Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Krwawa "Luna"

Krwawa "Luna"

Data: 2011-02-05 15:15:52
Autor: mkarwan
Krwawa "Luna"
Julia "Luna" Brystygier (także Brystiger, Bristiger, Briestiger), urodziła się 25 listopada 1902 roku w Stryju, w średnio zamożnej rodzinie żydowskiej. Jej ojciec - Herman Preiss prowadził niewielką aptekę, a matka - Berta zajmowała się wychowaniem Julii, ich jedynego dziecka.
         Po przeniesieniu się  rodziny do Lwowa, "Luna" ukończyła gimnazjum i w 1920 roku rozpoczęła studia historyczne na Wydziale Humanistycznym UJ, które ukończyła w 1924 roku.
Jednocześnie w 1920 roku została żoną Natana (Józefa) Bristigera, działacza syjonistycznego we Lwowie.
Małżeństwo nie było udane, Józef był znacznie starszy od żony i często przebywał poza domem.
Ich jedyny syn - Michał, urodził się w 1921 roku.
         W 1928 roku opuściła męża (zmarł w 1930 roku) i wyjechała do Wilna, gdzie rozpoczęła pracę jako nauczycielka historii w tamtejszym gimnazjum C. Epsztajna.
Uczestniczyła w strajku nauczycieli szkół żydowskim, po którym została usunięta ze szkoły i pozbawiona prawa do wykonywania zawodu nauczyciela.
Powróciła do Lwowa, gdzie wstąpiła do Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom (MOPR).
Aktywna działalność w MOPR otworzyła przed nią możliwość wstąpienia w styczniu 1931 roku do Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, gdzie już po miesiącu została członkiem lwowskiego OK KPZU i sekretarzem wydziału propagandy i agitacji ("propagitu").
Na łamach tygodnika "Przegląd Współczesny" propagowała ideologię komunistyczną i wychwalała osiągnięcia stalinowskiego Związku Sowieckiego.
         Aresztowana w listopadzie 1931 roku została skazana na 14 dni aresztu za prowadzenie agitacji komunistycznej.
Po opuszczeniu więzienia została drugim sekretarzem OK KPZU we Lwowie, posługując się pseudonimem "Daria".
We wrześniu 1932 roku ponownie została aresztowana, tym razem Sąd Okręgowy we Lwowie skazał ją na karę 1 roku więzienia za uprawianie agitacji antypaństwowej na terenie zagłębia naftowego.
Karę więzienia odbyła w więzieniu "Brygidki" we Lwowie.
Po zwolnieniu z więzienia nadal pozostawała funkcjonariuszem antypolskiej KPZU oraz członkiem egzekutywy KC MOPR Zachodniej Ukrainy.
W uznaniu zasług  w 1936 roku została sekretarzem KC MOPR.
Funkcję tę sprawowała aż do kolejnego aresztowania, które nastąpiło w kwietniu 1937 roku. Sąd Okręgowy skazał ją tym razem na 2 lata pozbawienia wolności
         W momencie wybuchu II wojny światowej Brystygierowa miała już 37 lat, z czego blisko 16 lat poświęciła antypolskiej działalności w środowisku komunistycznym.
Po zajęciu Lwowa przez Sowietów od początku aktywnie uczestniczyła w sowietyzacji polskim ziem.
Jak wspominał Józef Światło: "Po wkroczeniu wojsk sowieckich do Lwowa Brystygierowa prowadziła swą działalność donosicielską w ten sposób, że zorganizowała tak zwany Komitet Więźniów Politycznych.
Przy pomocy tego Komitetu NKWD wyłapywało wszystkich odchyleńcow partyjnych i w ten sposób Brystygierowa dała się we znaki swoim towarzyszom.
        Uczestniczyła w przygotowaniach do "wyborów" do tzw. Zgromadzenia Narodowego Zachodniej Ukrainy, utrzymywała także kontakty ze środowiskiem komunistów-integracjonistów (zwolenników pełnej integracji Polski z ZSRS), skupionym wokół redakcji "Czerwonego Sztandaru".
(.)Podjęła też współpracę z NKWD.
Jak mówił Józef Światło (Izaak Fleischfarb) "Luna"  zasłynęła z donosów do NKWD, nawet na swoich towarzyszy partyjnych.
Rywalizowała w tym względzie z braćmi Goldbergami - Józefem (późniejszym dyrektorem departamentu śledczego MBP Jackiem Różańskim) i Beniaminem (Jerzym Borejszą).
(.)Istotną rolę w karierze "Luny" odegrała PPŻ . Płk Anatol Fejgin, dyrektor X departamentu MBP, mówił płk Henrykowi Piecuchowi:
(.)Otóż PPŻ to nic innego jak przechodnia polowa żona.
Krótko mówiąc, taka sekretarka".
Światło wspominał: "w swej bogatej karierze Brystygierowa była w Rosji przez dłuższy czas równocześnie kochanką Bermana, Minca i Szyra.
Dwaj pierwsi zwłaszcza mają w związku z tym wobec niej poważne zobowiązania.
I dzięki temu, jak Brystygierowa chce coś przeprowadzić, nawet przeciw Radkiewiczowi czy Romkowskiemu w bezpiece, to wszystko może zrobić.
Ileż to razy Radkiewicz nie zdążył jeszcze zreferować jakiejś sprawy Bierutowi, a już Bierut, czy Berman dzwonili do niego z zapytaniem: "słuchaj no, jest u ciebie taka a taka sprawa, dlaczego nam o tym nic nie mówisz?" (...) oni już wiedzieli, bo oczywiście Brystygierowa referuje im wszystko nocami".
            Kochanek "Luny" Jakub Berman w książce Teresy Torańskiej "Oni" tak ją opisuje: "Była wyjątkowo inteligentną kobietą o dosyć miłej powierzchowności, choć niezbyt zgrabna. (...) Bystra, przenikliwa, umiała nawiązywać dobre kontakty z ludźmi".
            Stefan Staszewski (wpływowy członek PPR i PZPR "od kultury") mówił Torańskiej: "Twarz miała dosyć ładną, ale była potwornie niezgrabna, kwadratowa, niska, bardzo grube nogi. Agresywna, zaborcza. Była to pani z tych, które mówią, kto ma dziś ją do domu odprowadzać".
Stanisława Sowińska w swoich wspomnieniach "Lata walki" tak opisywała "Lunę": "Tęga, rubaszna, pewna siebie dziewczyna. (...) Umiała niezgorzej po partyzancku kląć, w czym prześcigała nas wszystkich - kobiety i mężczyzn".
(.)W wyniku przekształcenia PPKWN w Rząd Tymczasowy, dotychczasowy resort bezpieczeństwa publicznego otrzymał nową nazwę - Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego.
Brystygierowa - jako major, a potem pułkownik - objęła w nim funkcję naczelnika wydziału V do spraw ochrony legalnych organizacji przed penetracją podziemia.
Po kolejnej rozbudowie MBP, we wrześniu 1945 roku "Luna" została dyrektorem Departamentu V Społeczno-Politycznego.
(.)Szefowa V Departamentu uważała, iż Kościół stanowić będzie najpoważniejsze zagrożenie dla "demokratycznego państwa polskiego".
Pierwszym objawem narastającego kryzysu był list biskupów z września 1947 roku, zawierający sprzeciw wobec rosnącego zagrożenia podstawowych wartości religijnych i wolności obywatelskich.
Podczas zwołanej w końcu września 1947 roku narady szefów WUBP "Luna" wygłosiła obszerny referat na temat "Ofensywa kleru a nasze zadania", w którym  w celu rozbicia wewnętrznej spoistości Kościoła, postulowała: rozpracowanie powiązań księży z podziemiem, zwiększenie werbunku oraz uaktywnienie agentury w środowisku kościelnym, przeciwdziałanie rozszerzaniu się prasy katolickiej oraz systematyczne wypieranie katechetów ze szkolnictwa.
Akcentowała przy tym, iż "Należy zerwać z rozpowszechnionym poglądem, że "klasztoru nie da się rozpracować". (...) Kierunek dojścia: żebracy, dostawcy klasztorni itp.".
W konsekwencji Brystygier przejęła kontrolę nad "polityką wyznaniową" MBP, traktując sprawy Kościoła na dwóch płaszczyznach - filozoficznej i praktycznej.  Pierwsza z nich była wynikiem  jej osobistych zamiłowań do prowadzenia rozważań o charakterze światopoglądowym w trakcie przesłuchań.
Druga strona natomiast była wynikiem realizowanej przez nią polityki ubezwłasnowolnienia Kościoła w Polsce na wzór sowiecki.
(.)a wiosnę 1949 roku doszło do nasilenia antykościelnych działań, których celem było "wyizolowanie reakcyjnej części kleru od mas i od części kleru dołowego, który unika politycznej rozgrywki z rządem".
Realizując te zamierzenia "Luna" w trakcie wrześniowego zjazdu zjednoczeniowego organizacji kombatanckich, przyczyniła się walnie do powołania Komisji Księży przy powstałym ZBOWiD.
Wydarzenie to dało początek grupie tzw. księży-patriotów, całkowicie uległych wobec komunistów i stanowiących ważne źródło informacji o sytuacji wewnątrz Kościoła.
Doniesienia składane przez nich były tak cenne, że na spotkania z nimi przyjeżdżała osobiście Brystygier.
Dotyczyło to np. kontaktów z księdzem Bonifacym Woźnym, wikariuszem generalnym archidiecezji krakowskiej.
        Na początku stycznia 1950 roku komuniści - pod pretekstem nadużyć finansowych - powołali zarząd przymusowy nad "Caritasem".
"Luna" była bez wątpienia jednym z reżyserów tej akcji, która umożliwiła przejęcie kontroli nad "Caritasem" przez księży-patriotów oraz działaczy PAX.
        W końcu stycznia 1950 roku doprowadziła do zjazdu księży-patriotów na Politechnice Warszawskiej, którego celem było wyrażenie poparcia dla polityki komunistów.
        W efekcie tych działań komuniści zmusili polski Episkopat do podpisania 14 kwietnia 1950 roku porozumienia z rządem.
Pięć dni potem komuniści powołali Urząd do Spraw Wyznań.
Od samego początku przemożny wpływ na zapadające tam decyzje wywierała płk. Brystygier.
Jak wspominał Przetakiewicz: "jeśli chciało się coś załatwić, trzeba było rozmawiać z Brystygierową.
Zresztą kontaktowali się z nią wszyscy, począwszy od środowiska "Tygodnika Powszechnego" po Episkopat Polski".
W styczniu 1951 roku "Luna" uczestniczyła w akcji usunięcia dotychczasowych administratorów apostolskich w diecezjach zachodnich, a w kilka miesięcy później w masowych represjach wobec zakonów i seminariów duchownych.
Na jej osobiste polecenie w październiku 1951 roku przeprowadzono rewizję w Niższym Seminarium Duchownym w Warszawie, w wyniku której znaleziono egzemplarze przedwojennych pism i książek, które uznano za antypaństwowe.
Zatrzymano wielu alumnów i przewieziono do budynku UB na ul. Kawęczyńską, gdzie kilku z nich rozebrano do naga i kazano stać przy otwartym oknie.
        W następstwie wizyty prymasa Stefana Wyszyńskiego na Ziemiach Zachodnich w listopadzie 1951 roku, Brystygier zorganizowała kolejny zjazd księży-patriotów w grudniu 1951 roku we Wrocławiu, w trakcie którego uczestnicy nie tylko podkreślili zasługi komunistów w sprawie Ziem Zachodnich, ale także poddali w wątpliwość szczerość intencji Episkopatu.
       W latach 1951-1953 kierowała też działaniami agenturalnymi wśród młodzieżowych działaczy katolickich, tzw. "Personalistów", która miała wyjątkowo perfidny charakter i zakończyła się licznymi aresztowaniami wśród młodzieży.
            W ramach infiltracji i rozbijania Kościoła "Luna" przygotowywała m. in. pokazowy proces biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka, kierowała również akcją uwięzienia prymasa Wyszyńskiego.
Ksiądz prymas po całonocnej rozmowie z nią określił ją krótko: "To była straszna kobieta".
Po aresztowaniu Prymasa, udała się do Łodzi do biskupa Michała Klepacza w celu nakłonienia go do objęcia funkcji przewodniczącego Konferencji Episkopatu pod nieobecność Prymasa.
Wynikiem pracy kierowanego przez nią  Departamentu  V było aresztowanie  ok. 900 księży katolickich,  unicestwione zostały liczne organizacje katolickie. Jeszcze w październiku 1955 roku na odprawie kierownictwa bezpieki Brystygierowa wzywała do likwidacji zakonów.
(.) Z powodu bezwzględności, z jaką przesłuchiwała więźniów, nazywano ją "krwawą Luną". Żołnierz AK i były więzień polityczny Anna Rószkiewicz-Litwinowiczowa pisała w swych wspomnieniach, iż: Julia Brystygierowa słynęła z sadystycznych tortur zadawanych młodym więźniom, była zdaje się zboczona na punkcie seksualnym.
W różnych relacjach powtarzają się opowieści o sadyzmie Brystygierowej, bijącej rozebranych młodych więźniów szpicrutą po jądrach, aby wymusić przyznanie się do winy.
Tomasz Grotowicz opisał  za wspomnieniami byłego więźnia PSL-owca, jak "krwawa Luna" znęcała się nad szefem propagandy PSL na województwo olsztyńskie Szafarzyńskim:
(...) maltretowany przez Lunę Szafarzyński stanowił widok przerażający.
Jądra miał na wysokości kolan.
Brystygierowa wsadzała mu przyrodzenie do szuflady i następnie zatrzaskiwała, a także bez opamiętania bila więźnia. Szafarzyński wkrótce zmarł wskutek ogólnego wycieńczenia.
(.)pod koniec życia Julia Brystygier, określana "mózgiem" działań antykościelnych, pod wpływem franciszkanek z Lasek przyjęła - wedle niektórych  relacji - chrzest.
Należy traktować to z dużym sceptycyzmem, gdyż jej pogrzeb miał charakter świecki, a na grobie brak jakichkolwiek symboli religijnych.
        Zmarła w dniu 9 października 1975 roku w Laskach.
Na prośbę Kierownika Referatu ds. Działaczy KW PZPR Stanisława Lechowicza, Prezydent m.st. Warszawy Jan Majewski podjął decyzje o jej pochowaniu na koszt państwa na cmentarzu Komunalnym na Powązkach.
źródło http://www.blogpress.pl/node/4497
http://www.blogpress.pl/node/4513
http://www.blogpress.pl/node/4521

Data: 2011-02-05 17:13:31
Autor: Rudy 102
Krwawa "Luna"

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iijm2o$ioh$1news.onet.pl...
Julia "Luna" Brystygier (także Brystiger, Bristiger, Briestiger), urodziła się 25 listopada 1902 roku w Stryju, w średnio zamożnej rodzinie żydowskiej. Jej ojciec - Herman Preiss prowadził niewielką aptekę, a matka - Berta zajmowała się wychowaniem Julii, ich jedynego dziecka.

http://kwejk.pl/16356/obrazki/9534_685c.jpeg/?back=2&id=15

JanKos

Krwawa "Luna"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona