Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Kruk nka telefonicznie

Kruk nka telefonicznie

Data: 2010-12-07 13:28:22
Autor: Johnson
Kruk nka telefonicznie
Y pisze:


Co z tym zrobi??

Zapaci dug.

--
@2010 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

Data: 2010-12-07 13:49:41
Autor: Y
Kruk nka telefonicznie
On 07.12.2010 13:28, Johnson wrote:
Co z tym zrobi??
Zapaci dug.

Kolejny kretyn.

Jeszcze sam zacznij pajacu wydzwania, e masz jak moj wierzytelno.


pzdr

Data: 2010-12-07 16:25:00
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisa w wiadomoci news:idl98v$4fk$2inews.gazeta.pl...
Y pisze:


Co z tym zrobi??

Zapaci dug.
Skoro dugu nie uznaje, to nie bya najcelniejsza rada :-)

Data: 2010-12-07 16:30:41
Autor: Johnson
Kruk nka telefonicznie
Robert Tomasik pisze:

Skoro dugu nie uznaje, to nie bya najcelniejsza rada :-)

Nie wane czy celna, ale skuteczna :0

--
@2010 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

Data: 2010-12-07 12:14:46
Autor: witek
Kruk nka telefonicznie
On 12/7/2010 9:30 AM, Johnson wrote:
Robert Tomasik pisze:

Skoro dugu nie uznaje, to nie bya najcelniejsza rada :-)

Nie wane czy celna, ale skuteczna :0


ale zysk do kosztw mao optymalny.

Data: 2010-12-07 20:44:25
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl>

Skoro dugu nie uznaje, to nie bya najcelniejsza rada :-)

Nie wane czy celna, ale skuteczna :0

Skd wiesz, e skuteczna ?!

Data: 2010-12-07 20:54:15
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 07.12.2010 20:44, niusy.pl pisze:

Uytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl>

Skoro dugu nie uznaje, to nie bya najcelniejsza rada :-)

Nie wane czy celna, ale skuteczna :0

Skd wiesz, e skuteczna ?!

Doradca jest zapewne jakim windykatorkiem, wic dla niego skuteczna ;->

Potem moe sobie wymyli jaki nowy dug i na nowo windykowa.

Data: 2010-12-09 09:30:04
Autor: Nostradamus
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "niusy.pl"  napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:idm2r1$u5s$1@news.net.icm.edu.pl...


Uytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl>

Skoro dugu nie uznaje, to nie bya najcelniejsza rada :-)

Nie wane czy celna, ale skuteczna :0

Skd wiesz, e skuteczna ?!

Bo siano z papci wyszo ;))

Data: 2010-12-07 21:31:30
Autor: Alek
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisa

Skoro dugu nie uznaje, to nie bya najcelniejsza rada :-)

Nie wane czy celna, ale skuteczna :0

Popierasz ciganie haraczy?
Pod wzgldem skutecznoci nieze byoby ukatrupienie upierdliwego dzwonnika, te by popar?

Data: 2010-12-08 02:41:18
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-07 21:31, Alek pisze:

Popierasz ściąganie haraczy?

Popierasz uchylanie się od zapłaty za usługi, które wykonałeś ? Załóż DG :)

Nie uwierzyłbyś ilu "biznesmenów" liczy na to, że wierzyciel nie wyrobi się z pozwem przed terminem przedawnienia ...

Ja się zgadzam z tym, że pojawiają się w sprzedaży nie istniejące długi ... ale gdyby to było "w większości" firmy windykacyjne nie miałyby życia.

Rzeczywiście nie istniejące długi to promil. Reszta to ludzie, którym podwinęła się noga, ale mają "honor" i chcą zapłacić to co "wzięli" ... pozostała reszta będąca w zdecydowanej większości to ci, którzy:

- przejechali bez biletu po raz enty ...
- zaciągnęli kredyt/pożyczkę z zamiarem niespłacania (niestety zamiar dość trudny do udowodnienia)
- "natłukli impulsów" na pornolinie oraz konkursy (łoj matko, jak to się biednym emerytom zdarza - przecie wygram te 10 000 obiecane za hajzera, i spokojnie te 2 000 zapłacę)
- etc ...

Tak, to moje subiektywne spojrzenie.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-08 03:01:20
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 02:41, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
[..]
Rzeczywiście nie istniejące długi to promil. Reszta to ludzie, którym

Po pierwsze to bzdury gadasz.
Promil to są istniejące długi, oczywiście mówimy o tym co chcą ściągnąć
windykatorskie firmy.

- zaciągnęli kredyt/pożyczkę z zamiarem niespłacania (niestety zamiar
dość trudny do udowodnienia)

Tym razem wierutne bzdury gadasz.
Takie sprawy u nas w sądach lecą z automatu. Wyrok:
- 2 lata w zawiasach i obowiązek spłacenia z odsetkami, haraczami i
wszystkim co sobie banki dopiszą.

Tak, to moje subiektywne spojrzenie.

I całkowicie błędne.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 07:45:04
Autor: Henry(k)
Kruk nęka telefonicznie
Dnia Wed, 08 Dec 2010 03:01:20 +0100, Arek napisa(a):

Promil to s istniejce dugi, oczywicie mwimy o tym co chc cign
windykatorskie firmy.

Bzdura - firmy windykacyjne kupuj list dunikw, a nie j wymylaj.
Tylko okazyjnie zdarzaj si "dugi" wynikajce z bdw w systemach firm
pierwotnych - gdy raportowany jest dug ktry faktycznie nie istnia, ale
nikt nie zada sobie trudu dopilnowania eby to wyprostowa od razu i taki
"dug" wdruje dalej (oczywicie w firmie windykacyjnej nie ma ju
moliwoci wyjanienia e to bd). Henry

Data: 2010-12-08 07:59:29
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 08.12.2010 07:45, Henry(k) pisze:

Bzdura - firmy windykacyjne kupuj list dunikw, a nie j wymylaj.
Tylko okazyjnie zdarzaj si "dugi" wynikajce z bdw w systemach firm
pierwotnych - gdy raportowany jest dug ktry faktycznie nie istnia, ale
nikt nie zada sobie trudu dopilnowania eby to wyprostowa od razu i taki
"dug" wdruje dalej (oczywicie w firmie windykacyjnej nie ma ju
moliwoci wyjanienia e to bd).

Tylko te firemki windykacyjne doskonale zdaj sobie z tego spraw i
chtnie bior takie faszywe dugi.

Data: 2010-12-08 09:05:44
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 07:59, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.12.2010 07:45, Henry(k) pisze:

Bzdura - firmy windykacyjne kupuj list dunikw, a nie j wymylaj.
Tylko okazyjnie zdarzaj si "dugi" wynikajce z bdw w systemach firm
pierwotnych - gdy raportowany jest dug ktry faktycznie nie istnia, ale
nikt nie zada sobie trudu dopilnowania eby to wyprostowa od razu i taki
"dug" wdruje dalej (oczywicie w firmie windykacyjnej nie ma ju
moliwoci wyjanienia e to bd).

Tylko te firemki windykacyjne doskonale zdaj sobie z tego spraw i
chtnie bior takie faszywe dugi.

Bzdura ;) Wystarczajco wiele problemw jest z istniejcymi dugami, aby kto chtnie bra jeszcze nieistniejce dugi.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 09:15:30
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 08.12.2010 09:05, Liwiusz pisze:

Tylko te firemki windykacyjne doskonale zdaj sobie z tego spraw i
chtnie bior takie faszywe dugi.

Bzdura ;) Wystarczajco wiele problemw jest z istniejcymi dugami, aby
kto chtnie bra jeszcze nieistniejce dugi.


Zaley za jak cen. Bior tanio i jaki odsetek frajerw zawsze zapaci.

Ile byo tutaj takich spraw o np. rzekomo nieoddany dekoder C+ albo o
reklamowany rachunek telefoniczny, na ktr to reklamacj operator nie
raczy odpowiedzie, za to potem tanio taki "dug" spyli jakiemu
windykatorkowi.

Data: 2010-12-08 09:48:27
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 09:15, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.12.2010 09:05, Liwiusz pisze:

Tylko te firemki windykacyjne doskonale zdaj sobie z tego spraw i
chtnie bior takie faszywe dugi.

Bzdura ;) Wystarczajco wiele problemw jest z istniejcymi dugami, aby
kto chtnie bra jeszcze nieistniejce dugi.


Zaley za jak cen. Bior tanio i jaki odsetek frajerw zawsze zapaci.

Skoro s to nieistniejce dugi, to s one za darmo, kady windykator moe je sobie generowa w dowolnej iloci z dowolnego tytuu. Ale nikt tego nie robi (a jeli robi, to nie nazywa si to dugiem, tylko haraczem), dziwne, co?



Ile byo tutaj takich spraw o np. rzekomo nieoddany dekoder C+ albo o
reklamowany rachunek telefoniczny, na ktr to reklamacj operator nie
raczy odpowiedzie, za to potem tanio taki "dug" spyli jakiemu
windykatorkowi.

  A co to ma do tezy, jakoby windykatorzy chtnie brali nieistniejce dugi?

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 12:09:26
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 08.12.2010 09:48, Liwiusz pisze:
W dniu 2010-12-08 09:15, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.12.2010 09:05, Liwiusz pisze:

Tylko te firemki windykacyjne doskonale zdaj sobie z tego spraw i
chtnie bior takie faszywe dugi.

Bzdura ;) Wystarczajco wiele problemw jest z istniejcymi dugami, aby
kto chtnie bra jeszcze nieistniejce dugi.


Zaley za jak cen. Bior tanio i jaki odsetek frajerw zawsze zapaci.

Skoro s to nieistniejce dugi, to s one za darmo, kady windykator
moe je sobie generowa w dowolnej iloci z dowolnego tytuu. Ale nikt
tego nie robi (a jeli robi, to nie nazywa si to dugiem, tylko
haraczem), dziwne, co?

Patrz niej.

Ile byo tutaj takich spraw o np. rzekomo nieoddany dekoder C+ albo o
reklamowany rachunek telefoniczny, na ktr to reklamacj operator nie
raczy odpowiedzie, za to potem tanio taki "dug" spyli jakiemu
windykatorkowi.

 A co to ma do tezy, jakoby windykatorzy chtnie brali nieistniejce dugi?


To s wanie nieistniejce dugi. Wynike z nieuczciwoci lub
nierzetelnoci rzekomego wierzyciela.

Data: 2010-12-08 12:36:07
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 12:09, Andrzej Lawa pisze:


To s wanie nieistniejce dugi. Wynike z nieuczciwoci lub
nierzetelnoci rzekomego wierzyciela.

Takie si zdarzaj, ale Ty twierdzisz, e windykatorzy chtnie takie bior, czyli e wiedz, i dug nie istnieje. A tak nie jest.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 12:45:21
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 08.12.2010 12:36, Liwiusz pisze:
W dniu 2010-12-08 12:09, Andrzej Lawa pisze:


To s wanie nieistniejce dugi. Wynike z nieuczciwoci lub
nierzetelnoci rzekomego wierzyciela.

Takie si zdarzaj, ale Ty twierdzisz, e windykatorzy chtnie takie
bior, czyli e wiedz, i dug nie istnieje. A tak nie jest.


Bior jak leci kady pretekst na "dug" wiedzc, e takie sytuacje
zdarzaj si regularnie, a potem - nadal maj tak wiedz - zoliwie
nkaj liczc na to, e kto zapaci "dla witego spokoju" nie
wnikajc, czy jest to co nalenego, czy te nie.

Data: 2010-12-08 13:03:56
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 12:45, Andrzej Lawa pisze:


Bior jak leci kady pretekst na "dug" wiedzc, e takie sytuacje
zdarzaj si regularnie, a potem - nadal maj tak wiedz - zoliwie
nkaj liczc na to, e kto zapaci "dla witego spokoju" nie
wnikajc, czy jest to co nalenego, czy te nie.

Bior, wiedzc, e s takie sytuacje - zgadzam si. Alternatyw jest niebranie niczego.

Majc wiedz dalej daj - zgadzam si, poniewa ta "wiedza" to tylko owiadczenie dunika.

Jedyne co mona im zarzuci, to to - e "nkaj" a nie id do sdu.

Nadal podtrzymuj swoje zdanie: windykatorom nie zaley na nieistniejcych dugach.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 13:10:54
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:03, Liwiusz pisze:
[..]
Nadal podtrzymuj swoje zdanie: windykatorom nie zaley na
nieistniejcych dugach.

Bzdura. Windykatorom jest wszystko jedno czy dug istnieje czy nie.
Dla nich istotne jest tylko czy frajer zapaci czy nie zapaci.

Co do Kruka to Polkomtel wymyli sobie kary umowne i jego windykatorzy
nachodzili bogu ducha winnych ludzi straszc ich, e przyszli spisa majtek, e dunik popeni przestpstwo (sic!) i jak nie zapaci to czeka go sprawa karna, nachodzili w pracy i mwili o (rzekomych) dugach pracodawcy i wsppracownikom, robili ostentacyjne zdjcia,
dzwonili po rodzicach itd.
Opisaem to u siebie http://www.arnoldbuzdygan.com/?p=735

Jeszcze raz podkrel - wszystko to nie za jakie niezapacone faktury,
lecz za wymylony sobie przez Polkomtel dug.
I robili to z pen wiadomoci co prbuj "windykowa" czyli wyudzi.

Arek




--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 13:16:03
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:10, Arek pisze:
W dniu 2010-12-08 13:03, Liwiusz pisze:
[..]
Nadal podtrzymuj swoje zdanie: windykatorom nie zaley na
nieistniejcych dugach.

Bzdura. Windykatorom jest wszystko jedno czy dug istnieje czy nie.
Dla nich istotne jest tylko czy frajer zapaci czy nie zapaci.

Do tego nie trzeba firmy windykacyjnej, wystarczy skrzykn kilku kolegw z siowni.


Jeszcze raz podkrel - wszystko to nie za jakie niezapacone faktury,
lecz za wymylony sobie przez Polkomtel dug.
I robili to z pen wiadomoci co prbuj "windykowa" czyli wyudzi.


Obawiam si, e statystyczny pracownik windykacji jest zbyt tpy, aby rozwaa niuanse prawne.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 13:24:07
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:16, Liwiusz pisze:
Do tego nie trzeba firmy windykacyjnej, wystarczy skrzykn kilku
kolegw z siowni.

I pewnie dua cz firm tak genez wanie ma.

Obawiam si, e statystyczny pracownik windykacji jest zbyt tpy, aby
rozwaa niuanse prawne.

Skoro prbowali wmwi ludziom, e popenili PRZESTPSTWO i grozi im
sprawa (sic!) karna to znaczy, e doskonale wiedzieli za czym a.

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 08:42:01
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

Nadal podtrzymuj swoje zdanie: windykatorom nie zaley na
nieistniejcych dugach.

Bzdura. Windykatorom jest wszystko jedno czy dug istnieje czy nie.
Dla nich istotne jest tylko czy frajer zapaci czy nie zapaci.

Do tego nie trzeba firmy windykacyjnej, wystarczy skrzykn kilku kolegw z siowni.

Co innego robi firmy windykacyjne jak chodzi o przedawnione zobowizania ?

Data: 2010-12-08 13:48:08
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 08.12.2010 13:03, Liwiusz pisze:
W dniu 2010-12-08 12:45, Andrzej Lawa pisze:


Bior jak leci kady pretekst na "dug" wiedzc, e takie sytuacje
zdarzaj si regularnie, a potem - nadal maj tak wiedz - zoliwie
nkaj liczc na to, e kto zapaci "dla witego spokoju" nie
wnikajc, czy jest to co nalenego, czy te nie.

Bior, wiedzc, e s takie sytuacje - zgadzam si. Alternatyw jest
niebranie niczego.

Majc wiedz dalej daj - zgadzam si, poniewa ta "wiedza" to tylko
owiadczenie dunika.

Jedyne co mona im zarzuci, to to - e "nkaj" a nie id do sdu.

Nadal podtrzymuj swoje zdanie: windykatorom nie zaley na
nieistniejcych dugach.


Jak nie jak tak - taki nieistniejcy dug to super sprawa, bo kto ma
potwierdzenie spacenia nieistniejcego dugu?

We udowadniaj, e nie jeste wielbdem.

Data: 2010-12-08 14:57:38
Autor: Mordzia
Kruk nka telefonicznie
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisa w wiadomoci

We udowadniaj, e nie jeste wielbdem.

A czy to przypadkiem nie wierzyciel udowadnia, e jeste mu co winien?

Data: 2010-12-08 15:04:27
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 14:57, Mordzia pisze:
A czy to przypadkiem nie wierzyciel udowadnia, e jeste mu co winien?

W normalny kraju - tak.
W Polsce - nie.

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 12:29:41
Autor: Mordzia
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa w wiadomoci news:ido39e$372$2inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-12-08 14:57, Mordzia pisze:
A czy to przypadkiem nie wierzyciel udowadnia, e jeste mu co winien?

W normalny kraju - tak.
W Polsce - nie.

Ale masz jakie wsparcie? :>

Data: 2010-12-09 15:31:17
Autor: Tomek Gowacki
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 12:29, Mordzia pisze:

Uytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa w wiadomoci
news:ido39e$372$2inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-12-08 14:57, Mordzia pisze:
A czy to przypadkiem nie wierzyciel udowadnia, e jeste mu co winien?

W normalny kraju - tak.
W Polsce - nie.

Ale masz jakie wsparcie? :>



C, to ja wespr przypadkiem "z dowiadczenia" - swojego czasu jaka dziwna firma wysyaa poczt zwyk jakie kalendarze czy co w ten dese. Do niepenosprawnych inwalidw. Brali nie wiadomo skd adresy i wysyali. Z faktur w rodku. Poszo do mieci po ogldzinach.

Jakie byo zdziwienie, jak po 2 latach albo lepiej przychodzi list od windykatora, e tej firmie wisi si 70 z :) Po odpowiedzi, e niech najpierw przyl informacj kto czego i za co da, windykator przez telefon odpowiedzia, e nie maj takiej informacji i nie udaje im si skontaktowa z firm od tych kalendarzy, ale jednak trzeba zapaci. Zapewne firma bazowa nieistniejc od dawna. Co wcale nie szkodzi tej windykacji przypomina si co jaki czas, ale co ciekawe, z coraz mniejsz kwot zobowizania (70z, potem ok.44 z, potem co ok. 30 z i na tym stano). Promocja taka.

Mona? Mona. Chore.

Pozdr,
Tomek

Data: 2010-12-09 19:49:58
Autor: Krzysztof
Kruk nka telefonicznie
"Tomek Gowacki" <t_gl_nospam_wyalto@wytnijto_o2.pl> napisa w wiadomoci news:idqp7s$336$1portraits.wsisiz.edu.pl...

Co wcale nie szkodzi tej windykacji przypomina si co jaki czas,

To niech si przypominaj, jak lubi.
Jakie to ma przeoenie na wyegzekwowanie tego dugu?

Mona? Mona. Chore.

Pewnie, e mona, ale nie w tym rzecz, bo Mordzia zdaje si pyta(a?) czy to przypadkiem nie wierzyciel udowadnia autentyczno dugu, a nie dunik, e nie jest wielbdem.

K.

Data: 2010-12-09 20:17:24
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 09.12.2010 19:49, Krzysztof pisze:

Mona? Mona. Chore.

Pewnie, e mona, ale nie w tym rzecz, bo Mordzia zdaje si pyta(a?)
czy to przypadkiem nie wierzyciel udowadnia autentyczno dugu, a nie
dunik, e nie jest wielbdem.

Tak, tylko popularna jest sytuacja, e windykatorek-wierzyciel
"uprawdopodabnia" dug przedstawiajc np. rzekomo niezapacon
autentyczn faktur po np. 5 latach.

Kady normalny czowiek kwitka ju dawno nie ma i windykatorek domaga
si udowodnienia, e rzekomy dunik faktycznie zapaci - i grozi
"konsekwencjami".

Data: 2010-12-09 21:24:13
Autor: Krzysztof
Kruk nka telefonicznie
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisa

Tak, tylko popularna jest sytuacja, e windykatorek-wierzyciel
"uprawdopodabnia" dug przedstawiajc np. rzekomo niezapacon
autentyczn faktur po np. 5 latach.

A to si nie przedawnia po tym czasie (jeli nie wczeniej)?
Swoj drog mona odeprze zarzut zadajc pytanie dlaczego rzekomy wierzyciel a tak dugo zwleka z wystpieniem o zapat?
To raczej mao prawdopodobne, by kto by a tak wyrozumiay.

Kady normalny czowiek kwitka ju dawno nie ma

No to ja nale do tych nienormalnych ;-)
Potwierdzenia z banku trzymam na dysku, stare, papierowe w segregatorach. Wywalam wanie po 5 latach.
A dodatkowo co roku, u waniejszych dostawcw usug (operatorzy tel., media, administracja itp) prosz o "potwierdzenia salda" albo inn informacj, e na taki, a taki dzie jestemy rozliczeni do zera. Nikt nie robi problemu, cho za pierwszym razem do dziwnie patrzyli, e prywatna osoba da takich rzeczy.

K.

Data: 2010-12-09 22:11:19
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 09.12.2010 21:24, Krzysztof pisze:

Tak, tylko popularna jest sytuacja, e windykatorek-wierzyciel
"uprawdopodabnia" dug przedstawiajc np. rzekomo niezapacon
autentyczn faktur po np. 5 latach.

A to si nie przedawnia po tym czasie (jeli nie wczeniej)?

Wanie sk w tym, e si przedawnia. Ale co z tego? Zarzut
przedawnienia musi podnie rzekomy dunik.

Pomijajc to, e s sztuczki eby mu to uniemoliwi (pisaem przed
chwil o tym) to i tak do KRD mona wpisa i uporczywie domaga si
zwrotu rzekomego dugu. I udowodnij, e zapacie.

Swoj drog mona odeprze zarzut zadajc pytanie dlaczego rzekomy
wierzyciel a tak dugo zwleka z wystpieniem o zapat?
To raczej mao prawdopodobne, by kto by a tak wyrozumiay.

Wolny kraj - wierzyciel ma pene prawo by cierpliwy. A to, co sdzia
wysnuje na podstawie "dowiadczenia yciowego" zaley od humoru, pogody,
dnia miesica, ukadw midzyludzkich oraz ukadw gwiazd.

Kady normalny czowiek kwitka ju dawno nie ma

No to ja nale do tych nienormalnych ;-)
Potwierdzenia z banku trzymam na dysku, stare, papierowe w
segregatorach. Wywalam wanie po 5 latach.

Spoko wodza, firma zgosi si po 10 latach ;)

A dodatkowo co roku, u waniejszych dostawcw usug (operatorzy tel.,
media, administracja itp) prosz o "potwierdzenia salda" albo inn
informacj, e na taki, a taki dzie jestemy rozliczeni do zera. Nikt
nie robi problemu, cho za pierwszym razem do dziwnie patrzyli, e
prywatna osoba da takich rzeczy.

Popatrz na to, co pisa Robert Tomasik: tepsa najpierw przysaa
potwierdzenie salda na zero... a po jakim czasie na minus. Pretekst jest.

Data: 2010-12-10 11:02:55
Autor: Krzysztof
Kruk nka telefonicznie
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisa

A to si nie przedawnia po tym czasie (jeli nie wczeniej)?

Wanie sk w tym, e si przedawnia. Ale co z tego?
Zarzut przedawnienia musi podnie rzekomy dunik.

No i dobrze, robi to, wic gdzie pojawia si kolejny problem?

Pomijajc to, e s sztuczki eby mu to uniemoliwi (pisaem przed
chwil o tym) to i tak do KRD mona wpisa i uporczywie domaga si
zwrotu rzekomego dugu. I udowodnij, e zapacie.

KRD bardzo czsto sam usuwa wpisy na prob rzekomego dunika, wystarczy przesa im wiarygodne uzasadnienie swojej proby (w tym przypadku zoenie zarzutu przedawnienia).

Popatrz na to, co pisa Robert Tomasik: tepsa najpierw przysaa
potwierdzenie salda na zero... a po jakim czasie na minus.

Ale przysali zdaje si po krtkim czasie. Mg im wyj babol.
Jeli jednak mam kilka potwierdze z kolejnych lat, to mog mnie co najwyej w dup pocaowa.
Ew. ja im zasugerowa, e maj burdel w ksigach, skoro im po latach wychodz takie kwiatki, a to si do kontroli skarbowej kwalifikuje.

K.

Data: 2010-12-10 13:16:48
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 10.12.2010 11:02, Krzysztof pisze:

A to si nie przedawnia po tym czasie (jeli nie wczeniej)?

Wanie sk w tym, e si przedawnia. Ale co z tego?
Zarzut przedawnienia musi podnie rzekomy dunik.

No i dobrze, robi to, wic gdzie pojawia si kolejny problem?

Patrz niej. Plus dodatkowa fatyga dla rzekomego dunika.

Pomijajc to, e s sztuczki eby mu to uniemoliwi (pisaem przed
chwil o tym) to i tak do KRD mona wpisa i uporczywie domaga si
zwrotu rzekomego dugu. I udowodnij, e zapacie.

KRD bardzo czsto sam usuwa wpisy na prob rzekomego dunika,
wystarczy przesa im wiarygodne uzasadnienie swojej proby (w tym
przypadku zoenie zarzutu przedawnienia).

O'RLY?

Popatrz na to, co pisa Robert Tomasik: tepsa najpierw przysaa
potwierdzenie salda na zero... a po jakim czasie na minus.

Ale przysali zdaje si po krtkim czasie. Mg im wyj babol.
Jeli jednak mam kilka potwierdze z kolejnych lat, to mog mnie co
najwyej w dup pocaowa.
Ew. ja im zasugerowa, e maj burdel w ksigach, skoro im po latach
wychodz takie kwiatki, a to si do kontroli skarbowej kwalifikuje.

ROTFL

Data: 2010-12-10 13:31:16
Autor: Krzysztof
Kruk nka telefonicznie
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisa w

Patrz niej. Plus dodatkowa fatyga dla rzekomego dunika.

Fatyga zapewne, ale na to akurat nie ma si adnego wpywu.
Tak sam fatyg jest bieganie z dowodem zapaty, eby udowodni swoj niewinno.

KRD bardzo czsto sam usuwa wpisy na prob rzekomego dunika,
wystarczy przesa im wiarygodne uzasadnienie swojej proby (w tym
przypadku zoenie zarzutu przedawnienia).

O'RLY?

Oszywisie. Info przekazane przez konsultanta z KRD (alkoholu nie wyczuem). Tylko podkrelam - to nie ma by owiadczenie typu "jestem niewinny!", tylko konkrety (zarzutu przedawnienia jak najbardziej spenia kryteria tudzie dowd zapaty). KRD naprawd nie ma adnego interesu w gromadzeniu faszywych informacji. Jeszcze gdyby kto im paci dniwk z tego tytuu, to zrozumiabym, e im zaley, ale tak...
Kas bior za wpisy, usunicia, zapytania i obsug ryczatow.

Ew. ja im zasugerowa, e maj burdel w ksigach, skoro im po latach
wychodz takie kwiatki, a to si do kontroli skarbowej kwalifikuje.

ROTFL

Zdziwiby si.

K.

Data: 2010-12-09 22:16:37
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl> napisa w wiadomoci news:idrdtd$m3k$1news.onet.pl...
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisa

Tak, tylko popularna jest sytuacja, e windykatorek-wierzyciel
"uprawdopodabnia" dug przedstawiajc np. rzekomo niezapacon
autentyczn faktur po np. 5 latach.

A to si nie przedawnia po tym czasie (jeli nie wczeniej)?

Chyba nie przeledzie wtku od pocztku. W tym wanie problem, e tu dyskutujemy o opijaniu przedawnienia poprzez zapisy w BIG. Niby przedawnione, ale wierzyciel strraszy BIG-iem.
program, ktry odpowiada w kko to samo.

Swoj drog mona odeprze zarzut zadajc pytanie dlaczego rzekomy wierzyciel a tak dugo zwleka z wystpieniem o zapat?

Masz racj w sensownej dyskusji. Ale z tymi windykatorami adna dyskusja nie ma sensu. Tam siedzi program komputerowy albow  najlepszym razie pgowek umiejacy nacisn ENTER. Standardowa odpowied nr 1.

To raczej mao prawdopodobne, by kto by a tak wyrozumiay.

Kady normalny czowiek kwitka ju dawno nie ma

No to ja nale do tych nienormalnych ;-)
Potwierdzenia z banku trzymam na dysku, stare, papierowe w segregatorach. Wywalam wanie po 5 latach.
A dodatkowo co roku, u waniejszych dostawcw usug (operatorzy tel., media, administracja itp) prosz o "potwierdzenia salda" albo inn informacj, e na taki, a taki dzie jestemy rozliczeni do zera. Nikt nie robi problemu, cho za pierwszym razem do dziwnie patrzyli, e prywatna osoba da takich rzeczy.

Ja te tak miaem. opisaem tu w tym wtku, jak si naciem na tym.

Data: 2010-12-09 16:19:46
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 12:29, Mordzia pisze:
Ale masz jakie wsparcie? :>

A chcesz si przekona?
Wylij mi na email swoje dane.
Zaatwi na Ciebie nakaz zapaty.

Arek




--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 19:49:37
Autor: Krzysztof
Kruk nka telefonicznie
"Arek" <arek@eteria.net> napisa

A chcesz si przekona?
Wylij mi na email swoje dane.
Zaatwi na Ciebie nakaz zapaty.

Jest rnica midzy wysaniem nieuzasadnionego nakazu zapaty, a wyegzekwowaniem go.
A tu zdaje si o skuteczn egzekucj dugu chodzi, a nie o generowanie i rozsyanie faszywek na zasadzie "a nu jaki gupol si nabierze".

K.

Data: 2010-12-09 20:06:00
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 19:49, Krzysztof pisze:
Jest rnica midzy wysaniem nieuzasadnionego nakazu zapaty, a
wyegzekwowaniem go.

Ale w tej czci wtku chodzi o to, e ja jako wierzyciel wcale nie musz udowodni, eby uzyska nakazu zapaty.
Wystarczy UPRAWDOPODOBNIENIE dugu, wic wystarczy, e koleanka poda mi swoje dane ebym mg zoy pozew i ju :)

A tu zdaje si o skuteczn egzekucj dugu chodzi,

Wanie. I udowodni, e koleanka si nie obroni przed faszywym
dugiem jaki wygeneruj :)

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 21:09:03
Autor: Krzysztof
Kruk nka telefonicznie
"Arek" <arek@eteria.net> napisa

Ale w tej czci wtku chodzi o to, e ja jako wierzyciel wcale nie musz udowodni, eby uzyska nakazu zapaty.
Wystarczy UPRAWDOPODOBNIENIE dugu

Ale jakim sposobem miaoby nastpi to uprawdopodobnienie?
Bo samo owiadczenie, e kto jest Ci co duny, to "troszk" za mao.
Chyba, e masz na myli procedury ukraiskie, ale chyba nie o tym mowa :)

wic wystarczy, e koleanka poda mi swoje dane ebym mg zoy pozew i ju :)

To pozew moesz sobie zoy nawet na swojego psa, tylko co dalej?

A tu zdaje si o skuteczn egzekucj dugu chodzi,

Wanie. I udowodni, e koleanka si nie obroni przed faszywym
dugiem jaki wygeneruj :)

Taaa... a wistak i tak dalej.
Ale z drugiej strony moe daj mi namiar na siebie - mam do zaatwienia kilka spraw z gatunku beznadziejnych i nikt z windykatorw nie chce si ich podj ;-) Zapac w cenie godziwej ;-)

K.

Data: 2010-12-09 21:24:17
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 21:09, Krzysztof pisze:
Ale jakim sposobem miaoby nastpi to uprawdopodobnienie?

To ju pozostawi sobie, nie bd mimo woli publicznie podpowiada komu kto mgby to wykorzysta masowo.

To pozew moesz sobie zoy nawet na swojego psa, tylko co dalej?

Dostan nakaz zapaty.
Koleanka odwoa si i albo wygra albo przegra, zaley od humoru sdziego, w kadym bd razie - szanse p na p.

Taaa... a wistak i tak dalej.

Swoje dane te moesz mi poda: arnold@buzdygan.com  jeli chcesz si
przekona :)

Ale z drugiej strony moe daj mi namiar na siebie - mam do zaatwienia
kilka spraw z gatunku beznadziejnych i nikt z windykatorw nie chce si
ich podj ;-) Zapac w cenie godziwej ;-)

Nie zajmuj si ciganiem kasy od nieszcznikw. :)
Zakadam, e przedmwczyni jest wypacalna na jak kwot.

pozdrawiam
Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 21:47:18
Autor: Krzysztof
Kruk nka telefonicznie
"Arek" <arek@eteria.net> napisa

To ju pozostawi sobie, nie bd mimo woli publicznie podpowiada komu kto mgby to wykorzysta masowo.

Nie chodzi mi o szczegy, tylko o wytumaczenie, na czym oglnie polega uprawdopodobnienie dugu?
Bo jak sdz wanie na tym, by przedstawi wiarygodne, rzetelne i niepodwaalne_dowody_, e faktycznie taki dug ma miejsce.

To pozew moesz sobie zoy nawet na swojego psa, tylko co dalej?

Dostan nakaz zapaty.

Tylko i wycznie na podstawie zoenia pozwu?
Sdy tak beztrosko generuj nakazy zapaty w sposb masowy, bez wnikania, kto, co i czy faktycznie?

Swoje dane te moesz mi poda: arnold@buzdygan.com  jeli chcesz si
przekona :)

Jestem niewypacalny, wic bez sensu si nalatasz ;-)

Ale z drugiej strony moe daj mi namiar na siebie - mam do zaatwienia
kilka spraw z gatunku beznadziejnych i nikt z windykatorw nie chce si
ich podj ;-) Zapac w cenie godziwej ;-)

Nie zajmuj si ciganiem kasy od nieszcznikw. :)

Zaraz tam nieszcznikw. Gwarantuj, e s przy kasie :)

Zakadam, e przedmwczyni jest wypacalna na jak kwot.

Oni te. Problem polega wanie na udowodnieniu, e dug istnieje :)

K.

Data: 2010-12-09 22:06:39
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 09.12.2010 21:47, Krzysztof pisze:

To ju pozostawi sobie, nie bd mimo woli publicznie podpowiada
komu kto mgby to wykorzysta masowo.

Nie chodzi mi o szczegy, tylko o wytumaczenie, na czym oglnie polega
uprawdopodobnienie dugu?
Bo jak sdz wanie na tym, by przedstawi wiarygodne, rzetelne i
niepodwaalne_dowody_, e faktycznie taki dug ma miejsce.

Niestety nie. Wystarczy pokaza jak cho troch prawdopodobn
poszlak, e dana osoba (lub kto podobnie si nazywajcy) mg kiedy
mie takie zobowizanie (i nie jest istotne, czy je spaci).

To pozew moesz sobie zoy nawet na swojego psa, tylko co dalej?

Dostan nakaz zapaty.

Tylko i wycznie na podstawie zoenia pozwu?
Sdy tak beztrosko generuj nakazy zapaty w sposb masowy, bez
wnikania, kto, co i czy faktycznie?

W trybie uproszczonym po uprawdopodobnieniu (patrz wyej) - owszem.
Zasadniczo w tym momencie powiniene dosta poczt list polecony z
informacj zwrotn, e taki wyrok zapad i e teraz naley si szybko
odwoa.

I teraz haczyk: wystarczy, e rzekomy dug zosta kupiony od tepsy lub
podobnej firmy i firma ma dane czowieka, ktry jej abonentem by np. 6
lat wczeniej. W midzyczasie umowa zostaa rozwizana, czowiek zmieni
adres... ale co z tego? Powd podaje ostatni znany mu adres. Powinien
sprawdzi w centralnej bazie adresowej, ale po co? Lepiej jest, jak
zawiadomienie przyjdzie pod zy adres, nie zostanie zwrcone z adnotacj
"adresat nieznany" tylko "niepodjte w terminie", z mocy prawa zostanie
uznane za prawidowo dorczone, wyrok si uprawomocni, komornik zajmie
np. pensj...

I nawet jak da si to potem odkrci to firma windykacyjna w
midzyczasie moe zdy znikn. I kto odda nieprawidowo zajte przez
komornika pienidze? Na pewno nie komornik, bo on dziaa zgodnie z
procedur.

Data: 2010-12-09 23:51:14
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 21:47, Krzysztof pisze:
Nie chodzi mi o szczegy, tylko o wytumaczenie, na czym
> oglnie polega uprawdopodobnienie dugu?

Poniewa nie chc podpowiada potencjalnym oszustom jak mona si atwo
i "legalnie" wzbogaci to Ci powiem jak robi Polkomtel SA

1. Podpisujesz umow na telefon (abonament lub mix).
2. Po jakim czasie Polkomtel zrywa z Tob umow twierdzc, e naruszye regulamin.
3. Po 3 latach przysya NOT KSIGOW obciajc Ci np. 15 tys. zotych.
4. Po roku daje spraw do KRUK S.A., windykatorzy Kruka atakuj w domu i pracy zdumionych byych klientw Polkomtel S.A. Cz z nich przestraszona paci, cz nie.
5. Polkomtel S.A. daje spraw do sdu.  W papierach przedstawia CUDZE bilingi na gigantyczn kwot. Na tych kserach bilingw przykryte zostay dane prawdziwych osb, a naklejone nr telefonw atakowanych delikwentw.
6. Sdy z automatu daj nakazy zapaty.
7. Paci kolejna rzesza przestraszonych i niekumatych.
8. Ci bardziej kumaci pisz sprzeciw do nakazu zapaty.
9. Jeeli sprawa pozostaje w warszawskim sdzie to... przegrywaj!

10. Prokuratura, UKE, UOKiK... nic nie robi.  Media - odmawiaj zajciem si tematem (kto by chcia straci budet reklamowy od Polkomtela?)

Masz jeszcze inne pytania?

Bo jak sdz wanie na tym, by przedstawi wiarygodne, rzetelne i
niepodwaalne_dowody_, e faktycznie taki dug ma miejsce.

Nie trzeba adnych. Wystarczy sowo przeciw sowu i reszta zaley od sdziego.

Tylko i wycznie na podstawie zoenia pozwu?
Sdy tak beztrosko generuj nakazy zapaty w sposb masowy, bez
wnikania, kto, co i czy faktycznie?

Tak. Nawet nie wnikajc czy Pan o imieniu X i nazwisku Y to rzeczywicie
TEN pan X Y.
Maj to gboko w tyku, nawet w jakiej gazecie by wywiad z sdzi na ten temat.

Zaraz tam nieszcznikw. Gwarantuj, e s przy kasie :)

To w czym problem, eby ich zwindykowa?

Oni te. Problem polega wanie na udowodnieniu, e dug istnieje :)

aden problem.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 00:05:28
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-09 23:51, Uytkownik Arek napisa:

Nie chodzi mi o szczegy, tylko o wytumaczenie, na czym
 > oglnie polega uprawdopodobnienie dugu?

Poniewa nie chc podpowiada potencjalnym oszustom jak mona si atwo
i "legalnie" wzbogaci to Ci powiem jak robi Polkomtel SA

1. Podpisujesz umow na telefon (abonament lub mix).
2. Po jakim czasie Polkomtel zrywa z Tob umow twierdzc, e naruszye regulamin.
3. Po 3 latach przysya NOT KSIGOW obciajc Ci np. 15 tys. zotych.
4. Po roku daje spraw do KRUK S.A., windykatorzy Kruka atakuj w domu i pracy zdumionych byych klientw Polkomtel S.A. Cz z nich przestraszona paci, cz nie.
5. Polkomtel S.A. daje spraw do sdu.  W papierach przedstawia CUDZE bilingi na gigantyczn kwot. Na tych kserach bilingw przykryte zostay dane prawdziwych osb, a naklejone nr telefonw atakowanych delikwentw.
6. Sdy z automatu daj nakazy zapaty.
7. Paci kolejna rzesza przestraszonych i niekumatych.
8. Ci bardziej kumaci pisz sprzeciw do nakazu zapaty.
9. Jeeli sprawa pozostaje w warszawskim sdzie to... przegrywaj!

10. Prokuratura, UKE, UOKiK... nic nie robi.  Media - odmawiaj zajciem si tematem (kto by chcia straci budet reklamowy od Polkomtela?)

Masz jeszcze inne pytania?

Ja mam.
Numer z punktu 5 to moe zrobi jaki cienki bolek a nie firma
ktra przychody ma z czego innego.
Kolejna sprawa to nie bardzo wierz aby sd opiera si na jakich
kserokopiach.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 00:24:43
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 00:05, RadoslawF pisze:
Ja mam.
Numer z punktu 5 to moe zrobi jaki cienki bolek a nie firma
ktra przychody ma z czego innego.
Kolejna sprawa to nie bardzo wierz aby sd opiera si na jakich
kserokopiach.

Zaoysz si? To podam sygnatur :)

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 10:26:31
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 00:24, Uytkownik Arek napisa:

Ja mam.
Numer z punktu 5 to moe zrobi jaki cienki bolek a nie firma
ktra przychody ma z czego innego.
Kolejna sprawa to nie bardzo wierz aby sd opiera si na jakich
kserokopiach.

Zaoysz si? To podam sygnatur :)

A co mi z sygnatury sprawy na drugom kocu kraju ?
Mylisz e pojad i w sdzie mi z chci udostpni akta
z dowodami ktrymi s podobno ksera ?
Czy aby na pewno stron by Polkomtel czy moe jednak jaki
krzak ?


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 10:58:41
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 10:26, RadoslawF pisze:
A co mi z sygnatury sprawy na drugom kocu kraju ?

Te sprawy s w wikszoci w Warszawie.
Nie wiem gdzie mieszkasz.

Mylisz e pojad i w sdzie mi z chci udostpni akta
z dowodami ktrymi s podobno ksera ?

A mylisz, e ja wycign akta z sdu!?
Moesz tam jedynie przyjecha i je sobie przegldn.

Czy aby na pewno stron by Polkomtel czy moe jednak jaki
krzak ?

Na pewno Polkomtel :)

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 11:06:22
Autor: Krzysztof
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa w wiadomoci news:idstkm$r7r$1inews.gazeta.pl...

Na pewno Polkomtel :)

Wniosek - nie zadawa si z Polkomtelem :)

K.

Data: 2010-12-10 11:07:18
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 11:06, Krzysztof pisze:
Wniosek - nie zadawa si z Polkomtelem :)

Zdecydowanie sensowny wniosek.
Tylko kto o tym wiedzia 5 lat temu?

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 00:36:26
Autor: Krzysztof
Kruk nka telefonicznie
"Arek" <arek@eteria.net> napisa w wiadomoci news:idrmh7$7is$1inews.gazeta.pl...

10. Prokuratura, UKE, UOKiK... nic nie robi.

Dlaczego? Czym tumacz swoj niemoc?

Nie trzeba adnych. Wystarczy sowo przeciw sowu i reszta zaley od sdziego.

Dziwne to wszystko, co piszesz, w kontekcie tego, w jaki sposb mi zdarza si walczy z dunikami i do jakiego stopnia wiarygodne i niepodwaalne dowody musz przedstawia, by udowodni istnienie dugu, bo inaczej nikt tego nawet nie ruszy.

K.

Data: 2010-12-10 00:46:49
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 00:36, Krzysztof pisze:
Dlaczego? Czym tumacz swoj niemoc?

Niczym. Prokuratura umarza nie dopatrujc si przestpstwa, a UOKiK i UKE po prostu milcz.


Dziwne to wszystko, co piszesz, w kontekcie tego, w jaki sposb mi
zdarza si walczy z dunikami i do jakiego stopnia wiarygodne i
niepodwaalne dowody musz przedstawia, by udowodni istnienie dugu,
bo inaczej nikt tego nawet nie ruszy.

Tak wanie jako jest u nas, e jak chc Ci wydyma to sdy przyklepi ochoczo, a jak Ty dochodzisz swojego to...
te Ci wydymaj  :(

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 08:39:39
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

Bior jak leci kady pretekst na "dug" wiedzc, e takie sytuacje
zdarzaj si regularnie, a potem - nadal maj tak wiedz - zoliwie
nkaj liczc na to, e kto zapaci "dla witego spokoju" nie
wnikajc, czy jest to co nalenego, czy te nie.

Bior, wiedzc, e s takie sytuacje - zgadzam si. Alternatyw jest niebranie niczego.

Majc wiedz dalej daj - zgadzam si, poniewa ta "wiedza" to tylko owiadczenie dunika.

Co po drugiej stronie ?

Data: 2010-12-08 13:05:37
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 12:36, Liwiusz pisze:
Takie si zdarzaj, ale Ty twierdzisz, e windykatorzy chtnie takie
bior, czyli e wiedz, i dug nie istnieje. A tak nie jest.

Prosz... nie wciskaj nam, e Ziemia jest paska.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 13:08:34
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:05, Arek pisze:
W dniu 2010-12-08 12:36, Liwiusz pisze:
Takie si zdarzaj, ale Ty twierdzisz, e windykatorzy chtnie takie
bior, czyli e wiedz, i dug nie istnieje. A tak nie jest.

Prosz... nie wciskaj nam, e Ziemia jest paska.

Wzajemnie ;)

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 13:03:54
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 09:48, Liwiusz pisze:
Skoro s to nieistniejce dugi, to s one za darmo, kady windykator
moe je sobie generowa w dowolnej iloci z dowolnego tytuu. Ale nikt
tego nie robi (a jeli robi, to nie nazywa si to dugiem, tylko
haraczem), dziwne, co?

Prosz Ci Liwisz - nie traktuj ludzi na tej grupie jakby wczoraj wypadli sroce spod ogona.

Proceder windykacji nieistniejcych dugw jest w Polsce MASOWY.
A teraz dziki sdowi elektronicznemu wkroczy na zupenie nowy poziom.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 13:08:07
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:03, Arek pisze:
W dniu 2010-12-08 09:48, Liwiusz pisze:
Skoro s to nieistniejce dugi, to s one za darmo, kady windykator
moe je sobie generowa w dowolnej iloci z dowolnego tytuu. Ale nikt
tego nie robi (a jeli robi, to nie nazywa si to dugiem, tylko
haraczem), dziwne, co?

Prosz Ci Liwisz - nie traktuj ludzi na tej grupie jakby wczoraj
wypadli sroce spod ogona.

Proceder windykacji nieistniejcych dugw jest w Polsce MASOWY.
A teraz dziki sdowi elektronicznemu wkroczy na zupenie nowy poziom.

I dobrze, przynajmniej si sprawa wyklaruje. Dzi skadaem pozew w e-sdzie i mia sygnatur ponad 600 tysicy od pocztku roku. Troch si windykatorzy pobawi, a si skocz pozwy z dugami sprzed lat, z ktrymi nie chciao si i do normalnego sdu.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 13:12:39
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:08, Liwiusz pisze:
I dobrze, przynajmniej si sprawa wyklaruje. Dzi skadaem pozew w

Co si niby wyklaruje? To ordynarne dymanie ludzi, na zasadzie:
nie bdzie go, wyjecha, nie odbierze, nie odwoa si, albo przerazi grunt, e dziki temu JAKA cz zapaci. Nawet jak nic nie bya winna.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 23:05:17
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:12, Arek pisze:

Co się niby wyklaruje? To ordynarne dymanie ludzi, na zasadzie:
nie będzie go, wyjechał, nie odbierze, nie odwoła się, albo
przerazi grunt, że dzięki temu JAKAŚ część zapłaci. Nawet jak
nic nie była winna.

A o przywróceniu terminu słyszał ?
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-09 08:46:30
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

Co się niby wyklaruje? To ordynarne dymanie ludzi, na zasadzie:
nie będzie go, wyjechał, nie odbierze, nie odwoła się, albo
przerazi grunt, że dzięki temu JAKAŚ część zapłaci. Nawet jak
nic nie była winna.

A o przywróceniu terminu słyszał ?

Chyba czy dymani słyszeli

Data: 2010-12-09 13:30:37
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
> Co się niby wyklaruje? To ordynarne dymanie ludzi, na zasadzie:
> nie będzie go, wyjechał, nie odbierze, nie odwoła się, albo
> przerazi grunt, że dzięki temu JAKAŚ część zapłaci. Nawet jak
> nic nie była winna.

A o przywróceniu terminu słyszał ?

a jak nie przywrócą ? To nie jest obligatoryjne.

A jak powód dostarczył nieaktualny adres pozwanego ? Pozwany dowiaduje się
gdy znika mu kasa z konta. Przywrócenie terminu CI nie przysługuje bo pozew
niegdy nie został doręczony (mogę Ci zeskanować). Doręczenie wyroku też Ci
nie przysługuje bo pozostaje w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia. Jedyne
co Ci przysługuje to wznowienie. A tu decyzja jest bardzo często negatywna.
Przeszedłem ostatnio całą taką procedurę wykorzystując wszystkie możliwe
środki.





Icek

Data: 2010-12-09 13:46:29
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 13:30, Icek pisze:


Przeszedłem ostatnio całą taką procedurę wykorzystując wszystkie możliwe
środki.


   Zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności również?

--
Liwiusz

Data: 2010-12-09 14:57:37
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
> Przeszedłem ostatnio całą taką procedurę wykorzystując wszystkie możliwe
> środki.


   Zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności również?

powód gdy tylko powziął informację, że podał adres pozwanego, który jest
mocno nieaktualny (od jakiś 4 lat) zawiesił egzekucję ze względu na
możliwość utraty tego tytułu. Nie zmienia to faktu, że pierwszą transzą
zajął połowę "długu"

Czekam na rozstrzygnięcie wznowienia. Będzie lada dzień.



Icek

Data: 2010-12-10 20:21:15
Autor: kam
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 14:57, Icek pisze:
Czekam na rozstrzygnięcie wznowienia.

powinno się zakończyć odrzuceniem skargi

KG

Data: 2010-12-11 10:35:32
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 14:57, Icek pisze:
> Czekam na rozstrzygnięcie wznowienia.

powinno się zakończyć odrzuceniem skargi

no więc jaka procedura dla osób, które prawidłowo zadbały o meldunek czy
rejestrację, powiadomiła partnera w biznesie o nowym adresie po czym powód
wskazuje jako adres DG nieaktualny na 2,5 roku (na dzień wniesienia pozwu)
adres pozwanego ? Wezwanie wysyła prawidłowo (na dobry adres) ale już w
pozwie wskazuje jako adres adres nieaktualny.



Icek

Data: 2010-12-11 20:15:29
Autor: kam
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-11 10:35, Icek pisze:
no więc jaka procedura dla osób, które prawidłowo zadbały o meldunek czy
rejestrację, powiadomiła partnera w biznesie o nowym adresie po czym powód
wskazuje jako adres DG nieaktualny na 2,5 roku (na dzień wniesienia pozwu)
adres pozwanego ? Wezwanie wysyła prawidłowo (na dobry adres) ale już w
pozwie wskazuje jako adres adres nieaktualny.

wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty czy wyroku zaocznego z argumentacją podważającą skuteczność doręczenia

KG

Data: 2010-12-14 10:31:33
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
> no więc jaka procedura dla osób, które prawidłowo zadbały o meldunek czy
> rejestrację, powiadomiła partnera w biznesie o nowym adresie po czym
powód
> wskazuje jako adres DG nieaktualny na 2,5 roku (na dzień wniesienia
pozwu)
> adres pozwanego ? Wezwanie wysyła prawidłowo (na dobry adres) ale już w
> pozwie wskazuje jako adres adres nieaktualny.

wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty czy wyroku zaocznego z
argumentacją podważającą skuteczność doręczenia

w jakim terminie ?




Icek

Data: 2010-12-14 10:45:19
Autor: kam
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-14 10:31, Icek pisze:
wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty czy wyroku zaocznego z
argumentacją podważającą skuteczność doręczenia

w jakim terminie ?

Odpowiednim licząc od doręczenia, ale jeśli kwestionujesz skuteczność doręczenia, to w każdym, bo termin nigdy nie zaczął biec.
Doręczenie przez awizo to tylko domniemanie doręczenia, które może zostać podważone, także przy wniesieniu sprzeciwu.

KG

Data: 2010-12-14 17:19:46
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
>> wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty czy wyroku zaocznego z
>> argumentacją podważającą skuteczność doręczenia
>
> w jakim terminie ?

Odpowiednim licząc od doręczenia, ale jeśli kwestionujesz skuteczność
doręczenia, to w każdym, bo termin nigdy nie zaczął biec.
Doręczenie przez awizo to tylko domniemanie doręczenia, które może
zostać podważone, także przy wniesieniu sprzeciwu.

ale masz jakieś doświadczenie czy tylko teoretyczną wiedzę wyniosłeś ze
studiów ?

bez obrazy ale to nie działa. Dowiadujesz się jak znika Ci kasa z konta.
Idziesz do sądu i możesz gówno załatwić



Icek

Data: 2010-12-14 20:01:25
Autor: kam
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-14 17:19, Icek pisze:
ale masz jakieś doświadczenie

mam

bez obrazy ale to nie działa.

wiem że niekiedy nie działa
inna sprawa że próbujących tak załatwić sprawę jest mało

Dowiadujesz się jak znika Ci kasa z konta.
Idziesz do sądu i możesz gówno załatwić

jak potrafisz, to możesz załatwić
tyle że idąc do sądu niewiele zrobisz

KG

Data: 2010-12-16 11:15:29
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
> Dowiadujesz się jak znika Ci kasa z konta.
> Idziesz do sądu i możesz gówno załatwić

jak potrafisz, to możesz załatwić
tyle że idąc do sądu niewiele zrobisz

ani razu jeszcze w tym wątku chyba nie napisałeś konkretu. Proszę podaj
działającą drogę. Byłoby dobrze, żebyś podparł się jeszcze czymś więcej niż
tylko widzimisię.





Icek

Data: 2010-12-10 20:21:10
Autor: kam
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 13:30, Icek pisze:
A jak powód dostarczył nieaktualny adres pozwanego ? Pozwany dowiaduje się
gdy znika mu kasa z konta. Przywrócenie terminu CI nie przysługuje bo pozew
niegdy nie został doręczony (mogę Ci zeskanować). Doręczenie wyroku też Ci
nie przysługuje bo pozostaje w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia. Jedyne
co Ci przysługuje to wznowienie. A tu decyzja jest bardzo często negatywna.

to nie tak
choć nie przeczę, że niestety są sądy, które tak działają

KG

Data: 2010-12-11 10:37:16
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
> A jak powód dostarczył nieaktualny adres pozwanego ? Pozwany dowiaduje
się
> gdy znika mu kasa z konta. Przywrócenie terminu CI nie przysługuje bo
pozew
> niegdy nie został doręczony (mogę Ci zeskanować). Doręczenie wyroku też
Ci
> nie przysługuje bo pozostaje w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia.
Jedyne
> co Ci przysługuje to wznowienie. A tu decyzja jest bardzo często
negatywna.

to nie tak
choć nie przeczę, że niestety są sądy, które tak działają

a jak?


Icek

Data: 2010-12-09 16:27:21
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 23:05, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
A o przywróceniu terminu słyszał ?

Ale o jakim przywróceniu terminu mówisz skoro pisma z sądu
przyszły na prawidłowy adres a gostek się nie wymeldował?

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 02:40:04
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 16:27, Arek pisze:

Ale o jakim przywróceniu terminu mówisz skoro pisma z sądu
przyszły na prawidłowy adres a gostek się nie wymeldował?

A co ma meldunek do skutecznego powiadomienia ?

BUZDYGAN - Wy w peerelu kurwa kwitniecie ...

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 11:06:15
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 02:40, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
A co ma meldunek do skutecznego powiadomienia ?
BUZDYGAN - Wy w peerelu kurwa kwitniecie ...

A Ty rżniesz głupa, albo co gorsza nim jesteś w tym zakresie,
albo chcesz ludzi w błąd wprowadzić bo leży to w Twoim interesie.

Od PRLu nic się nie zmieniło w tym zakresie, wręcz przeciwnie.
Pismo z sądu wysłane na adres ZAMELDOWANIA uznawane jest za DORĘCZONE
i żadne tłumaczenia, że się mieszkało gdzie indziej sąd nie przyjmie (masz obowiązek się przemeldować) ani tego, że się wyjechało za granicę bo także masz obowiązek taki wyjazd ZGŁOSIĆ.
I tyle w temacie.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 12:23:11
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 11:06, Uytkownik Arek napisa:

A Ty rniesz gupa, albo co gorsza nim jeste w tym zakresie,
albo chcesz ludzi w bd wprowadzi bo ley to w Twoim interesie.

Od PRLu nic si nie zmienio w tym zakresie, wrcz przeciwnie.
Pismo z sdu wysane na adres ZAMELDOWANIA uznawane jest za DORCZONE
i adne tumaczenia, e si mieszkao gdzie indziej sd nie przyjmie (masz obowizek si przemeldowa) ani tego, e si wyjechao za granic bo take masz obowizek taki wyjazd ZGOSI.
I tyle w temacie.

Przepraszam, gdzie mam zgosi ten wyjazd za granic ?
Czy "za granica" to chodzi o granice kraju czy UE ?
A jak to wyjazd nad jezioro czy tylko w gry to te mam
gdzie zgosi ?


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 12:27:26
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 12:23, RadoslawF pisze:
Dnia 2010-12-10 11:06, Uytkownik Arek napisa:

A Ty rniesz gupa, albo co gorsza nim jeste w tym zakresie,
albo chcesz ludzi w bd wprowadzi bo ley to w Twoim interesie.

Od PRLu nic si nie zmienio w tym zakresie, wrcz przeciwnie.
Pismo z sdu wysane na adres ZAMELDOWANIA uznawane jest za DORCZONE
i adne tumaczenia, e si mieszkao gdzie indziej sd nie przyjmie
(masz obowizek si przemeldowa) ani tego, e si wyjechao za
granic bo take masz obowizek taki wyjazd ZGOSI.
I tyle w temacie.

Przepraszam, gdzie mam zgosi ten wyjazd za granic ?
Czy "za granica" to chodzi o granice kraju czy UE ?
A jak to wyjazd nad jezioro czy tylko w gry to te mam
gdzie zgosi ?

   Nigdzie nie musisz skada, ale masz mie penomocnika do odbioru i si broni.

   Tak przynajmniej orzek pewien sd, jak prowadzcy DG zakoczy j, wyjecha dookoa wiata i w tym czasie popyn z prawomocnymi nakazami na due kwoty.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-10 13:03:22
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 12:23, RadoslawF pisze:
Przepraszam, gdzie mam zgosi ten wyjazd za granic ?

Do urzdu gminy.

Czy "za granica" to chodzi o granice kraju czy UE ?

Za granic Polski.

A jak to wyjazd nad jezioro czy tylko w gry to te mam
gdzie zgosi ?

Nie. Ale to bdzie Twj problem gdy nie odbierzesz awiza i nakaz si uprawomocni.
Ju go nie zaskarysz.

Arek




--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 17:05:08
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 13:03, Uytkownik Arek napisa:

Przepraszam, gdzie mam zgosi ten wyjazd za granic ?

Do urzdu gminy.

Po co i w jakim celu ?
Zmieni to co w opisywanym przypadku ?

Czy "za granica" to chodzi o granice kraju czy UE ?

Za granic Polski.

A jak to wyjazd nad jezioro czy tylko w gry to te mam
gdzie zgosi ?

Nie. Ale to bdzie Twj problem gdy nie odbierzesz awiza i nakaz si uprawomocni.
Ju go nie zaskarysz.

Jak wyjedam na duej ni tydzie to kto z rodziny dostaje
klucze, kota podla, kwiaty nakarmi i obowizkowo odebra
poczt i dzwoni jakby byo co powanego/pilnego.
Ale jak niektrzy zamiast myle wol psioczy e majc pecha
to mona cegwk w gow na rodku jezdni dosta to nie
moja wina.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 17:22:17
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 17:05, RadoslawF pisze:
Po co i w jakim celu ?
Zmieni to co w opisywanym przypadku ?

Da mu szans na przywrcenie terminu sprzeciwu.

Jak wyjedam na duej ni tydzie to kto z rodziny dostaje

Fajnie. Ale nie wszyscy maj kota w domu i tak rodzin, albo w ogle rodzin.

Ale jak niektrzy zamiast myle wol psioczy e majc pecha
to mona cegwk w gow na rodku jezdni dosta to nie
moja wina.

Teraz to farmazonisz. Ludzie maj prawo y swobodnie,a nie przewidywa rne puapki systemu.
W UCZCIWYM systemie prawnym istnieje OBOWIZEK wrczenia pozwu Pozwanemu i tyle w temacie.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 17:58:33
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
Teraz to farmazonisz. Ludzie maj prawo y swobodnie,a nie przewidywa
rne puapki systemu.
W UCZCIWYM systemie prawnym istnieje OBOWIZEK wrczenia pozwu Pozwanemu
i tyle w temacie.

w polskim systemie to by oznaczao, e kto znika i nie da si go pozwa

a polak oszuka to potrafi



Icek

Data: 2010-12-10 18:06:45
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 17:58, Icek pisze:
w polskim systemie to by oznaczao, e kto znika i nie da si go pozwa
a polak oszuka to potrafi

W takiej Ameryce - coby poda tylko wysoce rozwinity kraj - jako nie ma meldunkw i innych takich, a pozew TRZEBA dorczy.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 21:50:56
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 18:06, Uytkownik Arek napisa:

w polskim systemie to by oznaczao, e kto znika i nie da si go pozwa
a polak oszuka to potrafi

W takiej Ameryce - coby poda tylko wysoce rozwinity kraj - jako nie ma meldunkw i innych takich, a pozew TRZEBA dorczy.

W polskich realiach znaczyo by to e listonosz odfajkuje
e dorczy. Dopiero wtedy by paka jaka niesprawiedliwo
i bezprawie.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 21:54:45
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 21:50, RadoslawF pisze:
W polskich realiach znaczyo by to e listonosz odfajkuje
e dorczy. Dopiero wtedy by paka jaka niesprawiedliwo
i bezprawie. :-)

Jaki listonosz?
Ty masz potwierdzi.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 23:27:42
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 21:54, Uytkownik Arek napisa:

W polskich realiach znaczyo by to e listonosz odfajkuje
e dorczy. Dopiero wtedy by paka jaka niesprawiedliwo
i bezprawie. :-)

Jaki listonosz?
Ty masz potwierdzi.

Z oczywistych wzgldw spory procent otrzymujcych nie potwierdzi.
Tam gdzie takie prawo funkcjonuje (USA) przyjmuje si owiadczenie
osoby dostarczajcej e dostarczya.
Czyli jak listonosz odfajkuje e dostarczy to sd przyjmuje e
dostarczono.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 23:44:17
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 23:27, RadoslawF pisze:
Z oczywistych wzgldw spory procent otrzymujcych nie potwierdzi.
Tam gdzie takie prawo funkcjonuje (USA) przyjmuje si owiadczenie
osoby dostarczajcej e dostarczya.
Czyli jak listonosz odfajkuje e dostarczy to sd przyjmuje e
dostarczono.

Tyle, e wtedy listonosz bdzie mia wiadomo, e popenia przestpstwo.
Dzisiaj wyrzuca awiza do kuba bo mu si nie chce chodzi i.. nic mu nie grozi.
A delikwent ma przerbane.

Poza tym zdaje si, e byy plany by powoa sdowych dorczycieli oraz
eby zrobi scentralizowany serwer gdzie kady moe wpisa pod jakim
adresem mu dorcza korespondencj.
I tak wanie powinni zrobi.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-11 10:25:22
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 23:44, Uytkownik Arek napisa:

Z oczywistych wzgldw spory procent otrzymujcych nie potwierdzi.
Tam gdzie takie prawo funkcjonuje (USA) przyjmuje si owiadczenie
osoby dostarczajcej e dostarczya.
Czyli jak listonosz odfajkuje e dostarczy to sd przyjmuje e
dostarczono.

Tyle, e wtedy listonosz bdzie mia wiadomo, e popenia przestpstwo.
Dzisiaj wyrzuca awiza do kuba bo mu si nie chce chodzi i.. nic mu nie grozi.
A delikwent ma przerbane.

Kara jak jest zwolnienie z pracy jest nie mniej skuteczna a
jest jak jest.

Poza tym zdaje si, e byy plany by powoa sdowych dorczycieli oraz
eby zrobi scentralizowany serwer gdzie kady moe wpisa pod jakim
adresem mu dorcza korespondencj.
I tak wanie powinni zrobi.

Zapacisz za takie co ?
Jaki procent populacji skorzysta z tego ?


Pozdrawiam

Data: 2010-12-11 10:41:04
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
> Poza tym zdaje si, e byy plany by powoa sdowych dorczycieli oraz
> eby zrobi scentralizowany serwer gdzie kady moe wpisa pod jakim
> adresem mu dorcza korespondencj.
> I tak wanie powinni zrobi.

Zapacisz za takie co ?
Jaki procent populacji skorzysta z tego ?

duo. Teraz ju taka ewidencja funkcjonuje i nazywa si PESEL. Wystarczy
doda pola adres w postpowaniu administracyjnym, adres w postpowaniu
karnym, adres w postpowaniu cywilnym, adres w postpowaniu gospodarczym
oraz ew penomocnik do dorcze

Twj interes aby dane w systemie byy aktualne pod warunkiem, e sdy bd
_bezwzgldnie_ sprawdza zgodno danych z rejestrem. Korespondencja
dorczona na inny adres powinna by bez znaczenia.

Terez niby jest adres zameldowania czy adres siedziby ale i tak sdy kad
na to laske i nie sprawdzaj.



Icek

Data: 2010-12-11 12:16:46
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-11 10:41, Uytkownik Icek napisa:
Poza tym zdaje si, e byy plany by powoa sdowych dorczycieli oraz
eby zrobi scentralizowany serwer gdzie kady moe wpisa pod jakim
adresem mu dorcza korespondencj.
I tak wanie powinni zrobi.
Zapacisz za takie co ?
Jaki procent populacji skorzysta z tego ?

duo. Teraz ju taka ewidencja funkcjonuje i nazywa si PESEL. Wystarczy
doda pola adres w postpowaniu administracyjnym, adres w postpowaniu
karnym, adres w postpowaniu cywilnym, adres w postpowaniu gospodarczym
oraz ew penomocnik do dorcze

Twj interes aby dane w systemie byy aktualne pod warunkiem, e sdy bd
_bezwzgldnie_ sprawdza zgodno danych z rejestrem. Korespondencja
dorczona na inny adres powinna by bez znaczenia.

Terez niby jest adres zameldowania czy adres siedziby ale i tak sdy kad
na to laske i nie sprawdzaj.

W przypadku firm nie tak bardzo kad.
W przypadku osb fizycznych faktycznie wyglda tona patologi,
tyle e jeli problem dotyczy kilku przypadkw rocznie to nie
robi bym z tego problemu.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-11 12:43:03
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-11 12:16, RadoslawF pisze:


W przypadku firm nie tak bardzo kad.
W przypadku osb fizycznych faktycznie wyglda tona patologi,
tyle e jeli problem dotyczy kilku przypadkw rocznie to nie
robi bym z tego problemu.

Kilka przypadkw rocznie, dobry art ;)

--
Liwiusz

Data: 2010-12-11 12:50:40
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-11 10:25, RadoslawF pisze:
Kara jak jest zwolnienie z pracy jest nie mniej skuteczna a
jest jak jest.

Jakie zwolnienie z pracy!?
U mnie listonosze z zasady wrzucaj awiza - jak im si chce - do skrzynki cho w domu praktycznie zawsze kto jest.
Ale przej po klatce? Nie!
Do tego musz systematycznie co tydzie chodzi na poczt i sprawdza
czy nie ma poleconych bo ju kilka razy odebraem takie, cho awiza
do nich nie byo.

Kto straci prac? Nie bd mieszny, nikt nawet nie zosta skarcony.

Zapacisz za takie co ?
Jaki procent populacji skorzysta z tego ?

Poczta te kosztuje a procent duy.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-14 23:52:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Kruk nka telefonicznie
On Sat, 11 Dec 2010, RadoslawF wrote:

Dnia 2010-12-10 23:44, Uytkownik Arek napisa:

Tyle, e wtedy listonosz bdzie mia wiadomo, e popenia przestpstwo.

Kara jak jest zwolnienie z pracy jest nie mniej skuteczna

  Podstawowa rnica jest taka, e przy postpowaniu karnym jeste
stron.
  A przy wersji ze zwolnieniu z pracy jeste... no wanie.

Poza tym zdaje si, e byy plany by powoa sdowych dorczycieli

Zapacisz za takie co ?

  O ile si nie myl, niektre urzdy, sdw nie wyczajc, prboway
stosowa tak technologi. Dlatego, e wychodzia taniej...
  Niekoniecznie zawsze (pewnie stosowali mix - "lokalnych i blisko"
swoim pracownikiem, dalszy zasig - poczt).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-15 10:02:10
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-14 23:52, Uytkownik Gotfryd Smolik news napisa:

Tyle, e wtedy listonosz bdzie mia wiadomo, e popenia przestpstwo.

Kara jak jest zwolnienie z pracy jest nie mniej skuteczna

 Podstawowa rnica jest taka, e przy postpowaniu karnym jeste
stron.
 A przy wersji ze zwolnieniu z pracy jeste... no wanie.

Dodaj e w tym przypadku zwolnieniu dyscyplinarnym.

Poza tym zdaje si, e byy plany by powoa sdowych dorczycieli

Zapacisz za takie co ?

 O ile si nie myl, niektre urzdy, sdw nie wyczajc, prboway
stosowa tak technologi. Dlatego, e wychodzia taniej...
 Niekoniecznie zawsze (pewnie stosowali mix - "lokalnych i blisko"
swoim pracownikiem, dalszy zasig - poczt).

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.
Z rwnie ciekawych pomysw ludzi majcych pensje z budetu
pastwa jest produkowanie kopert na wasny uytek.
Bo pracownik zrobi to "taniej" ni specjalizowana maszyna.
:-)

Pozdrawiam

Data: 2010-12-15 12:11:50
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

Poza tym zdaje si, e byy plany by powoa sdowych dorczycieli

Zapacisz za takie co ?

 O ile si nie myl, niektre urzdy, sdw nie wyczajc, prboway
stosowa tak technologi. Dlatego, e wychodzia taniej...
 Niekoniecznie zawsze (pewnie stosowali mix - "lokalnych i blisko"
swoim pracownikiem, dalszy zasig - poczt).

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.

A sdy pac listonoszom za godziny noszenia ???

Data: 2010-12-15 15:57:05
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-15 12:11, Uytkownik niusy.pl napisa:

 O ile si nie myl, niektre urzdy, sdw nie wyczajc, prboway
stosowa tak technologi. Dlatego, e wychodzia taniej...
 Niekoniecznie zawsze (pewnie stosowali mix - "lokalnych i blisko"
swoim pracownikiem, dalszy zasig - poczt).

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.

A sdy pac listonoszom za godziny noszenia ???

Nie mam pojcia jak ciekaw umow podpisa sd z poczt.
Ale skoro opacao si wysya wasnego pracownika to
musiaa by naprawd ciekawa.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-15 18:58:30
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

 O ile si nie myl, niektre urzdy, sdw nie wyczajc, prboway
stosowa tak technologi. Dlatego, e wychodzia taniej...
 Niekoniecznie zawsze (pewnie stosowali mix - "lokalnych i blisko"
swoim pracownikiem, dalszy zasig - poczt).

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.

A sdy pac listonoszom za godziny noszenia ???

Nie mam pojcia jak ciekaw umow podpisa sd z poczt.
Ale skoro opacao si wysya wasnego pracownika to
musiaa by naprawd ciekawa.

cennikowe 5z (mniej wicej) za list ... 8h x 10z/h=80z/5z ... 16 listw/dzie

Data: 2010-12-15 19:49:54
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-15 18:58, Uytkownik niusy.pl napisa:

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.

A sdy pac listonoszom za godziny noszenia ???

Nie mam pojcia jak ciekaw umow podpisa sd z poczt.
Ale skoro opacao si wysya wasnego pracownika to
musiaa by naprawd ciekawa.

cennikowe 5z (mniej wicej) za list ... 8h x 10z/h=80z/5z ... 16 listw/dzie

Za optymistycznie, 10z/h to dostaje pracownik, pracodawce
pracownik kosztuje to wicej. Plus dopaci za komunikacj
miejsk lub inny rodek transportu.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-15 21:39:28
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.

A sdy pac listonoszom za godziny noszenia ???

Nie mam pojcia jak ciekaw umow podpisa sd z poczt.
Ale skoro opacao si wysya wasnego pracownika to
musiaa by naprawd ciekawa.

cennikowe 5z (mniej wicej) za list ... 8h x 10z/h=80z/5z ... 16 listw/dzie

Za optymistycznie, 10z/h to dostaje pracownik, pracodawce
pracownik kosztuje to wicej.

80x20dni roboczych=1600z/miesic kosztu pracodawcy za peny etat

Plus dopaci za komunikacj
miejsk lub inny rodek transportu.

Piechtochd ?

Data: 2010-12-15 22:47:13
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisa w wiadomoci news:ieb924$6aa$1news.net.icm.edu.pl...

Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl>

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.
A sdy pac listonoszom za godziny noszenia ???
Nie mam pojcia jak ciekaw umow podpisa sd z poczt.
Ale skoro opacao si wysya wasnego pracownika to
musiaa by naprawd ciekawa.
cennikowe 5z (mniej wicej) za list ... 8h x 10z/h=80z/5z ... 16 listw/dzie
Za optymistycznie, 10z/h to dostaje pracownik, pracodawce
pracownik kosztuje to wicej.
80x20dni roboczych=1600z/miesic kosztu pracodawcy za peny etat
Plus dopaci za komunikacj
miejsk lub inny rodek transportu.
Piechtochd ?

eby nie wiem co nie wymyli, to taniej od poczty si tego nie da zrobi, bo poczta roznosi te wezwania niejako "przy okazji" wic taniej si tego robi nie da. Z drugiej strony poczta po prostu troch za wysoko posza z cenami wzgldem kosztu tej swojej usugi i std tego typu pomysy. Obecnie co koo 6 z bior za polecony. Poczta bazuje na mocno krzywdzcej ustawie o zakazie konkurencji dla niej. STd te bzdury z blaszkami przy rachunkach. Naparwd a si prosi akcja z wysaniem tych blaszek do miniterstwa lub premiera. Jakby dostali tony zomu, to moe kto by pokombinowa, e to bez sensowne jest, a poczta i inni operatorzy musieliby zej z cenami w d.

Data: 2010-12-15 23:12:08
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-15 22:47, Uytkownik Robert Tomasik napisa:

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.
A sdy pac listonoszom za godziny noszenia ???
Nie mam pojcia jak ciekaw umow podpisa sd z poczt.
Ale skoro opacao si wysya wasnego pracownika to
musiaa by naprawd ciekawa.
cennikowe 5z (mniej wicej) za list ... 8h x 10z/h=80z/5z ... 16 listw/dzie
Za optymistycznie, 10z/h to dostaje pracownik, pracodawce
pracownik kosztuje to wicej.
80x20dni roboczych=1600z/miesic kosztu pracodawcy za peny etat
Plus dopaci za komunikacj
miejsk lub inny rodek transportu.
Piechtochd ?

eby nie wiem co nie wymyli, to taniej od poczty si tego nie da zrobi, bo poczta roznosi te wezwania niejako "przy okazji" wic taniej si tego robi nie da. Z drugiej strony poczta po prostu troch za wysoko posza z cenami wzgldem kosztu tej swojej usugi i std tego typu pomysy. Obecnie co koo 6 z bior za polecony. Poczta bazuje na mocno krzywdzcej ustawie o zakazie konkurencji dla niej. STd te bzdury z blaszkami przy rachunkach. Naparwd a si prosi akcja z wysaniem tych blaszek do miniterstwa lub premiera. Jakby dostali tony zomu, to moe kto by pokombinowa, e to bez sensowne jest, a poczta i inni operatorzy musieliby zej z cenami w d.

Tak z ciekawoci po co te blaszki doklejaj ?
Dostaje je od jakiego czasu doklejone do kopert z rachunkami.
Kto chce poczcie ciej zrobi czy jak ?


Pozdrawiam

Data: 2010-12-15 23:29:36
Autor: animka
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-15 23:12, RadoslawF pisze:
Dnia 2010-12-15 22:47, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

Jakiś niedouczony prawnik uznał że taniej będzie roznosić
listy pracownikiem sądu 10zł/h niż listonoszem 7zl/h.
A sądy płacą listonoszom za godziny noszenia ???
Nie mam pojęcia jak ciekawą umowę podpisał sąd z pocztą.
Ale skoro opłacało się wysyłać własnego pracownika to
musiała być naprawdę ciekawa.
cennikowe 5zł (mniej więcej) za list ... 8h x 10zł/h=80zł/5zł ... 16
listów/dzień
Za optymistycznie, 10zł/h to dostaje pracownik, pracodawce
pracownik kosztuje to więcej.
80x20dni roboczych=1600zł/miesiąc kosztu pracodawcy za pełny etat
Plus dopłaci za komunikację
miejską lub inny środek transportu.
Piechtochód ?

Żeby nie wiem co nie wymyślić, to taniej od poczty się tego nie da
zrobić, bo poczta roznosi te wezwania niejako "przy okazji" więc taniej
się tego robić nie da. Z drugiej strony poczta po prostu trochę za
wysoko poszła z cenami względem kosztu tej swojej usługi i stąd tego
typu pomysły. Obecnie coś koło 6 zł biorą za polecony. Poczta bazuje na
mocno krzywdzącej ustawie o zakazie konkurencji dla niej. STąd te bzdury
z blaszkami przy rachunkach. Naparwdę aż się prosi akcja z wysłaniem
tych blaszek do miniterstwa lub premiera. Jakby dostali tony złomu, to
może ktoś by pokombinował, że to bez sensowne jest, a poczta i inni
operatorzy musieliby zejść z cenami w dół.

Tak z ciekawości po co te blaszki doklejają ?
Dostaje je od jakiegoś czasu doklejone do kopert z rachunkami.
Ktoś chce poczcie ciężej zrobić czy jak ?

Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej są po to, żeby złodziej nie mógł wyciągnąć listu z czyjejś skrzynki.

--
animka

Data: 2010-12-15 23:49:58
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 15.12.2010 23:29, animka pisze:

Tak z ciekawości po co te blaszki doklejają ?
Dostaje je od jakiegoś czasu doklejone do kopert z rachunkami.
Ktoś chce poczcie ciężej zrobić czy jak ?

Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej są po to, żeby złodziej nie
mógł wyciągnąć listu z czyjejś skrzynki.


Ty na prawdę jesteś jakaś głupia...

Data: 2010-12-16 08:46:22
Autor: qwerty
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik "animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iebfgn$tq3$1@node1.news.atman.pl...
Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej są po to, żeby złodziej nie mógł wyciągnąć listu z czyjejś skrzynki.

Nie, no. Animka teraz przeszłaś samą siebie. Twoja matka w czasie ciąży spożywała alkohol?

Data: 2010-12-16 11:02:08
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-16 08:46, Uytkownik qwerty napisa:

Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej s po to, eby zodziej nie mg wycign listu z czyjej skrzynki.

Nie, no. Animka teraz przesza sam siebie. Twoja matka w czasie ciy spoywaa alkohol?

Jak zwykle nie wiedziaa, jak zwykle zgadywaa, jak zwykle
nietrafnie i jak zwykle napisaa to na grup.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-16 12:42:38
Autor: animka
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-16 08:46, qwerty pisze:
Użytkownik "animka"<animka@to.nie.ja.wp.pl>  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iebfgn$tq3$1@node1.news.atman.pl...
Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej są po to, żeby złodziej nie mógł
wyciągnąć listu z czyjejś skrzynki.

Nie, no. Animka teraz przeszłaś samą siebie. Twoja matka w czasie ciąży
spożywała alkohol?

Chyba Twoja i dlatego masz takie skojarzenia. Pochodzisz z patologicznej rodziny?

A jakie macie u siebie skrzynki na listy? Teraz są takie, że złodziej może łatwo list wyciagnąć, a ta blaszka jest dla obciążenia listu, jak ciężarek.


--
animka

Data: 2010-12-16 08:55:37
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl>

Tak z ciekawości po co te blaszki doklejają ?
Dostaje je od jakiegoś czasu doklejone do kopert z rachunkami.
Ktoś chce poczcie ciężej zrobić czy jak ?

Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej są po to, żeby złodziej nie
mógł wyciągnąć listu z czyjejś skrzynki.
--
ROTFL

Data: 2010-12-16 12:43:41
Autor: animka
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-16 08:55, niusy.pl pisze:

Użytkownik "animka"<animka@to.nie.ja.wp.pl>

Tak z ciekawości po co te blaszki doklejają ?
Dostaje je od jakiegoś czasu doklejone do kopert z rachunkami.
Ktoś chce poczcie ciężej zrobić czy jak ?

Czasami tak INPOST robi. Te blaszki raczej są po to, żeby złodziej nie
mógł wyciągnąć listu z czyjejś skrzynki.
--
ROTFL

No tak, u was na wsi Unia Europejska nie zakazała zmieniać skrzynek na płotach.

--
animka

Data: 2010-12-15 23:51:20
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-15 23:12, RadoslawF pisze:
Tak z ciekawoci po co te blaszki doklejaj ?
Dostaje je od jakiego czasu doklejone do kopert z rachunkami.
Kto chce poczcie ciej zrobi czy jak ?

Poczta ma ustawowy monopol na przesyki do 50g.
Dlatego wrzucali blaszki , teraz ich za to pogonili , wic doczaj notesik.

Arek




--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-16 08:56:55
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Arek" <arek@eteria.net>

Tak z ciekawoci po co te blaszki doklejaj ?
Dostaje je od jakiego czasu doklejone do kopert z rachunkami.
Kto chce poczcie ciej zrobi czy jak ?

Poczta ma ustawowy monopol na przesyki do 50g.
Dlatego wrzucali blaszki , teraz ich za to pogonili , wic doczaj notesik.

Ale e blaszki nieekoligiczne s a notes tak ? :-)

Data: 2010-12-16 02:22:10
Autor: Matt
Kruk nka telefonicznie
On 16 Gru, 08:56, "niusy.pl" <ds...@niusy.pl.invalid> wrote:
> Poczta ma ustawowy monopol na przesy ki do 50g.
> Dlatego wrzucali blaszki , teraz ich za to pogonili , wi c do czaj
> notesik.

Ale e blaszki nieekoligiczne s a notes tak ? :-)

Chodzi o to, e blaszka nie jest czci przesyki - a notes tak.

--
Regards
Matt

Data: 2010-12-18 18:54:35
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Matt" <mateusz.wojcik@gmail.com>

> Poczta ma ustawowy monopol na przesy ki do 50g.
> Dlatego wrzucali blaszki , teraz ich za to pogonili , wi c do czaj
> notesik.

Ale e blaszki nieekoligiczne s a notes tak ? :-)

Chodzi o to, e blaszka nie jest czci przesyki - a notes tak.
--
No ale ... jak notes ma by czci przesyki ? Nadawca go docza ? Poczta w imieniu tego ?

Data: 2010-12-28 10:45:28
Autor: Gotfryd Smolik news
Kruk nka telefonicznie
On Sat, 18 Dec 2010, niusy.pl wrote:


Uytkownik "Matt" <mateusz.wojcik@gmail.com>

> Poczta ma ustawowy monopol na przesy ki do 50g.
> Dlatego wrzucali blaszki , teraz ich za to pogonili , wi c do czaj
> notesik.

Ale e blaszki nieekoligiczne s a notes tak ? :-)

Chodzi o to, e blaszka nie jest czci przesyki - a notes tak.
--
No ale ... jak notes ma by czci przesyki ?

  Zwyczajnie ;)

Nadawca go docza ?

  Nadawca.
  Np. Plus tak robi - do czci faktur za telefon docza makulatur
(znaczy reklamy), do czci cienkie notesy (przynajmniej poytek
z tego jaki).

Poczta w imieniu tego ?

  Nienienie, poczta to by adujcego notesy najchtniej wsadzia za
kraty :) - to firmy ktre usiuj z poczt konkurowa.

  Chodzi o drobiazg: pastwo by chciao aby "jako" si zorganizowao
(samo) docieranie przesyek w rne miejsca, w ktre si to nie opaca,
przynajmniej bezporednio (operatorowi, bo za maa gsto klientw).
  Wieki temu pastwa doszy do tego, e "lokalna" nieopacalno nie
umniejsza globalnej opacalnoci, ale teraz pastwo by chciao eby
rodki na to byy "skd", a nie z kiesy krlewskiej :P
  Dopki by monopol na poczt, dziaao to "jako" (klienci przesyajcy
list z miasta do miasta dopacali do listu wysyanego w gusz).
  Przy prbie prywatyzacji trzeba pomyle *JAK* zrekompensowa koszt
tego listu do guszy... a do tego wida nikt si nie pali.
  cilej: dotd nie pali.

  By moe jak znajdzie si zainteresowany, to pojawi si i lobby
ktre to rozwie (i przy okazji zarobi :>).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-28 11:28:06
Autor: witek
Kruk nka telefonicznie
On 12/28/2010 3:45 AM, Gotfryd Smolik news wrote:
Przy prbie prywatyzacji trzeba pomyle *JAK* zrekompensowa koszt
tego listu do guszy.


bardzo prosto.
kazdy operator, bedzie musia xxx% odpalic panstwu na cele dostarczania listow do gluszy dla firmy, ktra zadeklaruje sie lub musi to robic z definicji.

Data: 2010-12-15 23:56:37
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nka telefonicznie
W dniu 15.12.2010 23:12, RadoslawF pisze:

Tak z ciekawoci po co te blaszki doklejaj ?
Dostaje je od jakiego czasu doklejone do kopert z rachunkami.
Kto chce poczcie ciej zrobi czy jak ?

Te z blaszkami to akurat nie poczta polska wrzuca do skrzynki. Taki np.
InPost przykleja je do swoich przesyek, eby list przekroczy prg
wagowy, powyej ktrego poczta polska nie ma ustawowego monopolu.

Swoj szos majc w robocie porwnanie dorcze w wykonaniu listonosza z
poczty polskiej i dorczycielki z InPostu - to ja wol dopaca ni
naraa adresatw na taki personel. Baba dosownie robia nam awantury,
e w jednym budynku jest kilka firm i ona musi chodzi i roznosi po
wszystkich. A jakie miaa pretensje, jak kto le zaadresowa albo
przysa na nieaktualny ju adres...

Listonosze te bywaj rni, ale jeszcze nigdy nie spotkaem a takiego
"folkloru".

Data: 2010-12-16 08:54:41
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.
A sdy pac listonoszom za godziny noszenia ???
Nie mam pojcia jak ciekaw umow podpisa sd z poczt.
Ale skoro opacao si wysya wasnego pracownika to
musiaa by naprawd ciekawa.
cennikowe 5z (mniej wicej) za list ... 8h x 10z/h=80z/5z ... 16 listw/dzie
Za optymistycznie, 10z/h to dostaje pracownik, pracodawce
pracownik kosztuje to wicej.
80x20dni roboczych=1600z/miesic kosztu pracodawcy za peny etat
Plus dopaci za komunikacj
miejsk lub inny rodek transportu.
Piechtochd ?

eby nie wiem co nie wymyli, to taniej od poczty si tego nie da zrobi, bo poczta roznosi te wezwania niejako "przy okazji" wic taniej si tego robi nie da.

Jak nie jak tak ? Wychodzi, e wystarczy 16 listw dziennie by byo taniej.

Z drugiej strony poczta po prostu troch za wysoko posza z cenami wzgldem kosztu tej swojej usugi i std tego typu pomysy.

Ta ich usuga znaczco szersza jest od tego, co chce akurat ten klient.

Obecnie co koo 6 z bior za polecony. Poczta bazuje na mocno krzywdzcej ustawie o zakazie konkurencji dla niej. STd te bzdury z blaszkami przy rachunkach. Naparwd a si prosi akcja z wysaniem tych blaszek do miniterstwa lub premiera. Jakby dostali tony zomu, to moe kto by pokombinowa, e to bez sensowne jest, a poczta i inni operatorzy musieliby zej z cenami w d.

Ilu masz tych operatorw by zechcieli zej z cenami ?

Data: 2010-12-15 19:08:05
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa w wiadomoci news:iea06l$jlq$1node1.news.atman.pl...
Dnia 2010-12-14 23:52, Uytkownik Gotfryd Smolik news napisa:
 O ile si nie myl, niektre urzdy, sdw nie wyczajc, prboway
stosowa tak technologi. Dlatego, e wychodzia taniej...
 Niekoniecznie zawsze (pewnie stosowali mix - "lokalnych i blisko"
swoim pracownikiem, dalszy zasig - poczt).

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.
Z rwnie ciekawych pomysw ludzi majcych pensje z budetu
pastwa jest produkowanie kopert na wasny uytek.
Bo pracownik zrobi to "taniej" ni specjalizowana maszyna.
:-)

Ale czemu taniej. Specyfika tzw. budetwki. rodki na zatrudnienie s, a na zakup kopert nie ma.

Data: 2010-12-15 19:59:20
Autor: Gotfryd Smolik news
Kruk nka telefonicznie
On Wed, 15 Dec 2010, RadoslawF wrote:

Jaki niedouczony prawnik uzna e taniej bdzie roznosi
listy pracownikiem sdu 10z/h ni listonoszem 7zl/h.

  Prowokujesz do zoliwoci :>, bo tu nie prawa trzeba,
a arytmetyki - i to wcale nie maturalnej.

  Powiadasz, e sd paci *listonoszowi* 7 z/h, czy moe
jednak paci *poczcie* kilka z od *sztuki listu*?
  Pracownik 10z/h powiedzmy wyjdzie "brutto brutto"
(ze "skadkami pracodawcy", urlopem, 15% narzutem na
obsug administracyjn itp ze 20 z/h.
  Ile dorcze na dzie (powiedzmy: 7h efektywnego
roznoszenia) wystarczy zrobi, aby to si zaczo
opaca?

produkowanie kopert na wasny uytek.

  A to faktycznie moe si nie uda zrobi taniej ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-18 19:31:02
Autor: kam
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-15 19:59, Gotfryd Smolik news pisze:
Ile dorcze na dzie (powiedzmy: 7h efektywnego
roznoszenia) wystarczy zrobi, aby to si zaczo
opaca?

liczy si jeszcze efektywno i szybko dorczania
oraz wiele przesyek pod jeden adres, co w sdach czste

KG

Data: 2010-12-19 14:20:32
Autor: Icek
[OT]cena pracy
Uytkownik "kam" <k@k.pl> napisa w wiadomoci
news:ieiui9$dt7$1news.onet.pl...
W dniu 2010-12-15 19:59, Gotfryd Smolik news pisze:
> Ile dorcze na dzie (powiedzmy: 7h efektywnego
> roznoszenia) wystarczy zrobi, aby to si zaczo
> opaca?

liczy si jeszcze efektywno i szybko dorczania
oraz wiele przesyek pod jeden adres, co w sdach czste

jak dyskutujemy o wysokoci wynagrodzenia to zazwyczaj pada "nieuczciwy
pracodawca" albo "wredny ch.. co mao paci" bo od strony pracownika to ten
pracownik powinien zabrabiac 4000 zotych ne rk aby dao si godziwie y
i wychowywa dzieci.

Z drugiej strony jako recenzent pracy instytucji publicznych chcemy paci
takiemu listonoszowi 7 zotych brutto za godzin pracy czyli jakie 1176 (w
granicach minimalnej krajowej).

Jaka jest wielka Wasza obuda jak do kadego tematu da si dorobi
argumentacj tak aby zawsze wyszo tak jak ma by.

Prywatny jak paci 1500 na rk to jest zodziej, oszuc, nacigasz,
wyzyskiwacz. Jak Pastwowy paci 7-10 zotych na 1h pracy to jest OK ??






Icek

Data: 2010-12-19 19:26:16
Autor: niusy.pl
[OT]cena pracy

Uytkownik "Icek" <icek@do.pl>


Prywatny jak paci 1500 na rk to jest zodziej, oszuc, nacigasz,
wyzyskiwacz. Jak Pastwowy paci 7-10 zotych na 1h pracy to jest OK ??

Chyba Ci si nudzi.

Data: 2010-12-28 11:00:37
Autor: Gotfryd Smolik news
[OT]cena pracy
On Sun, 19 Dec 2010, Icek wrote:

Z drugiej strony jako recenzent pracy instytucji publicznych chcemy paci
takiemu listonoszowi 7 zotych brutto za godzin pracy czyli jakie 1176
(w granicach minimalnej krajowej).

  A moe by si przyjrza tematowi?
  Bo byo o tym, e jak kto ma kilkaset "lokalnych" przesyek na terenie
miasta tygodniowo, to OPACA SI wynaj wasnego pracownika za *t sam
pensj* co pensja listonosza. Oczywicie, jeden i drugi moe zarabia zarwno
czsto przytaczan (z modelu chiskiego) "misk ryu", jak i (zarabia)
tyle co prezez KGHM.
  Czy tak czy inaczej - poczta bdzie miaa narzut. Swj, na instytucj,
*niezaleny* od tego e pracownikowi przysuguje urlop, chorobowe,
ZUSy trzeba zapaci itede.
  I niezalenie od tego ile pracownik zarabia (acz tego narzutu procentowa
wysoko rzecz jasna moe wypa inaczej w zalenoci od zarobku, ale
to jedynie wpynie na prg opacalnoci zrobienia "wasnej poczty").

Jaka jest wielka Wasza obuda

  Nasza? :O
  Zmie w dyskusji wysoko zarobkw 3x, podnie ceny listw i bdziesz
mia ten sam wynik.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-13 11:15:54
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Arek" <arek@eteria.net>

W UCZCIWYM systemie prawnym istnieje OBOWIZEK wrczenia pozwu Pozwanemu i tyle w temacie.

Ten amerykaski wbrew pozorom ma sens

Data: 2010-12-10 17:57:52
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
>> Przepraszam, gdzie mam zgosi ten wyjazd za granic ?
>
> Do urzdu gminy.

Po co i w jakim celu ?
Zmieni to co w opisywanym przypadku ?

>> Czy "za granica" to chodzi o granice kraju czy UE ?
>
> Za granic Polski.
>
>> A jak to wyjazd nad jezioro czy tylko w gry to te mam
>> gdzie zgosi ?
>
> Nie. Ale to bdzie Twj problem gdy nie odbierzesz awiza i nakaz si
> uprawomocni.
> Ju go nie zaskarysz.

Jak wyjedam na duej ni tydzie to kto z rodziny dostaje
klucze, kota podla, kwiaty nakarmi i obowizkowo odebra
poczt i dzwoni jakby byo co powanego/pilnego.
Ale jak niektrzy zamiast myle wol psioczy e majc pecha
to mona cegwk w gow na rodku jezdni dosta to nie
moja wina.

nigdy sie nie przeprowadzae ? A jak si wyprowadzisz i po 2-3 latach
przyjdzie taki nakaz na stary adres ?





Icek

Data: 2010-12-10 21:56:26
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 17:57, Uytkownik Icek napisa:

A jak to wyjazd nad jezioro czy tylko w gry to te mam
gdzie zgosi ?
Nie. Ale to bdzie Twj problem gdy nie odbierzesz awiza i nakaz si
uprawomocni.
Ju go nie zaskarysz.
Jak wyjedam na duej ni tydzie to kto z rodziny dostaje
klucze, kota podla, kwiaty nakarmi i obowizkowo odebra
poczt i dzwoni jakby byo co powanego/pilnego.
Ale jak niektrzy zamiast myle wol psioczy e majc pecha
to mona cegwk w gow na rodku jezdni dosta to nie
moja wina.

nigdy sie nie przeprowadzae ? A jak si wyprowadzisz i po 2-3 latach
przyjdzie taki nakaz na stary adres ?

W moim przypadku to co przyjdzie na stary adres zostanie odesane
na aktualny, tak wiem zaraz zapaczesz e to niepewne bo
nieudacznicy tego nie potrafi sobie zorganizowa.
Cakiem jak sprawdzenia skrzynki pocztowej przez rodzin
lub uczynn ssiadk.

Zdaje sobie spraw e moe zaistnie zbieg okolicznoci ktry
doprowadzi mnie do opisywanej sytuacji. Tyle e ja zamiast
paka z tego powodu na grupach potrafi sobie tak zorganizowa
aby zminimalizowa szans na co takiego.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 22:00:56
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 21:56, RadoslawF pisze:


W moim przypadku to co przyjdzie na stary adres zostanie odesane
na aktualny, tak wiem zaraz zapaczesz e to niepewne bo

   Jest taka usuga w poczcie polskiej?

--
Liwiusz

Data: 2010-12-10 22:05:41
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 22:00, Liwiusz pisze:
Jest taka usuga w poczcie polskiej?

Jest. Trwa miesic :)

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-11 10:43:47
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
> Jest taka usuga w poczcie polskiej?

Jest. Trwa miesic :)

ale nie dla korespondencji sdowo administracyjnej


Icek

Data: 2010-12-11 10:54:35
Autor: Wojciech Bancer
Kruk nęka telefonicznie
On 2010-12-10, Arek <arek@eteria.net> wrote:

[...]

Jest taka usuga w poczcie polskiej?

Jest. Trwa miesic :)

Usuga dosyania moe trwa rok (sam korzystam), potem trzeba
si przej i mona przeduy. Aczkolwiek z zastrzeeniem, e nie dotyczy to pism sdowych, czy US nadanych na warunkach specjalnych.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2010-12-10 23:30:30
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 22:00, Uytkownik Liwiusz napisa:

W moim przypadku to co przyjdzie na stary adres zostanie odesane
na aktualny, tak wiem zaraz zapaczesz e to niepewne bo

  Jest taka usuga w poczcie polskiej?

Wtpi, wystarczy dogada si z osob ktra teraz mieszka pod
moim starym adresem eby odsyaa lub dzwonia e co przyszo.
W dziecistwie o takich rozwizaniach z dziewitnastego wieku
czytaem w ksikach. Uwaasz e w dwudziestym pierwszym nie
zadziaaj ?


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 23:58:11
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 23:30, RadoslawF pisze:
Dnia 2010-12-10 22:00, Uytkownik Liwiusz napisa:

W moim przypadku to co przyjdzie na stary adres zostanie odesane
na aktualny, tak wiem zaraz zapaczesz e to niepewne bo

Jest taka usuga w poczcie polskiej?

Wtpi, wystarczy dogada si z osob ktra teraz mieszka pod
moim starym adresem eby odsyaa lub dzwonia e co przyszo.

   Jak bdzie awizo, to nie odele, wrci jako nieodebrane, chyba e RadoslawF pofatyguje si na poczt (musi jednak mieszka niedaleko ;) )


W dziecistwie o takich rozwizaniach z dziewitnastego wieku
czytaem w ksikach. Uwaasz e w dwudziestym pierwszym nie
zadziaaj ?

"Nie powiemy skd jest ten awizowany list i nie moemy go zwrci tylko z tego powodu, e pan mwi, e adresat ju tu nie mieszka".

--
Liwiusz

Data: 2010-12-11 10:30:02
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 23:58, Uytkownik Liwiusz napisa:

W moim przypadku to co przyjdzie na stary adres zostanie odesane
na aktualny, tak wiem zaraz zapaczesz e to niepewne bo

Jest taka usuga w poczcie polskiej?

Wtpi, wystarczy dogada si z osob ktra teraz mieszka pod
moim starym adresem eby odsyaa lub dzwonia e co przyszo.

  Jak bdzie awizo, to nie odele, wrci jako nieodebrane, chyba e RadoslawF pofatyguje si na poczt (musi jednak mieszka niedaleko ;) )

Dlatego napisaem odsyaj lub dzwoni e co przyszo.
Ja mam informacj i podejmuje decyzj czy pofatygowa si na
poczt czy nie. W praktyce dotychczas przez kilkanacie lat
polecony z awizem trafi si tylko jeden raz i zmotywowa mnie
do uaktualnienia adresu u firm wsppracujcych ze mn w jaki
sposb.

W dziecistwie o takich rozwizaniach z dziewitnastego wieku
czytaem w ksikach. Uwaasz e w dwudziestym pierwszym nie
zadziaaj ?

"Nie powiemy skd jest ten awizowany list i nie moemy go zwrci tylko z tego powodu, e pan mwi, e adresat ju tu nie mieszka".

Praktyka jest taka e uprzejmy listonosz powiedzia skd by
awizowany list.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-11 10:46:29
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
Wtpi, wystarczy dogada si z osob ktra teraz mieszka pod
moim starym adresem eby odsyaa lub dzwonia e co przyszo.
W dziecistwie o takich rozwizaniach z dziewitnastego wieku
czytaem w ksikach. Uwaasz e w dwudziestym pierwszym nie
zadziaaj ?

a jak nikt nie mieszka ? A jak kto wyjecha ?

Przeprowadzam si w jakie nowe miejsce, nie spodziewam si poczty. Dopiero
si remontuje. Remont potrwa ze 2-3 miesice. W tym czasie przychodzi pare
awiz. Ja tego nie widze, nie zgaszam.

To nie chodzi o to eby obywatel si pilnowa tylko eby system dziaa
sprawnie.




Icek

Data: 2010-12-11 12:19:10
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-11 10:46, Uytkownik Icek napisa:

To nie chodzi o to eby obywatel si pilnowa tylko eby system dziaa
sprawnie.

Teoretycznie tak, tylko jeli problem dotyczy kilku przypadkw
na rok to nie zawraca bym sobie tym gowy.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-11 15:19:08
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
> To nie chodzi o to eby obywatel si pilnowa tylko eby system dziaa
> sprawnie.

Teoretycznie tak, tylko jeli problem dotyczy kilku przypadkw
na rok to nie zawraca bym sobie tym gowy.


ale to nie jest kilka przypadkow. Zakladajac ze tylko 1% ludzi opuszcza
miejsce zameldowania na dluzej niz 14 dni albo sie przeprowadza to dla EPU
to jest juz 6 tys przypadkow rocznie

Jak dodasz do tego wszystkie sprawy jakie zawisy przed sdami przez rok to
si robi tego za duo




Icek

Data: 2010-12-11 16:33:37
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-11 15:19, Uytkownik Icek napisa:

Teoretycznie tak, tylko jeli problem dotyczy kilku przypadkw
na rok to nie zawraca bym sobie tym gowy.

ale to nie jest kilka przypadkow. Zakladajac ze tylko 1% ludzi opuszcza
miejsce zameldowania na dluzej niz 14 dni albo sie przeprowadza to dla EPU
to jest juz 6 tys przypadkow rocznie

Jak dodasz do tego wszystkie sprawy jakie zawisy przed sdami przez rok to
si robi tego za duo

Chopie ile ty masz lat e uwaasz e do tego procenta "wyjechanych"
przychodzi takie pismo i e kada sprawa w sdzie jest o jakie
zalege/nieistniejce zobowizania ?


Pozdrawiam

Data: 2010-12-14 10:34:46
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
>> Teoretycznie tak, tylko jeli problem dotyczy kilku przypadkw
>> na rok to nie zawraca bym sobie tym gowy.
>>
> ale to nie jest kilka przypadkow. Zakladajac ze tylko 1% ludzi opuszcza
> miejsce zameldowania na dluzej niz 14 dni albo sie przeprowadza to dla
EPU
> to jest juz 6 tys przypadkow rocznie
>
> Jak dodasz do tego wszystkie sprawy jakie zawisy przed sdami przez rok
to
> si robi tego za duo

Chopie ile ty masz lat e uwaasz e do tego procenta "wyjechanych"
przychodzi takie pismo i e kada sprawa w sdzie jest o jakie
zalege/nieistniejce zobowizania ?

sdze, e sporo spraw z przedziau 50-10k pln jest przedawniona

sdz, e jest sporo spraw w ktrych potrzebne jest prawo do obrony. Tak
naprawde gdyby nawet tylko jedna osoba by niesusznie skazana to uwaam to
za niesprawiedliwo




Icek

Data: 2010-12-10 22:05:24
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 21:56, RadoslawF pisze:
W moim przypadku to co przyjdzie na stary adres zostanie odesane
na aktualny, tak wiem zaraz zapaczesz e to niepewne bo
nieudacznicy tego nie potrafi sobie zorganizowa.

Ledwie przez miesic mj ty wielki spryciarzu.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 23:32:01
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 22:05, Uytkownik Arek napisa:

W moim przypadku to co przyjdzie na stary adres zostanie odesane
na aktualny, tak wiem zaraz zapaczesz e to niepewne bo
nieudacznicy tego nie potrafi sobie zorganizowa.

Ledwie przez miesic mj ty wielki spryciarzu.

Dla tumanw nie potraficych myle samodzielnie.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 23:49:15
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 23:32, RadoslawF pisze:
Dla tumanw nie potraficych myle samodzielnie.

Lotny geniuszu - ju sobie wymylie, e Twoimi interesami na poziomie
otrzymywanej poczty musi si zajmowa Twoja rodzina.
Teraz jeszcze, e jacy obcy ludzie, ktrzy mieli tego farta, e zamieszkali tam gdzie Ty wczeniej mieszkae.
Oczywicie jak oni si wynios to Ty dopadniesz nastpnych mieszkacw
i tak przez 10 lat ?

Co jeszcze wymylisz "mdrego", na dowd tego, e ludziom nie gro problemy w zwizku z naszym systemem dymania rzekomych dunikw przez przyjcie fikcji skutecznego dorczenia?

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-11 10:35:54
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 23:49, Uytkownik Arek napisa:

Dla tumanw nie potraficych myle samodzielnie.

Lotny geniuszu - ju sobie wymylie, e Twoimi interesami na poziomie
otrzymywanej poczty musi si zajmowa Twoja rodzina.
Teraz jeszcze, e jacy obcy ludzie, ktrzy mieli tego farta, e zamieszkali tam gdzie Ty wczeniej mieszkae.
Oczywicie jak oni si wynios to Ty dopadniesz nastpnych mieszkacw
i tak przez 10 lat ?

Raczej nie musz, ostatni przesyka przysza na stary adres siedem
lat po mojej przeprowadzce a pi lat temu.
:-)

Co jeszcze wymylisz "mdrego", na dowd tego, e ludziom nie gro problemy w zwizku z naszym systemem dymania rzekomych dunikw przez przyjcie fikcji skutecznego dorczenia?

To nie tyle jest system dymania ile kretynizm ludzi nie potraficymi
si dogada z innymi ludmi. Niektrzy jak ty nawet nie pomyleli
o takiej moliwoci a teraz prezentuj swoja gupot publicznie.
Rb tak dalej a czytajce te wypowiedzi dokonaj oceny.
:-)


Pozdrawiam

Data: 2010-12-11 12:20:26
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-11 10:35, Uytkownik RadoslawF napisa:

To nie tyle jest system dymania ile kretynizm ludzi nie potraficymi
si dogada z innymi ludmi. Niektrzy jak ty nawet nie pomyleli
o takiej moliwoci a teraz prezentuj swoja gupot publicznie.
Rb tak dalej a czytajce te wypowiedzi dokonaj oceny.

Miao by czytajcy a nie czytajce.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-11 12:41:53
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-11 10:35, RadoslawF pisze:
To nie tyle jest system dymania ile kretynizm ludzi nie potraficymi
si dogada z innymi ludmi. Niektrzy jak ty nawet nie pomyleli
o takiej moliwoci a teraz prezentuj swoja gupot publicznie.
Rb tak dalej a czytajce te wypowiedzi dokonaj oceny.

Oczywicie. Ty ju sobie wiadectwo wystawie.
Jak podroniesz to moe zrozumiesz, e fikcja dorczenia narusza
prawo ludzi do sdu, a take to, e inni ludzie powiedz Ci po prostu "spadaj!", bo nie wszyscy bd chcieli by pilnujcymi TWOICH interesw niewolnikami.
Ale to bardzo mizerne "moe" bo ludzie z mentalnoci niewolnika raczej nie zmieniaj si.


Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-11 16:37:23
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-11 12:41, Uytkownik Arek napisa:

To nie tyle jest system dymania ile kretynizm ludzi nie potraficymi
si dogada z innymi ludmi. Niektrzy jak ty nawet nie pomyleli
o takiej moliwoci a teraz prezentuj swoja gupot publicznie.
Rb tak dalej a czytajce te wypowiedzi dokonaj oceny.

Oczywicie. Ty ju sobie wiadectwo wystawie.
Jak podroniesz to moe zrozumiesz, e fikcja dorczenia narusza
prawo ludzi do sdu, a take to, e inni ludzie powiedz Ci po prostu "spadaj!", bo nie wszyscy bd chcieli by pilnujcymi TWOICH interesw niewolnikami.
Ale to bardzo mizerne "moe" bo ludzie z mentalnoci niewolnika raczej nie zmieniaj si.

Ja o swoje interesy dbam, ty nie potrafisz.
Gdyby tak byo organizowa by poprawk to tej "fikcji".
Ale skoro wolisz o tym paka na grupie to jeste      .
Ty ju wiesz czym jeste.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2010-12-11 15:25:35
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
> Co jeszcze wymylisz "mdrego", na dowd tego, e ludziom nie gro
> problemy w zwizku z naszym systemem dymania rzekomych dunikw przez
> przyjcie fikcji skutecznego dorczenia?

To nie tyle jest system dymania ile kretynizm ludzi nie potraficymi
si dogada z innymi ludmi. Niektrzy jak ty nawet nie pomyleli
o takiej moliwoci a teraz prezentuj swoja gupot publicznie.
Rb tak dalej a czytajce te wypowiedzi dokonaj oceny.
:-)

1)
ale to nie jest rozwizanie!!  Wynajmujesz mieszkanie studenckie na rok. W
czasie tego roku kupujesz komrke. Po roku wyprowadzasz si. Podajesz
operatorowi nowy adres zameldowania. W pewnym momencie operator ma co do
Ciebie. Wezwanie wysya Ci na prawidowy adres jednak do windykacji
przekazuje adres z umowy.

Po 2 latach przez mieszkanie studenckie miao ju 2 lub 3 inne osoby tam
mieszkajce. Kadego informujesz, e jak przyjdzie awizo do Ciebie to trzeba
dzwoni ??

2)
zostajesz wyrzucony przez waciciela mieszkania (bo za gono, bo
sprowadzasz nieznane dziewczyny, bo masz internet a to jest zo - powod
jest masa albo poprostu waciciel hce tam zamieszka albo da to mieszkanie
dla swojego dziecka. Rozstajesz si w zoci i niezgodzie. Sdzisz, e taki
kolo zadzwoni ?

3)
Operator moe celowo podawa w pozwie Twj nieaktualny adres. Doskonale
bowiem wie, e jak zostanie pozostawiony w aktach ze skutkiem dorczenia to
nie podniesiesz przedawnienia. A nawet jak ju podniesiesz (bo uda Ci si
odkrci spraw w co wtpi) to operator ju ma kase i Ci jej nie odda bo po
przedawnieniu dug jest nadal (przedawnienie nie zaspokaja wierzyciela)





Icek

Data: 2010-12-11 16:35:16
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-11 15:25, Uytkownik Icek napisa:
Co jeszcze wymylisz "mdrego", na dowd tego, e ludziom nie gro
problemy w zwizku z naszym systemem dymania rzekomych dunikw przez
przyjcie fikcji skutecznego dorczenia?
To nie tyle jest system dymania ile kretynizm ludzi nie potraficymi
si dogada z innymi ludmi. Niektrzy jak ty nawet nie pomyleli
o takiej moliwoci a teraz prezentuj swoja gupot publicznie.
Rb tak dalej a czytajce te wypowiedzi dokonaj oceny.
:-)

1)
ale to nie jest rozwizanie!!  Wynajmujesz mieszkanie studenckie na rok. W
czasie tego roku kupujesz komrke. Po roku wyprowadzasz si. Podajesz
operatorowi nowy adres zameldowania. W pewnym momencie operator ma co do
Ciebie. Wezwanie wysya Ci na prawidowy adres jednak do windykacji
przekazuje adres z umowy.

Po 2 latach przez mieszkanie studenckie miao ju 2 lub 3 inne osoby tam
mieszkajce. Kadego informujesz, e jak przyjdzie awizo do Ciebie to trzeba
dzwoni ??

2)
zostajesz wyrzucony przez waciciela mieszkania (bo za gono, bo
sprowadzasz nieznane dziewczyny, bo masz internet a to jest zo - powod
jest masa albo poprostu waciciel hce tam zamieszka albo da to mieszkanie
dla swojego dziecka. Rozstajesz si w zoci i niezgodzie. Sdzisz, e taki
kolo zadzwoni ?

3)
Operator moe celowo podawa w pozwie Twj nieaktualny adres. Doskonale
bowiem wie, e jak zostanie pozostawiony w aktach ze skutkiem dorczenia to
nie podniesiesz przedawnienia. A nawet jak ju podniesiesz (bo uda Ci si
odkrci spraw w co wtpi) to operator ju ma kase i Ci jej nie odda bo po
przedawnieniu dug jest nadal (przedawnienie nie zaspokaja wierzyciela)

A ile spotkae przypadkw takich jak opisane z wezwaniami do
sdu za nieistniejce zobowizania ?


Pozdrawiam

Data: 2010-12-11 16:42:53
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa w wiadomoci news:ie05nm$ibe$2node1.news.atman.pl...

A ile spotkae przypadkw takich jak opisane z wezwaniami do
sdu za nieistniejce zobowizania ?

W mojej ocenie ju jeden jedyny taki przypadek jest powanym problemem, bowiem jeli udaje si w jednym wypadku uzyska prawomocny tytu wykonawczy na nieistniejace zobowizanie, to podwaa to wiar w rzetelno caego systemu. W praktyce tych nakazw zapaty sdy wydaj wiele, wic pewnie skala problemu mieci si znacznie poniej 1% wszystkich wydanych. Ale i to jest problemem.

Data: 2010-12-14 10:35:45
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie

A ile spotkae przypadkw takich jak opisane z wezwaniami do
sdu za nieistniejce zobowizania ?

w moim yciu 2 razy. Dotyczyy moich najbliszych. Do dzi walcze ze
skutkami.





Icek

Data: 2010-12-14 12:00:43
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-14 10:35, Uytkownik Icek napisa:
A ile spotkae przypadkw takich jak opisane z wezwaniami do
sdu za nieistniejce zobowizania ?

w moim yciu 2 razy. Dotyczyy moich najbliszych. Do dzi walcze ze
skutkami.

Do dzi to znaczy ile czasu rok, dwa, pi ?


Pozdrawiam

Data: 2010-12-14 17:21:14
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
>> A ile spotkae przypadkw takich jak opisane z wezwaniami do
>> sdu za nieistniejce zobowizania ?
>
> w moim yciu 2 razy. Dotyczyy moich najbliszych. Do dzi walcze ze
> skutkami.

Do dzi to znaczy ile czasu rok, dwa, pi ?

przemeldowanie 2004 roku, wezwanie do zapaty 2007 rok (na waciwy adres),
pozew 2007 rok (na niewaciwy adres), dowiaduje si o klauzuli wykonalnoci
2007 rok. Zblia si koniec 2010 roku i nie ma prawomocnego rozstrzygnicia
kwestii czy proces ruszy




Icek

Data: 2010-12-09 13:23:43
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
> I dobrze, przynajmniej si sprawa wyklaruje. Dzi skadaem pozew w

Co si niby wyklaruje? To ordynarne dymanie ludzi, na zasadzie:
nie bdzie go, wyjecha, nie odbierze, nie odwoa si, albo przerazi
grunt, e dziki temu JAKA cz zapaci. Nawet jak nic nie bya winna.

nie piszac juz o zmianie adresu



Icek

Data: 2010-12-12 20:59:27
Autor: Dysiek
Kruk nka telefonicznie
I dobrze, przynajmniej si sprawa wyklaruje. Dzi skadaem pozew w e-sdzie i mia sygnatur ponad 600 tysicy od pocztku roku. Troch si windykatorzy pobawi, a si skocz pozwy z dugami sprzed lat, z ktrymi nie chciao si i do normalnego sdu.


To jeszcze mam takie pytanie. Dzisiaj przez e-sad zglosilem egzekucje komornicza, ale nie zaznaczylem zeby komornik ustalal z czego moze sciagac naleznosc tylko w dziale inne informacje wpisalem mu co ma zrobic (banki + CEPiK). Chyba tak moze byc, prawda? To moj pierwszy i mam nadzieje ostatni pozew wiec sie pytam :-)

Pozdrawiam
Dysiek

Data: 2010-12-08 15:10:23
Autor: Y
Kruk nka telefonicznie
On 08.12.2010 09:48, Liwiusz wrote:
Skoro s to nieistniejce dugi, to s one za darmo, kady windykator
moe je sobie generowa w dowolnej iloci z dowolnego tytuu. Ale nikt
tego nie robi (a jeli robi, to nie nazywa si to dugiem, tylko
haraczem), dziwne, co?

Nie. IMHO Podstaw jest wmwienie rzekomemu dunikowi, e jest dunikiem rzeczywistym. Potem trzeba tylko popracowa, eby spaci. Dlatego nikt nie generuje tych dugw z sufitu tylko za niewielki procent lub nawet promil skupuje, bo musz one pochodzi z rzeczywicie istniejcych umw.

Moja teciowa niegdy zapacia haracz jakiemu windykatorowi, ktry kupi/obsugiwa dug od Polkomtela za rzekom kar umown. Potem UOKiK uzna naliczenie za bezzasadne. Ale kobiecina zapacia, bo j zastraszyli. I nie miao znaczenia, e p rodziny jej to odradzao. Zapacia haracz dla witego spokoju.



pzdr

Data: 2010-12-08 13:02:11
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 09:05, Liwiusz pisze:
Bzdura ;) Wystarczajco wiele problemw jest z istniejcymi
> dugami, aby kto chtnie bra jeszcze nieistniejce dugi.

Bzdura. Nie ma adnych problemw z nieistniejcymi dugami, a wrcz przeciwnie. Bo w Polsce:
a) sdy klepi jak leci, a potem Pan si odwouj, jak nie to pa
b) prokuratura odmawia cigania prb wyudzania pienidzy za rzekome dugi.

Arek




--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 13:05:50
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:02, Arek pisze:
W dniu 2010-12-08 09:05, Liwiusz pisze:
Bzdura ;) Wystarczajco wiele problemw jest z istniejcymi
 > dugami, aby kto chtnie bra jeszcze nieistniejce dugi.

Bzdura. Nie ma adnych problemw z nieistniejcymi dugami, a wrcz
przeciwnie. Bo w Polsce:
a) sdy klepi jak leci, a potem Pan si odwouj, jak nie to pa

Ju pisaem - po co takim nieistniejcym dugiem zawraca sobie gow z Wierzycielem, spisywa umow, jeszcze pewnie co paci za wykup, jak mona go sobie wygenerowa samemu. E-sd i dalej - tysice pozww od nieistniejcych umw poyczek. Skoro to taki dobry interes...

b) prokuratura odmawia cigania prb wyudzania pienidzy za rzekome dugi.

O prosz, czyli sztandarowe rady z pl.soc.prawo mona sobie wsadzi gdzie? ;)

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 13:15:03
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:05, Liwiusz pisze:
Ju pisaem - po co takim nieistniejcym dugiem zawraca sobie gow z
Wierzycielem, spisywa umow, jeszcze pewnie co paci za wykup, jak

Bo sprawa sdowa kosztuje wpisowe - kilka procent rzekomego dugu kiedy, teraz w elektronicznym duo mniej (nie chce mi si sprawdza o ile)

mona go sobie wygenerowa samemu. E-sd i dalej - tysice pozww od
nieistniejcych umw poyczek. Skoro to taki dobry interes...

Pewnie dobry, bo zaczo si to rozkrca.

O prosz, czyli sztandarowe rady z pl.soc.prawo mona sobie wsadzi
gdzie? ;)

Tzn. ?  O jakich konkretnie radach mwisz?

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 13:18:57
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:15, Arek pisze:
W dniu 2010-12-08 13:05, Liwiusz pisze:
Ju pisaem - po co takim nieistniejcym dugiem zawraca sobie gow z
Wierzycielem, spisywa umow, jeszcze pewnie co paci za wykup, jak

Bo sprawa sdowa kosztuje wpisowe - kilka procent rzekomego dugu
kiedy, teraz w elektronicznym duo mniej (nie chce mi si sprawdza o ile)

W e- kosztuje 1/4 standardowej opaty (ale te nie mniej ni 30z). Nie o to jednak pytaem. Po co KRUK ma chodzi po Polkomtelach i szuka nieistniejcych dugw (z windykacji ktrych osiga rzekomo orgazm), skoro moe sam wymyli dug?


mona go sobie wygenerowa samemu. E-sd i dalej - tysice pozww od
nieistniejcych umw poyczek. Skoro to taki dobry interes...

Pewnie dobry, bo zaczo si to rozkrca.

O prosz, czyli sztandarowe rady z pl.soc.prawo mona sobie wsadzi
gdzie? ;)

Tzn. ? O jakich konkretnie radach mwisz?


O nasaniu prokuratora na "wyudzaczy" dugw.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 13:28:46
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 13:18, Liwiusz pisze:
W e- kosztuje 1/4 standardowej opaty (ale te nie mniej ni 30z). Nie
o to jednak pytaem. Po co KRUK ma chodzi po Polkomtelach i szuka
nieistniejcych dugw (z windykacji ktrych osiga rzekomo orgazm),
skoro moe sam wymyli dug?

Bo w sdzie trzeba ten dug UPRAWDOPODOBNI.
Przydaje wic si JAKA umowa, Polkomtele itp. firmy s jak znalaz.

O nasaniu prokuratora na "wyudzaczy" dugw.

Zawsze warto sprbowa - a nu widelec KTRY z nich si wreszcie wemie do roboty do jakiej zosta powoany?


Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 15:56:27
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-08 13:28, Uytkownik Arek napisa:

W e- kosztuje 1/4 standardowej opaty (ale te nie mniej ni 30z). Nie
o to jednak pytaem. Po co KRUK ma chodzi po Polkomtelach i szuka
nieistniejcych dugw (z windykacji ktrych osiga rzekomo orgazm),
skoro moe sam wymyli dug?

Bo w sdzie trzeba ten dug UPRAWDOPODOBNI.

Bredzisz.
Nie wystarczy uprawdopodobni, ten dug trzeba udowodni.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-08 16:20:08
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa w wiadomoci news:ido6as$t0g$3node1.news.atman.pl...
Dnia 2010-12-08 13:28, Uytkownik Arek napisa:

W e- kosztuje 1/4 standardowej opaty (ale te nie mniej ni 30z). Nie
o to jednak pytaem. Po co KRUK ma chodzi po Polkomtelach i szuka
nieistniejcych dugw (z windykacji ktrych osiga rzekomo orgazm),
skoro moe sam wymyli dug?

Bo w sdzie trzeba ten dug UPRAWDOPODOBNI.

Bredzisz.
Nie wystarczy uprawdopodobni, ten dug trzeba udowodni.

W wypadku postpowania nakazowego do wydania nakazu wystarczy uprawdopodobni.

Data: 2010-12-08 16:31:50
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 16:20, Robert Tomasik pisze:
Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa w wiadomoci
news:ido6as$t0g$3node1.news.atman.pl...
Dnia 2010-12-08 13:28, Uytkownik Arek napisa:

W e- kosztuje 1/4 standardowej opaty (ale te nie mniej ni 30z). Nie
o to jednak pytaem. Po co KRUK ma chodzi po Polkomtelach i szuka
nieistniejcych dugw (z windykacji ktrych osiga rzekomo orgazm),
skoro moe sam wymyli dug?

Bo w sdzie trzeba ten dug UPRAWDOPODOBNI.

Bredzisz.
Nie wystarczy uprawdopodobni, ten dug trzeba udowodni.

W wypadku postpowania nakazowego do wydania nakazu wystarczy
uprawdopodobni.

Chyba raczej upominawczego. W nakazowym sdzia bardzo dokadnie bada nad dowodami :)

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 16:39:55
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisa w wiadomoci news:ido8d6$2av$2news.onet.pl...
W dniu 2010-12-08 16:20, Robert Tomasik pisze:
Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa w wiadomoci
news:ido6as$t0g$3node1.news.atman.pl...
Dnia 2010-12-08 13:28, Uytkownik Arek napisa:

W e- kosztuje 1/4 standardowej opaty (ale te nie mniej ni 30z). Nie
o to jednak pytaem. Po co KRUK ma chodzi po Polkomtelach i szuka
nieistniejcych dugw (z windykacji ktrych osiga rzekomo orgazm),
skoro moe sam wymyli dug?

Bo w sdzie trzeba ten dug UPRAWDOPODOBNI.

Bredzisz.
Nie wystarczy uprawdopodobni, ten dug trzeba udowodni.

W wypadku postpowania nakazowego do wydania nakazu wystarczy
uprawdopodobni.

Chyba raczej upominawczego. W nakazowym sdzia bardzo dokadnie bada nad dowodami :)

Na co? Dostarczasz faktur i niby z czego sdzia ma wydedukowa, czy dunik za ni zapaci? - Pomijam oczywisty przykad, gdy na fakturze wzmiankowano jej uregulowanie.

Data: 2010-12-08 16:52:05
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 16:39, Robert Tomasik pisze:
Uytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisa w
wiadomoci news:ido8d6$2av$2news.onet.pl...
W dniu 2010-12-08 16:20, Robert Tomasik pisze:
Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa w wiadomoci
news:ido6as$t0g$3node1.news.atman.pl...
Dnia 2010-12-08 13:28, Uytkownik Arek napisa:

W e- kosztuje 1/4 standardowej opaty (ale te nie mniej ni
30z). Nie
o to jednak pytaem. Po co KRUK ma chodzi po Polkomtelach i szuka
nieistniejcych dugw (z windykacji ktrych osiga rzekomo orgazm),
skoro moe sam wymyli dug?

Bo w sdzie trzeba ten dug UPRAWDOPODOBNI.

Bredzisz.
Nie wystarczy uprawdopodobni, ten dug trzeba udowodni.

W wypadku postpowania nakazowego do wydania nakazu wystarczy
uprawdopodobni.

Chyba raczej upominawczego. W nakazowym sdzia bardzo dokadnie bada
nad dowodami :)

Na co? Dostarczasz faktur i niby z czego sdzia ma wydedukowa, czy
dunik za ni zapaci? - Pomijam oczywisty przykad, gdy na fakturze
wzmiankowano jej uregulowanie.

Sama faktura to za mao na nakazowe. Musi by zaakceptowany rachunek (niech bdzie faktura, cho s wtpliwoci, czy podpis na fakturze oznacza uznanie roszczenia) i jeszcze wezwanie do spenienia wiadczenia.

Faszywe uprawdopodobnienie powyszego to po prostu sfaszowanie podpisu. wiadomie mao kto si odway.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 17:00:13
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 16:52, Liwiusz pisze:
Sama faktura to za mao na nakazowe. Musi by zaakceptowany rachunek
(niech bdzie faktura, cho s wtpliwoci, czy podpis na fakturze
oznacza uznanie roszczenia) i jeszcze wezwanie do spenienia wiadczenia.

Faszywe uprawdopodobnienie powyszego to po prostu sfaszowanie
podpisu. wiadomie mao kto si odway.

Tyle, e dzi nie trzeba podpisywa faktur.

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 17:02:31
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 17:00, Arek pisze:
W dniu 2010-12-08 16:52, Liwiusz pisze:
Sama faktura to za mao na nakazowe. Musi by zaakceptowany rachunek
(niech bdzie faktura, cho s wtpliwoci, czy podpis na fakturze
oznacza uznanie roszczenia) i jeszcze wezwanie do spenienia wiadczenia.

Faszywe uprawdopodobnienie powyszego to po prostu sfaszowanie
podpisu. wiadomie mao kto si odway.

Tyle, e dzi nie trzeba podpisywa faktur.

Nie trzeba, tylko co z tego?

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 17:38:19
Autor: Massai
Kruk nka telefonicznie
Arek wrote:

W dniu 2010-12-08 16:52, Liwiusz pisze:
> Sama faktura to za mao na nakazowe. Musi by zaakceptowany rachunek
> (niech bdzie faktura, cho s wtpliwoci, czy podpis na fakturze
> oznacza uznanie roszczenia) i jeszcze wezwanie do spenienia
> wiadczenia.
> > Faszywe uprawdopodobnienie powyszego to po prostu sfaszowanie
> podpisu. wiadomie mao kto si odway.

Tyle, e dzi nie trzeba podpisywa faktur.

I w zwizku z tym niepodpisana faktura na niewiele si przyda w takim
postpowaniu.

Dlatego warto dawa do podpisu.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-12-08 19:14:51
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 18:38, Massai pisze:
Arek wrote:

W dniu 2010-12-08 16:52, Liwiusz pisze:
Sama faktura to za mao na nakazowe. Musi by zaakceptowany rachunek
(niech bdzie faktura, cho s wtpliwoci, czy podpis na fakturze
oznacza uznanie roszczenia) i jeszcze wezwanie do spenienia
wiadczenia.

Faszywe uprawdopodobnienie powyszego to po prostu sfaszowanie
podpisu. wiadomie mao kto si odway.

Tyle, e dzi nie trzeba podpisywa faktur.

I w zwizku z tym niepodpisana faktura na niewiele si przyda w takim
postpowaniu.

Dlatego warto dawa do podpisu.

Ja zawsze polecam weksel w takiej sytuacji. Nie aden in blanco, tylko zupeny.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-11 14:31:39
Autor: Gotfryd Smolik news
Kruk nka telefonicznie
On Wed, 8 Dec 2010, Arek wrote:

W dniu 2010-12-08 16:52, Liwiusz pisze:
Sama faktura to za mao na nakazowe. Musi by zaakceptowany rachunek
(niech bdzie faktura,
[...]

Tyle, e dzi nie trzeba podpisywa faktur.

....co w niczym nie zmienia faktu, e podpisany przez odpowiedni osob
kwit to "zaakceptowany" - na logik, to wraz z zanikniciem obowizku
podpisania faktury jej podpisania *nabrao* takiego charakteru, ktry
przypisywano podpisowi poprzednio.
  Znaczy obrona odbiorcy "podpisaem bo przepisy nakazuj" (moliwa
w czasach kiedy faktycznie nakazyway) stracia racj bytu.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-08 18:35:10
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisa w wiadomoci news:ido9j4$6no$1news.onet.pl...
W dniu 2010-12-08 16:39, Robert Tomasik pisze:
Uytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisa w
wiadomoci news:ido8d6$2av$2news.onet.pl...
W dniu 2010-12-08 16:20, Robert Tomasik pisze:
Uytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa w wiadomoci
news:ido6as$t0g$3node1.news.atman.pl...
Dnia 2010-12-08 13:28, Uytkownik Arek napisa:

W e- kosztuje 1/4 standardowej opaty (ale te nie mniej ni
30z). Nie
o to jednak pytaem. Po co KRUK ma chodzi po Polkomtelach i szuka
nieistniejcych dugw (z windykacji ktrych osiga rzekomo orgazm),
skoro moe sam wymyli dug?

Bo w sdzie trzeba ten dug UPRAWDOPODOBNI.

Bredzisz.
Nie wystarczy uprawdopodobni, ten dug trzeba udowodni.

W wypadku postpowania nakazowego do wydania nakazu wystarczy
uprawdopodobni.

Chyba raczej upominawczego. W nakazowym sdzia bardzo dokadnie bada
nad dowodami :)

Na co? Dostarczasz faktur i niby z czego sdzia ma wydedukowa, czy
dunik za ni zapaci? - Pomijam oczywisty przykad, gdy na fakturze
wzmiankowano jej uregulowanie.

Sama faktura to za mao na nakazowe. Musi by zaakceptowany rachunek (niech bdzie faktura, cho s wtpliwoci, czy podpis na fakturze oznacza uznanie roszczenia) i jeszcze wezwanie do spenienia wiadczenia.

Faszywe uprawdopodobnienie powyszego to po prostu sfaszowanie podpisu. wiadomie mao kto si odway.

Ale nadal aden z tych dokumentw tak naprawd nie weryfikuje, e dunik nie uregulowa nalenoci. Mnie chodzi o sytuacj, przy ktrej uzyskuj nakaz zapaty na faktyczn naleno, tyle, e ju wczeniej uregulowan.

Data: 2010-12-09 13:35:36
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie

Ale nadal aden z tych dokumentw tak naprawd nie weryfikuje, e dunik
nie uregulowa nalenoci. Mnie chodzi o sytuacj, przy ktrej uzyskuj
nakaz zapaty na faktyczn naleno, tyle, e ju wczeniej uregulowan.

wzywasz dunika, skadasz pozew, dunik paci, dostajesz nakaz zapaty,
idziesz do komornika



Icek

Data: 2010-12-09 16:28:04
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 15:56, RadoslawF pisze:
Bredzisz.
Nie wystarczy uprawdopodobni, ten dug trzeba udowodni.

Mylisz si okrutnie i wprowadzasz innych w bd.
W Polsce wystarczy uprawdopodobni i masz nakaz zapaty ja ta lala.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 02:40:46
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 16:28, Arek pisze:

Mylisz się okrutnie i wprowadzasz innych w błąd.
W Polsce wystarczy uprawdopodobnić i masz nakaz zapłaty ja ta lala.

Zgadza się. Wystarczy uiprawdopodobnić. Po sprzeciwie/zarzutach - trzeba udowodnić.

Jeśli ktoś jest debil nie podnosi żadnych zarzutów.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 09:42:52
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
> Mylisz się okrutnie i wprowadzasz innych w błąd.
> W Polsce wystarczy uprawdopodobnić i masz nakaz zapłaty ja ta lala.

Zgadza się. Wystarczy uiprawdopodobnić. Po sprzeciwie/zarzutach
- trzeba udowodnić.

Jeśli ktoś jest debil nie podnosi żadnych zarzutów.

ale mozesz sie nie dowiedziec o koniecznosci złożenia sprzeciwu.

1. wyprowadziłeś się, przemeldowałeś się i nikt tego nie sprawdza

2. zmieniłeś miejsce prowadzenia DG i nikt aktualności wpisu nie sprawdza
chyba, że listonosz zwróci "wyprowadził się" co się praktycznie zdarza tylko
na wsi gdezie ludzie się znają. W blokowisku jest tylko "nieodebrane w
terminie", "awizowano powtórnie"

3. mieszkasz gdzie mieszkasz ale wyjechałeś na 15 dni na wakacje. Jak lecisz
na 2 tygodnie z odlotem z innego miejsca to też starczy bo często ktoś
nocuje pierwszą noc pod lotniskiem ;)

4. Powód podał błędny adres (literówka, czeski błąd), koperta dotarła
zamiast pod 52 to pod 25 i po temacie. Kwitek wraca do sądu, pozostaje w
aktach ze skutkiem doręczenia


Wystarczy, że sąd zwracałby uwagę na aktualność wpisu lub sam sprawdzałby
wpis w odpowiednim rejestrze. Aktualność rejestru to oczywiście kwestia
pozwanego i trzebaby pilnować aby adres do doręczeń (zameldowania, siedziby,
pełnomocnika do doręczeń lub inny) był aktualny




Icek

Data: 2010-12-10 20:23:46
Autor: kam
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 09:42, Icek pisze:
Wystarczy, że sąd zwracałby uwagę na aktualność wpisu lub sam sprawdzałby
wpis w odpowiednim rejestrze. Aktualność rejestru to oczywiście kwestia
pozwanego i trzebaby pilnować aby adres do doręczeń (zameldowania, siedziby,
pełnomocnika do doręczeń lub inny) był aktualny

jakby sąd miał jeszcze bezpośredni dostęp do danych meldunkowych...

KG

Data: 2010-12-11 10:47:51
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
> Wystarczy, że sąd zwracałby uwagę na aktualność wpisu lub sam
sprawdzałby
> wpis w odpowiednim rejestrze. Aktualność rejestru to oczywiście kwestia
> pozwanego i trzebaby pilnować aby adres do doręczeń (zameldowania,
siedziby,
> pełnomocnika do doręczeń lub inny) był aktualny

jakby sąd miał jeszcze bezpośredni dostęp do danych meldunkowych...

wystarczy aby sprawdzał aktualność dostarczanego przez powoda wpisu czy
wypisu z rejestru



Icek

Data: 2010-12-12 12:39:45
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 10.12.2010 20:23, kam pisze:

jakby sąd miał jeszcze bezpośredni dostęp do danych meldunkowych...

Centralna Baza Adresowa przestała działać?

Data: 2010-12-12 13:16:33
Autor: kam
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-12 12:39, Andrzej Lawa pisze:
jakby sąd miał jeszcze bezpośredni dostęp do danych meldunkowych...
Centralna Baza Adresowa przestała działać?

pod taką nazwą od dłuższego czasu
a z bezpośredniością takiego dostępu nie najlepiej
o czasie otrzymywania odpowiedzi lepiej nie wspominać

KG

Data: 2010-12-12 18:35:32
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik "kam" <k@k.pl> napisał w wiadomości news:ie2ec6$lrj$2news.onet.pl...
W dniu 2010-12-12 12:39, Andrzej Lawa pisze:
jakby sąd miał jeszcze bezpośredni dostęp do danych meldunkowych...
Centralna Baza Adresowa przestała działać?

pod taką nazwą od dłuższego czasu
a z bezpośredniością takiego dostępu nie najlepiej
o czasie otrzymywania odpowiedzi lepiej nie wspominać

Wydaje mi się, że co do zasady przy drobnej korekcie przepisów sąd mógłby mieć dostęp on line do bazy. Policja przecież ma w czasie rzeczywistym. Kwestia zmiany przepisów, ale uważam, że mogłoby to być niezłym rozwiązaniem. Piszesz pozew i podajesz załóżmy PESEL, albo pełne znane Ci dane, a sąd sam sobie sprawdza adres i wysyła powiadomienie o pozwie. Odcięło by się te opisywane tu w innym wątku kombinanie z uzyskiwaniem nakazów zapłąty na przedawnione roszczenia poprzez utrudnienie złożenia dłużnikowi złożenia sprzeciwu.

Data: 2010-12-13 08:37:16
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 12.12.2010 13:16, kam pisze:
W dniu 2010-12-12 12:39, Andrzej Lawa pisze:
jakby sąd miał jeszcze bezpośredni dostęp do danych meldunkowych...
Centralna Baza Adresowa przestała działać?

pod taką nazwą od dłuższego czasu
a z bezpośredniością takiego dostępu nie najlepiej
o czasie otrzymywania odpowiedzi lepiej nie wspominać

W każdym razie dla policji działa i to zdaje się on-line, więc dlaczego
nie mogłoby i dla sądu?

Data: 2010-12-13 17:33:47
Autor: kam
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-13 08:37, Andrzej Lawa pisze:
W każdym razie dla policji działa i to zdaje się on-line, więc dlaczego
nie mogłoby i dla sądu?

też chciałbym wiedzieć...

KG

Data: 2010-12-13 17:33:38
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-13 17:33, kam pisze:
też chciałbym wiedzieć...

Ci mogę odpowiedzieć.
Bo wszystko w naszym kraju jest ustawione pod strzyżenie owieczek.
Ku chwale Władzy!

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 08:49:54
Autor: niusy.pl
Kruk nka telefonicznie

Uytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

Bzdura ;) Wystarczajco wiele problemw jest z istniejcymi
 > dugami, aby kto chtnie bra jeszcze nieistniejce dugi.

Bzdura. Nie ma adnych problemw z nieistniejcymi dugami, a wrcz
przeciwnie. Bo w Polsce:
a) sdy klepi jak leci, a potem Pan si odwouj, jak nie to pa

Ju pisaem - po co takim nieistniejcym dugiem zawraca sobie gow z Wierzycielem, spisywa umow, jeszcze pewnie co paci za wykup, jak mona go sobie wygenerowa samemu. E-sd i dalej - tysice pozww od nieistniejcych umw poyczek. Skoro to taki dobry interes...

By nie cigano


b) prokuratura odmawia cigania prb wyudzania pienidzy za rzekome dugi.

O prosz, czyli sztandarowe rady z pl.soc.prawo mona sobie wsadzi gdzie? ;)

Fajnie si w domu siedzi, ale na dworze mrz.

Data: 2010-12-08 14:42:49
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisa w wiadomoci news:4cff2cf8$1news.home.net.pl...
W dniu 08.12.2010 07:45, Henry(k) pisze:

Bzdura - firmy windykacyjne kupuj list dunikw, a nie j wymylaj.
Tylko okazyjnie zdarzaj si "dugi" wynikajce z bdw w systemach firm
pierwotnych - gdy raportowany jest dug ktry faktycznie nie istnia, ale
nikt nie zada sobie trudu dopilnowania eby to wyprostowa od razu i taki
"dug" wdruje dalej (oczywicie w firmie windykacyjnej nie ma ju
moliwoci wyjanienia e to bd).

Tylko te firemki windykacyjne doskonale zdaj sobie z tego spraw i
chtnie bior takie faszywe dugi.


Nie zgodz si z Tob w tej materii. Firmy windykacyjne dugi kupuj hurtowo za jaki tam procent dugu. Ten procent wyznacza si empirycznie poprzez ocen prawdopodobiestwa odzyskania dugu. Prawdopodobiestwo odzyskania nieistniejcego faktycznie dugu - w mojej subiektywnej opinii, bo danymi nei dysponuj - jest raco mniejsza ni odzyskania takiego, do ktego poczuwa si dunik. JEli wic w bazie danych jest ile fikcyjnych, to firma windykacyjna normalnie zostaa oszukana, bo przepacia. Zreszt uwaam, e jakim tam sposobem jest zoenie zawiadomienia o oszustwie na szkod windykatora. Sposobem, bo pozorny dunik w kontakcie z windykacj bedzie si "kopa z koniem", a prokurator szybko zarzda wyjanienia od pierwotnego wierzyciela i sparw wyjani.

Data: 2010-12-08 15:02:55
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 14:42, Robert Tomasik pisze:
Nie zgodz si z Tob w tej materii. Firmy windykacyjne dugi kupuj
hurtowo za jaki tam procent dugu. Ten procent wyznacza si empirycznie
poprzez ocen prawdopodobiestwa odzyskania dugu. Prawdopodobiestwo
odzyskania nieistniejcego faktycznie dugu - w mojej subiektywnej
opinii, bo danymi nei dysponuj - jest raco mniejsza ni odzyskania
takiego, do ktego poczuwa si dunik. JEli wic w bazie danych jest
ile fikcyjnych, to firma windykacyjna normalnie zostaa oszukana, bo
przepacia. Zreszt uwaam, e jakim tam sposobem jest zoenie
zawiadomienia o oszustwie na szkod windykatora.

Niby przez kogo i jak szkod?
NIE MA w Polsce firmy, ktra KUPUJE dugi PACC za nie z gry.

Wic cay Twj wywd to jest gdybanie co by byo jakby byo.


Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 15:07:53
Autor: Robert Tomasik
Kruk nka telefonicznie
Uytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa w wiadomoci news:ido36i$372$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-12-08 14:42, Robert Tomasik pisze:
Nie zgodz si z Tob w tej materii. Firmy windykacyjne dugi kupuj
hurtowo za jaki tam procent dugu. Ten procent wyznacza si empirycznie
poprzez ocen prawdopodobiestwa odzyskania dugu. Prawdopodobiestwo
odzyskania nieistniejcego faktycznie dugu - w mojej subiektywnej
opinii, bo danymi nei dysponuj - jest raco mniejsza ni odzyskania
takiego, do ktego poczuwa si dunik. JEli wic w bazie danych jest
ile fikcyjnych, to firma windykacyjna normalnie zostaa oszukana, bo
przepacia. Zreszt uwaam, e jakim tam sposobem jest zoenie
zawiadomienia o oszustwie na szkod windykatora.

Niby przez kogo i jak szkod?
NIE MA w Polsce firmy, ktra KUPUJE dugi PACC za nie z gry.

Wic cay Twj wywd to jest gdybanie co by byo jakby byo.

artujesz? Ju na pocztku lat 90-tych takie istniay, bo miaem okazj w niej krtko pracowa. Nie chce mi si teraz szuka. Zreszt nawet, jeli wiadcz jedynie usug za prowizj od odzysku, to te zostaj oszukane, wic to w moim wywodzie niczego nie zmienia.

Data: 2010-12-09 16:30:53
Autor: Arek
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 15:07, Robert Tomasik pisze:
artujesz? Ju na pocztku lat 90-tych takie istniay, bo miaem okazj

By moe 20 lat temu jakie takie istniay pacc 1 z (dzisiejsz) za pakiet dugw na miliony.
Ale od co najmniej 15 lat takich firm NIE MA.

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-08 15:14:10
Autor: Liwiusz
Kruk nka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 15:02, Arek pisze:


Niby przez kogo i jak szkod?
NIE MA w Polsce firmy, ktra KUPUJE dugi PACC za nie z gry.\

Zaprzeczam :)


--
Liwiusz

Data: 2010-12-11 14:34:28
Autor: Gotfryd Smolik news
Kruk nka telefonicznie
On Wed, 8 Dec 2010, Liwiusz wrote:

W dniu 2010-12-08 15:02, Arek pisze:

NIE MA w Polsce firmy, ktra KUPUJE dugi PACC za nie z gry.\

Zaprzeczam :)

  To byo dobre :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-08 23:08:37
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 15:02, Arek pisze:

NIE MA w Polsce firmy, która KUPUJE długi PŁACĄC za nie z góry.

Ehhh ... a ty mi zarzucałeś bredzenie.

Jesteś paranoikiem czy jak ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-09 16:26:33
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 23:08, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2010-12-08 15:02, Arek pisze:

NIE MA w Polsce firmy, która KUPUJE długi PŁACĄC za nie z góry.

Ehhh ... a ty mi zarzucałeś bredzenie.
Jesteś paranoikiem czy jak ?

Tak? To wskaż mi nazwę firmy, która SKUPUJE długi PŁACĄC za nie z góry.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 19:11:35
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 16:26, Arek pisze:
W dniu 2010-12-08 23:08, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2010-12-08 15:02, Arek pisze:

NIE MA w Polsce firmy, która KUPUJE długi PŁACĄC za nie z góry.

Ehhh ... a ty mi zarzucałeś bredzenie.
Jesteś paranoikiem czy jak ?

Tak? To wskaż mi nazwę firmy, która SKUPUJE długi PŁACĄC za nie z góry.

Integral Collections.

Nawet mi osobiście zdarzało się kupić wierzytelność.

Kiedyś czytałem na stronach Polskiego Związku Faktorów, że w 2008r. zrzeszone tam 13 firm kupiło około 2000 wierzytelności.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-09 20:13:47
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 19:11, Liwiusz pisze:
Integral Collections.

1. Nie kupują długów osób fizycznych tylko z obrotu gospodarczego.
2. Napisałem do nich, że chcę im sprzedać długi Polkomtela wobec mnie.
Chyba wypłacalna firma? Zobaczymy czy naprawdę skupują :)

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 20:45:35
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 20:13, Arek pisze:
W dniu 2010-12-09 19:11, Liwiusz pisze:
Integral Collections.

1. Nie kupują długów osób fizycznych tylko z obrotu gospodarczego.

   Nie stawiałeś takiego ograniczenia ;)

2. Napisałem do nich, że chcę im sprzedać długi Polkomtela wobec mnie.

  Standardowo jeśli to jeden dłużnik, to musi to być 10 tysięcy, jeśli wielu, to w pakiecie minimum 20 tysięcy i przynajmniej po 5 tysięcy od każdego dłużnika.


--
Liwiusz

Data: 2010-12-09 21:09:06
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 20:45, Liwiusz pisze:
Standardowo jeśli to jeden dłużnik, to musi to być 10 tysięcy, jeśli
wielu, to w pakiecie minimum 20 tysięcy i przynajmniej po 5 tysięcy od
każdego dłużnika.

To dług wielomilionowy, więc bez obaw w tym zakresie :)

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 02:45:29
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 21:09, Arek pisze:

To dług wielomilionowy, więc bez obaw w tym zakresie :)

To nie jest "portfel długów" ... to jest gówno na dzień dobry
.. Skup się.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 02:44:45
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 20:13, Arek pisze:

1. Nie kupują długów osób fizycznych tylko z obrotu gospodarczego.
2. Napisałem do nich, że chcę im sprzedać długi Polkomtela wobec
mnie.
Chyba wypłacalna firma? Zobaczymy czy naprawdę skupują :)

Areczku - wybacz, ale poważne firmy windykacyjne, o których piszemy (wątek zaczął się od kruka) nie skupują frajerskich długów od frajerów. Skup się - jeśli masz pakiet do sprzedaży (powiedzmy min. 50 000 dłużników na minimum kilkanaście milionów PLN, możnaby się zastanowić).

Nie dziw się, że przeciętna "duża" firma windykacyjna potraktuje Cię w tym zakresie, tak jak wiki potraktowało Cię w zakresie pewnej definicji.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 11:01:30
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 02:44, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
Areczku - wybacz, ale poważne firmy windykacyjne, o których piszemy
(wątek zaczął się od kruka) nie skupują frajerskich długów od frajerów.
Skup się - jeśli masz pakiet do sprzedaży (powiedzmy min. 50 000
dłużników na minimum kilkanaście milionów PLN, możnaby się zastanowić).

Acha - czyli lepiej im "kupić" wątpliwe długi 50 tys. owieczek do wydymania niż rzeczywisty dług Polkomtela. Bo Polkomtela się nie wydyma na nieznajomości prawa, prawda?

Nie dziw się, że przeciętna "duża" firma windykacyjna potraktuje Cię w
tym zakresie, tak jak wiki potraktowało Cię w zakresie pewnej definicji.

Taaa.... taa... jasne.
Już sobie dorabiaj ideologię, ale my tu na grupie nie jesteśmy debilami wbrew temu co sądzisz.

ŻADNA firma windykacja NIE KUPUJE długów.


Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 11:12:34
Autor: Krzysztof
Kruk nęka telefonicznie
"Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:idstpu$r7r$2inews.gazeta.pl...

ŻADNA firma windykacja NIE KUPUJE długów.

Właśnie zniknąłeś Intrum Justitia, który odkupił od nas dług circa pięć lat temu oraz niewielką firmę http://bfp.com.pl/, która wielokrotnie proponowała nam odkupienie wierzytelności, ale na dość złodziejskich warunkach, więc nie skorzystaliśmy.

K.

Data: 2010-12-10 12:24:17
Autor: RadoslawF
Kruk nka telefonicznie
Dnia 2010-12-10 11:12, Uytkownik Krzysztof napisa:

ADNA firma windykacja NIE KUPUJE dugw.

Wanie znikne Intrum Justitia, ktry odkupi od nas dug circa pi lat temu oraz niewielk firm http://bfp.com.pl/, ktra wielokrotnie proponowaa nam odkupienie wierzytelnoci, ale na do zodziejskich warunkach, wic nie skorzystalimy.

Zaraz dowiesz si e chodzio nie o dug tylko o zobowizanie
finansowe.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2010-12-10 13:15:28
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 11:12, Krzysztof pisze:
Właśnie zniknąłeś Intrum Justitia,[..]

Tak mi przykro :)

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 13:23:52
Autor: Krzysztof
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:idt5l4$qgq$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-12-10 11:12, Krzysztof pisze:
Właśnie zniknąłeś Intrum Justitia,[..]

Tak mi przykro :)

Im pewnie też :)

K.

Data: 2010-12-10 02:42:45
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 16:26, Arek pisze:

NIE MA w Polsce firmy, która KUPUJE długi PŁACĄC za nie z góry.
Ehhh ... a ty mi zarzucałeś bredzenie.
Jesteś paranoikiem czy jak ?
Tak? To wskaż mi nazwę firmy, która SKUPUJE długi PŁACĄC za nie
z góry.

Best, Kruk, Ultimo, Intrum, CPP, ... Ty to naprawdę jesteś nienormalny.

Dajmy na to taki bank PKO BP/ING/GETIN. Ogłasza przetarg ... stają firmy do przetargu ... i trwa licytacja, jak na allegro, kto da więcej. Ten kto da więcej bierze długi - PO ZAPŁACIE.



--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 10:31:18
Autor: Krzysztof
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał

Best, Kruk, Ultimo, Intrum, CPP, ... Ty to naprawdę jesteś nienormalny.

No właśnie też nie rozumiem wątpliwości Arka.
Skup długów z zasady opiera się na zapłacie z góry, a tym samym pozbyciu zbywcy problemów, co się potem z tym długiem dalej dzieje.
Co innego tradycyjna windykacja.

K.

Data: 2010-12-10 11:02:28
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 02:42, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
Best, Kruk, Ultimo, Intrum, CPP, ... Ty to naprawdę jesteś nienormalny.

Nie rozśmieszaj mnie - ŻADNA z wymienionych przez Ciebie firm nie kupuje długów płacąc za nie z góry.

Dajmy na to taki bank PKO BP/ING/GETIN. Ogłasza przetarg ... stają firmy
do przetargu ... i trwa licytacja, jak na allegro, kto da więcej. Ten
kto da więcej bierze długi - PO ZAPŁACIE.

Buacha cha cha cha cha cha !!!!!!!!!

Mógłbyś bajki pisać!

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 13:38:59
Autor: Icek
Kruk nka telefonicznie
Nie zgodz si z Tob w tej materii. Firmy windykacyjne dugi kupuj
hurtowo za jaki tam procent dugu. Ten procent wyznacza si empirycznie
poprzez ocen prawdopodobiestwa odzyskania dugu. Prawdopodobiestwo
odzyskania nieistniejcego faktycznie dugu - w mojej subiektywnej opinii,
bo danymi nei dysponuj - jest raco mniejsza ni odzyskania takiego, do
ktego poczuwa si dunik. JEli wic w bazie danych jest ile
fikcyjnych,
to firma windykacyjna normalnie zostaa oszukana, bo przepacia. Zreszt
uwaam, e jakim tam sposobem jest zoenie zawiadomienia o oszustwie na
szkod windykatora. Sposobem, bo pozorny dunik w kontakcie z windykacj
bedzie si "kopa z koniem", a prokurator szybko zarzda wyjanienia od
pierwotnego wierzyciela i sparw wyjani.

ale nie o taki fikcyjny dug chodzi

Idziesz do operatora gsm, kupujesz telefon, wykonujesz duo pocze,
operator obcia ci kwot 2000 zotych za kierowanie ruchu hurtowego do
operatora. Nie idzie do sdu bo przegra. Nka wic akwizytorami. Jeden na
1000 zapaci bo wie, e robi le i nie chce mie problemw. Mao kto
zapci. Taki dug kry pniej z 10 lat pomidzy krukami i innymi takimi.

W mojej ocenie dug nieistniejcy i hipotetyczny jednak w obrocie istniejcy



Icek

Data: 2010-12-08 19:28:47
Autor: 󶼿
Kruk nka telefonicznie
Dokadnie, trzy przykady z ycia:

1. Faktury z UPC przez kilka miesicy po skutecznym wypowiedzeniu umowy.
Raz babka z biura UPC (znalezienie numeru do nich graniczyo z cudem, "po znajomoci" do zdobycia 0-32cotam) si sypna, e
rzeczywicie otrzymali faks z wypowiedzeniem, i szczliwie ta rozmowa bya nagrana na dyktafonie podczonym do telefonu.

2. Niemal identyczna sytuacja z TPSA, gdzie nigdy nie wczyli sygnau w zamwionych numerach, a po fakcie domagali si zapaty za
rok z hakiem.

3. Bank, pracownik telefonicznie zapewnia o przedueniu kredytu odnawialnego (przy dyrektorze kama w ywe oczy, ale znw byo
nagranie z telefonu na dyktafon), a oddzia postawi w stan egzekucji

Q..wa, cae ycie waciwie powinno si nagrywa dla celw dowodowych ;-))


-- -- -

| Tylko okazyjnie zdarzaj si "dugi" wynikajce z bdw w systemach firm pierwotnych - gdy raportowany jest dug ktry faktycznie
nie istnia, ale nikt nie zada sobie trudu dopilnowania eby to wyprostowa od razu i taki "dug" wdruje dalej.

Data: 2010-12-08 08:39:07
Autor: Alek
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał

Popierasz ściąganie haraczy?

Popierasz uchylanie się od zapłaty za usługi, które wykonałeś ? Załóż DG :)

Nie uwierzyłbyś ilu "biznesmenów" liczy na to, że wierzyciel nie wyrobi się z pozwem przed terminem przedawnienia ...

Normalną drogą dochodzenia roszczeń jest sąd. Wiem, że nie zawsze jest to skuteczne, ale to jest pierwszy krok. Wtedy przynajmniej nie ma wątpliwości czy dług istnieje i czy dłużnik nie płaci bo nie chce/nie może czy też dlatego że długu nie uznaje. Tymczasem tu mamy informację, że "Nie przyjmują do wiadomości nieakceptowania zobowiązania ani nie idą do sądu." W tym momencie działania windykatora sa bardzo wątpliwe, zwłaszcza, że w oczywisty sposób mają charakter nękania.

Ja się zgadzam z tym, że pojawiają się w sprzedaży nie istniejące długi ... ale gdyby to było "w większości" firmy windykacyjne nie miałyby życia.

Nie mówimy o większości tylko o konkretnym przypadku.

Data: 2010-12-08 09:58:50
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 08:39, Alek pisze:

Nie uwierzyłbyś ilu "biznesmenów" liczy na to, że wierzyciel
nie wyrobi się z pozwem przed terminem przedawnienia ...
Normalną drogą dochodzenia roszczeń jest sąd.

Zgadza się. Zważ tylko na jedną różnicę. Załóżmy wbrew temu co twierdzi wątkotwórca, że jednak dług istnieje.
Jak widzisz możliwość dochodzenia długu na drodze sądowej, skoro "biznesemn" osiągnął swój cel i przed sądem z uśmiechem podnosi zarzut przedawnienia ?

Wiem, że nie
zawsze jest to skuteczne, ale to jest pierwszy krok.

Czysto hipotetycznie. Dług jest wysoki i nieprzedawniony - jaki sens dowalać komuś koszty postępowania nakazowego + zastępstwa ?


Wtedy
przynajmniej nie ma wątpliwości czy dług istnieje i czy dłużnik
nie płaci bo nie chce/nie może czy też dlatego że długu nie
uznaje.

W tym rzecz, że: prawdą jest, że firmy windykacyjne masowo skupują *długi przedawnione*. Nieprawdą jest, że firmy windykacyjne skupują długi *nie istniejące*. Wystarczająco wesoło mają z racji tego, że za winklem stoi uokik z giodem pod rękę ,bo firma windykacyjna "nękająca za *nieistniejący* dług" to prosta do załatwienia ofiara.



Tymczasem tu mamy informację, że "Nie przyjmują do
wiadomości nieakceptowania zobowiązania ani nie idą do sądu."

Nieakceptowanie zobowiązania przez dłużnika a nieistnienie zobowiązania to dwie różne rzeczy. Nosz kur* ... pl.soc.prawo, wszyscy wzięli się na opowiadanie jakie to kokosy firmy windykacyjne robią na *nieistniejących* długach, których ściągnięcie zleca "róskimi nińdżom" a nikt nie wpadł na pomysł podpowiedzieć dłużnikowi by zgłosił się do prokuratury ?? Przecież próba odzyskania *nieistniejącego* długu podlega pod paragrafy z KK.

tym momencie działania windykatora sa bardzo wątpliwe,
zwłaszcza, że w oczywisty sposób mają charakter nękania.

Racja - jak pożyczę komuś stówę, to nie mam prawa domagać się jej zwrotu, bo jest to nękanie. Jedyna dopuszczalna metoda windykacji to zdrowaśki na czas.

Nie mówimy o większości tylko o konkretnym przypadku.

Ale ja nie zauważyłem by wątkotwórca zasugerował, że dług nie istnieje. On nie akceptuje zobowiązania ;)

Ja nie akceptuję PISu i PO. Zdelegalizować ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-08 14:51:57
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:idnhc4$nhm$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2010-12-08 08:39, Alek pisze:

Nie uwierzyłbyś ilu "biznesmenów" liczy na to, że wierzyciel
nie wyrobi się z pozwem przed terminem przedawnienia ...
Normalną drogą dochodzenia roszczeń jest sąd.

Zgadza się. Zważ tylko na jedną różnicę. Załóżmy wbrew temu co twierdzi wątkotwórca, że jednak dług istnieje.
Jak widzisz możliwość dochodzenia długu na drodze sądowej, skoro "biznesemn" osiągnął swój cel i przed sądem z uśmiechem podnosi zarzut przedawnienia ?

Nijak. Po to wymyślono przedawnienie. Co zrobisz, jak nagle jakiś geniusz wpisze Cie jutro do rejestru jako dłużnika neizapłąconej faktury sprzed 10 lat? Papierów już nie masz. W sądzie wygrasz, ale nikt Cię nie pozywa. Przedawnienie ma zabezpieczyć przed oszustwami polegającymi na tym, że ktoś wyciąga jakieś stare rzeczy licząc na to, że dłużnik nie ma dowodów przeciwnych. Brak ograniczenia przedawnienia w rejestrach naruszył to zabezpieczenie.

Data: 2010-12-08 15:18:27
Autor: Y
Kruk nęka telefonicznie
On 08.12.2010 14:51, Robert Tomasik wrote:
Nijak. Po to wymyślono przedawnienie. Co zrobisz, jak nagle jakiś
geniusz wpisze Cie jutro do rejestru jako dłużnika neizapłąconej faktury
sprzed 10 lat? Papierów już nie masz. W sądzie wygrasz, ale nikt Cię nie
pozywa. Przedawnienie ma zabezpieczyć przed oszustwami polegającymi na
tym, że ktoś wyciąga jakieś stare rzeczy licząc na to, że dłużnik nie ma
dowodów przeciwnych. Brak ograniczenia przedawnienia w rejestrach
naruszył to zabezpieczenie.

Wężykiem, Jasiu. To jedna z najważniejszych uwag w tym wątku.


pzdr

Data: 2010-12-08 23:10:04
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 14:51, Robert Tomasik pisze:

Nijak. Po to wymyślono przedawnienie. Co zrobisz, jak nagle
jakiś geniusz wpisze Cie jutro do rejestru jako dłużnika
neizapłąconej faktury sprzed 10 lat? Papierów już nie masz.

Ale wiem, że nie zapłaciłem...
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-09 08:31:39
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 08.12.2010 23:10, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2010-12-08 14:51, Robert Tomasik pisze:

Nijak. Po to wymyślono przedawnienie. Co zrobisz, jak nagle
jakiś geniusz wpisze Cie jutro do rejestru jako dłużnika
neizapłąconej faktury sprzed 10 lat? Papierów już nie masz.

Ale wiem, że nie zapłaciłem...

No, skoro masz zwyczaj nie płacić to inna sprawa.

Ale to twój indywidualny przypadek ;->

Data: 2010-12-09 09:21:20
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

Nijak. Po to wymyślono przedawnienie. Co zrobisz, jak nagle
jakiś geniusz wpisze Cie jutro do rejestru jako dłużnika
neizapłąconej faktury sprzed 10 lat? Papierów już nie masz.

Ale wiem, że nie zapłaciłem...

Wierzyciel miał 10 lat na dochodzenie

Data: 2010-12-09 14:16:33
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 09:21, niusy.pl pisze:

Ale wiem, że nie zapłaciłem...
Wierzyciel miał 10 lat na dochodzenie

  ... przed sądem...

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-09 18:39:00
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 09.12.2010 14:16, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2010-12-09 09:21, niusy.pl pisze:

Ale wiem, że nie zapłaciłem...
Wierzyciel miał 10 lat na dochodzenie

 ... przed sądem...


I jak przez 10 lat, wiedząc że termin minie, nie ruszył się do sądu, to
oznacza że mu nie zależało albo i tak nie mógłby w sądzie udowodnić
zasadności roszczenia.

Data: 2010-12-10 02:49:45
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 18:39, Andrzej Lawa pisze:

Ale wiem, że nie zapłaciłem...
Wierzyciel miał 10 lat na dochodzenie
  ... przed sądem...
I jak przez 10 lat, wiedząc że termin minie, nie ruszył się do sądu, to
oznacza że mu nie zależało albo i tak nie mógłby w sądzie udowodnić
zasadności roszczenia.

Odpuść Andrzej.

Załóżmy, że zakładasz DG ... handlujesz na allegro, jesteś odbiorcą dostawcą ... interes fajnie idzie ...

Nagle się okazuje, że ludzie słabo płacą.

Sprawdź sobie ile kosztuje dobra aplikacja do monitoringu wierzytelności, windyuacji etc.

Z Twych słów wynika, że zanim zaczniesz w PL jakiekolwiek zarabianie pieniędzy musisz uzbierać na powitanie hajs na program do nadzoru należności. To jest chore.

Przeciętna firma w biznesplanie myśli o "świadczeniu usług" a nie rozkminia jakie rozwiązania windykacyjne stosować.

"Windykatorzy" są o tyle "dziwnymi" firmami, że rozpoczynając biznes, właśnie zastanawiają się nad tym jak windykować.




Odpowiedz mi: Zakładasz warzywniak na osiedlu ... robisz biznesplan ... oceniasz, że na czysto wyciągniesz około 4500 PLN .... czy w tym biznesplanie umieściłbyś ruskich/drechów do odzyskiwania należności od tych co lekko mało płynni są ???

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 09:04:14
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 10.12.2010 02:49, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Załóżmy, że zakładasz DG ... handlujesz na allegro, jesteś odbiorcą
dostawcą ... interes fajnie idzie ...

Nagle się okazuje, że ludzie słabo płacą.

Sprawdź sobie ile kosztuje dobra aplikacja do monitoringu
wierzytelności, windyuacji etc.

MySQL jest nieodpłatny - a spokojnie można sobie całą ewidencję i
kontrolę na gołej bazie danych zrobić. Jakbym chciał mieć elegancko, to
dzień-dwa na zrobienie sobie międzymordzia w Lazarusie.

Z Twych słów wynika, że zanim zaczniesz w PL jakiekolwiek zarabianie
pieniędzy musisz uzbierać na powitanie hajs na program do nadzoru
należności. To jest chore.

Chore to jest to, że chcesz aby za twój brak umiejętności
organizacyjnych płacili niewinni.

[ciach]

Odpowiedz mi: Zakładasz warzywniak na osiedlu ... robisz biznesplan ...
oceniasz, że na czysto wyciągniesz około 4500 PLN ... czy w tym
biznesplanie umieściłbyś ruskich/drechów do odzyskiwania należności od
tych co lekko mało płynni są ???


A kto ci każe sprzedawać na kredyt?

Data: 2010-12-10 08:41:31
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

Ale wiem, że nie zapłaciłem...
Wierzyciel miał 10 lat na dochodzenie

 ... przed sądem...

A gdzie nie ?

Data: 2010-12-09 08:59:08
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

Nie uwierzyłbyś ilu "biznesmenów" liczy na to, że wierzyciel
nie wyrobi się z pozwem przed terminem przedawnienia ...
Normalną drogą dochodzenia roszczeń jest sąd.

Zgadza się. Zważ tylko na jedną różnicę. Załóżmy wbrew temu co twierdzi wątkotwórca, że jednak dług istnieje.
Jak widzisz możliwość dochodzenia długu na drodze sądowej, skoro "biznesemn" osiągnął swój cel i przed sądem z uśmiechem podnosi zarzut przedawnienia ?

Po to jest przedawnienie. Wszyscy wiedzą kiedy następuje.

Data: 2010-12-09 14:17:12
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 08:59, niusy.pl pisze:

Po to jest przedawnienie. Wszyscy wiedzą kiedy następuje.

Przedawnienie nie jest równoznaczne z *zniknięcie*
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 08:54:01
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

Po to jest przedawnienie. Wszyscy wiedzą kiedy następuje.

Przedawnienie nie jest równoznaczne z *zniknięcie*

No i co z tego ?

Data: 2010-12-08 14:49:12
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:idncmu$jag$1news.onet.pl...

Moim zdaniem błędem w ustawie było dopuszczenie do ewidencjonowania przez BIK-i i temu podobne instytucje niezweryfikowanych przez prawomocne orzeczenie informacji w dodatku bez pozostawienia rzekoimemy wierzycielowi praktycznej możliwości obrony w tym zakresie. Sposobów rozwiazania widzę kilka, ale żadnegoz  nich nie zastosowano. Przykłaowo:

- w razie sprzeciwu dłużnika wpisanego do rejestru, wpis się "zawiesza" do czasu przedstawienia prawomocnego tytułu;
- na wniosek dłużnika sąd wzywa wierzyciela do udowodnienia długu i ewentualnie orzeka wykreślenie, a koszty tego ponosi rzekomy wierzyciel;
- jakiś przepis karny, pozwalajacy ścigać osoby bezpodstawnie wpisujące dłużników.

Brak takich procedur spowodował, ze już nikt poważnie tych rejestrów nei traktuje, bo to jest kupa śmieci.

Data: 2010-12-08 15:10:58
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 14:49, Robert Tomasik pisze:


- jakiś przepis karny, pozwalajacy ścigać osoby bezpodstawnie wpisujące
dłużników.


Jest.


Brak takich procedur spowodował, ze już nikt poważnie tych rejestrów nei
traktuje, bo to jest kupa śmieci.

Nikt tego poważnie nie traktuje przede wszystkim dlatego, że mało kto z tego korzysta. Co daje baza dłużników zawierająca tylko 10% z nich?

--
Liwiusz

Data: 2010-12-08 15:50:15
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ido3lk$f8t$1news.onet.pl...
W dniu 2010-12-08 14:49, Robert Tomasik pisze:


- jakiś przepis karny, pozwalajacy ścigać osoby bezpodstawnie wpisujące
dłużników.


Jest.

Podpowiesz gdzie szukać?

Data: 2010-12-08 16:36:55
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 15:50, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ido3lk$f8t$1news.onet.pl...
W dniu 2010-12-08 14:49, Robert Tomasik pisze:


- jakiś przepis karny, pozwalajacy ścigać osoby bezpodstawnie wpisujące
dłużników.


Jest.

Podpowiesz gdzie szukać?


USTAWA
z dnia 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych

Art. 48.
1. Kto przekazuje do biura nieprawdziwą informację gospodarczą, podlega grzywnie do 30 000 złotych.


--
Liwiusz

Data: 2010-12-09 13:42:19
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
>>> - jakiś przepis karny, pozwalajacy ścigać osoby bezpodstawnie
wpisujące
>>> dłużników.
>>
>>
>> Jest.
>
> Podpowiesz gdzie szukać?


USTAWA
z dnia 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i
wymianie danych gospodarczych

Art. 48.
1. Kto przekazuje do biura nieprawdziwą informację gospodarczą, podlega
grzywnie do 30 000 złotych.

buahahaha. A kogos juz ukarali w naszym _dzikim_ kraju za takie cos ?

I teraz powiedz, ze brak ukarania dowodzi, ze taki proceder nie ma miejsca
;)


Icek

Data: 2010-12-08 15:16:45
Autor: Y
Kruk nęka telefonicznie
On 08.12.2010 14:49, Robert Tomasik wrote:
Brak takich procedur spowodował, ze już nikt poważnie tych rejestrów nei
traktuje, bo to jest kupa śmieci.

Kupa śmieci z siłą przymusu. Korzystające z tego firmy traktują rejestr na zasadzie grupowego narzędzia przymusu. Taka biznesowa zmowa.


pzdr

Data: 2010-12-08 23:11:53
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 14:49, Robert Tomasik pisze:

- w razie sprzeciwu dłużnika wpisanego do rejestru, wpis się
"zawiesza" do czasu przedstawienia prawomocnego tytułu;

A co w sytuacji, gdy :

jest dług. Dług się przedawnia. W postępowaniu sądowym dłużnik przyznaje się, że nie zapłacił bo zapomniał/nie chciało mu się .... ale podnosi zarzut przedawnienia.

Właśnie po to min. BIGi mają możliwość trzymania informacji o wierzytelnościach przedawnionych.

Brak takich procedur spowodował, ze już nikt poważnie tych
rejestrów nei traktuje, bo to jest kupa śmieci.

Kupa nie kupa, "biznesmenom" już skutecznie utrudnia życie.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-08 23:50:09
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:4D0002A9.5050302motopower.pl...
W dniu 2010-12-08 14:49, Robert Tomasik pisze:

- w razie sprzeciwu dłużnika wpisanego do rejestru, wpis się
"zawiesza" do czasu przedstawienia prawomocnego tytułu;

A co w sytuacji, gdy :

jest dług. Dług się przedawnia. W postępowaniu sądowym dłużnik przyznaje się, że nie zapłacił bo zapomniał/nie chciało mu się ... ale podnosi zarzut przedawnienia.

Właśnie po to min. BIGi mają możliwość trzymania informacji o wierzytelnościach przedawnionych.

Wiesz, w takim wypadku jestem w stanie to zrozumieć. No ale to jakaś paranoja, by liczyć na aż taką uczciwość z załozenia Twojego nieuczciwego biznesmena. Skoro może podnieść zarzut przedawnienia, to po co ma w ogóle wypowiadać się na temat istnienia długu?

Brak takich procedur spowodował, ze już nikt poważnie tych
rejestrów nei traktuje, bo to jest kupa śmieci.

Kupa nie kupa, "biznesmenom" już skutecznie utrudnia życie.

A kto normalny ufa temu stekowi bzdur? Gdyby ta baza zawierała faktyczne wierzytelności, to stanowiłaby bez wątpienia sporą pomoc ograniczającą możliwość działania nieuczciwym biznesmenom. W mojej ocenie wymagana byłaby korekta polegając na gromadzeniu informacji również informacji o podmiotach, w których władzach zasiadają biznesmeni z władz spółek prawa handlowego wpisanych do rejestru. W chwili obecnej w tej bazie powpisywano wszystkich studentów, gapowiczów, abonentów telefonii komórkowej i czort wie kogo jeszcze, których wierzytelności są cokolwiek wątpliwe, a wierzyciel nie odwarzy sie z tym iść do sądu, bo bardzo szybko okazałoby się, że nie ma zadnych dowodów. No to wpisujemy ich do rejestru i straszymy, że ich życie będzie przekreślone. W sdyie mona pryegra, albo wygrać - ale na bazie rzeczowych argumentów. Nad tym,co w BIK-u tak naprawdę nikt nie ma kontroli. Biznesmen - oszust znajdzie tuzin sposobów, by sie personalnie nie znaleźć w rejestrach. Znajdzie się tam jego spółka, ale nie on sam. A to jest faktyczne zagrożenie dla systemu gospodarczego. Gapowicz zaprzeczający roszczeniu nie ma możlwiości obrony. BIK sie wypina, ze on tylko rejestruje. Wierzyciel oczekuje udowodnienia, że nie jest wierzycielem, co w rażący sposób łamie podstawowe zasady prawne, że to wierzyciel powinien dowieść wierzytelności.

Weź się zastanów i powiedz, jakie zagrożenie dla systemu gospodarczego stanowi student, który podpisał umowę, nie poszedł do szkoły i nagle po 5 latach ktos sobie przypomina, że nie zapłacił czesnego? In conkreto szkoła powinna wykreślić studenta z listy studentów po kilku nieobecnościach, bo tak jest w regulaminach tych uczelni. Ewentualnie dochodzić roszczeń bezpośrednio po zdarzeniu przed sądem. Po kilku latach, to tak naprawdę nawet nie da się stwierdzić, czy student zapłacił, czy nie. Sam student kwitów pewnie nie trzyma.

Przepis karny przywołany tutaj o wpisywaniu nieprawdziwych informacji moim zdaniem jest martwy. Nie wiem, czy w Polsce kogokolwiek skazano z tego artykułu. Kluczowym tu jest możliwość wykazania celowości działania. Zawsze się okaże, że winę za niewykreślenie Kowalskiego z rejestru ponosi pani Zosia, a zgłoszenie podpisał pan Franek, który biedny nie wiedział, że to nie jest dłużnik. Osobiście sądzę, że stan się zmieni, gdy w rejestrach znajdzie sie któryś z posłów czy innych prominentów. Bo moim zdaniem obecne unormowanie prawne jest mocno niekonstytucyjne, bowiem nakłada na rzekomego dłużnika piętno bez dania mu realnych możliwości obrony.

Data: 2010-12-09 00:07:10
Autor: animka
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 23:50, Robert Tomasik pisze:
BIK sie wypina,
ze on tylko rejestruje. Wierzyciel oczekuje udowodnienia, że nie jest
wierzycielem, co w rażący sposób łamie podstawowe zasady prawne, że to
wierzyciel powinien dowieść wierzytelności.

A GIODO? Wypnie się?

--
animka

Data: 2010-12-09 00:18:59
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik "animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości news:idp336$4j2$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2010-12-08 23:50, Robert Tomasik pisze:
BIK sie wypina,
ze on tylko rejestruje. Wierzyciel oczekuje udowodnienia, że nie jest
wierzycielem, co w rażący sposób łamie podstawowe zasady prawne, że to
wierzyciel powinien dowieść wierzytelności.
A GIODO? Wypnie się?

Moim zdaniem tak,. bo to nie ich wina, że ustawa jest źle napisana.

Data: 2010-12-09 00:15:44
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 23:50, Robert Tomasik pisze:


Przepis karny przywołany tutaj o wpisywaniu nieprawdziwych informacji
moim zdaniem jest martwy. Nie wiem, czy w Polsce kogokolwiek skazano z
tego artykułu. Kluczowym tu jest możliwość wykazania celowości

Są pojedyncze sprawy na policji, bo ludzie z KRD są przesłuchiwani jako świadkowie, ale nie powiem Ci jak się kończą.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-09 00:53:58
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-08 23:50, Robert Tomasik pisze:

jest dług. Dług się przedawnia. W postępowaniu sądowym dłużnik
przyznaje się, że nie zapłacił bo zapomniał/nie chciało mu się
... ale podnosi zarzut przedawnienia.
Właśnie po to min. BIGi mają możliwość trzymania informacji o
wierzytelnościach przedawnionych.

Wiesz, w takim wypadku jestem w stanie to zrozumieć. No ale to
jakaś paranoja, by liczyć na aż taką uczciwość z załozenia
Twojego nieuczciwego biznesmena. Skoro może podnieść zarzut
przedawnienia, to po co ma w ogóle wypowiadać się na temat
istnienia długu?

A co z "zobowiązaniem naturalnym" ? Czyli tylko i wyłącznie dlatego, że nie możesz dochodzić zobowiązania na drodze sądowej, masz odpuścić pieniądze, które komuś pożyczyłeś ?

a wierzyciel nie odwarzy sie z tym iść do sądu, bo bardzo szybko
okazałoby się, że nie ma zadnych dowodów.

No i tutaj uparłeś się na jedną rzecz. Zaciekle twierdzisz, że firmy windykacyjne ścigają ludzi za nieistniejące zobowiązania. Jesteś w dużym błędzie, gdyż w sytuacji opisanej przez Ciebie sprawa jest banalnie prosta do wyjaśnienia ze strony dłużnika ...

Piszesz o gapowiczach. Kiedy gapowicz "nie ma zadłużenia" ? Statystycznie wtedy i tylko wtedy gdy ktoś jechał na jego dane (kradzione dokumenty) ... Uważam, że banda studenciaków jeżdżąca bez biletu powinna jak najbardziej lądować w BIGach ... widać ich nastawienie do zobowiązań jakich się podejmują lekkoduchy. OK ... można pozwać studenciaka ... i co mu zajmiesz w drodze egzekucji ? Chińskie zupki z Radomia zmagazynowane pod tapczanem w akademiku? Przecież taki studenciak jest praktycznie nieściągalny latami ... Wrypanie go do BIGu "uprzyjemni" mu prawdopodobnie życie w przyszłości.


- oszust znajdzie tuzin sposobów, by sie personalnie nie znaleźć
w rejestrach. Znajdzie się tam jego spółka, ale nie on sam.

Nie uwierzysz ile osób lawiruje od samego początku by tylko nie spłacić ratalki za odkurzacz/lodówkę.

jest faktyczne zagrożenie dla systemu gospodarczego. Gapowicz
zaprzeczający roszczeniu nie ma możlwiości obrony.

Ma możliwość obrony, czego jestem zaciekłym przykładem. 1 - bujał się ktoś regularnie na moim starym dowodzie osobistym, gdzie fotka była prehistoryczna ... kanary spisywały w ślepo, ale za każdym razem wygrywałem proces sądowy z przewoźnikiem, który mnie pozywał. A pozywali mnie regularnie, mimo, że u źródła przedstawiałem dokumenty z postępowania prokuratorskiego .... Jasna sprawa, że pierwotni wierzyciele sprzedawali to dalej, ale wierzyciele wtórni mają lęki w związku z ogólną nagonką na nich przez uokiki i inne dziki ;). Wolą rozpatrzeć "reklamację" dłużnika na korzyść dłużnika jeśli nie mają przeciw niemu "koronnych dowodów". Ty zaś wysnuwasz wnioski, że wierzyciele wtórni , niczym pijana małpa z brzytwą biegają zrozpaczeni po rynku szukając min na które mogliby się wpieprzyć.

udowodnienia, że nie jest wierzycielem, co w rażący sposób łamie
podstawowe zasady prawne, że to wierzyciel powinien dowieść
wierzytelności.

Wskaż 20 znanych ci przypadków, skoro to taka masówa.

Weź się zastanów i powiedz, jakie zagrożenie dla systemu
gospodarczego stanowi student, który podpisał umowę, nie poszedł
do szkoły i nagle po 5 latach ktos sobie przypomina, że nie
zapłacił czesnego? In conkreto szkoła powinna wykreślić studenta
z listy studentów po kilku nieobecnościach, bo tak jest w
regulaminach tych uczelni.

W regulaminach jest, że ma prawo a nie obowiązek.

Ewentualnie dochodzić roszczeń
bezpośrednio po zdarzeniu przed sądem.

Aaaa ... to już każdą wierzytelność trzeba dochodzić przed sądem. No tak. Jestem jakiś poryty z tego wniosek, bo swoje zobowiązania reguluję bez przymusu sądowego. Nie dostanę jakiejś faktury - dzwonię do wierzyciela i proszę o duplikat bo nie dotarła. Skończony idiota ze mnie skoro przyjąłem, że biorąc na się zobowiązanie wypadałoby się z niego wywiązać.

rejestrach znajdzie sie któryś z posłów czy innych prominentów.

Już są. I to tacy którzy w procesie sądowym nie zaprzeczyli istnieniu zobowiązania, a po prostu podnieśli zarzut przedawnienia :).

Bo moim zdaniem obecne unormowanie prawne jest mocno
niekonstytucyjne, bowiem nakłada na rzekomego dłużnika piętno
bez dania mu realnych możliwości obrony.

No tak. Każdy wierzyciel kombinuje jakby tu tylko dłużnikowi uniemożliwić spełnienie należnego świadczenia.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-09 01:49:41
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:idp5qg$530$1node1.news.atman.pl...

A co z "zobowiązaniem naturalnym" ? Czyli tylko i wyłącznie dlatego, że nie możesz dochodzić zobowiązania na drodze sądowej, masz odpuścić pieniądze, które komuś pożyczyłeś ?

Nie, zdecydowanie nie o to chodzi. Jesli masz wierzytelnośc, to mozesz jej dochodzć przed sądem. Firmy mają na to 3 lata. osoba fizyczna 10. Jesli uważamy, że to za krótko, to wydłużmy te okresy. No ale jawnie, by wszyscy wiedzieli, o co chodzi.

a wierzyciel nie odwarzy sie z tym iść do sądu, bo bardzo szybko
okazałoby się, że nie ma zadnych dowodów.

No i tutaj uparłeś się na jedną rzecz. Zaciekle twierdzisz, że firmy windykacyjne ścigają ludzi za nieistniejące zobowiązania.

A gdzie ja to napisałem? Ja jedynie stoję na stanowisku, że prawo powinno im to uniemożliwiać skuteczniej, niż obecnie.

Jesteś w dużym błędzie, gdyż w sytuacji opisanej przez Ciebie sprawa jest banalnie prosta do wyjaśnienia ze strony dłużnika ...

Zwłaszcza po kilku latach od domniemanego zdarzenia :-)

Piszesz o gapowiczach. Kiedy gapowicz "nie ma zadłużenia" ? Statystycznie wtedy i tylko wtedy gdy ktoś jechał na jego dane (kradzione dokumenty) ...

A co ze spisywaniem przez kontrolerów z oświadczenia ustnego, czy wręcz z sufitu? Co z szeregiem niejasności w taryfach i wynikajacych z tego wydumanych roszczeniach. Poczytaj po grupach, co się dzieje. Nie mnie oceniać, kto ma rację, bo tu nie o to chodzi. Co przeszkadza wierzycielowi wystąpić o nakaz zapłaty? Potem wpisujemy do tego BIG i tyle.

- oszust znajdzie tuzin sposobów, by sie personalnie nie znaleźć
w rejestrach. Znajdzie się tam jego spółka, ale nie on sam.

Nie uwierzysz ile osób lawiruje od samego początku by tylko nie spłacić ratalki za odkurzacz/lodówkę.

Ależ wiem doskonale, jaka jest skala zjawiska. Ale tutaj mamy bankowe tytuły wykonawcze. Czemu tego nie robić sensownie?

jest faktyczne zagrożenie dla systemu gospodarczego. Gapowicz
zaprzeczający roszczeniu nie ma możlwiości obrony.

Ma możliwość obrony, czego jestem zaciekłym przykładem. 1 - bujał się ktoś regularnie na moim starym dowodzie osobistym, gdzie fotka była prehistoryczna ... kanary spisywały w ślepo, ale za każdym razem wygrywałem proces sądowy z przewoźnikiem, który mnie pozywał.

Ale Cię pozywał. Miałeś szansę obrony.

A pozywali mnie regularnie, mimo, że u źródła przedstawiałem dokumenty z postępowania prokuratorskiego ... Jasna sprawa, że pierwotni wierzyciele sprzedawali to dalej, ale wierzyciele wtórni mają lęki w związku z ogólną nagonką na nich przez uokiki i inne dziki ;). Wolą rozpatrzeć "reklamację" dłużnika na korzyść dłużnika jeśli nie mają przeciw niemu "koronnych dowodów". Ty zaś wysnuwasz wnioski, że wierzyciele wtórni , niczym pijana małpa z brzytwą biegają zrozpaczeni po rynku szukając min na które mogliby się wpieprzyć.

Bo to tak właśnie wygląda, jeśli przejrzeć archiwum. Oczywiście, obraz tu możemy mieć wypatrzony. Przecież na grupę trafiają tylko ci, którzy mają problemy. Ale nawet kilku powoduje, że zaczynam się zastanawiać nad sensownością obecnego rozwiązania.

udowodnienia, że nie jest wierzycielem, co w rażący sposób łamie
podstawowe zasady prawne, że to wierzyciel powinien dowieść
wierzytelności.

Wskaż 20 znanych ci przypadków, skoro to taka masówa.

Jak niby? Z imienia i nazwiska? Czy mam Ci poszukać w archiwum wątków. Zresztą przeważnie rzekomi dłużnicy nawet nie wiedzą, że są w tej radośnie tworzonej ewidencji.

Weź się zastanów i powiedz, jakie zagrożenie dla systemu
gospodarczego stanowi student, który podpisał umowę, nie poszedł
do szkoły i nagle po 5 latach ktos sobie przypomina, że nie
zapłacił czesnego? In conkreto szkoła powinna wykreślić studenta
z listy studentów po kilku nieobecnościach, bo tak jest w
regulaminach tych uczelni.

W regulaminach jest, że ma prawo a nie obowiązek.

Wiem. I uważasz, że to normalne, że uczelnia przez 5 lat oczekuje na przyjście na zajęcia studenta, który nigdy nie przyszedł na żadne zajęcia? A oni tak czekają i sobie wystawiają faktury. Ale nie wysyłają mu, bo jeszcze by się wypisał. Tylko czekają. Moze przyjdzie. Problemem nie jest tu naruszenie prawa, tylko akurat etyki i zdrowego rozsądku. Ale mnie nie o to chodzi. Jeśli ktoś jest tak głupi, ze podpisuje umowę i się nie zastanawia nad jej skutkami, to już jego problem. Ja jedynie domagam sie ochrony tych normalnych. Załóżmy, że zrezygnujesz z uczelni. Opłacisz co trzeba. Wypowiesz umowę. Ile masz te dokumenty trzymać? No bo w obecnym stanie, to w dowolnym momencie jakiś idiota może wyskoczyć, żeś winien mu za dwa kolejne lata. Jak znajdziesz kwit, to najwyżej napisze, że widocznie się pomylił.

Ewentualnie dochodzić roszczeń
bezpośrednio po zdarzeniu przed sądem.

Aaaa ... to już każdą wierzytelność trzeba dochodzić przed sądem. No tak. Jestem jakiś poryty z tego wniosek, bo swoje zobowiązania reguluję bez przymusu sądowego. Nie dostanę jakiejś faktury - dzwonię do wierzyciela i proszę o duplikat bo nie dotarła. Skończony idiota ze mnie skoro przyjąłem, że biorąc na się zobowiązanie wypadałoby się z niego wywiązać.

Ależ to normalne, że należy regulować bez sądu. Ale jak gość ich nie reguluje przez 3 lata, to szanse na to, ze dobrowolnie nagle ureguluje w czwartym roku uważam za znikome. I to nie uznajac długu, bo jak uzna, to przerwie przedawnienie.

rejestrach znajdzie sie któryś z posłów czy innych prominentów.

Już są. I to tacy którzy w procesie sądowym nie zaprzeczyli istnieniu zobowiązania, a po prostu podnieśli zarzut przedawnienia :).

No właśnie. Czy to oznacza, że nie uregulowali należności? Czy to oznacza, że uznają roszczenie? Moze po prostu nie chciało im się kopać z koniem i po latach udawadniać, że nie są żółwiem.

Bo moim zdaniem obecne unormowanie prawne jest mocno
niekonstytucyjne, bowiem nakłada na rzekomego dłużnika piętno
bez dania mu realnych możliwości obrony.

No tak. Każdy wierzyciel kombinuje jakby tu tylko dłużnikowi uniemożliwić spełnienie należnego świadczenia.

Nie o to chodzi ni doskonale wiesz o tym..

Data: 2010-12-09 03:20:58
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 01:49, Robert Tomasik pisze:

A co z "zobowiązaniem naturalnym" ? Czyli tylko i wyłącznie
dlatego, że nie możesz dochodzić zobowiązania na drodze
sądowej, masz odpuścić pieniądze, które komuś pożyczyłeś ?
Nie, zdecydowanie nie o to chodzi. Jesli masz wierzytelnośc, to
mozesz jej dochodzć przed sądem. Firmy mają na to 3 lata. osoba
fizyczna 10. Jesli uważamy, że to za krótko, to wydłużmy te
okresy. No ale jawnie, by wszyscy wiedzieli, o co chodzi.

Wysyłasz pozew ... dostajesz NZ ... do sądu wraca zwrotka, że adresat (pozwany) wyprowadził się ... mimo, że wg BEL(CBA) posiada *tam* stały meldunek. Windykator wysyła człowieka na miejsce, który organoleptycznie stwierdza, że wesołek żyje, mieszka ... tylko automagicznie nie może pobrać przesyłek sądowych ... wiatry wieją :)

a wierzyciel nie odwarzy sie z tym iść do sądu, bo bardzo szybko
okazałoby się, że nie ma zadnych dowodów.
No i tutaj uparłeś się na jedną rzecz. Zaciekle twierdzisz, że
firmy windykacyjne ścigają ludzi za nieistniejące zobowiązania.
A gdzie ja to napisałem? Ja jedynie stoję na stanowisku, że
prawo powinno im to uniemożliwiać skuteczniej, niż obecnie.

I uniemożliwia, nawet w kwestii wzmiankowanego EPU. Problemem jest to, że znaczna większość, jeśli nie "statystycznie wszyscy" kupieni dłużnicy, to cwaniaki, które z premedytacją uchylają się od zapłaty za swoje zobowiązania.


Dam Ci troszkę inny przykład, z kategorii "przejazdów na gapę". Wiesz dlaczego w pociągach wali moczem, a tabor wali PRLem ? Bo od skur*ysyna ludzi jeździło zaciekle na gapę. Dlaczego ? Bo PKP nie posiadało infrastruktury komputerowej do masowego zarządzania wierzytelnościami, i ludzie z PREMEDYTACJĄ z tego korzystali. Przychodził w końcu po latach pozew (jeśli przyszedł) i wesołek, który *latami* jeździł za free podnosi zarzut przedawnienia. PKP aktualnie z tego co się orientuję ma "maszynkę", która z automatu pozywa dłużników na tydzień przed przedawnieniem się sprawy ...

Fajnie, nie ? Ale Ty jeździsz wagonami z prlu walącymi moczem. I nie ważne, czy był (gapowicz) to student, "biznesmen" babcia, kulejorz, ufo ... ludzie z premedytacją walili w człona i naciągali PKP na przejazdy bezbiletowe.

A teraz następuje sprzedaż wierzytelności do windykatora ... i lament, że trafia się do BIGu za wierzytelność sprzed 10 lat ;)


Jesteś w dużym błędzie, gdyż w sytuacji opisanej przez Ciebie
sprawa jest banalnie prosta do wyjaśnienia ze strony dłużnika ...
Zwłaszcza po kilku latach od domniemanego zdarzenia :-)

A co ze spisywaniem przez kontrolerów z oświadczenia ustnego,
czy wręcz z sufitu? Co z szeregiem niejasności w taryfach i
wynikajacych z tego wydumanych roszczeniach. Poczytaj po
grupach, co się dzieje.

Mogę poczytać, i czytam. Jest jedna kwestia. Poczytaj na grupie pl.regionalne.wroclaw opinie o prezydenciku dutkiewiczu z wrocławia. Polecam posty na jego temat z okresu jednego roku przed aktualnymi wyborami  samorządowymi. A później zajrzyj na stronę komisji wyborczej i sprawdź, czy ponownie wybrało go 37 % mieszkańców, czy 73. Zważ również że 1 dłużnik, który nie potrafi złożyć zdania złożonego na piśmie nie potrafi wyjaśnić wierzycielowi swojej sytuacji, więc wali żalami na grupie. Myślisz że 1000 innych po pozytywnym rozwiązaniu takiej sprawy wyleci natychmiast na usnet wychwalać pod niebiosa wierzyciela, za życiowe i rozsądne podejście do tematu ?

nie o to chodzi. Co przeszkadza wierzycielowi wystąpić o nakaz
zapłaty? Potem wpisujemy do tego BIG i tyle.

Co przeszkadza ? A to, że gro dłużników nie wiedzieć dlaczego dziwnym trasem ma oficjalne wynagrodzenie od lat równe co do złotówki z minimalnym wynagrodzeniem ustawowym w danym roku czy kwotą wolną od zajęcia. A to, że np uzyskanie NZ spowoduje, że na "wejście" wierzyciel zapłaci od kilkuset zł do kilku tysięcy zł kosztów postępowania ... potem opłaci poszukiwanie majątku dłużnika komornikowi, zapłaci za czynności i dowie się, że egzekucja jest nieskuteczna. Dłużnik nieruchomości nie posiada, w CEPIK dupa, zatrudniony na część etatu uzyskując kwotę wolną od zajęcia ... co nie zmienia faktu, że do pracy dojeżdża najnowszą beemką trójką ;)


- oszust znajdzie tuzin sposobów, by sie personalnie nie znaleźć
w rejestrach. Znajdzie się tam jego spółka, ale nie on sam.
Nie uwierzysz ile osób lawiruje od samego początku by tylko
nie spłacić ratalki za odkurzacz/lodówkę.
Ależ wiem doskonale, jaka jest skala zjawiska. Ale tutaj mamy
bankowe tytuły wykonawcze. Czemu tego nie robić sensownie?

Zajrzyj do ustawy o FI , i do niej sprzed NOWELI. Powiedz mi jaki zapis z ustawy znikł (o czym dokładnie). Naprowadzę Cię - chodzi o skrót (STE) (teraz mówię o sytuacji wierzycieli wtórnych). Jeśli nie złapiesz o co mi chodzi, służę wyjaśnieniami na privie ...

jest faktyczne zagrożenie dla systemu gospodarczego. Gapowicz
zaprzeczający roszczeniu nie ma możlwiości obrony.
Ma możliwość obrony, czego jestem zaciekłym przykładem. 1 -
bujał się ktoś regularnie na moim starym dowodzie osobistym,
gdzie fotka była prehistoryczna ... kanary spisywały w ślepo,
ale za każdym razem wygrywałem proces sądowy z przewoźnikiem,
który mnie pozywał.
Ale Cię pozywał. Miałeś szansę obrony.

LOL ... i co z tego, że się obroniłem :). Przykład - wrocławski ZDIK / ZDIUM. Pozwał mnie, uzyskał NAKAZ ZAPŁATY, "odwołałem się" ... Powód wycofał pozew ze zrzeczeniem się roszczenia. I fajno ... ale rok później dostaję od rzeczonego ZDIKU / ZDIUMU wezwanie przedegzekucyjne, gdzie powołują się na uchylony NZ ... Jutro mnie sprzedadzą firmie windykacyjnej ... i się wytłumaczę klnąc na czym ziemia stoi. Myślisz, że wierzyciel wtórny za przeproszeniem całą noc będzie się onanizował z radości, że sprzedano mu dług, który nie istnieje, i że przedstawiciele handlowi nocami kombinowali co by tu tylko zrobić by kupić nieistniejący dług ? Do tego sprowadzono dyskusję za sprawą min. A.B., który paranoicznie twierdzi, że (cytuję) "
Bzdura. Windykatorom jest wszystko jedno czy dług istnieje czy nie. "

Bo to tak właśnie wygląda, jeśli przejrzeć archiwum. Oczywiście,
obraz tu możemy mieć wypatrzony. Przecież na grupę trafiają
tylko ci, którzy mają problemy. Ale nawet kilku powoduje, że
zaczynam się zastanawiać nad sensownością obecnego rozwiązania.

j.w. spójrz, że znaczna większość nie pyta jak postępować by się odwalili i przyjęli do wiadomości że dług nie istnieje, tylko co zrobić żeby nie zapłacić ... po jakim czasie przedawnia się to i to, etc ... między innymi p.s.p. właśnie utwierdza mnie cały czas w przekonaniu, że to jest przekrój polskiego dłużnika ... nabrać ponad stan, i potem kombinować.

W regulaminach jest, że ma prawo a nie obowiązek.
Wiem. I uważasz, że to normalne, że uczelnia przez 5 lat
oczekuje na przyjście na zajęcia studenta, który nigdy nie
przyszedł na żadne zajęcia?

WIesz, biorę abonament w super promocji na 2 lata i nigdy nie włączam telefonu. Ależ jestem zdziwiony, że każą mi płacić "za jakieś rozmowy, znaczy się tzw abonament (jak się później okaże) " jak ja nie rozmawiałem...

faktury. Ale nie wysyłają mu, bo jeszcze by się wypisał.

W mojej opinii wygląda to tak, że wysyłają do 3 zwrotki "adresat wyprowadził się" ... bo się studentowi zapomło powiadomić uczelnię, że znów zmienił miejsce waletowania.

czekają. Moze przyjdzie. Problemem nie jest tu naruszenie prawa,
tylko akurat etyki i zdrowego rozsądku.

Nie jest dla ciebie naruszeniem zdrowego rozsądku - zapisać się na coś płatnego i nie dziwić się, że nie "przychodzi nic do płacenia" ?

Dajmy na to taki pobieraczek ;) , natychmiast wzywa do zapłaty - i pacz pan jaki lament, jakie tam skulwiele siedzą, że ważą się miesiąc po terminie płatności żądać zapłaty ;)

dokumenty trzymać? No bo w obecnym stanie, to w dowolnym
momencie jakiś idiota może wyskoczyć, żeś winien mu za dwa
kolejne lata. Jak znajdziesz kwit, to najwyżej napisze, że
widocznie się pomylił.

Przyjmijmy, że tym idiotą jest:

- urząd skarbowy
- organ ścigania

W PL odpowiedź jaka mi się nasuwa to : na tyle, ile jest to możliwe.

2 rzecz. Mam kilkadziesiąt zamkniętych (spłaconych) umów kredytowych za sobą. Nie przeszkadzają mi w mieszkaniu na półce 3 segregatory, w których mam umowę (dowód zawarcia umowy) i dokument od wierzyciela, że umowa została przeze mnie zrealizowana w całości (dokument w którym potwierdzają spłatę).

Wiesz, nie wezmę miliona sztuk kredytów, więc w tych 3 segregatorach zmieści się spokojnie (po ryzie papieru na sztukę) dokumentacji na około 1 000 umów, które zawrę.

Już są. I to tacy którzy w procesie sądowym nie zaprzeczyli
istnieniu zobowiązania, a po prostu podnieśli zarzut
przedawnienia :).
No właśnie. Czy to oznacza, że nie uregulowali należności? Czy
to oznacza, że uznają roszczenie?

W uzasadnieniu wyroku widziałem ... "sąd zważył co następuje ... pozwany nie zaprzeczył ... pozwany nie spłacił ... pozwany podniósł słuszny zarzut przedawnienia" ... I masz wyrok stwierdzający, że wierzytelność istnieje, określający kwotę której dziad nie zapłacił ... i se na lodówkę to naklej. Pozostaje BIG + art 3 UoUIG.

się kopać z koniem i po latach udawadniać, że nie są żółwiem.

Raczej płacić, ale to inna kwestia. Internet pod strzechami. Zważ jak przez kilka ostatnich lat na psp wzrósł odsetek zapytań o przedawnienia właśnie. Jest światełko w tunelu, więc szaleją :).

Dobranoc !


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-09 10:40:53
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>


W regulaminach jest, że ma prawo a nie obowiązek.
Wiem. I uważasz, że to normalne, że uczelnia przez 5 lat
oczekuje na przyjście na zajęcia studenta, który nigdy nie
przyszedł na żadne zajęcia?

WIesz, biorę abonament w super promocji na 2 lata i nigdy nie włączam telefonu. Ależ jestem zdziwiony, że każą mi płacić "za jakieś rozmowy, znaczy się tzw abonament (jak się później okaże) " jak ja nie rozmawiałem...

Ohohoo. Kiedyś pomyłkowo zaniżyłem kwotę wpłaty o 10zł by po przed upływem miesiąca doświadczyć wyłączenia usługi. Myślałem nawet by do sądu podać za realne straty, ale ... czy ja mam na to czas ???


czekają. Moze przyjdzie. Problemem nie jest tu naruszenie prawa,
tylko akurat etyki i zdrowego rozsądku.

Nie jest dla ciebie naruszeniem zdrowego rozsądku - zapisać się na coś płatnego i nie dziwić się, że nie "przychodzi nic do płacenia" ?

Dajmy na to taki pobieraczek ;) , natychmiast wzywa do zapłaty - i pacz pan jaki lament, jakie tam skulwiele siedzą, że ważą się miesiąc po terminie płatności żądać zapłaty ;)

Po prostu znaleźli sposób na zarabianie pieniędzy na usługach, które zwykle darmowe są.


dokumenty trzymać? No bo w obecnym stanie, to w dowolnym
momencie jakiś idiota może wyskoczyć, żeś winien mu za dwa
kolejne lata. Jak znajdziesz kwit, to najwyżej napisze, że
widocznie się pomylił.

Przyjmijmy, że tym idiotą jest:

- urząd skarbowy
- organ ścigania

W PL odpowiedź jaka mi się nasuwa to : na tyle, ile jest to możliwe.

2 rzecz. Mam kilkadziesiąt zamkniętych (spłaconych) umów kredytowych za sobą. Nie przeszkadzają mi w mieszkaniu na półce 3 segregatory, w których mam umowę (dowód zawarcia umowy) i dokument od wierzyciela, że umowa została przeze mnie zrealizowana w całości (dokument w którym potwierdzają spłatę).

Wiesz, nie wezmę miliona sztuk kredytów, więc w tych 3 segregatorach zmieści się spokojnie (po ryzie papieru na sztukę) dokumentacji na około 1 000 umów, które zawrę.


Ale jakich kredytów ? Chyba nie zdajesz sobie sprawy z mnogości umów jakie zawierasz przy okazji życia. Tego nie da się ogarnąć !!!

Data: 2010-12-09 14:18:27
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 10:40, niusy.pl pisze:

Ale jakich kredytów ? Chyba nie zdajesz sobie sprawy z mnogości
umów jakie zawierasz przy okazji życia. Tego nie da się ogarnąć !!!

Jeśli ty nie ogarniasz umów, które zawierasz , wybacz, dzieli nas przepaść. Ja ogarniam.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-09 16:18:20
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 14:18, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
Jeśli ty nie ogarniasz umów, które zawierasz , wybacz, dzieli nas
przepaść. Ja ogarniam.

Jasne. I weksli in blanco też nigdy żadnych nie podpisałeś?

Oj... podpisałeś!?  No to nie ogarniasz.

Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-09 17:26:41
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał w wiadomości news:idqs00$q17$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-12-09 14:18, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
Jeśli ty nie ogarniasz umów, które zawierasz , wybacz, dzieli nas
przepaść. Ja ogarniam.

Jasne. I weksli in blanco też nigdy żadnych nie podpisałeś?

Oj... podpisałeś!?  No to nie ogarniasz.

Może nie podpisał.Mnie by coś takiego w życiu do głowy nie przyszło. Może dlatego, że pierwsza większa sprawa gospodarcza, z jaką miałem do czynienia właśnie była związana z wekslami in blanco.

Data: 2010-12-09 19:14:53
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 17:26, Robert Tomasik pisze:

Może nie podpisał.Mnie by coś takiego w życiu do głowy nie przyszło.
Może dlatego, że pierwsza większa sprawa gospodarcza, z jaką miałem do
czynienia właśnie była związana z wekslami in blanco.

   Coś ciekawego tam się działo? ;)

--
Liwiusz

Data: 2010-12-09 20:12:54
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:idr6at$c8u$2news.onet.pl...
W dniu 2010-12-09 17:26, Robert Tomasik pisze:

Może nie podpisał.Mnie by coś takiego w życiu do głowy nie przyszło.
Może dlatego, że pierwsza większa sprawa gospodarcza, z jaką miałem do
czynienia właśnie była związana z wekslami in blanco.

  Coś ciekawego tam się działo? ;)

No? Jedyny mi znany przypadek, gdy w sposób masowy oszukano nie kredytodawców, a kredytobiorców - musieli zwrócić swój dług 5 razy pięciu róznym osobom.

Data: 2010-12-10 02:51:21
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 16:18, Arek pisze:

Jasne. I weksli in blanco też nigdy żadnych nie podpisałeś?

Oj kurwa .... Buzdygan będzie w szoku - NIE PODPISAŁEM. Podpisałem wypełnione z wyraźnym napisem "NIE NA ZLECENIE". To, że dajesz się dymać nie oznacza, że każdy jest kurwą. Kumasz ?

Oj... podpisałeś!? No to nie ogarniasz.

A jakie liczby w sobotę będą w dużym ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 10:53:03
Autor: Arek
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 02:51, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
Oj kurwa .... Buzdygan będzie w szoku - NIE PODPISAŁEM. Podpisałem
wypełnione z wyraźnym napisem "NIE NA ZLECENIE". To, że dajesz się dymać
nie oznacza, że każdy jest kurwą. Kumasz ?

Czyli nie ogarniasz :)
WYDAJE Ci się, że jak podpisałeś "nie na zlecenie" to jest cacy.

BUACHA CHA CHA CHA CHA !

Arek



--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-12-10 01:13:48
Autor: mvoicem
Kruk nęka telefonicznie
(09.12.2010 14:18), "Rafał \"SP\" Gil" wrote:
W dniu 2010-12-09 10:40, niusy.pl pisze:

Ale jakich kredytów ? Chyba nie zdajesz sobie sprawy z mnogości
umów jakie zawierasz przy okazji życia. Tego nie da się ogarnąć !!!

Jeśli ty nie ogarniasz umów, które zawierasz , wybacz, dzieli nas
przepaść. Ja ogarniam.

Albo zawierasz mało umów, albo masz wyjątkowo szeroki segregator.

Ja zbieram wszystkie umowy które zawieram pisemnie (no prawie, biletów
kolejowych np. nie kolekcjonuję :D) i oprócz kredytowych (których jest
niewiele), są umowy o przechowanie opon, umowy o dostarczenie lodówki,
pralki, prowadzenia rachunku bankowego itd, itp.

Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać
żeby nie bać się że mnie np. firma współpracująca z Ikeą nie pozwała za
X lat że nie zapłaciłem za dostawę mebli?

p. m.

Data: 2010-12-10 10:22:17
Autor: Krzysztof
Kruk nęka telefonicznie
"mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał

Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać

Skany i na dysk, jeśli faktycznie psychoza strachu przed egzekutorem nieistniejącego długu jest tak duża :)

żeby nie bać się że mnie np. firma współpracująca z Ikeą nie pozwała za
X lat że nie zapłaciłem za dostawę mebli?

Dostarczyła Ci meble i zostawiła je na miejscu bez przyjęcia zapłaty z góry?
Jacyś niedzisiejsi ;-)
Może też złożyć na nich pozew z tytułu niespłaconego długu za naprawę samochodu dostawczego?

K.

Data: 2010-12-10 11:18:57
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl>

Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać

Skany i na dysk,

I co, do sądu też skany ?

jeśli faktycznie psychoza strachu przed egzekutorem nieistniejącego długu jest tak duża :)

To świadomość a nie psychoza.

Data: 2010-12-10 11:30:39
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-10 11:18, niusy.pl pisze:

Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl>

Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać

Skany i na dysk,

I co, do sądu też skany ?

Do sądu przedawnienie, skany do ewentualnego KRD.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-13 10:58:43
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać

Skany i na dysk,

I co, do sądu też skany ?

Do sądu przedawnienie, skany do ewentualnego KRD.

Ale do przedawnienia i tak trzeba je trzymać. 10 lat to dużo. Nie dziwi jak chodzi o umowę o znacznej wartości, ale parkowanie w mieście ??? Poza tym KRD też przecież może wymagać dowodu a nie skanu.

Data: 2010-12-13 11:06:01
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-13 10:58, niusy.pl pisze:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać

Skany i na dysk,

I co, do sądu też skany ?

Do sądu przedawnienie, skany do ewentualnego KRD.

Ale do przedawnienia i tak trzeba je trzymać. 10 lat to dużo. Nie dziwi
jak chodzi o umowę o znacznej wartości, ale parkowanie w mieście ???
Poza tym KRD też przecież może wymagać dowodu a nie skanu.

Myślę, że skan by mu wystarczył. Zwłaszcza, że alternatywą jest sprawa karna, a tam wystarczy skan, aby sprawdzić, czy taka wpłata faktycznie miała miejsce.

--
Liwiusz

Data: 2010-12-10 12:09:27
Autor: Krzysztof
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:idsuqi$1p4$1news.net.icm.edu.pl...

Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl>

Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać

Skany i na dysk,

I co, do sądu też skany ?

Przecież sami wmawiacie, że w sądzie wystarczy ksero czy podróbki bilingów, żeby uprawdopodobnić dług.
Chcesz teraz powiedzieć, że te same sądy zakwestionują skany dowodów zapłaty? Zaskakujący relatywizm.

K.







jeśli faktycznie psychoza strachu przed egzekutorem nieistniejącego długu jest tak duża :)

To świadomość a nie psychoza.

Data: 2010-12-13 11:10:57
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl>

Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać

Skany i na dysk,

I co, do sądu też skany ?

Przecież sami wmawiacie, że w sądzie wystarczy ksero czy podróbki bilingów, żeby uprawdopodobnić dług.

Uprawdopodobnić a nie udowodnić.

Chcesz teraz powiedzieć, że te same sądy zakwestionują skany dowodów zapłaty? Zaskakujący relatywizm.

Kto mówi, że sądy ? Zainteresowana strona podważy dowód w postaci skanu jeśli tylko będzie miała taką okazję. Problem w tym, że może jej nie mieć.

Data: 2010-12-10 12:11:33
Autor: Krzysztof
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:idsuqi$1p4$1news.net.icm.edu.pl...
Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl>

jeśli faktycznie psychoza strachu przed egzekutorem nieistniejącego długu jest tak duża :)

To świadomość a nie psychoza.

Skoro środki prewencji w postaci segragatorów czy skanów Ci nie pasują, to co w takim razie robisz z tą świadomością oprócz jej "mania"?

K.

Data: 2010-12-13 11:14:26
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl>

jeśli faktycznie psychoza strachu przed egzekutorem nieistniejącego długu jest tak duża :)

To świadomość a nie psychoza.

Skoro środki prewencji w postaci segragatorów czy skanów Ci nie pasują,

Ale do czego niby nie pasują ? Było o przedawnianiu zobowiązań by nie trzeba było zbierać papierów z całego życia.

to co w takim razie robisz z tą świadomością oprócz jej "mania"?

???

Data: 2010-12-10 19:58:41
Autor: mvoicem
Kruk nęka telefonicznie
(10.12.2010 10:22), Krzysztof wrote:
"mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał

Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać

Skany i na dysk, jeśli faktycznie psychoza strachu przed egzekutorem
nieistniejącego długu jest tak duża :)

Żadna tam psychoza, tylko wykazuję że zasada "przedawnienie nie jest
potrzebne porządnym ludziom, bo dbają o dokumentację" prowadzi do
ogromnych, przepastnych archiwów.

A skany i na dysk, to raz że kupa roboty (o ile nie masz jakiegoś
superszybkiego skanera), dwa - że w ciągu 5 lat miałem 3 pady dysku w
tym raz przypadkowo na raz z backupem". Papier jest jednak trwalszy -
dom się rzadziej pali i zalewa niż dyski padają.


żeby nie bać się że mnie np. firma współpracująca z Ikeą nie pozwała za
X lat że nie zapłaciłem za dostawę mebli?

Dostarczyła Ci meble i zostawiła je na miejscu bez przyjęcia zapłaty z
góry?
Jacyś niedzisiejsi ;-)

W Ikei płaciłem "z dołu". Poza tym, 2x jeszcze dostarczano mi meble
gdzie wręcz nie było możliwości zapłaty z góry.

Poza tym, nawet jakby była - to czego to dowodzi? Tak czy inaczej -
trzeba mieć potwierdzenie.

Może też złożyć na nich pozew z tytułu niespłaconego długu za naprawę
samochodu dostawczego?

To ja jednak wolę żeby przedawnienie działało w KRD i innych biurach
dłużników.

p. m.

Data: 2010-12-13 11:30:49
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com>


Jeden/dwa segregatory za rok, 5 lat - cała półka. I ile mam je trzymać

Skany i na dysk, jeśli faktycznie psychoza strachu przed egzekutorem
nieistniejącego długu jest tak duża :)

Żadna tam psychoza, tylko wykazuję że zasada "przedawnienie nie jest
potrzebne porządnym ludziom, bo dbają o dokumentację" prowadzi do
ogromnych, przepastnych archiwów.

A skany i na dysk, to raz że kupa roboty (o ile nie masz jakiegoś
superszybkiego skanera), dwa - że w ciągu 5 lat miałem 3 pady dysku w
tym raz przypadkowo na raz z backupem". Papier jest jednak trwalszy -
dom się rzadziej pali i zalewa niż dyski padają.

Się lepiej zastanów do czego wystarczy ten skan.

Data: 2010-12-10 08:54:20
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

Ale jakich kredytów ? Chyba nie zdajesz sobie sprawy z mnogości
umów jakie zawierasz przy okazji życia. Tego nie da się ogarnąć !!!

Jeśli ty nie ogarniasz umów, które zawierasz , wybacz, dzieli nas przepaść. Ja ogarniam.

Bredzisz

Data: 2010-12-09 17:24:39
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:idpee4$65q$1node1.news.atman.pl...

Wysyłasz pozew ... dostajesz NZ ... do sądu wraca zwrotka, że adresat (pozwany) wyprowadził się ... mimo, że wg BEL(CBA) posiada *tam* stały meldunek. Windykator wysyła człowieka na miejsce, który organoleptycznie stwierdza, że wesołek żyje, mieszka ... tylko automagicznie nie może pobrać przesyłek sądowych ... wiatry wieją :)

Problem znany. Ale na to są odpowiednie procedury sądowe i wpisywanie "na pałę" gościa do rejestru rzekomych dłużników w mojej ocenie nie naparwi tego.

I uniemożliwia, nawet w kwestii wzmiankowanego EPU. Problemem jest to, że znaczna większość, jeśli nie "statystycznie wszyscy" kupieni dłużnicy, to cwaniaki, które z premedytacją uchylają się od zapłaty za swoje zobowiązania.

Dla mnie nie jest problemem ta znakomita większość, ale ta mneijszość, która wpada przy okazji do wspólnego z nimi worka. Tu upatruję problemu, a już kilka razy miałem doczynienia z tego typu osobami, któe przychodziły po pomoc. Oczywiście mam świadomość, że rzeczywisty dłużnik po pomoc nie przychodzi i stąd rozkłąd prawdopodobieństwa mam wypatrzony.

A teraz następuje sprzedaż wierzytelności do windykatora ... i lament, że trafia się do BIGu za wierzytelność sprzed 10 lat ;)

Bo to jest po prostu bez sensu i tyle. CZemu nie sprzed 100 lat - wówczas też nie było komputerów.

Myślisz że 1000 innych po pozytywnym rozwiązaniu takiej sprawy wyleci natychmiast na usnet wychwalać pod niebiosa wierzyciela, za życiowe i rozsądne podejście do tematu ?

Pewnie, że nie. Ale ja stoję na stanowisku, że lepiej, by 10 winnych pozostało na wolności, niż jeden niewinny skazany.

nie o to chodzi. Co przeszkadza wierzycielowi wystąpić o nakaz
zapłaty? Potem wpisujemy do tego BIG i tyle.

Co przeszkadza ? A to, że gro dłużników nie wiedzieć dlaczego dziwnym trasem ma oficjalne wynagrodzenie od lat równe co do złotówki z minimalnym wynagrodzeniem ustawowym w danym roku czy kwotą wolną od zajęcia. A to, że np uzyskanie NZ spowoduje, że na "wejście" wierzyciel zapłaci od kilkuset zł do kilku tysięcy zł kosztów postępowania ... potem opłaci poszukiwanie majątku dłużnika komornikowi, zapłaci za czynności i dowie się, że egzekucja jest nieskuteczna. Dłużnik nieruchomości nie posiada, w CEPIK dupa, zatrudniony na część etatu uzyskując kwotę wolną od zajęcia ... co nie zmienia faktu, że do pracy dojeżdża najnowszą beemką trójką ;)

Ale to już inna skala problemu. Wersja minimum mojego postrulatu, to zawieszenie wpisu na rządanie rzekomego dłużnika i uzależnienie jego ujawnienia od przedstawienia tytułu wykonawczego.


Zajrzyj do ustawy o FI , i do niej sprzed NOWELI. Powiedz mi jaki zapis z ustawy znikł (o czym dokładnie). Naprowadzę Cię - chodzi o skrót (STE) (teraz mówię o sytuacji wierzycieli wtórnych). Jeśli nie złapiesz o co mi chodzi, służę wyjaśnieniami na privie ...

Adres jest jawny i mozesz spokojnie słać na priv. nie siedzę z FI i musiałbym się przez to przekopywać. Odnoszę wrażenie, że Ty się orientujesz dobrze.

jest faktyczne zagrożenie dla systemu gospodarczego. Gapowicz
zaprzeczający roszczeniu nie ma możlwiości obrony.
Ma możliwość obrony, czego jestem zaciekłym przykładem. 1 -
bujał się ktoś regularnie na moim starym dowodzie osobistym,
gdzie fotka była prehistoryczna ... kanary spisywały w ślepo,
ale za każdym razem wygrywałem proces sądowy z przewoźnikiem,
który mnie pozywał.
Ale Cię pozywał. Miałeś szansę obrony.

LOL ... i co z tego, że się obroniłem :). Przykład - wrocławski ZDIK / ZDIUM. Pozwał mnie, uzyskał NAKAZ ZAPŁATY, "odwołałem się" ... Powód wycofał pozew ze zrzeczeniem się roszczenia. I fajno ... ale rok później dostaję od rzeczonego ZDIKU / ZDIUMU wezwanie przedegzekucyjne, gdzie powołują się na uchylony NZ ... Jutro mnie sprzedadzą firmie windykacyjnej ... i się wytłumaczę klnąc na czym ziemia stoi.

No widzisz? I o zablokowanie takich praktyk mi chodzi. Bo z jednej strony są krzywdzące dla tych rzekomych dłużników, a z drugiej strony podważają wiarygodność bazy danych.

Wiesz, nie wezmę miliona sztuk kredytów, więc w tych 3 segregatorach zmieści się spokojnie (po ryzie papieru na sztukę) dokumentacji na około 1 000 umów, które zawrę.

No to się wyżalę :-) Raz w życiu zapalciłem drugi raz rachunek, co do kórego jestem niemal pewien, że płaciłem go wcześniej. To było gdzieś koło 1995 roku Pod koniec roku TP Sa przysłało takie potwierdzenie salda, z którego wynikało, że stwierdzają, że nie jestem im dłużny nic na koniec 1995 roku. Ucieszyłem się. Poczułem wyjątkowo. Potwierdzenie salda zachowałem, ale wywaliłem tych kilkadziesiąt rachunków za telefon z poprzedniego okresu. Internetu się wóczas nei rozlcizało, więc jaki był sens to przechowywać. Płaciłem je na poczcie gotówką. Moją radość zmąciło, gdy po tygodniu dostałem podobny dokument, z którego wynikało, że nie uregulowałem rachunku za któryś tam miesiąc w 1994 roku i saldo na koniec tego roku jest ileś tam. Zadzwoniłem do nich, jak to możliwe, więc mi wyjaśniono, że oni każdy rok bilansują osobno i jak nie zapłącę albo nie przedstawię kwitka z poczty, to mi telefon odetną. Nie chciało m isię kopać z koniem i zapłaciłem.

W uzasadnieniu wyroku widziałem ... "sąd zważył co następuje ... pozwany nie zaprzeczył ... pozwany nie spłacił ... pozwany podniósł słuszny zarzut przedawnienia" ... I masz wyrok stwierdzający, że wierzytelność istnieje, określający kwotę której dziad nie zapłacił ... i se na lodówkę to naklej. Pozostaje BIG + art 3 UoUIG.

Tyle, ze teraz trzebaby było badać, czemu nie zaprzeczył. Zauważ, że by skutecxznie zaprzeczyć, trzeba na mocy art. 6 kc przedstawić przeciwny dowód. W wypadku przez nas omawianym dowód zapłaty. A jak sie nie ma? No to się podnosi przedawnienie i nie wdaje w ogóle w spór co do istnienia wierzytelności, bo to sensu nie ma - prawnego. BIG ma w g... tak naparwdę, czy dłużnik zaprzeczył, czy nie i i tak wpisze dłużnika na podstawie faktury.

Data: 2010-12-10 03:12:33
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 17:24, Robert Tomasik pisze:

LOL ... i co z tego, że się obroniłem :). Przykład -
wrocławski ZDIK / ZDIUM. Pozwał mnie, uzyskał NAKAZ ZAPŁATY,
"odwołałem się" ... Powód wycofał pozew ze zrzeczeniem się
roszczenia. I fajno ... ale rok później dostaję od rzeczonego
ZDIKU / ZDIUMU wezwanie przedegzekucyjne, gdzie powołują się
na uchylony NZ ... Jutro mnie sprzedadzą firmie windykacyjnej
... i się wytłumaczę klnąc na czym ziemia stoi.
No widzisz? I o zablokowanie takich praktyk mi chodzi. Bo z
jednej strony są krzywdzące dla tych rzekomych dłużników, a z
drugiej strony podważają wiarygodność bazy danych.

Ale ale ... jebaliśmy "windykatorów" czyli wierzycieli wtórnych. Jeśli chodzi o mnie - jak mnie "sprzedadzą" - ja tylko na tym zarobię. W ogóle nie przeszkadza mi to. Jest tylko jedna kwestia - ja się interesuję swoimi sprawami :)

wdaje w ogóle w spór co do istnienia wierzytelności, bo to sensu
nie ma - prawnego.

Wyrok o którym mówię, to efekt 19 rozpraw ;) I tu osovbiście dostałem piany na pysku ... dłużnik podnosił wszelkie możliwe zarzuty ... a sąd uwalał je sam hobbystycznie, po czym uchylił NZ z tyt. pewnego brakuy formalnego ... no ale żyjemy w PL.

Odskoczę od dyskusji - marzy mi się "precedens" .... Dziś SN w identycznych sprawach mówi LEWO, albo PRAWO. Mamy klauzule zakazane - Ale dotyczą one konkretu, mimo, że inny podmiot ową klauzulę skopiował do swojej umowy. Odpuśćmy ... Wierzyciele dymają dłużników, dłużnicy dymają wierzycieli. Ja pracuję w tematyce "długów" od 12 lat, i mam swój pogląd ... dłużnik będzie miał swój pogląd ;) ... a tylko krowa zdania nie zmieni ;P


BIG ma w g... tak naparwdę, czy dłużnik
zaprzeczył, czy nie i i tak wpisze dłużnika na podstawie faktury.

No ... i z tego "wtórni" korzystają. Zapewniam Cię również, że przedstawiając (nie, nie dowody)  uprawdopodobnienie swej wersji przed wtórnym - pozbędziesz się problemu na amen. Pierwotny chce zarobić na sprzedaży pakietu, więc do granic możliwości uprawdopodobnia istnienie pakietu. Wtórny zaś, dla własnego bezpieczeństwa jest skłonny sprawy "wątpliwe" rozpatrywać na rzecz dłużników ...


Użyłem jednak słowa *rozpatrywać*. By coś rozpatrzeć - musi się zjawić sygnał od dłużnika, a nie materiał w TVN UWAGA, czy na p.s.p.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 09:58:10
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

No widzisz? I o zablokowanie takich praktyk mi chodzi. Bo z
jednej strony są krzywdzące dla tych rzekomych dłużników, a z
drugiej strony podważają wiarygodność bazy danych.

Ale ale ... jebaliśmy "windykatorów" czyli wierzycieli wtórnych. Jeśli chodzi o mnie - jak mnie "sprzedadzą" - ja tylko na tym zarobię. W ogóle nie przeszkadza mi to. Jest tylko jedna kwestia - ja się interesuję swoimi sprawami :)

Co w nich twojego ? MZ spędzasz życie na mało istotnych pierdołach.

Data: 2010-12-10 17:34:46
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl> napisał w wiadomości news:ids2ae$p6e$1node1.news.atman.pl...

Użyłem jednak słowa *rozpatrywać*. By coś rozpatrzeć - musi się zjawić sygnał od dłużnika, a nie materiał w TVN UWAGA, czy na p.s.p.

Nie zgadzam się z Twoimi tezami. Problemem w wypadku windykatorów jest to, że jakikolwiek kontakt z nimi rzekomego dłużnika utwierdza ich w tym, że ten dłużnik traktujeich poważnie. A to wydłuża cały proces udowodnienia im, że nie mają racji. Dawniej podpowiadałem potrzebujacym, by raz napsiali do windykacji wyjaśnienie. Teraz niestety dochdozę do wniosku, ze to zła taktyka. Teraz trzeba po prostu czekać na pozew do sądu, a wcześniej tą ich radosną twórczość omijać z daleka. Bo jak zadzwonisz, to mądry inaczej będzie dzwonił kilka razy na dzień i negocjował. I nie przyjmuje do wiadomości faktu, że dłużnik nie uznaje długu.

Podstawowym faktem jest to, że polski system parwny nie znajduje dla tych windykatorów za bardzo miejsca i tyle.

Data: 2010-12-09 10:15:21
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>

A co z "zobowiązaniem naturalnym" ? Czyli tylko i wyłącznie dlatego, że nie możesz dochodzić zobowiązania na drodze sądowej, masz odpuścić pieniądze, które komuś pożyczyłeś ?

Nie, zdecydowanie nie o to chodzi. Jesli masz wierzytelnośc, to mozesz jej dochodzć przed sądem. Firmy mają na to 3 lata. osoba fizyczna 10. Jesli uważamy, że to za krótko, to wydłużmy te okresy. No ale jawnie, by wszyscy wiedzieli, o co chodzi.

Już tyle wystarczy by się srodze zmęczyć magazynowaniem papierów.

Data: 2010-12-09 17:31:50
Autor: Robert Tomasik
Kruk nęka telefonicznie
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:idq6na$smb$1news.net.icm.edu.pl...

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>

A co z "zobowiązaniem naturalnym" ? Czyli tylko i wyłącznie dlatego, że nie możesz dochodzić zobowiązania na drodze sądowej, masz odpuścić pieniądze, które komuś pożyczyłeś ?

Nie, zdecydowanie nie o to chodzi. Jesli masz wierzytelnośc, to mozesz jej dochodzć przed sądem. Firmy mają na to 3 lata. osoba fizyczna 10. Jesli uważamy, że to za krótko, to wydłużmy te okresy. No ale jawnie, by wszyscy wiedzieli, o co chodzi.

Już tyle wystarczy by się srodze zmęczyć magazynowaniem papierów.

Bez wątpienia. Ale w każdym razie wiadomo, o co chodzi.

Data: 2010-12-09 08:38:47
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 09.12.2010 00:53, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

A co z "zobowiązaniem naturalnym" ? Czyli tylko i wyłącznie dlatego, że
nie możesz dochodzić zobowiązania na drodze sądowej, masz odpuścić
pieniądze, które komuś pożyczyłeś ?

Skoro ktoś przez kilka lat nie pofatygował się z choćby złożeniem pozwu,
to znaczy, że mu nie zależy - nawet jeśli faktycznie pożyczył i nie
dostał z powrotem.

a wierzyciel nie odwarzy sie z tym iść do sądu, bo bardzo szybko
okazałoby się, że nie ma zadnych dowodów.

No i tutaj uparłeś się na jedną rzecz. Zaciekle twierdzisz, że firmy
windykacyjne ścigają ludzi za nieistniejące zobowiązania. Jesteś w dużym
błędzie, gdyż w sytuacji opisanej przez Ciebie sprawa jest banalnie
prosta do wyjaśnienia ze strony dłużnika ...

W jaki niby sposób, hmm?

Data: 2010-12-09 14:22:16
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 08:38, Andrzej Lawa pisze:

Skoro ktoś przez kilka lat nie pofatygował się z choćby złożeniem pozwu,
to znaczy, że mu nie zależy - nawet jeśli faktycznie pożyczył i nie
dostał z powrotem.

Hmmm ... wpada ziutek na psp i pyta:

"sąsiad wjeżdża mi na miedza, czy mogę go pozwać żeby nie wjeżdżał" ... Ciekawi mnie dlaczego ciągle padają propozycje "idź i pogadaj na spokojnie" ... a tu widzę w tym wątku jakiś magnetyzm ;) Sądy nadźgano neodymowymi magnesami.

Ano łazi się teraz do EPU, łazi i to masowo. Dłużnik podnosi zarzut przedawnienia, nakaz jest uchylany. I co ? I nic - jest nadal dłużnikiem :), prawo daje wierzycielom inne legalne metody nacisku , tj BIGi etc. Wierzyciel ma prawo dopominać się do końca świata o swoje pieniądze.

a wierzyciel nie odwarzy sie z tym iść do sądu, bo bardzo szybko
okazałoby się, że nie ma zadnych dowodów.
No i tutaj uparłeś się na jedną rzecz. Zaciekle twierdzisz, że firmy
windykacyjne ścigają ludzi za nieistniejące zobowiązania. Jesteś w dużym
błędzie, gdyż w sytuacji opisanej przez Ciebie sprawa jest banalnie
prosta do wyjaśnienia ze strony dłużnika ...
W jaki niby sposób, hmm?

No w taki, że przedstawiasz całą sprawę wierzycielowi wtórnemu popierając się wszystkimi dowodami jakie posiadasz.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-09 18:50:59
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 09.12.2010 14:22, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Ano łazi się teraz do EPU, łazi i to masowo. Dłużnik podnosi zarzut
przedawnienia, nakaz jest uchylany. I co ? I nic - jest nadal dłużnikiem
:), prawo daje wierzycielom inne legalne metody nacisku , tj BIGi etc.
Wierzyciel ma prawo dopominać się do końca świata o swoje pieniądze.

Taaaak. Trzymaj człowieku potwierdzenia zapłaty przez pokolenia, bo
jakiś windykatorek po 200 latach zacznie dochodzić rzekomo nie
zapłaconego przez pradziadka ostatniego abonamentu za telefon.

a wierzyciel nie odwarzy sie z tym iść do sądu, bo bardzo szybko
okazałoby się, że nie ma zadnych dowodów.
No i tutaj uparłeś się na jedną rzecz. Zaciekle twierdzisz, że firmy
windykacyjne ścigają ludzi za nieistniejące zobowiązania. Jesteś w dużym
błędzie, gdyż w sytuacji opisanej przez Ciebie sprawa jest banalnie
prosta do wyjaśnienia ze strony dłużnika ...
W jaki niby sposób, hmm?

No w taki, że przedstawiasz całą sprawę wierzycielowi wtórnemu
popierając się wszystkimi dowodami jakie posiadasz.


Odpornyś na wiedzę i trudny do zarąbania.

Zrozum, człowieku: nikt normalny i zdrowy psychicznie nie będzie trzymał
pokwitowań za każdą duperelę przez pokolenia!

Najgorliwsi czekają do przedawnienia plus margines bezpieczeństwa i
wyrzucają to w cholerę.

I co, jakiś mój prapraprawnuk miałby udowadniać, że nie jest wielbłądem,
tj. że ja jednak zapłaciłem ten rachunek wygrzebany teraz przez jakiegoś
pazernego windykatorzynę z firmy "Gil i spółka"?

Wszak długi się dziedziczy...

Data: 2010-12-10 03:16:26
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 18:50, Andrzej Lawa pisze:

Taaaak. Trzymaj człowieku potwierdzenia zapłaty przez pokolenia, bo
jakiś windykatorek po 200 latach zacznie dochodzić rzekomo nie
zapłaconego przez pradziadka ostatniego abonamentu za telefon.

A niemce nie chcą ci ziemi jebnąć ? :) Sorry, ale teraz mówię nie o PL prawie cywilnym , a o międzynarodowym prawie. Warto było trzymać papiery latami ... i widzę, że do Ciebie to nie dociera.

No w taki, że przedstawiasz całą sprawę wierzycielowi wtórnemu
popierając się wszystkimi dowodami jakie posiadasz.
Odpornyś na wiedzę i trudny do zarąbania.

Ej ... bez wycieczek, bo ci po ortach pojadę ...

Zrozum, człowieku: nikt normalny i zdrowy psychicznie nie będzie trzymał
pokwitowań za każdą duperelę przez pokolenia!

Nikt normalny nie wypieprza takich kwitów po roku ...

Najgorliwsi czekają do przedawnienia plus margines bezpieczeństwa i
wyrzucają to w cholerę.

Ja tam odkładam, i zapominam ... nie zdarza mi się, by w dniu "przedawnienia" coś przerwało mi sen i powiedziało: Gil, dziś nadszedł dzień wywalenia dowodu wpłaty nr XYZ/44/23?ytr/05

I co, jakiś mój prapraprawnuk miałby udowadniać, że nie jest wielbłądem,
tj. że ja jednak zapłaciłem ten rachunek wygrzebany teraz przez jakiegoś
pazernego windykatorzynę z firmy "Gil i spółka"?
Wszak długi się dziedziczy...


No .... dziedziczy się ... a spadku nie przyjmujesz 5 lat po urodzeniu zdechlaka, a kilkadziesiąt po :)\

No albo dba się o swe interesy, ale się nie dba.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 09:10:08
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 10.12.2010 03:16, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Taaaak. Trzymaj człowieku potwierdzenia zapłaty przez pokolenia, bo
jakiś windykatorek po 200 latach zacznie dochodzić rzekomo nie
zapłaconego przez pradziadka ostatniego abonamentu za telefon.

A niemce nie chcą ci ziemi jebnąć ? :) Sorry, ale teraz mówię nie o PL
prawie cywilnym , a o międzynarodowym prawie. Warto było trzymać papiery
latami ... i widzę, że do Ciebie to nie dociera.

Tia, każdy rachuneczek, każdy kwitek za każdą zamawianą usługę.

Czyżbyś budował hale magazynowe i chciał je wynajmować ludziom do
przechowywania kwitków za telefon z ostatnich pokoleń?

No w taki, że przedstawiasz całą sprawę wierzycielowi wtórnemu
popierając się wszystkimi dowodami jakie posiadasz.
Odpornyś na wiedzę i trudny do zarąbania.

Ej ... bez wycieczek, bo ci po ortach pojadę ...

Go ahead - make my day ;->

Zrozum, człowieku: nikt normalny i zdrowy psychicznie nie będzie trzymał
pokwitowań za każdą duperelę przez pokolenia!

Nikt normalny nie wypieprza takich kwitów po roku ...

Czytaj uważniej i nie imputuj mi swoich urojeń.

Pisałem o kilku latach - w kontekście przedawnienia.

Najgorliwsi czekają do przedawnienia plus margines bezpieczeństwa i
wyrzucają to w cholerę.

Ja tam odkładam, i zapominam ... nie zdarza mi się, by w dniu
"przedawnienia" coś przerwało mi sen i powiedziało: Gil, dziś nadszedł
dzień wywalenia dowodu wpłaty nr XYZ/44/23?ytr/05

A ja myślałem, że to ja nie mam talentu do organizacji dokumentów... A
teraz ty przebijasz dno na metr wbijasz się w muł...

Dobra rada: dokumenty zbierać w pojemniki oznaczone latami. Jak jeszcze
porozdzielasz je wg. przedawnienia, to już w ogóle po problemie.

I co, jakiś mój prapraprawnuk miałby udowadniać, że nie jest wielbłądem,
tj. że ja jednak zapłaciłem ten rachunek wygrzebany teraz przez jakiegoś
pazernego windykatorzynę z firmy "Gil i spółka"?
Wszak długi się dziedziczy...

No .... dziedziczy się ... a spadku nie przyjmujesz 5 lat po urodzeniu
zdechlaka, a kilkadziesiąt po :)\

O czym ty teraz bredzisz?

No albo dba się o swe interesy, ale się nie dba.

Należy dbać, ale ty chcesz zmusić ludzi do popadnięcia w psychozę
natręctw i zbieranie wszystkich kwitków przez stulecia.

Data: 2010-12-10 10:43:05
Autor: Krzysztof
Kruk nęka telefonicznie
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał

Należy dbać, ale ty chcesz zmusić ludzi do popadnięcia w psychozę
natręctw i zbieranie wszystkich kwitków przez stulecia.

Ale przecież nikt Ci nie każe tego zbierać (swoją drogą to naprawdę nie jest jakiś wyczyn), tylko to zdaje się Ty jesteś zwolennikiem tezy, że nawet po 10 latach przyjdą po Ciebie nocą i pięścią w drzwi załomocą :)
Zatem jak się bronisz przed taką ewentualnością?

K.

Data: 2010-12-10 13:15:16
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 10.12.2010 10:43, Krzysztof pisze:

Ale przecież nikt Ci nie każe tego zbierać (swoją drogą to naprawdę nie
jest jakiś wyczyn), tylko to zdaje się Ty jesteś zwolennikiem tezy, że
nawet po 10 latach przyjdą po Ciebie nocą i pięścią w drzwi załomocą :)

No ale przecież właśnie tak robią, że nagle po iluś tam latach jakiś
windykator zaczyna się czegoś domagać.

Od tego się zaczął wątek - skup się.

Data: 2010-12-10 13:23:28
Autor: Krzysztof
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:4d0219fc$1news.home.net.pl...
W dniu 10.12.2010 10:43, Krzysztof pisze:

Ale przecież nikt Ci nie każe tego zbierać (swoją drogą to naprawdę nie
jest jakiś wyczyn), tylko to zdaje się Ty jesteś zwolennikiem tezy, że
nawet po 10 latach przyjdą po Ciebie nocą i pięścią w drzwi załomocą :)

No ale przecież właśnie tak robią, że nagle po iluś tam latach jakiś
windykator zaczyna się czegoś domagać.
Od tego się zaczął wątek - skup się.

Ja to wiem, ale chciałbym dodatkowo wiedzieć, w jaki sposób zabezpieczają się przed tym Ci, dla których archiwizowanie dowodów wpłat jest absurdalne.

K.

Data: 2010-12-10 10:01:55
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>


No albo dba się o swe interesy, ale się nie dba.

Jakie interesy ? Ty robisz coś oprócz zbierania umów i "pieprzenia się" z tymi długami ???

Data: 2010-12-09 10:09:08
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

A co z "zobowiązaniem naturalnym" ? Czyli tylko i wyłącznie dlatego, że nie możesz dochodzić zobowiązania na drodze sądowej, masz odpuścić pieniądze, które komuś pożyczyłeś ?

A co, chcesz 100 lat za gościem chodzić ? Jeszcze zależy o jakich pieniądzach mowa. Drobne zadłużenia nie zasługują na poświęcanie całego życia.


a wierzyciel nie odwarzy sie z tym iść do sądu, bo bardzo szybko
okazałoby się, że nie ma zadnych dowodów.

No i tutaj uparłeś się na jedną rzecz. Zaciekle twierdzisz, że firmy windykacyjne ścigają ludzi za nieistniejące zobowiązania.

Muszę potwierdzić, że póki co, nie trafiło mi się albo komuś z bliskich ściganie za istniejące zobowiązanie a właśnie za nieistniejące, faktem, że wynikające z niezapłacenia w terminie, ale ostatecznie zapłaconego. Więc coś na rzeczy jest.

Jesteś w dużym błędzie, gdyż w sytuacji opisanej przez Ciebie sprawa jest banalnie prosta do wyjaśnienia ze strony dłużnika ...

Chłopie, jak tego się nie da wyjaśnić z wierzycielem to co dopiero z windykatorem. Jeszcze inne typowe przypadki na jakie możesz trafić to zajęcia wynagrodzeń czy kont bankowych za mandaty karne np takie z niewidocznych zdjęć z fotoradarów. Takie mechanizmy służą wyłącznie wymuszaniu. Nic wspólnego nie mają z uczciwością.


Piszesz o gapowiczach. Kiedy gapowicz "nie ma zadłużenia" ? Statystycznie wtedy i tylko wtedy gdy ktoś jechał na jego dane (kradzione dokumenty) ... Uważam, że banda studenciaków jeżdżąca bez biletu powinna jak najbardziej lądować w BIGach ... widać ich nastawienie do zobowiązań jakich się podejmują lekkoduchy. OK ... można pozwać studenciaka ... i co mu zajmiesz w drodze egzekucji ? Chińskie zupki z Radomia zmagazynowane pod tapczanem w akademiku? Przecież taki studenciak jest praktycznie nieściągalny latami ... Wrypanie go do BIGu "uprzyjemni" mu prawdopodobnie życie w przyszłości.

Wiecznie taki goły nie będzie. Jak się dorobi to spłaci. Może z własnej chęci. Bo go będzie stać. BIG chyba nie wskazuje na ile kogoś stać, prawda ?

- oszust znajdzie tuzin sposobów, by sie personalnie nie znaleźć
w rejestrach. Znajdzie się tam jego spółka, ale nie on sam.

Nie uwierzysz ile osób lawiruje od samego początku by tylko nie spłacić ratalki za odkurzacz/lodówkę.

A ile jest firm, które udzielają pożyczek wiedząc dobrze, że klienta nie stać. Czemu to ma służyć ?


jest faktyczne zagrożenie dla systemu gospodarczego. Gapowicz
zaprzeczający roszczeniu nie ma możlwiości obrony.

Ma możliwość obrony, czego jestem zaciekłym przykładem. 1 - bujał się ktoś regularnie na moim starym dowodzie osobistym, gdzie fotka była prehistoryczna ... kanary spisywały w ślepo, ale za każdym razem wygrywałem proces sądowy z przewoźnikiem, który mnie pozywał. A pozywali mnie regularnie, mimo, że u źródła przedstawiałem dokumenty z postępowania prokuratorskiego

I to jest ok ? Nie szkoda Ci życia ?

... Jasna sprawa, że pierwotni wierzyciele sprzedawali to dalej, ale wierzyciele wtórni mają lęki w związku z ogólną nagonką na nich przez uokiki i inne dziki ;). Wolą rozpatrzeć "reklamację" dłużnika na korzyść dłużnika jeśli nie mają przeciw niemu "koronnych dowodów".

No i czego u Ciebie brakowało by ten koronny dowód był ?

Ty zaś wysnuwasz wnioski, że wierzyciele wtórni , niczym pijana małpa z brzytwą biegają zrozpaczeni po rynku szukając min na które mogliby się wpieprzyć.

Oni te długi kupują. Jak dla mnie chodzi tylko o to, że istniejące mechanizmy sprzyjają dręczeniu spokojnych ludzi. Firmy windykacyjne są tylko jednym z trybików.


udowodnienia, że nie jest wierzycielem, co w rażący sposób łamie
podstawowe zasady prawne, że to wierzyciel powinien dowieść
wierzytelności.

Wskaż 20 znanych ci przypadków, skoro to taka masówa.

W windykatorni (a nie wszędzie) to może być "masówa" tylko chyba nikt z nas nie pracuje tam.


Ewentualnie dochodzić roszczeń
bezpośrednio po zdarzeniu przed sądem.

Aaaa ... to już każdą wierzytelność trzeba dochodzić przed sądem. No tak. Jestem jakiś poryty z tego wniosek, bo swoje zobowiązania reguluję bez przymusu sądowego. Nie dostanę jakiejś faktury - dzwonię do wierzyciela i proszę o duplikat bo nie dotarła. Skończony idiota ze mnie skoro przyjąłem, że biorąc na się zobowiązanie wypadałoby się z niego wywiązać.

Jak Ci przez miesiąc nie będzie działał telefon i operator nie zechce uwzględnić reklamacji to pogadamy. Choć ... Ty chyba do sądu polecisz bo lubisz.

Data: 2010-12-09 14:26:52
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 10:09, niusy.pl pisze:

A co, chcesz 100 lat za gościem chodzić ? Jeszcze zależy o
jakich pieniądzach mowa. Drobne zadłużenia nie zasługują na
poświęcanie całego życia.

Skoro tak uważasz to oznacza, że tak uważasz.

Jesteś w dużym błędzie, gdyż w sytuacji opisanej przez Ciebie
sprawa jest banalnie prosta do wyjaśnienia ze strony dłużnika ...
Chłopie, jak tego się nie da wyjaśnić z wierzycielem to co
dopiero z windykatorem. Jeszcze inne typowe przypadki na jakie
możesz trafić to zajęcia wynagrodzeń czy kont bankowych za
mandaty karne np takie z niewidocznych zdjęć z fotoradarów.
Takie mechanizmy służą wyłącznie wymuszaniu. Nic wspólnego nie
mają z uczciwością.

A przekraczanie dozwolonej prędkości rozumiem jest krokiem na drodze przepoczwarzenia w hybrydę papieża z matką teresą.

Wiecznie taki goły nie będzie. Jak się dorobi to spłaci. Może z
własnej chęci. Bo go będzie stać. BIG chyba nie wskazuje na ile
kogoś stać, prawda ?

Czyli pozywać, i czekać 7 lat ? :) ROTFL.

Jak Ci przez miesiąc nie będzie działał telefon i operator nie
zechce uwzględnić reklamacji to pogadamy. Choć ... Ty chyba do
sądu polecisz bo lubisz.

Tyle się naklepałeś, tyle namędrkowałeś żeby wyciągnąć wnioski stojące na przeciwnym biegunie.

Wiesz, jeśli nie jesteś imbecylem widzących wszędzie "onych" i umiesz złożyć zdanie składające się z więcej niż 3 słów - sąd bywa często zbędny. Możesz nie zrozumieć.



--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 09:02:15
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

...
Wiesz, jeśli nie jesteś imbecylem widzących wszędzie "onych" i umiesz złożyć zdanie składające się z więcej niż 3 słów - sąd bywa często zbędny. Możesz nie zrozumieć.

Jeśli nie jesteś trolem to pewnie wyjaśnisz mi głębię swojego wywodu.

Data: 2010-12-09 08:30:29
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 08.12.2010 23:11, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
W dniu 2010-12-08 14:49, Robert Tomasik pisze:

- w razie sprzeciwu dłużnika wpisanego do rejestru, wpis się
"zawiesza" do czasu przedstawienia prawomocnego tytułu;

A co w sytuacji, gdy :

jest dług. Dług się przedawnia. W postępowaniu sądowym dłużnik przyznaje
się, że nie zapłacił bo zapomniał/nie chciało mu się ... ale podnosi
zarzut przedawnienia.

Bez sensu.

"To było tak dawno, że nie mam żadnych dowodów zapłaty, ale jestem
przekonany, że było to zapłacone. Z ostrożności procesowej chciałbym
podnieść jednak zarzut przedawnienia roszczenia."

I co, tobie się podoba sytuacja, w której człowiek faktycznie zapłacił,
tylko nie ma dokumentów (bo się przedawniło, więc je zmielił i oddał do
skupu makulatury) jest oskarżany bycie wielbłądem i jest wpisywany na
listę wielbłądów póki nie udowodni, że nim nie jest?

Po to jest to całe przedawnienie, żeby nie trzeba było pamiętać i
trzymać dokumentów.

Data: 2010-12-09 14:28:40
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 08:30, Andrzej Lawa pisze:

Bez sensu.
"To było tak dawno, że nie mam żadnych dowodów zapłaty, ale jestem
przekonany, że było to zapłacone. Z ostrożności procesowej chciałbym
podnieść jednak zarzut przedawnienia roszczenia."

Regularnie w takich sytuacjach wierzyciele mają pisma od dłużnika, w których opisuje on, że nie może zapłacić z powodu takiego a takiego, gdzie proszę o nie wstępowanie na sądówkę/egzekucję etc ...

Po to jest to całe przedawnienie, żeby nie trzeba było pamiętać i
trzymać dokumentów.

He he ... Nie, nie po to.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-09 14:34:20
Autor: Liwiusz
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 14:28, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Po to jest to całe przedawnienie, żeby nie trzeba było pamiętać i
trzymać dokumentów.

He he ... Nie, nie po to.

A po co, wg Ciebie?

--
Liwiusz

Data: 2010-12-09 18:45:53
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 09.12.2010 14:28, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

"To było tak dawno, że nie mam żadnych dowodów zapłaty, ale jestem
przekonany, że było to zapłacone. Z ostrożności procesowej chciałbym
podnieść jednak zarzut przedawnienia roszczenia."

Regularnie w takich sytuacjach wierzyciele mają pisma od dłużnika, w
których opisuje on, że nie może zapłacić z powodu takiego a takiego,
gdzie proszę o nie wstępowanie na sądówkę/egzekucję etc ...

Tylko że takie oświadczenie przerywa bieg przedawnienia - nie wiedziałeś
o tym?

Zatem piszesz nie na temat.

Po to jest to całe przedawnienie, żeby nie trzeba było pamiętać i
trzymać dokumentów.

He he ... Nie, nie po to.


Między innymi po to.

Data: 2010-12-10 03:17:48
Autor: Rafał \"SP\" Gil
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 2010-12-09 18:45, Andrzej Lawa pisze:

Tylko że takie oświadczenie przerywa bieg przedawnienia - nie wiedziałeś
o tym?

Oj co to to nie ... to nie jest uznanie ...

Zatem piszesz nie na temat.

A wręcz przeciwnie. Trudno jest przed sądem udowodnić, że takie pismo to uznanie długu i przerwanie biegu.

Po to jest to całe przedawnienie, żeby nie trzeba było pamiętać i
trzymać dokumentów.
He he ... Nie, nie po to.
Między innymi po to.

....

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Data: 2010-12-10 09:00:10
Autor: Andrzej Lawa
Kruk nęka telefonicznie
W dniu 10.12.2010 03:17, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

Tylko że takie oświadczenie przerywa bieg przedawnienia - nie wiedziałeś
o tym?

Oj co to to nie ... to nie jest uznanie ...

O'RLY?

Zatem piszesz nie na temat.

A wręcz przeciwnie. Trudno jest przed sądem udowodnić, że takie pismo to
uznanie długu i przerwanie biegu.

Ale masz jakieś wsparcie?

Po to jest to całe przedawnienie, żeby nie trzeba było pamiętać i
trzymać dokumentów.
He he ... Nie, nie po to.
Między innymi po to.

...


No to po co, hmm?

Data: 2010-12-10 09:48:49
Autor: Icek
Kruk nęka telefonicznie
> Tylko że takie oświadczenie przerywa bieg przedawnienia - nie wiedziałeś
> o tym?

Oj co to to nie ... to nie jest uznanie ...

> Zatem piszesz nie na temat.

A wręcz przeciwnie. Trudno jest przed sądem udowodnić, że takie
pismo to uznanie długu i przerwanie biegu.

taaaa, do tego firma windykacyjna wpłąca sobie 100 złotych na poczcie,
podaje dane wpłącającego, do tego jest pismo, ze prosi o wpłątę na raty i po
temacie. Jak dług jest kilkunastotysięczny to się opłaca


Icek

Data: 2010-12-09 09:31:00
Autor: niusy.pl
Kruk nęka telefonicznie

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil"" <usenet@motopower.pl>

- w razie sprzeciwu dłużnika wpisanego do rejestru, wpis się
"zawiesza" do czasu przedstawienia prawomocnego tytułu;

A co w sytuacji, gdy :

jest dług. Dług się przedawnia. W postępowaniu sądowym dłużnik przyznaje się, że nie zapłacił bo zapomniał/nie chciało mu się ... ale podnosi zarzut przedawnienia.

... a potem przypomina mu się, że co prawda nie zapłacił na czas a dopiero po wezwaniu, ale dokumentów oczywiście już nie ma...


Właśnie po to min. BIGi mają możliwość trzymania informacji o wierzytelnościach przedawnionych.

... i właśnie dlatego długi przedawnione nie powinny się w nim znaleźć.


Brak takich procedur spowodował, ze już nikt poważnie tych
rejestrów nei traktuje, bo to jest kupa śmieci.

Kupa nie kupa, "biznesmenom" już skutecznie utrudnia życie.

Do tego nie potrzeba wpisywać w nim długów przedawnionych. Wierzyciel ma naprawdę dużo czasu by zobowiązania dochodzić.

Kruk nka telefonicznie

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona