Uprzednio pisałem, że zarówno Ukraina jak i Rosja są za słabe, żeby ze sobą walczyć o Krym. Myślę, że gdyby Putin nie bał się wojny na Krymie, powtórzyłby scenariusz gruziński, czyli poczekałby na konflikt pomiędzy nacjonalistycznymi władzami w Kijowie a krymskimi Rosjanami (a być może i tamtejszymi Tatarami), wszelkimi siłami starałby się ten konflikt eskalować, przenieść go na inne regiony Ukrainy, po czym miałby pretekst, aby jawnie zaatakować Krym, albo nawet więcej niż Krym. Skoro do takiej sekwencji wydarzeń nie doszło, to znaczy, że dzisiejszej Rosji po prostu się to nie opłaca - bezpieczniejszym dla Putina wariantem jest bezkrwawy anszlus w anonimowym wykonaniu. Dlatego można przypuszczać, że gdyby ukraińscy żołnierze oddali chociaż jeden strzał w obronie Krymu, to 'niezidentyfikowane' rosyjskie oddziały musiałyby się zatrzymać. Dlaczego do tego nie doszło?
Powód jest prosty - dzisiejsza nacjonalistyczna Ukraina nie chce Krymu (chociaż otwarcie nigdy tego nie przyzna). Półwysep Krymski to prawdziwa kula u nogi dzisiejszych władz w Kijowie, które stoją przed dramatycznym wyzwaniem przeprowadzenia niepopularnych reform. Gdzież będzie ognisko pierwszych buntów wobec ekonomicznych posunięć Kijowa, jeśli nie na Krymie? Ten pustynny półwysep tylko w jednej trzeciej zaspokaja własne potrzeby - reszta jest dostarczana z kontynentalnej części Ukrainy, w tym paliwa, prąd elektryczny, żywność, a nawet woda pitna! Natomiast pod rosyjską kontrolą Krym stanie się zakładnikiem Kijowa - Ukraina może ubezpieczać ciągłość dostaw gazu z Rosji groźbą odcięcia własnych dostaw na Krym; przynajmniej do czasu, aż Rosjanie zbudują własną infrastrukturę zaopatrzenia (most kerczański).
Krym to nie czechosłowackie Sudety. Dla Ukrainy ten półwysep nie posiada znaczenia ani obronnego, ani gospodarczego. Do rozwiązania pozostał więc problem: Jak stracić Krym i nie stracić twarzy - no i jak stracić Ukrainę zachowując twarz mężnego kagiebisty.
__
Pozdrawiam
jb

Dnia Mon, 3 Mar 2014 13:23:37 +0100, Jacek Biały napisał(a):

Uprzednio pisałem, że zarówno Ukraina jak i Rosja są za słabe, żeby ze sobą walczyć o Krym.

Rosja za słaba??
:-]]]
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

W dniu 03.03.2014 14:14, Ikselka pisze:

Dnia Mon, 3 Mar 2014 13:23:37 +0100, Jacek Biały napisał(a):

Uprzednio pisałem, że zarówno Ukraina jak i Rosja są za słabe, żeby ze sobą
walczyć o Krym.

Rosja za słaba??
:-]]]

Daj chłopakowi się wyżyć, w jego oczach to Rusek żyje w nędzy i walczy dzidami, przeciętny Rusek to jedyne co marzy to dostać się do Polski i zgwałcić polską szlachciankę.

W dniu .03.2014 o 14:50 Lord Donald <lord.donald@sejm.pl> pisze:

W dniu 03.03.2014 14:14, Ikselka pisze:

Dnia Mon, 3 Mar 2014 13:23:37 +0100, Jacek Biały napisał(a):

Uprzednio pisałem, że zarówno Ukraina jak i Rosja są za słabe, żeby ze  sobą
walczyć o Krym.

Rosja za słaba??
:-]]]

Daj chłopakowi się wyżyć, w jego oczach to Rusek żyje w nędzy i walczy  dzidami, przeciętny Rusek to jedyne co marzy to dostać się do Polski i  zgwałcić polską szlachciankę.

Hmm, Rosja to supermocarstwo wobec Ukrainy, czy Gruzji, ale wobec USA,  Cin, a nawet Niemiec już nie.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.xb5hv7f150oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
W dniu .03.2014 o 14:50 Lord Donald <lord.donald@sejm.pl> pisze:

W dniu 03.03.2014 14:14, Ikselka pisze:

Dnia Mon, 3 Mar 2014 13:23:37 +0100, Jacek Biały napisał(a):

Uprzednio pisałem, że zarówno Ukraina jak i Rosja są za słabe, żeby ze  sobą
walczyć o Krym.

Rosja za słaba??
:-]]]

Daj chłopakowi się wyżyć, w jego oczach to Rusek żyje w nędzy i walczy dzidami, przeciętny Rusek to jedyne co marzy to dostać się do Polski i zgwałcić polską szlachciankę.

Hmm, Rosja to supermocarstwo wobec Ukrainy


Ja myślę, że z dzisiejszą Ukrainą, to oni mogliby mieć spory kłopot (Prawy Sektor już dziś rekrutuje właną armię). Przy pomocy niewielkich skomercjalizowanych jednostek moga wyrwać Ukrainie to i owo (szczególnie to, na czym Ukraińcom specjalnie nie zależy). Ale bić się z całym krajem na cudzym terenie, na przykład z weteranami Majdanu w Karpatach, to byłaby dla Rosji katastrofa ekonomiczna, społeczna i polityczna.
j



, czy Gruzji, ale wobec USA,
Cin, a nawet Niemiec już nie.

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

W dniu 2014-03-03 14:14, Ikselka pisze:

Rosja za słaba??
:-]]]

No, można na to patrzeć z różnych stron, z jednej strony ma zdolność samoobrony swojego terytorium i interesów, natomiast ofensywnie to dorównuje temu co było 20/30tych i początku 40stych ubiegłego wieku - czyli niby kolos, ale na glinianych nogach.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
  Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "Trybun" <ilich@op.pl> napisał w wiadomości news:lf21k2$b2d$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2014-03-03 14:14, Ikselka pisze:

Rosja za słaba??
:-]]]

No, można na to patrzeć z różnych stron, z jednej strony ma zdolność samoobrony swojego terytorium i interesów, natomiast ofensywnie to dorównuje temu co było 20/30tych i początku 40stych ubiegłego wieku

Stalin miał liczną i nowoczesna armię oraz karnych żołnierzy. Ale liczebność i karność tamtego wojska była pochodną zamordystycznego systemu i strachu, jaki się z tym wiązał. Dzisiejsze rosyjskie społeczeństwo jest zupełnie inne - nastawione głównie na biznes i konsumpcję. Jest tam sporo ciemnoty uwielbiajacej retorykę Putina, ale ciemnota jest nieprzewidywalna, zwłaszcza że elity intelektualne są zazwyczaj w opozycji do niego. Już dziś akcje rosyjskich spółek spadły o 6% - jeśli wybuchnie tam kryzys i ludzie zaczną tracić pracę, to Putin bedzie musiał uciekać z Rosjii jak Janukowycz z Ukrainy.
 -

czyli niby kolos, ale na glinianych nogach.

-- Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..

Owszem 'kapitalizm' w wydaniu sowieckim należy zwalczać.
j

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i8d4vac9pf37.11i66l6yka91k.dlg40tude.net...

Dnia Mon, 3 Mar 2014 13:23:37 +0100, Jacek Biały napisał(a):

Uprzednio pisałem, że zarówno Ukraina jak i Rosja są za słabe, żeby ze sobą
walczyć o Krym.

Rosja za słaba??

Gdyby Turcja nie należała do NATO, mogliby spokojnie przegonić Rosjan z Krymu(np. w obronie tamtejszych Tatarów). Ale Turcja nalezy do NATO, więc musi siedzieć cicho. Obecnie na Krymie wylądowały niewielkie jednostki prywatnych rosyjskich firm wojskowych uzbrojone głównie w granaty hukowe. To profesjonaliści od takich skomplikowanych sytuacji, jak wykurzanie przeciwnika bez jednego wystrzału. Normalna rosyjska armia z poboru nie nadaje się do takich akcji - to mięso armatnie o niskiej zdolności operacyjnej i skorumpowanej kadrze oficerskiej. W koszarach potrafią się bawić w 'dziadków i kotów', na froncie handlować własną bronią za gorzałę - jak za starych sowieckich czasów. Nadają się do wojny z Gruzją lub Czeczenią, z Turcją mogliby mieć sporo kłopotów.
j