Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Kradzież testu w trakcie egzaminu

Kradzież testu w trakcie egzaminu

Data: 2014-01-26 23:39:55
Autor: Student
Kradzież testu w trakcie egzaminu
Witajcie

Spotkała mnie taka ... nietypowa sytuacja. :-)

Zdawałem sobie na uczelni egzamin zerowy. Wykładowca rozdał arkusze testów, które wypełniliśmy. Kiedy minął czas, zdecydowałem o wykonaniu zdjęć metodami elektronicznymi swojego arkusza na potrzeby sprawdzenia w domu. Wykładowca zauważył to i powiedział byśmy nie kopiowali testów bo to kradzież jest. To odstąpiłem od dalszego robienia zdjęć. Kiedy oddawałem wykładowca skreślił mój arkusz uzasadniając to tym, że to kradzież jest. Że nie widzę w tym żadnej kradzieży to zwróciłem na to wykładowcy, który obstawał przy swoim. Stwierdził np, że ten test chroni prawo autorskie. Ja tam nie widzę by w zakresie w jakim go używałem mogło go chronić prawo autorskie bo dostałem test do wypełnienia czyli otrzymałem jakąś licencję na skorzystanie z niego. To wymyślił, że to dokument i mogę tylko uzyskać do niego wgląd. Może i dokument, ale co z tego. To by tylko osłabiało możliwość faktycznej ochrony prawem autorskim. To zaczął porównywać do programu komputerowego. Program komputerowy jaki jest każdy widzi, nie można go kopiować, ale inne utwory ... dozwolony użytek. To, że wykładu nie mogę nagrywać jak wykładowca nie zgodzi się. Po mojemu, nie ma żadnych przeszkód, również dozwolony użytek. Pogroził rektorem i taki tam pierdoły poopowiadał ambicjonalne. Generalnie uwzględniłem jego prośbę o skasowanie tego "dokumentu" co teraz uważam, za takie sobie. Poprosiłem by jednak ocenił tę pracę. Na co stwierdził, że zrobi to skrupulatnie. Nie wiem co tu można robić skrupulatnie lub nieskrupulatnie jak to zwykły test jednokrotnego wyboru jest. W końcu dałem se spokój, bo dalsza dyskusja niczego nie wnosiła.

Pracę napisałem prawdopodobnie na ocenę pozytywną, niewykluczone, że z tych najlepszych, ale nie bardzo mogę to teraz ocenić bo nie kojarzę już wszystkich pytań z ich subtelnościami. Otwarty szantaż nie rokuje jednak dobrze. I tak się zastanawiam czy to czasem nie jest wyłącznie kwestia prawna...

Data: 2014-01-27 13:45:05
Autor: .B:artek.
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 26 sty 2014 23:39, Student pisze:
Witajcie

Spotkała mnie taka ... nietypowa sytuacja. :-)

Zdawałem sobie na uczelni egzamin zerowy. Wykładowca rozdał arkusze
testów, które wypełniliśmy. Kiedy minął czas, zdecydowałem o wykonaniu
zdjęć metodami elektronicznymi swojego arkusza na potrzeby sprawdzenia w
domu. Wykładowca zauważył to i powiedział byśmy nie kopiowali testów bo
to kradzież jest.

Wykładowca się obawia, że zrobisz zdjęcia i za rok wszyscy studenci będą test znali. I dlatego nie spodobało mu się robienie zdjęć. Samo robienie zdjęć kradzieżą może jeszcze nie jest, ale wyraża to obawy wykładowcy o to, do czego te zdjęcia mogą zostać użyte.

Nawiasem mówiąc trochę nie rozumiem Twoich intencji. Po co Ci te zdjęcia? Obawiasz się fałszerstwa? Jak będziesz miał wątpliwości co do oceny, na pewno wykładowca pokaże Ci pracę.

To odstąpiłem od dalszego robienia zdjęć. Kiedy
oddawałem wykładowca skreślił mój arkusz uzasadniając to tym, że to
kradzież jest. Że nie widzę w tym żadnej kradzieży to zwróciłem na to
wykładowcy, który obstawał przy swoim. Stwierdził np, że ten test chroni
prawo autorskie. Ja tam nie widzę by w zakresie w jakim go używałem
mogło go chronić prawo autorskie bo dostałem test do wypełnienia czyli
otrzymałem jakąś licencję na skorzystanie z niego.

Dostałeś "jakąś" licencję. Ale ta Twoja licencja zapewne nie obejmowała możliwości kopiowania testu. Jeżeliby obejmowała, wykładowca nie widziałby problemu. Mogłeś test obejrzeć, przeczytać, ale nie kopiować. Tak jak w kinie - możesz obejrzeć sobie film, ale już nagrać go nie możesz.


To wymyślił, że to
dokument i mogę tylko uzyskać do niego wgląd. Może i dokument, ale co z
tego. To by tylko osłabiało możliwość faktycznej ochrony prawem
autorskim. To zaczął porównywać do programu komputerowego. Program
komputerowy jaki jest każdy widzi, nie można go kopiować, ale inne
utwory ... dozwolony użytek. To, że wykładu nie mogę nagrywać jak
wykładowca nie zgodzi się. Po mojemu, nie ma żadnych przeszkód, również
dozwolony użytek.

A znasz granice "dozwolonego użytku"? Co nim jest, a co już nie jest?

Pogroził rektorem i taki tam pierdoły poopowiadał
ambicjonalne. Generalnie uwzględniłem jego prośbę o skasowanie tego
"dokumentu" co teraz uważam, za takie sobie. Poprosiłem by jednak ocenił
tę pracę. Na co stwierdził, że zrobi to skrupulatnie. Nie wiem co tu
można robić skrupulatnie lub nieskrupulatnie jak to zwykły test
jednokrotnego wyboru jest. W końcu dałem se spokój, bo dalsza dyskusja
niczego nie wnosiła.

Sam się prosiłeś. Idź do zoo i wskocz na wybieg dla lwów z kawałkiem mięsa. A potem mów, że chciałeś się tylko zaprzyjaźnić z lwami.

Pracę napisałem prawdopodobnie na ocenę pozytywną, niewykluczone, że z
tych najlepszych, ale nie bardzo mogę to teraz ocenić bo nie kojarzę już
wszystkich pytań z ich subtelnościami. Otwarty szantaż nie rokuje jednak
dobrze. I tak się zastanawiam czy to czasem nie jest wyłącznie kwestia
prawna...

No i jest kwestia prawna. Wytłumacz na jakiej podstawie mógłbyś robić zdjęcia tego testu, skoro miałeś go tylko wypełnić i nie jesteś jego autorem? Myślisz, że wszystko co widać i słychać można sobie zawsze nagrywać na własny użytek?

--
..B:artek.

Data: 2014-01-27 10:33:11
Autor: witek
Kradzież testu w trakcie egzaminu
..B:artek. wrote:
Myślisz, że wszystko co widać i słychać można sobie zawsze nagrywać na
własny użytek?


tak.

Data: 2014-01-27 22:32:17
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Mon, 27 Jan 2014, witek wrote:

.B:artek. wrote:
Mylisz, e wszystko co wida i sycha mona sobie zawsze nagrywa na
wasny uytek?


tak.

  Szkoda, e Olgierd ostatnio nie wystpuje.
  To ja moe p.o. wspomnianego, jako e sam oberwaem za podobne
uproszczenie ;)

  Ot jest caa paczka przypadkw, kiedy nie mona oglda i sucha.
  Oczywistym jest, e w takich przypadkach nie wolno rwnie nagrywa.

  Zauwa - pade ofiar manipulacji, w cytacie NIE MA zastrzeenia,
e tego co wolno legalnie oglda i sucha :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-30 16:31:56
Autor: m4rkiz
Kradzie testu w trakcie egzaminu
"Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> wrote in message news:Pine.WNT.4.64.1401272230040.4092quad...
Mylisz, e wszystko co wida i sycha mona sobie zawsze nagrywa na
wasny uytek?
tak.
 Szkoda, e Olgierd ostatnio nie wystpuje.
 To ja moe p.o. wspomnianego, jako e sam oberwaem za podobne
uproszczenie ;)
 Ot jest caa paczka przypadkw, kiedy nie mona oglda i sucha.
 Oczywistym jest, e w takich przypadkach nie wolno rwnie nagrywa.
 Zauwa - pade ofiar manipulacji, w cytacie NIE MA zastrzeenia,
e tego co wolno legalnie oglda i sucha :>

a do tego mozna dodac jeszcze rzadkie przypadki kiedy mozna legalnie
patrzec a nie mozna nagrywac

--
http://db.org.pl/

Data: 2014-01-27 15:09:53
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
Onwac  27.01.2014 13:45, .B:artek. wrote:
Myślisz, że wszystko co widać i słychać można sobie zawsze
nagrywać na własny użytek?


Wlasciwie to tak........... wszystko co widać i słychać można sobie nagrywać................

Ale sa jakies wyjatki..... tylko musza miec poparcie wieksze, niz "niechciejstwo kogos".

Nie wiem na jakiej podstawie nie mozna nagrywac w kinie /podasz podstawe lub cokolwiek poza "niechceniem kina"/

Wiem, ze nie mozna udostepniac takiego nagrania - prawa autorskie co do tresci.


Wiem na jakiej podstawie nie mozna nagrywac na niektorych koncertach /imprezach zamknietych, na ktorych obowiazuje regulamin organizatora/
czyli wtedy gdy wejscie oznacza akceptacje regulaminu.

Inaczej mozna nagrywac.


Rozpowszechnianie zas zawsze nalezy traktowac osobno od nagrywania.







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 15:44:36
Autor: .B:artek.
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 27 sty 2014 15:09, hikikomorisan pisze:
Onwac  27.01.2014 13:45, .B:artek. wrote:
Myślisz, że wszystko co widać i słychać można sobie zawsze
nagrywać na własny użytek?


Wlasciwie to tak........... wszystko co widać i słychać można sobie
nagrywać................

Właściwie to nie... Generalnie zależy to od zgody osoby, której utwór chcesz nagrać.

Jak dzwonisz na infolinię, to jesteś pięknie informowany, że "w celu polepszenia jakości usług rozmowa może być nagrywana". Jeżeli się z tym nie zgadzasz, możesz się rozłączyć.

Na podsłuchiwanie osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa musi zgodzić się sąd, a wcześniej prokurator.

Więc nie zgadza się ta teza, że wszystko co widać i słychać można sobie nagrywać. Fizycznie i technicznie - tak. Ale w świetle prawa - nie.

Ale sa jakies wyjatki..... tylko musza miec poparcie wieksze, niz
"niechciejstwo kogos".

Autor utworu decyduje o sposobie i zakresie jego rozpowszechnienia. I jak sobie nie życzy np. nagrywania wykładu/występu/projekcji/czegokolwiek, to ma do tego prawo. A osoby rejestrujące wówczas nie mogą tego robić.

Nie wiem na jakiej podstawie nie mozna nagrywac w kinie /podasz podstawe
lub cokolwiek poza "niechceniem kina"/

Na takiej samej, na jakiej nie można nagrywać na koncertach, o czym wiesz (jak sam przyznajesz niżej). Autor albo podmiot, któremu przysługują autorskie prawa majątkowe do utworu decyduje o zakresie i sposobie udostępnienia go. I może nie akceptować nagrywania.

Wiem, ze nie mozna udostepniac takiego nagrania - prawa autorskie co do
tresci.


Wiem na jakiej podstawie nie mozna nagrywac na niektorych koncertach
/imprezach zamknietych, na ktorych obowiazuje regulamin organizatora/
czyli wtedy gdy wejscie oznacza akceptacje regulaminu.

Inaczej mozna nagrywac.


Rozpowszechnianie zas zawsze nalezy traktowac osobno od nagrywania.

Zgoda, ale nie oznacza to wcale, że wszystko można rejestrować/nagrywać.



--
..B:artek.

Data: 2014-01-27 15:51:49
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 15:44, .B:artek. pisze:

Wlasciwie to tak........... wszystko co widać i słychać można sobie
nagrywać................

Właściwie to nie... Generalnie zależy to od zgody osoby, której utwór
chcesz nagrać.

Ummm... Nie. Idziesz ulicą. Robisz zdjęcia budynkom. Budynki są utworami sztuki architektonicznej. Zgoda niepotrzebna.

Albo może inaczej: pokaż przepis zakazujący nagrywanie tego, co widzisz swoimi oczami i co słyszysz własnymi uszami?

Jak dzwonisz na infolinię, to jesteś pięknie informowany, że "w celu
polepszenia jakości usług rozmowa może być nagrywana".

To tylko taka tradycja, a nie wymóg prawny. Przynajmniej nie w Polsce.

[ciach]

Ale sa jakies wyjatki..... tylko musza miec poparcie wieksze, niz
"niechciejstwo kogos".

Autor utworu decyduje o sposobie i zakresie jego rozpowszechnienia. I
jak sobie nie życzy np. nagrywania
wykładu/występu/projekcji/czegokolwiek, to ma do tego prawo. A osoby
rejestrujące wówczas nie mogą tego robić.

Podstawa prawna?

Nie wiem na jakiej podstawie nie mozna nagrywac w kinie /podasz podstawe
lub cokolwiek poza "niechceniem kina"/

Na takiej samej, na jakiej nie można nagrywać na koncertach, o czym

Czyli jakiej?

wiesz (jak sam przyznajesz niżej). Autor albo podmiot, któremu

Koncerty to sprawa "regulaminu" czyli de facto umowy cywilnej. Jeśli nie ma w umowie określonej kary umownej za złamanie jej postanowień - co niby zrobisz?

A nawet jeśli jest kara umowna to jej egzekwowanie wymaga stosownej ścieżki cywilnoprawnej. W żadnym razie nie podpada to pod prawo karne.

[ciach]

Rozpowszechnianie zas zawsze nalezy traktowac osobno od nagrywania.

Zgoda, ale nie oznacza to wcale, że wszystko można rejestrować/nagrywać.

Wypowiedź uzasadnij.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-27 16:29:03
Autor: .B:artek.
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 27 sty 2014 15:51, Andrzej Lawa pisze:
Ummm... Nie. Idziesz ulicą. Robisz zdjęcia budynkom. Budynki są utworami
sztuki architektonicznej. Zgoda niepotrzebna.

Ummm... Idę sobie na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. Robię zdjęcia/nagrywam film. Koncert jest utworem sztuki audiowizualnej. Zgoda niepotrzebna. Tłumaczę to tym ochroniarzom i organizatorom. Ale oni swoje. Tłumaczę to potem w sądzie. Bo Andrzej Lawa napisał na pl.soc.prawo, że na "utwór sztuki [jakiejśtam]" zgoda niepotrzebna.

A sąd mnie na to, że właśnie UTWORY podlegają ochronie prawa autorskiego.

Albo może inaczej: pokaż przepis zakazujący nagrywanie tego, co widzisz
swoimi oczami i co słyszysz własnymi uszami?

Prawo do nagrywania osoby A kończy się tam, gdzie narusza to prawo osoby B do decydowania o zakresie udostępnienia swojego utworu. Inaczej: można nagrywać to, na co pozwala (czemu nie sprzeciwia się) autor. Podstawa prawna: ochrona wizerunku i twórczości na podstawie ochrony dóbr osobistych (art. 23 Kodeksu cywilnego) oraz art. 17 ustawy Prawo autorskie.

Jak dzwonisz na infolinię, to jesteś pięknie informowany, że "w celu
polepszenia jakości usług rozmowa może być nagrywana".

To tylko taka tradycja, a nie wymóg prawny. Przynajmniej nie w Polsce.

Uśmiałem się... Korporacje liczące $$$ i nie robiące absolutnie NIC, co nie jest konieczne z punktu widzenia ratowania swojej dupy, szanują piękną staropolską tradycję informowania klienta na infolinii :D

Człowieku, informacja taka jest podawana jako DUPOCHRON - właśnie dlatego, że nie można nagrywać bez zgody osoby nagrywanej - za wyjątkiem podsłuchu operacyjnego, z którego korzysta np. Policja.

Ale sa jakies wyjatki..... tylko musza miec poparcie wieksze, niz
"niechciejstwo kogos".

Autor utworu decyduje o sposobie i zakresie jego rozpowszechnienia. I
jak sobie nie życzy np. nagrywania
wykładu/występu/projekcji/czegokolwiek, to ma do tego prawo. A osoby
rejestrujące wówczas nie mogą tego robić.

Podstawa prawna?

Wyżej.



--
..B:artek.

Data: 2014-01-27 10:35:10
Autor: witek
Kradzież testu w trakcie egzaminu
..B:artek. wrote:

Podstawa prawna?

Wyżej.





Brniesz w głupotę i nie wiesz jak zakończyć.

Data: 2014-01-27 16:48:35
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 16:29, .B:artek. wrote:
W dniu 27 sty 2014 15:51, Andrzej Lawa pisze:
Ummm... Nie. Idziesz ulicą. Robisz zdjęcia budynkom. Budynki są utworami
sztuki architektonicznej. Zgoda niepotrzebna.

Ummm... Idę sobie na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. Robię
zdjęcia/nagrywam film.

i lamiesz regulamin albo mozesz zlamac. w zaleznosci co jest napisane. Ochorna - zgodnie z regulaminem - wyprasza cie z imprezy /i co tam jeszcze maja zapisane w regulaminie/

/ciach reszta bzdur/


Albo może inaczej: pokaż przepis zakazujący nagrywanie tego, co widzisz
swoimi oczami i co słyszysz własnymi uszami?

Prawo do nagrywania osoby A kończy się tam, gdzie narusza to prawo osoby
B do decydowania o zakresie udostępnienia swojego utworu.

Nikt niczego po nagraniu nie bedzie udostepnial.

Uzytek wlasny dozwolony.


Człowieku, informacja taka jest podawana jako DUPOCHRON - właśnie
dlatego, że nie można nagrywać bez zgody osoby nagrywanej - za wyjątkiem
podsłuchu operacyjnego, z którego korzysta np. Policja.

zgoda.

Ale sa jakies wyjatki..... tylko musza miec poparcie wieksze, niz
"niechciejstwo kogos".

Autor utworu decyduje o sposobie i zakresie jego rozpowszechnienia. I
jak sobie nie życzy np. nagrywania
wykładu/występu/projekcji/czegokolwiek, to ma do tego prawo. A osoby
rejestrujące wówczas nie mogą tego robić.

Podstawa prawna?

Wyżej.

Jak to w prawie - i tak i nie.

;D







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 17:11:04
Autor: .B:artek.
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 27 sty 2014 16:48, hikikomorisan pisze:
Ummm... Idę sobie na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. Robię
zdjęcia/nagrywam film.

i lamiesz regulamin albo mozesz zlamac. w zaleznosci co jest napisane.
Ochorna - zgodnie z regulaminem - wyprasza cie z imprezy /i co tam
jeszcze maja zapisane w regulaminie/

No i co z tego, że regulamin? Mamy jakiegoś bożka o nazwie "regulamin", przed którymi bijemy pokłony?

Powiedz zatem: skoro w "regulaminie" autor może zastrzec, że nagrywania sobie nie życzy, to czemu nie może zrobić tego wykładowca w odniesieniu do swego testu - ale bez magicznego "regulaminu"?

Bo widzę, że część dyskutantów z tego wątku uznaje, że Madonna w regulaminie koncertu ma większe prawa niż wykładowca w odniesieniu do swojego testu. A z prawnego punktu widzenia nie ma pomiędzy tymi utworami dużej różnicy.


--
..B:artek.

Data: 2014-01-27 17:14:16
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 17:11, .B:artek. wrote:
W dniu 27 sty 2014 16:48, hikikomorisan pisze:
Ummm... Idę sobie na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. Robię
zdjęcia/nagrywam film.

i lamiesz regulamin albo mozesz zlamac. w zaleznosci co jest napisane.
Ochorna - zgodnie z regulaminem - wyprasza cie z imprezy /i co tam
jeszcze maja zapisane w regulaminie/

No i co z tego, że regulamin? Mamy jakiegoś bożka o nazwie "regulamin",
przed którymi bijemy pokłony?

Nooo regulamin to umowa. Umow sie przestrzega lub nie. Za nieprzestrzeganie groza sankcje.

Powiedz zatem: skoro w "regulaminie" autor może zastrzec, że nagrywania
sobie nie życzy, to czemu nie może zrobić tego wykładowca w odniesieniu
do swego testu - ale bez magicznego "regulaminu"?

Bo bez regulaminu nie ma umowy. A co nie jest zabronione /w umowie/ jest dozwolone, jesli prawo nie stanowi inaczej.

Bo widzę, że część dyskutantów z tego wątku uznaje, że Madonna w
regulaminie koncertu ma większe prawa niż wykładowca

Bo Madonna ma regulamin /umowe/ na ktora zgodzily sie obie strony PRZED, a wykladowca nie ma.

w odniesieniu do
swojego testu. A z prawnego punktu widzenia nie ma pomiędzy tymi
utworami dużej różnicy.

Z prawnego - wlasnie jest.







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 21:41:34
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 17:14, hikikomorisan pisze:

Nooo regulamin to umowa. Umow sie przestrzega lub nie. Za
nieprzestrzeganie groza sankcje.

Jeli zostay takowe umwione ;)

No i nie podpadaj pod klauzule zabronione.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-27 21:48:46
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 21:41, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 17:14, hikikomorisan pisze:

Nooo regulamin to umowa. Umow sie przestrzega lub nie. Za
nieprzestrzeganie groza sankcje.

Jeśli zostały takowe umówione ;)

No i nie podpadają pod klauzule zabronione.

No tak, ale co do zasady - jak nie ma regulaminu to nie ma umowy ;D

A jak jest regulamin to jakas umowa jest...







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 21:54:58
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 21:48, hikikomorisan pisze:

No tak, ale co do zasady - jak nie ma regulaminu to nie ma umowy ;D

A jak jest regulamin to jakas umowa jest...

Ale jest. Tylko ustna i oparta wycznie na KC.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-27 21:57:30
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 21:54, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 21:48, hikikomorisan pisze:

No tak, ale co do zasady - jak nie ma regulaminu to nie ma umowy ;D

A jak jest regulamin to jakas umowa jest...

Ależ jest. Tylko ustna i oparta wyłącznie na KC.

No ale jak ustna,
jak nie zostala wypowiedziana? ;D








--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 22:47:38
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 21:57, hikikomorisan pisze:
On 27.01.2014 21:54, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 21:48, hikikomorisan pisze:

No tak, ale co do zasady - jak nie ma regulaminu to nie ma umowy ;D

A jak jest regulamin to jakas umowa jest...

Ale jest. Tylko ustna i oparta wycznie na KC.

No ale jak ustna,
jak nie zostala wypowiedziana? ;D

Umowy mog by dorozumiane.

Przykad: przychodzisz do sklepu, kadziesz na ladzie banknot i palcem pokazujesz na towar. Dostajesz towar i reszt. Jaka bya tre umowy?

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-27 23:13:30
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 22:47, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 21:57, hikikomorisan pisze:
On 27.01.2014 21:54, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 21:48, hikikomorisan pisze:

No tak, ale co do zasady - jak nie ma regulaminu to nie ma umowy ;D

A jak jest regulamin to jakas umowa jest...

Ależ jest. Tylko ustna i oparta wyłącznie na KC.

No ale jak ustna,
jak nie zostala wypowiedziana? ;D

Umowy mogą być dorozumiane.

i w myslach czytane ;D

Przykład: przychodzisz do sklepu, kładziesz na ladzie banknot i palcem
pokazujesz na towar. Dostajesz towar i resztę. Jaka była treść umowy?

jezyk migowy posluzyl do ustalenia tresci umowy.






--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 10:12:19
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Mon, 27 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

On 27.01.2014 22:47, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 21:57, hikikomorisan pisze:
On 27.01.2014 21:54, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 21:48, hikikomorisan pisze:

No tak, ale co do zasady - jak nie ma regulaminu to nie ma umowy ;D

A jak jest regulamin to jakas umowa jest...

Ale jest. Tylko ustna i oparta wycznie na KC.

No ale jak ustna,
jak nie zostala wypowiedziana? ;D

Umowy mog by dorozumiane.

i w myslach czytane ;D

  Chyba dobrze to uje.
  Czytelnikiem jest sd? ;)

Przykad: przychodzisz do sklepu, kadziesz na ladzie banknot i palcem
pokazujesz na towar. Dostajesz towar i reszt. Jaka bya tre umowy?

jezyk migowy posluzyl do ustalenia tresci umowy.

  Znaczy prostestujesz, e wtedy mamy umow ustn, a wczeniej
chodzio o "nieustn"? No nie do koca, bo umowa zawarta
jzykiem migowym jest zawarta werbalnie, ale nieustnie :)
  A co do "innych form" jeszcze.
  Nie liczc przypadkw jawnie wskazanych w prawie, ktre mog
mie skutki uboczne (np. przy najmie implikuje to przeduenie
istniejcej umowy, czyli zachowanie dotychczasowych warunkw),
tak "nieustn klasyk" bdzie faktyczne wykonywanie umowy
mimo, e zakres uprzednio ustalonego wykonywania zosta wyczerpany.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-27 17:56:25
Autor: Student
Kradzież testu w trakcie egzaminu

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>

Ummm... Idę sobie na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. Robię
zdjęcia/nagrywam film.

i lamiesz regulamin albo mozesz zlamac. w zaleznosci co jest napisane.
Ochorna - zgodnie z regulaminem - wyprasza cie z imprezy /i co tam
jeszcze maja zapisane w regulaminie/

No i co z tego, że regulamin? Mamy jakiegoś bożka o nazwie "regulamin", przed którymi bijemy pokłony?

To z tego, że nie będzie to z prawa autorskiego.


Powiedz zatem: skoro w "regulaminie" autor może zastrzec, że nagrywania sobie nie życzy, to czemu nie może zrobić tego wykładowca w odniesieniu do swego testu - ale bez magicznego "regulaminu"?

Bo prawo autorskie obejmuje dozwolony użytek, który pozwala na utrwalenie.


Bo widzę, że część dyskutantów z tego wątku uznaje, że Madonna w regulaminie koncertu ma większe prawa niż wykładowca w odniesieniu do swojego testu. A z prawnego punktu widzenia nie ma pomiędzy tymi utworami dużej różnicy.

Może w ogóle nie ma.

Data: 2014-01-27 21:40:42
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 17:11, .B:artek. pisze:

i lamiesz regulamin albo mozesz zlamac. w zaleznosci co jest napisane.
Ochorna - zgodnie z regulaminem - wyprasza cie z imprezy /i co tam
jeszcze maja zapisane w regulaminie/

No i co z tego, e regulamin? Mamy jakiego boka o nazwie "regulamin",
przed ktrymi bijemy pokony?

Nie. Regulamin jest umow.

Powiedz zatem: skoro w "regulaminie" autor moe zastrzec, e nagrywania
sobie nie yczy, to czemu nie moe zrobi tego wykadowca w odniesieniu
do swego testu - ale bez magicznego "regulaminu"?

Bo nie zawar w tym zakresie umowy.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-27 21:34:44
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 16:29, .B:artek. pisze:
W dniu 27 sty 2014 15:51, Andrzej Lawa pisze:
Ummm... Nie. Idziesz ulic. Robisz zdjcia budynkom. Budynki s utworami
sztuki architektonicznej. Zgoda niepotrzebna.

Ummm... Id sobie na koncert Madonny na Stadionie Narodowym. Robi
zdjcia/nagrywam film. Koncert jest utworem sztuki audiowizualnej. Zgoda
niepotrzebna. Tumacz to tym ochroniarzom i organizatorom. Ale oni
swoje. Tumacz to potem w sdzie. Bo Andrzej Lawa napisa na
pl.soc.prawo, e na "utwr sztuki [jakiejtam]" zgoda niepotrzebna.

A sd mnie na to, e wanie UTWORY podlegaj ochronie prawa autorskiego.

Skoro tak dokadnie to wiesz, to PODAJ PODSTAW.

Albo moe inaczej: poka przepis zakazujcy nagrywanie tego, co widzisz
swoimi oczami i co syszysz wasnymi uszami?

Prawo do nagrywania osoby A koczy si tam, gdzie narusza to prawo osoby
B do decydowania o zakresie udostpnienia swojego utworu. Inaczej: mona
nagrywa to, na co pozwala (czemu nie sprzeciwia si) autor. Podstawa

Podstawa?

prawna: ochrona wizerunku i twrczoci na podstawie ochrony dbr
osobistych (art. 23 Kodeksu cywilnego)

A czytae ten przepis? Ochrona wizerunku nie ma nic wsplnego z notowaniem we wasnej pamici - czy to jest pami organiczna czy elektroniczna.

oraz art. 17 ustawy Prawo autorskie.

Nagranie wystpu jest utworem samym w sobie - ale ju utworem nagrywajcego.

Poka mi w tym artykule zakaz nagrywania czy jakiegokolwiek innego notowania lub zapamitywania.

Jak dzwonisz na infolini, to jeste piknie informowany, e "w celu
polepszenia jakoci usug rozmowa moe by nagrywana".

To tylko taka tradycja, a nie wymg prawny. Przynajmniej nie w Polsce.

Umiaem si... Korporacje liczce $$$ i nie robice absolutnie NIC, co
nie jest konieczne z punktu widzenia ratowania swojej dupy, szanuj

Bredzisz.

pikn staropolsk tradycj informowania klienta na infolinii :D

To nie jest staropolska tradycja. To zwyczaj przyniesiony z USA.

Czowieku, informacja taka jest podawana jako DUPOCHRON - wanie
dlatego, e nie mona nagrywa bez zgody osoby nagrywanej - za wyjtkiem
podsuchu operacyjnego, z ktrego korzysta np. Policja.

Bredzisz. Wasne rozmowy mona nagrywa, robi z nich dodatki, zapamitywa oraz pozwala innym przysuchiwa si wasnej rozmowie.

Ale sa jakies wyjatki..... tylko musza miec poparcie wieksze, niz
"niechciejstwo kogos".

Autor utworu decyduje o sposobie i zakresie jego rozpowszechnienia. I
jak sobie nie yczy np. nagrywania
wykadu/wystpu/projekcji/czegokolwiek, to ma do tego prawo. A osoby
rejestrujce wwczas nie mog tego robi.

Podstawa prawna?

Wyej.

Nie rozumiesz przepisw.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-27 21:38:33
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 16:29, .B:artek. pisze:

prawna: ochrona wizerunku i twrczoci na podstawie ochrony dbr
osobistych (art. 23 Kodeksu cywilnego) oraz art. 17 ustawy Prawo autorskie.

A, i nawet pomijajc wszystko inne co ju napisaem na temat tych ewidentnie niezrozumiaych przez ciebie zapisw, najwyraniej "przegapie" art. 23, ktry pozwala dowolnie (w zakresie wasnego uytku osobistego) korzysta z rozpowszechnionego utworu.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-30 13:05:20
Autor: m4rkiz
Kradzież testu w trakcie egzaminu
".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote in message news:lc5u0f$nuu$1news.task.gda.pl...
Jak dzwonisz na infolinię, to jesteś pięknie informowany, że "w celu
polepszenia jakości usług rozmowa może być nagrywana".
To tylko taka tradycja, a nie wymóg prawny. Przynajmniej nie w Polsce.
Uśmiałem się... Korporacje liczące $$$ i nie robiące absolutnie NIC, co nie jest konieczne z punktu widzenia ratowania swojej dupy, szanują piękną staropolską tradycję informowania klienta na infolinii :D
Człowieku, informacja taka jest podawana jako DUPOCHRON - właśnie dlatego, że nie można nagrywać bez zgody osoby nagrywanej - za wyjątkiem podsłuchu operacyjnego, z którego korzysta np. Policja.

bzdura bzdure bzdura pogania

--
http://db.org.pl/

Data: 2014-01-27 16:45:14
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 15:51, Andrzej Lawa wrote:

Albo może inaczej: pokaż przepis zakazujący nagrywanie tego, co widzisz
swoimi oczami i co słyszysz własnymi uszami?

Offtopicznie.

Ciekawe, czy upowszechnienie Google Glass i innych tego typu wynalazkow skutkowac bedzie jakas ustawa ;D


Jak dzwonisz na infolinię, to jesteś pięknie informowany, że "w celu
polepszenia jakości usług rozmowa może być nagrywana".

To tylko taka tradycja, a nie wymóg prawny. Przynajmniej nie w Polsce.

AL, nie, to wymog prawny. Ale nie wynika z "prawo nakazuje informowac" tylko z KK odnosnie nagrywania audio /sekcja odnosnie podsluchiwania, utrwalania bez upowaznienia drugiej strony/







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 21:35:43
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 16:45, hikikomorisan pisze:

To tylko taka tradycja, a nie wymg prawny. Przynajmniej nie w Polsce.

AL, nie, to wymog prawny. Ale nie wynika z "prawo nakazuje informowac"
tylko z KK odnosnie nagrywania audio /sekcja odnosnie podsluchiwania,
utrwalania bez upowaznienia drugiej strony/

Nie ma takiej sekcji.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-27 21:46:13
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 21:35, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 16:45, hikikomorisan pisze:

To tylko taka tradycja, a nie wymóg prawny. Przynajmniej nie w Polsce.

AL, nie, to wymog prawny. Ale nie wynika z "prawo nakazuje informowac"
tylko z KK odnosnie nagrywania audio /sekcja odnosnie podsluchiwania,
utrwalania bez upowaznienia drugiej strony/

Nie ma takiej sekcji.


KK Art.267.

§1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.

§3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym,wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.

§4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie.

§5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.






--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 21:55:54
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 21:46, hikikomorisan pisze:

AL, nie, to wymog prawny. Ale nie wynika z "prawo nakazuje informowac"
tylko z KK odnosnie nagrywania audio /sekcja odnosnie podsluchiwania,
utrwalania bez upowaznienia drugiej strony/

Nie ma takiej sekcji.


KK Art.267.

1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostp do informacji dla niego
nieprzeznaczonej, otwierajc zamknite pismo, podczajc si do sieci

ROTFL

Uwaasz, e moja wasna rozmowa nie jest dla mnie przeznaczona? ;->

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-27 22:02:15
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 21:55, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 21:46, hikikomorisan pisze:

AL, nie, to wymog prawny. Ale nie wynika z "prawo nakazuje informowac"
tylko z KK odnosnie nagrywania audio /sekcja odnosnie podsluchiwania,
utrwalania bez upowaznienia drugiej strony/

Nie ma takiej sekcji.


KK Art.267.

§1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego
nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci

ROTFL

Uważasz, że moja własna rozmowa nie jest dla mnie przeznaczona? ;->


Wiedzilem ;P

Zle przyciales /trzeba bylo czytac dalej hehehe/ - powinienes:


§4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie.


Wyobraz sobie ze firma nagrywa bez uzyskania zgody /klienta, bo konsultant dajmy na to ze wie/ rozmowe.

Co moga sobie potem z tym nagraniem zrobic?

Moze je odsluchac konultant /dokladnie ten co prowadzil rozmowe/ oraz klient. Ujawnienie tej rozmowy kierownikowi konsultanta byloby nielegalne.


NAtomiast klauzulka o nagrywaniu i to, ze kontynuacja = zgoda oznacza, ze jest juz legalne.


Jesli uwazasz inaczej, uzasadnij :D













--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 22:18:27
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Mon, 27 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

On 27.01.2014 21:55, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 21:46, hikikomorisan pisze:

KK Art.267.

1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostp do informacji dla niego
nieprzeznaczonej, otwierajc zamknite pismo, podczajc si do sieci

ROTFL

Uwaasz, e moja wasna rozmowa nie jest dla mnie przeznaczona? ;->


Wiedzilem ;P

  Dobrze wiedziae :>

Zle przyciales /trzeba bylo czytac dalej hehehe/ - powinienes:

  Dobrze przyci.

4. Tej samej karze podlega, kto informacj uzyskan w sposb okrelony w 1-3 ujawnia innej osobie.


Wyobraz sobie ze firma nagrywa bez uzyskania zgody /klienta, bo konsultant dajmy na to ze wie/ rozmowe.

Co moga sobie potem z tym nagraniem zrobic?

  Uwaaj, bo zostaniesz wsadzony za gwat. Bo moesz :P

  Przecie kara nie jest za to co MOE zwrobi, ale za to co ZROBI.
  Najpierw udowodnij, e zrobi.

Moze je odsluchac konultant /dokladnie ten co prowadzil rozmowe/ oraz klient. Ujawnienie tej rozmowy kierownikowi konsultanta byloby nielegalne.

  Przecie pisae, e klient dzwoni do firmy.
  Czyli do osb upowanionych.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-27 22:41:54
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 22:18, Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 27 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

On 27.01.2014 21:55, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 21:46, hikikomorisan pisze:

KK Art.267.

§1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego
nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci

ROTFL

Uważasz, że moja własna rozmowa nie jest dla mnie przeznaczona? ;->


Wiedzilem ;P

  Dobrze wiedziałeś :>

Zle przyciales /trzeba bylo czytac dalej hehehe/ - powinienes:

  Dobrze przyciął.

§4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób
określony w § 1-3 ujawnia innej osobie.


Wyobraz sobie ze firma nagrywa bez uzyskania zgody /klienta, bo
konsultant dajmy na to ze wie/ rozmowe.

Co moga sobie potem z tym nagraniem zrobic?

  Uważaj, bo zostaniesz wsadzony za gwałt. Bo możesz :P

Moge. Za to nie wsadza. JAk zrobie - wsadza. ;D

  Przecież kara nie jest za to co MOŻE zwrobić, ale za to co ZROBI.

Dokladnie. Ale .... - jak powyzej - bez zgody co moze zrobic z nagraniem?

NIC.

Bo jak zrobia - kara /warunek - ponizej/

  Najpierw udowodnij, że zrobił.

Udowodnienie to inna sprawa.



Ale....

....dupochron jest po to, zeby mogli zrobic, i nawet jak zrobia to nie maja kary.


Moze je odsluchac konultant /dokladnie ten co prowadzil rozmowe/ oraz
klient. Ujawnienie tej rozmowy kierownikowi konsultanta byloby
nielegalne.

  Przecież pisałeś, że klient dzwoni do firmy.
  Czyli do osób upoważnionych.

Ale bez jego zgody /klienta/ nie mozna go nagrac.

Znaczy mozna, ale wtedy wracamy do punktu wyjsia - taki enagranie moze odsluchac potem tylko klient i osoba z nim rozmawiajaca. Kierownik kolejnej zmiany juz nie.






--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 10:02:24
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Mon, 27 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

On 27.01.2014 22:18, Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 27 Jan 2014, hikikomorisan wrote:
Zle przyciales /trzeba bylo czytac dalej hehehe/ - powinienes:

  Dobrze przyci.

4. Tej samej karze podlega, kto informacj uzyskan w sposb
okrelony w 1-3 ujawnia innej osobie.


Wyobraz sobie ze firma nagrywa bez uzyskania zgody /klienta, bo
konsultant dajmy na to ze wie/ rozmowe.

Co moga sobie potem z tym nagraniem zrobic?

  Uwaaj, bo zostaniesz wsadzony za gwat. Bo moesz :P

Moge. Za to nie wsadza. JAk zrobie - wsadza. ;D

  Ot to :)

  Przecie kara nie jest za to co MOE zwrobi, ale za to co ZROBI.

Dokladnie. Ale .... - jak powyzej - bez zgody co moze zrobic z nagraniem?

NIC.

  Odpowiedz na proste pytanie - jak wyglda zawarcie umowy ustnej
z osob prawn? I nie mw, e jak kupujesz gazet w kiosku jakiej
sieci ktra jest spzoo, to nigdy nie zawierasz ustnie, ale zawsze
zamwienie, oferta, pisemna umowa, WZ,... :P

Bo jak zrobia - kara /warunek - ponizej/

  Pic w tym, e o ile si nie myl, uzyskano jasno i klient
rozmawia z FIRM, z przedstawicielem tej firmy (obojtnie, czy
firma jest osob prawn czy fizyczn), czyli nie ze szwagrem
Janem Kowalskim, ale z konsultantem Janem Kowalskim przedstawicielem
PROBA spzoo lub te (przedstawicielem) PROBA Adam Nowak.

  Najpierw udowodnij, e zrobi.

Udowodnienie to inna sprawa.

  Te.

Ale....

...dupochron jest po to, zeby mogli zrobic, i nawet jak zrobia to nie maja kary.

  Na wypadek jakby szukajca powodw do uzyskania rozwodu ona
konsultanta Jana Kowalskiego zadzwonia jako ona (a nie
klientka) - pewnie tak :)

  No i jest jeszcze jedna, nie wiedzie czemu nie poruszona
w wtku sprawa.
  Przecie zadzwoni moe cakiem dobrze gadajcy po polsku
John Kowalski, przybywajcy w Hondurasie albo innym Mali.
  I skd teraz wiedzie, czy aby on nie jest pod ochron
tamtejszego prawa, ktre roci sobie uprawnienie do dania
"uprzedzenia", a uwaa, e rozmowa z Hondurasu (albi Mali)
podlega pod ichnie prawo. Kraje oczywiscie wylosowane
z kapelusza, idzie i ide.

Moze je odsluchac konultant /dokladnie ten co prowadzil rozmowe/ oraz
klient. Ujawnienie tej rozmowy kierownikowi konsultanta byloby
nielegalne.

  Przecie pisae, e klient dzwoni do firmy.
  Czyli do osb upowanionych.

Ale bez jego zgody /klienta/ nie mozna go nagrac.

Znaczy mozna, ale wtedy wracamy do punktu wyjsia - taki enagranie moze odsluchac potem tylko klient i osoba z nim rozmawiajaca.

  Spka PROBA spzoo konkretnie.

Kierownik kolejnej zmiany juz nie.

  Skrelie art. 95 KC.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-28 10:44:06
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 10:02, Gotfryd Smolik news pisze:

  No i jest jeszcze jedna, nie wiedzie czemu nie poruszona
w wtku sprawa.
  Przecie zadzwoni moe cakiem dobrze gadajcy po polsku
John Kowalski, przybywajcy w Hondurasie albo innym Mali.
  I skd teraz wiedzie, czy aby on nie jest pod ochron
tamtejszego prawa, ktre roci sobie uprawnienie do dania
"uprzedzenia", a uwaa, e rozmowa z Hondurasu (albi Mali)
podlega pod ichnie prawo. Kraje oczywiscie wylosowane
z kapelusza, idzie i ide.

Skoro czyn (nagrywanie) ma miejsce w Polsce to podlega pod polskie przepisy. Czy nie?

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-28 11:20:33
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzie testu w trakcie egzaminu
On Tue, 28 Jan 2014, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 28.01.2014 10:02, Gotfryd Smolik news pisze:

  No i jest jeszcze jedna, nie wiedzie czemu nie poruszona
w wtku sprawa.
  Przecie zadzwoni moe cakiem dobrze gadajcy po polsku
John Kowalski, przybywajcy w Hondurasie albo innym Mali.
  I skd teraz wiedzie, czy aby on nie jest pod ochron
tamtejszego prawa, ktre roci sobie uprawnienie do dania
"uprzedzenia", a uwaa, e rozmowa z Hondurasu (albi Mali)
podlega pod ichnie prawo. Kraje oczywiscie wylosowane
z kapelusza, idzie i ide.

Skoro czyn (nagrywanie) ma miejsce w Polsce to podlega pod polskie przepisy.

  Z p. widzenia polskich przepisw? By moe. Ale nie na pewno.
  Dasz gow, e jak rozmow prowadzon w Polsc bd np. podsuchiwa
bdc (fizycznie) w Czechach to pod polskie przepisy nie podpadn?
  Bo jeli nie, to niby dlaczego bantustan uwaajcy, e naley
uprzedzi rozmwc o nagrywaniu, miaby nie uznawa rozmowy za
"swojej" (podlegajcej pod ichnie prawo) tylko dlatego, e drugi
koniec druta z rozmow jest w Polsce?

Czy nie?

  Czya spytaj ;)
  Przepisy rnych bantustanw mog Ci powiewa, ale tylko tak dugo,
jak dugo tam nie pojedziesz.
  Albo o ile firma macierzysta firmy Twojego pracodawcy nie ma tam
innej "firmy powizanej".

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-28 12:43:36
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 11:20, Gotfryd Smolik news pisze:

Czy nie?

  Czya spytaj ;)
  Przepisy rnych bantustanw mog Ci powiewa, ale tylko tak dugo,
jak dugo tam nie pojedziesz.
  Albo o ile firma macierzysta firmy Twojego pracodawcy nie ma tam
innej "firmy powizanej".

No te prawda. Niektre bantustany wydaj zaoczne wyroki mierci za ekwiwalent "Mahomet jest gupi!"

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-28 10:50:29
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 10:02, Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 27 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

Bo jak zrobia - kara /warunek - ponizej/

  Pic w tym, że o ile się nie mylę, uzyskano jasność iż klient
rozmawia z FIRMĄ, z przedstawicielem tej firmy (obojętnie, czy
firma jest osobą prawną czy fizyczną), czyli nie ze szwagrem
Janem Kowalskim, ale z konsultantem Janem Kowalskim przedstawicielem
PROBA spzoo lub też (przedstawicielem) PROBA Adam Nowak.

Bingo. Formulka powoduje, ze to nie jest jzu rozmowa moja z Adamem, ale moja z "kazdym" Adamem z firmy - dzieki czemu Hanna i HAlina moga potem odsluchac nagranie.


Znaczy mozna, ale wtedy wracamy do punktu wyjsia - taki enagranie moze
odsluchac potem tylko klient i osoba z nim rozmawiajaca.

  Spółka PROBA spzoo konkretnie.

Kierownik kolejnej zmiany juz nie.

  Skreśliłeś art. 95 KC.

JAk mnie czasem poniesie to jade po calosci ;D






--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 11:34:08
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Tue, 28 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

Bingo.
Formulka powoduje, ze to nie jest jzu rozmowa moja z Adamem, ale moja
z "kazdym" Adamem z firmy - dzieki czemu Hanna i HAlina moga potem odsluchac
nagranie.

  Nie.
  Formuka tego nie powoduje.
  Ale formuka jest rzeczywicie dobrym dowodem na stanowisko
nagrywajcego, dowodzcym *e* tak jest.

  Cay flejm o to, e z warunku wystarczajcego usiujesz zrobi
warunek konieczny. A to oczywista nieprawda.

  Skrelie art. 95 KC.

JAk mnie czasem poniesie to jade po calosci ;D

  Widz :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-28 11:37:50
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 11:34, Gotfryd Smolik news wrote:

  Cały flejm o to, że z warunku wystarczającego usiłujesz zrobić
warunek konieczny. A to oczywista nieprawda.

ciezko innymi metodami /czyli polsrodkami/ rozkrecic ognisty flejm ;D






--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-29 10:56:12
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Tue, 28 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

ciezko innymi metodami /czyli polsrodkami/ rozkrecic ognisty flejm ;D

  Ba, problem w tym, e z braku dostpu do newsserwerw chtnych mao :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-27 22:52:46
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 22:02, hikikomorisan pisze:

KK Art.267.

1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostp do informacji dla niego
nieprzeznaczonej, otwierajc zamknite pismo, podczajc si do sieci

ROTFL

Uwaasz, e moja wasna rozmowa nie jest dla mnie przeznaczona? ;->


Wiedzilem ;P

Zle przyciales /trzeba bylo czytac dalej hehehe/ - powinienes:

Ale dobrze. Clou jest w paragrafie 1. Informacja musi by uzyskana przez osob do tego nieuprawnion. Czyli, chcc nie chcc, twierdzisz, e ja nie mam prawa dostpu do treci mojej wasnej rozmowy.

4. Tej samej karze podlega, kto informacj uzyskan w sposb okrelony
w 1-3 ujawnia innej osobie.

W sposb okrelony w paragrafach 1-3 - czyli uzyskan przez osob nieuprawnion. Ja jestem uprawniony do dostpu do informacji w postaci mojej wasnej rozmowy (z kim).

Wyobraz sobie ze firma nagrywa bez uzyskania zgody /klienta, bo
konsultant dajmy na to ze wie/ rozmowe.

Co moga sobie potem z tym nagraniem zrobic?

Wszystko poza publikowaniem, bo to ju podpada pod bezprawne wykorzystanie wizerunku (gosu). Chyba e gos drugiej strony znieksztacisz tak, eby nie by osobowo rozpoznawalny.

Moze je odsluchac konultant /dokladnie ten co prowadzil rozmowe/ oraz
klient. Ujawnienie tej rozmowy kierownikowi konsultanta byloby nielegalne.

Nieprawa.

[ciach]

Jesli uwazasz inaczej, uzasadnij :D

Co nie jest zabronione - jest dozwolone. Patrz: Konstytucja.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-27 23:16:24
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 22:52, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 22:02, hikikomorisan pisze:

KK Art.267.

§1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego
nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci

ROTFL

Uważasz, że moja własna rozmowa nie jest dla mnie przeznaczona? ;->


Wiedzilem ;P

Zle przyciales /trzeba bylo czytac dalej hehehe/ - powinienes:

Ależ dobrze. Clou jest w

czytaniu calosci i ogarnieciu calosci

paragrafie 1. Informacja musi być uzyskana
przez osobę do tego nieuprawnioną. Czyli, chcąc nie chcąc, twierdzisz,
że ja nie mam prawa dostępu do treści mojej własnej rozmowy.

ty masz, twoj rozmowca ma, ale juz osoba trzecia nie.


§4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony
w § 1-3 ujawnia innej osobie.

W sposób określony w paragrafach 1-3 - czyli uzyskaną przez osobę
nieuprawnioną. Ja jestem uprawniony do dostępu do informacji w postaci
mojej własnej rozmowy (z kimś).

ale telekonsultant nie jest uprawniony poki mu nie pozwolisz.


Wyobraz sobie ze firma nagrywa bez uzyskania zgody /klienta, bo
konsultant dajmy na to ze wie/ rozmowe.

Co moga sobie potem z tym nagraniem zrobic?

Wszystko poza publikowaniem,

.....udostepnianiem komukolwiek innemu niz osobom prowadzacym nagrana rozmowe.

bo to już podpada pod bezprawne
wykorzystanie wizerunku (głosu). Chyba że głos drugiej strony
zniekształcisz tak, żeby nie był osobowo rozpoznawalny.

Moze je odsluchac konultant /dokladnie ten co prowadzil rozmowe/ oraz
klient. Ujawnienie tej rozmowy kierownikowi konsultanta byloby
nielegalne.

Nieprawa.

Argumentuj. Bo ja uwazam jak uwazam, napisalem dlaczego.


[ciach]

Jesli uwazasz inaczej, uzasadnij :D

Co nie jest zabronione - jest dozwolone. Patrz: Konstytucja.

Ale TO o czym piszesz jest ZABRONIONE wlasnie.







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 23:43:42
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 23:16, hikikomorisan pisze:

Zle przyciales /trzeba bylo czytac dalej hehehe/ - powinienes:

Ale dobrze. Clou jest w

czytaniu calosci i ogarnieciu calosci

Zatem zrb to!

paragrafie 1. Informacja musi by uzyskana
przez osob do tego nieuprawnion. Czyli, chcc nie chcc, twierdzisz,
e ja nie mam prawa dostpu do treci mojej wasnej rozmowy.

ty masz, twoj rozmowca ma, ale juz osoba trzecia nie.

Skoro ja mam prawo do dostpu wic paragraf 4 nie ma zastosowania - bo dotyczy udostpnienia informacji uzyskanej przez osob KTRA NIE BYA DO TEJ INFORMACJI UPRAWNIONA!

Dotaro?

4. Tej samej karze podlega, kto informacj uzyskan w sposb okrelony
w 1-3 ujawnia innej osobie.

W sposb okrelony w paragrafach 1-3 - czyli uzyskan przez osob
nieuprawnion. Ja jestem uprawniony do dostpu do informacji w postaci
mojej wasnej rozmowy (z kim).

ale telekonsultant nie jest uprawniony poki mu nie pozwolisz.

Telekonsultant (czyli mj rozmwca) nie jest wg ciebie uprawniony do dostpu do informacji o jego wasnej rozmowie ze mn? Co ty bredzisz?

Wyobraz sobie ze firma nagrywa bez uzyskania zgody /klienta, bo
konsultant dajmy na to ze wie/ rozmowe.

Co moga sobie potem z tym nagraniem zrobic?

Wszystko poza publikowaniem,

....udostepnianiem komukolwiek innemu niz osobom prowadzacym nagrana
rozmowe.

A podstawa? Przypominam - paragraf 4 dotyczy ujawnienia informacji zdobytej przez osob, ktra informacj uzyskaa nie majc do niej prawa.

bo to ju podpada pod bezprawne
wykorzystanie wizerunku (gosu). Chyba e gos drugiej strony
znieksztacisz tak, eby nie by osobowo rozpoznawalny.

Moze je odsluchac konultant /dokladnie ten co prowadzil rozmowe/ oraz
klient. Ujawnienie tej rozmowy kierownikowi konsultanta byloby
nielegalne.

Nieprawa.

Argumentuj. Bo ja uwazam jak uwazam, napisalem dlaczego.

Bo masz problem z cigoci pomidzy kolejnymi zdaniami?

[ciach]

Jesli uwazasz inaczej, uzasadnij :D

Co nie jest zabronione - jest dozwolone. Patrz: Konstytucja.

Ale TO o czym piszesz jest ZABRONIONE wlasnie.

Nie jest.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-28 00:07:57
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 23:43, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 23:16, hikikomorisan pisze:

Zle przyciales /trzeba bylo czytac dalej hehehe/ - powinienes:

Ależ dobrze. Clou jest w

czytaniu calosci i ogarnieciu calosci

Zatem zrób to!

paragrafie 1. Informacja musi być uzyskana
przez osobę do tego nieuprawnioną. Czyli, chcąc nie chcąc, twierdzisz,
że ja nie mam prawa dostępu do treści mojej własnej rozmowy.

ty masz, twoj rozmowca ma, ale juz osoba trzecia nie.

Skoro ja mam prawo do dostępu więc paragraf 4 nie ma zastosowania - bo
dotyczy udostępnienia informacji uzyskanej przez osobę KTÓRA NIE BYŁA DO
TEJ INFORMACJI UPRAWNIONA!

Dotarło?

Nie.

Wyjasnij.

Powaznie.

Bo to powyzej to powtorzyles to samo co poprzednio, ze jestes uprawniony, a ja nie o Tobie pisze.


§4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony
w § 1-3 ujawnia innej osobie.

W sposób określony w paragrafach 1-3 - czyli uzyskaną przez osobę
nieuprawnioną. Ja jestem uprawniony do dostępu do informacji w postaci
mojej własnej rozmowy (z kimś).

ale telekonsultant nie jest uprawniony poki mu nie pozwolisz.

Telekonsultant (czyli mój rozmówca) nie jest wg ciebie uprawniony do
dostępu do informacji o jego własnej rozmowie ze mną? Co ty bredzisz?

Rozmowe z Toba prowadzi Adam Nowak

ty jestes uprawniony

Adam Nowak jest uprawniony, bo mu pozwoliles /inaczej z nim bys nie gadal/

Ale czy pozwoliles Halinie Nowak, szefowej departamentu marketingu na dostep do swojej rozmowy z telekonsultantem Adamem Nowakiem?

I co bys powiedzial, gdyby Halina Nowak zadzwonila do ciebie z opierdolem, po tym jak rozmawiales z dzialem technicznym /Adam Nowak/ gdzie opierdalales HAline za to, ze podala nieprawdziwe parametry uslugi.



Wyobraz sobie ze firma nagrywa bez uzyskania zgody /klienta, bo
konsultant dajmy na to ze wie/ rozmowe.

Co moga sobie potem z tym nagraniem zrobic?

Wszystko poza publikowaniem,

....udostepnianiem komukolwiek innemu niz osobom prowadzacym nagrana
rozmowe.

A podstawa? Przypominam - paragraf 4 dotyczy ujawnienia informacji
zdobytej przez osobę, która informację uzyskała nie mając do niej prawa.

Halina Nowak bez klauzuli na telelinii o nagrywaniu jest nieuprawniona.

Ty /albo ja/ rozmawiajac z Adamem Nowakiem uprawniam Adama Nowaka /domyslnie, bo rozmawiamy/.




bo to już podpada pod bezprawne
wykorzystanie wizerunku (głosu). Chyba że głos drugiej strony
zniekształcisz tak, żeby nie był osobowo rozpoznawalny.

Moze je odsluchac konultant /dokladnie ten co prowadzil rozmowe/ oraz
klient. Ujawnienie tej rozmowy kierownikowi konsultanta byloby
nielegalne.

Nieprawa.

Argumentuj. Bo ja uwazam jak uwazam, napisalem dlaczego.

Bo masz problem z ciągłością pomiędzy kolejnymi zdaniami?

Nie, bo ty masz problem.


[ciach]

Jesli uwazasz inaczej, uzasadnij :D

Co nie jest zabronione - jest dozwolone. Patrz: Konstytucja.

Ale TO o czym piszesz jest ZABRONIONE wlasnie.

Nie jest.

UZA-kuwa-SADNIJ






--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 00:25:21
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 00:07, hikikomorisan pisze:

Skoro ja mam prawo do dostpu wic paragraf 4 nie ma zastosowania - bo
dotyczy udostpnienia informacji uzyskanej przez osob KTRA NIE BYA DO
TEJ INFORMACJI UPRAWNIONA!

Dotaro?

Nie.

Wyjasnij.

Powaznie.

le z tob...

Bo to powyzej to powtorzyles to samo co poprzednio, ze jestes
uprawniony, a ja nie o Tobie pisze.

No beton... Czytaj uwaniej!

I to co ja pisz i przepisy!

Paragraf 4 penalizuje udostpnianie informacji uzyskanych w sposb okrelony w paragrafach 1-3. A sposoby okrelone w paragrafach 1-3 - WSZYSTKIE - odnosz si do uzyskania informacji przez osob NIEUPRAWNION.

Czyli jeli informacja zostaa uzyskana przez osob uprawnion, to paragraf 4 automatycznie nie ma zastosowania.

Teraz jasne?

[ciach]

Telekonsultant (czyli mj rozmwca) nie jest wg ciebie uprawniony do
dostpu do informacji o jego wasnej rozmowie ze mn? Co ty bredzisz?

Rozmowe z Toba prowadzi Adam Nowak

ty jestes uprawniony

Adam Nowak jest uprawniony, bo mu pozwoliles /inaczej z nim bys nie gadal/

Ale czy pozwoliles Halinie Nowak, szefowej departamentu marketingu na
dostep do swojej rozmowy z telekonsultantem Adamem Nowakiem?

Ale ona nie uzyskuje dostpu podsuchujc czy przeamujc zabezpieczenia. Adam Nowak zarejestrowa wasn rozmow, ktrej tre mia prawo zna (czyli mia prawo uzyska t informacj - rzeczon tre). I przekaza te informacj komu innemu. Czego nic mu nie zakazuje.

I co bys powiedzial, gdyby Halina Nowak zadzwonila do ciebie z
opierdolem, po tym jak rozmawiales z dzialem technicznym /Adam Nowak/
gdzie opierdalales HAline za to, ze podala nieprawdziwe parametry uslugi.

"Stul pysk i na przyszo podawaj prawdziwe parametry!"

[ciach]

Wszystko poza publikowaniem,

....udostepnianiem komukolwiek innemu niz osobom prowadzacym nagrana
rozmowe.

A podstawa? Przypominam - paragraf 4 dotyczy ujawnienia informacji
zdobytej przez osob, ktra informacj uzyskaa nie majc do niej prawa.

Halina Nowak bez klauzuli na telelinii o nagrywaniu jest nieuprawniona.

Ale ona nie uzyskuje tej informacji przeamujc zabezpieczenia. Ona uzyskuje t informacj od Adama.

[ciach]

Argumentuj. Bo ja uwazam jak uwazam, napisalem dlaczego.

Bo masz problem z cigoci pomidzy kolejnymi zdaniami?

Nie, bo ty masz problem.

Tak. Z twoj tpot.

[ciach]

Jesli uwazasz inaczej, uzasadnij :D

Co nie jest zabronione - jest dozwolone. Patrz: Konstytucja.

Ale TO o czym piszesz jest ZABRONIONE wlasnie.

Nie jest.

UZA-kuwa-SADNIJ

Patrz wyej.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-28 01:54:07
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 00:25, Andrzej Lawa wrote:

Bo to powyzej to powtorzyles to samo co poprzednio, ze jestes
uprawniony, a ja nie o Tobie pisze.

No beton... Czytaj uważniej!

I to co ja piszę i przepisy!

Paragraf 4 penalizuje udostępnianie informacji uzyskanych w sposób
określony w paragrafach 1-3. A sposoby określone w paragrafach 1-3 -
WSZYSTKIE - odnoszą się do uzyskania informacji przez osobę NIEUPRAWNIONĄ.

Czyli jeśli informacja została uzyskana przez osobę uprawnioną, to
paragraf 4 automatycznie nie ma zastosowania.

Teraz jasne?

Czy pani Hanna jest wg Ciebie upowazniona /przez Ciebie/ do odsluchiwania Twojej rozmowy z Adamem?

Wyjasnij, zamiast sie pieklic - bo o to pytalem.


Telekonsultant (czyli mój rozmówca) nie jest wg ciebie uprawniony do
dostępu do informacji o jego własnej rozmowie ze mną? Co ty bredzisz?

Rozmowe z Toba prowadzi Adam Nowak

ty jestes uprawniony

Adam Nowak jest uprawniony, bo mu pozwoliles /inaczej z nim bys nie
gadal/

Ale czy pozwoliles Halinie Nowak, szefowej departamentu marketingu na
dostep do swojej rozmowy z telekonsultantem Adamem Nowakiem?

Ale ona nie uzyskuje dostępu podsłuchując czy przełamując
zabezpieczenia. Adam Nowak zarejestrował własną rozmowę, której treść
miał prawo znać (czyli miał prawo uzyskać tę informację - rzeczoną
treść). I przekazał tęże informację komuś innemu. Czego nic mu nie
zakazuje.,

A ty sie zgadzasz by Wasza rozmowa poszla do kogokolwiek?

Czyli jak bedziemy rozmawiac /hipoptetycznie/ a ja potem przekaze nagranie np. do domu publicznego albo kogokolwiek to... moge? :>

Bez twojej zgody oczywiscie. bo ty nawet nie wiesz, ze byles nagrywany.



Halina Nowak bez klauzuli na telelinii o nagrywaniu jest nieuprawniona.

Ale ona nie uzyskuje tej informacji przełamując zabezpieczenia. Ona
uzyskuje tę informację od Adama.

bez Twojej zgody. po pierwsze.

po drugie - nie jest "wymagane" zadne lamanie zabezpieczen

KK Art.267.

§1. Kto __bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej__










--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 08:19:24
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 01:54, hikikomorisan pisze:

Paragraf 4 penalizuje udostępnianie informacji uzyskanych w sposób
określony w paragrafach 1-3. A sposoby określone w paragrafach 1-3 -
WSZYSTKIE - odnoszą się do uzyskania informacji przez osobę
NIEUPRAWNIONĄ.

Czyli jeśli informacja została uzyskana przez osobę uprawnioną, to
paragraf 4 automatycznie nie ma zastosowania.

Teraz jasne?

Czy pani Hanna jest wg Ciebie upowazniona /przez Ciebie/ do
odsluchiwania Twojej rozmowy z Adamem?

A jaki przepis wymaga jakiegokolwiek upoważnienia od strony trzeciej, która uzyskała informację OD OSOBY UPOWAŻNIONEJ DO JEJ POSIADANIA?

Wyjasnij, zamiast sie pieklic - bo o to pytalem.

Trochę mi ciężko, bo wykazujesz się daleko idącą tępotą.

Dla ilustracji: właśnie zdelegalizowałeś korzystanie z funkcji głośnomówiącej. Ba, najwyraźniej także chcesz karać ludzi słuchających rozmowy przez telefon przełączony na głośnik.

[ciach]

Ale ona nie uzyskuje dostępu podsłuchując czy przełamując
zabezpieczenia. Adam Nowak zarejestrował własną rozmowę, której treść
miał prawo znać (czyli miał prawo uzyskać tę informację - rzeczoną
treść). I przekazał tęże informację komuś innemu. Czego nic mu nie
zakazuje.,

A ty sie zgadzasz by Wasza rozmowa poszla do kogokolwiek?

Ja się nie zgadzam, żebyś ty tu cokolwiek pisał. I ma to taką samą moc prawną.

Czyli jak bedziemy rozmawiac /hipoptetycznie/ a ja potem przekaze
nagranie np. do domu publicznego albo kogokolwiek to... moge? :>

A jak będziesz z kimś rozmawiać i potem treść tej rozmowy powtórzysz komuś innemu?

Bez twojej zgody oczywiscie. bo ty nawet nie wiesz, ze byles nagrywany.

No beton... Totalny beton...

[ciach brednie]

KK Art.267.

§1. Kto __bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego
nieprzeznaczonej__

Czytaj dalej.

PS: niech ktoś temu bęcwałowi to wyjaśni... Ja już nie mam siły...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-28 10:32:09
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Tue, 28 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

On 28.01.2014 00:25, Andrzej Lawa wrote:

Czyli jeli informacja zostaa uzyskana przez osob uprawnion, to
paragraf 4 automatycznie nie ma zastosowania.

Teraz jasne?

Czy pani Hanna jest wg Ciebie upowazniona /przez Ciebie/ do odsluchiwania Twojej rozmowy z Adamem?

  Ale po co ma by upowaniona przez niego, skoro ona uzyskuje jej
tre OD KONSULTANTA?
  Przecie nie od Ciebie, prawda?

Wyjasnij, zamiast sie pieklic - bo o to pytalem.

  Ale tu nie ma co wyjania - podmieniasz podmioty.

  To, e jest "twoja rozmowa", nijak nie powoduje, e to nie jest
"rozmowa konsultanta". I jej tre *ON* legalnie zna.
  I to *on* moe kogo uprawni do odsuchania.

  Dajmy na to, p. Michnik ma ciekawe nagranie rozmowy z p. Rywinem.
  OBAJ mog ujawni SWOJ rozmow.
  Kady swoj ;)

tre). I przekaza te informacj komu innemu. Czego nic mu nie
zakazuje.,

A ty sie zgadzasz by Wasza rozmowa poszla do kogokolwiek?

  Ale to "kogokolwiek" moe by ograniczone, czsto jest, przez
inne przepisy. Jeli przypadkiem nie jest, to moesz si "nie
zgadza". Podobnie jak dajmy na to, moesz (zupenie legalnie)
"nie zgadza si" ebym pisa na niniejsz grup.
  Po prostu nikt nie musi Ci o to pyta (o ile inne przepisy
nie stoj temu na przeszkodzie).
  Rozmwcw sobie dobieraj tak, eby pniej si nie irytowa ;)

Czyli jak bedziemy rozmawiac /hipoptetycznie/ a ja potem przekaze nagranie np. do domu publicznego albo kogokolwiek to... moge? :>

Bez twojej zgody oczywiscie. bo ty nawet nie wiesz, ze byles nagrywany.

  Twoja prba argumentacji ad absurdum pomija drobny acz wany szczeg:
ten mianowicie, e NIE MOESZ, ale z mocy INNYCH PRZEPISW.
  Po pierwsze, mowa o upublicznieniu.
  Po drugie, w rachub moe wchodzi naruszenie dbr osobistych.
  Po trzecie, w rozmowie mogy by poruszone jakie tajemnice,
i wcale nie musz by to "tajemnice formalne", pastwowe.
  Po czwarte, rozmowa moga narusza prawa osb trzecich, ktre
nie podlegaj ochronie dopki s "w rozmowie osobistej" ale
ju podlegaj i to zaraz pod KK jeli zostan upublicznione,
oszczerstwo zdaje si tak dziaa.
  Po pite, z nu rozmowa ma "indywidualny charakter" i podlega
pod PA ;)
  Pewnie da si tak doliczy do dziesiciu albo i dalej.

  Jest wic gupot twierdzenie, e MONA tak rozmow "podawa
dalej" - bardzo czsto NIE MONA. Z setki powodw.
  Ale nijak nie powoduje to, aby tym powodem mia by
wspomniany przepis!
  On dotyczy CZEGO INNEGO - rozpowszechniania podsuchu, czyli
informacji zdobytej w sposb NIEUPRAWNIONY!
  Ba, z gry zgodz si, e wystarczy "nie przeznaczona"
(dla niego), znaczy "podsuchana niechccy", nie musi by
uzyskana w wyniku celowego dziaania.
  Ale jeli jest PRZEZNACZONA DLA NIEGO, to wyklucza przepis
bdcy przedmiotem flejma w caoci.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-28 11:03:20
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 10:32, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 28 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

On 28.01.2014 00:25, Andrzej Lawa wrote:

Czyli jeśli informacja została uzyskana przez osobę uprawnioną, to
paragraf 4 automatycznie nie ma zastosowania.

Teraz jasne?

Czy pani Hanna jest wg Ciebie upowazniona /przez Ciebie/ do
odsluchiwania Twojej rozmowy z Adamem?

  Ale po co ma być upoważniona przez niego, skoro ona uzyskuje jej
treść OD KONSULTANTA?
  Przecież nie od Ciebie, prawda?

No ale ja moge nie chciec, zeby ta rozmowa poszla dalej.

Co moge tez sam zastrzec "to co ci powiem, ma zostac miedzy nami" ;D

Wyjasnij, zamiast sie pieklic - bo o to pytalem.

  Ale tu nie ma co wyjaśniać - podmieniasz podmioty.

  To, że jest "twoja rozmowa", nijak nie powoduje, że to nie jest
"rozmowa konsultanta". I jej treść *ON* legalnie zna.
  I to *on* może kogoś uprawnić do odsłuchania.

moment moment, ale on zeby to zrobic
to musi najpierw nagrac
a zeby mnie nagrac, to musi to zrobic jawnie
i co gorsza /dla niego/ za moja zgoda

co gorsze jeszcze bardziej, to nie konsultant nagrywa

to pracodawca nagrywa pracownika prowadzacego sluzbowa rozmowe z prywatna osoba / klientem

a tu juz po pierwsze - przepisy co wolno pracodawcy
co wolno pracownikowi

i na koniec co sie nalezy klientowi :]



A ty sie zgadzasz by Wasza rozmowa poszla do kogokolwiek?

  Ale to "kogokolwiek" może być ograniczone, często jest, przez
inne przepisy. Jeśli przypadkiem nie jest, to możesz się "nie
zgadzać".

i po to jest formulka jak dzwonisz do infolinii

mozesz sie rozlaczyc jak sie nie zgadzasz

i dymac przez snieg do BOKU po drugiej stronie miasta ;D


Podobnie jak dajmy na to, możesz (zupełnie legalnie)
"nie zgadzać się" żebym pisał na niniejszą grupę.

odwracasz kota ogonem ;D

przeciez tutaj jak na infolinii, choc niepisane

"jak nie zgadzasz sie z tym, ze Gotfryd tu wyraza swoje opinie, i czytac bedzie Twoje opinie - to mozesz nie wchodzic i niezapoznawac sie z nimi, to twoje prawo"

Moim prawem /analogia/ jest nie wejsc tu i nie pisac, jesli nie chce, zebyc Ty czy ktokolwiek inny to czytal bez mojego upowaznienia.

Wchodzac - udzielam upowaznienia /wszystkim tutaj/ na robienie co chca z tym co napisze /w zgodzie z prawem/




  Jest więc głupotą twierdzenie, że MOŻNA taką rozmowę "podawać
dalej" - bardzo często NIE MOŻNA. Z setki powodów.

Ale firmie infolinni zalezy, by moc taka rozmowe podawac dalej, by moc nia zarzadzac w niemal dowlny sposob.

  Ba, z góry zgodzę się, że wystarczy "nie przeznaczona"
(dla niego), znaczy "podsłuchana niechcący", nie musi być
uzyskana w wyniku celowego działania.

uruchomienia numeru infoliniii w celu zbierania takich informacji? ;D





--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 11:09:38
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 11:03, hikikomorisan pisze:

  Ale po co ma być upoważniona przez niego, skoro ona uzyskuje jej
treść OD KONSULTANTA?
  Przecież nie od Ciebie, prawda?

No ale ja moge nie chciec, zeby ta rozmowa poszla dalej.

Twoje życzenia nie stanowią prawa.

[ciach]

  To, że jest "twoja rozmowa", nijak nie powoduje, że to nie jest
"rozmowa konsultanta". I jej treść *ON* legalnie zna.
  I to *on* może kogoś uprawnić do odsłuchania.

moment moment, ale on zeby to zrobic
to musi najpierw nagrac

Tak.

a zeby mnie nagrac, to musi to zrobic jawnie

Nie.

i co gorsza /dla niego/ za moja zgoda

Bredzisz.

Dalej nie mam siły...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-28 11:38:15
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 11:09, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 11:03, hikikomorisan pisze:

  Ale po co ma być upoważniona przez niego, skoro ona uzyskuje jej
treść OD KONSULTANTA?
  Przecież nie od Ciebie, prawda?

No ale ja moge nie chciec, zeby ta rozmowa poszla dalej.

Twoje życzenia nie stanowią prawa.

[ciach]

  To, że jest "twoja rozmowa", nijak nie powoduje, że to nie jest
"rozmowa konsultanta". I jej treść *ON* legalnie zna.
  I to *on* może kogoś uprawnić do odsłuchania.

moment moment, ale on zeby to zrobic
to musi najpierw nagrac

Tak.

a zeby mnie nagrac, to musi to zrobic jawnie

Nie.

i co gorsza /dla niego/ za moja zgoda

Bredzisz.

Dalej nie mam siły...






--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 11:40:54
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 11:09, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 11:03, hikikomorisan pisze:

  Ale po co ma być upoważniona przez niego, skoro ona uzyskuje jej
treść OD KONSULTANTA?
  Przecież nie od Ciebie, prawda?

No ale ja moge nie chciec, zeby ta rozmowa poszla dalej.

Twoje życzenia nie stanowią prawa.

Stanowia - jesli je okresle i obie strony zaakceptuja to mamy co? No co? Umowe.


[ciach]

  To, że jest "twoja rozmowa", nijak nie powoduje, że to nie jest
"rozmowa konsultanta". I jej treść *ON* legalnie zna.
  I to *on* może kogoś uprawnić do odsłuchania.

moment moment, ale on zeby to zrobic
to musi najpierw nagrac

Tak.

a zeby mnie nagrac, to musi to zrobic jawnie

Nie.

Prokuratura i sedziowei juz wiedza, ze zezwoliles kazdemu na nagrywanie niejawne /podsluch/


i co gorsza /dla niego/ za moja zgoda

Bredzisz.

Dalej nie mam siły...


Pokazywali taki lek w eklamach w telewizji... czekaj... jeden byl zryj i chudnij, ale to nie to, inna to jakas viagra, to tez nie to, ale bylo cos... no na sile. na mase ;D



--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 12:46:16
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 11:40, hikikomorisan pisze:

No ale ja moge nie chciec, zeby ta rozmowa poszla dalej.

Twoje życzenia nie stanowią prawa.

Stanowia - jesli je okresle i obie strony zaakceptuja to
mamy co? No co?  Umowe.

Umowa wymaga dwóch stron. Nie wolno ci narzucić komuś umowy wyrażając życzenie. Nie te czasy, nie ta pozycja społeczna.

[ciach]

Nie.

Prokuratura i sedziowei juz wiedza, ze zezwoliles kazdemu na nagrywanie
niejawne /podsluch/

Jak zwykle bredzisz.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-28 15:06:49
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 12:46, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 11:40, hikikomorisan pisze:

No ale ja moge nie chciec, zeby ta rozmowa poszla dalej.

Twoje życzenia nie stanowią prawa.

Stanowia - jesli je okresle i obie strony zaakceptuja to
mamy co? No co?  Umowe.

Umowa wymaga dwóch stron. Nie wolno ci narzucić komuś umowy wyrażając
życzenie. Nie te czasy, nie ta pozycja społeczna.

A: "zycze sobie, aby to co powiem, pozostalo miedzy nami, zgadzasz sie?"

B: "nie zgadzam sie"

A: "to nic nie powiem"

Jak widzisz, nic nie narzucam, jest umowa a wlasciwie brak umowy skutkujacy, ze B sie nie dowie

gdy B zas powiedzialby, ze sie zgadza, zawieramy umowe, jesli jednak ja zlamie to... zlamie umowe.

wiem, wiem, dane komus slowo /kiedys slowo honoru/ ostatnio nic nie znaczy, wiec B sklamie tylko po to, zeby sie dowiedziec.........






--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 15:21:03
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 15:06, hikikomorisan pisze:

gdy B zas powiedzialby, ze sie zgadza, zawieramy umowe, jesli jednak ja
zlamie to... zlamie umowe.

No i? Niegrzeczny jest. Na podstawie jakiego paragrafu go pozwiesz? (bo złamanie umowy to sprawa cywilna - a ty uparcie pchałeś się w przepisy karne)

wiem, wiem, dane komus slowo /kiedys slowo honoru/ ostatnio nic nie
znaczy, wiec B sklamie tylko po to, zeby sie dowiedziec.........

To nie jest pl.soc.honor tylko pl.soc.prawo

Mówimy o legalności pewnych czynów a nie o ich "honorowości".

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-28 16:49:35
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 15:21, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 15:06, hikikomorisan pisze:

gdy B zas powiedzialby, ze sie zgadza, zawieramy umowe, jesli jednak ja
zlamie to... zlamie umowe.

No i? Niegrzeczny jest. Na podstawie jakiego paragrafu go pozwiesz? (bo
złamanie umowy to sprawa cywilna - a ty uparcie pchałeś się w przepisy
karne)

Tylko nie wiem, czy zauwazyles, ale dyskusja sie rozpelzla na rozne przypadki. Teraz bylo o zawieraniu umow.


wiem, wiem, dane komus slowo /kiedys slowo honoru/ ostatnio nic nie
znaczy, wiec B sklamie tylko po to, zeby sie dowiedziec.........

To nie jest pl.soc.honor tylko pl.soc.prawo

Mówimy o legalności pewnych czynów a nie o ich "honorowości".

Dokladnie.

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 20:24:38
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 16:49, hikikomorisan pisze:

gdy B zas powiedzialby, ze sie zgadza, zawieramy umowe, jesli jednak ja
zlamie to... zlamie umowe.

No i? Niegrzeczny jest. Na podstawie jakiego paragrafu go pozwiesz? (bo
zamanie umowy to sprawa cywilna - a ty uparcie pchae si w przepisy
karne)

Tylko nie wiem, czy zauwazyles, ale dyskusja sie rozpelzla na rozne
przypadki. Teraz bylo o zawieraniu umow.

Nie rozpeza si, tylko usiujesz "zamci wod" eby ukry swoje brednie.

wiem, wiem, dane komus slowo /kiedys slowo honoru/ ostatnio nic nie
znaczy, wiec B sklamie tylko po to, zeby sie dowiedziec.........

To nie jest pl.soc.honor tylko pl.soc.prawo

Mwimy o legalnoci pewnych czynw a nie o ich "honorowoci".

Dokladnie.

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

Takie "zawieranie umowy" to kolejne twoje urojenie.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-28 20:49:45
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 20:24, Andrzej Lawa wrote:

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

Takie "zawieranie umowy" to kolejne twoje urojenie.

Umowa ustna przestala obowiazywac? Ciekawe......................



--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-29 08:39:41
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 20:49, hikikomorisan pisze:
On 28.01.2014 20:24, Andrzej Lawa wrote:

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

Takie "zawieranie umowy" to kolejne twoje urojenie.

Umowa ustna przestala obowiazywac? Ciekawe......................

No to umawiamy się, że jeśli nie przyznasz mi racji, to nie wolno ci tu dalej pisać.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-29 12:15:35
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 29.01.2014 08:39, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 20:49, hikikomorisan pisze:
On 28.01.2014 20:24, Andrzej Lawa wrote:

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

Takie "zawieranie umowy" to kolejne twoje urojenie.

Umowa ustna przestala obowiazywac? Ciekawe......................

No to umawiamy się, że jeśli nie przyznasz mi racji, to nie wolno ci tu
dalej pisać.

Nie przystaje na ta umowe.





--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-29 12:17:01
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 29.01.2014 12:15, hikikomorisan pisze:
On 29.01.2014 08:39, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 20:49, hikikomorisan pisze:
On 28.01.2014 20:24, Andrzej Lawa wrote:

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

Takie "zawieranie umowy" to kolejne twoje urojenie.

Umowa ustna przestala obowiazywac? Ciekawe......................

No to umawiamy się, że jeśli nie przyznasz mi racji, to nie wolno ci tu
dalej pisać.

Nie przystaje na ta umowe.

Według własnej argumentacji - nie możesz.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-29 12:21:48
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 29.01.2014 12:17, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 29.01.2014 12:15, hikikomorisan pisze:
On 29.01.2014 08:39, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 20:49, hikikomorisan pisze:
On 28.01.2014 20:24, Andrzej Lawa wrote:

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

Takie "zawieranie umowy" to kolejne twoje urojenie.

Umowa ustna przestala obowiazywac? Ciekawe......................?

No to umawiamy się, że jeśli nie przyznasz mi racji, to nie wolno ci tu
dalej pisać.

Nie przystaje na ta umowe.

Według własnej argumentacji - nie możesz.

Od kiedy?

Znow sobie cos ubzdurales....







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-29 13:28:01
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 29.01.2014 12:21, hikikomorisan pisze:

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

Takie "zawieranie umowy" to kolejne twoje urojenie.

Umowa ustna przestala obowiazywac? Ciekawe......................?

No to umawiamy się, że jeśli nie przyznasz mi racji, to nie wolno ci tu
dalej pisać.

Nie przystaje na ta umowe.

Według własnej argumentacji - nie możesz.

Od kiedy?

Znow sobie cos ubzdurales....

Nie ubzdurałem tylko naśladuję ciebie i twoje "argumęty" (pisownia zamierzona).


--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-29 15:06:13
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 29.01.2014 13:28, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 29.01.2014 12:21, hikikomorisan pisze:

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

Takie "zawieranie umowy" to kolejne twoje urojenie.

Umowa ustna przestala obowiazywac? Ciekawe......................?

No to umawiamy się, że jeśli nie przyznasz mi racji, to nie wolno
ci tu
dalej pisać.

Nie przystaje na ta umowe.

Według własnej argumentacji - nie możesz.

Od kiedy?

Znow sobie cos ubzdurales....

Nie ubzdurałem tylko naśladuję ciebie i twoje "argumęty" (pisownia
zamierzona).

NAsladowac tez trzeba umiec.

przekleje ci:

A: "zycze sobie, aby to co powiem, pozostalo miedzy nami, zgadzasz sie?"

B: "nie zgadzam sie"

A: "to nic nie powiem"







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-29 11:03:33
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Tue, 28 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

  Mao.
  Druga strona musi rwnie wyranie je zaakceptowa.
  I nie ma czego takiego, e "wszystko albo nic" i to Ty narzucasz,
e druga strona musi przyj: to Ty musisz przyj, e albo on
przyjmie, albo nie przystpujesz do umowy. Dopki nie przyjmie
a Ty przystpujesz, to moesz sobie "wyraa", bo to Ty przystpujesz
na "bezspornych" warunkach (tych z warunkw, ktre s bezsporne).
  W archiwach znajdziesz, dawno temu byo wakowane: jeli jaki zapis
w umowie jest niewany, to nie skutkuje on niewanoci caej umowy.
  Czyli dopki Twj rozmwca wyranie si nie ZGODZI, nie moesz
"domniemywa" e si zgodzi tylko dlatego, e "wyraae
yczenie".
  "Wyraenie yczenia" jest ofert ktr mona przyj albo nie.
  Musi by inny dowd na to, e on mia tak wol.
  W przeciwnym razie ten "element umowy" nie obowizuje i tyle.

  No i oczywicie nie ma to NIC wsplnego z prawem karnym, co ju
obok wakujecie z Andrzejem ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-29 12:19:21
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 29.01.2014 11:03, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 28 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

Podalem przyklad na zawieranie umowy przez "wyrazenie zyczenia"

  Mało.
  Druga strona musi równie wyraźnie je zaakceptować.
  I nie ma czegoś takiego, że "wszystko albo nic" i to Ty narzucasz,
że druga strona musi przyjąć: to Ty musisz przyjąć, że albo on
przyjmie, albo nie przystępujesz do umowy. Dopóki nie przyjmie
a Ty przystępujesz, to możesz sobie "wyrażać", bo to Ty przystępujesz
na "bezspornych" warunkach (tych z warunków, które są bezsporne).

noooo w przykladze /prosty/ zrobilem to /w prosty sposob/ tak, ze warunki spelnione :D

  "Wyrażenie życzenia" jest ofertą którą można przyjąć albo nie.
  Musi być inny dowód na to, że on miał taką wolę.
  W przeciwnym razie ten "element umowy" nie obowiązuje i tyle.

  No i oczywiście nie ma to NIC wspólnego z prawem karnym, co już
obok wałkujecie z Andrzejem ;)

No bo z AL to si edyskutuje tek
"niedozwolone jest zielone"
"chcesz mi powiedziec, ze kolory sa niedozwolone"
"nie, tylko zielony niedozwolony"
"czyli jakbym chcial czerwona sukienke to nie moge?"
"a chcesz sukienke? nic o sukienkach nie bylo..."
"no to co ty mi tu gadasz o sukienkach?"



--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-29 13:29:14
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 29.01.2014 12:19, hikikomorisan pisze:

że druga strona musi przyjąć: to Ty musisz przyjąć, że albo on
przyjmie, albo nie przystępujesz do umowy. Dopóki nie przyjmie
a Ty przystępujesz, to możesz sobie "wyrażać", bo to Ty przystępujesz
na "bezspornych" warunkach (tych z warunków, które są bezsporne).

noooo w przykladze /prosty/ zrobilem to /w prosty sposob/ tak, ze
warunki spelnione :D

Nie. Wyraziłeś życzenie, które zostało zupełnie słusznie olane.

  "Wyrażenie życzenia" jest ofertą którą można przyjąć albo nie.
  Musi być inny dowód na to, że on miał taką wolę.
  W przeciwnym razie ten "element umowy" nie obowiązuje i tyle.

  No i oczywiście nie ma to NIC wspólnego z prawem karnym, co już
obok wałkujecie z Andrzejem ;)

No bo z AL to si edyskutuje tek

Łaskawie zaprzestań swoich delirycznych urojeń na mój temat.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-29 15:07:03
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 29.01.2014 13:29, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 29.01.2014 12:19, hikikomorisan pisze:

że druga strona musi przyjąć: to Ty musisz przyjąć, że albo on
przyjmie, albo nie przystępujesz do umowy. Dopóki nie przyjmie
a Ty przystępujesz, to możesz sobie "wyrażać", bo to Ty przystępujesz
na "bezspornych" warunkach (tych z warunków, które są bezsporne).

noooo w przykladze /prosty/ zrobilem to /w prosty sposob/ tak, ze
warunki spelnione :D

Nie. Wyraziłeś życzenie, które zostało zupełnie słusznie olane.

przekleje ci ponownie:

A: "zycze sobie, aby to co powiem, pozostalo miedzy nami, zgadzasz sie?"

B: "nie zgadzam sie"

A: "to nic nie powiem"


  "Wyrażenie życzenia" jest ofertą którą można przyjąć albo nie.
  Musi być inny dowód na to, że on miał taką wolę.
  W przeciwnym razie ten "element umowy" nie obowiązuje i tyle.

  No i oczywiście nie ma to NIC wspólnego z prawem karnym, co już
obok wałkujecie z Andrzejem ;)

No bo z AL to si edyskutuje tek

Łaskawie zaprzestań swoich delirycznych urojeń na mój temat.

To ich nie uzewnetrzniaj ;p







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-30 13:17:47
Autor: m4rkiz
Kradzież testu w trakcie egzaminu
"hikikomorisan" <hikikomorisan@amorki.pl> wrote in message news:lcb1u1$snf$3node2.news.atman.pl...
Nie. Wyraziłeś życzenie, które zostało zupełnie słusznie olane.
przekleje ci ponownie:
A: "zycze sobie, aby to co powiem, pozostalo miedzy nami, zgadzasz sie?"
B: "nie zgadzam sie"
A: "to nic nie powiem"

jezeli nie zawrzesz tam kary umownej to z punku widzenia prawa mozesz
nie stawiac warunkow bo nic z tego nie wynika

--
http://db.org.pl/

Data: 2014-01-30 15:03:57
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 30.01.2014 14:17, m4rkiz wrote:
"hikikomorisan" <hikikomorisan@amorki.pl> wrote in message
news:lcb1u1$snf$3node2.news.atman.pl...
Nie. Wyraziłeś życzenie, które zostało zupełnie słusznie olane.
przekleje ci ponownie:
A: "zycze sobie, aby to co powiem, pozostalo miedzy nami, zgadzasz sie?"
B: "nie zgadzam sie"
A: "to nic nie powiem"

jezeli nie zawrzesz tam kary umownej to z punku widzenia prawa mozesz
nie stawiac warunkow bo nic z tego nie wynika


Przeciez jest kara umowna ;D

Nic A nie powiedzial B. Wiec B nie wie. Nie wiez czy osiagnalby tego korzysc, czy nie ;D








--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-30 16:26:55
Autor: m4rkiz
Kradzież testu w trakcie egzaminu
"hikikomorisan" <hikikomorisan@amorki.pl> wrote in message news:lcdm4d$jac$3node1.news.atman.pl...
Nie. Wyraziłeś życzenie, które zostało zupełnie słusznie olane.
przekleje ci ponownie:
A: "zycze sobie, aby to co powiem, pozostalo miedzy nami, zgadzasz sie?"
B: "nie zgadzam sie"
A: "to nic nie powiem"
jezeli nie zawrzesz tam kary umownej to z punku widzenia prawa mozesz
nie stawiac warunkow bo nic z tego nie wynika
Przeciez jest kara umowna ;D
Nic A nie powiedzial B. Wiec B nie wie. Nie wiez czy osiagnalby tego korzysc, czy nie ;D

mowie o sytuacji w ktorej B sie zgadza a jednak nie zostaje to miedzy nimi

jezeli A nie okreslil wczesniej kary umownej to "moze mu skoczyc"


--
http://db.org.pl/

Data: 2014-01-28 10:16:25
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Mon, 27 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

On 27.01.2014 22:52, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 27.01.2014 22:02, hikikomorisan pisze:

KK Art.267.

1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostp do informacji dla niego
nieprzeznaczonej, otwierajc zamknite pismo, podczajc si do sieci

ROTFL

Uwaasz, e moja wasna rozmowa nie jest dla mnie przeznaczona? ;->


Wiedzilem ;P

Zle przyciales /trzeba bylo czytac dalej hehehe/ - powinienes:

Ale dobrze. Clou jest w

czytaniu calosci i ogarnieciu calosci

paragrafie 1. Informacja musi by uzyskana
przez osob do tego nieuprawnion. Czyli, chcc nie chcc, twierdzisz,
e ja nie mam prawa dostpu do treci mojej wasnej rozmowy.

ty masz, twoj rozmowca ma, ale juz osoba trzecia nie.


4. Tej samej karze podlega, kto informacj uzyskan w sposb okrelony
w 1-3 ujawnia innej osobie.

W sposb okrelony w paragrafach 1-3 - czyli uzyskan przez osob
nieuprawnion. Ja jestem uprawniony do dostpu do informacji w postaci
mojej wasnej rozmowy (z kim).

ale telekonsultant nie jest uprawniony poki mu nie pozwolisz.

  Nie no, przesadzie.
  Konsultant informacj otrzyma w sposb uprawniony, przepis .4 go
wic nie dotyczy, za "osoba trzecia" nie uzyskuje ten informacji
*od rozmwcy* lecz od konsultanta, w tym momencie "uprawniajcym"
jest konsultant, nie jego rozmwca.

  Konsultantowi w rozpowszechnianiu uzyskanej informacji mog stan
na przeszkodzie inne przepisy, nawet si ich nieco znajdzie, ale
nie to, co zacytowae.

....udostepnianiem komukolwiek innemu niz osobom prowadzacym nagrana rozmowe.

  To nie jest nadinterpretacja, to jest przekrcanie litery prawa :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-27 22:29:06
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Mon, 27 Jan 2014, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 27.01.2014 15:44, .B:artek. pisze:

Wlasciwie to tak........... wszystko co wida i sycha mona sobie
nagrywa................

Waciwie to nie... Generalnie zaley to od zgody osoby, ktrej utwr
chcesz nagra.

Ummm... Nie. Idziesz ulic. Robisz zdjcia budynkom. Budynki s utworami sztuki architektonicznej. Zgoda niepotrzebna.

  Sprzeciw.
  Sprzeciw wobec ARGUMENTACJI!
  Bdna argumentacja moe da prawdziwy wynik - i to jest ten przypadek.

  Powodem dla ktrego "architektura" nie podlega pod ograniczenie z PA
jest "dozwolony uytek", a do tego dla "dostpnych publicznie" jest
wprost przepis szczegowy, zezwalajcy "nie do tego samego uytku",
przy czym jest literalnie opisano co okreliem krtko "publicznie",
wypada sprawdzi w art.33 PA :D

Albo moe inaczej: poka przepis zakazujcy nagrywanie tego, co widzisz swoimi oczami i co syszysz wasnymi uszami?

  Jeszcze raz, powoli i wyranie: ja si ZGADZAM z Twoimi wnioskami.
  Nie zgadzam si z argumentem ktrego uye wyej, nijak, IMO jest
on bdny i tyle :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-28 08:32:38
Autor: Andrzej Lawa
Kradzie testu w trakcie egzaminu
W dniu 27.01.2014 22:29, Gotfryd Smolik news pisze:

Ummm... Nie. Idziesz ulic. Robisz zdjcia budynkom. Budynki s
utworami sztuki architektonicznej. Zgoda niepotrzebna.

  Sprzeciw.
  Sprzeciw wobec ARGUMENTACJI!
  Bdna argumentacja moe da prawdziwy wynik - i to jest ten przypadek.

  Powodem dla ktrego "architektura" nie podlega pod ograniczenie z PA
jest "dozwolony uytek", a do tego dla "dostpnych publicznie" jest
wprost przepis szczegowy, zezwalajcy "nie do tego samego uytku",
przy czym jest literalnie opisano co okreliem krtko "publicznie",
wypada sprawdzi w art.33 PA :D

OK, OK, tutaj popeniem mae naduycie - chciaem tylko adnie zilustrowa i... pominem detal, e architektura ma osobny szczeglny przepis ;)

Albo moe inaczej: poka przepis zakazujcy nagrywanie tego, co
widzisz swoimi oczami i co syszysz wasnymi uszami?

  Jeszcze raz, powoli i wyranie: ja si ZGADZAM z Twoimi wnioskami.
  Nie zgadzam si z argumentem ktrego uye wyej, nijak, IMO jest
on bdny i tyle :)

No to argumentuj lepiej, bo ja ju do hikiego nie mam siy... Nie zauway, e zdelegalizowa plotkowanie.

--
wiadomie psujcy kodowanie i formatowanie wierszy
s jak srajcy z lenistwa i gupoty na rodku pokoju.
I jeszcze ci durnie tumacz to nowoczesnoci...

Data: 2014-01-28 10:00:52
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 08:32, Andrzej Lawa wrote:
 Nie
zauważył, że zdelegalizował plotkowanie.


ty jak czasem cos pierdolniesz to gacie spadaja

ja mowie NIE A tylko B.

a ty ZABRANIASZ MI C, D, E, F?



--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 10:34:45
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 10:00, hikikomorisan pisze:
On 28.01.2014 08:32, Andrzej Lawa wrote:
 Nie
zauważył, że zdelegalizował plotkowanie.


ty jak czasem cos pierdolniesz to gacie spadaja

ja mowie NIE A tylko B.

a ty ZABRANIASZ MI C, D, E, F?

Ale to ty twierdziłeś, że udostępnianie przez jedną stronę rozmowy treści tej rozmowy innym BEZ specjalnej zgody drugiej strony rozmowy jest nielegalne. Twoje własne słowa.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-28 11:05:28
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 10:34, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 10:00, hikikomorisan pisze:
On 28.01.2014 08:32, Andrzej Lawa wrote:
 Nie
zauważył, że zdelegalizował plotkowanie.


ty jak czasem cos pierdolniesz to gacie spadaja

ja mowie NIE A tylko B.

a ty ZABRANIASZ MI C, D, E, F?

Ale to ty twierdziłeś, że udostępnianie przez jedną stronę rozmowy
treści tej rozmowy innym BEZ specjalnej zgody drugiej strony rozmowy
jest nielegalne. Twoje własne słowa.


I podtrzymuje. W kewestii nagrania na infolinii.
Co ma sie nijak do plotkowania.

Bo to taj jakbys porownywal ksero podrecznika z notatkami z podrecznika.






--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 11:10:34
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 11:05, hikikomorisan pisze:

Ale to ty twierdziłeś, że udostępnianie przez jedną stronę rozmowy
treści tej rozmowy innym BEZ specjalnej zgody drugiej strony rozmowy
jest nielegalne. Twoje własne słowa.


I podtrzymuje. W kewestii nagrania na infolinii.
Co ma sie nijak do plotkowania.

Bo to taj jakbys porownywal ksero podrecznika z notatkami z podrecznika.

Przepis nie określa fizycznej formy informacji.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-28 11:41:17
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 11:10, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 11:05, hikikomorisan pisze:

Ale to ty twierdziłeś, że udostępnianie przez jedną stronę rozmowy
treści tej rozmowy innym BEZ specjalnej zgody drugiej strony rozmowy
jest nielegalne. Twoje własne słowa.


I podtrzymuje. W kewestii nagrania na infolinii.
Co ma sie nijak do plotkowania.

Bo to taj jakbys porownywal ksero podrecznika z notatkami z podrecznika.

Przepis nie określa fizycznej formy informacji.


Rozrozniasz miedzy




--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 11:43:13
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 11:41, hikikomorisan wrote:
On 28.01.2014 11:10, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 11:05, hikikomorisan pisze:

Ale to ty twierdziłeś, że udostępnianie przez jedną stronę rozmowy
treści tej rozmowy innym BEZ specjalnej zgody drugiej strony rozmowy
jest nielegalne. Twoje własne słowa.


I podtrzymuje. W kewestii nagrania na infolinii.
Co ma sie nijak do plotkowania.

Bo to taj jakbys porownywal ksero podrecznika z notatkami z podrecznika.

Przepis nie określa fizycznej formy informacji.


Rozrozniasz miedzy

kopia jeden do jeden a notatka?

nie masz prawa rozpowszechniac kserokopii ksiazki,

swoje notatki mozesz...







--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 12:47:38
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 11:43, hikikomorisan pisze:

Rozrozniasz miedzy

kopia jeden do jeden a notatka?

nie masz prawa rozpowszechniac kserokopii ksiazki,

swoje notatki mozesz...

Nieprawda. Jeśli bym przepisał ręcznie np. Harrego Pottera to z punktu widzenia prawa nie różni się to od kserokopii.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-28 15:11:13
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 12:47, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 11:43, hikikomorisan pisze:

Rozrozniasz miedzy

kopia jeden do jeden a notatka?

nie masz prawa rozpowszechniac kserokopii ksiazki,

swoje notatki mozesz...

Nieprawda. Jeśli bym przepisał ręcznie np. Harrego Pottera to z punktu
widzenia prawa nie różni się to od kserokopii.


a jak sie ma to do:

nie masz prawa rozpowszechniac kserokopii ksiazki

oraz

czy rozrozniasz udostepnianie od utrwalania?

oraz

od kiedy przepisanie calego dziela to "notatki"

oraz

zaznajom sie prosze z prawem do cytatu, moze to troche cie tez nakieruje

oraz

zastanow sie, czy jak klatka po klatce wezme film harry potter i przekonwertuje do jotpegow a potem je scale w film i udostepnie to moge czy nie moge?

oraz

mam prosbe - jak pisze o udostepnianiu, to nie kontrargumentuj w kontekscie utrwalania

oraz

zastanow sie, czy jak juz przepiszesz harerego pottera to czy mozesz to udostepnic





--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 15:24:28
Autor: Andrzej Lawa
Kradzież testu w trakcie egzaminu
W dniu 28.01.2014 15:11, hikikomorisan pisze:
[ciach bełkot]

Zaprzestań tego bełkotu i wskaż wreszcie, tępy ośle, przepis zabraniający przekazania przeze mnie treści mojej własnej rozmowy z tobą np. mojemu prawnikowi czy kumplowi.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Data: 2014-01-28 16:50:28
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 28.01.2014 15:24, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 28.01.2014 15:11, hikikomorisan pisze:
[ciach bełkot]

Zaprzestań

zmieniac ciagle to o czym piszesz i odpowiedz choc raz w temacie:



a jak sie ma to do:

nie masz prawa rozpowszechniac kserokopii ksiazki

oraz

czy rozrozniasz udostepnianie od utrwalania?

oraz

od kiedy przepisanie calego dziela to "notatki"

oraz

zaznajom sie prosze z prawem do cytatu, moze to troche cie tez nakieruje

oraz

zastanow sie, czy jak klatka po klatce wezme film harry potter i przekonwertuje do jotpegow a potem je scale w film i udostepnie to moge czy nie moge?

oraz

mam prosbe - jak pisze o udostepnianiu, to nie kontrargumentuj w kontekscie utrwalania

oraz

zastanow sie, czy jak juz przepiszesz harerego pottera to czy mozesz to udostepnic





--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-28 10:04:42
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzie testu w trakcie egzaminu
On Tue, 28 Jan 2014, Andrzej Lawa wrote:

No to argumentuj lepiej, bo ja ju do hikiego nie mam siy...

  A nie, taki dobry to te nie jestem ;)
  Ale argument nie powinien by oparty o luki i niedomwienia,
wic z przezornoci protestowaem.

Nie zauway, e zdelegalizowa plotkowanie.

  C, wiele rzeczy zdelegalizowa :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-27 16:41:47
Autor: hikikomorisan
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On 27.01.2014 15:44, .B:artek. wrote:
W dniu 27 sty 2014 15:09, hikikomorisan pisze:
Onwac  27.01.2014 13:45, .B:artek. wrote:
Myślisz, że wszystko co widać i słychać można sobie zawsze
nagrywać na własny użytek?


Wlasciwie to tak........... wszystko co widać i słychać można sobie
nagrywać................

Właściwie to nie... Generalnie zależy to od zgody osoby, której utwór
chcesz nagrać.

zawezasz do utworu
i znikasz dozwolony uzytek


Jak dzwonisz na infolinię, to jesteś pięknie informowany, że "w celu
polepszenia jakości usług rozmowa może być nagrywana". Jeżeli się z tym
nie zgadzasz, możesz się rozłączyć.

ale dlaczego - napisalem w pacyfikowanym watku o podsluchach.

Na podsłuchiwanie osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa musi
zgodzić się sąd, a wcześniej prokurator.

w tamtym watku przekonywano mnie, ze wystarczy iz nazwiemy urzadzenie "monitoringiem" wtedy sklepikarz nabiera praw sluzb specjalnych i moze podsluchiwac kogo chce i kiedy chce.


Więc nie zgadza się ta teza, że wszystko co widać i słychać

w tamtym watku zaznaczalem wyraznie iz prawo rozroznia video i audio.

można sobie
nagrywać. Fizycznie i technicznie - tak. Ale w świetle prawa - nie.

Ale sa jakies wyjatki..... tylko musza miec poparcie wieksze, niz
"niechciejstwo kogos".

Autor utworu decyduje o sposobie i zakresie jego rozpowszechnienia.

Rozpowszechnil - udostepnil na egzaminie.

I
jak sobie nie życzy np. nagrywania
wykładu/występu/projekcji/czegokolwiek, to ma do tego prawo.

IMHO dobrze byloby, aby zaznaczyl to PRZED nie PO.

A osoby
rejestrujące wówczas nie mogą tego robić.

Jak zostana poinformowane PRZED.


Nie wiem na jakiej podstawie nie mozna nagrywac w kinie /podasz podstawe
lub cokolwiek poza "niechceniem kina"/

Na takiej samej, na jakiej nie można nagrywać na koncertach, o czym
wiesz (jak sam przyznajesz niżej).

Ale powyzej nei bylo regulaminu w ktorym wlasciciel zabranialby. W zwiazku z czym sytuacje sa odmienne.

Autor albo podmiot, któremu
przysługują autorskie prawa majątkowe do utworu decyduje o zakresie i
sposobie udostępnienia go. I może nie akceptować nagrywania.

j.w.


Wiem, ze nie mozna udostepniac takiego nagrania - prawa autorskie co do
tresci.


Wiem na jakiej podstawie nie mozna nagrywac na niektorych koncertach
/imprezach zamknietych, na ktorych obowiazuje regulamin organizatora/
czyli wtedy gdy wejscie oznacza akceptacje regulaminu.

Inaczej mozna nagrywac.


Rozpowszechnianie zas zawsze nalezy traktowac osobno od nagrywania.

Zgoda, ale nie oznacza to wcale, że wszystko można rejestrować/nagrywać.

Kluczowe jest zdefiniowanie.





--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

Data: 2014-01-27 17:39:09
Autor: John Kołalsky
Kradzież testu w trakcie egzaminu

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>

Myślisz, że wszystko co widać i słychać można sobie zawsze
nagrywać na własny użytek?


Wlasciwie to tak........... wszystko co widać i słychać można sobie
nagrywać................

Właściwie to nie... Generalnie zależy to od zgody osoby, której utwór chcesz nagrać.

Niespecjalnie zależy skoro możliwość utrwalenia do użytku prywatnego przewiduje ustawa.


Jak dzwonisz na infolinię, to jesteś pięknie informowany, że "w celu polepszenia jakości usług rozmowa może być nagrywana". Jeżeli się z tym nie zgadzasz, możesz się rozłączyć.

No i co ?


Na podsłuchiwanie osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa musi zgodzić się sąd, a wcześniej prokurator.

Tak, tak. Siedzę na tym twoim koncercie i wytężam słuch więc podsłuchuję.


Więc nie zgadza się ta teza, że wszystko co widać i słychać można sobie nagrywać. Fizycznie i technicznie - tak. Ale w świetle prawa - nie.

Co Ty widzisz i słyszysz.


Ale sa jakies wyjatki..... tylko musza miec poparcie wieksze, niz
"niechciejstwo kogos".

Autor utworu decyduje o sposobie i zakresie jego rozpowszechnienia. I jak sobie nie życzy np. nagrywania wykładu/występu/projekcji/czegokolwiek, to ma do tego prawo. A osoby rejestrujące wówczas nie mogą tego robić.

Co dokładnie z dozwolonym użytkiem ?


Nie wiem na jakiej podstawie nie mozna nagrywac w kinie /podasz podstawe
lub cokolwiek poza "niechceniem kina"/

Na takiej samej, na jakiej nie można nagrywać na koncertach, o czym wiesz (jak sam przyznajesz niżej). Autor albo podmiot, któremu przysługują autorskie prawa majątkowe do utworu decyduje o zakresie i sposobie udostępnienia go. I może nie akceptować nagrywania.

Ale, że z prawa autorskiego nie może ? Przecież tam jasno stoi, że może.


Wiem, ze nie mozna udostepniac takiego nagrania - prawa autorskie co do
tresci.


Wiem na jakiej podstawie nie mozna nagrywac na niektorych koncertach
/imprezach zamknietych, na ktorych obowiazuje regulamin organizatora/
czyli wtedy gdy wejscie oznacza akceptacje regulaminu.

Inaczej mozna nagrywac.


Rozpowszechnianie zas zawsze nalezy traktowac osobno od nagrywania.

Zgoda, ale nie oznacza to wcale, że wszystko można rejestrować/nagrywać.

A czego według Ciebie nie można skoro w ustawie stoi, że dla prywatnych potrzeb można ?

Data: 2014-01-27 16:13:32
Autor: Student
Kradzież testu w trakcie egzaminu

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>

Witajcie

Spotkała mnie taka ... nietypowa sytuacja. :-)

Zdawałem sobie na uczelni egzamin zerowy. Wykładowca rozdał arkusze
testów, które wypełniliśmy. Kiedy minął czas, zdecydowałem o wykonaniu
zdjęć metodami elektronicznymi swojego arkusza na potrzeby sprawdzenia w
domu. Wykładowca zauważył to i powiedział byśmy nie kopiowali testów bo
to kradzież jest.

Wykładowca się obawia, że zrobisz zdjęcia i za rok wszyscy studenci będą test znali.

A ja się obawiam, że już zrobili i już znają.

I dlatego nie spodobało mu się robienie zdjęć.

To inteligentny gościu, nie może nie wiedzieć, że technicznie skopiowanie jego testu jest zbyt proste by mogło jeszcze nie nastąpić. Wydaje mi się, że to ambicjonalne jest.

Samo robienie zdjęć kradzieżą może jeszcze nie jest, ale wyraża to obawy wykładowcy o to, do czego te zdjęcia mogą zostać użyte.

No i co ? Też się różnych autorskich rzeczy obawiam, ale nie nazywam innych złodziejami z tego powodu.


Nawiasem mówiąc trochę nie rozumiem Twoich intencji. Po co Ci te zdjęcia?

Nie pisałem ? By skonfrontować wyniki testu z materiałami wykładowymi.

Obawiasz się fałszerstwa?

Zaczynam.

Jak będziesz miał wątpliwości co do oceny, na pewno wykładowca pokaże Ci pracę.

Skąd ta pewność ?


To odstąpiłem od dalszego robienia zdjęć. Kiedy
oddawałem wykładowca skreślił mój arkusz uzasadniając to tym, że to
kradzież jest. Że nie widzę w tym żadnej kradzieży to zwróciłem na to
wykładowcy, który obstawał przy swoim. Stwierdził np, że ten test chroni
prawo autorskie. Ja tam nie widzę by w zakresie w jakim go używałem
mogło go chronić prawo autorskie bo dostałem test do wypełnienia czyli
otrzymałem jakąś licencję na skorzystanie z niego.

Dostałeś "jakąś" licencję. Ale ta Twoja licencja zapewne nie obejmowała możliwości kopiowania testu.

Dlatego właśnie mówię o dozwolonym użytku.

Jeżeliby obejmowała, wykładowca nie widziałby problemu.

Tego nie wiesz. Może ma problemy z każdą licencją jakiej udziela.

Mogłeś test obejrzeć, przeczytać, ale nie kopiować. Tak jak w kinie - możesz obejrzeć sobie film, ale już nagrać go nie możesz.

Czemu ? Moim zdaniem nie ma żadnych przeszkód by dla własnych potrzeb nagrać sobie film w kinie. Tak samo nie widzę powodu by testu dla własnych potrzeb nie skopiować.


To wymyślił, że to
dokument i mogę tylko uzyskać do niego wgląd. Może i dokument, ale co z
tego. To by tylko osłabiało możliwość faktycznej ochrony prawem
autorskim. To zaczął porównywać do programu komputerowego. Program
komputerowy jaki jest każdy widzi, nie można go kopiować, ale inne
utwory ... dozwolony użytek. To, że wykładu nie mogę nagrywać jak
wykładowca nie zgodzi się. Po mojemu, nie ma żadnych przeszkód, również
dozwolony użytek.

A znasz granice "dozwolonego użytku"? Co nim jest, a co już nie jest?

Tak


Pogroził rektorem i taki tam pierdoły poopowiadał
ambicjonalne. Generalnie uwzględniłem jego prośbę o skasowanie tego
"dokumentu" co teraz uważam, za takie sobie. Poprosiłem by jednak ocenił
tę pracę. Na co stwierdził, że zrobi to skrupulatnie. Nie wiem co tu
można robić skrupulatnie lub nieskrupulatnie jak to zwykły test
jednokrotnego wyboru jest. W końcu dałem se spokój, bo dalsza dyskusja
niczego nie wnosiła.

Sam się prosiłeś. Idź do zoo i wskocz na wybieg dla lwów z kawałkiem mięsa. A potem mów, że chciałeś się tylko zaprzyjaźnić z lwami.

Co Ty bredzisz ?


Pracę napisałem prawdopodobnie na ocenę pozytywną, niewykluczone, że z
tych najlepszych, ale nie bardzo mogę to teraz ocenić bo nie kojarzę już
wszystkich pytań z ich subtelnościami. Otwarty szantaż nie rokuje jednak
dobrze. I tak się zastanawiam czy to czasem nie jest wyłącznie kwestia
prawna...

No i jest kwestia prawna. Wytłumacz na jakiej podstawie mógłbyś robić zdjęcia tego testu, skoro miałeś go tylko wypełnić i nie jesteś jego autorem?

Na takiej, że nie widzę przeciwskazań a potrzebuję tego bo to wynik mojego egzaminu.

Myślisz, że wszystko co widać i słychać można sobie zawsze nagrywać na własny użytek?

Tak mniej więcej uważam.

Data: 2014-01-27 22:35:51
Autor: Gotfryd Smolik news
Kradzież testu w trakcie egzaminu
On Mon, 27 Jan 2014, Student wrote:

Uytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>

Mylisz, e wszystko co wida i sycha mona sobie zawsze nagrywa na wasny uytek?

Tak mniej wicej uwaam.

  W wietle wtku, pytanie jest manipulacj.
  Pade jej ofiar (patrz mj post do "witka") :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-01-27 19:27:45
Autor: Stokrotka
Kradzież testu w trakcie egzaminu
Według mnie wykładowca nie miał prawa tak postąpić.
Tszeba było poiwedzieć, że test był trudny i się będziesz pszygotowywał w domu, od razu by zmiękł.

To samo było z polonistą w LO i dyktandami.
Facet bezczelnie sprawdzał klasuwi jeszcze na lekcji , do drugiego błędu (maksymalna ocena =4, za jeden błąd 3 , za 2 błędy niedostateczny). Dyktand (1,5 strony podaniowe) nie dostawaliśmy do domu, bo jak za pierwszym razem dostaliśmy, to się okazało, że nie jednemu poprawiał właściwie napisane słowo, że źle.


--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' program dietetyczny Ananas1_3a
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

Data: 2014-01-27 20:29:41
Autor: Student
Kradzież testu w trakcie egzaminu

Użytkownik "Stokrotka" <ortografia.nowa@gazeta.pl>

Według mnie wykładowca nie miał prawa tak postąpić.

Też tak uważam

Tszeba było poiwedzieć, że test był trudny i się będziesz pszygotowywał w domu, od razu by zmiękł.

To samo było z polonistą w LO i dyktandami.
Facet bezczelnie sprawdzał klasuwi jeszcze na lekcji , do drugiego błędu (maksymalna ocena =4, za jeden błąd 3 , za 2 błędy niedostateczny). Dyktand (1,5 strony podaniowe) nie dostawaliśmy do domu, bo jak za pierwszym razem dostaliśmy, to się okazało, że nie jednemu poprawiał właściwie napisane słowo, że źle.

Chciałem iść do wesołego miasteczka, ale zamknięte było bo śnieg spadł no i zimno było. Ale jakbym poczekał do wiosny to bym mógł iść. I w tym roku to na dzień dziecka chyba pójdę...

Data: 2014-01-27 20:39:14
Autor: Robert Tomasik
Kradzież testu w trakcie egzaminu
Użytkownik "Student" <wsb@student.invalid> napisał w wiadomości news:lc43mv$fo4$1mx1.internetia.pl...
Witajcie

Spotkała mnie taka ... nietypowa sytuacja. :-)

Grupa Ci tu nic nie pomoże. Co do zasady masz rację. Dokument nie był opatrzony klauzulą niejawności, a zatem nie ma powodu, by osoba,która mogła go legalnie obejrzeć, mogła to utrwalić: zdjęciem, szkicem czy notatkami. Ewentualne zastrzeżenia mogą dotyczyć publikacji tych zdjęć, ale jak rozumiem takiego zamiaru niemiałeś. Pozostaje kwestia praktyczna. Ale tu tylko dziekan może pomóc, a nie grupa.

Data: 2014-01-28 17:29:42
Autor: Student
Kradzież testu w trakcie egzaminu

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Spotkała mnie taka ... nietypowa sytuacja. :-)

Grupa Ci tu nic nie pomoże. Co do zasady masz rację. Dokument nie był opatrzony klauzulą niejawności, a zatem nie ma powodu, by osoba,która mogła go legalnie obejrzeć, mogła to utrwalić: zdjęciem, szkicem czy notatkami. Ewentualne zastrzeżenia mogą dotyczyć publikacji tych zdjęć, ale jak rozumiem takiego zamiaru niemiałeś. Pozostaje kwestia praktyczna. Ale tu tylko dziekan może pomóc, a nie grupa.

Co mam powiedzieć dziekanowi ?

Data: 2014-01-28 19:00:43
Autor: Robert Tomasik
Kradzież testu w trakcie egzaminu
Użytkownik "Student" <wsb@student.invalid> napisał w wiadomości news:lc8mos$r3t$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Spotkała mnie taka ... nietypowa sytuacja. :-)

Grupa Ci tu nic nie pomoże. Co do zasady masz rację. Dokument nie był opatrzony klauzulą niejawności, a zatem nie ma powodu, by osoba,która mogła go legalnie obejrzeć, mogła to utrwalić: zdjęciem, szkicem czy notatkami. Ewentualne zastrzeżenia mogą dotyczyć publikacji tych zdjęć, ale jak rozumiem takiego zamiaru niemiałeś. Pozostaje kwestia praktyczna. Ale tu tylko dziekan może pomóc, a nie grupa.

Co mam powiedzieć dziekanowi ?

Ja bym powiedział prawdę, że gość nie chce sprawdzić Twojego  egzaminu, bo go sfotografowałeś.

Data: 2014-01-28 20:03:21
Autor: Student
Kradzież testu w trakcie egzaminu

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Spotkała mnie taka ... nietypowa sytuacja. :-)

Grupa Ci tu nic nie pomoże. Co do zasady masz rację. Dokument nie był opatrzony klauzulą niejawności, a zatem nie ma powodu, by osoba,która mogła go legalnie obejrzeć, mogła to utrwalić: zdjęciem, szkicem czy notatkami. Ewentualne zastrzeżenia mogą dotyczyć publikacji tych zdjęć, ale jak rozumiem takiego zamiaru niemiałeś. Pozostaje kwestia praktyczna. Ale tu tylko dziekan może pomóc, a nie grupa.

Co mam powiedzieć dziekanowi ?

Ja bym powiedział prawdę, że gość nie chce sprawdzić Twojego  egzaminu, bo go sfotografowałeś.

Po sesji czy w jej trakcie ? :-) Bo w najbliższą sobotę kolejny termin jest.

Ja pytam tutaj by mieć szeroką świadomość prawną. Wydaje mi się, że poruszone zostały tutaj tylko najbardziej oczywiste kwestie, które sam przedstawiłem. Nie jest oczywistych wiele innych. Trochę nie rozumiem więc twojego twierdzenia, że "grupa nic tu nie pomoże".

Data: 2014-01-28 20:18:40
Autor: Robert Tomasik
Kradzież testu w trakcie egzaminu
Użytkownik "Student" <wsb@student.invalid> napisał w wiadomości news:lc8vp0$q1i$1mx1.internetia.pl...

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Spotkała mnie taka ... nietypowa sytuacja. :-)

Grupa Ci tu nic nie pomoże. Co do zasady masz rację. Dokument nie był opatrzony klauzulą niejawności, a zatem nie ma powodu, by osoba,która mogła go legalnie obejrzeć, mogła to utrwalić: zdjęciem, szkicem czy notatkami. Ewentualne zastrzeżenia mogą dotyczyć publikacji tych zdjęć, ale jak rozumiem takiego zamiaru niemiałeś. Pozostaje kwestia praktyczna. Ale tu tylko dziekan może pomóc, a nie grupa.

Co mam powiedzieć dziekanowi ?

Ja bym powiedział prawdę, że gość nie chce sprawdzić Twojego  egzaminu, bo go sfotografowałeś.

Po sesji czy w jej trakcie ? :-) Bo w najbliższą sobotę kolejny termin jest.

Ja pytam tutaj by mieć szeroką świadomość prawną. Wydaje mi się, że poruszone zostały tutaj tylko najbardziej oczywiste kwestie, które sam przedstawiłem. Nie jest oczywistych wiele innych. Trochę nie rozumiem więc twojego twierdzenia, że "grupa nic tu nie pomoże".

Grupa nie pomoże, bo od strony prawnej bezprawność działania egzaminatora jest oczywista.

Data: 2014-01-30 20:36:30
Autor: Student
Kradzież testu w trakcie egzaminu

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Spotkała mnie taka ... nietypowa sytuacja. :-)

Grupa Ci tu nic nie pomoże. Co do zasady masz rację. Dokument nie był opatrzony klauzulą niejawności, a zatem nie ma powodu, by osoba,która mogła go legalnie obejrzeć, mogła to utrwalić: zdjęciem, szkicem czy notatkami. Ewentualne zastrzeżenia mogą dotyczyć publikacji tych zdjęć, ale jak rozumiem takiego zamiaru niemiałeś. Pozostaje kwestia praktyczna. Ale tu tylko dziekan może pomóc, a nie grupa.

Co mam powiedzieć dziekanowi ?

Ja bym powiedział prawdę, że gość nie chce sprawdzić Twojego  egzaminu, bo go sfotografowałeś.

Po sesji czy w jej trakcie ? :-) Bo w najbliższą sobotę kolejny termin jest.

Ja pytam tutaj by mieć szeroką świadomość prawną. Wydaje mi się, że poruszone zostały tutaj tylko najbardziej oczywiste kwestie, które sam przedstawiłem. Nie jest oczywistych wiele innych. Trochę nie rozumiem więc twojego twierdzenia, że "grupa nic tu nie pomoże".

Grupa nie pomoże, bo od strony prawnej bezprawność działania egzaminatora jest oczywista.

Kopiowanie arkusza może sankcjonować regulamin uczelni. Oczywiście nie wiem jaki ten regulamin jest bo za bardzo zajęty jestem innymi sprawami.

Tak czy siak, wykładowca wystawił mi ocenę i zgodnie z tym co mi się wydawało jest to ocena topowa.

Data: 2014-01-30 20:58:31
Autor: Robert Tomasik
Kradzież testu w trakcie egzaminu
Użytkownik "Student" <wsb@student.invalid> napisał w wiadomości news:lceaf7$coh$1mx1.internetia.pl...

Kopiowanie arkusza może sankcjonować regulamin uczelni. Oczywiście nie wiem jaki ten regulamin jest bo za bardzo zajęty jestem innymi sprawami.

To nadal nie jest powód do oceny niedostatecznej z egzaminu. Pewnie ów Regulamin zawiera jakieś tam kary.

Tak czy siak, wykładowca wystawił mi ocenę i zgodnie z tym co mi się wydawało jest to ocena topowa.
Co to jest ocena "TOP"owa? Bo top, to wierzchołek masztu, wiec dla mnie "topowa" ocena, to maksymalnie wysoka, ale z kontekstu wnoszę, że chyba nie to miałeś na myśli.

Data: 2014-02-03 13:58:19
Autor: Student
Kradzież testu w trakcie egzaminu

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>


Kopiowanie arkusza może sankcjonować regulamin uczelni. Oczywiście nie wiem jaki ten regulamin jest bo za bardzo zajęty jestem innymi sprawami.

To nadal nie jest powód do oceny niedostatecznej z egzaminu.

No tak, ale jest jeszcze subtelna różnica między nieocenieniem pracy a oceną niedostateczną. Można nie ocenić pracy z powodów formalnych wpisanych w regulaminie i oceny nie wystawić. Poza tym to była zerówka.

Pewnie ów Regulamin zawiera jakieś tam kary.

Tak, byłem skłonny ponieść karę z regulaminu. Ale mnie generalnie o tę pracę umiarkowanie chodziło. Gość mówi, że mu coś ukradłem co nie jest prawdą. Stwierdził, że nie będzie mógł dać tych samych pytań po raz kolejny bo ja je skopiowałem. Związku nie widzę, bo na sali było z 30 innych osób, które mogły żywcem skopiować cały ten test a każda z nich przekazała wybrane pytania. Gadam np z kolegą i mi opowiada jakie pytania sprawiły mu trudność. Ja nie byłbym w stanie ich podać a on tak. Pomysł dania tych samych pytań na kolejnym terminie wydawał mi zupełnie absurdalny a prowadzący to dokładnie zrobił na pierwszym. Nie wiem czy w ramach przechytrzenia wszystkich czy z jakiego innego powodu, ale to zupełnie chore jest. Ktoś kto zwykłą rozmowę przeprowadził z tym moim kolegą mógł zdać w pierwszym terminie lepiej niż przystępujący w zerowym. Ja generalnie wymiękam przy tych egzaminach. Co prowadzący to inna atrakcja. Jeden chce by ładnie pisać bo przeczytać nie umie i kobiałka co większego pojęcia nie ma dostaje pięć. Drugi "inni napisali więcej". No i co, że napisali więcej jak egzamin trwał 10 minut a my nie studiujemy szybkopisania ?


Tak czy siak, wykładowca wystawił mi ocenę i zgodnie z tym co mi się wydawało jest to ocena topowa.
Co to jest ocena "TOP"owa? Bo top, to wierzchołek masztu, wiec dla mnie "topowa" ocena, to maksymalnie wysoka, ale z kontekstu wnoszę, że chyba nie to miałeś na myśli.

To. Choć nie jest to ocena maksymalna to chyba lepszej nie było. Ocenił pracę bez żadnych złośliwości i tyle. Ale czy nie będzie złośliwy kiedyś indziej nie wiem. Postawa nie wskazywała by docierała do niego moja argumentacja.

Kradzież testu w trakcie egzaminu

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona