Witam!

Zdarzyła mi się dzisiaj niecodzienna sytuacja. Wchodząc na teren sklepu
miałem przy sobie reklamówkę z dwiema książkami, które zakupiłem chwilę
wcześniej w księgarni opodal. Rzeczoną reklamówkę wrzuciłem do koszyka
(podręcznego) i udałem się na zakupy.

Wrzuciłem do koszyka kilka rzeczy, między innymi paczkę aspiryny. Jakimś
cudem (zabijcie mnie, nie wiem jak) znalazła się ona we wspomnianej
reklamówce z książkami, czego nie byłem świadomy podczas przekraczania
bramki przy kasie. Bramka oczywiście się uruchomiła.

Aspirynę szybko i ze zdziwieniem wyjąłem, uniżenie przeprosiłem kasjerkę.
Chciałem po prostu zapłacić i ze wstydem się stamtąd usunąć. Pan
ochroniarz, który przybył na miejsce, miał jednak inne zdanie. Zaproponował
mi udanie się do pokoju celem "spisania protokołu", na co się zgodziłem.

Podczas spisywania odmówiłem pokazania mu mojego dowodu osobistego. Już
chyba bardziej z ciekawości co się stanie dalej bez protestu przystałem na
propozycję wezwania policji.Po nawet niedługim czasie sierżant z patrolu,
który przybył na miejsce zaproponował mi mandat(100zł). Odmówiłem
przyjęcia.

Mam takie pytanie do grupy: co się będzie działo dalej? Sprawa będzie
oczywiście skierowana do sądu. Nie posiadam dowodów na moją niewinność, bo
zresztą jakich? Okoliczności zdecydowanie świadczą przeciw mnie. Ale może
chociaż oczekiwać wezwania do złożenia zeznań, wyjaśnień czy czegoś w tym
stylu?

Dodatkowo: czy w razie przegranej(a tak raczej się stanie) czekają mnie
jakieś konsekwencje poza zapłatą mandatu plus kosztów sądowych?

On 5/24/2011 2:04 PM, Lordshaper wrote:

Dodatkowo: czy w razie przegranej(a tak raczej się stanie) czekają mnie
jakieś konsekwencje poza zapłatą mandatu plus kosztów sądowych?

raczej nie.
jeśli nawet sędzia ci nie uwierzy, to to i tak bedzie wykroczenie.
Zapłacisz trochę wiecej niż 100 zł i na tym się skończy.

Dnia Tue, 24 May 2011 16:26:48 -0500, witek napisał(a):

On 5/24/2011 2:04 PM, Lordshaper wrote:

Dodatkowo: czy w razie przegranej(a tak raczej się stanie) czekają mnie
jakieś konsekwencje poza zapłatą mandatu plus kosztów sądowych?

raczej nie.
jeśli nawet sędzia ci nie uwierzy, to to i tak bedzie wykroczenie.
Zapłacisz trochę wiecej niż 100 zł i na tym się skończy.

Tak właśnie sądziłem, dzięki. Ujma na honorze jest niestety bezcenna :)

--
Pozdr,
LordSh

Tak właśnie sądziłem, dzięki. Ujma na honorze jest niestety bezcenna :)

oszust jeszcze ujdzie ale złodziej to MEGA CHUJ !

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:irh80f$sb9$3inews.gazeta.pl...

On 5/24/2011 2:04 PM, Lordshaper wrote:

Dodatkowo: czy w razie przegranej(a tak raczej się stanie) czekają mnie
jakieś konsekwencje poza zapłatą mandatu plus kosztów sądowych?

raczej nie.
jeśli nawet sędzia ci nie uwierzy, to to i tak bedzie wykroczenie.
Zapłacisz trochę wiecej niż 100 zł i na tym się skończy.

Kradzież jest wykroczeniem umyślnym. To trzeba dowieść.

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:irha2k$cos$1@inews.gazeta.pl...

Kradzież jest wykroczeniem umyślnym. To trzeba dowieść.

Sugerujesz, że złodziej samochodu złapany w pościgu nadal może bronić się chęcią przejażdżki?

W dniu 25.05.2011 07:08, Nostradamus pisze:

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:irha2k$cos$1@inews.gazeta.pl...

Kradzież jest wykroczeniem umyślnym. To trzeba dowieść.

Sugerujesz, że złodziej samochodu złapany w pościgu nadal może bronić
się chęcią przejażdżki?

Ale samochód to chyba więcej wart niż 250zł?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iri31a$fpd$1@news.onet.pl...

Ale samochód to chyba więcej wart niż 250zł?

Zależy jaki, ale na ogół jest więcej wart.

Użytkownik "Nostradamus" <lesiosan@wp.pl> napisał w wiadomości news:iri2rp$2cpk$1opal.icpnet.pl...

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:irha2k$cos$1@inews.gazeta.pl...

Kradzież jest wykroczeniem umyślnym. To trzeba dowieść.

Sugerujesz, że złodziej samochodu złapany w pościgu nadal może bronić się chęcią przejażdżki?

Sugeruję, że nie ma większego sensu zajmowanie stanowiska w sparwach, o których nie ma sie zielonego pojęcia w tonie ugryźliwym. Nieumyślna kradzież, to by był, jakbyś omyłkowo wsiadł do identycznie do Twojego wyglądajacego samochodu, do któego dodatkowo pasowały Twoje kluczyki.

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:irj3oi$2un$1@inews.gazeta.pl...
,

Sugeruję, że nie ma większego sensu zajmowanie stanowiska w sparwach, o których nie ma sie zielonego pojęcia w tonie ugryźliwym.

Zacznij to stosować.

Nieumyślna kradzież, to by był, jakbyś omyłkowo wsiadł do identycznie do Twojego wyglądajacego samochodu, do któego dodatkowo pasowały Twoje kluczyki.

Bo ty tak uważasz??
Jak mu udowodnisz, że chciał ukraść a nie tylko sprawdzić jak jeździ i oddać?

Użytkownik "Nostradamus" <lesiosan@wp.pl> napisał w wiadomości news:irj8ib$j8t$1opal.icpnet.pl...

Użytkownik "Robert Tomasik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:irj3oi$2un$1@inews.gazeta.pl...
,

Sugeruję, że nie ma większego sensu zajmowanie stanowiska w sparwach, o których nie ma sie zielonego pojęcia w tonie ugryźliwym.

Zacznij to stosować.

Staram się.

Nieumyślna kradzież, to by był, jakbyś omyłkowo wsiadł do identycznie do Twojego wyglądajacego samochodu, do któego dodatkowo pasowały Twoje kluczyki.

Bo ty tak uważasz??
Jak mu udowodnisz, że chciał ukraść a nie tylko sprawdzić jak jeździ i oddać?

Mniej więcej z tych powodów wprowadzono przepis zabraniający krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu i nakładający taką samą karę.

Robert Tomasik pisze:

Sugerujesz, że złodziej samochodu złapany w pościgu nadal może bronić się chęcią przejażdżki?

Sugeruję, że nie ma większego sensu zajmowanie stanowiska w sparwach, o których nie ma sie zielonego pojęcia w tonie ugryźliwym. Nieumyślna kradzież, to by był, jakbyś omyłkowo wsiadł do identycznie do Twojego wyglądajacego samochodu, do któego dodatkowo pasowały Twoje kluczyki.

Ale co to ma do rzeczy.
Do cudzego samochodu można wsiąść by go ukraść albo właśnie się żeby się przejechać. Oskarżyciel musi udowodnić że był to zabór w celu przywłaszczenia a nie zabór w celu krótkotrwałego użycia.
Chociaż prawdę mówiąc nie widzę różnicy m skazaniu za jedno czy drugie.

--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:irj8vc$iuq$2inews.gazeta.pl...

Robert Tomasik pisze:

Sugerujesz, że złodziej samochodu złapany w pościgu nadal może bronić się chęcią przejażdżki?

Sugeruję, że nie ma większego sensu zajmowanie stanowiska w sparwach, o których nie ma sie zielonego pojęcia w tonie ugryźliwym. Nieumyślna kradzież, to by był, jakbyś omyłkowo wsiadł do identycznie do Twojego wyglądajacego samochodu, do któego dodatkowo pasowały Twoje kluczyki.

Ale co to ma do rzeczy.
Do cudzego samochodu można wsiąść by go ukraść albo właśnie się żeby się przejechać. Oskarżyciel musi udowodnić że był to zabór w celu przywłaszczenia a nie zabór w celu krótkotrwałego użycia.
Chociaż prawdę mówiąc nie widzę różnicy m skazaniu za jedno czy drugie.

W opisanym przeze mnie przypadku w mojej ocenie sprawca by po prostu nie popełnił przestępstwa, wobec działania w błędzie co do znamion.

Robert Tomasik pisze:

W opisanym przeze mnie przypadku w mojej ocenie sprawca by po prostu nie popełnił przestępstwa, wobec działania w błędzie co do znamion.

A ja myślałem że to była ironia ... ;)

--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

W dniu 25.05.2011 00:01, Robert Tomasik pisze:

raczej nie.
jeśli nawet sędzia ci nie uwierzy, to to i tak bedzie wykroczenie.
Zapłacisz trochę wiecej niż 100 zł i na tym się skończy.

Kradzież jest wykroczeniem umyślnym. To trzeba dowieść.

Taaaaaaaaak...

Znajoma sąsiada miała otwartą paczkę gumy do żucia w torebce.

Kupioną wcześniej zupełnie gdzie indziej. Menda-cieć przyuważył.

W samym sklepie nie zbliżała się do półek z takim towarem, a przy kasie
kasjerka miała wszystko na oku. Ciecie żadnych nagrań świadczących coś
innego nie przedstawili (sklep z mnóstwem kamer).

Pierwsza instancja: skazana.

Druga instancja: umorzenie (nie uniewinnienie).

Użytkownik "Andrzej Ława" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:iri645$hps$1inews.gazeta.pl...

W dniu 25.05.2011 00:01, Robert Tomasik pisze:

raczej nie.
jeśli nawet sędzia ci nie uwierzy, to to i tak bedzie wykroczenie.
Zapłacisz trochę wiecej niż 100 zł i na tym się skończy.

Kradzież jest wykroczeniem umyślnym. To trzeba dowieść.

Taaaaaaaaak...

Znajoma sąsiada miała otwartą paczkę gumy do żucia w torebce.

Kupioną wcześniej zupełnie gdzie indziej. Menda-cieć przyuważył.

W samym sklepie nie zbliżała się do półek z takim towarem, a przy kasie
kasjerka miała wszystko na oku. Ciecie żadnych nagrań świadczących coś
innego nie przedstawili (sklep z mnóstwem kamer).

Pierwsza instancja: skazana.

Druga instancja: umorzenie (nie uniewinnienie).

Czy to oznacza, ze jednak ukradła? Nic na to nie poradzisz, ani Ty, a ni ja, że czasem niestety zdarzają się błędy w orzecznictwie.

Robert Tomasik pisze:

Czy to oznacza, ze jednak ukradła? Nic na to nie poradzisz, ani Ty, a ni ja, że czasem niestety zdarzają się błędy w orzecznictwie.

To czy to był błąd czy nie to w sumie wie tylko oskarżona. Ale dużo słusznie skazanych nadal twierdzi że jest niewinna.

--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

W dniu 2011-05-25 18:05, Johnson pisze:

Robert Tomasik pisze:

Czy to oznacza, ze jednak ukradła? Nic na to nie poradzisz, ani Ty, a
ni ja, że czasem niestety zdarzają się błędy w orzecznictwie.

To czy to był błąd czy nie to w sumie wie tylko oskarżona. Ale dużo
słusznie skazanych nadal twierdzi że jest niewinna.

Swoją drogą ciekawe jak wyglądało postępowanie dowodowe. Czy na przykład data ważności gumy zgadzała się z datą ważności partii gum w sklepie, w którym rzekomo zostały kupione, czy w sklepie w którym rzekomo zostały ukradzione.

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

Swoją drogą ciekawe jak wyglądało postępowanie dowodowe. Czy na przykład data ważności gumy zgadzała się z datą ważności partii gum w sklepie, w którym rzekomo zostały kupione, czy w sklepie w którym rzekomo zostały ukradzione.

Mi to osobiście nie chce się wierzyć że ochroniarz ni z tego ni z owego, bez powodu zaglądał do torebki - nawet ja byłaby otwarta i w to że bez żadnego powodu nawet gdyby taką gumę zauważył wszczynałby raban. Musi być coś więcej, niż napoczęta guma nike wiadomo skąd.

--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

W dniu 2011-05-25 19:14, Johnson pisze:

Liwiusz pisze:

Swoją drogą ciekawe jak wyglądało postępowanie dowodowe. Czy na
przykład data ważności gumy zgadzała się z datą ważności partii gum w
sklepie, w którym rzekomo zostały kupione, czy w sklepie w którym
rzekomo zostały ukradzione.

Mi to osobiście nie chce się wierzyć że ochroniarz ni z tego ni z owego,
bez powodu zaglądał do torebki - nawet ja byłaby otwarta i w to że bez
żadnego powodu nawet gdyby taką gumę zauważył wszczynałby raban. Musi
być coś więcej, niż napoczęta guma nike wiadomo skąd.

A co ma robić, jak od paru godzin stoi jak kołek? Wówczas nawet mysia dziura wydaje się ciekawa, nie wspominając już o damskiej torebce.

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

A co ma robić, jak od paru godzin stoi jak kołek? Wówczas nawet mysia dziura wydaje się ciekawa, nie wspominając już o damskiej torebce.

Są ciekawsze rozrywki ;) Np. przyglądanie się na ładniejsze pani lub panów (zależne od gustu) albo analiza psychologiczna par na podstawi ich wyglądu :)

--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

Wed, 25 May 2011 19:14:09 +0200, Johnson napisał(a):
 

Swoją drogą ciekawe jak wyglądało postępowanie dowodowe. Czy na przykład data ważności gumy zgadzała się z datą ważności partii gum w sklepie, w którym rzekomo zostały kupione, czy w sklepie w którym rzekomo zostały ukradzione.

Mi to osobiście nie chce się wierzyć że ochroniarz ni z tego ni z owego, bez powodu zaglądał do torebki - nawet ja byłaby otwarta i w to że bez żadnego powodu nawet gdyby taką gumę zauważył wszczynałby raban. Musi być coś więcej, niż napoczęta guma nike wiadomo skąd.

Kiedyś wychodziłem ze sklepu odzieżowego i mnie zaczepił ochroniarz, żebym
mu plecak otworzył.
Odmówiłem, przyleciał następny, powiedziałem że dzwonię na policję jak mają
jakiś problem i dali sobie spokój. Niczego nie ukradłem oczywiście :) Chciałem tylko pokazać, że jednak
czepiają się bez powodu.


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

W dniu 25.05.2011 16:27, Robert Tomasik pisze:

W samym sklepie nie zbliżała się do półek z takim towarem, a przy kasie
kasjerka miała wszystko na oku. Ciecie żadnych nagrań świadczących coś
innego nie przedstawili (sklep z mnóstwem kamer).

Pierwsza instancja: skazana.

Druga instancja: umorzenie (nie uniewinnienie).

Czy to oznacza, ze jednak ukradła? Nic na to nie poradzisz, ani Ty, a ni

Chyba powinieneś wiedzieć, co oznacza umorzenie.

ja, że czasem niestety zdarzają się błędy w orzecznictwie.

Błędy? Czasem? Po dwóch instancjach? Te nasze sądy to jeden wielki błąd!

Chuligan kradł paliwo na stacji, został złapany, awanturował się i
groził, trafił na kilka dni do aresztu, na rozprawie bluzgał na
wszystkich z sądem włącznie, a sąd skazał go tylko na grzywnę i na
poczet tej grzywny (właściwie jako całą tę grzywnę) zaliczył te kilka
dni aresztu.

Dziewczyna miała kupioną dużo wcześniej i napoczętą (solidnie) paczkę
gumy do żucia, żadnych dowodów - i sąd tylko łaskawie umorzył.

Andrzej Ława pisze:

Znajoma sąsiada miała otwartą paczkę gumy do żucia w torebce.

Kupioną wcześniej zupełnie gdzie indziej. Menda-cieć przyuważył.

Radarem jej do tej torebki zajrzeli ?? Coś się tu nie klei, albo nie przedstawiasz całego stanu faktycznego. Nieładne.

W samym sklepie nie zbliżała się do półek z takim towarem, a przy kasie
kasjerka miała wszystko na oku.

Wierzysz jej ;) ?

Ciecie żadnych nagrań świadczących cośinnego nie przedstawili (sklep z mnóstwem kamer).

Pierwsza instancja: skazana.

Druga instancja: umorzenie (nie uniewinnienie).

Czyli że ukradła zostało udowodnione. Sąd jest określenia co jest udowodnione a co nie ;)



--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU

W dniu 25.05.2011 18:04, Johnson pisze:

Andrzej Ława pisze:

Znajoma sąsiada miała otwartą paczkę gumy do żucia w torebce.

Kupioną wcześniej zupełnie gdzie indziej. Menda-cieć przyuważył.

Radarem jej do tej torebki zajrzeli ?? Coś się tu nie klei, albo nie
przedstawiasz całego stanu faktycznego. Nieładne.

Spróbuj czasem pomyśleć. Przy kasie trzeba zapłacić. Gdzie kobiety
przeważnie trzymają portfel z pieniędzmi?...

W samym sklepie nie zbliżała się do półek z takim towarem, a przy kasie
kasjerka miała wszystko na oku.

Wierzysz jej ;) ?

Tak.

Ciecie żadnych nagrań świadczących cośinnego nie przedstawili (sklep z
mnóstwem kamer).

Pierwsza instancja: skazana.

Druga instancja: umorzenie (nie uniewinnienie).

Czyli że ukradła zostało udowodnione. Sąd jest określenia co jest
udowodnione a co nie ;)

I dlatego moja opinia o polskim wymiarze "sprawiedliwości" jest dość...
niska.

W dniu 2011-05-24 21:04, Lordshaper pisze:
[..]

Mam takie pytanie do grupy: co się będzie działo dalej? Sprawa będzie

Zostaniesz kryminalistą z wpisem do księgi wieczystej

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Dnia Tue, 24 May 2011 21:24:50 +0200, Arek napisał(a):

Zostaniesz kryminalistą z wpisem do księgi wieczystej

Arek

Dzięki za pomoc w kalibracji plonkownicy :)

--
LordSh

Użytkownik "Grzegorz Lipski" <glipski1@wp.pl> napisał w wiadomości news:dc81b1hxcnka$.15vu3mx6tcrjy$.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 24 May 2011 21:24:50 +0200, Arek napisał(a):

Zostaniesz kryminalistą z wpisem do księgi wieczystej

Arek

Dzięki za pomoc w kalibracji plonkownicy :)

w plonkownicy róhałem ci matólę

W dniu 2011-05-24 21:38, Ivo Von Shtolcessen pisze:

Użytkownik "Grzegorz Lipski" <glipski1@wp.pl>
napisał w wiadomości
news:dc81b1hxcnka$.15vu3mx6tcrjy$.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 24 May 2011 21:24:50 +0200, Arek
napisał(a):

Zostaniesz kryminalistą z wpisem do księgi
wieczystej

Arek

Dzięki za pomoc w kalibracji plonkownicy :)

w plonkownicy róhałem ci matólę

Nie zauważyłeś Diabełson, że już nikogo nie wzruszają twoje posty? Nawiasem mówiąc stałes się szczególnym okazem w polskim usenecie. Coś na kształt AB, on jest ikoną trola, ty ikoną bezmózga.

--
Pozdrawiam, eee... raczej nie.
JK

Użytkownik "JK" <spam_away@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:irh9rd$1ig$1news.onet.pl...

W dniu 2011-05-24 21:38, Ivo Von Shtolcessen pisze:

Użytkownik "Grzegorz Lipski" <glipski1@wp.pl>
napisał w wiadomości
news:dc81b1hxcnka$.15vu3mx6tcrjy$.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 24 May 2011 21:24:50 +0200, Arek
napisał(a):

Zostaniesz kryminalistą z wpisem do księgi
wieczystej

Arek

Dzięki za pomoc w kalibracji plonkownicy :)

w plonkownicy róhałem ci matólę

Nie zauważyłeś Diabełson, że już nikogo nie wzruszają twoje posty? Nawiasem mówiąc stałes się szczególnym okazem w polskim usenecie. Coś na kształt AB, on jest ikoną trola, ty ikoną bezmózga.

patrz diabeł
 myślom że ja to ty
jednak coś znaczom gedny z jednej ziemi ...

W dniu 2011-05-24 21:04, Lordshaper pisze:

Zaproponował
mi udanie się do pokoju celem "spisania protokołu", na co się zgodziłem.

ludzie jednak zawsze będą idiotami.

ty kurewski złodzieju !!!

"nie wiem jak się tam to znalazło" ja pierdole fajne tłumaczenie, godne wspaniałego popierdola lub też idioty, patrz debila.
Doradzam Ci, żebyś nie przyjmował mandatów żadnych tylko szedł w zaparte, będzie to miła i zajebiście śmieszna sytuacja dla Sądu bo ludziska mają na co dzień mało śmiechu. BTW - człowieku myśl, to nie boli ... aha teraz 100zł zamieni się w w mandast + koszty postępowania, mogłeś łyknąc mandat bo to wykroczenie a teraz będziesz jebanym złodziejem za to że jesteś GŁUPI !!

On 24.05.2011 21:04, Lordshaper wrote:

Dodatkowo: czy w razie przegranej(a tak raczej się stanie) czekają mnie
jakieś konsekwencje poza zapłatą mandatu plus kosztów sądowych?

Jeśli założysz bloga krytykującego władzę przypadkowym przypadkiem wyjdzie na jaw, że jesteś złodziej i pijak.

to jest głupi chuj albo nie ma mózgu
fajnie że ma internet bo się moża pośmiać

Dnia Tue, 24 May 2011 21:47:17 +0200, mi napisał(a):
Dnia Tue, 24 May 2011 21:47:17 +0200, mi napisał(a):

Jeśli założysz bloga krytykującego władzę przypadkowym przypadkiem wyjdzie na jaw, że jesteś złodziej i pijak.

Zdarza mi się zajrzeć do kieliszka, ale to moja pierwsza kradzież :)

--
LordSh

On 24.05.2011 21:53, Lordshaper wrote:

Zdarza mi się zajrzeć do kieliszka, ale to moja pierwsza kradzież :)

O, widzisz! Do tego pewnie pirat i może nawet pedofil. Już odpowiednie służby sprawdzą na wszelki wypadek zawartość komputera...


....poprowadź tylko nieodpowiedniego bloga! To przypadkowym przypadkiem jakiś dziennikarz potknie się i znajdzie twoje dossier.

:)

Dnia Tue, 24 May 2011 22:12:06 +0200, mi napisał(a):

O, widzisz! Do tego pewnie pirat i może nawet pedofil. Już odpowiednie służby sprawdzą na wszelki wypadek zawartość komputera...

Akurat nie...
 

...poprowadź tylko nieodpowiedniego bloga! To przypadkowym przypadkiem jakiś dziennikarz potknie się i znajdzie twoje dossier.

:)

Bloga nie planuję, w tej sprawie nie czuję się skrzywdzony przez "system".
Policja zachowała się profesjonalnie, pełna kultura. Nie mam również żalu
do pana ochroniarza, który próbował mi zabronić korzystania z komórki. Co
oczywiście zbyłem śmiechem :)

--
Pozdr
LordSh

Bloga nie planuję, w tej sprawie nie czuję się skrzywdzony przez "system".
Policja zachowała się profesjonalnie, pełna kultura. Nie mam również żalu
do pana ochroniarza, który próbował mi zabronić korzystania z komórki. Co
oczywiście zbyłem śmiechem :)

ja bym ci wyjebał liścia
hehehehhehehehehhehehe

Użytkownik "Lordshaper" <lordshaper@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:2j6clev46687$.xgp1p8g6f4kq.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 24 May 2011 22:12:06 +0200, mi napisał(a):

O, widzisz! Do tego pewnie pirat i może nawet pedofil. Już odpowiednie
służby sprawdzą na wszelki wypadek zawartość komputera...

Akurat nie...

...poprowadź tylko nieodpowiedniego bloga! To przypadkowym przypadkiem
jakiś dziennikarz potknie się i znajdzie twoje dossier.

:)

Bloga nie planuję, w tej sprawie nie czuję się skrzywdzony przez "system".
Policja zachowała się profesjonalnie, pełna kultura. Nie mam również żalu
do pana ochroniarza, który próbował mi zabronić korzystania z komórki. Co
oczywiście zbyłem śmiechem :)

aha jesteś jednak pierdolonym kórewnym złodziejem
pamiętaj chuju o 7 przykazaniu

On 2011-05-24 21:47, mi wrote:

On 24.05.2011 21:04, Lordshaper wrote:

Dodatkowo: czy w razie przegranej(a tak raczej się stanie) czekają mnie
jakieś konsekwencje poza zapłatą mandatu plus kosztów sądowych?

Jeśli założysz bloga krytykującego władzę przypadkowym przypadkiem
wyjdzie na jaw, że jesteś złodziej i pijak.

A jak zobaczysz talibów na mazurach to powiedzą że jesteś świr i wariat, okraszając to artykułami o historii zaburzeń psychicznych.



gacek

W dniu 2011-05-24 21:04, Lordshaper pisze:

Historię emerytki, która nie zapłaciła w podobny sposób za kostkę masła, pewno już znasz... :)

Stawanie okoniem w tej sytuacji było błędem. Przystanie na mandat - chyba najtańszym wyjściem w zaistniałej sytuacji w opisanym przez Ciebie biegu zdarzeń, z którego nie skorzystałeś. Jakkolwiek przystanie na mandat wystawia Cię później nieosłoniętego na strzał z powództwa cywilnego, bo godząc się na mandat przyznajesz się do winy.

Co będzie dalej - pytaj raczej wróżki. I nie zapomnij nas poinformować na ile wróżby się spełnią. Właśnie zgłosiłeś się na aplikację na męczennika. Będziemy śledzić Twoje losy.


--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

Użytkownik "Maruda" <maruda@null.com> napisał w wiadomości news:irinpe$6mj$1news.onet.pl...

W dniu 2011-05-24 21:04, Lordshaper pisze:

Historię emerytki, która nie zapłaciła w podobny sposób za kostkę masła, pewno już znasz... :)

Stawanie okoniem w tej sytuacji było błędem. Przystanie na mandat - chyba najtańszym wyjściem w zaistniałej sytuacji w opisanym przez Ciebie biegu zdarzeń, z którego nie skorzystałeś. Jakkolwiek przystanie na mandat wystawia Cię później nieosłoniętego na strzał z powództwa cywilnego, bo godząc się na mandat przyznajesz się do winy.

Co będzie dalej - pytaj raczej wróżki. I nie zapomnij nas poinformować na ile wróżby się spełnią. Właśnie zgłosiłeś się na aplikację na męczennika. Będziemy śledzić Twoje losy.

Wiążącym dla sądu cywilnego jest wyrok sądu karnego, a nie mandat.

Użytkownik Maruda napisał:

W dniu 2011-05-24 21:04, Lordshaper pisze:

Historię emerytki, która nie zapłaciła w podobny sposób za kostkę masła,
pewno już znasz... :)

Nie znam - opowiadaj.

Stawanie okoniem w tej sytuacji było błędem. Przystanie na mandat -
chyba najtańszym wyjściem w zaistniałej sytuacji w opisanym przez Ciebie
biegu zdarzeń, z którego nie skorzystałeś. Jakkolwiek przystanie na
mandat wystawia Cię później nieosłoniętego na strzał z powództwa
cywilnego, bo godząc się na mandat przyznajesz się do winy.

To znaczy, że jeśli zgadzam się na mandat, to sklep może jeszcze mnie dodatkowo pozwać????

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

On 6/7/2011 7:55 AM, Tapatik wrote:

To znaczy, że jeśli zgadzam się na mandat, to sklep może jeszcze mnie
dodatkowo pozwać????

oczywiscie
mandat to z kodeksu wykroczen, kodeks cywilny stoi przed nimi otworem.

W dniu 07.06.2011 14:55, Tapatik pisze:

To znaczy, że jeśli zgadzam się na mandat, to sklep może jeszcze mnie
dodatkowo pozwać????

No a jak se myślisz? Jak mi wjedziesz w moją limuzynę za 500 tysięcy
złotych swoim maluchem, to myślisz, że mandat za spowodowanie zagrożenia
w ruchu drogowym (500zł) cię uwolni od roszczeń za zniszczenie limuzyny?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 2011-06-07 16:52, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 07.06.2011 14:55, Tapatik pisze:

To znaczy, że jeśli zgadzam się na mandat, to sklep może jeszcze mnie
dodatkowo pozwać????

No a jak se myślisz? Jak mi wjedziesz w moją limuzynę za 500 tysięcy
złotych swoim maluchem, to myślisz, że mandat za spowodowanie zagrożenia
w ruchu drogowym (500zł) cię uwolni od roszczeń za zniszczenie limuzyny?

ochroni go ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej OC
przypomnijcie mi tylko do wysokości jakiej kwoty.

W dniu 08.06.2011 08:41, gary pisze:

No a jak se myślisz? Jak mi wjedziesz w moją limuzynę za 500 tysięcy
złotych swoim maluchem, to myślisz, że mandat za spowodowanie zagrożenia
w ruchu drogowym (500zł) cię uwolni od roszczeń za zniszczenie limuzyny?

ochroni go ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej OC
przypomnijcie mi tylko do wysokości jakiej kwoty.

No to rowerem albo taczką - tam obowiązkowego OC nie ma.

On Wed, 8 Jun 2011, gary wrote:

W dniu 2011-06-07 16:52, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 07.06.2011 14:55, Tapatik pisze:

To znaczy, że jeśli zgadzam się na mandat, to sklep może jeszcze mnie
dodatkowo pozwać????

No a jak se myślisz? Jak mi wjedziesz w moją limuzynę za 500 tysięcy
złotych swoim maluchem, to myślisz, że mandat za spowodowanie zagrożenia
w ruchu drogowym (500zł) cię uwolni od roszczeń za zniszczenie limuzyny?

ochroni go ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej OC

  Mowa była o zarzucie umyślnego wjechania :)
(chodzi o analogię do zarzutu kradzieży).

pzdr, Gotfryd

W dniu 08.06.2011 08:41, gary pisze:

ochroni go ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej OC

A masz ubezpieczenie OC od tego, że okradłeś sklep? Jak masz, to OK.

Poza tym, ubezpieczenie wcale nie chroni od odpowiedzialności cywilnej.
Ono tylko przyjmuje ,,na klatę'' twoje z tej odpowiedzialności
wynikające zobowiązania, o ile mieszczą się w zakresie ubezpieczenia.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)