Data: 2016-03-21 19:49:09 | |
Autor: Axel | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
Użytkownik "Bolko" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6839be58-8b96-41d4-82cd-757faa303dde@googlegroups.com... Ze względu na mobilność chciałbym pojechać samochodem a nie lecieć. Jeśli chcesz być mobilny _w Paryżu_, to leć samolotem. Zdecydowanie szybciej i łatwiej będzie komunikacją miejską. Wiem, co piszę - kiedyś wjazd do centrum Paryża zajął mi prawie 3h. Tylko 3h, bo zjechałem z zakorkowanej obwodnicy i pojechałem przez miasto. Jeśli chcesz jeździć w okolice Paryża - zastanów się czy nie będzie taniej i łatwiej polecieć i pożyczyć samochód na miejscu. Do parku Asterixa i Disneylandu daje się dojechać kolejką. BTW w Disneylandzie tłumy ludzi i długie kolejki do atrakcji, nawet mocno poza sezonem. -- Axel |
|
Data: 2016-03-21 20:50:22 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 19:49 Axel <nie.dla@spa.mu> pisze:
Wiem, co piszÄ - kiedyĹ wjazd do centrum ParyĹźa zajÄ Ĺ mi prawie 3h. Tylko 3h, bo zjechaĹem z zakorkowanej obwodnicy i pojechaĹem przez miasto. Mi kiedyĹ wjazd do Wawy zajÄ Ĺ 4h. ParyĹź ma obwodnice, wiele tras szybkiego ruchu - jeĹşdziĹem parÄ dni po ParyĹźu, wszÄdzie autem. Luwr, parking pod samym wejĹciem, katedra Notre-Dame - parking podziemny 50m od celu. WieĹźa Eiffla, parking 50m od celu, Wersal - obwodnica, parking pod samÄ bramÄ , disneyland - obwodnica, autostrada, parking, ruchomy chodnik z parkingu - wejĹcie. WszÄdzie autem, bez korkĂłw (normalny ruch duĹźego miasta), bez stania w kolejkach, bez mÄczarni w metrze i pociÄ gu. PoĹowy tego co zobaczyĹem nie zwiedziĹbym z buta i metrem. Rodzina nie marudzi, Ĺźe nogi bolÄ , Ĺźe zimno, Ĺźe gorÄ co - jak siÄ znudzi jedna atrakcja, przemieszczam siÄ do kolejnej - w tym czasie dzieciaki odsapnÄ , przeĹpiÄ siÄ itp. Przy wypadzie z dzieÄmi auto jest niezastÄ pione - przywiezione ze sobÄ lub wypoĹźyczone na miejscu - co kto lubi. Auto "przywiezione ze sobÄ " ma jeszcze jednÄ zaletÄ - moĹźna zabraÄ sporo nadmiarowych rzeczy, ktĂłre na miejscu znaczÄ co uĹatwiajÄ Ĺźycie. ParyĹź z Krakowa jest do przejechania na spokojnie w 1 dzieĹ. TG |
|
Data: 2016-03-21 22:06:40 | |
Autor: cef | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-21 o 20:50, Tomasz Gorbaczuk pisze:
ParyĹź ma obwodnice, wiele tras szybkiego ruchu - jeĹşdziĹem parÄ dni Daj spokój. W żadnym dużym obcym mieście nie opłaca się jeżdżenie autem jeśli nie musisz. Przyjechać swoim mozna, bo ma to właśnie tę zaletę, że można zabrać bagaż nadmiarowy, ale zawsze lepiej zostawić je na parkingu i po mieście poruszać się metrem czy inną komunikacją. Znacznie bardziej męczące jest samo przemieszczanie się autem niż jazda metrem. Nawet finansowo metro wyjdzie taniej niż te parkingi. Ja często muszę wjechać autem, bo mam takie sprawy, że nie załatwię inaczej, ale jak jadę turystycznie to wjeżdżam na obrzeża i zostawiam auto gdzieś -najczęściej tam gdzie nocuję- i dalej metrem. Autem można mieć farta i nie trafić na korki, metrem korków nie nigdy. Może być zamach :-) |
|
Data: 2016-03-22 07:16:08 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 22:06 cef <cezfar@interia.pl> pisze:
Daj spokĂłj. W Ĺźadnym duĹźym obcym mieĹcie nie opĹaca siÄ Jak widaÄ kaĹźdemu siÄ co innego "opĹaca". W dobie wszÄdobylskiej nawigacji nie ma znaczenia, czy duĹźe miasto jest znane - czy obce. Przynajmniej dla mnie nie ma znaczenia. DuĹźe miasto to nie tylko ĹcisĹe centrum - ta takĹźe rozlegĹe przedmieĹcia (akurat w przypadku ParyĹźa dobrze skomunikowane - koleje RER), ktĂłre duĹźo wygodniej siÄ zwiedza autem. W aucie mogÄ mieÄ zmianÄ ubraĹ, butĂłw na kaĹźdÄ pogodÄ, kanapki, picie, pieluchy, dwa wĂłzki (jeĹli ktoĹ z maĹymi dzieÄmi) - nie muszÄ nosiÄ kupy dodatkowych gratĂłw na plecach. Ja z powadzeniem od lat stosujÄ taki model zwiedzania, byĹem w wielu duĹźych europejskich miastach swoim autem - nigdy nie ĹźaĹowaĹem wyboru. Ja w aucie wypoczywam i siÄ regenerujÄ :-) TG |
|
Data: 2016-03-22 08:52:09 | |
Autor: cef | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-22 o 07:16, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .03.2016 o 22:06 cef <cezfar@interia.pl> pisze: Nawigacja ułatwia sprawę, choć też nie wie wszystkiego, ale nie chodzi o samo przemieszczanie się. Ja też kilka europejskich miast zwiedziłem samochodem, ale tylko tam dojechałem. Bo z reguły wybieram samochód z wymienionych przez Ciebie względów. Potem zostawiłem samochod na parkingu, bo jednak zwiedzanie autem to nie to samo co metrem. Czasem nawet objeżdżanie peryferii podmiejską kolejką z lokalsami w przedziale daje więcej satysfakcji i ma więcej walorów poznawczych niż przejazd od punktu do punktu własnym samochodem. Ja preferuję model pośredni :-) |
|
Data: 2016-03-22 11:41:44 | |
Autor: Adam | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-22 o 08:52, cef pisze:
W dniu 2016-03-22 o 07:16, Tomasz Gorbaczuk pisze: Ale pytajnik ma dwójkę dzieci. Myślisz, że dla nich lokalsi są też atrakcją? W takiej sytuacji czasem nawet podróż z jednym dzieckiem może być utrapieniem. A w samochodzie można oba dziecka zainstalować i dać im coś do roboty/zabawy. Jedyny chyba problem to siusiu - ale to małe dzieci, więc ten problem to też nie problem ;) -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2016-03-22 13:01:41 | |
Autor: cef | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-22 o 11:41, Adam pisze:
W dniu 2016-03-22 o 08:52, cef pisze: Przejazd koleją na pewno - zawsze to jakaś atrakcja zamiast gnicia w aucie. W takiej sytuacji czasem nawet podróż z jednym dzieckiem może być Pytajnik wie na co może sobie pozwolić ze swoją dwójką. Jeśli by mu marudziły w aucie, to nawet do granicy by nie dojechał. |
|
Data: 2016-03-22 20:39:53 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 18:32 LEPEK <gdzies@wsi.pl> pisze:
Kanapki? Picie? PrzecieĹź sÄ sklepy. Ile masz dzieci i w jakim wieku? TG |
|
Data: 2016-03-22 22:22:39 | |
Autor: LEPEK | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-22 o 20:39, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Ile masz dzieci i w jakim wieku? A to czegoĹ ma dowodziÄ? Parka, 9 i 13 teraz. Co roku samochodem po Europie na wakacje "od zawsze". Pozdr, -- L E P E K Pruszcz GdaĹski no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125R SE068 sqter'08 MX-5 II NB FL B6-ZE rdstr'03 |
|
Data: 2016-03-23 10:02:43 | |
Autor: J.F. | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 lat. | |
UĹźytkownik "LEPEK" napisaĹ w wiadomoĹci grup dyskusyjnych:ncscsm$19q8$1@gioia.aioe.org...
W dniu 2016-03-22 o 20:39, Tomasz Gorbaczuk pisze: Ile masz dzieci i w jakim wieku?A to czegoĹ ma dowodziÄ? Samochodem. A teraz sie spakuj w dwie, no - 3 walizki :-) J. |
|
Data: 2016-03-23 17:14:50 | |
Autor: Cavallino | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 23.03.2016 o 10:02, J.F. pisze:
Użytkownik "LEPEK" napisał w wiadomości grup Nie ma problemu. Co najwyżej trzeba babę pogonić od tej roboty, bo sobie nie radzi i samemu się pakować. W 5 osób,z tego 4 dorosłe i 1 nastolatka, spakowaliśmy się do Ceeda 5D, nawet na tylnej półce za wiele nie leżało. |
|
Data: 2016-03-23 18:01:48 | |
Autor: J.F. | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ncufdo$sq0$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 23.03.2016 o 10:02, J.F. pisze: Użytkownik "LEPEK" napisał w wiadomości grup Nie ma problemu. Nie nastolatka - 4-ro latka. Ja tam duze kombi zaladowalem po dach. Ale mlody mial i nocnik i rowerek, i pilke, i pare innych zabawek :-) J. |
|
Data: 2016-03-23 22:59:03 | |
Autor: Cavallino | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 23.03.2016 o 18:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup Z 4 latkiem też jeździliśmy, ale w czwórkę, bo syn nie miał swojej dziewczyny - nadal bez problemu.
Bo pakować się to trzeba umić. ;-) Ale mlody mial i nocnik i rowerek, i pilke, i pare innych zabawek :-) Było jeszcze łódź motorową do środka spróbować zapakować i narzekać na mało miejsca.... |
|
Data: 2016-03-23 20:03:54 | |
Autor: LEPEK | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-23 o 10:02, J.F. pisze:
Samochodem. Właśnie m. in. dlatego jeżdżę samochodem ;) Ale w dużych miastach wolę zbiorkom. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125R SE068 sqter'08 MX-5 II NB FL B6-ZE rdstr'03 |
|
Data: 2016-03-23 22:30:10 | |
Autor: J.F. | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
Użytkownik "LEPEK" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ncup4g$11dk$1@gioia.aioe.org...
W dniu 2016-03-23 o 10:02, J.F. pisze: Samochodem. Właśnie m. in. dlatego jeżdżę samochodem ;) Ale w dużych miastach wolę zbiorkom. No fakt - kiedys ze dwie godziny jezdzilem po Barcelonie szukajac jakiegokolwiek miejsca do parkowania ... i nie bylo, albo ja niedoswiadczony i nie wiedzialem jak szukac ... J. |
|
Data: 2016-03-24 14:55:42 | |
Autor: Chris | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-23 o 22:30, J.F. pisze:
Użytkownik "LEPEK" napisał w wiadomości grup Ja bez navi (dawno temu) Paryż objechałem 3 razy w środku nocy i zwątpiłem, poczekałem do rana aż metro ruszy i pojechaliśmy (byliśmy we dwoje) pod adres i dopiero wtedy z pilotem udało się dojechać pod wskazany adres :) -- www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu. |
|
Data: 2016-03-24 08:50:38 | |
Autor: Bolko | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
> Ja bez navi (dawno temu) Paryż objechałem 3 razy w środku nocy i a to nie miałes mapy?
|
|
Data: 2016-03-25 09:41:36 | |
Autor: Chris | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-24 o 16:50, Bolko pisze:
> Ja bez navi (dawno temu) Paryż objechałem 3 razy w środku nocy i Nie, ale patrząc na sieć dróg pewnie dużo by mi nie dała o 3 czy 4 w nocy .. poza tym byłem padnięty bo troszkę czasu się jechało (od granicy PL do Paryża non stop Fiatem 125p, to było dawno temu) -- www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu. |
|
Data: 2016-03-23 20:37:05 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 22:22 LEPEK <gdzies@wsi.pl> pisze:
Ile masz dzieci i w jakim wieku? Nie, bez urazy - myślałem, że jesteś singlem, który doradza wakacyjny transport rodzinie 2 +2 lub 3 :-) Ja to już chyba za stary jestem i za leniwy, nigdy nie mogę zrozumieć ludzi, którzy wybierają na wakacjach zatłoczone metro lub pociąg (zwłaszcza na południu EU) gdy mogą sobie spokojnie podjechać swoim autem, z klimą, przyjemną muzyką, wygodnymi fotelami w miłym towarzystwie ;-) Jak jestem na wakacjach, nigdzie mi się nie spieszy, mogę sobie nawet postać w korku ;-) TG |
|
Data: 2016-03-23 22:28:23 | |
Autor: J.F. | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" napisał
W dniu .03.2016 o 22:22 LEPEK <gdzies@wsi.pl> pisze: Ile masz dzieci i w jakim wieku?A to czegoś ma dowodzić? Nie, bez urazy - myślałem, że jesteś singlem, który doradza wakacyjny transport rodzinie 2 +2 lub 3 :-) Ja to już chyba za stary jestem i za leniwy, nigdy nie mogę zrozumieć ludzi, którzy wybierają na wakacjach zatłoczone metro lub pociąg (zwłaszcza na południu EU) gdy mogą sobie spokojnie podjechać swoim autem, z klimą, przyjemną muzyką, wygodnymi fotelami w miłym towarzystwie ;-) Jak jestem na wakacjach, nigdzie mi się nie spieszy, mogę sobie nawet postać w korku ;-) Eee - zaraz zaraz, bo jeszcze ktos pomysli ze korki sa rzadkie, a samochodem jedzie sie przyjemnie. Austria, Wlochy polnocne, Chorwacja - przyjemnie. Jak jednak wybieramy sie dalej i przyjdzie dobe spedzic w aucie, to przestaje byc przyjemnie i sie zaczyna czlowiekowi spieszyc. Albo noclegu szukac i z doby robia sie trzy dni ... J. |
|
Data: 2016-03-24 06:48:06 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 22:28 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:
Ja to już chyba za stary jestem i za leniwy, nigdy nie mogę zrozumieć ludzi, którzy wybierają na wakacjach zatłoczone metro lub pociąg (zwłaszcza na południu EU) gdy mogą sobie spokojnie podjechać swoim autem, z klimą, przyjemną muzyką, wygodnymi fotelami w miłym towarzystwie ;-) Jak jestem na wakacjach, nigdzie mi się nie spieszy, mogę sobie nawet postać w korku ;-) Tu już co kto lubi :-) Można połączyć przyjemne z pożytecznym. Korki są wszędzie, ale korki to też pojęcie względne. To co dla mnie jest normalnym turlaniem się po dużym mieście - dla moich znajomych/rodziny mieszkających w małych miasteczkach jest "mega korkiem". "Stałem" (turlałem się na jedynce) wielokrotnie w korkach za granicą - ale przeważnie to były trasy wylotowe z metropolii, obwodnice (i wjazdy na nie) lub autostrady (niemieckie :-) ) W centrach miast da się przeżyć (jestem przyzwyczajony do średniej 18-25km/h). Austria, Wlochy polnocne, Chorwacja - przyjemnie. Ja nikogo nie zachęcam do dalekich tras (choć sam takie robię i nikt w rodzinie nie narzeka). Ale jak ktoś planuje trasę do Paryża czy Rzymu to zakładam, że jeździł już dalej niż wkoło swojego komina i wie czego się po sobie spodziewać i wie czy pojedzie 15-20h non stop czy też musi zrobić 3 przerwy na drzemkę. TG |
|
Data: 2016-03-24 17:45:57 | |
Autor: Cavallino | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 24.03.2016 o 06:48, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .03.2016 o 22:28 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze: W Paryżu to z buta szło się szybciej niż jechały samochody. I to tak w sporej części centrum miałem podobne obserwacje. |
|
Data: 2016-03-24 09:06:03 | |
Autor: cef | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-23 o 20:37, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Ja to juĹź chyba za stary jestem i za leniwy, nigdy nie mogÄ zrozumieÄ To mi przypomina tych, którzy jadą na wczasy w Egipcie czy innym kurorcie i spędzają tydzień w hotelu all incl...poznając tylko zejście na plażę i do hotelowego baru. Mógłbyś równie dobrze spędzić taki urlop w garażu. Ja będąc w obcym kraju lubię sobie pojeździć ich metrem, pociągami, autobusami czy stateczkiem. Zobaczyć jak to funkcjonuje, jak się kupuje bilety, jak się korzysta, ile to kosztuje czy jest czysto, jacy ludzie jeżdżą, czy jest zatłoczone i kiedy. Bo to jest największą dla mnie wartością z wyjazdu, żeby zobaczyć jak dane miasto funkcjonuje, jak wygląda w codziennym ruchu, jakie ma rozwiązania itp Poznanie infrastruktury parkingowej też jest ważne, ale to ograniczyłbym jedynie do 10% planowanych atrakcji. Przejazd autem od parkingu do parkingu pomiędzy kluczowymi zabytkami miasta, to trochę jak obejrzenie pocztówek w fotelu po przejechaniu z parkingu pod dom. W sumie jak bardzo lubisz siedzieć w aucie, to nikt Ci nie zabroni. |
|
Data: 2016-03-24 18:20:29 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 09:06 cef <cezfar@interia.pl> pisze:
To mi przypomina tych, którzy jadą na wczasy w Egipcie czy innym kurorcie Zapewniam Cię, że nie po to się tłukę autem 3kkm w jedną stronę aby potem stać cały tydzień na parkingu. Wszystkie wakacyjne wypady sam sobie organizuję, rodzina nie narzeka na brak atrakcji. Ja będąc w obcym kraju lubię sobie pojeździć ich metrem, pociągami, Pierwszy, drugi raz może i było to ciekawe. Gdy to była jeszcze jakaś egzotyka - typu Indie, Malezja, Australia. Ale rozmawiamy o samochodowych wypadach wokół komina. Czym się różni życie ludzi w Paryżu od Rzymu? - wszędzie to samo. Mnie bardziej interesują pomniki przyrody, natura, megality, parki narodowe, widokowe miejsca - jestem w stanie pojechać na wakacjach 500km w jedną stronę dla któregoś z powyższych celów. Wracam do "bazy" i za 2-3 dni robię kolejny taki wypad, przy okazji wpadając np. do Madrytu ;-) Bo to jest największą dla mnie wartością z wyjazdu, żeby zobaczyć jak dane miasto funkcjonuje, jak wygląda w codziennym ruchu, jakie ma rozwiązania itp W sumie jak bardzo lubisz siedzieć w aucie, to nikt Ci nie zabroni. Nie narzekam, wolę sobie posiedzieć w klimatyzowanej kabinie niż wisieć na poręczy w zatłoczonym metrze czy pociągu. Każdy ma prawo do wypoczynku na swój sposób. Ja nikogo nie namawiam do mojego - staram się tylko obalać stereotypy powielane wielokrotnie i na tej grupie. Poruszając się autem po dużym mieście mam zdecydowanie więcej możliwości niż Ty. Mogę robić to wszystko co ty (po zostawieniu auta na parkingu)- podjechać gdzieś metrem, pociągiem, pospacerować, posiedzieć w parku. Jak mi się znudzi i zmienię plany mogę się swobodnie przemieścić do atrakcji na obrzeżach miasta (oceanarium, planetarium, part rozrywki) lub pojechać gdzieś na dowolne inne zadupie. Samochód mnie w niczym nie ogranicza, Ty zwiedzając miasto zbiorkom em i tak - tak jak ja wracam do auta musisz wrócić do swojej kwatery/hotelu. Ja swoją kwaterę mam zawsze przy sobie, nie ogranicza mnie pogoda, pora dnia - jestem całkowicie niezależny. TG |
|
Data: 2016-03-24 20:02:24 | |
Autor: cef | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-24 o 18:20, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Nie narzekam, wolÄ sobie posiedzieÄ w klimatyzowanej kabinie niĹź Tu akurat bym się spierał. Możemy się kiedyś umówić gdzieś i przetestować :-) To nie jest stereotyp, że metrem będzie szybciej. Ja tam za wiele nie podróżuję - ale w tych kilku większych europejskich miastach byłem samochodem i w żadnym, ale to w żadnym z nich samochodem nie jest szybciej. Jest wygodnie mieć to auto w pobliżu (żeby może czasem jak piszesz gdzieś podskoczyć) ale na 100% wszędzie w swoim zasięgu metro jest szybsze. MogÄ robiÄ to wszystko co ty (po zostawieniu auta na parkingu)- podjechaÄ gdzieĹ metrem, Zapewniam Cię, że jeśli to są atrakcje, to są sensownie skomunikowane z centrum. SamochĂłd mnie w niczym nie ogranicza, Ty zwiedzajÄ c miasto zbiorkom em No nie mów, że jeszcze śpisz w tym aucie. |
|
Data: 2016-03-24 21:03:24 | |
Autor: re | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" .... W sumie jak bardzo lubisz siedzieć w aucie, to nikt Ci nie zabroni. Nie narzekam, wolę sobie posiedzieć w klimatyzowanej kabinie niż wisieć na poręczy w zatłoczonym metrze czy pociągu. Każdy ma prawo do wypoczynku na swój sposób. Ja nikogo nie namawiam do mojego - staram się tylko obalać stereotypy powielane wielokrotnie i na tej grupie. Poruszając się autem po dużym mieście mam zdecydowanie więcej możliwości niż Ty. Mogę robić to wszystko co ty (po zostawieniu auta na parkingu)- podjechać gdzieś metrem, pociągiem, pospacerować, posiedzieć w parku. Jak mi się znudzi i zmienię plany mogę się swobodnie przemieścić do atrakcji na obrzeżach miasta (oceanarium, planetarium, part rozrywki) lub pojechać gdzieś na dowolne inne zadupie. Samochód mnie w niczym nie ogranicza, Ty zwiedzając miasto zbiorkom em i tak - tak jak ja wracam do auta musisz wrócić do swojej kwatery/hotelu. Ja swoją kwaterę mam zawsze przy sobie, nie ogranicza mnie pogoda, pora dnia - jestem całkowicie niezależny. -- - Mnie przekonuje :-) O wozie Drzymały możecie przeczytać http://niusy.pl/9p4 :-) |
|
Data: 2016-03-24 17:41:53 | |
Autor: LEPEK | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-23 o 20:37, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Nie, bez urazy - myślałem, że jesteś singlem, który doradza wakacyjny Tak się domyślałem ;) Ja to już chyba za stary jestem i za leniwy, nigdy nie mogę zrozumieć Ano, to zależy, kto co lubi. Ja wolę w takim obcym dużym mieście (podobnie jak cef ) poznać je niejako od środka. Poza tym lubię jeździć dobrze zorganizowanymi zbiorkomami. A i mają one zalety, o których pisałem (szybkość, brak konieczności powrotu w to samo miejsce, brak konieczności kręcenia się w poszukiwaniu miejsca do zaparkowania). A po dwóch - trzech dniach dojazdu na raty przerwa od kierownicy też mi pomaga :) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01 Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08 Majesty YP125R SE068 sqter'08 MX-5 II NB FL B6-ZE rdstr'03 |
|
Data: 2016-03-23 09:42:16 | |
Autor: Chris | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-22 o 07:16, Tomasz Gorbaczuk pisze:
Jak widaÄ kaĹźdemu siÄ co innego "opĹaca". W ParyĹźu masz tunele ktĂłre majÄ rozjazdy a tam juĹź navi nie dziaĹa a bez znajomoĹci miasta moĹźe pojechaÄ zĹÄ droga i siÄ pogubiÄ. -- www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl SprawdĹş VIN, wyposaĹźenie, przebieg, historiÄ pojazdu. |
|
Data: 2016-03-23 17:15:13 | |
Autor: Cavallino | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 23.03.2016 o 09:42, Chris pisze:
W dniu 2016-03-22 o 07:16, Tomasz Gorbaczuk pisze: Zmień navi. |
|
Data: 2016-03-23 18:27:03 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 17:15 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:
W dniu 23.03.2016 o 09:42, Chris pisze: Dokładnie, moja "prowadzi" w tunelu, zakłada, że jadę z maksymalną dopuszczalną i jak jest rozjazd to na nim nawiguje. Tunele z rozjazdami widziałem też w Wiedniu, Barcelonie i gdzieś jeszcze, nie było problemów. TG |
|
Data: 2016-03-23 22:22:26 | |
Autor: J.F. | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.yesf3dwmg01fvf@l-089.harvard.local...
W dniu .03.2016 o 17:15 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze: W Paryżu masz tunele które mają rozjazdy a tam już navi nie działaZmień navi. Dokładnie, moja "prowadzi" w tunelu, zakłada, że jadę z maksymalną dopuszczalną i jak jest rozjazd to na nim nawiguje. Pomyslalby kto, ze korek w miescie to jest cos tak rzadkiego, ze nie warto o tym wspominac ... J. |
|
Data: 2016-03-24 06:54:04 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 22:22 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:
Nawet jak postoisz w tunelu w tym korku to chyba zapamiętasz, ze navi pół godziny temu pokazywała zjazd na a15? A nawet jak się trafi drugi rozjazd pod ziemią nie w tym miejscu co pokazywała nawigacja to nie będzie to jakiś problem. Nie masz w tunelach węzłów co 200 metrów z pełnymi koniczynkami (pewnie zaraz mi coś wynajdziesz w guglach :-) ). TG |
|
Data: 2016-03-24 09:12:10 | |
Autor: cef | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-24 o 06:54, Tomasz Gorbaczuk pisze:
DokĹadnie, moja "prowadzi" w tunelu, zakĹada, Ĺźe jadÄ z Czasem widzę jak zachowują się różne nawigacje na miejskich trasach, które znam i jeśli takie same pomysły nawigacyjne mają w większych metropoliach, to nie ufałbym im za grosz. I nadal nie bardzo sobie wyobrażam, żeby np w tym Paryzu przemieścić się szybciej tam gdzie chcę autem. |
|
Data: 2016-03-24 18:31:02 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 09:12 cef <cezfar@interia.pl> pisze:
Czasem widzę jak zachowują się różne nawigacje Jazda z nawigacją to sztuka, której się trzeba nauczyć.. Nigdy nie jeżdżę w 100% trasą wyznaczoną przez nawigację - czasami wystarczy zdrowy rozsądek aby nawet w całkowicie obcym mieście wytypować trasę lepiej od niej. Dzięki nawigacji ma się jednak komfort, w razie pomyłki, pokaże jak trafić do celu. TG |
|
Data: 2016-03-30 15:25:01 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
Thu, 24 Mar 2016 18:31:02 +0100, w <op.yeuax0kig01fvf@l-089.harvard.local>,
"Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał(-a): Nigdy nie jeżdżę w 100% trasą wyznaczoną przez nawigację - czasami wystarczy zdrowy rozsądek aby nawet w całkowicie obcym mieście wytypować trasę lepiej od niej. To znaczy głównie tyle, że masz kiepską nawigację. |
|
Data: 2016-03-30 18:31:34 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 i 6 la t. | |
W dniu .03.2016 o 15:25 radekp@konto.pl <radekp@konto.pl> pisze:
Thu, 24 Mar 2016 18:31:02 +0100, w <op.yeuax0kig01fvf@l-089.harvard.local>, Być może - używam Navigona (na WinCE i android), NaviExperta (android), Here Maps (android), Google maps (android) i sporadycznie (ostatnio bardzo sporadycznie) Automapy (WinCE). W EU tylko Navigon, w PL każda z powyższych. TG |
|
Data: 2016-03-24 10:53:33 | |
Autor: J.F. | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.yeteoej2g01fvf@l-089.harvard.local...
W dniu .03.2016 o 22:22 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze: Dokładnie, moja "prowadzi" w tunelu, zakłada, że jadę z maksymalną dopuszczalną i jak jest rozjazd to na nim nawiguje. Nawet jak postoisz w tunelu w tym korku to chyba zapamiętasz, ze navi pół godziny temu pokazywała zjazd na a15? Pewnie nie. Pol godziny duzo czasu, a jak sie nie bede spodziewal, to zapomne. Szczegolnie ze ... ta nawigacja nie poszla dalej i nie pokazuje, ze juz wyjezdzam z tunelu ? A nawet jak się trafi drugi rozjazd pod ziemią nie w tym miejscu co pokazywała nawigacja to nie będzie to jakiś problem. Nie masz w tunelach węzłów co 200 metrów z pełnymi koniczynkami (pewnie zaraz mi coś wynajdziesz w guglach :-) ). A prosze https://www.google.pl/maps/@48.8708783,2.1576406,17.08z https://www.google.pl/maps/@48.8317746,2.1481536,16.45z Koniczynka niepotrzebna - wystarczy, ze beda dwa rozjazdy. I moga byc nawet o kilometr. Na jednym masz skrecic w prawo, na drugim w lewo, nawigacja najpierw mysli ze jest przed pierwszym potem ze przed drugim, a Ty stoisz na poczatku. A jak juz wpadli na tunel z rozjazdem, to kiedys zrobia dwa. Francuzi jak widac ten etap juz przeskoczyli :-) To ma sens w nawigacji wbudowanej w samochod, ktora ma dodatkowo impulsy z kol. Albo dwa accespointy wifi i niech je sobie google zindeksuje :-) J. |
|
Data: 2016-03-24 14:48:33 | |
Autor: Chris | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-23 o 17:15, Cavallino pisze:
W dniu 23.03.2016 o 09:42, Chris pisze: Możliwe że działa bo dawno nie byłem w Paryżu :) Ale jak byłem tam o zdecydowanie lepiej mi się jeździło metrem niż autem. -- www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu. |
|
Data: 2016-03-22 00:40:31 | |
Autor: Bolko | |
Kraków Paryż z dwójką maluchów 4 i 6 lat. | |
Jeśli chcesz jeździć w okolice Paryża - zastanów się czy nie będzie taniej i łatwiej polecieć i pożyczyć samochód na miejscu. Do parku Asterixa i Disneylandu daje się dojechać kolejką. BTW w Disneylandzie tłumy ludzi i długie kolejki do atrakcji, nawet mocno poza sezonie. No właśnie Disnejyland chciałbym zaliczyć w kwietniu w ciągu tygodnia, a na weekend pojechać do Paryża. Z powrotem pojechać do Verdun. |
|
Data: 2016-03-22 08:57:05 | |
Autor: Chris | |
KrakĂłw ParyĹź z dwĂłjkÄ maluchĂłw 4 Q1|B.Ľj | |
W dniu 2016-03-22 o 08:40, Bolko pisze:
Do Disneya jedziesz koleją z Paryża pod samo wejście. Bardziej się opłaca niż jazda samochodem (korki, opłaty parkingowe). Z powrotem pojechać do Verdun. Tu nie byłem to się nie wypowiem. -- www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu. |
|