Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Data: 2009-07-14 09:35:28
Autor: ąćęłńóśźż
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Jakie orientacyjnie sa obecnie miesięczne/roczne  koszty prowadzenia sp. z o.o. nie wykazujacej praktycznie obrotów?
Załóżmy brak zatrudnienia (na początek działaja trzy wspólniczki).
Rzecz w działalności wymagajacej długiego rozruchu, pierwsi klienci będa dopiero po 6-9 miesiącach.
JaC

Data: 2009-07-14 12:09:29
Autor: cef
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
ąćęłńóśźż wrote:
Jakie orientacyjnie sa obecnie miesięczne/roczne  koszty prowadzenia
sp. z o.o. nie wykazujacej praktycznie obrotów?
Załóżmy brak zatrudnienia (na początek działaja trzy wspólniczki).

Tyle co księgowość plus rocznie 290zł za dokumentację do sądu.

Data: 2009-07-14 12:55:14
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
"cef" <cezfar@interia.pl> napisał

Tyle co księgowość plus rocznie 290zł za dokumentację do sądu.

290 zł o ile nie ma żadnych zmian w adresie, zarządzie, wspólnikach itp.
Bo wówczas dodatkowo bodaj 400 zł, ale głowy nie dam.
Plus jednorazowo notariusz na samym początku i koszt rejestracji w KRS.
No chyba, że już te koszty ma już za sobą.

Ale jakoś cienko widzę sens prowadzenia tej działalności. Na koniec roku będzie przecież strata (bo są koszty, a nie ma przychodów), a UKS bardzo lubi węszyć w takich przypadkach.

Data: 2009-07-14 13:01:43
Autor: spp
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Baloo pisze:

Ale jakoś cienko widzę sens prowadzenia tej działalności. Na koniec roku będzie przecież strata (bo są koszty, a nie ma przychodów), a UKS bardzo lubi węszyć w takich przypadkach.

Ale co wywęszy?

--
spp

Data: 2009-07-14 23:20:19
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał

Ale jakoś cienko widzę sens prowadzenia tej działalności. Na koniec roku będzie przecież strata (bo są koszty, a nie ma przychodów), a UKS bardzo lubi węszyć w takich przypadkach.

Ale co wywęszy?

Nie wiem. Napisałem, że lubi węszyć, a nie, że wywęszy. Po prostu uprzedzam, że UKS ma swoje ulubione tematy i jednym z nich (obok m.in. faktur paliwowych, faktur wystawianych z 0% VAT oraz faktur kosztowych z końca miesiąca) jest właśnie wykazana w bilansie strata. Nawet jeśli wszystko faktycznie jest w porządku, to po co narażać się na kontrolę? Mało który przedsiębiorca, a zwłaszcza początkujący, postępuje w 100% zgodnie z prawem i to w głównej mierze wynika z jego niewiedzy, złej interpretacji przepisów, ale UKS to przecież nie interesuje. Więc nawet jeśli nie znajdą nic podejrzanego w samym bilansie, to mogą się przyczepić do innej pierdoły. Innymi słowy - jeśli można uniknąć kontroli, to po co się na nią niepotrzebnie narażać? :)

Data: 2009-07-15 06:33:37
Autor: jureq
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Dnia Tue, 14 Jul 2009 23:20:19 +0200, Baloo napisał(a):

Innymi słowy - jeśli można uniknąć
kontroli, to po co się na nią niepotrzebnie narażać? :)

Po to żeby sprawdzili (stosunkowo niskim kosztem) czy nie popełniamy z powodu braku doświadczenia jakichś głupich drobnych błędów. Po kilku latach działalności te drobne błędy mogą urosnąć do poważnego rozmiaru i wtedy ich odkręcanie może być dużo bardziej kosztowne.

Data: 2009-07-15 10:29:37
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Użytkownik "jureq" <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości news:h3jt81$8p9$1news.onet.pl...
Dnia Tue, 14 Jul 2009 23:20:19 +0200, Baloo napisał(a):

Innymi słowy - jeśli można uniknąć
kontroli, to po co się na nią niepotrzebnie narażać? :)

Po to żeby sprawdzili (stosunkowo niskim kosztem) czy nie popełniamy z
powodu braku doświadczenia jakichś głupich drobnych błędów.

Z całym szacunkiem, ale chyba nie wiesz, o czym mówisz.
UKS owszem, sprawdza, ale bynajmniej nie po to, żeby Ci za darmo zwrócić uwagę na błędy i prosić o obietnicę poprawy, tylko, żeby je znaleźć i dowalić stosowną karę. Dodatkowo każdy bałagan w papierach skutkuje tym, że ryzyko kolejnej kontroli wzrasta. Po co się więc na to niepotrzebnie narażać?

Data: 2009-07-14 13:10:17
Autor: Maddy
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Baloo pisze:
"cef" <cezfar@interia.pl> napisał

Tyle co księgowość plus rocznie 290zł za dokumentację do sądu.

290 zł o ile nie ma żadnych zmian w adresie, zarządzie, wspólnikach itp.
Bo wówczas dodatkowo bodaj 400 zł, ale głowy nie dam.
Plus jednorazowo notariusz na samym początku i koszt rejestracji w KRS.
No chyba, że już te koszty ma już za sobą.

Ale jakoś cienko widzę sens prowadzenia tej działalności. Na koniec roku będzie przecież strata (bo są koszty, a nie ma przychodów), a UKS bardzo lubi węszyć w takich przypadkach.

Urban legend.

Strata w pierwszym roku działalności nie jest niczym niezwykłym.
Ludzie z UKSu to nie są ufoludki. Wszyscy których spotkałam maja dość dobre pojęcie o tym jak się rozkręca przedsiębiorstwo i że trzeba najpierw włożyć a zwracać się to będzie z czasem.
UKS się takimi spółkami wcale szczególnie nie interesuje.
Bardziej podejrzane jest jak spółka ma zyski od razu.
Wtedy im się zapala lampka "pranie pieniędzy".

Strata w pierwszy roku? Standard.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2009-07-14 23:16:13
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
"Maddy" <maddy@esi.com.pl> napisał

Urban legend.

Mam inne zdanie na ten temat i sam sobie tego nie wymyśliłem.
Swego czasu byłem na szkoleniu prowadzonym m.in. przez pracownika UKS, który był tak miły, że w tzw. czasie prywatnym podzielił się z nami tą wiedzą. Nie widzę powodów, dla których miałby wprowadzać nas w błąd.

Strata w pierwszym roku działalności nie jest niczym niezwykłym.

Oczywiście. Pod warunkiem, że są jakieś przychody. A pytający sam wspomniał, że praktycznie ich nie będzie. Jakiż więc sens prowadzenia takiej działalności? Teoretycznie żaden. Oczywiście nikt nikomu nie broni zakładania firmy, która ponosi tylko straty, ale niestety daje to do myślenia. Człowiek, który z własnej woli nastawia się na taką formę "stratnej" działalności musiałby być bardzo naiwny, a jak wiadomo to wzbudza poważne podejrzenia.

Ludzie z UKSu to nie są ufoludki. Wszyscy których spotkałam maja dość dobre pojęcie o tym jak się rozkręca przedsiębiorstwo i że trzeba najpierw włożyć a zwracać się to będzie z czasem.

Ale czytałaś pierwszy post i zwróciłaś uwagę na wszystkie założenia?
No chyba, że to ja źle zrozumiałem pytającego.

Bardziej podejrzane jest jak spółka ma zyski od razu.

Jaja sobie chyba robisz. A co w tym jest podejrzanego?

Wtedy im się zapala lampka "pranie pieniędzy".

To właśnie m.in. pranie pieniędzy powoduje formalne straty na papierze, a niewykazane zyski w realu.
Weź sobie np. pierwszą lepszą firmę remontową, która za usługi dla osób fizycznych nie wystawia faktur, więc nie ma oficjalnych przychodów, ale koszty ponosi jak najbardziej. Co wykaże na koniec roku taka firma? Oczywiście najczęściej stratę i VAT do zwrotu. Ale czy to oznacza, że właściciel poniósł tę stratę w rzeczywistości? Absolutnie nie. Kasy ma jak lodu. W dodatku nieopodatkowanej.

Strata w pierwszy roku? Standard.

Jak dla kogo.

Data: 2009-07-14 23:34:17
Autor: Tomek
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Dnia 14-07-2009 o 23:16:13 Baloo <balu@onet.eu> napisał(a):


To właśnie m.in. pranie pieniędzy powoduje formalne straty na papierze, a
niewykazane zyski w realu.


Mylisz terminy. Pranie pieniędzy oznacza że na wyjściu masz pieniądze "czyste".

--
Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2009-07-15 00:18:37
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Użytkownik "Tomek" <tomekziel@op.pl> napisał

Mylisz terminy. Pranie pieniędzy oznacza że na wyjściu masz pieniądze "czyste".

Masz rację, ale generalnie "pranie pieniędzy" ukuło się również na określenie wszelkich machlojek przeprowadzanych w celu oszukania fiskusa.

Data: 2009-07-14 23:34:28
Autor: cef
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Baloo wrote:

Strata w pierwszym roku działalności nie jest niczym niezwykłym.

Oczywiście. Pod warunkiem, że są jakieś przychody. A pytający sam
wspomniał, że praktycznie ich nie będzie. Jakiż więc sens prowadzenia
takiej działalności? Teoretycznie żaden.

Naprawdę myślisz, że muszą być jakieś przychody żeby był sens prowdzenia DG?
Poszukaj w archiwum jak to się uruchamia fabrykę  :-)

Data: 2009-07-15 00:21:09
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
"cef" <cezfar@interia.pl> napisał w

Naprawdę myślisz, że muszą być jakieś przychody żeby był sens prowdzenia DG?

Naprawdę. Nie rozumiem jaki jest sens prowadzenia DG (a właściwie sp. z o.o., bo o niej mowa) nie przynoszącej żadnych zysków.

Poszukaj w archiwum jak to się uruchamia fabrykę  :-)

Jakaś podpowiedź? :)

Data: 2009-07-15 08:00:47
Autor: cef
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Baloo wrote:

Naprawdę. Nie rozumiem jaki jest sens prowadzenia DG (a właściwie sp.
z o.o., bo o niej mowa) nie przynoszącej żadnych zysków.

Poszukaj w archiwum jak to się uruchamia fabrykę  :-)

Jakaś podpowiedź? :)

Podpowiedź?
Na początek się inwestuje, potem się uruchamia,
potem się produkuje. Kazda z tych procedur może trwać
ponad rok, może być tak, że w tym czasie nie ma sprzedaży.
Zysków brak przez minimum 3-4 lata, co w tym dziwnego?
To w jak najbardziej popularnym aspekcie.

W wariancie drugim mamy spółkę, która ma przychody
i koszty, ale  wykazuje niewielkie zyski, a jej rzeczywisty dochód
jest transferowany do podmiotów opodatkowanych łagodniej.

W wariancie trzecim: spółki martwej, bez obrotów nie zastanawiałem się głębiej,
ale byc może ludziom jest potrzebna taka forma do czegoś, może jakieś
prawne zawiłości: kredyty, przetargi itp. Ale skoro ludzie zatrudniają rodzinę
(niekorzystnie rozliczeniowo) na umowę o pracę, żeby mieć zdolnośc kredytową,
to może ta forma jest do czegoś potrzebna. Nie zawsze musi być do prania.

Data: 2009-07-15 10:25:48
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
"cef" <cezfar@interia.pl> napisał

Podpowiedź?

W sensie linka lub słów kluczowych do tej informacji w archiwum.
Nie chciało mi się tracić czasu na grzebanie :)

Na początek się inwestuje, potem się uruchamia,
potem się produkuje. Kazda z tych procedur może trwać
ponad rok, może być tak, że w tym czasie nie ma sprzedaży.
Zysków brak przez minimum 3-4 lata, co w tym dziwnego?
To w jak najbardziej popularnym aspekcie.

Ale to akurat dość typowe, natomiast padła w którymś momencie teza o sensie prowadzeniu firmy, która z założenia nie ma przynosić zysków. No chyba, że opacznie to zrozumiałem

W wariancie drugim mamy spółkę, która ma przychody
i koszty, ale  wykazuje niewielkie zyski, a jej rzeczywisty dochód
jest transferowany do podmiotów opodatkowanych łagodniej.

Jeszcze bardziej typowe i też nie tyczy się tego, o czym była mowa :)

W wariancie trzecim: spółki martwej, bez obrotów nie zastanawiałem się głębiej, ale byc może ludziom jest potrzebna taka forma do czegoś, może jakieś
prawne zawiłości: kredyty, przetargi itp.

I właśnie o ten wariant mi chodziło. Dla mnie taka forma nie ma żadnego sensu, ale może istotnie jest jakiś ukryty. Pytanie tylko czy taka forma działalności nie wzbudza podejrzeń i czy nikt się do tego nie przyczepi. Wg mnie może się przyczepić i drążyć, po co ktoś zakłada taki martwy twór.

Ale skoro ludzie zatrudniają rodzinę (niekorzystnie rozliczeniowo) na umowę o pracę,

Dlaczego niekorzystnie rozliczeniowo? Jakie to ma znaczenie w spółce kapitałowej?

Nie zawsze musi być do prania.

Nie tylko pranie pieniędzy jest nielegalne.

Data: 2009-07-15 11:12:19
Autor: cef
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Baloo wrote:

Ale skoro ludzie zatrudniają rodzinę (niekorzystnie rozliczeniowo) na
umowę o pracę,

Dlaczego niekorzystnie rozliczeniowo? Jakie to ma znaczenie w spółce
kapitałowej?

W kapitałowej nie ma. Podałem to jako przykład czasami
niekorzystnych finasowo rozwiązań, które mają jakiś inny cel.
A może kolega o dziwnym nicku (666 było lepsze) ma w spadku kilka milionów pod warunkiem
prowadzenia przez pieć lat spółki kapitałowej? :-)

Data: 2009-07-15 12:46:12
Autor: ąćęłńóśźż
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Raczej chodzi o miękkie przejście z działalności gospodarczych paru osób - które już robia to, co robią - na spółkę z o.o.
A nowi potencjalni klienci przychodza zwykle (choć nie jest to regułą, a prawdopodobieństwem) z końcem starego / początkiem nowego okresu obrachunkowego lub podobnie "okrągła" datą typu I / II półrocze lub kwartał, i wiele miesięcy wczesniej trzeba im złożyć oferty itd.
Starych klientów nie ma co na siłę "przesuwać" do nowego podmiotu, bo wiąże się to z nowymi umowami itp.
JaC


-- -- -

A może kolega ma w spadku kilka milionów pod warunkiem prowadzenia przez pieć lat spółki kapitałowej?

Data: 2009-07-16 10:58:37
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
On Wed, 15 Jul 2009, Baloo wrote:

Ale to akurat dość typowe, natomiast padła w którymś momencie teza o sensie prowadzeniu firmy, która z założenia nie ma przynosić zysków. No chyba, że opacznie to zrozumiałem

  Nie wnikając w założenia które były w postach, same założenia
konstrukcyjne w przepisach przewidują taką możliwość.
  Np. S.C. ma mieć "cel gospodarczy" - nigdzie nie napisano, że ma to
być cel bezpośrednio przynoszący zysk.

  Teoretycy od małego biznesu :> (pojawiający się AFAIR głównie na
..prawo) wysuwają tezę, że S.C. to jest dobra do wspólnego postawienia
płota :>
  Teza bzdurna, bo ryzyko niewspółmiernie wielkie do potrzeb,
jako że zupełny brak przychodów pozwala obejść się bez biurokracji,
ale to na marginesie - idzie o zasadę, nie widać podstaw do sprzeciwienia
sie zawiązania S.C. "celem postawienia płota między posesjami";
jest cel gospodarczy? - jest, to proszę wpisać do ewidencji i do
widzenia ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-07-15 09:22:16
Autor: ąćęłńóśźż
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Sens jest oczywisty:  składasz oferty i czekasz na ich przyjęcie, czasem to trwa miesiącami, w pojedynczych przypadkach latami.
JaC


-- -- -

Jakiż więc sens prowadzenia takiej działalności?
Teoretycznie żaden.

Data: 2009-07-15 10:18:07
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Użytkownik "ąćęłńóśźż" <usun_to@wp.eu> napisał w wiadomości news:h3k086$la5$1news.wp.pl...

Czyli brak sensu. Ładowanie kasy w firmę, w której latami czeka się na przyjęcie oferty przez klienta, bez gwarancji, że w końcu coś zaskoczy, jest totalnym nieporozumieniem.

Sens jest oczywisty:  składasz oferty i czekasz na ich przyjęcie, czasem to trwa miesiącami, w pojedynczych przypadkach latami.
JaC


-- -- -

Jakiż więc sens prowadzenia takiej działalności?
Teoretycznie żaden.

Data: 2009-07-15 10:42:51
Autor: Liwiusz
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Baloo pisze:

Użytkownik "ąćęłńóśźż" <usun_to@wp.eu> napisał w wiadomości news:h3k086$la5$1news.wp.pl...

Czyli brak sensu. Ładowanie kasy w firmę, w której latami czeka się na przyjęcie oferty przez klienta, bez gwarancji, że w końcu coś zaskoczy, jest totalnym nieporozumieniem.

   A jak inaczej sobie wyobrażasz szukanie klientów? Nie można tego robić bez zarejestrowanej firmy.

--
Liwiusz

Data: 2009-07-15 11:05:50
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

  A jak inaczej sobie wyobrażasz szukanie klientów? Nie można tego robić bez zarejestrowanej firmy.

Biznes plan (w tym bazę potencjalnych klientów) przygotowuje się bez konieczności rejestracji. Ktoś, kto zakłada firmę z marszu i na ślepo jest albo desperatem albo ryzykantem albo ma dużo kasy i nie wie, co z nią zrobić ;-)
Idąc dalej - całkowicie rozumiem brak klientów przez pierwszy miesiąc, nawet kilka miesięcy, ale jeśli to się przeradza w_lata_, to przestaje mieć jakkolwiek sens. No chyba, że ktoś taką działalność prowadzi hobbystycznie, jako dodatkowe zajęcie i jest mu ganz egal, kiedy tych klientów znajdzie. Przy czym nadal dla mnie osobiście to nieporozumienie i jeśli widziałbym, że po paru miesiącach nikt moich ofert nie przyjmuje, a koszty lecą, to znaczy, ze coś jest nie "halo" i trzeba zmienić strategię biznesu.

Data: 2009-07-15 04:35:57
Autor: Quental
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Biznes plan (w tym bazę potencjalnych klientów) przygotowuje się bez
konieczności rejestracji. Ktoś, kto zakłada firmę z marszu i na ślepo jest
albo desperatem albo ryzykantem albo ma dużo kasy i nie wie, co z nią
zrobić ;-)
Idąc dalej - całkowicie rozumiem brak klientów przez pierwszy miesiąc,
nawet kilka miesięcy, ale jeśli to się przeradza w_lata_, to przestaje mieć
jakkolwiek sens. No chyba, że ktoś taką działalność prowadzi hobbystycznie,
jako dodatkowe zajęcie i jest mu ganz egal, kiedy tych klientów znajdzie.
Przy czym nadal dla mnie osobiście to nieporozumienie i jeśli widziałbym,
że po paru miesiącach nikt moich ofert nie przyjmuje, a koszty lecą, to
znaczy, ze coś jest nie "halo" i trzeba zmienić strategię biznesu.

Kilku kolesi się skrzykuje i zakładają spółkę zoologiczną. Jeden ma
teren, na którym jest fajna ruinka, drugi ma dojścia, umiejętności,
uprawnienia i wiedzę, a trzeci ma kasę. Pada pomysł, otwieramy hotel.
Jak myślisz, ile będzie trwało doprowadzenie ruinki do stanu
wymaganego kategoryzacją hotelu? Zaręczam Ci, że 1,5 roku to jest
absolutne i bezwzględne minimum. Ja bym planował raczej 2 lata, a może
nawet trochę więcej. I co? Ci kolesie doskonale wiedzą, że jak już
uruchomią, to będzie złoty biznes, ale przez 2 lata niestety - tylko
koszty, koszty, koszty... A jak spółkę zakładają np. w połowie roku
kalendarzowego, to na koniec roku pierwszego, drugiego i trzeciego
prawdopodobnie wykazywać będą przychody równe zeru i stratę w
wysokości kosztów. Tyle, że zwrotu VAT-u nie będą mogli żądać, dopóki
nie będzie pierwszego przychodu...

Działalności są bardzo, bardzo różne i tylko niektóre (raczej
mniejszość, niż większość) będą generowały przychody natychmiast...

Pozdrowienia,
Q

Data: 2009-07-15 14:40:43
Autor: Tomek
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Dnia 15-07-2009 o 13:35:57 Quental <adequental@gmail.com> napisał(a):

wysokości kosztów. Tyle, że zwrotu VAT-u nie będą mogli żądać, dopóki
nie będzie pierwszego przychodu...

I dlatego czasami się na bazarach spotyka spółki zoo z dwoma paczkami zapałek ;)

--
Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2009-07-15 14:55:57
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Użytkownik "Quental" <adequental@gmail.com> napisał w wiadomości news:b090e113-023e-4354-a4a3-

Kilku kolesi się skrzykuje i zakładają spółkę zoologiczną. Jeden ma
teren, na którym jest fajna ruinka, drugi ma dojścia, umiejętności,
uprawnienia i wiedzę, a trzeci ma kasę. Pada pomysł, otwieramy hotel.
Jak myślisz, ile będzie trwało doprowadzenie ruinki do stanu
wymaganego kategoryzacją hotelu? Zaręczam Ci, że 1,5 roku to jest
absolutne i bezwzględne minimum. Ja bym planował raczej 2 lata, a może
nawet trochę więcej. I co? Ci kolesie doskonale wiedzą, że jak już
uruchomią, to będzie złoty biznes, ale przez 2 lata niestety - tylko
koszty, koszty, koszty...

***
Całkowicie się zgadzam, ale nadal nie o takie sytuacje mi chodzi :) Tu jest gotowy biznes plan, wiadomo z góry, że najpierw jest inwestycja, a potem dopiero zaczyna się odcinanie kuponów. Ale ten, kto się na to porywa, zdaje sobie z tego sprawę i ma wszystko poukładane w całość.
Natomiast odniosłem wrażenie, że parę osób uznaje za sensowne zarejestrowanie spółki bez żadnej pewności, że te zyski kiedykolwiek się pojawią. Coś na zasadzie "a se założę firmę produkującą słomki do picia, a potem się będę martwił o to, jak i komu je sprzedam" I tak "se zakłada" i "se czeka" aż mu ktoś te słomki będzie chciał kupić ;-)

Data: 2009-07-15 15:04:48
Autor: Tomek
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Dnia 15-07-2009 o 14:55:57 Baloo <balu@onet.eu> napisał(a):


Natomiast odniosłem wrażenie, że parę osób uznaje za sensowne
zarejestrowanie spółki bez żadnej pewności, że te zyski kiedykolwiek się
pojawią. Coś na zasadzie "a se założę firmę produkującą słomki do picia, a
potem się będę martwił o to, jak i komu je sprzedam" I tak "se zakłada" i
"se czeka" aż mu ktoś te słomki będzie chciał kupić ;-)


Już X razy słyszałem że najkrótsza droga do bogactwa prowadzi przez bankructwo,
a najbogatsi ludzie średnio po 7 razy bankrutowali.
Być może za pierwszym raze właśnie takie szkolne błędy popełniali, padali ale się nie poddawali.
Zresztą, sam też bym mógł się "pochwalić" nietrafionymi inwestycjami
- czasami po prostu człowieka nachodzi ochota żeby zadziałać "na czuja"
bo myśli Ĺźe to właśnie ten moment  :)



--
Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2009-07-15 15:13:23
Autor: Baloo
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Użytkownik "Tomek" <tomekziel@op.pl> napisał w wiadomości news:op.uw31aamcl60ql1unk...

Zresztą, sam też bym mógł się "pochwalić" nietrafionymi inwestycjami
- czasami po prostu człowieka nachodzi ochota żeby zadziałać "na czuja"
bo myśli Ĺźe to właśnie ten moment  :)

Ale nawet jak zadziałasz "na czuja" i po 1-2 latach klapa, to chyba nie czekasz kolejnych dwóch lat, tylko zmieniasz strategię albo rzucasz ten biznes w diabły, prawda? :)

Data: 2009-07-15 19:36:52
Autor: Tomek
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Dnia 15-07-2009 o 15:13:23 Baloo <balu@onet.eu> napisał(a):


Użytkownik "Tomek" <tomekziel@op.pl> napisał w wiadomości
news:op.uw31aamcl60ql1unk...

Zresztą, sam też bym mógł się "pochwalić" nietrafionymi inwestycjami
- czasami po prostu człowieka nachodzi ochota żeby zadziałać "na czuja"
bo myśli Ĺźe to właśnie ten moment  :)

Ale nawet jak zadziałasz "na czuja" i po 1-2 latach klapa, to chyba nie
czekasz kolejnych dwóch lat, tylko zmieniasz strategię albo rzucasz ten
biznes w diabły, prawda? :)

Jasne, daj więc im szansę z tą spozoo :)



--
Pozdrawiam,
Tomek

Data: 2009-07-16 09:13:14
Autor: my way
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Użytkownik "Quental" <adequental@gmail.com> napisał w wiadomości news:b090e113-023e-4354-a4a3-8f3035e5a1fbd32g2000yqh.googlegroups.com...
A jak spółkę zakładają np. w połowie roku
kalendarzowego, to na koniec roku pierwszego, drugiego i trzeciego prawdopodobnie wykazywać będą przychody równe zeru i stratę w wysokości kosztów. Tyle, że zwrotu VAT-u nie będą mogli żądać, dopóki nie będzie pierwszego przychodu...

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Twoje twierdzenie z ostatniego zdania nie jest prawdziwe. Od 1 grudnia ub.r. nawet w takim przypadku podatnicy mogą żądać zwrotu podatku. Zwrot następuje w terminie 180 dni (chyba że złożą zabezpieczenie majątkowe - wtedy 60 dni).

pozdr,
m.w.

Data: 2009-07-17 02:07:41
Autor: Quental
Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
A jak spółkę zakładają np. w połowie roku
kalendarzowego, to na koniec roku pierwszego, drugiego i trzeciego
prawdopodobnie wykazywać będą przychody równe zeru i stratę w wysokości
kosztów. Tyle, że zwrotu VAT-u nie będą mogli żądać, dopóki nie będzie
pierwszego przychodu...

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Twoje twierdzenie z ostatniego zdania nie jest prawdziwe. Od 1 grudnia ub..r.
nawet w takim przypadku podatnicy mogą żądać zwrotu podatku. Zwrot następuje
w terminie 180 dni (chyba że złożą zabezpieczenie majątkowe - wtedy 60 dni).

O proszę! Nie wiedziałem! No ale akurat mnie ten temat interesował w
sierpniu zeszłego roku i na wtedy się nie dało.
Dzięki za informację!
Q

Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona