Data: 2011-11-16 11:37:24 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Wklejam linka zawierającego wywiad z prof. M.Belką - prezesem NBP.
Zwracam uwagę na sarkastyczną uwagę M.Belki, że "większość Polaków chce takich reform, które w nich nie uderzą, tylko w sąsiadów" http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/marek-belka-widze-u-rostowskiego-i-tuska-chec-do-zaciskania,1722376,7371 -- |
|
Data: 2011-11-16 17:00:17 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "XXL" <duzy_slawek@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ja079k$rnm$1inews.gazeta.pl... Wklejam linka zawierającego wywiad z prof. M.Belką - prezesem NBP. ty przygotowujesz grunt pod coś czy o co biega |
|
Data: 2011-11-16 17:19:41 | |
Autor: Endriu | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
ty przygotowujesz grunt pod coś czy o co biega Sławek to taki "organ propagandowy" rządu rzucony na odcinek "frontu" o nazwie pl.piznes.wgpw..... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-11-16 18:24:09 | |
Autor: A. Filip | |
Krwi i Ĺez nie bÄdzie, pot na czole tak - wywiad z M. BelkÄ (od podatku od inflacji) | |
"Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> pisze:
ty przygotowujesz grunt pod coĹ czy o co biega A Belka "co siÄ za miliardy z zysku NBP sprzedaĹ" (wedĹug spiskowej teorii dziejĂłw) jest _juĹź_ bardziej wiarygodny od rzÄ du PO? :-) -- A. Filip : Twoje pieniÄ dze + Twoje ryzyko = TwĂłj zysk *albo* strata Od kwiatu ĹźÄ da siÄ zapachu, od czĹowieka uprzejmoĹci. -- PrzysĹowie hinduskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2011-11-16 19:42:08 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Endriu: po prostu mam wyważone poglądy, kieruję się zdrowym rozsądkiem i nie
bujam w obłokach jak paru marzycieli z tego forum, którzy musieli po raz kolejny przełknąć gorycz klęski partii J.K.Mikke a niektórzy również 6-tą z rzędu porażkę PIS. Partii J.Kaczyńskiego nie pomogło poparcie o.Rydzyka i kiboli bo większość wyborców głosowała na koalicję UMIARKOWANĄ I PRZEWIDYWALNĄ. Skoncentruj się na tym co w wywiadzie przekazuje Polakom prof. Belka. Czekają nas reformy ale nie będą one bardzo uciążliwe. Poza tym istotne jest to, że prezes NBP ocenia polską gospodarkę na tyle dobrze, że wyraża zdecydowaną tezę, że w 2012r. nie grozi nam recesja ale wzrost PKB na poziomie 3%. -- |
|
Data: 2011-11-16 21:16:27 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Wed, 16 Nov 2011 19:42:08 +0000 (UTC), XXL napisał(a):
Endriu: po prostu mam wyważone poglądy, kieruję się zdrowym rozsądkiem i nie Co prawda ja nie Endriu, ale powiem, bo to ciekawy przykład jak tworzą się plotki. Rostowski coś palnął niedawno o wojnie i zaraz wszyscy zaczęli tłumaczyć że "żartował". Teraz znowu obwieścił, że przygotowuje 3 warianty budżetu a mądrzy dziennikarze od razu chwycili go za słowka i zaczęli pitolić, że minister znowu straszy nas depresją. To tak jakby przewidywać pożar tylko dlatego że strażacy ćwiczą gaszenie ognia, no ale "straszna wiesć" poszła w świat. (poziom intelektualny ludzi mediów jest ogólnie znany, więc akurat to mnie nie dziwi) Dzisiaj słyszę Belkę, który stwierdza ze nie będzie tak źle a Rostowski popełnił błąd, że w ogóle coś chlapnął nt budżetu. Znowu, wygląda na jakieś wewnętrzne tarcia, co z całą pewnością jutro albo za parę dni zostanie zauważone przez kolejnego mądrego dziennikarza TVN i w świat pójdzie wieść " o braku porozumienia". Jednocześnie pojawia się strażnik teksasu Moods i stwierdza, że jesteśmy ogólnie do d... Brakuje jednak profesjonalizmu tym naszym profesorom nieprawdaż? |
|
Data: 2011-11-16 21:34:07 | |
Autor: Endriu | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Endriu: po prostu mam wyważone poglądy, kieruję się zdrowym rozsądkiem i nie Kurwa, że też musiałes się wyrwać w moją stronę z tymi swoimi propagandowymi odezwami i zmusić mnie do napisania dłuższego posta na którego to napisanie nie mam kompletnie czasu. Ech niech to szlag .... Więc Sławku drogi, naczelny platformiany propagandzisto grupowy, możesz mi odpowiedzieć skąd twój idol Donek z jego bulterierem od finasówVincentem nadrukowaliby tyle tych złotówek których to teraz drukują ....: Che Donek nakupił farby i drukuje - stara się biedaczyna jak może: http://wolnapolska.pl/index.php/Gospodarka/2011110514829/dodruk-pienidza-w-polsce/menu-id-175.html "[...] To oznacza, że w ostatnim roku wydrukowano 84 mld zł nowych pieniędzy, czyli jedną trzecią budżetu państwa. [...]" .....na pokrycie przyszłorocznego wykupu obligacji na kwotę 160 mld (chciałem tu wrzucić link od Rot-a, ale dzisiaj to już chyba informacja niejawna), gdyby wprowadzili Euro tak jak wczesniej obiecywali .... "Polska a waluta euro" - pierwsza debata studentów INP UW i polityków (cz. 6) (9 minuta filmu) (Poseł PO Michał Szczerba) http://www.youtube.com/watch?v=M84ys4icqWM&feature=player_embedded#at=515 "[...] Dzisiaj już widzimy że nasz południowy sąsiad Słowacja jest w strefie Euro i zacznie osiągać poważne korzyści gospodarcze, których niestety Polska nie będzie mogła doświadczyć [...] [...] Te korzyści gospodarzcze to przedewszystkim wyższy poziom PKB, niższe bezprobocie, wyższe zatrudnienie [...]" .... któregoż to Euro wtedy by już dodrukowac nie mogli - tak jak w Grecji czy na Słowacji. P.S. Stąd też gdzieś mam te buńczyczne wypowiedzi takiego czy innego rodzimego ministra finansów, i zamiast słuchać tych nafaszerownaych propagandą bzdetów wolę na wykres włoskich obligacji....: http://www.bloomberg.com/apps/quote?ticker=GBTPGR10:IND ....które to właśnie szykują się na przekroczenie 7%-towego progu rentowności, pomimo tego, że rząd Włoch chwilę temu sprzedał swoje pięciolatki za 3 mld Euro: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Europejski-strach-na-amerykanskich-gieldach-2438149.html "[...] Rząd Włoch co prawda zdołał sprzedać całą pulę papierów 5-letnich (za 3 mld EUR), [...]". -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-11-16 21:54:38 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Wed, 16 Nov 2011 21:34:07 +0100, Endriu napisał(a):
...które to właśnie szykują się na przekroczenie 7%-towego progu rentowności, pomimo tego, że rząd Włoch chwilę temu sprzedał swoje pięciolatki za 3 mld Euro:Trza dodać, że teorie spiskowe mówią, że sprzdał je do ECB, gdzie naczelnym jest Mario Dragi, znany - i przypadkowo - włoski ekonomista. |
|
Data: 2011-11-16 21:56:44 | |
Autor: Endriu | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
P.S. Stąd też gdzieś mam te buńczyczne wypowiedzi takiego czy innego rodzimego ministra finansów, i zamiast słuchać tych nafaszerownaych propagandą bzdetów wolę na wykres włoskich obligacji....: Już nie mówiąć o 2-latkach Portugalskich ..... http://www.bloomberg.com/apps/quote?ticker=GSPT2YR:IND -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-11-17 19:01:33 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> napisał w wiadomości news:ja16o4$93b$1usenet.news.interia.pl... .... "[...] Dzisiaj już widzimy że nasz południowy sąsiad Słowacja jest w strefie Euro i zacznie osiągać poważne korzyści gospodarcze, których niestety Polska nie będzie mogła doświadczyć [...] kompletnie nie rozumiem, dlaczego gdybysmy mieli euro to miałoby być u nas jak mna słowacji, w grecji albo we włoszech. no i dlaczego nie jak w niemczech co za kretyńskie argumenty |
|
Data: 2011-11-17 19:08:06 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Thu, 17 Nov 2011 19:01:33 +0100, skippy napisał(a):
Użytkownik "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> napisał w wiadomości news:ja16o4$93b$1usenet.news.interia.pl... Nie mam nic przeciwko Słowacji. Akurat ich CDS chodzą tak jak niemieskie, jak nie lepiej. |
|
Data: 2011-11-17 19:18:05 | |
Autor: Endriu | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Nie mam nic przeciwko Słowacji. Akurat ich CDS chodzą tak jak niemieskie, Chcesz powiedzieć, że gospodarka Słowacka dzięki Euro się rozwija ?. http://stooq.pl/q/?s=eurusd&d=20111117&c=5y&t=l&a=lg&r=^sax -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-11-18 00:13:25 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> napisał w wiadomości news:ja3j55$6p6$1usenet.news.interia.pl... Nie mam nic przeciwko Słowacji. Akurat ich CDS chodzą tak jak niemieskie, z tego nie ma wniosku że dzięki euro się rozwija, ale nie ma również przeciwnego |
|
Data: 2011-11-18 00:12:46 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:xj1d4hdjy8j3$.85c78ae9s440$.dlg40tude.net...
nie no ok, chodzi mi tylko że sprawa euro "gdzies tam" jest zazwyczaj wykorzystywana negatywnie porównuje się nieporównywalne jak można Polskę porównywać ze słowacją, niemcam czy grecją tego nie czaje |
|
Data: 2011-11-18 10:02:48 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Fri, 18 Nov 2011 00:12:46 +0100, skippy napisał(a):
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:xj1d4hdjy8j3$.85c78ae9s440$.dlg40tude.net... Źle cie zrozumiałem sorry. I widzę że nie demonizjesz Euro. |
|
Data: 2011-11-18 11:05:42 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:1c3j1y9m8s59f.mqs7ey9n88u6$.dlg40tude.net... Dnia Fri, 18 Nov 2011 00:12:46 +0100, skippy napisał(a): mi by pasowało, osobiście nic więcej jestem w stanie rozróżnić po co ktoś demonizuje albo anty-demonizuje |
|
Data: 2011-11-18 11:10:46 | |
Autor: Endriu | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
mi by pasowało, osobiście Po to aby dodrukowana kasa trafiała do Donka w NBP (aby ten mógł wykupowac za nie np. obligi), a nie do Anieli i Sarko w ECB którzy to po niechybnej bankrutacji Polski za te dodrukowane pieniądze będą wykupywać co smaczniejsze narodowe kąski za bezcen tak jak w Grecji.... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-11-18 11:11:10 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Pomieszanie z poplątaniem i konfabulacje naszego grupowego ultraliberała
Endriu :-) Jaka drukowana kasa ? Do jakiego Donka w NBP ? Drukowanie PLN nie jest możliwe bo agencje ratingowe zdołowałyby nas szybko do poziomu śmieciowego. Trzeba mieć nadzieję, że koalicja PO-PSL przy wsparciu Ruchu Palikota i SLD (w niektórych reformach) przeprowadzi sensowne reformy ograniczające docelowo do zera lub niezbędnego minimum deficyty budżetowe w kolejnych latach. Drukowanie PLN przez NBP byłoby ekonomicznym samobójstwem dla Polski. -- |
|
Data: 2011-11-18 12:35:04 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik " XXL" <duzy_slawek.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ja5ege$kg2$1inews.gazeta.pl... Pomieszanie z poplątaniem i konfabulacje naszego grupowego ultraliberała dokładnie, zauważ że jak jest wojna to psy gryzą słabszych czego bys oczekiwał, gdyby wokoło nie drukowano a u nas by ostro zaczęto ciekawe co by to dało oprócz okradzenia obywateli z oszczędności, no weź q napisz wprost bo tak nie lubisz podnoszenia podatków a tu uważasz, że nawet znienawidzony donek ma prawo dowalić ponadnormatywny podatek rozwiń stary poza slogany zanim michałkiewicz coś tam nabazgrze Cała porażka rozumowania polega na tym, że Polska to nie US&A, Niemcy, Chiny itp. Wy zakładacie że jestesmy graczem równorzędnym, mogącym stosować te same metedy. No niestety tak nie jest. Nie jesteśmy szeryfem. ps Ale na szczęście też nie jesteśmy pucybutem. |
|
Data: 2011-11-18 11:50:58 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Akurat Chiny i Niemcy na razie nie drukują bo Chiny mają nadwyżki budżetowe i
wysoki poziom oszczędności (kilka bilionów USD) a Niemcy jako główny sponsor UE jak na razie są oponentem drukowania EUR przez EBC. Na drukowanie swoich walut mogą sobie pozwolić takie kraje jak USA i Japonia bo mają zbyt duże i zbyt innowacyjne gospodarki żeby mogły upaść. Natomiast dla kraju na dorobku jakim jest Polska to rozwiązanie niemożliwe do realizacji. -- |
|
Data: 2011-11-18 12:54:54 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik " XXL" <duzy_slawek.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ja5gr2$q72$1inews.gazeta.pl...
Akurat Chiny i Niemcy na razie nie drukują bo Chiny mają nadwyżki budżetowe i nie napisałem, że drukują no ale też nie napisałeś że ja napisałem, ok |
|
Data: 2011-11-18 13:23:42 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik " XXL" <duzy_slawek.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ja5gr2$q72$1inews.gazeta.pl... Akurat Chiny i Niemcy na razie nie drukują bo Chiny mają nadwyżki budżetowe i swoją drogą fragment: bo mają zbyt duże i zbyt innowacyjne gospodarki żeby mogły upaść. dobre:) do kogo ty to w ogóle piszesz? :))) |
|
Data: 2011-11-18 12:35:23 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
A czego nie rozumiesz ?
-- |
|
Data: 2011-11-18 13:57:08 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Fri, 18 Nov 2011 11:50:58 +0000 (UTC), XXL napisał(a):
Akurat Chiny i Niemcy na razie nie drukują bo Chiny mają nadwyżki budżetowe i Trzeba uściślić co Ty i ogólnie wszyscy nazywają "drukowaniem". 1.Czy chodzi o pieniądze, które po każdorazowym wzroscie PKB są rzeczywiście drukowane 2. Czy chodzi o zwiększanie podaży pieniądza przez NBP, każdorazowo gdy skupuje swoje bony z banków albo (czego już dawno nie robił bo i jak) dając tytm ostatnim card blanche w kredytowaniu 3. Chy chodzi o samo kredytowanie i związane z nim wielokrotne liczenie tego samego depozytu jako "nowego" przez różne banki i dzięki czemu mogą udzielić kredytu 10 albo 9 razy większego niż w systemie bankowym wogóle jest zgromadzone (czyli znowu perwersyjnie duża ekspansja kredytowa, która zabija w końcu każdą gospodarkę). 4. Czy chodzi wreszcie o drukowanie a la FED, który kupuje obligacje rządu zgromadzone w bankach i tym saamym rozdaje pieniądze, które zamiast wędrować do rodzimej gospodarki są wydawane na inwestycje za granicami USA, wspierając w ten sposób cały świat za co szczerze powinniśmy być im wdzięczni (po 150 latach wysysania bogactwa z całego świata). Ja nie wiem co to "drukowanie" ale widzę że każdy ma co innego na myśli i nie możecie się przez to dogadać. Sądzę że w obliczu słabych rejtingów, braku kasy na długi, NBP zrobi w przyszłym roku coś podobnego do quantitative easing, ale to jest tylko przypuszczenie, gdyż jak powiedziałeś może to się skończyć katastrofą, chyba że ktoś zroluje nam długi. I tu stawiam na ECB o ile zmuszą je do tego Niemcy. Te ostatnie same mają gigantyczny dług, ale na ich szczęście ich eksport nadąża za tym. |
|
Data: 2011-11-18 16:38:16 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:gs6pzje8uwrb$.uflgtej4r1ec$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 18 Nov 2011 11:50:58 +0000 (UTC), XXL napisał(a): za trudnepytanie, zarobisz pewnie plaskacza |
|
Data: 2011-11-18 17:07:12 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Ja nie wiem co to "drukowanie" ale widzę że każdy ma co innego na myśli i Ja wiem co to drukowanie pieniędzy. To zjawisko stare jak monopol władcy na emisje pieniądza. Drukowanie pieniędzy to emisja pieniądza w szybszym tempie niż przyrost towarów i usług na rynku, na którym dany pieniądz prawnie obowiązuje. Efektem drukowania pieniędzy jest inflacja. Emitent robi to dla tego by wydawać więcej niż w danym momencie ma. To jest podatek. Zjawisko jest świetnie opisane w literaturze. Każdy wzrost cen na danym rynku to objaw zmniejszenia ilości towarów na danym rynku lub zwiększenia ilości pieniędzy na danym rynku lub kombinacji pierwszego z drugim. |
|
Data: 2011-11-18 20:42:04 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Fri, 18 Nov 2011 17:07:12 +0100, totus napisał(a):
root wrote: Nie kapuję co ma podatek do wrostu inflacji. Piszesz bowiem: "Emitent robi to dlatego by wydawać więcej niż w danym momencie ma. To jest podatek." Nie ruzmiem, czy "To jest podatek" odnosi się do poprzedzającego zdania, czy został tu wtrącony ot tak sobie. Możemy sobie zrobić takie doświadczenie myślowe (dwa warianty): Mamy 2 wyspy, całkowicie odizolowane, na których jest 1. rolnik, górnik, nierób i król. 2. rolnik, górnik, nierób, król i bankier W pierwszym wariancie, nie widzę możliwości inflacji. W drugim i owszem jeśli bankier będzie współczesnym bankierem, który może pożyczać więcej niz sam ma. Modele są proste i pozbawione niepotrzebnych własnosci, odciągających uwagę od głównego problemu. |
|
Data: 2011-11-18 22:17:24 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Dnia Fri, 18 Nov 2011 17:07:12 +0100, totus napisał(a): Żeby była inflacja to muszą być pieniądze. W #1 przypadku na wyspie jest ileś towarów i usług do sprzedania. Jest rolnik, który coś produkuje i jest górnik, który coś wydobywa. Powiedzmy, że wydobywa węgiel. Nierób jest tylko 7 dni potem umiera bo tyle można wytrzymać bez wody. Jak nic nie robi to umarł z pragnienia i go nie ma. Jest król. Ma monopol na emisje pieniądza. Ściąga też podatki dla dobra swoich poddanych bo musi z czegoś żyć. Sytuacja jest stabilna wszystkie towary spożywcze oraz węgiel wystawione na rynek napotykają na tym rynku ilość wyprodukowanych pieniędzy. Tych pieniędzy jest 10000 jednostek. Nazwijmy je PLN Nie wszystkie wyprodukowane towary trafiają na rynek część towarów rolnik nie wystawia do sprzedaży bo też musi żyć i górnik całego węgla tez nie wystawia na rynek bo musi się ogrzać. Król obłożył podatkiem 10% od wartości obrotu. Raz zrobił się bardziej głodny i postanowił zwiększyć podatek przy pomocy inflacji. Wyprodukował dodatkowo 500 PLN. Nikomu nie mówił tylko teraz miał w kieszeni zwykły podatek i dodatkowych 500 PLN. Poszedł do rolnika kupił to co zwykle i jeszcze za 250 PLN. To samo zrobił u górnika. Zrobił to zanim rolnik i górnik się porozumieli. Co się stało? Z rynku zniknęło towaru za 500 PLN a górnik i rolnik miał więcej pieniędzy o 500 PLN. Żeby zrównoważyć rynek pieniędzy z towarem ceny wzrosły. W telewizji powiedzieli, że mamy inflacje bo spekulanci na kontraktach nakręcili ceny żywności. Do inflacji nie potrzebny jest bankier. Potrzebny jest pieniądz i monopol wymuszony siłą na jego emisję. Bankierzy pojawili się XII w. Cesarstwo Rzymskie upadło przez inflację. Ad #2 to możesz podać linka do tego filmu rysunkowego jak to bankierzy mnożą pieniądze w swoich gabinetach. Potem poczytaj o prawie bankowym i o tym jak prowadzi się bank i sklep. I sobie wyobraź, że pieniądze które dostałeś od klienta za lodówkę niesiesz do banku jako lokata i nie płacisz swojemu dostawcy. Spróbuj to wszystko zaksięgować. Bardzo by mnie interesowało jak banki księgują te kreacje pieniądza z 10-cio krotnego kredytu. Jak sam nie umiesz to porozmawiaj z jakimś księgowym. |
|
Data: 2011-11-19 00:22:58 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Fri, 18 Nov 2011 22:17:24 +0100, totus napisał(a):
root wrote:Nie nie nie. Spieprzyłes całą moją misterną konstrukcję.W twoim przykładzie Król został bankierem bo wydrukował kasę bez pokrycia. Takiej czynności może dokonać tylko bankier. To bankier zbiera depozyty i udziela większych kredytów niż sam uzbierał. Król może jedynie okradac poddanych a nie drukować pieniądze. No jeśli nie wierzysz, to poczytaj historie templariuszy, którzy zostali zgładzeni prze Henryka "któregoś tam" dlatego, ze mieli kasę. Kasą było złoto więc krol nie mogł go nadrukować!!! Mógł je tylko ukraść. Imperium Rzymskie padło przez inflację? To wogóle rewolucyjna koncepcja. Uzgadniałeś ją z jakimś historykiem? No ale wrócmy do doświadczenia (wychodzi z niego ze inflacja moze być nawet w 1 wariancie) Otóż w 1 przypadku górnik wybiera węgiel, rolnik produkuje żarcie, te dwa bogactwa wystarczaja do życia. Król miał miecz i pogroził nim górnikowi w zamian dostał kupę węgla. Za ten węgiel król kupuje teraz żarcie od rolnika. Bo temu ostatniemu tez jest on potrzebny zeby sie ogrzać. Król jest litościwy i daje trochę węgla nierobowi, zeby ten nie zdechł z głodu. A ponieważ nie chce ciągle biegac z mieczem. Zaproponował więc, zeby i rolnik i górnik dawali mu węgiel w postaci podatku. W zamian za to zapowiedział im ze bedzie utrzymywał siebie i nieroba oraz bronił ich w razie potrzeby. Węgiel stał się pieniądzem. To co wyprodukuja rolnik i górnik czyli PKB natychmiast wydawane przez wszystkich 4 mieszkańców wyspy. Bo górnik czesc węgla daje rolnikowi za żarcie, rolnik ma co żreć, ma też węgiel wiec żyje. Górnik to samo. Król zabiera im dziesięcinę więc tez ma i daje trochę węgla nierobowi żeby tem mógł się ogrzać i kupić trochę jedzenia. Najważniejsze: całe PKB wyspy jest w całości konsumowane. Mozna wiec powiedziec że PKB wyspy to wydatki (wyrazone w weglu) wszystich mieszkanców wyspy. Cena zarcia wyrazona w weglu nie zmienia się i wynosi tyle aby zapewnic przezycie. Panuje idealna rownowaga. Ale założmy ze rolnik zachorowal albo grad mu zboze zniszczyl. Co sie dzieje. Rolnik moze żadać wiecej wegla za swoje zarcie, ale sumarycznie dostaje go tyle ile poprzednio, bo nie ma co zaoferowac. Ilość węgla jest taka sama, cena zarcia wyrazona w węglu wzrosła, PKB spadło. Jest inflacja czy nie? W tym miejscu przerywam bo nie wiem co dalej. |
|
Data: 2011-11-19 01:14:26 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
I sobie wyobraź, że Zawsze próbowałem to zdanie zrozumiec i dalej nie mogę. Jesli masz kilka bankow to ten sam POCZATKOWY depozyt jest wielokrotnie liczony jako depozyt w kolejnych bankach. I nie pitol o dostawcach, bo wiekszosc pieniedzy przechowywana jest w bankach i nie ma znaczenia, czy ja placę gotowka czy nie - w koncu i tak te pieniadze wyladuja na koncie w jakims banku, ktory zrobi z niego depozyt. A ten depozyt posluzy do udzielenia kolejnego kredytu kolejnemu fanowi lodówek.Nie udawaj glupiego bo to troche dziecinne tak platac proste sprawy tylko po to zeby udowodnic ze banki to nie banki. |
|
Data: 2011-11-19 10:28:47 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
I sobie wyobraź, że No właśnie nie ląduje w żadnym banku jako depozyt. Spróbuj dokładnie prześledzić drogę pieniędzy. Pieniądze w handlu i w produkcji to pieniądze obrotowe. Ciągle są w drodze. Najczęściej kupowanym dobrem w Polsce na kredyt to chyba auta. I nie jest ważne czy kupujący auto kupił za kredyt czy nie, ważne jest co się dalej dzieje z tymi pieniędzmi. Przecież sprzedawca nie może pieniędzy ze sprzedaży przechwycić i złożyć na lokacie. Musi na pewno zapłacić podatki bo inaczej przyjdzie poborca podatkowy. Policz podatki w sprzedanym aucie. Musi sam żyć i jeść i się ubierać i mieszkać. No i musi zapłacić za dostarczony samochód bo inaczej numer byłby na raz. Nikt nie będzie dostarczał aut sprzedawcy, który nie płaci tylko przechwytuje pieniądze i wsadza na lokatę. Musi utrzymać miejsce gdzie handluje i ludzi, z którymi współpracuje bo inaczej będzie musiał handlować sam na przystanku autobusowym. Ile zostaje? Idźmy stopień niżej. Do producenta samochodów. Czy on zapłatę od sprzedawcy wkłada na lokatę? A co z utrzymaniem fabryki i pracowników, co zapłatą za dostarczone części, z podatkami? Znajdź te swoje mnożenie lokat. W zamianie lokat na kredyt inflacja nie powstaje. Ta teoria, mnożenia wkładów z kredytu powstała by odciągnąć podejrzenie za inflacje od państwowych drukarni pieniędzy lub z głupoty. |
|
Data: 2011-11-19 09:48:37 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Kasą było złoto więc krol Skąd ty takie rzeczy bierzesz? Pieniądze były robione ze stopu złota. I miały mieć pokrycie w złocie. Dodruk w owych czasach polegał na zmniejszaniu wagi czystego złota w monetach. To robić mogły tylko mennice. Z Templariuszami to była sprawa długów i wpływów, a nie inflacji. Król usunął swojego wierzyciela i ogromnie wpływowe środowisko. Templariusze poprzez pożyczanie pieniędzy nie tworzyli inflacji. Częściowe pokrycie kredytów w depozytach to wymysł współczesnego prawa bankowego i za Templariuszy ten wynalazek późniejszych polityków nie był stosowany. |
|
Data: 2011-11-19 10:02:38 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 09:48:37 +0100, totus napisał(a):
root wrote:No tak to zmienia postać rzeczy bo głupi ludzie nie wiedzieli czy posługują się monetą 100% złota czy 50%. Oczywiście zapomniałem, że ludzie są głupi. To robić mogły tylko mennice. Z Templariuszami to była sprawa długów i wpływów, a nie inflacji. Król usunął swojego wierzyciela i ogromnie wpływowe środowisko. Templariusze poprzez pożyczanie pieniędzy nie tworzyli inflacji. Częściowe pokrycie kredytów w depozytach to wymysł współczesnego prawa bankowego i za Templariuszy ten wynalazek późniejszych polityków nie był stosowany. A gdzie ja kurna napisałem, że pożyczanie czy KREACJA pieniądza przez banki prowadzą do inflacji? To TY to napisałeś kiedyś i mi ciągle to wmawiasz. Kreacja MOŻE prowadzic czasem do inflacji albo do kryzysu płynności. Skup się jakoś bo takie manipulowanie do niczego nie prowadzi poza frustracją manipulowanego. Ja mam z Tobą gadac, skoro nawet mój very uproszczony przykład zagęściłeś tak, żeby udowodnić mi, że to król generuje inflację, bo se drukuje pieniądze. Spójrz na banknot, jakikolwiek i zobacz kto go wydrukował. Jest na nim napisane. Serio! |
|
Data: 2011-11-19 10:19:10 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 10:02:38 +0100, root napisał(a):
Dnia Sat, 19 Nov 2011 09:48:37 +0100, totus napisał(a): Chciałem dodać, że PAPIEROWY pieniądz jest immamentną cechą systemu bankowego. To jest OBIETNICA banku, że masz prawo do pewnej ilości dóbr realnych. Nic więcej. Kreacja pieniądza to nic innego jak zwielokratnianie tych obietnic. Jest to oparte na przekonaniu bankierów, że ludzie nagle nie będą chcieli wypłacic z systemu wszystkich swoich pieniędzy, czyli zrealizować tych obietnic. Ponieważ tego nie czynią, nie kreaują inflacji, lub mówiąc ściślej - nie kreują nadmiernego popytu. System działa na granicy chaosu, to znaczy - drobne zaburzenie może spowodować run na pojedynczy bank. Wtedy inne banki ratują go udzielając szybkich pożyczek w gotówce. Jeśli to nie wystarcza, ratuje to NBP. Jeśli to nie wystarcza, pieniądze są pozyczane zagranicą, jeśli to nie wystarcza drukowane są pieniądze i mamy katastrofę i hiperinflację a nie inflację 5%. Drukowanie pustych pieniędzy to ostateczność i wcale nie jest to częste zjawisko, jak się niektórym wydaje. |
|
Data: 2011-11-19 11:14:34 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Dnia Sat, 19 Nov 2011 10:02:38 +0100, root napisał(a): To wcale tak nie było. Wymyślasz bo nie wiesz. Ludzie posługiwali się monetami. Ale monety były ciężkie i nieporęczne szczególnie przy dużych transakcjach. Bardzo niebezpieczne w podróżach. Składali te monety w bankach i dostawali pokwitowanie jak w przechowalni bagażu. Powstały banki depozytowe. Potem przy transakcjach niektórym pokwitowaniom tak zaufano, że wymieniano towar za pokwitowanie. Tak powstał pieniądz papierowy oparty w całości o depozyt monetarny. Za przechowanie czyli bezpieczne magazynowanie monet magazyn/bank brał opłaty i z tego żył. Potem przeliczano ilość składowanych monet na czyste złoto. Tak powstało pokrycie pokwitowań w czystym złocie. O kredycie nie ma mowy. Każdy obracał własnymi pieniędzmi, które miał w magazynie a fizycznie pokazywał sprzedawcy pokwitowania, które miał w kieszeni. Kredyt w Średniowiecznej Europie był zakazany. Kościół wymyślił, że procent to grzech. Miedzy innymi dlatego gospodarka wtedy tak się ciągnęła jak gówno w oleju. Taki był twórczy wkład Kościoła Katolickiego w gospodarkę europejska. Ale to na marginesie. Cała ta Twoja interpretacja jest bez sensu. Bank nic nie obiecuje. Obiecują politycy. To oni oderwali pieniądz papierowy od realiów. Bank działa w prawie jakie wymyślą politycy. Inflacja czy deflacja czyli wzrost lub spadek ceny, to objaw nierównowagi między towarem a pieniędzmi na danym rynku. Można to codziennie obserwować na rynku KGHM na GPW. Albo obserwując cenę jakiegoś dowolnego, innego, papieru Można poszukiwać miejsc gdzie powstaje ta nierównowaga. Pewne jest jedno, że ta nierównowaga nie powstaje wtedy gdy handlujący kontraktami naciska enter. O czy ciągle mówią w mediach. Na koniec jeszcze Ci powiem, ze Templariusze czy Medyceusze pożyczali swoje. To nie były banki w Twoim rozumieniu tzn takie, które zbierają depozyty i z nich udzielają kredyty. Templariusze finansowali koronę francuską tak jak Ty pożyczasz kumplowi na piwo. Ze swoich pieniędzy. Takie pożyczki to działalność bankierska, według Ciebie? System działa na granicy chaosu, to znaczy - drobne zaburzenie może Inflacja 1% to objaw tego, ze na eynku pojawiło sie więcej pieniedzy niż towarów. Jak ty nazywasz te nadmiarowe pieniądze? Ja nazywam je pustymi. |
|
Data: 2011-11-19 12:11:48 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 11:14:34 +0100, totus napisał(a):
root wrote: Wiem. i znam tę historię poziżej ;) Ludzie posługiwali się monetami. Ale monety były ciężkie i nieporęczne szczególnie przy dużych transakcjach. Bardzo niebezpieczne w podróżach. Składali te monety w bankach i dostawali pokwitowanie jak w przechowalni bagażu. Powstały banki depozytowe. Potem przy transakcjach niektórym pokwitowaniom tak zaufano, że wymieniano towar za pokwitowanie. Tak powstał pieniądz papierowy oparty w całości o depozyt monetarny. Za przechowanie czyli bezpieczne magazynowanie monet magazyn/bank brał opłaty i z tego żył. Potem przeliczano ilość składowanych monet na czyste złoto. Tak powstało pokrycie pokwitowań w czystym złocie. O kredycie nie ma mowy. Każdy obracał własnymi pieniędzmi, które miał w magazynie a fizycznie pokazywał sprzedawcy pokwitowania, które miał w kieszeni. Kredyt w Średniowiecznej Europie był zakazany. Kościół wymyślił, że procent to grzech. Miedzy innymi dlatego gospodarka wtedy tak się ciągnęła jak gówno w oleju. Taki był twórczy wkład Kościoła Katolickiego w gospodarkę europejska. Ale to na marginesie. Cała ta Twoja interpretacja jest bez sensu. Bank nic nie obiecuje. Obiecują politycy. To oni oderwali pieniądz papierowy od realiów. Bank działa w prawie jakie wymyślą politycy. Bez sensu? Walisz ogólnikami: "oderwali od realiów" itp. Prawo bankowe uchwalili politycy ale wymislili je bankierzy. Politycy są uzależnieni od bankierów (tak jak Henryk "któryś tam" od Templariuszy) Był tylko jeden przypadek w naszej historii kiedy taki nie było: PRL. Wtedy rząd mógł ustalić ceny urzędowe na wszystko. Nie było inflacji, bo nie było towaru. Inflacja czy deflacja czyli wzrost lub spadek ceny, to objaw nierównowagi między towarem a pieniędzmi na danym rynku. Można to codziennie obserwować na rynku KGHM na GPW. Albo obserwując cenę jakiegoś dowolnego, innego, papieruNie ale nie o tym pisałem. Pisałem to w kontekscie tego, że Heniu Król Francji nie mógł sobie po prostu wydrukować czy sfałszować monet, ale musiał zabić Templariuszy, którym wisiał kasę.
Albo objaw tego, że wskutek gradobicia jest mniej towarów? Czyż nie tak? ;) Nie odpisuj tu bo zaraz zwariuję. Piszmy w jednej gałązce drzewka. |
|
Data: 2011-11-19 10:44:48 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Dnia Sat, 19 Nov 2011 09:48:37 +0100, totus napisał(a): Ludzie nie są głupi i dlatego zaraz zauważają spadek wartości pieniądza i ceny idą w górę. Nie było skoków zawartości złota czy srebra w pieniądzach o 50%. Nie było też monet ze 100% zawartością złota bo złoto jest za miękkie do tego by je używać jako pieniądze. Używane były stopy złota i innych metali. podobnie było ze srebrem i miedzią. Manipulowanie tym stopem powodowało, ze producent monet mógł z tego samej ilości złota (srebra/miedzi) produkować coraz więcej monet czyli robił inflację.
No myślałem, że co do tego jest zgoda miedzy nami, że tworzenie pieniędzy bez tworzenie w takiej samej ilości towarów prowadzi do inflacji. Myślałem, że spór miedzy nami jest o miejsce gdzie powstaje produkcja pieniędzy. Ja twierdzę, że w drukarniach państwowych, a Ty że w bankach. Kreacja MOŻE prowadzic czasem do inflacji albo do kryzysu Co to ma za znaczenie co tam jest napisane? Ludzie różne rzeczy piszą w różnych miejscach. Czasem bardziej przemyślane czasem mniej. |
|
Data: 2011-11-19 11:57:14 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 10:44:48 +0100, totus napisał(a):
root wrote: Drukowanie pieniędzy a kreacja pieniądza przez system bankowy to dwie RÓŻNE rzeczy. W tej ostatniej stworzony pieniądz pozostaje w systemie bankowym i z niego nie wypływa. Pozwala natomiast bankom zdzierać z ludzików odsetki za nieistniejące pieniądze (kredyty). Nie nie nie. NBP jest emitentem, NBP nie zależy od rządu. Rząd żeby uzyskaćKreacja MOŻE prowadzic czasem do inflacji albo do kryzysu kredyt musi wydrukować obligacje a nie bezpośrednio pieniądze. To ludziki kupujący te obligacje zamrażają swoje środki dzięki czemu rząd może JE wydawać. p.s. Choćby istnienie obligacji rządowych powinno dać ci do myślenia: czy naprawdę rząd moze bezceremonialnie drukować kasę? Jeśli tak to po co mnoży byty. Odp: Żeby zablokować pieniądze ludzi na pewien czas. To też "sterylizacja" ;) |
|
Data: 2011-11-19 10:09:54 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Cena zarcia wyrazona w weglu nie zmienia się i wynosi tyle aby zapewnic Oczywiście, ze jest. Inflacja jest wtedy gdy strumień pieniędzy trafiający na rynek jest większy niż strumień towarów. Powody nie są istotne skąd się pojawia nierównowaga. Ale nie żyjemy w Twojej bajce tylko tu gdzie żyjemy i mówimy o inflacji, czyli nadmiarze pieniędzy na rynku względem towarów, wywołanej przez drukowanie. Inflacja występuje również wtedy gdy na zamknięty rynek trafi pożyczka lub darowizna. W twoim przypadku raz choruje rolnik i jest inflacja raz urlopuje górnik i jest deflacja. Górnik ma pomysły racjonalizatorskie podnoszące jego wydajność i inflacja jest strukturalna. Gdy rolnik ma pomysły na podniesienie produkcji to jest deflacja. Ważne jest ze razem wiemy kiedy powstaje inflacja czy deflacja. Powstaje w miejscu gdzie można kierować stosunkiem ilości towarów do ilości pieniądza. I ważne jest, że obaj wiemy, że dopiero wynikiem tego stosunku jest cena. Z tego jest wniosek dla mnie, że handlujący np. ropą nie są w stanie sami wykreować ceny na ropę. Na tę cenę ma wpływ tylko zmiany wydobycia, zmiany zużycia, zmiany ilości pieniędzy na rynku. Handlujący ustalając tę cenę pokazują tylko w jakim kierunku zmiany poszły. Czyli gadanie telewizyjne, że będzie inflacja bo ceny ropy wzrosły. |
|
Data: 2011-11-19 11:47:25 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 10:09:54 +0100, totus napisał(a):
root wrote: Totusie. Jesteś jedyną osobą na tym forum, której chce się jeszcze myśleć. I nie ma tu żadnego haczyka czy ironii. Niestety, opdbiegliśmy totalnie od tematu. A był nim skrajnie uproszczony model - doswiadczenie myślowe. To co odróżnia nas od zwierząt to umiejętność abstrakcji. To znaczy, że kiedy mówię, ża auto jedzie z punktu A do punktu B, nie staram się wyobrażać drzew albo domów stojących przy drodze, tylko dwie kropki i poruszającą się między trzecią kropkę. Niestety jestem fizykiem z wykształcenia i mam takie zboczenie - upraszczać na maksa żeby dojrzeć istotę. Chcę wrócić do modelu, bo udało mi się już w nim wytworzyć inflację - wbrew temu co sądziłem na początku. To już coś! Chcę zrozumieć te zależności. Potem można do modelu dodawać kolejnych aktorów np bankiera. Na razie nie rozumiem prostszych rzeczy. Rezultat ekperymentu w wariancie 1: 1. Może jednak wystąpić inflacja spowodowana brakiem podaży 2. Nie ma pieniędzy papierowych 3. Ludziska żyją se spokojnie i nie mają większych problemów poza sporadycznymi gradobiciami. Czy możemy przejść do wariantu 2 z bankierem? |
|
Data: 2011-11-19 12:28:15 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Dnia Sat, 19 Nov 2011 10:09:54 +0100, totus napisał(a): Bankier nie wnosi nowej jakości. Bankier to dodatkowa usługa na rynku jak obieranie marchewki przez rolnika. Bankier depozytowy z założenia przechowuje pieniądze i rozlicza transakcje, z tego żyje. Bankier inwestycyjny kojarzy posiadaczy kapitału z posiadaczami pomysłów na jego wykorzystanie. Można do rynku dodać bankiera (skład z węglem), można dodać szewca, kowala i kogo jeszcze chcesz. Rozszerzysz rynek o kolejne usługi. Nie ma to wpływu na wnioski. Na inflacje/deflację maja wpływ: wielkość produkcji-wielkość spożycia z jednej strony i drukowanie pieniędzy czy jak wolisz kreacja pieniędzy - oszczędności, z drugiej. Bywa tak, ze ludzie dostają nowe puste pieniądze przy wypłacie ale nie idą z nimi na rynek tylko chowają je do skarpety i inflacji nie ma. Bywa i tak, że druk się skończył i wszystko ładnie wygląda, a tu ludzie wyciągają ze skarpety te niegdyś nadrukowane pieniądze i inflacja rusza. Miedzy drukiem pustego pieniądza, a objawem jaki daje czyli inflacją nie ma pełnej synchronizacji czasowej. Zakładam, ze produkcja-spozycie=stała |
|
Data: 2011-11-19 13:30:48 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
poza tym ten model zakłada, tak cie root rozumiem, ze jak na bazar ruszą ludzie kupować pomidory za gotówke to cena pomidorów lokalnie wzrośnie
otóż to jest błędne założenie byłoby prawdziwe (prawdopodobnie), gdyby tylko jeden misiu sprzedawał pomidory |
|
Data: 2011-11-19 13:34:35 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:30:48 +0100, skippy napisał(a):
poza tym ten model zakłada, tak cie root rozumiem, ze jak na bazar ruszą ludzie kupować pomidory za gotówke to cena pomidorów lokalnie wzrośnie Co prawda nie wiem o czym piszesz ale masz rację jestem w błędzie. Dajesz wiarę? Jeszcze nigdy nie widziałem żebys napisał, że totus pisze bzdury (a nawet jemu to się zdarza). Czasem mi się wydaje ze jestescie tymi samymi osoabami. |
|
Data: 2011-11-19 13:41:20 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:4khhqmsrm2lp.ekdd7dewgj1i$.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:30:48 +0100, skippy napisał(a): tymi samymi osobami. czy tą samą osobą? szczerze mnie rozwaliłeś pomijając powyższe pytanie |
|
Data: 2011-11-19 13:46:38 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:41:20 +0100, skippy napisał(a):
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:4khhqmsrm2lp.ekdd7dewgj1i$.dlg40tude.net... Ty mi wypominasz błędy językowe?!!!! Ty ????!!!! Wbij mi od razu noż w plecy i skończ to cierpienie ;) |
|
Data: 2011-11-19 13:59:04 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:1hs5zc0ppqrqh.5emozvxd91v6.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:41:20 +0100, skippy napisał(a): nie wypomniałem błędu językowego tylko zapytałem o logikę poza tym, wbrew sugestii, ja praktycznie nie robię błędów poza olewaniem interpunkcji na newsach no i literówki, ale sory tu nie ma edycji a nie mam zamiaru ślęczeć nad postem pół dnia |
|
Data: 2011-11-19 07:14:38 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ja6i15$s9a$1inews.gazeta.pl... Żeby była inflacja to muszą być pieniądze. W #1 przypadku na wyspie jest kapitalne |
|
Data: 2011-11-19 08:11:08 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 07:14:38 +0100, skippy napisał(a):
Użytkownik "totus" <totus@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ja6i15$s9a$1inews.gazeta.pl... kapitalne znaczy co jest kapitalne? |
|
Data: 2011-11-19 08:15:17 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <zzzzsss@.susu.com> napisał w wiadomości news:1i3ero38o2aql$.1uq9crz9hyork.dlg40tude.net... Dnia Sat, 19 Nov 2011 07:14:38 +0100, skippy napisał(a): ten przykład, nadający się do książki dla dzieci żeby zrozumiały o co chodzi nie masz czytnika i ne wiesz na co odpowiadałem, poprawie sie, sorki =========== <totus> Żeby była inflacja to muszą być pieniądze. W #1 przypadku na wyspie jest ileś towarów i usług do sprzedania. Jest rolnik, który coś produkuje i jest górnik, który coś wydobywa. Powiedzmy, że wydobywa węgiel. Nierób jest tylko 7 dni potem umiera bo tyle można wytrzymać bez wody. Jak nic nie robi to umarł z pragnienia i go nie ma. Jest król. Ma monopol na emisje pieniądza. Ściąga też podatki dla dobra swoich poddanych bo musi z czegoś żyć. Sytuacja jest stabilna wszystkie towary spożywcze oraz węgiel wystawione na rynek napotykają na tym rynku ilość wyprodukowanych pieniędzy. Tych pieniędzy jest 10000 jednostek. Nazwijmy je PLN Nie wszystkie wyprodukowane towary trafiają na rynek część towarów rolnik nie wystawia do sprzedaży bo też musi żyć i górnik całego węgla tez nie wystawia na rynek bo musi się ogrzać. Król obłożył podatkiem 10% od wartości obrotu. Raz zrobił się bardziej głodny i postanowił zwiększyć podatek przy pomocy inflacji. Wyprodukował dodatkowo 500 PLN. Nikomu nie mówił tylko teraz miał w kieszeni zwykły podatek i dodatkowych 500 PLN. Poszedł do rolnika kupił to co zwykle i jeszcze za 250 PLN. To samo zrobił u górnika. Zrobił to zanim rolnik i górnik się porozumieli. Co się stało? Z rynku zniknęło towaru za 500 PLN a górnik i rolnik miał więcej pieniędzy o 500 PLN. Żeby zrównoważyć rynek pieniędzy z towarem ceny wzrosły. W telewizji powiedzieli, że mamy inflacje bo spekulanci na kontraktach nakręcili ceny żywności. Do inflacji nie potrzebny jest bankier. Potrzebny jest pieniądz i monopol wymuszony siłą na jego emisję. Bankierzy pojawili się XII w. Cesarstwo Rzymskie upadło przez inflację. Ad #2 to możesz podać linka do tego filmu rysunkowego jak to bankierzy mnożą pieniądze w swoich gabinetach. Potem poczytaj o prawie bankowym i o tym jak prowadzi się bank i sklep. I sobie wyobraź, że pieniądze które dostałeś od klienta za lodówkę niesiesz do banku jako lokata i nie płacisz swojemu dostawcy. Spróbuj to wszystko zaksięgować. Bardzo by mnie interesowało jak banki księgują te kreacje pieniądza z 10-cio krotnego kredytu. Jak sam nie umiesz to porozmawiaj z jakimś księgowym. |
|
Data: 2011-11-19 08:20:01 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 08:15:17 +0100, skippy napisał(a):
Użytkownik "root" <zzzzsss@.susu.com> napisał w wiadomości news:1i3ero38o2aql$.1uq9crz9hyork.dlg40tude.net...mam czytnik i znam na pamiec jego tekst. pytalem co w nim jest kapitalne ? (w tekscie) |
|
Data: 2011-11-19 09:03:15 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <sjhsgj@kjj.com> napisał w wiadomości news:pleuczpmnrh4.yxl1m1xast7l.dlg40tude.net... Dnia Sat, 19 Nov 2011 08:15:17 +0100, skippy napisał(a): to była moja ocena posta co mam dodać? interpretację? dałem ją przecież; przykład szkoleniowy zrizumiały dla dzieci |
|
Data: 2011-11-19 09:06:55 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 09:03:15 +0100, skippy napisał(a):
Użytkownik "root" <sjhsgj@kjj.com> napisał w wiadomości news:pleuczpmnrh4.yxl1m1xast7l.dlg40tude.net... Przeczytaj moja odpowiedz dana totusowi przed chwila i napisz czy ja zrozumiales. Pomin 1sza czesc (ksiegowanie), ktora napisalem na wyrazne zyczenie totusa i po 5 min. sam jej juz nie rozumiem ;) |
|
Data: 2011-11-19 09:02:43 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Fri, 18 Nov 2011 22:17:24 +0100, totus napisał(a):
Spróbuj to wszystko zaksięgować. Bardzo by mnie interesowało jak banki księgują te kreacje pieniądza z 10-cio krotnego kredytu. Jak sam nie umiesz to porozmawiaj z jakimś księgowym. Musza byc conajmniej 2 banki. DWA, D-W-A kapujesz? ***** Ten fragment pokazuje ksiegowanie - jest nudny i mozesz go pominac ****** Bank 1 Udziela kredytu fanowi lodowek Wn 1000zl (naleznosci) Ma 1000zl (zobowiazania banku wobec innych depozytariuszy) Fan kupuje lodowke karta a Ty masz konkto w banku nr 2 Wn 1000zl (gotowka w banku) Ma 1000zl - zobowiazania banku Pech chcial ze banku nr 2 ma konto twoj dostawca. Placisz mu przelewem Wn - zobowiazania banku wobec ciebie Ma zobowiazania banku wobec twojego dostawcy Wn 10000 gotowka w banku u twojego dostawcy Ma 1000 stan twojego rachunku w banku (przelew kasowy) I teraz twoj dostawca ma pieniadze na swoim rachunku, ktore powstaly z kredytu, udzielonego przez bank nr 1. Bank nr 2 powiekszyl sume bilansowa o 1000zl wiec moze udzielic kredytu innemu fanowi lodowek w wysokosci 900zl. *** Koniec nudnego fragmentu ****** Reasumujac dawno dawno temu do banku nr 1 wplynelo powiedzmy 1200zl od depozytariuszy. Bank udzielil kredytu na 1000zl. Ostatecznie te 1000zl wyladowaly w banku nr 2, ktory to bank nic nie wie o pochodzeniu tych pieniedzy (ze powstaly z kredytu) i ksieguje je u siebie w kwocie 1000zl jak zwykle prawdziwe pieniadze. Mamy wiec sytuacje 1. 1200zl posiadaja wszyscy klienci banku nr 1. Maja bo to bank je wydal dajac kredyt. Oni dalej je maja zapisane na swoich rachunkach, choc nie wiedzą o tym ze gdyby nagle zazadali jednoczesnie depozytow bank by sie zesral. 2. 1000 zł posiada twoj dostawca w banku nr 2. Ma, bo nic go nie obchodzi, ze to trefne pieniadze obiecane przez bank nr 1 jakiemus nabywcy lodowek. Klienci obu banków maja 2200zl choc w rzeczywistiosci maja dostep do 1200zl p.s. w ksiazkach dla dzieci rozpisuja sie czasem o jednym banku. Jest to mozliwe teoretycznie aby jeden bank generowal nowa kase, kiedy wszyscy maja w nim rachunek ale malo prawdopodobne. Dlatego mowi sie ze System bankowy kreuje pieniadze a nie jeden bank. |
|
Data: 2011-11-19 11:22:03 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Dnia Fri, 18 Nov 2011 22:17:24 +0100, totus napisał(a): Jeden bank czyli jeden system bankowy a w nim dużo banków/kont,a tych bankach dużo klientów czyli subkont. Nie skupiaj się na nazwach tylko na funkcjach. Poza tym myśl co chcesz. Uważasz, że twoje scenariusze produkują pieniądze i inflacje to tak uważaj. |
|
Data: 2011-11-19 12:24:41 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 11:22:03 +0100, totus napisał(a):
Jeden bank czyli jeden system bankowy a w nim dużo banków/kont,a tych bankach dużo klientów czyli subkont. Nie skupiaj się na nazwach tylko na funkcjach.Muszą być dwa banki. Inaczej jeden bank szybko by sie polapal, że gość który zaciągnął kredyt zapłacił gościowi, który sprzedał mu lodówkę i nie udzieliłby już nowego kredytu (pod własny kredyt). Inaczej mówiąc drugi bank nie wie skąd pochodzą pieniądze, wiec dla niego są to pieniądze wpłacone przez sprzedawcę lodówek. W ten sposób w banku 1 wystęuje depozyt i w banku 2 też występuje depozyt. Oba są prawie równe więc powstaje przawie 2 weiecej DEPOZYTÓW niż pieniędzy. Co do Twojej uwagi nt. ruchu pieniędzy. To owszem ruch jest ale pieniądze w wiekszosci przemiszczają się po kontach bankowych. W danym momencie jeden z banków może udzielić kredytu tylko dlatego że pieniądze zatrzymały się u niego na 1 dzień. Kiedy znikną nic się nie stanie bo za chwilę wpłyną następne, które pokryją "zabezpieczenie" (rezerwę bankową). Jeśli nie wpłyną, to bank szybciutko pożyczy je na Overnight z innego banku i będzie git. Na cholere banki wymieniają się jednodniowymi depozytami jak sądzisz? Po co jakieś WIBOR, LIBOR itp. Właśnie żeby cały czas mieć te 10% rezerwy na udzielone kredyty. |
|
Data: 2011-11-19 12:30:40 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Dnia Sat, 19 Nov 2011 11:22:03 +0100, totus napisał(a): Fajne, też mi się podoba. |
|
Data: 2011-11-19 12:37:08 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Dnia Sat, 19 Nov 2011 11:22:03 +0100, totus napisał(a): Inflacja i deflacja nie jest dobra ani zła. Jest to objaw pewnego zjawiska rynkowego. Nierównowagi. Myślę, ze nasza rozmowa powinna się kręcić przy pytaniu kto wywołuje inflacje/deflacje i w jakim celu. Jeżeli inflację wywołuje gradobicie to kto na tym zarobił i jeżeli inflacje wywołał państwowy druk pieniędzy to kto na tym zarobił. Tu się poznaje intencje i to można oceniać. Rozmawiamy o działaniach ludzi w kontekście inflacji/deflacji. Mam przekonanie, że powiedziałem wszystko na ten temat co miałem do powiedzenia |
|
Data: 2011-11-19 12:40:38 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
totus wrote:
root wrote: Na koniec. Mnie chodzi o to, że inflację można wykorzystać jako podatek bez żadnej zgody legislatury. Tu jest sedno. Innymi słowy przy wyborach naobiecywać podniesienie wydatków i obniżenie wydatków i długów i wszystko załatwić podatkiem inflacyjnym. |
|
Data: 2011-11-19 12:46:47 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
totus wrote:
obniżenie wydatków errata: obniżenia wydatków -> obniżenia podatków |
|
Data: 2011-11-19 13:22:44 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 12:37:08 +0100, totus napisał(a):
root wrote: Tak oto totusie znudziłeś się i walnąłeś focha w swoim stylu: "Myśl sobie co chcesz" (w innym poscie) Jesteś jednak zawodowym opozycjonistą. Co by nie powiedzieć - Ty zawsze masz przeciwne zdanie. nIE ZASTANAWIAJĄ cię następujące głupie pytania: 1. Po co rządowi obligacje, skoro może drukować pieniądze bezpośrednio? 2. Po co rządowi podatek w postaci pieniędzy obarczonych inflacją? |
|
Data: 2011-11-19 13:36:32 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:ssow7k63whnk$.11f5twlp0hnh5$.dlg40tude.net...
.... nIE ZASTANAWIAJĄ cię następujące głupie pytania: 1. to właśnie Cibie nie zastanawi to pytanie, to jeden z klczy w twojej teorii. że rząd pożycza pieniądze od banków, bo te je kreują 2. nie rozumiesz istoty inflacji; podatku inflacyjnego |
|
Data: 2011-11-19 13:45:13 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:36:32 +0100, skippy napisał(a):
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:ssow7k63whnk$.11f5twlp0hnh5$.dlg40tude.net... Ja cie rozumiem, że jesteś trochę zagubiony, bo wątek się rozrósł a totus i ja mamy ciągotki do rozbudowanych wypowiedzi. Więc Cie uświadomię że totus twierdzi ze nie istnieje kreacja więc pewnie Ty też tak POWINIENEŚ twierdzić. Wiec dlaczego teraz pytasz mnie dlaczego rzad pożycza pieniądze od banków (niedowiary) bo te kreują pieniądze? |
|
Data: 2011-11-19 13:55:38 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:yucl9093idst$.1lv1uor5vnz9n$.dlg40tude.net... Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:36:32 +0100, skippy napisał(a): już nie jeden raz w dyskusji z Tobą stwierdziłem, że to ne banki kreują pieniądz, tylko rządy w końcu gdzieś tam to przyznałeś, pisząc coś o bankach centrlnych, ale wróciłeś do poprzedniej tezy |
|
Data: 2011-11-19 14:25:07 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 13:55:38 +0100, skippy napisał(a):
Powaznie mówiąc nie sądzę żebym kiedyś temu zaprzeczył. Może źle poskłądałem zdanie. Ale samej kreacji raczej nie zaprzeczyłem, bo to jest nieunikniona konsekwencja powszechności banków. Zaprzeczyłem jednak dzisiaj że ta kreacja normalnie wpływa na inflację. Normalnie nie wpływa, bo kasa leży w bankowy sejfach. Ale wyobraźmy sobie że nasz rzad emituje jakies super oprocentowane obligi, wtedy może się okazać że ludziki te wykreowane pieniądze będą wypłacać i banki mogą miec problemy. Może się pojawić inna "okazja", np dobra koniunktura na giełdzie. Pieniądze jeśli zaczną być wypłacane i przynajmniej część z nich trafi na rynek realny powodując wzrost cen. Dlatego bank centralny podwyższa w takich sytuacjach stopy procentowe - żeby przeciwstawiać się wypływowowi pieniędzy z banków. Z NBP płyną wtedy słowa: - hola moi drodzy, zobcaczcie, damy wam więcej odsetek jeśli zostaniecie u nas! To naturalne cykle, powtarzajace się naprzemian: hossa na giełdach - stopy w górę bessa na giełdach - stopy w dół. W ostatnim przypadku NBP mówi: spitalajcie z waszymi pieniędzmi, nikt nie chce brać kredytów, na kij nam one. NBP ma jeszcze do regulowania stopę rezerw bankowych (te 10% które bank musi zostawić sobie w gotówce, jakby komuś do łaba strzeliło wypłacac) no bony NBP. Nie na darmo nazywane są one instrumentami, bo jak instrumenty, służą do regulowania ilości pieniądza w obiegu. |
|
Data: 2011-11-19 14:05:54 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
1. Po co rządowi obligacje, skoro może drukować pieniądze bezpośrednio? Przecież inflacja to tylko jeden z pomysłów na podatek poza legislaturą. Inflacja ma swoje dobre strony z punktu widzenia rządzących ale ma też swoją cenę. To w jaki sposób finansuje się budżet to kwestia kalkulacji. Przyjrzyj się Białorusi. Sięgnęli po inflacje w ostateczności. Inflacja w wymiarze istotnym to końcowy akord. Ale podateczek wpisany do celu inflacyjnego na poziomie 3-5% to stały element gry. 2. Po co rządowi podatek w postaci pieniędzy obarczonych inflacją? Przecież pieniądze nie są nikomu do niczego potrzebne. Co można zrobić z dzisiejszymi pieniędzmi? Napalić w piecu. Jeżeli ktoś ma piec. Ja nie mam. Pieniądze są po to by za nie coś kupić. Rząd drukując pieniądze zabiera z rynku towary, usługi czy pracę, na którą go nie stać. Jeżeli z powrotem wracają do niego pieniądze mniej warte to przecież towary za puste pieniądze kupuje pierwszy zanim rynek się zorientuje, że jest nadmiar pieniędzy. Inflacja nie rusza wtedy gdy powstaje decyzja o dodruku pieniędzy i nie wtedy gdy pieniądze wyjeżdżają z drukarni. Pojawia się wtedy gdy sprzedający zauważy, że towaru, którego zawsze starczało dziś zabrakło. To znaczy, że bez większego wysiłku mogę więcej zarobić i sprzedający podnosi cenę. Ale dlaczego zabrakło. Bo rząd jako pierwszy z pustymi pieniędzmi ustawił się w kolejkę. I pojawia się dodatkowy pieniądz bez wcześniejszego pokrycia w towarze. Ważne jest następstwo zdarzeń. ważne jest jak rynki są zależne od siebie. jak rynek butów jest zależy od rynku skóry i gwoździ. To wszystko się rusza układa i w dupę dostaje ten, który zostaje na końcu kolejki bo dla niego najzwyczajniej zabrakło. A następnego dnia go nie stać, już po wyrównaniu cen do nowych realiów pieniężnych. Wszystkie podatki są procentowe. Weź to łaskawie pod uwagę. Pięknym podatkiem jest podatek od zysków kapitałowych. W lokacie procent otrzymywany od banku to w dużej części inflacja. Podatek jednak się płaci nie od zysku realnego tylko nominalnego czyli płaci się podatek od inflacji. Podobnie jest z innymi podatkami. Dochodowym, vat, akcyzą i wszystkimi innymi nie wymienionymi. Obliczane są od inflacji także. Swoje, realnie, państwo ściągnie. I dodatkowo towar, usługi i prace za dodrukowane pieniądze. |
|
Data: 2011-11-19 14:14:12 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
totus wrote:
To wszystko I to właśnie jemu rząd wetknął nowo nadrukowane pieniądze. On ma czarnego Piotrusia. On zapłacił swoją pracą za zakupy rządu, bo to on za pracę dostał pieniądze, których nie może wymienić na rynku na towar. Pieniądz jest bez wartości bo jego towar zabrał rząd wpychając się na początek kolejki. Dlatego inflacja to tak bezwzględny podatek. Płacą go tylko niektórzy. Najczęściej ci mało zorientowani ekonomicznie. Wielu jest wśród nich fizyków. |
|
Data: 2011-11-19 14:50:24 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 14:05:54 +0100, totus napisał(a):
root wrote: Ale ja pisałem o OBLIGACJACH. Po co rząd emituje obligacje skoro może se nadrukować kasy ile chce (Twoim zdaniem oczywiście).
Czy dlatego masz jeszcze pieniądze? ;) Pieniądze są po to by za nie coś kupić. Rząd drukując pieniądze zabiera z rynku towary, usługi czy pracę, na którą go nie stać. Jeżeli z powrotem wracają do niego pieniądze mniej warte to przecież towary za puste pieniądze kupuje pierwszy zanim rynek się zorientuje, że jest nadmiar pieniędzy. Zaraz jak to wracają z powrotem? Przecież je wydał - jak mogą wrócić? W postaci podatków? 100% wydanych pieniędzy do niego wróci czy tylko 80%? Inflacja nie rusza wtedy gdy powstaje decyzja o dodruku pieniędzy i nie wtedy gdy pieniądze wyjeżdżają z drukarni. Pojawia się wtedy gdy sprzedający zauważy, że towaru, którego zawsze starczało dziś zabrakło. To znaczy, że bez większego wysiłku mogę więcej zarobić i sprzedający podnosi cenę. Albo podnosi produkcję (pozytywna rola nadmiaru pieniędzy) Ale dlaczego zabrakło. Bo rząd jako pierwszy z pustymi pieniędzmi ustawił się w kolejkę. I pojawia się dodatkowy pieniądz bez wcześniejszego pokrycia w towarze. Ważne jest następstwo zdarzeń. ważne jest jak rynki są zależne od siebie. jak rynek butów jest zależy od rynku skóry i gwoździ. To wszystko się rusza układa i w dupę dostaje ten, który zostaje na końcu kolejki bo dla niego najzwyczajniej zabrakło. A następnego dnia go nie stać, już po wyrównaniu cen do nowych realiów pieniężnych. Wszystkie podatki są procentowe. Weź to łaskawie pod uwagę. Pięknym podatkiem jest podatek od zysków kapitałowych. W lokacie procent otrzymywany od banku to w dużej części inflacja. Podatek jednak się płaci nie od zysku realnego tylko nominalnego czyli płaci się podatek od inflacji. Podobnie jest z innymi podatkami. Dochodowym, vat, akcyzą i wszystkimi innymi nie wymienionymi. Obliczane są od inflacji także. Swoje, realnie, państwo ściągnie. I dodatkowo towar, usługi i prace za dodrukowane pieniądze. Cała ta misterna konstrukcja opiera się na założeniu, że rząd drukuje pieniądze na podstawie własnych decyzji. Co prawda konstrukcja jest OK ale podstawa - nie, bo rząd nie drukuje ani nie jest w stanie wydrukować pieniędzy ani prawnie ani bezprawnie. Tym zajmuje się NBP będący quassi państwową instytucją zrzeszającą banki w Polsce, To ona tworzy prawo bankowe i wszelkie regulacje, po to żeby nikt nigdy nie wydrukował żadnych pieniędzy bez ich zgody. "Dowód" jest dość prosty: Rząd nie emituje obligacji dla NIEPOZNAKI. To jest 100mld zł w przyszłym roku a wg Endriu 160mld. czyli 1/3-1/2 całego budżetu. Skoro je emituje w takich ilościach wyobraź sobie teraz, że tyle samo (a nawet więcej) jeszcze drukuje!! Wyobrażasz sobie 100% inflacji na miesiąc? |
|
Data: 2011-11-19 18:40:14 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
root wrote:
Dnia Sat, 19 Nov 2011 14:05:54 +0100, totus napisał(a): A ja na to, ze rząd używa różnych sposobów na finansowanie budżetu. Nie coś za coś tylko jedno i drugie.
Sam sobie policz. Nie. Najpierw podnosi cenę. Wybiera się rozwiązania od najłatwiejszych do najtrudniejszych. Jeżeli rentowność się utrzymuje to znaczy, że warto podnieść produkcje. Ale produkcje podnoszą nowe podmioty. Większa produkcja musi obniżyć cenę i ci, którzy są już na rynku nie są zainteresowani.Inflacja nie rusza wtedy gdy powstaje decyzja o dodruku pieniędzy i nie Ale dlaczego zabrakło. Bo rząd jako pierwszy z pustymi pieniędzmi ustawił Wszystko co chciałeś żebym sobie wyobraził to sobie wyobraziłem. Musisz być zadowolony, ze tak mną manipulujesz. |
|
Data: 2011-11-19 07:12:33 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:piq57257q7bo$.5w0lmtg7k77s.dlg40tude.net...
Nie kapuję co ma podatek do wrostu inflacji. inflacja to najwyższy, nieustawowy ale zgodny z prawem podatek jedną z jego istotnych cech jest powszecha nieuniknoność zaletą jest niski koszt finansowy jego wprowadzenia ryzykiem - koszt społeczny |
|
Data: 2011-11-18 20:07:26 | |
Autor: Endriu | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Natomiast dla kraju na dorobku jakim jest Polska to rozwiązanie niemożliwe do Sławek oprócz wpatrywania się w portret swojego guru, mógłbyś od czasu do czasu spojrzeć w statystyki....: http://www.nbp.pl/statystyka/pieniezna_i_bankowa/dwn/podaz_bilansowa.xls .... mówiące o tym że twój idol od września zeszłego roku dodrukował około 80 milardów (kolumna "pieniadz M3"....). -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-11-18 13:02:45 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
XXL wrote:
Drukowanie PLN przez NBP byłoby ekonomicznym samobójstwem dla Polski. Jesteś zdania, ze nie ma drukowania PLN? To jak wytłumaczysz kurs złotego do euro, przy takim napływie euro do Polski. Ciekaw jestem Twojego wyjaśnienia tego fenomenu. |
|
Data: 2011-11-18 12:38:34 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Co to znaczy "takim napływie euro do Polski" ?
Znasz szczegółowe dane ? -- |
|
Data: 2011-11-18 14:26:53 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
XXL wrote:
Co to znaczy "takim napływie euro do Polski" ? O!? Nie znasz różnicy przepływów euro z Unii Europejskiej do Polski. I nie wiesz jaka jest różnica transferów prywatnych w euro. No to trudno. Pomińmy te transfery. Jak tłumaczyć osłabienie złotówki względem euro, dolara amerykańskiego i franka szwajcarskiego? |
|
Data: 2011-11-18 14:10:48 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Da się to wytłumaczyć bardzo prosto - wzrostem awersji do ryzyka i do
ryzykownych aktywów. Gdy rośnie akceptacja ryzyka na rynkach finansowych wówczas dolar się osłabia a waluty krajów rozwijających się (takich jak Polska) zyskują. W górę idą wtedy giełdy i surowce. Od kilku miesięcy w związku z nasileniem kryzysu zadłużenia strefy euro mamy wzrost awersji do ryzyka i dlatego PLN uległ dość silnemu osłabieniu a umocnił się dolar, który z uwagi na pozycję gospodarki USA wciąż jest uważany za tzw. bezpieczną przystań. -- |
|
Data: 2011-11-18 15:38:30 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
XXL wrote:
Da się to wytłumaczyć bardzo prosto - wzrostem awersji do ryzyka i doWygląda na dosłowny cytat z jakiejś bardzo ważnej gazety gospodarczej. Brzmi bardzo poważnie. Rozumiem, że awersja do ryzyka to znaczy, że ludzie, którzy mają złotówki zamieniają je na euro. Czy dobrze zrozumiałem? To może wyjaśnij skąd oni mieli te złotówki w takiej ilości? Ilości nie małych bo od kilku miesięcy, jak piszesz, złotówka się osłabia do euro i do dolara. Skądinąd wiemy, ze rząd USA drukuje na maxa i dolary do papier do dupy. Tak tu się pisze. Jak na tym tle wygląda złotówka? Wyjaśniłeś mi dlaczego złotówka się osłabia. Rozumiem awersja do ryzyka. To teraz powiedz skąd ci co się boja ryzyka mieli tyle tych złotówek. Trzeba pamiętać, ze z polskiego rynku ich nie ściągnęli bo na rynku polskim nie było deflacji ani przez moment. Czyli skąd ci strachliwi, co tak boja się ryzyka, mieli tyle złotówek? |
|
Data: 2011-11-18 14:54:59 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Bo wcześniej wymienili euro i dolary na złotówki i kupowali polskie obligacje
i akcje a teraz (w rozumieniu w ostatnich miesiącach) sprzedają polskie aktywa i z powrotem kupują euro i dolary. -- |
|
Data: 2011-11-18 16:27:04 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
XXL wrote:
Bo wcześniej wymienili euro i dolary na złotówki i kupowali polskieWcześniej? To znaczy kiedy? I wtedy gdy oni zamieniali te dolary i euro na złotówki to skąd brali te złotówki? No z tymi akcjami i obligacjami to pojechałeś. Żeby tak sypać złotówkami to trzeba mieć złotówki a nie akcje czy obligacje. Nie rozmawiamy o tym kiedy te złotówki były wydrukowane. Teraz czy wcześniej. Jeżeli złotówka tanieje względem euro czy dolara to znaczy, ze na rynku zjawia się więcej złotówek niż euro czy dolara. To, według mnie, znaczy, że zostało jej nadrukowane więcej niż euro czy dolara. Nie jest ważne czy teraz czy wcześniej. Ale chciałbym wrócić do początku. Kiedy w/g Ciebie było to wcześniej i skąd wcześniej były te złotówki. Ceny w Polsce nie spadły, oszczędności nie zmalały ani teraz ani wcześniej. To skąd te złotówki wcześniej? |
|
Data: 2011-11-18 15:43:07 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Twoje tezy, że NBP może sobie drukować złotówki bez ograniczeń są tak samo
absurdalne jak tezy o tzw. emeryturach rodzinnych, które chciałeś wypłacać swoim rodzicom a nawet dziadkom. -- |
|
Data: 2011-11-18 17:11:51 | |
Autor: totus | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
XXL wrote:
Twoje tezy, że NBP może sobie drukować złotówki bez ograniczeń są tak samoJuż powiedziałeś jakie moje tezy są. Nie powiedziałeś tylko dlaczego tak uważasz. Już wszyscy wiemy, ze ja jestem głupi, a Ty jesteś mądry. Pozostało Ci to uzasadnić. Najlepiej jak odpowiesz na pytanie z poprzedniego mojego listu. Skąd ci strachliwi wzięli wcześniej złotówki? Dodaj jeszcze jakie znasz ograniczenia dla NBP przed drukowaniem złotówek. |
|
Data: 2011-11-19 19:14:38 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
To zgodnie z Twoją spiskową teorią NBP drukuje te nadwyżki złotówek chyba
nocami, żeby rynki finansowe się nie dowiedziały ? -- |
|
Data: 2011-11-19 20:26:15 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Fri, 18 Nov 2011 16:27:04 +0100, totus napisał(a):
XXL wrote: Z NBP totusie. Dlatego wczesniej złotówka umacniała się do granic absurdu. No z tymi akcjami i obligacjami to pojechałeś. Żeby tak sypać złotówkami to trzeba mieć złotówki a nie akcje czy obligacje. Nie rozmawiamy o tym kiedy te złotówki były wydrukowane. Teraz czy wcześniej. Jeżeli złotówka tanieje względem euro czy dolara to znaczy, ze na rynku zjawia się więcej złotówek niż euro czy dolara. Niekoniecznie. Może być tak że ja kupuję euro i sprzedaje moje złotówki bo wyjeżdzam z tego rąbniętego kraju. Wcale mi tych złotówek nie przybyło ostatnio w portfelu i nie zauważyłem jakiegoś dodruku. ? |
|
Data: 2011-11-19 20:03:28 | |
Autor: XXL | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Różne opnie i pomysły już padały na tym forum.
Ale propozycja totusa o szybkiej likwidacji ZUS i wprowadzeniu tzw. emerytur rodzinnych oraz spiskowa teoria o potajemnym drukowaniu pieniędzy przez NBP są poza konkurencją !!! -- |
|
Data: 2011-11-19 23:06:49 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sat, 19 Nov 2011 20:03:28 +0000 (UTC), XXL napisał(a):
Różne opnie i pomysły już padały na tym forum. Sam nie wiem, co myslec o totusie. Czasem jest przenikliwy a czsem widac jak mataczy i błaznuje. Wszyscy jestesmy czesto zagubieni ale on jest jak skala zawsze święcie przekonany o swojej racji. Wierzysz w to? |
|
Data: 2011-11-20 10:41:27 | |
Autor: Endriu | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
rodzinnych oraz spiskowa teoria o potajemnym drukowaniu pieniędzy Czemu potajemnym ?. Oficjalnie drukują co zresztą ujmują w statystykach i co widać na wykresach .... http://stooq.pl/q/?s=clpln.f&c=1y&t=c&a=lg&b=0 -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ |
|
Data: 2011-11-20 10:59:26 | |
Autor: Lech Dubrowski | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Czemu potajemnym ?. Oficjalnie drukują co zresztą ujmują w statystykach i co widać na wykresach .... Drukuja chociazby dlatego, ze banknoty sie niszcza. -- Pozdrawiam |
|
Data: 2011-11-20 19:09:35 | |
Autor: root | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Dnia Sun, 20 Nov 2011 10:41:27 +0100, Endriu napisał(a):
rodzinnych oraz spiskowa teoria o potajemnym drukowaniu pieniędzy Moment. Wiesz że od statystyk to ja tu jestem :-) Gdzie widziałeś takowe? Bo Wykresy wykresami one świadczą jedynie tym że Polska nie ma do zaoferowania okazji inwestycyjnych lepszych niż inni albo lepiej - strach przed trzymaniem tu jakichś inwestycji jest wyższy niż gdzie indziej. Sądzę że naprawde bogaci biznesmani i ich korporacje obecnie martwią się bardziej nie tym gdzie można lepiej zrobić, tylko gdzie trzymać pieniądze żeby nie wyparowały. W bankach? W złocie? W kopalniach? A moze w Chinach ? :) Jest do cholerey jakieś dobre miejsce? |
|
Data: 2011-11-20 19:30:39 | |
Autor: marfi | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "root" <root1@vp.pl> napisał w wiadomości news:10oamedj9j05u$.qu60lob7m3rr.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 20 Nov 2011 10:41:27 +0100, Endriu napisał(a): Jest... kojarzysz takie słowa? "Przez pięć długich lat nosił zegarek w dupie, a umierając na czerwonkę przekazał go mnie. I... przez dwa lata ukrywałem ten kawał metalu we własnej dupie. Wreszcie, po siedmiu latach, odesłano mnie do domu. Mały człowieczku, przywożę ci zegarek ojca. " :) -- marfi |
|
Data: 2011-11-18 15:59:02 | |
Autor: A. Filip | |
Krwi i Ĺez (Belki) nie bÄdzie, pot na czole tak - wywiad z M. BelkÄ | |
" XXL" <duzy_slawek.SKASUJ@gazeta.pl> pisze:
Da siÄ to wytĹumaczyÄ bardzo prosto - wzrostem awersji do ryzyka i do Jak kto ktoĹ "zĹoĹliwie" powiedziaĹ doĹÄ niedawno a propo niziutkiej "rentownoĹci" bonĂłw skarbowych USA: jesteĹmy (byliĹmy?) w okresie gwarantowania sobie zwrotu samego kapitaĹu a nie zwrotu z kapitaĹu (zysku) :-) -- A. Filip : Twoje pieniÄ dze + Twoje ryzyko = TwĂłj zysk *albo* strata GĹodnemu chleb na myĹli. -- PrzysĹowie polskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2011-11-18 16:39:54 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik " XXL" <duzy_slawek.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ja5p18$igv$1inews.gazeta.pl... Da się to wytłumaczyć bardzo prosto - wzrostem awersji do ryzyka i do jak ja lubie te teksty nasileniem awersji I DLATEGO q :)))) dobre |
|
Data: 2011-11-18 11:27:10 | |
Autor: skippy | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
Użytkownik "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl> napisał w wiadomości news:ja5avj$67q$1usenet.news.interia.pl...
mi by pasowało, osobiście z euro nie jest tak łatwo ograbić tym pseudopodatkiem w sposób lokalny a bez niego można nadrukować do woli i ograbić w try miga mówisz jakbyś miał pensję rządową albo państwową, stary |
|
Data: 2011-11-18 07:05:26 | |
Autor: NKAB - | |
Krwi i łez nie będzie, pot na czole tak - wywiad z prof. M.Belką | |
skippy <skippynews@onet.eu> napisał(a):
kompletnie nie rozumiem, dlaczego gdybysmy mieli euro to miałoby być u nas jak mna słowacji, w grecji albo we włoszech. Bo grecy i włosi już całkowicie zależą od euro. Przecież ich kłopoty to kłopoty wewnętrzne, które przy walutach lokalnych byłyby do rowiązania np poprzez dodruk lub podatki dla bogatych, mimo, że problemy robi niedouczona i leniwa bidota, której się wmawia, że wszytko w rękach bozi. Przecież w handlu z zagranicą nic by się nie zmieniło gdyby operowano walutą euro niezależną od giełd. Cały szkopuł to własnie waluta, której kursem można dowolnie manipulować. Niech niemiec ma 100 eu a włoch 10 eu. Włoch kupuje coś u niemca za 10 eu i się spłukał ale też i sprzedaje niemcowi za 50 eu i już ma te 50 eu. Rynek działa, działa. Jest stabilny? Jest. A budzet wewnętrzny włoch nie obchodzi nikogo poza inwestorami zewnętrznymi. Rynek robi się poważny. Tylko żabojady i germańce chcieli przy pomocy euro zniewolić całe państwa i zarządzać ichnimi niewolnikami a tu nagle zonk. Kłopoty mają oni. Tak więc UE to bardzo dobry pomysł ale skrzywiony przez ćwoków. Andrzej. -- |