Data: 2011-02-11 08:34:01 | |
Autor: Przemysław Warzywny | |
Kr?tactwo w sprawie zabójstwa Barbary Blidy! | |
Były szef ABW Grzegorz Ocieczek twierdzi, że słynna Alexis, czyli Barbara Kmiecik, której zeznania miały obciążyć Barbarę Blidę, nie była "jego przyjaciółką albo znajomą".
- Zeznania Ocieczka i Kmiecik się całkowicie rozmijają - podsumował to przesłuchanie szef komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Blidy Ryszard Kalisz (SLD). Ocieczek - dziś prokurator, a w kwietniu 2007 r., kiedy Barbara Blida popełniła samobójstwo po wkroczeniu do jej domu ekipy ABW, wiceszef Agencji - stanął wczoraj przed komisją po raz drugi. Został ponownie wezwany, bo po jego pierwszym przesłuchaniu wyszły na jaw nowe okoliczności. W książce Sylwestra Latkowskiego i Piotra Pytlakowskiego "Wszystkie ręce umyte" (o tym, co działo się w domu Blidy zaraz po jej śmierci), Kmiecik ujawniła, że Ocieczek bywał w jej stadninie w Chruszczobrodzie i utrzymywał relacje również z jej mężem. Zarządca stadniny opowiadał autorom książki, że Ocieczek "za nic nie płacił". - Płaciłem ja, a w gruncie rzeczy pani Kmiecik - mówił. Wczoraj Ocieczek tak opowiadał o Kmiecik: - Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek spotkał Kmiecik, na pewno nie była ona moją przyjaciółką albo znajomą. Przyznał, że znał zarządcę stadniny w Chruszczobrodzie i że tam bywał. Ale zaprzeczył, by "miała miejsce sytuacja, żeby nie uregulował jakichkolwiek należności". I łajał komisję za to, że pytając go o znajomość z Kmiecik, "tak daleko odbiega od zakresu przedmiotowego zakreślonego przez Sejm". - Niektóre zagadnienia związane w szczególności ze sferą mojego życia prywatnego nie mają jakiegokolwiek związku przyczynowo-skutkowego z tragicznym wydarzeniem samobójczej śmierci Blidy - tłumaczył członkom komisji. Komentując różnice między tym, co mówi Kmiecik, a co on sam, powiedział, że jako doświadczony prokurator wie, że "po upływie długiego czasu świadkowie mogą mylić pewne fakty i osoby". - Jestem skłonny jej uwierzyć, że znała prokuratora, ale z pewnością nie mogłem to być ja, bo wszystkie fakty wykluczają moją osobę - mówił wczoraj. Komisja zastanawiała się, czy w tej sytuacji powinna zaprosić na przesłuchanie szefa stadniny. - Trzeba brać pod uwagę pewne okoliczności, które łączą Ocieczka z tą osobą - mówił wczoraj Ryszard Kalisz. - Bo to wieloletni współpracownik Kmiecik, a jego dziecko to chrześniak Ocieczka. Te okoliczności musimy brać pod uwagę, bo one mogły mieć wpływ na prowadzone postępowanie w stosunku do Barbary Blidy. Ocieczek prawdopodobnie był ostatnim świadkiem, który stanął przed komisją. Kalisz zapowiada szybkie zakończenie prac komisji, może w ciągu miesiąca. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9088254,Zarzadca_stadniny_a_sprawa_Blidy.html#ixzz1DdK20DDK Przemek -- "Rozumiem żal PiS, że czuje się bardzo ograniczone i - by tak rzec - zubożone przed wyborami z powodu zakazu, bo przecież w najtęższych głowach PiSowskiego PR z pewnością już powstały spoty wyborcze ze szczątkami samolotu w Smoleńsku." Magdalena Środa |
|
Data: 2011-02-11 17:21:08 | |
Autor: =heÂŽsk= | |
Kr?tactwo w sprawie zabójstwa Barbary Blidy! | |
On Fri, 11 Feb 2011 08:34:01 +0100, Przemysław Warzywny <Brońmy RP
przed pisem@...pl> wrote: Były szef ABW Grzegorz Ocieczek twierdzi, że słynna Alexis, czyli Barbara Kmiecik, której zeznania miały obciążyć Barbarę Blidę, nie była "jego przyjaciółką albo znajomą". [...] jeszcze kilka lat, a wszystkich ogranie skleroza. najwiekszymi sklerotykami sa ziobro i j.kaczynski. oni nawet nie pamietaja, ze ktorykolwiek z nich byl ministrem albo premierem. taka amnezja puszens. -- "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|