Witam,

Zastanawiam się (bardzo wstępnie) czy byłoby mnie stać na utrzymanie własnego samolotu. Niestety, bardzo trudno jest znaleźć w internecie konkretne wyliczenia co do takich kosztów, dlatego byłbym zobowiązany za pomoc: albo podzielenie się ze mną doświadczeniem przez osoby, które mają swoje samoloty, albo choć wskazanie źródeł, gdzie szukać. Do wyliczeń chciałbym przyjąć 8-10 letnią Cessnę 172S z założeniem około 300 godz. nalotu rocznie, bazującą poza Warszawą.

Na razie wychodzi mi ze stałych kosztów:

- Hangar - 500-800 zł/miesiąc
- Obsługa stałej zdatności do lotów - 500 zł/miesiąc
- Ubezpieczenie - 3 % wartości samolotu/rok

Dochodzą do tego przeglądy - tu nie znam ani kosztów (większość firm podaje cenę za roboczogodzinę, a ja nie wiem ile to wyjdzie roboczogodzin), ani częstotliwości (wiem, że przeglądy robi się co 50 i co 100 godz, ale nie wiem jakie kiedy).

Ile pi razy drzwi trzeba wydać na dodatkowe (poza przeglądami) naprawy bierzące, zakładając "normalne" użytkownie (bez wypadków typu uszkodzenie podwozia czy inne nieszczęścia)?

Czy zapomiałem o jakiś innych kosztach stałych (mam świadomość, że dojdzie jeszcze sporo jednorazowych opłat).

Będę wdzięczny za wszelkie rady,
MJZ

Znam orientacyjne ceny z USA dla 172 uzywanej okolo 200 godzin rocznie, musisz
to przetlumaczyc na warunki polskie, byc moze robocizna w Polsce bedzie tansza
ale same czesci pewnie beda nawet drozsze:

Rocznie:
- $3500 na nieprzewidziane naprawy (opony, akumulatory, hamulce, inne ..)
- $1800 na przeglad roczny (nie ma przegladow 50/100 h na samolot nie w uzytku
komercyjnym) plus 4 zmiany oleju, inspekcja po 250 h i 1100 h. - $2500 na silnik/smiglo (rezerwa na przebudowe) - to sie zawsze wlicza w koszty.

Jako pojedynczy pilot chcesz naprawde latac 300 godzin rocznie? Powiem ci ze
to olbrzymi nalot- sredni wlasciciel samolotu nie uzywa samolotu wiecej niz
150 godzin/rok. --

saturn5 pisze:

(..) byc moze robocizna w Polsce bedzie tansza

Pffff. Bu ha ha!

A teraz na poważnie. Dawno cię Saturnie w kraju nie było. Koszty robocizny na pewno nie będą w Polsce niższe. Oprócz pensji mechanika (ta faktycznie będzie niższa niż w USA) musisz doliczyć całe mnóstwo kosztów fiskalnych, które windują cenę usługi.

Tyle tytułem dygresji. Mam nadzieję, że o trolling nikt mnie tu nie oskarży ;-)
Pozdrawiam
M..M

Śliczne dzięki za odpowiedzi.

Nie, nie zamierzam sam wylatać 300h/rocznie, na razie latam na pożyczanym sprzęcie 50h/rok, więc pewnie na swoim wyrobię najwyżej 3x tyle. Ale trzymanie samolotu wyłącznie na własny użytek nie jest najrozsądniejsze, chyba, że ma się sporo $$$, zamierzam dzielić go z kimś.

Ciekawi mnie to, co pisze Michał - czy jak przyję ceny w USA + 20% to będę pesymistą, czy optymistą?

MJZ


Użytkownik "Michał Grzelak" <mmgrzelak@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hcrevs$enk$1news.dialog.net.pl...

saturn5 pisze:

(..) byc moze robocizna w Polsce bedzie tansza

Pffff. Bu ha ha!

A teraz na poważnie. Dawno cię Saturnie w kraju nie było. Koszty robocizny na pewno nie będą w Polsce niższe. Oprócz pensji mechanika (ta faktycznie będzie niższa niż w USA) musisz doliczyć całe mnóstwo kosztów fiskalnych, które windują cenę usługi.

Tyle tytułem dygresji. Mam nadzieję, że o trolling nikt mnie tu nie oskarży ;-)
Pozdrawiam
M..M

Zulus pisze:

Ciekawi mnie to, co pisze Michał - czy jak przyję ceny w USA + 20% to będę pesymistą, czy optymistą?

Obawiam się, że optymistą. Do kosztów części z USA dorzuć transport VAT i cło, to już robi około 30%.
Już po sezonie i nie mam kontaktu z szefem technicznym w klubie, bo chętnie spytałbym ile kosztuje roczne utrzymanie aeroklubowej Cessny 152.
Z innej beczki. Firma wypożyczająca taką cessnę życzy sobie 280 zł za "suchą" godzinę (w to wchodzi CAMO, ubezpieczenie, resurs). Dorzuć do tego paliwo 35 litrów (po 8 zł z akcyzą lub 4,5 zł bez akcyzy, jak masz na to jakąś formalną podkładkę), koszty hangarowania - około 500-700 zł na miesiąc i koszty incydentalnych napraw. To powinno mniej więcej dać Ci jakiś obraz.
Z trzeciej strony. Jeśli nie zależy Ci na konkretnym samolocie, to spytaj w Aero AT http://www.at-3.com/pl/company
Pamiętam, ze kiedyś chętnie dzielili się wiedzą na temat kosztów obsługi ich samolotu ze szczegółowym wskazaniem konkretnych składników.

Pozdrawiam
M..M

- Obsługa stałej zdatności do lotów - 500 zł/miesiąc

Dla porównania: Wrocław 300zł, Austria 45 euro, Niemcy 10 euro

- Ubezpieczenie - 3 % wartości samolotu/rok

OC nie zależy od wartości samolotu, a od masy, liczby miejsc i
przeznaczenia. AC można wynegocjować około 1,5% wartości (np. dla
członków AOPA)

Dochodzą do tego przeglądy - tu nie znam ani kosztów (większość firm podaje
cenę za roboczogodzinę, a ja nie wiem ile to wyjdzie roboczogodzin), ani
częstotliwości (wiem, że przeglądy robi się co 50 i co 100 godz, ale nie
wiem jakie kiedy).

50h 400-800 zł robocizna (w zależności od tego, czy tylko standardowe
prace, czy coś jeszcze) + około 300 zł olej i filtr (+ ewentualne inne
części), setek jeszcze nie robiłem ;)

Dolicz jeszcze koszty części o ograniczonej żywotności (np. kit do
iskrownika 1000 zł, do zrobienia raz na 500h). Trzeba wziąć pod uwagę
przy kupnie, bo może być tak, że właśnie kilka rzeczy ma niedługo
"wyjść".

Ile pi razy drzwi trzeba wydać na dodatkowe (poza przeglądami) naprawy
bierzące, zakładając "normalne" użytkownie (bez wypadków typu uszkodzenie
podwozia czy inne nieszczęścia)?

Wolna amerykanka - a jeżeli już mówimy o Amerykanach, to szacują na
około 10% kosztów paliwa (tylko że u nas to się chyba nie przekłada)

Czy zapomiałem o jakiś innych kosztach stałych (mam świadomość, że dojdzie
jeszcze sporo jednorazowych opłat).

rata kredytu lub leasingu ;) A na poważnie - przegląd do ARC
(zazwyczaj raz w roku).

--
Michał

Ślicznie dziękuję, Michale, za informację :)

- Obsługa stałej zdatności do lotów - 500 zł/miesiąc

Dla porównania: Wrocław 300zł, Austria 45 euro, Niemcy 10 euro

Że jak? U zachodnich sąsiadów za tę samą usługę biorą 1/10 tego, co u nas???
W czym tkwi haczyk - tylko w nienormalności naszego kraju?

 OC nie zależy od wartości samolotu, a od masy, liczby miejsc i

przeznaczenia.

A jakiś szacuneczek dla C172, użytek prywatny?

Z góry dzięki,
Zulus

>> - Obsługa stałej zdatności do lotów - 500 zł/miesiąc
> Dla porównania: Wrocław 300zł, Austria 45 euro, Niemcy 10 euro

Że jak? U zachodnich sąsiadów za tę samą usługę biorą 1/10 tego, co u nas???
W czym tkwi haczyk - tylko w nienormalności naszego kraju?

Nie wiem, być może niektórzy właściciele firm obsługowych uznali, że
Part M/G wprowadzono po to, żeby poprawić ich sytuację majątkową.... No
i pewnie wynika to z

>  OC nie zależy od wartości samolotu, a od masy, liczby miejsc i
przeznaczenia.
A jakiś szacuneczek dla C172, użytek prywatny?

Powinieneś się zmieścić z OC w 2000 zł rocznie, a jak nie, to zmień
brokera ;)

--
Michał

> Że jak? U zachodnich sąsiadów za tę samą usługę biorą 1/10 tego, co u nas???
> W czym tkwi haczyk - tylko w nienormalności naszego kraju?

Nie wiem, być może niektórzy właściciele firm obsługowych uznali, że
Part M/G wprowadzono po to, żeby poprawić ich sytuację majątkową... No
i pewnie wynika to z

.... tego, że w Polsce wielu właścicieli samolotów nie wie, że można,
albo nie chce szukać dalej. Temat niemal do gazety, Michale ;)

--
Michał

OC nie zalezy od wartosci samolotu, a od masy,

Nonsens 1. Jak najbardziej zalezy od wartosci samolotu, nazywa sie to zreszta
"haull value". Kupisz dwa identyczne samolotyrozniace sie tylko wiekiem -
jeden mocno uzywany, drugi nowy i za ubezpiecznie tego nowego zaplacisz
proprocjonalnie wiecej.

Wolna amerykanka - a jezeli juz mowimy o Amerykanach, to szacuja na
okolo 10% kosztow paliwa

Nonsens 2. Mowi sie ze naprawy/przglady zblizone sa do kosztow benzyny, 10% to
kompletnie liczba wyssana z palca.

--

> OC nie zalezy od wartosci samolotu, a od masy,

Nonsens 1. Jak najbardziej zalezy od wartosci samolotu, nazywa sie to zreszta
"haull value". Kupisz dwa identyczne samolotyrozniace sie tylko wiekiem -
jeden mocno uzywany, drugi nowy i za ubezpiecznie tego nowego zaplacisz
proprocjonalnie wiecej.

Saturn, odpisuję dla ciebie, bo pozostali może są lepiej zorientowani..
OC to "legal liability to third parties" i jest w Europie liczone na
podstawie MTOW i przeznaczenia samolotu oraz "legal liability to
persons on board" i jest liczone od liczby miejsc dla pasażerów.
Natomiast AC jest liczone od "hull value". EOT.

> Wolna amerykanka - a jezeli juz mowimy o Amerykanach, to szacuja na
> okolo 10% kosztow paliwa

Nonsens 2. Mowi sie ze naprawy/przglady zblizone sa do kosztow benzyny, 10% to
kompletnie liczba wyssana z palca.

Tutaj się rzeczywiście pomyliłem, miało być 50%: "As a rule of thumbs
for initiall setting rates, the hourly cost for routine engine (spark
plugs and accessories) and airframe (batteries, instruments, tires,
and brakes) maintennance can be roughly estimated as one half the
hourly cost of fuel and oil (calculated above)"

--
Michał

OC to "legal liability to third parties" i jest w Europie liczone na
podstawie MTOW i przeznaczenia samolotu oraz "legal liability to

Mea culpa. Nie zauwazylem twojego komentarza z OC/AC. Przepraszam najmocniej.

--

przepraszam za szerego bledow ortograficznych, oczywiscie tez mialo byc 'hull
value'.

Tutaj (z punktu widzenia USA) jest dobrze wytlumaczony efekt wartosci samolotu
na polise ubezpieczeniowa:

http://www.eaa.org/insurance/articles/2006-08-24_insurance.asp

--

- Obsługa stałej zdatności do lotów - 500 zł/miesiąc

Dla porównania: Wrocław 300zł, Austria 45 euro, Niemcy 10 euro

Witam

Mam pytanie może laickie ale czy samoloty typu "specjal" muszą mieć tzw CAMO - czyli stałą obsługe zdatności do lotów?

Pzdr