Zamiast merytorycznej rozmowy - show i pyskówka. Tak skończyła się debata
"Czy powinno się usunąć krzyże z klas szkolnych" we wrocławskim XIV LO.
Krucyfiksy zostają na ścianach, ich przeciwnikom ksiądz rozdawał...
zabawki.

Ksiądz Wojciech Zięba, katecheta z XIV LO, najpierw wyśmiewał argumenty
przeciwników krzyży, a potem rozdał im plastikowe zabawki


Wczorajsza debata to efekt petycji, którą dwa tygodnie temu trójka uczniów
liceum - Zuzanna Niemier, Tomasz Chabinka i Arkadiusz Szadurski -
przekazała dyrekcji szkoły. Powołując się na listopadowy wyrok
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który uznał, że wieszanie krzyży w
klasach może naruszać wolność religijną, uczniowie domagali się ich
usunięcia z klas wrocławskiego liceum.

Aula wrocławskiej "czternastki" pękała wczoraj w szwach. Jednak pomimo
sporych nadziei, jakie z debatą wiązali przedstawiciele obu stron, nie
udało się wyjść poza wzajemne oskarżenia o złą wolę. Zamiast dialogu
kilkuset uczniów obejrzało walkę na argumenty ad personam, momentami
zahaczającą o kabaret.

Argumenty przeciwników obecności krzyża prezentowała Niemier: - Obecność
krucyfiksu została nam narzucona. To forma dyskryminacji wobec osób
niewierzących.

Dr Łukasz Nysler, etyk, nawrócony były członek Stowarzyszenia Racjonalistów
Polskich, zarzucił Niemier i jej kolegom, że nie rozumieją znaczenia
symboliki krzyża. W sukurs przychodził mu katolicki publicysta Tomasz
Terlikowski. Przekonywał, że tylko dzięki temu, że Polska jest krajem
wartości chrześcijańskich, zawdzięczają to, że mogą w ogóle dyskutować.

- To chrześcijaństwo stworzyło Polskę i Europę. Czy w Iraku lub Iranie taka
debata byłaby możliwa? A może chcielibyście żyć w Chinach, państwie
neutralnym światopoglądowo? - pytał.

- Spór o obecność krzyży w szkole nie jest sporem osób wierzących z
niewierzącymi. To debata o bezstronności światopoglądowej państwa.
Nieobecność krzyży w szkole nie jest zwycięstwem żadnej ze stron. Nie jest
to również żaden symbol, oznacza jedynie neutralność, bezstronność i pokorę
wobec praw wszystkich - ripostował prof. Jan Hartman, filozof i etyk z
Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Hartman bronił też autorów petycji, których mianem "rozwydrzonych
smarkaczy" określił były minister edukacji w rządzie PiS prof. Ryszard
Legutko. - Nie wszyscy profesorowie filozofii na UJ są tacy - przekonywał.

Ks. Wojciech Zięba, szkolny katecheta, najpierw dworował sobie z
przeciwników, a na zakończenie debaty wręczył Zuzannie Niemer wielkiego
różowego pluszowego misia. Jej koledzy dostali po pistolecie na baterie.

Kończąc wczorajszą debatę, dyrektor XIV LO Marek Łaźniak uznał sprawę
obecności krzyży w swojej szkole za zamkniętą. I jeszcze raz powtórzył: -
Obowiązuje mnie rozporządzenie ministra edukacji z 1992 roku, zgodnie z
którym nie mam prawa zdejmować krzyży ze ścian. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7373499,Krzyze__misie_i_pistolety.html


--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Dnia Thu, 17 Dec 2009 07:34:32 +0100, Grzegorz Z. napisał(a):

Hartman bronił też autorów petycji, których mianem "rozwydrzonych
smarkaczy" określił były minister edukacji w rządzie PiS prof. Ryszard
Legutko. - Nie wszyscy profesorowie filozofii na UJ są tacy - przekonywał.

Hartman, to ten neutralny światopogladowo, ktory dop... się do doktoratu
Ojdyra?
He, he, to chwała Panu, że nie wszyscu profesorowie UJ sa tacy jak on.
Piotr

On 17 Gru, 08:02, Piotr <p...@wp.pl> wrote:

Dnia Thu, 17 Dec 2009 07:34:32 +0100, Grzegorz Z. napisał(a):

> Hartman bronił też autorów petycji, których mianem "rozwydrzonych
> smarkaczy" określił były minister edukacji w rządzie PiS prof. Ryszard
> Legutko. - Nie wszyscy profesorowie filozofii na UJ są tacy - przekonywał.

Hartman, to ten neutralny światopogladowo, ktory dop... się do doktoratu
Ojdyra?
He, he, to chwała Panu, że nie wszyscu profesorowie UJ sa tacy jak on..
Piotr

Hartman , wychowanek KUL to nie pierwszy lepszy chłystek, którego
argumentację można olać opatrując drwiącym komentarzem. Widziałem go
kilka razy w telewizji, np.u Pospieszalskiego. Z oponentów po prawej
stronie robił wiatrak, bo często nie mają oni nic do przeciwstawienia
oprócz gorącej i bezwarunkowej miłości ojczyzny i wizerunku Polaka-
katolika.Nie podzielam jego większości poglądów ale nie byle kto jest
mu w stanie stawić czoła. Legutko da radę, Terlikowski. To jest ten
poziom dyskusji i erudycji.

W dniu 2009-12-17 10:05, zbig pisze:
(...)

He, he, to chwała Panu, że nie wszyscu profesorowie UJ sa tacy jak on.
Piotr

Hartman , wychowanek KUL to nie pierwszy lepszy chłystek, którego
argumentację można olać opatrując drwiącym komentarzem. Widziałem go
kilka razy w telewizji, np.u Pospieszalskiego. Z oponentĂłw po prawej
stronie robił wiatrak, bo często nie mają oni nic do przeciwstawienia
oprócz gorącej i bezwarunkowej miłości ojczyzny i wizerunku Polaka-
katolika.Nie podzielam jego większości poglądów ale nie byle kto jest
mu w stanie stawić czoła. Legutko da radę, Terlikowski. To jest ten
poziom dyskusji i erudycji.

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=933

"... Takich podejrzeń można nabrać po lekturze artykułu profesora Jana Hartmana „Niech Żydzi zawładną Kościołem!”, zamieszczonego w „Rzeczpospolitej”. Jan Hartman poza tym, że jest profesorem filozofii na Uniwersytecie Jagiellońskim i specjalizuje się w etyce, jest też członkiem-założycielem polskiej filii żydowskiego Zakonu Synów Przymierza, czyli loży B’nai B’rith, w której koleguje z prof. Woleńskim. Profesor Woleński tak naprawdę nazywa się Hetrich i za komuny był działaczem PZPR oraz Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli, a dzisiaj, kiedy za ateizm na razie nikt nie chce wybulać („poeci będą wyli, że księżyc jest jak kula. Darmo – nikt od tej chwili, za "kulę" nie wybula”) – przypomniał sobie o „Przymierzu” i został wiceprezydentem polskiej jaczejki tego „Zakonu”. Przypomina Zeliga z filmu Woody Allena o tym samym tytule; Zeligowi, gdy znajdzie się wśród Murzynów zaraz czernieje skóra, a wśród kobiet w ciąży – natychmiast rośnie brzuch. Jan Hartman przedstawia się, jako „agnostyk i liberał”, ale na podstawie tego, co i w jaki sposób mówi, można odnieść nieodparte wrażenie, że jest zwyczajnym, poczciwym totalniakiem, chociaż może o tym nie wie. Ale to nic nie szkodzi; pan Jourdain też nie wiedział, że mówi prozą, a przecież mówił. Skąd jednak u „agnostyka”, będącego zarazem członkiem-założycielem polskiej jaczejki Zakonu Synów Przymierza, takie zainteresowanie Kościołem i troska o jego meliorację?

Dlatego, że „wolą Kościoła jest wywieranie wpływu na prawodawstwo” – pisze we wspomnianym artykule – oczywiście tonem przygany. Najwyraźniej musi uważać za oczywiste, że państwo powinno być „neutralne światopoglądowo”, co od pewnego czasu postulują sieroty po Stalinie. Problem wszelako w tym, że hasło „neutralności światopoglądowej państwa” jest wewnętrznie sprzeczne. Państwo bowiem, nie może wyzbyć się jednej z podstawowych swoich funkcji, jaką jest ustanawianie praw. I jeśli chcemy w kodeksie karnym określić stosunek, dajmy na to, do kradzieży, to mamy dwie możliwości: albo zabronić jej pod groźbą kary , albo zalegalizować – niech się wszyscy nawzajem okradają. Bez względu na to, którą możliwość wybierzemy, wybierając którąkolwiek, arbitralnie, jako „państwo” określamy, jaka etyka obowiązuje na terenie publicznym; czy złodziejska, czy nie. A ponieważ każda etyka zakotwiczona jest w jakimś światopoglądzie, który dostarcza uzasadnienia zarówno dla jej norm, jak i hierarchii tych norm, to ustalając, że ta konkretna etyka obowiązuje na terenie publicznym, jako fundament systemu prawnego, preferujemy zarazem światopogląd, który ją uzasadnia, a więc nie jesteśmy „neutralni światopoglądowo”. I nie możemy być – bo w przeciwnym razie nie moglibyśmy ustanowić żadnego prawa. Wydawać by się mogło, że dla profesora etyki takie rzeczy powinny być oczywiste. Czyżby więc Jan Hartman był wyjątkowym durniem, a w każdym razie – człowiekiem tak mało spostrzegawczym?

No nie, aż tak źle nie jest; prof. Jan Hartman durniem nie jest, a jeśli go udaje, to tylko dlatego, żeby uniknąć powiedzenia otwartym tekstem, że nie chodzi mu o żadną „neutralność światopoglądową państwa”, tylko o wyrugowanie z terenu publicznego etyki chrześcijańskiej jako fundamentu systemu prawnego. A co ma ją zastąpić? Tego na razie nie wiemy, chociaż już choćby z tytułu artykułu Jana Hartmana możemy się domyślić, że być może etyka żydowska, zawarta w Talmudzie, co to na podstawie kryteriów rasowych rozróżnia między „ludźmi” i „gojami”. Wyrażony w tytule postulat nie musi by bardzo odległy od spełnienia; są w Kościele funkcjonariusze (materiały w archiwach IPN upoważniają do użycia tego określenia), którzy w tym kierunku intensywnie pracują, np. poprzez wprowadzenie najpierw Dnia, a teraz już – Tygodnia Judaizmu. Tylko patrzeć, jak zrobi się z tego Miesiąc, potem – Kwartał i tak dojdziemy do Całego Roku. Wtedy Kościół nie będzie już żadnych filozofów irytował, bo wraz ze wszystkimi będzie śpiewał z zatwierdzonego klucza – jak to wymarzyli sobie uczeni totalniacy.
...."

Roman Rumian

Dnia Thu, 17 Dec 2009 01:05:26 -0800 (PST), zbig napisał(a):

Hartman , wychowanek KUL to nie pierwszy lepszy chłystek, którego
argumentację można olać opatrując drwiącym komentarzem. Widziałem go
kilka razy w telewizji, np.u Pospieszalskiego. Z oponentów po prawej
stronie robił wiatrak, bo często nie mają oni nic do przeciwstawienia
oprócz gorącej i bezwarunkowej miłości ojczyzny i wizerunku Polaka-
katolika.Nie podzielam jego większości poglądów ale nie byle kto jest
mu w stanie stawić czoła. Legutko da radę, Terlikowski. To jest ten
poziom dyskusji i erudycji.

Ja nie miałem na myśli potencjału intelektualnego tego gościa, tylko jego
gotowość do działania w konkretnym kierunku. Może to neofityzm jakiś?
Piotr

Dnia Thu, 17 Dec 2009 07:34:32 +0100, Grzegorz Z. napisał(a):

> Hartman bronił też autorów petycji, których mianem "rozwydrzonych
> smarkaczy" określił były minister edukacji w rządzie PiS prof. Ryszard
> Legutko. - Nie wszyscy profesorowie filozofii na UJ są tacy - przekonywał.

Hartman, to ten neutralny światopogladowo, ktory dop... się do doktoratu
Ojdyra?
He, he, to chwała Panu, że nie wszyscu profesorowie UJ sa tacy jak on.
Piotr

****************************************************************************
Jasiu Hartman to świeżutki profesor (2008) filozofuje na Uniwersytecie Jagiellońskim; Collegium Medicum; Wydział Nauk o Zdrowiu; Instytut Pielęgniarstwa i Położnictwa. Pielęgniarki i położne sa zachwycone jego
zaangażowaniem w eutanazję. Klient w sam raz do łodzkiego pogotowia. Nasz
człowiek ze szlachty jerozolimskiej jakich jest pełno w CM UJ.

--

Dnia Thu, 17 Dec 2009 10:27:54 +0100, Ryszard Ryszardowski napisał(a):

Od dawna można było się zorientować kim właściwie jesteś ty, Piotr, raff itd.
To tyle

O, a o tobie się tego nie da powiedzieć, przebierańcu. Wstydzisz się
czegoś?

Piotr pisze:

Dnia Thu, 17 Dec 2009 10:27:54 +0100, Ryszard Ryszardowski napisał(a):

Od dawna można było się zorientować kim właściwie jesteś ty, Piotr, raff itd.
To tyle

O, a o tobie się tego nie da powiedzieć, przebierańcu. Wstydzisz się
czegoś?

Przeciez to zas jogi.

Ten to ma nasrane we lbie.

R.

Ryszard Ryszardowski pisze:

Użytkownik "cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości news:7b19.0000010d.4b29dc10newsgate.onet.pl...

Nasz człowiek ze szlachty jerozolimskiej jakich jest pełno w CM UJ.

Od dawna można było się zorientować kim właściwie jesteś ty, Piotr, raff itd.
To tyle

Spierdalaj.

To tyle.

R.

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:c8ax2roa5rur.s9dq8c8d68d0.dlg40tude.net...

Kończąc wczorajszą debatę, dyrektor XIV LO Marek Łaźniak uznał sprawę
obecności krzyży w swojej szkole za zamkniętą. I jeszcze raz powtórzył: -
Obowiązuje mnie rozporządzenie ministra edukacji z 1992 roku, zgodnie z
którym nie mam prawa zdejmować krzyży ze ścian.

O, Panie, któryś jest na niebie,
Wyciągnij sprawiedliwą dłoń!
Wołamy z cudzych stron do Ciebie
O polski dach i polską skroń.

 (refren)
O, Boże, skrusz P.O.
Co hańbi kraj,
Znów wolna Polskę nam
Powrócić daj!
By stał się twierdzą nowej siły
Nasz dom, nasz kraj.

O, usłysz, Panie skargi nasze,
O, usłysz nasz tułaczy śpiew!
Znad Warty, Wisły, Sanu, Bugu
Męczeńska do Cię woła krew!

O, Boże, skrusz P.O.
Co hańbi kraj,
Znów wolna Polskę nam
Powrócić daj!
By stał się twierdzą nowej siły
Nasz dom, nasz kraj.

jerzyn <dobieszczyn@poczta.fm> napisał(a):

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:c8ax2roa5rur.s9dq8c8d68d0.dlg40tude.net...
>>
> Kończąc wczorajszą debatę, dyrektor XIV LO Marek Łaźniak uznał sprawę
> obecności krzyży w swojej szkole za zamkniętą. I jeszcze raz powtórzył: -
> Obowiązuje mnie rozporządzenie ministra edukacji z 1992 roku, zgodnie z
> którym nie mam prawa zdejmować krzyży ze ścian.
>
O, Panie, któryś jest na niebie,
Wyciągnij sprawiedliwą dłoń!
Wołamy z cudzych stron do Ciebie
O polski dach i polską skroń.

 (refren)
O, Boże, skrusz P.O.
Co hańbi kraj,
Znów wolna Polskę nam
Powrócić daj!
By stał się twierdzą nowej siły
Nasz dom, nasz kraj.

O, usłysz, Panie skargi nasze,
O, usłysz nasz tułaczy śpiew!
Znad Warty, Wisły, Sanu, Bugu
Męczeńska do Cię woła krew!

O, Boże, skrusz P.O.
Co hańbi kraj,
Znów wolna Polskę nam
Powrócić daj!
By stał się twierdzą nowej siły
Nasz dom, nasz kraj.

tak ciemnogrodzie jakiego jeszcze świat nie widział polska państwem wyznaniowym -należy ja usnąć z UNII ,jak państwo niedemotyczne -i oddajcie Kasę JAK UKRADLI UNII-tak lepiej przyjąć  TURCJĘ-polska od 966 roku to  państwo kościelne!!!

--

.....

Nima siem co psejmować...!

Pockej jesce porem lot, az FRATRY jesce wincyj nomsensuw powprowadzajom, dutkuw
 meni Polcka mieć bedzie, a modziki podojzewajom.

Myślem, ze wuwcas niedość, ze te skzyzowane patyki z truchłem jakiegoś chopa
ściongane bedom, to jesce nimi FRATRY po gowach prane bedom...


--

On 17 Gru, 08:26, "Polok_Prawdziwy" <baca_nowoce...@onet.eu> wrote:

> .....

Nima siem co psejmować...!

Pockej jesce porem lot, az FRATRY jesce wincyj nomsensuw powprowadzajom, dutkuw
 meni Polcka mieć bedzie, a modziki podojzewajom.

Myślem, ze wuwcas niedość, ze te skzyzowane patyki z truchłem jakiegoś chopa
ściongane bedom, to jesce nimi FRATRY po gowach prane bedom...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Zapalanie menory w Sejmie jakos ci nie przeszkadzało...
....a podobno nie jestes Zydem... wiec jak to ?

Zapalanie menory w Sejmie jakos ci nie przeszkadzało...
...a podobno nie jestes Zydem... wiec jak to ?

Dobrze jest wiedzieć że żyd i Żyd to nie zawsze to samo.

Grzegorz Z. pisze:

Argumenty przeciwników obecności krzyża prezentowała Niemier: - Obecność
krucyfiksu została nam narzucona. To forma dyskryminacji wobec osób
niewierzących.

To prawda, tyle, że stało się to bardzo dawno temu.
Od tego czasu krzyż splótł się z historia naszego narodu.
Tak było, ale to już historia.
Problem w tym, że świat się zmienił a obecnie szybkość zmian się zwiększa.
To, czego obawiali się nasi przodkowie, dziś u nas wywołuje jedynie wzruszenie ramion.
Nic więc dziwnego, ze spada zapotrzebowanie na religię, jako obrońce od wszelakiego zła.
Pracownicy kk, co nie dziwi, robią wszystko, aby przytrzymać ludzi przy kk. bo przekłada się to na kasę.
Jedna z metod jest zaznaczanie swojego terytorium i walka z wchodzącymi na ten sam teren.
Młodzi ludzie są najłatwiej podatni na indoktrynacje i dlatego tak czarnym zależy, aby w salach lekcyjnych wisiały wyłącznie symbole ich religii i to tuż obok godła państwowego. Mają w ten sposób nadzieje, że ci, którzy zechcą szukać oparcia w wierze, trafią do ich firmy a nie do konkurencji.
Przywołana tu dyskusja z uczniami, to nic innego jak  atak kk, mający zdusić w zarodku jakiekolwiek próby samodzielnego, krytycznego myślenia o dogmatach.
Wszak kk nie potrzebuje mądrych ale posłusznych.

Pozdrawiam
  WW
"Ein UE, ein Volk, ein EURuro, ein Führer"
"Kiedy Niemcy uznają się za ofiary II Wojny Światowej, ich sąsiedzi powinni zacząć się bać. "

O prosze gdzie zydzisko Jan Hartman wsadza swojego nochala. To symptomatyczne ze ludzie zydowskiego pochodzenia popieraja wszelkie inicjatywy ukierunkowane na rozbicie jednosci narodu polskiego.
Jan Hartman "stara żydowska inteligencja - potomek rabina Kramsztyka."
awe