Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Koszty pojazdĂłw na nowy rok?

Koszty pojazdĂłw na nowy rok?

Data: 2010-02-16 09:33:04
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On Mon, 15 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

co więcej koszt za grudzień też mi olała, bo
faktura z dat± grudniow±, a księgowana w 2010, bo dopiero wtedy przyszła.

Bł±d w MK RP czy w moim rozumowaniu?

  A to jest OSOBNE pytanie.
  Albo przypadnie Ci przeczytać instrukcję :>, albo jest bł±d.
  Przecież po to rozliczenie dochodowego robi się póĽniej, żeby był czas na
ujęcie zdarzeń "zaliczanych", do których jeszcze nie ma papierów.
  Ponadto... dziwne to co piszesz, w ¶wietle faktu iż na KPiR koszt
jest z "dniem papieru" (więc jakim prawem *w ogóle* data ujęcia kosztu
jest brana pod uwagę, powiedzmy że nie wnikamy chwilowo w towary handlowe
i materiały podstawowe).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-16 17:18:00
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-16 09:33, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 15 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

co więcej koszt za grudzień też mi olała, bo
faktura z dat± grudniow±, a księgowana w 2010, bo dopiero wtedy przyszła.

Bł±d w MK RP czy w moim rozumowaniu?

 A to jest OSOBNE pytanie.
 Albo przypadnie Ci przeczytać instrukcję :>, albo jest bł±d.

Nie, jednak zaliczył mi na styczeń. A to w ogóle jest bezsens :D
Tankowałem w grudniu, faktura przyszła w styczniu, więc księguję j± w
styczniu, prawda? I mam limit. Tankowałem w grudniu na stacji, gdzie
wydaj± faktury od ręki i co? Limit przepadł.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-16 19:40:02
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

Tankowałem w grudniu, faktura przyszła w styczniu, więc księguję
j± w styczniu, prawda?

  Ale to nie ma nic wspólnego z księgowanie *na* styczeń (w koszty stycznia).
(o ile nie ma mowy o VAT).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-16 20:57:55
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-16 19:40, Gotfryd Smolik news pisze:
 Ale to nie ma nic wspólnego z księgowanie *na* styczeń (w koszty
stycznia).

No to MK RP jednak mi to zaliczyła na styczeń.

No i jak ma księgować na zeszły miesi±c, jak on już zamknięty i ksi±żka
zamurowana.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-16 21:40:09
Autor: Maddy
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 16-02-2010 20:57, Przemysław Adam Śmiejek pisze:


W dniu 2010-02-16 19:40, Gotfryd Smolik news pisze:
  Ale to nie ma nic wspĂłlnego z ksiÄ™gowanie *na* styczeĹ„ (w koszty
stycznia).

No to MK RP jednak mi to zaliczyła na styczeń.

No i jak ma księgować na zeszły miesiąc, jak on już zamknięty i książka
zamurowana.

A po o zamykałeś?

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-02-16 22:00:26
Autor: 'Tom N'
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Maddy w <news:hlf0gp$keg$1nemesis.news.neostrada.pl>:

W dniu 16-02-2010 20:57, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
W dniu 2010-02-16 19:40, Gotfryd Smolik news pisze:
  Ale to nie ma nic wspólnego z księgowanie *na* styczeń (w koszty
stycznia).
No to MK RP jednak mi to zaliczyła na styczeń.
No i jak ma księgować na zeszły miesi±c, jak on już zamknięty i ksi±żka
zamurowana.
A po o zamykałe¶?

Nich zgadnę... MKRP mu zamkła ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-02-16 22:17:09
Autor: Piotrek
Koszty pojazdów na nowy rok?
On 2010-02-16 22:00, 'Tom N' wrote:

Nich zgadnę...

MKRP mu zamkła ;-)


IMHO z jego postu raczej wynika, że zamkn±ł po to ażeby zamurować.
Ale mogę się mylić.

Piotrek

Data: 2010-02-16 22:54:22
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?


W dniu 2010-02-16 21:40, Maddy pisze:
W dniu 16-02-2010 20:57, Przemysław Adam Śmiejek pisze:


W dniu 2010-02-16 19:40, Gotfryd Smolik news pisze:
  Ale to nie ma nic wspĂłlnego z ksiÄ™gowanie *na* styczeĹ„ (w koszty
stycznia).

No to MK RP jednak mi to zaliczyła na styczeń.

No i jak ma księgować na zeszły miesiąc, jak on już zamknięty i książka
zamurowana.

A po o zamykałeś?

No bo się skończył? Zresztą przecie problem jest w odwrotnym --
przeniesieniu kosztĂłw na nowy rok.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-16 22:58:00
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?


W dniu 2010-02-16 21:40, Maddy pisze:
W dniu 16-02-2010 20:57, Przemysław Adam Śmiejek pisze:


W dniu 2010-02-16 19:40, Gotfryd Smolik news pisze:
  Ale to nie ma nic wspĂłlnego z ksiÄ™gowanie *na* styczeĹ„ (w koszty
stycznia).

No to MK RP jednak mi to zaliczyła na styczeń.

No i jak ma księgować na zeszły miesiąc, jak on już zamknięty i książka
zamurowana.

A po o zamykałeś?

Za bardzo idziecie personalnie. Ja próbuję zrozumieć mechanizm, a nie
konkretnie mój przypadek. Dla mnie naturalne jest działanie jak w Vat, z
miesiÄ…ca na miesiÄ…c. Natomiast nie rozumiem mechanizmu z tym, ĹĽe 10
minut późniejsze tankowanie daje mi już prawo do wyjazdów w styczniu, a
10 minut wcześniej i nie ma takiego prawa.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-17 00:11:46
Autor: cef
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Za bardzo idziecie personalnie. Ja próbuję zrozumieć mechanizm

Tristan tego nie przeczyta, bo ja zapewne gnijÄ™ w jego  KF,
ale tak siÄ™ zastanawiam dlaczego tyle osĂłb cierpliwie
(choć niektórzy wyraźnie ironizują) wykłada podstawy człowiekowi,
który za miesiąc będzie pytał o to samo. Tyle już było na grupie
o zasadach rozliczania kosztów wg kilometrówki, że jeśli ktos nie załapał,
to tłumaczenie po raz kolejny nie pomoże. Trudno by mu się było nawet
wyłgać, że dotychczasowych wyjaśnień nie czytał, bo go nie dotyczyło,
 bo rozlicza wiÄ™c dotyczyĹ‚o. Lubi siÄ™ podroczyć  :-)

Data: 2010-02-17 09:53:40
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 2010-02-16 21:40, Maddy pisze:
[...]
A po o zamykałe¶?

Za bardzo idziecie personalnie. Ja próbuję zrozumieć mechanizm

"Tu s± podatki i obowi±zuje logika podatkowa; Podatnik ma przeczytać przepisy" :>
  Masz *z przepisów* wywie¶ć odpowiedĽ na pytanie "po co zamykałe¶".
  Nie z tego co Ci się wydaje "bo w VAT tak robię".

Dla mnie naturalne jest działanie jak w Vat

  Naturalnie nie dziwi Cię, że ustawy s± dwie i maj± wyj±tkowo
mało tak samo brzmi±cych zapisów? Najbardziej podobne s±
chyba te o "podmiotach powi±zanych", reszta jest różna lub
drastycznie różna, do wyboru.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-17 16:37:01
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-17 09:53, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 2010-02-16 21:40, Maddy pisze:
[...]
A po o zamykałe¶?

Za bardzo idziecie personalnie. Ja próbuję zrozumieć mechanizm

"Tu s± podatki i obowi±zuje logika podatkowa; Podatnik ma przeczytać
przepisy" :>
 Masz *z przepisów* wywie¶ć odpowiedĽ na pytanie "po co zamykałe¶".

Ale to zupełnie nie na temat. Niezależnie od tego czy zamykałem czy nie,
koszty s± potrzebne na styczeń, a nie grudzień.

Dla mnie naturalne jest działanie jak w Vat
 Naturalnie nie dziwi Cię, że ustawy s± dwie i maj± wyj±tkowo
mało tak samo brzmi±cych zapisów?

No wła¶nie mnie dziwi.



--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 01:40:12
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Wed, 17 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

Dla mnie naturalne jest działanie jak w Vat
 Naturalnie nie dziwi Cię, że ustawy s± dwie i maj± wyj±tkowo
mało tak samo brzmi±cych zapisów?

No wła¶nie mnie dziwi.

  A, to nie mam pytań.
  Pytaj ustawodawcę, dlaczego PIT jest rozliczany rocznie.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-18 12:42:22
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-18, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]

A, to nie mam pytań.
Pytaj ustawodawcę, dlaczego PIT jest rozliczany rocznie.

Sugerujesz comiesięczne składanie PIT-36/37/38 do skarbówki, przez wszystkich podatników? Naprawdę? ;-)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-18 13:52:34
Autor: Maddy
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 18-02-2010 13:42, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-18, Gotfryd Smolik news<smolik@stanpol.com.pl>  wrote:

[...]

A, to nie mam pytań.
Pytaj ustawodawcÄ™, dlaczego PIT jest rozliczany rocznie.

Sugerujesz comiesięczne składanie PIT-36/37/38 do skarbówki,
przez wszystkich podatnikĂłw? NaprawdÄ™? ;-)


Czemu pytasz Gotfryda? To Tristanowi siÄ™ roczne rozliczanie dochodĂłwki nie podoba, bo mu siÄ™ z VATem myli.

Gotfryd się nie uskarżał.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-02-18 14:02:05
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-18, Maddy <maddy@esi.com.pl> wrote:
W dniu 18-02-2010 13:42, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-18, Gotfryd Smolik news<smolik@stanpol.com.pl>  wrote:

[...]

A, to nie mam pytań.
Pytaj ustawodawcę, dlaczego PIT jest rozliczany rocznie.

Sugerujesz comiesięczne składanie PIT-36/37/38 do skarbówki,
przez wszystkich podatników? Naprawdę? ;-)


Czemu pytasz Gotfryda? To Tristanowi się roczne rozliczanie dochodówki nie podoba, bo mu się z VATem myli.

Gotfryd się nie uskarżał.

Ale ja zwracam uwagę na emotek na końcu! no!

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-18 14:17:37
Autor: 'Tom N'
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Wojciech Bancer w <news:slrnhnqdgg.2ej.proteuspl-test.org>:

On 2010-02-18, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]

A, to nie mam pytań.
Pytaj ustawodawcę, dlaczego PIT jest rozliczany rocznie.

Sugerujesz comiesięczne składanie PIT-36/37/38 do skarbówki, przez wszystkich podatników? Naprawdę? ;-)

A dlaczego przez wszystkich? VAT-7 też wszyscy składaj±? (pominmy juz
kwartalne dla uproszczenia)


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-02-18 13:56:32
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-18, 'Tom N' <news@int.dyndns.org.invalid> wrote:

[...]

Sugerujesz comiesięczne składanie PIT-36/37/38 do skarbówki, przez wszystkich podatników? Naprawdę? ;-)

A dlaczego przez wszystkich?

A kto ma za podatnika wypełnić, skoro tylko podatnik ma rzeczywist±
i pełn± wiedzę na swój temat? No chyba, że wyobrażasz sobie ¶wiat,
w którym pracownicy składaj± Ci informacje na temat ile dorobili,
ile odliczyć za internet, ile na dzieci, za ile sprzedał mieszkanie/samochód, ile zarabia na giełdzie, ile dostaje emerytury/renty itp. itd. A jak jest dwóch pracodawców, to już w ogóle robi się jajo. A pracodawca + DG, to już ojej. Tylko się zakopać. :)

VAT-7 też wszyscy składaj±?

Wszyscy *czynni* podatnicy. Tak.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-18 16:01:02
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On Thu, 18 Feb 2010, Wojciech Bancer wrote:

On 2010-02-18, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]

A, to nie mam pytań.
Pytaj ustawodawcę, dlaczego PIT jest rozliczany rocznie.

Sugerujesz comiesięczne składanie PIT-36/37/38 do skarbówki,
przez wszystkich podatników? Naprawdę? ;-)

  W którym miejscu?

  Jedynie stwierdzam, że *skoro* ustawodawca postanowił, że koszty
(i limity) rozlicza się *rocznie*, to takie s± skutki.
  A że Tristan się pogodzić nie może (ze skutkami), to niech do
Wysokiego Sejmu uderza, przecież ja tego nie zmienię :]

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-18 16:06:04
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 13:42, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-18, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]

A, to nie mam pytań.
Pytaj ustawodawcę, dlaczego PIT jest rozliczany rocznie.

Sugerujesz comiesięczne składanie PIT-36/37/38 do skarbówki, przez wszystkich podatników? Naprawdę? ;-)

A co, VAT składaj±? Nie składaj±. Próbujesz zdegenerować obecny system,
a nie upro¶cić. Nie chodzi o to, żeby rozliczać PIT i miesięcznie i
rocznie, tylko, żeby rozliczać po prostu miesięcznie i koniec. Tak jak
vat. W cyklu ci±głym i bez przepadania.


--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 16:12:36
Autor: Maddy
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 18-02-2010 16:06, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

A co, VAT składają? Nie składają. Próbujesz zdegenerować obecny system,
a nie uprościć. Nie chodzi o to, żeby rozliczać PIT i miesięcznie i
rocznie, tylko, żeby rozliczać po prostu miesięcznie i koniec. Tak jak
vat. W cyklu ciągłym i bez przepadania.

Ty chcesz, żeby Cię wszyscy księgowi w Polsce znienawidzili chyba.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-02-18 16:34:45
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?


W dniu 2010-02-18 16:12, Maddy pisze:
W dniu 18-02-2010 16:06, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

A co, VAT składają? Nie składają. Próbujesz zdegenerować obecny system,
a nie uprościć. Nie chodzi o to, żeby rozliczać PIT i miesięcznie i
rocznie, tylko, żeby rozliczać po prostu miesięcznie i koniec. Tak jak
vat. W cyklu ciągłym i bez przepadania.

Ty chcesz, żeby Cię wszyscy księgowi w Polsce znienawidzili chyba.

za ułatwienie pracy? Do VAT generuję VAT-7 a do pit PIT-5 (tak, wiem,
się go już nie wysyła od jakiegoś czasu, ale i tak rozliczasz PIT
miesięcznie i i tak kwoty masz rozliczone). Więc przy moim pomyśle masz
prościej, nie masz całej tej kołomyji rocznej, a do tego prościej z
księgowaniem, z rozliczaniem zysków i strat itp.

No chyba że chodzi ci o to, że jak będzie prościej, to mniej zarobisz,
bo mniej twoich usług będzie potrzebnych.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-18 17:21:37
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-18, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

Sugerujesz comiesięczne składanie PIT-36/37/38 do skarbówki, przez wszystkich podatników? Naprawdę? ;-)

A co, VAT składaj±?

Napisałem, że składaj±. Znasz jakiego¶ czynnego podatnika, który
jest z tego zwolniony?

Nie składaj±. Próbujesz zdegenerować obecny system, a nie upro¶cić. Nie chodzi o to, żeby rozliczać PIT i miesięcznie i rocznie, tylko, żeby rozliczać po prostu miesięcznie i koniec. Tak jak
vat. W cyklu ci±głym i bez przepadania.

Tobie się wydaje, że informacje z PIT5 i PIT36/37/38 s± tożsame (po zsumowaniu). Otóż nie s±. Rozliczasz na PIT-5 ulgę na internet?
A na dziecko? A rehabilitację? ¦wiadczenia otrzymane z ZUS?
Dochody nieujęte w księdze i DG, takie jak:

 - przychód z praw autorskich,
 - sprzedaż mieszkania
 - sprzedaż samochodu
 - renta/emerytura

I pierdyliard innych rzeczy o których nie pomy¶lałe¶ jak chciałe¶
przerzucić z rocznego na miesięczny obowi±zek rozliczenia.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-18 19:36:33
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 18:21, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-18, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:
[...]
Sugerujesz comiesięczne składanie PIT-36/37/38 do skarbówki, przez wszystkich podatników? Naprawdę? ;-)
A co, VAT składaj±?
Napisałem, że składaj±. Znasz jakiego¶ czynnego podatnika, który
jest z tego zwolniony?

No więc przedsiębiorcy składaj± i tak, a pracownicy nie składaj±. Nie
widzę powodu, żeby rozliczenia nie dokonywał nadal zakład pracy.

Nie składaj±. Próbujesz zdegenerować obecny system, a nie upro¶cić. Nie chodzi o to, żeby rozliczać PIT i miesięcznie i rocznie, tylko, żeby rozliczać po prostu miesięcznie i koniec. Tak jak
vat. W cyklu ci±głym i bez przepadania.
Tobie się wydaje, że informacje z PIT5 i PIT36/37/38 s± tożsame (po zsumowaniu). Otóż nie s±.

Ale mog± być.

Rozliczasz na PIT-5 ulgę na internet?

A rozliczam na rocznym? Nie rozliczam :D
Poza tym, zakładasz błędnie, że jak się powie A, to nie można powiedzieć
B. Ulga na internet jest dziwna i dupiato skonstruowana (więc np. ja nie
rozliczam, żeby się nie wkopać).

A na dziecko? A rehabilitację? ¦wiadczenia otrzymane z ZUS?
Dochody nieujęte w księdze i DG, takie jak:

 - przychód z praw autorskich,
 - sprzedaż mieszkania
 - sprzedaż samochodu
 - renta/emerytura

I pierdyliard innych rzeczy o których nie pomy¶lałe¶ jak chciałe¶
przerzucić z rocznego na miesięczny obowi±zek rozliczenia.

Ale może o tym pomy¶leć kto¶, kto się zna i przenie¶ć to na rozliczenia
miesięczne. Np. jak± widzisz przeszkodę we wpisaniu tych rzeczy do
ksi±żki? Czemu owe PA czy mieszkania czy samochody (a tak przypadkiem
nie płaci się za nie PCC, a nie PIT?) nie można rozliczać jak innych
przychodów?

Ty mówisz, że poł±czenie pierdyliarda, jak to nazywasz, dewiacji cuzamen
do kupy zmusza nas do stosowania chorego systemu rozliczeń, który
skutkuje stadem wad i problemów (jak choćby omawiana w tym w±tku
bezsensowno¶ć z paliwem). Ja mówię, żeby wyprostować cało¶ć.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 20:40:54
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-18, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

Napisałem, że składaj±. Znasz jakiego¶ czynnego podatnika, który
jest z tego zwolniony?

No więc przedsiębiorcy składaj± i tak, a pracownicy nie składaj±. Nie

Jak nie składaj±? O.o
Do 30 kwietnia to tylko przedsiębiorcy składaj± PIT, czy jak?
Pracodawcy *nie* rozliczaj± pracowników (poza przypadkami szczególnymi).

widzę powodu, żeby rozliczenia nie dokonywał nadal zakład pracy.

Ok. Mam dwóch pracodawców, jednego zamawiaj±cego (umowa o dzieło),
sprzedałem mieszkanie (z dużym zyskiem), chcę rozliczyć ulgę za
internet. Kto i dlaczego ma mnie rozliczyć z urzędem skarbowym?

Nie składaj±. Próbujesz zdegenerować obecny system, a nie upro¶cić. Nie chodzi o to, żeby rozliczać PIT i miesięcznie i rocznie, tylko, żeby rozliczać po prostu miesięcznie i koniec. Tak jak
vat. W cyklu ci±głym i bez przepadania.
Tobie się wydaje, że informacje z PIT5 i PIT36/37/38 s± tożsame (po zsumowaniu). Otóż nie s±.
Ale mog± być.

"Mog±" to za mało by zast±pić jedno drugim.

Rozliczasz na PIT-5 ulgę na internet?

A rozliczam na rocznym? Nie rozliczam :D

A ja owszem (to że jest do tego zał±cznik, jest nieistotne).

Poza tym, zakładasz błędnie, że jak się powie A, to nie można powiedzieć
B. Ulga na internet jest dziwna i dupiato skonstruowana (więc np. ja nie
rozliczam, żeby się nie wkopać).

Innymi słowy zamiast jednego dokumentu, proponujesz ich dwana¶cie,
tylko dlatego że nie potrafisz rozplanować swoich wydatków, wedle
znanych reguł?

A na dziecko? A rehabilitację? ¦wiadczenia otrzymane z ZUS?
Dochody nieujęte w księdze i DG, takie jak:

 - przychód z praw autorskich,
 - sprzedaż mieszkania
 - sprzedaż samochodu
 - renta/emerytura

I pierdyliard innych rzeczy o których nie pomy¶lałe¶ jak chciałe¶
przerzucić z rocznego na miesięczny obowi±zek rozliczenia.

Ale może o tym pomy¶leć kto¶, kto się zna i przenie¶ć to na rozliczenia
miesięczne. Np. jak± widzisz przeszkodę we wpisaniu tych rzeczy do
ksi±żki?

Tak± że nie wszyscy s± obowi±zani do prowadzenia tej ksi±żki.

Czemu owe PA czy mieszkania czy samochody (a tak przypadkiem
nie płaci się za nie PCC, a nie PIT?) nie można rozliczać jak innych
przychodów?

PCC to płaci *kupuj±cy*. Sprzedaj±cy płaci podatek dochodowy od zysku.
I owszem - te wszytkie rzeczy *się rozlicza*, ale *raz w roku*. Ty proponujesz to zwielokrotnić.

Ty mówisz, że poł±czenie pierdyliarda, jak to nazywasz, dewiacji cuzamen
do kupy zmusza nas do stosowania chorego systemu rozliczeń, który
skutkuje stadem wad i problemów (jak choćby omawiana w tym w±tku
bezsensowno¶ć z paliwem). Ja mówię, żeby wyprostować cało¶ć.

Stoję na stanowisku, że ten zestaw wad i problemów przytrafia się jednak
głównie Tobie. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-18 21:57:20
Autor: Maddy
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 18-02-2010 21:40, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-18, PrzemysĹ‚aw Adam Ĺšmiejek<niechce@spamu.pl>  wrote:

Ty mówisz, że połączenie pierdyliarda, jak to nazywasz, dewiacji cuzamen
do kupy zmusza nas do stosowania chorego systemu rozliczeń, który
skutkuje stadem wad i problemów (jak choćby omawiana w tym wątku
bezsensowność z paliwem). Ja mówię, żeby wyprostować całość.

StojÄ™ na stanowisku, ĹĽe ten zestaw wad i problemĂłw przytrafia siÄ™ jednak
głównie Tobie. :)

A myślałam, że tylko ja mam takie nieodparte wrażenie. :-)


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-02-18 23:10:17
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 21:40, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-18, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

Napisałem, że składaj±. Znasz jakiego¶ czynnego podatnika, który
jest z tego zwolniony?

No więc przedsiębiorcy składaj± i tak, a pracownicy nie składaj±. Nie
Jak nie składaj±? O.o
Do 30 kwietnia to tylko przedsiębiorcy składaj± PIT, czy jak?

MIESIĘCZNE.

widzę powodu, żeby rozliczenia nie dokonywał nadal zakład pracy.
Ok. Mam dwóch pracodawców, jednego zamawiaj±cego (umowa o dzieło),
sprzedałem mieszkanie (z dużym zyskiem), chcę rozliczyć ulgę za
internet. Kto i dlaczego ma mnie rozliczyć z urzędem skarbowym?

W ogóle wg mnie każdy powinien być przedsiębiorc±, a w zasadzie działać
na zasadzie przedsiębiorcy. I powinno się usun±ć wszelkie inne zasady
funkcjonowania. Wszystko powinno być proste i jasne. Taka jest moja
wizja. Jeżeli wykonujesz zlecenia dla jednego pracodawcy, spraw±
księgowo¶ci zajmie się wtedy pracodawca, a jak dla kilku, jak wyżej,
będziesz się zajmował sam. I tyle.

Nie składaj±. Próbujesz zdegenerować obecny system, a nie upro¶cić. Nie chodzi o to, żeby rozliczać PIT i miesięcznie i rocznie, tylko, żeby rozliczać po prostu miesięcznie i koniec. Tak jak
vat. W cyklu ci±głym i bez przepadania.
Tobie się wydaje, że informacje z PIT5 i PIT36/37/38 s± tożsame (po zsumowaniu). Otóż nie s±.
Ale mog± być.
"Mog±" to za mało by zast±pić jedno drugim.

Bo tkwisz w sztywnych założeniach obecnego systemu.

Rozliczasz na PIT-5 ulgę na internet?
A rozliczam na rocznym? Nie rozliczam :D
A ja owszem (to że jest do tego zał±cznik, jest nieistotne).

No wła¶nie. I wydaje ci się normalne, że masz zał±czniki do zał±czników
i zamotane metody rozliczania.

Poza tym, zakładasz błędnie, że jak się powie A, to nie można powiedzieć
B. Ulga na internet jest dziwna i dupiato skonstruowana (więc np. ja nie
rozliczam, żeby się nie wkopać).
Innymi słowy zamiast jednego dokumentu, proponujesz ich dwana¶cie,

Nie musi być 12. Może być inaczej. Byleby CIˇGŁE. Może być nawet
rocznie, ale bez resetowania strat,zysków,kosztów etc. Bez cudowania z
remanentem.

tylko dlatego że nie potrafisz rozplanować swoich wydatków, wedle
znanych reguł?

My¶lę, że nie mam siły rozmawiać więcej w takim stylu. Pomału doganiasz
Maddy. J± jeszcze rozumiem -- podstarzała księgowa z frustracjami, która
znalazła sobie we mnie cel do rozładowywania emocji więc pierdzi co
chwilę swoim nadęciem i demonstruje swoj± wyższo¶ć, bo ona Księgowa(tm)
rozumie, a ja Maluczki czego¶ nie rozumiem.

Ale może o tym pomy¶leć kto¶, kto się zna i przenie¶ć to na rozliczenia
miesięczne. Np. jak± widzisz przeszkodę we wpisaniu tych rzeczy do
ksi±żki?
Tak± że nie wszyscy s± obowi±zani do prowadzenia tej ksi±żki.

No a powinni móc.

Czemu owe PA czy mieszkania czy samochody (a tak przypadkiem
nie płaci się za nie PCC, a nie PIT?) nie można rozliczać jak innych
przychodów?
PCC to płaci *kupuj±cy*. Sprzedaj±cy płaci podatek dochodowy od zysku.

Przy sprzedaży samochodu i mieszkania? Pierwsze słyszę. Zawsze
wiedziałem, że tylko w przypadku handlu. Nigdy nie płaciłem PIT przy
sprzedaży samochodu.

Ty mówisz, że poł±czenie pierdyliarda, jak to nazywasz, dewiacji cuzamen
do kupy zmusza nas do stosowania chorego systemu rozliczeń, który
skutkuje stadem wad i problemów (jak choćby omawiana w tym w±tku
bezsensowno¶ć z paliwem). Ja mówię, żeby wyprostować cało¶ć.

Stoję na stanowisku, że ten zestaw wad i problemów przytrafia się jednak
głównie Tobie. :)

No cóż, to życzę powodzenia na nowej drodze życia.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 22:42:26
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-18, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

W ogóle wg mnie każdy powinien być przedsiębiorc±, a w zasadzie działać
na zasadzie przedsiębiorcy. I powinno się usun±ć wszelkie inne zasady
funkcjonowania. Wszystko powinno być proste i jasne. Taka jest moja
wizja. Jeżeli wykonujesz zlecenia dla jednego pracodawcy, spraw±
księgowo¶ci zajmie się wtedy pracodawca, a jak dla kilku, jak wyżej,
będziesz się zajmował sam. I tyle.

Czyli próbujesz (wzorem rz±dz±cych) przerzucić koszt comiesięcznej obsługi
"prostych" przypadków na pracodawcę, a "skomplikowanych" po staremu, czyli
osobi¶cie - tyle, że zamiast co roku, to co miesi±c.

Tobie się wydaje, że informacje z PIT5 i PIT36/37/38 s± tożsame (po zsumowaniu). Otóż nie s±.
Ale mog± być.
"Mog±" to za mało by zast±pić jedno drugim.
Bo tkwisz w sztywnych założeniach obecnego systemu.

To napisz, że chodzi Ci o wywalenie podatku dochodowego i zast±pienie
go np. ryczałtowym podatkiem w wysoko¶ci X / głowę. Twój pomysł - przeniesienia
rozliczenia obecnego podatku (rozliczenia, a nie wpłat zaliczek!) z rocznego na miesięczny uważam nadal za karkołomny i błędny.

A rozliczam na rocznym? Nie rozliczam :D
A ja owszem (to że jest do tego zał±cznik, jest nieistotne).

No wła¶nie. I wydaje ci się normalne, że masz zał±czniki do zał±czników
i zamotane metody rozliczania.

Wolisz mieć jeden uberskomplikowany formularz, zamiast zał±cznika który
jest potrzebny jak jest potrzebny?

Poza tym, zakładasz błędnie, że jak się powie A, to nie można powiedzieć
B. Ulga na internet jest dziwna i dupiato skonstruowana (więc np. ja nie
rozliczam, żeby się nie wkopać).
Innymi słowy zamiast jednego dokumentu, proponujesz ich dwana¶cie,

Nie musi być 12. Może być inaczej. Byleby CIˇGŁE. Może być nawet
rocznie, ale bez resetowania strat,zysków,kosztów etc. Bez cudowania z
remanentem.

Uton±łby¶ potem w papierach dochodz±c co, gdzie, kiedy i dlaczego
się zaczęło.

[...]

Ale może o tym pomy¶leć kto¶, kto się zna i przenie¶ć to na rozliczenia
miesięczne. Np. jak± widzisz przeszkodę we wpisaniu tych rzeczy do
ksi±żki?
Tak± że nie wszyscy s± obowi±zani do prowadzenia tej ksi±żki.
No a powinni móc.

Chciałe¶ zmniejszać biurokrację, nie? A Tu znowu zwiększanie...

[...]

Przy sprzedaży samochodu i mieszkania? Pierwsze słyszę. Zawsze
wiedziałem, że tylko w przypadku handlu. Nigdy nie płaciłem PIT przy
sprzedaży samochodu.

Bo w znakomitej większo¶ci jest się z tego zwolnionym.
Co nie znaczy, że nie może taka sytuacja zaistnieć.

No cóż, to życzę powodzenia na nowej drodze życia.

Drugi raz mnie splonkujesz? Ojej :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-18 23:52:50
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 23:42, Wojciech Bancer pisze:
Czyli próbujesz (wzorem rz±dz±cych) przerzucić koszt comiesięcznej obsługi
"prostych" przypadków na pracodawcę, a "skomplikowanych" po staremu, czyli
osobi¶cie - tyle, że zamiast co roku, to co miesi±c.

Nie. ale zbyt tkwisz w ramach obecnego systemu, żebym umiał ci to
wyja¶nić :( Mam za małe zdolno¶ci wyja¶niania. :(

Tobie się wydaje, że informacje z PIT5 i PIT36/37/38 s± tożsame (po zsumowaniu). Otóż nie s±.
Ale mog± być.
"Mog±" to za mało by zast±pić jedno drugim.
Bo tkwisz w sztywnych założeniach obecnego systemu.
To napisz, że chodzi Ci o wywalenie podatku dochodowego i zast±pienie
go np. ryczałtowym podatkiem w wysoko¶ci X / głowę. Twój pomysł - przeniesienia
rozliczenia obecnego podatku (rozliczenia, a nie wpłat zaliczek!) z rocznego na miesięczny uważam nadal za karkołomny i błędny.

Może zostać roczny, ale ci±gły, jak VAT.

A rozliczam na rocznym? Nie rozliczam :D
A ja owszem (to że jest do tego zał±cznik, jest nieistotne).
No wła¶nie. I wydaje ci się normalne, że masz zał±czniki do zał±czników
i zamotane metody rozliczania.
Wolisz mieć jeden uberskomplikowany formularz, zamiast zał±cznika który
jest potrzebny jak jest potrzebny?

Nie. Wolę mieć prosty system.  Bez skomplikowania.

dochody:
1.
2.
3.
Suma:

koszty:
1.
2.
3.
Suma:

Poza tym, zakładasz błędnie, że jak się powie A, to nie można powiedzieć
B. Ulga na internet jest dziwna i dupiato skonstruowana (więc np. ja nie
rozliczam, żeby się nie wkopać).
Innymi słowy zamiast jednego dokumentu, proponujesz ich dwana¶cie,
Nie musi być 12. Może być inaczej. Byleby CIˇGŁE. Może być nawet
rocznie, ale bez resetowania strat,zysków,kosztów etc. Bez cudowania z
remanentem.
Uton±łby¶ potem w papierach dochodz±c co, gdzie, kiedy i dlaczego
się zaczęło.

W wacie nie utykam. Po co mam dochodzić co gdzie i kiedy się zaczęło?

Koszty koniec 2009: 1000zł
Koszty pocz±tek 2010: 1000zł.

Koniec. Więcej zmian nie stwierdzono.

[...]
Ale może o tym pomy¶leć kto¶, kto się zna i przenie¶ć to na rozliczenia
miesięczne. Np. jak± widzisz przeszkodę we wpisaniu tych rzeczy do
ksi±żki?
Tak± że nie wszyscy s± obowi±zani do prowadzenia tej ksi±żki.
No a powinni móc.
Chciałe¶ zmniejszać biurokrację, nie? A Tu znowu zwiększanie...

Bo kto¶ może rozliczać się prosto i nieskomplikowanie?

[...]
Przy sprzedaży samochodu i mieszkania? Pierwsze słyszę. Zawsze
wiedziałem, że tylko w przypadku handlu. Nigdy nie płaciłem PIT przy
sprzedaży samochodu.
Bo w znakomitej większo¶ci jest się z tego zwolnionym.
Co nie znaczy, że nie może taka sytuacja zaistnieć.

A po co ma zaistnieć?

No cóż, to życzę powodzenia na nowej drodze życia.
Drugi raz mnie splonkujesz? Ojej :)


Czyli jednak opluwanie się? OK. Szkoda.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 23:14:06
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-18, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

To napisz, że chodzi Ci o wywalenie podatku dochodowego i zast±pienie
go np. ryczałtowym podatkiem w wysoko¶ci X / głowę. Twój pomysł - przeniesienia
rozliczenia obecnego podatku (rozliczenia, a nie wpłat zaliczek!) z rocznego na miesięczny uważam nadal za karkołomny i błędny.
Może zostać roczny, ale ci±gły, jak VAT.

VAT też jest rozdzielony (na miesi±ce). S± tylko inne zasady przenoszenia
kosztów. I tyle.

A rozliczam na rocznym? Nie rozliczam :D
A ja owszem (to że jest do tego zał±cznik, jest nieistotne).
No wła¶nie. I wydaje ci się normalne, że masz zał±czniki do zał±czników
i zamotane metody rozliczania.
Wolisz mieć jeden uberskomplikowany formularz, zamiast zał±cznika który
jest potrzebny jak jest potrzebny?

Nie. Wolę mieć prosty system.  Bez skomplikowania.

dochody:
1.
2.
3.
Suma:

koszty:
1.
2.
3.
Suma:

Nie, bo PIT to nie tylko koszty, ale i zwolnienia/odliczenia/ulgi itp.

Koszty koniec 2009: 1000zł
Koszty pocz±tek 2010: 1000zł.
Koniec. Więcej zmian nie stwierdzono.

Ale VAT to tylko jedna kategoria. Naliczone vs. należne.
Przy PIT jest jednak trochę odliczeń, mieszania z ubezpieczeniami,
zwolnieniami itp. Ustalono rok księgowy i tyle.

I nie pisz proszę o "starym systemie". Wszystkie kraje ten system stosuj±, a to wła¶nie VAT uchodzi za ten mniej przyjazny podatek.

[...]
Ale może o tym pomy¶leć kto¶, kto się zna i przenie¶ć to na rozliczenia
miesięczne. Np. jak± widzisz przeszkodę we wpisaniu tych rzeczy do
ksi±żki?
Tak± że nie wszyscy s± obowi±zani do prowadzenia tej ksi±żki.
No a powinni móc.
Chciałe¶ zmniejszać biurokrację, nie? A Tu znowu zwiększanie...
Bo kto¶ może rozliczać się prosto i nieskomplikowanie?

KPiR jest prosty i nieskomplikowany dla Ciebie?

Bo w znakomitej większo¶ci jest się z tego zwolnionym.
Co nie znaczy, że nie może taka sytuacja zaistnieć.
A po co ma zaistnieć?

Nie *ma*, a *może*. Czytaj prosze ze zrozumieniem.
Wystarczy nie spełnić warunków do zwolnienia.

Chcesz konkretów i merytoryki? Proszę:

http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,2.html
Art. 10. 1. ¬ródłami przychodów s±:

-- --
  8) odpłatne zbycie, z zastrzeżeniem ust. 2:
    a) nieruchomo¶ci lub ich czę¶ci oraz udziału w nieruchomo¶ci,     b) spółdzielczego własno¶ciowego prawa do lokalu mieszkalnego lub użytkowego oraz        prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej,     c) prawa wieczystego użytkowania gruntów,
    d) innych rzeczy,

jeżeli odpłatne zbycie nie następuje w wykonaniu działalno¶ci gospodarczej i zostało dokonane w przypadku odpłatnego zbycia nieruchomo¶ci i praw maj±tkowych okre¶lonych w lit. a)-c) - przed upływem pięciu lat, licz±c od końca roku kalendarzowego, w którym nast±piło nabycie lub wybudowanie, a innych rzeczy - przed upływem pół roku, licz±c od końca miesi±ca, w którym nast±piło nabycie; w przypadku zamiany okresy te odnosz± się do każdej z osób dokonuj±cej zamiany, -- --

Samochód podpada pod "d)".

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-19 07:54:44
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-19 00:14, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-18, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

To napisz, że chodzi Ci o wywalenie podatku dochodowego i zast±pienie
go np. ryczałtowym podatkiem w wysoko¶ci X / głowę. Twój pomysł - przeniesienia
rozliczenia obecnego podatku (rozliczenia, a nie wpłat zaliczek!) z rocznego na miesięczny uważam nadal za karkołomny i błędny.
Może zostać roczny, ale ci±gły, jak VAT.
VAT też jest rozdzielony (na miesi±ce). S± tylko inne zasady przenoszenia
kosztów. I tyle.

No i? Ponawiam pytanie:
Co szkodzi, żeby było:

Koszty koniec 2009: 1000zł
Koszty pocz±tek 2010: 1000zł.
Koniec. Więcej zmian nie stwierdzono.

Zamiast
Koszty koniec 2009: 1000zł, o kurwa przepadło.
Koszty pocz±tek 2010: 0zł.

Nie, bo PIT to nie tylko koszty, ale i zwolnienia/odliczenia/ulgi itp.

A czymże one s±, jak nie zamotan± wersj± kosztów? Czym logicznie ,,ulga
na internet'' się różni od kosztu za internet w siedzibie przedsiębiorcy?

Koszty koniec 2009: 1000zł
Koszty pocz±tek 2010: 1000zł.
Koniec. Więcej zmian nie stwierdzono.
Ale VAT to tylko jedna kategoria. Naliczone vs. należne.
Przy PIT jest jednak trochę odliczeń, mieszania z ubezpieczeniami,
zwolnieniami itp. Ustalono rok księgowy i tyle.

Ustalono i przez to jest wg mnie zamieszanie, oraz niestety wychodz±
takie kwiatki jak konieczno¶ć kombinowania co zrobić, żeby nie utracić
kosztów.

I nie pisz proszę o "starym systemie".

Jakim starym? Nie przypominam sobie, żebym tak co¶ nazwał.


Wszystkie kraje ten system stosuj±, a to wła¶nie VAT uchodzi za ten mniej przyjazny podatek.

Ale nie z powodu rozliczania, a z powodu bezsensowno¶ci założenia, żeby
płacić podatek od warto¶ci dodanej, skoro już zapłaciłem podatek od tego
dochodu.

[...]
Ale może o tym pomy¶leć kto¶, kto się zna i przenie¶ć to na rozliczenia
miesięczne. Np. jak± widzisz przeszkodę we wpisaniu tych rzeczy do
ksi±żki?
Tak± że nie wszyscy s± obowi±zani do prowadzenia tej ksi±żki.
No a powinni móc.
Chciałe¶ zmniejszać biurokrację, nie? A Tu znowu zwiększanie...
Bo kto¶ może rozliczać się prosto i nieskomplikowanie?
KPiR jest prosty i nieskomplikowany dla Ciebie?

No. Od 10 lat prowadzę i działa. No oczywi¶cie pomijam takie kwiatki,
jak wła¶nie wychodz±, ale to wła¶nie o ich likwidacji rozmawiamy. Przy
mojej wersji uproszczenia, to sprowadza się do tego, co np. moja mama i
tak prowadzi dla siebie od co najmniej 25 lat (bo tyle pamiętam, jak
prowadzi), czyli do zapisywania:

Dochody:
1.
2.
3.

Koszty:
1.
2.
3.

tylko moja mama prowadzi do szerzej, bo notuje wszystkie wydatki, a tu
oczywi¶cie byłyby notowane te, które się odlicza. Więc miałby¶

Miesięczna Ksi±żka Wacka:

+1. Pensja: 4000zł
-1. Dziecko: xzł
-2. Internet: yzł
.....

Bo w znakomitej większo¶ci jest się z tego zwolnionym.
Co nie znaczy, że nie może taka sytuacja zaistnieć.
A po co ma zaistnieć?
Nie *ma*, a *może*.

No. Może. Bo tak zakłada system przed reform±. System po reformie
Tristana już tego nie przewiduje.

Czytaj prosze ze zrozumieniem.
Wystarczy nie spełnić warunków do zwolnienia.

No więc wła¶nie. Czytaj ze zrozumieniem: Tkwisz w sztywnych założenia
systemu przed reform± i krytykujesz reformę podaj±c założenia sprzed tejże.

jeżeli odpłatne zbycie nie następuje w wykonaniu działalno¶ci gospodarczej i zostało dokonane w przypadku odpłatnego zbycia nieruchomo¶ci i praw maj±tkowych okre¶lonych w lit. a)-c) - przed upływem pięciu lat, licz±c od końca roku kalendarzowego, w którym nast±piło nabycie lub wybudowanie, a innych rzeczy - przed upływem pół roku, licz±c od końca miesi±ca, w którym nast±piło nabycie; w przypadku zamiany okresy te odnosz± się do każdej z osób dokonuj±cej zamiany,

Wiem, nie o to mi chodziło :( Znów uderza mój brak talentu do klarownego
wyrażania my¶li :(

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-19 07:37:45
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-19, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

Może zostać roczny, ale ci±gły, jak VAT.
VAT też jest rozdzielony (na miesi±ce). S± tylko inne zasady przenoszenia
kosztów. I tyle.

No i? Ponawiam pytanie:
Co szkodzi, żeby było:

Koszty koniec 2009: 1000zł
Koszty pocz±tek 2010: 1000zł.
Koniec. Więcej zmian nie stwierdzono.

Zamiast
Koszty koniec 2009: 1000zł, o kurwa przepadło.
Koszty pocz±tek 2010: 0zł.

Co przepadło? Przecież je rozliczysz w kwietniu 2010
i jak wyjdzie strata, to sobie możesz jej czę¶ć wliczyć
w rok bież±cy. W czym problem?

Może przepadł Ci *limit* jaki Ci przysługiwał w 2009,
a nie jakie¶ 'koszty'?

Jak Ci koszty przepadaj±, to w VAT masz tak samo - jak
w ci±gu 3 okresów rozliczeniowych (3 miesi±ce u Ciebie)
nie rozliczysz, to przepadło (nie ujmuję machinacji
z duplikatem, bo to wtedy osobny papier).

Nie, bo PIT to nie tylko koszty, ale i zwolnienia/odliczenia/ulgi itp.

A czymże one s±, jak nie zamotan± wersj± kosztów? Czym logicznie ,,ulga
na internet'' się różni od kosztu za internet w siedzibie przedsiębiorcy?

A tymże, że jest uprawnieniem które przysługuje często niezależnie
od ponoszonych wydatków (np. ulga na dziecko).

Bo w znakomitej większo¶ci jest się z tego zwolnionym.
Co nie znaczy, że nie może taka sytuacja zaistnieć.
A po co ma zaistnieć?
Nie *ma*, a *może*.

No. Może. Bo tak zakłada system przed reform±. System po reformie
Tristana już tego nie przewiduje.

Czego nie przewiduje? Opodatkowania podatkiem dochodowym? :)

Czytaj prosze ze zrozumieniem.
Wystarczy nie spełnić warunków do zwolnienia.

No więc wła¶nie. Czytaj ze zrozumieniem: Tkwisz w sztywnych założenia
systemu przed reform± i krytykujesz reformę podaj±c założenia sprzed tejże.

Ty *nie* podałe¶ założeń, od tego zacznijmy.
Nie możesz w trakcie dyskusji dokładać swojego założenia. Jedyne co
do tej pory ustaliłe¶, to że chcesz by system był CIˇGŁY. Nic więcej,
nic mniej - przepis który zacytowałem ma się nijak do tego - on tylko
nakłada obowi±zek rozliczenia sprzedaży.

jeżeli odpłatne zbycie nie następuje w wykonaniu działalno¶ci gospodarczej i zostało dokonane w przypadku odpłatnego zbycia nieruchomo¶ci i praw maj±tkowych okre¶lonych w lit. a)-c) - przed upływem pięciu lat, licz±c od końca roku kalendarzowego, w którym nast±piło nabycie lub wybudowanie, a innych rzeczy - przed upływem pół roku, licz±c od końca miesi±ca, w którym nast±piło nabycie; w przypadku zamiany okresy te odnosz± się do każdej z osób dokonuj±cej zamiany,

Wiem, nie o to mi chodziło :( Znów uderza mój brak talentu do klarownego
wyrażania my¶li :(

To o co Ci chodziło? Pytałe¶ dlaczego od sprzedaży samochodu można zapłacić
podatek dochodowy, to Ci zacytowałem przepis.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-19 17:16:50
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-19 08:37, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-19, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:
[...]
Może zostać roczny, ale ci±gły, jak VAT.
VAT też jest rozdzielony (na miesi±ce). S± tylko inne zasady przenoszenia
kosztów. I tyle.
No i? Ponawiam pytanie:
Co szkodzi, żeby było:
Koszty koniec 2009: 1000zł
Koszty pocz±tek 2010: 1000zł.
Koniec. Więcej zmian nie stwierdzono.
Zamiast
Koszty koniec 2009: 1000zł, o kurwa przepadło.
Koszty pocz±tek 2010: 0zł.
Co przepadło? Przecież je rozliczysz w kwietniu 2010
i jak wyjdzie strata, to sobie możesz jej czę¶ć wliczyć
w rok bież±cy. W czym problem?

a) na pewno dotyczy to kosztów samochodowych, które nie siedz± w księdze?

b) a nawet je¶li rozmawiamy o kosztach ogólnie, to czy nie jest tak, że
mogę tylko pewn± czę¶ć i tylko przez 3 lata? Więc jak np. przez 5 lat
ostro inwestuję w długoterminowe produkcje albo co¶ w ten deseń, to
koszty przepadaj±?

Jak Ci koszty przepadaj±, to w VAT masz tak samo - jak
w ci±gu 3 okresów rozliczeniowych (3 miesi±ce u Ciebie)
nie rozliczysz, to przepadło (nie ujmuję machinacji
z duplikatem, bo to wtedy osobny papier).


Jak przepadło? pierwsze słyszę. Nieraz już miałem na deklaracji nadpłatę
przez dłużej niż 3 miesi±ce i do tej pory urz±d się nie czepiam. Nie
występowałem o zwrot, po prostu skompensowało się samo za pół roku.

Nie, bo PIT to nie tylko koszty, ale i zwolnienia/odliczenia/ulgi itp.
A czymże one s±, jak nie zamotan± wersj± kosztów? Czym logicznie ,,ulga
na internet'' się różni od kosztu za internet w siedzibie przedsiębiorcy?
A tymże, że jest uprawnieniem które przysługuje często niezależnie
od ponoszonych wydatków (np. ulga na dziecko).

No i jaki widzisz problem, żeby j± wpisać? Żeby przepis brzmiał co¶ jak:
,,możesz sobie wpisać -100zł w rubryce koszty miesięcznie, o ile masz
dziecko, nawet je¶li na dziecko wydałe¶ mniej''? A już ,,ulga'' na
internet całkiem się łapie pod typowy koszt, nawet musisz j±
udokumentować fakturami.

Bo w znakomitej większo¶ci jest się z tego zwolnionym.
Co nie znaczy, że nie może taka sytuacja zaistnieć.
A po co ma zaistnieć?
Nie *ma*, a *może*.
No. Może. Bo tak zakłada system przed reform±. System po reformie
Tristana już tego nie przewiduje.
Czego nie przewiduje? Opodatkowania podatkiem dochodowym? :)

Tak. W końcu większo¶ć przypadków jest zwolniona, o ile rozumiem, a
dopiero jak prowadzisz handel (kupujesz i od razu sprzedajesz), to
musisz PIT. Więc przy moim ,,każdy jest przedsiębiorc±''  albo nie masz
od tego samochodu PIT, tylko PCC albo normalnie masz obrót przez
przedsiębiorstwo.


Czytaj prosze ze zrozumieniem.
Wystarczy nie spełnić warunków do zwolnienia.
No więc wła¶nie. Czytaj ze zrozumieniem: Tkwisz w sztywnych założenia
systemu przed reform± i krytykujesz reformę podaj±c założenia sprzed tejże.
Ty *nie* podałe¶ założeń, od tego zacznijmy.

owszem, bo się one klaruj± i wypracowuj±. Rzuciłem luĽny pomysł
zreformowania i uproszczenia podatku. Ot tak. I nagle zostałem
zaatakowany z kilku stron, że jestem głupi, że nie umiem obchodzić
ograniczeń systemu, że księgowe się załami±, bo strac± pracę...

Na razie luĽno rzuciłem tylko to, co mi przyszło do głowy i wyszedłem na
jakiego¶ strasznego człowieka, choć sam nie wiem co złego zrobiłem.

Nie możesz w trakcie dyskusji dokładać swojego założenia. Jedyne co
do tej pory ustaliłe¶, to że chcesz by system był CIˇGŁY.

Owszem, to główna rzecz. Do tego jednak dochodz± kolejne uproszczenia, w
miarę pojawiania się schodów, które trzeba upro¶ci. Może to być
przyczynkiem do dyskusji przecie, a nie powodem do krytyki.


jeżeli odpłatne zbycie nie następuje w wykonaniu działalno¶ci gospodarczej i zostało dokonane w przypadku odpłatnego zbycia nieruchomo¶ci i praw maj±tkowych okre¶lonych w lit. a)-c) - przed upływem pięciu lat, licz±c od końca roku kalendarzowego, w którym nast±piło nabycie lub wybudowanie, a innych rzeczy - przed upływem pół roku, licz±c od końca miesi±ca, w którym nast±piło nabycie; w przypadku zamiany okresy te odnosz± się do każdej z osób dokonuj±cej zamiany,

Wiem, nie o to mi chodziło :( Znów uderza mój brak talentu do klarownego
wyrażania my¶li :(

To o co Ci chodziło?

Zależy w której czę¶ci. W cało¶ci o uproszczenie zasad PIT i zbliżenia
ich do idei rozliczania VAT.

Pytałe¶ dlaczego od sprzedaży samochodu można zapłacić
podatek dochodowy, to Ci zacytowałem przepis.

No i prowadzimy dyskusję o sposobach uproszczenia. Chodzi mi o to, żeby
nie prowadzić na mnie ataku personalnego (na szczę¶cie Ty się wycofałe¶
z niego w końcu i można porozmawiać z Tob± jak z człowiekiem), tylko
dlatego, że moja wizje godz± w obecny system, lub nawet dlatego, że s±
naiwne czy maj± negatywne strony.

Czuję się jak zbrodniarz wojenny jak czytam ataki na mnie w tym w±tku, a
ja tylko zaproponowałem pewne zmiany. Nawet je¶li s± złe, to przecie
można to przedyskutować albo olać (je¶li niewarte dyskusji). gdybym
jeszcze był p.osłem, który to wła¶nie chce przegłosować....

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-19 20:03:48
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Fri, 19 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 2010-02-19 08:37, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-19, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:
[...]
Koszty koniec 2009: 1000zł, o kurwa przepadło.
Koszty pocz±tek 2010: 0zł.
Co przepadło? Przecież je rozliczysz w kwietniu 2010
i jak wyjdzie strata, to sobie możesz jej czę¶ć wliczyć
w rok bież±cy. W czym problem?

a) na pewno dotyczy to kosztów samochodowych, które nie siedz± w księdze?

  Nie dotyczy.
  Ale na pocz±tku nie szło doj¶ć, czego Ci brakło.
  I albo ci±gle Ľle rozumiem, albo brakło *limitu*.

b) a nawet je¶li rozmawiamy o kosztach ogólnie, to czy nie jest tak, że
mogę tylko pewn± czę¶ć i tylko przez 3 lata?

  To było dawno i nieprawda, co¶ do 2002 albo 2003.
  Tak, było 3x30% (czyli max 90%).
  Teraz jest 5 lat i max 50% rocznie, czyli maj±c wystarczaj±ce przychody
w 4 i 5 roku można odliczyć cało¶ć.

Jak Ci koszty przepadaj±, to w VAT masz tak samo - jak
w ci±gu 3 okresów rozliczeniowych (3 miesi±ce u Ciebie)
nie rozliczysz, to przepadło (nie ujmuję machinacji
z duplikatem, bo to wtedy osobny papier).


Jak przepadło? pierwsze słyszę.

  A to ja też.
  Chyba my¶lał o *nieujęciu* naliczonego, ale nie wiem czemu kto¶ by
miał nie ujmować :)

Nie, bo PIT to nie tylko koszty, ale i zwolnienia/odliczenia/ulgi itp.
A czymże one s±, jak nie zamotan± wersj± kosztów? Czym logicznie ,,ulga
na internet'' się różni od kosztu za internet w siedzibie przedsiębiorcy?
A tymże, że jest uprawnieniem które przysługuje często niezależnie
od ponoszonych wydatków (np. ulga na dziecko).

No i jaki widzisz problem, żeby j± wpisać? Żeby przepis brzmiał co¶ jak:
,,możesz sobie wpisać -100zł w rubryce koszty miesięcznie

  Owszem, ale wtedy trzeba by zdemolować co nieco logikę przepisów.
  W tym przypadku nie mam nic przeciw.

  Problem jest inny: w tej chwili budżet *nie dopłaca* w razie
"nadmiaru ulg", nawet je¶li jaka¶ ulga byłaby "przenaszalna" (tak
było z "wielk± budowlan±").
  A przy tej konstrukcji musiałby dokonywać zwrotów.

No. Może. Bo tak zakłada system przed reform±. System po reformie
Tristana już tego nie przewiduje.
Czego nie przewiduje? Opodatkowania podatkiem dochodowym? :)

Tak. W końcu większo¶ć przypadków jest zwolniona, o ile rozumiem,

  Chyba nie rozumiesz - albo przedpi¶cy, albo przepisów.
  Podstaw± jest *roczne* rozliczenie.
  Fakt płacenia zaliczek jest trzeciorzędny (dla konstrukcji).
  Za¶ rozliczeniem rocznym s± zasadniczo objęci *wszyscy*.

dopiero jak prowadzisz handel (kupujesz i od razu sprzedajesz), to
musisz PIT. Więc przy moim ,,każdy jest przedsiębiorc±''  albo nie masz
od tego samochodu PIT, tylko PCC

  A co ma PCC do PIT???
  Zwolnienie z PCC jest w relacji *wył±cznie* do VAT, a nie do PIT!
  Ty my¶lisz może ze przedsiębiorcy nigdy nie płac± PCC?
  To się mylisz.
  PCC należy się od transakcji które nie podlegaj± pod VAT (i niektórych
zwi±zanych z nieruchomo¶ciami).
BTW: IMVHO, o ile czego¶ nie pokręciłem, PCC w przypadkach kiedy
  mamy do czynienia z VAT (i PCC jest "dodatkowo"), jest równie
  bezprawny jak manewry zwi±zane z ograniczaniem odliczania VAT.
  Po prostu - o ile pamiętam - "kierowanie w stronę VAT" nakłada
(również) obowi±zek nieposzerzania zakresu podatków obrotowych,
a przecież "przed uni±" AFAIR wył±czenie było bezwzględne.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-19 23:52:33
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-19, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]

Jak przepadło? pierwsze słyszę.

  A to ja też.
  Chyba my¶lał o *nieujęciu* naliczonego, ale nie wiem czemu kto¶ by
miał nie ujmować :)

Tak, my¶lałem o nieujęciu. A ja wiem, czemu Tristan kosztów z 2009 nie uj±ł w 2009, tylko "zamkn±ł" rok i się dziwi że tego kosztu w 2010 nie może? Sytuacja podobna.

[...]

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-20 01:31:53
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-20 00:52, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-19, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]

Jak przepadło? pierwsze słyszę.

  A to ja też.
  Chyba my¶lał o *nieujęciu* naliczonego, ale nie wiem czemu kto¶ by
miał nie ujmować :)

Tak, my¶lałem o nieujęciu. A ja wiem, czemu Tristan kosztów z 2009 nie uj±ł w 2009,

Przecie było napisane, że nie chodzi o nie uj±ł, a o nadmiarowe.

Kurcze, mam wrażenie, że nie czytacie, co piszę, tylko co chcecie
przeczytać.


--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 00:49:02
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-19 20:03, Gotfryd Smolik news pisze:
On Fri, 19 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 2010-02-19 08:37, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-19, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:
[...]
Koszty koniec 2009: 1000zł, o kurwa przepadło.
Koszty pocz±tek 2010: 0zł.
Co przepadło? Przecież je rozliczysz w kwietniu 2010
i jak wyjdzie strata, to sobie możesz jej czę¶ć wliczyć
w rok bież±cy. W czym problem?

a) na pewno dotyczy to kosztów samochodowych, które nie siedz± w księdze?

 Nie dotyczy.

No wła¶nie.

 Ale na pocz±tku nie szło doj¶ć, czego Ci brakło.

Nie rozumiem tego. W temacie jest KOSZTY. W pierwszym li¶cie w±tku jest:
,,czy KOSZTY pojazdów za rok 2009...'' Jak więc miałem napisać słowo
KOSZTY, żeby było wiadomo, że KOSZTY? I ty się dziwisz, że ja się dziwię
kurde?


b) a nawet je¶li rozmawiamy o kosztach ogólnie, to czy nie jest tak, że
mogę tylko pewn± czę¶ć i tylko przez 3 lata?
 To było dawno i nieprawda, co¶ do 2002 albo 2003.
 Tak, było 3x30% (czyli max 90%).
 Teraz jest 5 lat i max 50% rocznie, czyli maj±c wystarczaj±ce przychody
w 4 i 5 roku można odliczyć cało¶ć.

No to jest lepiej, ale przy większych inwestycjach na długoterminowe
chyba nadal może być problem.

Jak Ci koszty przepadaj±, to w VAT masz tak samo - jak
w ci±gu 3 okresów rozliczeniowych (3 miesi±ce u Ciebie)
nie rozliczysz, to przepadło (nie ujmuję machinacji
z duplikatem, bo to wtedy osobny papier).
Jak przepadło? pierwsze słyszę.
 A to ja też.

Kuna, pierwszy raz w życiu kto¶ się ze mn± zgadza. idę się upić. :-P

 Chyba my¶lał o *nieujęciu* naliczonego,

No ale to jakby inna para obuwia gumowego przeciwdeszczowego.

A tymże, że jest uprawnieniem które przysługuje często niezależnie
od ponoszonych wydatków (np. ulga na dziecko).
No i jaki widzisz problem, żeby j± wpisać? Żeby przepis brzmiał co¶ jak:
,,możesz sobie wpisać -100zł w rubryce koszty miesięcznie
 Owszem, ale wtedy trzeba by zdemolować co nieco logikę przepisów.

Dlatego pisałem, że krytykowanie reformy w oparciu o przepisy sprzed
reformy do niczego nie prowadzi. Krytykować trzeba efekt reformy i je¶li
sam efekt jest zadowalaj±cy, a koliduje z przepisami chwilowo nieujętymi
w reformie, to te przepisy trzeba do reformy wł±czyć.

 Problem jest inny: w tej chwili budżet *nie dopłaca* w razie
"nadmiaru ulg", nawet je¶li jaka¶ ulga byłaby "przenaszalna" (tak
było z "wielk± budowlan±").
 A przy tej konstrukcji musiałby dokonywać zwrotów.

Dlaczego ,,musiałby''? Owszem, w przypadku VAT zwraca, ale co stoi na
przeszkodzie, żeby w PIT pozostało tak, jak obecnie, że nie zwraca?

No. Może. Bo tak zakłada system przed reform±. System po reformie
Tristana już tego nie przewiduje.
Czego nie przewiduje? Opodatkowania podatkiem dochodowym? :)
Tak. W końcu większo¶ć przypadków jest zwolniona, o ile rozumiem,
 Chyba nie rozumiesz - albo przedpi¶cy, albo przepisów.
 Podstaw± jest *roczne* rozliczenie.
 Fakt płacenia zaliczek jest trzeciorzędny (dla konstrukcji).
 Za¶ rozliczeniem rocznym s± zasadniczo objęci *wszyscy*.

Nie, w tej czę¶ci dyskusji była mowa nie o PIT, a o PIT od sprzedaży
samochodu czy mieszkania. przeczytaj uważnie tę czę¶ć rozmowy.


dopiero jak prowadzisz handel (kupujesz i od razu sprzedajesz), to
musisz PIT. Więc przy moim ,,każdy jest przedsiębiorc±''  albo nie masz
od tego samochodu PIT, tylko PCC
 A co ma PCC do PIT???

No wła¶nie nie doczytałe¶. Wojtek krytykował moj± reformę pokazuj±c, że
czasami jest PCC od samochodu, a czasami PIT i ten PIT wprowadza
utrudnienie. Więc pokazałem, że przy mojej wizji działania wcale nie
wprowadza, bo albo kto¶ sprzedaje ,,cywilnie'' i łapie się na PCC, więc
go to nie zmusza do nękania pracodawcy takimi duperelami (przypominam:
reforma zakładała, że pracodawca rozlicza jednozakładowców, a
wielozakładowcy się rozliczaj± sami), albo kto¶ nie łapie się pod
zwolnienie, czyli bawi się w handel, a więc wtedy już se spokojnie sam
księguje jako przedsiębiorca.

Zreszt±, obserwuj±c rosn±c± modę na tzw. samozatrudnienie, mam wrażenie,
że mój pomysł na reformę chyba się już sam wprowadza w praktyce i tylko
nadal pozostaje opór sytuacji zastanej i rosn±ca rzesza
samozatrudniaj±cych tylko się boryka z dwoisto¶ci± PIT.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 01:33:41
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Sat, 20 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

 Nie dotyczy.

No wła¶nie.

 Ale na pocz±tku nie szło doj¶ć, czego Ci brakło.

Nie rozumiem tego. W temacie jest KOSZTY. W pierwszym li¶cie w±tku jest:
,,czy KOSZTY pojazdów za rok 2009...''


  Dla porz±dku (już tylko) - ustalmy, czy (przykładowo):
- masz 2000 zł *wydatków*, ale "rozpisane" kilometry wystarczaj±ce na
  pokrycie 1500 zł *limitu*
  czy:
- 1500 zł wydatków, a "rozpisane" kilometry daj±ce limit 2000 zł


 Teraz jest 5 lat i max 50% rocznie, czyli maj±c wystarczaj±ce przychody
w 4 i 5 roku można odliczyć cało¶ć.

No to jest lepiej, ale przy większych inwestycjach na długoterminowe
chyba nadal może być problem.

  Może być, to prawda.

Kuna, pierwszy raz w życiu kto¶ się ze mn± zgadza.

  Oszukujesz! :|

 A przy tej konstrukcji musiałby dokonywać zwrotów.

Dlaczego ,,musiałby''? Owszem, w przypadku VAT zwraca, ale co stoi na
przeszkodzie, żeby w PIT pozostało tak, jak obecnie, że nie zwraca?

  A co z przedawnieniem?
  Albo rozliczasz "momentalnie" i przedawnienie jest jak jest,
albo występuje możliwo¶ć "wiecznego przesuwania" i problem
z przedawnieniem (w obie strony).

 Fakt płacenia zaliczek jest trzeciorzędny (dla konstrukcji).
 Za¶ rozliczeniem rocznym s± zasadniczo objęci *wszyscy*.

Nie, w tej czę¶ci dyskusji była mowa nie o PIT, a o PIT od sprzedaży
samochodu czy mieszkania. przeczytaj uważnie tę czę¶ć rozmowy.

  To może nieuważnie czytałem, było wyraĽnie napisać, że chodzi
o "DG w rozumieniu Ordynacji" i już bym wiedział ;)

 A co ma PCC do PIT???

No wła¶nie nie doczytałe¶. Wojtek krytykował moj± reformę pokazuj±c, że
czasami jest PCC od samochodu, a czasami PIT

  Nie.
  PCC jest nieskorelowany z PIT, możliwe s± wszystkie 4 kombinacje
"jest-nie ma".

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-20 17:29:45
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-20 01:33, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 20 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
 Nie dotyczy.
No wła¶nie.
 Ale na pocz±tku nie szło doj¶ć, czego Ci brakło.
Nie rozumiem tego. W temacie jest KOSZTY. W pierwszym li¶cie w±tku jest:
,,czy KOSZTY pojazdów za rok 2009...''
 Dla porz±dku (już tylko) - ustalmy, czy (przykładowo):
- masz 2000 zł *wydatków*, ale "rozpisane" kilometry wystarczaj±ce na
 pokrycie 1500 zł *limitu*

No tak, o tym pisałem. Bo zatankowałem pod koniec grudnia i nie zd±żyłem
wyjeĽdzić. Ja wiem, że można np. tankować pod koniec grudnia mniej
więcej na styk i tracić niewiele i szydercy maj± w tym zakresie rację,
że jest to sposób czę¶ciowego obej¶cia problemu, ale to nie powoduje, że
to dobry system, prawda?

Zastanawiam się czemu u niektórych taki pęd do bronienia systemu z
przepadkiem, bo system ci±gły byłby na pewno korzystniejszy i
wygodniejszy dla podatnika.

 czy:
- 1500 zł wydatków, a "rozpisane" kilometry daj±ce limit 2000 zł

Nie. Mówię o nadmiarowych kosztach. Choć owszem, taki problem też ZTCW
nie przechodzi. Tylko, że tu to wynika z błędu (nie wzi±łem faktury,
albo co¶ w ten deseń)  albo z tego, że faktycznie poniosłem niższe
koszty niż mówi rejestr wyjazdów, więc w sumie nie tracę. W
przeciwieństwie do opisanej sytuacji wyżej.

 Teraz jest 5 lat i max 50% rocznie, czyli maj±c wystarczaj±ce przychody
w 4 i 5 roku można odliczyć cało¶ć.
No to jest lepiej, ale przy większych inwestycjach na długoterminowe
chyba nadal może być problem.
 Może być, to prawda.

Ano....


Kuna, pierwszy raz w życiu kto¶ się ze mn± zgadza.
 Oszukujesz! :|

gdzie znów oszukuję :( Ja normalnie nie mam już siły....

 A przy tej konstrukcji musiałby dokonywać zwrotów.
Dlaczego ,,musiałby''? Owszem, w przypadku VAT zwraca, ale co stoi na
przeszkodzie, żeby w PIT pozostało tak, jak obecnie, że nie zwraca?
 A co z przedawnieniem?
 Albo rozliczasz "momentalnie" i przedawnienie jest jak jest,
albo występuje możliwo¶ć "wiecznego przesuwania" i problem
z przedawnieniem (w obie strony).

Tzn? Nie bardzo rozumiem. Jakie przedawnienie? No wieczne przesuwanie
działa w wacie i działa. Niby istnieje opcja zwrotu, ale załóżmy, że jej
nie ma. Przesuwasz ,,nadpłatę'' tak długo, aż się skompensuje i tyle.

 Fakt płacenia zaliczek jest trzeciorzędny (dla konstrukcji).
 Za¶ rozliczeniem rocznym s± zasadniczo objęci *wszyscy*.
Nie, w tej czę¶ci dyskusji była mowa nie o PIT, a o PIT od sprzedaży
samochodu czy mieszkania. przeczytaj uważnie tę czę¶ć rozmowy.
 To może nieuważnie czytałem, było wyraĽnie napisać, że chodzi
o "DG w rozumieniu Ordynacji" i już bym wiedział ;)

No chodzi o po reformie, gdzie każdy jest przedsiębiorc± :D
Wojtek zarzucał kłopot, że pracodawca musiałby rozliczać (patrz niżej).


 A co ma PCC do PIT???
No wła¶nie nie doczytałe¶. Wojtek krytykował moj± reformę pokazuj±c, że
czasami jest PCC od samochodu, a czasami PIT
 Nie.
 PCC jest nieskorelowany z PIT, możliwe s± wszystkie 4 kombinacje
"jest-nie ma".

tak, ale to nie ma zwi±zku. Streszczenie problemu:

Reforma Tristana (RT): Każdy jest przedsiębiorc±, ale jak kto¶ jest
jednozakładowy, to rozlicza go pracodawca.

Wojtek: Ojejku, to będę musiał sprawę sprzedaży samochodu i mieszkania
do pracodawcy zanosić.

RT: Raczej nie będziesz. Albo sprzedajesz cywilnie i wtedy wpadasz w
zwolnienie z PIT i tylko cało¶ć odbywa się przez PCC (tak, typowo
nabywcy..., ale nie o PCC rozmawiamy)  albo nie wpadasz w zwolnienie, bo
handlujesz, a wtedy sobie sam prowadzisz rozliczenia.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 17:46:14
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-20, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

RT: Raczej nie będziesz. Albo sprzedajesz cywilnie i wtedy wpadasz w
zwolnienie z PIT i tylko cało¶ć odbywa się przez PCC (tak, typowo
nabywcy..., ale nie o PCC rozmawiamy)  albo nie wpadasz w zwolnienie, bo
handlujesz, a wtedy sobie sam prowadzisz rozliczenia.

Podałem Ci przepis który pokazuje _kiedy_ ____cywilnie____ płaci się PIT,
od sprzedaży a Ty nadal swoje...

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-20 19:26:45
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-20 18:46, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-20, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

RT: Raczej nie będziesz. Albo sprzedajesz cywilnie i wtedy wpadasz w
zwolnienie z PIT i tylko cało¶ć odbywa się przez PCC (tak, typowo
nabywcy..., ale nie o PCC rozmawiamy)  albo nie wpadasz w zwolnienie, bo
handlujesz, a wtedy sobie sam prowadzisz rozliczenia.

Podałem Ci przepis który pokazuje _kiedy_ ____cywilnie____ płaci się PIT,
od sprzedaży a Ty nadal swoje...


A ty znów nie rozumiesz o co chodzi. Jakie __cywilnie__ znów?
Niewojskowo? Bo co to ma wspólnego z moj± reform±? Zaczynasz się na mnie
znów zacietrzewiać i nie próbujesz się wczytać w to, co wyja¶niłem.

Nie ważne, że TERAZ jest to PIT od sprzedaży naliczany dla
nieprzedsiębiorców. Po mojej reformie ,,każdy jest przedsiębiorc±'' to
się nie zmieni. Nadal będzie naliczał pit ,,cywilnie'' tylko se go
wpisze na pozycji 2

1. Pensja: xxx
2. Samochód sprzedany cywilnie bez zwolnienia: yyy

zamiast w osobny druk PIT-co¶tam.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 18:38:43
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-20, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

RT: Raczej nie będziesz. Albo sprzedajesz cywilnie i wtedy wpadasz w
zwolnienie z PIT i tylko cało¶ć odbywa się przez PCC (tak, typowo
nabywcy..., ale nie o PCC rozmawiamy)  albo nie wpadasz w zwolnienie, bo
handlujesz, a wtedy sobie sam prowadzisz rozliczenia.

Podałem Ci przepis który pokazuje _kiedy_ ____cywilnie____ płaci się PIT,
od sprzedaży a Ty nadal swoje...


A ty znów nie rozumiesz o co chodzi. Jakie __cywilnie__ znów?

Sam użyłe¶ takiego okre¶lenia.

[...]

Nie ważne, że TERAZ jest to PIT od sprzedaży naliczany dla
nieprzedsiębiorców. Po mojej reformie ,,każdy jest przedsiębiorc±'' to
się nie zmieni. Nadal będzie naliczał pit ,,cywilnie'' tylko se go
wpisze na pozycji 2

1. Pensja: xxx
2. Samochód sprzedany cywilnie bez zwolnienia: yyy

zamiast w osobny druk PIT-co¶tam.

Przecież teraz się rozlicza na tym samym druku PIT-co¶tam.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-20 19:43:10
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-20 19:38, Wojciech Bancer pisze:
Nie ważne, że TERAZ jest to PIT od sprzedaży naliczany dla
nieprzedsiębiorców. Po mojej reformie ,,każdy jest przedsiębiorc±'' to
się nie zmieni. Nadal będzie naliczał pit ,,cywilnie'' tylko se go
wpisze na pozycji 2

1. Pensja: xxx
2. Samochód sprzedany cywilnie bez zwolnienia: yyy

zamiast w osobny druk PIT-co¶tam.
Przecież teraz się rozlicza na tym samym druku PIT-co¶tam.

Sorry, ale sztywno tkwisz w obecnych realiach i nie chcesz zrozumieć
prostego zapisu:

 1. Pensja: xxx
 2. Samochód sprzedany cywilnie bez zwolnienia: yyy


Uznajmy, że uwielbiasz obecny system i że nie dasz się przekonać i
skończmy dyskusję.



--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 19:22:37
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-20, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:
W dniu 2010-02-20 19:38, Wojciech Bancer pisze:
Nie ważne, że TERAZ jest to PIT od sprzedaży naliczany dla
nieprzedsiębiorców. Po mojej reformie ,,każdy jest przedsiębiorc±'' to
się nie zmieni. Nadal będzie naliczał pit ,,cywilnie'' tylko se go
wpisze na pozycji 2

1. Pensja: xxx
2. Samochód sprzedany cywilnie bez zwolnienia: yyy

zamiast w osobny druk PIT-co¶tam.
Przecież teraz się rozlicza na tym samym druku PIT-co¶tam.

Sorry, ale sztywno tkwisz w obecnych realiach i nie chcesz zrozumieć
prostego zapisu:

 1. Pensja: xxx
 2. Samochód sprzedany cywilnie bez zwolnienia: yyy

Uznajmy, że uwielbiasz obecny system i że nie dasz się przekonać i
skończmy dyskusję.

A czym się różni zapis:
1. Pensja: xxx
2. Samochód sprzedany cywilnie bez zwolnienia: yyy

od obecnego:

¬ródła dochodów:
 - umowa o pracę: xxx
 - inne przychody: yyy

?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-20 21:33:56
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-20 20:22, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-20, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:
A czym się różni zapis:
1. Pensja: xxx
2. Samochód sprzedany cywilnie bez zwolnienia: yyy

od obecnego:

¬ródła dochodów:
 - umowa o pracę: xxx
 - inne przychody: yyy

?

Niczym, dlatego wycofuję się z propozycji reformy. Obecny system jest
wła¶ciwy, a ja błędnie chciałem go reformować bo nie rozumiałem istoty
działania.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 21:29:26
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-20, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

Niczym, dlatego wycofuję się z propozycji reformy. Obecny system jest
wła¶ciwy, a ja błędnie chciałem go reformować bo nie rozumiałem istoty
działania.

IMHO to z czym masz tak naprawdę problem, to nierówne traktowanie Twoich wydatków "samochodowych" w porównaniu do innych typowych
kosztów działalno¶ci. Ale to nie jest problem z sam± konstrukcj± podatku dochodowego, tylko z tym że Państwo postanowiło zrobić wyj±tek, a Ty się na niego załapałe¶.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-20 23:15:32
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-20 22:29, Wojciech Bancer pisze:
IMHO to z czym masz tak naprawdę problem, to nierówne traktowanie Twoich wydatków "samochodowych" w porównaniu do innych typowych
kosztów działalno¶ci. Ale to nie jest problem z sam± konstrukcj± podatku dochodowego, tylko z tym że Państwo postanowiło zrobić wyj±tek, a Ty się na niego załapałe¶.

Tylko te typowe również nie przechodz± w nieskończono¶ć i inwestycja w
fabrykę, która zwróci się za 10 lat powoduje przepadek kosztów.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 22:27:14
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-20, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

IMHO to z czym masz tak naprawdę problem, to nierówne traktowanie Twoich wydatków "samochodowych" w porównaniu do innych typowych
kosztów działalno¶ci. Ale to nie jest problem z sam± konstrukcj± podatku dochodowego, tylko z tym że Państwo postanowiło zrobić wyj±tek, a Ty się na niego załapałe¶.

Tylko te typowe również nie przechodz± w nieskończono¶ć i inwestycja w
fabrykę, która zwróci się za 10 lat powoduje przepadek kosztów.

Inwestycje to się amortyzuje, a nie wrzuca w koszty,
więc akurat nie trafiłe¶, bo przy tego typu inwestycjach amortyzacja na 10/20 to nic niezwykłego.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-20 23:10:27
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Sat, 20 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 2010-02-20 22:29, Wojciech Bancer pisze:
IMHO to z czym masz tak naprawdę problem, to nierówne traktowanie
Twoich wydatków "samochodowych" w porównaniu do innych typowych
kosztów działalno¶ci. Ale to nie jest problem z sam± konstrukcj±
podatku dochodowego, tylko z tym że Państwo postanowiło zrobić
wyj±tek, a Ty się na niego załapałe¶.

Tylko te typowe również nie przechodz± w nieskończono¶ć i inwestycja
w fabrykę, która zwróci się za 10 lat powoduje przepadek kosztów.

  Po to masz amortyzację, od 2003 (bodaj) roku *dowolnie nisk±*, aby
móc unikać strat z tytułu dużej inwestycji.
  Prawd± jest, że manipulować "wskaĽnikiem" można wył±cznie wybieraj±c
model amortyzacji "raz na rok" - acz możliwo¶ci dowolnego obniżenia
to nie zaprzecza (tyle że przy miesięcznej trzeba "z góry").

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-20 21:32:12
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Sat, 20 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 2010-02-20 19:38, Wojciech Bancer pisze:
Przecież teraz się rozlicza na tym samym druku PIT-co¶tam.

Sorry, ale sztywno tkwisz w obecnych realiach i nie chcesz zrozumieć
prostego zapisu:

1. Pensja: xxx
2. Samochód sprzedany cywilnie bez zwolnienia: yyy

  Przecież TERAZ TAK JEST.

Uznajmy, że uwielbiasz obecny system

  Nie, wyżej optujesz za *obecnym* systemem.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-20 21:30:34
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Sat, 20 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

 A przy tej konstrukcji musiałby dokonywać zwrotów.
Dlaczego ,,musiałby''? Owszem, w przypadku VAT zwraca, ale co stoi na
przeszkodzie, żeby w PIT pozostało tak, jak obecnie, że nie zwraca?
 A co z przedawnieniem?
 Albo rozliczasz "momentalnie" i przedawnienie jest jak jest,
albo występuje możliwo¶ć "wiecznego przesuwania" i problem
z przedawnieniem (w obie strony).

Tzn? Nie bardzo rozumiem. Jakie przedawnienie? No wieczne przesuwanie
działa w wacie i działa. Niby istnieje opcja zwrotu, ale załóżmy, że jej
nie ma. Przesuwasz ,,nadpłatę'' tak długo, aż się skompensuje i tyle.

  A do czego się odnosisz?
  Mam powtórzyć?
  Dobra: "ale wtedy *musiałby* dokonywać zwrotów".
  Nie możesz "przesuwać nadpłaty" dowolnie, bo doprowadzisz do
absurdu: będzie się należała nadpłata od przedawnionego
¶wiadczenia.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-20 21:47:24
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-20 21:30, Gotfryd Smolik news pisze:
 A do czego się odnosisz?
 Mam powtórzyć?
 Dobra: "ale wtedy *musiałby* dokonywać zwrotów".
 Nie możesz "przesuwać nadpłaty" dowolnie, bo doprowadzisz do
absurdu: będzie się należała nadpłata od przedawnionego
¶wiadczenia.

No i co to przeszkadza? W Vat też mogę przenosić w nieskończono¶ć (nie
mogę?)

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 00:19:32
Autor: Wojciech Bancer
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On 2010-02-19, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

[...]

A tymże, że jest uprawnieniem które przysługuje często niezależnie
od ponoszonych wydatków (np. ulga na dziecko).

No i jaki widzisz problem, żeby j± wpisać? Żeby przepis brzmiał co¶ jak:
,,możesz sobie wpisać -100zł w rubryce koszty miesięcznie, o ile masz
dziecko, nawet je¶li na dziecko wydałe¶ mniej''? A już ,,ulga'' na
internet całkiem się łapie pod typowy koszt, nawet musisz j±
udokumentować fakturami.

Ulga od kosztu różni się tym, że w momencie przychodu mniejszego od ulgi nie powstaje strata.

No. Może. Bo tak zakłada system przed reform±. System po reformie
Tristana już tego nie przewiduje.
Czego nie przewiduje? Opodatkowania podatkiem dochodowym? :)

Tak. W końcu większo¶ć przypadków jest zwolniona, o ile rozumiem, a
dopiero jak prowadzisz handel (kupujesz i od razu sprzedajesz), to
musisz PIT. Więc przy moim ,,każdy jest przedsiębiorc±''  albo nie masz
od tego samochodu PIT, tylko PCC albo normalnie masz obrót przez
przedsiębiorstwo.

Jak rany. PCC to ma zapłacić _druga strona_ (kupuj±cy). Nie myl tych pojęć.

Czytaj prosze ze zrozumieniem.
Wystarczy nie spełnić warunków do zwolnienia.
No więc wła¶nie. Czytaj ze zrozumieniem: Tkwisz w sztywnych założenia
systemu przed reform± i krytykujesz reformę podaj±c założenia sprzed tejże.
Ty *nie* podałe¶ założeń, od tego zacznijmy.

owszem, bo się one klaruj± i wypracowuj±. Rzuciłem luĽny pomysł
zreformowania i uproszczenia podatku. Ot tak. I nagle zostałem
zaatakowany z kilku stron, że jestem głupi, że nie umiem obchodzić
ograniczeń systemu, że księgowe się załami±, bo strac± pracę...

Bo rzucasz pomysł od dupy strony. NAJPIERW się upraszcza system podatkowy,
tak by można było wprowadzić pewne udogodnienia. A Ty id±c od dupy strony
po prostu spowodowałby¶ wywrotkę

Na razie luĽno rzuciłem tylko to, co mi przyszło do głowy i wyszedłem na
jakiego¶ strasznego człowieka, choć sam nie wiem co złego zrobiłem.

Konkretne pytanie - uważasz, że _znasz_ się na podatkach?
Je¶li nie, to dlaczego uważasz, że umiałby¶ _obecny_ system ulepszyć?
W tym tkwi niedorzeczno¶ć Twoich pomysłów - widzisz swój skrawek,
w dupie masz centralnie jakie by były konsekwencje globalne, a na
ich wyliczanie _dopiero wtedy_ reagujesz kolejnymi uwagami, że
"przecież tego by nie było, i tamtego by nie było, a w ogóle
to tkwię w szponach MS i obecnego systemu i jestem nie do uratowania" (nie jest to cytat dosłowny, ale taki mniej więcej
mam odbiór tego co piszesz).

Nie możesz w trakcie dyskusji dokładać swojego założenia. Jedyne co
do tej pory ustaliłe¶, to że chcesz by system był CIˇGŁY.

Owszem, to główna rzecz. Do tego jednak dochodz± kolejne uproszczenia, w
miarę pojawiania się schodów, które trzeba upro¶ci. Może to być
przyczynkiem do dyskusji przecie, a nie powodem do krytyki.

¬LE! Jak się schody pojawiaj±, to znaczy że jest to Ľle przygotowany
system. Uproszczenie to się robi albo zastępuj±c cały system, albo rozpl±tuj±c od tych najdrobniejszych spraw "na górze". A nie wywracaj±c istniej±cy podatek do góry nogami.

To o co Ci chodziło?

Zależy w której czę¶ci. W cało¶ci o uproszczenie zasad PIT i zbliżenia
ich do idei rozlicazania VAT.

Ruszysz jeden punkt, czy jedn± zasadę w sposób nieprzemy¶lany i spowodujesz konsekwencje w innym punkcie. Sensowniej by było zast±pić ten podatek innym, na prostszych zasadach. Ale kompleksowo, a nie "jak się pojawi± schody".

[...]

Czuję się jak zbrodniarz wojenny jak czytam ataki na mnie w tym w±tku, a
ja tylko zaproponowałem pewne zmiany. Nawet je¶li s± złe, to przecie
można to przedyskutować albo olać (je¶li niewarte dyskusji). gdybym
jeszcze był p.osłem, który to wła¶nie chce przegłosować....

Ty przede wszystkim masz za mały dystans do tego co się dzieje na usenecie. To tylko usenet. --
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-02-20 01:40:33
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-20 01:19, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-19, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:
[...]
A tymże, że jest uprawnieniem które przysługuje często niezależnie
od ponoszonych wydatków (np. ulga na dziecko).
No i jaki widzisz problem, żeby j± wpisać? Żeby przepis brzmiał co¶ jak:
,,możesz sobie wpisać -100zł w rubryce koszty miesięcznie, o ile masz
dziecko, nawet je¶li na dziecko wydałe¶ mniej''? A już ,,ulga'' na
internet całkiem się łapie pod typowy koszt, nawet musisz j±
udokumentować fakturami.
Ulga od kosztu różni się tym, że w momencie przychodu mniejszego od ulgi nie powstaje strata.

A co szkodzi, żeby powstawała strata?

No. Może. Bo tak zakłada system przed reform±. System po reformie
Tristana już tego nie przewiduje.
Czego nie przewiduje? Opodatkowania podatkiem dochodowym? :)
Tak. W końcu większo¶ć przypadków jest zwolniona, o ile rozumiem, a
dopiero jak prowadzisz handel (kupujesz i od razu sprzedajesz), to
musisz PIT. Więc przy moim ,,każdy jest przedsiębiorc±''  albo nie masz
od tego samochodu PIT, tylko PCC albo normalnie masz obrót przez
przedsiębiorstwo.
Jak rany. PCC to ma zapłacić _druga strona_ (kupuj±cy).

A jaki to ma zwi±zek z omawian± sytuacj±?
Przypominam, rozmawiamy o PIT. I o tym, że raz jest, a raz go nie ma i w
mojej wersji też raz może być a raz go nie być.

Nie myl tych pojęć.

Nie mylę.


Czytaj prosze ze zrozumieniem.
Wystarczy nie spełnić warunków do zwolnienia.
No więc wła¶nie. Czytaj ze zrozumieniem: Tkwisz w sztywnych założenia
systemu przed reform± i krytykujesz reformę podaj±c założenia sprzed tejże.
Ty *nie* podałe¶ założeń, od tego zacznijmy.
owszem, bo się one klaruj± i wypracowuj±. Rzuciłem luĽny pomysł
zreformowania i uproszczenia podatku. Ot tak. I nagle zostałem
zaatakowany z kilku stron, że jestem głupi, że nie umiem obchodzić
ograniczeń systemu, że księgowe się załami±, bo strac± pracę...
Bo rzucasz pomysł od dupy strony.


Możliwe. Przecie nie mam pretensji za krytykowanie pomysłu, tylko o
personalne ataki.


 NAJPIERW się upraszcza system podatkowy,
tak by można było wprowadzić pewne udogodnienia. A Ty id±c od dupy strony
po prostu spowodowałby¶ wywrotkę

A możliwe że po prostu nie rozumiesz tego, co chcę przekazać.



W tym tkwi niedorzeczno¶ć Twoich pomysłów - widzisz swój skrawek,
w dupie masz centralnie jakie by były konsekwencje globalne,

Dobra, darujmy sobie, bo znów wpadasz w dziki atak, jakbym wła¶nie ten
projekt złożył do komisji sejmowej.


a na
ich wyliczanie _dopiero wtedy_ reagujesz kolejnymi uwagami, że
"przecież tego by nie było, i tamtego by nie było,

No przecie to była luĽna propozycja, więc dziwisz się, że się klaruj±
okre¶lone elementy na żywo?

Nie możesz w trakcie dyskusji dokładać swojego założenia. Jedyne co
do tej pory ustaliłe¶, to że chcesz by system był CIˇGŁY.
Owszem, to główna rzecz. Do tego jednak dochodz± kolejne uproszczenia, w
miarę pojawiania się schodów, które trzeba upro¶ci. Może to być
przyczynkiem do dyskusji przecie, a nie powodem do krytyki.
¬LE! Jak się schody pojawiaj±, to znaczy że jest to Ľle przygotowany
system. Uproszczenie to się robi albo zastępuj±c cały system, albo rozpl±tuj±c od tych najdrobniejszych spraw "na górze". A nie wywracaj±c istniej±cy podatek do góry nogami.

OK. Więc wycofuję się z propozycji. Nie było tematu.

To o co Ci chodziło?
Zależy w której czę¶ci. W cało¶ci o uproszczenie zasad PIT i zbliżenia
ich do idei rozlicazania VAT.
Ruszysz jeden punkt, czy jedn± zasadę w sposób nieprzemy¶lany i spowodujesz konsekwencje w innym punkcie. Sensowniej by było zast±pić ten podatek innym, na prostszych zasadach. Ale kompleksowo, a nie "jak się pojawi± schody".

Nie zrozumiałe¶ mojego zamysłu, ale to nie ma znaczenia już.

Czuję się jak zbrodniarz wojenny jak czytam ataki na mnie w tym w±tku, a
ja tylko zaproponowałem pewne zmiany. Nawet je¶li s± złe, to przecie
można to przedyskutować albo olać (je¶li niewarte dyskusji). gdybym
jeszcze był p.osłem, który to wła¶nie chce przegłosować....
Ty przede wszystkim masz za mały dystans do tego co się dzieje na usenecie. To tylko usenet.


Nie. To nie tylko usenet. Gdziekolwiek się znajduję, wymagam aby ludzie
podchodzili do siebie uczciwie. Jeżeli o czym¶ dyskutuję, to nie po to,
żeby stosować nagonkę personaln±.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-19 07:59:06
Autor: cef
Koszty pojazdów na nowy rok?
Przemysław Adam ¦miejek wrote:

Bo tak zakłada system przed reform±. System po reformie
Tristana już tego nie przewiduje.

Koniec ¶wiata się zbliża.

Data: 2010-02-19 02:57:42
Autor: Andrzej
Koszty pojazdów na nowy rok?
Przemysław Adam ¦miejek pisze:
W dniu 2010-02-18 21:40, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-18, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

widzę powodu, żeby rozliczenia nie dokonywał nadal zakład pracy.
Ok. Mam dwóch pracodawców, jednego zamawiaj±cego (umowa o dzieło),
sprzedałem mieszkanie (z dużym zyskiem), chcę rozliczyć ulgę za
internet. Kto i dlaczego ma mnie rozliczyć z urzędem skarbowym?

W ogóle wg mnie każdy powinien być przedsiębiorc±, a w zasadzie działać
na zasadzie przedsiębiorcy. I powinno się usun±ć wszelkie inne zasady
funkcjonowania. Wszystko powinno być proste i jasne. Taka jest moja
wizja. Jeżeli wykonujesz zlecenia dla jednego pracodawcy, spraw±
księgowo¶ci zajmie się wtedy pracodawca, a jak dla kilku, jak wyżej,
będziesz się zajmował sam. I tyle.

Jak s±dzę z poprzednich twoich wypowiedzi jeste¶ pracodawc±.
I ty miałby¶ mnie rozliczać ? Ty kompletnie nie znaj±cy tematu ?
Jeste¶ orłem w swoim zawodzie ? To pozostań przy tym.
Jak sam przyznajesz (od paru lat), wiedza nie wchodzi ci do głowy.
Wrzuć na luz i zatrudnij DOBRˇ księgow± a nie panienkę
ze "znanych ci biur rachunkowych".

No cóż, to życzę powodzenia na nowej drodze życia.

Również. Ale z dobrego serca proponuję omijać
"znane biura rachunkowe". Uczęszczanie tam pada na mózg.

Andrzej

Data: 2010-02-19 03:13:09
Autor: Andrzej
Koszty pojazdów na nowy rok?
Andrzej pisze:
Przemysław Adam ¦miejek pisze:
PS. Dla Tristana
Jestem automatykiem a nie księgowym.
Mimo to już ponad 20 lat jestem na swoim.
Nie twierdzę że wszystko wiem, ale umiem
wyci±gn±ć wnioski z tego co czytam i z tego
co pisz± inni.

Osobno: Podziękowania dla Maddy i Gotfryda.
Wasza pomoc w rozja¶nieniu wielu spraw była nieoceniona.

Andrzej

Data: 2010-02-19 07:59:04
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-19 03:13, Andrzej pisze:
Andrzej pisze:
Przemysław Adam ¦miejek pisze:
PS. Dla Tristana
Jestem automatykiem a nie księgowym.

Chyba automatem.

Mimo to już ponad 20 lat jestem na swoim.
Nie twierdzę że wszystko wiem, ale umiem
wyci±gn±ć wnioski z tego co czytam i z tego
co pisz± inni.

Za to nie umiesz zrozumieć, że jak kto¶ czego¶ nie rozumie, albo się na
czym¶ nie zna, to nie należy go poniżać i atakować. Twój list, poza
wylaniem jadu nic nie wniósł, więc wsadĽ se go w swój napuchnięty pych±
zadek.


--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 10:56:00
Autor: Maciek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-19 07:59, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
Za to nie umiesz zrozumieć, że jak kto¶ czego¶ nie rozumie, albo się na
czym¶ nie zna, to nie należy go poniżać i atakować. Twój list, poza
wylaniem jadu nic nie wniósł, więc wsadĽ se go w swój napuchnięty pych±
zadek.
Jest pewna doza tolerancji na nierozumienie. Je¶li kto¶ czego¶ nie
rozumie, to mu się to tłumaczy, nadal nie rozumie, tłumaczy mu się drugi
raz, nadal nie rozumie ... i w końcu się takiego delikwenta wysyła do
specjalistów, bo widocznie nie jest w stanie wiedzy przyswoić. Czego¶
nie rozumiesz?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-02-20 11:16:36
Autor: Tomek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Dnia 20-02-2010 o 10:56:00 Maciek <maciek@nospam.pl> napisał(a):

W dniu 2010-02-19 07:59, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Za to nie umiesz zrozumieć, że jak ktoś czegoś nie rozumie, albo się na
czymś nie zna, to nie należy go poniżać i atakować. Twój list, poza
wylaniem jadu nic nie wniósł, więc wsadź se go w swój napuchnięty pychą
zadek.
Jest pewna doza tolerancji na nierozumienie. Jeśli ktoś czegoś nie
rozumie, to mu się to tłumaczy, nadal nie rozumie, tłumaczy mu się drugi
raz, nadal nie rozumie ... i w końcu się takiego delikwenta wysyła do
specjalistów, bo widocznie nie jest w stanie wiedzy przyswoić.. Czegoś
nie rozumiesz?


Jeśli współczynnik przyswajalności na jednostkę czasu spada poniżej pewnego
poziomu to normalny człowiek albo zmienia podejście (w myśl zasady: tylko
idiota myĹ›li ĹĽe robiÄ…c dalej to samo osiÄ…gnie inne efekty) albo daje sobie  spokĂłj...


--
Tomek

Data: 2010-02-20 11:27:48
Autor: Maciek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 2010-02-20 11:16, Tomek pisze:
Jeśli współczynnik przyswajalności na jednostkę czasu spada poniżej pewnego
poziomu to normalny człowiek albo zmienia podejście (w myśl zasady: tylko
idiota myĹ›li ĹĽe robiÄ…c dalej to samo osiÄ…gnie inne efekty) albo daje sobie  spokĂłj...
To jednak wymaga odrobiny inteligencji, samokrytycyzmu, trzeĹşwej oceny
swoich możliwości, a widocznie nie można tego od każdego wymagać :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-02-19 07:57:02
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-19 02:57, Andrzej pisze:
Przemysław Adam ¦miejek pisze:
W dniu 2010-02-18 21:40, Wojciech Bancer pisze:
On 2010-02-18, Przemysław Adam ¦miejek <niechce@spamu.pl> wrote:

widzę powodu, żeby rozliczenia nie dokonywał nadal zakład pracy.
Ok. Mam dwóch pracodawców, jednego zamawiaj±cego (umowa o dzieło),
sprzedałem mieszkanie (z dużym zyskiem), chcę rozliczyć ulgę za
internet. Kto i dlaczego ma mnie rozliczyć z urzędem skarbowym?
W ogóle wg mnie każdy powinien być przedsiębiorc±, a w zasadzie działać
na zasadzie przedsiębiorcy. I powinno się usun±ć wszelkie inne zasady
funkcjonowania. Wszystko powinno być proste i jasne. Taka jest moja
wizja. Jeżeli wykonujesz zlecenia dla jednego pracodawcy, spraw±
księgowo¶ci zajmie się wtedy pracodawca, a jak dla kilku, jak wyżej,
będziesz się zajmował sam. I tyle.
Jak s±dzę z poprzednich twoich wypowiedzi jeste¶ pracodawc±.
I ty miałby¶ mnie rozliczać ?



A co teraz robię? My¶lisz, że mój pracownik zatrudnia sobie osobn± księgow±?

Ty kompletnie nie znaj±cy tematu ?

Daruj sobie, bo wiesz dobrze, że to nieprawda.

Jeste¶ orłem w swoim zawodzie ? To pozostań przy tym.

Owszem, tak powinno być.

Jak sam przyznajesz (od paru lat), wiedza nie wchodzi ci do głowy.

Pierdolisz.

Wrzuć na luz i zatrudnij DOBRˇ księgow± a nie panienkę
ze "znanych ci biur rachunkowych".

Nie wiem gdzie s± dobre księgowe do zatrudnienia, bo ja testowałem kilka
biur. Wiedz± często mniej ode mnie.

No cóż, to życzę powodzenia na nowej drodze życia.
Również. Ale z dobrego serca proponuję omijać
"znane biura rachunkowe". Uczęszczanie tam pada na mózg.

Przynajmniej go mam, w przeciwieństwie do ciebie.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-19 08:10:56
Autor: Piotrek
Koszty pojazdów na nowy rok?
On 2010-02-19 07:57, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
[...]

Taki piękny flame przygasa :-(
Zróbcie co¶! ;-)

Piotrek

Data: 2010-02-19 10:07:51
Autor: Tomek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Dnia 19-02-2010 o 08:10:56 Piotrek <piotrek@pisz.na.berdyczow.info>  napisaĹ‚(a):

On 2010-02-19 07:57, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
[...]

Taki piękny flame przygasa :-(
ZrĂłbcie coĹ›! ;-)


Te, obserwator, lepiej dolej paliwa (ja jestem w killfile Tristana wiÄ™c  nie mam jak) ;-)

--
Tomek

Data: 2010-02-19 11:05:12
Autor: cef
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Tomek wrote:

Te, obserwator, lepiej dolej paliwa (ja jestem w killfile Tristana
więc nie mam jak) ;-)

Coraz ciaśniej. Może jakieś wpisowe
dla Maddy i Andrzeja? Albo karniaczek?

:-)

Data: 2010-02-19 09:20:00
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Thu, 18 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

W dniu 2010-02-18 18:21, Wojciech Bancer pisze:
A na dziecko? A rehabilitację? ¦wiadczenia otrzymane z ZUS?
Dochody nieujęte w księdze i DG, takie jak:

 - przychód z praw autorskich,
 - sprzedaż mieszkania
 - sprzedaż samochodu
 - renta/emerytura

Ale może o tym pomy¶leć kto¶, kto się zna i przenie¶ć to na rozliczenia
miesięczne. Np. jak± widzisz przeszkodę we wpisaniu tych rzeczy do
ksi±żki? Czemu owe PA czy mieszkania czy samochody (a tak przypadkiem
nie płaci się za nie PCC, a nie PIT?) nie można rozliczać jak innych
przychodów?

  Co do innych spraw zaiste wiele już napisano, więc nie ma co dodawać.
  Taki szczegół że odliczenia stawałyby się podstaw± do strat (czego
nie ma i chyba nie było) jest poza konkursem, acz w±tpię by MF
wpadł w zachwyt ;)

  Ale tak mi wyszło... Tristan, czy nast±piła rewolucja i znienacka
stałe¶ się orędownikiem podatku liniowego?

  Bo temu, że rozliczania wszystkiego razem plus "ci±gło¶ć" rozliczania
w sposób oczywisty stoi w sprzeczno¶ci z każdym innym rozwi±zaniem,
niż potęga 0 lub 1 w wykładniku podstawy opodatkowania (podatek
pogłówny lub podatek liniowy) chyba jest do¶ć oczywiste - każda
inna warto¶ć prowadzi do absurdów.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-19 17:22:31
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-19 09:20, Gotfryd Smolik news pisze:
 Co do innych spraw zaiste wiele już napisano, więc nie ma co dodawać.
 Taki szczegół że odliczenia stawałyby się podstaw± do strat (czego
nie ma i chyba nie było) jest poza konkursem, acz w±tpię by MF
wpadł w zachwyt ;)

Pytanie zasadnicze: Czemu nagle tyle osób stoi murem za ideami MFa i
rzuca takie ostre słowa czy choćby takie jak twoje: ,,Co do innych spraw
zaiste wiele już napisano'', a ja się czuję jakby burzył porz±dek
¶wiata, od którego zależy szczę¶cie milionów?


 Ale tak mi wyszło... Tristan, czy nast±piła rewolucja i znienacka
stałe¶ się orędownikiem podatku liniowego?


Może nie rozumiem, ale znów brzmisz jak zarzut albo jak sugestia, jakbym
kiedy¶ był przeciwnikiem takiego podatku.

 Bo temu, że rozliczania wszystkiego razem plus "ci±gło¶ć" rozliczania
w sposób oczywisty stoi w sprzeczno¶ci z każdym innym rozwi±zaniem,
niż potęga 0 lub 1 w wykładniku podstawy opodatkowania (podatek
pogłówny lub podatek liniowy) chyba jest do¶ć oczywiste - każda
inna warto¶ć prowadzi do absurdów.


No a czemu ma być cokolwiek innego niż podatek liniowy? przecież Rz±d
też do tego zmierza. Czę¶ć osób może taki mieć, a i zlikwidowano II
próg, więc dla sporej czę¶ci narodu już w zasadzie jest liniowy.


--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-19 19:37:27
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Fri, 19 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

Pytanie zasadnicze: Czemu nagle tyle osób stoi murem za ideami MFa

  Ależ nie stoj±.
  Pic w tym, że NAJPIERW trzeba by wprowadzić podatek liniowy.
  Dalej znie¶ć ulgi lub traktować je "jak koszt" (bezlimitowo).
  Dodatkowo znie¶ć limit na zakres odliczania strat.
  Pewnie jeszcze o czym¶ zapomniałem.

 Ale tak mi wyszło... Tristan, czy nast±piła rewolucja i znienacka
stałe¶ się orędownikiem podatku liniowego?


Może nie rozumiem, ale znów brzmisz jak zarzut albo jak sugestia, jakbym
kiedy¶ był przeciwnikiem takiego podatku.

  Jako¶ tak mi się skojarzyło.
  Chyba przez najbliższe dwa tygodnie nie sprawdzę, bo braknie czasu,
ale może przy okazji jakiego¶ nowego flejmu sobie przypomnę ;)

No a czemu ma być cokolwiek innego niż podatek liniowy?

  A to nie mam pytań.
  Jeszcze kilka poprawek o których mowa wyżej i można będzie zacz±ć
my¶leć nad konceptem "ci±głego podatku dochodowego".
  Zburzy to niew±tpliwie koncepcję rachunkowo¶ci, która *również*
działa w oparciu o okresy, ale to już nie moje zmartwienie :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-20 00:53:02
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-19 19:37, Gotfryd Smolik news pisze:
Może nie rozumiem, ale znów brzmisz jak zarzut albo jak sugestia, jakbym
kiedy¶ był przeciwnikiem takiego podatku.
 Jako¶ tak mi się skojarzyło.

Nie wydaje mi się. Co najwyżej z tym, że nie korzystam, bo w obecnej
formie tzw. liniowy jest nieopłacalny, a jak pisałem, podniesienie progu
i tak sprawiło, że progowy stał się defakto liniowy.

No a czemu ma być cokolwiek innego niż podatek liniowy?
 A to nie mam pytań.
 Jeszcze kilka poprawek o których mowa wyżej i można będzie zacz±ć
my¶leć nad konceptem "ci±głego podatku dochodowego".

Ah, ja nigdy nie twierdziłem, że ,,wła¶nie prezentuję gotowy projekt
reformy do przegłosowania''. Rzuciłem luĽno temat i zdumiała mnie
agresja niektórych oraz fala personalnej krytyki, zamiast wła¶nie prób
zastanowienia się nad tym, co i jak powinno zostać zreformowane (lub też
po prostu, je¶li dyskusja taka jest nudna zignorowania tego luĽnego
zadumania się)

 Zburzy to niew±tpliwie koncepcję rachunkowo¶ci, która *również*
działa w oparciu o okresy, ale to już nie moje zmartwienie :D

No co do rachunkowo¶ci to w ogóle nie podejmuję się dyskutować, bo nie
znam zupełnie, aczkolwiek stawiam złoto przeciwko orzechom, że tam się
również jaka¶ reforemka upraszczaj±ca by przydała.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-16 21:56:29
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

No i jak ma księgować na zeszły miesi±c, jak on już zamknięty

  A rozporz±dzenie o KPiR kiedy¶ czytałe¶?
  Par.31.2 w szczególno¶ci:
http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28357,2.html
"w czasie zapewniającym prawidłowe i terminowe rozliczenia z budżetem"

  Ponadto, nie wiem jak tam konkretny program, ale po zakończeniu
*ROKU*, zakładana jest nowa ksi±żka.
  Paragraf 10 rozporz±dzenia jak nic (sprawdĽ, link wyżej).
  Wniosek: nowa ksi±żka nie ma prawa wpływać na poprzedni±, bo to
jest ODRĘBNY dokument.
  Na zamknięcie ROKU jest czas do 30 kwietnia.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-16 22:56:06
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-16 21:56, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

No i jak ma księgować na zeszły miesi±c, jak on już zamknięty

 A rozporz±dzenie o KPiR kiedy¶ czytałe¶?
 Par.31.2 w szczególno¶ci:
http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28357,2.html
"w czasie zapewniającym prawidłowe i terminowe rozliczenia z budżetem"

 Ponadto, nie wiem jak tam konkretny program, ale po zakończeniu
*ROKU*, zakładana jest nowa ksi±żka.

No. Ale stara jest wypełniona i ma na ostatniej pozycji remanent. Więc
została zamknięta, mylę się?

 Paragraf 10 rozporz±dzenia jak nic (sprawdĽ, link wyżej).
 Wniosek: nowa ksi±żka nie ma prawa wpływać na poprzedni±, bo to
jest ODRĘBNY dokument.
 Na zamknięcie ROKU jest czas do 30 kwietnia.

To oczywi¶cie takie rozważania poboczne, bo problem jest w odwrotnym
kierunku i nie mam potrzeby przenoszenia kosztów na 2009, ale na 2010 :D

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-17 09:48:17
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28357,2.html
"w czasie zapewniającym prawidłowe i terminowe rozliczenia z budżetem"

 Ponadto, nie wiem jak tam konkretny program, ale po zakończeniu
*ROKU*, zakładana jest nowa ksi±żka.

No. Ale stara jest wypełniona i ma na ostatniej pozycji remanent.

  Czy już pytałem o to, czy przeczytałe¶ rozporz±dzenie
o prowadzeniu KPiR?
  Przepis poproszę.
  Przepis na to, że remanent ma być na ostatniej pozycji lub ma
być ujęty jako ostatni.

  I żeby nie było - osobi¶cie oberwałem kiedy¶ operacj± komplementarn±,
czyli pytaniem o wskazanie przepisu z którego miałoby wynikać
że remanent pocz±tkowy ma być pierwszym ujętym "zdarzeniem" :P
bo tak napisałem (żeby¶ nie narzekał że "wszyscy na Ciebie"
i tak dalej, wcale nie jeste¶ pierwszy z domniemywaniem czego¶
czego minister *NIE* napisał, medalu nie dostaniesz :])

Więc została zamknięta, mylę się?

  Jedno z drugim IMO nie ma nic wspólnego.
  IMO tak, mylisz się.
  I nie, nie odpowiem na pytanie "jak to zrobić w programie xxxx",
bo ja panie w arkuszach, metod± "na króla Ćwieczka", która
ma mnóstwo wad i jedn± zaletę - to *ja* wpisuję reguły :>

 Paragraf 10 rozporz±dzenia jak nic (sprawdĽ, link wyżej).
 Wniosek: nowa ksi±żka nie ma prawa wpływać na poprzedni±, bo to
jest ODRĘBNY dokument.
 Na zamknięcie ROKU jest czas do 30 kwietnia.

To oczywi¶cie takie rozważania poboczne, bo problem jest w odwrotnym
kierunku i nie mam potrzeby przenoszenia kosztów na 2009, ale na 2010 :D

  Ale z opisu mi wyszło że KPiR na 2009 zamkn±łe¶ "przy okazji"
otwierania tej na 2010.
  No bo je¶li nie, to odpowiedz na pytanie Maddy - po co zamkn±łe¶?

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-17 16:43:24
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-17 09:48, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 16 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:
http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28357,2.html
"w czasie zapewniającym prawidłowe i terminowe rozliczenia z budżetem"
 Ponadto, nie wiem jak tam konkretny program, ale po zakończeniu
*ROKU*, zakładana jest nowa ksi±żka.
No. Ale stara jest wypełniona i ma na ostatniej pozycji remanent.
 Czy już pytałem o to, czy przeczytałe¶ rozporz±dzenie
o prowadzeniu KPiR?
 Przepis poproszę.
 Przepis na to, że remanent ma być na ostatniej pozycji lub ma
być ujęty jako ostatni.


No jak pytałem o remanent niedawno, to mi mówili¶cie, że ma być tak
wpisany. nawet mnie dziwiło w jak± kolumnę i cała dyskusja o tym była,
że Ľle robiłem, że nie wpisywałem w ksi±żkę tylko na osobnej kartce.

Więc została zamknięta, mylę się?
 Jedno z drugim IMO nie ma nic wspólnego.
 IMO tak, mylisz się.
 I nie, nie odpowiem na pytanie "jak to zrobić w programie xxxx",

Nie, w programie to ja wła¶nie wiem jak zrobić, bo program niczego mi
nie zamkn±ł. Tylko próbuję zrozumieć mechanizm no i zakładam, że
skończył się rok 2009, więc zapisałem grudzień w księgę, wpisałem
remanent i co, mogę faktury otrzymane w styczniu nadal księgować na
grudzień? Zawsze się księgowało z miesi±cem otrzymania. Dlatego mi się
to miesza. I nie, nie odsyłaj mnie do przepisów, bo jak mnie
odesłali¶cie do przepisu w sprawie struktury, to się nie połapałem ani
ja, ani znajoma co pracuje w biurze rachunkowym, ani nie umiałem dogadać
z pani± w US i ostatecznie zrezygnowałem z księgowania kosztów
zwi±zanych ze sprzedaż± ZW i wysyłałem pismo o ustalenie struktury oraz
póĽniej o rezygnację. I nadal jestem w dupie. Nie umiem się w tym slangu
połapać.

 Paragraf 10 rozporz±dzenia jak nic (sprawdĽ, link wyżej).
 Wniosek: nowa ksi±żka nie ma prawa wpływać na poprzedni±, bo to
jest ODRĘBNY dokument.
 Na zamknięcie ROKU jest czas do 30 kwietnia.
To oczywi¶cie takie rozważania poboczne, bo problem jest w odwrotnym
kierunku i nie mam potrzeby przenoszenia kosztów na 2009, ale na 2010 :D
 Ale z opisu mi wyszło że KPiR na 2009 zamkn±łe¶ "przy okazji"
otwierania tej na 2010.

No. Do 20 stycznia poksięgowałem wszystko za grudzień, wydrukowałem
PIT-5 i VAT-7. Wysłałem VAT-7 i wklepałem remanent.

 No bo je¶li nie, to odpowiedz na pytanie Maddy - po co zamkn±łe¶?

A jak rozumiesz zamknięcie?


--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 02:02:11
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdów na nowy rok?
On Wed, 17 Feb 2010, Przemysław Adam ¦miejek wrote:

 Przepis poproszę.
 Przepis na to, że remanent ma być na ostatniej pozycji lub ma
być ujęty jako ostatni.


No jak pytałem o remanent niedawno, to mi mówili¶cie, że ma być tak
wpisany. nawet mnie dziwiło w jak± kolumnę i cała dyskusja o tym była,
że Ľle robiłem, że nie wpisywałem w ksi±żkę tylko na osobnej kartce.

  No to jak kto¶ napisał, że remanent *musi* być na ostatniej pozycji,
to zwyczajnie skłamał. Również, je¶li to byłem ja :P
  Remanent *musi* być wpisany do KPiR, to prawda.
  Ale nie o to pytałem - pytałem o przepis, że "na ostatniej pozycji".
  Podasz?
  Wersja druga: czy po wprowadzeniu danych program może b±dĽ powinien
"przesortować" dane, tak aby były zgodne z form± w art.30
("chronologicznym" prowadzeniem przez biuro podatkowe).
  Raz jeszcze: CZYTAŁE¦ to f...ine rozporz±dzenie czy nie?

Tylko próbuję zrozumieć mechanizm no i zakładam, że
skończył się rok 2009, więc zapisałem grudzień w księgę, wpisałem
remanent i co, mogę faktury otrzymane w styczniu nadal księgować na
grudzień?

  No, zasugerowałem że przepisy by trzeba...

Zawsze się księgowało z miesi±cem otrzymania.

  ZAWSZE????
  Do *KPiR*?
  KOMPUTEROWO?

  To ja mam jedn± pro¶bę: zacytuj par.31.1.2, zastanowimy się czego dotyczy
"chronologia".
  Bo chyba sobie rzeczywiscie przepisy o VAT postanowiłe¶ zastosować
do KPiR. "To się nie może dobrze skończyć".

  A w ustawie jest:
http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,4.html
+++
6b. Za dzień poniesienia kosztu uzyskania przychodów w przypadku
  podatników, o których mowa w ust. 6, z zastrzeżeniem ust. 5e,
  6ba, 6bb i 7b, uważa się dzień
  wystawienia faktury (rachunku) lub innego dowodu
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
  stanowiącego podstawę do zaksięgowania (ujęcia) kosztu.
-- -

I nie, nie odsyłaj mnie do przepisów

  Ale inaczej się nie da.
  Chyba nie s±dzisz, że w US kontroler w razie czego uzna co¶ za
prawidłowe (lub nie) w oparciu o tezę "bo Gotfryd powiedział"? ;)
  Albo co¶ wynika z *podstawy prawnej*, albo jest bezpodstawne.

No. Do 20 stycznia poksięgowałem wszystko za grudzień, wydrukowałem
PIT-5

....ku polepszeniu sapomoczucia?
  Bo owszem, taka wersja (że *będzie* rozliczenie za grudzień)
jest w planach. Za dwa lata bodaj.

i VAT-7. Wysłałem VAT-7 i wklepałem remanent.

 No bo je¶li nie, to odpowiedz na pytanie Maddy - po co zamkn±łe¶?

A jak rozumiesz zamknięcie?

"zakończenie wprowadzania okresu po którym program nie chce łykać
kolejnych danych dla danego okresu i być może jakie¶ sumy rachuje".
  Może być?

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-02-18 21:07:29
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 02:02, Gotfryd Smolik news pisze:
Zawsze się księgowało z miesi±cem otrzymania.
 ZAWSZE????
 Do *KPiR*?
 KOMPUTEROWO?

No nie wiem, może pomyliłem. To jak w takim razie mam zrobić z faktur±,
która dociera do mnie po zamknięciu miesi±ca? Korygować miesi±c
wsteczny? jak? zwłaszcza obliczu braku wysyłania PIT-5.


I nie, nie odsyłaj mnie do przepisów
 Ale inaczej się nie da.
 Chyba nie s±dzisz, że w US kontroler w razie czego uzna co¶ za
prawidłowe (lub nie) w oparciu o tezę "bo Gotfryd powiedział"? ;)

No ale chodzi mi o wyja¶nienie ludzkimi słowami, a nie odsyłanie do
bełkotu, którego nie rozumiem.

 Albo co¶ wynika z *podstawy prawnej*, albo jest bezpodstawne.
No. Do 20 stycznia poksięgowałem wszystko za grudzień, wydrukowałem
PIT-5
...ku polepszeniu sapomoczucia?

Ku zamknięciu miesi±ca, musiałem VAT przecie rozliczyć.

i VAT-7. Wysłałem VAT-7 i wklepałem remanent.
 No bo je¶li nie, to odpowiedz na pytanie Maddy - po co zamkn±łe¶?
A jak rozumiesz zamknięcie?
"zakończenie wprowadzania okresu po którym program nie chce łykać
kolejnych danych dla danego okresu i być może jakie¶ sumy rachuje".
 Może być?

A nie, to w tym sensie nic nie zamykałem. Program wszystko łyka.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 21:36:22
Autor: sensor
Koszty pojazdów na nowy rok?
Dnia Thu, 18 Feb 2010 21:07:29 +0100, Przemysław Adam ¦miejek napisał(a) w
wiadomo¶ci <news:hlk51l$ml9$1news.interia.pl>:

No nie wiem, może pomyliłem. To jak w takim razie mam zrobić z faktur±,
która dociera do mnie po zamknięciu miesi±ca? Korygować miesi±c
wsteczny? jak? zwłaszcza obliczu braku wysyłania PIT-5.

Jak dociera do 20., księgujesz j± zgodnie z zasad± memoriału, w poprzedni
miesi±c (no chyba że wybrałe¶ metodę kasow±). Jak dociera po 20.,
księgujesz w miesi±c otrzymania.

Data: 2010-02-18 15:31:15
Autor: Maciek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-16 17:18, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
Nie, jednak zaliczył mi na styczeń. A to w ogóle jest bezsens :D
Tankowałem w grudniu, faktura przyszła w styczniu, więc księguję j± w
styczniu, prawda? I mam limit. Tankowałem w grudniu na stacji, gdzie
wydaj± faktury od ręki i co? Limit przepadł.
Do VAT może i w styczniu, ale do KPiR to chyba z dat± dokumentu, czyli
pewnie w grudniu. W czasach gdy jeszcze prowadziłem kilometrówkę, to
zawsze jako¶ tak wychodziło, że kwotę limitu miałem większ± niż koszty,
więc problem nie istniał :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-02-18 16:37:15
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-18 15:31, Maciek pisze:
W dniu 2010-02-16 17:18, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
Nie, jednak zaliczył mi na styczeń. A to w ogóle jest bezsens :D
Tankowałem w grudniu, faktura przyszła w styczniu, więc księguję j± w
styczniu, prawda? I mam limit. Tankowałem w grudniu na stacji, gdzie
wydaj± faktury od ręki i co? Limit przepadł.
Do VAT może i w styczniu, ale do KPiR to chyba z dat± dokumentu, czyli
pewnie w grudniu.

Ale to nie trafia do VAT wcale, a trafienie w grudzień nic nie daje, bo
tam i tak s± nadmiarowe koszty.

W czasach gdy jeszcze prowadziłem kilometrówkę, to
zawsze jako¶ tak wychodziło, że kwotę limitu miałem większ± niż koszty,
więc problem nie istniał :->

ja mam odwrotnie, bo jeżdżę autem prywatnie również. Więc w sumie się
nazbiera więcej z czasem i w tym roku, więc dramatu nie ma, ale się
zdziwiłem, bo nie mogę przez to sobie rozliczyć wyjazdów styczniowych,
bo benzyna styczniowa przyjdzie dopiero w lutym.


--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 16:41:26
Autor: Maciek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 16:37, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
ja mam odwrotnie, bo jeżdżę autem prywatnie również. Więc w sumie się
nazbiera więcej z czasem i w tym roku, więc dramatu nie ma, ale się
zdziwiłem, bo nie mogę przez to sobie rozliczyć wyjazdów styczniowych,
bo benzyna styczniowa przyjdzie dopiero w lutym.
No to jak sobie nie możesz rozliczyć, skoro możesz. Faktura z Neste
przyjdzie Ci w lutym, ale z dat± styczniow±, więc w czym problem? Chyba
nie powiesz mi, że styczeń zamykasz pierwszego lutego o północy?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-02-18 19:38:29
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-18 16:41, Maciek pisze:
W dniu 2010-02-18 16:37, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
ja mam odwrotnie, bo jeżdżę autem prywatnie również. Więc w sumie się
nazbiera więcej z czasem i w tym roku, więc dramatu nie ma, ale się
zdziwiłem, bo nie mogę przez to sobie rozliczyć wyjazdów styczniowych,
bo benzyna styczniowa przyjdzie dopiero w lutym.
No to jak sobie nie możesz rozliczyć, skoro możesz. Faktura z Neste
przyjdzie Ci w lutym, ale z dat± styczniow±, więc w czym problem?

No w tym, że koszty się księguje z dat± OTRZYMANIA faktury, a nie
wystawienia. No chyba że te samochodowe s± wyj±tkiem.

Poza tym, jak zatankowałem np. pełne baki wszystkich wozów 31 grudnia,
to braknie kosztów dla odmiany w styczniu.

Chcę pokazać, że to jest nielogiczny system.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 20:39:39
Autor: Maciek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 19:38, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
No w tym, że koszty się księguje z dat± OTRZYMANIA faktury, a nie
wystawienia. No chyba że te samochodowe s± wyj±tkiem.
Chyba Ci się co¶ z VATem pomyliło.

Poza tym, jak zatankowałem np. pełne baki wszystkich wozów 31 grudnia,
to braknie kosztów dla odmiany w styczniu.
A po co tankowałe¶? Nie dało rady wstrzymać się ten jeden dzień?
Prowadz±c działalno¶ć gospodarcz± trzeba sobie wyliczać co się kiedy opłaca.

Chcę pokazać, że to jest nielogiczny system.
Widzę, ale słabo Ci idzie.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-02-18 20:50:22
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-18 20:39, Maciek pisze:
W dniu 2010-02-18 19:38, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
No w tym, że koszty się księguje z dat± OTRZYMANIA faktury, a nie
wystawienia. No chyba że te samochodowe s± wyj±tkiem.
Chyba Ci się co¶ z VATem pomyliło.

Możliwe.

Poza tym, jak zatankowałem np. pełne baki wszystkich wozów 31 grudnia,
to braknie kosztów dla odmiany w styczniu.
A po co tankowałe¶?

Bo się paliwo skończyło?

Nie dało rady wstrzymać się ten jeden dzień?

i uważasz, że logiczne jest stać 1 dzień w oczekiwaniu na 1 stycznia?

Prowadz±c działalno¶ć gospodarcz± trzeba sobie wyliczać co się kiedy opłaca.

I to oczywi¶cie jest natychmiastow± odpowiedzi± na każdy zarzut odno¶nie
dowolnej wady, wiec dyskusja z tob± przestała już mieć sens.

Chcę pokazać, że to jest nielogiczny system.
Widzę, ale słabo Ci idzie.

W obliczu argumentu, jaki wysun±łe¶, owszem.

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-18 21:42:05
Autor: Maciek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 20:50, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
A po co tankowałe¶?
Bo się paliwo skończyło?
Trzeba było zatankować 10l, a nie cały zbiornik.

Nie dało rady wstrzymać się ten jeden dzień?
i uważasz, że logiczne jest stać 1 dzień w oczekiwaniu na 1 stycznia?
A nie zdarzyło Ci się robić większych zakupów pod koniec roku, żeby
unikn±ć podwójnego podatku za listopad, czy trzeci kwartał?

Prowadz±c działalno¶ć gospodarcz± trzeba sobie wyliczać co się kiedy opłaca.
I to oczywi¶cie jest natychmiastow± odpowiedzi± na każdy zarzut odno¶nie
dowolnej wady, wiec dyskusja z tob± przestała już mieć sens.
Jakby się tak lepiej przyjrzeć, to cały system podatkowy jest do dupy, a
największ± jego wad± jest to, że trzeba płacić jakie¶ podatki. Przepisy
s± zagmatwane, ale gmatwanie ich jeszcze bardziej nie ma sensu. A Ty
chciałby¶ je bardziej zagmatwać, bo w ramach rocznie rozliczanego
podatku dochodowego chciałby¶ wprowadzić czę¶ć kosztów rozliczanych np.
miesięcznie z ci±głym przenoszeniem do następnego okresu rozliczeniowego.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-02-18 23:28:43
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-18 21:42, Maciek pisze:
W dniu 2010-02-18 20:50, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
A po co tankowałe¶?
Bo się paliwo skończyło?
Trzeba było zatankować 10l, a nie cały zbiornik.

No i co z tego, że istniej± metody czę¶ciowego obej¶cia problemu? Nadal
uważam, że brak możliwo¶ci przeniesienia kosztu w PIT jest niesprawiedliwy.

Nie dało rady wstrzymać się ten jeden dzień?
i uważasz, że logiczne jest stać 1 dzień w oczekiwaniu na 1 stycznia?
A nie zdarzyło Ci się robić większych zakupów pod koniec roku, żeby
unikn±ć podwójnego podatku za listopad, czy trzeci kwartał?

Nie. Ale to nie ma zwi±zku.

Prowadz±c działalno¶ć gospodarcz± trzeba sobie wyliczać co się kiedy opłaca.
I to oczywi¶cie jest natychmiastow± odpowiedzi± na każdy zarzut odno¶nie
dowolnej wady, wiec dyskusja z tob± przestała już mieć sens.
Jakby się tak lepiej przyjrzeć, to cały system podatkowy jest do dupy, a
największ± jego wad± jest to, że trzeba płacić jakie¶ podatki.

Nie. Podatki s± niezbędnie potrzebne do funkcjonowania społeczeństwa.
Tylko, że ich budowa powinna być maksymalnie prosta i przyjazna dla
płac±cego. Do¶ć obci±ża go konieczno¶ć płacenia.


Przepisy
s± zagmatwane, ale gmatwanie ich jeszcze bardziej nie ma sensu.

Dlatego mówiłem o uproszczeniu.

A Ty
chciałby¶ je bardziej zagmatwać, bo w ramach rocznie rozliczanego
podatku dochodowego chciałby¶ wprowadzić czę¶ć kosztów rozliczanych np.
miesięcznie z ci±głym przenoszeniem do następnego okresu rozliczeniowego.

No i jaki problem, żeby koszty z końca roku się nie marnowały, tylko,
żebym mógł je przenie¶ć na kolejny okres? Załóżmy, że pojawia się
dodatkowy zapis w prawie:

,,Jeżeli zostały ci koszty w 2009, możesz je wpisać na pierwszej pozycji
rejestru kosztów w 2010, a nie ze smutkiem im pomachać na pożegnanie''

Wyja¶nij mi, czemu to spowoduje takie straszne konsekwencje dla
księgowych i czemu będzie to zagmatwaniem?

--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 11:20:49
Autor: Maciek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 23:28, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
,,Jeżeli zostały ci koszty w 2009, możesz je wpisać na pierwszej pozycji
rejestru kosztów w 2010, a nie ze smutkiem im pomachać na pożegnanie''
Wyja¶nij mi, czemu to spowoduje takie straszne konsekwencje dla
księgowych i czemu będzie to zagmatwaniem?
Widzisz, sęk w tym że chyba większo¶ć ludzi, którym działalno¶ć jako¶
idzie, stara się, żeby te koszty wła¶nie nie przeskoczyły na nowy rok
(np. w remanencie). Piszesz o jakim¶ naprawdę wydumanym niszowym
problemie, kiedy to pracodawca 31.12 tankuje cał± swoj± flotę pojazdów
będ±cych na kilometrówce, a w grudniu nie wyjeżdża nawet kilometra.
Zakup towarów i materiałów podstawowych podlega remanentowi, więc wypada
ze starego roku i wpada do nowego. Tak więc jak widzisz taki mechanizm
(mimo że niedoskonały) jednak istnieje.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-02-20 17:16:29
Autor: Przemysław Adam ¦miejek
Koszty pojazdów na nowy rok?


W dniu 2010-02-20 11:20, Maciek pisze:
W dniu 2010-02-18 23:28, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
,,Jeżeli zostały ci koszty w 2009, możesz je wpisać na pierwszej pozycji
rejestru kosztów w 2010, a nie ze smutkiem im pomachać na pożegnanie''
Wyja¶nij mi, czemu to spowoduje takie straszne konsekwencje dla
księgowych i czemu będzie to zagmatwaniem?
Widzisz, sęk w tym że chyba większo¶ć ludzi, którym działalno¶ć jako¶
idzie, stara się, żeby te koszty wła¶nie nie przeskoczyły na nowy rok
(np. w remanencie). Piszesz o jakim¶ naprawdę wydumanym niszowym
problemie, kiedy to pracodawca 31.12 tankuje cał± swoj± flotę pojazdów
będ±cych na kilometrówce, a w grudniu nie wyjeżdża nawet kilometra.
Zakup towarów i materiałów podstawowych podlega remanentowi, więc wypada
ze starego roku i wpada do nowego. Tak więc jak widzisz taki mechanizm
(mimo że niedoskonały) jednak istnieje.

Towary to nie koszty! I jak sam piszesz, wypadaj± z 2009, więc pomimo,
że kasę mam zamrożon± w towarze, to płacę od tego podatek. Więc koszty
samochodowe przepadaj±, koszty kupowe można niby rozliczać, ale też
istniej± przypadki przepadków, a inwestowanie w duż± porcję towaru
powoduje, że muszę zapłacić od tego podatek w 2009, potem zaliczkę w
2010 przy sprzedaży (chyba że zrobię dodatkowy remanent, co też
kosztuje) i łaskawie za półtora roku sobie odzyskać to.

Więc nie mów, że to doskonały system, albo choć dobry.


--
Przemysław Adam ¦miejek

Data: 2010-02-20 21:57:14
Autor: Maciek
Koszty pojazdów na nowy rok?
W dniu 2010-02-20 17:16, Przemysław Adam ¦miejek pisze:
Towary to nie koszty! I jak sam piszesz, wypadaj± z 2009, więc pomimo,
że kasę mam zamrożon± w towarze, to płacę od tego podatek. Więc koszty
samochodowe przepadaj±, koszty kupowe można niby rozliczać, ale też
istniej± przypadki przepadków, a inwestowanie w duż± porcję towaru
powoduje, że muszę zapłacić od tego podatek w 2009, potem zaliczkę w
2010 przy sprzedaży (chyba że zrobię dodatkowy remanent, co też
kosztuje) i łaskawie za półtora roku sobie odzyskać to.
Ale zapobiega miedzy innymi temu, że jaki¶ m±dry inaczej kupi w grudniu
towaru za milion, przy całorocznym przychodzie 100 tysięcy i "koszty mu
się zmarnuj±" o czym na pewno poinformuje odpowiedni± grupę.

Więc nie mów, że to doskonały system, albo choć dobry.
Czytaj ze zrozumieniem to co piszę.
--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-02-18 20:40:44
Autor: Maddy
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 18-02-2010 19:38, Przemysław Adam Śmiejek pisze:


W dniu 2010-02-18 16:41, Maciek pisze:
W dniu 2010-02-18 16:37, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
ja mam odwrotnie, bo jeżdżę autem prywatnie również. Więc w sumie się
nazbiera więcej z czasem i w tym roku, więc dramatu nie ma, ale się
zdziwiłem, bo nie mogę przez to sobie rozliczyć wyjazdów styczniowych,
bo benzyna styczniowa przyjdzie dopiero w lutym.
No to jak sobie nie możesz rozliczyć, skoro możesz. Faktura z Neste
przyjdzie Ci w lutym, ale z datą styczniową, więc w czym problem?

No w tym, że koszty się księguje z datą OTRZYMANIA faktury, a nie
wystawienia.

Koszty się ujmuje w dacie wystawienia dokumentu. To już Ci Gotfryd pokazał palcem w ustawie.
Kiedyś się ujmowało w okresie którego dotyczą (memoriał) albo w momencie zapłaty (kasa).
Nigdy nie było zasady, że z datą otrzymania. Nigdy.

Źle księgujesz koszty. Prawdopodobnie od lat. W ciągu roku nie ma to większego znaczenia ale na przełomie lat ma olbrzymie. Nie można sobie tak po prostu przenosić kosztów z jednego okresu na drugi bez uzasadnienia.

Nie grzechem jest błądzić. Ale tkwić w błędzie, gdy wszyscy Ci go wytykają, to już skrajna głupota.


Poza tym, jak zatankowałem np. pełne baki wszystkich wozów 31 grudnia,
to braknie kosztĂłw dla odmiany w styczniu.

To po co tankowałeś jak wiedziałeś, że nie wyjeździsz i że braknie Ci limitu? Albo że potrzebujesz kosztów w styczniu a nie w grudniu?
Kogo chcesz obwiniać za własną niefrasobliwość?



Chcę pokazać, że to jest nielogiczny system.

A o której logice konkretnie myślisz?

Bo to stwierdzenie nie pasuje mi do ĹĽadnego systemu logicznego.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-02-18 20:55:24
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 20:40, Maddy pisze:
W dniu 2010-02-18 16:41, Maciek pisze:
W dniu 2010-02-18 16:37, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
ja mam odwrotnie, bo jeżdżę autem prywatnie również. Więc w sumie się
nazbiera więcej z czasem i w tym roku, więc dramatu nie ma, ale się
zdziwiłem, bo nie mogę przez to sobie rozliczyć wyjazdów styczniowych,
bo benzyna styczniowa przyjdzie dopiero w lutym.
No to jak sobie nie możesz rozliczyć, skoro możesz. Faktura z Neste
przyjdzie Ci w lutym, ale z datą styczniową, więc w czym problem?
No w tym, że koszty się księguje z datą OTRZYMANIA faktury, a nie
wystawienia.
Koszty siÄ™ ujmuje w dacie wystawienia dokumentu. To juĹĽ Ci Gotfryd
pokazał palcem w ustawie.

Kurde, chyba w innych światach żyjemy.

Kiedyś się ujmowało w okresie którego dotyczą (memoriał) albo w momencie
zapłaty (kasa).
Nigdy nie było zasady, że z datą otrzymania. Nigdy.
Źle księgujesz koszty. Prawdopodobnie od lat.

Możliwe. Jak w takim razie mam księgować, jeżeli koszt przyjdzie już po
zamknięciu miesiąca? Robić korekty? I jakim sposobem, skoro teraz się
już PIT-5 nie składa?


Nie grzechem jest błądzić. Ale tkwić w błędzie, gdy wszyscy Ci go
wytykają, to już skrajna głupota.

Ale co wytykają? Mam wrażenie, że wiele razy na tej grupie czytałem iż
koszty księguje się z datą otrzymania faktury. Dopiero Ty i Maciek teraz
prezentujecie odmienne zdanie i nagle ,,wytykają i tkwisz błędzie''?

Poza tym, jak zatankowałem np. pełne baki wszystkich wozów 31 grudnia,
to braknie kosztĂłw dla odmiany w styczniu.
To po co tankowałeś jak wiedziałeś, że nie wyjeździsz i że braknie Ci
limitu?

A co, samochody mają stać przez 1 dzień? Uważasz, że to logiczne?


Chcę pokazać, że to jest nielogiczny system.
A o której logice konkretnie myślisz?

Że jak zatankowałem 31 grudnia, to kasa przepadła, ot tak, bo licznik
się przekręcił.





--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-18 21:08:24
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 20:55, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Koszty siÄ™ ujmuje w dacie wystawienia dokumentu. To juĹĽ Ci Gotfryd
pokazał palcem w ustawie.
Kurde, chyba w innych światach żyjemy.


A widzisz, ty siÄ™ odnosisz do czegoĹ› sprzed chwili i przy pomocy tego
krytykujesz moje dawniejsze wypowiedzi. Już znalazłem wypowiedź
Gotfryda, była w kolejce do odpowiadania.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-18 21:40:07
Autor: Maddy
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 18-02-2010 20:55, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
W dniu 2010-02-18 20:40, Maddy pisze:
W dniu 2010-02-18 16:41, Maciek pisze:
W dniu 2010-02-18 16:37, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
ja mam odwrotnie, bo jeżdżę autem prywatnie również. Więc w
sumie się nazbiera więcej z czasem i w tym roku, więc dramatu
nie ma, ale się zdziwiłem, bo nie mogę przez to sobie
rozliczyć wyjazdów styczniowych, bo benzyna styczniowa
przyjdzie dopiero w lutym.
No to jak sobie nie możesz rozliczyć, skoro możesz. Faktura z
Neste przyjdzie Ci w lutym, ale z datą styczniową, więc w czym
problem?
No w tym, że koszty się księguje z datą OTRZYMANIA faktury, a
nie wystawienia.
Koszty siÄ™ ujmuje w dacie wystawienia dokumentu. To juĹĽ Ci Gotfryd
pokazał palcem w ustawie.

Kurde, chyba w innych światach żyjemy.

Nigdy w to nie wątpiłam. Codziennie ciesze się, że nie żyję w Twoim.
Z opisu sadzÄ…c, to okropne miejsce.


Kiedyś się ujmowało w okresie którego dotyczą (memoriał) albo w
momencie zapłaty (kasa). Nigdy nie było zasady, że z datą
otrzymania. Nigdy. Źle księgujesz koszty. Prawdopodobnie od lat.

Możliwe. Jak w takim razie mam księgować, jeżeli koszt przyjdzie już
po zamknięciu miesiąca? Robić korekty? I jakim sposobem, skoro teraz
się już PIT-5 nie składa?

Tekst w którym znajdowała się odpowiedź na to właśnie pytanie to
wyciąłeś umyślnie, czy po prosty niefrasobliwie sobie kasujesz cytaty
jak popadnie ZANIM przeczytasz cały post?

Nie grzechem jest błądzić. Ale tkwić w błędzie, gdy wszyscy Ci go
wytykają, to już skrajna głupota.

Ale co wytykajÄ…? _Mam wraĹĽenie_,

I zasadniczo to wiele wyjaśnia.
Wielokrotnie dałeś dowód na to, że nie przyswajasz wiedzy która akurat
wydaje Ci się zbędna.
Ba, raz czy dwa otwarcie się do tego przyznałeś.

> że wiele razy na tej grupie czytałem iż
koszty księguje się z datą otrzymania faktury.

Zacytuj proszÄ™, googiel trzyma nawet prehistoriÄ™. Piszesz, ĹĽe wiele. Podaj trzy takie wiarygodne wypowiedzi. Trzy to zdecydowanie _nie_wiele.


Poza tym, jak zatankowałem np. pełne baki wszystkich wozów 31
grudnia, to braknie kosztĂłw dla odmiany w styczniu.
To po co tankowałeś jak wiedziałeś, że nie wyjeździsz i że braknie
Ci limitu?

A co, samochody mają stać przez 1 dzień? Uważasz, że to logiczne?

A musiałeś do pełna????
Naprawdę musiałeś? Wstyd kilka-kilkanaście litrów zamiast
kilkudziesięciu nalać? Jeździsz do suchego baku???


Chcę pokazać, że to jest nielogiczny system.
A o której logice konkretnie myślisz?

Że jak zatankowałem 31 grudnia, to kasa przepadła, ot tak, bo
licznik się przekręcił.

Aha, czyli fakt, ĹĽe nie znasz przepisĂłw (po raz kolejny - nie ma dla
Ciebie usprawiedliwienia, po tylu latach to powinno samo wsiąknąć, nawet
jakbyś się czynnie bronił przed wiedzą, co zresztą czasami wydaje się
prawdopodobne) albo robisz coś bezmyślnie, świadczy o nielogiczności
przepisĂłw.?

Hmmm... czy fakt, ĹĽe nie umiesz upiec sufletu chociaĹĽ inni potrafiÄ…,
świadczy o nielogiczności przepisu?


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-02-18 23:21:05
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 2010-02-18 21:40, Maddy pisze:
Kurde, chyba w innych światach żyjemy.
Nigdy w to nie wątpiłam. Codziennie ciesze się, że nie żyję w Twoim.
Z opisu sadzÄ…c, to okropne miejsce.

Okropne to jest twoje.


Kiedyś się ujmowało w okresie którego dotyczą (memoriał) albo w
momencie zapłaty (kasa). Nigdy nie było zasady, że z datą
otrzymania. Nigdy. Źle księgujesz koszty. Prawdopodobnie od lat.
Możliwe. Jak w takim razie mam księgować, jeżeli koszt przyjdzie już
po zamknięciu miesiąca? Robić korekty? I jakim sposobem, skoro teraz
się już PIT-5 nie składa?
Tekst w którym znajdowała się odpowiedź na to właśnie pytanie to
wyciąłeś umyślnie, czy po prosty niefrasobliwie sobie kasujesz cytaty
jak popadnie ZANIM przeczytasz cały post?

Możliwe, że czegoś nie zrozumiałem albo coś przeoczyłem, to nie jest
jednak powód do madowania. Mam cię szczerze i po uszy dość. Jesteś
najwredniejszą babą, jaką kiedykolwiek spotkałem. Dojebujesz się do mnie
od lat i mi się znudziło.

Wielokrotnie dałeś dowód na to, że nie przyswajasz wiedzy która akurat
wydaje Ci się zbędna.

WyobraĹş sobie zapatrzona w siebie egoistko, ĹĽe nie kaĹĽdy jest
Licencjonowanym Księgowym i ja mam jeszcze inne życie niż Księgowość i
Ustawy. Więc tyle próbuję poznać, ile mi jest potrzebne do prowadzenia
DG i tyle, ile UMIEM. Jak pisałem, np. struktury nie byłem w stanie
przyswoić ani ja, ani znane mi pracownice biur rachunkowych, więc
wymiękłem.

Ba, raz czy dwa otwarcie się do tego przyznałeś.

Owszem, to nie moja działka i bardzo mało wiem i bardzo błądzę po
omacku. Nie mam jednak możliwości dogłębnego studiowania tematu. A ty z
sadyzmem i regularnie i od lat kopiesz kulawego tylko temu, ĹĽe nie
potrafi biec rĂłwnie szybko jak. Ale moĹĽe ten kulawy ma inne zalety i
mógłby z ciebie również zacząć szydzić tam, gdzie ty kulejesz, a on
biegnie. Twój świat, w którym dokopuje się słabszemu w danej dziedzinie,
jest żałosny i dlatego napisałem na początku listu, że twoje miejsce
jest okropne.

że wiele razy na tej grupie czytałem iż
koszty księguje się z datą otrzymania faktury.
Zacytuj proszÄ™, googiel trzyma nawet prehistoriÄ™. Piszesz, ĹĽe wiele.
Podaj trzy takie wiarygodne wypowiedzi. Trzy to zdecydowanie _nie_wiele.

Na razie podam Ci jednÄ…:
Message-ID: <1uiznqyu3eswi.1h21o0rej0enr.dlg@40tude.net>
która przylazła świeżo. Nie mam ochoty się z tobą przepychać na linki.
Takie coś mi utkwiło w pamięci. Może źle zrozumiałem, może mam problemy
z pamięcią, ale to nie powód, żeby mnie kopać.


Poza tym, jak zatankowałem np. pełne baki wszystkich wozów 31
grudnia, to braknie kosztĂłw dla odmiany w styczniu.
To po co tankowałeś jak wiedziałeś, że nie wyjeździsz i że braknie
Ci limitu?
A co, samochody mają stać przez 1 dzień? Uważasz, że to logiczne?
A musiałeś do pełna????
Naprawdę musiałeś? Wstyd kilka-kilkanaście litrów zamiast
kilkudziesięciu nalać? Jeździsz do suchego baku???

Przeraża mnie to, że próbujesz bronić zakręcony system i próbujesz
zepchnąć na mnie winę i mnie wyszydzić. Ciekawe co takiego tragicznego
by się stało, jakby taki koszt można było płynnie przenieść na nowy rok?
Jakbym tak mógł sobie napisać na pozycji pierwszej kosztów pojazdu:
,,niewykorzystane koszty z 2009''. Cały świat by eksplodował?

Chcę pokazać, że to jest nielogiczny system.
A o której logice konkretnie myślisz?
Że jak zatankowałem 31 grudnia, to kasa przepadła, ot tak, bo
licznik się przekręcił.
Aha, czyli fakt, ĹĽe nie znasz przepisĂłw (po raz kolejny - nie ma dla
Ciebie usprawiedliwienia, po tylu latach to powinno samo wsiąknąć, nawet
jakbyś się czynnie bronił przed wiedzą, co zresztą czasami wydaje się
prawdopodobne) albo robisz coś bezmyślnie, świadczy o nielogiczności
przepisĂłw.?

Nie, są ślicznie logiczne. Koszt przepada, a żeby nie przepadł, trzeba
jeździć na stację benzynową 2 razy oraz mieć szklaną kulę, żeby zbadać
ile zatankować za pierwszym razem.

Kobieto, to że istnieją sposoby obejścia problemu, nie znaczy, że to nie
jest problem.

Hmmm... czy fakt, ĹĽe nie umiesz upiec sufletu chociaĹĽ inni potrafiÄ…,
świadczy o nielogiczności przepisu?

JeĹĽeli przepis wymaga budowania schodkĂłw z betonu do szafki z
naczyniami, to owszem.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-02-18 21:38:36
Autor: sensor
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Dnia Thu, 18 Feb 2010 20:40:44 +0100, Maddy napisał(a) w wiadomo¶ci
<news:hlk58m$s3t$1atlantis.news.neostrada.pl>:

Koszty się ujmuje w dacie wystawienia dokumentu.

I nie ma znaczenia, czy to koszty bezpo¶rednie, czy po¶rednie?

Data: 2010-02-18 21:40:52
Autor: Maddy
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
W dniu 18-02-2010 21:38, sensor pisze:
Dnia Thu, 18 Feb 2010 20:40:44 +0100, Maddy napisał(a) w wiadomości
<news:hlk58m$s3t$1atlantis.news.neostrada.pl>:

Koszty siÄ™ ujmuje w dacie wystawienia dokumentu.

I nie ma znaczenia, czy to koszty bezpośrednie, czy pośrednie?

W PKPiR????

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-02-19 22:59:01
Autor: sensor
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
Dnia Thu, 18 Feb 2010 21:40:52 +0100, Maddy napisał(a) w wiadomo¶ci
<news:hlk8pe$6i8$2atlantis.news.neostrada.pl>:

Koszty się ujmuje w dacie wystawienia dokumentu.
I nie ma znaczenia, czy to koszty bezpo¶rednie, czy po¶rednie?
W PKPiR????

A art. 22 ust. 6 updof?

Data: 2010-02-20 01:08:57
Autor: Gotfryd Smolik news
Koszty pojazdĂłw na nowy rok?
On Fri, 19 Feb 2010, sensor wrote:

Dnia Thu, 18 Feb 2010 21:40:52 +0100, Maddy napisał(a) w wiadomo¶ci
<news:hlk8pe$6i8$2atlantis.news.neostrada.pl>:

Koszty się ujmuje w dacie wystawienia dokumentu.
I nie ma znaczenia, czy to koszty bezpo¶rednie, czy po¶rednie?
W PKPiR????

A art. 22 ust. 6 updof?

  Czekaj, a o co chodzi?
  Przecież memoriał *TYM BARDZIEJ* nie uprawnia do uznania czego¶ za
koszt "z dat± otrzymania dokumentu", bo każe (koszty) przypisać do
daty *uzyskania przychodu* których (koszty) dotyczyły!

  Koszty dla dochodowego zaliczane były i s± na parę różnych i różnie
skomplikowanych sposobów, od ww. poprzez datę zdarzenia, datę
wystawienia dokumentów, datę wypłaty ("postawienia do dyspozycji")
i inne takie, ale wyj±tkowo :) *nie* przez kryterium "VATowe",
czyli *otrzymania dokumentu*!

pzdr, Gotfryd

Koszty pojazdĂłw na nowy rok?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona