Data: 2009-06-24 10:28:13 | |
Autor: Ronnie | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Witam,
Wszyscy znaja mechanizm kreacji pieniadza bankowego (jest nawet taka ladna prezentacja na nbportalu). Mam pytanie: co sie dzieje jak po 'rozmnozeniu kasy' ten pierwszy depozyt od ktorego sie zaczelo zostaje wyplacony z banku i schowany do kieszeni? Czy nie implikuje to ze ktos MUSI dostac wezwanie do natychmiastowej splaty kredytu mimo ze grzecznie placi raty? Pozdrawiam |
|
Data: 2009-06-24 01:32:49 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 10:28 am, "Ronnie" <c...@c.pl> wrote:
Witam, No najwyrazniej nie wszyscy skoro co chwila sa tu takie tematy z takimi pytaniami. Odpowiedz: Zastanow sie. Odpowiedz bardziej lopatologiczna: Przeciez nie jest komus pozyczany TEN KONKRETNY depozyt tylko bank wrzuca wszystkie depozyty do jednego wora i z tego wora pozycza ludziom. Wor jest duzy i gleboki, dodatkowo zasilaja go nie tylko depozyty ale i kapitaly wlasne banku [np. zyski, czy przychod z emisji akcji] czy pieniadze pozyczone przez bank od innych bankow na rynku. Codziennie ktos z kazdego banku zabiera caly depozyt i codziennie ktos splaca kredyty. Bank jest instytucja, ktora posiada taki budzet i tak jest to skonstrulowane, ze zagrozeniem moze byc jedynie masowe wybieranie depozytow. Normalne ich wybieranie przez klientow nie ma strategicznego znaczenia. |
|
Data: 2009-06-24 11:00:40 | |
Autor: Ronnie | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Przeciez nie jest komus pozyczany TEN KONKRETNY depozyt tylko bank No to jest oczywiste ze trafia do pewnej puli itd. Codziennie ktos z kazdego banku zabiera caly depozyt i codziennie ktos Tak tylko jak zabiera i wplaca do innego banku to NO PROBLEM bo kasa nie ucieka z systemu. Chodzi mi o sytucje w ktorej ktos wezmie kase i schowa do skarpety. I nie mowie tutaj o kwotach rzedu 1000 zl Jezeli byl to duzy depozyt np. 1mln to chyba stanowi to jakis problem? Ale pytanie jest tak naprawde o troche inna kwestie: to ze 1 czy kilka osob wyplaci KASE I SCHOWA JA DO SKARPETY spowoduje ze grono osob ktore WLASCIWIE obsluguja kredyt zostanie 'poproszona' o natychmistowa splate? TAK czy NIE? |
|
Data: 2009-06-24 02:10:46 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 11:00 am, "Ronnie" <c...@c.pl> wrote:
>Przeciez nie jest komus pozyczany TEN KONKRETNY depozyt tylko bank NIE NO NEIN NIET Z mocy ustawy bank nie moze od tak sobie wymagac splaty kredytu jelsi on jest prawidlowo splacany. Wycofanie depozytu w wysokosci 1 milion zl to zaden problem dla polskich bankow. Co wiecej jest przeciez MASE bankow, ktore nie przyjmuja depozytow, a zyja i kredytuja [przykladem sa chociazby Cetelem, GE MONEY BANK czy Sygma oraz banki smaochodowe Fiat Bank, Ford Bank czy GMAC]. Wor bankowy jest ogromny i nie ma takiej pojedynczej osoby, ktorej depozyty moglby zachwiac systemem. W razie jakis problemow z plynnoscia bank "od reki" ma dostepna kase na rynku czy NBP. Dodatkowo nomrlane jest, ze w banku nie tylko jest wyplyw kasy, towarzyszy mu nieustanny wplyw. Mozna to porownac do wielkiego jeziora, do ktorego wpada wielka rzeka i z ktorego wyplywa wielka rzeka. To, ze ktos zabierze sobie wiaderko wody z tego systemu nic nie zmienia. |
|
Data: 2009-06-24 11:24:27 | |
Autor: Ronnie | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Wor bankowy jest ogromny i nie ma takiej pojedynczej osoby, ktorej Dobra ale przeciwienstwem kreacji jest destrukcja. Jezeli bank ma jakas ilosc rezerw X to dolozenie kasy K na depozyt spowoduje 'rozmnozenie' K * 33 i wzrost rezerw do wartosci X+K. Czyli jak ktos wplaci 1mln do systemu to innym ktosiom udziela pozyczek na 33mln a rezerwy wzrosna o ten 1mln. Teraz wyplacamy 1mln do skarpety, zatem rezerwy cofaja sie do kwoty X i juz nie pokrywaja udzielonych kredytow. Musimy zadzwonic do Iksinskiego zeby oddal kase z kredytu ktory splaca. |
|
Data: 2009-06-24 02:32:12 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 11:24 am, "Ronnie" <c...@c.pl> wrote:
>Wor bankowy jest ogromny i nie ma takiej pojedynczej osoby, ktorej Nie musimy. Nie rozumiesz jak to funkcjonuje i wobec tego musze przyznac, ze nie jestem w stanie Ci pomoc. Zrozum, ze tu jedna osoba - nawet z lokata 1 mln - jest bez znaczenia strategicznego dla systemu to raz. Zrozum, ze nie mozna do nikogo zadzwonic i wymagac splaty kretytu nawet jesli w banku faktycznie nie ma juz zadnej kasy bo zabrania tego ustawa. Zrozum, ze depozyty to jedynie jeden ze sposobow finansowania kredytow i to w cale nie najpopularniejszy. Jak juz mowilem sa banki, ktore nic a nic sie nie bawia w depozyty. Zrozum, ze system jest skomplikowany i w kazdej chwili ktos wplaca i wyplaca depozyty z banku. Pojedyncze operacje nie maja znaczenia. Znaczenie moze miec trend - dla banku, ktory ma problem z plynnoscia staly odplyw dpeozytow moze miec znaczenie dlatego niektore banki biora udzial w "wojnie odsetkowej". Jesli nie chcesz tych podstawowych rzeczy zrozumiec to jak tu z Toba rozmawiac? PODSTAWOWA rzecz - bank nie moze "od tak sobie" wypowiedziec umowy kredytu - moze to zrobic gdy KREDYTOBIORCA ma problem, a nie bank. Gdy kredytobiorca: bankrutuje, nie splaca itp. mozna wymagac natychmiastowej splaty calego kredytu. Nie mozna sobie o tak o odwolac kredytu Kowalskiemu bo Nowak wyplacil lokate. To tak nie dziala i juz. Masz poprostu - zalozenia - bledne pojecie o tym jaks sprawa funkcjonuje - dlatego zadajesz nawine pytanie i nie przyjmujesz do wiadomosci odpowiedzi na nie. |
|
Data: 2009-06-24 11:52:55 | |
Autor: acelnószz | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Poczytaj cos o upadlosci banków, i zebys sie nie zdziwil.
JaC -- -- - PODSTAWOWA rzecz - bank nie moze "od tak sobie" wypowiedziec umowy kredytu - moze to zrobic gdy KREDYTOBIORCA ma problem, a nie bank. |
|
Data: 2009-06-24 02:37:23 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 11:24 am, "Ronnie" <c...@c.pl> wrote:
>Wor bankowy jest ogromny i nie ma takiej pojedynczej osoby, ktorej Blad logiczny w rozumowaniu. Jakie "dolozenie"? Bank ma XXX kasy, z czego Y to depozyty [od ktorych sa rezerwy obowiazkowe]. Czesc z XXX jest pozyczona klientom, pozostala czesc pracuje w inny sposob [lokatyw banku centralnym, pozyczki na rynku miedzybankowym, waluty, papiery]. Czyli na kapital banku XXX skladaja sie pozycje: A B C i tak do Z. Wiekszosc z tych pozycji jest bardzo plynna i pojedyncze "strzaly" w pozycji Y czyli likwidacje dpozytow przez klientow sa bez znaczenia strategicznego bo: a] bank ma caly zcas od cholery kasy z innych zrodel b] bank ma ogromne mozliwosci finansowania sie w banku centralnym, na rynku i w swojej grupie kapitalowej c] przelyw kasy w banku jest w obie strony i to sa prwadziwe rzeki kasy, ktos liwkiduje lokaty, ktos je zaklada, ktos robi przelewy wychodzace, ktos przychodzace, ktos splaca kredyt wczesniej, ktos nadplaca itp. itd. |
|
Data: 2009-06-24 11:43:24 | |
Autor: Ronnie | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Czyli na kapital banku XXX skladaja sie pozycje: No wlasnie chodzi mi o to ze przed przyjsciem Pana Kowalskiego z kwota 1mln i zalozeniem lokaty byla jakas 'ustabilizowana sytuacja'. Pozycje A, B, C itd mialy jakies wartosci. Nastepnie Kowalski zaklada lokate - kasa zostaje rozmnozona. Pozycje sie zmieniaja. Potem kase wycofujemy i pozycje A, B, C itd nie sa te same co przed przyjsciem Pana Kowalskiego. Zeby byly te same musimy poprosic Iksinskich co dostali kredyty o ich natychmiastowa splate - wtedy pozycje A, B, C itd beda te same co PRZED przyjsciem Kowalskiego. Czy teraz mowie jasno? |
|
Data: 2009-06-24 03:03:52 | |
Autor: MK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On 24 Cze, 11:43, "Ronnie" <c...@c.pl> wrote:
>Czyli na kapital banku XXX skladaja sie pozycje: Bank po prostu nie wyplaci depozytu. Oczywiscie przed doprowadzeniem do takiego stanu, na pewno zostalaby podjeta proba sekurytyzacji aktywow, emisji obligacji, czy ostatecznie podniesienia kapitalow wlasnych. MK |
|
Data: 2009-06-24 04:08:39 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 12:03 pm, MK <ma...@interia.pl> wrote:
On 24 Cze, 11:43, "Ronnie" <c...@c.pl> wrote: O tu juz odpowiedz jest bardziej realna. W sytuacji, w ktorej bank zostalby postawiony pod sciana wycofywaniem depozytow i tragiczna sytuacja gospodarcza [brak mozliwosci pozyczenia kasy od innycz czy z banku centralnego] zawiesza sie wyplate depozytow i rusza program naprawczy, ew. jest upadlosc. Depozyty sa wyplacane przez fundusz gwarantujace a kredyty i cala reszta bajerow sprzedawane do innego banku [ew. innych bankow] ktore bawia sie w dalsze kredytowanie. Chociaz trzeba przyznac, ze generalnie problemem sektora nie jest wycofywanie depozytow tylko niesplacanie kredytow. To zwykle zle kredyty dobijaja banki, nie sama dzialanosc depozytowa bo depozyty mozna zawsze podrzucic na dalsze depozyty lub jakies papiery wartosciowe i zarabiac malo ale bezpiecznie. bank ktory daje depozyty na akcje kredytowa zarabia wiecej ale i ryzykuje wiecej. |
|
Data: 2009-06-24 04:03:02 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 11:43 am, "Ronnie" <c...@c.pl> wrote:
>Czyli na kapital banku XXX skladaja sie pozycje: Te pozycje nigdy nie maja stalej wartosci. czlowieku w kazdym banku non-stop odbywaja sie jakies operacje. W momencie kiedy pisze te slowa z najwiekszych polskich bankow wyplywaja miliony i miliony wplywaja. Jeszcze inne miliony wracaja z ON, rynku czy sa splacane w postaci kredytow. Wlasnie to Ci tlumacze - aktywa banku sa niezwykle plynne. Nastepnie Kowalski zaklada Ale od momentu przyjscia Kowalskiego do momentu likwidacji przez niego lokaty to wszystkie te pozycje pozmienialy sie jak szalone. Ludzie splacili kupe kredytow, kupe przelewow zostalo zrobione, bank zarobil kupe na odsetkach na rynku miedzybankowym. Ty mowisz o banku jakby byl zieleniakiem z jedna skrzynka jablek - sprzedali jablka i nie ma. Bank ma ogromne i plynne aktywa. Zeby byly te same Sorry prosic to sie moze swinia - cytujac kabareciarzy. W tym czasie wszystkie pozycje banku ulegly zmianie - zastanowiles sie chociazby ile na samej lokacie Kowalskiego zarobil bank jesli jemu zwraca kapital [zerwana lokata = brak odsetek] a sam wrzucil ta kase na oprocentowane overnighty?
Mowisz moze jasno ale myslisz o banku jak o zieleniaku z jedna skrzynka jablek i zastanawiasz sie co bedzie jak tej skrzynki zabraknie. A bank to cos jak wielka gielda owocowo-warzywna i skrzynka jablek to za malo zeby zachwiac ta gielda. |
|
Data: 2009-06-24 11:59:37 | |
Autor: Szymon | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
kredyty o ich natychmiastowa splate - wtedy pozycje A, B, C itd beda te same co PRZED przyjsciem Kowalskiego. Wyobraź sobie, że mama dała Ci 100zł na SKO. Ty jednak pożyczyłeś te pieniądze tacie na 20% rocznie. Po zakończeniu roku szkolnego mama przychodzi i mówi: dawaj moją stówę. Tata odda kasę za miesiąc, bo teraz nie ma. Masz 30 dni "dziury". Teraz pytanie: czy idziesz do taty i nakażesz mu natychmiastową spłatę tracąc rewelacyjne oprocentowanie miesięczne czy np. pożyczysz od cioci na uśmiech, od babci, dziadka, a nawet od kumpla? Dla banku spłacający kredyt klient to żyła złota i bank zrobi wszystko, aby nie przyspieszać tego procesu. Dlatego jakiś czas temu niektóre banki miały klauzulę o dodatkowej opłacie za możliwość wcześniejszej spłaty kredytu lub też gotowe są iść na ustępstwo klientowi mającemu problem z płatnością, jeśli ów problem jest chwilowy, byle tylko przytrzymać go dłużej. |
|
Data: 2009-06-24 11:47:08 | |
Autor: george | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
"Ronnie" <c@c.pl> wrote in message news:h1sqli$5l7$1srv.cyf-kr.edu.pl... >Wor bankowy jest ogromny i nie ma takiej pojedynczej osoby, ktorej jesli bank jest na full zalewarowany, tzn posiada jedynie 1mln rezerw i 33mln kredytow przy czym zobowiazan depozytowych ma w tym wypadku 34 mln i w danym momencie ktos chce wziąc 1mln depozytu do skarpety to bank upadnie. Czy w konsekwencji zadzwonią do Iksińskiego zeby oddał kredyt to juz inna sprawa. Raczej wkroczy nadzór i "sprzeda bank innemu silniejszemu, BK niepotrzebnie komplikuje sprawę "skala". w skali jednego banku i centralnego depozytu rezerw cząstkowych) tak to zadziała jak opisałeś. george |
|
Data: 2009-06-24 04:05:11 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
BK niepotrzebnie komplikuje sprawę "skala". w skali jednego banku i Pffff. Wlasnie tu o sklae chodzi. Ta sytuacja o ktorej mowi pytajacy mialaby miejsce jedynie w przypadku gdyby to byl bardzo maly bank, na wyspie nie uznawanej przez nikogo, ktory jest jedynym bankiem operujacym w danej walucie i majacym jednego depozytariusza i jednego kredytobiorce. Czyli w sytuacji realnie nie mozliwej. Kazdy bank ma ogromny dostep do ogromnej ilosci aktywow - czasami to jest tylko kwestia czasu i kosztow. Wycofywane depozyty zastepuje sie nowymi, kapitalami wlasnymi lub tym co sie pozyczy na rynku. Nie ma z tym problemu i juz. |
|
Data: 2009-06-24 13:10:45 | |
Autor: george | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:76d3a7cc-24e5-4424-93c4-477e75af11cao36g2000vbi.googlegroups.com... BK niepotrzebnie komplikuje sprawę "skala". w skali jednego banku i Pffff. Wlasnie tu o sklae chodzi. Ta sytuacja o ktorej mowi pytajacy mialaby miejsce jedynie w przypadku gdyby to byl bardzo maly bank, na wyspie nie uznawanej przez nikogo, ktory jest jedynym bankiem operujacym w danej walucie i majacym jednego depozytariusza i jednego kredytobiorce. Czyli w sytuacji realnie nie mozliwej. Kazdy bank ma ogromny dostep do ogromnej ilosci aktywow - czasami to jest tylko kwestia czasu i kosztow. Wycofywane depozyty zastepuje sie nowymi, kapitalami wlasnymi lub tym co sie pozyczy na rynku. Nie ma z tym problemu i juz. dlaczego wiec banki padają, np ostatnio amerykańskie skoro to jest praktycznie niemożliwe choć teoretycznie to i owszem ? george |
|
Data: 2009-06-24 04:31:05 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 1:10 pm, "george" <george...@vp.pl> wrote:
dlaczego wiec banki padają, np ostatnio amerykańskie Banki padaja bo sa zle zarzadzane ;-) Jesli bank bierze na siebie ryzyko, ktorego w zaden sposob nie jest w stanie odpowiednio zabezpieczyc i nie jest w stanie nim zarzadzac to pada. Jednak to bardzo czesto jest zupelnie oderwne od problematyki depozytowo-kredytowej. Zwroc uwage, ze kryzys i pierwsze upadlosci to byly banki inwestycyjne, ktorych problem depozytow zupelnie nie dotyczyl. namoczyly one kapitaly na ryzykownych grach inwestycyjnych. Bank tez padaja z przyczyn bardziej psychologicznych niz ekonomicznych. Tak byla z druga fala upadlosci amerykanskich - padly banki inwestycyjne i nakrecilo to panike na rynkach, zburzylo zaufanie. Banki mialy problem z finansowaniem sie w okresie krotkoterminowym bo rynek bankowy praktycznie zamarl. Do tego doszla fatalna sytuacja na rynku nieruchomosci [niesplacane kredyty]. W Polsce przez moment byl doskonale widziany kryzys psychologiczny kiedy rynek miedzybankowy zamarl i byly banki, ktore faktcyznie spaly na kasie i byly [krotkoterminowo] bardzo nadplynne a inne krotkoterminowo mialy okres z plynnoscia - i poszly na wojne na odsetki [chociaz to wszystko jakies tam uproszczenie]. Natomiast od kiedy bankowosc funkcjonuje w ten sposob jaki funkcjonuje i sa systemy gwarantowania depozytow skonczyly sie czasy upadlosci bankow w wyniku akcji "run na bank" czyli wycofywania depozytow. |
|
Data: 2009-06-24 11:48:30 | |
Autor: Szymon | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Czyli jak ktos wplaci 1mln do systemu to innym ktosiom udziela pozyczek na 33mln a rezerwy wzrosna o ten 1mln. milion to jest pestka dla banku. 1/7 zarobków rocznych prezesa większej spółki. Jeśli więc już chcesz rozstrzygać czarne scenariusze to operuj miliardami. Musimy zadzwonic do Iksinskiego zeby oddal kase z kredytu ktory splaca. Nie musimy. Możemy pożyczyć na rynku międzybankowym od kilkuset innych banków (WIBOR i tak jest niższy niż udzielony kredyt, zatem jest zysk), możemy wprowadzić promocję lokat kilku (-nasto) miesięcznych, by zebrać z rynku kapitał (ich oprocentowanie także jest niższe od kredytów), możemy zwiększyć prowizje bankowe, możemy promować produkty wysoce opłacalne dla banku (np. lokaty strukturyzowane lub promocje kart kredytowych) itp. itd. |
|
Data: 2009-06-24 15:44:36 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
"Ronnie" <c@c.pl> writes:
Jezeli bank ma jakas ilosc rezerw X to dolozenie kasy K na depozyt spowoduje 'rozmnozenie' K * 33 i wzrost rezerw do wartosci X+K. Ale ogladales ten film - Money as debt? Mysle ze byly lepsze filmy - np. X files albo Bliskie spotkania trzeciego stopnia. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-06-24 11:07:08 | |
Autor: Mithos | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Ronnie pisze:
Jezeli byl to duzy depozyt np. 1mln to chyba stanowi to jakis problem? 1 mln PLN to w skali banku żadne pieniądze. Ale pytanie jest tak naprawde o troche inna kwestie: to ze 1 czy kilka osob wyplaci KASE I SCHOWA JA DO SKARPETY Nie. Cały system opiera się przecież na fikcji. Tak na dobrą sprawę to pewnie depozyty i aktywa banków zapewniają pokrycie udzielonych kredytów w jakimś niewielkim procencie. -- Mithos |
|
Data: 2009-06-24 15:41:48 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Mithos <fake@adres.pl> writes:
Nie. Cały system opiera się przecież na fikcji. Tak na dobrą sprawę to Przeciez depozyty i aktywa nie sluza do pokrywania kredytow. Kredyty to sa - jak rozumiem - kredyty juz wyplacone (ktore sa zreszta aktywami). Nie ma takiej mozliwosci by bank wyplacil wiecej kredytow niz ma srodkow - np. wlasnych kapitalow i depozytow (w tym pochodzacych od np. swoich wlascicieli) - pasywow. Jesli ktos wierzy w kreowanie pieniadza w banku (innym niz emisyjny) poprzez jego drukowanie to jest w lekkim bledzie. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-06-24 15:51:45 | |
Autor: Michal Jankowski | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> writes:
Nie ma takiej mozliwosci by bank wyplacil wiecej kredytow niz ma srodkow Wiadomo, ze bank nie drukuje. Bank przyjmuje depozyt, udziela kredytu, kredytobiorca kupuje cos od osoby trzeciej, ta osoba znow zanosi pieniadze do depozytu, kolejna osoba dostaje kredyt... MJ |
|
Data: 2009-06-24 19:51:47 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Michal Jankowski <michalj@fuw.edu.pl> writes:
Bank przyjmuje depozyt, udziela kredytu, kredytobiorca kupuje cos od Ale jest duzo osob, ktore tego nie rozumieja. Nie rozumieja, ze jedna osoba przynosi (w mocnym uproszczeniu) 1000 zl, druga dostaje 1000 zl kredytu, trzecia przynosi ten kredyt jako depozyt, i dopiero wtedy kolejna dostaje kredyt. Ludziom sie wydaje, ze jedna osoba przynosi 1000 zl, i 30 osob dostaje kredyty po 1000 zl, bez zadnych "powracajacych" depozytow. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2009-06-30 16:16:46 | |
Autor: ATZ Rzeszow | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Uzytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisal w wiadomosci
news:m3iqilcyfg.fsfintrepid.localdomain... Michal Jankowski <michalj@fuw.edu.pl> writes: wobec czego gdzie tu kreacja pieniadza przez banki, ktora przeciez ma miejsce. I jeszcze jedno: dodrukowanie pieniadza (np. lata 80/90 w Polsce) powoduje inflacje, zachowanie rownowagi miedzy pieniadzem a towarem na rynku. Czemu kreacja pieniadza przez banki nie powoduje inflacji? Jak sama nazwa wskazuje kreacja to tworzenie nowego pieniadza, wiec gdzie on ma pokrycie? -- pozdr Z. |
|
Data: 2009-06-30 07:25:41 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On 30 Cze, 16:16, "ATZ Rzeszow" <atz_rzeszowSPA...@PRECZgazeta.pl>
wrote: Uzytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@pm.waw.pl> napisal w wiadomoscinews:m3iqilcyfg.fsfintrepid.localdomain... No wlasnie to jest kreacja. Nie wiedziec czemu zajwisko kreacji pieniadza kojarzy sie ludziom z drukowaniem bez opamietania kasy w bankach, ew. z dpisywaniem sobie kasy na rachunkach. Panuje jakies ciemnogrodzkie przeswiadczenie, ze kreacja wyglada tak, ze w banku kasy nie ma - jak przychodzi ktos po kredyt to sie ta kase "tworzy" mu na rachunku i juz. Kreacja to zupelnie cos innego. To swojego rodzaju oscylator. Wypracowane przez kogos X zl jest deponowane, pozyczne i ponownie deponowane [i tak razy Y]. Na upartego kreacje pieniadza mozna zrobic bez banku - miedzy dwoma osobami fizycznymi pozyczajac sobie "w kolo macieju" te same sto zlotych. Mam 100 zl, pozyczam ja szwagrowi. To on ma 100 zl i ja mam 100 zl, to juz 200. Teraz on mi pozycza 100 zl. Ja mam 200 zł i on ma 100 zł to juz mamy 300 zł. Itp. itd. Jak po kolei zaczniemy sobie splacac pozyczki dojdzie do kolejnego fascynujacego zjawiska - destrukacji pieniadza, ktore to zjawisko jest zupelnie igrnowoane przez autorytety ekonomiczne internetu takie jak film Money As a Debt. A zjawisko destrukcji jest tak proste i oczywiste, ze po prostu niektorzy nie sa w stanie zaakceptowac jego istnienia :) Problem z kreacja jest taki, ze destrukcji nie ulegaja odsetki, ktore ten "oscylator" produkuje.
A kto powiedzial, ze nie powoduje? Nie jest Ci znana zaleznosc miedzy stopami procentowymi a inflacja? :) |
|
Data: 2009-07-24 10:16:59 | |
Autor: blundi | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Kreacja to zupelnie cos innego. To swojego rodzaju oscylator. Mam 100 zl, pozyczam ja szwagrowi. To on ma 100 zl i ja mam 100 zl, to To jest nieprawda. Pożyczka polega (polecam lekturę KC) na czasowym przeniesieniu prawa własności. Jak pożyczam szwagrowi 100 zł to nie mam 100 zł. Będę miał, jak odda. Kredyt (i kreacja pieniądza dzięki niemu) w sposób istotny różni się od pożyczki. Gdyby banki pożyczały pieniądze, musiały by fizycznie zdjąć je z konta kogoś, kto złożył depozyt. Tak nie robią - udają, że mają cały czas depozyt a zarazem te same pieniądze pożyczają jako kredyt. Zjeść ciastko i mieć ciasto, Teoretycznie niemożliwe a jednak tak jest. -- Wiadomość wysłana z serwisu Money.pl Zajrzyj na http://msp.money.pl |
|
Data: 2009-07-24 04:08:06 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jul 24, 12:16 pm, "blundi" <mgaloch@WYTNIJ_TOpoczta.fm> wrote:
>Kreacja to zupelnie cos innego. To swojego rodzaju oscylator. Dzizas fak nie rozmawiamy w kategoriach wlasnosci w swietle KC. Kredyt (i kreacja pieniądza dzięki niemu) w sposób istotny różni się od pożyczki. Kredyt od pozyczki w swietle KC jesli juz chcesz sie na KC powolac rozni sie celem, kredyt musi miec cel. Gdyby banki pożyczały pieniądze, musiały by fizycznie zdjąć je z konta kogoś, kto złożył depozyt. Banki udzielaja nie tylko kredytow ale i pozyczek. I co teraz? Skad przeswiadczenie, ze bank=kredyt, a pozyczka juz nie? Banki udzielaja i kredytow i pozyczek. Sa banki, ktore udzielaja np. tylko pozyczek :) |
|
Data: 2009-06-24 09:01:20 | |
Autor: mareczek | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Ronnie <c@c.pl> napisał(a):
Witam,Teoretycznie tak. Mnożnik działa w obie strony. Jeśli bank udzieliłby kredytów na maksymalną wysokość, tak tak by to pewnie wyglądało. -- |
|
Data: 2009-06-24 02:07:07 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 11:01 am, " mareczek" <s3tonline.SKA...@gazeta.pl> wrote:
Ronnie <c...@c.pl> napisał(a): Nie plec bzdur. Gorszej glupoty chyba dawno nie widzialem. Zeby komus wypowiedziec umowe kredytu to on musi go nie splacac. W takiej sytuacji bank po prostu by pozyczyl kase na rynku lub od NBP. |
|
Data: 2009-06-24 12:02:53 | |
Autor: george | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:e11bc947-9895-4937-b729-563dfc984779r16g2000vbn.googlegroups.com... On Jun 24, 11:01 am, " mareczek" <s3tonline.SKA...@gazeta.pl> wrote: Ronnie <c...@c.pl> napisał(a): Nie plec bzdur. Gorszej glupoty chyba dawno nie widzialem. Zeby komus wypowiedziec umowe kredytu to on musi go nie splacac. W takiej sytuacji bank po prostu by pozyczyl kase na rynku lub od NBP. prosze cie nie ściemniaj ! rozważania są tu czysto teoretyczne. Teoretycznie wiec bank jest niewypłacalny i kropka ! To jak zaregauje NBP i bedzie go ratował albo nie (pożyczy czy nie), nie ma tu znaczenia. Tak samo nie ma znaczenia jak bank zachowa sie wobec kredytobiorców ( czy bedzie wypowiadał umowy cywilne i narażał sie na sprawy sądowe czy nie). Wyciąganie wniosków o "wypowiadaniu" umów na podstawie "niewypłacalnosci" banku jest zbyt dalego idące bo tu liczy sie kodeks cywilny a nie sytuacja banku. Stąd tez zachowanie umow nie jest ściśle zdeterminowane niewypłacalnością. Niemniej jednak technicznie bank powinien upaść george |
|
Data: 2009-06-24 03:58:00 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 12:02 pm, "george" <george...@vp.pl> wrote:
"BK" <bkapuscin...@gmail.com> wrote in message Czy czysto teoretyczne znaczy - oderwane od obowiazujacych przepisow? POWTARZAM jak soltysk krowie na miedzy - bank nie moze o tak o domagac sie splaty kredytu bo ZABRANIA mu tego prawo. |
|
Data: 2009-06-24 13:02:31 | |
Autor: george | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
"BK" <bkapuscinski@gmail.com> wrote in message news:c3a0ce67-16db-4fc1-9374-40dddd370b1ff32g2000vbf.googlegroups.com... On Jun 24, 12:02 pm, "george" <george...@vp.pl> wrote: "BK" <bkapuscin...@gmail.com> wrote in message Czy czysto teoretyczne znaczy - oderwane od obowiazujacych przepisow? POWTARZAM jak soltysk krowie na miedzy - bank nie moze o tak o domagac sie splaty kredytu bo ZABRANIA mu tego prawo. Przeciez ja nie o tym. Akurat w tej kwesti sie zgadzamy. george |
|
Data: 2009-06-24 10:14:25 | |
Autor: jureq | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Dnia Wed, 24 Jun 2009 12:02:53 +0200, george napisaĹ(a):
prosze cie nie Âściemniaj ! To ty nie Ĺciemniaj. Bank (jak i kaĹźda inna firma) jest niewypĹacalny gdy "trwale zaprzestaĹ regulowania swoich zobowiÄ zaĹ". Tak dĹugo jak tylko moĹźe od kogoĹ poĹźyczyÄ Ĺrodki na spĹatÄ (np od NBP) nie jest niewypĹacalny. |
|
Data: 2009-06-24 12:27:53 | |
Autor: george | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
"jureq" <jureq@Xusun.to.z.adresu.Xop.pl> wrote in message news:h1sua1$6r1$1news.onet.pl... Dnia Wed, 24 Jun 2009 12:02:53 +0200, george napisał(a): fakt, tylko kto mu pożyczy w takiej sytuacji ? Nadzór zorganizuje przejecie i po sprawie, jeśli bank dopusic do takiej sytacji. W realnym świecie jest jeszcze jeden bezpiecznik (oprócz rezerw obowiązkowych) : stosunek kredytów do kapitałow własnych.. ale to nie bedziemy juz komplikowac. george |
|
Data: 2009-06-24 12:32:15 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Dnia Wed, 24 Jun 2009 02:07:07 -0700, BK napisaĹ(a):
Zeby komus wypowiedziec umowe kredytu to on musi go nie splacac. WProblem sie juz moze zaczac, jak zabezpieczenie kredytu hipotecznego zmniejsza swoja wartosc. Jakis czas temu byla dyskusja pt. czy bank ma prawo zadac dodatkowych zabezpieczen, a jak tak to co gdy klient nie moze ich udzielic? -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2009-06-24 04:21:39 | |
Autor: BK | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
On Jun 24, 12:32 pm, Jaroslaw Berezowski <prezyd...@gov.pl> wrote:
Dnia Wed, 24 Jun 2009 02:07:07 -0700, BK napisał(a): Spadek wartosci zabezpieczenia do wartosci kredytu moze byc w przypadku wielu kredytow powodem wypowiedzenia ale szczerze mowiac nie chodzi o kredyty hipoteczne. Bo przy hipotekach trzeba pamietac, ze wachania na rynku sa norma,a kredyt jest na 40 lat wiec raczej banki podchodza do tego na spokojnie. Inna sprawa to obecny "kryzys" ale dla uproszenia rozwazan mozemy to pominac. Natomiast takie wypowiedzneia czesto sie zdarzaja przy kredytach udzielanych w zwiazku z uslugami inwestycyjnymi. Np. gdy ktos bierze krotkoterminowy kredyt lombardowy pod zastaw akcji, zeby sobie pobracac gotowka na innych akcjach. Kredyt jest np. na 6, 8 czy 12 miesiecy a gielda zaczyna leciec na leb na szyje, ew. na leb i szyje leca akcje ktore sa zastawem [bo spolka bliska jest upadlosci]. Wowczas bardzo czesto wzywa sie do uzupelnienia zabezpieczenia, a pozniej ew. wypowiada kredyt. Ale jakby nie patzrec sytuacje wypowiedzenia umowy kredytu sa zwiazane z problemami po strony kredytobiorcy, nie zas banku. |
|
Data: 2009-06-24 10:35:31 | |
Autor: Marx | |
Kreacja pieniadza raz jeszcze | |
Ronnie pisze:
Witam,nie po prostu ktos dostaje negatywna decyzje kredytowa :) Marx |