Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kosciol i Solidarnosc

Kosciol i Solidarnosc

Data: 2013-03-04 10:51:36
Autor: matusm
Kosciol i Solidarnosc

Użytkownik "jr" <bezadresu@jr.pl> napisał w wiadomości news:kgvg1n$m6f$1node2.news.atman.pl...
Witam!

Czy wiecie panstwo, dlaczego w roku 1988 Mazowiecki z  Walesa opuscili strajkujaca stocznie? Dostali zaproszenie do sluzbowej willi towarzysza Kiszczaka w podwarszawskiej Magdalence. Czekalo tam już na nich wiele waznych osobistosci, także w kardynalskich purpurach. Tam tez  zasiedli przy wodce (jak przystalo na prawdziwych przywodcow) i dowiedzieli sie, ze wladze PRL zarejestruja im nowa organizacje pod stara nazwa, a pod pewnymi warunkami nawet i w lawach poselskich troche się posuna. Od tej chwili Walesa z Mazowieckim na stoczni mogli się już nie pokazywac. Zakonczyla się bowiem historia wolnego zwiazku 'Solidarnosc'. A jak się zaczela?
NSZZ Solidarnosc nie zrodzil się z walki o wolnosc dla siebie, lecz dla wszystkich. Trzecim punktem wiszacym na bramie stoczni był postulat udostepnienia srodkow masowego przekazu przedstawicielom wszystkich wyznan (pomio tego, ze wiekszosc strajkujacych była katolikami i na strajkach odbywaly się msze swiete). Dokad zwiazek ten istnial legalnie, dotad wspieral kazda niezalezna inicjatywe niezaleznie od pokrewienstwa ideowego lub organizacyjnego. Pierwsza Solidarnosc sluzyla calemu spoleczenstwu, a nie tylko sobie, dlatego zostala rozjechana czolgami.
Podczas stanu wojennego naturalnym sojusznikiem podziemnego zwiazku wydawal się być Kosciol. Czy był takim na pewno? Nie ujmujac duchownym, którzy z narazeniem zycia (wiekszosc z nich zostala wymordowana w latach osiemdziesiatych) pomagali zwiazkowi, przesladowanym dzialaczom i ich rodzinom, trzeba powiedziec, ze polski kosciol katolicki nie był najlepszym przykladem narodowej, czy spolecznej solidarnosci.
Już w roku 1950 hierarchowie polskiego kosciola zawarli separatystyczne porozumienie ze stalinowska wladza, którego celem było zapewnienie sobie specjalnego traktowania w okupowanym i okradanym spoleczenstwie. Jaki był bilans korzysci tego porozumienia? Osiagnawszy wzgledna autonomie w PRL, koscielna hierarchia przystapila do zawlaszczania polskiego spoleczenstwa utozsamiajac wszystkie jego dazenia z wlasnymi. Rozpoczela się kolektywizacja polskiej mysli, tym razem od strony koscielnej. Duchowni, którzy pomagali ofiarom komunistycznego systemu byli szykanowani przez koscielne wladze lub mordowani przez aparat bezpieczenstwa PRL. W tym czasie coraz wiekszy wplyw na dusze zniewolonego narodu miała dywersyjna czesc polskiego kleru.
Srodowiska spoleczne, które w stanie wojennym szukaly w Kosciele schronienia i moralnego wsparcia coraz czesciej były moralnie rozbrajane. Coraz czesciej duchowni naduzywali katolickiej nauki dla relatywizowania elementarnych wartosci takich jak godność i sprawiedliwosc. Oduczano ludzi myslec samodzielnie w kategoriach wolnosci i demokracji, karmiono ułuda rozwiazywania problemów ponad ich glowami, coraz czesciej mieszano uniwersalne wartosci zwiazku z teologicznymi frazesami. W ten sposób zubeczeni  koscielni hierarchowie wychodowali z  dawnego zwiazku spolecznosc przymulonych dewotow nie zdolnych do walki o przywrocenie legalnosci wlasnego zwiazku, gotowych natomiast do przelkniecia oszustwa zwanego okraglym stolem (które inicjowali oraz firmowali autorytetem calego Kosciola z jego polskim papierzem wlacznie).
Efekt okazal się być bardziej dlugofalowy niż  sam okragly mebel. Widac go najlepiej w politycznych srodowiskach o orientacji patriotyczno-katolickiej. W Trzecia RP ludzie ci weszli z mozgami wypranymi z wszelkich zdolnosci uprawiania polityki i samodzielnego myslenia. Zdolnosc dyskusji i artykulowania wlasnych mysli zamienili na kaznodziejski styl wypowiedzi z charakterystycznym dlan zabarwieniem emocjonalnym. Niedawne jeszcze pragnienie wolnosci i praworzadnosci zastapili slepym zaangazowaniem w koscielne dogmaty obyczajowe (najczesciej kompleksy o podlozu seksualno-rozrodczym). Dzisiaj srodowiska te ludza się nadzieja wlasnego Budapesztu. Tylko jak mogą zwyciezyc cos, co w istocie ich wyprodukowalo, czego sa nierozerwalna czescia?
j
Do tej pory,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
--
-- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby
czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace
gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a
takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie
opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te
organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich
polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa
MSW -- -- -- -- -- -- -
pozdrowienia
matusm

Kosciol i Solidarnosc

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona