Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Korzyści dla Polski z przystąpienia do UE

Korzyści dla Polski z przystąpienia do UE

Data: 2009-05-04 17:18:53
Autor: olob kowalski
Korzyści dla Polski z przystąpienia do UE
 XXL <duzy_slawek@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
Poniżej wkleiłem artykuł z "Dziennika Zachodniego" dotyczący naszego
uczestnictwa w UE.
Ciekawe co na to odpowiedzą wszelkiej maści nacjonaliści spod znaku UPR i eurosceptycy?
Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie negatywne opinie powinny być poparte
zweryfikowanymi danymi liczbowymi bo w przeciwnym razie będą tylko
chłopskim
filozofowaniem i bujaniem w obłokach.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
--

Wejście do Unii pozwoliło nam na imponujący skok gospodarki

"Pięcioletni pobyt w Unii Europejskiej bardzo przysłużył się naszej
gospodarce. M.in. dzięki pieniądzom z Brukseli nasz PKB wzrósł w tym
czasie o
prawie 40 proc., a dzięki usunięciu barier handlowych zwiększyła się
wartość
zagranicznych inwestycji w Polsce, zmniejszyło bezrobocie i niemal
dwukrotnie
urósł eksport i import. Mało tego. Z kraju, który przed 2004 r. wysyłał za
granicę głównie surowce, staliśmy się potężnym eksporterem samochodów,
sprzętu
RTV i żywności.


Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska szacuje, że dzięki
pieniądzom z UE (do tej pory dostaliśmy ok. 30 mld euro) wzrost gospodarczy
był w 2008 r. o 1,5-2 pkt proc. wyższy i wyniósł 4,9 proc. I w kolejnych
latach unijne pieniądze mają być motorem gospodarki, a w tym kryzysowym
roku
mogą nas uratować przed recesją. Z wyliczeń resortu rozwoju regionalnego
wynika, że w latach 2010-2014, kiedy będziemy absorbować najwięcej środków
Unii, nasz PKB może dzięki nim rosnąć dodatkowo nawet o 2,5-3 pkt proc.
rocznie
.

Miliardy z Brukseli i otwarcie unijnych rynków pracy pomogły zbić
bezrobocie -
Polacy zaczęli dostawać pracę przy nowych inwestycjach u nas, a także w
innych
krajach UE. Ocenia się, że za chlebem wyjechało nawet 2,3 mln Polaków,
głównie
do Wielkiej Brytanii i Irlandii. W efekcie stopa bezrobocia spadła z 19
proc.
w 2004 r. o połowę. Zwiększyła się, co prawda, w ciągu ostatnich kilku
miesięcy do ponad 11 proc., ale to tylko z powodu zwolnień wywołanych
niespodziewanym światowym kryzysem gospodarczym.

- Najważniejsze dla naszej gospodarki było to, że w krajach starej Unii od
momentu akcesji znacząco zwiększyło się zaufanie do polskich towarów.
Brytyjczycy czy Niemcy zaczęli chętniej je kupować, bo pochodziły już z UE.
Dlatego zaczęliśmy więcej eksportować, zwłaszcza żywności - wyjaśnia prof.
Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC i wykładowca w London School of
Economics.

Faktycznie, od 2004 r. żywność stała się jednym z naszych głównych towarów
eksportowych. Na rynek unijny w 2004 r. trafiało ok. 70 proc. eksportowanej
przez nas żywności, a w 2008 r. było to już prawie 90 proc. (furorę w
krajach
starej Unii robią np. nasza śmietana, jogurty i kiełbasa). Wywóz towarów
spożywczych zwiększył się zwłaszcza po 7 maju 2005 r., gdy zostały
zniesione
bariery celne i firmy mogą swobodnie sprzedawać swoje produkty.

Likwidacja barier handlowych i wejście Polski do strefy Schengen były także
bodźcem do zwiększenia produkcji samochodów w Polsce. Staliśmy się
motoryzacyjną potęgą. Sama zapowiedź naszego członkostwa w Unii
spowodowała,
że już w końcu lat 90. światowe koncerny zaczęły stawiać linie produkcyjne.
Jeśli jeszcze w 2002 r. z polskich fabryk wyjechało niespełna 300 tys.
aut, to
już w ubiegłym roku było ich 864 tys. - Samochód produkowany w Polsce nagle
stał się autem europejskim, chętnie kupowanym na całym świecie - mówi Rafał
Orłowski, współwłaściciel portalu AutomotiveSuppliers.pl. Obecnie ponad 90
proc. produkcji trafia na eksport.

Ekonomiści podkreślają, że gdyby nie akces do Unii Europejskiej, przez
ostatnie pięć lat nie napłynęłoby do Polski aż tyle zagranicznych
inwestycji.
W 2004 r. inwestorzy z zagranicy wyłożyli 10,2 mld euro, a w 2008 r. już
11, 2
mld euro. Do Polski sprowadziły się wielkie koncerny - LG Philips w
podwrocławskich Kobierzycach wybudował fabrykę za 429 mln euro i zatrudnił
ponad 3 tys. pracowników. 253 mln euro zainwestował też Michelin, a Dell
wyłożył pod Łodzią 200 mln euro i zatrudnił tysiąc osób. Polska, jako
członek
Unii, okazała się dla inwestorów wiarygodna i bezpieczna, a w dodatku
oferowała znacznie tańszą siłę roboczą. Gdyby nie nasza obecność w Unii
Dell
zamykający drogą produkcję komputerów w Irlandii przeniósłby ją z
pewnością do
któregoś z krajów w Azji, a nie do Polski".

pięknie wspaniale polska kraina miodem i mlekiem płynąca wszystkich oczarowaliśmy całą unię unijnych inwestorów wszyscy się do polski pchają drzwiami i oknami wszystko dają nam za darmo inwestują płacą kasę wszystko dają za friko zatrudniają polaków płacą im kolosalne pieniądze a zyski ponownie inwestują w polsce skoro tak jest wspaniale to skąd rosnący dług zagraniczny? zobacz na www.NBP.pl skąd ten rosnący dług skoro polska tak się rozwija skoro tacy jesteśmy pracowici i skaczemy cywilizacyjnie to dlaczego nasze długi rosną? buraku daj dostęp do swojego konta, oraz pełnomocnictwo do zaciągania kredytów kupię ci dom, samochód, wyślę ciebie na podróże ale za kilka lat powiem ci że jesteś bankrutem że musisz odpracować swoje długi przez 5 swoich żyć i co buraku jesteś nadal zadowolony? a może ty wiesz że inni frajerzy dacą tobie wszystko za darmo bo jesteś bajerantem i nigdy się nie upomni o swoje pieniądze :)
jesteś jak reszta ciemnoty w tym kraju wyjdzie jakiś polityk i pokaże ci tylko to co na scenie ale nie pokaże ci tego co za sceną a tam syf smród i ubóstwo
żal mi ciebie buraku


--


Korzyści dla Polski z przystąpienia do UE

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona