On 16 Mar, 21:29, "abc" <a...@wp.pl> wrote:
Nie możemy iść na kompromisy z liberalnym światem. Co innego dostosowywać
środki ?do warunków: samochód papieża może być nowoczesny, Magisterium -
nie. (...)
Laicki świat będzie oczekiwał, aby nowy papież poszedł za błędnym obrazem
św. Franciszka z Asyżu i najlepiej sprzedał pałac watykański, a pieniądze
rozdał biednym. "Dzisiejszy" święty Franciszek to bowiem patron ekologów,
animalsów, pacyfistów, ekumenistów (tych w duchu Asyżu).
Tymczasem święty Franciszek jest najbardziej reprezentatywnym i
ortodoksyjnym wytworem Kościoła czasu wypraw krzyżowych. Nie był prekursorem
teologii wyzwolenia ani nie był heroldem chrześcijaństwa przesłodzonego,
uproszczonego, ekologiczno-pacyfistycznego, ani kimś ciągle uśmiechniętym,
wiejskim prostaczkiem rozmawiającym z ptakami i zawierającym przyjaźń z
wilkami.
W rzeczywistości on poszedł z V wyprawą krzyżową nawracać muzułmanów swoim
przykładem, słowem i bezkompromisowym oddaniem Chrystusowi. Takiej postawy
oczekują prawowierni katolicy.
Więcejhttp://www.rp.pl/artykul/9157,990188-Kosciol-musi-podniesc-rekawice.html
--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny..
To może zamiast franciszka powienien przyjąć imię Adolf drugi.? Cała
idea chrześcijańska to nieść pomoc biednym/kościół biednych okrada lub
morduje bo na zamki brak/ i sam Jezus powiedział że pałacowi/ bogaci/
nie wejdą do królestwa niebieskiego. Czyli wiadomo Mefisto już na
takich czeka z batem i solą na odbyt, bo w piekle dopiero będą
rżnięci.
Zwyrodnialcu a ty ilu okradłeś i zamordowałeś lub zgwałciłeś, bo
wiesz melina przyciąga meliniarzy, a nie normalnych ludzi.
Twoje pisanie z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego, raczej z
wiejskim parobem psycholem co sobie podśpiewuje, - babkę bić , odbyt
kozie zgwałcić i zawsze można powiedzieć że Bozia kazała.