Data: 2010-10-01 02:21:25 | |
Autor: boukun | |
"Krew mnie zalewa jak widzę, co wyprawia PiS" | |
Marka Migalskiego krew zalewa - na szczęście nie dosłownie, tylko w przenośni.
Co takiego wyprowadziło z równowagi europosła? Jak zwykle PiS. "Wciąż dobrze życzę PiS-owi i krew mnie zalewa, jak widzę, co oni wyprawiają" - czytamy na blogu europosła. Migalski przyznaje, że nadal będzie krytykował swoich byłych kolegów. I podaje dwa powody. "Po pierwsze, krytykowałem PiS także w czasach, gdy byłem jednym z pisowców. Przecież właśnie za krytyczny wobec polityki i strategii Jarosława Kaczyńskiego list zostałem w końcu wyrzucony z obozu PiS. Więc czy nie byłoby absurdalnym, gdybym dzisiaj ... zaprzestał dotychczasowej krytyki?" - zastanawia się europoseł. Po drugie, Migalski nie ma przekonania, że "prezes jest geniuszem, trzeba tylko siedzieć cicho i mu nie przeszkadzać, a już zwłaszcza nie krytykować i wszystko będzie git". "Jak widzę, że szef klubu parlamentarnego PiS jest najmniej rozpoznawalnym politykiem wśród wszystkich badanych, to o tym dziwactwie piszę, w nadziei, że ktoś coś z tym zrobi" - ocenia europoseł. "Jak widzę, że dobry artykuł Kaczyńskiego o sprawach zagranicznych jest palony przez Rysia Czarneckiego tylko dlatego, że po tym jak był teczkowym Leppera, zapragnął być teraz specem od spraw międzynarodowych i udawać poważnego dyplomatę, to o tym piszę, marząc, by takie wpadki nie zdarzały się powtórnie" - wylicza dalej Migalski. I dlatego Migalski dalej będzie krytykował PiS. "Mam nadzieję, że to jasne - nawet dla fanatyków PiS i ludzi, którym miłość do prezesa odebrała rozum i chęć do samodzielnego myślenia" - dodaje na koniec. Trzymamy kciuki. mg źródło: Politykier.pl artykuł dodany: 2010-09-30 (15:39), ostatnio modyfikowany: 2010-09-30 (15:53) http://politykier.pl/kat,1026513,wid,12716201,wiadomosc.html?ticaid=5afb2 Rysiu Czarnecki, teczkowy Samoobrony, he, he... boukun |
|