Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na śmieszce rowerowej

[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na śmieszce rowerowej

Data: 2009-08-18 11:31:50
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na śmieszce rowerowej
Rafał Wawrzycki pisze:
(...)
A teraz pytanie dlaczego karetka jechała tak długo? Otóż ratownik medyczny z karetki wygadał się matce w drodze do szpitala, że zgłoszenie odebrało pogotowie w Piaskach (tam przypadł rejon, mimo że wypadek był jeszcze w Warszawie) i nastšpiła zwykła spychologia stosowana. Jedni próbowali zepchnšć kłopot na drugich. W końcu warszawskie pogotowie zdecydowało się wysłać karetkę z Ursynowa.

To tyle w ramach opowiastki o numerze 112 i działalno�ci naszych służb medycznych.

Nic nowego - pisałem tutaj chyba jakiś czas temu, jak 112 z Puławskiej
zostało odebrane w Radzyniu Podlaskim.

Data: 2009-08-18 02:35:42
Autor: frank.castle0407@googlemail.com
Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na mieszc e rowerowej
On Aug 18, 10:31am, Artur 'futrzak' Malg <futr...@polbox.com>
wrote:
Rafa Wawrzycki pisze:
(...)

> A teraz pytanie dlaczego karetka jechaa tak dugo? Ot ratownik
> medyczny z karetki wygada si matce w drodze do szpitala, e
> zgoszenie odebrao pogotowie w Piaskach (tam przypad rejon, mimo e
> wypadek by jeszcze w Warszawie) i nastpia zwyka spychologia
> stosowana. Jedni prbowali zepchn kopot na drugich. W kocu
> warszawskie pogotowie zdecydowao si wysa karetk z Ursynowa.

> To tyle w ramach opowiastki o numerze 112 i dziaalno ci naszych sub
> medycznych.

Nic nowego - pisaem tutaj chyba jaki czas temu, jak 112 z Puawskiej
zostao odebrane w Radzyniu Podlaskim.

Co za skurwysynstwo!!!

Data: 2009-08-18 11:37:23
Autor: Adampio
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na śmieszce rowerowej
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Nic nowego - pisałem tutaj chyba jakiś czas temu, jak 112 z Puławskiej
zostało odebrane w Radzyniu Podlaskim.

To i tak jakis postęp bo na poczatku 112 laczylo z komnenda głowna w Warszawie

Data: 2009-08-18 12:18:58
Autor: Sempiterna
[Cross] Krew, pot i numer 11 2, czyli wypadek na śmieszce row erowej

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:h6ds87$d8q$1inews.gazeta.pl...
Rafał Wawrzycki pisze:
(...)
A teraz pytanie dlaczego karetka jechała tak długo? Otóż ratownik medyczny z karetki wygadał się matce w drodze do szpitala, że zgłoszenie odebrało pogotowie w Piaskach (tam przypadł rejon, mimo że wypadek był jeszcze w Warszawie) i nastąpiła zwykła spychologia stosowana. Jedni próbowali zepchnąć kłopot na drugich. W końcu warszawskie pogotowie zdecydowało się wysłać karetkę z Ursynowa.

To tyle w ramach opowiastki o numerze 112 i działalności naszych służb medycznych.

Nic nowego - pisałem tutaj chyba jakiś czas temu, jak 112 z Puławskiej
zostało odebrane w Radzyniu Podlaskim.

Artur, ale niech sobie odbiera pogot w Szczecinie, czy Przemyślu, Wrocławiu, czy Suwałkach, mnie to rybka pipka, wsio rawno, mogą sobie nawet w Nowym Jorku, czy Buenos Aires, czy Pernambuko (Recife, Brazylia) być...
Tylko, niech do cholery zrobią co należy i jak im mówię, że np. leżę na Marszałkowskiej 82 ze złamaną nogą, to niech Przemyśl nie dzwoni do Rzeszowa, Olsztyn do Elbląga, Wrocław do Poznania, Rzeszów do Łodzi, a tamci wyślą karetkę... W dobie informatyzacji, gdzie komputery na domowych biurkach nawet, mają moc przetwarzania, o jakiej jeszcze 10 lat temu się nie śniło, pogot, dowolny, który odebrał zgłoszenie, wbija je w komputer, a tam automatycznie, jest to przekieorwane np. na Hożą. Uważam, że do przyjęcia zgłoszenia, gdy nie jestem w stanie podać ulicy, powinny wystarczyć namiary z GPS, dziś to ma dokładność kilku metrów i załoga musiała by być ślepa, by nie zauważyć ofiary... chyba, że ta leży w krzakach... ale krzaki nie zmieniają pozycji.
Ja tylko czekam, aż któremuś ważnemu prominentowi się to zdarzy, będzie afera, bo ktoś się z łapą w obesranym nocniku obudzi.
Nie mogę pojąć, że czasem, jak się jakiejś służbie podaje, że jestem np. na skrzyżowaniu Augustówki i Łuczniczej (skrzyżowanie z prawdziwego zdarzenia, choć tu akurat były działki i stałem, by pogotowie doprowadzić do osoby poszkodowanej), to jeszcze mam wręcz namiary z GPS-a podać, bo beee meee a gdzie to...
(To akurat pretensja do SM w sprawie źle parkujących aut) a i tak czasem nie przyjadą.

--
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.

[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na śmieszce rowerowej

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona