Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kryzys a jazda na swiatlach

Kryzys a jazda na swiatlach

Data: 2009-04-22 11:10:50
Autor: Andrzej Lawa
Kryzys a jazda na swiatlach
sensei pisze:
Czy w dobie kryzysu nie nalezaloby sie zastanowic nad likwidacja jazdy 24h na swiatlach, przynajmniej w miescie ? Ile paliwa wiecej musi byc spalone, ile spalin do atmosfery a stojace w miastach korki na swiatlach zadnego

ROTFL

Jeździj 0,5km/h wolniej - zaoszczędzisz na 2x tyle świateł ;)

bezpieczenstwa nie poprawiaja, zreszta w trasie tez to watpliwe co juz zauwazyli Austriacy likwidujac obowiazek jazdy na swiatlach. Ktos mial zrobic analize statystyk wypadkow w Polsce czy swiatla w ogole cos poprawily

Pomyśl odrobinkę. Zauważysz wtedy, że taka statystyka nie ma sensu, bo
nie da się "kwestii świateł" odizolować od zmian całej reszty sytuacji
drogowej.

Data: 2009-04-22 13:30:39
Autor: Arek (G)
Kryzys a jazda na swiatlach
Andrzej Lawa pisze:

bezpieczenstwa nie poprawiaja, zreszta w trasie tez to watpliwe co juz zauwazyli Austriacy likwidujac obowiazek jazdy na swiatlach. Ktos mial zrobic analize statystyk wypadkow w Polsce czy swiatla w ogole cos poprawily

Pomyśl odrobinkę. Zauważysz wtedy, że taka statystyka nie ma sensu, bo
nie da się "kwestii świateł" odizolować od zmian całej reszty sytuacji
drogowej.

Już w pierwszym zdaniu odciąłeś przeciwników od głosu:)

A.

Data: 2009-04-22 14:17:38
Autor: Jakub Witkowski
Kryzys a jazda na swiatlach
Arek (G) pisze:
Andrzej Lawa pisze:

bezpieczenstwa nie poprawiaja, zreszta w trasie tez to watpliwe co juz zauwazyli Austriacy likwidujac obowiazek jazdy na swiatlach. Ktos mial zrobic analize statystyk wypadkow w Polsce czy swiatla w ogole cos poprawily

Pomyśl odrobinkę. Zauważysz wtedy, że taka statystyka nie ma sensu, bo
nie da się "kwestii świateł" odizolować od zmian całej reszty sytuacji
drogowej.

Już w pierwszym zdaniu odciąłeś przeciwników od głosu:)

Andrzej ma rację.
Skoro najwyraźniej duży wpływ na statystykę mają czynniki, których wpływu
sie nie uwzględnia (owa "zmiana całej reszty sytuacji drogowej"), to nie
można z podawanych liczb wyciągać wiarygodnych wniosków.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2009-04-22 20:11:10
Autor: sensei
Kryzys a jazda na swiatlach
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości news:gsn1sh$1bpa$1news2.ipartners.pl...

Andrzej ma rację.
Skoro najwyraźniej duży wpływ na statystykę mają czynniki, których wpływu
sie nie uwzględnia (owa "zmiana całej reszty sytuacji drogowej"), to nie
można z podawanych liczb wyciągać wiarygodnych wniosków.

przeciez zwolennicy swiatel kiedys tak wlasnie udowadniali - ze statystyka sie poprawi o 20%. Kłamali? To jak im uwierzyc ze swiatla w ogole maja wplyw na liczbe wypadkow?

Data: 2009-04-23 15:49:09
Autor: Arek (G)
Kryzys a jazda na swiatlach
sensei pisze:
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości news:gsn1sh$1bpa$1news2.ipartners.pl...
Andrzej ma rację.
Skoro najwyraźniej duży wpływ na statystykę mają czynniki, których wpływu
sie nie uwzględnia (owa "zmiana całej reszty sytuacji drogowej"), to nie
można z podawanych liczb wyciągać wiarygodnych wniosków.

przeciez zwolennicy swiatel kiedys tak wlasnie udowadniali - ze statystyka sie poprawi o 20%. Kłamali? To jak im uwierzyc ze swiatla w ogole maja wplyw na liczbe wypadkow?

A skąd wiesz czy się nie poprawiła? Nie wiesz jaka by była gdyby nie było nakazu jazdy na światłach? W roku poprzednim różnica pomiędzy miesiącami zimowymi a letnimi była ok 30%. Tzn. w lato było o 30% wypadków więcej. W roku gdy wprowadzono nakaz jazdy na światłach. Nie było takiej różnicy więc kto wie może te światła właśnie o tyle poprawiły bezpieczeństwo?

A.

Data: 2009-04-24 16:29:12
Autor: Jakub Witkowski
Kryzys a jazda na swiatlach
Arek (G) pisze:

przeciez zwolennicy swiatel kiedys tak wlasnie udowadniali - ze statystyka sie poprawi o 20%. Kłamali? To jak im uwierzyc ze swiatla w ogole maja wplyw na liczbe wypadkow?

A skąd wiesz czy się nie poprawiła? Nie wiesz jaka by była gdyby nie było nakazu jazdy na światłach?

Prawa statystyki nakazują przypuszczać, że zgodna z trendem długofalowym:
http://img24.imageshack.us/img24/9978/statystyka.gif
Oczywiście, zmienność przypadkowa na tych wykresach jest na poziomie
zbliżonym do spodziewanego rocznego spadku, więc rok 2007 nie wybiega
jakoś specjelnie powyżej oczekiwań. Ale jednak, jest to okolica górnej
granicy "normy" - tzn tego, czego moglibyśmy oczekiwać po trendzie
długofalowym.

W roku poprzednim różnica pomiędzy miesiącami zimowymi a letnimi była ok 30%. Tzn. w lato było o 30% wypadków więcej. W roku gdy wprowadzono nakaz jazdy na światłach. Nie było takiej różnicy więc kto wie może te światła właśnie o tyle poprawiły bezpieczeństwo?

Styczeń 2007 był wybrykiem natury - każda analiza statystyczna
pokazuje to dobitnie. Ale już luty był zupełnie normalny.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2009-04-28 11:45:07
Autor: Arek (G)
Kryzys a jazda na swiatlach
Jakub Witkowski pisze:
Arek (G) pisze:

przeciez zwolennicy swiatel kiedys tak wlasnie udowadniali - ze statystyka sie poprawi o 20%. Kłamali? To jak im uwierzyc ze swiatla w ogole maja wplyw na liczbe wypadkow?

A skąd wiesz czy się nie poprawiła? Nie wiesz jaka by była gdyby nie było nakazu jazdy na światłach?

Prawa statystyki nakazują przypuszczać, że zgodna z trendem długofalowym:
http://img24.imageshack.us/img24/9978/statystyka.gif
Oczywiście, zmienność przypadkowa na tych wykresach jest na poziomie
zbliżonym do spodziewanego rocznego spadku, więc rok 2007 nie wybiega
jakoś specjelnie powyżej oczekiwań. Ale jednak, jest to okolica górnej
granicy "normy" - tzn tego, czego moglibyśmy oczekiwać po trendzie
długofalowym.

Nie jesteś konsekwentny w tym co piszesz. A druga sprawa, już Ci napisałem ten wykres absolutnie nic nie mówi. Ot po prostu jakaś krzywa, nic więcej. I skończ w końcu z tymi trendami. Tego pojęcia nie się wcisnąć w tematyką o której mówimy.

W roku poprzednim różnica pomiędzy miesiącami zimowymi a letnimi była ok 30%. Tzn. w lato było o 30% wypadków więcej. W roku gdy wprowadzono nakaz jazdy na światłach. Nie było takiej różnicy więc kto wie może te światła właśnie o tyle poprawiły bezpieczeństwo?

Styczeń 2007 był wybrykiem natury - każda analiza statystyczna
pokazuje to dobitnie. Ale już luty był zupełnie normalny.

Ale o co chodzi Ci z tym styczniem? Pisałem o lecie i zimie. Zresztą styczeń w ogóle nie odstawał od innych miesięcy w tym roku. Jak już wyciągasz jakieś wnioski postaraj się je na czymś oprzeć.

A.

Data: 2009-04-24 20:49:01
Autor: Andrzej Lawa
Kryzys a jazda na swiatlach
sensei pisze:

Skoro najwyraźniej duży wpływ na statystykę mają czynniki, których wpływu
sie nie uwzględnia (owa "zmiana całej reszty sytuacji drogowej"), to nie
można z podawanych liczb wyciągać wiarygodnych wniosków.

przeciez zwolennicy swiatel kiedys tak wlasnie udowadniali - ze statystyka sie poprawi o 20%. Kłamali? To jak im uwierzyc ze swiatla w ogole maja wplyw na liczbe wypadkow?

Ja jestem zwolennikiem świateł i nic o poprawie statystyk o 20% nie pisałem.

Data: 2009-04-28 11:41:11
Autor: Arek (G)
Kryzys a jazda na swiatlach
Andrzej Lawa pisze:
sensei pisze:

Skoro najwyraźniej duży wpływ na statystykę mają czynniki, których wpływu
sie nie uwzględnia (owa "zmiana całej reszty sytuacji drogowej"), to nie
można z podawanych liczb wyciągać wiarygodnych wniosków.
przeciez zwolennicy swiatel kiedys tak wlasnie udowadniali - ze statystyka sie poprawi o 20%. Kłamali? To jak im uwierzyc ze swiatla w ogole maja wplyw na liczbe wypadkow?

Ja jestem zwolennikiem świateł i nic o poprawie statystyk o 20% nie pisałem.

W sumie zabawny argument: "jestem przeciwnikiem świateł bo miało być lepiej o 20% a ja nie wiem czy faktycznie jest":)

A.

Kryzys a jazda na swiatlach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona