Data: 2010-08-29 04:53:28 | |
Autor: Bartosz Izdebski | |
Kosztorys budowlany zły pod względem merytorycznym,. | |
Witam.
Jestem właścicielem nowo otwartej firmy budowlanej. Wygrałem przetarg, w zestawieniu materiałów był nakład w wysokości 5000zł. W połowie prac okazało się, że materiał, który był własnością inwestora (Urzędu) - obrzeża zostały ukradzione z placu składowania, kostka jest ale nie w takiej ilości jak w kosztorysie. Po dokładnym obliczeniu ilości kostki i zakupu obrzeży okazało się, że nakłady przekraczają 6 tys zł. Nie mogłem uzyskać kredytu i tym sposobem nie dokończyłem prac. Po tygodniu dostałem list, że Urząd zrywa umowę z winy wykonawcy z powodu niedokończenia robót z powodu braku finansów. Dodatkowo muszę zapłacić karę za zerwanie umowy z mojej winy. Czy mogę się od tego jakoś odwołać? Czy jest możliwość, że Urząd nie wypłaci mi pieniędzy za część wykonanych robót? Kosztorys był źle zrobiony pod względem merytorycznym i jak by nakład był taki jak w kosztorysie to prace by były wykonane. Drugie pytanie czy jak w kosztorysie nie są określone spadki (układanie bruku) a osoba nadzorująca stwierdza, że mówiła to pracownikom mogę się od tego odwołać? Moim zdaniem takie istotne zmiany trzeba ująć w formie aneksu kosztorysowego czy aneksu do umowy a nie "na gębę". Proszę o pomoc i podanie konkretnych artykułów prawnych, ustaw, bo po niedzieli jestem umówiony w Urzędzie na rozmowę. |
|
Data: 2010-08-29 14:39:09 | |
Autor: mecenas | |
Kosztorys budowlany zły pod względem merytorycznym,. | |
Użytkownik "Bartosz Izdebski" <barte3k@gmail.com> napisał w wiadomości news:7d1fe3ea-d759-4d9c-a71d-f3e3cc143e1di13g2000yqe.googlegroups.com... Witam. Jestem właścicielem nowo otwartej firmy budowlanej. Wygrałem przetarg, w zestawieniu materiałów był nakład w wysokości 5000zł. W połowie prac okazało się, że materiał, który był własnością inwestora (Urzędu) - obrzeża zostały ukradzione z placu składowania, kostka jest ale nie w takiej ilości jak w kosztorysie. Po dokładnym obliczeniu ilości kostki i zakupu obrzeży okazało się, że nakłady przekraczają 6 tys zł. Nie mogłem uzyskać kredytu i tym sposobem nie dokończyłem prac. Po tygodniu dostałem list, że Urząd zrywa umowę z winy wykonawcy z powodu niedokończenia robót z powodu braku finansów. Dodatkowo muszę zapłacić karę za zerwanie umowy z mojej winy. Czy mogę się od tego jakoś odwołać? Czy jest możliwość, że Urząd nie wypłaci mi pieniędzy za część wykonanych robót? Kosztorys był źle zrobiony pod względem merytorycznym i jak by nakład był taki jak w kosztorysie to prace by były wykonane. Drugie pytanie czy jak w kosztorysie nie są określone spadki (układanie bruku) a osoba nadzorująca stwierdza, że mówiła to pracownikom mogę się od tego odwołać? Moim zdaniem takie istotne zmiany trzeba ująć w formie aneksu kosztorysowego czy aneksu do umowy a nie "na gębę". Proszę o pomoc i podanie konkretnych artykułów prawnych, ustaw, bo po niedzieli jestem umówiony w Urzędzie na rozmowę. Bierz Pan fachowca od prawa gospodarczego i wal do Urzędu. |
|
Data: 2010-08-30 00:26:20 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Kosztorys budowlany zły pod względem merytorycznym,. | |
Użytkownik "Bartosz Izdebski" <barte3k@gmail.com> napisał w wiadomości news:7d1fe3ea-d759-4d9c-a71d-f3e3cc143e1di13g2000yqe.googlegroups.com...
Jeśli przejąłeś materiał od Urzędu, to ukradziono go Tobie, a nie Urzędowi. Co do zaniżenia kosztorysu, to oczywiście można powalczyć przed sądem. Ale faktu, że robót nie wykonałeś w terminie to nie zmieni. |