Data: 2009-03-20 22:09:08 | |
Autor: Tomasz Radko | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
Zabawny odcinek Numb3rs 5x18. Słaby, ale z punktu widzenia prsk ciekawy.
pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-22 23:14:08 | |
Autor: wiLQ | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
Hmmm, skoro piszesz o koszykowce w serialu to watek chyba jest zgodny z tematem grupy? ;-) Zabawny odcinek Numb3rs 5x18. Słaby, ale z punktu widzenia prsk ciekawy. Jest jednoczesnie "zabawny", "slaby" i "ciekawy"? ;-) To rzeczywiscie trzeba go obejrzec... -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-22 23:44:55 | |
Autor: Tomasz Radko | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Dlatego OT, ale nie NTG. Zabawny odcinek Numb3rs 5x18. Słaby, ale z punktu widzenia prsk ciekawy. Yup. Numb3rs zleszczurzyły się może jeszcze w pierwszym sezonie (albo zaraz po tym) i wyleciały z mojej listy must-see-TV. Ale ten odcinek ma prskowy smaczek. A nawet kilka. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-22 23:41:41 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 22 Mar, 23:44, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Yup. Numb3rs zleszczurzyły się może jeszcze w pierwszym sezonie (albo No tak - w konczu to opowiesc o pewnej TRagcznej postaci, ktora zle znosila wlasne ograniczenia. Grunt, ze na Twojej liscie dalej jest Familiada i Taniec z Gwiazdami. TRzymamy kciuki. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-23 13:25:39 | |
Autor: wiLQ | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> Zabawny odcinek Numb3rs 5x18. Słaby, ale z punktu widzenia prsk ciekawy. Dlaczego tak uwazasz? Zbyt mocne zejscie z pierwotnego pomyslu na relacje miedzy postaciami? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-23 13:42:47 | |
Autor: lorak | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: a ja jestem ciekaw jakie z tych "nowych" seriali uwazacie za warte ogladania? ty TRad nawet cos wspomniales o swojej liscie must see TV? moze jakies szczegoly? ;) |
|
Data: 2009-03-23 06:16:42 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 23 Mar, 13:42, lorak <jea...@gmail.com> wrote:
>>>> Zabawny odcinek Numb3rs 5x18. Słaby, ale z punktu widzenia prsk ciekawy. Zalezy czego sie w takim serialu szuka. "Dr House" jest na przyklad najlepszym serialem medycznym. I to takim w ktorym medycyna jest faktycznie tematem, a nie tylko dodatkiem do nedznego romansidla (Anatomia Grey, ER, etc). Pomijajac warstwe emocjonalna i kontrowersyjnego bohatera - to kawal swietnej roboty. Wzor byl fajny przez 3 sezony. Rzym byl bombowy w pierwszym - drugi juz niestety to nie to samo. Lost do 3 sezonu wlacznie. 4 juz mnie zmordowal. 5 i kolejnych nie mam zamiaru ogladac. W kategorii komedia nic nie przebije Seinfelda, ale jezeli ktos lubi humor oparty na totalnej eksploatacji pojedynczego stereotypu to "Dwoch i pol" bedzie mu sie podobalo przez 3 sezonu (potem recykling staje sie nudny) Califonication - not my cup of tea. A te wszystkie CSI - pojedyczne odcinki dadza sie ogladac, ale nad caloscia nie jestem w stanie zapanowac. Medium - dwa sezony, a potem zaczyna sie recykling pomyslow. Ale Zlotopolscy i Moda na sukces ciesza sie nieustajacym powodzeniem ;-) Pozdro L'e-sczur |
|
Data: 2009-03-23 14:24:25 | |
Autor: lorak | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur pisze:
On 23 Mar, 13:42, lorak <jea...@gmail.com> wrote: z wymienionych przez ciebie i TRada widzialem tylko rome (i zgadzam sie z wasza ocena), lost (tez sie zgadzam, ale nadal katuje ten serial liczac na jakis cud) oraz niedawno zaczalem ogladac House'a i bede kontynuowal, bo jego postac jest zachwycajaca (pod wzgledem medycznym trudno mi ocenic, bo sie nie znam, ale i tak jest to interesujace). californication tez widzialem, ale mi sie akurat podobal. ja z kolei moge z czystym sumieniem polecic Dextera (dwie pierwsze serie). chyba zaden serial tak mnie nie wciagnal, tzn. jak juz mialem wszystkie odcinki, to ogladalem jeden za drugim. |
|
Data: 2009-03-23 14:34:25 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Koszykówka w serialach | |
lorak pisze:
zaczalem ogladac House'a i bede kontynuowal, bo jego postac jest zachwycajaca (pod wzgledem medycznym trudno mi ocenic, bo sie nie znam, ale i tak jest to interesujace). Bit of Fry and Laurie i Jeeves and Wooster. Koniecznie. A House'a, od pierwszego sezonu i albo w oryginale, albo z tłumaczeniem "prywatnym". Telewizyjne ponoć ssie, a warstwa słowna jest niesłychanie istotna. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-23 14:42:42 | |
Autor: lorak | |
Koszykówka w serialach | |
Tomasz Radko pisze:
lorak pisze: tak, w ogole seriale z lektorem traca bardzo na wartosci (czego najlepszym przykladem sa friends, czy nawet ten wspomniany Dexter). |
|
Data: 2009-03-25 20:20:57 | |
Autor: wiLQ | |
Koszykówka w serialach | |
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Bit of Fry and Laurie i Jeeves and Wooster. Koniecznie. A House'a, od > pierwszego sezonu i albo w oryginale, albo z tłumaczeniem "prywatnym". > Telewizyjne ponoć ssie, a warstwa słowna jest niesłychanie istotna. A propos, dlaczego koncepcja oryginalna sciezka dzwiekowa + napisy wydaje mi sie u nas tak bardzo nierealna? Niedawno ogladalem film na jakiejs slowianskiej czy slowackiej telewizji i tak wlasnie bylo, rewelacja, wiec podnioslem im ogladalnosc ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-25 20:28:45 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Koszykówka w serialach | |
wiLQ pisze:
lorak napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Tradycja. Europa dzieli się na trzy obszary: - dźwięk oryginalny plus napisy (np. Skandynawia), - dubbing (np. Niemcy - John Wayne z akcentem bawarskim, brrrr), - lektor (część ex-KDLu, np. w Rosji często czyta para, lektor i lektorka, taki pseudodubbing) Kiedyś, dawno temu, lektor był rozwiązaniem tańszym od napisów. I tak już zostało. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-25 20:37:22 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
KoszykĂłwka w serialach | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Tomasz Radko"
- lektor (część ex-KDLu, np. w Rosji często czyta para, lektor i lektorka, taki pseudodubbing) Mam wrażenie, że któraś z polskich stacji kiedyś uprawiała taki bilektoryzm. Ale memoria fragilną jest, więc nie pamiętam która to stacja była. Polonia 1? -- Kruk@ -\ | I am Spock of Borg. Resistance is illogi- }-> epsilon.eu.org | cal. http:// -/ | | |
|
Data: 2009-03-25 23:13:26 | |
Autor: wiLQ | |
Koszykówka w serialach | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> A propos, dlaczego koncepcja oryginalna sciezka dzwiekowa + napisy Tzn co, zapisalismy sie do klubu z lektorem i juz tak bedzie na zawsze? Kiedyś, dawno temu, lektor był rozwiązaniem tańszym od napisów. I tak już zostało. Zwroc uwage, ze wyjasniles dlaczego jest jak jest, a nie dlaczego nikt nie probuje tego zmieniac. Jeszcze gdyby sie okazalo, ze napisy sa duzo tansze to bylyby przeciez ladny motyw od strony TV. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 00:48:45 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Koszykówka w serialach | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Może za pokolenie pojawi się możliwość wyboru (po przejściu na platformę cyfrową będzie to technicznie banalne), ale ludzie tęskniący za napisami są wśród odbiorców TV w mniejszości. Po prostu znajdują inne rozwiązania (pisząc bardzo oględnie ;) Kiedyś, dawno temu, lektor był rozwiązaniem tańszym od napisów. I tak już zostało. Bo odbiorca chce lektora. "Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem". pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 01:50:56 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 25 Mar, 23:13, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: No wiesz - lepsze to niz kopiowanie Niemcow. Dubbing nie tylko jest straszny sam w sobie (gdy na westernie jeden indianin zwraca sie do drugiego per "Mein Fuhrer"), ale w ogole nie da sie tam isc do kina o ile nie znasz tego barbarzynskiego jezyka. Zwroc uwage, ze wyjasniles dlaczego jest jak jest, a nie dlaczego nikt Co wiecej filmy ktore sa puszczane w TV a byly w kinach maja juz zrobione napisy! Tak wiec placisz za jedno dwukrotnie. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 09:53:54 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
KoszykĂłwka w serialach | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur"
No wiesz - lepsze to niz kopiowanie Niemcow. Dubbing nie tylko jest Wystarczy jak na westernie w rosyjskiej (czy jeszcze wtedy nawet radzieckiej) telewizji lektor w imieniu indianina zwrócił się do przyjaciół per "tawariszczi". Zwroc uwage, ze wyjasniles dlaczego jest jak jest, a nie dlaczego niktCo wiecej filmy ktore sa puszczane w TV a byly w kinach maja juz Niekoniecznie. Podejrzewam, że telewizje kupują filmy skąd indziej niż od polskich dystrybutorów kinowych. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ You rang?(TeX) \ Kruk@epsilon.eu.org / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-03-26 11:18:12 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur pisze:
Zwroc uwage, ze wyjasniles dlaczego jest jak jest, a nie dlaczego nikt No i ...? Od kiedy dystrybutor kinowy i telewizja to jedna i ta sama firma? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 11:28:30 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur pisze: No i...? Słyszales kiedys o handlu? Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-26 11:42:02 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur pisze:
L'e-szczur pisze: Po pierwsze, dystrybutor kopii filmu sprzedać nie może, bo nie ma do tego prawa. Po drugie, polską listę dialogową to telewizja i tak robi, nie sądzisz chyba (a może?), że lektor tłumaczy na żywo. To w związku z tym jaką korzyść widzisz w tym, że istnieje kopia z napisami? W ogóle napisy w telewizji nakłada się na obraz zupełnie inaczej, niż w kinie. Czyli: zleszczurzyłeś. Dla mnie EOT, odpisz sobie, jeżeli czujesz nieprzepartą potrzebę. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 11:56:15 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur pisze: No i...? Ktos tu twierdzil, ze ma takie prawa? Po drugie, polską listę dialogową to telewizja i tak robi, nie sądzisz chyba (a może?), że lektor tłumaczy na żywo. Jakze bym smial tak sadzic. Gdybys to Ty byl tym tlumaczem to pewnie byloby co innego. To w związku z tym jaką korzyść widzisz w tym, że istnieje kopia z napisami? A co mnie intersuje kopia filmu. Pisalem o istniejacych napisach. No chyba, ze Ty myslisz, ze napisy na kopii kinowej sekretarka producenta maluje korektorem... W ogóle napisy w telewizji nakłada się na obraz zupełnie inaczej, niż w No i...? Czyli: zleszczurzyłeś. Dla mnie EOT, odpisz sobie, jeżeli czujesz nieprzepartą potrzebę. I kurz sie byl podniosl po raz setny, gdy dzielna armia ksiecia TRojdena spieTRała się była i TRuchtem poszla w las.... Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-26 11:58:51 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
KoszykĂłwka w serialach | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur"
A co mnie intersuje kopia filmu. Pisalem o istniejacych napisach. No chyba, ze Ty myslisz, ze napisy na kopii kinowej sekretarka producenta maluje korektorem... Chodzi ci o napisy w sensie fizycznego malowania na błonie (bo to jest, w sposób oczywisty nieprzenaszalne sensownie do telewizji), czy o sporządzenie wersji polskiej dialogów? Jeśli to drugie, to prawa do tego ma zapewne ten, kto zlecił robotę i zapłacił. I nie podzieli się tym łatwo. (a już na pewno nie za darmo) -- d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb Phevbfvgl xvyyrq gur png. `b Kruk@epsilon.eu.org d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d' |
|
Data: 2009-03-26 04:07:04 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 26 Mar, 11:58, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur" Nie wiem na co ona ten korektor nanosi, nie wiem w jaki sposob i nie wiem czy koniecznie chce sie tego dowiedziec. ;-) (bo to jest, w sposób oczywisty nieprzenaszalne sensownie do telewizji), czy o Ale wlasnie dlatego pytalem czy Tomaszek nasz grupowy slyszal o handlu. Zaloze sie, ze kupienie tlumaczenia byloby tansze niz zatrudnianie tlumacza zeby wykonal robote jeszcze raz i lektora, zeby to przeczytal i dzwiekowca, zeby to wszystko ze soba zgral. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 18:07:24 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> No dobra - nie zapominajmy, ze Marbury kiedys gral nie tylko epizody. To nie mozna byc ballhogiem z duza liczba asyst? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 18:08:59 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: A jak sądzisz? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 18:59:40 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> A że kiedyś wygrał klasyfikację asyst - nie będziemy wspominać, bo >> popsulibyśmy sobie narrację. Sadze, ze jak najbardziej mozna, wiec podany przez Ciebie argument nie pomaga rozstrzygnac ani w jedna ani w druga strone kwestii Wilta. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 19:42:08 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Dlaczego tak uważasz? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-26 23:39:54 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>> A że kiedyś wygrał klasyfikację asyst - nie będziemy wspominać, bo >>>> popsulibyśmy sobie narrację. Gdyz swego rodzaju monopol na posiadanie i dystrybucje pilki sprzyja nabijaniu asyst. Nawet totalny ballhog moze te 10 razy w meczu podac komus pilke pod kosz na latwe punkty gdy zostanie potrojony/otoczony... -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 23:52:46 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Dlaczego tak uważasz?Sadze, ze jak najbardziej mozna, wiec podany przez Ciebie argument nieA jak sądzisz?A że kiedyś wygrał klasyfikację asyst - nie będziemy wspominać, bo popsulibyśmy sobie narrację.To nie mozna byc ballhogiem z duza liczba asyst? A nie myślisz, że kompletny ballhog raczej rzuci, nawet przy potrojeniu? Czy Iverson wygrał kiedyś klasyfikację asyst? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-29 14:19:48 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Gdyz swego rodzaju monopol na posiadanie i dystrybucje pilki sprzyja Nie bo ballhogowanie to przeciez nie jest odpalanie mnostwa kretynskich rzutow gdy tylko ma sie pilke - to co najwyzej jakis efekt poboczny. Czy Iverson wygrał kiedyś klasyfikację asyst? Nie, ale zdarzalo mu sie byc w czolowce... no i nie mial tak latwej konkurencji jak Wilt w sezonie, w ktorym wygral ta klasyfikacje... Co wiecej, fakt, ze w jednym czy drugim sezonie Wilt zaszalal nijak nie uzasadnia opinii za cala kariere (a co najwyzej za te sezony). -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-29 15:05:12 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Tylko efekt uboczny? Czy Iverson wygrał kiedyś klasyfikację asyst? Czyli ballhogiem się nie jest, ballhogiem się bywa? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-29 20:14:39 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> A nie myślisz, że kompletny ballhog raczej rzuci, nawet przy potrojeniu? > > Nie bo ballhogowanie to przeciez nie jest odpalanie mnostwa kretynskich Moze byc "az" jesli o to Ci chodzi. A moim zdaniem bycie ballhogiem to przede wszystkim zbyt dlugie i zbyt czeste przetrzymywanie pilki, natomiast to czy konczy sie ono rzutem czy podaniem w ostatnich sekundach akcji to juz szczegol. > Co wiecej, fakt, ze w jednym czy drugim sezonie Wilt zaszalal nijak nie Raczej powiedzialbym, ze ballhogiem sie jest, ale bywa, ze jakies wyjatkowe lub ekstremalne okolicznosci to tymczasowo zmieniaja ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-29 20:28:29 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Aż efekt uboczny? A moim zdaniem bycie ballhogiem to przede wszystkim zbyt dlugie i zbyt Jak długie i jak częste? Czy Paul jest ballhogiem? Czy Stockton był ballhogiem? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-29 22:36:44 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>> Nie bo ballhogowanie to przeciez nie jest odpalanie mnostwa kretynskich Takie jest moje zdanie. > A moim zdaniem bycie ballhogiem to przede wszystkim zbyt dlugie i zbyt To ciekawe pytanie, z ktorego wyciagnalbym wniosek, ze samo dlugie i czeste przetrzymywanie nie jest czynnikiem decydujacym, a jest nim efektywnosc tego przetrzymywania. Jesli prowadzi ono regularnie do marnych rzutow druzyny to trzymajacy bedzie uznany za ballhoga, a jak to przetrzymywanie zwieksza efektywnosc druzyny to juz nie. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-29 22:59:17 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Mógłbyś je lepiej uzasadnić? A moim zdaniem bycie ballhogiem to przede wszystkim zbyt dlugie i zbytJak długie i jak częste? Czy Paul jest ballhogiem? To czy Chamberlain był ballhogiem? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-29 23:18:11 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>>> Nie bo ballhogowanie to przeciez nie jest odpalanie mnostwa kretynskich Ale ktora czesc nie jest jasna? Wydawalo mi sie, ze jednoznacznie wyjasnilem ponizej czym wg mnie charakteryzuje sie ballhog. >>> A moim zdaniem bycie ballhogiem to przede wszystkim zbyt dlugie i zbyt Trudno mi powiedziec z braku danych. Takich jak np strat. Ale na podstawie samych asyst na pewno bym tego nie wykluczal. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-29 23:36:58 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Mógłbyś je lepiej uzasadnić?Nie bo ballhogowanie to przeciez nie jest odpalanie mnostwa kretynskich Nie wiesz, która jest niejasna? To czy Chamberlain był ballhogiem?To ciekawe pytanie, z ktorego wyciagnalbym wniosek, ze samo dlugie iA moim zdaniem bycie ballhogiem to przede wszystkim zbyt dlugie i zbytJak długie i jak częste? Czy Paul jest ballhogiem? A kiedy byś wykluczył? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-30 00:16:17 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>>>>> Nie bo ballhogowanie to przeciez nie jest odpalanie mnostwa kretynskich Nie wiem, a nie chce sie rozpisywac gdy moze sie to okazac nie na temat. >> To czy Chamberlain był ballhogiem? Hmmm, nie jestem pewien czy statystycznie da sie to zrobic. Chociaz moze po procencie asystowanych koszy? Tzn im wyzszy ten wskaznik tym mniejsze szanse, ze ktos jest ballhogiem. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-30 00:19:23 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Boisz się tego? A kiedy byś wykluczył?To czy Chamberlain był ballhogiem?Trudno mi powiedziec z braku danych. Takich jak np strat. A jaki był ten wskaźnik u Chamberlaina? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-30 00:37:23 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Nie wiem, a nie chce sie rozpisywac gdy moze sie to okazac nie na temat. Um, nie tyle sie boje co wiem z pewnoscia iz mnie to rozdrazni. A generalnie nie przepadam za tym stanem, wiec staram sie go unikac. >>>> To czy Chamberlain był ballhogiem? Nie mam bladego pojecia. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-30 00:49:46 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Dlaczego nie lubisz być rozdrażnionym? A jaki był ten wskaźnik u Chamberlaina?Hmmm, nie jestem pewien czy statystycznie da sie to zrobic.A kiedy byś wykluczył?To czy Chamberlain był ballhogiem?Trudno mi powiedziec z braku danych. Takich jak np strat. Czemu nie sprawdzisz? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-30 16:31:19 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Um, nie tyle sie boje co wiem z pewnoscia iz mnie to rozdrazni. A ktos lubi? >>> Chociaz moze po procencie asystowanych koszy? >>> Tzn im wyzszy ten wskaznik tym mniejsze szanse, ze ktos jest ballhogiem. A niby w jaki sposob? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-30 16:43:55 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: A jak sądzisz? Czemu nie sprawdzisz?Nie mam bladego pojecia.Chociaz moze po procencie asystowanych koszy? Tzn im wyzszy ten wskaznik tym mniejsze szanse, ze ktos jest ballhogiem.A jaki był ten wskaźnik u Chamberlaina? Nie wiesz? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-30 17:07:05 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> Dlaczego nie lubisz być rozdrażnionym? Sadze, ze nielicznymi wyjatkami sa Ci, ktorzy lubia. >>>>> Chociaz moze po procencie asystowanych koszy? >>>>> Tzn im wyzszy ten wskaznik tym mniejsze szanse, ze ktos jest ballhogiem. Nie. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-30 17:25:07 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Nielicznymi? Nie wiesz?A niby w jaki sposob?Czemu nie sprawdzisz?Nie mam bladego pojecia.Chociaz moze po procencie asystowanych koszy? Tzn im wyzszy ten wskaznik tym mniejsze szanse, ze ktos jest ballhogiem.A jaki był ten wskaźnik u Chamberlaina? Jesteś tego pewien? (proponuję w dlaszej dyskusji przyjąć oznaczenie: #SO1 := "Jesteś tego pewien") pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-30 17:37:44 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>> Dlaczego nie lubisz być rozdrażnionym? Tak. >>>>>> A jaki był ten wskaźnik u Chamberlaina? Tak. A Ty wiesz w jaki sposob to sprawdzic? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-30 17:53:37 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Tak? Jesteś tego pewien?Nie.Nie wiesz?A niby w jaki sposob?Czemu nie sprawdzisz?A jaki był ten wskaźnik u Chamberlaina?Nie mam bladego pojecia. #SO2? (czyli "A jak sądzisz") pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-30 17:58:44 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>> Sadze, ze nielicznymi wyjatkami sa Ci, ktorzy lubia. Tak. >>>>>>>> A jaki był ten wskaźnik u Chamberlaina? Sadze, ze rowniez nie wiesz z braku danych. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-30 18:07:17 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: #SO1? #SO2? (czyli "A jak sądzisz")Tak. A Ty wiesz w jaki sposob to sprawdzic?Jesteś tego pewien?Nie.Nie wiesz?A niby w jaki sposob?Czemu nie sprawdzisz?A jaki był ten wskaźnik u Chamberlaina?Nie mam bladego pojecia. Dlaczego tak uważasz? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-30 23:21:19 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>>>>>>>> A jaki był ten wskaźnik u Chamberlaina? Poniewaz gdybys mial takie dane juz dawno bys je wrzucil do dyskusji ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-31 00:10:14 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: SO#1? pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-31 23:15:35 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>> #SO2? (czyli "A jak sądzisz") TRywialna TResc TRadycyjnie TRagiczna. TRzeba TRaktowac watek jak TRupa. TRudno. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-31 23:30:05 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 31 Mar, 23:15, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ooooo - widze, ze zaczyna sie z tego robic TRend ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-01 13:24:41 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > SO#1? TRue, TRue ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-01 04:43:35 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 1 Kwi, 13:24, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ale teraz to juz TRolujesz ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-31 23:47:28 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Dlaczego tak uważasz? pzdr TRad |
|
Data: 2009-04-01 00:11:04 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>> Dlaczego tak uważasz? Toz TRujesz TRefnymi TRuizmami. TRiumf TRajkotania! -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-01 00:17:06 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: SO#1? pzdr TRad |
|
Data: 2009-04-01 13:39:51 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>> SO#1? TRenujesz TRollowanie? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-01 13:57:55 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Trenujesz leszczurzenie? pzdr TRad |
|
Data: 2009-04-01 05:05:26 | |
Autor: L'e-szczur | |
Michael Jordan | |
On 1 Kwi, 13:57, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
wiLQ pisze: wiLQ Tradowi Leszczurem? TRagedia!!!!! Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-04-01 16:47:06 | |
Autor: wiLQ | |
Michael Jordan | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>>>>> SO#1? To TRoska o co ten TRud. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-04-01 17:25:32 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Michael Jordan | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Trenujesz leszczurzenie? |
|
Data: 2009-03-26 12:11:47 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
KoszykĂłwka w serialach | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur"
(bo to jest, w sposób oczywisty nieprzenaszalne sensownie do telewizji), czy oAle wlasnie dlatego pytalem czy Tomaszek nasz grupowy slyszal o To nie musi być takie proste. W szczególności dystrybutor kinowy może nie mieć praw do licencjonowania opracowania utworu w postaci tłumaczenia na innym polu eksploatacji niż kino. -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] Binary: A canary that goes both ways. [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2009-03-26 04:17:13 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 26 Mar, 12:11, Mariusz Kruk <Mariusz.K...@epsilon.eu.org> wrote:
>Ale wlasnie dlatego pytalem czy Tomaszek nasz grupowy slyszal o Mozliwe, ale poki co to nie ewentualna licencja stoi na przeszkodzie :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-26 12:21:17 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
KoszykĂłwka w serialach | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "L'e-szczur"
>Ale wlasnie dlatego pytalem czy Tomaszek nasz grupowy slyszal oMozliwe, ale poki co to nie ewentualna licencja stoi na A tego nie wiesz. Choć zawsze możesz się przekonać. Dane kontaktowe dystrybutorów chyba są jawne. :-) -- [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] Nie kucyk czyni dziewicę(macierzanka) [ Kruk@epsilon.eu.org ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] |
|
Data: 2009-03-25 20:33:53 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
KoszykĂłwka w serialach | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "wiLQ"
> Bit of Fry and Laurie i Jeeves and Wooster. Koniecznie. A House'a, od > pierwszego sezonu i albo w oryginale, albo z tłumaczeniem "prywatnym". > Telewizyjne ponoć ssie, a warstwa słowna jest niesłychanie istotna.A propos, dlaczego koncepcja oryginalna sciezka dzwiekowa + napisy 1. Ludzie nie lubią czytać. To tak w ogólności. Lektor jest łatwiejszy. 2. Z dyskusji na którejś grupie obok (bodajże na syffie, ale pewien nie jestem) zapamiętałem, że rzekomo polski wymaga dużo większego skupienia na samym czytaniu niż np. angielski, żeby nie zgubić wątku. -- /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ I am Karl Marx of Borg. Workers of the \ Kruk@epsilon.eu.org / world, assimilate! / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ |
|
Data: 2009-03-25 23:10:01 | |
Autor: wiLQ | |
KoszykĂłwka w serialach | |
Mariusz Kruk napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> tak, w ogole seriale z lektorem traca bardzo na wartosci >A propos, dlaczego koncepcja oryginalna sciezka dzwiekowa + napisy Prawda, i nie sugeruje by robic tak ze wszystkim, ale dlaczego brakuje nawet eksperymentow? Co wiecej, skoro tyle sie biadoli by dzieciaki uczyly sie jezykow obcych i duma jak to zrobic przy braku nauczycieli jezykow to czyz nie jest to cos od czego moznaby zaczac? 2. Z dyskusji na którejś grupie obok (bodajże na syffie, ale pewien nie To ciekawa koncepcja. Mozesz rozwinac albo rzucic linke? -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-25 23:32:26 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
KoszykÄĹwka w serialach | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "wiLQ"
>> tak, w ogole seriale z lektorem traca bardzo na wartosci >A propos, dlaczego koncepcja oryginalna sciezka dzwiekowa + napisyPrawda, i nie sugeruje by robic tak ze wszystkim, ale dlaczego brakuje Eksperymenty czasem bywały. Ale bardzo rzadko. Co wiecej, skoro tyle sie biadoli by dzieciaki W sumie. Ja znaczącą część mojej znajomości angielskiego nabyłem oglądając ST:TNG na Sky One i MTV :-) 2. Z dyskusji na którejś grupie obok (bodajże na syffie, ale pewien nieTo ciekawa koncepcja. Mozesz rozwinac albo rzucic linke? Linki nie rzucę, bo nawet nie pamiętam kiedy to było. Chodziło bodajże o to, że angielski jest dużo bardziej pozycyjnym językiem niż polski i bardzo "po łebkach" można rozpoznać ogólny sens zdania bez czytania dokładnego. -- d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb I can't handle that very well; good `b Kruk@epsilon.eu.org d' luck.(TeX) d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d' |
|
Data: 2009-03-23 14:45:19 | |
Autor: leszczur | |
Koszykówka w serialach | |
Yup. Problem w tym, ze jest mnostwo specjalistycznego slownictwa i trzeba sie sporo natrudzic, zeby czasami zalapac o co im chodzi. No i minusem angielskiego wydania na DVD jest brak napisow czyli ciezko weryfikowac to co sie slyszy. Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-23 15:12:28 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Koszykówka w serialach | |
leszczur@onet.eu pisze:
Yup. Problem w tym, ze jest mnostwo specjalistycznego slownictwa i trzeba sie sporo natrudzic, zeby czasami zalapac o co im chodzi. Nie przesadzałbym. Najwięcej trudu sprawiały mi gierki słowne, słownictwo medyczne w 90% przypadków załatwia zerknięcie do wiki. No i minusem angielskiego wydania na DVD jest brak napisow czyli ciezko weryfikowac to co sie slyszy. Bolesne. Acz nie tak jak Deadwood, gdzie nawet z napisami zdarzało mi się korzystać ze stop&rewind, żeby zrozumieć, o co biega. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-23 15:30:31 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
leszczur@onet.eu pisze: Dobra, ale zakladamy, ze ogladanie odcinka nie jest wyprawa naukowa, bo wtedy 50 minut filmu zamienia sie w minimum 4 godziny slęczenia nad ksiazkami. Gierki slowne - zwlaszcza miedzy Housem a Wilsonem, czy Cuddy - dodaja serialowi pikanterii, ale nie sa jego trescia. BTW - postac Cuddy jest najbardziej niewiargodna ze wszystkich (mimo, ze zagrana znakomicie). O ile jestem w stanie sobie wyobrazic lekarza takiego jak House, czy ktokolwiek inny, o tyle dyrektor szpitala pozwalajacy na takie brewerie w czasach odpowiedzialnosci finansowej? NFW. > No i minusem angielskiego > wydania na DVD jest brak napisow czyli ciezko weryfikowac to co sie slyszy. Jezeli tylko raz to sie nie liczy. Powyzej 10 i mozemy gadac :-) Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-23 15:54:14 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur pisze:
leszczur@onet.eu pisze: Jak by Ci to... 4 godziny to mi zajmowało przetłumaczenie odcinka od początku do końca. A i to ograniczała mnie głównie niska sprawność manualna. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-23 23:19:33 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 23 Mar, 15:54, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Swietnie. Podrzuc mi cos na priva to dam Ci znac ile to warte :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-24 14:11:43 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur pisze:
Jak by Ci to... 4 godziny to mi zajmowało przetłumaczenie odcinka odDobra, ale zakladamy, ze ogladanie odcinka nie jest wyprawa naukowa, bo wtedyYup. Problem w tym, ze jest mnostwo specjalistycznego slownictwa i trzebaNie przesadzałbym. Najwięcej trudu sprawiały mi gierki słowne, Naprawdę uważasz, że interesuje mnie Twoje zdanie? I że uznałbym je za miarodajne w kwestii oceny tłumaczenia? Nie daj się wyśmiać. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-24 07:13:25 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 24 Mar, 14:11, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>>> Dobra, ale zakladamy, ze ogladanie odcinka nie jest wyprawa naukowa, bo wtedy Nie interesuje mnie to czy Cie interesuje. I że uznałbym je za miarodajne w kwestii oceny tłumaczenia? Skoro pozwalasz sobie na żachnięcie w kwestii czasu zajmujacego tłumaczenie, a dwie linijki wyzej marudzisz, że gierki słowne są najwiekszym problemem to daj sie zweryfikowac. Przeciez wiesz, ze nie bede wiedzial czy siedziales nad tlumaczeniem 4 godziny czy 4 miesiace. Masz przewage w kwestii czasu, a o jakosc przeciez chyba nie musisz sie martwic... Nie daj się wyśmiać. A smiej sie. Przeciez to Ty uprawiasz tutaj pustoslowie. Rownie dobrze mozesz deklarowac posiadanie umiejetnosci symultanicznego tlumaczenia sanskrytu w czasie zonglowanania lokomotywami parowymi. To jak - jestes mitomanem czy nie? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-24 15:17:32 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur pisze:
I że uznałbym je za miarodajne w kwestii oceny tłumaczenia? A to już Twój problem, nie mój. Nie daj się wyśmiać. Zleszczurowałeś. TRad |
|
Data: 2009-03-24 07:27:56 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 24 Mar, 15:17, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
L'e-szczur pisze: Fakt Twoje jest jeno pustoslowie. >> Nie daj się wyśmiać. A tam - sTRach Cie oblecial i tyle. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-25 19:46:51 | |
Autor: wiLQ | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Naprawdę uważasz, że interesuje mnie Twoje zdanie? ROTFL. Ciekawe dokad to zmierza ;-) > Nie daj się wyśmiać. Ujmij to inaczej: nie pozwol by napisy sie zmarnowaly! -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-26 11:26:25 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Donikąd. Cziken znowu dał drapaka. > > Nie daj się wyśmiać. Najpierw napisy musiałyby istnieć... Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-23 14:32:42 | |
Autor: wiLQ | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
W kategorii komedia nic nie przebije Seinfelda, Hmm, "wyznawca" Monty Pythona moglby powiedziec, ze bluznisz ;-) Chociaz zgadzam sie, ze Seinfeld byl sympatyczny i wiekszosc odcinkow ogladalo sie z przyjemnoscia bo poprawialy humor. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-23 14:41:27 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Ba! Jako "wyznawca" Monty Pythona powinienem chyba skazac sie na codzienne ogladanie Klanu przez nastepne pol roku. Ale powiedzmy, ze bylo to tak dawno temu, ze pomylka ujdzie w tloku. A nawet jesli nie to mam do obrony krolika i swiety granat reczny ;-) Chociaz zgadzam sie, ze Seinfeld byl sympatyczny i wiekszosc odcinkow Haaaaaaa! Georgie boy! ;-) Widziales calosc? Poza tym nie znam innego serialu, ktory trzymalby wysoki poziom przez bitych 9 sezonow. Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-23 14:56:49 | |
Autor: wiLQ | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> > W kategorii komedia nic nie przebije Seinfelda, > > Hmm, "wyznawca" Monty Pythona moglby powiedziec, ze bluznisz ;-) Przede wszystkim kara wydaje mi sie nieadekwatna do czynu... Chyba, ze to byl odpowiednik smazenia sie w piekle ;-D > Chociaz zgadzam sie, ze Seinfeld byl sympatyczny i wiekszosc odcinkow Yup. Poza tym nie znam innego serialu, ktory trzymalby wysoki poziom przez bitych 9 sezonow. Kwestia definicji wysokiego poziomu ;-) Zgadzam sie, ze calosc byla do obejrzenia, ale wg mnie Seinfelda nie ominelo IMHO nieuchronne prawo serialowe, ze im dluzej trwa tym wiecej jest rzezbienia i tym wiecej watkow/tematow jest po prostu przegieciem. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-23 15:17:58 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Mysle, ze jednym z wyznacznikow powinien dotykac recyklingu pomyslow. Zgadzam sie, ze calosc byla do obejrzenia, ale wg mnie Seinfelda nie Przeciez caly serial jest jednym wielkim przegieciem ;-) Ale IMO nie przytrafilo im sie to co jest IMO dla serialu najgorsze - recykling wlasnych pomyslow, koncepcji ktore przyczynily sie do popularnosci serialu. IMO zmiana w ostatnich sezonach wynikala w duzej mierze z tego ze odszedl Larry David i Seinfeld zajmowal sie wszystkim samodzielnie. Moze czasami krytyczne podejscie Davida wyszloby serialowi na dobre, ale i tak nie moge powiedziec, ze sezony 8 i 9 nie byly znakomite (nawet to powszechnie krytykowane zamkniecie w ostatnim odcinku). Takich "Dwoch i pol" juz od polowy trzeciego sezonu regularnie czerpie z tego co bylo smieszne w dwoch poprzednich. Gdy oglada sie to ciurkiem, a nie jeden odcinek tygodniowo to jest to nie tylko widoczne, ale przede wszystkim meczace. Pozdro L'e-szczur -- |
|
Data: 2009-03-23 15:46:59 | |
Autor: wiLQ | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Zgadzam sie, ze calosc byla do obejrzenia, ale wg mnie Seinfelda nie Przede wszystkim wydaje mi sie, ze latwo wyjasnic dlaczego: w przeciwienstwie do ogromnej wiekszosci seriali bardzo ograniczali sie w probie utworzenia jakiejs ciaglosci, a pokazywanie dowolnych i wybranych wycinkow z zycia bohaterow bardzo ulatwia unikanie powtorzen. IMO zmiana w ostatnich sezonach wynikala w duzej mierze z tego ze odszedl Larry David i Seinfeld zajmowal sie wszystkim samodzielnie. Moze czasami krytyczne podejscie Davida wyszloby serialowi na dobre, ale i tak nie moge powiedziec, ze sezony 8 i 9 nie byly znakomite Czyli nie uwazasz, ze poziom spadl po odejsciu Davida? Bo moim zdaniem odcinki byly mniej zabawne, a glownie po tym oceniam komedie. Jasne, wciaz byly sympatyczne i do ogladania, ale dlatego, ze spadek z wysokiego poziomu wciaz moze oznaczac solidny serial. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-23 08:00:17 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 23 Mar, 15:46, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Ale IMO nie przytrafilo im sie to co jest IMO dla serialu najgorsze - recykling Ale przeciez w wiekszosci seriali komediowych masz watek glowny, motyw przewodni sezonu i cala mase epizodow. Zgodnosc jest niemal wylacznie w wartwie aktorskiej. I najwiecej recyklingu widac wlasnie w serialach komediowych. Sporanos, Lost, Rome czy inne seriale fabularne sa IMO mniej podatne na taki blad (poza tasiemcami typu wszyskie wersje CSI) - o ile masz dobra historie do opowiedzenia. BTW - Monk jest serialem, ktory z absolutnego recykligu zrobil zalete i temat calego serialu. I da sie to ogladac (chociaz do Seinfelda lubie wracac, a do Monka juz nie). > IMO zmiana w ostatnich sezonach wynikala w duzej mierze z tego ze odszedl Larry W 8 sezonie dalo sie odczuc jego brak, chociaz na przyklad Chicken Roaster, albo The Nap to jedne z najlepszych odcinkow w calym serialu. Z kolei ostatni sezon jest lepszy od 8 jako calosc, ale juz bez fajerwerkow w poszczegolnych odcinkach. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-03-23 22:25:24 | |
Autor: wiLQ | |
Koszykówka w serialach | |
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
> Przede wszystkim wydaje mi sie, ze latwo wyjasnic dlaczego: w Nie bardzo wiem jaki ma zwiazek ta wypowiedz z moja... Nie pisalem, ze w Seinfeldzie nie ma zadnego motywu. I najwiecej recyklingu widac wlasnie w serialach komediowych. Oj, bo zapytam o statystyki ;-) Wg raczej im dluzszy serial tym wiecej powtarzanych koncepcji. Sporanos, Lost, Rome czy inne seriale fabularne sa IMO mniej podatne Ale przeciez "dobra historia do opowiedzenia" zazwyczaj oznacza sezon czy dwa, a potem, wraz z sukcesem serialu, zaczyna sie rzezbienie nowych odcinkow bo jest zapotrzebowanie: taka sytuacja wg mnie wymusza przynajmniej czesciowy recycling. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-23 23:26:55 | |
Autor: L'e-szczur | |
Koszykówka w serialach | |
On 23 Mar, 22:25, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
L'e-szczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: > I najwiecej recyklingu widac wlasnie w serialach komediowych. Spoko - w komediach po drugim sezonie 5% koncepcji to recykling, a w kazdym nastepnym wspolczynnik rosnie wykladniczo :-) W serialach fabularnych to analogicznie tylko 3% :-) Wg raczej im dluzszy serial tym wiecej powtarzanych koncepcji. Dlatego oplaca sie praca ze sztabem pisarzy, kilkoma rezyserami itd. > Sporanos, Lost, Rome czy inne seriale fabularne sa IMO mniej podatne Za duzo sie naogladales Lost. Nie w kazdym serialu scenariusz powstaje na dwa dni przed zdjeciami. ;-) Pozdro L'eszczur |
|
Data: 2009-03-23 14:00:27 | |
Autor: Tomasz Radko | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
lorak pisze:
wiLQ pisze: Wiesz, nie bardzo sie orientuję, co z tego idzie w polskiej TV, bo nie oglądam. Może po prostu przedstawię listę tego, co oglądałem/oglądam ostatnimi laty. Bardzo mocno prezentuje się produkcja HBO: Deadwood - absolutnie must-see. The Wire - przypuszczalnie najlepszy serial wszechczasów. The Rome - pierwsza seria dużo lepsza od drugiej. Do tego Sopranos i Tudors, acz oba o klasę gorsze od powyższych. Z "normalnych" telewizyj (czyli zdecydowanie mniej seksu i wulgaryzmów): Friday Night Lights - znowu pierwszy sezon zdecydowanie najlepszy, potem pojechali w inna stronę 24 - z sezonu na sezon coraz gorzej, w końcu zrezygnowałem z oglądania, ale pierwszy sezon to klasyk Lost - jak wyżej, pierwszych 10-12 odcinków, gdy jeszcze można było się łudzić, że to da się domknąć w ramach jednego sezonu to serialowe arcydzieło. House MD - acz polecać mogę tylko do połowy czwartego sezonu. The Shield - ciekawostka, bodaj aż pięć sezonów trzyma poziom. Potem zwichnięto delikatną równowagę między głównymi bohaterami a tłem (na niekorzyść tła) - i było to niekorzystne dla całości. Do tego ostatnio zacząłem wyrywkowo oglądać The Office (wersję US), i to jest bardzo sympatyczna produkcja do tego typu konsumpcji - żeby mile wypełnić wolne 10-20 minut czasu, mozna oglądać dowolny fragment dowolnego odcinka i nic się nie traci. Z zupełnie innej beczki dwie stareńkie produkcje angielskie: A Bit of Fry and Laurie i Jeeves i Wooster (też z Fry'em i Laurie'm). No i Podróż za jeden uśmiech. Niedawno odświeżyłem - trzyma parametry. Miło przypomniec sobie czasy, gdy wokół krakowskiego rynku jeździły samochody. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-23 14:22:16 | |
Autor: wiLQ | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
The Wire - przypuszczalnie najlepszy serial wszechczasów. Hmm, przy takich mocnych stwierdzeniach trudno mi idzie powstrzymywanie sie od "a mozna prosic o uzasadnienie?". Friday Night Lights - znowu pierwszy sezon zdecydowanie najlepszy, Zachecony przez Simmonsa obejrzalem 5 pierwszych odcinkow... i rzeczywiscie intrygujacy, zwlaszcza w formie, ale nie pociagnalem dalej bo nie moglem sie pozbyc uczucia deja vu od "Varsity Blues"... blad? ;-) Lost - jak wyżej, pierwszych 10-12 odcinków, gdy jeszcze można było się łudzić, że to da się domknąć w ramach jednego sezonu to serialowe arcydzieło. Tu pelna zgoda, ze to sp***** koncepcyjnie, no ale natlukli tyle odcinkow, ze ich konta pewnie sugeruja cos innego... ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-23 14:28:40 | |
Autor: Tomasz Radko | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Obejrzyj. The proof of the pudding is in the eating. Friday Night Lights - znowu pierwszy sezon zdecydowanie najlepszy, Teksas, football, liceum - trudno żeby sie nie kojarzyło. Lost - jak wyżej, pierwszych 10-12 odcinków, gdy jeszcze można było się łudzić, że to da się domknąć w ramach jednego sezonu to serialowe arcydzieło. A bo ja wiem? Ciężko jest kręcić serial, gdy w 1/3 sezonu nie wiesz jeszcze, czy trzeba będzie kręcić sezon następny. Rewelacyjna obsada (prawie kompletnie nieznani aktorzy, a zero pomyłek obsadowych), kapitalny montaż, świetne zdjęcia. Dobry pomysł początkowy i sztuczka z mnożeniem zagadek. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-23 14:43:48 | |
Autor: wiLQ | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>> The Wire - przypuszczalnie najlepszy serial wszechczasów. Obojetnie, ktory sezon? Da sie wyczuc klimat po pierwszych kilku odcinkach czy trzeba ogladac calosc? >> Friday Night Lights - znowu pierwszy sezon zdecydowanie najlepszy, > > Zachecony przez Simmonsa obejrzalem 5 pierwszych odcinkow... i Otoczenie to jedno, ale bardziej mi przeszkadzala zbieznosc watkow. -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-23 14:56:19 | |
Autor: Tomasz Radko | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Rzecz jasna pierwszy. Da się. Tu masz zajawkę: http://www.youtube.com/watch?v=K6O1FCFBOF8 pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-23 13:44:39 | |
Autor: Tomasz Radko | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac: Nie, odpuszczenie matematyki. Początkowo traktowano ją dużo poważniej, niż w tej chwili, kiedy stała się czyms w rodzaju magicznego zaklęcia. pzdr TRad |
|
Data: 2009-03-23 14:10:19 | |
Autor: wiLQ | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
>>> Jest jednoczesnie "zabawny", "slaby" i "ciekawy"? ;-) ... czyli zejscie z pierwotnego pomyslu ;-) Początkowo traktowano ją dużo poważniej, niż w tej chwili, kiedy stała się czyms w rodzaju magicznego zaklęcia. Tu zgoda (choc wydaje mi sie oczywiste dlaczego to zrobili), niemniej mnie bardziej swierzbi coraz czestsze powtarzanie sie i coraz rzadsze momenty gdy mowie "to ciekawy sposob na rozwiazanie tego problemu...". A generalnie az sie prosi o jakies nowe prawo Murphiego o serialach: "im serial trwa dluzej niz poczatkowo zakladano tym jego wartosc bardziej odbiega od wartosci poczatkowych" czy cos w tym stylu ;-) -- pzdr wiLQ |
|
Data: 2009-03-25 21:03:39 | |
Autor: wiLQ | |
[OT] Koszykówka w serialach | |
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
A teraz po obejrzeniu odpowiedz bardziej bezposrednio na temat... Zabawny odcinek Numb3rs 5x18. Słaby, ale z punktu widzenia prsk ciekawy. Zgadzam sie, ze odcinek byl slaby. IMHO zabawny byl tylko jesli uznamy za zart absurdalnosc okolicznosci wprowadzenia Farmara i Gasola do gry, ale nie mam pojecia dlaczego narobiles smaczku i wspomniales, ze jest ciekawy z punktu widzenia PRSK. Co miales na mysli? Spodziewalem sie minimum jakiegos wspomnienia o cyferkologii czy chocby rozwiniecie tematu jak w odcinku z baseballem, a tu poza nazwami zagrywek i dobrej pozycji rzutowej wlasciwie nic godnego uwagi nie bylo :-( W zwiazku z tym pietnuje! -- pzdr wiLQ |