Data: 2012-04-29 14:03:32 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Koszmarny początek weekendu :( | |
Dnia Sun, 29 Apr 2012 04:37:49 -0700 (PDT), Rowerex napisał(a):
Orientuje się ktoś z was na czym mogłaby polegać ewentualna naprawa Przyspawać trzeba. Wpadnij do sąsiedzkiego warsztatu samochodowego to ci migomatem w mig pospawają :) -- Jacek |
|
Data: 2012-04-29 10:32:18 | |
Autor: Rowerex | |
Koszmarny początek weekendu :( | |
On 29 Kwi, 13:03, Jacek Maciejewski <jac...@go2.pl> wrote:
Przyspawać trzeba. Wpadnij do sąsiedzkiego warsztatu samochodowego to ci IMHO, to nie bardzo realne. Hak pękł przy osi koła, rozgięło nawet otwór pod oś. Cała część mocująca koło i przerzutkę jest do wymiany. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-04-29 20:39:09 | |
Autor: Kazimierz Uromski | |
Koszmarny poczÄ tek weekendu :( | |
On 29.04.2012 19:32, Rowerex wrote:
On 29 Kwi, 13:03, Jacek Maciejewski<jac...@go2.pl> wrote: KupiÄ nowe haki (2, Ĺźeby byĹy takie same z obu stron) via internet i dalej jak wyĹźej. Ja po podobnym zdarzeniu w romecie sport po prostu odpiĹowaĹem hak, metodÄ siĹowÄ wyprostowaĹem wideĹki pod oĹ, a rower doznaĹ konwersji na singla (: MoĹźna byĹo w nim jednak zastosowaÄ rĂłwnieĹź hak wkĹadany, co najwyĹźej tenĹźe hak trzeba bÄdzie nieco dostosowaÄ. |
|
Data: 2012-04-29 12:18:35 | |
Autor: Rowerex | |
Koszmarny początek weekendu :( | |
On 29 Kwi, 19:39, Kazimierz Uromski
<legalnycykli...@dzimejl.kropka.kom> wrote: On 29.04.2012 19:32, Rowerex wrote: Kupić to sobie mogę drugą ramę ;-) Tutaj jest pełna integracja z ramą, nie da się niczego wymienić bez spawania czy lutowania. Nie wiem czy Orłowski w swoich stalówkach stosuje haki wymienne. W poprzedniej ramie miałem hak wymienny i zawsze jakiś w zapasie. Był nawet taki okres, gdy przeżywałem prawdziwy "atak wściekłych patyków", pewnie jakieś odpowiedniki zombi wśród drzew pożerające haki przerzutek, bo w ciągu kilku miesięcy złamałem dwa haki, kilka razy patyki mocno mi je krzywiły i urwałem wózki w dwóch przerzutkach... Potem na kilka lat się uspokoiło, mimo że jeździłem po tych samych trasach... Dziwne, co nie? Pech, to mało powiedziane! Swego czasu powiązałem wpadanie patyków w koła z ciśnieniem w oponach, wyglądało to tak, że przy pewnym ciśnieniu patyki są łatwiej podrzucane w górę, ale to tylko luźna teoria. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2012-04-29 21:48:07 | |
Autor: biodarek | |
Koszmarny początek weekendu :( | |
W dniu 2012-04-29 21:18, Rowerex pisze:
Dziwne, co nie? Pech, to mało powiedziane! Swego czasu Ja mam teorię, aby zimą grać w bierki... wtedy będzie się wiedziało jak najechać patyk, aby nie wskoczył w szprychy :) Życzę szybkiej naprawy! -- biodarek |
|