# - Wpisy autorstwa "zbforjude" są obraźliwe, a decyzja prokuratury o umorzeniu nietrafiona - uważa znany karnista prof. Piotr Kruszyński. Według niego sprawa internetowych wpisów powinna mieć ciąg dalszy. Radny, który zawiadomił prokuraturę, nie wyklucza skierowania skargi do trybunału w Strasburgu

 - Bez względu na to, jak tłumaczy się autor słów, wpisy na forum, które badała prokuratura, są bez wątpienia obraźliwe - uważa prof. Piotr Kruszyński, specjalista z zakresu prawa karnego materialnego i procesowego, kierownik Katedry Postępowania Karnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz dyrektor Instytutu Prawa Karnego.

 Chodzi o wpisy na forum "Gazety", których autor podpisywał się jako "zbforjude". Napisał on m.in.: "Polskie świnio-bydło", "Polska jako pokraczny bękart okrągłostołowy", "Polska to kraj dziwka, który każda łachudra może dymać...". Tymi wpisami, a także notkami dotyczącymi jego osoby sugerującymi, że fotografie, które wykonywał, przekazywał SB, poczuł się dotknięty ówczesny radny Krzysztof Gajewski. Zgłosił sprawę do Prokuratury Rejonowej Radom-Wschód.
Śledczy ustalili, że pod nickiem "zbforjude" krył się pracownik jednej z instytucji samorządowych. Mężczyzna przesłuchany w charakterze świadka wytłumaczył, że nie chciał znieważyć naszego kraju ani narodu, ale używając dosadnych słów, pragnął zwrócić uwagę np. na to, że Polska jest krajem wykorzystywanym przez inne państwa i niektórych ludzi i że jest bezsilna wobec niektórych zjawisk.

 W dokumentach, które wcześniej otrzymał Gajewski z radomskiej prokuratury i których treść ujawnił dziennikarzom jesienią ubiegłego roku, można przeczytać, że osoba, która używała nicku "zbforjude", zarejestrowała się w portalu Gazeta.pl jako Hans Koschnik, urodzony w 1967 roku, zamieszkały w Berlinie przy SSstrasse 3. "Zbforjude" może się kojarzyć z tłumaczeniem "Cyklon b dla Żydów" (z niemiecka "Zyklon b", był stosowany w komorach gazowych obozów koncentracyjnych). Jak w tym kontekście przyjąć tłumaczenie mężczyzny, który twierdził w prokuraturze, że wybrał taki podpis absolutnie nieprzemyślanie, przypadkowo i nie było to związane z ideologią totalitarną, a pomysł na nick zaczerpnął z pocztówki dźwiękowej grupy The Beatles, na której tytuł piosenki "Hey, Jude" napisano błędnie "For Jude"?

 Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód sprawę wpisów umorzyła, uzasadniając, że choć nie budzi wątpliwości, że komentarze są kontrowersyjne, to brak jest podstaw do stwierdzenia, że osoba ta działała w celu znieważenia.

 - Motywem działania nie była chęć znieważenia, ale poczucie troski. Działała z poczucia swoistego patriotyzmu, w obronie wyznawanych przez siebie wartości etycznych i politycznych - mówił prokurator rejonowy Robert Czerwiński.

 - Autor wpisów powinien usłyszeć zarzuty za lżenie narodu polskiego. Rozumiem, że wykazuje troskę, ale żeby napisał na przykład, że w Polsce jest bałagan, że to jest kraj oparty na nieprawości, to tego typu opinie może wyrażać. Żyjemy w wolnym kraju. Ale jeżeli używa inwektyw typu "bydło" i innych sformułowań, to jest to oczywiste lżenie narodu polskiego i powinno się mu postawić zarzuty. Nie ma wątpliwości - mówi prof. Kruszyński. Dodaje, że sprawa powinna mieć ciąg dalszy.

 - Problemem jest to, że radny, który złożył doniesienie do prokuratury, może się odwołać od jej decyzji wyłącznie w wątkach dotyczących go osobiście. Jeśli chodzi o treści antysemickie, tu prawo do zażalenia na decyzję prokuratury ma gmina żydowska. W przypadku lżenia narodu polskiego jest to sytuacja, gdy pokrzywdzonym jest państwo polskie, a więc nie ma kto wnieść do sądu zażalenia na postanowienie prokuratury - wyjaśnia prof. Kruszyński. Zaznacza, że jedyne, co można zrobić, to zainteresować sprawą prokuraturę apelacyjną albo prokuratora generalnego, żeby to postanowienie uchylił, bo ma takie kompetencje.

 - Było to postępowanie w sprawie, więc zawsze może być podjęte na nowo. Takie zawiadomienie do prokuratora Seremeta [Andrzej Seremet jest prokuratorem generalnym - przyp. red.] może złożyć każdy, kto poczuł się dotknięty wpisami na forum - mówi prof. Kruszyński.

 Dalszych działań nie wyklucza Gajewski. Autora obraźliwych dla siebie wpisów chce postawić przed sądem.

 - Natomiast w przypadku notek obrażających naród polski, jeżeli decyzja prokuratury zamyka drogę postępowania karnego i jako Polak nie mogę się od niej nigdzie odwołać, to jako Europejczyk zaskarżę ją do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - twierdzi Gajewski. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hf8jk
Nie ma wątpliwości, ze to musi byc zwolennik PiS-u.

--
stevep