Data: 2010-04-07 09:44:19 | |
Autor: wiatrak | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pałą. | |
Data: 2010-04-07 10:13:12 | |
Autor: PaweĹ | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pa��. | |
wiatrak wrote:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80353,7738580,Bank_umorzy_raty__fiskus_kaze_zaplacic_podatek.html bierzesz kredyt, kupujesz np. telewizor, bank umarza kredyt, zostajesz z telwizorem. jak nie patrzec jest to przychod i stanowisku fiskusa sie nie dziwie. jesli juz bank jest dobroczynny, to niech wydluzy okres splaty i zmniejszy odsetki, to fiskus sie nie przyczepi. |
|
Data: 2010-04-07 10:46:27 | |
Autor: Przemek | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pa??. | |
Użytkownik "Paweł" <root@127.0.0.1> napisał w wiadomości news:hphfgd$o8o$1nemesis.news.neostrada.pl... wiatrak wrote:Bank umarza odsetki a nie kredyt. Wiec jesli od umorzonych odsetek zlodziej US chce podatku to czemu nie mozna odsetek placonych od kredytu odliczyc od podatku? Dlaczego to ma dzialac tylko w jedna strone? |
|
Data: 2010-04-07 11:55:10 | |
Autor: PaweĹ | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pa??. | |
wrote:
U�ytkownik "Pawe�" <root@127.0.0.1> napisa� w wiadomo�cihttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80353,7738580,Bank_umorzy_raty__fiskus_kaze_zaplacic_podatek.html Bank umarza odsetki a nie kredyt. od niektorych kredytow mozna, np. hipotecznych z lat oidp [2002,2007), czy refinansowych i konsolidacyjnych od 2009. |
|
Data: 2010-04-07 11:27:47 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
Kredyty a podatki. Jak nie ki jem go, to pałą. | |
wiatrak pisze:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80353,7738580,Bank_umorzy_raty__fiskus_kaze_zaplacic_podatek.html Cytat: Potwierdza to Najwyższy Sąd Administracyjny, który w orzeczeniu z listopada 2008 r. uznał, że "zarówno umorzenie kapitału, jak i odsetek powoduje powstanie u podatnika przychodu, który podlega opodatkowaniu". No z tymi odsetkami to nie rozumiem - odsetki to zarobek banku, skoro bank rezygnuje z odsetek to rezygnuje z zarobku innymi slowy daje mi rabat. I od rabatu mam zaplacic podatek ? To chore jest albo czegos nie rozumiem. KJ |
|
Data: 2010-04-07 02:29:07 | |
Autor: BK | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pałą. | |
On Apr 7, 11:27 am, KJ Siła Słów <K...@noway.com> wrote:
wiatrak pisze: Ale skarbowka od dawna podnosi kwestie, ze od rabatow trzeba placic PIT :) |
|
Data: 2010-04-07 11:39:59 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
Kredyty a podatki. Jak nie ki jem go, to pałą. | |
BK pisze:
Ale skarbowka od dawna podnosi kwestie, ze od rabatow trzeba placic No i najwyrazniej ma podstawe prawna sadzac po tym ze jest taki wyrok sadu dotyczacy odsetek, ale niech mi ktos objasni skad taki wyrok sie wzial ? Skarbowka to ma nawet pomysl ze pomoc sasiedzka powinna podlegac opodatkowaniu, jak Ci sasiad podleje kwiatek, pozyczy taczki itd... KJ |
|
Data: 2010-04-07 11:45:34 | |
Autor: MarekZ | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pałą. | |
Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hphkjk$rt5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
Skarbowka to ma nawet pomysl ze pomoc sasiedzka powinna podlegac opodatkowaniu, jak Ci sasiad podleje kwiatek, pozyczy taczki itd... No baaa, i to od wartości rynkowej usługi. Nie ma, że z sąsiadem wypiłeś za to flaszkę. Za usługę w firmie zewnętrznej zapłaciłbyś 200 zł to tyle masz przychodu. A flaszki w koszty uzyskania wliczyć nie możesz. :) Zresztą i tak jesteś w lepszej sytuacji niż sąsiad (nieujawnione dochody)*. Ale spokojnie, to już raczej niedługo. No chyba, że wg nowych tablic trwania dalszego życia okaże się, że oczekiwana długość życia polskich obywateli przechodzących na emeryturę to np. 130 lat. O! - wtedy przetrwa to dłużej. :> * - no tutaj może troszkę wyolbrzymiłem |
|
Data: 2010-04-09 19:22:37 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Kredyty a podatki. Jak nie ki jem go, to pałą. | |
On Wed, 7 Apr 2010, KJ Siła Słów wrote:
BK pisze: Lekko naciągasz ;) Acz przyznać trzeba, że *literalnie* rabaty są wymienione jako wyłączone jedynie przy działalności gospodarczej - art.14.1 ustawy z linku niżej - więc jak sklep dostanie w hurtowni towar taniej niż klient detaliczny, to (literalnie) wtedy jest oczywiste, że sklep nie ma przychodu w wysokości rabatu :P Niemniej, można powoływać się tak: "skoro wszyscy czasami dają rabaty, to jest to normalna praktyka rynkowa, więc nie ma podstaw do uznania iż *obiektywnie* publiczny rabat miałby być przychodem". Przez "obiektywnie publiczny" rozumiem rabat dawany *wszystkim*, którzy spełniają określone warunki. Nie będzie więc przychodem rabat dawany "wszystkim kupującym 25 sztuk naraz". Ani rabat "dawany od 12. do 14. maja". Za to rabat "dla pana Zdzisia bo jest sąsiadem" już się może nie załapać. No i najwyrazniej ma podstawe prawna sadzac po tym ze jest taki wyrok sadu dotyczacy odsetek, ale niech mi ktos objasni skad taki wyrok sie wzial ? Stąd: http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,2.html +++ Art. 11. 1. Przychodami, z zastrzeżeniem [...tu lista wyłączeń przchodów o szczególnych regulacjach...] są otrzymane lub postawione do dyspozycji [...] pienišdze i wartoci pieniężne oraz wartoć otrzymanych wiadczeń w naturze <BACZNOŚĆ!> i innych nieodpłatnych wiadczeń. ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ <spocznij> .... 2a. Wartoć pieniężnš innych nieodpłatnych wiadczeń ustala się: .... 4) w pozostałych przypadkach - na podstawie cen rynkowych stosowanych przy świadczeniu usług lub udostępnianiu rzeczy lub praw tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem w szczególnoci ich stanu i stopnia zużycia oraz czasu i miejsca udostępnienia. -- - Uprzedzam - następny akapit to "częściowa nieodpłatność". Za "cenę rynkową" pożyczki US uzna widełki, w których każdy o podobnych cechach co pożyczający może dostać pożyczkę w banku. Skarbowka to ma nawet pomysl ze pomoc sasiedzka powinna podlegac opodatkowaniu, Uprzejmie proszę się odtentegować w tym przypadku od skarbówki: dla wyjaśnienia sam prowadzę DG :>, ale *w tym* przypadku ich winy nie znajduję. Decyzja o zapodaniu podatku od wszystkiego[1], co otrzymuje się bez nakazu ustawowego[2] lub administracyjnego[3] bezpłatnie, *Z WYJĄTKIEM DAROWIZN*[4], została podjęta przez polski Sejm, następnie zatwierdzona przy co najmniej dziesiątkach a może i setkach zmian w ww. ustawie przez tenże Sejm, zatwierdzona przez Senat i podpisana przez kolejnych prezydentów RP. [1] Wszystkiego. To jest głupota podstawowa: w przypadku darowizn są dolne limity zwolnienia, nie powodujące absurdów, tak samo jest przy PCC, ale przy "darmowych świadczeniach" już nie - czyjaś "usługa" o wartości 10 groszy formalnie powinna być doliczona do przychodu i basta. [2] [3] Przećwiczone na .podatki ;) - trzeba zawczasu się zastrzec, bo zaraz znajdzie się jakiś geniusz z pytaniem, czy jak rodzic przygotowuje dziecku kanapki do szkoły, to od tego powinien podatek doliczyć (przychody małoletnich dzieci uzyskane inaczej niż "pracą" dolicza się do przychodu rodziców). Jakby to śmiesznie nie brzmiało, nie - bo jest ustawowy obowiązek: http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-rodzinny-i-opiekunczy-1_2_24.html ....art.27 I każdy taki przypadek, kiedy nieodpłatne świadczenie wynika z "obowiązku", to jest *inna* sprawa, niż "cywilne" nieodpłatne świadczenie na czyjąś rzecz. [4] Rozsądna regulacja w przypadku darowizn powoduje czasem zabawne skutki. Jak ktoś np. zrobi *komuś* zdjęcia, na jego prośbę, to mamy "nieodpłatne świadczenie". Ale jak zrobi te same zdjęcia *SOBIE*, a dopiero *później* je da (bez zobowiązań), to mamy darowiznę - bo czy to chodzi o "odbitki" (w rozumieniu rzeczy) czy też "treść" darowanych zdjęć (np. z prawem do samodzielnego powielania lub publikacji), to rzeczy i prawa stanowią darowiznę. Usługa nie. Do tego darowizna wymaga "braku zobowiazań" w drugą stronę, jest więc darowizną danie komuś 1000 zł, ale nie jest darowizną "odpuszczenie" długu o takiej samej wartości (i podatek się należy). jak Ci sasiad podleje kwiatek, pozyczy taczki itd... No. A to po prostu US dochodzi do wniosku, że przez lata całe nie dopełniał obowiązku ustawowego, nałożonego przez zmyślnych posłów. Być może myślenie ograniczało się do rozważań który to guzik kazali :> nacisnąć, ale jest jak jest. W wyniku tych działań mamy taką ustawą jaką mamy. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-04-07 11:35:26 | |
Autor: Liwiusz | |
Kredyty a podatki. Jak nie ki jem go, to pałą. | |
KJ Siła Słów pisze:
To chore jest albo czegos nie rozumiem. Jeszcze dojdzie do tego, że jak biorę w sklepie kredyt "0%", to od tych nieistniejących odsetek muszę zapłacić podatek. Rozwiązaniem jest oczywiście likwidacja absurdalnego podatku dochodowego. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-04-09 19:25:05 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Kredyty a podatki. Jak nie ki jem go, to pałą. | |
On Wed, 7 Apr 2010, Liwiusz wrote:
KJ Siła Słów pisze: Literalnie taki pomysł się pojawiał, AFAIR. Prawdę mówiąc, to *w tym* przypadku miałby on jakieś swoje zalety :> Konkretnie - zmuszałby do ujawniania ukrytych składników ceny, bo to że "0%" jest fikcją wiemy. Rozwiązaniem jest oczywiście likwidacja absurdalnego podatku dochodowego. Tak w ogóle, czy tylko art.11? Pytam dla porządku ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-04-07 11:59:45 | |
Autor: Przemek | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pałą. | |
Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości news:hphjso$r4v$1nemesis.news.neostrada.pl... wiatrak pisze: Bo w Polsce prawo i jego stanowienie jest chore. W zeszlym roku jak podpisywalem jedna umowe u notariusza to mi powiedzial ze niedawno sad najwyzszy w polsce podjal jakas uchwale czy wydal wyrok (sorry nie pamietam dokladnie co) czym skasowal dzialanie konwencji genewskiej w polsce ktora obowiazywala u nas jeszcze z okresu miedzywojennego. Dodal ze prawnicy i sedziowie po prostu ten "wyczyn" w swojej pracy pomijaja. A facet wczesniej zrobil aplikacje sedziowska wiec wiedzial o czym mowi. |
|
Data: 2010-04-07 12:01:04 | |
Autor: Liwiusz | |
Kredyty a podatki. Jak nie ki jem go, to pałą. | |
Przemek pisze:
Bo w Polsce prawo i jego stanowienie jest chore. Czy to miało jakiś związek z wekslami? Jeśli tak, to czy możesz przypomnieć sobie o co dokładnie chodziło? ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2010-04-07 12:57:27 | |
Autor: Przemek | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pałą. | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hphl51$n5j$1news.onet.pl... Przemek pisze:Liwiuszu o ile mnie pamiec nie myli to to nie mialo zwiazku z wekslami a utkwilo mi w pamieci poniewaz powiedzial mi ze w polsce aby zostac sedzia sadu najwyzszego nie trzeba byc zadnym praktykiem-wystarczy ze ma sie jakis stolek na uniwersytecie na wydziale prawa oraz dlatego to pamietam ze powiedzial iz po prostu tego wyroku, uchwaly czy orzeczenia nikt z dzialajacych normalnie prawnikow nie respektuje. ps. Wiele sie nauczylem z twojej strony o wekslach. Dziekuje Ci bardzo ze taka strone zrobiles. pozdrawiam serdecznie Przemek |
|
Data: 2010-04-08 14:09:14 | |
Autor: kashmiri | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pałą. | |
Przemek (<olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>) ma odwage pisac:
Nie chodzi o Konwencje Genewskie z 1949-1951? k. |
|
Data: 2010-04-08 12:48:25 | |
Autor: Przemek | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pałą. | |
Użytkownik "kashmiri" <nie.ma@nigdzie.com> napisał w wiadomości news:hpka0c$gaq$1news.onet.pl... Przemek (<olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>) ma odwage pisac: Dokladnie nie pamietam - ale wydaje mi sie ze wspominal ze chodzi jeszcze o przedwojenna- lecz moge sie mylic - ale zapamietalem nazwe wlasnie ze konwencja genewska i ze to bylo w odniesieniu do sadu najwyzszego. Ale chyba najwazniejsze jest to co napisalem ze w polsce prawo i jego stanowienie jest chore. Pozdrawiam Przemek |
|
Data: 2010-04-07 23:45:38 | |
Autor: witek | |
Kredyty a podatki. Jak nie ki jem go, to pałą. | |
wiatrak wrote:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80353,7738580,Bank_umorzy_raty__fiskus_kaze_zaplacic_podatek.htmlod zawsze tak bylo. |
|
Data: 2010-04-08 09:44:49 | |
Autor: ikarek | |
Kredyty a podatki. Jak nie kijem go, to pałą. | |
Użytkownik "wiatrak" <wiatrak@yahoo.pl> napisał w wiadomości news:hphcma$lfj$1node1.news.atman.pl... http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80353,7738580,Bank_umorzy_raty__fiskus_kaze_zaplacic_podatek.html Wydaje mi się, że uczciwie by było pobierać podatek tylko od umorzonej kwoty kredytu, bez odsetek. Ewentualnie od odsetek równych inflacji. ZTCW, nawet przy poddaniu się procedurze niesławnej upadłości konsumenckiej, US spokojnie może domagać się podatku od darowanych długów. Co prawda w tym przypadku US ma jakby więcej podstaw, aby taki podatek umorzyć, ale wcale nie musi tego robić. |