych i lekkich, ktre i tak obywatele przemycaj z krajw w ktrych np. nie ma VAT - bo to *jest* przemyt) jest "podatkiem od chleba". Moe stolarz zrobi Ci co na lewo, nie uiszczajc podatkw (ani PIT ani VAT), ale prdu ani gazu "bez VAT" raczej nie kupisz, wic w ten sposb zostanie on zapacony. Zrnicowanie stawek prowadzi za do tego, i *pewien* zakres ulgi "dla biednych", na podstawowe potrzeby yciowe, rzeczywiscie istnieje (mam na myli choby ywno ze stawk obnion). Likwidujc PIT likwidujesz biurokracj, ktra obcia osoby fizyczne. Cay hak jest w sowie PACISZ. VAT, jako "podatek od konsumpcji", jest przez firmy jedynie "zbierany". I poza gwn wad VAT wynikajc z *wyjtkw* (przypadkw, kiedy jest zwracany) nie ma dobrej metody, aby nie zapaci zebranego VAT. Nie da si go w szczeglnoci legalnie atwo "wytransferowa" za granic. W odrnieniu od PIT i CIT :> Ba! Rozliczanie PIT jest tasze, bo jak kto ma stay etat (a chyba wikszo narodu ma), to obliczenia si powiela co miesic. A VAT wymaga mozolnego ksigowania i miliona niuansw. Nie kpij sobie prosz. Przede wszystkim, tych oblicze si nie powiela. Lista przypadkw kiedy PIT si nie naley lub naley mimo e nie naley (znaczy wyjtkw w przepisach) jest na tyle duga, e to wanie PIT jest skomplikowany. Masz setk dodatkw do etatu, z ktrych cz podlega, cz nie podlega... Jeli sobie kiedy prbowae skomplikowa ycie, rozwaajc sprzeda mieszan (czciowo podlegajc pod VAT a czeciowo zwolnion), to nie przekadaj tego na przypadek kiedy "wszystko jest pod VAT". Zreszt w VAT te mona ustala stawki i w ten sposb pomc biednym. Bdem jest prg kwotowy. ZAWSZE. Bo to wanie prowadzi do kombinowania. I jak najbardziej dotyczy rwnie istniejcego PIT. No i oczywicie zlikwidowa zwolnienia z VAT dla prowadzcych "Nie ma i ju". Przecie dzi *kada* dziaalno gospodarcza *podlega* pod VAT. Natomiast sporo przypadkw jest zwolnionych, tak kwotowo jak i podmiotowo. By moe pojedyncze przypadki zwolnie podmiotowych, obemujcych kwotowo istotne (rwnie) dla biedniejszych wydatki mona by pozostawi. Mam na mysli konkretnie najem mieszkania. Tak, jakby Ci o to kto pyta, wynajmowanie "osobicie nie jako firma" mieszkania lokatorowi JEST prowadzeniem DG. ebym nie musia przypomina, e tych 7 (czy nawet 8) ustawowych definicji DG kto si na grupie drzewiej doliczy :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-10-17 19:27:08 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 16.10.2015 o 12:44, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 15 Oct 2015, Przemysaw Adam miejek wrote: Tylko dlatego, e zlikwidujemy VAT? Przecie ju teraz tak si dzieje. I nie dlatego, e ma to zwizek z VAT. Tylko dlatego, e dochodowy jest za wysoki. |
|
Data: 2015-10-27 13:30:12 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Korwin a PIT | |
On Sat, 17 Oct 2015, Przemysaw Adam miejek wrote:
W dniu 16.10.2015 o 12:44, Gotfryd Smolik news pisze: Tylko dlatego, e zostawimy WYSOKI PIT. Przecie ju teraz tak si dzieje. No a proponujesz jeszcze wyszy - tak aby zastpi rwnie VAT. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-10-28 20:30:45 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 27.10.2015 o 13:30, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 17 Oct 2015, Przemysaw Adam miejek wrote: A ja mwiem o pozostawieniu WYSOKIEGO PIT?
A zastpowanie PITu Vatem lepsze? Idea jest dla mnie taka, eby nie zastpowa, tylko zmniejsza daniny. |
|
Data: 2015-10-30 15:46:39 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Korwin a PIT | |
On Wed, 28 Oct 2015, Przemysaw Adam miejek wrote:
W dniu 27.10.2015 o 13:30, Gotfryd Smolik news pisze: To nalej z wasnej krynicy wiedzy tej informacji, skd wemiesz pienidze do budetu, skoro konstrukcja ma by taka, e VAT likwidujemy a PIT zostawiamy. "z drukarni"? Ale to nie dziaa, a przynajmniej nie dziaa dostatecznie dugo, rewolucjonistom na og wystarcza do czasu a ich samych powiesz. I nie dlatego, e ma to zwizek z VAT. Tylko dlatego, e dochodowy A odnosiem si tu do tego pomysu? Krytykuj gupot koncepcji "zastpujemy VAT PITem". eby przypomnie - VAT nie zosta wprowadzony "zamiast czci PITu" (czy CITu), zosta wprowadzony zamiast podatku OBROTOWEGO. Bo - akurat to prawda - w odrnieniu od obrotowego, VAT nie stoi na przeszkodzie rozwoju "acuszka towarowego". Obrotowy sprzyja gigantom, ktrzy s w stanie produkowa "od igy do powide". Idea jest dla mnie taka, eby nie zastpowa, tylko zmniejsza daniny. Ty chyba si prosisz, eby przekopa archiwa :> (co gdzie obok ju Tom przyuway). Co nie umniejsza susznoci tezy o zmniejszaniu danin - z tym zastrzeeniem, e wtykasz j do dyskusji o *likwidacji VAT*. Nie o zmniejszaniu VAT. O likwidacji kwoty ktra stanowi podstaw aktualnego budetu. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-10-31 09:01:39 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 30.10.2015 o 15:46, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 28 Oct 2015, Przemysław Adam Śmiejek wrote: Dla mnie założenie Korwina jest takie, że mamy zmniejszać daniny a nie przesuwać z jednej nazwy na drugą i pod tym płaszczykiem zwiększać. Tak przynajmniej rozumiem ideę korwinowców. Ż > "z drukarni"? Nie, np. z obcinania pensji tabunom urzędasów wydających zezwolenie do zezwolenia do zezwolenia. A odnosiłem się tu do tego pomysłu?A zastępowanie PITu Vatem lepsze?I nie dlatego, że ma to związek z VAT. Tylko dlatego, że dochodowyNo a proponujesz jeszcze wyższy - tak aby zastąpił również VAT. Ale ja takiej koncepcji nie głoszę. Ja mówię ,,zmniejszamy daniny''. Obrotowy sprzyja gigantom, którzy są w stanie produkować No obrotowy to dla mnie w ogóle pomysł zerowy, bo niby jak mam sprzedaż maszynę za milion złotych zarabiając na tym tylko 1000zł? Idea jest dla mnie taka, żeby nie zastępować, tylko zmniejszać daniny.Ty chyba się prosisz, żeby przekopać archiwa :> Pytanie po co? Żeby znaleźć jak Tom płakał po tym, jak go żona zostawiła? Życie idzie naprzód, mówimy tu i teraz. Po co mieszać w archiwum? „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego.” (Łk 9,62) Akurat w całej cudowności śp. Usenetu, pamiętliwość ludzi i skłonność do grzebania po archiwach jest plamą i wciąż mnie zadziwia. Jak zaczynałem się tu pojawiać to byłem zbuntowanym nastolatkiem, który cieszył się swoją kawalerką w mieście. Teraz jestem panem w średnim wieku, który marzy o domu na wsi. Wiele rzeczy się zmienia. Co nie umniejsza słuszności tezy o zmniejszaniu danin No rozważam czemu Korwin chce likwidować PIT a nie VAT, bo wg mnie lepsza byłaby likwidacja VAT i pozostawienie PIT. Likwidacja to też zmniejszenie. na chwilę obecną ja sobie myślę, że właśnie powinien zostać PIT, a pozostałe powinny zostać zmniejszone do zera. Na swoją parafię płacę daninę dochodową i też myślę, że to sensowny układ. 1% od dochodu, jasne, proste, przelew leci. Ponieważ mam zmienny dochód, a nie chce mi się liczyć, to zaokrągliłem w górę i już. O likwidacji kwoty która stanowi podstawę aktualnego A tego to już nie wiem. Czyli VAT stanowi podstawę a reszta danin jest zbędna? Nie wiem, pytam, rozważam... Stąd rozpocząłem ten wątek -- od niezrozumienia postawy Korwina. |
|
Data: 2015-11-02 11:29:12 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości
Dla mnie założenie Korwina jest takie, że mamy zmniejszać daniny a nie przesuwać z jednej nazwy na drugą i pod tym płaszczykiem zwiększać. Tak przynajmniej rozumiem ideę korwinowców. Ż Warto by sprawdzic. W pewnym momencie stwierdzil "mniej podatkow". Nie mniejsze, ale mniej, co do ilosci rodzajow. I prostsze. No ale tez jest ostatnim, ktory by chcial zwiekszac. Z tym zmniejszaniem liczby to sie nie calkiem zgadzam, bo od jednego latwiej uciec niz od pieciu. Ale tak co chwila podatek i kara za niezaplacenie, to tez niewlasciwie :-) No rozważam czemu Korwin chce likwidować PIT a nie VAT, bo wg mnie lepsza byłaby likwidacja VAT i pozostawienie PIT. O likwidacji kwoty która stanowi podstawę aktualnego A tego to już nie wiem. Czyli VAT stanowi podstawę a reszta danin jest zbędna? VAT stanowi bardzo powazna czesc. likwidujac go, bedziesz musial sporo podniesc inne lub wprowadzic nowe. Poza tym: -VAT podstawa UE, nie zlikwidujemy bez wypisania sie, lub wywrocenia podstaw UE *) -VAT promuje eksport. No, mozna by sie zastanowic czy taka promocja jest wlasciwa, *)- po ostatnich przekretach i "reverse charge" ... kto wie czy UE sama sobie nie wywroci :-) J. |
|
Data: 2015-11-09 23:41:34 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Korwin a PIT | |
On Sat, 31 Oct 2015, Przemysaw Adam miejek wrote:
Dla mnie zaoenie Korwina jest takie, e mamy zmniejsza daniny a nie Ale "zmniejszanie" z kolei wcala nie oznacza ich likwidacji. To dwie ODRBME sprawy, tak e wypadaoby ustali czy dyskutujemy o pierwszej czy drugiej. "z drukarni"? Obawiam si, e to jest jednak za may procent PKB (cho w kontekcie o ktrym mwisz powinno si to nazywa PPKB, ze sowem "pozorny" z przodu :]), eby zlikwidowa dowolny z "duych" podatkw (PIT/CIT/VAT). A odnosiem si tu do tego pomysu? No to jak wyej - kto pisa o *likwidacji* VAT? Przypomn ostatni kawaek cytatu: "tylko dlatego, e zlikwidujemy VAT?" Tak, tylko dlatego - zabraknie "na wszystko". Obrotowy sprzyja gigantom, ktrzy s w stanie produkowa A np. PiS jest za :> (o ile dobrze zrozumiaem). Z powodu "wymuszania" pewnego zysku z tytuu obrotu, samego obrotu. Niemniej, IMVHO, byby nielegalny w rozumieniu dyrektyw UE (zabraniajcych poszerzania zakresu podatkw obrotowych). bo niby jak mam sprzeda maszyn za milion zotych zarabiajc na tym tylko 1000z? Pic polega na tym, e nawet jak na tym stracisz 10000z, to podatek i tak masz zapaci. Zysk (dla pastwa) taki, e z p. widzenia obrotowego nie opaca si niewykazywanie zysku. Idea jest dla mnie taka, eby nie zastpowa, tylko zmniejsza daniny.Ty chyba si prosisz, eby przekopa archiwa :> eby Ci uwiadomi, e kolejne rewolucyjne zmiany ktry proponujesz, s rwnie kanciaste jak Twoje poprzednie stanowiska, a o kanty zazwyczaj mona si pokaleczy. Jak zaczynaem si tu pojawia to byem zbuntowanym nastolatkiem, ktry cieszy si swoj kawalerk w miecie. Teraz jestem panem w rednim wieku, ktry marzy o domu na wsi. Wiele rzeczy si zmienia. Problemem jest pytanie, czy np. zmienia si "waga" Twojego gosu w wyborach :> - z tym zastrzeeniem, e wtykasz j do dyskusji Jak wyej. Jak mowa o LIKWIDACJI, to zwizek ze ZMNIEJSZANIEM ma taki sobie. bo wg mnie lepsza byaby likwidacja VAT i pozostawienie PIT. I tumczenie, e w ten sposb jedynie wiksza cz podatku "ucieknie" z Polski przypomina rzucanie grochem i tak dalej ;) Dobra, poczekam par lat na wnioski, co mi tam. O likwidacji kwoty ktra stanowi podstaw aktualnego To zajrzyj do tego budetu nim zabierzesz gos. To nie jest wiedza tajemna. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-11-10 07:48:46 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 09.11.2015 o 23:41, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 31 Oct 2015, Przemysaw Adam miejek wrote: wiesz, przy wartoci dcej do zera, granica dy do likwidacji :) To dwie ODRBME sprawy, tak e wypadaoby ustali czy dyskutujemy No ja oglnie zaczem z zaoeniem, e mamy obywatelowi zmniejszy. Ale teraz ju rozumiem, e Korwin chcia nie tyle zmniejszy obywatelowi obcienie, co zwikszy tylko inaczej nazwa. No to ju faktycznie nie dyskutujemy o Korwinie tylko moim jego zym zrozumieniu. Obawiam si, e to jest jednak za may procent PKB (cho w kontekcie"z drukarni"?Nie, np. z obcinania pensji tabunom urzdasw wydajcych zezwolenie do Same pensje urzdasw pewnie nie wystarcz. Ale dodajmy do tego premie prezesw ZUSw i inne bezsensowne wydatki w kraju, nie tylko na pensje. Mona zlikwidowa tzw. darmow owiat. To ogromne wydatki, a bezcelowe, bo bez motywacji uczniowie i tak si nie ucz, a motywacji nie da obowizkowa szkoa napdzana nauczycielami z negatywnej selekcji (takimi jak np. ja, eby nie byo, e nie widz belki w oku swoim). Mona zlikwidowa socjalgeld i wiele innych. No to jak wyej - kto pisa o *likwidacji* VAT?A odnosiem si tu do tego pomysu?Ale ja takiej koncepcji nie gosz. Ja mwi ,,zmniejszamy daniny''. No jak go zlikwidujemy, to danina si zmniejszy do drastycznie. Moemy negocjowa czy likwidujemy czy zmniejszamy np. do 3%, ale ja nie chc zmniejsza w jednym, a zwiksza w drugim. Przypomn ostatni kawaek cytatu: "tylko dlatego, e zlikwidujemy VAT?" Pytanie czy na to wszystko musi wystarczy. Bo Korwin chyba gosi wizj, e Pastwo ma zapewni podstawy a nie wszystko. A np. PiS jest za :> (o ile dobrze zrozumiaem).Obrotowy sprzyja gigantom, ktrzy s w stanie produkowaNo obrotowy to dla mnie w ogle pomys zerowy, EU to akurat pierwsza do likwidacji jest. bo niby jak mam sprzeda maszyn za milion zotych zarabiajc na tymPic polega na tym, e nawet jak na tym stracisz 10000z, to podatek No ale to adne ,,niewykazywanie zysku'', e kupi auto warte p miliona, sprzedam nastpnego dnia i zarobi na tym 1000z. Ostatnio sprzedawaem komputery za 50 tysicy, a zysku na tym byo wanie okoo 1000z. Be adnego oszukiwania. No tak wyszo. I nie widz problemu, ebym mia na tym popyn na podatku. 1000z za 3 dni roboty i tak byo cakiem spoko. eby Ci uwiadomi, e kolejne rewolucyjne zmiany ktry proponujesz,Pytanie po co? eby znale jak Tom paka po tym, jak go onaIdea jest dla mnie taka, eby nie zastpowa, tylko zmniejsza daniny.Ty chyba si prosisz, eby przekopa archiwa :> A nie lepiej dyskutowa ad meritum zamiast ad personam? Tu i teraz omawiamy konkretny problem i zajem wobec niego konkretne stanowisko. 10 lat temu mogem na ten problem mie inne spojrzenie (nie wiem, nie pamitam, jak bardzo ci to pomoe, to szukaj w archiwach), ale nie widz sensu w tym, bo jaki to ma zwizek z tu i teraz? Jak zaczynaem si tu pojawia to byem zbuntowanym nastolatkiem,Problemem jest pytanie, czy np. zmienia si "waga" Twojego gosu ???? bo wg mnie lepsza byaby likwidacja VAT i pozostawienie PIT.I tumczenie, e w ten sposb jedynie wiksza cz podatku "ucieknie" No to trzeba zmieni prawo, eby nie uciekaa. Dobra, poczekam par lat na wnioski, co mi tam. Tak si zachowujesz, jakby wszyscy wokoo mieli wszystko rozumie i pojmowa tak jak ty. Skoro uwaasz inaczej, to to wyraasz. Ale o tym sobie dyskutujemy. Nigdzie nie twierdz, e jestem bezbdny. Po to dyskutuj, eby si wymieni pogldami. Wyszedem z zaoenia, ze wg mnie lepsza byaby likwidacja VAT i pozostawienie PIT. I tak zaczem wtek. Wyjanie mi swoje stanowisko i OK. Nie twierdz, e jest bdne. To zajrzyj do tego budetu nim zabierzesz gos.O likwidacji kwoty ktra stanowi podstaw aktualnegoA tego to ju nie wiem. Czy ja zabieram gos na mwnicy sejmowej? Tak sobie rozwaaem. Spoko, nie chcesz, to EOT i ju. |
|
Data: 2015-11-10 09:43:37 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Korwin a PIT | |
On Tue, 10 Nov 2015, Przemysaw Adam miejek wrote:
wiesz, przy wartoci dcej do zera, granica dy do likwidacji :) Z kolei dobrze wiesz, e do zera zej si nie da, wic teza jest samokasujca si ;) No ja oglnie zaczem z zaoeniem, e mamy obywatelowi zmniejszy. Ale teraz ju rozumiem, e Korwin chcia nie tyle zmniejszy obywatelowi obcienie, co zwikszy tylko inaczej nazwa. Nijak mi tak nie wychodzi. Raz jeszcze: to jest ODRBNA sprawa. eby nie byo - lat temu par rzd (i to wcale nie Korwina) znis stosik rnych podatkw (i podatkw nazwanych "opaty"), o ile pamitam, bya wrd nich taka, e oszacowanie wpyww do kosztw cigania miao proporcje gdzie 1:3 (a pewnie nie byy to rzetelnie policzone koszty cakowite, w tym ponoszone przez podatnika, lecz same koszty cigania). AFAIR pniej poznoszone jeszcze niektre opaty skarbowe, m.in od weksli. No to ju faktycznie nie dyskutujemy o Korwinie tylko moim jego zym zrozumieniu. Raz jeszcze: czy *obniy* (i ktre) podatki to jedno, czy *znie* (i ktre) to drugie. Obawiam si, e to jest jednak za may procent PKB (cho w kontekcie Ich z kolei jest mao, wic nie wiadomo czy kwotowo ma si to jako istotnie do "redniej pensji", tu chyba wicej znaczy kwestia poczucia sprawiedliwoci itp/ i inne bezsensowne wydatki w kraju, nie tylko na pensje. Owszem. Ale tu jak wiesz stanowiska co do zakresu tych wydatkw bd mocno rozbiene :) Mona zlikwidowa tzw. darmow owiat. IMVHO, to takie samo pomieszanie poj, jak przy (nie)rozrnianiu sprawy wysokoci i liczby podatkw: To ogromne wydatki, a bezcelowe, bo bez motywacji uczniowie i tak si nie ucz, A powiedzia kto, e ma nie by motywacji? Zauwa, e to nie jest oczywiste: oczywiste jest, e bdzie (by moe spora) grupa ktra pod naciskiem "motywacyjnym" *zrezygnuje* z korzystania z "darmowego", wtedy pytaniem nie jest wcale, czy szkoa ma by *darmowa*, tylko czy ma by *obowizkowa*. Popatrz na dziaanie socjalu, takiego w skrajnej "przeyciowej" postaci, z ktrej niektrzy skorzysta NIE CHC, bo... bo s wymogi i np. nie wolno pi. a motywacji nie da E tam. Pytaniem jest KRYTERIUM "negatywne". Nie to, czy "zosta nauczycielem bo nie mia innej roboty", a raczej to czy "bdzie nauczycielem bo CHRONI GO KARTA NAUCZYCIELA". Mona zlikwidowa socjalgeld i wiele innych. Wcale niekoniecznie. Moe faktycznie pojawi si pytanie czy nie powinien by inaczej nazwany, ale pewnie zmierzasz do tego, e np. gmina powinna mie moliwo "pacenia za prac" (jakkolwiek), a tak nie jest. Ale to wcale nie jest TYLKO problem podatkowy - bo zdajesz sobie spraw, e prba pozwolenie "na odpracowanie" koczy si natychmiast katastrofalnymi kosztami, bo nic to e go miaby miota pozamiata, szkolenie BHP ma by, setka kwitw do wypenienia i wychodzi, e... e to si nie opaca. No to jak wyej - kto pisa o *likwidacji* VAT? Ale na razie nikt poza Tob (nikt z Korwinem wcznie) nie widzi moliwoci rozwikania np. problemu "praw nabytych". Cakiem spora kwota jest potrzebna na "wydatki stae" i tego nie przeskoczymy (no dobra, wersja z rewolucj moe zakada ich zniesienie). Moemy negocjowa czy likwidujemy czy zmniejszamy np. do 3%, ale ja nie chc zmniejsza w jednym, a zwiksza w drugim. Pamitaj o szczegle: podatek DOCHODOWY jest podatny na "eksport", czyli wywiezienie zysku w celu opodatkowania gdzie indziej. Co do podatku obrotowego zgadzasz si, e to redni pomys. No to co pozostaje, szczeglnie w ukadzie, w ktrym zniesienie VAT wymaga najpierw wypowiedzenia umowy z UE? Przypomn ostatni kawaek cytatu: "tylko dlatego, e zlikwidujemy VAT?" Zgadza si. A przyznane, JU PRZYZNANE emerytury, nale do "podstaw" czy nie? EU to akurat pierwsza do likwidacji jest. Co w zamian, czy moe wersja z odciciem na granicach albo wizja z przystpieniem do umowy z Meksykiem i kto tam jeszcze ma podpisany ukad z USA? bo niby jak mam sprzeda maszyn za milion zotych zarabiajc na tymPic polega na tym, e nawet jak na tym stracisz 10000z, to podatek I obrotowy ma ten skutek fiskalny, e pastwa nie obchodzi, czy zarobie na tym wier miliona czy 1000z - podatek pacisz od p miliona i ju. Ostatnio sprzedawaem komputery za 50 tysicy, a zysku na tym byo wanie okoo 1000z. Be adnego oszukiwania. No tak wyszo. I nie widz problemu, ebym mia na tym popyn na podatku. 1000z za 3 dni roboty i tak byo cakiem spoko. Moment. Nie widzisz problemu z "popyniciem" na podatku OBROTOWYM? Przy stawce 3% zapaciby (od tych 50 000) 1500 z *podatku*. eby Ci uwiadomi, e kolejne rewolucyjne zmiany ktry proponujesz, Przecie krytykuj stanowisko polegajce na pomyle zniesienia VAT. I zastpienia go podatkiem podatnym na "wyeksportowanie". "Ad personam" jest fakt, e uchylasz si od ewentualnej odpowiedzialnoci za swj pogld, z gry zastrzegajc, e "co zego to nie ja" :P Tu i teraz omawiamy konkretny problem i zajem wobec niego konkretne stanowisko. 10 lat temu mogem na ten problem mie inne spojrzenie I w momencie, jak kto Twj pomys wprowadzi w ycie, to znowu zajmiesz "inne stanowisko". To jest wanie adpersonalny problem :> sensu w tym, bo jaki to ma zwizek z tu i teraz? Taki, e jak WTEDY prezentowae stanowisko, e podatki powinny by WYSOKIE, i dotyka to teraz CIEBIE, to nie widzisz, e wanie wadza "chciaa Twojego dobra", jak kto to ma w stopce ;) Problemem jest pytanie, czy np. zmienia si "waga" Twojego gosu Co tu jest dziwnego? I tumczenie, e w ten sposb jedynie wiksza cz podatku "ucieknie" Jeszcze uchwal, e biae jest czarne. Zabronisz handlu midzynarodowego? Nie przyjmujesz do wiadomoci, e kada rzecz KOSZYTUJE, i prba egzekucji podatku ktry (zgodnie z prawem) jest podatny na "uciekanie" bdzie kosztowaa wicej, ni "uzysk"? Postawisz nad kadym urzdnika, a nad kadym urzdnikiem pilnujcym podatnikw... ile kolejnych urzdnikw ktrzy ich bd pilnowali? Tak "prb" jest wanie pomys z podatkiem obrotowym - oparty o fakt, e wtedy nie opaca si niewykazywanie zysku, bo zysk tu nie ma nic do rzeczy. Tylko e ma (inne) wady jak wyej :> eby nie byo - VAT te swoje podatnoci ma, m.in. poprzez przekrt polegajcy na zakupie przez fikcyjn firm. Ale wtedy na og kwota jest widoczna (std kontrole przy zwrotach VAT). Dobra, poczekam par lat na wnioski, co mi tam. Ale nie - sedno ley tu: To zajrzyj do tego budetu nim zabierzesz gos.O likwidacji kwoty ktra stanowi podstaw aktualnegoA tego to ju nie wiem. Ot sam przyznajesz, e przedstawie rozwaanie ktre nie ma oparcia w ADNYCH danych. Taki sobie pomys "uchwalmy eby byo lepiej". Ale to nie chce dziaa :( pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-10-09 16:59:51 | |
Autor: Budzik | |
Korwin a PIT | |
Uytkownik W wu@wu.pl ...
hm... 18% z 2000 = 360 To tak samo jak dla powiedzmy Gatesa nowe Porsche jest tansze niz dla mnie nowy Focus... |
|
Data: 2015-10-13 13:19:42 | |
Autor: Maciek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-09 o 18:59, Budzik pisze:
To tak samo jak dla powiedzmy Gatesa nowe Porsche jest tansze niz dla mnie nowy Focus...To jest mylenie w rodzaju: dostaj 1500 na rk i starcza mi na wszystko i na czynsz i na prd i jeszcze na szklaneczk wdki zostanie, wic kademu na pewno te wystarczy :-> Tymczasem pomyl to takim wacicielu duej firmy, ktry pod Konstancinem wybuduje sobie dom 1500 m2 z powierzchni okien nie do ogarnicia dla przecitnego czowieka. W zimie ogrzanie tego budynku to okoo 10 tys. miesicznie. I z czego on ma na tego Focusa odkada?? :-> -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2015-10-13 15:00:44 | |
Autor: Budzik | |
Korwin a PIT | |
Uytkownik Maciek maciek@nospam.pl ...
To tak samo jak dla powiedzmy Gatesa nowe Porsche jest tansze niz dlaTo jest mylenie w rodzaju: dostaj 1500 na rk i starcza mi na Chyba nie ze mna chcesz dyskutowac bo ja sie tylko odnosiem do pytania jak to mozliwe ze powiedzmy 1000 z to moze byc wiecej niz 5000. W zaleznosci od punktu widzenia - moze byc. |
|
Data: 2015-10-14 19:43:14 | |
Autor: Maciek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 17:00, Budzik pisze:
No to wanie daem przykad jak, w zalenoci od punktu widzenia, 10To jest mylenie w rodzaju: dostaj 1500 na rk i starcza mi naChyba nie ze mna chcesz dyskutowac bo ja sie tylko odnosiem do pytania jak to mozliwe ze powiedzmy 1000 z to moze byc wiecej niz 5000. tys. to moe by mniej ni 1 tys. ;-) -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2015-10-14 21:00:37 | |
Autor: Budzik | |
Korwin a PIT | |
Uytkownik Maciek maciek@nospam.pl ...
No to wanie daem przykad jak, w zalenoci od punktu widzenia, 10To jest mylenie w rodzaju: dostaj 1500 na rk i starcza mi naChyba nie ze mna chcesz dyskutowac bo ja sie tylko odnosiem do Czyli potwierdzies moja teze przez podwjne zaprzeczenie z odwrcon teza? :))) |
|
Data: 2015-10-15 01:31:46 | |
Autor: Maciek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-14 o 23:00, Budzik pisze:
Czyli potwierdzies moja teze przez podwjne zaprzeczenie z odwrcon teza? :)))Potwierdziem jedynie tez, e wszystko jest wzgldne. Nawet omiorniczki mog by w pewnych okolicznociach tasze i smaczniejsze od schabowego z kapust :-> -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2015-10-09 00:09:55 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-08 o 20:43, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Jak ktoś będzie duuuuuuuużo zarabiał i odkładał do skarpety, to nie To jeszcze mi powiedz, mądralo, w jakim kraju można coś kupić za złotówki. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-08 17:13:58 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2015-10-08 o 20:43, Przemysław Adam Śmiejek pisze: W kazdym, w ktorym akceptują dowolne karty kredytowe/debetowe. A jakos tez nie slyszalem o przymusowym zamykaniu kantorow walut ani paypal. A i jeszcze podatku belki od lokat moze dac sie nie płacic jak postanowią to wsadzić na konto w Polskim banku. Nie wiem w czym widzisz problem. |
|
Data: 2015-10-09 01:52:59 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-09 o 00:13, witek pisze:
Liwiusz wrote: Nie rozumiesz. Aby coś kupić za granicą, muszę mieć tamtejszą walutę, bez względu na to jaka jest forma płatności. Czyli muszę sprzedać zł i kupić walutę. Ergo zarobione zł i tak siłą rzeczy muszą być wydane i zostają w kraju. Marudzenie, że "bogaci zarabiają i wywożą pieniądze za granicę" to jakaś wierutna bzdura. Przynajmniej do czasu, do kiedy mamy własną walutę (co jest właśnie argumentem, aby ją mieć). -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-09 08:08:55 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 09.10.2015 o 01:52, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-09 o 00:13, witek pisze: Po pierwsze primo: Zakup waluty w kantorze nie jest obciążony VATem. i to by w zasadzie wystarczyło, ale se dodam: Po drugie primo: Mogę sobie kupić w kantorze zagranicznym. Po trzecie primo: Tak, są kraje, w których można kupić za złotówki |
|
Data: 2015-10-09 08:49:58 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-09 o 08:08, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Aby coś kupić za granicą, muszę mieć tamtejszą walutę, bez względu na to A dlaczego miałby być? VAT będzie jak ktoś coś kupi z rzeczy lub usług w Polsce, a nie za wymianę waluty. i to by w zasadzie wystarczyło, ale se dodam: I co to zmienia? Sprzedasz za granicą złotówki, czyli ktoś za granicą będzie musiał wydawać je w Polsce, a nie w innym kraju. Po trzecie primo: Tak, są kraje, w których można kupić za złotówki Czyli dzięki temu tamtejszy przedsiębiorca i tak końcowo będzie musiał kupić coś za nie w Polsce (gdyby sprzedawał za swoją walutę, nie musiałby). -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-09 09:22:19 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Liwiusz wrote:
Czyli dzięki temu tamtejszy przedsiębiorca i tak końcowo będzie musiał no. walute. W koncu kiedys sie skonczy i bedziemy musili kartki wprowadzic. prawnik z ciebie bylby lepszy niz ekonomista. |
|
Data: 2015-10-11 19:58:04 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 09.10.2015 o 08:49, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-09 o 08:08, Przemysław Adam Śmiejek pisze: A ja mówię, że miałby? To Ty twierdziłeś, że pieniądze wydane na walutę zostaną w kraju i w domyśle, że zostaną tu opodatkowane, bo o tym była mowa. No ale nie zostaną, bo VAT nie ma, a PIT KorWin zlikwiduje. |
|
Data: 2015-10-11 20:35:28 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-11 o 19:58, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 09.10.2015 o 08:49, Liwiusz pisze: Bo zostaną, to są złotówki, tych nie wydaje się za granicą. Skoro ktoś będzie chciał coś kupić za granicą, to w Polsce zostawi złotówki, które ktoś inny wyda w Polsce. i w domyśle, że zostaną tu opodatkowane, bo o tym była A to już twoje chore domysły. Jakby miałby tu zostać wyłącznie w celu, aby być opodatkowane, to już by było marnotrawstwo. Ale oczywiście w jakiś sposób zostaną opodatkowane transakcje, skoro będą się odbywać w Polsce. Nie to jednak jest celem. mowa. No ale nie zostaną, bo VAT nie ma, a PIT KorWin zlikwiduje. Straszne. Gospodarka upadnie bez opodatkowanych pieniędzy! -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-12 16:26:28 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 11.10.2015 o 20:35, Liwiusz pisze:
>mowa. No ale nie zostaną, bo VAT nie ma, a PIT KorWin zlikwiduje.Straszne. Gospodarka upadnie bez opodatkowanych pieniędzy! Nie upadnie. Ale mówimy o tym, że Korwin chce koniecznie VAT... A ja mówię, że lepszy niż VAT jest PIT. |
|
Data: 2015-10-12 16:30:21 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-12 o 16:26, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 11.10.2015 o 20:35, Liwiusz pisze: To nieprawda. A ja mówię, że lepszy niż VAT jest PIT. Nie jest lepszy, bo opodatkowuje pracę, a nie konsumpcję. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-12 16:52:35 | |
Autor: m | |
Korwin a PIT | |
W dniu 12.10.2015 o 16:30, Liwiusz pisze:
> A ja mówię, że lepszy niż VAT jest PIT.Nie jest lepszy, bo opodatkowuje pracę, a nie konsumpcję. Przecież VAT tak jak i PIT jest odprowadzany od zysku przedsiębiorstwa (wartość dodana sprowadza się do zysku), w podobnej zresztą stawce (tj. ok 18% kwoty brutto). To że nominalnie jest inny niż PIT, nie zmienia faktu że jest tak samo opodatkowującym pracę jak i PIT jest opodatkowującym konsumpcję. Jakbym zakręcił, rozważmy 2 sytuacje, tylko VAT i tylko PIT: 1 tylko VAT. kupuję komputer, płacę za niego 12300 zł. Sklep komputerowy kupił go za 6150 (5000 + VAT). Odprowadza VATu 1150 zł, zostaje mu 5000 "na rękę". 2. tylko PIT: kupuję komputer, płacę za niego 12300 zł, sklep komputerowy kupił go za 6150. Ma 6150 zysku, odprowadza 1107zł, zostaje mu 5043zł. Do tego VAT jest podatny na wyłudzenia zwrotu z urzędu skarbowego. Gdzie ta zaleta VATu w stosunku do PITu? Poza sloganem że nie ododatkowuje pracy? p. m. |
|
Data: 2015-10-12 16:56:13 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-12 o 16:52, m pisze:
W dniu 12.10.2015 o 16:30, Liwiusz pisze: Główną zaletą VATu jest to, że nie trzeba zaglądać w dochody dziesiątkom milionów zwykłych pracowników (i karać ich podatkiem za pracę). -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-12 22:38:48 | |
Autor: m | |
Korwin a PIT | |
W dniu 12.10.2015 o 16:56, Liwiusz pisze:
> > Gdzie ta zaleta VATu w stosunku do PITu? Poza sloganem że nieGłówną zaletą VATu jest to, że nie trzeba zaglądać w dochody dziesiątkom Za to trzeba zaglądać w setki milionów pojedynczych transakcji, koniecznie za pomocą kasy fiskalnej, co powoduje że baba na targu musi rzeczoną mieć. No już nie wiem co gorsze. p. m. |
|
Data: 2015-10-12 22:46:19 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-12 o 22:38, m pisze:
W dniu 12.10.2015 o 16:56, Liwiusz pisze: W PIT też trzeba kasę - bo inaczej jak baba na targu ma wiarygodnie wykazać, ile utargowała? -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-12 17:33:36 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-12 o 16:52, m pisze:
W dniu 12.10.2015 o 16:30, Liwiusz pisze: Kompletny brak zrozumienia jak "działa" VAT. (wartość dodana sprowadza się do zysku), Że co? w podobnej zresztą stawce (tj. Nie. Jakbym zakręcił, rozważmy 2 sytuacje, tylko VAT i tylko PIT: Nie. 1. Kupujesz komputer: 10000 (netto) + 2300 (VAT) 2. Sklep kupił: 5000 (netto) + 1150 (VAT) 3. Sklep odprowadził VAT 2300 (1150 dostawcy + 1150 skarbówka) (3a. dostawca wziął od sklepu 1150 i je odprowadza do skarbówki) 4. Ty zapłaciłeś cały VAT. Dla sklepu (i dostawcy) VAT jest "przezroczysty" 5. Odprowadza podatek dochodowy: 900, zysk: 5000-900 = 4100 I dlatego, że VAT jest przezroczysty dla sklepu, w przypadku gdyby VATu nie było: 2. tylko PIT: kupuję komputer, płacę za niego 12300 zł, Nie. Nie ma VATu, więc kupujesz za 10000 sklep Nie. Nie ma VATu, kupił za 5000 Ma 6150 zysku, Nie. Ma 5000. odprowadza 1107zł, odprowadza 900 zostaje zostaje 4100 Tyle samo co poprzednio z VATem. Do tego VAT jest podatny na wyłudzenia zwrotu z urzędu skarbowego. W takiej formie w jakiej jest obecnie, to prawda. Gdzie ta zaleta VATu w stosunku do PITu? Poza sloganem że nie Raz płacisz PIT przy odbieraniu wynagrodzenia, a potem płacisz VAT w sklepie. PIT jest "karą" za pracę. Im więcej pracujesz (i zarabiasz) tym więcej płacisz podatku. VAT jest "karą" za konsumpcję. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-12 17:41:16 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-12 o 17:33, Kviat pisze:
Korekta, zagalopowałem się. W tym przypadku umówiliśmy się, że nie ma Nie ma PIT. Nie ma podatku 900. Zysk 5000. I dlatego, że VAT jest przezroczysty dla sklepu, w przypadku gdyby VATu Tyle samo co poprzednio z VATem. Korekta jak poprzednio. W przypadku pierwszym, w sklepie zostaje więcej. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-12 22:37:11 | |
Autor: m | |
Korwin a PIT | |
W dniu 12.10.2015 o 17:33, Kviat pisze:
[...] 2. tylko PIT: kupuję komputer, płacę za niego 12300 zł, No więc wyzwól się z okowów myślenia że VAT to jakby nie dotyczył płatnika i przeanalizuj jednak przykład który Ci podałem. A podałem go właśnie po to, żeby pokazać że niezależnie od tego czy podatek nazwiemy VAT czy PIT, to wychodzi z grubsza tyle samo. [...]
Ale jak spojrzysz na to z drugiej strony, to twoje wynagrodzenie jest mniejsze o VAT który płaci pracodawca.
Oj rany, im więcej pracujesz i zarabiasz tym więcej też płacisz VATu (dla uproszczenia przyjmijmy że jesteś przedsiębiorcą który sam za siebie odprowadza VAT). VAT jest "karą" za konsumpcję. Kiedy kupujesz bułki u piekarza, to w tych bułkach jest zawarty jego PIT i ty go płacisz, bo przecież nie skądinąd jak z twoich pieniędzy opłaca on swój PIT. PIT jest "karą" za konsumpcję tak samo jak VAT. p. m. |
|
Data: 2015-10-13 00:30:37 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-12 o 22:37, m pisze:
W dniu 12.10.2015 o 17:33, Kviat pisze: Nie wychodzi. Pokaż, że wychodzi to pogadamy. Raz płacisz PIT przy odbieraniu wynagrodzenia, a potem płacisz VAT w Że co? Nadal nie wiesz jak działa VAT. Gdzie VAT, a gdzie wynagrodzenie? Jakieś pomieszanie z poplątaniem. Dowiedz się czegoś więcej o podatkach. PIT jest "karą" za pracę. Im więcej pracujesz (i zarabiasz) tym więcej Nie. VAT płacisz przy _wydawaniu_. Nie wydajesz - nie płacisz VATu. (dla uproszczenia przyjmijmy że jesteś przedsiębiorcą który sam za Który najpierw zainkasował od klienta. VAT jest "karą" za konsumpcję. Ale o czym ty tu dyskutujesz? O zasadności płacenia podatków w ogóle? Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-13 09:26:17 | |
Autor: m | |
Korwin a PIT | |
W dniu 13.10.2015 o 00:30, Kviat pisze:
W dniu 2015-10-12 o 22:37, m pisze: Pokazałem, przy tych samych kwotach wydanych przez odbiorcę końcowego - konsumenta, przedsiębiorcy zostaje tyle samo w kieszeni, z dokładnością do 37 zł.
VAT płace, PIT płace, był czas kiedy sobie je sam liczyłem ... coś tam jednak wiem.
No to ciekawe, że ja co kwartał a kiedyś co miesiąc płace wuchtę VATu, teoretycznie nie mojego, ale płace.
teoretycznie.
Dyskutuję o tym, że pisanie że VAT dobry bo od konsumpcji a PIT zły bo od pracy jest demagogiczne i jeden i drugi jest tak samo siebie wart bo działają z grubsza tak samo (pomijając rózne stawki, zwolnienia, zwroty....) p. m. |
|
Data: 2015-10-13 10:43:01 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 09:26, m pisze:
W dniu 13.10.2015 o 00:30, Kviat pisze: 1. Nie ma PIT jest VAT a) sklep (przedsiębiorca) kupuje za 500 +VAT 7% = 535 zł b) klient (konsument) kupuje w sklepie za 1000 +VAT 7% = 1070 zł c) sklep odprowadza 35 podatku do skarbówki d) ma zysk 500 2. Nie ma VAT jest PIT a) sklep kupuje za 535 b) klient kupuje za 1070 c) sklep ma dochód 535 i odprowadza np. 30% PIT czyli 160,50 d) ma zysk 374,50 Jak widzisz nie wychodzi "z grubsza tyle samo". W swoim przykładzie dobrałeś tak stawki, że ci wyszło. Ja dobrałem inne. Tu bardziej chodzi o mechanizm samego pobierania podatku, a stawki to szczegół. Raz płacisz PIT przy odbieraniu wynagrodzenia, a potem płacisz VAT w To chyba daaawno było. Przypomnij mi kiedy płaciło się VAT od wynagrodzeń (do wynagrodzeń?). PIT jest "karą" za pracę. Im więcej pracujesz (i zarabiasz) tym więcej Tego zdania nie zrozumiałem. (dla uproszczenia przyjmijmy że jesteś przedsiębiorcą który sam za Chcesz pogadać o szarej strefie? Czy co? VAT jest "karą" za konsumpcję. Po pierwsze nie działają tak samo. Po drugie, nie ma podatków "złych" i "dobrych". Podatki pełnią pewne funkcje w społeczeństwie. A jakie to powinny być podatki, powinny określać cele, jakie społeczeństwo chce w danym momencie (historii, rozwoju czy kryzysu) osiągnąć, np. uproszczenie systemu skarbowego, zmniejszenie bezrobocia, zmniejszenie/zwiększenie konsumpcji itd... W tej chwili, wydaje się (podkreślam: wydaje się, wiele na to wskazuje), że opodatkowywanie pracy ma coraz mniejszy sens. Zarówno ekonomiczny jak i społeczny. Nikt rozsądny nie twierdzi, że w momencie likwidacji PIT podatek VAT powinien pozostać w takiej formie jakiej jest. Dotyczy to zarówno stawek VAT jak i stopnia jego (nadmiernego) skomplikowania. Propozycja opodatkowania konsumpcji oraz dochodów kapitałowych i równocześnie likwidacja opodatkowania pracy, w/g mnie brzmi całkiem rozsądnie. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-13 11:27:48 | |
Autor: m | |
Korwin a PIT | |
W dniu 13.10.2015 o 10:43, Kviat pisze:
W dniu 2015-10-13 o 09:26, m pisze: Skoro dobrałeś stawkę 7% VATu, to dobierz nie wiem ... kartę podatkową albo ryczałt dla PITu. Tu bardziej chodzi o mechanizm samego pobierania podatku, a stawki to szczegół. Ale mechanizm, poza wyjątkami, jest ten sam. Jak zrównasz stawki VATu to wyjdzie to samo co liniowy PIT.
Jest VAT, nie ma PITU: Powiedzmy że mam pracownika któremu płace tyle co zarobię (dla uproszczenia). Jeżeli sprzedam usługę za X brutto (znowu dla uproszczenia przyjmijmy że nie mam kosztów) to całkowite koszty pracodawcy jego wynagrodzenia (nie wchodząc w to w jakiej formie jest zatrudniony) mogą być X/1.23. Jest PIT, nie ma VATu: Powiedzmy że mam pracownika j/w. Jeżeli sprzedam usługę za X, to zapłaciwszy pracownikowi X (potrącając z tego zusy), muszę to pomniejszyć o 18%. Różnica dla pracownika niewielka, różnica dla pracodawcy też, bo tylko na innych formularzach wylicza i w innym terminie odprowadza podatek do budżetu.
To jeszcze raz: ja co kwartał płace kupę kasy tytułem VATu, nawet jeżeli nie wydaję. Co z tego że teoretycznie to nie jest moje.
Chcę powiedzieć że ta kasa jest teretycznie od klienta. Praktycznie jest tak samo od klienta jak mój PIT.
No cóż, ja nie widze fundamentalnej różnicy między nimi i widze że na tym powinniśmy spisać protokół rozbieżności.
Opodatkowaniem pracy jest ZUS. Ba, stawka jest niemalże jak akcyza na towary luksusowe. Co do PITu - pisanie że to jest opodatkowanie pracy to demagogia. p. m. |
|
Data: 2015-10-13 13:16:16 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 11:27, m pisze:
Jak widzisz nie wychodzi "z grubsza tyle samo". Sam więc widzisz, że tego typu przykłady nie mają sensu. I to właśnie chciałem ci pokazać. Tu bardziej chodzi o mechanizm samego pobierania podatku, a stawki to Nie rozumiesz różnicy i dlatego tak ci wychodzi. To chyba daaawno było. Przypomnij mi kiedy płaciło się VAT od Czyli jednak nie rozumiesz czym jest VAT. No to ciekawe, że ja co kwartał a kiedyś co miesiąc płace wuchtę VATu, Nie ty. Klienci. Klienci tobie płacą, ty przekazujesz do urzędu. To nie są twoje pieniądze, jesteś tylko pośrednikiem. Jak to zrozumiesz, to zrozumiesz na czym polega VAT. nawet jeżeli To z tego, że traktujesz je jak swoje bo dostałeś od klienta. I to cię "boli", że masz kasę w ręku a musisz oddać :) Przestań je traktować jak swoje, a problem sam zniknie. Jeszcze raz: dla przedsiębiorcy, VATowca, VAT jest przezroczysty. Kompletnie nie ma znaczenia finansowego (oprócz kosztów związanych z jego rozliczeniem i przekazaniem do urzędu). (dla uproszczenia przyjmijmy że jesteś przedsiębiorcą który sam za Nie. Przeczytaj to co napisałem wyżej. Przeczytaj jeszcze raz. Do skutku. Dyskutuję o tym, że pisanie że VAT dobry bo od konsumpcji a PIT zły bo Dlatego próbujesz rozmawiać o czymś, czego nie rozumiesz. To, że ty różnicy nie widzisz, nie znaczy, że jej nie ma. W tej chwili, wydaje się (podkreślam: wydaje się, wiele na to wskazuje), A to zupełnie inny temat. Co do PITu - pisanie że to jest opodatkowanie pracy to Nie demagogia tylko uproszczenie na potrzeby dyskusji. PIT obejmuje dochody od osób fizycznych w ogólności, nie tylko dochody od pracy. I na marginesie, nie każdy sklep i przedsiębiorstwo to osoba fizyczna. Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-13 06:30:55 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 12.10.2015 o 17:33, Kviat pisze:
Przecież VAT tak jak i PIT jest odprowadzany od zysku przedsiębiorstwa Nie, nie brak zrozumienia. Po prostu dałeś się oszukać propagandzie rządowej, jakoby VAT płacił konsument. A to po prostu inne nazwanie tego samego. Niezależnie od nazwania, podatek obciąża transakcję. Strona A ma określoną gotówkę do wydania, a Strona B określony towar do sprzedania. |
|
Data: 2015-10-13 08:19:02 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 06:30, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 12.10.2015 o 17:33, Kviat pisze: Dałeś się oszukać, że podatek faktycznie płaci przedsiębiorca, a nie konsument końcowy. No i to, że A ma określoną kwotę do wydania nie oznacza, że będzie mogła na przykład kupić litr benzyny za 1,5zł, bo tyle jest wart bez podatków. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-13 09:27:35 | |
Autor: m | |
Korwin a PIT | |
W dniu 13.10.2015 o 08:19, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-10-13 o 06:30, Przemysław Adam Śmiejek pisze: Dałeś się oszukać propagandzie że VAT płaci (w sensie jest obciążony kwotą) kto inny niż PIT. Tak samo jest zawarty w cenie, w tej samej kwocie, płatnikiem jest ta sama osoba ... p. m. |
|
Data: 2015-10-13 09:31:01 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 09:27, m pisze:
W dniu 13.10.2015 o 08:19, Liwiusz pisze: Nie wmawiaj mi dziecka - wiem, że PIT też wpływa na cenę. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-13 13:45:42 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Korwin a PIT | |
Tue, 13 Oct 2015 09:31:01 +0200, w <mvic02$3tl$1@node2.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisa(-a): W dniu 2015-10-13 o 09:27, m pisze: [...] Ale po co w ogle si kcicie? :) Podatki s skonstruowane tak, aby oszukanie sprawio jak najwicej problemw, a nie by byo sprawiedliwie. Po co jest PIT, VAT, akcyza i mnstwo innych podatkw. Gdyby mia jeden podatek 60%, to wystarczyoby aby raz zakombinowa. A tak musisz fafnacie razy, zanim unikniesz. Poza tym 23%+19%+10%+10%+... brzmi lepiej ni 1x60% :) |
|
Data: 2015-10-14 16:13:11 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 13.10.2015 o 09:31, Liwiusz pisze:
Nie wmawiaj mi dziecka - wiem, że PIT też wpływa na cenę. Wpływa. Ale PIT jest od dochodu. Niski dochód, niski PIT. A VAT jest bezwzględny. |
|
Data: 2015-10-13 18:13:30 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
m wrote:
Dałeś się oszukać propagandzie że VAT płaci (w sensie jest obciążony co łatwo zauwazyc jakby w sklepie wisialy ceny netto. |
|
Data: 2015-10-14 16:13:14 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 13.10.2015 o 08:19, Liwiusz pisze:
Dałeś się oszukać, że podatek faktycznie płaci przedsiębiorca, a nie Nigdy tak nie twierdziłem. Podatek płaci każdy. Czy to PIT czy VAT. Aczkolwiek od czasu jak wyszedłem z VAT, zarabiam 23% więcej miesięcznie. Więc jest spoko :) |
|
Data: 2015-10-13 09:43:54 | |
Autor: Kviat | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-13 o 06:30, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 12.10.2015 o 17:33, Kviat pisze: A kto cię oszukał, że płaci przedsiębiorca? A to po prostu inne nazwanie tego Oczywiście, że obciąża transakcję. Na tym polega VAT. Strona A ma Tak? To weź jakiegoś fachowca od kafelek czy czegoś tam i spytaj ile bierze za położenie. To usłyszysz: "z fakturą czy bez?". Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2015-10-14 16:13:13 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Korwin a PIT | |
W dniu 13.10.2015 o 09:43, Kviat pisze:
U mnie z fakturą czy bez kosztuje tyle samo. A to, że niektórzy podzielą się swoim PITem z tobą, jak zdecydujesz się sprzedać coś na czarno, to wiadomo. I w ten sposób każdy podatek da się oszukać. No i każdy jak widać obciąża obie strony. |
|
Data: 2015-10-16 12:59:33 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Korwin a PIT | |
On Mon, 12 Oct 2015, m wrote:
W dniu 12.10.2015 o 16:30, Liwiusz pisze: I jeli ten VAT zebra ze sprzeday *w Polsce*, to pozostaje mu odprowadzi go do US *w Polsce*. Prawda czy fasz? 2. tylko PIT: kupuj komputer, pac za niego 12300 z, sklep Bd. 5000 z tego zysku idzie na spat "znaku firmowego", ktrego dystrybutorem jest firma z Portugalii a wacicielem firma z koca wiata. Odprowadza 200 z, a pozostae 900z byoby odprowadzone na kocu wiata jakby tam bya "polska" stawka PIT (ale nie jest, i dlatego nie zostanie on zapacony). I teraz mi tylko nie gadaj, ze tak ma by, eby midzynarodowy koncern mia preferencj nad polskim sklepikarzem (ktry byc moe faktycznie ten cay PIT zapaci) :P Do tego VAT jest podatny na wyudzenia zwrotu z urzdu skarbowego. To akurat prawda. Gdzie ta zaleta VATu w stosunku do PITu? Ta, e "zarobiony w Polsce" (a faktycznie: "zebrany") zostaje w Polsce. Trudno go legalnie wytransferowa. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-10-09 09:13:28 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2015-10-09 o 00:13, witek pisze: Nie. Aby coś kupić za granicą, muszę mieć tamtejszą walutę, bez względu na to Serio? A nie wystarczy, że banki same między sobą się rozliczą? Czyli muszę sprzedać zł i kupić walutę. Ergo w zamian wyjadą "waluty". Wlasnie w tym problem. W ten sposob nasze bewartościowe pieniadze zostają, a w zamian wyjeżdża "twarda" waluta. |
|
Data: 2015-10-09 16:50:28 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-09 o 16:13, witek pisze:
Aby coś kupić za granicą, muszę mieć tamtejszą walutę, bez względu na to A jaka to różnica? Tak czy siak zł zostają w Polsce, albo końcowo i tak w Polsce będą wydane. Czyli muszę sprzedać zł i kupić walutę. Ergo To dobrze, na rynku będzie więcej zł, które trzeba będzie wydać w Polsce. Marudzenie, że "bogaci zarabiają i wywożą pieniądze za granicę" to jakaśWlasnie w tym problem. W ten sposob nasze bewartościowe pieniadze Tyle że waluta służy wyłącznie do robienia zakupów nie w Polsce, a złotówki służą wyłącznie do zakupów w Polsce. I co jest korzystne dla polskiej gospodarki? Że kupię GBP i kupię coś w Londynie, czy za zł w Warszawie? -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-09 11:07:19 | |
Autor: witek | |
Korwin a PIT | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2015-10-09 o 16:13, witek pisze: Liwiusz. Wez się jednak za prawo, bo ekonomia totalnie ci nie wychodzi. Na twoje argumenty po prostu nie da się odpowiedziec. EOT. |
|
Data: 2015-10-10 18:47:13 | |
Autor: m4rkiz | |
Korwin a PIT | |
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message news:mv8k7q$g5u$2node2.news.atman.pl...
Tyle że waluta służy wyłącznie do robienia zakupów nie w Polsce, a jezeli kraj musi cokolwiek sprowadzac placac za to walutami to te waluty musimy miec slowem - jak dlugo mamy deficyt handlowy, tak dlugo nie mozemy sie na nie wypinac http://www.bankier.pl/wiadomosc/Najnizszy-deficyt-w-historii-3058446.html -- http://db.org.pl/ |
|
Data: 2015-10-10 19:20:16 | |
Autor: Liwiusz | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-10 o 18:47, m4rkiz pisze:
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message Obejdziemy się bez francuskich win. Poza tym jaki to ma związek z tematem? Podatki państwo otrzymuje w zł, a nie w walutach. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-10-16 10:34:05 | |
Autor: J.F. | |
Korwin a PIT | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5616b952$0$8378$65785112@news.neostrada.pl...
Korwin wymyśla, żeby zlikwidować PIT a zostawić VAT. Tak se myślę, że to gupie. Jak ktoś będzie duuuuuuuużo zarabiał i odkładał do skarpety, to nie zapłacić nic podatku. A potem np. wyda te pieniądze za granicą... Taka koncepcja hamuje wydawanie pieniędzy, a chyba nie o to chodzi w rozwoju gospodarki, nie? Hamowac nie hamuje - teraz jak idziesz do sklepu, to sie hamujesz, bo trzeba VAT zaplacic ? Owszem, niektorzy pojada wydac na Ukraine, inni kupia wysylkowo w Chinach ... nieliczni, no i mozna na granicy oclic :-) Natomiast - przychody z PIT u nas sa znacznie mniejsze niz VAT. (*) Wiec mozna PIT zlikwidowac, a i tak sporo zostanie. Co prawda u nas budzet dziurawy - bez PIT dziura bedzie jeszcze wieksza i co - pozyczac, oszczedzac, czy podnosic VAT ? Podwyzka VAT moze spowodowac ze nie beda do nas przyjezdzac sasiedzi na zakupy P.S. "eksport sie panstwu nie oplaca, bo od eksportu nie ma VAT", ze tak zacytuje klasyka, MF. P.S2. (*) - ta roznica mnie mocno dziwila. Firmy VAT w zasadzie nie placa, bo sobie odliczaja. Placa osoby prywatne jak kupuja. VAT 23%, PIT 19% ... powinny byc w miare podobne kwoty. Czemu nie ? -ulgi i zwolnienia w pit ? -duzo malych firm bez VAT ? Coraz mniej chyba. -praca za granica ? -zasilki dla bezrobotnych ? -praca na czarno ? -banki i ubezpieczyciele ? Nie maja sobie z czego VAT odliczyc. J. |
|
Data: 2015-10-16 11:16:38 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Korwin a PIT | |
W dniu 2015-10-16 10:34, J.F. pisze:
Natomiast - przychody z PIT u nas sa znacznie mniejsze niz VAT. (*) Zlikwidować część wydatków. Choćby wszelkie akcje typu RNS, MDM, czy inne przewalanie naszej kasy bankom, deweloperom itp... Zmniejszyć ilość urzędników (dzięki jasnemu prawu nie będzie ich tylu potrzebnych) Itd, pomysłów, gdzie powinno się ciąć jest więcej. Natomiast, gdybyśmy zanadto podnieśli VAT, to więcej zakupów byłoby robionych za naszymi granicami.... -- Kaczus http://kaczus.ppa.pl |
|