Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na œmieszce rowerowej

[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na œmieszce rowerowej

Data: 2009-08-18 11:21:59
Autor: Rafał Wawrzycki
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na œmieszce rowerowej
Witam!

W niedzielę ok. 14.00 wystartowałem z mojš własnš osobistš rodzicielkš (przyjechała na weekend w celach rozrywkowych :) z domu na Sielcach do ogrodu botanicznego w Powsinie. Oczywiœcie na rowerach. Ponieważ matula wiekowa i rowerowo dopiero poczštkujšca jechaliœmy wolno - toczyliœmy się po œmieszce rowerowej na Sobieskiego, a właœciwie po chodniku, bo œmieszka jakoœ tak zrobiona jednokierunkowo (czyt. szeroki chodnik, jeszcze szerszy trawnik i aż półtora metra kostki dauna, szumnie zwanej "œcieżkš rowerowš"). Wolałem nie ryzykować bujnięcia roweru matki na szybko jadšcy z naprzeciwka lub wyprzedzajšcy inny rower - wiadomo, kraksa na bank. Anyłej, toczymy się w tym skwarze, już przejechaliœmy Sobieskiego i wykopki przy skrzyżowaniu z al. Wilanowskš. Jesteœmy na długiej prostej, czyli tzw. "weekendowej rowerowej drodze do Powsina" (Przyczółkowa, Drewny). Po jakimœ czasie dojeżdżamy do Powsina, kiedy przy skrzyżowaniu Zapłocia i Drewny słyszę jak mnie rodzicielka wzywa. Obracam głowę - rower leży, matka stoi, krew z ręki sika naokoło. Niestety matula wyrżnęła kanara, bo jš bujnęło na krzaki i niefortunnie, przy prędkoœci max. 15 km/h, poleciała rękš centralnie na klamkę hamulca, która wbiła jej się w prawš rękę i mocno rozerwała skórę i jednš z żył - krwotok porzšdny krótko mówišc. Ponieważ matka była lekarzem powiedziała mi co robić (ja niekumaty niestety, czas na jakiœ kurs pierwszej pomocy pójœć najwyraŸniej) - założyłem opaskę uciskowš, żeby mi się na miejscu nie wykrwawiła. Oczywiœcie nie miałem nic na kształt gazy czy opatrunku, bo po cholerę to wozić na rowerze? Całe szczęœcie jedna z osób przejeżdżajšcych na rowerach miała rękawiczki (i dobrze, matka ma mocno zaraŸliwš chorobę), bandaż i wiedzę co z tym zrobić. Zadzwoniłem na 112 (przynajmniej jeszcze jedna osoba dzwoniła również, z miernym skutkiem). Po kilkuminutowym wiszeniu na słuchawce odebrała kobita. Powiedziałem o co chodzi, podałem dokładne namiary na miejsce wypadku, nazwisko, wiek poszkodowanej i masę innych danych, bo pytała o to. Po czym pani rezolutnie stwierdziła, że dodzwoniłem się (już nie pamiętam dokładnie niestety) na policję albo straż miejskš i ona przyjęła zgłoszenie, ale musi mnie przełšczyć na pogotowie. Ręce mi opadły, bo po cholerę czas marnuje (wiedziała, że jest duże krwawienie) na zbieranie niepotrzebnych w tej chwili danych. Po kolejnych długich minutach odebrała w końcu dyspozytorka pogotowia. Przyjęła zgłoszenie i kazała wypatrywać karetki.

Karetka jechała prawie 30 minut. Matka w tym czasie powoli schodziła mi na asfalcie, z podwišzanš rękš. Jak mi powiedziała martwica kończyny w tamim przypadku może nastšpić nawet w czasie 20-30 minut - trzeba jak najszybciej zluzować zacisk, by krew płynęła dalej. Ręka puchła i ciemniała na moich oczach, a nadal nie było. W końcu pojawili się, jadšc œmieszkš rowerowš ok. 15-20 km/h w potoku rowerzystów, BEZ SYGNAŁU, majšc obok pustš jezdnię. Podałem dokładnie skrzyżowanie, przy którym miał miejce wypadek, więc mogli spokojnie jechać ulicš. Ale najwyraŸniej kierowcy nie chciało się spojrzeć na mapę, dojechać do skrzyżowania i skręcić na œmieszke, tylko jechał dłuższy odcinek po œmieszce i wypatrywał miejsca zdarzenia. Ręce opadajš normalnie.

Dobra, zapakowali matkę do karetki, zabrali na Stępińskš i jakoœ załatali. Niemniej niewiele brakowało przynajmniej do utraty ręki z powodu niedokrwienia (trzeba ucišć wtedy).

A teraz pytanie dlaczego karetka jechała tak długo? Otóż ratownik medyczny z karetki wygadał się matce w drodze do szpitala, że zgłoszenie odebrało pogotowie w Piaskach (tam przypadł rejon, mimo że wypadek był jeszcze w Warszawie) i nastšpiła zwykła spychologia stosowana. Jedni próbowali zepchnšć kłopot na drugich. W końcu warszawskie pogotowie zdecydowało się wysłać karetkę z Ursynowa.

To tyle w ramach opowiastki o numerze 112 i działalnoœci naszych służb medycznych.

--
Pozdrawiam, Rafał W.
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/

Data: 2009-08-18 09:56:46
Autor: Budzik
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Osobnik posiadający mail rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Zadzwoniłem na 112 (przynajmniej jeszcze jedna osoba dzwoniła również, z miernym skutkiem). Po kilkuminutowym wiszeniu na słuchawce odebrała kobita. Powiedziałem o co chodzi, podałem dokładne namiary na miejsce wypadku, nazwisko, wiek poszkodowanej i masę innych danych, bo pytała o to. Po czym pani rezolutnie stwierdziła, że dodzwoniłem się (już nie pamiętam dokładnie niestety) na policję albo straż miejskš i ona przyjęła zgłoszenie, ale musi mnie przełšczyć na pogotowie. Ręce mi opadły, bo po cholerę czas marnuje (wiedziała, że jest duże krwawienie) na zbieranie niepotrzebnych w tej chwili danych. Po kolejnych długich minutach odebrała w końcu dyspozytorka pogotowia. Przyjęła zgłoszenie i kazała wypatrywać karetki.

IMO popełniłes bład.
Ja bym sie po tym tekscie o przełączaniu rozłączył po krótkiej informacji dla dyspozytorki ze jak karetka nie przyjedzie to ona znajdzie sie w Wiadomosciach.
Oczywiscie probowałbym sie dalej dodzwonic bezposrednio na pogotowie, niemniej moze by sie głupia kurwa nauczyła...



--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau

Data: 2009-08-18 12:07:11
Autor: Rafał Wawrzycki
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Dnia 18 sie 2009 w liœcie
[news:18082009.351EA912budzik61.poznan.pl] Budzik
[budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj] napisał(a):
IMO popełniłes bład.
Ja bym sie po tym tekscie o przełączaniu rozłączył po krótkiej
informacji dla dyspozytorki ze jak karetka nie przyjedzie to ona
znajdzie sie w Wiadomosciach.

Miałem do wyboru: rzucić słuchawkš i zaczšć wybierać samemu numer pogotowia albo czekać na przełšczenie, liczšc że będzie szybciej. Potem żeby dowiedzieć się dlaczego karetki cišgle nie ma, dzwoniłem dwukrotnie bezpoœrednio na pogotowie.

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadajšc na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2009-08-18 12:11:45
Autor: Budzik
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Osobnik posiadający mail rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

IMO popełniłes bład.
Ja bym sie po tym tekscie o przełączaniu rozłączył po krótkiej
informacji dla dyspozytorki ze jak karetka nie przyjedzie to ona
znajdzie sie w Wiadomosciach.

Miałem do wyboru: rzucić słuchawkš i zaczšć wybierać samemu numer pogotowia albo czekać na przełšczenie, liczšc że będzie szybciej. Potem żeby dowiedzieć się dlaczego karetki cišgle nie ma, dzwoniłem dwukrotnie bezpo?rednio na pogotowie.

cos masz chyba nie halo z kodowaniem.

Z ciekaowsci - przełaczenie do pogotowia było duzo szybsze niz bezposrednie wdzwoninie sie na 998?


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze
braku władzy."   Niels Bohr

Data: 2009-08-18 14:46:46
Autor: Sempiterna
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:18082009.5816EBD9budzik61.poznan.pl...
dwukrotnie bezpo?rednio na pogotowie.

cos masz chyba nie halo z kodowaniem.

Zadeklarowane ISO, wysłane Win1250.


Z ciekaowsci - przełaczenie do pogotowia było duzo szybsze niz bezposrednie
wdzwoninie sie na 998?

Uważam, że takiego pytania nie powinno w normalnej sytuacji być... Gdybym miał jeszcze dedukować, gdzie zadzwonić w sytuacji alarmowej, to ja pier...niczę, wymiękam... to po ch..udego fi..akra telefon?
Uważam, że kontakt w każdej sytuacji, czy to napad, czy pożar, czy żona rodzi, pod 112, to rzecz naturalna jak jedzenie, picie, sranie...

--
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.

Data: 2009-08-18 14:26:47
Autor: Budzik
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Osobnik posiadający mail rzopa@amorki.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Z ciekaowsci - przełaczenie do pogotowia było duzo szybsze niz bezposrednie
wdzwoninie sie na 998?

Uważam, że takiego pytania nie powinno w normalnej sytuacji być... Gdybym miał jeszcze dedukować, gdzie zadzwonić w sytuacji alarmowej, to ja pier...niczę, wymiękam... to po ch..udego fi..akra telefon?
Uważam, że kontakt w każdej sytuacji, czy to napad, czy pożar, czy żona rodzi, pod 112, to rzecz naturalna jak jedzenie, picie, sranie...

nie mowie zeby sie zastanawiac, tylko pytam jaki był odzew...
Rozmawiamy juz po fakcie, wiec chyba teraz jest czas na analizy, prawda?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Data: 2009-08-18 18:49:00
Autor: Rafał Wawrzycki
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Dnia 18 sie 2009 w liœcie
[news:18082009.5816EBD9budzik61.poznan.pl] Budzik
[budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj] napisał(a):
cos masz chyba nie halo z kodowaniem.

Wiem, wiem. Walczę z nowym windowsem, x-news i mproxy. Ale coœ nie idzie za bardzo.
 
Z ciekaowsci - przełaczenie do pogotowia było duzo szybsze niz
bezposrednie wdzwoninie sie na 998?

Dokladnie. Problem w tym, ze w krytycznej chwili po prostu wypadl mi numer pogotowia z glowy. Pewien bylem tylko 997 - ze policja. Ale pozostale dwa zawsze mi sie mylily :)

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadajšc na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2009-08-18 18:55:00
Autor: Szuwaks
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Witam,

Użytkownik "Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał w wiadomości news:Xns9C6BBF6A48F9Crwawrzyckiwppl193.42.231.152...

Dokladnie. Problem w tym, ze w krytycznej chwili po prostu wypadl mi
numer pogotowia z glowy. Pewien bylem tylko 997 - ze policja. Ale
pozostale dwa zawsze mi sie mylily :)

Na który byś nie zadzwonił, otrzymałbyś pomoc.
Jak myślę :)

--
Pozdrawiam
Szuwaks

Data: 2009-08-18 18:52:42
Autor: Rafał Wawrzycki
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Dnia 18 sie 2009 w liœcie [news:h6em6d$qdd$1inews.gazeta.pl] Szuwaks [szuwaks@go2.pl] napisał(a):

Na ktory bys nie zadzwonil, otrzymalbys pomoc.
Jak mysle :)

Zapewne. Ale chodzilo o jak najszybsze dodzwonienie sie do pogotowia, bo to oni wysylaja karetki :)

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadajšc na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2009-08-18 21:48:03
Autor: Ryszard Mikke
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a):
Dnia 18 sie 2009 w li&#65533;cie
[news:18082009.5816EBD9budzik61.poznan.pl] Budzik
[budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj] napisał(a): > cos masz chyba nie halo z kodowaniem.

Wiem, wiem. Walczę z nowym windowsem, x-news i mproxy. Ale co&#65533; nie idzie za bardzo.
 > Z ciekaowsci - przełaczenie do pogotowia było duzo szybsze niz
> bezposrednie wdzwoninie sie na 998?

Dokladnie. Problem w tym, ze w krytycznej chwili po prostu wypadl mi numer pogotowia z glowy. Pewien bylem tylko 997 - ze policja. Ale pozostale dwa zawsze mi sie mylily :)

Budzikowi też się mylą, 998 to Straż Pożarna ;)

rmikke

--


Data: 2009-08-18 22:41:45
Autor: Budzik
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Osobnik posiadający mail rmikke@WYTNIJ.gazeta.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Budzikowi też się mylą, 998 to Straż Pożarna ;)

no fakt... :)

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć."  William Wharton

Data: 2009-08-19 10:26:33
Autor: Agnieszka
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Użytkownik "Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał w wiadomości news:Xns9C6BBF6A48F9Crwawrzyckiwppl193.42.231.152...

Dokladnie. Problem w tym, ze w krytycznej chwili po prostu wypadl mi
numer pogotowia z glowy. Pewien bylem tylko 997 - ze policja. Ale
pozostale dwa zawsze mi sie mylily :)

Ze szkolenia BHP:

Jak coś się dzieje to
najważniejszy jest nuemr pogotowia 999 - żeby ratować ludzi
potem numer straży 998 - żeby ratować co tam jeszcze się da
na końcu policja 997 - oni tylko przyjeżdżają spisać czego się nie dało uratować

;-)
Agnieszka

Data: 2009-08-19 21:15:11
Autor: Piotr D.
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Agnieszka pisze:

Jak coś się dzieje to
najważniejszy jest nuemr pogotowia 999 - żeby ratować ludzi
potem numer straży 998 - żeby ratować co tam jeszcze się da

Dobre, wreszcie zapamiętam :)

Data: 2009-08-18 15:16:00
Autor: Jacek B.
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
On Tue, 18 Aug 2009 11:56:46 +0200, Budzik  <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Ja bym sie po tym tekscie o przełączaniu rozłączył po krótkiej informacji
dla dyspozytorki ze jak karetka nie przyjedzie to ona znajdzie sie w
Wiadomosciach.
Oczywiscie probowałbym sie dalej dodzwonic bezposrednio na pogotowie,
niemniej moze by sie głupia kurwa nauczyła...

Dyspozytorka jest końcówką systemu i jest niewiele winna. To tak jak na  poczcie, wszyscy wieszają psy na pani z okienka a one tam najciężej  pracują.

Jak karetka ma szybko przyjechać to się mówi, że ofiara ma ból w klatce  piersiowej. W przypadku wezwania do pacjenta z bólem w klatce piersiowej  zawsze jedzie zespół S  http://pogotowie.medykblog.pl/typy-zespolow-ratunkowych/

J.
--

Data: 2009-08-18 14:26:47
Autor: Budzik
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Osobnik posiadający mail numerdwaBEZ@spamuinteria.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ja bym sie po tym tekscie o przełączaniu rozłączył po krótkiej
informacji dla dyspozytorki ze jak karetka nie przyjedzie to ona
znajdzie sie w Wiadomosciach.
Oczywiscie probowałbym sie dalej dodzwonic bezposrednio na pogotowie,
niemniej moze by sie głupia kurwa nauczyła...

Dyspozytorka jest końcówką systemu i jest niewiele winna. To tak jak
na  poczcie, wszyscy wieszają psy na pani z okienka a one tam
najciężej  pracują.

taaa, systemowo masz racje, niemniej najczesciej to jest zwykłe niechciejstwo.
Co za róznica, czy sama przekaze, czy bedzie mnie probowac łączyc?

Jak karetka ma szybko przyjechać to się mówi, że ofiara ma ból w
klatce  piersiowej. W przypadku wezwania do pacjenta z bólem w klatce
piersiowej  zawsze jedzie zespół S  http://pogotowie.medykblog.pl/typy-zespolow-ratunkowych/

w takich sytuacjach, kiedy był takisilny krwotok, tez bym chyba cos takiego sciemniał. Choc pewnie zalezałoby to od opornosci dyspozytorki.
Byleby nie wykorzystywac w innych sytuacjach.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Miłość jest tryumfem wyobrażni nad inteligencją."
Henry Louis Mencken

Data: 2009-08-18 15:28:45
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Jacek B. pisze:
(...)
Dyspozytorka jest końcówką systemu i jest niewiele winna. To tak jak na poczcie, wszyscy wieszają psy na pani z okienka a one tam najciężej pracują.

Nie do końca prawda - pogadaj sobie z kilkoma a zobaczysz, że są takie
co chcą pomóc i takie, które siedzą i traktują odebrany telefon jako
dopust boży.

Jak karetka ma szybko przyjechać to się mówi, że ofiara ma ból w klatce piersiowej. W przypadku wezwania do pacjenta z bólem w klatce piersiowej zawsze jedzie zespół S http://pogotowie.medykblog.pl/typy-zespolow-ratunkowych/ 

I przez takie zgłoszenie może się okazać, że zamiast do zawału zespół S
pojedzie do opatrzenia urazów, w efekcie czego ...

Data: 2009-08-18 18:43:18
Autor: Rafał Wawrzycki
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Dnia 18 sie 2009 w liœcie [news:op.uyu0gy1yocis5fnr2studioarch.pl]
Jacek B. [numerdwaBEZ@spamuinteria.pl] napisał(a):
Jak karetka ma szybko przyjechać to się mówi, że ofiara ma ból w
klatce  piersiowej.

A czy sikajšca dokoła krew z żyły jest mniej ważnym powodem?

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadajšc na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2009-08-18 21:59:19
Autor: Ryszard Mikke
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał(a):
Dnia 18 sie 2009 w li&#65533;cie [news:op.uyu0gy1yocis5fnr2studioarch.pl]
Jacek B. [numerdwaBEZ@spamuinteria.pl] napisał(a): > Jak karetka ma szybko przyjechać to się mówi, że ofiara ma ból w
> klatce  piersiowej. A czy sikajšca dokoła krew z żyły jest mniej ważnym powodem?

Nie, ale żebyś Ty wiedział, jak się ma, to, co ludzie gadają przez
telefon dyspozytorowi do rzeczywistości... Dopiero co radzili Ci,
żeby w takich wypadkach najzwyczajniej w świecie okłamać dyspozytorkę -
- takich pomysłowych jest mnóstwo.

rmikke

--


Data: 2009-08-18 15:15:38
Autor: Mishkin
Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
On 18 Sie, 23:59, "Ryszard Mikke" <rmi...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:

Nie, ale żebyś Ty wiedział, jak się ma, to, co ludzie gadają przez
telefon dyspozytorowi do rzeczywistości... Dopiero co radzili Ci,
żeby w takich wypadkach najzwyczajniej w świecie okłamać dyspozytorkę -
- takich pomysłowych jest mnóstwo.

Karetka do bolesnej miesiączki albo do wypisania recepty na lek który
się skończył.
To autentyki z pierwszej ręki od ratownika medycznego.

Mojej żonie z krwotokiem (7 miesiąc ciąży) 112 powiedziało, że do
porodów nie jeżdżą a jakby chcieli pojechać to nie mają karetki..

Więc wiem co autor wątku sobie myślał...

B.

Data: 2009-08-18 11:31:50
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na śmieszce rowerowej
Rafał Wawrzycki pisze:
(...)
A teraz pytanie dlaczego karetka jechała tak długo? Otóż ratownik medyczny z karetki wygadał się matce w drodze do szpitala, że zgłoszenie odebrało pogotowie w Piaskach (tam przypadł rejon, mimo że wypadek był jeszcze w Warszawie) i nastšpiła zwykła spychologia stosowana. Jedni próbowali zepchnšć kłopot na drugich. W końcu warszawskie pogotowie zdecydowało się wysłać karetkę z Ursynowa.

To tyle w ramach opowiastki o numerze 112 i działalno�ci naszych służb medycznych.

Nic nowego - pisałem tutaj chyba jakiś czas temu, jak 112 z Puławskiej
zostało odebrane w Radzyniu Podlaskim.

Data: 2009-08-18 02:35:42
Autor: frank.castle0407@googlemail.com
Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na śmieszc e rowerowej
On Aug 18, 10:31 am, Artur 'futrzak' Maśląg <futr...@polbox.com>
wrote:
Rafał Wawrzycki pisze:
(...)

> A teraz pytanie dlaczego karetka jechała tak długo? Otóż ratownik
> medyczny z karetki wygadał się matce w drodze do szpitala, że
> zgłoszenie odebrało pogotowie w Piaskach (tam przypadł rejon, mimo że
> wypadek był jeszcze w Warszawie) i nastšpiła zwykła spychologia
> stosowana. Jedni próbowali zepchnšć kłopot na drugich. W końcu
> warszawskie pogotowie zdecydowało się wysłać karetkę z Ursynowa.

> To tyle w ramach opowiastki o numerze 112 i działalno ci naszych służb
> medycznych.

Nic nowego - pisałem tutaj chyba jakiś czas temu, jak 112 z Puławskiej
zostało odebrane w Radzyniu Podlaskim.

Co za skurwysynstwo!!!

Data: 2009-08-18 11:37:23
Autor: Adampio
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na śmieszce rowerowej
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Nic nowego - pisałem tutaj chyba jakiś czas temu, jak 112 z Puławskiej
zostało odebrane w Radzyniu Podlaskim.

To i tak jakis postęp bo na poczatku 112 laczylo z komnenda głowna w Warszawie

Data: 2009-08-18 12:18:58
Autor: Sempiterna
[Cross] Krew, pot i numer 11 2, czyli wypadek na śmieszce row erowej

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:h6ds87$d8q$1inews.gazeta.pl...
Rafał Wawrzycki pisze:
(...)
A teraz pytanie dlaczego karetka jechała tak długo? Otóż ratownik medyczny z karetki wygadał się matce w drodze do szpitala, że zgłoszenie odebrało pogotowie w Piaskach (tam przypadł rejon, mimo że wypadek był jeszcze w Warszawie) i nastąpiła zwykła spychologia stosowana. Jedni próbowali zepchnąć kłopot na drugich. W końcu warszawskie pogotowie zdecydowało się wysłać karetkę z Ursynowa.

To tyle w ramach opowiastki o numerze 112 i działalności naszych służb medycznych.

Nic nowego - pisałem tutaj chyba jakiś czas temu, jak 112 z Puławskiej
zostało odebrane w Radzyniu Podlaskim.

Artur, ale niech sobie odbiera pogot w Szczecinie, czy Przemyślu, Wrocławiu, czy Suwałkach, mnie to rybka pipka, wsio rawno, mogą sobie nawet w Nowym Jorku, czy Buenos Aires, czy Pernambuko (Recife, Brazylia) być...
Tylko, niech do cholery zrobią co należy i jak im mówię, że np. leżę na Marszałkowskiej 82 ze złamaną nogą, to niech Przemyśl nie dzwoni do Rzeszowa, Olsztyn do Elbląga, Wrocław do Poznania, Rzeszów do Łodzi, a tamci wyślą karetkę... W dobie informatyzacji, gdzie komputery na domowych biurkach nawet, mają moc przetwarzania, o jakiej jeszcze 10 lat temu się nie śniło, pogot, dowolny, który odebrał zgłoszenie, wbija je w komputer, a tam automatycznie, jest to przekieorwane np. na Hożą. Uważam, że do przyjęcia zgłoszenia, gdy nie jestem w stanie podać ulicy, powinny wystarczyć namiary z GPS, dziś to ma dokładność kilku metrów i załoga musiała by być ślepa, by nie zauważyć ofiary... chyba, że ta leży w krzakach... ale krzaki nie zmieniają pozycji.
Ja tylko czekam, aż któremuś ważnemu prominentowi się to zdarzy, będzie afera, bo ktoś się z łapą w obesranym nocniku obudzi.
Nie mogę pojąć, że czasem, jak się jakiejś służbie podaje, że jestem np. na skrzyżowaniu Augustówki i Łuczniczej (skrzyżowanie z prawdziwego zdarzenia, choć tu akurat były działki i stałem, by pogotowie doprowadzić do osoby poszkodowanej), to jeszcze mam wręcz namiary z GPS-a podać, bo beee meee a gdzie to...
(To akurat pretensja do SM w sprawie źle parkujących aut) a i tak czasem nie przyjadą.

--
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.

Data: 2009-08-18 12:21:12
Autor: Czabu
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej

Użytkownik "Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał w wiadomości news:Xns9C6B73A082108rwawrzyckiwppl193.42.231.152...

robić (ja niekumaty niestety, czas na jakiœ kurs pierwszej pomocy pójœć
najwyraŸniej) - założyłem opaskę uciskowš, żeby mi się na miejscu nie
wykrwawiła.

Najwyższa pora. Ja ostatnio zaliczyłem taki kurs prowadzony przez PCK - niestety bardzo podstawowa wersja, mimo to wielu ciekawych rzeczy się dowiedziałem. M.in. tego, żeby w razie wypadku i wzywania pomocy, nie dzwonić na 112 (przynajmniej w woj. mazowieckim) - właśnie, żeby uniknąć takich sytuacji jaką opisałeś. Dzwonić od razu na 999, a jak się nie da (np. nie działa) to ewentualnie na 998 (duża część strażaków jest podobno dobrze przeszkolona z udzielania pierwszej pomocy i podobno chętnie pomagają).
Dowiedziałem się też, żeby w takich sytuacjach nie stosować opasek uciskowych, tylko opatrunek na ranę (do skutku, dokładać kolejne warstwy) i nie za mocny ucisk. Opaską zaciskową niedoświadczony ratownik może zrobić dużo szkody rannemu.

Pozdrawiam
Czabu

Data: 2009-08-18 12:38:16
Autor: Sempiterna
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej

Użytkownik "Czabu" <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h6dvvh$d60$1mx1.internetia.pl...
Dowiedziałem się też, żeby w takich sytuacjach nie stosować opasek uciskowych, tylko opatrunek na ranę (do skutku, dokładać kolejne warstwy) i nie za mocny ucisk. Opaską zaciskową niedoświadczony ratownik może zrobić dużo szkody rannemu.

Zastanawiam się, czy ekhm... taśma pakowa się nie nada do takich spraw... ucisnąć na chwilę aby wstrzymać przepływ krwi, pobieżnie chociaż oczyścić i szybko szczelnie okleić taśmą, krew nie będzie za bardzo miała gdzie uciec na zewnątrz, a w kończynie przepływu się nie wstrzyma, bo ucisk sam.ą taśmą będzie prawie żaden... Nie praktykowałem, nie wiem, ale wydaje mi się, że miało by to szanse powodzenia.
A co do 112... to dupa, bajzel, nie numer alarmowy. Ale cóż zrobić... wychodząc kiedyś wieczorem na spacer z psem, widziałem z góry na zjeździe z Ostrobramskiej w TŁ, wypadek, akurat moment. Zadzwoniłem 112, chyba nawet policja odebrała... i co... byli po 40 minutach... A pomoc drogowa była już po 20... dziwne takie :P Aby śmieszniej było, z trzech komend policji w otoczeniu, jest mniej, niż pół godziny PIECHOTĄ - komenda na Grochowskiej, na Międzyborskiej, na Umińskiego... A to nie była 2 w nocy, ... ok. 10 wieczorem. Człowieku, miej zdrowie, aby chorować...
Już nie zliczę ile razy zgłaszałem SM źle parkujące auta. Ani razu nie widziałem po tym z rana, aby były chociaż ślady wkładania za wycieraczkę "wezwań do zapłaty". Szkoda baterii w komórce, lepiej zadzwonić do cioci w jej imieniny, i złożyć życzenia.

--
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.

Data: 2009-08-18 22:03:14
Autor: Ryszard Mikke
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Czabu <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl> napisał(a):

Użytkownik "Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał w wiadomości news:Xns9C6B73A082108rwawrzyckiwppl193.42.231.152...

> robić (ja niekumaty niestety, czas na jaki&#65533; kurs pierwszej pomocy pój&#65533;ć
> najwyra&#65533;niej) - założyłem opaskę uciskowš, żeby mi się na miejscu nie
> wykrwawiła.

Najwyższa pora. Ja ostatnio zaliczyłem taki kurs prowadzony przez PCK - niestety bardzo podstawowa wersja, mimo to wielu ciekawych rzeczy się dowiedziałem. M.in. tego, żeby w razie wypadku i wzywania pomocy, nie dzwonić na 112 (przynajmniej w woj. mazowieckim) - właśnie, żeby uniknąć takich sytuacji jaką opisałeś. Dzwonić od razu na 999, a jak się nie da (np. nie działa) to ewentualnie na 998 (duża część strażaków jest podobno dobrze przeszkolona z udzielania pierwszej pomocy i podobno chętnie pomagają).
Dowiedziałem się też, żeby w takich sytuacjach nie stosować opasek uciskowych, tylko opatrunek na ranę (do skutku, dokładać kolejne warstwy) i nie za mocny ucisk. Opaską zaciskową niedoświadczony ratownik może zrobić dużo szkody rannemu.

I żeby nigdy-przenigdy nie wozić w apteczce żadnych leków w żadnej postaci,
a tylko opatrunki, bo życzliwi przechodnie gotowi wetknąć nieprzytomnemu
w usta tabletkę (Altacet), a jak nie połknie, dadzą popić kropelkami
(jodyna) - autentyczny przypadek.

I że każdy ratownik chętnie by zabił Goździkową.

rmikke

--


Data: 2009-08-18 13:01:05
Autor: zcxz
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na �mieszce rowerowej
Rafał Wawrzycki wrote:
To tyle w ramach opowiastki o numerze 112 i działalno�ci naszych służb medycznych.
o tym gdzie sie dodzwaniasz na wybierajac 112, "decyduje" operator sieci, ewentualnie BTS's (mozna bez sima sie dodzwonic). ustawia odpowiedni przekaz i tyle.

--
zcxz

Data: 2009-08-18 13:22:34
Autor: Rafał Wawrzycki
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na �mieszce rowerowej
Dnia 18 sie 2009 w liœcie [news:h6e1kt$552$1portraits.wsisiz.edu.pl] zcxz [valter@poczta.onet.pl] napisał(a):

o tym gdzie sie dodzwaniasz na wybierajac 112, "decyduje" operator sieci, ewentualnie BTS's (mozna bez sima sie dodzwonic). ustawia odpowiedni przekaz i tyle.

Tylko co mnie to obchodzi jako używajšcego awaryjnie tego numeru? Przecież to ma działać idealnie i jak najszybciej.

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadajšc na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2009-08-18 14:49:31
Autor: Sempiterna
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypad ek na śmieszce rowerowej

Użytkownik "Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał w wiadomości news:Xns9C6B8811B2361rwawrzyckiwppl193.42.231.152...
Dnia 18 sie 2009 w liście [news:h6e1kt$552$1portraits.wsisiz.edu.pl]
zcxz [valter@poczta.onet.pl] napisał(a):

o tym gdzie sie dodzwaniasz na wybierajac 112, "decyduje" operator
sieci, ewentualnie BTS's (mozna bez sima sie dodzwonic). ustawia
odpowiedni przekaz i tyle.

Tylko co mnie to obchodzi jako używającego awaryjnie tego numeru?
Przecież to ma działać idealnie i jak najszybciej.

Dokładnie tak, nie inaczej! Patrz moja uwaga o pogotach w skrajnych częściach Polski...

--
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.

Data: 2009-08-18 14:54:38
Autor: zcxz
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na �mieszce rowerowej
Rafał Wawrzycki wrote:
Dnia 18 sie 2009 w li�cie [news:h6e1kt$552$1portraits.wsisiz.edu.pl] zcxz [valter@poczta.onet.pl] napisał(a):

o tym gdzie sie dodzwaniasz na wybierajac 112, "decyduje" operator sieci, ewentualnie BTS's (mozna bez sima sie dodzwonic). ustawia odpowiedni przekaz i tyle.

Tylko co mnie to obchodzi jako używajšcego awaryjnie tego numeru? Przecież to ma działać idealnie i jak najszybciej.
oki to powinno wygladac tak:
- pani odbiera telefon na mapie widzi z jakiego miejsca jest wykonywany
- pyta sie czy to miejsce wypadku. ewentualnie dopytuje sie o szczegoly, o ile sa potrzebne
- na tej samej mapie system jej podpowiada gdzie znajduje sie karetka ze statusem wolna
- karetka jest kierowana do odpowiedniego szpitala

--
zcxz

Data: 2009-08-18 12:20:57
Autor: Mishkin
Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na mieszce rowerowej
On 18 Sie, 14:54, zcxz <val...@poczta.onet.pl> wrote:

oki to powinno wygladac tak:
- pani odbiera telefon na mapie widzi z jakiego miejsca jest wykonywany
- pyta sie czy to miejsce wypadku. ewentualnie dopytuje sie o szczegoly,
o ile sa potrzebne
- na tej samej mapie system jej podpowiada gdzie znajduje sie karetka ze
statusem wolna
- karetka jest kierowana do odpowiedniego szpitala

I tak niebawem będzie. Projekt idzie pełną parą.
Ale jest wielu operatorów, wiele sprzętu do ogarnięcia. No i GSM nie
daje zbyt dużo możliwości lokalizacyjnych. Nie do tego celu został
stworzony.

Pozdrawiam,
Bartek.

Data: 2009-08-18 14:26:45
Autor: Budzik
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Osobnik posiadający mail valter@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

- pani odbiera telefon na mapie widzi z jakiego miejsca jest wykonywany

chyba ewentualnie mogłaby miec informacje, z ktora antena jest polaczona moja komórka.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso

Data: 2009-08-18 19:12:56
Autor: zcxz
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Budzik wrote:
chyba ewentualnie mogłaby miec informacje, z ktora antena jest polaczona moja komórka.
a na filmach namierzyc sie da :)
a powaznie to mozna.

--
zcxz

Data: 2009-08-18 18:41:47
Autor: Budzik
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Osobnik posiadający mail valter@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

chyba ewentualnie mogłaby miec informacje, z ktora antena jest
polaczona moja komórka.
a na filmach namierzyc sie da :)
a powaznie to mozna.

na podstawie?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

Data: 2009-08-18 21:20:08
Autor: Sempiterna
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:18082009.3FFE9351budzik61.poznan.pl...
Osobnik posiadający mail valter@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

chyba ewentualnie mogłaby miec informacje, z ktora antena jest
polaczona moja komórka.
a na filmach namierzyc sie da :)
a powaznie to mozna.

na podstawie?

Logi operatora. Tam nasz nawet "podrapanie się w jajca"...

--
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.

Data: 2009-08-18 20:41:47
Autor: Budzik
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Osobnik posiadający mail rzopa@amorki.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

chyba ewentualnie mogłaby miec informacje, z ktora antena jest
polaczona moja komórka.
a na filmach namierzyc sie da :)
a powaznie to mozna.

na podstawie?

Logi operatora. Tam nasz nawet "podrapanie się w jajca"...

a tak powaznie?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier

Data: 2009-08-18 14:22:02
Autor: Mishkin
Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
On 18 Sie, 22:41, Budzik <budzi...@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
wrote:

> Logi operatora. Tam nasz nawet "podrapanie się w jajca"...

a tak powaznie?

Poważnie to np tak:

http://tnij.org/e112

pdf 2,9 MB

Jak coś nie będzie jasne (żeby nie zaśmiecać grupy) służę pomocą via
mail.

Pozdrawiam,
Bartek

Data: 2009-08-18 22:41:48
Autor: Budzik
Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Osobnik posiadający mail bartosz.brzezinski@gmail.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

> Logi operatora. Tam nasz nawet "podrapanie się w jajca"...

a tak powaznie?

Poważnie to np tak:

http://tnij.org/e112

pdf 2,9 MB

Jak coś nie będzie jasne (żeby nie zaśmiecać grupy) służę pomocą via
mail.

Dzieki
Przerazajace...

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeśli będąc w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z
książki, nie stosuj systemu Braille'a."  T. Bernard

Data: 2009-08-19 02:49:20
Autor: frank.castle0407@googlemail.com
Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
>> na podstawie?

> Logi operatora. Tam nasz nawet "podrapanie się w jajca"...

a tak powaznie?

A tak powaznie, to wlasnie sprawdzilem - wylaczajac wbudowany GPS i
opierajac sie na lokalizacji 'sieciowej' (BTS), GoogleMaps wskazuje
moje polozenie z dokladnoscia do 200-300 metrow. W zabudowie
oczywiscie miejskiej, im dalej w las tym mniej dokladnie, ale i
skrzyzowan mniej.

Data: 2009-08-18 16:18:46
Autor: Sempiterna
[Cross] Krew, pot i numer 11 2, czyli wypadek na śmieszce row erowej

Użytkownik "zcxz" <valter@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h6e89q$9hb$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Tylko co mnie to obchodzi jako używającego awaryjnie tego numeru? Przecież to ma działać idealnie i jak najszybciej.
(1)
oki to powinno wygladac tak:
- pani odbiera telefon na mapie widzi z jakiego miejsca jest wykonywany
- pyta sie czy to miejsce wypadku. ewentualnie dopytuje sie o szczegoly, o ile sa potrzebne
- na tej samej mapie system jej podpowiada gdzie znajduje sie karetka ze statusem wolna
- karetka jest kierowana do odpowiedniego szpitala

To naturalne, jak sranie po zjedzeniu... ale widać, komuś bardziej zależy na tym, by np. wpierniczyć sprzedawcy truskawek, czy niewinnemu kierowcy samochodu (vide Toruń)... Przypomniał mi się taki wątek... zgroza, boję się, że się może powtórzyć... to Wrocławiaki przechodzili 6 lat temu...
Uff... ledwo znalazłem
http://groups.google.com/group/pl.regionalne.wroclaw/browse_thread/thread/6071f4f8160737f0
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/267103.html

(1) - (prosimy o robienie odstępów między cytatami)

--
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.

Data: 2009-08-18 13:34:55
Autor: Srututu
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
matula
wyrżnęła kanara, bo jš bujnęło na krzaki i niefortunnie, przy prędkoœci
max. 15 km/h,

Powiedz mamie zeby nie pila przed jazda.

Data: 2009-08-18 19:47:22
Autor: spider
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Rafał Wawrzycki pisze:
Zadzwoniłem na 112 (przynajmniej jeszcze jedna osoba dzwoniła również, z miernym skutkiem).

To 112 to jakaś fikcja. Jakoś mi się utrwaliło że z komórki to jest najlepszy numer w nagłych wypadkach, chyba pod wpływem telewizji. Będąc na rowerach pod Zamościem pierwszy raz w życiu zadzwoniłem, bo żonę mi ugryzł szerszeń, a że uczulona to ostra reakcja alergiczna wystąpiła. Pod 112 zgłosił się jakiś policjant, który kazał mi dzwonić na 999. Niepotrzebnie traciłem czas dzwoniąc na 112.
--
spider

Data: 2009-08-18 21:19:13
Autor: Sempiterna
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej

Użytkownik "spider" <"spajder78[WYTNIJ]"@wp.pl> napisał w wiadomości news:h6epf7$2oif$1news2.ipartners.pl...
Pod 112 zgłosił się jakiś policjant, który kazał mi dzwonić na 999. Niepotrzebnie traciłem czas dzwoniąc na 112.

W sklepie, klient podchodzi do kasy, z niezważonymi warzywami i owocami. Kasjer NIE MA OBOWIĄZKU zapylać na warzywniak i ważyć. Jak rozwiązać sytuację, aby klient nabył warzywa i owoce, które chciał kupić? (Abstrapenisy {1} od tego, że okoliczność istnienia wagi n a kasie zależy od konkretnego sklepu, gadamy o sklepie, ktory wagi na kasie nie ma).
To zagadnienie poddaję pod rozwagę oczywiście nie Tobie, bo to w sumie nie twój problem, tylko panu policjantowi (i nie tylko... ale to już musiałbym się rozdrobnić zbytnio).

{1} No przecież nie będę pisał ...chuje?

--
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.

Data: 2009-08-18 22:11:48
Autor: PiotRek
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
Użytkownik "spider" <"spajder78[WYTNIJ]"@wp.pl> napisał w wiadomości news:h6epf7$2oif$1news2.ipartners.pl...
Będąc
na rowerach pod Zamościem pierwszy raz w życiu zadzwoniłem, bo żonę mi
ugryzł szerszeń, a że uczulona to ostra reakcja alergiczna wystąpiła.
Pod 112 zgłosił się jakiś policjant, który kazał mi dzwonić na 999.
Niepotrzebnie traciłem czas dzwoniąc na 112.

Miałem kiedyś podobną sytuację (zasłabła jakaś kobieta) -
zadzwoniłem pod 112, a policjant jak mantrę powtarzał
"proszę dzwonić pod 999". W końcu wymusiłem na nim wezwanie
ambulansu.

O sprawie napisała pewna gazeta, a ja złożyłem skargę do KSP
i otrzymałem odpowiedź, że ów policjant został ukarany.

--
Pozdrawiam

Piotr

Data: 2009-08-18 22:44:28
Autor: live_evil
[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na ?mieszce rowerowej
spider pisze:
Rafał Wawrzycki pisze:
Zadzwoniłem na 112 (przynajmniej jeszcze jedna osoba dzwoniła również, z miernym skutkiem).

To 112 to jakaś fikcja. Jakoś mi się utrwaliło że z komórki to jest najlepszy numer w nagłych wypadkach, chyba pod wpływem telewizji. Będąc na rowerach pod Zamościem pierwszy raz w życiu zadzwoniłem, bo żonę mi ugryzł szerszeń, a że uczulona to ostra reakcja alergiczna wystąpiła. Pod 112 zgłosił się jakiś policjant, który kazał mi dzwonić na 999. Niepotrzebnie traciłem czas dzwoniąc na 112.

Rok temu dzwoniłem na 112 do wypadnięcia z wieżowca, nie było żadnej spychologii, a karetka przyjechała ekspresowo.

--
live_evil

[Cross] Krew, pot i numer 112, czyli wypadek na œmieszce rowerowej

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona