Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Krąg ostatni

Krąg ostatni

Data: 2010-12-19 09:42:39
Autor: Endriu
Krąg ostatni
http://wyborcza.pl/1,76842,8485548.html

Aleś pierdolnął link godny zaufania .....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 10:16:48
Autor:
Krąg ostatni

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości
news:iekgi0$2gs$1usenet.news.interia.pl...
http://wyborcza.pl/1,76842,8485548.html

Aleś pierdolnął link godny zaufania .....

-- Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

To może sam napiszesz jak to było i dlaczego , albo może sie zgłoś na nad Macierewicza i twoje krótki i
rzeczowe przemyślenia będą ostateczną wyrocznią . To który link jest wg.Ciebie koszerny ? Przewodnicząca
MAK już latem podobny splot przyczyn podała - nieoficjalnie . Podobny samolot wyładował w bardzo
zbliżonych okolicznościach w lasku brzozowym pod  Moskwą . Cała załoga przeżyła 8 osób . Tyle że oni nie
próbowali podnieść maszyny kilka metrów nad ziemią . Pewnie Kaczynski to miał na myśli mówiąc ze w takim
laseczku powinien wyładować samolot i  część osób powinna się uratować . Ale tamten samolot wyładował
kołami do ziemi . Zresztą tu nie ma nigdy analogii , bo jedna iskra w nieodpowiednim miejscu , i ci co
przeżyli na żywca sie smażą . Do mnie taka analiza wypadku
przemawia . Choćby z tego powodu że innej nie ma . mir

Dobrze poinformowana rosyjska gazeta "Kommiersant" w wydrukowanym wczoraj na pierwszej stronie artykule "Wspólny smutek nie układa się we wspólną wersję" podkreśla, że polscy i rosyjscy eksperci badający okoliczności tragedii różnią się w ocenie jej przyczyn.


Zdaniem gazety Rosjanie "są przekonani, że do katastrofy doszło z powodu niedoświadczenia prezydenckiego pilota, który chcąc spełnić życzenie urzędników, zgodził się na śmiertelnie niebezpieczne lądowanie, a potem, posłuchawszy się nawigatora, popełnił fatalne błędy w pilotażu". 10 kwietnia w Smoleńsku była gęsta mgła i widoczność w poziomie ledwie 200-400 m, w pionie ok. 50 m. Powinna być co najmniej 1000 i 100 m, bo lotnisko Siewiernyj nie ma systemu precyzyjnego naprowadzania samolotów. Wieża już na 17 minut przed katastrofą ostrzegała załogę, że w tych warunkach nie ma możliwości lądowania.

"Kommiersant" podkreśla, że Tatiana Anodina - szefowa Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, który prowadzi śledztwo w sprawie tragedii z 10 kwietnia - na środowej konferencji prasowej "dała do zrozumienia, iż fatalne działania polskich pilotów mogły mieć związek z obecnością osób postronnych w kokpicie".

Anonimowi eksperci mówią gazecie, że "wpływ osób postronnych na załogę ma wielkie znaczenie i powinien zostać zbadany". Dziennik dodaje, że "w ten sposób [eksperci] dali do zrozumienia, że polscy urzędnicy po prostu mogli zmusić pilotów do pójścia na fatalne lądowanie. Wszak w wypadku lądowania na każdym innym lotnisku prezydent Kaczyński prawdopodobnie spóźniłby się na politycznie ważne uroczystości żałobne w Katyniu".

"Kommiersant" podaje też wiele nowych szczegółów dotyczących ostatniej fazy lotu Tu-154 o numerze bocznym 101. Pierwszy błąd pilota miał polegać na tym, że podchodząc do pogrążonego w gęstej mgle lotniska, włączył autopilota, ustawiając go na zniżanie samolotu z szybkością 4 m/s.

"Tymczasem nawigator kontrolował wysokość lotu za pomocą radiowysokościomierza - przyrządu określającego odległość od ziemi na podstawie odbicia od jej powierzchni sygnału radiowego [a powinien za pomocą wysokościomierza barycznego, który pokazuje wysokość nad poziomem morza]. Fatalną rolę w katastrofie według ekspertów odegrał łagodnie pochyły, długi parów o głębokości ok. 40 m, znajdujący się przed lotniskiem, i niedoświadczenie nawigatora - pisze "Kommiersant". - Gdy samolot leciał nad dnem parowu i ziemia zaczęła uciekać w dół, nawigator wpadł w panikę i zaczął informować dowódcę, iż idą powyżej kursu oraz że w ten sposób nie trafią na pas. Dowódca uwierzył podwładnemu i zwiększył prędkość zniżania dwukrotnie - do 8 m/s. Tymczasem parów na trasie się skończył i zaczęło się długie zbocze wzgórza. A o zwiększonej prędkości zniżania lotnicy zapomnieli".

W efekcie, kiedy samolot uderzył w drzewo rosnące na stoku wąwozu, znajdował się 15 m poniżej poziomu pasa startowego.

"Kommiersant" podkreśla, że strona polska ma zastrzeżenia do pracy kontrolerów lotniska Siewiernyj. "Według niej ostrzegająca pilota komenda kontrolera lotów lotniska w Smoleńsku >101, horyzont! < [polecenie natychmiastowego zaprzestania zniżania samolotu i wyrównania lotu do pozycji horyzontalnej] przyszła za późno, kiedy samolot był już na wysokości mniejszej niż 100 m, na której załoga podejmuje decyzję, czy ma lądować, czy też dalej krążyć nad lotniskiem lub odlecieć na zapasowe - tłumaczy gazeta. - Eksperci rosyjscy zgadzają się z tym, ale zaznaczają, że kontroler po prostu nie nadążał za rejestrowaniem wysokości nadlatującego Tu-154, bo maszyna schodziła w dół zbyt szybko".

Wiadomo, że system ostrzegania przed zderzeniem z ziemią TAWS automatycznie uruchomił w kabinie sygnał "Pull up" ("Do góry") 18 s przed katastrofą. "Wszelako załoga była zajęta wizualnym poszukiwaniem ziemi i nikogo już nie słyszała. Lotnicy opamiętali się dopiero, gdy zobaczyli przed sobą brzozę. Było już jednak za późno" - pisze "Kommiersant".

Dziennik twierdzi też, że jakość zapisu tego, co mówiły "osoby postronne", które przed lądowaniem znajdowały się w kabinie pilotów lub przy wejściu do niej, jest bardzo słaba, a "nieoficjalnie eksperci rosyjscy przyznają, że rozszyfrować udało się tylko ok. 10 proc. zapisu głosowego".

"Rzecz w tym, że ich wypowiedzi brzmią bardzo cicho i nawet sami Polacy ich nie rozumieją. Jednoznaczne ustalenie, gdzie znajdowały się osoby mówiące, kim były i co mówiły, będzie raczej niemożliwe. Przynajmniej mogę powiedzieć, że w tych rozmowach, które słyszeliśmy, nie było cienia gróźb czy kłótni. Poszczególne zdania wypowiadane są równym i spokojnym tonem" - mówi "Kommiersantowi" jeden z ekspertów pracujących przy wyjaśnianiu katastrofy.

Według PAP oraz kilku źródeł "Gazety" w kabinie pilotów na pewno był szef Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik. Było to ok. 16 min przed katastrofą, tuż po poinformowaniu załogi Tu-154 przez wieżę w Smoleńsku, że z powodu fatalnej pogody nie ma możliwości lądowanie samolotu. Kontrolerzy radzili lot na lotnisko zapasowe. Pilot zdecydował jednak, że zejdzie na wysokość 100 m i wtedy podejmie decyzję, czy lądować. Jeśli uzna, że nie da rady, odleci.

Data: 2010-12-20 10:24:32
Autor: Endriu
Krąg ostatni

To może sam napiszesz jak to było i dlaczego , albo może sie zgłoś na nad Macierewicza i twoje krótki i
rzeczowe przemyślenia będą ostateczną wyrocznią . To który link jest wg.Ciebie koszerny ?

Masz chociażby oryginały nagrań z kabiny pilkota z których ściągniętai stenogramy ?. Albo czarne skrzynki ?.
Całą sowoją wiedze opierasz na stenogramach którymi można sobie dupę podetrzeć ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 10:02:13
Autor: Krzysztof Chajęcki
Krąg ostatni
Dnia Mon, 20 Dec 2010 10:24:32 +0100, Endriu napisał(a):


Masz chociażby oryginały nagrań z kabiny pilkota z których ściągniętai
stenogramy ?. Albo czarne skrzynki ?. Całą sowoją wiedze opierasz na
stenogramach którymi można sobie dupę podetrzeć ?.

a czy kwestionujesz takie fakty jak: warunki meteo, wyposażenie lotniska i samolotu oraz minima dla tego typu maszyny na takim lotnisku? Reszta to detale....

--
meping

Data: 2010-12-20 11:12:51
Autor: Endriu
Krąg ostatni
a czy kwestionujesz takie fakty jak: warunki meteo, wyposażenie lotniska
i samolotu oraz minima dla tego typu maszyny na takim lotnisku? Reszta to
detale....

Chłopie Protasiuk dwa dni wcześniej wylądował tam z Tuskiem. Maszyna przygotowana był do lądowania w dużo gorszych warunkach, zreszta co zreszta było przetrenowane na symulatorach. SJedyne co mamy to durne stenogramy, które są gówno warte.
Chaiłbym tutaj usłyszeć konkretne pytania a nie jakieś propagandowe teksty z Wprost, albo z koszernej, ale nie podoba mi się rola obrońcy posłów PiS-u i PO któzy zginęłi w katastrofie.

Niech kto inny zadaje te pytania np. Delfino albo Skippy. Niech sobie kurwa zadadzą odrobinę trudu i znajdą odpowiednie linki.
Mnie się nie chce. Mam mało czasu.

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 10:33:37
Autor: Krzysztof Chajęcki
Krąg ostatni
Dnia Mon, 20 Dec 2010 11:12:51 +0100, Endriu napisał(a):

Chłopie Protasiuk dwa dni wcześniej wylądował tam z Tuskiem.

w jakich warunkach?

Maszyna
przygotowana był do lądowania w dużo gorszych warunkach, zreszta co
zreszta było przetrenowane na symulatorach.

na tak wyposażonym lotnisku, które miało systemy naprowadzania niemal tak zaawansowane jak TOL pod poznaniem????
SJedyne co mamy to durne
stenogramy, które są gówno warte.
Chaiłbym tutaj usłyszeć konkretne pytania

jakie???

--
meping

Data: 2010-12-20 11:39:40
Autor: Endriu
Krąg ostatni
jakie???

A weźmy np. pierwsze z brzegu:

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com:80/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

"[...]
- samolot poruszałby się z dużymi zmianami w prędkości co skutkowałoby wyłączeniem jednego z kanałów autopilota. W zapisie z czarnej skrzynki Tu-
154 nie ma żadnej informacji o wyłączeniu autopilota pomiędzy 10 km od lotniska a 1,1km od lotniska.
[...]".

Żaden pierdolony leming z tej grupy oczywiście nie zadał sobie trudu żeby przeczytać .....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-21 17:20:42
Autor: Sebastian Kaliszewski
Krąg ostatni
Endriu wrote:
jakie???

A weźmy np. pierwsze z brzegu:

[bezwartościowe śmieci ciach]

Już ci powiedziano, że to są ciężkie pierdoły spłodzone przez absolutnego dyletanta, przez gościa który nie ma pojęcia o czym pisze.


Żaden pierdolony leming z tej grupy oczywiście nie zadał sobie trudu żeby przeczytać .....


ROTFL!

Dziecko, "pierdolonym lemingiem", jak to określiłeś, jesteś ty sam. Dajesz się sterować głupkom jak autor tego żałosnego bloga którego cytujesz. Wolisz pozostać głupi i wierzyć w głupoty. Ci którzy ci odpowiadają znają się na lotnictwie i zauważają ciężkie nonsensy wypisywane przez ciebie czy autora rzeczonego bloga. To ty jak leming bezmyślnie brniesz w coraz cięższe bzdury.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-26 20:25:35
Autor:
Krąg ostatni
Autorem bloga ndb2010 jest były wojskowy związany z radiolokacją. Do
10.04.2010 z powodu braku zainteresowania polityką byl sympatykiem Platformy
Obywatelskiej czego się teraz bardzo wstydzi. Od 3 lat nie jest juz katolikiem
ale wspiera wszystkich, którzy troszczą się o zmarłych a szczególnie którzy
chcą bronić honoru żołnierza polskiego.

Tak więc nie jest pisowskim katolikiem ale byłym żołnierzem który chce
wypełnić przysięgę o obronie honoru żołnierza który jest hanbiony przez ludzi,
którzy z wojskiem i patriotyzmem nie mieli nic wspólnego. Jednocześnie szanuje
wysiłki PiS która stara się bronić tych którzy sa niewinnie oskarżani.

Co do spraw meytorycznych to uaktualniony wpis znajduje sie tutaj:

http://ndb2010.salon24.pl/262112,zaloga-polskiego-tu-154m-w-smolenskiej-pulapce

Błędne naprowadzanie liczone od komunikatu 10 km zostało w okolicach 6 km
idealnie potwierdzone przez niezalezne od wiatru i inne zródło informacji
jakim jest czas odsłuch sygnału markera dalszej ndb.


- wynik błędnego naprowadzania w chwili podawania komunikatu 2km (błąd wynosił
800 metrów) zgaadza się gdy się liczy go od początku (od komunikatu 10km) lub
od końca (od czasu i miejsca zatrzymania czarnej skrzynki).

Tak więc jakby nie liczyc i jakby niepsprawdzać poprzez inne zrodła błedne
naprowdzanie zostało potwierdzone w takim zakresie i wszystkie potrzebne
informacje są w tym tekście.

SYGNAŁ MARKERA DALSZEGO NDB (6.324 km) &#8211; POTWIERDZENIE BŁĘDNEGO NAPROWADZANIA

Jak wykazał poprzedni punkt na podstawie analiz komunikatów od poczatku
ściezki podejscia i odległości (10 km) komunikat kontroli lotu o odległości
6km był podany w chwili gdy samolot był ok.6.7 km od lotniska.

Marker dalszej NDB

* Marker (znacznik) dalszej NDB jest 6,324 km od progu lotniska.
* Czas sygnału markera NDB według stenogramów wynosił 8 sekund
* Moment przelotu nad nadajnikiem to środek czasu sygnału ndb (sygnał ma
kształt odwróconego stożka)
* 8 sekund lotu to ok. 640 (8 x 80 m/s)

Oznacza to, że sygnał markera ndb powienien być słyszalny ok.320 metrów przed
oraz ok.320 metrów za punktem przelotu nad markerem NDB, który jest położony
6.324 km od progu pasa.

Daje to odpowiednio fakt, że:

* sygnał markera ndb powinien się zacząć ok.6.65 km od progu pasa
* skończyć w odległość ok.6.00 km od progu pasa.

Stenogramy mówią, że sygnał markera ndb zaczął się 0.3 sekundy po komunikacie
kontrolera.

10:39:49,9 - 10:39:52,3 Kontroler Podchodzicie do dalszej, na kursie i
ścieżce, odległość 6

10:39:50,2 - 10:39:58,0 Sygnał dzwiękowy, F=845Hz. Dalsza prowadząca

Sygnał markera potwierdził obliczenia błędnego naprowadzania.

Błąd w tym momencie wynosił około 700 metrów co jest idealnie potwierdzone
przez oba zródła informacji.

Gdy kontroler mówił &#8222;6 km na kursie i ścieżce&#8221; to samolot był 6.7 km od progu
i 0.3 sekundy póżniej (25 m lotu) zaczął sie sygnał markera który zaczyna się
6.65 km od progu pasa startowego.

Dlatego zupełnie nie rozumiałem takich ostrych komentarzy z strony Kaczasupy.
W tekście miał wszystko, wystarczyło uważnie kilka razy przeczytać o co go
prosiłem. Czy będzie liczył od końca czy będzie liczył od początku, czy będzie
sprawdzał przez niezależne od wiatru zródło sygnału markera to zawsze wyjdzie
mu ok.700-800 metrów błedu wynikających z błednych komunikatów.

Powtarzam więc, błędne naprowadzanie zostało potwierdzone przez niezalęzny
system ndb oraz poprzez obliczenia licząc od konca, poczatku jak i
poszczególnych przeszkód terenowych.

Pozdrawiam Endriu <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał(a):
> jakie???

A weźmy np. pierwsze z brzegu:

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com:80/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-starto
wego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

"[...]
- samolot poruszałby się z dużymi zmianami w prędkości co skutkowałoby wyłączeniem jednego z kanałów autopilota. W zapisie z czarnej skrzynki Tu-
154 nie ma żadnej informacji o wyłączeniu autopilota pomiędzy 10 km od lotniska a 1,1km od lotniska.
[...]".

Żaden pierdolony leming z tej grupy oczywiście nie zadał sobie trudu żeby przeczytać .....



--


Data: 2010-12-21 17:12:58
Autor: Sebastian Kaliszewski
Krąg ostatni
Endriu wrote:
a czy kwestionujesz takie fakty jak: warunki meteo, wyposażenie lotniska
i samolotu oraz minima dla tego typu maszyny na takim lotnisku? Reszta to
detale....

Chłopie Protasiuk dwa dni wcześniej wylądował tam z Tuskiem.

Przy dobrej pogodzie

Maszyna przygotowana był do lądowania w dużo gorszych warunkach,

Ale lotnisko nie było. Piloci zresztą też nie mieli certyfikatów.

zreszta co zreszta było przetrenowane na symulatorach.

Nie było. Piloci nie byli trenowani na symulatorach bo za czasów pana ministra który w tej katastrofie zginął z treningu tego zrezygnowano. Naszym chłopcom "debeściakom" symulatory nie są potrzebne...

SJedyne co mamy to durne stenogramy, które są gówno warte.

"gówno warte" to są twoje brednie na ten temat.

Chaiłbym tutaj usłyszeć konkretne pytania a nie jakieś propagandowe teksty z Wprost, albo z koszernej, ale nie podoba mi się rola obrońcy posłów PiS-u i PO któzy zginęłi w katastrofie.

Dostałeś wystarczająco dużo konkretnych wyjaśnień byś był w stanie zakumac sam kto pieprzy od rzeczy. Jak widać to jak groch o ścianę.


Niech kto inny zadaje te pytania np. Delfino albo Skippy. Niech sobie kurwa zadadzą odrobinę trudu i znajdą odpowiednie linki.
Mnie się nie chce. Mam mało czasu.


A na wypisywanie tony śmiecia, łącznie z odpowiadaniem samemu sobie, masz czas?

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-30 09:26:04
Autor: robertbig
Krąg ostatni
On 20 Gru, 11:12, "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> wrote:
Mnie się nie chce. Mam mało czasu.


Masz za mało mózgu. Duzo za mało...

W skrócie. Debil jesteś.

Data: 2010-12-20 10:26:17
Autor: Endriu
Krąg ostatni

Masz chociażby oryginały nagrań z kabiny pilkota z których ściągniętai
stenogramy ?. Albo czarne skrzynki ?.
Całą sowoją wiedze opierasz na stenogramach którymi można sobie dupę podetrzeć ?.

Nie wkurwia cię, że rok po katastrofie nie masz NIC na czym mogłbyś się oprzeć, a program który ukazał rozwalanie Tupulewa został zdjęty z anteny na polecenie rządowe ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 10:40:00
Autor: /dev/SU45
Krąg ostatni
Nie wkurwia cię, że rok po katastrofie nie masz NIC na czym mogłbyś się
oprzeć, a program który ukazał rozwalanie Tupulewa został zdjęty z anteny na
polecenie rządowe ?.

Chyba wszedł w tryb demo i pisze sam do siebie.

Wk... takich jak ty mnie raduje :) hi hi hi

Data: 2010-12-20 10:54:41
Autor: Endriu
Krąg ostatni
Wk... takich jak ty mnie raduje :) hi hi hi

Jeszcze tylko wytłumacz z czego sie śmiejesz ....
Mówię ci jeszcze raz, w wypadku nie zginęli ludzie nie związani z UPR-em któego szanuje. Zginęli tam twoi posłowie ty durny lemingu. To ty powienieneś MNIE referowac np. ostatnie wpisy z blogów szukających prawdy typu:

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
<http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/>

Czy też artykułz Naszego dziennika, obnażający bzdury z rządowej tuby propagandowej jaką jest "Wprost", albo podawać obliczenia na ilu metrach powinien sie zatrzymać samolot przy przyspieszeniu 100g przy prędkości 157 km/h.

Nie robisz tego bo jesteś na to za głupi, robią to za ciebie inni którzy gardzą np. posłem Karpiniukiem .....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 10:55:46
Autor: Endriu
Krąg ostatni

Nie robisz tego bo jesteś na to za głupi, robią to za ciebie inni którzy
gardzą np. posłem Karpiniukiem .....

Jak i zresztą Kaczyńskim ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 12:26:54
Autor: Sebastian Kaliszewski
Krąg ostatni
Endriu wrote:
Wk... takich jak ty mnie raduje :) hi hi hi

Jeszcze tylko wytłumacz z czego sie śmiejesz ....
Mówię ci jeszcze raz, w wypadku nie zginęli ludzie nie związani z UPR-em któego szanuje.

A co ma do tego UPR? Poza tym że w znacznej części popierany jest przez nieuków którzy nawet nie zdają sobie sprawy z głebokości swej niewiedzy?
Prosta wizja świata nieskażona znajomoscią rzeczy. :)

Zginęli tam twoi posłowie ty durny lemingu. To ty powienieneś MNIE referowac np. ostatnie wpisy z blogów szukających prawdy typu:

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
<http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/>

Czy też artykułz Naszego dziennika, obnażający bzdury z rządowej tuby propagandowej jaką jest "Wprost", albo podawać obliczenia na ilu metrach powinien sie zatrzymać samolot przy przyspieszeniu 100g przy prędkości 157 km/h.

Jesteś widzę równie "douczony" jak autor z ND. Obaj nie macie pojęcia o rzeczach o których mówicie.

Dziecię, 100g dotyczy kawałków samolotu (i jego zawartości) który się już rozwalił.


Nie robisz tego bo jesteś na to za głupi, robią to za ciebie inni którzy gardzą np. posłem Karpiniukiem .....


Nazwanie kogoś głupim w twoich ustach brzmi jak pochwała :)


\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-20 12:41:02
Autor: Endriu
Krąg ostatni

Jesteś widzę równie "douczony" jak autor z ND. Obaj nie macie pojęcia o
rzeczach o których mówicie.

Może zamiast obrażania mnie tutaj, to w imię wyjaśniania dziwnych okoliczności posłanki PO Barbary Bochenek wyjaśniłbyś dlaczego w stenogramie brakuje adnotacji o wyłączeniu się autopilota ?.

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com:80/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

" [...]
Prędkość samolotu między odcinkami 4km a 3km: 76 m/s = 274 km/h
08:40:26,6-08:40:27,8 Kontroler                3 na kursie i ścieżce.(3km)
Prędkość samolotu między odcinkami 3km a 2km: 82 m/s = 297 km/h
08:40:38,7-08:40:39,9 Kontroler            2 na kursie i ścieżce. (odległość 2km)
Prędkość samolotu między odcinkami 2km a 1,1km: 52 m/s = 187 km/h

- prędkość 280 km/h ustawiona w automacie mogła się różnić tylko o wartośc +/- 10 km/h

- samolot poruszałby się z dużymi zmianami w prędkości co skutkowałoby wyłączeniem jednego z kanałów autopilota. W zapisie z czarnej skrzynki Tu-
154 nie ma żadnej informacji o wyłączeniu autopilota pomiędzy 10 km od lotniska a 1,1km od lotniska.

[...]".


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 12:57:36
Autor: Delfino Delphis
Kr?g ostatni
Endriu wrote:

http://ndb2010.wordpress.com:80/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-
startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

"Czy załoga Tu-154m miała świadomość odległości od lotniska w jakiej się znajdowała?"

Człowieku - przestań, bo to jest już żenujące. Jakie to ma w ogóle znaczenie, skoro załoga NIE MIAŁA PRAWA ZEJŚĆ PONIŻEJ 100 metrów? Jakie ma znaczenie jej świadomość w każdej innej kwestii? Zejście poniżej 100 m, to jak zderzenie z barierą - śmierć, albo utrata uprawnień i dochodzenie karne. Można dyskutować dlaczego załoga tak zrobiła. Co się działo później, po popełnieniu tego śmiertelnego błędu, nie ma już najmniejszego znaczenia, bo błąd już został popełniony i bezpośrednia przyczyna katastrofy spełniona. Poza tym skoro procedury nie przewidują zejścia poniżej 100m, to naprawdę trudno oczekiwać od kontrolera, czy kogokolwiek, że będzie wydawał jakieś sensowne polecenia, przecież może nie być nawet pod tym kątem wyszkolony, tak samo ciężko oczekiwać, aby samolot zachowywał się w sensowny sposób, bo skoro tego typu rzeczy nie są przewidziane jako normalny zakres eksploatacji, to ani nie są opisane w instrukcji, ani przewidziane konstrukcyjnie. Podobnie pilot nie jest z takich rzeczy szkolony, ani nie ćwiczy ich w symulatorze.

Samolot może zachowywać się dziwnie i zaskakująco i to właśnie jest uwzględniony w minimach podejścia dla samolotu. Jeśli ktoś świadomie łamie te minima, to wchodzi w zakres niepewności, nigdzie nie opisanej i nie przećwiczonej. Bierze na siebie pełną odpowiedzialność za konsekwencje tego działania. Kropka.

Data: 2010-12-20 13:03:52
Autor: Endriu
Kr?g ostatni

Człowieku - przestań, bo to jest już żenujące. Jakie to ma w ogóle
znaczenie, skoro załoga NIE MIAŁA PRAWA ZEJŚĆ PONIŻEJ 100 metrów? Jakie ma
znaczenie jej świadomość w każdej innej kwestii? Zejście poniżej 100 m, to
jak zderzenie z barierą - śmierć, albo utrata uprawnień i dochodzenie karne.

Bo może przyrządy wskazywałe że sa na 200 ....?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 13:47:34
Autor: Dariusz K. Ładziak
Kr?g ostatni
Użytkownik Endriu napisał:
Człowieku - przestań, bo to jest już żenujące. Jakie to ma w ogóle
znaczenie, skoro załoga NIE MIAŁA PRAWA ZEJŚĆ PONIŻEJ 100 metrów? Jakie ma
znaczenie jej świadomość w każdej innej kwestii? Zejście poniżej 100 m, to
jak zderzenie z barierą - śmierć, albo utrata uprawnień i dochodzenie
karne.

Bo może przyrządy wskazywałe że sa na 200 ....?.

A pilot kontrolujący był może analfabetą i czytać nie potrafił...

--
Darek

Data: 2010-12-20 15:30:45
Autor: Endriu
Kr?g ostatni
A pilot kontrolujący był może analfabetą i czytać nie potrafił...

Jest tu dużo pytań których nie zadają "zatroskani" dziwnymi okolicznościami śmierci senatorki Barbary Bochenek wyborcy Platformy np. jak lecąc Tupolewem10 metrów nad ziemią i podciągając drążki można się nie rozbić?.

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

"[...] STENOGRAMY KOMISJI MAK MÓWIĄ, ŻE SIĘ TO UDAŁO I ZAŁOGA ZACZĘŁA SIĘ RATOWAC PODCIĄGAJĄC DRĄŻEK STERU I WYŁĄCZAJĄC AUTOPILOTA W ODLEGŁOŚCI 1,2 KM OD LOTNISKA GDY SAMOLOT BYŁ NA WYSOKOŚCI 10 METRÓW NAD ZIEMIĄ.
KOMISJA MAK SUGERUJE, ZE POMIMO TEGO SAMOLOT PRZELECIAL 600 METRÓW I ROZBIŁ SIE Z POWODU UDERZENIA W DRZEWO KILKASET METRÓW DALEJ.
EKSPERYMENT PRZEPROWADZONY PRZEZ TĄ SAMĄ KOMISJĘ MAK MÓWI, ŻE NIA DA SIĘ UNIKNĄC NATYCHMIASTOWEGO ZDERZENIA Z ZIEMIĄ GDY PODCIĄGNIĘCIE DRĄŻKA STERU NASTĄPI PONIŻEJ WYSOKOŚCI 20 METRÓW.
OBIE TE INFORMACJE PRZECZĄ SOBIE. [...]".


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 15:37:14
Autor: Endriu
Kr?g ostatni
Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m

http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

"[...] STENOGRAMY KOMISJI MAK MÓWIĄ, ŻE SIĘ TO UDAŁO I ZAŁOGA ZACZĘŁA SIĘ RATOWAC PODCIĄGAJĄC DRĄŻEK STERU I WYŁĄCZAJĄC AUTOPILOTA W ODLEGŁOŚCI 1,2 KM OD LOTNISKA GDY SAMOLOT BYŁ NA WYSOKOŚCI 10 METRÓW NAD ZIEMIĄ.
KOMISJA MAK SUGERUJE, ZE POMIMO TEGO SAMOLOT PRZELECIAL 600 METRÓW I ROZBIŁ SIE Z POWODU UDERZENIA W DRZEWO KILKASET METRÓW DALEJ.
EKSPERYMENT PRZEPROWADZONY PRZEZ TĄ SAMĄ KOMISJĘ MAK MÓWI, ŻE NIA DA SIĘ UNIKNĄC NATYCHMIASTOWEGO ZDERZENIA Z ZIEMIĄ GDY PODCIĄGNIĘCIE DRĄŻKA STERU NASTĄPI PONIŻEJ WYSOKOŚCI 20 METRÓW.
OBIE TE INFORMACJE PRZECZĄ SOBIE. [...]".

I jak kontroler ze Śmoleńska mógł powiedzieć, że są "na kursie i ścieżce" podczas gdy samolot znajdował się 100 metrów wyżej ?.

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

"[...]
Dalsza NDB (6,1km) - zalecana wysokość 300 metrów
Bliższa NDB (6,1 km) - zalecana wysokosć 70 metrów (w przypadku Tu-154m wynosi ona 100 metrów)*
Znająć swoje położenie (6,1km) załoga Tu-154m miała możliwość sprawdzenia swojej wysokości

08:39:49             Kontroler-Smoleńsk   Podchodzicie do dalszej, na kursie i ścieżce, odległość 6
08:39:50,2         Sygnał dźwiękowy F=845Hz, Dalsza prowadzącej.
08:39:52,2        Anonim                          Dalsza

W tym miejscu aby można było powiedzieć, że załoga Tu-154m była na ścieżce wysokość musiałaby wynosić około 300-320 metrów.
Według stenogramów zapisu czarnej skrzynki załoga Tu-154m w chwili otrzymania sygnału NDB i komunikatu kontrolera "6, na kursie i ścieżce" była na wysokości około 420 metrów a więc około 100 metrów ponad ścieżką. Różnica 100 metrów w tym przypadku jest ogromna i stanowi około 1/3 (33%) analizowanej wartości.

[...]".


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 15:45:33
Autor: Endriu
Kr?g ostatni
I jak kontroler ze Śmoleńska mógł powiedzieć, że są "na kursie i ścieżce" podczas gdy samolot znajdował się 100 metrów wyżej ?.

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/> "[...]
Dalsza NDB (6,1km) - zalecana wysokość 300 metrów
Bliższa NDB (6,1 km) - zalecana wysokosć 70 metrów (w przypadku Tu-154m wynosi ona 100 metrów)*
Znająć swoje położenie (6,1km) załoga Tu-154m miała możliwość sprawdzenia swojej wysokości

08:39:49             Kontroler-Smoleńsk   Podchodzicie do dalszej, na kursie i ścieżce, odległość 6
08:39:50,2         Sygnał dźwiękowy F=845Hz, Dalsza prowadzącej.
08:39:52,2        Anonim                          Dalsza

W tym miejscu aby można było powiedzieć, że załoga Tu-154m była na ścieżce wysokość musiałaby wynosić około 300-320 metrów.
Według stenogramów zapisu czarnej skrzynki załoga Tu-154m w chwili otrzymania sygnału NDB i komunikatu kontrolera "6, na kursie i ścieżce" była na wysokości około 420 metrów a więc około 100 metrów ponad ścieżką. Różnica 100 metrów w tym przypadku jest ogromna i stanowi około 1/3 (33%) analizowanej wartości.

[...]".


.....i że od 10 kilometra kontroler źle podawał odległość do pasa startowego (niemal o kilometr) a załoga tego nie zauważyła ?.

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego
 załogi rządowego Tu-154m
<http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/>

"[...]

Rzeczywista odległość samolotu w chwili podawania komunikatu o odległości 6km oraz początku dzwięku markera nadajnika NDB 6,324 km wynosiła ok.6702 metry

08:39:49,9-08:39:52,3 Kontroler Podchodzicie do dalszej, na kursie i ścieżce, odległość 6 ( w tym samym czasie sygnał markera nadajnika NDB 6,324km)         (czas z zapisu MAK i rządu RP)

08:39:50,2 - 08:39:58,0 Sygnał dzwiękowy, F=845Hz. Dalsza prowadząca (czas z zapisu MAK i rządu RP)
Błąd naprowadzania został potwierdzony przez czas pojawienia się sygnału markera dalszej ndb.

[...]."


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 19:00:51
Autor: Delfino Delphis
Kr?g ostatni
Endriu wrote:

....i że od 10 kilometra kontroler źle podawał odległość do pasa
startowego (niemal o kilometr) a załoga tego nie zauważyła ?.

Zrozum wreszcie w końcu, że na podejściu NDB załoga ma się kierować wskazaniami NDB i to co mówi kontroler nie ma najmniejszego znaczenia.
 
Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego
 załogi rządowego Tu-154m

O jakimś napraowadzaniu podczas podejścia NDB może pisać tylko kompletny dyletant. To się nie nadaje na lotnictwo. Z tym możesz iść na paranauki.

Data: 2010-12-20 20:10:25
Autor: Endriu
Kr?g ostatni
O jakimś napraowadzaniu podczas podejścia NDB może pisać tylko kompletny
dyletant. To się nie nadaje na lotnictwo. Z tym możesz iść na paranauki.

Nie wiem czy było jakiekolwiek naprowadzanie. Wiem jedynie że stenogramy (czyli jedyne co mamy) z sygnałem bliższej radiolatarni, ostrzeżeniem TAWS, wyłaczeniem autopilota i podniesieniem maszyny sa kompletną bzdurą:

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

"[...]
Jeżeli przyjmiemy, że samolot nad nadajnikiem NDB 1,1km według zapisu był o godz. 08:40:57 (środek czasu sygnału bliższa naprowadzająca) to autopilot był wyłączony sekundę wcześniej czyli ok.77 m wcześniej w odległości 1177m od progu pasa na wysokości ok.10 metrów nad ziemią.
Biorąc pod uwagę prędkość zniżania, którą sugeruje nam MAK czyli ok.14 m/s samolot Tu-154m po wyłączeniu autopilota zgodnie z wykresem z poprzedniej strony potrzebowałby około 50- 80 metrów na zmianę kierunku prędkości ze zniżania na zwyżanie. Oznaczałoby to, że rozbiłby się 1,1km od pasa startowego lub jeszcze wcześniej. Zdjęcia ściętych drzew i mapa ukształtowania terenu pokazuje, że Tu-154m w tym czasie zaczął wznoszenie co oznacza, że odłączenie autopilota i ręczne sterowanie kierunkiem wznoszenia i prędkością musiałoby byc co najmniej około 5-6 sekund wcześniej niż mówią o tym stenogramy zapisu czarnych skrzynek przekazane przez komisję MAK i opublikowane przez rząd RP.
[...]"

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-20 22:20:40
Autor: Delfino Delphis
Kr?g ostatni
Endriu wrote:

Nie wiem czy było jakiekolwiek naprowadzanie. Wiem jedynie że stenogramy
(czyli jedyne co mamy) z sygnałem bliższej radiolatarni, ostrzeżeniem
TAWS, wyłaczeniem autopilota i podniesieniem maszyny sa kompletną bzdurą:

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego
załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-
startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/


Znowu wyciągasz jakieś oszołomskie źródła, ale poświęcę się i napiszę z grubsza jakie mam zastrzeżenia:

"Czy załoga Tu-154m miała świadomość odległości od lotniska w jakiej się znajdowała?"

Odpowiedź na to pytanie jest jedna i prosta: NIE. Na podejściu NDB nie ma ŻADNEJ możliwości określenia odległości, poza markerami, ew. samym minięciem radiolatarni. Na takim podejściu zazwyczaj znamy tylko odległość w momencie rozpoczęcia prostej (polecam np. mapkę NDB RWY 11 dla EPGD, prostą zaczynamy wychodząc z DME ARC), od tego miejsca dalej zniżanie odbywa się na pałę, na zasadzie z grubsza obliczenia odległości, prędkości poziomej i na tej podstawie wyznaczenia prędkości opadania, aby uzyskać zadany kąt. Oczywiście jest to bardzo niedokładne, bo chociażby wiatr zmienia prędkość poziomą. DLATEGO właśnie po osiągnięciu wysokości OCH (wysokość zabezpieczająca przelot nad przeszkodami), dalej nie zniża się już bez widoczności pasa. W ten sposób fizycznie NIE MOŻNA się rozbić. I żadna świadomość odległości od lotniska nie ma NAJMNIEJSZEGO znaczenia. Na podstawie tego widać od razu, że cały cytowany artykuł jest znowu kolejnymi wynurzeniami dyletanta, który nie ma bladego pojęcia na temat jak wyglądają procedury w lotnictwie i jedynie snuje własne domysły, nie mające pokrycia w rzeczywistości. Z założenia wszelkie kwestie wypowiadane przez kontrolera są niewiarygodne.

"- ODLEGŁOŚCI OD PROGU PASA (radiolatarnie NDB, komunikaty kontrolerów o odległości, GPS)"

Niech autor pokaże mi w jaki sposób określa się odległość od radiolatarni NDB, w jaki sposób kontroler bez radaru zbliżania podaje odległość np. na lotnisku w Szczecinie, albo jakim prawem pilot używa GPSa do podejścia NDB? Innymi słowy BZDURA i kompletne dyletanctwo autora. Kompletny brak wiedzy na temat na który się wypowiada.

"Parametry położenia samolotu kontrolował autopilot."

Autopilot w Tu-154 nie potrafi w żaden sposób wykonać podejścia NDB. Autopilot używany jest tylko do stabilizowania na zadanym kursie i ew. prędkości zniżania, a samolot prowadzony jest z ręki z tym, że nie wolantem, ale odpowiednimi pokrętłami, sterującymi autopilotem. Kolejny raz autor, który sugeruje, że autopilot cokolwiek kontrolował, nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. Pilot po prostu zamiast wolantem steruje pokrętłami autopilota, który z kolei utrzymuje zadane tymi pokrętłami parametry.

"- kanał boczny (utrzymujący lot samolotu w osi lotniska)"

Kolejna bzdura. W żadnym samolocie nie spotkałem się z autopilotem utrzymującym automatycznie samolot na radialu NDB. Autopilot musiał być w trybie utrzymywania zadanego kursu (ustawianego pokrętłem), albo zakrętu (również ustawianego pokrętłem).

"- zlokalizowanie ?puntktu decyzji?, czyli punktu w którym załoga podejmuje decyzję o lądowaniu lub odejściu na drugi krąg."

Co to jest punkt decyzji? Nigdy się z tym nie spotkałem. Może być wysokość decyzji. Punkt, to może być najwyżej MAP, ale wątpię, aby o to chodziło, bo z decyzją to on ma niewiele wspólnego.

"Odległość od progu pasa startowego w Smoleńsku była ustalana na podstawie:"

Kolejny raz autor daje do zrozumienia, że nie wie na czym polega podejście NDB i że żadna odległość nie jest do niczego potrzebna.

"Potwierdzanie pierwszych dwóch za pomocą systemu GPS"

GPS, jak już dyskutowaliśmy, nie stosuje się do podejścia NDB i niczego ma nie potwierdzać. Podejście musi dać się wykonać na gołym NDB, bez żadnego dodatkowego wspomagania. Jeśli piloci używali GPS i zawierzyli mu bezwzględnie, to popełnili śmiertelne wykroczenie.

"wiadomość odległości od pasa startowego ? Informacje przekazywane przez kontrolera lotniska w Smoleńsku."

Informacje przekazywane przez kontrolera NIE MAJĄ ŻADNEGO ZNACZENIA. Służą najwyżej sprawdzeniu, czy z grubsza zniżanie idzie tak jak należy i w pewnym sensie mogą pomagać, ale w żadnym wypadku NIE NALEŻY OPIERAĆ SIĘ NA NICH, gdyż jest to podejście NDB, a nie PAR. Co więcej kontroler, nawet gdyby świadomie chciał, to NIE MA fizycznej możliwości rozbicia samolotu, gdyż podejście bez widoczności musi zakończyć się na OCH, gdzie zagwarantowane jest zabezpieczenie wysokości nad przeszkodami.

"B) założyć, że zgodnie z logiką i faktami prędkość ustawiona w automacie była stała i na tej podstawie obliczyć rzeczywiste położenie samolotu w czasie poszczególnych komunikatów o odległości przekazywanych przez kontrolera w Smoleńsku"

Czy autor w ogóle zdaje sobie sprawę z istnienia takiego zjawiska, jak wiatr, oraz z jego podmuchów?

Nie chce mi się komentować analizy odległości, gdyż według mnie tego typu pomiary w oparciu o zdania wypowiadane przez kogokolwiek nie mają większego sensu, a precyzja na poziomie 1km jest do zaakceptowania. Zresztą czytamy tam takie kwiatki jak: " W kilku przypadakach samolot poruszałby sie z prędkością znacznie przekraczającą minimum ustalone dla tego samolotu ? 225 km/h. Prawa fizyki nakazują, że jest to niemozliwe."

Przy czym według obliczeń prędkość to: 153-226 km/h

Nie wiem co się autorowi nie zgadza, skoro 226 mieści się w tym zakresie, a po dodaniu podawanego przez autora wiatru (10 m/s = 36 km/h), wychodzi na to, że prędkość względem ziemi mogła swobodnie wynosić 190 km/h.

Po co w ogóle cała ta analiza?

"Zakłada się, że Tu-154m powinien się znalezć nad nadajnikiem NDB 1,1 km na wysokości 100. Pas startowy lotniska w Smoleńsku na którym miał lądować polski Tu-154m ma długość 2500 m. Wymagana przez Tu-154m długość pasa startowego 2300-2500 m. Tak więc aby bezpiecznie wylądować piloci Tu-154 m musieli dotknąć podłoża pasa startowego w odległości 200 m od jego początku."

To zdanie dowodzi, że autor nie ma pojęcia czym jest wymagana długość pasa do lądowania, oraz czym jest punkt przyziemienia.

" - zgodnie z charakterystyką Tu-154m przyprędkości zniżania powyżej 8 m/s samolot zanim wyrówna opadnie o ponad 50 metrów. - tak gwaltowne wyrównanie lotu skutkowałoby wyłączeniem autopilota a fakt ten musiałby być odnotowany w stenogramach."

Zadziwiające jest, że autor kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, iż wskazania radiowysokościomierza uzależnione są od rzeźby terenu i w żadnym wypadku nie wskazują realnych prędkości zniżania. Wyciągnięty za chwilę przez autora wniosek, że "Według stenogramów i komisji MAK samolot zniżał się z prędkością 8-14 m/s" ośmiesza całą dalszą analizę.

" Media starają się sugerować fakt, że różnice wynikają z tego, że załoga korzystała z Radiowysokościomierza. Sugestie te zostały po raz pierwszy użyte przez rosyjska prasę. Przeczą temu następujące fakty."

Na Boga! Jak mogli korzystać z barycznego, skoro wymieniane dodatnie wysokości były z całą pewnością czytane poniżej poziomu QFE?

Data: 2010-12-21 08:33:33
Autor: Endriu
Kr?g ostatni

DLATEGO właśnie po osiągnięciu wysokości OCH (wysokość zabezpieczająca
przelot nad przeszkodami), dalej nie zniża się już bez widoczności pasa. W
ten sposób fizycznie NIE MOŻNA się rozbić.

A jak ktoś wsadzi fałszywą NDB imitującą fałszywe dane do radiowysokościomierza ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-21 17:12:18
Autor: GrzegorzW
Kr?g ostatni
W dniu 2010-12-21 08:33, Endriu pisze:
DLATEGO właśnie po osiągnięciu wysokości OCH (wysokość zabezpieczająca
przelot nad przeszkodami), dalej nie zniża się już bez widoczności pasa. W
ten sposób fizycznie NIE MOŻNA się rozbić.

A jak ktoś wsadzi fałszywą NDB imitującą fałszywe dane do
radiowysokościomierza ?.


NDB coś imituje (czy miało być emituje?)do radiowysokościomierza?

Data: 2010-12-21 08:37:38
Autor: Endriu
Kr?g ostatni

Nie chce mi się komentować analizy odległości, gdyż według mnie tego typu
pomiary w oparciu o zdania wypowiadane przez kogokolwiek nie mają większego
sensu, a precyzja na poziomie 1km jest do zaakceptowania. Zresztą czytamy
tam takie kwiatki jak:

Na radarze z dokłądnością do 10 metrów kontroler odczytał połeżenie z błedem do 1 km. Wiesz co Delfino takie bajki to sobie opowiadaj czytelnikom faktu a nie ludziom rozsądnym .....

Czy lotki mają trymer
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101211&typ=po&id=po05.txt

"[...] Aktualną wysokość lotu kontroler czerpał ze wskazań radaru o
dokładności 10 m na podejściu precyzyjnym. Był to zmodernizowany w latach
90. radar precyzyjnego zniżania RSP-6M. [...]".

Twoja argumentacja ni kupy ni dupy się nie trzyma .....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-21 09:25:03
Autor: Delfino Delphis
Kr?g ostatni
Endriu wrote:

Na radarze z dokłądnością do 10 metrów kontroler odczytał połeżenie z
błedem do 1 km. Wiesz co Delfino takie bajki to sobie opowiadaj
czytelnikom faktu a nie ludziom rozsądnym .....

Czy lotki mają trymer
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101211&typ=po&id=po05.txt

"[...] Aktualną wysokość lotu kontroler czerpał ze wskazań radaru o
dokładności 10 m na podejściu precyzyjnym. Był to zmodernizowany w latach
90. radar precyzyjnego zniżania RSP-6M. [...]".

Ale to nie było podejście PAR, tylko NDB. Nie wnikam w powody dla których nie wykonywano podejścia PAR. Może radar nie działał, był uszkodzony, nie certyfikowany, może kontroler nie był do tego przeszkolony, może wreszcie pilot nie miał uprawnień. Fakt faktem wykonywano podejście NDB, więc wszelkie wskazania radaru mogły grać rolę najwyżej pomocniczą i nie należało im bezgranicznie ufać, a minima obowiązywały jak dla podejścia NDB. Na całym świecie codziennie wykonywane są tysiące podejść NDB, bez pomocy jakiegokolwiek radaru i piloci sobie radzą.

Co do fałszywego NDB i innych bzdur sugerujących zamach, to już pisałem. Tylko idiota mógłby organizować zamach w takich sposób, aby jego udanie się uzależnić od fatalnych decyzji pilota. Jaki sens ma wytwarzanie sztucznej mgły, przesuwanie NDB, kłamanie przez kontrolera, skoro normalny pilot po prostu na wysokości decyzyjnej odleci na lotnisko zapasowe. Jedyna możliwość zrobienia zamachu w ten sposób, to przede wszystkim sfałszowanie pilota. Czy zwolennicy teorii spiskowych nie mają nawet promila zdrowego rozsądku?

Data: 2010-12-21 09:34:33
Autor: Endriu
Kr?g ostatni

Co do fałszywego NDB i innych bzdur sugerujących zamach, to już pisałem.

Jak widzisz na bodstawie Blogu NDB2010 fałszywe NDB, i złe namierzanie kontrolerów, jak najbardziej miały miejsce.
Pytanie tylko  dlaczego samolot nie odeszedł a nagle zaczął spadać.....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-21 09:35:15
Autor: Endriu
Kr?g ostatni

Jak widzisz na bodstawie Blogu NDB2010 fałszywe NDB, i złe namierzanie
kontrolerów, jak najbardziej miały miejsce.

mgła również.....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-21 09:44:05
Autor: Delfino Delphis
Kr?g ostatni
Endriu wrote:

Jak widzisz na bodstawie Blogu NDB2010 fałszywe NDB, i złe namierzanie
kontrolerów, jak najbardziej miały miejsce.

Skomentowałem już ten stek bzdur.

Pytanie tylko  dlaczego samolot nie odeszedł a nagle zaczął spadać.....

Wiesz, ty po prostu nie chcesz znać prawdy, bo uznajesz swoją wersję i szukasz tylko argumentów za nią. Tutaj ich nie znajdziesz.

Data: 2010-12-21 09:53:49
Autor: Endriu
Kr?g ostatni
Skomentowałem już ten stek bzdur.

Extremalne lądowanie samolotu we mgle
http://www.wgrane.pl/film/4ab4fd3a898cf4098239c6b3b8961b82

Stenogramy to bzdura, złe namierzanie + fałszywe NDB mogły się jak najbardziej zdarzyć (i na podstawie analizy stenogramów winika że się zdarzyły). Była możliwośc aby piloci odeszli nie widząc lotniska (tak jak na zdjęciu z filniku), ale z jakiegoś powodu (nie widzac lotniska) nie odeszli, (pomimo iż komenda odchodzimy padła) a czczęli spadać.

Wyjaśnij to Delfino.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-21 10:03:51
Autor: Delfino Delphis
Kr?g ostatni
Endriu wrote:

Skomentowałem już ten stek bzdur.

Extremalne lądowanie samolotu we mgle
http://www.wgrane.pl/film/4ab4fd3a898cf4098239c6b3b8961b82

Lądowanie ILS drugiej kategorii. Słabe. Znajdziesz o wiele lepsze na yt. Poza tym w Smoleńsku warunki były gorsze niż to.
 
Stenogramy to bzdura, złe namierzanie + fałszywe NDB mogły się jak
najbardziej zdarzyć (i na podstawie analizy stenogramów winika że się
zdarzyły). Była możliwośc aby piloci odeszli nie widząc lotniska (tak jak
na zdjęciu z filniku), ale z jakiegoś powodu (nie widzac lotniska) nie
odeszli, (pomimo iż komenda odchodzimy padła) a czczęli spadać.

Wyjaśnij to Delfino.

Już to wyjaśniałem. Pilot miał presję na lądowanie, bo widział osobiście co się stało podczas lotu do Tblisi. Generał miał presję na pilota, bo sam liczył na awans. Prezydent miał presję na generała, bo był już spóźniony. Procedury w wojsku od lat nie istniały, za to ułańska fantazja rządziła. Niczego więcej nie potrzeba, to przepis na katastrofę.

Data: 2010-12-22 08:40:43
Autor: Endriu
Kr?g ostatni
Niczego więcej nie potrzeba, to przepis na katastrofę.

I wszystko to ustaliłes bez czarnych skrzynek, na podstwie stenogramów MAK, któe to stenogramy sama MAK podważa

Czy tylko błędne naprowadzanie? Świadomość odległości od pasa startowego
załogi rządowego Tu-154m
http://ndb2010.wordpress.com:80/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

"[..] W wrześniu 2010 roku w prasie została ujawniona informacja o eksperymencie na symulatorze lotu. Rosjanie odtworzyli ostanie chwile rządowego Tu- 154m i udowodnili, że nie da się uniknąć natychmiastowego zderzenia z ziemią jesli "odejście na drugi krag" nastąpi gdy samolot będzie poniżej 20 metrów. [...].

"[...] Biorąc pod uwagę prędkość zniżania, którą sugeruje nam MAK czyli ok.14 m/s samolot Tu-154m po wyłączeniu autopilota zgodnie z wykresem z poprzedniej strony potrzebowałby około 50- 80 metrów na zmianę kierunku prędkości ze zniżania na zwyżanie. Oznaczałoby to, że rozbiłby się 1,1km od pasa startowego lub jeszcze wcześniej. Zdjęcia ściętych drzew i mapa ukształtowania terenu pokazuje, że Tu-154m w tym czasie zaczął wznoszenie co oznacza, że odłączenie autopilota i ręczne sterowanie kierunkiem wznoszenia i prędkością musiałoby byc co najmniej około 5-6 sekund wcześniej niż mówią o tym stenogramy zapisu czarnych skrzynek przekazane przez komisję MAK i opublikowane przez rząd RP. [...]".

Twój przepis na katastrofę jest "the best".
Szkoda moje go czasu ....

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2010-12-21 09:54:27
Autor: /dev/SU45
Kr?g ostatni
Skomentowałem już ten stek bzdur.

Z blogu Brzoza2010 wynika że samolot uderzył w brzozę!

Data: 2010-12-20 13:46:47
Autor: Dariusz K. Ładziak
Kr?g ostatni
Użytkownik Delfino Delphis napisał:
Endriu wrote:

http://ndb2010.wordpress.com:80/2010/11/28/swiadomosc-odleglosci-od-pasa-
startowego-zalogi-rzadowego-tu-154m/

"Czy załoga Tu-154m miała świadomość odległości od lotniska w jakiej się
znajdowała?"

Człowieku - przestań, bo to jest już żenujące. Jakie to ma w ogóle
znaczenie, skoro załoga NIE MIAŁA PRAWA ZEJŚĆ PONIŻEJ 100 metrów? Jakie ma
znaczenie jej świadomość w każdej innej kwestii? Zejście poniżej 100 m, to
jak zderzenie z barierą - śmierć, albo utrata uprawnień i dochodzenie karne.

Piszesz chyba o lotnictwie cywilnym? Bo przecież nie o debeściakach! Minima, dochodzenie? Przecież oni otwartym tekstem oświadczali że własne minima (przypominam - ta załoga na tym typie miała wysokość decyzji określoną na 150m, 100m to jest absolutne minimum lotniska dla tej wielkości samolotów) zamierzają naruszyć. Czyli w ogóle procedury, przepisy i jakieś tam dochodzenia mieli głęboko!

--
Darek

Data: 2010-12-20 12:29:12
Autor: Sebastian Kaliszewski
Krąg ostatni
Endriu wrote:
Masz chociażby oryginały nagrań z kabiny pilkota z których ściągniętai
stenogramy ?. Albo czarne skrzynki ?.
Całą sowoją wiedze opierasz na stenogramach którymi można sobie dupę podetrzeć ?.

Nie wkurwia cię, że rok po katastrofie nie masz NIC na czym mogłbyś się oprzeć,

ROTFL.

Widzę że żyjesz w innym czasie. Tam u was już kwiecień ? ;)

BTW -- to normalne że dochodzenie w sprawie katastrofy trwa długu. Ach ci durni amerykanie któ¶zy nie dają odpowiedzi po tygodniu tylko często np. po kilku latach...

a program który ukazał rozwalanie Tupulewa został zdjęty z anteny na polecenie rządowe ?.

Och...

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-12-20 13:05:52
Autor:
Krąg ostatni

Użytkownik "Endriu" <nmp3(NOSPAM)@interia.pl> napisał w wiadomości news:ien7cq$bep$1usenet.news.interia.pl...

To może sam napiszesz jak to było i dlaczego , albo może sie zgłoś na nad Macierewicza i twoje krótki i
rzeczowe przemyślenia będą ostateczną wyrocznią . To który link jest wg.Ciebie koszerny ?

Masz chociażby oryginały nagrań z kabiny pilkota z których ściągniętai stenogramy ?. Albo czarne skrzynki ?.
Całą sowoją wiedze opierasz na stenogramach którymi można sobie dupę podetrzeć ?.


-- Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/


Przedruk z komentarzy G.W. Do mnie to przemawia i tyle . mir

radon13 9 minut temu
0 + - zgłoś do moderacji
Gdyby rząd polski był odpowiedzialny nie dalby zgody na ten lot oraz lądowanie. Niestety sytuacja pomiędzy prezydentem a rzadem była skomplikowana i rząd nie mógł w sumie nic zrobić. Prezydent wybrał sobie porę wizyty, lotnisko, skład delegacji a rząd nie mógł mu odmówić. Odmówic mógł pilot ale pod wpływem swojego dowódcy jak widac spóbował i popełnił samobójstwo.

a.. swiekra 14 minut temu
0 + - zgłoś do moderacji
Skoro plk. Klich upiera się w twierdzeniu, że lot mial charakter lotu wojskowego to zaloga powinna posiadać:
a) Rozkaz lotu w którym powinno być określone zadanie (nie slyszalem o istnieniu rozkazu lotu)
b) Zgodę na start samolotu wojskowego, warunkują aktualne warunki pogody na lotnisku lądowania, zezwolenie wydaje organ ruchu lotniczego. (czy byly warunki do lądowania w chwili wydania zezwolenia na start? a jeśli NIE, to kto taką decyzję wymusil?)
c) Lot TU-154M mial charakter "osobo-ważny a nie lot o charakterze wojskowym.
d) Czy lot wykonywany byl w tzw korytarzach lotniczych i stosowane przez zalogę procedury i korespondencja radiowa w j. angielskim? TAK.
e) Czy kontroler wojskowego lotniska w Smoleńsku , zalodze samolotu cywilnego mógl wydać rozkaz do natychmiastowego i bezwarunkowego wykonania? NIE!! Mógl jedynie zlożyć propozycję zachowania, co zresztą uczynil.
f) Czy organizator lotu (Kancelaria Prezydenta) przewidziala wariant przesunięcia czasu rozpoczęcia uroczystości w Ktyniu na wypadek zlej pogody w Smoleńsku lub innego zbiegu okoliczności zmuszającej do lądowania na lotnisku zapasowym i powiadomil o tym zakogę samolotu? NIE!!!
g) Czy zaloga miala wiedzę o "PARSZYWEJ POGODZIE" na lotnisku w Smoleńsku TAK!! (z trzech źródel)
h) Czy zaloga "wyżebrala" od dyspozytora zgodę na próbne podejście i na zniżanie do wysokości decyzyjnaj? TAK!!
i) Czy zaloga byla zdeterminowana do wykonania lądowania w takich warunkach, wykonując wszystkie czynności w kabinie przed lądowaniem? TAK
j) Czy uzyskala wyraźne zezwolenie na lądowanie? NIE!! (bo takie zezwolenie wydaje dyspozytor po zakomunikowaniu przez zalogę o widoczności ziemi.)
O przyczynach takiego postępowania zalogi niechaj wypowiedzą się specjaliści od psychologii i ujawniona korespondencja braci K. na 20min. przed katastrofą.

Krąg ostatni

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona