Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kościół katolicki to instytucja komercyjna.

Kościół katolicki to instytucja komercyjna.

Data: 2009-11-28 12:21:15
Autor: Roger Perejro
Kościół katolicki to instytucja komercyjna.
W parafii przy ul. Nałkowskich w Lublinie ksiądz podczas mszy reklamował telefony komórkowe sieci " wRodzinie"- Jeśli to prawda, to pierwszy taki przypadek w kościele naszej archidiecezji. Nie ma prawa się powtórzyć - zapowiada twardo rzecznik lubelskiej kurii.
  Kiedy ksiądz skończył mówić, zaczęliśmy patrzeć po sobie ze zdziwieniem. Rozumiem, że można namawiać do czytania "Gościa Niedzielnego" i "Niedzieli", bo tam są treści religijne. Ale żeby nachalnie reklamować telefony komórkowe i to w kościele? - oburza się pan Krzysztof. On i jego znajomi zgłosili się do "Gazety" i opowiedzieli, co spotkało ich podczas niedzielnej mszy św. o godz. 12. w kościele parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego przy ul. Nałkowskich.

Nieznany z nazwiska ksiądz podczas ogłoszeń duszpasterskich, które w skupieniu słuchało kilkaset wiernych, bez cienia zażenowania zachwalał komórki sieci "wRodzinie". - Bardzo dobre telefony, proste i przyjazne w obsłudze i w ogóle. Po mszy będą mogli państwo kupić - mówił duchowny do parafian, zanim udzielił im błogosławieństwa. Chętni, tuż przed kościołem mogli zaopatrzyć się w starter i telefony "wRodzinie". Były one wystawione na specjalnych stolikach. Sprzedawane w sieci aparaty m.in. są tak zaprojektowane, aby bez problemów korzystali z nich starsi i niedowidzący.

W piątek próbowaliśmy porozmawiać z proboszczem ks. Eugeniuszem Szymańskim. Nie zastaliśmy go na plebanii. Milczał również jego telefon. Wikariusz ks. Jarosław Waś powiedział nam, że nie przypomina sobie, aby ktokolwiek podczas niedzielnej sumy reklamował "wRodzinie". Dodał również, że jemu samemu nigdy nie zdarzyło się to w przeszłości.

Za telefonią "wRodzinie" stoi spółka CenterNet, należąca do giełdowego funduszu biznesmena Romana Karkosika. Projekt wystartował kilka miesięcy temu dzięki umowie z fundacją Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka. Chyba dlatego sieć jest skierowana przede wszystkim do społeczności zjednoczonej wokół Radia Maryja, TV Trwam, Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej i "Naszego Dziennika".

CenterNet nie ukrywa, że sprzedaży telefonów nie traktuje filantropijnie i zamierza na nich zarabiać. Jeszcze w wakacje głośno było o tym, że zamierza pozyskać pół miliona klientów do końca roku.

Anna Gołębicka, szefowa marketingu CenterNetu tłumaczy, że firma ciągle otwiera nowe punkty dystrybucyjne, ale w planach ekspansji nie ma kościołów. Zarzeka się, że nie istnieje również żadne ciche porozumienie między firmą a parafiami, które miałaby bezpłatnie promować "wRodzinie". Do czysto biznesowego wymiaru nowej usługi dokłada również aspekt edukacyjny. - Jesteśmy telefonią rodzinną, bo namawiamy to dzwonienia wśród bliskich. Naszą misją oprócz świadczenia usług telefonicznych jest również nauczenie osób, które nigdy wcześniej nie miały komórek, jak sobie z nimi radzić. Stąd duże aparaty i pokaźne wyświetlacze - mówi w rozmowie z "Gazetą" Gołębicka.

O komentarz do sytuacji w kościele przy Nałkowskich poprosiliśmy rzecznika archidiecezji lubelskiej ks. Mieczysława Puzewicza. Był bardzo zdziwiony przekazanymi mu informacjami. - Jeśli to prawda, to pierwszy taki przypadek w kościele naszej archidiecezji - twierdzi ks. Puzewicz. - Należy to traktować jako nieporozumienie, które nie ma prawa się powtórzyć. Kościół nigdy nie reklamował i nie będzie promował prywatnego biznesu, a już na pewno telefonów komórkowych - zapewnia rzecznik kurii.

Co jednak, jeśli przy okazji najbliższej mszy świętej parafianie znów usłyszą o zaletach "wRodzinie"?

- Wtedy kuria będzie interweniowała u proboszcza, aby zaniechano takich praktyk - zapowiada ks. Puzewicz.


http://wyborcza.pl/1,75248,7306866,Reklama_w_murach_kosciola__Telefony__wRodzinie_.html


Przemek

--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Data: 2009-11-28 08:42:25
Autor: robertbig
Kościół katolicki to instytucja komercyjna.
On 28 Lis, 12:21, "Roger Perejro" <brońmy RP przed pi...@op.pl> wrote:
W parafii przy ul. Nałkowskich w Lublinie ksiądz podczas mszy reklamował
telefony komórkowe sieci " wRodzinie"- Jeśli to prawda, to pierwszy taki
przypadek w kościele naszej archidiecezji. Nie ma prawa się powtórzyć -
zapowiada twardo rzecznik lubelskiej kurii.
  Kiedy ksiądz skończył mówić, zaczęliśmy patrzeć po sobie ze zdziwieniem.
Rozumiem, że można namawiać do czytania "Gościa Niedzielnego" i "Niedzieli",
bo tam są treści religijne. Ale żeby nachalnie reklamować telefony komórkowe
i to w kościele? - oburza się pan Krzysztof. On i jego znajomi zgłosili się
do "Gazety" i opowiedzieli, co spotkało ich podczas niedzielnej mszy św. o
godz. 12. w kościele parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego przy ul.
Nałkowskich.

Nieznany z nazwiska ksiądz podczas ogłoszeń duszpasterskich, które w
skupieniu słuchało kilkaset wiernych, bez cienia zażenowania zachwalał
komórki sieci "wRodzinie". - Bardzo dobre telefony, proste i przyjazne w
obsłudze i w ogóle. Po mszy będą mogli państwo kupić - mówił duchowny do
parafian, zanim udzielił im błogosławieństwa. Chętni, tuż przed kościołem
mogli zaopatrzyć się w starter i telefony "wRodzinie". Były one wystawione
na specjalnych stolikach. Sprzedawane w sieci aparaty m.in. są tak
zaprojektowane, aby bez problemów korzystali z nich starsi i niedowidzący.

W piątek próbowaliśmy porozmawiać z proboszczem ks. Eugeniuszem Szymańskim.
Nie zastaliśmy go na plebanii. Milczał również jego telefon. Wikariusz ks.
Jarosław Waś powiedział nam, że nie przypomina sobie, aby ktokolwiek podczas
niedzielnej sumy reklamował "wRodzinie". Dodał również, że jemu samemu nigdy
nie zdarzyło się to w przeszłości.

Za telefonią "wRodzinie" stoi spółka CenterNet, należąca do giełdowego
funduszu biznesmena Romana Karkosika. Projekt wystartował kilka miesięcy
temu dzięki umowie z fundacją Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka. Chyba
dlatego sieć jest skierowana przede wszystkim do społeczności zjednoczonej
wokół Radia Maryja, TV Trwam, Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej
i "Naszego Dziennika".

CenterNet nie ukrywa, że sprzedaży telefonów nie traktuje filantropijnie i
zamierza na nich zarabiać. Jeszcze w wakacje głośno było o tym, że zamierza
pozyskać pół miliona klientów do końca roku.

Anna Gołębicka, szefowa marketingu CenterNetu tłumaczy, że firma ciągle
otwiera nowe punkty dystrybucyjne, ale w planach ekspansji nie ma kościołów.
Zarzeka się, że nie istnieje również żadne ciche porozumienie między firmą a
parafiami, które miałaby bezpłatnie promować "wRodzinie". Do czysto
biznesowego wymiaru nowej usługi dokłada również aspekt edukacyjny. -
Jesteśmy telefonią rodzinną, bo namawiamy to dzwonienia wśród bliskich.
Naszą misją oprócz świadczenia usług telefonicznych jest również nauczenie
osób, które nigdy wcześniej nie miały komórek, jak sobie z nimi radzić. Stąd
duże aparaty i pokaźne wyświetlacze - mówi w rozmowie z "Gazetą" Gołębicka.

O komentarz do sytuacji w kościele przy Nałkowskich poprosiliśmy rzecznika
archidiecezji lubelskiej ks. Mieczysława Puzewicza. Był bardzo zdziwiony
przekazanymi mu informacjami. - Jeśli to prawda, to pierwszy taki przypadek
w kościele naszej archidiecezji - twierdzi ks. Puzewicz. - Należy to
traktować jako nieporozumienie, które nie ma prawa się powtórzyć. Kościół
nigdy nie reklamował i nie będzie promował prywatnego biznesu, a już na
pewno telefonów komórkowych - zapewnia rzecznik kurii.

Co jednak, jeśli przy okazji najbliższej mszy świętej parafianie znów
usłyszą o zaletach "wRodzinie"?

- Wtedy kuria będzie interweniowała u proboszcza, aby zaniechano takich
praktyk - zapowiada ks. Puzewicz.

http://wyborcza.pl/1,75248,7306866,Reklama_w_murach_kosciola__Telefon...

Przemek

--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD
przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów
PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski
wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika
na generała".

Ich cyrk ich małpy.
Dla mnie to w kościele moga nawet burdele reklamować/polecać.
Albo krzyże do czoła przyklejac. Chuj z nimi.

Ja bym sie bardziej martwił nachalną reklama w TV ,skierowana do
dzieci.

Data: 2009-11-28 18:01:21
Autor: Roger Perejro
Kościół katolicki to instytucja komercyjna.

Użytkownik "robertbig" <robertbig@wp.pl> napisał

Ich cyrk ich małpy.


Jeśli tak, to niech żyją na własny koszt, a nie podatnika.

Przemek
--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Data: 2009-11-28 18:12:02
Autor: marek czaplicki
Kościół katolicki to instytucja komercyjna.
Roger Perejro pisze:
W parafii przy ul. Nałkowskich w Lublinie ksiądz podczas mszy reklamował telefony komórkowe sieci " wRodzinie"- Jeśli to prawda, to pierwszy taki przypadek w kościele naszej archidiecezji. Nie ma prawa się powtórzyć - zapowiada twardo rzecznik lubelskiej kurii.
http://wyborcza.pl/1,75248,7306866,Reklama_w_murach_kosciola__Telefony__wRodzinie_.html


Przemek

Wypędzenie przekupniów
   11/15 I przyszedł do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni powywracał stoły zmieniających pieniądze i ławki tych, którzy sprzedawali gołębie,

Kościół katolicki to instytucja komercyjna.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona