Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ko¶ciół w Europie pogr±żony w skandalach.

Ko¶ciół w Europie pogr±żony w skandalach.

Data: 2010-03-11 14:54:58
Autor: Roman Rumian
Ko¶ciół w Europie pogr±żony w skandalach.
W dniu 2010-03-11 08:23, Artur Borubar pisze:
Nowe afery pedofilskie w Ko¶ciele katolickim wybuchaj± niemal codziennie w
(...)

http://www.okiem.pl/cnota/sex/pedofilia.htm

"...
Fałszywa opinia społeczna o księżach
Wg badań 64% społeczeństwa USA uważa, że księża katoliccy często dopuszczaj± się molestowania. Porównuj±c słowo "często" z odsetkiem 0,2 - 1,7%, oraz porównuj±c ten odsetek z innymi grupami społecznymi widać jak media wypaczaj± opinię publiczn±. Ciekawe dlaczego zawsze na niekorzy¶ć katolicyzmu?

Sapienti sat.

Roman Rumian

P.S.I jeszcze warto poszukać hasła "agenda setting", "metody dramatyzacji".

Data: 2010-03-11 15:12:38
Autor: -he®sk-
Ko¶ciół w Europie pogr±żony w skandalach.
On Thu, 11 Mar 2010 14:54:58 +0100, Roman Rumian
<rumian.wytnij.@agh.edu.pl> wrote:

 [...]


P.S.I jeszcze warto poszukać hasła "agenda setting", "metody dramatyzacji".

 zjawisko to opisane jest w literaturze dot. psychologii spolecznej  i nosi nazwe fenomenu odzyskiwanej pamieci. ludzie ktorzy nigdy nie
 mieli stycznosci z faktami przedstawianymi przez media z czasem
 zaczynaja sobie "przypominac" sytuacje ktorych na prawde nigdy nie
 bylo, a mimo to oni wierza, ze byli uczestnikami tych zdarzen.
 zbiorowa presja powoduje, ze staruszkowie "uswiadamiaja" sobie,
 ze przedstawiane w mediach fakty sa "faktami" z ich zycia.
 nagle, po 40-50 latach uswiadamiaja sobie, ze byli molestowani.
 jak zdazyles zauwazyc, chodzi wylacznie o pieniadze...


--

 HeSk

"Nieprawd± jest, jakoby Internet był ziemi± niczyj±
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2010-03-11 15:40:45
Autor: Roman Rumian
Kościół w Europie pogrążony w ska ndalach.
W dniu 2010-03-11 15:12, -he®sk- pisze:
(...)
  zjawisko to opisane jest w literaturze dot. psychologii spolecznej
  i nosi nazwe fenomenu odzyskiwanej pamieci.

DZiękuję za przypomnienie. :)

SĹ‚Ăłwko o islamie, czyli: na zdrowie, korniki!

Do problemu islamizacji Europy można podchodzić w różny sposób. Niewątpliwie najlepszy i najprostszy jest taki, jaki zaprezentował p. prof. Bogusław Wolniewicz (vide str. VII) – i proszę najpierw koniecznie przeczytać jego tekst. Idea jest, krótko pisząc, taka: mahometan nie wpuszczać, meczetów (z minaretami lub bez) nie pozwalać budować, a w razie, czego stawić zbrojnie opór, opierając się na naszej wierze chrześcijańskiej i tradycjach katolickich. Jest tylko jeden drobiazg: do prowadzenia wojny trzeba mieć żołnierzy. A także chęć do walki. Jest oczywiste, że pragnąłbym, aby w wolnej konkurencji z mahometanizmem wygrało chrześcijaństwo. W tym celu trzeba jednak: (a) mieć więcej dzieci niż muzułmanie i (b) lepiej je wychowywać. Niestety, obydwa warunki nie są spełnione. Elity już wiedzą, że to, co narozrabiały przez ostatnie pół wieku, prowadzi do klęski, ale jedyne pomysły, jakie mają, to dawanie pieniędzy lub przywilejów socjalnych za urodzenie dziecka. W ten sposób hoduje się przyszłych muzułmanów – czyli ludzi, którzy (za kolejny zasiłek lub po lekkim pogrożeniu palcem) przejdą na islam. I tak właśnie za parędziesiąt lat będzie. Francję nie tylko zalewa fala muzułmanów z Południa, posuwająca się wraz z globalnym ociepleniem – 50 tysięcy Francuzów rocznie przechodzi na islam! Są to na ogół kobiety – i to akurat te, które są gotowe rodzić dzieci. To samo zjawisko – z pewnym opóźnieniem – wystąpi i w Polsce. Powiedzmy sobie jasno: w Polsce mamy 96% chrześcijan – w większości rzymskich katolików – ale tylko około połowy z nich wierzy w Boga. A tylko tacy ludzie będą gotowi bronić się w Okopach Świętej Trójcy – do upadłego. W tej chwili p.Wolniewicz ma rację – zachód Europy jest już skazany. W tej chwili muzułmanie stanowią realną siłę. Do tej pory ustępowano im po prostu z lenistwa – nie chciano z nimi zadzierać. Ponadto część fanatycznie antychrześcijańskich elit widziała w muzułmanach sojusznika w walce z chrześcijaństwem. Teraz to już nie jest lenistwo ani tolerancja – teraz to już jest WIELKI STRACH. Część ludzi przechodzących na islam przechodzi po prostu do obozu zwycięzców, bo woli podrzynać gardła innym niż samemu być zarzynanym. To chyba nie wymaga większej filozofii? Jeśli chcieliśmy odciąć się murem od upadającego Zachodu, to nie należało wstępować do Unii Europejskiej. P. Profesor „był i jest zwolennikiem naszej obecności w Unii” – ja, jak wiadomo, byłem ostro przeciw. Jednak od 1 grudnia 2009 roku ostatecznie w tej Unii jesteśmy i prawo unijne (już nie „wspólnotowe”) zakazuje wszelkiej dyskryminacji rasowej, religijnej czy narodowościowej – w związku, z czym nie ma żadnej możliwości postawienia bariery przed napływem muzułmanów. Poza – teoretycznie możliwym – wystąpieniem z Unii. Aby ludzkość mogła przetrwać, konieczne jest, aby ludzie wierzyli w Boga. Otóż dlatego, że Europejczycy nie wierzą w Boga, Lewica łatwo przeprowadza swoje dzikie pomysły polegające na traktowaniu ludzi jak bydła oznakowanego Liczbą Bestii, zwaną PESEL-em (by nie wspomnieć o REGON-ie, NIP-ie, numerze dowodu osobistego i numerze ubezpieczenia), na ubezpieczeniu i ubezwłasnowolnieniu każdej istoty – ongiś ludzkiej. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że przy postępującej laicyzacji z dumnej ongiś cywilizacji pozostanie coś w rodzaju rysunków na płaskowyżu Nazca. Otóż jesteśmy w sytuacji próchniejącego drzewa zżeranego przez korniki. Powiedzmy, że moglibyśmy pozbyć się korników – ale co z tego, skoro nie umiemy powstrzymać próchnicy? Rozsypalibyśmy się w proch i w pył – a tak przynajmniej organiczne cząstki przejdą w nową formę młodego, prężnego życia. P. Wolniewicz widzi teren Europy jako walkę chrześcijaństwa z sojuszem lewaków i mahometan. Fakt: Lewica, jak już pisałem, wykorzystywała taktycznie islam; obecnie już wie, że zrobiła błąd. Gdy mam dwie opcje: sojuszu z lewakami przeciwko islamowi lub z islamem przeciwko Lewicy, zdecydowanie wybieram to drugie. Wiara zmieni formułę, ale życie przetrwa. Kraje zlaicyzowane długo nie pociągną. Jestem absolutnie przekonany, że Panu Bogu jest kompletnie obojętne, czy ludzie oddają Mu hołd, zakładając kapelusz, czy przeciwnie – zdejmując go; czy klęczą, czy biją czołem pokłony, czy może kiwają się przy ścianie, czytając Osiemnaście Błogosławieństw. To oczywiście ważna sprawa kulturowa i cywilizacyjna – natomiast z punktu widzenia Boga... Ważniejsze jest, by ludzie oddawali Mu cześć, niż to, w jaki sposób to czynią. Muzułmanie wierzą w tego samego Boga co my – w Boga, który objawił się w Pięcioksięgu Mojżesza – a to, czy nazywamy Go „the God”, „al-Lah” czy „le Dieu”, to różnica językowa. Sądzę, że sposób widzenia Boga przez śp. Ignacego Loyolę bliższy był temu, jak widzi Go wiel. Mahomet Ahmed Hussein, Wieki Mufti Jerozolimy, niż temu, jak widział Go Jan XXIII, też przecież uważany za katolika. Kulturowo oczywiście mahometanizm jest od nas bardzo odległy – ale religijnie? Islamiści nienawidzą Lewicy. Dla Ludzi Księgi (czyli chrześcijan i żydów) są tolerancyjni. Pod okupacja muzułmańską wspólnoty chrześcijańskie i żydowskie przetrwały 1500 lat. Nie przetrwają natomiast 300 lat nieustannej laicyzacji. Stąd właśnie wybieram tak, jak wybieram. Na zakończenie: punktem wyjścia do poruszenia tego tematu była budowa w Warszawie meczetu. Otóż podejrzewam, że od wybudowania meczetu, nawet z czterema minaretami wielkości Pałacu Kultury, liczba muzułmanów się nie zwiększy – a od odmowy postawienia meczetu liczba ta się nie zmniejszy. Byłem w Arabii Saudyjskiej i widziałem: muzułmanin może się modlić zarówno na ulicy, jak i w meczecie – ostatecznie Bóg jest wszędzie i jest Mu wszystko jedno, w jakim miejscu bije Mu się pokłony. My, przywiązujący wielka wagę do wystroju kościołów, w gruncie rzeczy jesteśmy niedowiarkami... Budowa meczetu to objaw choroby. Nie mam ochoty walczyć z objawami... A może widok tych minaretów raz jeszcze poderwie zamierającego w chrześcijanach Ducha Wojownika?
JANUSZ KORWIN-MIKKE

Data: 2010-03-11 17:24:23
Autor: jadrys
Kościół w Europie pogrążony w ska ndalach.
W dniu 2010-03-11 15:40, Roman Rumian pisze:

JANUSZ KORWIN-MIKKE

Już przez moment pomyślałem że nasz drogi Roman napisał coś od siebie... Człowieku czy głowa służy ci tylko do noszenia na niej kapelusza??

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
InstalujÄ…c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2010-03-12 08:58:44
Autor: Roman Rumian
Kościół w Europie pogrążony w ska ndalach.
henryk,

W dniu 2010-03-11 15:12, -he®sk- pisze:
On Thu, 11 Mar 2010 14:54:58 +0100, Roman Rumian
<rumian.wytnij.@agh.edu.pl>  wrote:

  [...]


P.S.I jeszcze warto poszukać hasła "agenda setting", "metody dramatyzacji".

  zjawisko to opisane jest w literaturze dot. psychologii spolecznej
  i nosi nazwe fenomenu odzyskiwanej pamieci. ludzie ktorzy nigdy nie

dokładnie: molestowania pamięci.
http://www.swistak.pl/a2678509,Molestowanie-pamieci-Barbara-Gujska.html#

"Molestowanie seksualne to jedno z najbardziej napiętnowanych społecznie (hm ... raczej >>medialnie<< RR) przestępstw. Niestety, wraz ze wzrostem wykrywania takich przypadków, niepokojąco rośnie liczba osób fałszywie o nie oskarżonych. Jaki psychologiczny mechanizm sprzyja takim pomówieniom? Czy można skuteczniej im zapobiegać? Na te trudne pytania próbuje odpowiedzieć autorka książki, od kilku lat badająca ten problem.
Barbara B. Gujska - doktoryzowała się w dziedzinie rozwoju inteligencji operacyjnej. Skonstruowała własną metodę diagnostyczną. Naukowo związana jest ze "Szkołą Genewską", której twórcą jest światowej sławy psycholog Jean Piaget. Obecnie zajmuje się zagadnieniem psychomanipulacji i jej skutkami dla zdrowia psychicznego. Działa w Polskim Towarzystwie Higieny Psychicznej. Publikowała m.in. w "Psychologii wychowawczej" i "Zdrowiu psychicznym". "

Data: 2010-03-12 10:03:27
Autor: Roman Rumian
Ko¶ciół w Europie pogr±żony w skandalach.
W dniu 2010-03-12 08:58, Roman Rumian pisze:
"...
Obecny "wysyp" pedofilów jest jednak tak ogromny, że można domniemywać, istnienie na jego zapleczu jakich¶ grup interesów. Podejrzenie to potwierdza ksi±żka "Molestowanie pamięci" Barbary B. Gujskiej, która dzieli się w niej swoj± praktyczn± wiedz± dotycz±c± oskarżeń o różne formy przemocy seksualnej. Oprócz niew±tpliwie dowiedzionych, os±dzonych i ukaranych pedofilów, jako psycholog działaj±cy w Sekcji ds. Zagrożeń Psychologicznych i Psychomanipulacji przy Polskim Towarzystwie Higieny Psychicznej, w trakcie analizowania opinii powoływanych przez s±dy biegłych psychologów stwierdziła, iż opinie te nader często bywaj± stronnicze i niekompetentne, jak również oparte na nierzetelnych i dowolnie interpretowanych testach (zwłaszcza tak zwanych testach projekcyjnych). Co gorsza, odkryła, że nierzadko posługuj± się oni, zdemaskowan± już na Zachodzie, metod± "Indukowania Fałszywych Wspomnień" polegaj±c± na tym, że psycholog, względnie psychoterapeuta, posługuj±c się na przykład hipnoz±, "wmawia", "wmusza" pacjentowi, że w dzieciństwie był molestowany przez dorosłego. W Stanach Zjednoczonych na pocz±tku lat 90-tych rodzice fałszywie oskarżani przez swoje dzieci utworzyli "Fundację Syndromu Fałszywej Pamięci" (False Memory Syndrome Foundation) i skarż± terapeutów o wywoływanie takowej indukcji wspomnień urojonych. Wraz z psychologiem dr Tomaszem Witkowskim, dr Gujska działa w placówce, której celem jest analiza orzeczeń biegłych psychologów pod k±tem ich wiarygodno¶ci, tym bardziej, że s±d zdaje się przykładać więcej uwagi do tych opinii niż do faktów, czyli dogłębnego badania okoliczno¶ci domniemanego nierz±dnego czynu. Pokazuje też, iż "polowanie na pedofilów" to tylko czę¶ć "kultury ofiary" i - jak to okre¶la - "psychobiznesu" zwi±zanego z psychoanaliz± i "indukowaniem pamięci". Należy zauważyć, że zdaniem autorki jest to jeden z najbardziej niebezpiecznych odłamów ¶wiatopogl±du okre¶lanego umownie jako "New Age", będ±cego - ujmuj±c rzecz w wielkim skrócie - wielkim zagrożeniem dla chrze¶cijaństwa i cywilizacji europejskiej (w tradycyjnej kulturze rodzice s± opok± dla dzieci, tutaj za¶ s± największym zagrożeniem dla dzieci). Jeden z paragrafów "Molestowania pamięci" nosi też, odnosz±cy się do oskarżo-nych o pedofilię, znacz±cy tytuł: "Krzywdziciele, czy ofiary zbiorowej psychozy". Problem pedofilii ma bowiem dwa oblicza: jedno - to niepowetowana krzywda prawdziwych ofiar, drugie za¶ - niepowetowana krzywda niesłusznie oskarżonych. Piętno "pedofila", nawet gdy nast±pi uniewinnienie, jest praktycznie niezmywalne i może złamać los nie tylko pomówionym, ale i ich rodzinom.

Proponuję więc, aby dyskusję nad zjawiskiem pedofilii rozszerzyć o problem mechanizmów generuj±cych różne stereotypy "publicznego wroga" i o pytanie: "Czy agresja wobec niesłusznie oskarżonych o pedofilię nie jest czym¶ równie złym, i niszczycielskim, jak krzywdy, które rzeczywi¶ci pedofile wyrz±dzaj± swoim prawdziwym ofiarom?". Kto¶ może powiedzieć: "Gdzie drwa r±bi± tam wióry lec±". Pomijaj±c głęboko niechrze¶cijański wydĽwięk tego przysłowia, może się okazać, że prawdziwych drew było mało, a wiórów bardzo dużo."
http://www.stopmanipulacji.pl/artykuly/pedofilia.htm

Data: 2010-03-12 13:00:03
Autor: ^he®sk^
Ko¶ciół w Europie pogr±żony w skandalach.
On Fri, 12 Mar 2010 10:03:27 +0100, Roman Rumian
<rumian.wytnij.@agh.edu.pl> wrote:

W dniu 2010-03-12 08:58, Roman Rumian pisze:
"...
Obecny "wysyp" pedofilów jest jednak tak ogromny, że można domniemywać, istnienie na jego zapleczu jakich¶ grup interesów.[...]

 od dawna twierdze, ze chodzi tu wylacznie o pieniadze.
 fenomen odzyskiwanej pamieci jest dokladnie zbadany  i to zjawisko wlasnie obserwujemy. komus bardzo zalezy
 by zrobic z pierdniecia kleryka el ninio.

 --

 HeSk

"Nieprawd± jest, jakoby Internet był ziemi± niczyj±
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Ko¶ciół w Europie pogr±żony w skandalach.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona