Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Koszty pojazdĂłw na nowy rok?

Koszty pojazdĂłw na nowy rok?

Data: 2010-02-15 21:34:22
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On Mon, 15 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Witam,

czy koszty pojazdów za rok 2009 nie wykorzystane powinny przejść na rok
2010 czy też przepadło

  Masz na myśli "kilometrówkę"? - to przepadło.
  Trzeba się zapożyczyć i remontować (goto WysokiSejm).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-15 22:44:52
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-15 21:34, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 15 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Witam,

czy koszty pojazdów za rok 2009 nie wykorzystane powinny przejść na rok
2010 czy też przepadło

 Masz na myśli "kilometrówkę"? - to przepadło.

Dziwne to... Czyli jak zatankowałem np. 31 grudnia, to jestem w plecy, a
jak 1 stycznia to już nie. Logika księgowości mnie zadziwia.

 Trzeba się zapożyczyć i remontować (goto WysokiSejm).

Nie rozumiem.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-16 08:46:25
Autor: cef
Koszty pojazdów na nowy rok?
Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Dziwne to... Czyli jak zatankowałem np. 31 grudnia, to jestem w
plecy, a jak 1 stycznia to już nie. Logika księgowości mnie zadziwia.

A jakie to ma znaczenie czy styczeń czy grudzień skoro jak rozumiem
i tak masz zbyt mały przebieg do celów działalności, żeby wliczyć wszystkie
wydatki w koszty. Przecież jak by się uprzeć, to możesz uznać, że z KAŻDEJ faktury
dotyczącej wydatków na samochód z roku 2009 nie wliczasz pewnego ułamka do kosztów, a  nie,
 że do pewnego momentu w koszty, a potem nie.

Data: 2010-02-16 09:26:56
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Mon, 15 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

czy koszty pojazdów za rok 2009 nie wykorzystane powinny przejść na rok
2010 czy też przepadło

 Masz na myśli "kilometrówkę"? - to przepadło.

Dziwne to... Czyli jak zatankowałem np. 31 grudnia, to jestem w plecy,
a jak 1 stycznia to już nie. Logika księgowości mnie zadziwia.

  Cóż poradzić. Przecie to nie mój pomysł :]

 Trzeba się zapożyczyć i remontować (goto WysokiSejm).

Nie rozumiem.

  Skoro był "niewykorzystany limit" to trzeba go wykorzystać, choćby
na kredyt. Inaczej przepadnie.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-16 17:16:30
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-16 09:26, Gotfryd Smolik news pisze:
 Trzeba się zapożyczyć i remontować (goto WysokiSejm).

Nie rozumiem.

 Skoro był "niewykorzystany limit" to trzeba go wykorzystać, choćby
na kredyt. Inaczej przepadnie.

Jaki limit? Jaki kredyt? Jaki remont? Zupełnie nie czaję.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-16 19:37:54
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Nie rozumiem.

 Skoro był "niewykorzystany limit" to trzeba go wykorzystać, choćby
na kredyt. Inaczej przepadnie.

Jaki limit? Jaki kredyt? Jaki remont? Zupełnie nie czaję.

  Był niewykorzystany limit? Był.
  Szkoda że przepadł? Szkoda (tak wychodzi z Twoich listów).
  To trzeba było wymienić jakieś co bardziej zużyte części na nowe.
  Nie wiem - żarówki? ;) (wcześniej czy później się spalą).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-16 20:55:46
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-16 19:37, Gotfryd Smolik news pisze:
 Był niewykorzystany limit? Był.
 Szkoda że przepadł? Szkoda (tak wychodzi z Twoich listów).
 To trzeba było wymienić jakieś co bardziej zużyte części na nowe.
 Nie wiem - żarówki? ;) (wcześniej czy później się spalą).

Przecie to tylko zwiększy koszty, a nie zmniejszy.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-16 21:47:29
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Przecie to tylko zwiększy koszty, a nie zmniejszy.

  A jak *inaczej* chciałeś *wykorzystać limit*, skoro dotyczy
on *właśnie kosztów*?
  Ja chyba czegoś nie rozumiem :( (ale chyba nie mi jednemu
to się zdarza).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-16 22:54:52
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-16 21:47, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Przecie to tylko zwiększy koszty, a nie zmniejszy.

 A jak *inaczej* chciałeś *wykorzystać limit*, skoro dotyczy
on *właśnie kosztów*?

jaki limit? Chciałem wykorzystać koszty. Zostały mi koszty z 2009, które
przepadną.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-17 09:47:18
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

 A jak *inaczej* chciałeś *wykorzystać limit*, skoro dotyczy
on *właśnie kosztów*?

jaki limit?

  Kilometrówki. A nie o tym pisałeś?

Chciałem wykorzystać koszty. Zostały mi koszty z 2009, które
przepadną.

  Weź Ty może i ustal, czy piszesz o *wykorzystaniu kosztów*,
czy o *wykorzystaniu limitu*.

  Bo konia z rzędem komuś kto z Twojego opisu wydedukował, że
chodzi o wykorzystanie kosztów (a nie limitu).

  Mam rozumieć, że miałeś za niski *limit*, czyli *masz koszty*
(udokumentowane) tylko kilometrów za mało wpisałeś? ;>

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-17 16:35:57
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-17 09:47, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

 A jak *inaczej* chciałeś *wykorzystać limit*, skoro dotyczy
on *właśnie kosztów*?

jaki limit?

 Kilometrówki. A nie o tym pisałeś?

cycat z Message-ID: <hlc1gm$r2l$1@news.interia.pl>

============
czy koszty pojazdów za rok 2009 nie wykorzystane powinny przejść na rok
2010 czy też przepadło i rozliczam od zera?
============

Chciałem wykorzystać koszty. Zostały mi koszty z 2009, które
przepadną.
 Weź Ty może i ustal, czy piszesz o *wykorzystaniu kosztów*,
czy o *wykorzystaniu limitu*.

No ja pisałem o kosztach, a ty nagle przerzuciłeś się na limity.

 Bo konia z rzędem komuś kto z Twojego opisu wydedukował, że
chodzi o wykorzystanie kosztów (a nie limitu).


No jeżeli ze słowa KOSZT tego nie można wydedukować, to jak miałem
inaczej napisać?

cycat z Message-ID: <hlc1gm$r2l$1@news.interia.pl>

============
czy KOSZTY pojazdów za rok 2009 nie wykorzystane powinny przejść na rok
2010 czy też przepadło i rozliczam od zera?
============

 Mam rozumieć, że miałeś za niski *limit*, czyli *masz koszty*
(udokumentowane) tylko kilometrów za mało wpisałeś? ;>

Tak. Wydałem kasę w grudniu, a wyjeździłem benzynę w styczniu.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-16 19:44:24
Autor: Jacek_P
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Przemysław Adam Śmiejek napisal:
>  Trzeba się zapoĹźyczyć i remontować (goto WysokiSejm).
Nie rozumiem.

Kilometrowka jest tak skonstruowana, ze limit leci pod dolnej
obwiedni z minimum(rzeczywiste koszty, przebieg x stawka).
W efekcie, trzeba duzo jezdzic (na papierze) wtedy, gdy
samochod sie psuje :)

A jak sie nie podoba, to do ST wprowadzic :)

--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-02-16 20:57:05
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?


W dniu 2010-02-16 20:44, Jacek_P pisze:
Przemysław Adam Śmiejek napisal:
 Trzeba się zapoĹźyczyć i remontować (goto WysokiSejm).
Nie rozumiem.

Kilometrowka jest tak skonstruowana, ze limit leci pod dolnej
obwiedni z minimum(rzeczywiste koszty, przebieg x stawka).
W efekcie, trzeba duzo jezdzic (na papierze) wtedy, gdy
samochod sie psuje :)

No ale czemu to się zeruje przy przejściu przez rok? Magiczna data Majów
i Nostradamusa? Czemu to nie jest ciągłe, jak VAT?


A jak sie nie podoba, to do ST wprowadzic :)

No ale wtedy znów nie będę mógł prywatnie jeździć.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-16 21:31:30
Autor: cef
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Przemysław Adam Śmiejek wrote:

No ale czemu to się zeruje przy przejściu przez rok? Magiczna data
Majów i Nostradamusa? Czemu to nie jest ciągłe, jak VAT?

Bo podatek dochodowy jest rozliczany w cyklu rocznym,
a nie miesięcznym jak VAT.

Koszty pojazdĂłw na nowy rok?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona