Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Krew zawrzała

Krew zawrzała

Data: 2010-08-29 21:43:26
Autor: Ktotek (K.P.)
Krew zawrzała
I tak sporo się zmienia na lepsze. Właśnie zszedłem z roweru, zrobiłem ponad 50km po małopolskich wioskach i spotkałem chyba trzech batmanów, podczas gdy ponad dziesięciu prawidłowo oświetlonych rowerzystów. Prawidłowo w sensie, że ich było widać, pewnie policjant miałby inne zdanie co do migającego światełka z przodu, ale to szczegół.
Kilka lat temu byłem na Ukrainie - tam to jest jazda - widywałem samochody jadące na Batmana, w tym jeden w centrum Lwowa. U nas raczej trudno o takie widoki.

--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Data: 2010-08-29 16:45:58
Autor: stefandora
Krew zawrzała
On Aug 29, 9:43 pm, "Ktotek (K.P.)" <kto...@op.pl> wrote:
I tak sporo się zmienia na lepsze.

Taaak? Widziałam kilku takich w ciągu dwóch godzin. Dla mnie to
przerażające....

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2010-08-30 01:53:59
Autor: tanill
Krew zawrzała

Użytkownik "stefandora"  napisał w wiadomości . Dla mnie to
przerażające....

Postaraj sie urodzić i wychować dziecko. Zakonczą się problemy egzystencjonalne typu brak lampki klucza tudzież braku chlebe z orzeszkami makadamia w sklepie.

Data: 2010-08-30 00:08:45
Autor: stefandora
Krew zawrzała
On Aug 30, 1:53 am, "tanill" <tan...@onet.pl> wrote:
Użytkownik "stefandora"  napisał w wiadomości . Dla mnie to
przerażające....

Postaraj sie urodzić i wychować dziecko. Zakonczą się problemy
egzystencjonalne typu brak lampki klucza tudzież braku chlebe z orzeszkami
makadamia w sklepie.

Nie muszę rodzić i wychowywać dziecka, żeby wiedzieć, że przejażdżka
tegoż dziecka na rowerze po ruchliwej drodze bez świateł w nocy może
być dla niego zabójcze. Lampki można kupić już za grosze. Ale
faktycznie, to kwestia kalkulacji. Albo wydatek na lampkę, albo życie.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2010-08-30 06:15:44
Autor: Jan Srzednicki
Krew zawrzała
On 2010-08-29, tanill wrote:

UĹźytkownik "stefandora"  napisał w wiadomości . Dla mnie to
przerażające....

Postaraj sie urodzić i wychować dziecko. Zakonczą się problemy egzystencjonalne typu brak lampki klucza tudzież braku chlebe z orzeszkami makadamia w sklepie.

O, czyżby następny obserwujący precla dłużej, niż Alfer ma włosy na
jajach?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-08-30 11:35:14
Autor: Coaster
Krew zawrzała
On 8/30/10 1:53 AM, tanill wrote:
Użytkownik "stefandora"  napisał w wiadomości . Dla mnie to
przerażające....

Postaraj sie urodzić i wychować dziecko. Zakonczą się problemy
egzystencjonalne typu brak lampki klucza tudzież braku chlebe z orzeszkami
makadamia w sklepie.


ROFTL - i jaki swiat stal sie prosty...
Gratulacje z powodu 'szerokich' horyzontow.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-08-30 10:01:46
Autor: Ktotek (K.P.)
Krew zawrzała
stefandora wrote:
On Aug 29, 9:43 pm, "Ktotek (K.P.)" <kto...@op.pl> wrote:
I tak sporo się zmienia na lepsze.

Taaak? Widziałam kilku takich w ciągu dwóch godzin. Dla mnie to
przerażające....
No tak. To jest przerażające i głupie, ale negujesz fakt, że nie jest coraz lepiej? Kiedyś ludzie masowo jeździli na batmana, ale mieli oświetlenie, którego i tak nie było widać. Teraz masa rowerzystów używa jednak oświetlenia diodowego, kamizelek odblaskowych, opasek itp.


--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Data: 2010-08-30 02:14:39
Autor: stefandora
Krew zawrzała
On 30 Sie, 10:01, "Ktotek (K.P.)" <kto...@op.pl> wrote:
stefandora wrote:
> On Aug 29, 9:43 pm, "Ktotek (K.P.)" <kto...@op.pl> wrote:
>> I tak sporo się zmienia na lepsze.

> Taaak? Widziałam kilku takich w ciągu dwóch godzin. Dla mnie to
> przerażające....

No tak. To jest przerażające i głupie, ale negujesz fakt, że nie jest
coraz lepiej? Kiedyś ludzie masowo jeździli na batmana, ale mieli
oświetlenie, którego i tak nie było widać. Teraz masa rowerzystów używa
jednak oświetlenia diodowego, kamizelek odblaskowych, opasek itp.

Kamizelki były widoczne, gdy co tydzień trąbił o tym TVN. Nie widzę
poprawy, wręcz uważam, że jest gorzej, a nie zmieniła się moja
częstotliwość podróżowania po kraju. Stąd też mój post - jeden by mnie
tak nie zbulwersował :)

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2010-08-30 10:09:24
Autor: bans
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 10:01, Ktotek (K.P.) pisze:
...
No tak. To jest przerażające i głupie, ale negujesz fakt, że nie jest
coraz lepiej?

A skąd masz takie dane? Jakieś badania? Bo jeśli chodzi o prywatne doświadczenia, to mam inne - w moich okolicach nic się nie zmienia, szacuję, że na 10 rowerzystów nocą może 3 jest oświetlonych..


--
bans

Data: 2010-08-30 15:15:14
Autor: arturbac
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 10:01, Ktotek (K.P.) pisze:
Teraz masa rowerzystów używa
jednak oświetlenia diodowego, kamizelek odblaskowych, opasek itp.

W Polsce, w Kaatsheuvel w sierpniu widziałem kilkunastu rowerzystów w
jeden wieczór WYŁACZNIE na na lampach z dynamem w piaście i ani jednego
batmana i ani jednej lampki diodowej z migaczem czy to z przodu czy z tyłu.

Data: 2010-08-30 15:16:02
Autor: arturbac
Krew zawrzała
PS: Nikt tam jak klaun w kamizelkach nie jeździ

Data: 2010-08-30 00:04:17
Autor: Piotr M
Krew zawrzała
Dnia 29-08-2010 o 21:43:26 Ktotek (K.P.) <ktotek@op.pl> napisał(a):

zrobiłem ponad 50km po małopolskich wioskach i spotkałem chyba trzech  batmanów, podczas gdy ponad dziesięciu prawidłowo oświetlonych  rowerzystów. Prawidłowo w sensie, że ich było widać,

Tak się zastanawiam nad odblaskami w kołach (bo nie mam żadnych). Jest  sens? A może nawet jakieś godne polecenia? Pewnie i tak jakieś przymocuje,  ale jestem ciekaw czy Waszego zdania, chodź podejrzewam takie - nie  zaszkodzi a pomóc może. Oponki kupiłem bez paska odblaskowego bo mi się  śpieszyło to może chociaż takie odblaski?

pewnie policjant miałby inne zdanie co do migającego światełka z przodu,  ale to szczegół.

Szczegół w jakim sensie? Dla mnie mrugająca przednia lampka to szczyt  ignorancji i prostactwa. No ujdzie jakaś słabsza dioda, ok, ale gdy jest  silna to niech taki rowerzysta mruga sobie przed oczami. Czy czasem w  zachodnich krajach "cywilizacjach bardziej rozwiniętych" takie mruganie  społecznie jest nie do przyjęcia i też oznacza coś innego? Ok, jest na to  argument, że np w takich krajach jest inna kultura na drogach itd. Ale IMO  to żaden argument i nie usprawiedliwia mrugania.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-08-30 00:08:51
Autor: Tomek Banach
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 00:04, Piotr M pisze:
Dla mnie mrugająca przednia lampka to szczyt
ignorancji i prostactwa. No ujdzie jakaś słabsza dioda, ok, ale gdy jest
silna to niech taki rowerzysta mruga sobie przed oczami. Czy czasem w
zachodnich krajach "cywilizacjach bardziej rozwiniętych" takie mruganie
społecznie jest nie do przyjęcia i też oznacza coś innego? Ok, jest na
to argument, Ĺźe np w takich krajach jest inna kultura na drogach itd.
Ale IMO to Ĺźaden argument i nie usprawiedliwia mrugania.

a co Ci w mruganiu przeszkadza ? I przecieĹź taki tryby jest tylko w diodĂłwkach pozycyjnych.

--
Tomek

Data: 2010-08-30 00:28:34
Autor: Piotr M
Krew zawrzała
Dnia 30-08-2010 o 00:08:51 Tomek Banach <banciur_nospam_@banciur.org>  napisał(a):

W dniu 2010-08-30 00:04, Piotr M pisze:
Dla mnie mrugająca przednia lampka to szczyt
ignorancji i prostactwa. No ujdzie jakaś słabsza dioda, ok, ale gdy jest
silna to niech taki rowerzysta mruga sobie przed oczami. Czy czasem w
zachodnich krajach "cywilizacjach bardziej rozwiniętych" takie mruganie
społecznie jest nie do przyjęcia i też oznacza coś innego? Ok, jest na
to argument, że np w takich krajach jest inna kultura na drogach itd.
Ale IMO to żaden argument i nie usprawiedliwia mrugania.

a co Ci w mruganiu przeszkadza ? I przecież taki tryby jest tylko w  diodówkach pozycyjnych.

Oślepia wielokrotnie bardziej niż źle ustawiona silna lampa. Poza tym  takie światło jest natarczywe, natrętne i nerwowe. A szczytem jest jeszcze  używanie takiego trybu jadąc chodnikiem. Poza tym mogę odpowiedzieć  pytaniem - co przeszkadzały by koguty na samochodach, gdyby każdy mógł  sobie je założyć, chociażby bez względu na barwę.
Jak ktoś już upiera się nad przednim mruganiem, czy jakimś układzie  zrobionym z np trzech diod, to diody słabe, bym powiedział przyjemne wręcz  dla oka. Dziś po 20 wracałem do domu jadąc na rowerze drogą w mieście  słabo oświetloną i właśnie taki jeden baran mrugał z naprzeciwka do mnie.  Walił po oczach że prawie jechać się nie dało, a to nie była pełna noc  jeszcze.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-08-30 09:54:23
Autor: Ktotek (K.P.)
Krew zawrzała
Piotr M wrote:
Dnia 30-08-2010 o 00:08:51 Tomek Banach <banciur_nospam_@banciur.org> napisał(a):

a co Ci w mruganiu przeszkadza ? I przecież taki tryby jest tylko w diodówkach pozycyjnych.

Poza tym takie światło jest natarczywe, natrętne i nerwowe.

Sporo jeżdżę rowerem, sporo też samochodem i nie podzielam Twojego poglądu. Zgadzam się, że takie jest bardziej widoczne, ale mi ono nie przeszkadza, wręcz pomaga - np. jadąc samochodem mam rowerzystę jak na dłoni. Z punktu widzenia bezpieczeństwa rowerzysty - właśnie o to chodzi, żeby się wyróżniać, a czasem tylko dać zauważyć jadąc drogą pomiędzy samochodami. A to, że taka lampka jest wbrew przepisom to już trudno - takie mamy prawo, jak mam wybierać pomiędzy własnym bezpieczeństwem, a ewentualną stówką zapłaconego mandatu, wybieram to pierwsze. Zresztą - jakby się kurczowo trzymać przepisów to musiałbym przestać mocować lampkę na kierownicy - bo to kilka cm za wysoko... ;-)

Swoją drogą - ktoś został ukarany mandatem za migającą przednią lampkę?


--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Data: 2010-08-30 10:03:21
Autor: johnkelly
Krew zawrzała
Ktotek (K.P.) pisze:

Sporo jeżdżę rowerem, sporo też samochodem i nie podzielam Twojego poglądu. Zgadzam się, że takie jest bardziej widoczne, ale mi ono nie przeszkadza, wręcz pomaga - np. jadąc samochodem mam rowerzystę jak na dłoni. Z punktu widzenia bezpieczeństwa rowerzysty - właśnie o to chodzi, żeby się wyróżniać, a czasem tylko dać zauważyć jadąc drogą pomiędzy samochodami. A to, że taka lampka jest wbrew przepisom to już trudno - takie mamy prawo, jak mam wybierać pomiędzy własnym bezpieczeństwem, a ewentualną stówką zapłaconego mandatu, wybieram to pierwsze. Zresztą - jakby się kurczowo trzymać przepisów to musiałbym przestać mocować lampkę na kierownicy - bo to kilka cm za wysoko... ;-)

Swoją drogą - ktoś został ukarany mandatem za migającą przednią lampkę?

Nie bardzo rozumiem logikę używania takiej lampki. Jeśli jedziesz swoim pasem to dlaczego mam cię koniecznie widzieć z przeciwka jako mrugającego? Jadący za tobą widzi mrugające czerwone. Będzie cię wyprzedzał jadąc między mną a tobą. Więc do czego ci ona? Mnie takie światło oślepia - jako jego użytkownika.

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-30 10:20:10
Autor: Ktotek (K.P.)
Krew zawrzała
johnkelly wrote:

Jeśli jedziesz swoim pasem to dlaczego mam cię koniecznie widzieć z przeciwka jako mrugającego? Jadący za tobą widzi mrugające czerwone. Będzie cię wyprzedzał jadąc między mną a tobą. Więc do czego ci ona? Mnie takie światło oślepia - jako jego użytkownika.

Dlatego, że kierowca jadący z naprzeciwka nie widząc rowerzysty może zechcieć wyprzedzać pojazd jadący przed nim - wjeżdżając na mój pas i co w najlepszym razie zmusza mnie do ucieczki do rowu. Poza tym kierowcy, głównie na wiejskich wąskich drogach mają tendencję do jazdy "całą drogą", ścinania zakrętów, oraz używania "długich" świateł, oślepiających jak diabli. Im bardziej jestem widoczny, tym mniej jestem narażony na konsekwencje takich zachowań.

--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Data: 2010-08-30 10:44:13
Autor: johnkelly
Krew zawrzała
Ktotek (K.P.) pisze:
johnkelly wrote:

Jeśli jedziesz swoim pasem to dlaczego mam cię koniecznie widzieć z przeciwka jako mrugającego? Jadący za tobą widzi mrugające czerwone. Będzie cię wyprzedzał jadąc między mną a tobą. Więc do czego ci ona? Mnie takie światło oślepia - jako jego użytkownika.

Dlatego, że kierowca jadący z naprzeciwka nie widząc rowerzysty może zechcieć wyprzedzać pojazd jadący przed nim - wjeżdżając na mój pas i co w najlepszym razie zmusza mnie do ucieczki do rowu. Poza tym kierowcy, głównie na wiejskich wąskich drogach mają tendencję do jazdy "całą drogą", ścinania zakrętów, oraz używania "długich" świateł, oślepiających jak diabli. Im bardziej jestem widoczny, tym mniej jestem narażony na konsekwencje takich zachowań.

Jeśli jadący wyprzedzając zmusza pojazd jadący z przeciwka do ucieczki do rowu to, obawiam się, obecność rowerzysty nie miałaby dla niego jakiegoś istotnego znaczenia. To jest raczej kwestia choroby psychicznej a nie widoczności. A jeśli jesteś sam na drodze to nie rozumiem dlaczego miałbym ciebie nie widzieć - oświetlonego rowerzysty jadącego z przeciwka z lampką na "ciągłym".


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-30 09:01:00
Autor: subcom
Krew zawrzała
Jeśli jadący wyprzedzając zmusza pojazd jadący z przeciwka do ucieczki do rowu to, obawiam się, obecność rowerzysty nie miałaby dla niego jakiegoś istotnego znaczenia.

nie jest prawdą - o wiele mam prób wyprzedzania na "3" i  spychania mnie do
rowu gdy konkretnie błyskam.

pozdr.

subcom


--


Data: 2010-08-30 11:12:30
Autor: johnkelly
Krew zawrzała
subcom pisze:
Jeśli jadący wyprzedzając zmusza pojazd jadący z przeciwka do ucieczki do rowu to, obawiam się, obecność rowerzysty nie miałaby dla niego jakiegoś istotnego znaczenia.

nie jest prawdą - o wiele

mniej (jak wynika z kontekstu)?

mam prób wyprzedzania na "3" i  spychania mnie do
rowu gdy konkretnie błyskam.

pozdr.

subcom

Statystyki prowadzisz?


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-30 11:01:13
Autor: Ktotek (K.P.)
Krew zawrzała
johnkelly wrote:

To jest raczej kwestia choroby psychicznej a nie widoczności. Pozdrawiam
Maciej Różalski

Rozwiń proszę, bo albo się nie rozumiemy, albo nie mam z kim rozmawiać.
--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Data: 2010-08-30 11:08:26
Autor: johnkelly
Krew zawrzała
Ktotek (K.P.) pisze:
johnkelly wrote:

To jest raczej kwestia choroby psychicznej a nie widoczności. Pozdrawiam
Maciej Różalski

Rozwiń proszę, bo albo się nie rozumiemy, albo nie mam z kim rozmawiać.

Jeśli nie masz z kim rozmawiać, to nie będę ci zajmował czasu.

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-08-30 12:46:00
Autor: arturbac
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 10:20, Ktotek (K.P.) pisze:
Dlatego, że kierowca jadący z naprzeciwka nie widząc rowerzysty może
zechcieć wyprzedzać pojazd jadący przed nim - wjeżdżając na mój pas i co
w najlepszym razie zmusza mnie do ucieczki do rowu. Poza tym kierowcy,
głównie na wiejskich wąskich drogach mają tendencję do jazdy "całą
drogą", ścinania zakrętów, oraz używania "długich" świateł,
oślepiających jak diabli. Im bardziej jestem widoczny, tym mniej jestem
narażony na konsekwencje takich zachowań.

Tym samym jeśli masz migacz tym wieksze ryzyko im mniejsza czestotliwosc
 że w momencie wyjechania na twoj pas bedzie w trybie off.
W nocy po kajówkach jeżdżę na Aurora 900lumenów w trybie 100%, wczoraj
kilku od razu zrezygnowalo z wjehcania na moj pas, po prostu  swiatlo
jest tak silne ze wyglada co najmiej na jakiś motor.
Jesli ktos cie zidentyfikuje jako rowerzyste masz mniejsze szanse,
wlacza sie tryb myslenia u kierowców rower tzn ze jedzie wolno i ja
zdaze a jak cos to ucieknie na trawę ...

Data: 2010-08-30 12:59:08
Autor: Ktotek (K.P.)
Krew zawrzała
arturbac wrote:

Tym samym jeśli masz migacz tym wieksze ryzyko im mniejsza czestotliwosc
 że w momencie wyjechania na twoj pas bedzie w trybie off.
W nocy po kajówkach jeżdżę na Aurora 900lumenów w trybie 100%, wczoraj
kilku od razu zrezygnowalo z wjehcania na moj pas, po prostu  swiatlo
jest tak silne ze wyglada co najmiej na jakiś motor.
Jesli ktos cie zidentyfikuje jako rowerzyste masz mniejsze szanse,
wlacza sie tryb myslenia u kierowców rower tzn ze jedzie wolno i ja
zdaze a jak cos to ucieknie na trawę ...

Masz rację, ale dużo zależy od częstotliwości migania. Tryb w mojej lampce jest coś jak stroboskop, nie ma sytuacji, kiedy lampka jest na off, to raczej przypomina pulsujące ciągłe światło. Jakby to migało przykładowo co sekundę faktycznie byłoby niebezpieczne.

Mam też własny patent na zwiększenie bezpieczeństwa, niezależnie od lampek. Zapinam na ręce (wysokość bicepsów ;-)) taśmy odblaskowe, co z daleka daje efekt podobny jak kamizelka policyjna, tudzież innych służb. Większość pojazdów będąc jeszcze stosunkowo daleko zwalnia, rezygnuje z   wyprzedzania, wyłącza długie światła, przyśpieszają dopiero jak podjadą bliżej i widzą, że to rowerzysta, ale i wówczas objeżdżają szerokim łukiem. Polecam każdemu, to wydatek kilku złotych, nie waży prawie nic.

--
Pozdrawiam, ktotek (K.P.)

Data: 2010-08-30 23:26:32
Autor: Dżejm
Krew zawrzała
Nie bardzo rozumiem logikę używania takiej lampki. Jeśli jedziesz swoim pasem to dlaczego mam cię koniecznie widzieć z przeciwka jako mrugającego? Jadący za tobą widzi mrugające czerwone. Będzie cię wyprzedzał jadąc między mną a tobą. Więc do czego ci ona? [...]

Ale nie wszyscy jeżdżą tylko międzymiastowo ;). Na mieście co chwilę masz skrzyżowanie gdzie nie ma świateł a ty jesteś na głównej. Tylko, żeby kierowca ciebie przepuścił musi ciebie zauważyć. A kierowcy potrafią nie zauważyć roweru w środku dnia jadącego środkiem pasa. Więc wieczorem lepiej dmuchać na zimne podwójnie ;). Oczywiście jak ktoś ma porządny sprzęt to może udawać "motor" ale jak się ma słabą latareczke to IMHO lepiej włączyć miganie.

pozdro
Jacek

Data: 2010-08-30 00:58:17
Autor: arturbac
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 00:08, Tomek Banach pisze:

a co Ci w mruganiu przeszkadza ? I przecieĹź taki tryby jest tylko w
diodĂłwkach pozycyjnych.

Jeśli częstotliwość mała ~1Hz to łatwo włączając się do ruchu przeoczyć
delikwenta, przy ~3Hz raczej nie ma problemu.

Data: 2010-08-30 06:46:07
Autor: MichałG
Krew zawrzała
Tomek Banach pisze:
W dniu 2010-08-30 00:04, Piotr M pisze:
Dla mnie mrugająca przednia lampka to szczyt
ignorancji i prostactwa. No ujdzie jakaś słabsza dioda, ok, ale gdy jest
silna to niech taki rowerzysta mruga sobie przed oczami. Czy czasem w
zachodnich krajach "cywilizacjach bardziej rozwiniętych" takie mruganie
społecznie jest nie do przyjęcia i też oznacza coś innego? Ok, jest na
to argument, że np w takich krajach jest inna kultura na drogach itd.
Ale IMO to żaden argument i nie usprawiedliwia mrugania.

a co Ci w mruganiu przeszkadza ? I przecież taki tryby jest tylko w diodówkach pozycyjnych.

nie tylko. Juz piotr napisał co przeszkadza.

--
Pozdrawiam
michał

Data: 2010-08-30 00:45:45
Autor: AlbertStonoga
Krew zawrzała
On 30 Sie, 00:04, "Piotr M" <x...@xx.xx> wrote:

Szczegół w jakim sensie? Dla mnie mrugająca przednia lampka to szczyt  
ignorancji i prostactwa. No ujdzie jakaś słabsza dioda, ok, ale gdy jest  
silna to niech taki rowerzysta mruga sobie przed oczami. Czy czasem w  
zachodnich krajach "cywilizacjach bardziej rozwiniętych" takie mruganie  
społecznie jest nie do przyjęcia i też oznacza coś innego? Ok, jest na to  
argument, że np w takich krajach jest inna kultura na drogach itd. Ale IMO  
to żaden argument i nie usprawiedliwia mrugania.

--
pzdr, Piotr M


Się nie zgodzę.
Sam mrugam na ścieżkach ale mam do tego mrugacz słaby - mała
jednodiodówka skierowana lekko poniżej poziomu. Zmieniam na mrugacz
mocny gdy wjeżdżam na ulicę (czterodiodowy, walący poziomo). Tym
sposobem staram się nie szkodzić na ścieżkach i być dobrze widocznym
na ulicy.

Mi mrugacze na ścieżkach nie przeszkadzają. Widocznie nie trafiłem
jeszcze na walącego setkami lumenów po oczach. A doświadczenie
pokazuje, że wręcz wolę gdy ktoś mi mruga. Zwyczajnie, łatwiej go
zauważam.

"Szczyt ignorancji"? Że niby w jakim sensie?

Albert Stonoga

Data: 2010-08-30 02:45:28
Autor: tadek
Krew zawrzała
 .
. Widocznie nie trafiłem
jeszcze na walącego setkami lumenów po oczach.  > Albert Stonoga

Data: 2010-08-30 02:49:25
Autor: tadek
Krew zawrzała




 . Widocznie nie trafiłem
jeszcze na walącego setkami lumenów po oczach. A doświadczenie
pokazuje, że wręcz wolę gdy ktoś mi mruga. Zwyczajnie, łatwiej go
zauważam.

"Szczyt ignorancji"? Że niby w jakim sensie?

Albert Stonoga

nie słyszałem o mrugających lampkach z mocą "setek lumenów". Niemniej
jak załączę w swojej lampce 1800 lm to kierowcu z przeciwka migają
światłami

Data: 2010-08-30 11:57:56
Autor: MadMan
Krew zawrzała
Dnia Mon, 30 Aug 2010 02:49:25 -0700 (PDT), tadek napisał(a):

Niemniej
jak załączę w swojej lampce 1800 lm

A co to za lampka?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-08-30 15:08:59
Autor: arturbac
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 11:49, tadek pisze:
nie słyszałem o mrugających lampkach z mocą "setek lumenów".

Aurora ,

http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.16091

ma 900 lumenów i tryb strobo
Nigdy go nie używam tego trybu bo jazda na 100% po ulicy jest
wystarczająca i gdybym bez strobo ustawił ją poziomo nikt by nie by w
stanie mnie minąc bez zatrzymania a co dopiero przy strobo.

Ale skoro bedzie to legalne to zapewne sprawdze co kierowcy "na to"-
miganie 900 lumenami z częstotliwością ok 2Hz.

Data: 2010-08-30 23:50:21
Autor: Michoo
Krew zawrzała
W dniu 30.08.2010 15:08, arturbac pisze:
W dniu 2010-08-30 11:49, tadek pisze:
nie słyszałem o mrugających lampkach z mocą "setek lumenów".

Aurora ,

http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.16091

ma 900 lumenów i tryb strobo
Przy 2 amperach (mierzone przez producenta ;) ) wyjścia ma znamionowo koło 6/6.5W. Diody CREE dające 900lm pobierają koło 11W. Do tego trzeba doliczyć sprawność "chińskiego powerleda" - myślę, że ma koło 300..400 lm max. (podejrzewam 4*80lm=320lm)

To tylko taka uwaga techniczna ;)

Nigdy go nie używam tego trybu bo jazda na 100% po ulicy jest
wystarczająca i gdybym bez strobo ustawił ją poziomo nikt by nie by w
stanie mnie minąc bez zatrzymania a co dopiero przy strobo.

Ale skoro bedzie to legalne to zapewne sprawdze co kierowcy "na to"-
miganie 900 lumenami z częstotliwością ok 2Hz.

Legalne będzie miganie lampką a nie oślepianie kierowców...


--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2010-08-31 00:08:40
Autor: arturbac
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 23:50, Michoo pisze:
myślę, że ma koło 300..400
lm max. (podejrzewam 4*80lm=320lm)

To tylko taka uwaga techniczna ;)

Jeśli czarny ptak zacznie produkcję to mój kolega ma zamówioną i
opłaconą lampkę więc kiedyś porównam.
IMHO przy mojej lampce ilość lumenów nie ma dla mnie znaczenia,
wystarczy mi że zwalniają gdy mam 100% mocy, widzę na kilak m nawet z
pojazdami z naprzeciwka, strobo nie próbuję bo nie chce aby się ktoś zabił.

Legalne będzie miganie lampką a nie oślepianie kierowców...

A jak to technicznie w praktyce rozróżnić w terenie pan policjant będzie
mógł zrobić ?

Data: 2010-08-31 00:39:39
Autor: arturbac
Krew zawrzała
tak to widać w nocy (mniej więcej bo kamerka gorzej 'widzi' niz czlowiek
) tj umyka ta część swiatła rozproszonego za snopem na ulicy.

http://www.youtube.com/watch?v=a6bUAwjv4ew

Data: 2010-09-02 00:12:06
Autor: emil
Krew zawrzała
arturbac pisze:
W dniu 2010-08-30 23:50, Michoo pisze:
myślę, że ma koło 300..400
lm max. (podejrzewam 4*80lm=320lm)

To tylko taka uwaga techniczna ;)

Jeśli czarny ptak zacznie produkcję to mój kolega ma zamówioną i
opłaconą lampkę więc kiedyś porównam.
IMHO przy mojej lampce ilość lumenów nie ma dla mnie znaczenia,
wystarczy mi że zwalniają gdy mam 100% mocy, widzę na kilak m nawet z
pojazdami z naprzeciwka, strobo nie próbuję bo nie chce aby się ktoś zabił.

Strobo wycelowane prosto w oczy bardzo się w dzień przydaje, bo za dnia nawet jakbyś miał hida 45W to na tle kolumny aut będziesz mało widoczny.

Z tym zwalnianiem to przesadzasz, raczej nie z takiej latareczki, osobiście tylko raz zwróciłem uwagę na rowerzystę ale gość miał dwa zestawy po 6 diod (w sumie jakieś 50W) na kierownicy.

Data: 2010-08-30 11:40:58
Autor: Piotr M
Krew zawrzała
Dnia 30-08-2010 o 09:45:45 AlbertStonoga <gazeta.pl@gmail.com> napisał(a):

Sam mrugam na ścieżkach ale mam do tego mrugacz słaby - mała
jednodiodówka skierowana lekko poniżej poziomu. Zmieniam na mrugacz
mocny gdy wjeżdżam na ulicę (czterodiodowy, walący poziomo). Tym
sposobem staram się nie szkodzić na ścieżkach i być dobrze widocznym
na ulicy.

Mi mrugacze na ścieżkach nie przeszkadzają. Widocznie nie trafiłem
jeszcze na walącego setkami lumenów po oczach. A doświadczenie
pokazuje, że wręcz wolę gdy ktoś mi mruga. Zwyczajnie, łatwiej go
zauważam.

No widzisz, a mi przeszkadzają.

"Szczyt ignorancji"? Że niby w jakim sensie?

Ignorancji w sensie, że jest się w miejscu publicznym i raz że trzeba  stosować się do przepisów kodeksu drogowego, a dwa że to po prostu jest  sygnał natarczywy, ostrzegawczy. I ignorancja występuje w tym, że ma się  gdzieś innych ludzi w miejscu publicznym. Sygnalizując w ten sposób nie  pokazujesz że jesteś na drodze, tylko silnie zwracasz na siebie uwagę,  powodując tym samym również zagrożenie.
Równie dobrze możesz wyjść w dzień na ulice i trąbić sobie jakąś trąbką. I  nawet jak nie dostaniesz mandatu za zakłócanie spokoju, to możesz liczyć  się z uwagami innych ludzi, bo ulica nie jest tylko Twoja, nie?

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-08-30 04:35:35
Autor: AlbertStonoga
Krew zawrzała
On 30 Sie, 11:40, "Piotr M" <x...@xx.xx> wrote:
Dnia 30-08-2010 o 09:45:45 AlbertStonoga <gazeta...@gmail.com> napisał(a):

> Sam mrugam na ścieżkach ale mam do tego mrugacz słaby - mała
> jednodiodówka skierowana lekko poniżej poziomu. Zmieniam na mrugacz
> mocny gdy wjeżdżam na ulicę (czterodiodowy, walący poziomo). Tym
> sposobem staram się nie szkodzić na ścieżkach i być dobrze widocznym
> na ulicy.

> Mi mrugacze na ścieżkach nie przeszkadzają. Widocznie nie trafiłem
> jeszcze na walącego setkami lumenów po oczach. A doświadczenie
> pokazuje, że wręcz wolę gdy ktoś mi mruga. Zwyczajnie, łatwiej go
> zauważam.

No widzisz, a mi przeszkadzają.

Trudno

> "Szczyt ignorancji"? Że niby w jakim sensie?

Ignorancji w sensie, że jest się w miejscu publicznym i raz że trzeba  
stosować się do przepisów kodeksu drogowego, a dwa że to po prostu jest  
sygnał natarczywy, ostrzegawczy. I ignorancja występuje w tym, że ma się  
gdzieś innych ludzi w miejscu publicznym. Sygnalizując w ten sposób nie  
pokazujesz że jesteś na drodze, tylko silnie zwracasz na siebie uwagę,  
powodując tym samym również zagrożenie.
Równie dobrze możesz wyjść w dzień na ulice i trąbić sobie jakąś trąbką. I  
nawet jak nie dostaniesz mandatu za zakłócanie spokoju, to możesz liczyć  
się z uwagami innych ludzi, bo ulica nie jest tylko Twoja, nie?


Nie mieszajmy ignorancji z ignorowaniem.

Większość użytkowników rowerów silniej zwraca na siebie uwagę
skrzypiącym napędem niż ja małym słabym LED-em.
Nie popadajmy w paranoję. CateyeTL-LD260-F na starych akumulatorkach
nie jest w stanie nikogo oślepić.
Zagrożenie z powodu mrugania to już z palca wyssałeś.

Albert Stonoga

Data: 2010-08-30 22:53:53
Autor: Piotr M
Krew zawrzała
Dnia 30-08-2010 o 13:35:35 AlbertStonoga <gazeta.pl@gmail.com> napisał(a):

On 30 Sie, 11:40, "Piotr M" <x...@xx.xx> wrote:
Dnia 30-08-2010 o 09:45:45 AlbertStonoga <gazeta...@gmail.com>  napisał(a):

> Sam mrugam na ścieżkach ale mam do tego mrugacz słaby - mała
> jednodiodówka skierowana lekko poniżej poziomu. Zmieniam na mrugacz
> mocny gdy wjeżdżam na ulicę (czterodiodowy, walący poziomo).. Tym
> sposobem staram się nie szkodzić na ścieżkach i być dobrze widocznym
> na ulicy.

> Mi mrugacze na ścieżkach nie przeszkadzają. Widocznie nie trafiłem
> jeszcze na walącego setkami lumenów po oczach. A doświadczenie
> pokazuje, że wręcz wolę gdy ktoś mi mruga. Zwyczajnie, łatwiej go
> zauważam.

No widzisz, a mi przeszkadzają.

Trudno

No właśnie nie, trudno :) I tu masz przykład podejścia typu ignoranta. W  miejscu publicznym ale tez i w bliższym otoczeniu nie postępuję się w  sposób taki co mi nie przeszkadza to i innym też nie. No ale nie ma sensu  o tym pisać.. Ujmę to tak - rowerzysta z silnym światłem przednim  mrugającym musi się liczyć z konsekwencjami, jak nie będzie to dla niego  dodatkowy bonus w postaci zaskoczenia i zdziwienia.

> "Szczyt ignorancji"? Że niby w jakim sensie?

Ignorancji w sensie, że jest się w miejscu publicznym i raz że trzeba  stosować się do przepisów kodeksu drogowego, a dwa że to po prostu jest   sygnał natarczywy, ostrzegawczy. I ignorancja występuje w tym, że ma  się gdzieś innych ludzi w miejscu publicznym. Sygnalizując w ten sposób  nie  pokazujesz że jesteś na drodze, tylko silnie zwracasz na siebie  uwagę, powodując tym samym również zagrożenie.
Równie dobrze możesz wyjść w dzień na ulice i trąbić sobie jakąś  trąbką. I nawet jak nie dostaniesz mandatu za zakłócanie spokoju, to  możesz liczyć się z uwagami innych ludzi, bo ulica nie jest tylko  Twoja, nie?


Nie mieszajmy ignorancji z ignorowaniem.

Większość użytkowników rowerów silniej zwraca na siebie uwagę
skrzypiącym napędem niż ja małym słabym LED-em.
Nie popadajmy w paranoję. CateyeTL-LD260-F na starych akumulatorkach
nie jest w stanie nikogo oślepić.

Ale ja nie wyrażam swojego zdania na przykładzie diodki co mile mruga i co  nawet być ładne, kiedy mruganie się składa z np 3 diod, nie ważne. Mówię o  silniejszym świetle, takim co mają lampki w cenie powiedzmy zaczynające  się od 80-100zł. Z diodami hmm 0,5 - 1W

Zagrożenie z powodu mrugania to już z palca wyssałeś.

No nie z palca tylko z ulicy. Jaka jest reakcja na takie natarczywe  światło? Jadę i czekam aż szkodnik przejedzie, w sensie skupienie uwagi na  czekaniu aż to przeminie. Naprawdę nie widzisz różnicy w pojęciu i  zastosowaniu sygnału ostrzegawczego od informującego w celu bezpieczeństwa?

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-08-30 01:48:02
Autor: Marcin Hyła
Krew zawrzała
On 2010-08-30 00:04, Piotr M wrote:

Tak się zastanawiam nad odblaskami w kołach (bo nie mam żadnych). Jest
sens?

Na skrzyżowaniach - owszem.

Szczegół w jakim sensie? Dla mnie mrugająca przednia lampka to szczyt
ignorancji i prostactwa.

A skąd pochodzisz, ze akurat tak?

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-08-30 12:47:39
Autor: arturbac
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 01:48, Marcin Hyła pisze:
On 2010-08-30 00:04, Piotr M wrote:

Tak się zastanawiam nad odblaskami w kołach (bo nie mam żadnych). Jest
sens?

Na skrzyżowaniach - owszem.

Jeśli nie masz oczojebnej kurtki/kamizelki, jeśli ją masz w nocy to
odblaski w kołach są zbędne.

Data: 2010-08-30 10:50:55
Autor: Jan Srzednicki
Krew zawrzała
On 2010-08-30, arturbac wrote:
W dniu 2010-08-30 01:48, Marcin Hyła pisze:
On 2010-08-30 00:04, Piotr M wrote:

Tak się zastanawiam nad odblaskami w kołach (bo nie mam żadnych). Jest
sens?

Na skrzyĹźowaniach - owszem.

Jeśli nie masz oczojebnej kurtki/kamizelki, jeśli ją masz w nocy to
odblaski w kołach są zbędne.

Ja wiem.. odblaski w kołach (ale już nie taśmy odblaskowe na oponach)
dają bardzo fajny i bardzo charakterystyczny efekt szybko ruszających
się obiektów.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2010-08-30 12:54:17
Autor: Marcin Hyła
Krew zawrzała
On 2010-08-30 12:47, arturbac wrote:

Jeśli nie masz oczojebnej kurtki/kamizelki, jeśli ją masz w nocy to
odblaski w kołach są zbędne.

Oczojebna kurtka może należeć do pieszego. Odblaskowe opony są nie do pomylenia z czymkolwiek innym, kierujący może się w związku z tym spodziewać konkretnego zachowania - rowerzysta jednak zachowuje się inaczej, niż pieszy).

http://www.rowery.org.pl/rowerydwa01.jpg

Tak, jak pisałem wcześniej - te opony mają sens na skrzyżowaniach oczywiście tylko.

I na marginesie - inteligentny kolega nie odpisał mi na pytanie dotyczące migających lampek. Szkoda. Migające lampki przednie są od dawna dopuszczone w wielu krajach (np. UK, Dania) a w Polsce będą formalnie dopuszczone najprawdopodobniej jeszcze w tym roku.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-08-30 13:01:20
Autor: MadMan
Krew zawrzała
Dnia Mon, 30 Aug 2010 12:54:17 +0200, Marcin Hyła napisał(a):

w Polsce będą formalnie dopuszczone najprawdopodobniej jeszcze w tym roku.

A jakieś wsparcie? MI coś ciekawego zmienia?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-08-30 13:18:28
Autor: Marcin Hyła
Krew zawrzała
On 2010-08-30 13:01, MadMan wrote:
w Polsce będą
formalnie dopuszczone najprawdopodobniej jeszcze w tym roku.

A jakieś wsparcie? MI coś ciekawego zmienia?

W sierpniu zakończyliśmy (Miasta dla rowerów) dwuletnie w sumie rozmowy na temat czterech rozporządzeń z Ministerstwem, we wrześniu będzie jeszcze rekapitulacja wszystkiego. We wrześniu też Sejm wraca do ustawy PoRD, jak ustawa pójdzie to i rozporządzenia będą mogły wejść.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-08-30 13:09:56
Autor: arturbac
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 12:54, Marcin Hyła pisze:
Oczojebna kurtka może należeć do pieszego.

Na środku skrzyżowania biegnącego 20km/h ?
To jakiś oszołom ;-)

http://www.rowery.org.pl/rowerydwa01.jpg

Tak, jak pisałem wcześniej - te opony mają sens na skrzyżowaniach
oczywiście tylko.

Miałem takie nie sprawdzają się , po kilkuset km są tak uświnione i nie
do domycia że bez użyteczne.

a w Polsce będą
formalnie dopuszczone najprawdopodobniej jeszcze w tym roku.

Byle z wymogiem >= 3Hz, z uporom maniaka będe przypominać że raz
przeoczyłem takiego który miał ok 1Hz gdy właczałaem się do ruchu.
Czas spojrzenia w lewo to ok < 1s który się wydłuża tylko wtedy gdy coś
zaóważymy.

Data: 2010-08-30 13:21:35
Autor: Marcin Hyła
Krew zawrzała
On 2010-08-30 13:09, arturbac wrote:
Na środku skrzyżowania biegnącego 20km/h ?
To jakiś oszołom ;-)

Stojącego na podporządkowaniu, albo przekraczającego - z daleka jak nie widzisz nóg tylko odblaskowy tułów, to możesz mylnie zinterpretować ruch (to jest też problem z kamizelkami odblaskowymi).

http://www.rowery.org.pl/rowerydwa01.jpg
Miałem takie nie sprawdzają się , po kilkuset km są tak uświnione i nie
do domycia że bez użyteczne.

Ja mam takie od 6 lat, myte co pewien czas sprawdzają się świetnie. A nawet uświnione błotem i nie myte też błyszczą - widać u mnie na fotce na fejsie.

Byle z wymogiem>= 3Hz, z uporom maniaka będe przypominać że raz
przeoczyłem takiego który miał ok 1Hz gdy właczałaem się do ruchu.
Czas spojrzenia w lewo to ok<  1s który się wydłuża tylko wtedy gdy coś
zaóważymy.

W UK i Danii są z wymogiem 2Hz albo 1Hz nawet, my zdaje się proponowaliśmy 2Hz - muszę sprawdzić (na pewno jakiś minimalny próg częstotliwości jest).

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2010-08-30 13:28:40
Autor: arturbac
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-30 13:21, Marcin Hyła pisze:

Stojącego na podporządkowaniu, albo przekraczającego - z daleka jak nie
widzisz nóg tylko odblaskowy tułów, to możesz mylnie zinterpretować ruch
(to jest też problem z kamizelkami odblaskowymi).

Ja mam kurtkę oczojebna na deszcz/noc, kamizelek z założenia nie będę
ubierać, w dzień w ciemnym lesie wystarczająco dobry jest jasny strój.
Ale całość rowerzysty to nie tylko jasny/odblaskowy ubiór są jeszcze
światła.

 my zdaje się
proponowaliśmy 2Hz - muszę sprawdzić (na pewno jakiś minimalny próg
częstotliwości jest).

i bardzo dobrze.

Data: 2010-08-30 13:29:19
Autor: MichałG
Krew zawrzała
Marcin Hyła pisze:
On 2010-08-30 13:09, arturbac wrote:
Na środku skrzyżowania biegnącego 20km/h ?
To jakiś oszołom ;-)

Stojącego na podporządkowaniu, albo przekraczającego - z daleka jak nie widzisz nóg tylko odblaskowy tułów, to możesz mylnie zinterpretować ruch (to jest też problem z kamizelkami odblaskowymi).

http://www.rowery.org.pl/rowerydwa01.jpg
Miałem takie nie sprawdzają się , po kilkuset km są tak uświnione i nie
do domycia że bez użyteczne.

nigdy nie są tak uświnione by choć fragment nie błyskał.
Tu może przykład niemiarodajny bo rower po czyszczeniu, ale nawet na 3 letnich maratonach błyszczy wyraźnie...
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/pm77a26D9CckZbz5Ptfm_Y68dZBGF3zle_-7GXde9lE?feat=directlink

--

Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-08-30 13:27:31
Autor: Tomasz Minkiewicz
Krew zawrzała
On Mon, 30 Aug 2010 12:54:17 +0200
Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.tu> wrote:

On 2010-08-30 12:47, arturbac wrote:

> Jeśli nie masz oczojebnej kurtki/kamizelki, jeśli ją masz w nocy to
> odblaski w kołach są zbędne.

Oczojebna kurtka może należeć do pieszego. Odblaskowe opony są nie do pomylenia z czymkolwiek innym, kierujący może się w związku z tym spodziewać konkretnego zachowania - rowerzysta jednak zachowuje się inaczej, niż pieszy).

http://www.rowery.org.pl/rowerydwa01.jpg

Tak, jak pisałem wcześniej - te opony mają sens na skrzyżowaniach oczywiście tylko.

I na marginesie - inteligentny kolega nie odpisał mi na pytanie dotyczące migających lampek. Szkoda. Migające lampki przednie są od dawna dopuszczone w wielu krajach (np. UK, Dania) a w Polsce będą formalnie dopuszczone najprawdopodobniej jeszcze w tym roku.

Tak na marginesie:  jakiś czas temu kupowałem komplet lampek Smarta
i w przedniej domyślny (po pierwszym naciśnięciu guzika) jest tryb
migający, a w tylnej nie dość, że odwrotnie, to jeszcze na opakowaniu
stało napisane, że należy się upewnić, czy przypadkiem w lokalizacji
gdzie będzie używana, miganie z tyłu w ogóle jest legalne. Na przedniej
w ogóle nic o tym nie napisali. Tak więc mam wrażenie, że w jakimś
kraju przepisy w kwestii migania stanowią dokładnie odwrotnie niż u nas.

A tak w ogóle, to im więcej czytam o tym świeceniu, i jakie wady/zalety
ma świecenie ciągłe, a jakie migające, i widząc, że każde źródło ma inne
zdanie na ten temat, to wychodzi mi, że świećta se jak chceta, byleście
w ogóle świecili, bo to zupełnie nie ma znaczenia praktycznego, czy
będziecie błyskać czy nie na dowolnym końcu roweru. I należałoby w końcu
przycisnąć ustawodawców przynajmniej w całej UE (Niemców też), żeby
uregulowania w tej sprawie całkowicie zniknęły z kodeksów, bo przez nie
jest tylko cholernie duĹźo bicia piany, z ktĂłrego nic nie wynika.

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2010-08-31 08:09:32
Autor: Wojtek Paszkowski
Krew zawrzała

"Marcin Hyła" <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.tu> wrote in message news:i5g2l4$7ua$1inews.gazeta.pl...
Migające lampki przednie są od dawna dopuszczone w wielu krajach (np. UK, Dania) a w Polsce będą formalnie dopuszczone najprawdopodobniej jeszcze w tym roku.

przy obecnej mocy dostępnych powszechnie lampek kosztujących 30-60zł i wydajności współczesnych akumulatorków, to będzie raczej krok w tył. "Kultura jazdy" i dbałość o innych uczestników ruchu wśród ogółu rowerzystów jest, oględnie mówiąc, dość niska. Już teraz normą są dyskotekowcy walący w oczy mocnymi ledziakami z nieprzyjemną częstotliwością (i to na nawet, a właściwie głównie na odizolowanych od ruchu aut ścieżkach rowerowych, deptakach i chodnikach) - wygląda na to, że niedługo będą to mogli robić w majestacie prawa.

A za rok-dwa trzeba pewnie trzeba się będzie zastanawiać, jak tu ograniczyć moc lampek - pewnie pojawią się pomysły na jakieś homologacje, atesty itp itd - mimo że główny problem nie zniknie i nadal 90% ludzi będzie się poruszało po zmierzchu bez oświetlenia (choć rzeczywiście jest z tym coraz lepiej, msz conieco daje rosnąca popularność na mieszczuchotrekingi wyposażone w dynamopiastę i solidną instalację oświetleniową.

pozdr

Data: 2010-08-30 06:44:00
Autor: MichałG
Krew zawrzała
Piotr M pisze:
Dnia 29-08-2010 o 21:43:26 Ktotek (K.P.) <ktotek@op.pl> napisał(a):

zrobiłem ponad 50km po małopolskich wioskach i spotkałem chyba trzech batmanów, podczas gdy ponad dziesięciu prawidłowo oświetlonych rowerzystów. Prawidłowo w sensie, że ich było widać,

Tak się zastanawiam nad odblaskami w kołach (bo nie mam żadnych). Jest sens? A może nawet jakieś godne polecenia? Pewnie i tak jakieś przymocuje, ale jestem ciekaw czy Waszego zdania, chodź podejrzewam takie - nie zaszkodzi a pomóc może. Oponki kupiłem bez paska odblaskowego bo mi się śpieszyło to może chociaż takie odblaski?

dla kierowcy bardzo uzyteczne......

--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-08-30 15:23:43
Autor: AL
Krew zawrzała
Piotr M pisze:
Dnia 29-08-2010 o 21:43:26 Ktotek (K.P.) <ktotek@op.pl> napisał(a):

zrobiłem ponad 50km po małopolskich wioskach i spotkałem chyba trzech batmanów, podczas gdy ponad dziesięciu prawidłowo oświetlonych rowerzystów. Prawidłowo w sensie, że ich było widać,

Tak się zastanawiam nad odblaskami w kołach (bo nie mam żadnych). Jest sens? A może nawet jakieś godne polecenia? Pewnie i tak jakieś przymocuje, ale jestem ciekaw czy Waszego zdania, chodź podejrzewam takie - nie zaszkodzi a pomóc może. Oponki kupiłem bez paska odblaskowego bo mi się śpieszyło to może chociaż takie odblaski?


zawsze bedzie Cie lepiej widac z boku - przecinasz np. ulice, skrzyzowanie, etc.

Syn procz odblaskow ma dodatkowo oklejona rame nalepkami odblaskowymi w kolorze ramy roweru - wiec w dzien sie nie rzuca w oczy, za to w nocy nie sposob go nie zauwazyc


--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2010-08-31 09:52:47
Autor: Jan Cytawa
Krew zawrzała
AL napisał:

zawsze bedzie Cie lepiej widac z boku - przecinasz np. ulice, skrzyzowanie, etc.

MZ pozorna korzysc w praktyce niewiele dajaca. Bo jesli samochod
nadjezdzajacy z boku jest bardzo blisko to na takie swiatelko jest za
pozno. Ponadto zdrowy na umysle rowerzysta pod taki samochod nie
wjezdza. Jesli samochod jest daleko to w praktyce swiatelko tylko
informuje, ze rowerzysta przejechal. I ladnie to wyglada.

Jan Cytawa

Data: 2010-08-31 22:54:50
Autor: Piotr M
Krew zawrzała
Dnia 31-08-2010 o 09:52:47 Jan Cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl>  napisał(a):

AL napisał:

zawsze bedzie Cie lepiej widac z boku - przecinasz np. ulice,
skrzyzowanie, etc.

MZ pozorna korzysc w praktyce niewiele dajaca.

A ja właśnie odkryłem, że mam tylną felgę z paskiem odblaskowym :D Rower  używany kupiony z miesiąc temu..

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-09-01 07:59:32
Autor: Coaster
Krew zawrzała
Piotr M wrote:
Dnia 31-08-2010 o 09:52:47 Jan Cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisał(a):

AL napisał:

zawsze bedzie Cie lepiej widac z boku - przecinasz np. ulice,
skrzyzowanie, etc.

MZ pozorna korzysc w praktyce niewiele dajaca.

A ja właśnie odkryłem, że mam tylną felgę z paskiem odblaskowym :D Rower używany kupiony z miesiąc temu..


Wspolczuje!

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2010-09-01 09:10:25
Autor: Piotr M
Krew zawrzała
Dnia 01-09-2010 o 07:59:32 Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):

Piotr M wrote:
Dnia 31-08-2010 o 09:52:47 Jan Cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl>  napisał(a):

AL napisał:

zawsze bedzie Cie lepiej widac z boku - przecinasz np. ulice,
skrzyzowanie, etc.

MZ pozorna korzysc w praktyce niewiele dajaca.
 A ja właśnie odkryłem, że mam tylną felgę z paskiem odblaskowym :D  Rower używany kupiony z miesiąc temu..


Wspolczuje!

A czego? Bo tak rzucisz słowo bez rozwinięcia..


--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-08-30 00:56:21
Autor: arturbac
Krew zawrzała
W dniu 2010-08-29 21:43, Ktotek (K.P.) pisze:
U nas raczej
trudno o takie widoki.


Ja widuje TIRy w Redzie i Wejherowie na batmana wieczorami.

Krew zawrzała

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona