Witam,

Mam takie pytanie:
planujemy wraz z małżonką wziąć kredyt hipoteczny na mieszkanie,
banki dają teraz możliwość wsparcia się dochodami innych osób, w naszym przypadku planujemy wesprzeć się dochodami rodziców żony.
Formalnie nie będą oni właścicielami kupowanego mieszkania ale współkredytobiorcami.
Pojawiła się taka wątpliwość czy w tym wypadku rodzice żony nie powinni zapłacić podatku od darowizny?
Czy można w tej sytuacji w ogóle mówić o darowiźnie?
Dodam jeszcze że kredyt będziemy spłacać sami bez pomocy teściów.

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

On 10/15/2010 3:47 AM, allegrowicz wrote:

Witam,

Mam takie pytanie:
planujemy wraz z małżonką wziąć kredyt hipoteczny na mieszkanie,
banki dają teraz możliwość wsparcia się dochodami innych osób, w naszym
przypadku planujemy wesprzeć się dochodami rodziców żony.
Formalnie nie będą oni właścicielami kupowanego mieszkania ale
współkredytobiorcami.
Pojawiła się taka wątpliwość czy w tym wypadku rodzice żony nie powinni
zapłacić podatku od darowizny?
Czy można w tej sytuacji w ogóle mówić o darowiźnie?
Dodam jeszcze że kredyt będziemy spłacać sami bez pomocy teściów.

prościej by było gdyby rodzice tylko żyrowali kredyt zamiast byli współkredytobiorcami. Ewentualnie wyrazili zgodę na wpiasnie hipoteki na ich mieszkanie jako zabezpieczenie ale bez brania kredytu na siebie.
Wówczas nie bedzie problemu, co jest czyje i kto spłaca.
Inne rozwiązanie, to wy bierzecie kredyt, oni biorą oddzielny kredyt i pożyczają wam te pieniądze, a wy je spłacacie.
Koszuje was niewiele, a sprawa jest czysta.

Proponuję jednak przed podpisaniem umowy wybrać się z jej treścią do doradcy podatkowego, abo podpowiedział, wam jak to zrobić najlepiej.

przy takiej konstrukcji US może postawić wam zarzut, że spłacacie część kredytu przypadającą na rodziców.

Mam takie pytanie:
planujemy wraz z małżonką wziąć kredyt hipoteczny na mieszkanie,
banki dają teraz możliwość wsparcia się dochodami innych osób, w naszym przypadku planujemy wesprzeć się dochodami rodziców żony.
Formalnie nie będą oni właścicielami kupowanego mieszkania ale współkredytobiorcami.
Pojawiła się taka wątpliwość czy w tym wypadku rodzice żony nie powinni zapłacić podatku od darowizny?
Czy można w tej sytuacji w ogóle mówić o darowiźnie?
Dodam jeszcze że kredyt będziemy spłacać sami bez pomocy teściów.

kazdą darowizne nalezy zglosic do US w ciagu 6 miesiecy, w przypadku rodzicow nie placi sie podatku i kwota darowizny nie jest ograniczona.

pozdrawiam, wromek

Użytkownik "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i994l6$lrj$1news.onet.pl...

Mam takie pytanie:
planujemy wraz z małżonką wziąć kredyt hipoteczny na mieszkanie,
banki dają teraz możliwość wsparcia się dochodami innych osób, w naszym przypadku planujemy wesprzeć się dochodami rodziców żony.
Formalnie nie będą oni właścicielami kupowanego mieszkania ale współkredytobiorcami.
Pojawiła się taka wątpliwość czy w tym wypadku rodzice żony nie powinni zapłacić podatku od darowizny?
Czy można w tej sytuacji w ogóle mówić o darowiźnie?
Dodam jeszcze że kredyt będziemy spłacać sami bez pomocy teściów.

kazdą darowizne nalezy zglosic do US w ciagu 6 miesiecy, w przypadku rodzicow nie placi sie podatku i kwota darowizny nie jest ograniczona.

może bardziej precyzyjnie: niezgłoszenie w terminie powoduje powstanie obowiązku zapłaty podatku

-- =olo=--

W dniu 2010-10-15 10:50, wromek pisze:

Mam takie pytanie:
planujemy wraz z ma��onk� wzi�� kredyt hipoteczny na mieszkanie,
banki daj� teraz mo�liwo�� wsparcia si� dochodami innych os�b, w naszym
przypadku planujemy wesprze� si� dochodami rodzic�w �ony.
Formalnie nie b�d� oni w�a�cicielami kupowanego mieszkania ale
wsp�kredytobiorcami.
Pojawi�a si� taka w�tpliwo�� czy w tym wypadku rodzice �ony nie powinni
zap�aci� podatku od darowizny?
Czy mo�na w tej sytuacji w og�le m�wi� o darowi�nie?
Dodam jeszcze �e kredyt b�dziemy sp�aca� sami bez pomocy te�ci�w.

kazdďż˝ darowizne nalezy zglosic do US w ciagu 6 miesiecy, w przypadku
rodzicow nie placi sie podatku i kwota darowizny nie jest ograniczona.

pozdrawiam, wromek

No tak, tylko dla mnie to nie sa rodzice a tesciowie ....