Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   [PROSBA] Krew

[PROSBA] Krew

Data: 2010-09-12 12:17:32
Autor: Stach
[PROSBA] Krew
W dniu 2010-09-11 18:03, Chris pisze:

"W związku z wypadkiem Pawła Wertela i koniecznością przeprowadzenia
operacji zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc w oddaniu krwi.
Każdego chętnego prosimy o zgłoszenie się do Stacji Krwiodawstwa w
szpitalu przy ul. Lindleya wejście od ul. Nowogrodzkiej
i wskazanie Pawła Wertela jako odbiorcy.
Krew musi byc oddana najpóźniej do wtorku (14 września).
Grupa krwi nie ma znaczenia."

Ja już oddałem po raz pierwszy w życiu.

Z ciekawości, jak to wygląda?
Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
liczba znajomych dawcĂłw nie znajdzie to on jej NIE dostanie??

Stach

Data: 2010-09-12 13:31:54
Autor: Jacek
[PROSBA] Krew
Stach pisze:

Z ciekawości, jak to wygląda?
Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
liczba znajomych dawcĂłw nie znajdzie to on jej NIE dostanie??


Wiadomo że dostanie, ale jakoś trzeba bank krwi zapełniać, więc takie akcje mają miejsce. Też oddawałem krew dla koleżanki która miała mieć przeszczep wątroby i wiadomo było że to czy oddam krew czy nie nie determinuje jej operacji.

--
Jacek

Data: 2010-09-12 12:55:46
Autor: Budzik
[PROSBA] Krew
Użytkownik Jacek jackrzyzak@wyborcza.pl ...

Z ciekawości, jak to wygląda?
Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??

Wiadomo że dostanie, ale jakoś trzeba bank krwi zapełniać, więc takie akcje mają miejsce. Też oddawałem krew dla koleżanki która miała mieć przeszczep wątroby i wiadomo było że to czy oddam krew czy nie nie determinuje jej operacji.

nigdy tego nie zrozumiem.
oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
A imo to ciagle brakuje krwi.
Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?

Data: 2010-09-12 15:19:53
Autor: Andrzej Lawa
[PROSBA] Krew
Budzik pisze:

nigdy tego nie zrozumiem.
oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
A imo to ciagle brakuje krwi.
Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?

Samo oddanie może godzinę. A znaleźć tę stację, dotrzeć tam, a potem
wrócić? Pamiętaj, że po oddaniu krwi zasadniczo nie powinieneś siadać za
kierownicą.

Data: 2010-09-12 15:26:13
Autor: MadMan
[PROSBA] Krew
Dnia Sun, 12 Sep 2010 15:19:53 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Pamiętaj, że po oddaniu krwi zasadniczo nie powinieneś siadać za
kierownicą.

Ee, bez przesady. Zależy - pierwszy raz jak oddawałem to byłem słaby,
następne oddania poszły gładko. To już prędzej na rower bym się bał
wsiąść. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-09-12 15:35:40
Autor: Andrzej Lawa
[PROSBA] Krew
MadMan pisze:
Dnia Sun, 12 Sep 2010 15:19:53 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Pamiętaj, że po oddaniu krwi zasadniczo nie powinieneś siadać za
kierownicą.

Ee, bez przesady. Zależy - pierwszy raz jak oddawałem to byłem słaby,
następne oddania poszły gładko. To już prędzej na rower bym się bał
wsiąść.

Wiesz, teoretycznie po kielichu też niektórzy samochodem jeżdżą.

Skoro za pobrane krwi przysługuje cały wolny dzień, to oznacza to, że
człowiek nie jest w pełni sprawny.

Data: 2010-09-12 16:09:04
Autor: J.F.
[PROSBA] Krew
On Sun, 12 Sep 2010 15:35:40 +0200,  Andrzej Lawa wrote:
MadMan pisze:
Pamiętaj, że po oddaniu krwi zasadniczo nie powinieneś siadać za
kierownicą.
Ee, bez przesady. Zależy - pierwszy raz jak oddawałem to byłem słaby,
następne oddania poszły gładko. To już prędzej na rower bym się bał
wsiąść.
Wiesz, teoretycznie po kielichu też niektórzy samochodem jeżdżą.
Skoro za pobrane krwi przysługuje cały wolny dzień, to oznacza to, że
człowiek nie jest w pełni sprawny.

Albo znaczy ze komunistyczna wladza popiera krwiodawstwo.
Bo imperialistyczny wyzyskiwacz ma oczywiscie w d* ze pracownika nie
bylo w szczytnym celu - jest absencja i premia sie nie nalezy :-)

Oczywiscie jest jeszcze roznica czy pracownik ciezko pracuje
fizycznie, czy pierdzi w stolek, czy jeszcze ma odpowiedzialne
stanowisko i lepiej zeby nie zaslabl.


J.

Data: 2010-09-12 16:55:38
Autor: Budzik
[PROSBA] Krew
Użytkownik Andrzej Lawa alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com ...

Pamiętaj, że po oddaniu krwi zasadniczo nie powinieneś siadać za
kierownicą.

Ee, bez przesady. Zależy - pierwszy raz jak oddawałem to byłem słaby,
następne oddania poszły gładko. To już prędzej na rower bym się bał
wsiąść.

Wiesz, teoretycznie po kielichu też niektórzy samochodem jeżdżą.

Skoro za pobrane krwi przysługuje cały wolny dzień, to oznacza to, że
człowiek nie jest w pełni sprawny.

oddawałes kiedys krew?
imo to wszystko zalezy od organizmu - ja np. nie mam zadnego problemu z wykonywaniem normalnych czynnosci i nigdy nie przyszło mi do gowy brac dnai wolnego za oddanie krwi.

A jazda samochodem - cóz -  groźniejsze jest zmeczenie.

Data: 2010-09-12 20:48:53
Autor: Bydlę
[PROSBA] Krew
Budzik wrote:
> Użytkownik Andrzej Lawa alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com ...
>
>
>>>>Pamiętaj, że po oddaniu krwi zasadniczo nie powinieneś siadać za
>>>>kierownicą.
>>>
>>>Ee, bez przesady. Zależy - pierwszy raz jak oddawałem to byłem słaby,
>>>następne oddania poszły gładko. To już prędzej na rower bym się bał
>>>wsiąść.
>>>
>>
>>Wiesz, teoretycznie po kielichu też niektórzy samochodem jeżdżą.
>>
>>Skoro za pobrane krwi przysługuje cały wolny dzień, to oznacza to, że
>>człowiek nie jest w pełni sprawny.
>>
>
> oddawałes kiedys krew?
> imo to wszystko zalezy od organizmu

No właśnie - jedni mdleją, inni mają ochotę na schabowego, a jeszcze inni nagle pragną się rozmnażać (autentyk!)

--
Bydlę

Data: 2010-09-12 22:46:16
Autor: BartekK
[PROSBA] Krew
W dniu 2010-09-12 20:48, Bydlę pisze:
 > oddawałes kiedys krew?
 > imo to wszystko zalezy od organizmu
No właśnie - jedni mdleją, inni mają ochotę na schabowego, a jeszcze
inni nagle pragną się rozmnażać (autentyk!)
Ale dotyczy to samca czy samicy? :>

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Data: 2010-09-13 11:11:15
Autor: Bydlę
[PROSBA] Krew
BartekK wrote:
W dniu 2010-09-12 20:48, Bydlę pisze:

 > oddawałes kiedys krew?
 > imo to wszystko zalezy od organizmu
No właśnie - jedni mdleją, inni mają ochotę na schabowego, a jeszcze
inni nagle pragną się rozmnażać (autentyk!)

Ale dotyczy to samca czy samicy? :>

Samiec ma ochotę.
Regularnie.
:-)


--
Bydlę

Data: 2010-09-13 18:44:42
Autor: Shrek
[PROSBA] Krew
MadMan pisze:

Ee, bez przesady. Zależy - pierwszy raz jak oddawałem to byłem słaby,
następne oddania poszły gładko. To już prędzej na rower bym się bał
wsiąść.

Eee tam, rowerem pojechałem ze stacji krwiodawstwa do pracy.

Shrek.

Data: 2010-09-12 16:55:33
Autor: Budzik
[PROSBA] Krew
Użytkownik Andrzej Lawa alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com ...

nigdy tego nie zrozumiem.
oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
A imo to ciagle brakuje krwi.
Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?

Samo oddanie może godzinę. A znaleźć tę stację, dotrzeć tam, a potem
wrócić? Pamiętaj, że po oddaniu krwi zasadniczo nie powinieneś siadać za
kierownicą.

samo oddanie, to w odpowiednich miejscach 40 minut.
ale masz racje - dojechac to druga godzina - masakra ... ;-P

Data: 2010-09-12 15:41:35
Autor: kogutek
[PROSBA] Krew
Użytkownik Jacek jackrzyzak@wyborcza.pl ...

>> Z ciekawości, jak to wygląda?
>> Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
>> liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
>> > Wiadomo że dostanie, ale jakoś trzeba bank krwi zapełniać, więc takie > akcje mają miejsce. Też oddawałem krew dla koleżanki która miała mieć > przeszczep wątroby i wiadomo było że to czy oddam krew czy nie nie > determinuje jej operacji.
> nigdy tego nie zrozumiem.
oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
A imo to ciagle brakuje krwi.
Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?
Nie znieczulica tylko ktoś sobie super interes zrobił na darmowym surowcu. Do
tego krwią i specyfikami z niej robionymi bardzo źle się gospodaruje. Niedawno
był program w TV. Pielęgniarki mówiły ze w przypadku dzieci potrzeba czasami
śladowe ilości. A pakują po ćwierć litra. To biorą 100ml i reszta do wyrzucenia.
Był wypadek. Potrzebują dla niego na wszelki wypadek trochę krwi, osocza abo
płytek. Ile tego potrzebują? A tak z litr krwi, może półtora. Tyle to najbliższa
rodzina może oddać. Jak przeżyje, bo niby dlaczego miałaby nie przeżyć skoro
operacja ma być dopiero we wtorek, czyli nie jest w stanie bardzo ciężkim. To
może po operacji, jak wyzdrowieje oddać co mu dali. Pomijam drobny szczegół że
każdy może oddać w dłuższym czasie z półtora litra krwi dla siebie, na wszelki
wypadek. --


Data: 2010-09-12 16:55:39
Autor: Budzik
[PROSBA] Krew
Użytkownik kogutek kogutek4@vp.pl ...

>> Z ciekawości, jak to wygląda?
>> Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
>> liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
>> > Wiadomo że dostanie, ale jakoś trzeba bank krwi zapełniać, więc
> takie akcje mają miejsce. Też oddawałem krew dla koleżanki która
> miała mieć przeszczep wątroby i wiadomo było że to czy oddam krew
> czy nie nie determinuje jej operacji.
> nigdy tego nie zrozumiem.
oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
A imo to ciagle brakuje krwi.
Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?

Nie znieczulica tylko ktoś sobie super interes zrobił na darmowym
surowcu.

niewatpliwie twoja odpowiedz jest pieknym przykładem tej znieczulicy.

Data: 2010-09-12 19:52:11
Autor: kogutek4
[PROSBA] Krew
Użytkownik kogutek kogutek4@vp.pl ...

>> >> Z ciekawości, jak to wygląda?
>> >> Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
>> >> liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
>> >> >> > Wiadomo że dostanie, ale jakoś trzeba bank krwi zapełniać, więc
>> > takie akcje mają miejsce. Też oddawałem krew dla koleżanki która
>> > miała mieć przeszczep wątroby i wiadomo było że to czy oddam krew
>> > czy nie nie determinuje jej operacji.
>> > >> nigdy tego nie zrozumiem.
>> oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
>> A imo to ciagle brakuje krwi.
>> Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?

> Nie znieczulica tylko ktoś sobie super interes zrobił na darmowym
> surowcu. niewatpliwie twoja odpowiedz jest pieknym przykładem tej znieczulicy.
W czarnej dziurze mam to co napisałeś. Mam oddane ponad 3 litry krwi. Na kwitach
jest zapisane że dla mnie. Jak ja mogę tak mieć to każdy też może. Żenujące są
prośby o krew. Sam nic nigdy dla innych a nawet dla siebie nie zrobił i trzeba
mu dać bo żałosna informacja że miał wypadek. Wychodzi że na własne życzenie
miał wypadek. Jak z tekstu by wynikało że był ofiarą wypadku to może mógłbym się
zastanowić czy z mojej puli coś mu pożyczyć. Krew kosztuje 200 złotych za
jednostkę. To niedrogo. Niejeden specyfik w tabletkach kosztuje więcej.  --


Data: 2010-09-12 20:55:34
Autor: Budzik
[PROSBA] Krew
Użytkownik  kogutek4@vp.pl ...

>> >> Z ciekawości, jak to wygląda?
>> >> Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
>> >> liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
>> >> >> > Wiadomo że dostanie, ale jakoś trzeba bank krwi zapełniać, więc
>> > takie akcje mają miejsce. Też oddawałem krew dla koleżanki która
>> > miała mieć przeszczep wątroby i wiadomo było że to czy oddam
>> > krew czy nie nie determinuje jej operacji.
>> > >> nigdy tego nie zrozumiem.
>> oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
>> A imo to ciagle brakuje krwi.
>> Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?

> Nie znieczulica tylko ktoś sobie super interes zrobił na darmowym
> surowcu. niewatpliwie twoja odpowiedz jest pieknym przykładem tej znieczulicy.

W czarnej dziurze mam to co napisałeś.

o jak ładnie...

Mam oddane ponad 3 litry krwi.

o łał!!! Rozumiem, ze w momencie kiedy bedzie potrzeba czwartego litra dla cebie - lekarz ma odejsc od stolu?

Na kwitach jest zapisane że dla mnie. Jak ja mogę tak mieć to każdy
też może.

jakby ludzie oddawali krew, to zdne kwity, rejestry itp nie byłby potrzebne.

Żenujące są prośby o krew.

o tym pisałem od poczatku.
 
Sam nic nigdy dla innych a nawet
dla siebie nie zrobił i trzeba mu dać bo żałosna informacja że miał
wypadek. Wychodzi że na własne życzenie miał wypadek. Jak z tekstu by
wynikało że był ofiarą wypadku to może mógłbym się zastanowić czy z
mojej puli coś mu pożyczyć. Krew kosztuje 200 złotych za jednostkę. To
niedrogo. Niejeden specyfik w tabletkach kosztuje więcej. 

A ja oddałem kilkanascie litrów i nie mam kwitów.
Jakbym był tym motocyklistą, to bys o mnie napisał to samo.
Zenada.

A generalnie pomysł jest ciekawy - ja mam tylko jedna prosbe.
Ja chce wziac na siebie zrobienie tego projektu, zatrudnie 20 dyrektorów, zrobie przetarg na zbudowanie systemu bazy danych, wszystko po to, zeby zbudowac baze informacji komu sie krew nalezy a komu nie.
A ci, co umra i nie splaca długu - bedziemy rodzine scigac.
W sumie moze podepniemy to pod fundusz alimentacyjny?
Kolejna machina urzednicza - biurokraci beda sie cieszyc!

Data: 2010-09-13 00:35:23
Autor: kogutek
[PROSBA] Krew

A generalnie pomysł jest ciekawy - ja mam tylko jedna prosbe.
Ja chce wziac na siebie zrobienie tego projektu, zatrudnie 20 dyrektorów, zrobie przetarg na zbudowanie systemu bazy danych, wszystko po to, zeby zbudowac baze informacji komu sie krew nalezy a komu nie.
A ci, co umra i nie splaca długu - bedziemy rodzine scigac.
W sumie moze podepniemy to pod fundusz alimentacyjny?
Kolejna machina urzednicza - biurokraci beda sie cieszyc!

do PO się zapisz albo innej bandy. Jak wyczują że można na takim pomyśle
przekręcić jakąś konkretną kasę to może zrobisz taki projekt. --


Data: 2010-09-15 05:08:16
Autor: Budzik
[PROSBA] Krew
Osobnik posiadający mail kogutek44@vp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


A generalnie pomysł jest ciekawy - ja mam tylko jedna prosbe.
Ja chce wziac na siebie zrobienie tego projektu, zatrudnie 20
dyrektorów, zrobie przetarg na zbudowanie systemu bazy danych,
wszystko po to, zeby zbudowac baze informacji komu sie krew nalezy a
komu nie. A ci, co umra i nie splaca długu - bedziemy rodzine scigac.
W sumie moze podepniemy to pod fundusz alimentacyjny?
Kolejna machina urzednicza - biurokraci beda sie cieszyc!

do PO się zapisz albo innej bandy. Jak wyczują że można na takim
pomyśle przekręcić jakąś konkretną kasę to może zrobisz taki projekt.
aha, won z polityka!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

Data: 2010-09-13 01:54:25
Autor: amos
Krew
On 12 Wrz, 22:55, Budzik <budzi...@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
wrote:
A ja oddałem kilkanascie litrów i nie mam kwitów.
Jakbym był tym motocyklistą, to bys o mnie napisał to samo.
Zenada.

Dokladnie tak, przeciez wsiasc na motocykl to tak jak przylozyc sobie
pistolet do glowy.
Bo w autach to ludzie nie gina.
Bo na rowerach to luszie nie gina.
Bo piesi to nie gina.

Typowe podejscie krzyska-niemiaszka: zlamal przepis, smial mnie
wyprzedzic?! Niech zdycha w rowie...

--
amos

Data: 2010-09-12 16:35:20
Autor: J.F.
[PROSBA] Krew
On Sun, 12 Sep 2010 12:55:46 +0000 (UTC),  Budzik wrote:
nigdy tego nie zrozumiem.
oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
A imo to ciagle brakuje krwi.

Wiesz, brakuje albo i nie brakuje, cholera wie jak to jest naprawde.
Na razie nie slyszalem zeby lekarze mowili ze pacjent im umarl bo krwi
zabraklo. Jakos jednak jest.

Inna sprawa ze tato czekal tydzien na operacje, bo trzeba bylo
poczekac az jego grupa krwi przyjdzie. Ciekaw jestem co by bylo gdyby
sie okazalo ze potrzebuje tej krwi wiecej niz nie bylo jego krwi na
stanie.
Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?

To nie tylko o znieczulice chodzi. Powiedmy ze naszla mnie ochota
zachowac sie spolecznie i oddac krew. Wpisuje w googla "gdzie oddac
krew we wroclawiu" .. i nie znajduje. Wyszukalem w koncu - czynne
pon-pia od 8 do 14-tej. Ja wyciagam wniosek ze oni mojej krwi nie chca.

To sytuacja sprzed kilku lat, teraz gugiel znajduje, stacja czynna do
18 oraz w soboty. Akcje wyjazdowe ladnie opisane
http://www.rckik.wroclaw.pl/index.php?status=11


Ale w Legnicy to krwi chyba nie chca - czynne do 11. Kiedys bylo
odwrotnie. Moze pracownicy z KGHM wystarczajaco duzo oddaja, zawsze to
sposob na wolny dzien.

J.

Data: 2010-09-12 16:44:05
Autor: kogutek
[PROSBA] Krew
On Sun, 12 Sep 2010 12:55:46 +0000 (UTC),  Budzik wrote: >nigdy tego nie zrozumiem.
>oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.
>A imo to ciagle brakuje krwi.

Wiesz, brakuje albo i nie brakuje, cholera wie jak to jest naprawde.
Na razie nie slyszalem zeby lekarze mowili ze pacjent im umarl bo krwi
zabraklo. Jakos jednak jest.

Inna sprawa ze tato czekal tydzien na operacje, bo trzeba bylo
poczekac az jego grupa krwi przyjdzie. Ciekaw jestem co by bylo gdyby
sie okazalo ze potrzebuje tej krwi wiecej niz nie bylo jego krwi na
stanie. >Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?

To nie tylko o znieczulice chodzi. Powiedmy ze naszla mnie ochota
zachowac sie spolecznie i oddac krew. Wpisuje w googla "gdzie oddac
krew we wroclawiu" .. i nie znajduje. Wyszukalem w koncu - czynne
pon-pia od 8 do 14-tej. Ja wyciagam wniosek ze oni mojej krwi nie chca.

To sytuacja sprzed kilku lat, teraz gugiel znajduje, stacja czynna do
18 oraz w soboty. Akcje wyjazdowe ladnie opisane
http://www.rckik.wroclaw.pl/index.php?status=11


Ale w Legnicy to krwi chyba nie chca - czynne do 11. Kiedys bylo
odwrotnie. Moze pracownicy z KGHM wystarczajaco duzo oddaja, zawsze to
sposob na wolny dzien.

J.

Kiedyś. Jak państwo handlowało krwią i sprzedawało ją za granicę. Oczywiście to
niedobre socjalistyczne państwo. To krew można było zwyczajnie sprzedać w stacji
krwiodawstwa. Różne kwaśniaki i ich kolesie potrzebują Twojej krwi. Bo dobrze na
niej zarabiają. A najlepiej zarabiają jak jest darmo. Jakoś w niemczech nikomu
nie przeszkadza że można sprzedać swoją krew. Kupują, przerabiają, sprzedają
ichniemu NFZetowi i wszystko gra. --


Data: 2010-09-12 16:58:52
Autor: J.F.
[PROSBA] Krew
On Sun, 12 Sep 2010 16:44:05 +0200,  kogutek wrote:
On Sun, 12 Sep 2010 12:55:46 +0000 (UTC),  Budzik wrote: Ale w Legnicy to krwi chyba nie chca - czynne do 11. Kiedys bylo
odwrotnie.

Kiedyś. Jak państwo handlowało krwią i sprzedawało ją za granicę. Oczywiście to
niedobre socjalistyczne państwo. To krew można było zwyczajnie sprzedać w stacji
krwiodawstwa. Różne kwaśniaki i ich kolesie potrzebują Twojej krwi. Bo dobrze na
niej zarabiają. A najlepiej zarabiają jak jest darmo.

Kiedys to raptem pare lat temu.
Nic sie chyba nie zmienilo w kwestii wlascicielstwa, co najwyzej
uruchomiono te stacje frakcjonowania, co to byla osobna afera.

Jakoś w niemczech nikomu
nie przeszkadza że można sprzedać swoją krew. Kupują, przerabiają, sprzedają
ichniemu NFZetowi i wszystko gra.

A mozna ? Bo juz widzialem dementi ze u nich tez jest krwiodawstwo
honorowe. A nasz NFZ tez summa summarum placi za krew, co najwyzej mniej, bo
surowiec za darmo.

J.

Data: 2010-09-12 17:04:54
Autor: kogutek
[PROSBA] Krew
On Sun, 12 Sep 2010 16:44:05 +0200,  kogutek wrote: >> On Sun, 12 Sep 2010 12:55:46 +0000 (UTC),  Budzik wrote: >> Ale w Legnicy to krwi chyba nie chca - czynne do 11. Kiedys bylo
>> odwrotnie. >Kiedyś. Jak państwo handlowało krwią i sprzedawało ją za granicę. Oczywiście to
>niedobre socjalistyczne państwo. To krew można było zwyczajnie sprzedać w stacji
>krwiodawstwa. Różne kwaśniaki i ich kolesie potrzebują Twojej krwi. Bo dobrze na
>niej zarabiają. A najlepiej zarabiają jak jest darmo. Kiedys to raptem pare lat temu.
Nic sie chyba nie zmienilo w kwestii wlascicielstwa, co najwyzej
uruchomiono te stacje frakcjonowania, co to byla osobna afera.

>Jakoś w niemczech nikomu
>nie przeszkadza że można sprzedać swoją krew. Kupują, przerabiają, sprzedają
>ichniemu NFZetowi i wszystko gra. A mozna ? Bo juz widzialem dementi ze u nich tez jest krwiodawstwo
honorowe. A nasz NFZ tez summa summarum placi za krew, co najwyzej mniej, bo
surowiec za darmo.

J.


Można w niemczech legalnie sprzedać krew. Honorowe nie zapewnia zapotrzebowania.
Krew jest tam normalnym towarem rynkowym. Jak mają za dużo to cena spada jak za
mało to rośnie. To zdrowy układ. Aspirynę robi się z kartofli. To dlaczego
rolnicy nie oddają honorowo kartofli do fabryki aspiryny?

--


Data: 2010-09-12 16:55:40
Autor: Budzik
[PROSBA] Krew
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

To sytuacja sprzed kilku lat, teraz gugiel znajduje, stacja czynna do
18 oraz w soboty. Akcje wyjazdowe ladnie opisane
http://www.rckik.wroclaw.pl/index.php?status=11

w Poznaniu zdecydowanie polecam akcje wyjazdowe - szybko, sprawnie i jakos tak przyjemniej niz w centrum na marcelinskiej, gdzie rzeczywiscie organizacja jest fatalna.

Data: 2010-09-12 20:46:09
Autor: Bydlę
[PROSBA] Krew
Budzik wrote:

> oodanie krwi nic nie kosztuje, trwa jakąs godzine.


To nie tak, to trochę utrudnia radosne uprawnie farmy na fejbóku i wysyłanie SMS-ów o treści POMAGAM.


> A imo to ciagle brakuje krwi.

Bo natura nie skontruowała innej metody...


> Czy znieczulica spoleczna jest az tak duza?


Nie - tyle, że do lenistwa musisz dołączyć potężną niewiedzę na ten temat - nawet w tym wątku gardłujący za oddawniem krwi opowiadają głupoty na ten temat.


Napisałeś, że nigdy nie zrozumiesz, więc nie wiem, czy mam sens wyjaśnianie.
;-)

--
Bydlę

Data: 2010-09-12 20:55:37
Autor: Budzik
[PROSBA] Krew
Użytkownik Bydlę bydle@bydle.com ...

Napisałeś, że nigdy nie zrozumiesz, więc nie wiem, czy mam sens
wyjaśnianie. ;-)

zamiast wyjasnic - idz oddac krew! :)

Data: 2010-09-13 11:12:12
Autor: Bydlę
[PROSBA] Krew
Budzik wrote:
> Użytkownik Bydlę bydle@bydle.com ...
>
>
>>Napisałeś, że nigdy nie zrozumiesz, więc nie wiem, czy mam sens
>>wyjaśnianie. ;-)
>
>
> zamiast wyjasnic - idz oddac krew! :)



Zbyt często nie można, więc zrobię to zwykłym trybem.
:-)

--
Bydlę

Data: 2010-09-15 05:08:29
Autor: Budzik
[PROSBA] Krew
Osobnik posiadający mail bydle@bydle.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

>>Napisałeś, że nigdy nie zrozumiesz, więc nie wiem, czy mam sens
>>wyjaśnianie. ;-)
>
>
> zamiast wyjasnic - idz oddac krew! :)

Zbyt często nie można, więc zrobię to zwykłym trybem.
:-)

6 x w roku to całkiem sporo

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"No bo jest tak: ludzie dzielą się na trzy grupy: tych, którzy umieją
liczyć i tych, którzy nie umieją."  Aneta Baran

Data: 2010-09-12 14:02:21
Autor: Alf/red/
[PROSBA] Krew
W dniu 2010-09-12 12:17, Stach pisze:
jeśli się wystarczająca
liczba znajomych dawcĂłw nie znajdzie to on jej NIE dostanie??

Opóźniane są planowe operacje, gdzie nie ma zagrożenia życia... i w ten sposób kolejka jest rok, na przykład.

--
Alf/red/

Data: 2010-09-12 16:39:13
Autor: J.F.
[PROSBA] Krew
On Sun, 12 Sep 2010 14:02:21 +0200,  Alf/red/ wrote:
W dniu 2010-09-12 12:17, Stach pisze:
jeśli się wystarczająca
liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??

Opóźniane są planowe operacje, gdzie nie ma zagrożenia życia... i w ten sposób kolejka jest rok, na przykład.

Kolejka i tak jest na rok z braku funduszy w NFZ.
Co najwyzej ten z grupa 0 polezy pare dni dluzej, a AB zalatwia w
pierwszej kolejnosci.

J.

Data: 2010-09-12 20:43:26
Autor: Bydlę
[PROSBA] Krew
Stach wrote:
Z ciekawości, jak to wygląda?

Normanie - nie ma znaczeni kto i ile oddał.
Pokolenie głupków nam wyrosło i sieje jakieś idiotyczne bzdury na ten temat.


Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
liczba znajomych dawcĂłw nie znajdzie to on jej NIE dostanie??

Dostanie, a liczba znajomych nie ma znaczenia.

--
Bydlę

Data: 2010-09-12 13:37:31
Autor: WS
Krew
On 12 Wrz, 20:43, Bydlę <by...@bydle.com> wrote:
Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
> liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??

Dostanie, a liczba znajomych nie ma znaczenia.

W takim wypadku dostanie, ale przy jakis operacjach "planowych" robia
lub moga robic problemy... zapewne jak zwykle chodzi o kase... krew
jest droga ( http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=255920
), podobno oplaty za krew to spora czesc zadluzenia szpitali, wiec
pewnie te "karteczki" od dawcow umozliwiaja jakas wymiane/zmniejszenie
kosztow... i sa mile widziane przez lekarzy ;)


WS

Data: 2010-09-13 00:00:20
Autor: kogutek
Krew
On 12 Wrz, 20:43, Bydlę <by...@bydle.com> wrote:
> Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
> > liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
>
> Dostanie, a liczba znajomych nie ma znaczenia.

W takim wypadku dostanie, ale przy jakis operacjach "planowych" robia
lub moga robic problemy... zapewne jak zwykle chodzi o kase... krew
jest droga (
http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=255920
), podobno oplaty za krew to spora czesc zadluzenia szpitali, wiec
pewnie te "karteczki" od dawcow umozliwiaja jakas wymiane/zmniejszenie
kosztow... i sa mile widziane przez lekarzy ;)


WS

Krew nie jest droga. Niejeden antybiotyk przy pełnej odpłatności będzie droższy
od krwi. Te karteczki pozwalają na przeprowadzanie większej ilości operacji.
bezpośrednio łykają na tym lekarze. Z ceną krwi i preparatów z niej robionych
jest tak. Mają one cenę rynkową. Za tyle można ją kupić w Europie. Ale jak
surowiec do przerobu ma się prawie darmo to zysk jest większy i można być
konkurencyjnym. Podejrzewam ze jak by dobrze policzyć i rozsądnie gospodarować
krwią to od honorowych dawców by jej wystarczyło albo zabrakło bardzo mało. Ale
jak wszyscy co mają być operowani mają, nazwijmy to umownie, swoją krew. To
firmy zajmujące się przerobem mają bardzo dużo w bardzo niskiej cenie od
honorowych krwiodawców. To ładny przekręt bazujący na naiwniakach i pięknych
hasłach. Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.

--


Data: 2010-09-12 15:13:26
Autor: WS
Krew
On 13 Wrz, 00:00, "kogutek" <kogute...@vp.pl> wrote:
To
firmy zajmujące się przerobem mają bardzo dużo w bardzo niskiej cenie od
honorowych krwiodawców. To ładny przekręt bazujący na naiwniakach i pięknych
hasłach. Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.

tym sposobem zwieksza sie po prostu ilosc honorowych krwiodawcow, wiec
nie ma co narzekac...

WS

PS. zdaje sie (tzn.gdzies czytalem), ze w niektoych krajach nie
pobiera sie krwi odplatnie- tylko "honorowo" - zmniejsza to ryzyko
zakazenia (odplatnie to oddaja raczej "menele", a testy na HIV,
zotlaczke itp wykrywaja je dopiero po jakims czasie od zakazenia...)

Data: 2010-09-13 00:30:14
Autor: kogutek
Krew
On 13 Wrz, 00:00, "kogutek" <kogute...@vp.pl> wrote:
>To
> firmy zajmujące się przerobem mają bardzo dużo w bardzo niskiej cenie od
> honorowych krwiodawców. To ładny przekręt bazujący na naiwniakach i pięknych
> hasłach. Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.

tym sposobem zwieksza sie po prostu ilosc honorowych krwiodawcow, wiec
nie ma co narzekac...

WS

PS. zdaje sie (tzn.gdzies czytalem), ze w niektoych krajach nie
pobiera sie krwi odplatnie- tylko "honorowo" - zmniejsza to ryzyko
zakazenia (odplatnie to oddaja raczej "menele", a testy na HIV,
zotlaczke itp wykrywaja je dopiero po jakims czasie od zakazenia...)


Z adidasem w krwi dali sobie dawno radę. Gorzej z żółtaczkami, bo wirusowi
żółtaczki sterylizacja specjalnie nie przeszkadza. --


Data: 2010-09-13 11:10:09
Autor: Bydlę
Krew
WS wrote:
> On 12 Wrz, 20:43, Bydlę <by...@bydle.com> wrote:
>
>>Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
>>
>>>liczba znajomych dawców nie znajdzie to on jej NIE dostanie??
>>
>>Dostanie, a liczba znajomych nie ma znaczenia.
>
>
> W takim wypadku dostanie, ale przy jakis operacjach "planowych" robia
> lub moga robic problemy


Kłamać   nt. rzekomego braku krwi zawsze mogą.
To nie mienia tego, że krew dostarcza się, jeśli jest potrzebna.
Bez względu na liczbę znajomych.
:-)


--
Bydlę

Data: 2010-09-12 22:37:14
Autor: Artur Maśląg
[PROSBA] Krew
W dniu 2010-09-12 20:43, Bydlę pisze:
(...)
Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
liczba znajomych dawcĂłw nie znajdzie to on jej NIE dostanie??

Dostanie, a liczba znajomych nie ma znaczenia.

Coś tam pisałeś, że masz o tym pojęcie... Owszem, pacjent z wypadku
dostanie potrzebną krew, ale z racji jej deficytu operacje planowane
mogą zostać przesunięte w czasie. Jak widać akcja w postaci 'oddaj
krew na..' ma sens i nie jest to nawoływanie idiotów do pomocy
idiocie.

Data: 2010-09-12 23:32:31
Autor: J.F.
[PROSBA] Krew
On Sun, 12 Sep 2010 22:37:14 +0200,  Artur Maśląg wrote:
Coś tam pisałeś, że masz o tym pojęcie... Owszem, pacjent z wypadku
dostanie potrzebną krew, ale z racji jej deficytu operacje planowane
mogą zostać przesunięte w czasie. Jak widać akcja w postaci 'oddaj
krew na..' ma sens i nie jest to nawoływanie idiotów do pomocy
idiocie.

Tylko spojrz na to szerzej i syntetycznie - do czego sie to sprowadza
i co oznacza: stacje nie potrafia sobie zorganizowac marketingu i
przerzucaja na rodzine i przyjaciol poszkdowanych.

No chyba ze haslo "potrzebna krew" dziala lepiej.


A swoja droga to czemu sobie szpitale nie zorganizuja wlasnej zbiorki
krwi, skoro krew taka droga ? J.

Data: 2010-09-13 00:23:12
Autor: kogutek
[PROSBA] Krew
On Sun, 12 Sep 2010 22:37:14 +0200,  Artur Maśląg wrote: >Coś tam pisałeś, że masz o tym pojęcie... Owszem, pacjent z wypadku
>dostanie potrzebną krew, ale z racji jej deficytu operacje planowane
>mogą zostać przesunięte w czasie. Jak widać akcja w postaci 'oddaj
>krew na..' ma sens i nie jest to nawoływanie idiotów do pomocy
>idiocie.

Tylko spojrz na to szerzej i syntetycznie - do czego sie to sprowadza
i co oznacza: stacje nie potrafia sobie zorganizowac marketingu i
przerzucaja na rodzine i przyjaciol poszkdowanych.

No chyba ze haslo "potrzebna krew" dziala lepiej.


A swoja droga to czemu sobie szpitale nie zorganizuja wlasnej zbiorki
krwi, skoro krew taka droga ? J.

Nie zorganizują bo jest im krew niepotrzebna. Nie mieli by co z nią zrobić.
Szpitale potrzebują preparaty otrzymywane z krwi. Po co komuś wpompować 5 litrów
jak mu brakuje jednego ze składników w ilości 100ml. Krew nie jest bardzo droga.
Preparaty z niej robione też nie są specjalnie drogie. Myk polega na tym że
kupuje je instytucja państwowa w ilościach hurtowych. Ty nie założysz sobie
firmy przetwarzającej krew. To nie jest specjalnie trudne. Podstawowe
wyposażenie to wirówki. A nawet jak byś założył taką firmę spełniającą wszystkie
warunki. To od ciebie nie kupią. Bo kupią drożej od kolesi polityków mających
takie firmy. Przypomnij sobie kto był umoczony w jakieś centrum produkcji
osocza. Sprawa przyschła ale nie postawił bym brudu spod paznokcia że nie działa
pod inną nazwą. Każda niegospodarność to kasa dla tych co mają kasę z przerobu
krwi. W TV pielęgniarki mówiły że opakowania są za duże. Dla dzieci potrzeba
mniejszych opakowań. Bo są mniejsze niż dorośli. A opakowania jak dla dorosłych
dostają. Zużyją 20% a reszta do kosza. Znowu dla dorosłych jak trzeba dać inną
ilość niż opakowanie to nie idzie dobrać bo nie ma mniejszych. I jak ktoś
potrzebuje trochę więcej niż opakowanie to zużywają dwa. A z tego drugiego
większa cześć trafia na śmietnik.  --


Data: 2010-09-13 12:54:23
Autor: Bartłomiej Kacprzak
[PROSBA] Krew

Użytkownik "kogutek" <kogutek44@vp.pl> napisał w wiadomości news:7d75.000000e6.4c8d52d0newsgate.onet.pl...
On Sun, 12 Sep 2010 22:37:14 +0200, Artur Maśląg wrote:
>Coś tam pisałeś, że masz o tym pojęcie... Owszem, pacjent z wypadku
>dostanie potrzebną krew, ale z racji jej deficytu operacje planowane
>mogą zostać przesunięte w czasie. Jak widać akcja w postaci 'oddaj
>krew na..' ma sens i nie jest to nawoływanie idiotów do pomocy
>idiocie.

Tylko spojrz na to szerzej i syntetycznie - do czego sie to sprowadza
i co oznacza: stacje nie potrafia sobie zorganizowac marketingu i
przerzucaja na rodzine i przyjaciol poszkdowanych.

No chyba ze haslo "potrzebna krew" dziala lepiej.


A swoja droga to czemu sobie szpitale nie zorganizuja wlasnej zbiorki
krwi, skoro krew taka droga ?

J.

Nie zorganizują bo jest im krew niepotrzebna. Nie mieli by co z nią zrobić.
Szpitale potrzebują preparaty otrzymywane z krwi. Po co komuś wpompować 5 litrów
jak mu brakuje jednego ze składników w ilości 100ml. Krew nie jest bardzo droga.
Preparaty z niej robione też nie są specjalnie drogie. Myk polega na tym że
kupuje je instytucja państwowa w ilościach hurtowych. Ty nie założysz sobie
firmy przetwarzającej krew. To nie jest specjalnie trudne. Podstawowe
wyposażenie to wirówki. A nawet jak byś założył taką firmę spełniającą wszystkie
warunki. To od ciebie nie kupią. Bo kupią drożej od kolesi polityków mających
takie firmy. Przypomnij sobie kto był umoczony w jakieś centrum produkcji
osocza. Sprawa przyschła ale nie postawił bym brudu spod paznokcia że nie działa
pod inną nazwą. Każda niegospodarność to kasa dla tych co mają kasę z przerobu
krwi. W TV pielęgniarki mówiły że opakowania są za duże. Dla dzieci potrzeba
mniejszych opakowań. Bo są mniejsze niż dorośli. A opakowania jak dla dorosłych
dostają. Zużyją 20% a reszta do kosza. Znowu dla dorosłych jak trzeba dać inną
ilość niż opakowanie to nie idzie dobrać bo nie ma mniejszych. I jak ktoś
potrzebuje trochę więcej niż opakowanie to zużywają dwa. A z tego drugiego
większa cześć trafia na śmietnik.
Ty wez juz nie pisz glupot czlowieku, bo ktos pomysli, ze masz o tym jakies pojecie.
Zeby szpital mial krew u siebie musi miec bank krwi, a jak sobie wyobrazasz magazyn z potrzebna iloscia w szpitalu?


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-09-13 14:58:57
Autor: kogutek
[PROSBA] Krew

Użytkownik "kogutek" <kogutek44@vp.pl> napisał w wiadomości news:7d75.000000e6.4c8d52d0newsgate.onet.pl...
>> On Sun, 12 Sep 2010 22:37:14 +0200, Artur Maśląg wrote:
>> >Coś tam pisałeś, że masz o tym pojęcie... Owszem, pacjent z wypadku
>> >dostanie potrzebną krew, ale z racji jej deficytu operacje planowane
>> >mogą zostać przesunięte w czasie. Jak widać akcja w postaci 'oddaj
>> >krew na..' ma sens i nie jest to nawoływanie idiotów do pomocy
>> >idiocie.
>>
>> Tylko spojrz na to szerzej i syntetycznie - do czego sie to sprowadza
>> i co oznacza: stacje nie potrafia sobie zorganizowac marketingu i
>> przerzucaja na rodzine i przyjaciol poszkdowanych.
>>
>> No chyba ze haslo "potrzebna krew" dziala lepiej.
>>
>>
>> A swoja droga to czemu sobie szpitale nie zorganizuja wlasnej zbiorki
>> krwi, skoro krew taka droga ?
>>
>> J.
>>
> Nie zorganizują bo jest im krew niepotrzebna. Nie mieli by co z nią > zrobić.
> Szpitale potrzebują preparaty otrzymywane z krwi. Po co komuś wpompować 5 > litrów
> jak mu brakuje jednego ze składników w ilości 100ml. Krew nie jest bardzo > droga.
> Preparaty z niej robione też nie są specjalnie drogie. Myk polega na tym > że
> kupuje je instytucja państwowa w ilościach hurtowych. Ty nie założysz > sobie
> firmy przetwarzającej krew. To nie jest specjalnie trudne. Podstawowe
> wyposażenie to wirówki. A nawet jak byś założył taką firmę spełniającą > wszystkie
> warunki. To od ciebie nie kupią. Bo kupią drożej od kolesi polityków > mających
> takie firmy. Przypomnij sobie kto był umoczony w jakieś centrum produkcji
> osocza. Sprawa przyschła ale nie postawił bym brudu spod paznokcia że nie > działa
> pod inną nazwą. Każda niegospodarność to kasa dla tych co mają kasę z > przerobu
> krwi. W TV pielęgniarki mówiły że opakowania są za duże. Dla dzieci > potrzeba
> mniejszych opakowań. Bo są mniejsze niż dorośli. A opakowania jak dla > dorosłych
> dostają. Zużyją 20% a reszta do kosza. Znowu dla dorosłych jak trzeba dać > inną
> ilość niż opakowanie to nie idzie dobrać bo nie ma mniejszych. I jak ktoś
> potrzebuje trochę więcej niż opakowanie to zużywają dwa. A z tego drugiego
> większa cześć trafia na śmietnik.
Ty wez juz nie pisz glupot czlowieku, bo ktos pomysli, ze masz o tym jakies pojecie.
Zeby szpital mial krew u siebie musi miec bank krwi, a jak sobie wyobrazasz magazyn z potrzebna iloscia w szpitalu?


-- Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL
Po co zmieniasz temat? Masz w tym jakiś interes, czy mało kumaty jesteś i nie
potrafisz zrozumieć co inni napisali? Co ja napisałem? Że w szpitalach krew jest
mało potrzebna. Za to specyfiki z niej otrzymywane tak. Do tego potrzebne są
firmy przetwarzające krew. Praca prosta i dobrze się na niej zarabia. Ty
pieprzysz o jakiś magazynach z krwią w szpitalach. Po co im magazyn jak by nawet
nie potrafili przetworzyć krwi na potrzebne produkty. Dlatego szpitale w Polsce
nie zajmują się pobieraniem krwi żeby ją przetwarzać.  Świeża krew i
konserwowana ale nie przetworzona ma bardzo małe zastosowanie w leczeniu ludzi.  --


Data: 2010-09-14 07:06:49
Autor: J.F.
[PROSBA] Krew
On Mon, 13 Sep 2010 12:54:23 +0200,  Bartłomiej Kacprzak wrote:
Ty wez juz nie pisz glupot czlowieku, bo ktos pomysli, ze masz o tym jakies pojecie.
Zeby szpital mial krew u siebie musi miec bank krwi, a jak sobie wyobrazasz magazyn z potrzebna iloscia w szpitalu?

piec lodowek zamiast jednej jak dzisiaj ? J.

Data: 2010-09-14 08:55:03
Autor: Bartłomiej Kacprzak
[PROSBA] Krew

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hj0u86lpbh0qgp4b8lou7oulnoec6j55un4ax.com...
On Mon, 13 Sep 2010 12:54:23 +0200,  Bartłomiej Kacprzak wrote:
Ty wez juz nie pisz glupot czlowieku, bo ktos pomysli, ze masz o tym jakies
pojecie.
Zeby szpital mial krew u siebie musi miec bank krwi, a jak sobie wyobrazasz
magazyn z potrzebna iloscia w szpitalu?

piec lodowek zamiast jednej jak dzisiaj ?
I dla duzego szpitala piecdziesiat?
To nie jest latwiej prowadzic jedna stacje krwiodawstwa?


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2010-09-13 19:02:13
Autor: Artur Maśląg
[PROSBA] Krew
W dniu 2010-09-12 23:32, J.F. pisze:
(...)
Tylko spojrz na to szerzej i syntetycznie - do czego sie to sprowadza
i co oznacza: stacje nie potrafia sobie zorganizowac marketingu i
przerzucaja na rodzine i przyjaciol poszkdowanych.

JeĹźeli dla Ciebie to jest spojrzenie szersze i syntetyczne, to ja
naprawdę nie bardzo wiem jak na to odpowiedzieć, ponieważ już samo
hasło 'marketing' brzmi delikatnie nie na miejscu - traktowanie krwi
jako towaru uważam za grube nieporozumienie. Niemcy co prawda stosują
również płatność za oddaną krew/osocze, ale poszczególnych dawców
dość skutecznie pilnują, by nie stało się to źródłem zarobku itd.,
ponieważ takie rzeczy kuszą raczej tylko element (potencjalnie
zagrożony różnymi chorobami krwiopochodnymi, choć na część z nich
są metody), a nie ludzie stanowiący zdecydowaną większość społeczeństwa.
W Polsce z kolei można odliczyć za każdy litr oddanej krwi 130zł
od dochodu (ale tylko honorowo). Co ciekawsze, w Polsce teĹź jest
możliwe odpłatne oddawanie krwi, ale nie znam realiów tego marginesu
- podobno ~0,2% krwi jest w tej formie  oddawanej. Płacą podobno
tyle samo - ekwiwalent za litr krwi to te 130PLN.

No chyba ze haslo "potrzebna krew" dziala lepiej.

http://www.blood.co.uk/
"96% of us rely on the other 4% to give blood. Please don’t leave it to someone else."

Brzmi lepiej? Tyle, Ĺźe w Polsce mamy poniĹźej 2% dawcĂłw  - w zeszłym
roku było ich podobno ~700 tysięcy. Nie wiem dokładnie jak to jest
liczone, ale opieram się na danych podawanych przez stosowne
instytucje. Podobno sytuacja się poprawia w związku akcjami
promocyjnymi prowadzonymi przez PCK i stacje krwiodawstwa - czytaj
było dużo gorzej.

A swoja droga to czemu sobie szpitale nie zorganizuja wlasnej zbiorki
krwi, skoro krew taka droga ?

Szpitale? Wolne żarty - co szpitale miałyby niby robić z krwią pobraną
od dawców? O ile nic się nie zmieniło, w Polsce jedyną instytucją
uprawnioną do tego postępowania jest Narodowe Centrum Krwi
http://www.nck.gov.pl/. Realizację fizyczną zapewniają Regionalne
Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa
http://www.nck.gov.pl/index.php?page=rckik.

Data: 2010-09-14 07:59:34
Autor: J.F.
[PROSBA] Krew
On Mon, 13 Sep 2010 19:02:13 +0200,  Artur Maśląg wrote:
W dniu 2010-09-12 23:32, J.F. pisze:
(...)
Tylko spojrz na to szerzej i syntetycznie - do czego sie to sprowadza
i co oznacza: stacje nie potrafia sobie zorganizowac marketingu i
przerzucaja na rodzine i przyjaciol poszkdowanych.

JeĹźeli dla Ciebie to jest spojrzenie szersze i syntetyczne, to ja
naprawdę nie bardzo wiem jak na to odpowiedzieć, ponieważ już samo
hasło 'marketing' brzmi delikatnie nie na miejscu - traktowanie krwi
jako towaru uwaĹźam za grube nieporozumienie.

Ale sciagniecie honorowego dawcy do punktu pobierania to jak
najbardziej marketing. I nie musi byc kosztowny, bo media tez traktuja
sprawe honorowo. Tylko trzeba zrozumiec potrzeby klienta, tzn dostawcy
:-)

No chyba ze haslo "potrzebna krew" dziala lepiej.
http://www.blood.co.uk/
"96% of us rely on the other 4% to give blood. Please don’t leave it to someone else." Brzmi lepiej?

Dla mnie zdecydowanie lepiej niz "potrzebna krew dla rannego, chetni
(z dowolna grupa) zglosza sie do centrum krwiodawstwa i podadza
nazwisko ..". Nie czuje sie oszukiwany.

Tyle, Ĺźe w Polsce mamy poniĹźej 2% dawcĂłw 

Coz chcesz zalamal sie dotychczasowy model marketingu "po sniadaniu
cala kompania zglosi sie na dobrowolne oddanie krwi".

A swoja droga .. krwi u nas koniec koncow nie brakuje, wypadkow
drogowych ponoc znacznie wiecej .. to co oni w tej Anglii z ta krwia
robia ? Preparaty na eksport ? Czy lepiej miec 2% klientow, ale wiernych ?
A swoja droga to czemu sobie szpitale nie zorganizuja wlasnej zbiorki
krwi, skoro krew taka droga ?
Szpitale? Wolne żarty - co szpitale miałyby niby robić z krwią pobraną
od dawcĂłw?

No jak to co ? Do lodowki, a potem w pacjenta.
Albo oddac RCK, ale w drodze wymiany, po co placic :-P

O ile nic się nie zmieniło, w Polsce jedyną instytucją
uprawnioną do tego postępowania jest Narodowe Centrum Krwi

Brzmi monopolistycznie :-)

J.

Data: 2010-09-14 09:02:11
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
[PROSBA] Krew
W dniu 2010-09-14 07:59, J.F. pisze:
(...)
Ale sciagniecie honorowego dawcy do punktu pobierania to jak
najbardziej marketing.

Nie, tutaj raczej można mówić tylko o promocji idei, a nie marketingu
jako takim.
(...)
Dla mnie zdecydowanie lepiej niz "potrzebna krew dla rannego, chetni
(z dowolna grupa) zglosza sie do centrum krwiodawstwa i podadza
nazwisko ..". Nie czuje sie oszukiwany.

Jak możesz się czuć oszukiwany, skoro nie bierzesz w tym udziału?
Zapytaj tych którzy oddali krew z deklaracją 'dla kogo' jak się czują.

Data: 2010-09-14 13:20:27
Autor: J.F.
[PROSBA] Krew
Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał
W dniu 2010-09-14 07:59, J.F. pisze:
Ale sciagniecie honorowego dawcy do punktu pobierania to jak
najbardziej marketing.
Nie, tutaj raczej można mówić tylko o promocji idei, a nie marketingu
jako takim.

Osobiscie stosuje szerokie znaczenie pojecia marketing i to tez sie nadaje :-)
W kazdym badz razie srodki stosowane bylyby podobne - reklama, informacja, dopasowanie :-)

Dla mnie zdecydowanie lepiej niz "potrzebna krew dla rannego, chetni
(z dowolna grupa) zglosza sie do centrum krwiodawstwa i podadza
nazwisko ..". Nie czuje sie oszukiwany.
Jak możesz się czuć oszukiwany, skoro nie bierzesz w tym udziału?

No normalnie - oni chca zebym przyszedl i oddal krew dla konkretnego pacjenta z imienia i nazwiska, a ja wiem ze moja krew dla niego nie pojdzie, to chyba mam prawo sie czuc oszukany ?

Zapytaj tych którzy oddali krew z deklaracją 'dla kogo' jak się czują.

Szczegolnie jak sie dowiedza ze ich dar tak naprawde posluzyl do zwiekszenia zarobkow tym lekarzom, ktorzy sie tak zle rannym zajeli :-)

Nie, no dobra, przesadzam - krew sie komus potrzebujacemu przydala, a personel szpitala moze akurat byl calkiem dobry :-)

J.

Data: 2010-09-14 13:24:21
Autor: Cavallino
[PROSBA] Krew
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

No normalnie - oni chca zebym przyszedl i oddal krew dla konkretnego pacjenta z imienia i nazwiska, a ja wiem ze moja krew dla niego nie pojdzie, to chyba mam prawo sie czuc oszukany ?

Znaczy jak Ci bank wypłaci pieniądze inne fizycznie, od tych które wpłacałeś, to ich za oszustwo też pozwiesz?

Data: 2010-09-15 00:02:03
Autor: J.F.
[PROSBA] Krew
On Tue, 14 Sep 2010 13:24:21 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
No normalnie - oni chca zebym przyszedl i oddal krew dla konkretnego pacjenta z imienia i nazwiska, a ja wiem ze moja krew dla niego nie pojdzie, to chyba mam prawo sie czuc oszukany ?

Znaczy jak Ci bank wypłaci pieniądze inne fizycznie, od tych które wpłacałeś, to ich za oszustwo też pozwiesz?

Jak twoja krew uratuje zycie straznikowi gminnemu wracajacemu z
udanego polowania na ekspresowce to tez nie bedziesz czul roznicy ? :-P


J.

Data: 2010-09-15 00:08:15
Autor: Cavallino
[PROSBA] Krew
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:p3sv86p6u3g0il4bcvp91e8je1vlgud8l34ax.com...
On Tue, 14 Sep 2010 13:24:21 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
No normalnie - oni chca zebym przyszedl i oddal krew dla konkretnego
pacjenta z imienia i nazwiska, a ja wiem ze moja krew dla niego nie
pojdzie, to chyba mam prawo sie czuc oszukany ?

Znaczy jak Ci bank wypłaci pieniądze inne fizycznie, od tych które
wpłacałeś, to ich za oszustwo też pozwiesz?

Jak twoja krew uratuje zycie straznikowi gminnemu wracajacemu z
udanego polowania na ekspresowce to tez nie bedziesz czul roznicy ?
:-P

Nie uratuje, spokojna głowa. ;-)

Data: 2010-09-14 20:31:53
Autor: RadekNet
[PROSBA] Krew
W dniu 12.09.2010 12:17, Stach pisze:
W dniu 2010-09-11 18:03, Chris pisze:

"W związku z wypadkiem Pawła Wertela i koniecznością przeprowadzenia
operacji zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc w oddaniu krwi.
Każdego chętnego prosimy o zgłoszenie się do Stacji Krwiodawstwa w
szpitalu przy ul. Lindleya wejście od ul. Nowogrodzkiej
i wskazanie Pawła Wertela jako odbiorcy.
Krew musi byc oddana najpóźniej do wtorku (14 września).
Grupa krwi nie ma znaczenia."

Ja już oddałem po raz pierwszy w życiu.

Z ciekawości, jak to wygląda?
Pacjent potrzebuje krwi, żeby przeżyć i jeśli się wystarczająca
liczba znajomych dawcĂłw nie znajdzie to on jej NIE dostanie??

ehh bo to takie p.. kotka za pomoca mlotka. Tzn sama akcja oddawania krwi jest jak najbardziej ok, ale nie jest to tak, ze oddajesz krew dla konkretnej osoby - po prostu Twoja krew trafia do banku. A potrzebujacy otrzyma wlasciwa krew niezaleznie czy ktos "jemu" ja odda czy nie.

--
Radek Wrodarczyk

[PROSBA] Krew

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona